W sumie mądrze gadał. Ale zawsze mnie śmieszą te trywialne memy o wieszaniu się z schopenhauerem. Jak zobaczyłem w materiale to śmiać się nie mogłem przestać
wład? w sensie amfetamina? słuchaj ja widzę że Ty ostro wpierdalasz tę gumę. Ty wiesz że w pewnym momencie też miałem dziąsła pocięte? wiesz o co chodzi nie? bla bli blu bla... a oczy wielkie, nie? lewa dziura prawy bark, jak wolisz. i co teraz? nos boli, krzywa przegroda nosa, dwie sprawy w toku. i teraz co? prozak muszę wpierdalać. osobowość socjoapatyczna znacznie upośledzająca zdolności adaptacyjne, uzależnienie od środków odurzających w fazie ostrej. dalsze leczenie gdzie? monar i poradnia zdrowia psychicznego, tak oto marek kotański moim najlepszym kolegą został XD
Niestety w pełni zgadzam się z Schopenhauerem :). Niestety - bo to wizja mało romantyczna i dość pesymistyczna. Sądzę, że w płci przeciwnej przyciąga nas jej odmienność, pewnie to też podświadomość będąca na służbie celom reprodukcyjnym. Męski osobnik i kobieca kobieta powinni mieć z założenia wartościowe geny ,a to w końcu dwie odległe skrajności.
dlaczego "niestety"? Schopenhauer głosił, i to o ile lat wcześniej, to samo co Dawkins nazwał samolubnym genem. za 100% naszego postępowania odpowiada gen woli życia. skoro więc o tym wiemy, to nie ma co na niego psioczyć, a przystosować się. będzie znacznie łatwiej. w tym wypadku, moim zdaniem problem sprowadza się do kulturowego nakazu jednej miłości na całe życie. oczywisty interes prokreacyjny, rzecz jasna jest ściśle związany z stabilnością rodziny, natomiast miłość, jest tylko kulturową nakładką, jakże pożądaną, ale jednak niekonieczną. i bynajmniej nie nawołuje do powrotu hasła wolnej miłości z lat 60, choć osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, lecz na uświadomieniu sobie, nie tylko za Schopenhauerem, Dowkinsem, i innymi mądralami, choćby Kanta, bardzo ważnego w tej układance, że istnieje tylko jedna forma miłości, czyli miłość własna. i każda inna, jest tylko jej funkcją. miłość do dzieci, do rodziców, psa, miejsca, książki, choć czego co pokochamy, to zawsze funkcja naszej miłości własnej. każdy dowolny obiekt miłości jest lustrem w którym JA SIĘ widzę. dlatego zdanie: kocham Izabelę, powinno brzmieć: kocham SIĘ w Izabeli. i to nie ma nic wspólnego z egoizmem, egocentryzmem i sobkowstwem. więc w tym względzie Schopenhauerem nie pesymistą, a realistą był.
Świetny odcinek, naprawdę ogromna ilość wiedzy na temat filozofii tak znanego filozofa, jednak wymowa słów po niemiecku zostawia dużo do życzenia :) ale polecam gorąco kanał. Nie mogę się oderwać od oglądania.
W przyrodzie ładunki dodatnie i ujemne się przyciągają,nie wiem jak to wygląda w przyrodzie ale gdy ludzie różnią się za bardzo to już nie mogą się dogadać więc równowaga musi się rządzić czymś związanym ze złotym środkiem z liczbą fi
Bardzo fajny odcinek, jedyna rzecz do której się przyczepie to kolor koszulki, strasznie gryzie się ze światłem i nie pasuje za bardzo do atmosfery kreowanej przez scenerię. Ot, taki zarzut bardziej estetyczny. Merytorycznie jak zawsze- na niesamowicie wysokim i profesjonalnym poziomie. Pozdrawiam.
