Za 250 zł mamy Yato YT-82462. Super stacja, z 3 programami temp. Uśpienie wykrywane czujnikiem ruchu. Byłem w szoku jak ja otworzyłem! Perfekcyjne wykonanie. Ps Kanał rokuje dobrze. Tak trzymaj. Może troszkę wolniej mów... Obraz migocze. Albo coś poszło nie tak z przesyłem, albo...nie wiem 😀
Nie znam się na lutowaniu ale na filmowaniu już trochę tak 😅Prawdopodobnie nagrywane z automatycznym czasem migawki bo chwilami migocze a czasem jest ok. Jest to związane z częstotliwością napięcia w gniazdkach które w EU wynosi 50Hz a w Ameryce 60Hz. Dla tego w EU nagrywa się przeważnie w 25 klatkach na sekundę, a w Ameryce w 30. I czas migawki (shutter speed) powinno się ustawiać się na 1/50, 1/100, 1/200 itd. dla EU i 1/60, 1/120, 1/240 itd. dla US żeby właśnie pozbyć się efektu migotania (flickeringu). Zasada jest taka, że czas migawki powinno się ustawiać jako dwukrotność klatkarzu, czyli dla 25kl/s to 1/50, dla 50kl/s to 1/100 itd. To po to aby uzyskać ten "filmowy" efekt a konkretnie chodzi tu o prawidłowe rozmycie w ruchu 😀 I muszę pochwalić, jak na początkujący kanał to bardzo dobre audio. Dobrze się tego słucha.
Dzięki za wskazówki. Migotanie było spowodowane oświetleniem LED nad biurkiem, które działało z częstotliwością około 130 Hz. Mój telefon nie radził sobie z tym w trybie automatycznym ani manualnym. Na szczęście wymieniłem już oświetlenie, więc w nowych nagraniach problem nie powinien się pojawiać. W starszych materiałach migotanie może się jeszcze zdarzyć.
Coś za coś, Yato jest na groty T12. Groty C245 są lepsze, stacje mocniejsze. Na plus dla Yato z T12 jest to, że dopiero droższe (700zł) stacje C245 z transformatorem mają poprawnie uziemiony grot, co w T12 nie jest problemem. Drugi plus dla Yato to gwarancja w Polsce. Gdzie widziałeś Yato za 250zł?
Od kilku dni jej używam, nie otwierałem jednak chyba będę musiał to zrobić bo przycisk ch3 i ch4 w moim egzemplarzu nie klikają, działają jak dotykowe a pozatym to super stacja tylko moje umiejętności lutowania średnie pozdrawiam fajny materiał
Mam tą lutownicę od pół roku i jestem z niej bardzo zadowolony. Minusy to jak zmienisz temperaturę na kanale to już taka zostaje na zawsze, i temp spoczynkowa 200stopni zamiast 90.
@Majstronik Współczuję jeśli naprawdę w to wierzysz, że za ułamek ceny rynkowej oryginału można dostać coś dobrego... Jakby mało było materiałów pokazujących jak sprzęty tego producenta ulegały kastastrofalnym w skutkach awariom, typu przegrzanie i stopienie kolby, etc.
W mojej opinii za ułamek ceny rynkowej oryginału można trafić zarówno na coś przyzwoitego, jak i kiepskiego (kluczem jest świadomość, czego się oczekuje). Nie twierdzę, że takie sprzęty są wybitne, ale nie każdy musi inwestować w drogie rozwiązania, jak JBC czy Hakko, zwłaszcza jeśli mówimy o majsterkowiczu, który używa lutownicy sporadycznie. Odnośnie do awaryjności w materiale zaznaczyłem, że jakość lutów fabrycznych bywa słaba i że warto przeprowadzić poprawki, by uniknąć zwarcia. Sam używam tej lutownicy na co dzień i działa świetnie, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogą się zdarzyć wadliwe modele. Dlatego zawsze polecam inspekcję przed pierwszym użyciem, szczególnie w przypadku sprzętu z Chin. Ważne, by wybór był dostosowany do potrzeb użytkownika. Czasem wystarczy coś, co po prostu działa dobrze i wygodnie, zamiast inwestować w profesjonalny sprzęt do okazjonalnego użytku.
@@majstronik W takim momencie(okazjonalne użytkowanie), szybciej poleciłbym starą, sprawdzoną Lutolę)sam mam jeszcze w domu taką z lat 80-tych po tacie), zamiast chińskiego gówna, które może się w każdej chwili rozpaść. Za dużo się naoglądałem ich twórczej kreatywności, aby ufać tym skośnookim skurwielom, którym wyłącznie zależy na wydojeniu użytkownika z kasy i to im mocniej, tym lepiej... Do takiego wniosku doszedłem, w każdym razie, biorąc pod uwagę jak mocno im zależy na jakości , biorąc pod uwagę, że np. elektronikę niby zrobią tip=top, a np. przyoszczędzą na transformatorze, albo jak np. w sprzęcie IOT, że wypchną gówno za 50 zł. z zabezpieczeniami, które przeciętny haker rozwali w max. w kilka minut, więc jakby ich nie było... Ja się tego już nauczyłem, że nic za darmo nie ma, w sensie z kosmosu te rozbieżnością w cenach się biorą i wynikają one właśnie z oszczędności na bezpieczeństwie lub jakości wykonania, co doskonale np. widać po wpisaniu sobie w Google "Esperanza UOKiK" i poczytanie sobie decyzji prezesa jak rażących zaniedbań bezpieczeństwa się dopuszczali , a wszyscy zesrani są ze szczęścia, bo to czy tamto kupili 70^% taniej, kompletnie nie myśląc, że potencjalnie mogą wyjść na tym dużo gorzej, bo jak dojdzie do pożaru to będą kilkanaście razy więcej w plecy na remoncie i odkupieniu spalonego wyposażenia/w finalnym rozrachunku wyjdzie zdecydowanie drożej niż zakup od zaufanego producenta...
