Chociaż sam jestem modelarzem kartonowym od lat 70 ubiegłego wieku, to zawsze podziwiam kunszt i pracę innych modelarzy. Piękne modele i fantastyczne wykonanie.
Ten odcinek mógłby trwać godzinę i pełen kunszt pracy nie zostałby pokazany. Podziwiam Pana modelarza, wytrwałość do detali i zamiłowanie. Pełen szacunek! Po obejrzeniu odcinaka wyciągnąłem swój model HMS Enterprise i już rozmyślam co działać dalej choć od 2 lat leży w szafie. Cieszy mnie, że jeszcze są tacy ludzie!
A mnie bardzo cieszy że dzięki mojemu wkładowi w tem film , spowodowałem że zechciałeś kleić ponownie … nawet dla jednej osoby było by warto … między innymi po to ten film 😁
Modelarstwo to piękne hobby wycisza,zwiększa uwagę na szczegóły i jednocześnie rozszerza naszą wiedzę czy może być lepiej? Pozdro dla wszystkich modelarzy!
Super ! Ileż to ja lat młodości spędziłem klejąc Małe Modelarze , Kartonowe Arsenały , GPM-y i inne . Cały sufit w pokoju miałem w samolotach , półki uginały się od czołgów , okrętów ... piękne czasy . Dziś niestety nie mam czasu i już chyba wytrwałości :-/ tym bardziej podziwiam. A ten Antonio piękny ... Na prawdę !
Tez malego modelarza kleiłem 35-40 lat temu. Piękna sprawa była. Z chęcią bym znowu coś skleił ale nie ma skąd wziasc. Modelarstwo to pasja. Na czas obecny robię modele z drzewa. Każdy model to 100 do 200 godzin. Szkoda ze tu zdjęć nie można wkleić.. @mariuszkielar823 Awesome job. Czapki z glow
@@marcelo403polo2 Jest dużo sklepów internetowych w których można kupić modele do sklejania. I można wrzucać filmiki na TH-cam, u mnie na kanale jest kilka modeli które skleiłem karton i plastik więc zapraszam do podziwiania:)
Modelarstwo to piękne hobby. Jako dziecko miałem szczęście, że się tym pasjonowałem bo dało mi ogromną ilość radości, wiedzy technicznej oraz umiejętności manualnych. Szkoda, że obecna młodzież w ogromnej większości ma jedynie wirtualne zainteresowania....
Też tak mam--- modele " koją duszę" Wielki relaks, wyciszenie po złym dniu. Zaczynałem od kartonówek --- pierwsze z NRD, potem Mały Modelarz. Jednak plastyki wygrały. Z modelami od 1957 roku. Miałem wtedy 5 lat. Kartonowe modele kleiło się rybim klejem w tubkach. Był w księgarniach. 66 lat w modelarstwie, od lat to modele plastykowe, samoloty, śmigłowce, czołgi . Lotnictwo od 1/72, przez 1/48, 1/32. Czołgi 1/48, 1/35. Ale przyszedł czas zauroczenia amerykańskimi ciężarówkami. Mam już prawie całą historię tych aut. Skala 1/24. Uzbierało się już w gablotach prawie 400 modeli . I wciąż to trwa. Pozdrawiam.
Szanuję Cię za to, wiem ile jest przy tym wysiłku, w szczególności gdy chcesz maksymalnie zadbać o szczegóły. Twoje modele dla mnie są sztuką, artyzmem. Pozdrawiam serdecznie.
W podstawowce kleilem modele z kartonu, z Malego Modelarza. Wiele sie nauczylem dzieki temu, dokladnosci sumiennosci i cierpliwosci. Tym nie mniej modele tego Pana to już inny poziom! Jestem pod wrażeniem!
Gratuluje pasji. Żyłem w czasach słusznie minionych i wtedy było to dużo bardziej popularne hobby z racji tego, że w kryzysie modele kartonowe mimo, braków były jako tako dostępne a wszystko inne związane z rozwijaniem jakichś hobby było mocno ograniczone. Miło widzieć, że ktoś nadal w dzisiejszych czasach odnajduje w tym radość i zazdroszczę, że nią było tylu narzędzi wtedy jakie są dziś czyli drukarki, dostęp do sieci, komputery itd. Bo wtedy można by było skleić wszystko.
Brawo, jest Pan wielkim Mistrzem, tacy ludzie jak Pan wnoszą do życia wielu ludzi sens, pasję, mobilizują do rozpoczęcia aktywnosci. Gratuluję talentu, cierpliwości i tego, że potrafi Pan tak celnie oddać cechy każdego samolotu, okrętu itp.
To bardzo miłe … dziękuje … cieszy mnie że ten materiał filmowy tak fajnie wpłynął na wielu ludzi , w moim zamyśle było żeby pokazać jak piękną pasją jest modelarstwo kartonowe … ale z tego miejsca bardzo duże podziękowania należą się twórcom kanału Pasjonaci … bo to dzięki nim możemy oglądać te wszystkie historie które przedstawione są na tym kanale … Pozdrawiam serdecznie 👋
Moj kolego Tomek Damas z Nowogardu, wygrywał wszystko co było do wygrania w klejeniu modeli kartonowych, miesiącami potrafił kleić model statku, dbałość o najdrobniejsze szczegóły, ale naszemu przedmówcy tez gratuluje cierpliwości i dbałości o szczegóły, wspaniała pasja być modelarzem.
Niech każdy wie, że Pan Mariusz to tzw. "prze kot" jeżeli chodzi o modelarstwo. Tak wykonane modele z papieru to mistrzostwo nad mistrzostwami. Jako pasjonat modelarstwa robiłem kilka podejść do "papieru", i tak jak podchodziłem tak szybko pasowałem. Brawo! Ps. Ten Su-27 wygląda super.
Modelarstwo kartonowe to piekna sprawa. Wlasnie od tego zaczela sie moja mala pasja modelarska. Do dzis pamietam, jak będąc w III klasie podstawówki kolega z klasy dał mi Małego Modelarza 9/96 ( a w nim dwupłatowiec Albatros), którego zakupił tego samego dnia w kiosku, ale chyba go przerosła perspektywa tak precyzyjnego wycinania i sklejania. Oczywiście nie wyszedł mi on perfekcyjnie ale zbudowałem go do końca i był to dla mnie powód do wielkiej dumy i satysfakcji. I oczywiście apetyt na budowę wzrósł. Następny był Focke Wulf (Mały modelarz 8-9/98) i jeszcze parę innych. Po jego budowie zamarzyło mi się zbudowanie czegoś, co faktycznie potrafi latać i tak trafiłem do koła modelarskiego, gdzie pod czujnym okiem mistrza zbudowałem model latający na uwięzi. Powstał on z kawałka boazerii drewnianej znalezionej w pobliskim śmietniku. Teraz jako dorosły człowiek nadal darzę wielką sympatią modele budowane "z niczego" i moim ulubionym 'formatem' są modele RC budowane z pianki depronowej (tak - zaopatruję się w Castoramie ;)).