Ojej! Chciałam powiedzieć, że bardzo podoba mi się ten kanał i ogólnie zamysł. Ale jejciu znowu o tej miłości? Ja bardzo bym chciała poprosić o coś o istnieniu ludzkim i sensie życia, szczególnie z uwagi na pewne zaskakujące badania o których ostatnio czytałam- to właśnie podobno nie tylko na zimę, ale i na wiosnę dostajemy depresji xD
Co do sensu życia polecam Esej Bocheńskiego Sens to zawsze coś subiektywnego Nawet jeśli odgórnie coś co zostało ci narzucone np. "Zostałaś stworzona by dać się dymać Hipopotamom "(XD) To i tak nie oznacza, że to dla ciebie ma mieć sens :D
Z sensem życia mam ten problem, że życie go niekoniecznie posiada;) Ale więcej będzie o nim w przyszły czwartek - o istocie Absurdu, Albercie Camus i Matrixie, więc zapraszam:) A co do MIŁOŚCI przyznam się do małego pragmatyzmu. Odcinki z "miłość' w tytule jako jedyne ogląda więcej kobiet niż mężczyzn wynika mi ze statystyk, a jako że i tak 80% subskrybentów to panowie to chciałem trochę wyrównać;) Ale postaram się nie przeginać:)
Człowiek Absurdalny Tak więc czekam z niecierpliwością :D Nawiasem mówiąc, 2:27 i Wille zum Leben 😸 troszkę podciągnąć "e" w Leben do góry intonacją i będzie jak od prawdziwego Schopenhauera 😸 najlepsze 💙
Schopenhauer miał rację z przeciwieństwami. Nie jestem w stanie oddać dlaczego one się przyciągają, a przynajmniej nie jestem w stanie wyrazić tego używając rozumu. Zasięgnę tu trochę do pojęcia opracowanego przez Carla Gustava Junga - mianowicie jaźń. Jaźń jest dziwnym bytem, w którym jest wszystko. Najłatwiej wyobrazić ją sobie jako okrąg, każdy możliwy punkt na okręgu to świadomość, pojedynczy człowiek który kiedykolwiek istniał, istnieje, bądź zaistnieje, ponieważ jaźń wykracza poza czas i przestrzeń. Gdy od siebie, jako od punktu na okręgu wyznaczyć przez środek średnicę odnajdzie się doskonałe przeciwieństwo siebie, przeciwieństwo tak niesamowicie pociągające, posiadające WSZYSTKO czego nie ma się samemu, że nie chce się już być kimś, tylko samym sobą, ze wszystkimi wadami i zaletami, resztę posiada w sobie przeciwieństwo. Problemem takiego układu jest to, że nie ważne jak bardzo spróbuję się przybliżyć do mojej przeciwności ona będzie zawsze uciekać. Mianowicie gdy ja się ruszę to cała średnica ruszy się ze mną, odległość między mną a nią nigdy się nie zmniejszy. Ona nigdy mnie nie zrozumie, nie zrozumie moich celów, motywacji, tego co próbuję osiągnąć. Bo mnie kręci to co duże, to co wysokie, szczyty i bycie silnym, twardym. Ona jest czymś zupełnie przeciwnym. Ale żadna inna kobieta na całym świecie nie jest taka jak ona, żadna inna nie da mi tego co ona. Pomimo tego, że kompletnie mi się nie podoba, jest stanowczo za gruba, za niska i gada zbyt wielkie głupoty abym mógł ją polubić to i tak gdy ją widzę czuję jak w sercu odpala mi się tak niesamowicie pierwotna siła mówiąca mi, ze MUSZĘ mieć z nią dzieci, że to mój jedyny cel i jestem w stanie zrobić WSZYSTKO aby to osiągnąć. Jestem w stanie zdobyć najwyższy szczyt świata, zostać największym artystą, największym człowiekiem jakiego znała ludzkość, tylko po to aby ona nie widziała lepszego wyboru niż ja. To właśnie miłość i gdy patrzę na innych artystów, filozofów, całą masę wielkich ludzi w ciągu całej historii ludzkości to widzę, że oni wyrażali dokładnie to samo, że to było ich motywacją, to ich pchało do przodu. Dzięki temu dziś wszyscy o nich pamiętamy. Wielu z nich kończyło