Jak zaczynają mnie atakować te złe myśli zaczynam dziękować Bogu za to co mi dobrze wyszło i na tym koncertuję się I to mi pomaga. Ma Pan 100procent rację. Dziękuje serde.
Dodała bym jeszcze punkt aby nie karmić się negatywnymi informacjami: wiadomościami ze świata o krzywdach, wojnach czy też informacji z programów typu interwencja o ludzkich problemach.
Super bardzo pomocne. Mi ze względu na to, że jestem osobą wierzącą, taki mętlik myśli kojarzy się z kuszeniem przez szatana. Bardzo często są to myśli, które staraj się zasiać zwątpienie, strach, niepewność, lęk, obniżyć twoją wartość, czyli coś co ma na celu sparaliżowanie człowieka lub doprowadzenie do upadku. Chciałem wam opowiedzieć moje spojrzenie na to z perspektywy wiary, być może dla kogoś okaże się pomocne: Czym jest zatem ten strach? Strach jest jedną z największych broni szatana, którą kontroluje życie wielu ludzi, a nawet całe narody. Bóg pragnie abyśmy - jako Jego Dzieci - żyli w zupełnej wolności z dala od strachu. Dlatego tak wiele razy mówi w swoim Słowie: „nie bój się, bo jestem z Tobą”. Zaś diabeł, ze swej strony niestrudzenie podejmuje coraz to nowe próby zastraszenia nas. Taki stan rzeczy oznacza dla nas po prostu wojnę duchową, w której musimy podjąć zwycięską walkę. Kiedy Jezus umarł pozbawił diabła mocy abyśmy zostali na zawsze uwolnieni od Szatana i niewoli strachu, którą nałożył na nas przez całe nasze życie. Jest wiele rodzajów strachów, z którymi ludzie zmagają się w świecie - strach przed chorobą, strach przed ubóstwem, strach przed porażką, strach przed ludźmi(ich opinią), strach przed przyszłością i tak dalej. Największym ze wszystkich strachów jednakże jest strach przed śmiercią. Każdy inny strach jest mniej ważny i właściwie prowadzi do tego strachu. Strach przed śmiercią prowadzi do strachu co do tego co się wydarzy po śmierci. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rz 6,23) Jezus Chrystus pokonał grzech i tym samym śmierć, to w nim mamy obietnicę życia wiecznego, dlatego nie powinniśmy się lękać. Pełni wiary idźmy przez życie z podniesioną głową, napełnieni odwagą wypełniajmy niestrudzenie wolę naszego Ojca, który jest w niebie. „A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.”(1 Kor 15,54-58) Biblia mówi, że strach to inaczej brak wiary, odrzucenie pomocy rozumu, który przychodzi z góry : "Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania, a im mniejsze jest wewnątrz oczekiwanie [pomocy], tym bardziej wyolbrzymia nieznaną, dręczącą przyczynę."(Mdr 17:11-12) Jak możemy radzić sobie ze strachem? Wierząc Bożym obietnicom. „Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.”( Iz 41,10 ) Gdy się boisz, nie zapominaj o Bogu. „Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.” (Joz 1,9) Nie musimy bać się Boga. Biblia mówi: „W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.”( 1 J 4,18 ) Nie musimy obawiać się klęsk żywiołowych i katastrof. „Bóg jest naszą ucieczką i obrońcą naszym, przychodził nam z pomocą w nieszczęściach, już nie raz i niezawodnie. Nie zlękniemy się więc, nawet gdy zadrży ziemia i góry zaczną się zapadać w samym środku morza, nawet gdy wody pienić się będą i huczeć i wszystko trząść się zacznie przed ich wielkością” (Ps. 46,2-4) Nie bój się ludzi. „Tak więc z ufnością możemy mówić: Pan jest pomocnikiem moim, nie będę się lękał; Cóż może mi uczynić człowiek?” (Hbr 13,6) Nie bój się narodów ani ich rządów. „...Tak samo uczyni Pan, Bóg twój, wszystkim narodom, których ty się lękasz. ...Nie drżyj więc przed nimi, bo