Jon jest świetnym przywódcą. Zebrał armię z niczego. Ma ogromny szacunek rycerzy. Sansa nic mu nie dawała. Nie posiadała żadnej wiedzy strategicznej. To, że Ramsey będzie kombinował wiedział każdy, w tym Jon. Sansa była bardzo naiwna oraz niewdzięczna. Sansa mogła powiedzieć o rycerzach z Doliny. To jedyna informacja, która była ważna, a którą posiadała. Zatajenie tej informacji kosztowała śmierć wielu ludzi z armii jej brata. Bitwę można byłoby wtedy rozegrać inaczej.
Jon w tym odcinku był nieśmiertelny i prawdopodobnie gdzieś do końca gry o tron taki będzie i wspomina o tym melissandre że bóg ognia ma z nim jakiś plan więc wyjaśnia to dlaczego miał takie szczęście w tej bitwie.
+Kamil Pikora a pokaż mi w tym odcinku gdzie Jon jakiegokolwiek "rycerza" w zbroi tnie mieczem w poprzek. Bo ja nie widziałem więc nie wiem o co Ci chodzi. Tych których ciął w starciu nie mieli żadnych pełnych zbroi, nawet napierśników, a jedynego opancerzonego oponenta po prostu zrzucił z konia, tam nie było cięcia, przebicia tylko najzwyklejsze zasady fizyki, w tym grawitacji.
Dla mnie śmierć Ramsaya powinna być dłuższym eventem, powinna trwać co najmniej tydzień, urządzono by wielką ucztę i sproszono gości i MOŻE wtedy byłoby to satysfakcjonujące. Szkoda, że Theon nie mógł tego uświadczyć.
Wow - super odcinek, rozmach i świetna inscenizacja bitew, kapitalny finał w ogarami - jeden z najlepszych odcinków, a jeśli chodzi o rozmach to chyba najdroższy w historii Gry o Tron - przypomina się Bravehearth, Kompania Braci, Szeregowiec Ryan - świetny kawał operatorskiej roboty, plus efekty.
A Jon nie wrócił do życia w 2 odcinku? W porównaniu ze śmiercią Joffa, śmierć Ramsaya wypadła jakoś blado, a przecież Ramsay jest o wiele gorszym typem. Szczególnie mnie uderzyło to, jak na początku Ramsay zwraca się do Jona per "bękarcie". Jakby był kimś lepszym. I tylko czekałam, że Jon odpowie mu tak samo. Szkoda, że się nie doczekałam. Sceny batalistyczne były wspaniałe, a śmierć Wun Wuna bardzo wzruszająca. Z wątku Meereen najbardziej podobała mi się scena z Tyrionem i Danką - jak jej zwracał uwagę, że jej tatuś też chciał wszystko fajczyć, oraz Dany + Meera. Świetny duet.
Chodziło jej o to że Jon stał się ponownie sobą dopiero w tym odcinku, bo wcześniej po wskrzeszeniu to najchętniej rzuciłby wszytko i wyjechał w bieszczady.
Odcinek przede wszystkim przesączony emocjami. Dawno już nie oglądałam Got z takim przejęciem. I to jest jak najbardziej na plus (zwłaszcza w tej scenie gdy przyjechały wojska Arrynów; miałam wręcz łzy w oczach :") ). Technicznie był GENIALNY. Z tego co pamiętam, ta 20-minutowa scena bitwy z Innymi w 5 sezonie była kręcona 14 lub 15 dni. A ta 24. Nie pozostaje nic innego niż powiedzieć WOW. Okrutnie mnie zasmuciła śmierć Rickona. Gdy tylko Ramsey kazał mu biec spodziewałam się, że umrze i to prawda, że nie był zbyt "potrzebnym" przedstawicielem rodu, ale mimo wszystko przykro mi się zrobiło gdy go ta strzała przebiła (zwłaszcza, że Jon do niego jechał i nagle takie SIU! ni mo brata i Jon się smuci :C ). A wątek Meereen był pierwszy raz od paru odcinków ciekawy i taki typowo grootronowy: są smoki, są wybuchy, jest riposta Tyriona i groźna Dany ze swoim "Dracarys", za którym naprawdę zatęskniłam. Ten wątek - na plus. A zakończenie... Tu chyba nie muszę mówić c: Poczułam ulgę, że Ramsey umiera, bo się go bałam ( :P ). Jest chyba taka zasada, że 9 odcinek każdego sezonu to absolutna MIAZGA. I tym razem też była miazga. A w następnym odcinku - martwię się trochę o Melisandre :P , bo Davos wygląda dość engri i sama nie do końca wiem czego mogę się po nim spodziewać; Dany będzie jeszcze trochę wojować i kończyć to co tam w Essos zaczęła; MOŻE w Królewskiej Przystani wrócimy do Margaery i tego co planuje zrobić z Wiarą Wojującą (bo na pewno coś knuje; to przecież Margaery); pewnie pojawi się jakiś wątek z Winterfell i Brienne; i mam szczerą nadzieję, że wrócimy do Brana, Meery i Benjena bo ich wątek jest naprawdę ciekawy a został taki osamotniony :c Tyle z mojej strony. joł yolo lo lo mlg maman prendre le camera 360 p