Niesamowity i świetny film! Każdy pasjonata jest wyjątkowy a tutaj chociażby doskonale widać zamiłowanie do szczegółów, które jest piękne! Uczy doceniać drobne szczegóły w życiu :)
Witam. Pasja to życie..!!! :) Brawo dla Mariusza... !!!!!!!!! Tworzy piękne modele..!!! Coś niesamowitego !!! :) Leci łapka i subek ! :) Pozdrawiam serdecznie - Paweł P.
Szacunek za cierpliwość i wykonywane detale w modelach. Kiedyś również składałem i zbierałem wydawnictwa, zabrakło mi cierpliwości i miałem zbyt drżące ręce. Po prawie 30 latach zostały mi tylko te stare wydawnictwa, modele wyrzuciłem z powodu braku miejsca.
Jak ja Cię człowieku rozumiem :) Bardzo ładnie wykonane modele! Ja właśnie wracam do tego hobby z dzieciństwa, a ten filmik dał mi niezłego kopa, żeby ten proces przyspieszyć. Dzięki!
Każde hobby to jest sens życia. To jest dodatek do podstawy czyli rodziny i miłosci. Najlepsze kiedy się wraca do wspomnień, człowiek patrzy w przeszłość jak by widział to z innego świata. Czas w którym żyjemy teraz też będzie piękną przeszłością. Ale odleciałem z tym komentarzem ale to dzięki temu filmowi:)
Czasem fajnie odlecieć 🙂 ja odlatuje w modelarstwo między innymi … ale tak … racja , hobby jest w pewnym sensie wartością życia … mamy tylko jedno życie … więc jeśli daje nam to szczęście to warto robić coś co się kocha i tyle …🙂
Nigdy nie zapomnę, kiedy jako gówniarz sklejałem Spitfire'a. Każdy, kto sklejał modele kartonowe wie, że po sklejeniu takiego samolotu człowiek zna każdy detal, każde zagięcie i kształt. Pewnego popołudnia wychodzę sobie więc na balkon, słyszę silnik - lecę po lornetkę. Patrzę a tu Spitfire. Możecie sobie wyobrazić - niemożliwe, gówniarz się pomylił. Kilka dni później w TV usłyszałem, że Spitfire przyleciał do pobliskiego aeroklubu. Do dziś pamiętam te wydłużone skrzydła w ruskiej lornetce.
"Sto lat temu " kleiłem gdzie podstawą był "Mały modelarz" , butapren i klisza od zdjęć roentgenowskich. Moimi ulubionymi modelami były : Mosquito, Sherman, Rodney, Victory i ratusz w Szczecinie. Wielki szacun , lubię ludzi zakręconych.
Pełen szacunek dla Pana Mariusza. Sam składam plastikowe motocykle i waloryzuję ile wlezie, ale modele papierowe to zupełnie inny level. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej czasu na kolejne projekty! Dzięki za materiał!
Wspaniała pasja . Podziwiam za cierpliwość i wytrwałość . Kiedyś próbowałem sklejać modele z mizernym skutkiem za to mój tata kleji od kiedy pamiętam. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne modele, chyba pierwszy raz patrząc na model kartonowy nie widzę żeby on był z kartonu! To sie nazywa skill!! Miło sie słucha tego chłopa, bije od niego jakaś taka pozytywna energia:)
Tego Halnego miałem z Małego Modelarza. Studiowałem wiele razy, szokowała mnie ilość detali. Skończyło się na skończonych dwóch czołgach, jednym niedokończonym, oraz niedokończonym ORP Conrad- ten najważniejszy klejony z Dziadkiem, zresztą komandorem porucznikiem.
@@SmutnyObywatel ORP Conrad. Kleiłem go, ale nie ukończyłem. Za to wszystko co wówczas pisano o nim czytałem i przeżywałem. Pamiętam, że był to lekki krążownik i podczas inwazji aliantów w 1944 r. na plaże Francji został storpedowany przez tzw. żywą torpedę. Zatonął.
Próbowałem modelarstwa kartonowego. Nie raz. I powiem jedno. Nie wiem jakim trzeba być bogiem cierpliwości i od jakich neurochirurgów światowej klasy uczyć się opanowania rąk żeby odpowiednio zaginać (nie łamiąc) i modelować papier do właściwych kątów oraz zaokrągleń i kleić wszystko estetycznie, czysto i do tego w małej skali. Chylę czoła Kolego. Szacun. Powodzenia i niezmiennej radochy życzę w wykonywaniu tych dzieł sztuki. Ja pozostanę przy moich "plastikach" :) chociaż możliwe, że moje podejście do tego rodzaju modeli wynika z tego, że próbowałem kleić tylko wydania Małego Modelarza i to nie za młode więc (jak sam zaznaczasz na filmie) nie są one najlepiej spasowane. Może kiedyś jeszcze raz zrobię podejście. Pozdrawiam.
Dziękuję … plastiki też fajne , z kolei ja od nich właśnie zaczynałem , natomiast wracając do modeli kartonowych , tak współczesne modele są bardzo profesjonalne , papier dużo lepszej jakości … więc polecam serdecznie 👋
Jak się już ma cierpliwość to reszty da się nauczyć. Ja również zaczynałem od plastików potem kartony z małego modelarza i jak byś zobaczył mój pierwszy model kartonowy a ostatni to jest różnica jak dzień do nocy.
Też składam modele, ale jakby w przeciwnym charakterze, minimalistycznym, są to modele rc, bez detali, mają być poprostu szybkie, dobrze wykonane technicznie, często nawet nie pomalowane czy pomazane, ale odpowiednio wykonane konstrukcyjnie.
Wieelki szacun dla tego Pana. Ja kiedyś zacząłem sklejać AH64 kartonowego i po wycięciu 3 części się poddałem. Trzeba mieć absolutnie anielską cierpliwość do tego Oo
Nie prawda, cierpliwość nie jest aż tak ważna. Ja zawsze miałem "słomiany zapał" mimo wszystko w przeciągu pół roku udało mi się skleić dwa modele (STAR 200 i JELCZ 317D) najważniejsze są chęci, a to że czasem coś nie wyjdzie, trudno... To ma się przede wszystkim tobie podobać i dawać satysfakcję
Pozdrawiam kolegę modelarza i motocyklistę Ja tez kocham jeździć motocyklem no i sklejać modele kartonowe bo to jest wspaniała pasja. Pełen szacunek za jakość wykonania modeli. Pozdrowienia
Super pasja i efekty są perfekcyjne. Ja jestem kolekcjonerem unitra hi fi oraz jestem futrzakiem i posiadam własną fursone dobermana z którą występuję w celach zabawy i z tego jestem zadowolony. Taki marker jak ty to skarb w dzisiejszych czasach kryzysu i nienawiści.
