Ucieczka z pijanego domu
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 15 พ.ย. 2021
- Brak akceptacji, przemoc. Wszystko podlewane morzem alkoholu. W jego domu pili właściwie wszyscy. Nie było miłości, rozmowy, zrozumienia. Dzisiaj mówi o nich "rodzice biologiczni".
Mix dźwięku Maciej Wilczyński.
Prosimy Cię o wsparcie Sekielski Brothers Studio
patronite.pl/sekielski
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
patronite.pl/sekielski
________________________________________
Pamiętajcie o subskrypcji:
/ @sekielski
FB: / sekielski
TT: @sekielski
TT: @mareksekielski
Instagram: / tomaszsekielski
Instagram: / mareksekielski
Instagram: / sekielski_brothers_studio
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
#alkoholizm #dda #sekielski
Urodziłam się w latach 80tych i mam wrażenie, że większość z nas, ludzi urodzonych w tych latach, nadaje się na terapię. Rodziny w jakiś sposób dysfunkcyjne, nie były wyjątkami. Pełno jest dziś dorosłych już ludzi, wciąż poturbowanych i poranionych, nie mających gdzie szukać pomocy. Terapia jest dla zamożnych, psychiatria prawie nie istnieje. A Panu Panie Dawidzie życzę, żeby się udało znaleźć dla siebie szacunek, miłość i akceptację, dać sobie dobre życie.
W 70., 60., 50., 40., 30. tych też.... ;) to idzie od setek lat :)
@@mirosawapawlik1079 domyślam się. Napisałam o tych rocznikach bo są mi najbliższe i najbardziej znane, ale urodzeni w latach 90 też mają takie problemy i kolejni pewnie też. Każdy czas ma swoje patologie alkoholizm, pracoholizm itd. Jednak są okresy łatwiejsze i trudniejsze. Komunizm, potem czas przekształceń na pewno nie były dla naszych rodziców łatwe. Wielu zostało na bruku i nie poradziło sobie. Inni radzili sobie "jakoś". Pewnie ciężko w takim klimacie o zdrowe relacje z życiem. Z kolei ich wychowały osoby z doświadczeniem wojny i skrajnej biedy, gdzie liczyło się przetrwanie. No ale trzeba próbować żyć mimo wszystko najlepiej jak się da 🙂
A ja w 76 to dopiero 😀
Dokładnie dzieci po resortowe. Też mam wrażenie, ze w co drugim polskim domu z tych lat jest pełno traum, bólu, cierpienia, z którymi czasem zaczynamy się mierzyć lub uświadamiać jako dorośli ludzie. Nasi rodzice tak jak wspomniałaś często też nie mieli latwo, a ten lancuch ciągnie się od dziesiątek lat. Dlatego terapia jest nadzieja na przerwanie tego lancucha dysfunkcyjnych rodzin oraz przynajmniej swiadomosc, bo jak wspomniałaś nie każdego stać na psychologa. A przynajmniej swiadomosc można budować chociażby takimi materiałami, wiaodmo nie zastąpi to przepracowania tego latami terapii, ale na pewno ma wartość dodana. Pozdrawiam! ☺️
Polacy lubują się w sekciarskim katolicyźmie i bezrozumnej tradycji. Na szczęscie z każdym wymierającym pokoleniem tego raka jest coraz mniej. Ukłony dla braci Sekielskich za dobrą robotę na rzecz całego społeczeństwa.
Sekta to prawda, po owocach ich poznacie...
Dziś, w dniu pogrzebu ojca, gdy zadzwoniłam do mamy, po raz pierwszy od około 30 lat usłyszałam od niej, że mnie bardzo kocha. Jej współuzależnienie, przywiązanie do ojca, jej miłość do niego przesłaniało nasze istnienie.
Trzymaj się chłopaku, twoją bronią jest inteligencja, która pozwala Ci na rzetelną analizę swojej psyche i swojego życia - poradzisz sobie 🙂
Niestety inteligencja nie ma tu nic do rzeczy. Wiele inteligentnych osób nie ma wglądu w siebie.
@@AB-gb4xf a inteligencja emocjonalna?
@@karolinar1232nad tym właśnie nadal pracuje :)
jaki rozsądny chłopak z Podhala ...
rozsądny ale pokaleczony...wszystkiego dobrego Dawidzie,trzymaj się 💖💗😍
Katolik- człowiek, który katuje rodzinę, piękne stwierdzenie :)
niezbyt trafne
Trafne stwierdzenie bo religia to fanatyzm,szczególnie przy zacofaniu,koszmarna matnia.
