We Francji trwa wojna o motocykle...
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 เม.ย. 2024
- Francuscy motocykliści walczą o swoją wolność. Wraz z wejściem w życie nowej obowiązkowej kontroli technicznej dla jednośladów, trójkołowców, quadów i motorowerów. Dnia 14 Kwietnia 2024 roku w całej Francji był wielki manifest grup motocyklowych. Z dniem 15 kwietnia 2024 roku weszła w życie ustawa o obowiązkowej kontroli technicznej motocykli. Tworzy to obecnie sporo kontrowersji oraz dużą ilość debat specjalistów. Diagności oraz wyposażenie stacji kontrolnych nie jest jeszcze kompletne i gotowe. W pierwszej kolejności mają być przebadane motocykle zarejestrowane przed 2017 rokiem. Czas na wykonanie badania technicznego będzie do 31 Grudnia 2024. Następnie po 2025 roku będą poddawane badaniu maszyny zarejestrowane po 2017 roku.
Cena nie jest stała i może mieścić się w widełkach pomiędzy 55 a 60 euro. Czas badania technicznego wynosi około 30-40 minut. Są trzy rezultaty badani technicznego, pierwszy pozytywny, drugi to wykryto poważną usterkę która naraża bezpieczeństwo lub zanieczyszczenie środowiska i wtedy otrzymujemy dwa miesiące na naprawę tych usterek, trzeci wynik gdy zostanie wykryta usterka krytyczna motocykl natychmiast musi być odesłany do naprawy i jest zakaz poruszania się.
Usterki są podzielone na trzy grupy.
Usterka drobna - jest to usterka która nie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo oraz środowisko, może to być luz klamki sprzęgła, motocykl z taką usterką jest dopuszczony do ruchu a informacja o usterce trafia do rejestru.
Usterka poważna - jest to usterka wpływająca na bezpieczeństwo oraz środowisko, przykładowo że zamocowania tablica rejestracyjna czy wynik emisji spalin oraz przepalona żarówka,
Usterka krytyczna - karygodne zagrożenie bezpieczeństwa lub środowiska, przykładowo spawana rama motocykla, łyse opony czy brak hamulców.
Temat wciąż obserwuję bo zagadnień jest naprawdę sporo. Samych punktów do sprawdzenia jest około 80. Część punktów będzie sprawdzana dopiero w późniejszych latach. Brakuje przekwalifikowanych pracowników oraz sprzętu.
Nowe przepisy wprowadzają dość sporo komplikacji w interpretacji. Jest to dopiero początek i widać tą dezorganizację w czasie wykonywania kontroli technicznej motocykla. Upłynie jeszcze sporo wody nad Sekwaną zanim to wszystko zacznie działać płynnie a ludzie się przyzwyczają.
Obecnie motocykliści wciąż namawiają do bojkotu. Niezadowolenie jest widoczne wszędzie.
Czy tym razem francuskie protesty przyniosą rezultat???
05:42 Panie jakie rolki 😂 Ja wjeżdżam na stację diagnostyczną to diagnosta sprawdza tylko światełka w motocyklu podbija płacisz i dowidzenia 😂
To Ciekawe czego ja się od was dowiaduję na temat realnych przeglądów 😉. Ważne aby samemu mieć do maszyny zaufanie i samemu sprawdzać. Pozdrawiam
Dokładnie, ja kiedyś podjechałem do znajomego diagnosty nowo kupionym motocyklem, to chciałem żeby sprawdził hamulce chociaż. I co? I nic on do mnie ty chcesz żebym się na tych rolkach wyp...😂
@@tutajjestemkilka lat temu mieszkałem w Anglii i tam miałem motocykl i tam robiłem przegląd MoT i tam faktycznie mają rolki do sprawdzania hamulców. jak ten sam motocykl rejestrowałem w Polsce to diagnosta sprawdził jedynie numery na ramie i czy opony mają bieżnik. rozmawiałem z diagnostą i w Polsce na żadnej stacji diagnostycznej nie sprawdzają hamulców na rolkach bo jedyne rolki jakie mają to te do sprawdzania samochodów.
