Każdy biznes tak działa, moto nie jest wyjątkiem. Powiem więcej relacje międzyludzkie, czy nawet międzypaństwowe również są oparte na tym schemacie. Każdy wybiera to, co mu się bardziej opłaca, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy !
slucham was wlasnie montujac hak w swoim aucie 😅 rzeczywiście coraz wiecej ludzi ma dwie lewe rece i okrecenie sruby wymaga checi i narzedzi. Jako społeczeństwo stalismy sie wygodni i moze bogatsi ze nas stac zeby wszystko robil mechanik. Mnie osobiście nie stac i lubie sie pobawic samemy dlatego szukam prostych aut aby jak najwiecej robić samemu
Wolę kupić nowy samochód raz na 10-11 lat. Mieć swój, zmieniać olej co 10k i jak to się mówi: 'jak dbasz tak masz', niż udawać, że mam (nie)własny samochód w usłudze.
Ta zmiana oleju i inne to również duży problem przepisów europejskich,, ekologia" mam sprawdzona markę gdzie w Europie zmienia się olej co 30 tys km, gdzie w stanach te same auta mają zalecane co 15 tys km. I te auta tam są zdecydowanie mniej awaryjne. Dzięki za fajny temat i spojrzenie pozdrawiam
@@przemo3085 Fabie może nie, ale na kanale fanów 4 kółek pokazywali jak BMW bodajże X5 ściągnięte z USA miało serwisy olejowe co ~15 000 km (przeliczane z mil) a po "wgraniu" europejskiego softu, magicznie interwał wzrastał do 30 000 km...
mam Giulię z rynku USA. Tam przebieg pomiędzy wymianą oleju to 4.5tys mil czyli ok 7.2tys km. W tych samochodach w Europie moduł multi air potrafi się skończyć przy 40-50tys km. Mój ma już przejechane 125tys km i nic niepokojącego się nie dzieje. Tzn działo się w momencie kiedy tymczasowy właściciel w PL dociągnął olej do 13tys km, a ja po zakupie jeszcze nie zdążyłem wymienić. Dosłownie tydzień po zakupie samochód rano odpalał na tylko 3 lub nawet 2 cylindrach. Wymieniłem olej, a właściwie to już chyba 4 razy co 7.5-10tys km i nigdy więcej problemu nie było. A olej w silniku to tylko mała część z tego co można zaniedbać w tak skomplikowanym samochodzie.
Akurat 2.0 160 CDTI nie jest najgorszym silnikiem wręcz przeciwnie, chodzi tylko o to żeby tą nieszczęsną uszczelkę wymienić od czasu do czasu. Mam ten silnik w astrze j i dla mnie rewelacja.
Samochody idealne jednak nadal istnieją i są produkowane. I mam jeden taki nowy i kilka starszych. Mowa o np. od 2019 r Toyota Camry, hybryda. Przebieg 300k km i jeszcze nic nie robiłem, jeszcze nic nie naprawiałem, jeszcze oryginalne, fabryczne tarcze i klocki, spalanie z 5 lat 5,2l jezdzę dość dynamicznie. Podobnym bezawaryjnym cudeńkiem jest np. Lexus ES hybryda. Poprzednie auta też toyoty w rodzinie robiły 400k-800k km. A Corolla z 1989r zrobiła ponad milion bez żadnych dramatów ( tylko karoseria składała się już w niektórych miejscach bardziej z zestawów naprawczych do jachtów ale polakierowana - no sorry ponad 30 lat robi swoje ;) ). Głównie części eksploatacyjne robiłem w jednej remont silnika. Zawsze to były Toyki z JDM. Raz w rodzinie kupiliśmy samochody niemieckie. Marki nie powiem ale niech zostanie przeklęta. Oż kur... co za dramaaaat średnio po 100k km non stop awaria skarbonki beeeez cholernego dna. Syf, dno, dupa i kamieni kupa. Jezdzę z klientami biznesowymi, to co opowiadają mi o swoich perełkach motoryzacyjnych głównie z Niemiec wziętych w leasingu za kwoty 0,5-1,5 mln zl, to włosy dęba stają i to nie tylko na głowie. Za takie pieniądzę i raty większe niż czasem dwie średnie krajowe żadne z tych aut nie dobijają do przebiegu 100k km bez kilku baaaaaaaaaardzo poważnych napraw i wymian takich rzeczy jak silnik, skrzynia i inne. To jest dramaaaat. Cholerny dramat. Czasem te auta więcej stoją w serwisach niż jeżdzą. Fajny odcinek, pozdrawiam rozmawiających i oglądających. I bezpiecznej bezawaryjnej jazdy z dużą dozą frajdy. Pamiętajcie długie przeglądy i wymiany oleju i filtrów grubo powyżej 15k km to śmierć waszych aut i wasz wkurw i problemy finansowe odłożone w czasie.
Tak, bo tam za nie nikt nie odpowiada . Nikt nie sprawdza każdego użytkownika jak odstawia w jakim stanie hulajnoga jest po użyciu. A jak zdajesz auto w najmie czy leasingu to firma dokładnie takie auto sprawdza i za każde odstępstwo od normalnego zużycia dostajesz rachunek . Pewnie nada znajda soe tacy co tez takie auto zdewastują ale to myśle ze tylko pierwsze jak dostaną rachunek na koniec najmu .
Ja swojego Passata B6 wychowałem od maleńkości do pełnoletności. Kupiłem, sprowadziłem z Litwy od Francuza jak miał 1,5 roku, a sprzedałem, jak skończył 18 lat. Cudowny, bezawaryjny samochód, stający dęba w sytuacji awaryjnej.
To że współczesne społeczeństwo ma dwie lewe ręce i drżącą klapa w samochodzie to nie jest żaden postęp cywilizacyjny i pokłosie!!! To cofanie się w rozwoju i następstwo pewnych procesów które celowo wprowadza się do społeczeństwa.
Pretensje do garbatego że ma dzieci proste.... Mają dwie lewe ręce bo nie ma możliwości i potrzeby naprawiać nowego auta. Naprawiałem.fiata 125p bo musiałem nie było alternatywy a nie dlatego że byłem utalentowany....
Zgodze się że obecnie samochody są (produkowane) składane nie po to by być dłużej użytkowane nie zgodze się że naluchy i polonezy to złomy bo miałem dwa maluchy ojciec poloneza caro 10 lat i nigdy nas nie zawiódł skoda 105l 13lat
W porównaniu do zachodniej motoryzacji to niestety były złomy. Zdejmij różowe okulary. Oczywiście były to nasze samochody zmotoryzowały Polskę były dostępne dla ludzi... Ale porównaj te pojazdy do tego co robiło się wtedy na zachodzie. Dokładnie ta sama gadka jest z motocyklami. Też kocham nasze WSKi ale w tym czasie na zachodzie Japończycy robili litrowe potwory które miały po cztery albo nawet sześć cylindrów i urywały łeb osiągami wyglądem i komfortem. Zresztą te motocykle na rynku wtórnym można znaleźć do dziś. Czy znajdziesz dziś normalnie użytkowaną WSK albo malucha do kupna od właściciela? Obawiam się że to jest jak biały kruk.