Mam nadzieje, że kolejny odcinek zmiażdży jeszcze bardziej, nie moge sie doczekać. A co do finału- mysle ze Danka w koncu wyruszy,ale zastanawia mnie co z Królewską Przystanią? Może śmierć Tommena? Jestem ciekawa co na to Cersei... xd A co z Arya? Myślę, że raczej nie dobije do Winterfell do 27 czerwca XDDD Ale licze na rodzinne spotkanie
Dwa największe pojedynki (w moim mniemaniu) tego roku i wszystkie wydarzyły się podczas jednej nocy: 1. Cleveland Cavaliers z LeBronem Jamesem na czele, w Game 7 Finałów NBA pokonuje Golden State Warriors i zdobywa mistrzostwo. 2. Jon Snow z pomocą różnorakich wojsk, pokonuje skur***** Boltona w bitwie o Winterfell. Oba starcia zakończyły się po mojej myśli. A Pani jest piękna! Dziękuję.
Hahah w momencie gdy powiedziałaś, że scenę gdy Jon tłucze Ramseya po twarzy kręcili 10h, to taka myśl mi zaświtała w głowie: "I on go tak okładał przez te 10h?" - chyba zbyt piękne xD Btw. ten ogar, który pierwszy spróbował swojego pana był przekochany^^
Jeśli chodzi o Snowa to nie było szczęście. Czy nie zastanawia was po co pokazali miejsce śmierci córki Stannisa? Ofiara pomogła w zwycięstwie, ale nie dla tego, do kogo myślano, że jest skierowana. Do tego krótka rozmowa na temat bogów z Melisandre - Jon jest po prostu pod boską ochroną, by walczył w przyszłości z Innymi. Do tego ciekawy wątek z Deanerys (widać, że Tyrion ją temperuje i zapewne będzie temperować). Bitwa miodzio, ale i tak najlepsza śmierć Boltona - po tylu odcinkach (i grze od Telltale Games) to po prostu miód na moje serce. A co do finału - Danka pakuje armię na łodzie i płynie spuszczać solidny łomot. :D
Kiedy Wy to nagraliście, dziś rano? Ale kurczę, Jon Snow wielki Lord Dowódca, obrońca muru i nagle nie zna się na strategii? A może on wziął sobie do serca przestrogę Sansy tylko pokierował się po prostu emocjami w ratowaniu brata?
Jak dla mnie odcinek bardzo dobry. Oczywiscie , że nie idealny, ale bardo dobry. Nwm czemu wielu osobą nioe podoba sie to jak pokazany jest Jon. Jak dla mnie dobrze to wymyślili. Jon po przywróceniu do życia się zmienił i dobrze , zdziwiłabym się gdyby po tym jak go zadźgano, leżał kilka dni martwy, a pozniej jeszcze opowiedział, że tam nic nie było byłby dalej tak silny jak wcześniej. Pokazali go jak osłabł. Dopiero w tym własnie 9 odcinku sie "odradza" i mi sie to podoba. Mam nadzieję ze w 7 sezonie pokażą nam nowego Jona , tym razem mocnego i gotowego walczyć dalej.
Jon jak Harry Potter, więcej szczęścia niż umiejętności. Omg w takim razie Sansa to Dumbledore podsyłający/a Harremu-Jonowi tiarę z mieczem/Littlefingera z wojskiem przeciw bazyliszkowi/Ramseyowi xd
Sithius Zgadzam się z Tobą, denerwuje mnie tylko to że wszyscy się wymądrzają czego by to oni nie zrobili a przecież nigdy w w takiej sytuacji nie byli i nie będą...
dokładnie. Sansa zostanie Panią Winterfell, a Jon powinien ewentualnie zostać jej doradcą. Zastanawiam się kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. Początkowo stawiałam na Jona, ale on coraz mniej sprawdza się jako dobry władca. Dany najlepsza też nie jest - bo kiedy władca "myśli" tylko sercem to źle na tym wychodzi (co tyczy się Dany i Jona). Jak dla mnie na Żelaznym tronie powinni zasiąść razem Sansa i Tyrion. :)
Zgadzam się z prowadzącą. Był to moim zdaniem najlepszy odcinek tej serii. Szkoda Wun Wuna, polubiłem tego olbrzyma. Co do Ramsaya to myślałem, że Sansa pokusi się o odkrojenie mu czegoś 😉 Skończyło się na pieskach. Jak zwykle dobry materiał. Sub był już dawno, dochodzi zatem łapka. Tak trzymać. Pozdrawiam.