@@sebas3x7 Dziękuję. Ogólnie są ciekawe informacje na waszych przykładach i doświadczeniu. Motocykl niby ten sam produkowany na cały świat a co kraj to inny sposób sprawdzania. Pomimo iż tym samym motocyklem można pojechać do innego kraju. Jak to jeszcze kilka miesięcy temu Francuscy motocykliści podróżowali po innych krajach gdzie tamtejsi motocykliści mieli obowiązek BT. Pojedziesz do Maroko (ok nie Europa i inny stan umysłu) i tam nawet obowiązku używania kasku niema. Jednak dla własnego dobra z przyzwyczajenia będziesz jeździł w kasku i używał kierunkowskazów.
Motocykle dają ludziom przede wszystkim radość, a to wygląda jak gdyby ktoś chciał ją odebrać plasterek po plasterku.
Tak. Fajny przykład podajesz. Myśle, ze tak się czujemy. Odbierają nam piaskownice…
Życie niewolnika polega na całkowitej jego kontroli.
UE juz zamach na motocykle próbowała zrobić kilka lat temu, chcieli dopuszczać maxymalnie 650cm i cos mi sie zdaje ze do tego dążą uje.
Bardzo fajny materiał. Powodzenia i pozdrowienia od użytkownika XRV650 ;)
Pozdrawiam ✌️
Macie małą rewolucję.
W Anglii przegląd robi się co roku, mechanicy mają odpowiednie narzędzia do sprawdania hamulcy i świateł.
Nie sprawdzają jakości spalin.
Mam XRV750 sprowadzoną z Francji i jedyny problem na przeglądzie to był brak odblasków z tyłu.
To tez jaja z tymi odblaskami. Jest to element bezpieczeństwa. Pozdrawiam
Super ze Ci się udało, siadać teraz i jeździć
Nie chodzi o bezpieczeństwo czy ekologię. Chodzi o kontrolę i kasę. Prawa wprowadzają politycy, którzy są wybierani przez motłoch, który uwielbia być jebany o dymany. I co 4 lata, jak w przypadku Polinu, wybiera sobie tych, którzy im zagwarantują jeszcze większe podatki, zamordyzm, terroryzm. W Polinie jest pewnie ze 20 mln kierowców, Terroryzowanych przez polityków, których sobie wybierają. To nie jest nawet syndrom sztokholmski. To kliniczny debilizm.
Na Ukrainie ładnych parę lat temu były coroczne przeglądy jak w większości państw. Oczywiście była to farsa z uwagi na wszechobecną korupcję. Problem udało się rozwiązać natychmiastowo i skutecznie, likwidując całkowicie przeglądy. Francuzi to nie faszyści, potrafią się dogadać. Będzie jak w Polsce. Jak diagnosta szuka kwadratowych jaj i robi problemy to nie ma klientów.
W Norwegii też na moto nie ma
Nie spodziewałbym się tego, dobrze że nagłaśniasz temat 😀
Łączmy się i mówi jak jest. Zwłaszcza w pozostałych krajach EU. Żeby być gotowym na kolejne nowe wymysły i móc wcześniej zareagować.
@@tutajjestem podziwiam i się podpisuje pod tym
No i brawo za wytrwałość! W PL wiadomo. Kontrola co roku. Tylko zakres tych kontroli zupełnie inny niż mówisz. Owiewki? A co to kogo... Jak masz totalną przeróbkę ze zmienianą ramą to masz specjalną kategorię pojazdu i tyle. Bezpieczeństwo, hałas - rozumiem. Ekologia, którą badają to farsa. Jaki wpływ na planetę ma taka Starsza Pani? Nawet na zmienionych dyszach... Na pewno mniejszy niż samoloty, które dostarczyły uczestników szczytu klimatycznego do Dubaju z całego świata czy autobusy, które czekały na nich cały dzień z włączonymi (spalinowymi) silnikami żeby klima skutecznie ich chłodziła. Europa sama na siebie kręci bicz ulegając tym, którzy po prostu zarabiają na ubijaniu przemysłu motoryzacyjnego i innych. Chiny i Indie lubią to! Jednocześnie jakoś zapomniano o cykliczności klimatu no i przemilcza się fakt ile te wszystkie oszczędności w Europie dadzą światu. Z resztą już pandemia pokazała ile to wszystko warte. I jak marginalne to były wyniki....