marnie, wielu z kulką w głowie, ale mnie to nie przeraża, bo wiem, że bez niej i tak moje życie nie ma żadnego celu i nie niesie ze sobą żadnej wartości. Mógłbym wtedy co najwyżej skupić się na doświadczaniu pustych, przemijających przyjemności. Wiem, że nie jestem jedyny, który czuje to uczucie. Świat jest pełen takim mężczyzn, którzy próbują udowodnić swoim kobietom, że są ich warci, próbują zdobyć swoje księżniczki z najwyższych zamków. To samo kierowało rycerzami w średniowieczu, to było wzorem cnót. Jeśli Jezus pokonał śmierć (a przy mojej kobiecie faktycznie czuję się bogiem i że w pełni możliwe jest pokonanie śmierci) to chyba wiem jakie uczucie nim kierowało i że miał trochę inne rzeczy na myśli niż większość z tego zrozumiała. Mało tego miłość daje tak wiele energii, siły, odbiera strach, obawy, bo nie liczy się nic innego, że czuję się totalnym nadczłowiekiem, bo unoszę się ponad całym tym zwykłym, pospolitym syfem. To wszystko nic dla mnie nie znaczy. Liczy się tylko miłość. Mężczyznę ciągnie do śmierci, do autodestrukcji, bo kobieta jako jego przeciwieństwo daje i tworzy życie. To brutalne. Koniec końców alternatywą jest trwanie w iluzji miłości jak większość społeczeństwa, że miłość to przyjaźń i w ogóle. Ale to tylko iluzja uczuć, w która ci ludzie zostali wprowadzeni przez takich jak ja, próbujących ograniczyć innych mężczyzn aby nigdy nie byli od nich lepsi, silniejsi, aby nie odnaleźli miłości, która da im siłę aby ich pokonać. Same porady Schopenhauera można do tego sprowadzić, próbuje wyprowadzić trochę słabych od niego w pole, aby pozbyć się konkurencji. Nie tylko on wykorzystuje ten manewr. W sumie cześć z jego poglądów została stworzona tylko po to, dał trochę prawdy aby zachęcić tych, którzy zaczęli coś odkrywać a potem wciskał fałsz aby zmanipulować ludzi. Tak naprawdę nie ma dobrej odpowiedzi na to, czy lepiej żyć w iluzji miłości czy poznać tą prawdziwą. Bo to wybór między brutalną prawdą, a słodkim kłamstwem. Wybór między czerwoną a niebieską pigułką. Lepiej jak ludzie żyją w iluzji wyboru, w swoich pustych życiach, są posłusznymi robotnikami, bo są dobrą szarą masą, która można wykorzystywać do własnych celów, bo łatwo jest ich poprowadzić, łatwo jest im wskazać wrogów i łatwo zyskać wśród nich posłuch. Koniec końców najsilniejsi i najbardziej działający sercem i tak się wyłamią z tego i zobaczą jaki świat jest naprawdę, będą jak Neo w Matrixie. Wypełnią swoją rolę, umrą, a potem kolejne pokolenie będzie przechodzić przez to samo i kolejne i kolejne i tak w nieskończoność. PS: Religia to naprawdę świetny sposób na okłamywanie ludzi i zamienienie im dobra ze złem, aby nie walczyli. To eliminuje z walki całe miliony, miliardy ludzi. Bo wierzą w to, że w życiu chodzi o słabość i uległość. Gdzie cała natura pokazuje jasno, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego ;)
Seks jest bardzo ważny bo zbliża ludzi do siebie ale moim daniem nie ma sensu jeżeli ludzie się nie rozumieją nie szanuja i nie podchodzą do siebie x życzliwością
Dobry wieczór. 🙂 Jeżeli chodzi o teorię pierwszą - jak ma się ona do osób homoseksualnych (do których należę)? Pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia 👍 Anna eL
Ja mysle ze WOLA ZYCIA juz nie dlugo bedzie jak chiny przescigna USA i wszystko juz nie bedzie takie jednoznaczne. :) Slowo klucz GEOPOLITYKA. Balans, Rownowaga. Albo walka jako 1 przeciwko 10 ciu.