@anonimgall9120 Dodajmy do tego, ze oprocz Syrenki, nigdy nie produkowalismy masowo zadnego, stuprocentowo polskiego auta. Fiaty byly na wloskiej licencji (oryginalny 125 byl b udanym autem, jednym pierwszych na swiecie wyposazonych seryjnie we wspomagane hamulce, tarcze hamulcowe na wszystkich kolach i inne innowacje). Polonez to tez wloska konstrukcja (Fiat 137, z ktorego produkcji zrezygnowali Wlosi, bo w momencie planowanego rozpoczecia produkcji bylby juz pojazdem przestarzalym). Bog raczy wiedziec, jak wygladalyby auta od poczatku do konca zaprojektowane przez Polakow. Stawiam na cos pomiedzy Trabantem a Zaporozcem
Mimo ze rocznik mam ciut mlodszy niz Powyżsi Gentleman'i (88r) to przy swoich autach "robim co możem" : rozrząd, zawias, blacharka bardziej zaawansowana i z tych bardziej zaawansowanych.. konstrukcja do przechyłu Espace IV na bok do mycia i konserwacji, a aktualnie demontaż, zlecenie regeneracji i montaż głowicy w 1,6 16v NFU 🙂 wszystko po to by odkryć swoje umiejetnosci i przeznaczenie.. Kupilem UAZa Buchankę do kapitalnego remontu blacharskiego i mechanicznego 😂 tak więc uważam ze jestem godzien miana "Dinozaura" jak to Pan Rygas powiedział 😁
Pan Pawel kreuje legende motoryzacji w PRL ale zdaje sie ze jego wiedza i doswiadczenie konczy sie na Polonezie Atu z waskim mostem (sic!) i wiedzy ze bylo cos takiego jak Zuk...🤭
Ja znalazlem samochud uniwersalny toyota 4runner. Mam 2. Jeden 2006 465 tys nawet rozrzadu nie trzeba zmieniac tylko olej i hamulce. Drugi 2024 bo to ostatni rok produkcji tego samochodu w starym stylu. 6 cyl 4 l. Milego dnia zycze. Ja mam samochody na nastepne 20 - 30 lat
Ale to chyba masz w benzynie, brat mial Land cruisera 3.0d 2005 rok z polskiego salonu i jak zaczął walczyc z rdzą na podwoziu i doszly wtryski, turbo to wsadzil w ten samochod ze 25 tysiecy i cieszyl sie ze go się pozbył
Co do kierowców i kierowców mechaników. Teraz nie ma czasu na naprawy na parkingu. Teraz czas transportu jest tak wyśrubowany, że czasami nie ma czasu na kawe. Wyjezdzasz z firmy i za tyle i tyle masz byc bo tyle trwa wahadlo🤷♂️
Dostaniesz elekteyka przestanie Ci sie spieszyć. Satysfakcja z dojazdu na stacje na 2% baterii bezcenna za prąd zapłacisz MasterCard bo gotowki nie będzie :p
Swojego Samurajka 93' ciągle naprawiam/modyfikuje sam :) Focusa MK2 jeszcze też, mam jeszcze scenika 3 i tam już gorzej :/ ale da się, książek sam naprawiam już brak, ale na necie jest wszystko co trzeba do naprawy
Pan Paweł fajnie wytłumaczył system działania producentów samochodów i biznesu, który tymi samochodami jeździ. To w kolejnym odcinku mógłby wytłumaczyć, dlaczego za pięć lat w Europie będą kupowane chińskie samochody, które wygryzły europejskich producentów.
Ja jestem rocznik 93 i mówię do kolegi znowu coś stuka w tym mondeo a kolega rocznik 95 podgłosił radio i mowi juz nic nie słychać. 😂😂 Do dzisiaj stosuje ta wspaniałą technike😂
Dokładnie poza tym te same motory były przecież w osobówkach ja swoim B5 miałem ponad 540 tys. Gdybym dzisiaj mógł to kupił bym takiego b5fl nowy z salonu ale w tamtym wykonaniu
Jaki to jest rozwój cywilizacyjny kiedy przeciętny człowiek mniej umie. Klika w telefon czy tablet i ma horyzont zawężony do swojej bańki informacyjnej. Kolejny absurd przy okazji to pseudo ekologia bo kupujemy nowe zamiast naprawiać i użytkować latami porządny produkt !
Ta auta z duszą😂. To samo mówili w 2005 roku ci mający mercedesy z lat 80 że te nowe to niemają duszy tylko plastik i elektronikę. Auto z duszą nic głupszego dzisiaj już nie usłyszę.
@@PawełStępień-u6o a odrestauruj takie z 2020 roku to dopiero są absurdalne koszty. Jednak to i tak nic nie zmienia bo hasło że samochód ma duszę jest śmieszne. Dodatkowo te twoje samochody mają więcej elektroniki niż nowa Dacia.
@@piniu1986 nie zgodzę się w tym ani trochę... w subaru robotę robi mechanika i wyśmienita konstrukcja, która wygrywała rajdy a nie elektronika, która kontroluje... a mercedes jest tak prosty w konstrukcji... Jeśli nie masz klasyka albo youngtimera to naprawdę nie wiesz o czym piszesz
Pan Paweł wygląda jak człowiek w rozkroku który wie że upadnie ale boi się przewrócić na którąkolwiek ze stron, widać że zjednej strony trzyma go "rozwój cywilizacyjny" a z drugiej zdrowy rozsądek. Panie Pawle trzeba w końcu się określić bo skończysz pan na śmietniku tej historii.
Mi w maluchu najczęściej zabierało zabierak, jeden zawsze jeździł pod maską. Dziś świat się zmienił choć nadal możemy sami zrobić dużo to najczęściej młodym już się nie chce. Po swoim dziecku widzę, że jest inaczej sam robi wszystko i ostatecznością jest serwis.
31 lipca 1989 roku rodzice, siostra i ja, miałem wtedy 14 lat, wyruszyliśmy z Kędzierzyna-Koźla na wyprawę do znajomych w Jejsku nad Morzem Azowskim. Samochód Zastawa 1100p z przyczepą kempingową n126e. Granicę w Medyce przejechaliśmy bez problemu i dalej drogą E40 przejechaliśmy do ówczesnego jej końca w Rostowie nad Donem przez Lwów, Kijów i Charków, dziś ta droga kończy się w Kazachstanie. Po 5 dniach dojechaliśmy na miejsce. Wracaliśmy 6 dni przez Krym, promem przez Cieśninę Kierczańską, gdzie dziś jest słynny most... Spaliśmy w przyczepie przy stacjach benzynowych lub posterunkach milicji drogowej Gai, tylko na Krymie były kempingi. Z paliwem w Związku Radzieckim nie było problemu, tylko raz, po wjeździe na Krym na stacji benzynowej była tylko słabsza etylina 76 dla weteranów wojny... Moja mama wyjęła z torebki napoczęty polski krem Nivea i ten skromny upominek spowodował, że mogliśmy zatankować... W samochodzie, serwisowanym przez mojego ojca, z zawodu chemika, był pod koniec wyjazdu problem z pompą paliwa, co sprawiało tylko problem przy uruchomieniu... Na miejscu sprzedaliśmy znajomych naszych gospodarzy trochę ubrań kupionych na pchlim targu w RFN, przebitka była tak duża, że pokryła koszty wyjazdu, czyli 400 litrów paliwa potrzebnych do pokonania 5100 km... Po wyjeździe 1 sierpnia nastąpiło w Polsce uwolnienie cen i przestała obowiązywać reglamentacja, czyli kartki. Wróciliśmy po 3 tygodniach do trochę innej rzeczywistości... Dziś jeżdżę plandekowym dostawczakiem po Europie i UK, i regularnie przejeżdżam zachodnią część drogi E40 aż do portu w Calais. Odkąd pamiętam, zawsze lubiłem podróże... W sumie byłem na terenie obecnych 23 krajów... 3 państw już dziś nie ma: Sojuz i Czechosłowacja się rozpadły, a NRD zjednoczyło się z RFN i miałem okazję być w tych krajach. W NRD i Czechosłowacji na kolonii, a w dwukrotnie Sojuzie z rodzicami u znajomych w Kazaniu w lutym 1988 roku samolotami z przesiadką w Moskwie i autem w 1989 r w Jejsku, gdzie mieszkała matka znajomego i skąd on pochodził. W tamtych czasach drobnym handlem można było zarobić na wyjazd lub nawet ludzie w ten sposób się dorabiali, a dziś zwiedzam Europę przewożąc towary. Lubię ten kempingowy styl życia, gdyż to nie jest tylko praca... W wolnym czasie jeżdżę na rowerze, który wożę że sobą na pace. Nadal można zwiedzać świat za 'jeden uśmiech'. Na moim rowerze jeździłem już po Londynie, Paryżu, Wiedniu, Zagrzebiu, Barcelonie, Monachium, Oxfordzie, Southampton i wielu innych pięknych miejscach. Miło powspominać...
