W sumie w ramach tej 10tej pozycji wstawiłabym tu "Hyperiona" Dana Simmonsa :) (tylko "Hyperiona", bez "Upadku Hyperiona"!) Jakoś tak zamotałam się i z jakiegoś powodu byłam przekonana, że czytałam tę książkę "w zeszłym roku"... co technicznie jest prawdą bo mamy 2023, no ale wyszło jak wyszło 😑
Tak się trochę spodziewałam Hyperiona i zdziwiło mnie, że nie ma go na liście ;) Myślałam, że ten drugi tom aż tak Cię zniechęcił, ale teraz już wszystko jasne 😂
Właśnie przeczytałam pierwszy tom i choć fantasy nie jest w mojej topce i współczesne książki nie są w mojej topce, to powiem, że bardzo pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła. Bardzo mi się podobała, czekam aż przeczytam wszystko i chętnie obejrzę wasz film.
Tak mnie zachęciłaś do "Kronik żelaznego druida", że w październiku pobrałam aplikację Storytel i zaczęłam słuchać. I przepadłam. Nie dość, że zakochałam się w audiobookach, to totalnie pokochałam "Kroniki...". Genialna historia, genialny lektor, genialni bohaterowie, zwłaszcza Oberon i Owen. To jedna z najlepszych serii poprzedniego roku i bardzo poluję na papierowe egzemplarze. Mam nadzieję, że je kiedyś kupię. Dziękuję za polecenie. Przesłuchałam też "Ślady leszego" (akurat nie słyszałam o tej serii u Ciebie, Storytel mi polecił) i bardzo mi się podobało. Korzeń...❤️
Coraz większą ochotę mam na serię Fondy Lee. To musi być petarda, czuję podskórne, że ten cykl jest ułożony pode mnie;) No, ale z racji mojego niefrasobliwego podejścia do jęz. ang. jestem niejako uzależniony od Maga. Co do moich zeszłorocznych cykli, to nie było wiele takich, które zasługiwałyby na wyróżnienie. Przede wszystkim 3-tomowy cykl Księcia Nicości autorstwa Scotta R. Bakkera. Mroczny, naprawdę mroczny świat fantasy z tymi wszystkimi niuansami, które charakteryzują Dark Fantasy. Ale nie dla każdego. Mnóstwo wtrętów teologicznych, przemyśleń filozoficznych i dyskusji polityczno-religijnych. Bardzo dojrzała i treściwa. Szkoda, że MAG zarzucił wydawanie kontynuacji, bo i w wersji ang. (znowu) jest kolejne 6 tomów. Poza tym wyszczególniłbym jeszcze cykl Epoka Obłędu Abercrombiego, czyli niejako kontynuacja Pierwszego Prawa. Dobre, naprawdę dobrze się czytało. Chociaż do Pierwszego Prawa się nie potrafiła zbliżyć.
Epoka Obłędu przede mną w tym roku. I to ciekawe co piszesz o Księciu Nicości, bo akurat wśród anglojęzycznych booktuberów których oglądam wiele osób w 2022 czytało ten cykl! I też było zachwyconych. Chciałabym po niego sięgnać, nie wiem tylko czy to będzie coś dla mnie bo jak już wiemy po Upadku Hyperiona, te różne teologiczne wstawki średnio do mnie trafiają, zwłaszcza w dużej ilości ;) Oby Fonda wyszła planowo w tym roku :D
Oooo, pierwsze miejsce dla jednej z moich ulubionych serii, chyba jedyna taka długa seria, którą przesłuchałam w całości już parę lat temu. A na zakończeniu to się popłakałam. Niesamowicie wiele dało mi to wiedzy o mitologiach, naprawdę świetne, i do tego ten polski wątek. I lektor w audiobooku też robi robotę.
Dzięki Twojemu poleceniu z pewnością w tym roku zabiorę się za Kroniki żelaznego Druida. Cieszę się, że czytasz książki Robin Hobb. Mam nadzieję, że sięgniesz również po inne cykle tej autorki w świecie Bastarda. Razem z mężem przeczytaliśmy wszystkie książki z tego świata i oboje uważamy, że Bastarda przydałoby się co jakiś czas "kopnąć w tyłek". Za najlepszą książkę przeczytaną w 2022 roku uważam "Piranesi" S. Clarke, oczarowała mnie wizją miejsca, w którym przebywa główny bohater.