Ludźmi decydującymi się na reprodukcję często też kieruje chęć poczucia przyjemności. Nierzadko robią to z przypadkowymi osobami bez miłości której celem jest według A.S jest seks i potomstwo, a która wynika z podświadomej" woli życia". No więc skoro ta wola życia usilnie stara się doprowadzić do seksu to dlaczego miałaby stwarzac między ludźmi poczucie zakochania (ludzie zakochani często zachowują przez jakiś czas wstrzemięźliwosc) skoro mogłaby osiągnąć swój cel dużo szybciej ukierunkowując nasze potrzeby na silną chęć poczucia satysfakcji (w takim wypadku często ludzie którzy dopiero się poznali tego samego dnia idą do łóżka)?
Oczywiście teroia Schopenhauera nie jest oficjalnym stanowiskiem naukowym i się sypie:) Najcenniejsze na co uwagę zwrócił S. to mechanizmy podświadome (On na to wpadł przed Freudem i Nietzschem, których zresztą inspirował). Niemniej jest coś w fakcie, że "miłość" te uczucia przywiązania, zaangażowania, planów na przyszłość, chęć wierności, wzajamenej opieki są bardzo porządane jeśli pojawia się perspektywa potomstwa. Gdyby chodziło tylko o zaspokojenie pewnie do zapłodnienia dochodziło by częściej (wtedy, bo dzisiejszy poziom antykoncepcji nieweluje to) ale czy ludzie chcieliby się później zatroszczyć o te swoje, wyprodukowane dzieci?;]
szopen hałer to tylko by marudził i w ogóle za mało pił hehehe cho no tu na jednego zaraz ci od szopen hałeruje te twoje marudy nie marudź cho no pić hehehe
Wszystko ok, ale wypadałoby nauczyć się chociaż wymowy pojawiających się w filmikach słów niemieckich, chociażby tyle... bowiem kanał traci na wartości. Niemniej pozdrawiam :).
"Życie to jest gra w pokera. Raz zabiera, raz zabiera".
Śmierć nie jest końcem wiecznym
@@joeybirlem7647 cuda przecież się zdarzają
@@mirceaistrate1864 czasem z Milerem w pilke grajo
To, co na początku związku nazywamy "ekscytująca różnica charakterów" po latach prokurator określi słowem "motyw".
Zabawne i prawdziwe😊
Kibicuję temu kanałowi
Jestem zaskoczona, normalnie jakby ktoś zapisał moje osobiste przemyślenia i je przeczytał.
W sumie mądrze gadał. Ale zawsze mnie śmieszą te trywialne memy o wieszaniu się z schopenhauerem. Jak zobaczyłem w materiale to śmiać się nie mogłem przestać
Jason Statham jaką ładną polszczyzną włada i mądry jaki!
wład? w sensie amfetamina? słuchaj ja widzę że Ty ostro wpierdalasz tę gumę. Ty wiesz że w pewnym momencie też miałem dziąsła pocięte? wiesz o co chodzi nie? bla bli blu bla... a oczy wielkie, nie? lewa dziura prawy bark, jak wolisz. i co teraz? nos boli, krzywa przegroda nosa, dwie sprawy w toku. i teraz co? prozak muszę wpierdalać. osobowość socjoapatyczna znacznie upośledzająca zdolności adaptacyjne, uzależnienie od środków odurzających w fazie ostrej. dalsze leczenie gdzie? monar i poradnia zdrowia psychicznego, tak oto marek kotański moim najlepszym kolegą został XD
Rojas Radzi 🤣👍
Niestety w pełni zgadzam się z Schopenhauerem :). Niestety - bo to wizja mało romantyczna i dość pesymistyczna. Sądzę, że w płci przeciwnej przyciąga nas jej odmienność, pewnie to też podświadomość będąca na służbie celom reprodukcyjnym. Męski osobnik i kobieca kobieta powinni mieć z założenia wartościowe geny ,a to w końcu dwie odległe skrajności.
dlaczego "niestety"? Schopenhauer głosił, i to o ile lat wcześniej, to samo co Dawkins nazwał samolubnym genem.
za 100% naszego postępowania odpowiada gen woli życia. skoro więc o tym wiemy, to nie ma co na niego psioczyć, a przystosować się. będzie znacznie łatwiej.