Pan, Bóg twój, jest pośród ciebie, Bóg wielki i groźny.” ( Pwt 7,19;21) Nie obawiaj się złych wiadomości. „Nie przerazi go nigdy zła nowina, mocne jest jego serce, bo zaufało Panu. Niezachwiane jest jego serce, nie boi się niczego, a na swoich ciemięzców zawsze patrzy z góry.” (Ps 112,7-8) Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. (2 Tm 1:7) Dla mnie Słowo Boże jest niezgłębioną skarbnicą mądrości, która daje nam siłę zwalczania trudności, ale ma również moc zmieniania nas samych, dzięki czemu stajemy się o wiele wspanialszymi ludźmi. Zdecydowanie wszystkim polecam głębsze zapoznanie się. Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie! Akurat mam problem z nawracającymi myślami które mnie męczą i nie mogę się skoncentrować. Są tak silne ze często płaczę i się denerwuję. Wczoraj rozmawiałam o tym z osobą bliską która mnie zrozumiała. Jestem wierząca ale te myśli są tak nie przyjemne że czuję się jakby mój anioł stróż mnie opuścił. Osobą bliska mówi że tak nie jest i on zawsze będzie przy mnie. Stany lękowe pojawiają się u mnie wieczorem jak się położę do łóżka. Bardzo wtedy dużo myślę. Nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić ale jestem w trakcie ćwiczenia, oglądnęłam już bardzo dużo przydatnych filmików i wiem przez co te przemyślenia, kiedy się pojawiają, i przez kogo. Jestem z siebie zadowolona że udało mi się wykonać 1 punkt! Narazie pracuje nad punktem 2 który jest odrobinę trudniejszy ale dam radę. Babcia która jest dla mnie osobą zaufaną i to właśnie jej o tym powiedziałam, powiedziała że jestem silna po niej i dam sobie radę przy okazji rzucając mi porady takie jak pan. Dziękuję serdecznie jeszcze raz!
Dziękuję za materiał. Szkoda że nie ma watku o uważności, może dla kogoś to by było najprostsze na początek żeby przerwać schematy myślowe. Poczuć posmakować skupić się na tym co widzę, dotykam itd. Mi to pomagało. Pozdrawiam
Ja zaczynam dopiero. Zaczynam się już na siebie denerwować, kiedy znowu zaczynam wywlekać złe wspomnienia, wymyślać różne dialogi, które nigdy nie będą miały miejsca.. przez to jestem ciągle spięta, wszystko mnie boli. Ale fajnie pan te 3 kroki wyjaśnił , będę próbować 💪
@@annadutkiewicz263 ja w końcu zaakceptowałam to, że mam takie myśli, i z tą chwilą poczułam jakby ktoś zdjął ze mnie ogromny ciężar. Też Ci się to udało? Wiadomo, że to wszystko od razu nie zniknie, ale sama świadomość, że to nic złego, że mam prawo do takich myśli, akceptacja ich i zmiana nastawienia mi bardzo dużo dało
@@artmadebyAP. u mnie niestety to świeża sprawa. Zostałam bardzo zranioną. Ujrzałam zupełnie inny obraz człowieka, który zapewniał mnie o swojej miłości, a później wybrał "głosem rozsądku" inną kobietę. Oczywiście dowiedziałam się o tym, kiedy niespodziewanie pojechałam do niego. Obwinił mnie wcześniej, że jednak nie będziemy razem, bo zabrakło we mnie " pewnych elementów" a prawda wyszła zupełnie inna. Więc nie dość, że moje poczucie wartości legło na kolana to jeszcze ten cios, że jest ktoś inny, ktoś, kto zawsze był tak naprawdę obok tego mężczyzny... A ja wariuję, co mogłam zrobić inaczej, lepiej. Obwiniam siebie. Choć prawda jest zupełnie inna. To boli, bo ktoś, kto jednego dnia wieczorem pisze jeszcze czułe dobranoc, drogiego zrywa przez komunikator i mnie wszędzie blokuje...a mamy po 50 lat. Więc średnio to wygląda.
Super materiał. Bardzo by się przydało też szerzej o sposobach zmiany lekowego stylu przywiązania na bezpieczny oraz o tym jak szukać potwierdzenie własnej wartości w sobie a nie na zewnątrz.