Każdy człowiek który ma jakąś pasję jest dla mnie wartościowy i każdemu kibicuje , ludzie którzy w dzisiejszych trudnych czasach biegną przed siebie i tylko i wyłącznie potrafią krytykować życie innych dużo tracą … ale to problem tych ludzi 🙂
Gdy zobaczyłem Małego Modelarza, przypomniały mi się dziecięce lata, a to lata 60-siąte. Miałem prenumeratę tego wspaniałego pisma. Były sklepy modelarskie, gdzie można było kupić w jednym miejscu wszystko co było potrzebne modelarzowi.
Składnice harerskie. Ale ubogo zaopatrzone.Kartonówki kleiłem chyba sydetinen, lub syndematen. Brudził I długo wiązał. Najlepiej wyszedł mi czołg 7TP i PZL ,,Łoś" i I-16 Rata. Ale najdumniejszy byłem z myśliwca P11c. Był i ,,Karaś" T34. Było też sporo porażek. Hartujących psychicznie.
Od 3 lat kleję plastikowe,zaczynałem od prostych samolotów w 72,później 3 śmigłowce,jeden czołg i kilka figurek.Obecnie samochody cywilne dają sporo frajdy.Do kartonu zawsze był szacunek za ogrom pracy jaką trzeba wykonać,mam 36 lat ale jeszcze do tego kierunku nie dorosłem,dlatego zawsze będę podziwiał prace kartoniarzy.Modele na filmie naprawdę piękne i nie jeden chciał by taki mieć w salonie.Pozdro
Nie jestem kartonowcem, a plastikowcem, samolotowcem, lokomotywowcem od podstaw też robioncem, ale podpisuję się pod każdym zdaniem, które wypowiedziałeś! :D
Super ❤️ brawo brawo brawo ❤️ PIOTREK KASZKUR ARTYSTA POZDRAWIA SERDECZNIE WSZYSTKICH PAŃSTWA LOVE POLAND VIVA POLONIA KOCHAM MÓJ PIĘKNY KRAJ POLSKĘ NIECH ŻYJE POLSKA I WAKACJE ❤️❤️❤️🌟
Łezka mi się w oku zakręciła, gdy zobaczyłem samolot AN-2. Byłem technikiem płatowca i silnika takiego samolotu. Etatowo o numerach 5155 i 9860. Pierwszy, to salonka 6-cio osobowa, ponoć Gierek miał z niego korzystać, ale nie wiem, czy raz nim leciał, a drugi to blaszak 12 miejscowy. Latał na skoki. To było 7 najlepszych moich lat w wojsku. Co się nimi nalatałem na gapę na lotach, to moje. Takie były czasy, że można było polatać. Silnik ASz-62 IR, dziewięcio cylindrowa gwiazda, o mocy 1000 KM, dwie świece zapłonowe na cylinder, cztery elektrody boczne+ piąta główna na każdej, dwa iskrowniki na przednie i tylne świece, zasilany gaźnikiem, nie pamiętam symbolu, ale duży był. Co 25± 5 godzin lotu samolotu, należało zrobić tzw. obsługę po 25 h, i oczyścić filtry dokładnego i zgrubnego oczyszczania oleju, a co 100 ±10 godzin w powietrzu, robiło się tzw.setki. Wymiana oleju + standardowo to, co po 25±5h lotu samolotu. Do tego, czyszczenie dwóch filtrów paliwa na gaźniku i jeżeli nic innego się nie zepsuło, to samolot latał dalej. Po 500±50 h prace w PWL. Ostatni raz szykowałem Antka do lotu w 1996 roku. Wszystko pamiętam co trzeba było zrobić do próby i zrobiłbym dziś próbę silnika. Uruchomienie silnika, to była fajna sprawa. Dwie ręce, dwoe nogi brały w tym udział, a po próbie szmata w łapę, benzyna i prawy bok do mycia z oleju. 😁😁😁
Oj naskładałem się takich modeli za nastolatka, samoloty, czołgi, samochody... to był mały pikuś w porównaniu do statków i okrętów gdzie na pokładzie mamy setki detali, do dziś mam na półce ORP Piorun i pewnie zostanie ze mną do końca moich dni bo to ile czasu i cierpliwości mnie kosztował wie tylko drugi modelarz. Chętnie bym wrócił do tego hobby, ale niestety czasu brak, może kiedyś.
Super wykonanie, pomysły na waloryzację, wiem jak to trudne i pracochłonne bo czasem sam coś sklejam a czasem model powstanie z np. z Małego modelarza a wykonam z blaszek od puszek i innego aluminium a potem malowanie. Pozdrawiam oby więcej modeli i fajnych pomysłów na nie.
Jeszcze parę lat temu sam sklejałem od dzieciaka. Wiem, że to jest ciężka praca, trzeba mieć cierpliwość i...... liberalną żonę XD Plusem i to dużym, jest uspokojenie nerwów. Kumple zawsze się dziwili ,że mnie to wyciszało, a inni przychodząc z pracy do domu kłócili się ze swoimi żonami , bo trzeba było gdzieś rozładować stres przyniesiony ze sobą :) Szacuneczek.