w tym wypadku, moim zdaniem problem sprowadza się do kulturowego nakazu jednej miłości na całe życie.
oczywisty interes prokreacyjny, rzecz jasna jest ściśle związany z stabilnością rodziny, natomiast miłość, jest tylko kulturową nakładką, jakże pożądaną, ale jednak niekonieczną.
i bynajmniej nie nawołuje do powrotu hasła wolnej miłości z lat 60, choć osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, lecz na uświadomieniu sobie, nie tylko za Schopenhauerem, Dowkinsem, i innymi mądralami, choćby Kanta, bardzo ważnego w tej układance, że istnieje tylko jedna forma miłości, czyli miłość własna.
i każda inna, jest tylko jej funkcją. miłość do dzieci, do rodziców, psa, miejsca, książki, choć czego co pokochamy, to zawsze funkcja naszej miłości własnej. każdy dowolny obiekt miłości jest lustrem w którym JA SIĘ widzę.
dlatego zdanie: kocham Izabelę, powinno brzmieć: kocham SIĘ w Izabeli.
i to nie ma nic wspólnego z egoizmem, egocentryzmem i sobkowstwem.
więc w tym względzie Schopenhauerem nie pesymistą, a realistą był.
Wiem że się narażam, ale powiedział On że: "Jedynym mężczyzną, który nie potrafi obyć się bez kobiet jest ginekolog"
W fizyce czesto a w zyciu najpierw przyciagaja a potem odpychaja co w pewnych wypadkach nazywa sie - niezgodnosc charakterow .
Niesamowicie refleksyjny temat. Zaciekawił mnie Pan swoją twórczością, więc zasubskrybowałam kanał
Genialne. Podpisuję się pod tym.
Świetny odcinek, naprawdę ogromna ilość wiedzy na temat filozofii tak znanego filozofa, jednak wymowa słów po niemiecku zostawia dużo do życzenia :) ale polecam gorąco kanał. Nie mogę się oderwać od oglądania.
"Co myślicie?"
No ja go kocham, naprawdę 😂😂😂
Jest tylko po latach gaśnie powoli. Zostaje przywiązanie.
Jeden z najciekawszych odcinków.
Doskonały film! Trzeba opracować strategię szerszej promocji!
Jestem za! Jakieś pomysły?;)
Człowiek Absurdalny Może zewrzeć szyki z "naukowym bełkotem" i do kaganka oświaty niesionego przez niego dolać filozoficznej oliwy?
fajna uczta dla umyslu byla by to : umysl scisly chemiczno-fizyczny czysto materialistyczny plus komentarz romantyczno- filozoficzny
Człowiek Absurdalny Nagraj odcinek z Wojną Idei
Moja wola życia umiera.
Mam na imię artur.
Czy mógłbyś zrobić materiał o książce Świat jako wola i przedstawienie? Pozdrawiam super materiały robisz 🖤
Czyli "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" 😁
Dziękuję
On nie był żadnym pesymistą matołki ! Wyłumaczył całą rzeczywistość ,znał prawdę i to jest bardzo optymistyczne
W przyrodzie ładunki dodatnie i ujemne się przyciągają,nie wiem jak to wygląda w przyrodzie ale gdy ludzie różnią się za bardzo to już nie mogą się dogadać więc równowaga musi się rządzić czymś związanym ze złotym środkiem z liczbą fi
Bardzo fajny odcinek, jedyna rzecz do której się przyczepie to kolor koszulki, strasznie gryzie się ze światłem i nie pasuje za bardzo do atmosfery kreowanej przez scenerię. Ot, taki zarzut bardziej estetyczny. Merytorycznie jak zawsze- na niesamowicie wysokim i profesjonalnym poziomie. Pozdrawiam.
Chciałem przywołać wiosnę! ;)
Dobry kanał.
💕❤️😘tak , tak .
Meeeeega materiały pozdrawiam
Dzięki!!
Śmierć nie jest końcem wiecznym a przypadek nie stworzył świata
Super kanał
Jasne że przeciwieństwa się przyciagaja , ale bywają wyjątki od reguły .