Sama bitwa -parę uwag Szyk piechoty Ramseya - coś a la niemieccy lancknechci, ale przesadzono ze skutecznością tego szyku, zwłaszcza, że z zza pawęży wystawał jeden rząd pik. Zasięg i skuteczność łuków również nieco przesadzona. Ale bardzo dobrze ukazane okrucieństwo i chaos. Generalnie Ramsey spaprał to jak mógł, bo chcąc się zabawić stracił własną kawalerię i pozbawił się odwodów.
Podoba mi się ta negatywna przemiana Jona po ożywieniu. Świetnie pokazali, że od teraz nie jest już tą samą osobą, którą był i nie tym samym przywódcą jakim był dla Dzikich i Night Watch. Bardzo ciekaw jestem jak Sansa ogarnie teraz sytuacje polityczną na północy: czy będzie chciała mścić się na domach, które poparły Boltonów (Umberowie, Freyowie) i jaka będzie reakcja korony, która ma własne problemy. Może Sansa będzie chciała teraz przejść do zemsty na Lannisterach albo zacznie poszukiwania Aryi. Jeśli chodzi o Little Fingera, to jestem przekonany, że będzie chciał poślubić Sanse a ta, jeśli czegokolwiek się nauczyła, zgodzi się na taki układ. Może w finale jakąś role dla północy miałby odegrać Blackfish?
Nie pokazano nam śmierci Blackfisha, więc ja raczej skłonny jestem wierzyć, że żyje. Z tymi Freyami to skrót myślowy, zaszli za skórę Starkom a Starkowie=Północ :>
Sansa miałaby ratować Aryę? Bądźmy szczerzy. Gdyby zależało jej jakkolwiek na rodzeństwie to powiedziałaby Jonowi o liście do Littlefingera, a że tego nie zrobiła naraziła go na śmierć. Widać że mu nie ufa i sama chce objąć władzę w Winterfell. Arya byłaby tylko przeszkodą dla Sansy. Wredna suka się z niej zrobiła :/
Czy ja coś przegapiłem? Kiedy Jon odrzucił pomoc Sansy? Wypowiedziała się i nie powiedziała nic wartościowego + zataiła list... a wiedza o potencjalnej pomocy mogłaby wszystko zmienić. Jon kilka razy podkreślał, że nie ma już kogo prosić o pomoc.
Jestem ciekaw co planuje Littlefinger bo gdy poślubi Sanse będzie miał nie dość że orle gniazdo to jeszcze powiązanie z Starkami no i nie zapominajmy że LF darzy Sansę dziwnym uczuciem to czyni go dość potężnym Człowiekiem ....lecz pytanie co sie stanie gdy LF spotka sie naprzeciw Daenerys :o.... po obejrzeniu zwiastunu można już coś wnioskować th-cam.com/video/MehJaeTVrxI/w-d-xo.html ;/// ;o
Trochę liczyłam, że Theon będzie miał szanse zemścić się na Boltonie ale tak też jest spoko, biedne tydzień nie karmione psy też zasłużyły na zemstę :D Tak na poważnie to najlepszy odcinek sezonu, wszystko ułożyło się tak jak trzeba, pewnie po to żeby spotęgować to czym twórcy uderzą w nas w finale.