5:27 Młody Modelarz Me 262 sklejałem taki w 1992 roku, z powodzeniem przeszedł testy aerodynamiczne. Puszczany z 10 pietra z bloku przy Siedleckiej 10/24 w Warszawie przelatywał około 80 metrów prawie pod szkołę muzyczną
Cześć pozdrawiam kolegę ze Śląska! :) Mamy podobnie - mnie również fascynują samoloty, technologia i cała otoczka - chociaż ja latam na symulatorach to kieruje mną taka sama pasja :)
Mam w planach wykonać wystawę dla dzieci w swoim mieście 🙂 tak żeby szkoły mogły przyjść , żeby dzieciaki mogły posłuchać , porozmawiać na temat modelarstwa , jeżdżenie po szkołach z modelami to zbyt skomplikowane przedsięwzięcie 🙂 pozdrawiam serdecznie
Witam, Świetne modele, gratulacje. Mi bardzo spodobał się Halny, świetnie wykonany. Ja aktualnie sklejam tą jednostkę, więc tym bardziej przyciągnęła moje oko. Gratuluję raz jeszcze 🏆
Małego Modelarza to pamiętam chodziło się na rynek wymieniać i kupować. Pamiętam pierwszy model - Ślązak - nie bardzo wyszedł- ale był pierwszy. Brat później kleił statki i samoloty a ja parę czołgów. Sprawiało radość to najważniejsze. Pzdr
Poziom wykonania mistrzostwo. Też buduję kartony i modele rc z drewna i depronu. Ostatnio odkryłem wydawnictwo YG Model i buduję nieznany samolot pasażerski Charków-Nieman ChAI-1 na nockach w pracy :)
wolę okreslenie budowanie niż klejenie:) do 18 roku życia też budowałem modele kartonowe naprawdę dobrze mi to wychodziło biorąc pod uwage jakosć spasowania np Małych Modelarzy w latach 90 tych, chociaż np Kartonowy arsenał był już rewolucyjną nowością a później poszedłem na krakowską ASP i zostałem malarzem i grafikiem :)
Pozdrawiam kolegę po fachu, od siebie dodam ze modelarstwo uczy cierpliwości i dokładności. Jedyna wadą modelarstwa jest brak miejsca w mieszkaniu, ale tak jest prawie z każdym hobby,
Małe modelarze rarytas też sklejałem za dzieciaka. Puzniej plastikowe w 1.35 skali przede wszystkim i dioramy a teraz to zdalnie sterowane robię. Szacunek i kolejnych lat sklejania.
I design my own paper models, I started with 1/100 scale, then I designed in 1/72 and 1/50 under my brand ATVARS paper models. Seeing this artist motivates me to design in 1/33. my respect and admiration!
Na jednej z rosyjskich stron są wszyatkie numery Małego modelarza ,GPM i masę innych wydawców do wydruku Drukowałem już kilka razy modele MM z lat 70/80 i jakość dziś a kiedyś powala
В одном из немецких журналов удивительная копия немецкого аиста 40 годов....в подобном масштабе..но..летающая копия rc..когда смотришь на их праздники моделбаум.(праздник детства).понимаешь откуда растет их инженерная культура..с подобных выпусков..комплектов..журналов..
Chociaż sam jestem modelarzem kartonowym od lat 70 ubiegłego wieku, to zawsze podziwiam kunszt i pracę innych modelarzy. Piękne modele i fantastyczne wykonanie.
fakt - mistrzu jest, również podziwiam
✅️🤜🤛✅️
Pełen szacunek dla Pana modelarza. Podziwiam cierpliwość oraz zamiłowanie do detali. Pozdrawiam
Pozdrawiam również 👋
Ten odcinek mógłby trwać godzinę i pełen kunszt pracy nie zostałby pokazany. Podziwiam Pana modelarza, wytrwałość do detali i zamiłowanie. Pełen szacunek! Po obejrzeniu odcinaka wyciągnąłem swój model HMS Enterprise i już rozmyślam co działać dalej choć od 2 lat leży w szafie. Cieszy mnie, że jeszcze są tacy ludzie!
A mnie bardzo cieszy że dzięki mojemu wkładowi w tem film , spowodowałem że zechciałeś kleić ponownie … nawet dla jednej osoby było by warto … między innymi po to ten film 😁
Podziwiam cierpliwość i wielką dbałość o szczegóły. Brawo! Widać tu wielką pasję.
Modelarstwo to piękne hobby wycisza,zwiększa uwagę na szczegóły i jednocześnie rozszerza naszą wiedzę czy może być lepiej?
Pozdro dla wszystkich modelarzy!
Dzięki i wzajemnie!
Czapka z glowy . To jest prawdziwy talent . Pozdrawiam .
Mistrz! Podziwiam za cierpliwosc i upor w odwzorowywaniu detali. Efekty niesamowite.
W młodości usiłowałem sklejać modele kartonowe, bez większych sukcesów, więc wiem, że wykonanie Antka na takim poziomie jest prawdziwą sztuką! Piękny!
A co jest w tym trudnego? Sklejałem modele kartonowe z Małego Modelarza w podstawówce.
Super ! Ileż to ja lat młodości spędziłem klejąc Małe Modelarze , Kartonowe Arsenały , GPM-y i inne . Cały sufit w pokoju miałem w samolotach , półki uginały się od czołgów , okrętów ... piękne czasy . Dziś niestety nie mam czasu i już chyba wytrwałości :-/ tym bardziej podziwiam. A ten Antonio piękny ... Na prawdę !
Dziękuje i pozdrawiam
Tez malego modelarza kleiłem 35-40 lat temu. Piękna sprawa była. Z chęcią bym znowu coś skleił ale nie ma skąd wziasc. Modelarstwo to pasja. Na czas obecny robię modele z drzewa. Każdy model to 100 do 200 godzin. Szkoda ze tu zdjęć nie można wkleić..
@mariuszkielar823 Awesome job. Czapki z glow
@@marcelo403polo2 Jest dużo sklepów internetowych w których można kupić modele do sklejania. I można wrzucać filmiki na TH-cam, u mnie na kanale jest kilka modeli które skleiłem karton i plastik więc zapraszam do podziwiania:)
Szacunek, serce się raduje że są tacy ludzie.
Kiedyś co 3 dziecko kleiło modele dziś co 10000..i tyle samo czyta książki
Modelarstwo to piękne hobby. Jako dziecko miałem szczęście, że się tym pasjonowałem bo dało mi ogromną ilość radości, wiedzy technicznej oraz umiejętności manualnych. Szkoda, że obecna młodzież w ogromnej większości ma jedynie wirtualne zainteresowania....
Piękna i godna podziwu pasja. Doskonały sposób na relaks i wyciszenie. Uczy też cierpliwości i precyzji. Pełen szacun.
Też tak mam--- modele " koją duszę" Wielki relaks, wyciszenie po złym dniu. Zaczynałem od kartonówek --- pierwsze z NRD, potem Mały Modelarz. Jednak plastyki wygrały. Z modelami od 1957 roku. Miałem wtedy 5 lat. Kartonowe modele kleiło się rybim klejem w tubkach. Był w księgarniach. 66 lat w modelarstwie, od lat to modele plastykowe, samoloty, śmigłowce, czołgi . Lotnictwo od 1/72, przez 1/48, 1/32. Czołgi 1/48, 1/35. Ale przyszedł czas zauroczenia amerykańskimi ciężarówkami. Mam już prawie całą historię tych aut. Skala 1/24. Uzbierało się już w gablotach prawie 400 modeli . I wciąż to trwa. Pozdrawiam.
