I tak powinno byc. W takich sytuacjach nie ma miejsc na niepewnosc i jakies niedoslyszenia. W sumie nie powinno byc nigdy, a zdarzaja sie piloci z FATALNYM angielskim.
Dzięki wielkie! Co do mapy to jest ona wzięta żywcem ze strony flightradar. Co do reszty to faktycznie było trochę zabawy, ale fajnie widzieć, że jest duża ilość osób, której materiał się podoba :) Pozdrawiam!
Możliwe, że jakość dźwięku i komunikatów na słuchawkach pilotów jest trochę lepsza niż w zapisach urządzeń rejestrujących, z których pochodzi to nagranie.
wystarczy trochę polatać i można się osłuchać, głownie to są znaki rejestracyjne samolotu i sporo danych meteo, jak ciśnienie, numer pasa siła wiatru i kierunek :) składnia tych zdań za każdym razem jest bardzo podobna ;) różnią sie tylko wartości i na to zwykle trzeba zwrócić uwagę, bo newralgiczne dane, jak ciśnienie czy pas trzeba powtarzać, że się dobrze zrozumiało.
@@Polski101 Oj człowieku nie wiesz co mówisz... 1 mikroskopijny błąd i możesz zabić setki osob. Najwspanialsza to jest praca w której się nie stresujesz. Praca w wieży taka nie jest...
@@MrMarcopolo1969 50 kloców xD? Mam szwagra pracującego na kontroli lotów w Krakowie na Balicach. Ledwo 13na rękę wyciąga. O tym że w wieku 42 lat jest cały siwy jak by miał 70 lat nie wspominając...
@@marolas9863 To dziwne bo w Wawie strajkowali kilka lat temu i 30 im nie wystarczyło dlatego dostali podwyżkę. Jestem miłośnikiem latania i półswiata zwiedziłem i znam kilku kontrolerów z innych Państwa i mimo że lotniska są przepełnione,po 1000 lądowań i startów to aż tak zrypani nie są i dobrze zarabioają
Leciałem tym samolotem. Pasażerom ogłoszono tylko, że jest „przypadek medyczny" i będziemy lądować, zapewne dlatego, by nie wzbudzać paniki tym, że problem jest z (drugim) pilotem 🙂 Nie wiadomo co do końca się stało, ale drugi pilot po prostu wyszedł z kabiny z ratownikami medycznymi. Podejrzewam, że po prostu zasłabł. Przez 2 godziny siedzieliśmy w samolocie i czekaliśmy na przyjazd nowego drugiego pilota, jednak gdy ten przybył na miejsce ustalono, że część załogi z jakichś względów nie może/nie chce lecieć tak opóźnionym lotem. Ostatecznie wróciliśmy na terminal i po 6 godzinach (pierwszy lot był o 6:00 rano) wylecieliśmy i dotarliśmy do Larnaki bez żadnych przygód, z całkiem nową załogą. PS. Oczywiście Wizzair nie daje możliwości zgłoszenia odszkodowania za opóźniony lot - u nich w systemie jest, że wszystko odbyło się bez przeszkód i o czasie. Niestety jest to standardowa praktyka tej linii lotniczej.
Załoga ma ograniczenia czasu pracy, podobnie jak kierowcy zawodowi i nie mogą go przekroczyć. Inna sprawa to stan psychofizyczny załogi. Odszkodowanie prawdopodobnie się nie należy ze względu na to że opóźnienie wynikło z powodu okoliczności nadzwyczajnych na które linia nie ma wpływu.
Człowieku, to jest życie. Nagła sytuacja zdrowotna. PS Niektórzy to by chcieli za wszystko odszkodowanie, nawet jak by trzeba było zawrócić a przed nimi 1000 piorunów
Z tym odszkodowaniem z EU261 to nie byłbym taki pewny że się nie należy. Oczywiście to że pilot zasłabł i samolot zawrócił na lotnisko i powstało opóźnienie to nie jest wina Wizzair. Ale już inną kwestią jest to jak rozwiązali ten problem. Wizzair bazuje na Chopinie mnóstwo samolotów (strzelam że z 8) i nie mają nawet jednego pilota na stand-by na lotnisku w czasie porannej fali wylotowej? Ani zapasowej załogi? Mój znajomy pracuje jako steward (już od jakiegoś czasu nie w Polsce) i pamiętam że miał dni kiedy był na stand-by i nie mógł się ruszać zbyt daleko od domu żeby być w stanie dojechać w bodajże 30 minut na lotnisko. Mówimy tu o jednej z większych baz operacyjnych Wizzair, a nie lotnisku typu Malmo czy Tallinn gdzie te załogi trzeba przywieźć. Pasażerowie polecieli po 6h oczekiwania (to już jest długo) czy jakby czekali do 20:00 to też byłoby w porządku i odszkodowanie by się nie należało, bo o 6:00 pilot miał problemy medyczne? Gdzie jest granica? Wg mnie są podstawy do wystąpienia o odszkodowanie, ale na pewno potrzebne będzie dużo uporu, zaparcia i cierpliwości, bo nie sądzę żeby odpowiedzieli cokolwiek innego niż NIE. Jedna moja sprawa z nimi ciągnęła się prawie 3 lata (gdy jeszcze można było złożyć skargę do ULC). Wszyscy mówili mi że nie ma szans, a dostałem odszkodowanie zgodne z EU261.
Czy mógłby ktoś mi laikowi wytłumaczyć jak wygląda procedura z używanym językiem? Czy każdy pilot/ operator wieży może przejść na lokalny język i jak to jest weryfikowane że pilot go zna (oprócz narodowości)? Rozumiem że w innym wypadku gdyby pilotem nie był polak to cała rozmowa byłaby po angielsku? Jak ma się potem taka polska rozmowa powiedzmy do międzynarodowych komisji? Nie ma ujednolicenia językowego? Dziękuję za wyjaśnienia i pozdrawiam.
Załoga lecąca do danego kraju musi mówić w języku lokalnym lub po angielsku który jest językiem domyślnym. Natomiast bez względu na język muszą używać tzw zwrotów standardowych. Lepiej po angielsku bo czasem na tej samej częstotliwości słuchają inne samoloty a te informacje mogą być im pomocne. Ale rozmowa w lokalnym nie jest sprzeczna z procedurą chyba że jest drugi pilot który nie mówi np po polsku. Dla komisji i tak jest zapis i tłumaczenie.