Taaa telewizor nam wpada na youtuba coraz bardziej i czuć w sieci że poziom kanałów i filmików spadł jeśli chodzi o merytorykę, teraz nie ma recenzji "sprzętu agd/aut" tylko ' pół godzinne reklamy w których lecą same superlatywy np. auta czy agd nawet jeśli jest ono niskiego segmentu i ma pełno wad ' Jest to irytujące , kiedyś dało się odczuć że kanały robili wyjadacze i podnosili poprzeczkę a teraz jedyne co się poprawia na innych kanałach to montaż filmiku .
Znam gościa który zna gościa który kupił sobie 4 lata temu nową oktawie o po niecałym roku skończyły się pierścienie wniosek taki że i nowe się psuje. Ja jeżdżę 20 letnią octavią i zawiodła mnie tylko raz bo strzelił docisk sprzęgła ale i tak dała radę zjechać z s8 do kolesia pod dom.
Gość zapomniał chyba jaka była sytuacja w PRL, z g...a bata nie ukręcisz, jak mówił moj tato. Braki materialowe powodowały słabą jakość, a Polonez to była super bryka jak nie było nic innego. Ja osobiscie bylem maluchem we Wiedniu, stanie na granicy w zimie 3 godziny, bez ogrzewania, to była jazda. Ale do dzisiaj pamietam, i w maluchu druga polowa byla zawsze blisko, nie tak jak w hammerze teraz
Wiele osób próbuje się dowartościować materialnymi rzeczami w tym samochodami, ale to bardzo zdegenerowany pogląd na siebie. Postrzegam siebie nie przez to co.mam ziemskiego, ale przez to.kim jestem w oczach BOGA mego PANA ZBAWICIELA. Moja wartość jest zbudowana na jedynym trwałym, prawdziwym fundamencie. Najważniejszych rzeczy nie da się kupić, bo one są darem łaski Bożej. Biedny nie jest ten kto.nie ma pieniędzy, ale ten kto nie ma BOGA jako swego ZBAWICIELA i OJCA.
Nie ma żadnego Boga. A jedyne życie jakie mamy lepiej spędzić w nowym bmw niż w PKS z modlitwą na ustach. Ilu ludziom ta toksyczna religia zmarnowała dobre życie w imię jakichś bzdur to się w głowie nie mieści.
Ponieważ baterie niklowo-metalowo-wodorkowe czyli najpopularniejsze w hybrydach toyoty/lexusa o których jest rozmowa tracą żywotność jak przez długi czas są nieużywane.
@@tomaszl1837 Dzięki za wyjaśnienie. Czyli hybrydy w takim użyciu typowo emeryckim raz / 2 razy w tygodniu na krótkie dojazdy wokół komina to w perspektywie kilku lat baterie szlag trafi ....🙄
Trochę głupio się nie zgodzić z Pawłem ale trochę się nie zgadzam. Dużo ludzi chce zainwestować swoje ciężko zarobione pieniądze w dobry samochód i nie potrzebuje w nim połowy rzeczy które są aktualnie w nowych autach. Być może ja obracam się w takim środowisku ale nigdy nie słyszałem od dziesiątek mechaników których znam że nowe auta są dobre albo solidne. Tak samo mało znam ludzi którzy marzą o tym żeby w samochodzie mieć tablet zamiast deski rozdzielczej i hamulec ręczny w przycisku. Oczywiście lata praktyk leasingowych, wynajmów długoterminowych rozleniwiły część społeczeństwa która uważa że wymienianie auta co 4 lata jest fajne. Ma to z pewnością swoje plusy ale jednak większość osób chce mieć swoje auto na własność i chce z niego korzystać jak najdłużej. To jest trochę jak z muzyką, może to nie społeczeństwo chce słuchać dziadostwa. Może to stacje radiowe grają dziadostwo atakując nas w każdym sklepie autobusie i z każdej reklamie a większość z nas nie chce tego słuchać ale niejako musi? Czy podobnie przypadkiem nie jest z elektrykami? Czy to nie jest tak że wszyscy chcą żebyśmy jeździli tymi samochodami poza nami samymi? Moim zdaniem pomimo wszystko klienci chcą samochodów solidnych które posłużą na lata a Polaków stać teraz na to żeby dbać o samochody. Są marki które o tym wiedzą. Nie wiem jak teraz ale do niedawna na przykład Lexus tworzył solidne samochody które można było eksploatować przez lata i każdego klienta nawet kupującego najtańszy model traktował w pełni profesjonalnie i z szacunkiem.
Bo większość mechaników nie ma własnego warsztatu i to nie oni decydują jak mają być projektowane auta? Poza tym marudzą ale w praktyce się cieszą, że mają pracę.
Tak, kup hybrydę toyoty mówili. A po 4 latach skorodowana wtyczka falownika do wymiany w aso, koszt 15k zł. Gwarancja nie obejmuje, bo wtyczka nie jest elementem zespołu napędowego. Dziękuję. Jednak zostanę przy mojej 20 letniej benzynie.
@@oldbeaver730 na kanale motoprawda w filmie który dziś obejrzałem pan Rygas miał za sobą plakat...zwał jak zwał z napisem ALE TU SYF.. zdaje mi się że ten komentarz to nie był złośliwy czy negatywny.... pozdrawiam
Idąc tym tropem rozumowania wszystkie chłopy powinni chodzić na kvrwy bo można sobie w koszty wrzucić, no i usługa dla firm z gotowym programami ratalnym. Do tego można częściej zmieniać model, bo finansowanie nie dłuższe niż kilka lat. To jest chore.
Wszystko super. Matrikx działa. Fajnie liczyć prowizje. Ile kosztuje środowisko wyprodukowanie nowego auta. Śmiech mnie ogarnia jak widzę motoryzację. Po 2015 to totalny śmietnik. Wstyd wciskać kity . Ludzie to łykają, bo tv im każe. Tak się programuje człowieka.
Wyprawa w tamtych czasach maluchem na polski Bałtyk to żadna wyprawa. Ale wyprawa do Bułgarii w czwórkę, lub po jeansy do Turcji, to była dopiero wyprawa😊 z malucha było dosłownie wszystko wyciągnięte żeby weszło jak najwięcej towaru😊 P.s U Tomka zawsze klasa goście👍👍👍
To wszystko się zgadza, ale proszę nie mówić, że to jest normalne. Bo normalne, to jest chcieć zarobić pieniądze, gdy prowadzi się firmę, a nie dążyć do robienia sobie kosztów. Ten przykład idealnie pokazuje jak bardzo zgniły jest ten system, ze szczególnym naciskiem na system podatkowy. Co do samej jakości, to nie tylko samochody są dzisiaj dziadowskie. Części, nawet tych najdroższych marek nierzadko są zrobione z plasteliny. Również te do starszych samochodów, które generalnie się nie psuły. Napisałem to ja, mechanik, który od 14 lat ma swój warsztat i ma do czynienia z drastycznym spadkiem jakości samochodów oraz części zamiennych każdego dnia. W przeciwieństwie do Pawła Rygasa nie uważam tego za efekt rozwoju cywilizacji, a za jaskrawy przykład regresu. Kilka lat temu NASA przyznała, że nie są w stanie wysłać człowieka na Księżyc. W 1969 mając komputery o niższej mocy obliczeniowej, niż dzisiejsze telefony komórkowe byli w stanie, a dzisiaj nie są. Jeśli to jest rozwój, to ja jestem księdzem.