Szanuję Cię za to, wiem ile jest przy tym wysiłku, w szczególności gdy chcesz maksymalnie zadbać o szczegóły. Twoje modele dla mnie są sztuką, artyzmem. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje … pozdrawiam również 👋
W podstawowce kleilem modele z kartonu, z Malego Modelarza. Wiele sie nauczylem dzieki temu, dokladnosci sumiennosci i cierpliwosci. Tym nie mniej modele tego Pana to już inny poziom! Jestem pod wrażeniem!
Gratuluje pasji. Żyłem w czasach słusznie minionych i wtedy było to dużo bardziej popularne hobby z racji tego, że w kryzysie modele kartonowe mimo, braków były jako tako dostępne a wszystko inne związane z rozwijaniem jakichś hobby było mocno ograniczone. Miło widzieć, że ktoś nadal w dzisiejszych czasach odnajduje w tym radość i zazdroszczę, że nią było tylu narzędzi wtedy jakie są dziś czyli drukarki, dostęp do sieci, komputery itd. Bo wtedy można by było skleić wszystko.
Brawo, jest Pan wielkim Mistrzem, tacy ludzie jak Pan wnoszą do życia wielu ludzi sens, pasję, mobilizują do rozpoczęcia aktywnosci. Gratuluję talentu, cierpliwości i tego, że potrafi Pan tak celnie oddać cechy każdego samolotu, okrętu itp.
To bardzo miłe … dziękuje … cieszy mnie że ten materiał filmowy tak fajnie wpłynął na wielu ludzi , w moim zamyśle było żeby pokazać jak piękną pasją jest modelarstwo kartonowe … ale z tego miejsca bardzo duże podziękowania należą się twórcom kanału Pasjonaci … bo to dzięki nim możemy oglądać te wszystkie historie które przedstawione są na tym kanale … Pozdrawiam serdecznie 👋
Mariusz, lejesz miód na nasze serca :D I zapraszamy na kawę jak bedziesz w Krakowie :)
@@Pasjonaci 🤗
Też sklejam i potwierdzam nic tak nie wycisza jak modelarstwo Pozdrawiam modelarzy.
Pozdrawiam 😁
🤓
QUIX- I tu bym polemizował, z tym ,,nic,, ✌
Oj tak. Bardzo uspokaja, chyba, se coś nie wychodzi, ale to już co innego 😁
Wielki szacunek za cierpliwość i dokładność pamiętam te stare małe modelarze pozdrawiam
Aż trudno uwierzyć że takie rzeczy można wykonać!!.Podziw i Gratulacje za kunszt!!.
Moj kolego Tomek Damas z Nowogardu, wygrywał wszystko co było do wygrania w klejeniu modeli kartonowych, miesiącami potrafił kleić model statku, dbałość o najdrobniejsze szczegóły, ale naszemu przedmówcy tez gratuluje cierpliwości i dbałości o szczegóły, wspaniała pasja być modelarzem.
po prostu pozytywny fachowiec, kiedyś dawno próbowałem skleić z małego modelarza , nic nie wyszło, tak zaniechałem
Niech każdy wie, że Pan Mariusz to tzw. "prze kot" jeżeli chodzi o modelarstwo. Tak wykonane modele z papieru to mistrzostwo nad mistrzostwami. Jako pasjonat modelarstwa robiłem kilka podejść do "papieru", i tak jak podchodziłem tak szybko pasowałem. Brawo! Ps. Ten Su-27 wygląda super.
Modelarstwo kartonowe to piekna sprawa. Wlasnie od tego zaczela sie moja mala pasja modelarska. Do dzis pamietam, jak będąc w III klasie podstawówki kolega z klasy dał mi Małego Modelarza 9/96 ( a w nim dwupłatowiec Albatros), którego zakupił tego samego dnia w kiosku, ale chyba go przerosła perspektywa tak precyzyjnego wycinania i sklejania. Oczywiście nie wyszedł mi on perfekcyjnie ale zbudowałem go do końca i był to dla mnie powód do wielkiej dumy i satysfakcji. I oczywiście apetyt na budowę wzrósł. Następny był Focke Wulf (Mały modelarz 8-9/98) i jeszcze parę innych. Po jego budowie zamarzyło mi się zbudowanie czegoś, co faktycznie potrafi latać i tak trafiłem do koła modelarskiego, gdzie pod czujnym okiem mistrza zbudowałem model latający na uwięzi. Powstał on z kawałka boazerii drewnianej znalezionej w pobliskim śmietniku. Teraz jako dorosły człowiek nadal darzę wielką sympatią modele budowane "z niczego" i moim ulubionym 'formatem' są modele RC budowane z pianki depronowej (tak - zaopatruję się w Castoramie ;)).
Suuuper 👌
Niesamowity i świetny film! Każdy pasjonata jest wyjątkowy a tutaj chociażby doskonale widać zamiłowanie do szczegółów, które jest piękne! Uczy doceniać drobne szczegóły w życiu :)
Dokładnie tak 🙂 w życiu należy cieszyć się z małych rzeczy
Próbuję swych sił w plastiku - pancerka 1:35. Podziwiam kartonowców. Gratuluję umiejętności. Piękna pasja, brawo.
2 Lata kleiłem Plastikowe modele i 1:35 i 1:72 i mam całą półkę nich
Witam. Pasja to życie..!!! :) Brawo dla Mariusza... !!!!!!!!! Tworzy piękne modele..!!! Coś niesamowitego !!! :)
Leci łapka i subek ! :)
Pozdrawiam serdecznie - Paweł P.
Ci Mariusze - to dobre chłopaki :]
Pozdrawiam również …. Dzięki 👋
Szacunek za cierpliwość i wykonywane detale w modelach. Kiedyś również składałem i zbierałem wydawnictwa, zabrakło mi cierpliwości i miałem zbyt drżące ręce. Po prawie 30 latach zostały mi tylko te stare wydawnictwa, modele wyrzuciłem z powodu braku miejsca.
🙈 oj szkoda wyrzucać… zawsze ktoś miałby z nich pożytek 🙂
Podziwiam za cierpliwość i precyzję 👍 Super modele.
Cudowny człowiek , z wielką pasją. Modele przepiękne. Pozdrawiam, ciepło.
Jak ja Cię człowieku rozumiem :) Bardzo ładnie wykonane modele! Ja właśnie wracam do tego hobby z dzieciństwa, a ten filmik dał mi niezłego kopa, żeby ten proces przyspieszyć. Dzięki!
Cieszy mnie to … pozdrawiam 😁
Bardzo fajne hobby 👍. Podziwiam Pana za wytrwałość 👍👍. Kolega kleił kiedyś modele okrętów z Małego Modelarza i pięknie one wyglądały 😊
Gratuluję, czapki z głów. Serdecznie pozdrawiam oraz życzę kolejnych modelarskich sukcesów.