"Piranesi" to była jedna z moich ulubionych książek 2021! Nie spodziewałam się też rozwiązania, które zaserwowała nam tam Clarke :) Jeśli chodzi o Robin Hobb, to w tym roku zaczynam kolejną książkę z cyklu, będę szła chronologicznie nie opuszczając żadnych książek - a więc czas na żywostatki :)
Dzięki twoim poleceniom też zakochałam się w przygodach druida Atticusa i jego psa. No i przeczytałam Ślady lepszego, które też niezwykle mi się podobały.
Czekałam na ten film! :D Kilka pozycji się spodziewałam, ale o kilku książkach nie pamiętałam np. o "Ślad wody" Na "Jade city" czekam niecierpliwie!!! :D
Spodziewałam się "Dziecka Odyna" w top3, ale w sumie praktycznie wszystkie książki o których tu mówisz kojarzę z Twoich poprzednich zachwytów :D Kroniki żelaznego druida u mnie wjeżdżają w tym roku, jako, że wykupiłam super promkę na storytel :D
Wow, co za świetna informacja, dziękuję! Jakoś nie udało mi się odszukać wcześniej info o tym opowiadaniu. TH-cam to jednak skarbnica wiedzy :D Kupię sobie ten zbiór albo pożyczę z biblioteki jak najszybciej :)
Po tym filmiku mam chyba tylko jeden wniosek: czas zacząć czytać po angielsku 😅 W zeszłym roku przeczytałam po angielsku jedną książkę, ale patrząc na to ile perełek jeszcze jest u nas niewydanych to trzeba trochę zwiększyć średnią. Zestawienie jak zawsze super! Nie mogę się doczekać aż będzie w Polsce “Jade City” i chyba zaraz po “Pierwszym Prawie” zabiorę się w końcu za Robin Hobb, bo już pierwsza trylogia czeka na półce i w końcu wypadałoby to przeczytać jak takie świetne 😁 Ja jestem trochę monotematyczna i w topce z zeszłego roku jest u mnie znowu Sanderson, bo zaczęłam rok ostatnim tomem “Mistborna”, który był przewspaniały i przeczytałam “Drogę Królów”, która jest naprawdę epicka. Ale poza tym, to to był rok fajnych serii, bo też zapoznałam się z naszym wspaniałym Atticusem, zakończyłam Trylogię Pękniętej Ziemi i prawie skończyłam Devabad (jeszcze mi został jeden tom więc daj chwilkę z tym filmikiem please 😁). Z jednotomówek, to najlepsza była dla mnie chyba “Mroczna Materia” Blake’a Croucha (świetne sci-fi!), “Wampirze Cesarstwo” (dopóki jest ten pierwszy tom to wrzucę w zestawienie ;) ) i “Harry Angel” (dość wiekowy kryminał noir). O! I "Czarne Słońce"! Wpadło na sam koniec roku i zrobiło ogromne wrażenie.
A masz może kindla? Jeśli tak to w opisie filmu dałam linka do tego opowiadania "Bloodchild", jest nadal za darmo!! Dobre miejsce do rozpoczęcia czytania po ang, bo tylko 35 stron :P Mam nadzieję, że w tym roku w końcu ruszę Sandka, tylko najpierw "Elantris", a potem "Droga Królów" (miał być ponoć jej dodruk w 2023 to może bym się zaopatrzyła...). Tak samo z Crouchem, miałam przeczytać "Mroczną Materię" w 2022 i jakoś się nie złożyło. "Czarne Słońce" przyszło do mnie pare dni temu w papierze (promka za 18zł...) więc pewnie niedługo przeczytam, bo wczesniej przesłuchałam tylko pierwszy rozdział :) Tulasinek w Twoim zestawieniu :D No i ciśnij Dewabad, zakończenie jest świetne!