Ja używam tej lutownicy od roku dosyć często czasem przy kilkugodzinnych sesjach i nie sprawiła mi żadnych problemów. Przesiadałem się właśnie ze starej "sprawdzonej" lutoli i skok jest ogromny w porównaniu do tego lutola to przepłacony syf. Bardzo dobrze wydane pieniądze.
@@_Grzdacz_ Co chcesz od niej? Fakt, że do elektroniki niespecjalnie, ale do okazjonalnego polutowania przewodów np. nic więcej nie trzeba... Z resztą, masz z autorem własny rozum, więc chcecie to kupujce... Może jak w końcu(oby nie, wcale nie życzę) was trzepnie prądem, stracicie oko czy jakolwiek przez takie chińskie narzędzie doznacie trwałego uszczerbku na zdrowiu to może zmądrzejecie...
@@_Grzdacz_ Takie podejście: a ja stosuję i jest dobrze jest b. mylne, czego wzorcowym przykładem jest mój dziadek... Śmiał z ludzi, że wierzą w to,, że palenie zabija, a on 40 lat pali i nic mu jest i bach - 53 lata i do piachu, jak płuc... Tutaj jest podobnie... To zawsze nie jest pytanie czy, ale kiedy... Nigdy nie ma się pewności co się trafi i efekt może być taki, że trafi się ten jeden raz, że np. zaoszczędzisz na tarczy do kątówki, pęknie, oberwiesz odłamkiem i potem będzie wyrzucanie sobie jaki ja byłem głupi, ale już często jest za późno...
Za 250 zł mamy Yato YT-82462. Super stacja, z 3 programami temp.
Uśpienie wykrywane czujnikiem ruchu.
Byłem w szoku jak ja otworzyłem!
Perfekcyjne wykonanie.
Ps
Kanał rokuje dobrze. Tak trzymaj. Może troszkę wolniej mów...
Obraz migocze. Albo coś poszło nie tak z przesyłem, albo...nie wiem 😀
Nie znam się na lutowaniu ale na filmowaniu już trochę tak 😅Prawdopodobnie nagrywane z automatycznym czasem migawki bo chwilami migocze a czasem jest ok. Jest to związane z częstotliwością napięcia w gniazdkach które w EU wynosi 50Hz a w Ameryce 60Hz. Dla tego w EU nagrywa się przeważnie w 25 klatkach na sekundę, a w Ameryce w 30. I czas migawki (shutter speed) powinno się ustawiać się na 1/50, 1/100, 1/200 itd. dla EU i 1/60, 1/120, 1/240 itd. dla US żeby właśnie pozbyć się efektu migotania (flickeringu). Zasada jest taka, że czas migawki powinno się ustawiać jako dwukrotność klatkarzu, czyli dla 25kl/s to 1/50, dla 50kl/s to 1/100 itd. To po to aby uzyskać ten "filmowy" efekt a konkretnie chodzi tu o prawidłowe rozmycie w ruchu 😀 I muszę pochwalić, jak na początkujący kanał to bardzo dobre audio. Dobrze się tego słucha.
Dzięki za wskazówki. Migotanie było spowodowane oświetleniem LED nad biurkiem, które działało z częstotliwością około 130 Hz. Mój telefon nie radził sobie z tym w trybie automatycznym ani manualnym. Na szczęście wymieniłem już oświetlenie, więc w nowych nagraniach problem nie powinien się pojawiać. W starszych materiałach migotanie może się jeszcze zdarzyć.
tak ale yato jest na groty T12 a ta yihua na groty JBC a to trochę inna liga :)
Coś za coś, Yato jest na groty T12. Groty C245 są lepsze, stacje mocniejsze. Na plus dla Yato z T12 jest to, że dopiero droższe (700zł) stacje C245 z transformatorem mają poprawnie uziemiony grot, co w T12 nie jest problemem. Drugi plus dla Yato to gwarancja w Polsce. Gdzie widziałeś Yato za 250zł?
Bardzo fajny materiał! Jeden plusik odejmuję za tradycyjnie zbyt głośną muzykę w stosunku do mowy. Mniej więcej dwukrotnie za głośną.
Super, chciałbym taką kupić, do podobnego przeznaczenia.