Dzieki za te rozmowe. Mam 30 lat, 0 kontaktow z ojcem i bratem. Od zawsze to byla toksyczna rodzina (alkohol u ojca, nienawisc, agresja slowna, przemoc emocjonolna). od bardzo dawna trudnosci w sferze emocji-z samoakceptacja, budowaniem relacji, regulacja emocji, okazywaniem bliskosci...
Ten Twój spokój i szczerość - dobra droga. Proces trwa, wytrwaj i poznasz siebie, a to jest to co możesz zrobić w życiu najlepszego, dla siebie i dla innych.
Rodzina jest bardzo ważna, ale jej fundamentem jest miłość! Takiej Ci życzę, trzymaj się Młody Wuefisto! 🤗
Jesteś bardzo mądry i świadomy, niesamowicie silny i imponujesz mi w tym wywiadzie. Dużo dobra i miłości :)
Dawid trzymam za ciebie kciuki🙂 Ja swój start zaczęłam w wieku 31 lat. Zaczynam na nowo poznawać świat i cieszyć się życiem.
Świetny, szczery wywiad i szacun dla Ciebie, że udało Ci się z tego wydostać ❤️
Bardzo znane mi te tematy,ja uciekłam z własnego mieszkania mając 50 lat .
to na pewno bylo Twoje mieszkanie ? czemu to Ty ich nie pogoniles ?
Dawid jesteś już na ostatniej prostej. Szacunek dla Ciebie. Łzy radości cisną się same do oczu...
Chłopaku Ty Jesteś prawie idealny !Musisz tylko uwierzyć w siebie 😊. Trzymam kciuki !
wow, mialam dokladnie takie samo dziecinstwo. Cała niedziela byla zrujnowana przez "kosciołek", a wszystko juz sie zaczynało przed wyjsciem na msze, nerwówka bieganie prasowanie ubran, pozniej moje blagania zebym mogla zostac w domu. W kosciele wiadomo nuda straszna i zle moje zachowanie, juz cala droge do domu mialam reprymede i nalozona kare w postaci braku mozliwosci ogladania telewizji lub czegos innego na czym mi zalezalo.
Mialam kilka prob samobojczych w malzenstwie, dopiero jak pozbylam sie meza, to moj organizm odzyl. Depresja przyszla pozniej, mialam dzieci nie moglam sie poddac. To tak jak by sie przeszli cichy zawal, ale organizm pamieta wszystko. Jestem juz na prostej, a mam 68lat, gdzie o 5-u sie lecze. Jak to fajnie siebie odzyskac☺
Gratuluję ❤️
Dziękuję bardzo za cenną rozmowę jak każda , obejrzałam i wysłuchałam wszystkie Pana rozmowy na tym kanale... Bardzo dziękuję za ten cykl Wspaniały dzielny Człowiek Sam się ratuje , sam się leczy , szuka sam pomocy Trzymam za Pana kciuki
Brawo Dawid za odwagę. 🦁🦁🦁trzymaj się. Wysyłam ci światełko☀🌟
Świetny Człowieku ,,,tak trzymaj 👍Mam za sobą tez trudne dzieciństwo ..Ogromny Szacunek dla Ciebie …..
Matki, które wolą swoich mężów od dzieci było moim odkryciem. Na jakimś wakacyjnym warsztacie, kiedy prowadząca powiedziała o żonach, które najpierw stawiają talerz przed mężem, a dopiero potem są dzieci i cała reszta. Potem zwróciłam uwagę na to, że z takimi kobietami wchodziłam w "bliższe" relację, choć to było widać dopiero, kiedy założyły rodziny. Jedna z nich np.: gorąco wspierała strajk kobiet, a w wydawałoby się merytorycznej rozmowie o zawartej umowie skwitowała drugą stronę słowami: "Ona nie ma nawet faceta". Wreszcie dotarło do mnie, że te kobiety to kopie mojej matki. Ubezwłasnowolnionej na własne życzenie, jak stwierdziła jej siostra. Stan posiadania, zdolności intelektualne czy wykształcenie nie mają znaczenia. I też myślę, że KK "zarządza" życiem wielu rodzin z tylnego siedzenia.