Odwiedzilem dom w Gdansku w ktorym Arturek sie urodzil i polozylem znicze na jego grobie w Frankfurcie.
Raz pod wozem, raz pod wozem.
❤️👌❤️👌
Kasa,kasa,kasa, - gdy to odkrył zachorował - Nieztche
Na tym ostatnim zdjęciu to Schopenhauer wygląda trochę jak Niesiołowski w ławie sejmowej.
No cóż;)
muzyka z kerbali ?
Jeśli cytujesz to podaj proszę źródła.
Leci sub
Ojej! Chciałam powiedzieć, że bardzo podoba mi się ten kanał i ogólnie zamysł. Ale jejciu znowu o tej miłości? Ja bardzo bym chciała poprosić o coś o istnieniu ludzkim i sensie życia, szczególnie z uwagi na pewne zaskakujące badania o których ostatnio czytałam- to właśnie podobno nie tylko na zimę, ale i na wiosnę dostajemy depresji xD
Co do sensu życia
polecam
Esej Bocheńskiego
Sens to zawsze coś subiektywnego
Nawet jeśli odgórnie coś co zostało ci narzucone
np.
"Zostałaś stworzona by dać się dymać Hipopotamom "(XD)
To i tak nie oznacza, że to dla ciebie ma mieć sens :D
Z sensem życia mam ten problem, że życie go niekoniecznie posiada;) Ale więcej będzie o nim w przyszły czwartek - o istocie Absurdu, Albercie Camus i Matrixie, więc zapraszam:)
A co do MIŁOŚCI przyznam się do małego pragmatyzmu. Odcinki z "miłość' w tytule jako jedyne ogląda więcej kobiet niż mężczyzn wynika mi ze statystyk, a jako że i tak 80% subskrybentów to panowie to chciałem trochę wyrównać;) Ale postaram się nie przeginać:)
Człowiek Absurdalny Tak więc czekam z niecierpliwością :D
Nawiasem mówiąc, 2:27 i Wille zum Leben 😸 troszkę podciągnąć "e" w Leben do góry intonacją i będzie jak od prawdziwego Schopenhauera 😸 najlepsze 💙
Patryk Wielgosz Strasznie kreatywne masz refleksje chyba po lekturze tego człowieka ;p
Danke, danke!
toż to oczywista oczywistość
Człowiek Absurdalny ciekawi mnie co myślisz o związkach chrześcijaństwa z komunizmem
ty już nie szopenhałeruj pesymisto tylko chodź na piwko bo za dużo myślisz a za mało pijesz eehehehhe
Schopenhauer miał rację z przeciwieństwami. Nie jestem w stanie oddać dlaczego one się przyciągają, a przynajmniej nie jestem w stanie wyrazić tego używając rozumu. Zasięgnę tu trochę do pojęcia opracowanego przez Carla Gustava Junga - mianowicie jaźń. Jaźń jest dziwnym bytem, w którym jest wszystko. Najłatwiej wyobrazić ją sobie jako okrąg, każdy możliwy punkt na okręgu to świadomość, pojedynczy człowiek który kiedykolwiek istniał, istnieje, bądź zaistnieje, ponieważ jaźń wykracza poza czas i przestrzeń. Gdy od siebie, jako od punktu na okręgu wyznaczyć przez środek średnicę odnajdzie się doskonałe przeciwieństwo siebie, przeciwieństwo tak niesamowicie pociągające, posiadające WSZYSTKO czego nie ma się samemu, że nie chce się już być kimś, tylko samym sobą, ze wszystkimi wadami i zaletami, resztę posiada w sobie przeciwieństwo. Problemem takiego układu jest to, że nie ważne jak bardzo spróbuję się przybliżyć do mojej przeciwności ona będzie zawsze uciekać. Mianowicie gdy ja się ruszę to cała średnica ruszy się ze mną, odległość między mną a nią nigdy się nie zmniejszy. Ona nigdy mnie nie zrozumie, nie zrozumie moich celów, motywacji, tego co próbuję osiągnąć. Bo mnie kręci to co duże, to co wysokie, szczyty i bycie silnym, twardym. Ona jest czymś zupełnie przeciwnym. Ale żadna inna kobieta na całym świecie nie jest taka jak ona, żadna inna nie da mi tego co ona. Pomimo tego, że kompletnie