No niestety Pan Paweł ewidentnie połknięty przez ten "system" I strata się sobie to jakoś racjonalnie wytłumaczyć - a to nie tędy droga żeby być posłusznym uniżonym - szkoda 😐
Jestem rocznik 95, nie jestem mechanikiem i bardzo chętnie sam naprawiam swoje auta i motocykl. Mając podstawowy kabel OBD i wiedzę od innych "zapaleńców" większość usterek jest do ogarnięcia w garażu. Pasję do "dłubania" chyba zaszczepił mi tato bo doskonale pamiętam czasy poloneza - nowy co roku. Dopiero jak rodzice kupili Fiata Uno prowadzonego przez wujka z Włoch auta wymieniają co kilka lat.
3 na 10 klientów indywidualnych, a tych co chociaż trochę zakręceni na samochody jeszcze mniej... Jadąc przez miasto to tak 1/50 samochodzik że ma np. jakąś fajną felgę czy coś się wyróżnia...
Zabrakło pytania o to czy sztuczna inteligencja zastąpi kierowców, znaczy pytanie o samochody autonomiczne i samochody atomowe. Istnieje taka koncepcja do tej pory nieudana którą próbowały zrealizować Ford i Toyota by skonstruować samochód z reaktorem atomowym jako silnikiem. Jak do tej pory fabryki samochodów do tej pory nie mogą sobie piradzic z miniaturyzacją, bezpieczeństwem i dostępnością paliwa. Z drugiej strony takie samochody byłyby bezkonkurencyjne pod względem zasięgu na jednym ładowaniu
problem sie pojawil taki, ze przez ostatnie 15-20 lat motoryzacja juz tak nie poszla do przodu i dzis porzadne auto z 2005 jest w pelni cywilizowane, juz postep technologiczny tak nie motywuje klientow do siegania po nowe auto. Natomiast jak ktos w 2005 patrzyl na auto z 1985 to bylo sredniowiecze. Dzis trzeba europejczykom a sile wymienic auta, bo ter 15letnie staly sie zbyt dobre i wystarczajace
Kiedyś to było... VW T4, biały blaszak, tylko tylna klapa z szybą, wersalka na pace i 7 osobowa rodzina w 3 osobowym dostarczały na wakacje do świętokrzyskiego.
Ja chyba wolę starsze auto na własność, niż nowe długi. A zamiast nowego szmelcu z Raichu wolę zainwestować w stary zabytkowy motocykl. Przynajmniej nie traci na wartości.
Z olejem to mi sie smiac chcialo jak prezes firmy budowlanej mówi teraz takie oleje robią, ze wymiana po 100 tysiscach 😂😂 Samochód oczywiscie w leasingu 😂 Powodzenia w kupnie samochodów po leasingu przy takiej eksploatacji 😂
Ile bylo trupów? A jakie byly drogi ? Bruk i gdzie niegdzie jedno jezdniowy asfalt na drodze krajowej A konstrukcja aut pod wzgledem bezpieczenstwa to prawda jest plus ale konstrukcyjnie pod wzgledem jakosci jest to celowo zepsuta robota patrz materialy i geometria -przyklad zabierak pompy oleju na szescikacie szkoda ze nie dali okraglego waleczka- razu by sie obracal lol. Przyklady mozna mnożyć wad produkcyjno-konstrukcyjnych
Gość wyjaśnił na czym polega biznes moto...bardzo fajny wywiad! Dziękuję!
Każdy biznes tak działa, moto nie jest wyjątkiem. Powiem więcej relacje międzyludzkie, czy nawet międzypaństwowe również są oparte na tym schemacie. Każdy wybiera to, co mu się bardziej opłaca, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy !
Nic nie wyjaśnił. Facet sieje ideologię a nie wiedzę a Ty łyknąłeś jak pelikan.
A Ty myślisz że jesteś ten oświecony i uważasz się za lepszego a gówno prawda 😅@@patrykn.5971
@@patrykn.5971 co to za ideologia, oświeć mnie XD
@@no_name474 Januszyzm.
slucham was wlasnie montujac hak w swoim aucie 😅 rzeczywiście coraz wiecej ludzi ma dwie lewe rece i okrecenie sruby wymaga checi i narzedzi. Jako społeczeństwo stalismy sie wygodni i moze bogatsi ze nas stac zeby wszystko robil mechanik.
Mnie osobiście nie stac i lubie sie pobawic samemy dlatego szukam prostych aut aby jak najwiecej robić samemu
Wolę kupić nowy samochód raz na 10-11 lat. Mieć swój, zmieniać olej co 10k i jak to się mówi: 'jak dbasz tak masz', niż udawać, że mam (nie)własny samochód w usłudze.
Napieramy 21 letnia honda Civic do Czarnogóry w tym roku, mam wszystko porobione ,nic nie jest drutowane. Moja hondzinka .;)
Droga obadana? Bo ostatnio imperator miedzianej góry jechał Landroverem Discovery w tamte strony😜
@@funthomas-nh8ci ja napieram dopiero w czerwcu ;)
I to dyskoteka najgorszym złomem na rynku zauwaz że z tego powodu mógł nie dojechać tez
Ta zmiana oleju i inne to również duży problem przepisów europejskich,, ekologia" mam sprawdzona markę gdzie w Europie zmienia się olej co 30 tys km, gdzie w stanach te same auta mają zalecane co 15 tys km. I te auta tam są zdecydowanie mniej awaryjne. Dzięki za fajny temat i spojrzenie pozdrawiam
Jak mniej awaryjne w USA? Podaj przebiegi jakie robią tam fabie, octavie lub fiaty ducato
Zmieniam olej raz w roku albo co 10tys
@@przemo3085fiaty ducato to akurat w Stanach jeżdżą. Co prawda nie diesel i z automatem, ale poza tym to wyglądają jak u nas.
@@przemo3085 Fabie może nie, ale na kanale fanów 4 kółek pokazywali jak BMW bodajże X5 ściągnięte z USA miało serwisy olejowe co ~15 000 km (przeliczane z mil) a po "wgraniu" europejskiego softu, magicznie interwał wzrastał do 30 000 km...
mam Giulię z rynku USA. Tam przebieg pomiędzy wymianą oleju to 4.5tys mil czyli ok 7.2tys km.
W tych samochodach w Europie moduł multi air potrafi się skończyć przy 40-50tys km.
Mój ma już przejechane 125tys km i nic niepokojącego się nie dzieje. Tzn działo się w momencie kiedy tymczasowy właściciel w PL dociągnął olej do 13tys km, a ja po zakupie jeszcze nie zdążyłem wymienić. Dosłownie tydzień po zakupie samochód rano odpalał na tylko 3 lub nawet 2 cylindrach.
Wymieniłem olej, a właściwie to już chyba 4 razy co 7.5-10tys km i nigdy więcej problemu nie było.
A olej w silniku to tylko mała część z tego co można zaniedbać w tak skomplikowanym samochodzie.
Zapomnieliście dodać, że Ci nowocześni "dziennikarze" to tak naprawdę product placement. Nie ma to nic wspólnego z treścią.
Akurat 2.0 160 CDTI nie jest najgorszym silnikiem wręcz przeciwnie, chodzi tylko o to żeby tą nieszczęsną uszczelkę wymienić od czasu do czasu. Mam ten silnik w astrze j i dla mnie rewelacja.
Samochody idealne jednak nadal istnieją i są produkowane. I mam jeden taki nowy i kilka starszych. Mowa o np. od 2019 r Toyota Camry, hybryda. Przebieg 300k km i jeszcze nic nie robiłem, jeszcze nic nie naprawiałem, jeszcze oryginalne, fabryczne tarcze i klocki, spalanie z 5 lat 5,2l jezdzę dość dynamicznie. Podobnym bezawaryjnym cudeńkiem jest np. Lexus ES hybryda.