Ja porownuje to do nałogu. Nauczylam nie patrzeć się na to jak na proces myślowy, ktory cos zmieni w rzeczywistości, a po prostu jako na szkodliwe dla mnie zachowanie.
Z powodu takich myśl moje życie drastycznie się zmienia, nie mogę normalnie wyjechać na urlop... Boję się, że w tym czasie coś się stanie z mieszkaniem, albo że mnie spotka coś złego i już domu nie zobacze. I wiele innych takich myśli. Jestem więźniem swojego umysłu. Z zazdrością patrzę na ludzi cieszących się wakacjami, bo ja albo rezygnuję z wyjazdu, albo jadę i jestem ciągle spięta. Dziękuję za ten materiał ❤️
Znam to ,rozumiem Cię ,bo rezygnowałam w życiu prawie że wszystkiego dobrego,żyłam w permanentnym napięciu .Ale uwierz,jest na to sposób i Ty masz na to wpływ i możesz odzyskać kontrolę.Mnie się udało,i już nie zazdroszczę innym tylko doceniam siebie,że się potrafię zapanować nad myślami i staram się czerpać radość życia, powodzenia !🍀
Ja pozbyłam się tego problemu różańcem albo koronką do Bożego Miłosierdzia. Myśli znikają a zasypiam nie wiedząc kiedy. W ciągu dnia zawsze staram się czymś zająć.
Ja ciągle myśle o takim horrorze bo tylko zobaczyłem miniaturkę i teraz nie mogę spać po nocach dlatego że ciągle o tym myśle nawet jak próbuję myśleć o czym innym to mi się to pojawia w głowie
Telefon do czy od rodzica o mnie. Matka mnie dołuje bo zawsze narzeka, a to na pogodę, a to na to że co ona ma robić, albo na mnie że się nie interesuję i mogłaby już umrzeć..... od 2 tyg nie było telefonu i ja już się nakręcam, czuję nerwy, poczucie winy, ale nie chcę dzwonić bo nie chcę tego narzekactwa, niedobrze mi. Mam prawie 50 lat i nie umiem sobie z tym poradzić 😢😢😢
Dzien dobry . Co zrobic w sytuacji gdzy niechciane mysli ktore napedzaja strach pojawiaja sie przy posilkach bo czlowiek sie nasluchal ze w rybach rtec, nabial zapycha jelita, warzywa nie maja takich wartosci jak mieso owoce to cukier a maka to glifosat i biala smierc. Przeciez jesc trzeba . Co robic ?
Kurcze jaka to prawda. Zauważyłam że to może podchodzić pod hipochondrię. Mi się łączy np z lękiem przed rakiem. Też mam z tym problem. Za dużo się naczytałam, były partner miał fioła na punkcie tych aspektów i tak mnie psychicznie wkręcił że sama dostałam na tym punkcie bzika.
Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online:
www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik
Drogo ;(
Jak zaczynają mnie atakować te złe myśli zaczynam dziękować Bogu za to co mi dobrze wyszło i na tym koncertuję się I to mi pomaga. Ma Pan 100procent rację. Dziękuje serde.
Dziękuję za podpowiedź.
Dodała bym jeszcze punkt aby nie karmić się negatywnymi informacjami: wiadomościami ze świata o krzywdach, wojnach czy też informacji z programów typu interwencja o ludzkich problemach.
Dziękuję za podpowiedź.
Mnie myśli i podenerwowanie blokuje jakikolwiek rozwój! To jest wyniszczające!
Wreszcie coś sensownego w tym temacie. Dziękuję.
Opanować ten ogrom myśli to nie takie proste. Zapisałam sobie 3 kroki i będę ćwiczyć. Dziękuję za Pana materiały, są bardzo wartościowe i przydatne ⚘️
U mnie przede wszystkim dom rodzinny i rodzina. Im dalej od domu rodzinnego tym lepiej.
To b trudne! Trwa nawet lata... - ale się uda! Nie dopuszczam myśli, wyciszam się, Bóg jest we mnie, zasypiam w pokoju i miłości 😁😁 🙏🙏😁😁
Tak to prawda ja odaję to wszystko Matce Bożej i śpię jak dziecko 😊
Panie Patryku!
Bardzo dziękuję za konkretne i realne do wykonania narzędzia do pracy nad sobą! Wielka pomoc dla mnie w moim obecnym stanie.