mi się nie podoba, jest stanowczo za gruba, za niska i gada zbyt wielkie głupoty abym mógł ją polubić to i tak gdy ją widzę czuję jak w sercu odpala mi się tak niesamowicie pierwotna siła mówiąca mi, ze MUSZĘ mieć z nią dzieci, że to mój jedyny cel i jestem w stanie zrobić WSZYSTKO aby to osiągnąć. Jestem w stanie zdobyć najwyższy szczyt świata, zostać największym artystą, największym człowiekiem jakiego znała ludzkość, tylko po to aby ona nie widziała lepszego wyboru niż ja. To właśnie miłość i gdy patrzę na innych artystów, filozofów, całą masę wielkich ludzi w ciągu całej historii ludzkości to widzę, że oni wyrażali dokładnie to samo, że to było ich motywacją, to ich pchało do przodu. Dzięki temu dziś wszyscy o nich pamiętamy. Wielu z nich kończyło marnie, wielu z kulką w głowie, ale mnie to nie przeraża, bo wiem, że bez niej i tak moje życie nie ma żadnego celu i nie niesie ze sobą żadnej wartości. Mógłbym wtedy co najwyżej skupić się na doświadczaniu pustych, przemijających przyjemności. Wiem, że nie jestem jedyny, który czuje to uczucie. Świat jest pełen takim mężczyzn, którzy próbują udowodnić swoim kobietom, że są ich warci, próbują zdobyć swoje księżniczki z najwyższych zamków. To samo kierowało rycerzami w średniowieczu, to było wzorem cnót. Jeśli Jezus pokonał śmierć (a przy mojej kobiecie faktycznie czuję się bogiem i że w pełni możliwe jest pokonanie śmierci) to chyba wiem jakie uczucie nim kierowało i że miał trochę inne rzeczy na myśli niż większość z tego zrozumiała. Mało tego miłość daje tak wiele energii, siły, odbiera strach, obawy, bo nie liczy się nic innego, że czuję się totalnym nadczłowiekiem, bo unoszę się ponad całym tym zwykłym, pospolitym syfem. To wszystko nic dla mnie nie znaczy. Liczy się tylko miłość. Mężczyznę ciągnie do śmierci, do autodestrukcji, bo kobieta jako jego przeciwieństwo daje i tworzy życie. To brutalne. Koniec końców alternatywą jest trwanie w iluzji miłości jak większość społeczeństwa, że miłość to przyjaźń i w ogóle. Ale to tylko iluzja uczuć, w która ci ludzie zostali wprowadzeni przez takich jak ja, próbujących ograniczyć innych mężczyzn aby nigdy nie byli od nich lepsi, silniejsi, aby nie odnaleźli miłości, która da im siłę aby ich pokonać. Same porady Schopenhauera można do tego sprowadzić, próbuje wyprowadzić trochę słabych od niego w pole, aby pozbyć się konkurencji. Nie tylko on wykorzystuje ten manewr. W sumie cześć z jego poglądów została stworzona tylko po to, dał trochę prawdy aby zachęcić tych, którzy zaczęli coś odkrywać a potem wciskał fałsz aby zmanipulować ludzi.
Tak naprawdę nie ma dobrej odpowiedzi na to, czy lepiej żyć w iluzji miłości czy poznać tą prawdziwą. Bo to wybór między brutalną prawdą, a słodkim kłamstwem. Wybór między czerwoną a niebieską pigułką. Lepiej jak ludzie żyją w iluzji wyboru, w swoich pustych życiach, są posłusznymi robotnikami, bo są dobrą szarą masą, która można wykorzystywać do własnych celów, bo łatwo jest ich poprowadzić, łatwo jest im wskazać wrogów i łatwo zyskać wśród nich posłuch. Koniec końców najsilniejsi i najbardziej działający sercem i tak się wyłamią z tego i zobaczą jaki świat jest naprawdę, będą jak Neo w Matrixie. Wypełnią swoją rolę, umrą, a potem kolejne pokolenie będzie przechodzić przez to samo i kolejne i kolejne i tak w nieskończoność.