Każde hobby to jest sens życia. To jest dodatek do podstawy czyli rodziny i miłosci. Najlepsze kiedy się wraca do wspomnień, człowiek patrzy w przeszłość jak by widział to z innego świata. Czas w którym żyjemy teraz też będzie piękną przeszłością.
Ale odleciałem z tym komentarzem ale to dzięki temu filmowi:)
Czasem fajnie odlecieć 🙂 ja odlatuje w modelarstwo między innymi … ale tak … racja , hobby jest w pewnym sensie wartością życia … mamy tylko jedno życie … więc jeśli daje nam to szczęście to warto robić coś co się kocha i tyle …🙂
Nigdy nie zapomnę, kiedy jako gówniarz sklejałem Spitfire'a. Każdy, kto sklejał modele kartonowe wie, że po sklejeniu takiego samolotu człowiek zna każdy detal, każde zagięcie i kształt. Pewnego popołudnia wychodzę sobie więc na balkon, słyszę silnik - lecę po lornetkę. Patrzę a tu Spitfire. Możecie sobie wyobrazić - niemożliwe, gówniarz się pomylił. Kilka dni później w TV usłyszałem, że Spitfire przyleciał do pobliskiego aeroklubu. Do dziś pamiętam te wydłużone skrzydła w ruskiej lornetce.
"Sto lat temu " kleiłem gdzie podstawą był "Mały modelarz" , butapren i klisza od zdjęć roentgenowskich. Moimi ulubionymi modelami były : Mosquito, Sherman, Rodney, Victory i ratusz w Szczecinie. Wielki szacun , lubię ludzi zakręconych.
Tak , również przerabiałem butapren i klisze 🤦 stary jestem … ale szczęśliwy 😂 pozdrawiam 👋
Pełen szacunek dla Pana Mariusza. Sam składam plastikowe motocykle i waloryzuję ile wlezie, ale modele papierowe to zupełnie inny level. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej czasu na kolejne projekty! Dzięki za materiał!
Dzięki za miłe słowa 🙂 pozdrawiam i również życzę wszystkiego dobrego
Pozdrawiam 👋
Wspaniała pasja . Podziwiam za cierpliwość i wytrwałość . Kiedyś próbowałem sklejać modele z mizernym skutkiem za to mój tata kleji od kiedy pamiętam. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje … pozdrawiam 👋
super piękna pasja i piękne modele .Tu trzeba być cierpliwym i wytrwałym , większa precyzja niż na stole operacyjnym Pozdrawiam :)
Dziękuje … pozdrawiam
Piękne modele, chyba pierwszy raz patrząc na model kartonowy nie widzę żeby on był z kartonu! To sie nazywa skill!! Miło sie słucha tego chłopa, bije od niego jakaś taka pozytywna energia:)
Dziękuje 🙂
Tego Halnego miałem z Małego Modelarza. Studiowałem wiele razy, szokowała mnie ilość detali. Skończyło się na skończonych dwóch czołgach, jednym niedokończonym, oraz niedokończonym ORP Conrad- ten najważniejszy klejony z Dziadkiem, zresztą komandorem porucznikiem.
@@SmutnyObywatel ORP Conrad. Kleiłem go, ale nie ukończyłem. Za to wszystko co wówczas pisano o nim czytałem i przeżywałem. Pamiętam, że był to lekki krążownik i podczas inwazji aliantów w 1944 r. na plaże Francji został storpedowany przez tzw. żywą torpedę. Zatonął.
Też kiedyś parałem się tym hobby :)
Polecam, aczkolwiek wymaga mnóstwo cierpliwości, dokładności, oraz czasu.
Wielki szacun.. no a model Halny to prawdziwe działo sztuki. Życzę wielu sklejonych modeli. Pozdrawiam
Próbowałem modelarstwa kartonowego. Nie raz. I powiem jedno. Nie wiem jakim trzeba być bogiem cierpliwości i od jakich neurochirurgów światowej klasy uczyć się opanowania rąk żeby odpowiednio zaginać (nie łamiąc) i modelować papier do właściwych kątów oraz zaokrągleń i kleić wszystko estetycznie, czysto i do tego w małej skali. Chylę czoła Kolego. Szacun. Powodzenia i niezmiennej radochy życzę w wykonywaniu tych dzieł sztuki. Ja pozostanę przy moich "plastikach" :) chociaż możliwe, że moje podejście do tego rodzaju modeli wynika z tego, że próbowałem kleić tylko wydania Małego Modelarza i to nie za młode więc (jak sam zaznaczasz na filmie) nie są one najlepiej spasowane. Może kiedyś jeszcze raz zrobię podejście. Pozdrawiam.
Dziękuję … plastiki też fajne , z kolei ja od nich właśnie zaczynałem , natomiast wracając do modeli kartonowych , tak współczesne modele są bardzo profesjonalne , papier dużo lepszej jakości … więc polecam serdecznie 👋
Jak się już ma cierpliwość to reszty da się nauczyć. Ja również zaczynałem od plastików potem kartony z małego modelarza i jak byś zobaczył mój pierwszy model kartonowy a ostatni to jest różnica jak dzień do nocy.
Też składam modele, ale jakby w przeciwnym charakterze, minimalistycznym, są to modele rc, bez detali, mają być poprostu szybkie, dobrze wykonane technicznie, często nawet nie pomalowane czy pomazane, ale odpowiednio wykonane konstrukcyjnie.
Wieelki szacun dla tego Pana. Ja kiedyś zacząłem sklejać AH64 kartonowego i po wycięciu 3 części się poddałem. Trzeba mieć absolutnie anielską cierpliwość do tego Oo
Nie prawda, cierpliwość nie jest aż tak ważna. Ja zawsze miałem "słomiany zapał" mimo wszystko w przeciągu pół roku udało mi się skleić dwa modele (STAR 200 i JELCZ 317D) najważniejsze są chęci, a to że czasem coś nie wyjdzie, trudno... To ma się przede wszystkim tobie podobać i dawać satysfakcję
Pozdrawiam kolegę modelarza i motocyklistę
Ja tez kocham jeździć motocyklem no i sklejać modele kartonowe bo to jest wspaniała pasja.
Pełen szacunek za jakość wykonania modeli.
Pozdrowienia
Super pasja i efekty są perfekcyjne. Ja jestem kolekcjonerem unitra hi fi oraz jestem futrzakiem i posiadam własną fursone dobermana z którą występuję w celach zabawy i z tego jestem zadowolony. Taki marker jak ty to skarb w dzisiejszych czasach kryzysu i nienawiści.