Póki co pełna maneta i nie dajmy się zwariować! Ja tam zamierzam jeszcze swoje wnuki poznawać z prawdziwymi motocyklami a nie elektrycznymi jeździdłami. Ekologia tak ale ta na serio a nie tylko w pustych hasłach. Elektryki? Jak ktoś lubi proszę bardzo ale przymus? Stanowcze NIE!
Piszcie piszcie bo faktycznie temat ciekawy. Ja to obserwuję z bliska w innej części europy. Wciąż wszystkiemu się dziwię i widzę jak w wielu sprawach PL jest do przodu. Jestem ciekawy co Francuzi wymyślą. Może faktycznie powstanie oddzielna kategoria pojazdów dla ucustomowych maszyn. Tutaj temat jest bardzo świeży. Choć już z ulgą bo Staruszka spełnia wytyczne i obecną interpretację w tej danej stacji diagnostycznej. Korsyka to specyficzny rejon i oni bardziej chyba przychylni są dla motocykli. Pozdrawiam, Dzięki , Cześć.
@@tutajjestem Byłem w Paryżu... w godzinach szczytu nie ma opcji wyjechać z niego, żeby nie stać długo w korku, dlatego sporo decyduje się na motocykl czy skuter bo dojazd do domu trwa 30 minut a nie 2 godziny. Te paryskie przejazdy pomiędzy autami warto zobaczyć na własne oczy, oczywiście wszyscy lusterka mają lekko odkręcone żeby nie wystawały. Jestem ciekaw co tam się odwali bo stacje diagnostyczne chyba nie będą nadążać z obsługą takiej ilości jednośladów.
@@numbos8 Wlaśnie o tym mówią specjaliści, że nawet motocykle policyjne czy nauki szkoleń i inne służbowe za które będzie płacił podatnik również czekają w kolejce. Tak najwięcej jest skuterów i to one najbardziej zazwyczaj są zdezelowane jako codzienny środek dojazdu do pracy. Motocykliści mówią, że każdy dba o swoją maszynę we własnym zakresie oraz, że jest bardzo niski procent wypadków motocyklowych powodowany poprzez zły stan techniczny motocykla. Słucham i oglądam coraz to nowsze informacje. Nie widzę tego z perspektywy dużego miasta bo Korsyka to wyspa i klimat wiejski. Natomiast w dużych miastach to będzie wąskie gardło.
Poczekajmy parę lat i ten system się rozdupcy, unie h.j strzeli i będzie normalnie.
U mnie w Irlandii póki co zero przeglądów - tu mam na myśli mój motocykl; kupiony w 2020 u dealera Yamahy (nowy) i do dziś jedyne co robię to (dobrowolny) przegląd u dealera, tak jak fabryka nakazała (w instrukcji), by przy odsprzedaży mieć papiery, że wszystko było ładnie serwisowane :)
Pozdrawiam!
Konkretnie i na temat napisane. W ten sposób poznaje jak to wygląda w innych krajach. Dziękuję i pozdrawiam.
Super.
Raz na 3 lata to i tak elegancko. Oczywiście każdego by bolało jakby zabierali mu przywilej bezprzegląowej eksploatacji. Ja na przegląd w uk jade 6 razy do roku😭 (a na dodatek to same stare graty wiec roboty jest😂). Pozdrawiam
W Niemczech przegląd techniczny jest na dwa lata, jeżeli chodzi o auta osobowe, z moto chyba też. Autobusy i ciężarówki mają inne zasady.
Tytuł to typowy klikbajt, treść: flaki z olejem.
Tak o tym mówią francuscy motocykliści. Ja mówię na własnym przykładzie. Oczywiście wiem ,że może to nie być interesujące dla kogoś kto mieszka w PL. Jednak warto nagłośnić to co się dzieje w pozostałych kraja Unii Europejskiej. Te dziwne pomysły wciąż się przenikają. Tytuł też mnie zaskoczył ale to podsunął mi pewien artykuł gdzie było opisane o manifeście motocyklistów w Paryżu. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam serdecznie.