PS: Religia to naprawdę świetny sposób na okłamywanie ludzi i zamienienie im dobra ze złem, aby nie walczyli. To eliminuje z walki całe miliony, miliardy ludzi. Bo wierzą w to, że w życiu chodzi o słabość i uległość. Gdzie cała natura pokazuje jasno, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego ;)
MOCNE
Seks jest bardzo ważny bo zbliża ludzi do siebie ale moim daniem nie ma sensu jeżeli ludzie się nie rozumieją nie szanuja i nie podchodzą do siebie x życzliwością
Ten czlowiek mial depresje i pozwolil swojemu umyslowi przemowic zrozumiale i wyraznie.
Nie muszę Pana sluchac to końca żeby stwierdzić ze przeciwieństwa się nie przyciągają.
Dobry wieczór. 🙂
Jeżeli chodzi o teorię pierwszą - jak ma się ona do osób homoseksualnych (do których należę)?
Pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia 👍
Anna eL
Co w takim razie z ludzmi homoseksualnymi?
Ja mysle ze WOLA ZYCIA juz nie dlugo bedzie jak chiny przescigna USA i wszystko juz nie bedzie takie jednoznaczne. :) Slowo klucz GEOPOLITYKA. Balans, Rownowaga. Albo walka jako 1 przeciwko 10 ciu.
"Po polskiemu" 😂😂😂
Ludźmi decydującymi się na reprodukcję często też kieruje chęć poczucia przyjemności. Nierzadko robią to z przypadkowymi osobami bez miłości której celem jest według A.S jest seks i potomstwo, a która wynika z podświadomej" woli życia". No więc skoro ta wola życia usilnie stara się doprowadzić do seksu to dlaczego miałaby stwarzac między ludźmi poczucie zakochania (ludzie zakochani często zachowują przez jakiś czas wstrzemięźliwosc) skoro mogłaby osiągnąć swój cel dużo szybciej ukierunkowując nasze potrzeby na silną chęć poczucia satysfakcji (w takim wypadku często ludzie którzy dopiero się poznali tego samego dnia idą do łóżka)?
Oczywiście teroia Schopenhauera nie jest oficjalnym stanowiskiem naukowym i się sypie:) Najcenniejsze na co uwagę zwrócił S. to mechanizmy podświadome (On na to wpadł przed Freudem i Nietzschem, których zresztą inspirował). Niemniej jest coś w fakcie, że "miłość" te uczucia przywiązania, zaangażowania, planów na przyszłość, chęć wierności, wzajamenej opieki są bardzo porządane jeśli pojawia się perspektywa potomstwa. Gdyby chodziło tylko o zaspokojenie pewnie do zapłodnienia dochodziło by częściej (wtedy, bo dzisiejszy poziom antykoncepcji nieweluje to) ale czy ludzie chcieliby się później zatroszczyć o te swoje, wyprodukowane dzieci?;]
żeby móc potem wychować to dziecko?
O właśnie, można też krócej to ująć;)
Czy miłość homoseksualna nie jest kulą w tej teorii?
*luka
Dlaczego? :) Tzn. Dlaczego akurat homoseksualizm? Żeby nie było tą teoria jest generalnie dość dziurawa, po prostu interesująca;)
Chodziło mi o wolę życia-u homoseksualistów związki raczej nie mają na celu przekazania życia dalej
to dlaczego coraz częściej korzystają z usług surogatek?
Miłość to choroba psychiczna 😀😁😂mile złego początki a koniec żałosny 👎👎👎popieram Szopenchalera
szopen hałer to tylko by marudził i w ogóle za mało pił hehehe cho no tu na jednego zaraz ci od szopen hałeruje te twoje marudy nie marudź cho no pić hehehe
Wszystko ok, ale wypadałoby nauczyć się chociaż wymowy pojawiających się w filmikach słów niemieckich, chociażby tyle... bowiem kanał traci na wartości. Niemniej pozdrawiam :).