Każdy człowiek który ma jakąś pasję jest dla mnie wartościowy i każdemu kibicuje , ludzie którzy w dzisiejszych trudnych czasach biegną przed siebie i tylko i wyłącznie potrafią krytykować życie innych dużo tracą … ale to problem tych ludzi 🙂
Wielki podziw, precyzja niesamowita.
wykonanie i detale ... szacun
Podziwiam małżonkę pana modelarza za cierpliwość i miłość do niego. Artysta.
On ma partnerke????😜
Gdy zobaczyłem Małego Modelarza, przypomniały mi się dziecięce lata, a to lata 60-siąte. Miałem prenumeratę tego wspaniałego pisma. Były sklepy modelarskie, gdzie można było kupić w jednym miejscu wszystko co było potrzebne modelarzowi.
A dziś wchodzisz na jeden ruski serwis i masz do wydruku wszystkoe numery Małego Modelaża i masę innych wydawców za darmo
Składnice harerskie. Ale ubogo zaopatrzone.Kartonówki kleiłem chyba sydetinen, lub syndematen. Brudził I długo wiązał. Najlepiej wyszedł mi czołg 7TP i PZL ,,Łoś" i I-16 Rata. Ale najdumniejszy byłem z myśliwca P11c. Był i ,,Karaś" T34. Było też sporo porażek.
Hartujących psychicznie.
Od 3 lat kleję plastikowe,zaczynałem od prostych samolotów w 72,później 3 śmigłowce,jeden czołg i kilka figurek.Obecnie samochody cywilne dają sporo frajdy.Do kartonu zawsze był szacunek za ogrom pracy jaką trzeba wykonać,mam 36 lat ale jeszcze do tego kierunku nie dorosłem,dlatego zawsze będę podziwiał prace kartoniarzy.Modele na filmie naprawdę piękne i nie jeden chciał by taki mieć w salonie.Pozdro
Zajebiście. Też sklejam. Pozdrawiam.
👋
Też jestem modelarzem- plastikowe 1:32 i redukcyjne z silnikami spalinowymi ale zawsze podziwiałem ludzi którzy "tworzą" z kartonu 🔥🔥🔥
👋 miło mi 😉 powodzonka
Świetne modele, Antonov An-2, Orlik 75, bardzo dobrze. Pozdrowienia z Hiszpanii.
Pozdrowienia 🙂👋
Druzgocąca precyzja. Piękne modele!
Nie jestem kartonowcem, a plastikowcem, samolotowcem, lokomotywowcem od podstaw też robioncem, ale podpisuję się pod każdym zdaniem, które wypowiedziałeś! :D
Super ❤️ brawo brawo brawo ❤️ PIOTREK KASZKUR ARTYSTA POZDRAWIA SERDECZNIE WSZYSTKICH PAŃSTWA LOVE POLAND VIVA POLONIA KOCHAM MÓJ PIĘKNY KRAJ POLSKĘ NIECH ŻYJE POLSKA I WAKACJE ❤️❤️❤️🌟
Super człowiek i pasja tak trzymać 👍👏👌
Perfekcyjne wykonanie modeli. Kiedyś też kleiłem Małego Modelarza, no ale nie były to tak precyzyjne modele ;-) ale miło powspominać.
wielki wielki szacun dla Pana Modelarza . Super !!
Łezka mi się w oku zakręciła, gdy zobaczyłem samolot AN-2. Byłem technikiem płatowca i silnika takiego samolotu. Etatowo o numerach 5155 i 9860. Pierwszy, to salonka 6-cio osobowa, ponoć Gierek miał z niego korzystać, ale nie wiem, czy raz nim leciał, a drugi to blaszak 12 miejscowy. Latał na skoki. To było 7 najlepszych moich lat w wojsku. Co się nimi nalatałem na gapę na lotach, to moje. Takie były czasy, że można było polatać. Silnik ASz-62 IR, dziewięcio cylindrowa gwiazda, o mocy 1000 KM, dwie świece zapłonowe na cylinder, cztery elektrody boczne+ piąta główna na każdej, dwa iskrowniki na przednie i tylne świece, zasilany gaźnikiem, nie pamiętam symbolu, ale duży był. Co 25± 5 godzin lotu samolotu, należało zrobić tzw. obsługę po 25 h, i oczyścić filtry dokładnego i zgrubnego oczyszczania oleju, a co 100 ±10 godzin w powietrzu, robiło się tzw.setki. Wymiana oleju + standardowo to, co po 25±5h lotu samolotu. Do tego, czyszczenie dwóch filtrów paliwa na gaźniku i jeżeli nic innego się nie zepsuło, to samolot latał dalej. Po 500±50 h prace w PWL. Ostatni raz szykowałem Antka do lotu w 1996 roku. Wszystko pamiętam co trzeba było zrobić do próby i zrobiłbym dziś próbę silnika. Uruchomienie silnika, to była fajna sprawa. Dwie ręce, dwoe nogi brały w tym udział, a po próbie szmata w łapę, benzyna i prawy bok do mycia z oleju. 😁😁😁
🙂👌 No to miał Pan super zajęcie , pozdrawiam
Brawo i podziwiam panska dokladnosc
Tez sklejam, ale pana modele sa naprawde pieknie i precyzyjnie sklejone 👍👍👍👍👍😀
Ale gość! Piękna pasja, szanuję mocno.
Dziękuję 👋
Ten Pan ma wyjątkową pasje trzeba to docenić profesjonalna robota i trzymam kciuki za dalszy rozwój pozdrawiam wszystkich ☺👍👊🦾
Szacun !! DOCENIAM PANA PRACĘ.
Dziękuję
Wspaniale modele i wspaniala pasja.Super gosc!
Gwiazdowy silnik a nie gwiaździsty, ale to drobne przejęzyczenie przy olbrzymim talencie i pięknych modelach stworzonych przez Pana Mariusza! :)
Tak Gwiazdowy 🙂 zgadza się … 👍
Dawno temu również bawiłem się w kartony.
Docelowo lotnictwo myśliwskie 2WS
zostało mi że 40 zeszytów...
Myślę że kiedyś do tego wrócę...
Przedwojenny szacunek dla Mariusza !!!
Oj naskładałem się takich modeli za nastolatka, samoloty, czołgi, samochody... to był mały pikuś w porównaniu do statków i okrętów gdzie na pokładzie mamy setki detali, do dziś mam na półce ORP Piorun i pewnie zostanie ze mną do końca moich dni bo to ile czasu i cierpliwości mnie kosztował wie tylko drugi modelarz. Chętnie bym wrócił do tego hobby, ale niestety czasu brak, może kiedyś.