Obowiązuje język angielski (z wyjątkiem małych lotnisk, nie obsługujących lotów międzynarodowych), jak słychać mimo iż pilot i kontroler są z Polski rozmowa toczy się po angielsku do czasu mayday. Jednak w momencie nadania "MAYDAY, MAYDAY, MAYDAY" wiele zasad wylatuje przez okno - od tego momentu, wieża ma jeden cel - maksymalnie ułatwić pilotom bezpieczne postawienie maszyny na ziemi, niejednokrotnie oznacza to konieczność złamania normalnie obowiązujących zasad. Pilot był w kokpicie sam, przy nieplanowanym podejściu - to ogromny natłok zadań, przejście na język polski ułatwiło mu funkcjonowanie i oto właśnie chodziło. Bardzo dobra decyzja ze strony wieży. Gdyby pilot wolał zostać przy angielskim wystarczyło by żeby odpowiedział po angielsku, kontrolerka z pewnością by się do tego dostosowała.
Direct w tym przypadku nie znaczy kierunek tylko "leć z pominięciem innych punktów kontrolnych bezpośrednio do". Używa się tego gdy na niebie jest mało samolotów w celu skrócenia czasu lotu i oszczędzenia paliwa. VENES jest na zachód od Lublina.
Poziom ludzi wypowiadających się tu jest chwilami żenujący. Proszę się dowiedzieć czegoś o lotnictwie, zanim wypowie się swoje "eksperckie" opinie. Na szczęście są tu tacy, którzy szybko prostują te głupoty.
@@kasiak1288 Dokładnie, zmienanie blisko ziemi (dla zachowania separacji (bezpiecznej odległości) od terenu i stałe powyżej pewnej wysokości (w Poslce zwykle 6000ft yo transition altitude -> tu następuje zmiana QNH na standardowe 1013, przy zniżaniu na poziomie lotu 80 [FL80] -> zmienia się QNH na lokalne). W europie te wysokosci i poziomy się wahają, w USA jest stałe 18000 ft altitude lub FL180. Przy okazji tam pełne zdanie brzmi "Mogę prosić o wiatr do pasa 33, temperaturę i QNH".
Nagraj o tym Był dzień Wszystkich Świętych 2011 r. Na warszawskim Okęciu miał wylądować samolot lecący do Polski z USA, ale pojawiły się komplikacje i nie udało się wysunąć podwozia. Mimo to prowadzący maszynę kapitan Tadeusz Wrona wylądował, ratując życie 230 osób.
Przecież powstały dziesiątki materiałów o tym, włącznie z transmisją na żywo samego lądowania przez wszystkie stacje telewizyjne. Zapisy rozmów pilotów z wieżą wraz z mapami też znajdują się na TH-cam. Nie widzę sensu powielania tych samych materiałów.
Kwestia osłuchania się z terminologią lotniczą. Gdybyś przesłuchał tysiąc podobnych rozmów, to rozumiałbyś znacznie więcej nawet nie będąc orłem z angielskiego.
Wg prawa nie ma obowiązku zrzucania paliwa do awaryjnego lądowania, decyzję w tej kwestii podejmuje nie pilot a kontroler ,dlatego ta pani pytała dwukrotnie o info od pilota ile mają paliwa. Ilość paliwa podaje się w tonach bo chodzi o sprawdzenie czy taka ilość paliwa nie sposowduje uszkodzenia konstrukcji samolotu lub pasa gdyż co do zasady samolot i pas nie powinny być tak obciążane, oczywiście przy projektowaniu zakłada się pewne współczynniki tolerancji i nie oznacza to że lądowanie samolotu z pełnym bakiem = katastrofa , ale trzeba go później sprawdzić orzez mechaników , podobnie jeśli pas zostanie uszkodzony oznacza to wstrzymanie operacji na długie godziny może dni...
@@pawenowastowski4000 sprawdziłem parę rzeczy i tak: to był A321-231 MTOW to 93.5tony, pilot powiedział, że ma jeszcze 17t paliwa 93.5t-17t=76.5t a MLW dla samolotu wynosi 77.8t także nawet zakładając MAKSYMALNE załadowanie pasażerami, cargo i wszystkim innym nie przekroczyłby maksymalnej wagi lądowania. A jeśli nie ruszał pełny to tym bardziej mógł bezpiecznie lądować. Jedyne co mnie w tej opowieści dziwi to dlaczego był tylko jeden pilot.
@@Krakowskisplenilość paliwa to raczej podaje się dla lotniskowej straży pożarnej, na wypadek, gdyby awaryjne lądowanie się nie udało (tak samo jak niebezpieczny ładunek). Kilkanaście ton różnicy w A321 nie odgrywa kompletnie żadnej roli z punktu widzenia wytrzymałości pasa, na którym lądują np. ciężkie samoloty cargo. Plus swoją drogą A321 (i inne samoloty tej klasy) nie posiadają instalacji do zrzutu paliwa, więc musiałoby ono zostać wypalone w holdingu, co w przypadku medicala jest oczywiście mocno niepożądane że względu na upływający czas. Z tego powodu w krytycznych sytuacjach ląduje się z przekroczoną maksymalną wagą do lądowania, co wiąże się z dodatkowym przeglądem samolotu po fakcie.
Wydaje mi się niemożliwe, aby pilot mógł kontynuować lot w tym samym dniu. W większości przypadków linie lotnicze mają pilotów będących na dyżurach, którzy wskakują na zastępstwo w nagłych sytuacjach i podejrzewam, że tak też było w tym przypadku.
Na pewno był pilot na tzw.stand bye ,czyli oczekujący w gotowości . Linie wyznaczają w grAFikach zarówno pilotom jak tez CC tzw. dyżury w gotowości na lotnisku bądź pod telefonem w hotelu.
Leciałem tym samolotem, pilota zabrała pomoc medyczna, najpierw przyjechał nowy drugi pilot, jednak z tego co wiem, to nie wszystkim z załogi pasowało lecieć z takim opóźnieniem, kilka godzin później była cała nowa ekipa na lot (razem ze stewardesami).