@@ksiazkowisko dzięki za info o linku :) Mam Kindla także zaraz pobiorę. Trzeba się w końcu przestawić też na to czytanie w oryginale. Ostatnio oglądałam sporo zestawień książek za 2022 na zagranicznym youtubie i co chwila mi coś wpada w oko, co bym poczytała a w Polsce na razie o tym cisza. Już nie mówiąc o tych pięknych wydaniach. Twoją Hobb po angielsku to bym dla samej okładki brała 😄 To ja na ten rok trzymam kciuki żeby udało Ci się z Sandersonem ("Elantris" bardzo lubię, ale zbiera różne opinie..) i za Croucha, bo naprawdę warto. Teraz czytam jego "Rekursję" i jest totalnie odjechana póki co :D A Dewabad oczywiście przeczytam. Na ten rok planuję zakończenie serii, które zostawiłam rozgrzebane :)
Zeszły rok upłynął mi w trwaniu pod urokiem cyklu "Z Mgły Zrodzony" i przyznaję, że zanim sięgnęłam po te książki, to nie spodziewałam się, że tak mi się one spodobają.
@@ksiazkowisko Na pierwsze półrocze planuję "Elantris" 😆Ale chcę też nadogonić Akta Dresdena i pozostałe dwa tomy Locka. No i skończyłam dzisiaj "Ostrze", więc i "Pierwsze prawo" kusi 🙈 Miesiące są zbyt krótkie 😂
Po długich wahaniach za swoją najlepszą książkę 2022 uznałam "Imię wiatru", ponieważ jest to właściwie jedyna książka z tego roku, o której myśląc której będę wspominać całe sceny (pewną scenę z udziałem mistrza Elodina będę pamiętać latami 🏥🏰💨🐦😂), a nie tylko ogólny zarys historii. Namówiłaś na "Bloodchild" :)
"Imię Wiatru" czytałam chyba w... 2017? 🤔🤔 I byłam mega zachwycona :) teraz już mi się trochę zatarło w pamięci, ale z drugiej strony nie chcę czytać ponownie bo zakończenia tej trylogii ze strony autora się nie spodziewam...
Rzadko mogę bez żadnych wątpliwości wybrać najlepszą książkę czytaną w danym roku. Tym razem nie mam wątpliwości "The seven moons of Maali Almaida" Shehana Karunatilaka, zdobywca tegorocznego Bookera. Jest z pogranicza fantastyki jak Rushdi, ktorego też swoją drogą bardzo lubię, ale Karunatilaka jakoś trafił do mnie mocniej.
@@ksiazkowisko ja krótki opis usłyszałam w Radiu Nowy Świat jak ogłaszali kto wygrał w wiadomosciach i od razu chciałam przeczytać. Nie jest łatwa, zważając na okoliczności w jakich umiejscowiona jest akcja, ale warto.
Spróbuj opowiadań Roberta Sheckleya z tomu Pielgrzymka na Ziemię (wyd. pol. 1988) lub Henry'ego Kuttnera z tomów Stos kłopotów (wyd. pol. 1986) i Twonk (wyd. pol. 1988). Obaj byli mistrzami krótkiej formy i puenty. Jeśli dodamy do tego humor to wychodzą błyskotliwe opowiadania. Niestety z powieściami u nich już tak dobrze nie było.
W sumie w ramach tej 10tej pozycji wstawiłabym tu "Hyperiona" Dana Simmonsa :) (tylko "Hyperiona", bez "Upadku Hyperiona"!) Jakoś tak zamotałam się i z jakiegoś powodu byłam przekonana, że czytałam tę książkę "w zeszłym roku"... co technicznie jest prawdą bo mamy 2023, no ale wyszło jak wyszło 😑
Tak się trochę spodziewałam Hyperiona i zdziwiło mnie, że nie ma go na liście ;) Myślałam, że ten drugi tom aż tak Cię zniechęcił, ale teraz już wszystko jasne 😂
Tak, nie wiem co się stało 😂😂😂
Kroniki żelaznego druida! Yes! Ja bym bardzo chętnie obejrzała filmik o Davabadzie.
Właśnie przeczytałam pierwszy tom i choć fantasy nie jest w mojej topce i współczesne książki nie są w mojej topce, to powiem, że bardzo pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła. Bardzo mi się podobała, czekam aż przeczytam wszystko i chętnie obejrzę wasz film.