Super wykonanie, pomysły na waloryzację, wiem jak to trudne i pracochłonne bo czasem sam coś sklejam a czasem model powstanie z np. z Małego modelarza a wykonam z blaszek od puszek i innego aluminium a potem malowanie. Pozdrawiam oby więcej modeli i fajnych pomysłów na nie.
Ogranicza Nas tylko nasza wyobraźnia , a pomysłów i sposobów na modelarstwo jest nieskończenie wiele
Pozdrawiam 👋
Jeszcze parę lat temu sam sklejałem od dzieciaka. Wiem, że to jest ciężka praca, trzeba mieć cierpliwość i...... liberalną żonę XD Plusem i to dużym, jest uspokojenie nerwów. Kumple zawsze się dziwili ,że mnie to wyciszało, a inni przychodząc z pracy do domu kłócili się ze swoimi żonami , bo trzeba było gdzieś rozładować stres przyniesiony ze sobą :) Szacuneczek.
5:27 Młody Modelarz Me 262 sklejałem taki w 1992 roku, z powodzeniem przeszedł testy aerodynamiczne. Puszczany z 10 pietra z bloku przy Siedleckiej 10/24 w Warszawie przelatywał około 80 metrów prawie pod szkołę muzyczną
Heh! Też kiedyś kleiłem Małego Modelarza i Kartonowy arsenał, ale bez takich efektów! Gratuluję cierpliwości!
Szacunek i gratulacje. Jesteś mistrzem.
Dziękuje
Pozdrawiam
Cześć pozdrawiam kolegę ze Śląska! :) Mamy podobnie - mnie również fascynują samoloty, technologia i cała otoczka - chociaż ja latam na symulatorach to kieruje mną taka sama pasja :)
Pasjonaci mają Fajnie w życiu 🤓🙂 pozdrawiam serdecznie
....ale piękne .....niech Pan przyjedzie do mojej szkoły z wystawą może dzieciaki się zarażą taką pasją :)
Mam w planach wykonać wystawę dla dzieci w swoim mieście 🙂 tak żeby szkoły mogły przyjść , żeby dzieciaki mogły posłuchać , porozmawiać na temat modelarstwa , jeżdżenie po szkołach z modelami to zbyt skomplikowane przedsięwzięcie 🙂 pozdrawiam serdecznie
Witam,
Świetne modele, gratulacje.
Mi bardzo spodobał się Halny, świetnie wykonany. Ja aktualnie sklejam tą jednostkę, więc tym bardziej przyciągnęła moje oko.
Gratuluję raz jeszcze 🏆
Dziękuje i powodzenia 😁 tak piękny jest … uwielbiam 🙂
Małego Modelarza to pamiętam chodziło się na rynek wymieniać i kupować. Pamiętam pierwszy model - Ślązak - nie bardzo wyszedł- ale był pierwszy. Brat później kleił statki i samoloty a ja parę czołgów. Sprawiało radość to najważniejsze. Pzdr
Bardzo fajny materiał. Zaczynałem w latach 80-tych. Nie wszystkie modele były tragiczne...Oj nie
Piękne te Pana modele. Gratuluję :)
Poziom wykonania mistrzostwo. Też buduję kartony i modele rc z drewna i depronu. Ostatnio odkryłem wydawnictwo YG Model i buduję nieznany samolot pasażerski Charków-Nieman ChAI-1 na nockach w pracy :)
🙂👊
wolę okreslenie budowanie niż klejenie:) do 18 roku życia też budowałem modele kartonowe naprawdę dobrze mi to wychodziło biorąc pod uwage jakosć spasowania np Małych Modelarzy w latach 90 tych, chociaż np Kartonowy arsenał był już rewolucyjną nowością a później poszedłem na krakowską ASP i zostałem malarzem i grafikiem :)
Gratulacje pozdrawiam serdecznie z Warszawy
Mały Modelarz 👍
Czekam👍
Kolejny odcinek Pasjonatów z klejem modelarskim w tle 👍
może zaproponujesz tematykę kolejnego modelarza? :)
Może, może... 🤔
Makiety kolejowe 🤔
@@ukaszmianowski4176 faktycznie tego jeszcze nie bylo :)
@@Pasjonaci
Mam przyjaciela, który tworzy makietę 2m na 5 m z dziećmi 👍Makiety to taki projekt, który nigdy się nie kończy 👍
@@ukaszmianowski4176 skąd jest kolega? jaka to makieta?
Pamietam jak w migu 29, zamiast kartonowej szyby kokpitu zrobiłem przeźroczysta z plastikowej butelki. Wyglądało o niebo lepiej 😉
ja używam opakowań po zabawkach córki :D swietny materiał na szyby
It's MACK (Maciej) from FB - fin scale model group. Glad I saw this.. congrats bud!!
Pozdrawiam kolegę po fachu, od siebie dodam ze modelarstwo uczy cierpliwości i dokładności. Jedyna wadą modelarstwa jest brak miejsca w mieszkaniu, ale tak jest prawie z każdym hobby,
fajna zajawka jak i zdolności Pana :) pozdrawiam
Klasa naprawde. Sam kiedys kleilem papier niesamowita zabawa. Gratulacje i podrowienia.
Dzięki 😉
Pozdrowienia dla małżonki która to toleruje, Szacun
jako modelarz pozdrawiam, a Antek zrobiony SUPER!!!!
Dziękuje 🙂
Modelarstwo i kunszt z najwyższej półki. Też kleje ale jestem w tyle z precyzją. Gratuluję
Małe modelarze rarytas też sklejałem za dzieciaka. Puzniej plastikowe w 1.35 skali przede wszystkim i dioramy a teraz to zdalnie sterowane robię. Szacunek i kolejnych lat sklejania.
I design my own paper models, I started with 1/100 scale, then I designed in 1/72 and 1/50 under my brand ATVARS paper models. Seeing this artist motivates me to design in 1/33. my respect and admiration!
SUPER!!!! DOBRY💪🙂 ja ponad 30 lat z modelami kartonowymii walczeeee 😀 Pozdrowienia ze Szczecinka
Też "dłubałem" w kartonie, ale już od kilku lat nic nie skleiłem, może jeszcze wrócę do tego hobby :)
Zachęcam 🙂 👋
Na jednej z rosyjskich stron są wszyatkie numery Małego modelarza ,GPM i masę innych wydawców do wydruku Drukowałem już kilka razy modele MM z lat 70/80 i jakość dziś a kiedyś powala
В одном из немецких журналов удивительная копия немецкого аиста 40 годов....в подобном масштабе..но..летающая копия rc..когда смотришь на их праздники моделбаум.(праздник детства).понимаешь откуда растет их инженерная культура..с подобных выпусков..комплектов..журналов..