To nawet nie kopie ale klony kobiet które mają "faceta" żeby tylko mieć na pokaz innym...nawet jeśli są nieszczęśliwe i poniżane na oczach dzieci. Smutne 🥺
@@agathanks5434 kołtuństwo,ciasnota umysłowa
Kur….. moja tez mi powiedziała ze ojca mocniej kocha niż nas. Dosłownie użyła takich słów. Oddała mnie i moje siostry jak byłam małym brzdącem. Poprzedzajac to 9-latami psychicznych tortur. Właśnie w sobotę dzwonił brat, ze leży w szpitalu i umiera i pyta o mnie. Nie pojadę, bo to byłby za duży rozpier*ol w mojej głowie. A ona niech weźmie odpowiedzialność za swoje czyny.
Panie Marku, jaka pan robote robi! Prawda jest taka, ze kazdy czlowiek chce byc kochanym, szczegolnie przez rodzicow- to poczatek naszego calego swiata. Moj dom tez byl smutny. Jestem dorosla i nie wiem jak zachowuja sie ' dorosli' bo chociaz jestem dorosla czuhe sie dzieckiem wsrod ludzi nawet mlodsi ode mnie wprowadzaja we mnie niepokoj . Mam kompleks nie nadawania sie do niczego, ze inni zrobia lepiej, ze inni sa ponad. Wiem dzis , ze to zaburzenie, ale zycie nie czeka az zaburzona osoba sie ogarnie, to bardzo trudne. Pozdr wszystkiego dobrego dla nas pogubionych ale probujacych zyc.
Jak zwykle bardzo trudna, ale jakże potrzebna rozmowa. Mam podobne doświadczenia, moja matka co prawda nie powiedziała, że ojca kocha bardziej, ale że "dopóki ojciec bije ciebie to jest ok, odejdę jak podniesie rękę na mnie". Wiem co znaczy ten chłód i odrzucenie i uważam, że Dawid sobie świetnie radzi. Jest bardzo silny i mam nadzieję, że życie mu wynagrodzi tak trudne pierwsze lata. Trzymaj się.
Przykro mi, że Twoja krzywda okazała się nieważna, nie dość istotna, uznana za coś akceptowalnego. Nie wiem jak matka może coś takiego powiedzieć do swojego dziecka, akceptować taki stan i czuć się z tym ok. Czy taki rodzic wychowywał się w jeszcze gorszym klimacie, że nie dostrzega tej patologii w jakiej żyje?
@@niebya6895 Dziękuję za taki ciepły komentarz :)
Trudno powiedzieć gdzie było gorzej, ale na pewno takie rozmowy, jak te przeprowadzane przez pana Marka pokazują, że w tych doświadczeniach jesteśmy tacy podobni. Padają podobne zwroty, te same zachowania, chłód - trochę jakbyśmy byli z jednego domu. Być może w tym domu rodzice z powodu sytuacji, którą sobie stworzyli odczłowieczają się w pewnym sensie i by przetrwać odcinają się od empatii i rodzicielskich odruchów. Problemem jest to, że dziecko nadal czuje i zostajemy później z takim otwartym sercem, poranieni, próbując odnaleźć się wśród ludzi, którzy takich doświadczeń nie mają i nawet gdy nam się uda wtopić w ten tłum to jesteśmy trochę jak ten bohater Truman Show, który czuje że coś jest nie tak, ale odgrywa rolę.
Dawidzie, ciekawa jest historia Twego życia, dziękuję za podzielenie się z nami swoimi przeżyciami. Podziwiam Twoją mądrość, kiedy to jako małe dziecko zrozumiałeś cały blef tej chorej przemocowej religii. Gratuluję Ci że stanąłeś na nogi, mając tak trudne przeżycia z domu rodzinnego. Życzę Ci dobrych ludzi wokoło i samych fajnych , szczęśliwych zbiegów okoliczności. A Marek jak zwykle umie słuchać, to się słyszy i czuje. Dziękuję, Panowie!