Poprzednie auta też toyoty w rodzinie robiły 400k-800k km. A Corolla z 1989r zrobiła ponad milion bez żadnych dramatów ( tylko karoseria składała się już w niektórych miejscach bardziej z zestawów naprawczych do jachtów ale polakierowana - no sorry ponad 30 lat robi swoje ;) ). Głównie części eksploatacyjne robiłem w jednej remont silnika. Zawsze to były Toyki z JDM. Raz w rodzinie kupiliśmy samochody niemieckie. Marki nie powiem ale niech zostanie przeklęta. Oż kur... co za dramaaaat średnio po 100k km non stop awaria skarbonki beeeez cholernego dna. Syf, dno, dupa i kamieni kupa.
Jezdzę z klientami biznesowymi, to co opowiadają mi o swoich perełkach motoryzacyjnych głównie z Niemiec wziętych w leasingu za kwoty 0,5-1,5 mln zl, to włosy dęba stają i to nie tylko na głowie. Za takie pieniądzę i raty większe niż czasem dwie średnie krajowe żadne z tych aut nie dobijają do przebiegu 100k km bez kilku baaaaaaaaaardzo poważnych napraw i wymian takich rzeczy jak silnik, skrzynia i inne. To jest dramaaaat. Cholerny dramat. Czasem te auta więcej stoją w serwisach niż jeżdzą.
Fajny odcinek, pozdrawiam rozmawiających i oglądających. I bezpiecznej bezawaryjnej jazdy z dużą dozą frajdy. Pamiętajcie długie przeglądy i wymiany oleju i filtrów grubo powyżej 15k km to śmierć waszych aut i wasz wkurw i problemy finansowe odłożone w czasie.
Usługę mobilności widzimy codziennie na ulicy w postaci hulajnóg.Rozwalone,bez prądu,zniszczone porzucone gówno warte..
Tak, bo tam za nie nikt nie odpowiada . Nikt nie sprawdza każdego użytkownika jak odstawia w jakim stanie hulajnoga jest po użyciu.
A jak zdajesz auto w najmie czy leasingu to firma dokładnie takie auto sprawdza i za każde odstępstwo od normalnego zużycia dostajesz rachunek .
Pewnie nada znajda soe tacy co tez takie auto zdewastują ale to myśle ze tylko pierwsze jak dostaną rachunek na koniec najmu .
Ja swojego Passata B6 wychowałem od maleńkości do pełnoletności. Kupiłem, sprowadziłem z Litwy od Francuza jak miał 1,5 roku, a sprzedałem, jak skończył 18 lat. Cudowny, bezawaryjny samochód, stający dęba w sytuacji awaryjnej.
To że współczesne społeczeństwo ma dwie lewe ręce i drżącą klapa w samochodzie to nie jest żaden postęp cywilizacyjny i pokłosie!!! To cofanie się w rozwoju i następstwo pewnych procesów które celowo wprowadza się do społeczeństwa.
Dokładnie, celowo sterowane.
Cóż, obecnie lewactwo górą, ale do czasu
Pretensje do garbatego że ma dzieci proste.... Mają dwie lewe ręce bo nie ma możliwości i potrzeby naprawiać nowego auta. Naprawiałem.fiata 125p bo musiałem nie było alternatywy a nie dlatego że byłem utalentowany....
Obniżyć podatki i zero odpisu i zaraz się wszystko zmieni i jakość wzrośnie
Na całym cywilizowanym świecie ? Myśle ze duże koncerny raczej nie projektują swoich strategii i produktów tylko dla Polski .
@@stannnik nie chcą zarobią to nie muszą, znajdą się inni
Zgodze się że obecnie samochody są (produkowane) składane nie po to by być dłużej użytkowane nie zgodze się że naluchy i polonezy to złomy bo miałem dwa maluchy ojciec poloneza caro 10 lat i nigdy nas nie zawiódł skoda 105l 13lat
Kierowniku : nie "urzydkowanie" tylko "użytkowanie". Różnica niewielka ale oczy bolą.
@@oldbeaver730
Tak zgadza się dzięki już edytowałem 😊
Polonezy po "upadku" PRL, to już prawdziwe złomy. Te za komuny, mimo ich słabości - jeszcze ujdą przez klasykę.
W porównaniu do zachodniej motoryzacji to niestety były złomy. Zdejmij różowe okulary. Oczywiście były to nasze samochody zmotoryzowały Polskę były dostępne dla ludzi... Ale porównaj te pojazdy do tego co robiło się wtedy na zachodzie. Dokładnie ta sama gadka jest z motocyklami. Też kocham nasze WSKi ale w tym czasie na zachodzie Japończycy robili litrowe potwory które miały po cztery albo nawet sześć cylindrów i urywały łeb osiągami wyglądem i komfortem. Zresztą te motocykle na rynku wtórnym można znaleźć do dziś. Czy znajdziesz dziś normalnie użytkowaną WSK albo malucha do kupna od właściciela? Obawiam się że to jest jak biały kruk.
@anonimgall9120
Dodajmy do tego, ze oprocz Syrenki, nigdy nie produkowalismy masowo zadnego, stuprocentowo polskiego auta. Fiaty byly na wloskiej licencji (oryginalny 125 byl b udanym autem, jednym pierwszych na swiecie wyposazonych seryjnie we wspomagane hamulce, tarcze hamulcowe na wszystkich kolach i inne innowacje). Polonez to tez wloska konstrukcja (Fiat 137, z ktorego produkcji zrezygnowali Wlosi, bo w momencie planowanego rozpoczecia produkcji bylby juz pojazdem przestarzalym).
Bog raczy wiedziec, jak wygladalyby auta od poczatku do konca zaprojektowane przez Polakow. Stawiam na cos pomiedzy Trabantem a Zaporozcem
Właśnie jestem na etapie kupna nowego auta 🤔 dzięki za ten materiał 🤝🏻teraz się 2 razy zastanowię
Kredycik 😅 współczuję brać kredycik na auto w tej niepewności szacun za odwagę 😅
Mimo ze rocznik mam ciut mlodszy niz Powyżsi Gentleman'i (88r) to przy swoich autach "robim co możem" : rozrząd, zawias, blacharka bardziej zaawansowana i z tych bardziej zaawansowanych.. konstrukcja do przechyłu Espace IV na bok do mycia i konserwacji, a aktualnie demontaż, zlecenie regeneracji i montaż głowicy w 1,6 16v NFU 🙂 wszystko po to by odkryć swoje umiejetnosci i przeznaczenie.. Kupilem UAZa Buchankę do kapitalnego remontu blacharskiego i mechanicznego 😂 tak więc uważam ze jestem godzien miana "Dinozaura" jak to Pan Rygas powiedział 😁
Pan Pawel kreuje legende motoryzacji w PRL ale zdaje sie ze jego wiedza i doswiadczenie konczy sie na Polonezie Atu z waskim mostem (sic!) i wiedzy ze bylo cos takiego jak Zuk...🤭
Tak. Bo jednego poloneza w życiu miałem, atu na wąskim moście, zwłaszcza, że takich nigdy nie było :D I fiatów 125 też wcale nie miałem.
Ja znalazlem samochud uniwersalny toyota 4runner. Mam 2. Jeden 2006 465 tys nawet rozrzadu nie trzeba zmieniac tylko olej i hamulce. Drugi 2024 bo to ostatni rok produkcji tego samochodu w starym stylu. 6 cyl 4 l. Milego dnia zycze. Ja mam samochody na nastepne 20 - 30 lat
Ale to chyba masz w benzynie, brat mial Land cruisera 3.0d 2005 rok z polskiego salonu i jak zaczął walczyc z rdzą na podwoziu i doszly wtryski, turbo to wsadzil w ten samochod ze 25 tysiecy i cieszyl sie ze go się pozbył
Benzyna produkowany w japoni
Dziękuję jak w większości świetny program wiele podejrzeń mi Rozjaśnij liście na temat samochodów Pozdrawiam z 25 letniego Audi A4 1.9 TDI
Ile koni?