Super bardzo pomocne. Mi ze względu na to, że jestem osobą wierzącą, taki mętlik myśli kojarzy się z kuszeniem przez szatana. Bardzo często są to myśli, które staraj się zasiać zwątpienie, strach, niepewność, lęk, obniżyć twoją wartość, czyli coś co ma na celu sparaliżowanie człowieka lub doprowadzenie do upadku. Chciałem wam opowiedzieć moje spojrzenie na to z perspektywy wiary, być może dla kogoś okaże się pomocne:
Czym jest zatem ten strach?
Strach jest jedną z największych broni szatana, którą kontroluje życie wielu ludzi, a nawet całe narody. Bóg pragnie abyśmy - jako Jego Dzieci - żyli w zupełnej wolności z dala od strachu. Dlatego tak wiele razy mówi w swoim Słowie: „nie bój się, bo jestem z Tobą”. Zaś diabeł, ze swej strony niestrudzenie podejmuje coraz to nowe próby zastraszenia nas. Taki stan rzeczy oznacza dla nas po prostu wojnę duchową, w której musimy podjąć zwycięską walkę. Kiedy Jezus umarł pozbawił diabła mocy abyśmy zostali na zawsze uwolnieni od Szatana i niewoli strachu, którą nałożył na nas przez całe nasze życie. Jest wiele rodzajów strachów, z którymi ludzie zmagają się w świecie - strach przed chorobą, strach przed ubóstwem, strach przed porażką, strach przed ludźmi(ich opinią), strach przed przyszłością i tak dalej. Największym ze wszystkich strachów jednakże jest strach przed śmiercią. Każdy inny strach jest mniej ważny i właściwie prowadzi do tego strachu. Strach przed śmiercią prowadzi do strachu co do tego co się wydarzy po śmierci. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rz 6,23) Jezus Chrystus pokonał grzech i tym samym śmierć, to w nim mamy obietnicę życia wiecznego, dlatego nie powinniśmy się lękać. Pełni wiary idźmy przez życie z podniesioną głową, napełnieni odwagą wypełniajmy niestrudzenie wolę naszego Ojca, który jest w niebie. „A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.”(1 Kor 15,54-58) Biblia mówi, że strach to inaczej brak wiary, odrzucenie pomocy rozumu, który przychodzi z góry : "Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania, a im mniejsze jest wewnątrz oczekiwanie [pomocy], tym bardziej wyolbrzymia nieznaną, dręczącą przyczynę."(Mdr 17:11-12)
Jak możemy radzić sobie ze strachem? Wierząc Bożym obietnicom. „Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.”( Iz 41,10 ) Gdy się boisz, nie zapominaj o Bogu. „Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.” (Joz 1,9) Nie musimy bać się Boga. Biblia mówi: „W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.”( 1 J 4,18 ) Nie musimy obawiać się klęsk żywiołowych i katastrof. „Bóg jest naszą ucieczką i obrońcą naszym, przychodził nam z pomocą w nieszczęściach, już nie raz i niezawodnie. Nie zlękniemy się więc, nawet gdy zadrży ziemia i góry zaczną się zapadać w samym środku morza, nawet gdy wody pienić się będą i huczeć i wszystko trząść się zacznie przed ich wielkością” (Ps. 46,2-4) Nie bój się ludzi. „Tak więc z ufnością możemy mówić: Pan jest pomocnikiem moim, nie będę się lękał; Cóż może mi uczynić człowiek?” (Hbr 13,6) Nie bój się narodów ani ich rządów. „...Tak samo uczyni Pan, Bóg twój, wszystkim narodom, których ty się lękasz. ...Nie drżyj więc przed nimi, bo Pan, Bóg twój, jest pośród ciebie, Bóg wielki i groźny.” ( Pwt 7,19;21) Nie obawiaj się złych wiadomości. „Nie przerazi go nigdy zła nowina, mocne jest jego serce, bo zaufało Panu. Niezachwiane jest jego serce, nie boi się niczego, a na swoich ciemięzców zawsze patrzy z góry.” (Ps 112,7-8)
Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. (2 Tm 1:7)
Dla mnie Słowo Boże jest niezgłębioną skarbnicą mądrości, która daje nam siłę zwalczania trudności, ale ma również moc zmieniania nas samych, dzięki czemu stajemy się o wiele wspanialszymi ludźmi. Zdecydowanie wszystkim polecam głębsze zapoznanie się. Pozdrawiam.