A ja wciąż walczę z myślami czy zostać motocyklista czy nie 😅 . Ciekawy film .dzięki . Starsza pani prezentuje się pięknie w nowym kostiumie 👌
Marcin ty nie walcz ty bądź motocyklista. Już od dawna mówi ci twoje serce. Widziałem to w twoich oczach. Za dużo nad tym myślisz. Zrób to. Pozdrawiam ✌️
Zapisz się w poniedziałek na prawko i tyle, nad czym mu myśleć?
W Polsce przegląd to też cyrk na kółkach bo gdyby podejść do sprawy książkowo to:
- przyjeżdżam motocyklem i zostawiam pod bramą, daję dokumenty i czekam na wynik badania. A więc wszystkie czynności jak wprowadzenie motocykla, ustawienie na specjalnych rolkach, zakotwiczenie pasami, przegazówki, sprawdzenie hamulców i pozostałych rzeczy leży po stronie diagnosty, następnie odstawienie motocykla pod bramę wjazdową i zaproszenie na podsumowanie z badania.
Jak to wygląda w rzeczywistości:
- jadę do mojego diagnosty, który ma lat około 70 i nigdy nie siedział na motocyklu, tym bardziej nie wie jak obsłużyć maszynę, a tym bardziej jak nią wjechać na rolki - co nie jest takie oczywiste jak się wydaje. Dodatkowo moje moto jest w miarę lekkie, co w sytuacji jak przyjedzie ktoś powiedzmy Goldwingiem? A badanie musi zrobić bo przecież jest diagnostą z SKP z uprawnieniami.
- rozmawiam więc z diagnostą, który wie że to on powinien wykonać całą procedurę przeglądową, ale:
a) nie ma siły targać motocykla
b) nie jest motocyklistą i nie ma uprawnień
c) nie wie jak obsłużyć mój sprzęt (mapy, ustawienia zawieszenia, itp)
Diagnosta rozkłada ręce i mówi wprost, że on nie ma zamiaru być odpowiedzialny za czyjś motocykl i wie, że jako motocyklista jestem świadomy, że jak jeżdżę na nieserwisowanym sprzęcie to przede wszystkim stwarzam zagrożenie dla siebie i sprawdza to co widzi czyli:
- światło z przodu + Stop tył + przód
- migacze/kierunki
- tarcze hamulcowe i klocki (grubość, zużycie, rant na tarczy)
- naciąg łańcucha i jego stan
- głośność (na słuch) wydechu - ja akurat jeżdżę na oryginalnym, nieprzerabianym i niewypalonym więc jest cichy.
- kierownicę luzy - ale to mi każe nią pomanewrować
- ogólne wycieki, zapocenia itp.
- stan drogomierza - wskazania, kilometrówka
- stan ogumienia
i to wszystko.
Zawsze na koniec mówi: "pamiętaj to ty jesteś kierownikiem, więc chyba wiesz czym jeździsz i widać, że trumną na kółkach do mnie nie przyjeżdżasz ale.... gdyby coś wyszło podczas kontroli.... to pamiętaj, że zmieniłeś to/zmodyfikowałeś po wyjeździe z SKP!"
I takie podejście szanuję - bo rzeczywiście to mi powinno zależeć na tym aby moto było jak najlepiej przygotowane do sezonu.
Przeglądy są co roku - i chyba wszyscy w Polsce są już do tego przyzwyczajeni 😜 Choć kupując moto od Niemca i widząc, że TUV był wydany na dwa lata, trochę człowieka złość ogarnia, a tym bardziej byłbym wkurzony jakby nagle wprowadzono kontrole, które wcześniej nie były wymagane.