Kolejny odważny materiał - jestem pod wrażeniem. :) Takie dziennikarstwo mi się podoba. Z ciekawością wysłuchałam Cię Dawid, bo podoba mi się sposób, w jaki mówisz o "ucieczce od życia" - to temat dobrze mi znany i że tak powiem "na tapecie". :) Kilka razy wspomniałeś o Zbigniewie Popko - fajnie że dzielisz się tym, co Ci pomaga. 😊✊ Dlatego lubię takie wywiady, bo to co ktoś przeżył może innym skrócić drogę cierpienia. Fajnie było tutaj zajrzeć. 😊☀️
Dobrze Was widzieć ;)
Bardzo dobrze słyszeć, jak zawsze ☺️ bardzo otwarta rozmowa i otwarta glowa. Super, że udało Ci się dojść do tak wielu ważnych rzeczy. Będę trzymać kciuki za spokojne zyćko ;) pozdrawiam Was 🤩
Mega 💪
Temat po prostu chwytający serce. Też mam problem z domem alkoholowym (ojciec). Ciekawa bardzo rozmowa!😲 Podziwiam to jak sobie radzisz z traumą. Trzymaj się krajanie, jesteś super! 👍
Urodzilam sie w 1953r. i bylo tak samo jak mowisz. Wtedy tez tlumaczono, ze tak bylo i tak jest. Jako dziecko za bardzo sie nad tym nie zastanawialam. Wszyscy tak mieli, to nie bylo nic innego.
Dziękuję. Kolejna bardzo dobra i ważna rozmowa. :)
ja też czułam się odrzucona , nierozumiana przez najbliższych , tak jest do dzisiaj bo wybrałam lojalność wobec siebie , zrozumiałm, że nie zmienię pewnych spraw, "tradycji" , co do rodziny to podobnie raczej jestem wrogiem zwłaszcza dla rodzeństwa ....życzę pwodzenia , dbaj o siebie
Cześć, niestety krzywda od rodziców i ich dysfunkcyjne rodzicielstwo nie opuści cię nigdy. Terapia by ci pomogła uświadomić sobie pewne mechanizmy. Nauczy nie obwiniania się. Alkoholik ma często zniszczone ośrodki uczuć wyższych. Matka współuzależniona. Czyli bezwolna. Do tego jeszcze ortodoksyjna religia...to nie mogło się udać.
Piękny młody człowiek. Życzę mu NAJLEPSZEGO. Pozdrawiam
Rozumiem każde twoje zdanie. To wszystko i jeszcze więcej przeżyłam. Połamana jestem do tej pory. Gdyby to się działo obecnie, to moja matka siedziałaby za kratami. Pozdrawiam cię serdecznie.
u mnie też był "zimny hów" z czego moja mama zawsze była ogromnie dumna...? a ja tak strasznie potrzebowałam miłości ... i dopiero tę lukę udało mi się zapełnić zakładając własną rodzinę i posiadając własne dzieci które kocham nad życie, ale to też mi dało dużo do myślenia, bo teraz posiadając własne dzieci Tym Bardziej nie rozumiem jak można nie mieć do nich żadnych uczuć...??? każdy ma swoją droge do prawdy, którą musi przejśc aby się nauczyc dowiedzieć zrozumieć, najważniejsze jesdnak jest to szukanie, szukajcie odpowiedzi a znajdziecie krok po kroku, swoim tempem, nawet jak sie wydaje to nie miec sensu, ma zawsze ma sens
:) brak przytulania i miłości obija się na dalsze życie . Mieć zapewniony byt materialny a brak miłości matczynej , wiem coś na ten temat , bycie dumnym za „ zimny chów „ to nic innego jak znęcanie się nad dzieckiem ..
myślę że powód dla którego Twoja mama Cię tak traktowała podpada pod obszerną kategorię "nie każdy powinien mieć dzieci"
współczuję, bo też musiałam się szarpać o uwagę od mojej mamy
U mnie podobnie,zimny chów,czesto tzw.manto i brak czułosci,dobrze,ze miałam brata,którego zawsze kochałam,ciezko mi zrozumniec jak rodzice moga miec tak mało uczuc rodzicielskich dla własnych dzieci.
Bardzo wartościowy wywiad. Fajny chłopak
Niezwykle szczery wywiad. Dawid Twoja historia jest naprawdę poruszająca, to właśnie takiego prawdziwego dziennikarstwa nam potrzeba 👍 Nie pustych uśmiechów, kolejnej pary butów czy sztucznie kreowanych trendów. PRAWDY przed którą nikt z nas nie ucieknie. A Zbigniew Jan Popko to już niezaprzeczalnie uznana postać.