Super, że polecasz mniej popularne książki. O większości nawet nie wiedziałam 🤔 jest z czego wybierać
Trochę starszych książek w zeszłym roku u mnie wpadło, to fakt! A w 2023 to już w ogóle będzie ;)
Tak mnie zachęciłaś do "Kronik żelaznego druida", że w październiku pobrałam aplikację Storytel i zaczęłam słuchać. I przepadłam. Nie dość, że zakochałam się w audiobookach, to totalnie pokochałam "Kroniki...". Genialna historia, genialny lektor, genialni bohaterowie, zwłaszcza Oberon i Owen. To jedna z najlepszych serii poprzedniego roku i bardzo poluję na papierowe egzemplarze. Mam nadzieję, że je kiedyś kupię.
Dziękuję za polecenie.
Przesłuchałam też "Ślady leszego" (akurat nie słyszałam o tej serii u Ciebie, Storytel mi polecił) i bardzo mi się podobało. Korzeń...❤️
Super, mega się cieszę! To fakt, Owen był genialny a jego leniwiec jeszcze lepszy 🤣🤣🤣
Coraz większą ochotę mam na serię Fondy Lee. To musi być petarda, czuję podskórne, że ten cykl jest ułożony pode mnie;)
No, ale z racji mojego niefrasobliwego podejścia do jęz. ang. jestem niejako uzależniony od Maga.
Co do moich zeszłorocznych cykli, to nie było wiele takich, które zasługiwałyby na wyróżnienie.
Przede wszystkim 3-tomowy cykl Księcia Nicości autorstwa Scotta R. Bakkera. Mroczny, naprawdę mroczny świat fantasy z tymi wszystkimi niuansami, które charakteryzują Dark Fantasy. Ale nie dla każdego. Mnóstwo wtrętów teologicznych, przemyśleń filozoficznych i dyskusji polityczno-religijnych. Bardzo dojrzała i treściwa. Szkoda, że MAG zarzucił wydawanie kontynuacji, bo i w wersji ang. (znowu) jest kolejne 6 tomów.
Poza tym wyszczególniłbym jeszcze cykl Epoka Obłędu Abercrombiego, czyli niejako kontynuacja Pierwszego Prawa. Dobre, naprawdę dobrze się czytało. Chociaż do Pierwszego Prawa się nie potrafiła zbliżyć.
Epoka Obłędu przede mną w tym roku. I to ciekawe co piszesz o Księciu Nicości, bo akurat wśród anglojęzycznych booktuberów których oglądam wiele osób w 2022 czytało ten cykl! I też było zachwyconych. Chciałabym po niego sięgnać, nie wiem tylko czy to będzie coś dla mnie bo jak już wiemy po Upadku Hyperiona, te różne teologiczne wstawki średnio do mnie trafiają, zwłaszcza w dużej ilości ;)
Oby Fonda wyszła planowo w tym roku :D
Oooo, pierwsze miejsce dla jednej z moich ulubionych serii, chyba jedyna taka długa seria, którą przesłuchałam w całości już parę lat temu. A na zakończeniu to się popłakałam. Niesamowicie wiele dało mi to wiedzy o mitologiach, naprawdę świetne, i do tego ten polski wątek. I lektor w audiobooku też robi robotę.
Ahhh no właśnie, zapomniałam o polskim wątku!! A był mega fajny 😁
Dzięki Twojemu poleceniu z pewnością w tym roku zabiorę się za Kroniki żelaznego Druida. Cieszę się, że czytasz książki Robin Hobb. Mam nadzieję, że sięgniesz również po inne cykle tej autorki w świecie Bastarda. Razem z mężem przeczytaliśmy wszystkie książki z tego świata i oboje uważamy, że Bastarda przydałoby się co jakiś czas "kopnąć w tyłek". Za najlepszą książkę przeczytaną w 2022 roku uważam "Piranesi" S. Clarke, oczarowała mnie wizją miejsca, w którym przebywa główny bohater.
"Piranesi" to była jedna z moich ulubionych książek 2021! Nie spodziewałam się też rozwiązania, które zaserwowała nam tam Clarke :)
Jeśli chodzi o Robin Hobb, to w tym roku zaczynam kolejną książkę z cyklu, będę szła chronologicznie nie opuszczając żadnych książek - a więc czas na żywostatki :)
Dzięki twoim poleceniom też zakochałam się w przygodach druida Atticusa i jego psa. No i przeczytałam Ślady lepszego, które też niezwykle mi się podobały.