Od kilku dni jej używam, nie otwierałem jednak chyba będę musiał to zrobić bo przycisk ch3 i ch4 w moim egzemplarzu nie klikają, działają jak dotykowe a pozatym to super stacja tylko moje umiejętności lutowania średnie pozdrawiam fajny materiał
Mam tą lutownicę od pół roku i jestem z niej bardzo zadowolony. Minusy to jak zmienisz temperaturę na kanale to już taka zostaje na zawsze, i temp spoczynkowa 200stopni zamiast 90.
@Majstronik Współczuję jeśli naprawdę w to wierzysz, że za ułamek ceny rynkowej oryginału można dostać coś dobrego... Jakby mało było materiałów pokazujących jak sprzęty tego producenta ulegały kastastrofalnym w skutkach awariom, typu przegrzanie i stopienie kolby, etc.
W mojej opinii za ułamek ceny rynkowej oryginału można trafić zarówno na coś przyzwoitego, jak i kiepskiego (kluczem jest świadomość, czego się oczekuje). Nie twierdzę, że takie sprzęty są wybitne, ale nie każdy musi inwestować w drogie rozwiązania, jak JBC czy Hakko, zwłaszcza jeśli mówimy o majsterkowiczu, który używa lutownicy sporadycznie.
Odnośnie do awaryjności w materiale zaznaczyłem, że jakość lutów fabrycznych bywa słaba i że warto przeprowadzić poprawki, by uniknąć zwarcia. Sam używam tej lutownicy na co dzień i działa świetnie, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogą się zdarzyć wadliwe modele. Dlatego zawsze polecam inspekcję przed pierwszym użyciem, szczególnie w przypadku sprzętu z Chin.
Ważne, by wybór był dostosowany do potrzeb użytkownika. Czasem wystarczy coś, co po prostu działa dobrze i wygodnie, zamiast inwestować w profesjonalny sprzęt do okazjonalnego użytku.
@@majstronik W takim momencie(okazjonalne użytkowanie), szybciej poleciłbym starą, sprawdzoną Lutolę)sam mam jeszcze w domu taką z lat 80-tych po tacie), zamiast chińskiego gówna, które może się w każdej chwili rozpaść. Za dużo się naoglądałem ich twórczej kreatywności, aby ufać tym skośnookim skurwielom, którym wyłącznie zależy na wydojeniu użytkownika z kasy i to im mocniej, tym lepiej...
Do takiego wniosku doszedłem, w każdym razie, biorąc pod uwagę jak mocno im zależy na jakości , biorąc pod uwagę, że np. elektronikę niby zrobią tip=top, a np. przyoszczędzą na transformatorze, albo jak np. w sprzęcie IOT, że wypchną gówno za 50 zł. z zabezpieczeniami, które przeciętny haker rozwali w max. w kilka minut, więc jakby ich nie było...
Ja się tego już nauczyłem, że nic za darmo nie ma, w sensie z kosmosu te rozbieżnością w cenach się biorą i wynikają one właśnie z oszczędności na bezpieczeństwie lub jakości wykonania, co doskonale np. widać po wpisaniu sobie w Google "Esperanza UOKiK" i poczytanie sobie decyzji prezesa jak rażących zaniedbań bezpieczeństwa się dopuszczali , a wszyscy zesrani są ze szczęścia, bo to czy tamto kupili 70^% taniej, kompletnie nie myśląc, że potencjalnie mogą wyjść na tym dużo gorzej, bo jak dojdzie do pożaru to będą kilkanaście razy więcej w plecy na remoncie i odkupieniu spalonego wyposażenia/w finalnym rozrachunku wyjdzie zdecydowanie drożej niż zakup od zaufanego producenta...
Ja używam tej lutownicy od roku dosyć często czasem przy kilkugodzinnych sesjach i nie sprawiła mi żadnych problemów. Przesiadałem się właśnie ze starej "sprawdzonej" lutoli i skok jest ogromny w porównaniu do tego lutola to przepłacony syf. Bardzo dobrze wydane pieniądze.
@@_Grzdacz_ Co chcesz od niej? Fakt, że do elektroniki niespecjalnie, ale do okazjonalnego polutowania przewodów np. nic więcej nie trzeba... Z resztą, masz z autorem własny rozum, więc chcecie to kupujce... Może jak w końcu(oby nie, wcale nie życzę) was trzepnie prądem, stracicie oko czy jakolwiek przez takie chińskie narzędzie doznacie trwałego uszczerbku na zdrowiu to może zmądrzejecie...
@@_Grzdacz_ Takie podejście: a ja stosuję i jest dobrze jest b. mylne, czego wzorcowym przykładem jest mój dziadek... Śmiał z ludzi, że wierzą w to,, że palenie zabija, a on 40 lat pali i nic mu jest i bach - 53 lata i do piachu, jak płuc... Tutaj jest podobnie... To zawsze nie jest pytanie czy, ale kiedy... Nigdy nie ma się pewności co się trafi i efekt może być taki, że trafi się ten jeden raz, że np. zaoszczędzisz na tarczy do kątówki, pęknie, oberwiesz odłamkiem i potem będzie wyrzucanie sobie jaki ja byłem głupi, ale już często jest za późno...