Jakość połączenia pomiędzy załogą samolotu, a ATC musi być i jest bardzo dobra. To co my słyszymy jest głównie możliwe dzięki prywatnym osobom, które używają prywatnych odbiorników sygnału i udostępniają go przykładowo takiej stronie jak Live ATC. Dlatego w kwestii jakości rozmów jaką słyszymy główną rolę odgrywa umiejscowienie odbiornika, ukształtowanie terenu danego lotniska i zapewne sama jakość odbiornika.
słyszymy pilotów porównywalnie do tego, co tu słyszycie. Czasem lepiej czasem gorzej, ale przeważnie takie samoloty pasażerskie mają bardzo dobre radiostacje (Czyli dźwięk jest porównywalny do tego, jaki jest na filmiku)
@@ŚwiatSkrzydeł Flight level 90 to Poziom Lotu 90, nie ma co tego dalej przerabiać, bo 9000 stóp to zbyt daleko idące uproszczenie, bo sugeruje, że mowa albo o altitude, czyli wysokości, która wskazywana jest przy nastawie wysokościomierza na QNH albo, że rzeczywista wysokość geometryczna wynosi 9000 stóp co praktycznie nigdy nie ma miejsca, bo wysokościomierze barometryczne nie są w stanie pokazywać dokładnej wysokości geometrycznej ze względu na zmienność warunków atmosfery (standardowy rozkład ciśnienia według którego kalibrowane są wysokościomierze to model, od którego rzeczywisty rozkład różni się mniej lub bardziej w zależności od dnia i regionu geograficznego).
W komentarzu sprzed 11 miesięcy pod jednym ze swoich materiałów, napisał, że trochę się u niego pozmieniało w życiu i że nie ma czasu, ale nie mówi, że nie wróci 😊
@@kasiak1288 Nie do końca. Producenci certyfikują samoloty na określoną liczbę pilotów w kokpicie. Dlatego np. w Boeingach 747 było ich trzech, a teraz praktycznie we wszystkich nowoczesnych samolotach jest ich tylko dwóch. Oczywiście linia lotnicza mogłaby zatrudniać na każdy lot więcej pilotów niż przewidziano w certyfikacji samolotu, ale żadna tego nie robi. Natomiast na ten moment firma Airbus zadeklarowała się jako zwolennik takiego rozwiązania i pomijąc szereg zmian prawnych, które musiałyby nastąpić, to w pierwszej kolejności takie rozwiązanie będzie musiało wyjść od producenta samolotów: bo najpierw muszą stworzyc technologiczną możliwość jednoosobowego kokpitu dla samolotów pasażerskich. www.forbes.com/sites/tedreed/2024/06/29/pilot-leader-blasts-airbus-for-backing-single-pilot-flight-deck---its-insane/
To tłumaczenie na polski trochę średnie, sporo rzeczy ma przekręcone znaczenie. Polecam zapoznać się z podręcznikami polskiej frazeologii a nie wymyślać nowomowę
dobry material, ktory dobitnie pokazuje bezsens rozmow "ziemia - powietrze" po angielsku, gdy obie osoby sa z tego samego kraju. to jest po pierwsze "smieszne", slabe i niebezpieczne.
I tak i nie, dla nich naturalne jest wymawiać pewne kwestie już w angielskim i szczególnie, że każde słowo na międzynarodowe znaczenie - fakt, że na końcu przeszli na polski to pewnie chęć ułatwienia i szybkiego sprowadzenia a tłoku nie było chyba o tej godzinie aż tak dużego
Nie jest to bezsens, bo a) każdy doskonale zna język b) lata nad nami wiele samolotów z pilotami, którzy nie znają polskiego, a sytuacja na niebie musi być klarowna.
dziekuje kolezankom/kolegom za argumenty, ale wciaz nie czyje sie przekonany. czy moglby sie wypowiedziec ktos, kto naprawde sie zna lub pilot i odpowiedziec na pytanie, czy tego typu rozmowy sa ogolnie slyszalne dla wszystkich "w gorze"? przeciez panowalby absolutny chaos komunikacyjny w eterze przy obecnej ilosci samolotow w powietrzu. czy gdy ewentualnie wszyscy to slysza, informacje te sa az tak istotne dla innych, ze musza je rozumiec? przeciez kontrola lotu zwraca sie indywidualnie do kazdego samolotu i wydaje instrukcje wiec w czym problem? piloci przeciez na podstawie ewentualnie zasluszanego komunikatu dla innego samolotu, nie podejma samodzielnie decyzji o zmianie kursu, wysokosci itp. w zwiazku z zaslyszana sytuacja.... no nie wiem.
@@loginowiec tak, kwestie komunikacji lotniczej nie uległy poprawie od czasu jej wynalezienia. Jest dramat. Oczywiście jak sie człowiek przyzwyczai to jakoś idzie - ale ten sektor wymaga dużych usprawień. W skrócie sekcje nieba są podzielone na FISy mamy odopowiednio Gdańsk Kraków, Poznań Warszawa. One sięgają na prawie całe województwo. Tzn że wszyscy lotnicy z danego województwa na jednej częstotliwości (np lotniska) się będą słyszeć. Jeśli sie do nie zbliżasz i nie lecisz w strefie kontrolowanej to nie musisz tego słuchać. W każdym razie jest jedna linia na daną częstotliwość (simplex) czyli jak ktoś mówi to blokuje innych i inni w tym czasie mogą tylko słuchać. Czyli gdyby ktoś nadawał długi komunikat 1m a w tym czasie ktoś inny wezwałby pomocy to nikt tego nie usłyszy. Wpisz sobie w google "mapa fis pasp" i zobaczysz podziały.
Bo to nie angielski, to frazeologia lotnicza. Standardaryzowana przez ICAO ;). BTW mój pierwszy prawdziwy kontakt z angielskim to właśnie ten angielski :).
Tak się zastanawiam, czy w ogóle "MAYDAY MAYDAY MAYDAY" w tym przypadku było uzasadnione??? Raczej chyba "PAN PAN PAN", albo zwykłe "EMERGENCY". Tym bardziej, kiedy potem mówi, że pilot zasłabł ale odzyskał świadomość i był w stanie komunikatywnym. Co na to eksperci internetowi?
Było uzasadnione ze względu na to, że w samolocie był tylko jeden pilot zdolny do wykonywania swojej pracy. To znacznie zwiększa ryzyko, że coś pójdzie nie tak.