Atticus i Oberon są VIPowskim duo :)
Uwielbiam takie zestawienia! 🥰 "Dziecko Odyna" ciągle patrzy na mnie z półki w mojej miejskiej bibliotece, więc będzie trzeba nadrobić w tym roku :)
Uuu, fajnie że jest w bibliotece :D
zachęciłaś mnie do wszystkiego :D
Czekałam na ten film! :D
Kilka pozycji się spodziewałam, ale o kilku książkach nie pamiętałam np. o "Ślad wody"
Na "Jade city" czekam niecierpliwie!!! :D
Już niedługo, premiera chyba w marcu? 🤔🤔
@@ksiazkowisko tak!! :D
Spodziewałam się "Dziecka Odyna" w top3, ale w sumie praktycznie wszystkie książki o których tu mówisz kojarzę z Twoich poprzednich zachwytów :D
Kroniki żelaznego druida u mnie wjeżdżają w tym roku, jako, że wykupiłam super promkę na storytel :D
Łooooo, w końcu storytel! 😁😁 Audiobooki druida są 10/10 😁
Opowiadanie Bloodchild zostało wydane w języku polskim po tytułem więzy krwi w zbiorze Don Wollheim prezentuje 1985
Wow, co za świetna informacja, dziękuję! Jakoś nie udało mi się odszukać wcześniej info o tym opowiadaniu. TH-cam to jednak skarbnica wiedzy :D Kupię sobie ten zbiór albo pożyczę z biblioteki jak najszybciej :)
Po tym filmiku mam chyba tylko jeden wniosek: czas zacząć czytać po angielsku 😅 W zeszłym roku przeczytałam po angielsku jedną książkę, ale patrząc na to ile perełek jeszcze jest u nas niewydanych to trzeba trochę zwiększyć średnią. Zestawienie jak zawsze super! Nie mogę się doczekać aż będzie w Polsce “Jade City” i chyba zaraz po “Pierwszym Prawie” zabiorę się w końcu za Robin Hobb, bo już pierwsza trylogia czeka na półce i w końcu wypadałoby to przeczytać jak takie świetne 😁 Ja jestem trochę monotematyczna i w topce z zeszłego roku jest u mnie znowu Sanderson, bo zaczęłam rok ostatnim tomem “Mistborna”, który był przewspaniały i przeczytałam “Drogę Królów”, która jest naprawdę epicka. Ale poza tym, to to był rok fajnych serii, bo też zapoznałam się z naszym wspaniałym Atticusem, zakończyłam Trylogię Pękniętej Ziemi i prawie skończyłam Devabad (jeszcze mi został jeden tom więc daj chwilkę z tym filmikiem please 😁). Z jednotomówek, to najlepsza była dla mnie chyba “Mroczna Materia” Blake’a Croucha (świetne sci-fi!), “Wampirze Cesarstwo” (dopóki jest ten pierwszy tom to wrzucę w zestawienie ;) ) i “Harry Angel” (dość wiekowy kryminał noir). O! I "Czarne Słońce"! Wpadło na sam koniec roku i zrobiło ogromne wrażenie.
A masz może kindla? Jeśli tak to w opisie filmu dałam linka do tego opowiadania "Bloodchild", jest nadal za darmo!! Dobre miejsce do rozpoczęcia czytania po ang, bo tylko 35 stron :P
Mam nadzieję, że w tym roku w końcu ruszę Sandka, tylko najpierw "Elantris", a potem "Droga Królów" (miał być ponoć jej dodruk w 2023 to może bym się zaopatrzyła...). Tak samo z Crouchem, miałam przeczytać "Mroczną Materię" w 2022 i jakoś się nie złożyło. "Czarne Słońce" przyszło do mnie pare dni temu w papierze (promka za 18zł...) więc pewnie niedługo przeczytam, bo wczesniej przesłuchałam tylko pierwszy rozdział :)
Tulasinek w Twoim zestawieniu :D No i ciśnij Dewabad, zakończenie jest świetne!