Pozdrawiam młodzież z 30 letniego Audi B4 😊
Co do kierowców i kierowców mechaników. Teraz nie ma czasu na naprawy na parkingu. Teraz czas transportu jest tak wyśrubowany, że czasami nie ma czasu na kawe.
Wyjezdzasz z firmy i za tyle i tyle masz byc bo tyle trwa wahadlo🤷♂️
Dostaniesz elekteyka przestanie Ci sie spieszyć. Satysfakcja z dojazdu na stacje na 2% baterii bezcenna za prąd zapłacisz MasterCard bo gotowki nie będzie :p
Swojego Samurajka 93' ciągle naprawiam/modyfikuje sam :) Focusa MK2 jeszcze też, mam jeszcze scenika 3 i tam już gorzej :/ ale da się, książek sam naprawiam już brak, ale na necie jest wszystko co trzeba do naprawy
jest bardzo dużo prawdy w tym co mówi Pan Paweł
Ale fajna rozmowa. Czekałem aż oglądane dobre kilka dni a pyk jak odcinek poszedł.
Dziękuję za ciekawą rozmowę.
💪🇵🇱😃🤙
Spotkało się dwóch konkretnych gości! Bez zbędnego pie...konkretnie i na temat!
Pan Paweł fajnie wytłumaczył system działania producentów samochodów i biznesu, który tymi samochodami jeździ. To w kolejnym odcinku mógłby wytłumaczyć, dlaczego za pięć lat w Europie będą kupowane chińskie samochody, które wygryzły europejskich producentów.
To by było ciekawe
' dlaczego za pięć lat w Europie będą kupowane chińskie samochody, które wygryzły europejskich producentów' chyba francuskich :)
@@tokarp390 Wszystkich europejskich.
Motoprawda! Sztos!
A dzięki :D
Ja jestem rocznik 93 i mówię do kolegi znowu coś stuka w tym mondeo a kolega rocznik 95 podgłosił radio i mowi juz nic nie słychać. 😂😂 Do dzisiaj stosuje ta wspaniałą technike😂
Jak zwykle zacny gość i super temat.
Pozdrawiam i dziękuję
Robisz super robotę
Świetny gość, oglądam jednego i drugiego od bardzo dawna, świetny materiał
Zobacz dziś na olx .vw t4 z silnikiem. 2,5 TDI. 0,5 mln km przebiegu nie jest sensacją. Wiem że to nie osobówka, jednak coraz częściej tak traktowane.
Dokładnie poza tym te same motory były przecież w osobówkach ja swoim B5 miałem ponad 540 tys. Gdybym dzisiaj mógł to kupił bym takiego b5fl nowy z salonu ale w tamtym wykonaniu
Miałem audi 80 1.9 tdi, 540 tyś i jeszcze sprzedałem handlarzowi, trzeba olej zmieniać często i wszystko hula
Jaki to jest rozwój cywilizacyjny kiedy przeciętny człowiek mniej umie. Klika w telefon czy tablet i ma horyzont zawężony do swojej bańki informacyjnej. Kolejny absurd przy okazji to pseudo ekologia bo kupujemy nowe zamiast naprawiać i użytkować latami porządny produkt !
To nie rozwój a cofanie się
To się nazywa specjalizacja. Jak ktoś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Takie treści takich ludzi warto oglądać 😉
Super rozmowa, motoprawde ogladam od kilku lat, super zdroworozszadkowe podejście 👍🇵🇱😎
Ja mam tylko "stare" bo ponad 20-to letnie Subaru i Mercedesa bo to AUTA z duszą a nie usługa tranaportowa...
Ta auta z duszą😂.
To samo mówili w 2005 roku ci mający mercedesy z lat 80 że te nowe to niemają duszy tylko plastik i elektronikę. Auto z duszą nic głupszego dzisiaj już nie usłyszę.
@@piniu1986 mnie moje auta kosztowały tyle w odrestaurowaniu że śmiało kupołbym nowe...
więc sorry, ale nie wiesz co mówisz
@@PawełStępień-u6o a odrestauruj takie z 2020 roku to dopiero są absurdalne koszty.
Jednak to i tak nic nie zmienia bo hasło że samochód ma duszę jest śmieszne. Dodatkowo te twoje samochody mają więcej elektroniki niż nowa Dacia.
@@PawełStępień-u6o Założę się że te auta były wypas jak byłeś nastolatkiem. To nie koniecznie auta z duszą tylko tak ludzki mózg działa.
@@piniu1986 nie zgodzę się w tym ani trochę... w subaru robotę robi mechanika i wyśmienita konstrukcja, która wygrywała rajdy a nie elektronika, która kontroluje... a mercedes jest tak prosty w konstrukcji...
Jeśli nie masz klasyka albo youngtimera to naprawdę nie wiesz o czym piszesz
Jak zwykle świetny materiał, jak zawsze merytorycz
ale tu syffff :D
dzięki za rozmowę, pozdrowienia
Pana Rygasa oglądam co niedzielę rano, Pozdrawiam
@@izaak.salomon5048 dziękuję 😁
Jestem w tym promilu tzw efektywne druciarstwo. 😂 musial bys zobaczyc takiego goscia "jarek ogarek". Ten tez fajnie kombinuje
Jarek jest dobry to prawda😅
My Tico nazywaliśmy Szklana pułapka 😂
Gdyby nie dziewuszki to jeździłbym Beczką do tej pory. Firmy firmami, leasingi leasingami ale kobitki strasznie mieszaja w businesie 🤔
Pan Paweł Rygas mistrz
dzieki serdeczne
Pan Paweł wygląda jak człowiek w rozkroku który wie że upadnie ale boi się przewrócić na którąkolwiek ze stron, widać że zjednej strony trzyma go "rozwój cywilizacyjny" a z drugiej zdrowy rozsądek. Panie Pawle trzeba w końcu się określić bo skończysz pan na śmietniku tej historii.
Mi w maluchu najczęściej zabierało zabierak, jeden zawsze jeździł pod maską. Dziś świat się zmienił choć nadal możemy sami zrobić dużo to najczęściej młodym już się nie chce. Po swoim dziecku widzę, że jest inaczej sam robi wszystko i ostatecznością jest serwis.
czyli krótko mówiąc - ludzie mają tylko pracować i konsumować 🙂
31 lipca 1989 roku rodzice, siostra i ja, miałem wtedy 14 lat, wyruszyliśmy z Kędzierzyna-Koźla na wyprawę do znajomych w Jejsku nad Morzem Azowskim. Samochód Zastawa 1100p z przyczepą kempingową n126e. Granicę w Medyce przejechaliśmy bez problemu i dalej drogą E40 przejechaliśmy do ówczesnego jej końca w Rostowie nad Donem przez Lwów, Kijów i Charków, dziś ta droga kończy się w Kazachstanie. Po 5 dniach dojechaliśmy na miejsce. Wracaliśmy 6 dni przez Krym, promem przez Cieśninę Kierczańską, gdzie dziś jest słynny most... Spaliśmy w przyczepie przy stacjach benzynowych lub posterunkach milicji drogowej Gai, tylko na Krymie były kempingi.
Z paliwem w Związku Radzieckim nie było problemu, tylko raz, po wjeździe na Krym na stacji benzynowej była tylko słabsza etylina 76 dla weteranów wojny... Moja mama wyjęła z torebki napoczęty polski krem Nivea i ten skromny upominek spowodował, że mogliśmy zatankować... W samochodzie, serwisowanym przez mojego ojca, z zawodu chemika, był pod koniec wyjazdu problem z pompą paliwa, co sprawiało tylko problem przy uruchomieniu...
Na miejscu sprzedaliśmy znajomych naszych gospodarzy trochę ubrań kupionych na pchlim targu w RFN, przebitka była tak duża, że pokryła koszty wyjazdu, czyli 400 litrów paliwa potrzebnych do pokonania 5100 km...