@@panteranirv Bzdury piszesz. Mayday to jest sytuacja mogąca skutkować bezpośrednim zagrożeniem życia na statku (w tym powietrznym), O tu se poczytaj: pl.wikipedia.org/wiki/Mayday PanPan to sytuacja gdy w statku (w tym powietrznym) nastąpiła poważna awaria, która nie prowadzi do bezpośredniego zagrożenia życia, ale jest na tyle poważna, że wymaga natychmiastowych działań, które niepodjęte w porę mogą doprowadzić do sytuacji zagrożenia. O tu se poczytaj: pl.wikipedia.org/wiki/Pan-pan Emergency - uwaga: stosowane głównie w USA - to sytuacja, gdy na statku dzieje się coś niedobrego ale nie prowadzącego do zagrożenia życia, może to być niewielka awaria techniczna typu nie chowa się podwozie albo problem z flapami i nie można lecieć szybciej, albo inny problem (np awanturujący się pasażer) i załoga musi odstąpić od rutynowych procedur i np zawrócić na lotnisko albo wylądować gdzie indziej. Trochę jest o tym tutaj: dlapilota.pl/wiadomosci/swiat/sytuacje-emergency-dlaczego-slowo-mayday-jest-takie-wazne
A dla mnie to jest zalosne. Lubie tematyke lotnicza i sam duzo latam ale poziom mowy jest zalosny. Jest niechlujny i obrzydliwy. Czy ktos moze mi wyjasnic dlaczego kontrolerzy i piloci tak kalecza jezyk angielski?
Bo gadanie to tylko częśc ich pracy, a w większości musza skupiać się na innych kwestiach? :D Ja też w pracy używam angielskiego, robie prezentacje, gadam przez telefon i podejrzewam, ze też daleko mi dykcji i słownictwa prezentera BBC, ale tak długo jak wszystko jest zrozumiałe, to nikt nie ma z tym problemu. Oni się skupiają na lataniu, a nie pięknej angielszczyźnie.
Bo nie ma czasu na piękny angielski, komunikaty mają być zrozumiałe niezależnie od poziomu angielskiego drugiej strony. No i w większości wszystko jest ustandaryzowane, nie trzeba znać wszystkich czasów w języku angielskim by zrozumieć co pojawia isę na linii ATC Pilot.
@@Kacpiii4 O sobie tak twierdzisz, 🐏, kto dopuszcza (jaki lekarz) człowieka z objawami omdlenia czy nadciśnienia z UPRAWNIENIAMI DO LOTÓW PASAŻERSKICH, niech sobie CESNA POLATA NAD MORZEM, nikomu nie stwarzając zagrożenia 😂
Ładnie wszyscy przeszli na polski aby nie dodawać stresu i niepewności. Native to jednak native.
Samolot węgierskic linii Wizair 😊
@@johnfox2483 oni mają wiele baz. Załogi bazujące w PL są zwykle z Polski.
@@johnfox2483 a ty osiołku myślisz że w polsce to tam węgrzy latają?
@@johnfox2483 no i? Piloci nie muszą być z Węgier w Węgierskiej linii.
I tak powinno byc. W takich sytuacjach nie ma miejsc na niepewnosc i jakies niedoslyszenia. W sumie nie powinno byc nigdy, a zdarzaja sie piloci z FATALNYM angielskim.
Oho, następca ATCPolska - bardzo dobrze, brakowało mi tego na polskim yt. Powodzenia!
No właśnie co się stało z tym kanałem ?
@@radzio611 twórca nie miał czasu na kontynuowanie projektu
Ciekawy materiał. Dzięki za pracę włożoną w opracowanie rozmowy i mapy. Pozdrawiam!
Dzięki wielkie! Co do mapy to jest ona wzięta żywcem ze strony flightradar. Co do reszty to faktycznie było trochę zabawy, ale fajnie widzieć, że jest duża ilość osób, której materiał się podoba :) Pozdrawiam!
Szacunek dla wszystkich którzy byli zaangażowani, jesteście wielkimi ludźmi i szacunek za waszą prace i wiedzę ❤️
Dobra robota. Dawaj więcej.
Dziękuję bardzo!
Super tłumaczenie, na pewno kanał urośnie jak będziesz dawał takie materiały. Dziękuję powodzenia
O i to mi się podoba, super czekamy na dalsze wiadomości 👍
Znalazłem tą stronę i jest świetny materiał, masz sub i poproszę o więcej takich filmów
Wooow że są dojścia do takich rozmów. Dobry materiał ! Współczuję ja już wolał bym nigdzie nie lecieć po takiej przygodzie 🙈
To nie są żadne dojścia:D
@@mariuszx9808 nie jestem w temacie wiec dla mnie to jak jakieś FBI :P
Dobra robota Szacun 🫡
Odcinek super. Zawsze mam ogromne problemy by zrozumieć co oni tam mówią przez to radio. Nie wiem jak piloci i kontrola to rozumieją.
Możliwe, że jakość dźwięku i komunikatów na słuchawkach pilotów jest trochę lepsza niż w zapisach urządzeń rejestrujących, z których pochodzi to nagranie.
wystarczy trochę polatać i można się osłuchać, głownie to są znaki rejestracyjne samolotu i sporo danych meteo, jak ciśnienie, numer pasa siła wiatru i kierunek :) składnia tych zdań za każdym razem jest bardzo podobna ;) różnią sie tylko wartości i na to zwykle trzeba zwrócić uwagę, bo newralgiczne dane, jak ciśnienie czy pas trzeba powtarzać, że się dobrze zrozumiało.
Super filmik!
Super zobaczyć nowy polski kanał poświęcony ATC, cieszę się, że ten filmik pojawił się w moich poleceniach
Stary! Co za materiał! Dziękuję za ten film, był bardzo ciekawy, na co dzień nie słyszy się takich zapisów rozmów
Dzień dobry. Super film. Pozdrawiam
Super dziękuję
Brakowało tego, dzięki! Leci sub :)
Extra kanał ❤️
Łapka w górę. Wrzucaj więcej
Super film.
Więcej rozmów pilotów z ATC 😊
Praca na wieży to ciezka robota
Najwspanialsza :)
@@Polski101 Oj człowieku nie wiesz co mówisz... 1 mikroskopijny błąd i możesz zabić setki osob. Najwspanialsza to jest praca w której się nie stresujesz. Praca w wieży taka nie jest...
@@marolas9863 Niektórzy lubią taką pracę i stres. Przynajmniej nie mogą powiedzieć, że się nudzą :)
@@MrMarcopolo1969 50 kloców xD? Mam szwagra pracującego na kontroli lotów w Krakowie na Balicach. Ledwo 13na rękę wyciąga. O tym że w wieku 42 lat jest cały siwy jak by miał 70 lat nie wspominając...
@@marolas9863 To dziwne bo w Wawie strajkowali kilka lat temu i 30 im nie wystarczyło dlatego dostali podwyżkę. Jestem miłośnikiem latania i półswiata zwiedziłem i znam kilku kontrolerów z innych Państwa i mimo że lotniska są przepełnione,po 1000 lądowań i startów to aż tak zrypani nie są i dobrze zarabioają
Trzeba dopracować jeszcze tłumaczenie frazeologii, ale ogólnie fajnie 🙂
Super.