Jego praca, wiedza i techniki medytacji pomogły już setkom tysięcy osób. Chłopaki robicie kawał dobrej roboty 👍 dzięki temu ze są ludzie, którzy maja odwagę mówić, to ci którzy chcą podjąć wysiłek i zawalczyć o siebie, dostają szanse i motywacje na nowe życie i lepsze jutro 👍🥰☀️
wspaniała rozmowa, wielki szacunek dla gościa za szczerość i świadomość siebie, ciekawe cenne spotkanie, prowadzący potrafiący słuchać, dziękuję!
Jak rodzinka jest ble ,to trzeba z daleka,aby nie wciągali w dół,wtedy zaczyna się proces zdrowienia.Trzymam kciuki za Ciebie i nie miej wyrzutów sumienia,patrz pozytywnie w przyszłość i do przodu.
Współczuję gościowi i życzę powodzenia i ogólnie wszystkiego najlepszego. Szkoda tylko, że wpadł z deszczu pod rynnę. Cytat z serwisu internetowego jego uzdrowiciela:
"Tu pomożemy ci wyzdrowieć i uaktywnić DNA Adama. Nauczysz się jasnowidzenia, podróży po światach duchowych, poznasz dzieje ludzkości, jak i nadchodzącą przyszłość. Staniesz się Zwiastunem Świtu, który sam rozpocznie eksplorację wyższych wymiarów. "
A więc jest naprawdę grubo.
Od takiej rodziny byle dalej. Dobrze, że masz swój rozum i żyjesz inaczej z dystansem do pseudo-tradycji. Ja mojej matki nie tolerowałam z różnych powodów i wcale mi jej nie brakuje.
Ciekawa rozmowa. Dziękuję.
Autosobotaz ... to slowo, ktore przychodzi mi na mysl sluchajac poczatku Waszej rozmowy... towarzyszacy rowniez w moim zyciu...dziekuje za szczerosc i zycze duzo milosci do tego pieknego dziecka, ktore jest w Tobie.
Dawid, życie przed Tobą, dokonuj rozsądnych wyborów, jak będziesz chciał założyć Swoją Rodzinę, pamiętaj nie powielaj błędów Rodziców, jesteś młody i z pewnością mądrzejszy, powodzenia👍
Marku tęskniłam 💞
Zasługujesz na samo dobro i przystojny facet jesteś:)Marku najlepsza rozmowa, prosimy z mężem o kontakt do Dawida,chcielibyśmy go poznać osobiście, pozdrawiamy:)
Jakos tak dlatego od zawsze mam przekonanie, że bez Goralenvolku góry byłyby znacznie ładniejsze...
Fajny facet, madry, dojrzały. ( pomijam ze i bardzo przystojny ;)). Trzymam kciuki i powodzenia!
Fajny jesteś, chłopaku! To straszne, jak rodzice mogą zrujnować własne dziecko ...
Swietny wywiad.
Bardzo ciekawe polaczenie kk I rodziny, b dobrze to rozumie.
Zycze powodzenia, mam wrazenie ze jestes na dobrej drodze, wszystkiego dobrego!
Piękny wywiad, pokazuje, że człowiek może wyjść z problemów. Ze spokojem i odwaga :) Bardzo fajnie sie oglądało wywiad. Poruszyliscie bardzo dużo tematów z którymi zmagają się ludzie. Jestem miło zaskoczona, bo Zbyszek, którego słucha Dawid, pomógł również i mi na mojej ścieżce, dzięki temu podjęłam próbę zapanowania nad życiem, swoimi słabościami. Dziś umacniam się samodzielnie :) Oby więcej takich wspaniałych ludzi jak Dawid którzy są dowodem tego że można zmieniać swoje życie na lepsze :)
w niedzielę na mszy rodzinka, a poza nią to tragedia !!!!!
Wszystkiego dobrego dla Ciebie!😊
Jak dla mnie, jest to najlepszy wywiad dotychczas z tej serii. Tak młody chłopak a tak mądry, analityczny, świadomy. To bardzo pokrzepia. Wszystkiego dobrego Dawid!
jest świadomy swojego stanu rozedrgania i powagi pracy nad sobą,pomyślności i wytrwałości
Popieram Cię w 100% ! Jestem Krakusem ale od dziecka wakacje spędzałem w Rdzawce i ponicach. Piękne tereny, Gorce schodzone nie raz😊 wrócisz tam kiedyś bo to Twoje ziemie. I będziesz żył spokojnie , bez stresu. Tego Ci życzę. A teraz Cię słucham i mam znów plan na stare wierchy, maciejowa, może Turbacz. Pzdr i trzymaj się!😊
Ja bylam 5-ym dzieckiem w rodzinie i tez mialam takie uczucie, ze bylam nieplanowana. Czulam sie odsunieta, niedoceniana. Lekkaatletyka wyrobila we mnie upor, przebojowosc i chcialam byc nauczycielja WFu. Zdalam plywanie za siostre bedac w LO, a przyszlemu mezowi pomoglam przy pracy magisterskiej. Bylam w ciazy i nie moglam zdawac egzaminow fizycznych na studia w Oliwie.