Ja mam bardzo podobnie, niestety za bardzo sobie z tym nie radzę bo mam dopiero 13 lat
Dziękuję serdecznie!
Akurat mam problem z nawracającymi myślami które mnie męczą i nie mogę się skoncentrować. Są tak silne ze często płaczę i się denerwuję. Wczoraj rozmawiałam o tym z osobą bliską która mnie zrozumiała. Jestem wierząca ale te myśli są tak nie przyjemne że czuję się jakby mój anioł stróż mnie opuścił. Osobą bliska mówi że tak nie jest i on zawsze będzie przy mnie. Stany lękowe pojawiają się u mnie wieczorem jak się położę do łóżka. Bardzo wtedy dużo myślę. Nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić ale jestem w trakcie ćwiczenia, oglądnęłam już bardzo dużo przydatnych filmików i wiem przez co te przemyślenia, kiedy się pojawiają, i przez kogo. Jestem z siebie zadowolona że udało mi się wykonać 1 punkt! Narazie pracuje nad punktem 2 który jest odrobinę trudniejszy ale dam radę. Babcia która jest dla mnie osobą zaufaną i to właśnie jej o tym powiedziałam, powiedziała że jestem silna po niej i dam sobie radę przy okazji rzucając mi porady takie jak pan. Dziękuję serdecznie jeszcze raz!
Dziękuję za materiał. Szkoda że nie ma watku o uważności, może dla kogoś to by było najprostsze na początek żeby przerwać schematy myślowe. Poczuć posmakować skupić się na tym co widzę, dotykam itd. Mi to pomagało. Pozdrawiam
materialy genialne panie doktorze dzieki panu inaczej zyje i otoczenie tez mne nie lekcewazy to niesamowita przemiana pozdrawiam serdecznie beata
Ludzie, powodem moich myśli sa ludzie, ludzie ktorych mijam na ulicy i wszedzie gdzie jestem.nauczylem się z tym ''życ'' i jest dobrze
Ja zaczynam dopiero. Zaczynam się już na siebie denerwować, kiedy znowu zaczynam wywlekać złe wspomnienia, wymyślać różne dialogi, które nigdy nie będą miały miejsca.. przez to jestem ciągle spięta, wszystko mnie boli. Ale fajnie pan te 3 kroki wyjaśnił , będę próbować 💪
Też wpadam w taką pętlę. Nie jestes sama w podobnej sytuacji ❤ No ok trzeba nad tym popracować 🎉. Trzymam kciuki za Ciebie
@@japonia3398 a ja za Ciebie ❤️
23:40 ja też jestem w takiej sytuacji po bolesnym rozstaniu. Też wymyślam dialogi, cofam czas w myślach. Jestem na granicy obłędu. 24:56
@@annadutkiewicz263 ja w końcu zaakceptowałam to, że mam takie myśli, i z tą chwilą poczułam jakby ktoś zdjął ze mnie ogromny ciężar. Też Ci się to udało? Wiadomo, że to wszystko od razu nie zniknie, ale sama świadomość, że to nic złego, że mam prawo do takich myśli, akceptacja ich i zmiana nastawienia mi bardzo dużo dało
@@artmadebyAP. u mnie niestety to świeża sprawa. Zostałam bardzo zranioną. Ujrzałam zupełnie inny obraz człowieka, który zapewniał mnie o swojej miłości, a później wybrał "głosem rozsądku" inną kobietę. Oczywiście dowiedziałam się o tym, kiedy niespodziewanie pojechałam do niego. Obwinił mnie wcześniej, że jednak nie będziemy razem, bo zabrakło we mnie " pewnych elementów" a prawda wyszła zupełnie inna. Więc nie dość, że moje poczucie wartości legło na kolana to jeszcze ten cios, że jest ktoś inny, ktoś, kto zawsze był tak naprawdę obok tego mężczyzny... A ja wariuję, co mogłam zrobić inaczej, lepiej. Obwiniam siebie. Choć prawda jest zupełnie inna. To boli, bo ktoś, kto jednego dnia wieczorem pisze jeszcze czułe dobranoc, drogiego zrywa przez komunikator i mnie wszędzie blokuje...a mamy po 50 lat. Więc średnio to wygląda.