Fajny odcinek
Zostawiam suba bo coś mnie ostatnio faza na samoloty złapała. Najlepsze jest to że nigdy samolotem nie leciałem haha
Mentour Pilot polecam
Leciałem tym samolotem. Pasażerom ogłoszono tylko, że jest „przypadek medyczny" i będziemy lądować, zapewne dlatego, by nie wzbudzać paniki tym, że problem jest z (drugim) pilotem 🙂
Nie wiadomo co do końca się stało, ale drugi pilot po prostu wyszedł z kabiny z ratownikami medycznymi. Podejrzewam, że po prostu zasłabł.
Przez 2 godziny siedzieliśmy w samolocie i czekaliśmy na przyjazd nowego drugiego pilota, jednak gdy ten przybył na miejsce ustalono, że część załogi z jakichś względów nie może/nie chce lecieć tak opóźnionym lotem.
Ostatecznie wróciliśmy na terminal i po 6 godzinach (pierwszy lot był o 6:00 rano) wylecieliśmy i dotarliśmy do Larnaki bez żadnych przygód, z całkiem nową załogą.
PS. Oczywiście Wizzair nie daje możliwości zgłoszenia odszkodowania za opóźniony lot - u nich w systemie jest, że wszystko odbyło się bez przeszkód i o czasie. Niestety jest to standardowa praktyka tej linii lotniczej.
Załoga ma ograniczenia czasu pracy, podobnie jak kierowcy zawodowi i nie mogą go przekroczyć. Inna sprawa to stan psychofizyczny załogi. Odszkodowanie prawdopodobnie się nie należy ze względu na to że opóźnienie wynikło z powodu okoliczności nadzwyczajnych na które linia nie ma wpływu.
Człowieku, to jest życie. Nagła sytuacja zdrowotna.
PS
Niektórzy to by chcieli za wszystko odszkodowanie, nawet jak by trzeba było zawrócić a przed nimi 1000 piorunów
Z tym odszkodowaniem z EU261 to nie byłbym taki pewny że się nie należy. Oczywiście to że pilot zasłabł i samolot zawrócił na lotnisko i powstało opóźnienie to nie jest wina Wizzair.
Ale już inną kwestią jest to jak rozwiązali ten problem. Wizzair bazuje na Chopinie mnóstwo samolotów (strzelam że z 8) i nie mają nawet jednego pilota na stand-by na lotnisku w czasie porannej fali wylotowej? Ani zapasowej załogi? Mój znajomy pracuje jako steward (już od jakiegoś czasu nie w Polsce) i pamiętam że miał dni kiedy był na stand-by i nie mógł się ruszać zbyt daleko od domu żeby być w stanie dojechać w bodajże 30 minut na lotnisko. Mówimy tu o jednej z większych baz operacyjnych Wizzair, a nie lotnisku typu Malmo czy Tallinn gdzie te załogi trzeba przywieźć.
Pasażerowie polecieli po 6h oczekiwania (to już jest długo) czy jakby czekali do 20:00 to też byłoby w porządku i odszkodowanie by się nie należało, bo o 6:00 pilot miał problemy medyczne? Gdzie jest granica?
Wg mnie są podstawy do wystąpienia o odszkodowanie, ale na pewno potrzebne będzie dużo uporu, zaparcia i cierpliwości, bo nie sądzę żeby odpowiedzieli cokolwiek innego niż NIE.
Jedna moja sprawa z nimi ciągnęła się prawie 3 lata (gdy jeszcze można było złożyć skargę do ULC). Wszyscy mówili mi że nie ma szans, a dostałem odszkodowanie zgodne z EU261.
Czy mógłby ktoś mi laikowi wytłumaczyć jak wygląda procedura z używanym językiem? Czy każdy pilot/ operator wieży może przejść na lokalny język i jak to jest weryfikowane że pilot go zna (oprócz narodowości)? Rozumiem że w innym wypadku gdyby pilotem nie był polak to cała rozmowa byłaby po angielsku? Jak ma się potem taka polska rozmowa powiedzmy do międzynarodowych komisji? Nie ma ujednolicenia językowego? Dziękuję za wyjaśnienia i pozdrawiam.
Załoga lecąca do danego kraju musi mówić w języku lokalnym lub po angielsku który jest językiem domyślnym. Natomiast bez względu na język muszą używać tzw zwrotów standardowych. Lepiej po angielsku bo czasem na tej samej częstotliwości słuchają inne samoloty a te informacje mogą być im pomocne. Ale rozmowa w lokalnym nie jest sprzeczna z procedurą chyba że jest drugi pilot który nie mówi np po polsku. Dla komisji i tak jest zapis i tłumaczenie.
Obowiązuje język angielski (z wyjątkiem małych lotnisk, nie obsługujących lotów międzynarodowych), jak słychać mimo iż pilot i kontroler są z Polski rozmowa toczy się po angielsku do czasu mayday. Jednak w momencie nadania "MAYDAY, MAYDAY, MAYDAY" wiele zasad wylatuje przez okno - od tego momentu, wieża ma jeden cel - maksymalnie ułatwić pilotom bezpieczne postawienie maszyny na ziemi, niejednokrotnie oznacza to konieczność złamania normalnie obowiązujących zasad. Pilot był w kokpicie sam, przy nieplanowanym podejściu - to ogromny natłok zadań, przejście na język polski ułatwiło mu funkcjonowanie i oto właśnie chodziło. Bardzo dobra decyzja ze strony wieży. Gdyby pilot wolał zostać przy angielskim wystarczyło by żeby odpowiedział po angielsku, kontrolerka z pewnością by się do tego dostosowała.
Direct w tym przypadku nie znaczy kierunek tylko "leć z pominięciem innych punktów kontrolnych bezpośrednio do". Używa się tego gdy na niebie jest mało samolotów w celu skrócenia czasu lotu i oszczędzenia paliwa. VENES jest na zachód od Lublina.
Dobrze wiedzieć! Dzięki za uświadomienie :)
Poziom ludzi wypowiadających się tu jest chwilami żenujący. Proszę się dowiedzieć czegoś o lotnictwie, zanim wypowie się swoje "eksperckie" opinie. Na szczęście są tu tacy, którzy szybko prostują te głupoty.