Co mi jeszcze Twoje nagranie uświadomiło - już wiem czemu w Polsce jak ognia, wszyscy unikają motocykli z Francji 🤣😂, skoro nie ma przeglądów - to de facto nie wiem co kupuję i jak ktoś to moto serwisował,
To duzo Ci...sprawdza:)U mnie popatrzy na opony,czy nie ma wyciekow,spisze licznik i...koniec:)
Fajnie napisane. Doceniam za chęć podzielenia się realiami. Staram się coś wam wspomnieć o tych motocyklach w FR gdzie przebywam i żyję. Bo to niby wszystko jest z dyrektywy unii ale jak widać nie wszędzie jest to ujednolicone. Tutaj grupy motocyklistów mówią głośno, że procent wypadków z powodu niesprawnego motocykla jest pomijanie mały. Motocykliści to są z reguły pasjonaci i wiedzą czym jeżdżą i dbają o maszyny. Jednak o skuterach tego powiedzieć nie można i to jest plaga małolatów co zasuwają bez świateł, lusterek i kierunków i to w nocy. Zakup motocykla z FR :). Szkoda, że jak kupowałem tego trampka w 2019 nie było badań bo bym się na minę nie władował.
Chłopie, bardzo sensownie tłumaczysz i miło się słucha. Do czasu kiedy mówisz "kontrol techniczna". Czy naprawdę nie można nauczyć się odmiany. Po polsku to jest ta kontrola, rodzaj żeński. I nie wierzę, że jest to efekt mieszkania we Francji. A szkoda, bo warto mówić czysto.
Dziękuje to słuszna i cenna uwaga. Postaram się pamiętać. To prawda warto mówić poprawnie. Pozdrawiam serdecznie.
Cześć mam pytanie co to model kurtki i spodni , jak sie sprawuje ?
RebelHorn Cubby IV teraz wyszedł nowy model Cubby V który wydaje się bardziej praktyczny. RebelHorn wciąż podnosi poprzeczkę. Ten kombinezon można zaliczyć do budżetowych ale wart jest swojej ceny w stosunku do tego co oferuje i jakości. W moim przypadku słabym punktem były rzepy ale ja to targałeś cały rok i 4 razy dziennie zakładałem kombinezon. Wymienili na reklamacji. Teraz myśle nad tym nowym modelem gdzie są nowsze rozwiązania i jeszcze lepsza wentylacja.
@@tutajjestem dziękuję za radę. Szukam czegoś na varadero bo stare ciuchy już umierają
@@dabro8685 Też szukam całej odzieży bo buty, rękawiczki, kask i kombinezon są już sfatygowane. Wszystko zależy gdzie i kiedy używasz kombinezonu. Na polski klimat przykładowo ten Cubby V powinien być dobry. U mnie w sezonie to pomimo wentylacji zalewam się potem. Nie mam odpowiednich koszulek które odprowadzają pot na zewnątrz. Rynek jest ogromny i wybór nie łatwy. Pozdrawiam i Varadero to wciąż silnik V2 z zapędem do dalekiej turystyki :)
skąd to znam ja aprilia pegaso 650 97 przerobiłem że już nie wyglądała na aprilia pegaso i przeszło to jakoś kontrolę techniczne bo całą reszta była sprawna by takie badanie zaliczyć ... do owiewek nikt się nie czepiał czy świateł w pl nawet spalin nie sprawdzają póki co... lecz wróciłem do fabryczego wyglądu ...tylko inny wydech i licznik bo ciężko już dostać a stare już padły...teraz w maju mam przegląd i zawsze się tym trochę stresuje mimo iż przed przeglądem wszystko sprawdzam i jakieś rzeczy co trzeba poprawiam ... teraz masz 3 lata spokoju my tu co rok to przechodzimy nowe co 3lata potem co rok tez .. mam dwa motorki aprilia i voga 300 ds 2021rok euro 5 tym jeżdżę a pegi już od święta niestety a bardzo lubię ten motorek na gaźniku tylko pali z 6l a nie 3l co voge a dużo jeżdżę i patrze na spalanie ceny co kiedyś pegi nie musiałem 🙃 Oki szerokość i gratuluję przejścia badania po tych modach 😊✋️
Dzięki Rez się cieszę. Pozdrawiam
Śpieszmy się jeździć na motocyklach. tak szybko odchodzą.
Pamiętacie co było w 2016 roku?
Już widać czas na etap drugi
Co było w 2016 roku?
światła są? są
hamulce są? są
opony widze spoko
DR i zapraszam do biura
Nie tak to już nie będzie...