Super materiał. Bardzo by się przydało też szerzej o sposobach zmiany lekowego stylu przywiązania na bezpieczny oraz o tym jak szukać potwierdzenie własnej wartości w sobie a nie na zewnątrz.
Ja porownuje to do nałogu. Nauczylam nie patrzeć się na to jak na proces myślowy, ktory cos zmieni w rzeczywistości, a po prostu jako na szkodliwe dla mnie zachowanie.
Plus nie tworzenie sobie list rzeczy w głowie i zdanie sobie sprawy, że większość rzeczy jest od nas niezależnych
Z powodu takich myśl moje życie drastycznie się zmienia, nie mogę normalnie wyjechać na urlop... Boję się, że w tym czasie coś się stanie z mieszkaniem, albo że mnie spotka coś złego i już domu nie zobacze. I wiele innych takich myśli. Jestem więźniem swojego umysłu. Z zazdrością patrzę na ludzi cieszących się wakacjami, bo ja albo rezygnuję z wyjazdu, albo jadę i jestem ciągle spięta. Dziękuję za ten materiał ❤️
Znam to ,rozumiem Cię ,bo rezygnowałam w życiu prawie że wszystkiego dobrego,żyłam w permanentnym napięciu .Ale uwierz,jest na to sposób i Ty masz na to wpływ i możesz odzyskać kontrolę.Mnie się udało,i już nie zazdroszczę innym tylko doceniam siebie,że się potrafię zapanować nad myślami i staram się czerpać radość życia, powodzenia !🍀
Ma Pani jskies konkretne sposoby na to ?
Pozdrawiam
Dziękuję
Super przekaz zaczybam nad soba pracowac wuelkue dzieki❤
Dziękuję będę próbować
Ja pozbyłam się tego problemu różańcem albo koronką do Bożego Miłosierdzia.
Myśli znikają a zasypiam nie wiedząc kiedy.
W ciągu dnia zawsze staram się czymś zająć.
Dziękuję. 🙂🍀🧡🌹👍
Doskonały przekaz.
Ja ciągle myśle o takim horrorze bo tylko zobaczyłem miniaturkę i teraz nie mogę spać po nocach dlatego że ciągle o tym myśle nawet jak próbuję myśleć o czym innym to mi się to pojawia w głowie
Dziękuję.
Ja tak mam ale choruję na depresję i mam syna w spektrum i męża który pracuje po 12 godzin
Polecam różaniec .
Świetny odcinek 🤜🤛👏👏👏
Dobre pytanie - kiedy się pojawiają.
Telefon do czy od rodzica o mnie. Matka mnie dołuje bo zawsze narzeka, a to na pogodę, a to na to że co ona ma robić, albo na mnie że się nie interesuję i mogłaby już umrzeć..... od 2 tyg nie było telefonu i ja już się nakręcam, czuję nerwy, poczucie winy, ale nie chcę dzwonić bo nie chcę tego narzekactwa, niedobrze mi. Mam prawie 50 lat i nie umiem sobie z tym poradzić 😢😢😢
Dobry film dzięki :)
Czy drazliwe mysli to czasami nie jest destruktywny umysl? Jak to mozna rozwiazac ?
Dzien dobry . Co zrobic w sytuacji gdzy niechciane mysli ktore napedzaja strach pojawiaja sie przy posilkach bo czlowiek sie nasluchal ze w rybach rtec, nabial zapycha jelita, warzywa nie maja takich wartosci jak mieso owoce to cukier a maka to glifosat i biala smierc. Przeciez jesc trzeba . Co robic ?
Kurcze jaka to prawda. Zauważyłam że to może podchodzić pod hipochondrię. Mi się łączy np z lękiem przed rakiem.
Też mam z tym problem. Za dużo się naczytałam, były partner miał fioła na punkcie tych aspektów i tak mnie psychicznie wkręcił że sama dostałam na tym punkcie bzika.
❤❤❤