Czego kolego używasz do nagrywania? SDR i komp? Pozdro, dobry materiał🙂
4:27 łączność ze zbliżaniem (ang. approach) :)
Super. Pytanko czy oni zrzucili paliwo ???
Jak? W a320 nie ma możliwości zrzutu, jedynie można wypalić.
3:30 "MOgę poprosić o wiatr do pasa 33" i chyba tam potem jest "i QNH" ;)
QNH to ciśnienie - potrzebne do ustalenia wysokości samolotu
@@kasiak1288 Dokładnie, zmienanie blisko ziemi (dla zachowania separacji (bezpiecznej odległości) od terenu i stałe powyżej pewnej wysokości (w Poslce zwykle 6000ft yo transition altitude -> tu następuje zmiana QNH na standardowe 1013, przy zniżaniu na poziomie lotu 80 [FL80] -> zmienia się QNH na lokalne). W europie te wysokosci i poziomy się wahają, w USA jest stałe 18000 ft altitude lub FL180.
Przy okazji tam pełne zdanie brzmi "Mogę prosić o wiatr do pasa 33, temperaturę i QNH".
A co się stało z kanałem na YT ATC Live ? Ktoś wie ?
Aktualnie wstrzymał z nagraniami, chociaż zastrzegł, że może kiedyś wróci.
@@mateusznowak2499 wojna??
@@andrzejzwolinski5435 ja tylko powtarzam jego odpowiedź na pytanie co się stało. ATC Odpisał pod którymś komentarzem.
Szkoda
7 nad ranem? :D A to już nie jest po prostu RANO? :) Pozdro
Co z pasażerami w tej sytuacji ?
Brakowało mi kanału z aktualnymi nagraniami atc 🎉
debesta film
Czy ktos wie czy w awaryjnych sytuacjach można było się już „przełączyć” na język polski?
Tak, jeżeli załoga ma wpisane w licencję język polski to może prowadzić korespondencję w języku polskim.
Nagraj o tym Był dzień Wszystkich Świętych 2011 r. Na warszawskim Okęciu miał wylądować samolot lecący do Polski z USA, ale pojawiły się komplikacje i nie udało się wysunąć podwozia. Mimo to prowadzący maszynę kapitan Tadeusz Wrona wylądował, ratując życie 230 osób.
Przecież powstały dziesiątki materiałów o tym, włącznie z transmisją na żywo samego lądowania przez wszystkie stacje telewizyjne. Zapisy rozmów pilotów z wieżą wraz z mapami też znajdują się na TH-cam. Nie widzę sensu powielania tych samych materiałów.
Szkoda że pozycja samolotu jest pokazana bardzo niedokładnie
Czy Wy też macie problem ze zrozumieniem angielskich komunikatów pomimo znajomości języka?
Kwestia osłuchania się z terminologią lotniczą. Gdybyś przesłuchał tysiąc podobnych rozmów, to rozumiałbyś znacznie więcej nawet nie będąc orłem z angielskiego.
Paliwa nie trzeba zrzucać przy zawrotce na lotnisko, czy to tylko na długich trasach?
Wg prawa nie ma obowiązku zrzucania paliwa do awaryjnego lądowania, decyzję w tej kwestii podejmuje nie pilot a kontroler ,dlatego ta pani pytała dwukrotnie o info od pilota ile mają paliwa. Ilość paliwa podaje się w tonach bo chodzi o sprawdzenie czy taka ilość paliwa nie sposowduje uszkodzenia konstrukcji samolotu lub pasa gdyż co do zasady samolot i pas nie powinny być tak obciążane, oczywiście przy projektowaniu zakłada się pewne współczynniki tolerancji i nie oznacza to że lądowanie samolotu z pełnym bakiem = katastrofa , ale trzeba go później sprawdzić orzez mechaników , podobnie jeśli pas zostanie uszkodzony oznacza to wstrzymanie operacji na długie godziny może dni...
@@Krakowskisplen dzięki
@@pawenowastowski4000 sprawdziłem parę rzeczy i tak: to był A321-231 MTOW to 93.5tony, pilot powiedział, że ma jeszcze 17t paliwa 93.5t-17t=76.5t a MLW dla samolotu wynosi 77.8t także nawet zakładając MAKSYMALNE załadowanie pasażerami, cargo i wszystkim innym nie przekroczyłby maksymalnej wagi lądowania. A jeśli nie ruszał pełny to tym bardziej mógł bezpiecznie lądować.
Jedyne co mnie w tej opowieści dziwi to dlaczego był tylko jeden pilot.
@@Bercik87bo drugi zasłabł i dlatego wleciało mayday od razu - zawsze dwójka chociażby na takie sytuacje
@@Krakowskisplenilość paliwa to raczej podaje się dla lotniskowej straży pożarnej, na wypadek, gdyby awaryjne lądowanie się nie udało (tak samo jak niebezpieczny ładunek). Kilkanaście ton różnicy w A321 nie odgrywa kompletnie żadnej roli z punktu widzenia wytrzymałości pasa, na którym lądują np. ciężkie samoloty cargo.
Plus swoją drogą A321 (i inne samoloty tej klasy) nie posiadają instalacji do zrzutu paliwa, więc musiałoby ono zostać wypalone w holdingu, co w przypadku medicala jest oczywiście mocno niepożądane że względu na upływający czas. Z tego powodu w krytycznych sytuacjach ląduje się z przekroczoną maksymalną wagą do lądowania, co wiąże się z dodatkowym przeglądem samolotu po fakcie.
Jest na kanale material z przebiegu Smolenska?
Gdzie można znaleźć takie rozmowy?
Wpisz Live ATC w wyszukiwarce
Co się stało pilotowi?
don't code switch guys!
Skąd on wie że pilot był Polakiem?
Czy pilot któremu udzielono pomocy poleciał dalej ? Jaki był jego los?
Wydaje mi się niemożliwe, aby pilot mógł kontynuować lot w tym samym dniu. W większości przypadków linie lotnicze mają pilotów będących na dyżurach, którzy wskakują na zastępstwo w nagłych sytuacjach i podejrzewam, że tak też było w tym przypadku.
Na pewno był pilot na tzw.stand bye ,czyli oczekujący w gotowości . Linie wyznaczają w grAFikach zarówno pilotom jak tez CC tzw. dyżury w gotowości na lotnisku bądź pod telefonem w hotelu.
Karetka go zabrała do szpitala.