Wyjatkowo piekna ,gleboka i szczera rozmowa ! David wspanialy i madry czlowiek ! Duzo przeszedl ,ale daje rade ! Jak bym miala takuego syna bylabym z niego bardzo dumna !
Niestety ten polski katolicyzm plus alkohol to mieszanka wybuchowa ! Cale szczescie ,ze Dawid znalazl swoja droge w zyciu jest inteligenty i taki ciepły i ma otwarty umysl ! Zycze szczecia i super ,ze ma swoja rodzine kobiete i dzieci ! Brawo !!
Witam jakbym siebie słyszała, za byle co dostawałam pasem który musiałam sobie przynieść z szafy. Mój ojciec chlał od zawsze teraz że względu na swoje 72 lata już nie może pić, chciałby żebym go odwiedzała a ja idę tam dwa razy do roku(zapomniałam dodać że mój ojciec ma druga żonę) i odwalam wizytę jak ja go nienawidzę, często mnie korci żeby mu przypomnieć ten pasek w szafie i nie mogę słowa wydobyć ten strach jest do tej pory
Jest pan wspanialym czlowiekiem.Slychac duzy smutek w glosie.....zycze duzo milosci
Wszystkie odcinki sa bardzo dobra robota, ale czemu takie krotkie od kilku ostatnich? dwa razy dluzej Marku :)
świetny chłopak. wszystkiego dobrego
Swiatlo dlaCiebie...Ojciec czuwa💛💛💛💎
Wyczytane w sieci: człowiek ma w życiu tylko dwa problemy - ojca i matkę. Kto się podpisuje?
Ciekawe, czy Twój Ojciec i Twoja Matka się podpiszą
Witam serdecznie
❤️Dzięki Dawid☀️
Prawda o Kato góralskich patołogiach zgroza która trwa. Chłopaku zostaw mamusie tad
Super 👍😄
Pojenie dziecka alkoholem, to bardzo po katolicku.
alkoholem i religią. Komplet.
Takie kombo. W Polsce to działa. Jeszcze.
Moja matka też mówiła, że mąż jest ważniejszy od dzieci
Tak uczą na naukach przedmałżeńskich. Przynajmniej 10 lat temu było to aktualne.
@@magorzatap.4739 3 lata temu również tak mówili w KK na naukach...
To jest zdrowe dla związku. Ale jeśli sam związek jest niezdrowy, to wtedy to jest niezdrowe dla absolutnie wszystkich...
@@magorzatap.4739 5 lat temu też. Mówiono to w kontekście, że dzieci są etapem a małżeństwo na całe życie i trzeba w związk z tym o nie dbać. O ile zgadzam się, że trzeba dbać i nie można odstawiać męża/żony gdy pojawią się dzieci to nie rozumiem po co ta hierarchizacja, czy nie może być po prostu miłości w rodzinie? ktoś musi być ważny a ktoś ważniejszy? Już nie mówiąc o tej patologicznej interpretacji tego zalecenia, która każe skakać kobietom wokół męża, wynosić go na piedestał zaniedbując emocjonalne i inne potrzeby dzieci, a także tolerując wobec nich przemoc. To jest chore! U nas uczono też, że dobra żona zawsze odda decyzję mężowi, nawet jak wie że to zła decyzja to mu na nią pozwoli, gdyż inne postępowanie może go pozbawić męskich atrybutów i zagrozić stabilności rodziny (tak w wolnym tłumaczeniu)...masakra.
@@niebya6895 u nas chyba też to mówili, ale to już chyba wypadłam. Sytuacja, o której mówi Gość, to połączenie nauki, tradycji Kościoła i lokalnych patologii. Szkoda, kiedy łatwiej przytakiwać i ciągnąć zyski z takiego układu, niż zawalczyć o ludzi...