Po wyjeździe 1 sierpnia nastąpiło w Polsce uwolnienie cen i przestała obowiązywać reglamentacja, czyli kartki. Wróciliśmy po 3 tygodniach do trochę innej rzeczywistości...
Dziś jeżdżę plandekowym dostawczakiem po Europie i UK, i regularnie przejeżdżam zachodnią część drogi E40 aż do portu w Calais.
Odkąd pamiętam, zawsze lubiłem podróże... W sumie byłem na terenie obecnych 23 krajów... 3 państw już dziś nie ma: Sojuz i Czechosłowacja się rozpadły, a NRD zjednoczyło się z RFN i miałem okazję być w tych krajach. W NRD i Czechosłowacji na kolonii, a w dwukrotnie Sojuzie z rodzicami u znajomych w Kazaniu w lutym 1988 roku samolotami z przesiadką w Moskwie i autem w 1989 r w Jejsku, gdzie mieszkała matka znajomego i skąd on pochodził.
W tamtych czasach drobnym handlem można było zarobić na wyjazd lub nawet ludzie w ten sposób się dorabiali, a dziś zwiedzam Europę przewożąc towary. Lubię ten kempingowy styl życia, gdyż to nie jest tylko praca... W wolnym czasie jeżdżę na rowerze, który wożę że sobą na pace. Nadal można zwiedzać świat za 'jeden uśmiech'. Na moim rowerze jeździłem już po Londynie, Paryżu, Wiedniu, Zagrzebiu, Barcelonie, Monachium, Oxfordzie, Southampton i wielu innych pięknych miejscach.
Miło powspominać...
Taaa telewizor nam wpada na youtuba coraz bardziej i czuć w sieci że poziom kanałów i filmików spadł jeśli chodzi o merytorykę, teraz nie ma recenzji "sprzętu agd/aut" tylko ' pół godzinne reklamy w których lecą same superlatywy np. auta czy agd nawet jeśli jest ono niskiego segmentu i ma pełno wad ' Jest to irytujące , kiedyś dało się odczuć że kanały robili wyjadacze i podnosili poprzeczkę a teraz jedyne co się poprawia na innych kanałach to montaż filmiku .
Zaproście Złomnika :)
Ja zaczynałem od naprawiania Syreny 102.
Znam gościa który zna gościa który kupił sobie 4 lata temu nową oktawie o po niecałym roku skończyły się pierścienie wniosek taki że i nowe się psuje. Ja jeżdżę 20 letnią octavią i zawiodła mnie tylko raz bo strzelił docisk sprzęgła ale i tak dała radę zjechać z s8 do kolesia pod dom.
Gość powiedział jedno prawdziwe zdanie. ,, Co to jest obiektywizm? Każdy ma swój.''
Srać na system ! Wolność!
Dla zasięgów. :)
Bardzo dobry materiał ...❤
Standardowo łapa w górę
Gość zapomniał chyba jaka była sytuacja w PRL, z g...a bata nie ukręcisz, jak mówił moj tato. Braki materialowe powodowały słabą jakość, a Polonez to była super bryka jak nie było nic innego. Ja osobiscie bylem maluchem we Wiedniu, stanie na granicy w zimie 3 godziny, bez ogrzewania, to była jazda. Ale do dzisiaj pamietam, i w maluchu druga polowa byla zawsze blisko, nie tak jak w hammerze teraz
Wiele osób próbuje się dowartościować materialnymi rzeczami w tym samochodami, ale to bardzo zdegenerowany pogląd na siebie. Postrzegam siebie nie przez to co.mam ziemskiego, ale przez to.kim jestem w oczach BOGA mego PANA ZBAWICIELA. Moja wartość jest zbudowana na jedynym trwałym, prawdziwym fundamencie. Najważniejszych rzeczy nie da się kupić, bo one są darem łaski Bożej. Biedny nie jest ten kto.nie ma pieniędzy, ale ten kto nie ma BOGA jako swego ZBAWICIELA i OJCA.
Nie ma żadnego Boga. A jedyne życie jakie mamy lepiej spędzić w nowym bmw niż w PKS z modlitwą na ustach. Ilu ludziom ta toksyczna religia zmarnowała dobre życie w imię jakichś bzdur to się w głowie nie mieści.
Trumna nie ma kieszeni i nic ze sobą nie zabierzesz. Niestety do niewielu ludzi , to dociera.
Alleluja
Ciekawi mnie dlaczego autem z napędem hybrydowym powinno się jeździć codzienne, a nie np. raz w tygodniu? 🤔
Ponieważ baterie niklowo-metalowo-wodorkowe czyli najpopularniejsze w hybrydach toyoty/lexusa o których jest rozmowa tracą żywotność jak przez długi czas są nieużywane.
@@tomaszl1837 Dzięki za wyjaśnienie. Czyli hybrydy w takim użyciu typowo emeryckim raz / 2 razy w tygodniu na krótkie dojazdy wokół komina to w perspektywie kilku lat baterie szlag trafi ....🙄
Ciekawy materiał. Pozdro!
Miałem duzaka, to byla furmanka, psuł sie w Warszawie o kwartał ale w trasie ani razu
Trochę głupio się nie zgodzić z Pawłem ale trochę się nie zgadzam. Dużo ludzi chce zainwestować swoje ciężko zarobione pieniądze w dobry samochód i nie potrzebuje w nim połowy rzeczy które są aktualnie w nowych autach. Być może ja obracam się w takim środowisku ale nigdy nie słyszałem od dziesiątek mechaników których znam że nowe auta są dobre albo solidne. Tak samo mało znam ludzi którzy marzą o tym żeby w samochodzie mieć tablet zamiast deski rozdzielczej i hamulec ręczny w przycisku. Oczywiście lata praktyk leasingowych, wynajmów długoterminowych rozleniwiły część społeczeństwa która uważa że wymienianie auta co 4 lata jest fajne. Ma to z pewnością swoje plusy ale jednak większość osób chce mieć swoje auto na własność i chce z niego korzystać jak najdłużej. To jest trochę jak z muzyką, może to nie społeczeństwo chce słuchać dziadostwa. Może to stacje radiowe grają dziadostwo atakując nas w każdym sklepie autobusie i z każdej reklamie a większość z nas nie chce tego słuchać ale niejako musi? Czy podobnie przypadkiem nie jest z elektrykami? Czy to nie jest tak że wszyscy chcą żebyśmy jeździli tymi samochodami poza nami samymi? Moim zdaniem pomimo wszystko klienci chcą samochodów solidnych które posłużą na lata a Polaków stać teraz na to żeby dbać o samochody. Są marki które o tym wiedzą. Nie wiem jak teraz ale do niedawna na przykład Lexus tworzył solidne samochody które można było eksploatować przez lata i każdego klienta nawet kupującego najtańszy model traktował w pełni profesjonalnie i z szacunkiem.
Bo większość mechaników nie ma własnego warsztatu i to nie oni decydują jak mają być projektowane auta? Poza tym marudzą ale w praktyce się cieszą, że mają pracę.
Mega odcinek, choć myślałem ze bedzie słabo.
Co za zacny gość...
A co Paweł sądzi o autach z USA?
Moto prawda I drwal = rewelacja
Świetny gość.
Tak, kup hybrydę toyoty mówili. A po 4 latach skorodowana wtyczka falownika do wymiany w aso, koszt 15k zł. Gwarancja nie obejmuje, bo wtyczka nie jest elementem zespołu napędowego. Dziękuję. Jednak zostanę przy mojej 20 letniej benzynie.