Leciałem tym samolotem, pilota zabrała pomoc medyczna, najpierw przyjechał nowy drugi pilot, jednak z tego co wiem, to nie wszystkim z załogi pasowało lecieć z takim opóźnieniem, kilka godzin później była cała nowa ekipa na lot (razem ze stewardesami).
Gdzie lecieli?
Do Larnaki na Cyprze
Tam i z powrotem.
Ale beznadziejna jakość. Ciekawe czy oni tez siebie nawzajem tak beznadziejnie słyszą
Jakość połączenia pomiędzy załogą samolotu, a ATC musi być i jest bardzo dobra. To co my słyszymy jest głównie możliwe dzięki prywatnym osobom, które używają prywatnych odbiorników sygnału i udostępniają go przykładowo takiej stronie jak Live ATC. Dlatego w kwestii jakości rozmów jaką słyszymy główną rolę odgrywa umiejscowienie odbiornika, ukształtowanie terenu danego lotniska i zapewne sama jakość odbiornika.
słyszymy pilotów porównywalnie do tego, co tu słyszycie. Czasem lepiej czasem gorzej, ale przeważnie takie samoloty pasażerskie mają bardzo dobre radiostacje (Czyli dźwięk jest porównywalny do tego, jaki jest na filmiku)
Skąd te nagranie - manipulacja !!!!!!
Może, z ogólnodostępnego do słuchania pasma lotniczego?
Piękna komunikacja
Poziom lotu 090 =/= 9000 stóp :)
A to ile według Ciebie? :)
@@ŚwiatSkrzydeł Flight level 90 to Poziom Lotu 90, nie ma co tego dalej przerabiać, bo 9000 stóp to zbyt daleko idące uproszczenie, bo sugeruje, że mowa albo o altitude, czyli wysokości, która wskazywana jest przy nastawie wysokościomierza na QNH albo, że rzeczywista wysokość geometryczna wynosi 9000 stóp co praktycznie nigdy nie ma miejsca, bo wysokościomierze barometryczne nie są w stanie pokazywać dokładnej wysokości geometrycznej ze względu na zmienność warunków atmosfery (standardowy rozkład ciśnienia według którego kalibrowane są wysokościomierze to model, od którego rzeczywisty rozkład różni się mniej lub bardziej w zależności od dnia i regionu geograficznego).
W 1:25 jest błąd w tłumaczeniu. 2/3 minuty to 40 sekund. Miało być 2-3 minuty.
Czemu polski pilot i polski atc rozmawiają po angielsku?
Żeby ich komunikację zrozumieli wszyscy inni piloci w tej strefie i na tym kanale.
Zmien lektora tego nie da sie słuchać..
F o zapił?
Dzięki Panie Boże za szczęśliwe lądowanie z uratowaniem wsxystkich żyć. My smacznie śpimy a w powietrzu dzieje się ... 🙏❤🤲
Ale to pilot lądował, a nie żaden bóg.
ale wiesz że po to tam jest drugi pilot?
@@bestmrs wiadomo napewno, że jak by nie wylądował to byłaby wina pilota, a jak wylądował to dzięki bogu. Czego nie rozumiesz ;) ?
🫡🫡🫡
7 nad ranem
Kultura
P.s. Ktoś wie co się dzieje z kanałem ATC Polska ???
W komentarzu sprzed 11 miesięcy pod jednym ze swoich materiałów, napisał, że trochę się u niego pozmieniało w życiu i że nie ma czasu, ale nie mówi, że nie wróci 😊
Ciekawe
dlatego jednoosobowa załoga to największa głupota
ktoś miał takie pomysły?
@@proosee w kółko takie są
@@proosee Airbus
@@febe111za to odpowiada linia a nie producent samolotu
@@kasiak1288 Nie do końca. Producenci certyfikują samoloty na określoną liczbę pilotów w kokpicie. Dlatego np. w Boeingach 747 było ich trzech, a teraz praktycznie we wszystkich nowoczesnych samolotach jest ich tylko dwóch. Oczywiście linia lotnicza mogłaby zatrudniać na każdy lot więcej pilotów niż przewidziano w certyfikacji samolotu, ale żadna tego nie robi.
Natomiast na ten moment firma Airbus zadeklarowała się jako zwolennik takiego rozwiązania i pomijąc szereg zmian prawnych, które musiałyby nastąpić, to w pierwszej kolejności takie rozwiązanie będzie musiało wyjść od producenta samolotów: bo najpierw muszą stworzyc technologiczną możliwość jednoosobowego kokpitu dla samolotów pasażerskich.
www.forbes.com/sites/tedreed/2024/06/29/pilot-leader-blasts-airbus-for-backing-single-pilot-flight-deck---its-insane/
Czy leci z nami pilot?
tak zabrałem ze sobą pilota od samsunga
Is remote control flying with us? :)
@@PriHLPopłakałem się ze śmiechu
To tłumaczenie na polski trochę średnie, sporo rzeczy ma przekręcone znaczenie. Polecam zapoznać się z podręcznikami polskiej frazeologii a nie wymyślać nowomowę
No i pozycja samolotu w ogóle nie jest zsynchronizowana z tym co jest mówione
dobry material, ktory dobitnie pokazuje bezsens rozmow "ziemia - powietrze" po angielsku, gdy obie osoby sa z tego samego kraju. to jest po pierwsze "smieszne", slabe i niebezpieczne.
to nie jest bezsens - inni uczestnicy też muszą w miarę możliwości wiedzieć co się dzieje. Nie każdy kto lata nad naszymi głowami musi znać polski.
I tak i nie, dla nich naturalne jest wymawiać pewne kwestie już w angielskim i szczególnie, że każde słowo na międzynarodowe znaczenie - fakt, że na końcu przeszli na polski to pewnie chęć ułatwienia i szybkiego sprowadzenia a tłoku nie było chyba o tej godzinie aż tak dużego
Nie jest to bezsens, bo a) każdy doskonale zna język b) lata nad nami wiele samolotów z pilotami, którzy nie znają polskiego, a sytuacja na niebie musi być klarowna.
dziekuje kolezankom/kolegom za argumenty, ale wciaz nie czyje sie przekonany. czy moglby sie wypowiedziec ktos, kto naprawde sie zna lub pilot i odpowiedziec na pytanie, czy tego typu rozmowy sa ogolnie slyszalne dla wszystkich "w gorze"? przeciez panowalby absolutny chaos komunikacyjny w eterze przy obecnej ilosci samolotow w powietrzu. czy gdy ewentualnie wszyscy to slysza, informacje te sa az tak istotne dla innych, ze musza je rozumiec? przeciez kontrola lotu zwraca sie indywidualnie do kazdego samolotu i wydaje instrukcje wiec w czym problem? piloci przeciez na podstawie ewentualnie zasluszanego komunikatu dla innego samolotu, nie podejma samodzielnie decyzji o zmianie kursu, wysokosci itp. w zwiazku z zaslyszana sytuacja.... no nie wiem.