Pozdrawiam...ja trzeźwy alkoholik od ponad 3 lat, mieszkam w pięknym Wałbrzychu
Kosciol zabral mi mame, a komuna tate, bo jak nie piles, to kapowales. Ja moim dzieciom oszczedzilam tego. Pozostawilam swiadomy wybor choc troche wyssaly z mlekiem i troche pobyt w Polsce i wplyw babci, mojej mamy.
Dawid, relacje z matka są już nie do odbudowania. Straconego czasu nie da się nadrobić i trzeba z tym żyć, jedyne pocieszenie (?) to jest to, ze wiele osób się z tym zmaga. Sama wiem coś na ten temat. Trzymaj się :)
najlepiej,budować,budować siebie,a potem żyć wyłącznie na swoich zasadach,powodzenia,rodzice raczej się nie zmienią,bądż mądry i dobry dla siebie.
Zgadzam się z Pana myśleniem. Jeśli ktoś krzywdzi, znęca się to więzy krwi nie mają znaczenia. Dla mnie argument „bo jesteśmy rodziną” nie ma żadnej wartości.
Wielu z nas ma podobne doświadczenia, przeżycia, a odrzucenie w dzieciństwie pozostawia czasem ślad na całe życie, o ile nie otrzyma się pomocy. I tu właśnie pomaga Zbigniew Jan Popko, mnie też pomógł. Wszystkiego najlepszego Dawid ❤️
Strasznie pogubiony chłopak ze złymi wzorcami i tym samym nieprawdziwą wiedzą na temat funkcjonowania rodziny i na temat religii katolickiej. Mam nadzieję że odnajdzie prawdę.
Przede wszystkim polecam psychoterapię a nie jakieś szarlatańskie duchowe pseudometody.
Trudna rozmowa, jeszcze trudniejsze dzieciństwo. Piekło zgotowane w domu rodzinnym od najmłodszych lat odbiło na Tobie straszne piętno, trudno się z reszta temu dziwić. Może warto jednak spróbować „standardowej” psychoterapii? Myślę ze mogłaby Ci to przynieść sporą ulgę. Decyzja należy do Ciebie, życzę dużo siły.
Szkoda, że nie zdążył Pan zrobić programu z Kamilem Durczokiem. To byłaby bardzo ciekawa rozmowa
Tak tez bylo ze mna, bo moje rodzenstwo tak nie myslalo. Ojciec nie byl katem, ale sytuacja byla dziwna. W moim zyciu moje dzieci byly na 1-ym miejscu. Meza szanowala, kochalam i bylam zona, ale pewnie za malo, bo zostawil nas. On pochodzil z gorszej rodziny niz ja i nie podolal zadaniu. Ja wytrzymalam do konca w roli matki i jestem z siebie dumna. Glowa do gory chlopaku, jestes wdparciem dla kobiety i matki swojego dziecka.
Gratuluję odwagi aby to wszystko opowiedzieć. Ja zbieram się w sobie.
Polecam regularną terapię z psychoterapeutą. Naprawdę są efekty. Uzdrowienie duchowe to jedno ale potrzebna jest jeszcze wiedza jak z niego korzystać, terapia to daje.
To polecam Popko. Jeśli mówisz uzdrowiciele duchowi, to chyba masz na myśli polską ezoterykę, która jest bagnem i trzeba od niej stronić.
Bardzo, bardzo fajny, prawdziwy wywiad 🙂 Super, że podzieliłeś sie swoim trudnym "doświadczeniem" będącym częścią Ciebie 🙂
I super, że powiedziałeś o Zbyszku Janie Popko - tak wiele robi dla innych 🙂
Powodzenia w odkrywaniu prawdziwego siebie (mocnego i potężnego) i dostrzeganiu piękna wokół nas 🙂
👍👊👍
To byli źli ludzie zagubieni nie źli katolicy.Dobry człowiek nie bije tylko kocha
i wcale nie musi być katolikiem by być dobrym człowiekiem
Szkoda ze nie ma w dekalogu „szanuj dziecko swoje” … albo w ogóle szanuj drugiego człowieka
👍🏻
Z rodziną jest jak z grą w totolotka. Nie masz najmniejszego wpływu czy trafisz szóstkę czy będzie totalne pudło.