Ze ci nie wstyd takich bzdur pisać jprdl 🤦 ani wtyczka tyle nie kosztuje ani to sie nie psuje
Wyłącz autofocus w kamerze i ustaw ostrość ręcznie. Ciężko się ogląda jak się obraz rozmazuje co 2, 3 sekundy
Ejże, to proszę o podpowiedź tanie kombi do miasta i kombi na trasy z wyższym zawieszeniem (XC70, allroad a4?)
fiat Tipo cross kombi "Gniotsia nie łamiotsia"
Podbijam zapytanie👍
Podbijam zapytanie👍
Świetna męska rozmowa 👍🏻
Interwały wymiany oleju ustalone na 10kkm były kiedyś bo wszyscy wiedzieli ze i tak nikt go nie zmieni tak szybko 😂
Mega zaskoczony gościem 😁
Paweł jest dziennikarzem i pisząc słowo dziennikarz powinny być z dużej litery bo on nie ma czytelników za debili
Ale tu syf! Motoprawda u Drwala w internecie!
No to wypad !
@@oldbeaver730raczej nie znasz Rygasa, skoro tak reagujesz na te słowa.
Jedni lubią blondynki inni jak mu nogi śmierdzą
@@oldbeaver730 na kanale motoprawda w filmie który dziś obejrzałem pan Rygas miał za sobą plakat...zwał jak zwał z napisem ALE TU SYF.. zdaje mi się że ten komentarz to nie był złośliwy czy negatywny.... pozdrawiam
Wręcz jestem przekonany że to napisał fan pan Rygasa i jego kanałku 😉..
Maluch, odcinki 30-40 km zazwyczaj a i tak w bagażniku zabierak, przegub, oraz komplet kluczy do ich wymiany 😂
Trzeba było Złominika zaprosić
Motobiedę 😁
Motoonuce
Świetna rozmowa
Idąc tym tropem rozumowania wszystkie chłopy powinni chodzić na kvrwy bo można sobie w koszty wrzucić, no i usługa dla firm z gotowym programami ratalnym. Do tego można częściej zmieniać model, bo finansowanie nie dłuższe niż kilka lat. To jest chore.
Średni wiek samochodu 15 lat i pytanie co kupić jak mam 600 tysięcy, naprawdę 🤔🤨🤔
przeciętnych ludzi nie zapraszają do wywiadów ;)
Super Wywiad ! Jezdze na gazie ale zmienie chyba na hybryde z gazem😅
Wszystko super. Matrikx działa. Fajnie liczyć prowizje. Ile kosztuje środowisko wyprodukowanie nowego auta. Śmiech mnie ogarnia jak widzę motoryzację. Po 2015 to totalny śmietnik. Wstyd wciskać kity . Ludzie to łykają, bo tv im każe. Tak się programuje człowieka.
Wyprawa w tamtych czasach maluchem na polski Bałtyk to żadna wyprawa.
Ale wyprawa do Bułgarii w czwórkę, lub po jeansy do Turcji, to była dopiero wyprawa😊 z malucha było dosłownie wszystko wyciągnięte żeby weszło jak najwięcej towaru😊
P.s U Tomka zawsze klasa goście👍👍👍
O matko! Paweł u Tomka! Nigdy bym się nie spodziewał! Łapka w górę w ciemno! 👍 Sztosik 😄
To byli czasy Pany
To wszystko się zgadza, ale proszę nie mówić, że to jest normalne. Bo normalne, to jest chcieć zarobić pieniądze, gdy prowadzi się firmę, a nie dążyć do robienia sobie kosztów. Ten przykład idealnie pokazuje jak bardzo zgniły jest ten system, ze szczególnym naciskiem na system podatkowy. Co do samej jakości, to nie tylko samochody są dzisiaj dziadowskie. Części, nawet tych najdroższych marek nierzadko są zrobione z plasteliny. Również te do starszych samochodów, które generalnie się nie psuły. Napisałem to ja, mechanik, który od 14 lat ma swój warsztat i ma do czynienia z drastycznym spadkiem jakości samochodów oraz części zamiennych każdego dnia. W przeciwieństwie do Pawła Rygasa nie uważam tego za efekt rozwoju cywilizacji, a za jaskrawy przykład regresu. Kilka lat temu NASA przyznała, że nie są w stanie wysłać człowieka na Księżyc. W 1969 mając komputery o niższej mocy obliczeniowej, niż dzisiejsze telefony komórkowe byli w stanie, a dzisiaj nie są. Jeśli to jest rozwój, to ja jestem księdzem.
No niestety Pan Paweł ewidentnie połknięty przez ten "system" I strata się sobie to jakoś racjonalnie wytłumaczyć - a to nie tędy droga żeby być posłusznym uniżonym - szkoda 😐
Jestem rocznik 95, nie jestem mechanikiem i bardzo chętnie sam naprawiam swoje auta i motocykl. Mając podstawowy kabel OBD i wiedzę od innych "zapaleńców" większość usterek jest do ogarnięcia w garażu. Pasję do "dłubania" chyba zaszczepił mi tato bo doskonale pamiętam czasy poloneza - nowy co roku. Dopiero jak rodzice kupili Fiata Uno prowadzonego przez wujka z Włoch auta wymieniają co kilka lat.
Kciuk w górę👍
Nie ma samochodów dla klientów co chcą jeździć 15lat. Niestety tych klientów nie stać na nowy samochód.
Super gość!
3 na 10 klientów indywidualnych, a tych co chociaż trochę zakręceni na samochody jeszcze mniej... Jadąc przez miasto to tak 1/50 samochodzik że ma np. jakąś fajną felgę czy coś się wyróżnia...
Zabrakło pytania o to czy sztuczna inteligencja zastąpi kierowców, znaczy pytanie o samochody autonomiczne i samochody atomowe. Istnieje taka koncepcja do tej pory nieudana którą próbowały zrealizować Ford i Toyota by skonstruować samochód z reaktorem atomowym jako silnikiem. Jak do tej pory fabryki samochodów do tej pory nie mogą sobie piradzic z miniaturyzacją, bezpieczeństwem i dostępnością paliwa. Z drugiej strony takie samochody byłyby bezkonkurencyjne pod względem zasięgu na jednym ładowaniu
problem sie pojawil taki, ze przez ostatnie 15-20 lat motoryzacja juz tak nie poszla do przodu i dzis porzadne auto z 2005 jest w pelni cywilizowane, juz postep technologiczny tak nie motywuje klientow do siegania po nowe auto. Natomiast jak ktos w 2005 patrzyl na auto z 1985 to bylo sredniowiecze. Dzis trzeba europejczykom a sile wymienic auta, bo ter 15letnie staly sie zbyt dobre i wystarczajace
Kiedyś to było... VW T4, biały blaszak, tylko tylna klapa z szybą, wersalka na pace i 7 osobowa rodzina w 3 osobowym dostarczały na wakacje do świętokrzyskiego.
Ja chyba wolę starsze auto na własność, niż nowe długi.
A zamiast nowego szmelcu z Raichu wolę zainwestować w stary zabytkowy motocykl. Przynajmniej nie traci na wartości.
Facet Skodę Octavię 1 generacji produkowali 14 lat
Z olejem to mi sie smiac chcialo jak prezes firmy budowlanej mówi teraz takie oleje robią, ze wymiana po 100 tysiscach 😂😂 Samochód oczywiscie w leasingu 😂 Powodzenia w kupnie samochodów po leasingu przy takiej eksploatacji 😂
Może nie dojechać . Znajomemu stanął motor po 80 tysiącach bez wymiany
A ja tam śmigam Volvo z 1997 roku na gazie i mam wywalone. 28 zł/100 km.
Pax et Bonum! ☀️🌿
45:15 uhuhuu, nazywanie lisa wybitnym - mocno dyskusyjna teza.
To był sarkazm.
Pozdrawiam
Ile bylo trupów? A jakie byly drogi ? Bruk i gdzie niegdzie jedno jezdniowy asfalt na drodze krajowej
A konstrukcja aut pod wzgledem bezpieczenstwa to prawda jest plus ale konstrukcyjnie pod wzgledem jakosci jest to celowo zepsuta robota patrz materialy i geometria -przyklad zabierak pompy oleju na szescikacie szkoda ze nie dali okraglego waleczka- razu by sie obracal lol. Przyklady mozna mnożyć wad produkcyjno-konstrukcyjnych