@@ksiazkowisko dzięki za info o linku :) Mam Kindla także zaraz pobiorę. Trzeba się w końcu przestawić też na to czytanie w oryginale. Ostatnio oglądałam sporo zestawień książek za 2022 na zagranicznym youtubie i co chwila mi coś wpada w oko, co bym poczytała a w Polsce na razie o tym cisza. Już nie mówiąc o tych pięknych wydaniach. Twoją Hobb po angielsku to bym dla samej okładki brała 😄 To ja na ten rok trzymam kciuki żeby udało Ci się z Sandersonem ("Elantris" bardzo lubię, ale zbiera różne opinie..) i za Croucha, bo naprawdę warto. Teraz czytam jego "Rekursję" i jest totalnie odjechana póki co :D A Dewabad oczywiście przeczytam. Na ten rok planuję zakończenie serii, które zostawiłam rozgrzebane :)
@@alicja8332 Też bym chciała pokończyć swoje rozgrzebane... miejmy nadzieję, że nam się uda XD
Zeszły rok upłynął mi w trwaniu pod urokiem cyklu "Z Mgły Zrodzony" i przyznaję, że zanim sięgnęłam po te książki, to nie spodziewałam się, że tak mi się one spodobają.
I co następne od Sandka? 😁
@@ksiazkowisko Na pierwsze półrocze planuję "Elantris" 😆Ale chcę też nadogonić Akta Dresdena i pozostałe dwa tomy Locka. No i skończyłam dzisiaj "Ostrze", więc i "Pierwsze prawo" kusi 🙈 Miesiące są zbyt krótkie 😂
Oooo, to ja też mam "Elantris" planowo w pierwszym półroczu :D
Po długich wahaniach za swoją najlepszą książkę 2022 uznałam "Imię wiatru", ponieważ jest to właściwie jedyna książka z tego roku, o której myśląc której będę wspominać całe sceny (pewną scenę z udziałem mistrza Elodina będę pamiętać latami 🏥🏰💨🐦😂), a nie tylko ogólny zarys historii.
Namówiłaś na "Bloodchild" :)
"Imię Wiatru" czytałam chyba w... 2017? 🤔🤔 I byłam mega zachwycona :) teraz już mi się trochę zatarło w pamięci, ale z drugiej strony nie chcę czytać ponownie bo zakończenia tej trylogii ze strony autora się nie spodziewam...
Rzadko mogę bez żadnych wątpliwości wybrać najlepszą książkę czytaną w danym roku. Tym razem nie mam wątpliwości "The seven moons of Maali Almaida" Shehana Karunatilaka, zdobywca tegorocznego Bookera. Jest z pogranicza fantastyki jak Rushdi, ktorego też swoją drogą bardzo lubię, ale Karunatilaka jakoś trafił do mnie mocniej.
Opis brzmi świetnie, dodałam sobie na listę goodreads 👍
@@ksiazkowisko ja krótki opis usłyszałam w Radiu Nowy Świat jak ogłaszali kto wygrał w wiadomosciach i od razu chciałam przeczytać. Nie jest łatwa, zważając na okoliczności w jakich umiejscowiona jest akcja, ale warto.
Spróbuj opowiadań Roberta Sheckleya z tomu Pielgrzymka na Ziemię (wyd. pol. 1988) lub Henry'ego Kuttnera z tomów Stos kłopotów (wyd. pol. 1986) i Twonk (wyd. pol. 1988). Obaj byli mistrzami krótkiej formy i puenty. Jeśli dodamy do tego humor to wychodzą błyskotliwe opowiadania. Niestety z powieściami u nich już tak dobrze nie było.
Dzięki, zaraz sobie zapiszę!
jeśli zrobiliby kiedyś wznowienie Kronik Żelaznego Druida to mam nadzieje że zrobią nowy projekt okładki ale marne szanse na to :/
Raczej faktycznie marne, i na wznowienie i na okładki... Chociaż ostatnio za granicą wyszło wznowienie z innymi, fajnymi okładkami.
W Kroniki Żelaznego Druida już się zaopatrzyłam z biblioteki. Nalatałam się po całej Jeleniej Górze. Oj będzie się działo w tym roku😁
I tak super, że mieli :D Mam nadzieję, że ci się spodoba!
❤
Mam nadzieję, że ,,Stone blind" się ukaże :D
Oby!!!
👍
Fantastyka bez romansu? To brzmi jak moje 10/10
Wydaje mi się, że tobie by się nie podobało (patrząc po kruczych) :P