Trzymam za Ciebie kciuki choć wiem, na start nie otrzymałeś tego co pozwala żyć szczęśliwie. Nie wiesz co to zaufanie, akceptacja. A najgorsze jest to, że nie poznałeś miłości. Możesz i masz prawo być na rodzinę wściekły. Walcz o siebie.
Ps. Przyszło Ci do głowy, że zbutntowanie się Twojej mamy mogłoby się źle dla niej skończyć?? Może próbowała ale.... presją środowiska, wychowanie i bęcki od męża wybiły jej ten bunt z głowy?
Tak to jest. Wspomniany Kościół nie pomaga w zmianie takich postaw.
Jak się skontaktować z Panem?
Mądry mężczyzna, zostaw to i idź dalej, czasami nie mamy matek
Mocne
Niektórym matkom nie wyszło rodzicielstwo !
Trudna przeszłość Dawid ale dojrzałeś,korzystasz z drogi Prawdy, jaką nam wskazał i uczy Zbigniew Jan Popko i świetnie sobie radzisz..idz i nie oglądaj się wstecz
miałem podobnie straszne czasy straszny ten katolicyzm pomieszany z alkoholem
Duchowosc jest lekarstwem- wiara w Boga jet tym co nas uzdrawia i co szukamy nie wiedzac o tym.
Nie.
Zbyszek Popko pomógł mi nie jeden raz. Dziękuję że się tym podzilies. Powodzenia i dalszych sukcesów życzę.
ależ mądry i odważny mężczyzna hurra
Moge sie pod tym podpisac….
No dobrze rodzina to miłość zaufanie i szacunek więc z skąd bierzesz te wartość w sobie
No mówiłem że od Popko. To on mnie wszystkiego nauczył i pokazał że można, sam mając jeszcze trudniejsze dzieciństwo, które opisuje w książce "Duchy".
bo to myślący człowiek,na szczęście
@@Geralt777 brawo p. Dawidzie
Dlaczego ludzie muszą przeżywać takie emocje, jestem alkoholiczką, a też się leczę na depresję, widziałam Twoje podkasty, ale i tak sobie nie radzę, kupiłam Twoją książkę, ale jeszcze nie przeczytałam. Dlaczego faceci nie rozumieją kobiet z depresją.
Zal mi tego chlopaka.
Zycze mu szczescia. 🤦♀️😮😪
Mój mąż zdradził mnie z moją siostrą, z którą w pewnym czasie przed maużenstwiem, byłyśmy prawie jak blizniaczki, potem się wszystko zawaliło. Mój ojciec popełnił samobójstwo, jęk ja miałam 3 lata, potem mój brat popełnił samobójstwo, potem mój bratanek popełnił samobójstwo, a ja....
Hej Dawidku, fajny z Ciebie chłop! Mamy trochę wspólnych motywów w historii. Dzięki Bogu, też trafiłem na Zbyszka. Przesyłam dużo ciepła i ściskam, do zaś🤗❤️
Oj jeszcze dużo pracy przed Tobą. Wspieram i wysyłam dobrą energię. Może kiedyś zrozumiesz, że w życiu najważniejsza jest Twoja relacja z Tobą i temu żadna mama żaden ojciec i żadna rodzina nie jest ani winna ani nie bierze odpowiedzialności. Jesteś chyba daleko, jeszcze daleko od siebie. Ale będzie dobrze ♥️
To samo pomyślałam. Szkoda, że do tej pory nie odwiedził pana Marka żaden/żadna DDA/DDD po przebytej terapii i warsztatach 12 kroków. To jednak inny "state of mind".
Co On z tą religią? ☺️
Hmmm Marku, Marku..... trochę tutaj pohejtuję, ok? Najnudniejsza rozmowa 'ever', sorry za te słowa. Oglądałem wszystkie twoje wywiady, czytałem wasza książkę (na marginesie - bardzo dobra) - więc piszę te słowa subiektywnie i szczerze.
Co do gościa - dobrze, że się oderwał od toksycznej rodziny, może niekoniecznie dobrze, że wpadł pod skrzydła uzdrowiciela, psychologa (dyplomowany?) i mistrza bioenergoterapii itp
Nie pasuje mi jeden fakt: chłopak trenował zawodowo bieganie paląc papierosy? Znam środowisko sportowców i zjedzenie tzw. fastfoodu to już "wykroczenie".
Pozdrawiam!
znam ultramaratończyka który palił również w trakcie biegów. nie wszyscy tacy święci jak się malują ;P
:)