W ogóle nie powinno być żadnych obowiązkowych przeglądów motocykli czy samochodów, bo to fikcja. Po pierwsze stan techniczny to ostatnia przyczyna wypadków, po drugie każdy kierowca zna swój pojazd i wie kiedy może a kiedy nie może jechać. W wielu krajach przeglądów nie ma i ludzie żyją.
w końcu porządek we Francji z motorami robią, tu chodzi o bezpieczeństwo, normalizują wszystko.
Czy do tej pory przez tyle lat było niebezpiecznie we Francji? Bezpieczeństwo tak z tym nie dyskutujemy. Resztę można poddać polemice bo nie wszystko jest poddawane tylko sprawom bezpieczeństwa.
Bardzo ładna Tereska jesli mogę który model i rok?
Tereska tego określenia jeszcze nie słyszałem.
Jeżeli pytanie dotyczy motocykla bo tak się domyślam to Honda Xl650V Transalp z roku 2000 modelowo RD11.
Pozdrawiam
@@tutajjestem pomyliłem myślałem że jest to Yamaha tenere dla tego Tereska 😉
Eurokomuna i tyle.
Skandel! To są złodziejstwa !
O ile nie sprzedasz w ciągu 3 lat,to przed końcem przeglądu robisz wycieczkę do Polski. Sprzedajesz moto bratu itd. Robicie przegląd, odkupujesz i wracasz do Francji i tak co roku wycieczka :D O ile w Polsce to się nie stanie z przeglądami 😢
To tak nie działa. Gdy uwzględniasz koszta i biurokracje w obecnym momencie… co dopiero za 3 lata. Już tego motocykla ponownie nie zarejestruje w FR gdybym go przerejestrował na PL. Nie mieszkając w PL na stałe niechęć mieć pojazdu w FR na polskich blachach. Trzy lata dla tego motocykla może być już odbiciem do emerytury. Zobaczymy. Teraz pora korzystać zanim przesiądę się na elektryczna hulajnogę 😅
Bedzie trzeba olać głupie prawo, bo głupie prawo jest po to żeby je łamać...
Cóż czeka nas nielegalna jazda
To jak Starsza Pani podbita to jakąś serię tripów zobaczymy na kanale??
Myśle, że tak.
Kolejny ruch zniewalający i kolejna forma opodatkowania. Na razie mieszkam w Norwegii i jeszcze nie obejmują mnie BT. Ale jeśli wprowadzą BT i opłaty drogowe na jednoślady to zjeżdżam za wielką wodę.)
Czyli gdzie wtedy pojedziesz? USA?
Skoro wczesniej nie bylo to potrzebne i nic zlego na drogach się nie działo, a nagle jest to niby niezbędne to tylko o pieniądze, ideologię i kontrolę nad ludźmi chodzi. Kolejny niepotrzebny przepis urzędników
Można się spodziewać że chodzi o kontrolę czy pojazd spełnia wymogi ostatnich uchwał Brukseli co do planowanych norm Euro. Już teraz zwykły motocykl to czterotaktowe laboratorium czystego spalania benzyny. Kiedyś 99% to było dymiące dwusuwy na olej, jeździło wielokrotnie więcej motocykli i motorowerów bo mało ludzi miało samochód i jak to było że nie spowodowały nigdy katastrofy klimatycznej ?
Zarejestruj w Polsce i po problemie.
To dopiero wtedy zrobię sobie problem. Tu potrzebna jest głębsza analiza. Już ponad sześć lat nie mieszkam w rodzimym kraju. Rozwiązałem swój problem. Natomiast mówię to tu się dzieje i jak te zmiany zachodzą w życie. BT na 3 lata i to na miejscu jest lepszym wyjściem niż co roku pokonywanie 4 tys km aby przyjechać motocyklem do PL i zrobić BT. Wtedy tydzień urlopu i spory koszt…
@@tutajjestem Masz rację. Natomiast.... ta zaraza za moment dotrze do Polski .Tu nie chodzi o ekologię, tylko o kasę. Niewolnicze nowe pozyskiwanie opłat... od każdego ,nowe podatki i pozbywanie się własności na rzecz wynajmu. Wynajmu, abyś miesięcznie płacił np.za moto, lub płatność od minuty. Oczywiście elektryczne, które w ogólnym rozrachunku wcale nie jest ekologiczne. Odnośnie sześciu lat, to przerabiałem to dłużej, tyle że ciągle mentalnie byłem w Polsce... a to błąd.