@@loginowiec tak, kwestie komunikacji lotniczej nie uległy poprawie od czasu jej wynalezienia. Jest dramat. Oczywiście jak sie człowiek przyzwyczai to jakoś idzie - ale ten sektor wymaga dużych usprawień. W skrócie sekcje nieba są podzielone na FISy mamy odopowiednio Gdańsk Kraków, Poznań Warszawa. One sięgają na prawie całe województwo. Tzn że wszyscy lotnicy z danego województwa na jednej częstotliwości (np lotniska) się będą słyszeć. Jeśli sie do nie zbliżasz i nie lecisz w strefie kontrolowanej to nie musisz tego słuchać. W każdym razie jest jedna linia na daną częstotliwość (simplex) czyli jak ktoś mówi to blokuje innych i inni w tym czasie mogą tylko słuchać. Czyli gdyby ktoś nadawał długi komunikat 1m a w tym czasie ktoś inny wezwałby pomocy to nikt tego nie usłyszy.
Wpisz sobie w google "mapa fis pasp" i zobaczysz podziały.
Mayday, mayday, loveparade!
🤫
Napisy ultra irytujące, można było zrobić w formie normalnych napisów a nie rozbijać tego na dwie skrajne strony ekranu...
Skad masz podsluch ,ładny glos miala ta kontrolerka
Nie wiem czy tego samego użył autor filmu, ale możesz sobie wyszukać np. waw liveatc
Czy pilot przezyl?
Ciekawe czemu zasłabł. Może się bał latać. 🙂
Być może zakrzepica. Na wysokości taka " koincydencja" może się ujawnić😊
Żebranie o lajki dwa razy w ciagu filmu, to już żałosne.
Ale kurwa angielski...gdyby nie napisy to ani słowa bym nie zrozumiał.....
Bo to nie angielski, to frazeologia lotnicza. Standardaryzowana przez ICAO ;).
BTW mój pierwszy prawdziwy kontakt z angielskim to właśnie ten angielski :).
Tak się zastanawiam, czy w ogóle "MAYDAY MAYDAY MAYDAY" w tym przypadku było uzasadnione??? Raczej chyba "PAN PAN PAN", albo zwykłe "EMERGENCY". Tym bardziej, kiedy potem mówi, że pilot zasłabł ale odzyskał świadomość i był w stanie komunikatywnym. Co na to eksperci internetowi?
Ty wystarczysz za wszystkich ekspercie..
Było uzasadnione ze względu na to, że w samolocie był tylko jeden pilot zdolny do wykonywania swojej pracy. To znacznie zwiększa ryzyko, że coś pójdzie nie tak.
Nie ma czegos takiego jak zwykle ,,emergency”. To ,,Mayday” wypowiedziane trzykrotnie jest wlasnie zgloszeniem sytuacji emergency.
@@panteranirv Bzdury piszesz. Mayday to jest sytuacja mogąca skutkować bezpośrednim zagrożeniem życia na statku (w tym powietrznym), O tu se poczytaj:
pl.wikipedia.org/wiki/Mayday
PanPan to sytuacja gdy w statku (w tym powietrznym) nastąpiła poważna awaria, która nie prowadzi do bezpośredniego zagrożenia życia, ale jest na tyle poważna, że wymaga natychmiastowych działań, które niepodjęte w porę mogą doprowadzić do sytuacji zagrożenia. O tu se poczytaj:
pl.wikipedia.org/wiki/Pan-pan
Emergency - uwaga: stosowane głównie w USA - to sytuacja, gdy na statku dzieje się coś niedobrego ale nie prowadzącego do zagrożenia życia, może to być niewielka awaria techniczna typu nie chowa się podwozie albo problem z flapami i nie można lecieć szybciej, albo inny problem (np awanturujący się pasażer) i załoga musi odstąpić od rutynowych procedur i np zawrócić na lotnisko albo wylądować gdzie indziej. Trochę jest o tym tutaj:
dlapilota.pl/wiadomosci/swiat/sytuacje-emergency-dlaczego-slowo-mayday-jest-takie-wazne
uzasadnione - jedna osoba do obsługi radia checklist i pilotowania to za mało.
A dla mnie to jest zalosne. Lubie tematyke lotnicza i sam duzo latam ale poziom mowy jest zalosny. Jest niechlujny i obrzydliwy. Czy ktos moze mi wyjasnic dlaczego kontrolerzy i piloci tak kalecza jezyk angielski?
Bo gadanie to tylko częśc ich pracy, a w większości musza skupiać się na innych kwestiach? :D Ja też w pracy używam angielskiego, robie prezentacje, gadam przez telefon i podejrzewam, ze też daleko mi dykcji i słownictwa prezentera BBC, ale tak długo jak wszystko jest zrozumiałe, to nikt nie ma z tym problemu. Oni się skupiają na lataniu, a nie pięknej angielszczyźnie.
Bo nie ma czasu na piękny angielski, komunikaty mają być zrozumiałe niezależnie od poziomu angielskiego drugiej strony.
No i w większości wszystko jest ustandaryzowane, nie trzeba znać wszystkich czasów w języku angielskim by zrozumieć co pojawia isę na linii ATC Pilot.
Inwalidów zatrudniają na PILOTÓW??? 🤔🤔🤔🤔z którą grupą 🤯😂
Głupiś😊
inwalidą to ty jesteś ale umysłowym
@@Kacpiii4 O sobie tak twierdzisz, 🐏, kto dopuszcza (jaki lekarz) człowieka z objawami omdlenia czy nadciśnienia z UPRAWNIENIAMI DO LOTÓW PASAŻERSKICH, niech sobie CESNA POLATA NAD MORZEM, nikomu nie stwarzając zagrożenia 😂
byk kiedyś kanał ATC Polska ale niestety przestał publikować. Prosimy o więcej.
Jak się nie rozbił to po co takie nudy publikujesz?
Wrona już by lądował bez kół.
Pilot od razu do wywalenia! Nie ma gadki! Jakbym ja zasłabł na swojej cieciówce w robocie to by mnie Janusz od razu na zbity pysk wywalił!!!!