,
Francja to cyrk na kółkach, miałem sposobność współpracować ze sporą firmą francuską działającą z zakresu IT i logistyki w ramach kontraktu z firmą, w której pracowałem... takiej zabawy i takiego śmiechu to nie przypominam sobie nigdy wcześniej. Tam absurd gonił absurd. Jak ta firma funkcjonuje... to alternatywna rzeczywistość. Myślałem, że Louis de Funès w swoich filmach wyolbrzymiał wszystko, ale jednak jest jeden do jeden. Także nie dziwi mnie ten cyrk z przeglądami, typowa francuska tragikomedia. 😂
Taką mam codzienność i w swojej pracy. Czasem nie wiem faktycznie jak to funkcjonuje.
@@tutajjestem ja stacjonowałem pod Paryżem w Saint-Fargeau-Ponthierry, Ty w Ajaccio, także odległość spora, ale wydaje mi się to, że to wynika chyba z francuskiej mentalności, mam takie wrażenie, że oni często swoją pracę mają gdzieś albo po prostu nie jest dla nich aż tak ważna, pracują bez większego wkładu. W Polsce jednak jest większe ciśnienie i każdy stara się żeby wypaść lepiej przed szefostwem, albo więcej oczekuje sie od pracownika.
Nie chcę tej Unii.
Sprawdzanie hamulców w Polsce wykonywane jest dwoma metodami: na oko, albo na słowo 😁
Z informacji jakie dochodzą to kontrol techniczna w PL wciąż nie jest jednolita. Zostawia wiele do interpretacji przez samego diagnostę. Kiedyś jak jeszcze w 2012-2014 robiłem przegląd w PL dla motocykla WSK 175 Kobuz to pamietam, ze w pobliskiej stacji sprawdzali mi ustawienie światła, klasom, kierunki. W motocyklu było jedno lusterko wiec diagnosta stwierdził, ze gdy motocykl przekracza prędkość 100km/h to powinienem zainstalować drugie lusterko. Tak to było kiedyś. Z tego co piszecie to nic się nie zmieniło
@@tutajjestem kwity, Vin, kierunki, czasami klakson i światła na oko czy wogóle są, nic więcej skp nie jest w stanie sprawdzić w motocyklu bo nie mają sprzętu.
Jaja jak berety. We Francji skomplikowany koszt przeglądu motocykla to 60 euro na 3 lata czyli 20 euro na rok. Czyli około 90 zł. A w Polsce płaczą, że koszt przeglądu samochodu, który polega na zajrzeniu w dokumenty i potrzepaniu celem sprawdzenia luzów w zawieszeniu to 100 zł i to głodową stawka i krzyczą, że taki przegląd powinien kosztować nawet 500 zł rocznie. Stanie podobno na tym, że będzie około 200-250 zł rocznie czyli ponad 50 euro rocznie!
W FR auto ma przegląd na 2 lata. Koszt przeglądu około 100 euro. Tutaj jak obserwowałem przegląd auta to diagnosta sprawdza wszystko z wytycznymi. Naciąg wszystkich pasów bezpieczeństwa, czy wszystkie zamki i klamki działają, jak jest najmniejszy błąd w komputerze to nie przejdzie. Jednak też jest lista usterek z którymi auto przejdzie tylko trzeba to naprawić. Auta firmowe mają podwójne badanie. Jedno techniczne tak normalnie na 2 lata i jedno na zanieczyszczenia co roku. Zazwyczaj mówi tu o autach użytkowych na olej napędowy. Wiem bo moje poprzednie auto fiat doble przeszło takie badanie w FR i jeździłem dwa lata ale jak diagnosta następnym razem powiedział, że dostałbym srogi mandat to zanieczyszczenia były nieważne od roku. Kolejnych badan nie przeszło bo dziura w progu była już na dwie pięści i auto poszło do kasacji.
Skok na kasę motocyklistów!
To oczywiste