Zastanawiam się jak na wydarzenia w Winterfell zareaguje Królewska Przystań, w końcu Boltonowie byli ich sojusznikami. Tommen znów wyśle Jaime'a tym razem aby odbił Winterfell, ale komu je przekaże? No i Jon z Sansą mają wsparcie Littlefingera, czyli armię doliny, plus część lordów północy znów go poprze (Ciekawe jak bedzie z Karstarkami, w końcu Robb Ściął ich lorda). Myślę że jeśli Daenerys ruszy na Westeros to będzie ustawka Daenerys (i cała jej paczka) + Północ + Dorne vs Lannisterowie + Tyrellowie + Freyovie + Euron. Ja zastanawiam się co dalej z Końcem Burzy? Kto tam teraz rządzi, kogo popierają tamtejsi lordowie? Teoretycznie największe prawa do KB ma Gendry, lecz on gdzieś mi zaginął w czasoprzestrzenii. Największą niewiadomą w całej układance jest Littlefinger, co zrobi gdy Daenerys przypłynie do Westeros? Varys i Tyrion będą się domagali zabicia go, ze względu na jego naturę, czy przejdzie na stronę Tommena i zdradzi północ? We will see :)
co do listu Sansy do Littelfingera. Littelfinger już wcześniej namówił małego Roberta, żeby włączyć się do walk o Winterfell (bodajże odcinek 4). Więc te wojska włączyłyby się pewnie do walk, prędzej czy później. Szkoda, że o tą godzinę za późno, ale moment wielkiego napięcia musiał być :D
Realistyczna bitwa? Od momentu, kiedy okrążają go konie, Jon robi za Legolasa. Pokonuje tych wrogów, łamiąc wszelkie prawa fizyki. Niby skąd wiedział, że jak kucnie, to znajdzie się dokładnie pomiędzy spadającymi strzałami? To samo z tym osłanianiem się tarczą już w Winterfel. Co do głupoty, wszystko da się wyjaśnić "myśleniem sercem" oprócz tego, po co zsiadł z konia, kiedy zobaczył Rickona. Stojąc na ziemi lepiej zobaczyłby sztylet przecinający więzy? Parę minut by zyskał. Akurat tyle ile mu zabrakło. A Ramsey to totalny badass. Mimo całej mojej nienawiści do kolesia i żalu po Rickonie, nie potrafię nie podziwiać, jak strzelał z tego łuku patrząc w kompletnie innym kierunku. Jakby mówił "Jesteś tak nieistotny, że nie chce mi się nawet dokładnie celować." Z Sansą myślę, że po tak długim przebywaniu między intrygantami, kłamstwo weszło jej w krew. Po tym co przeszła, odruchowo podaje "najbezpieczniejszą" wersje, nawet w rozmowach z osobami, którym powinna ufać. Kiedy pierwszy raz ukryła przed Jonem informacje o Littelfingerze, sama była zdziwiona tym co zrobiła. Żeby powiedzieć o liście, musiałaby najpierw przyznać się do tego pierwszego kłamstwa, a jakoś tak głupio powiedzieć "sorry, podświadomość zadecydowała za mnie."
Aktor grający Ramsaya Boltona po prostu ma niesamowity talent. Będę tęsknił za tą jego nieprzewidywalnością i skurczysyństwem, które prosiło o pomstę. Nie ma takiej drugiej postaci w Grze o Tron, która by mnie tak intrygowała i wywoływała taką mieszankę różnych emocji :)
John traktował Sansę mega poważnie. Zawsze ją słuchał, brała udział w naradzie wojennej, nie raz się pytał co chcę aby zrobił i skąd mają uzyskać pomoc. Przez to, że nie powiedziała nic doprowadziło do ogromnych strat, omal nie zakończyło się katastrofą.
No i nurtuje mnie kwestia Littlefingera bo gdzieś trafiłem na info jakoby to on miał zostać Lordem Winterfell... Czyli by wydymali trochę razem z Sansą Jona. Pytanie też czy Littlefinger trzyma z Lannisterami? Mowił do Cersei, że lew lannisterów zawiśnie nad Winterfell. A może on po prostu gra tylko na swój rachunek.
Z jednej z poprzednich retrospekcji Brana można wywnioskować, że Jon jest synem Szalonego Króla i Lyanny Stark. Wtedy od rodzącej w wieży Lyanny Eddard zabrał Jona, żeby go chronić. Wychował jak syna i synem nazywał, ale w rzeczywistości był jego wujkiem. Szykuje się walka o Żelazny Tron pomiędzy Jonem Targaryenem, a Daenerys Targaryen w kolejnym sezonie?
Myślę, że w finale Gra o Tron będzie musiała nadrobić to co straciła w 6 sezonie, a do tej pory było jej nieodłącznym elementem. Mianowicie główni bohaterowie muszą ginąć! Obstawiam, że Tommen zginie . Matka, kontra jego nowy autorytet. Rozdarty chłopak nie poradzi sobie z rozbudzonym konfliktem między nimi i popełni samobójstwo. Myślę też, że Cersei będzie miała okazję użyć Góry. Pewnie nie zabije Wielkiego Wróbla, ale taką Septę Unell czemu by nie? W Winterfell, gdy już opadnie kurz po wojnie o północ, trzeba będzie zdecydować kto tak właściwie ma rządzić. Serial jasno snuje, że pora na Jona, ale pewnie jego "bękartowość" będzie mu wadzić. Chciałbym zobaczyć naszą małą Lyannę Mormontjako tą, która pomoga Jonowi. Na pewno też będzie się też coś działo o Freyów i u Braina.
Tommen może popełnić samobójstwo, ale na razie jeszcze nie ma powodów. Myślę, że najpierw Cersei musi przegrać proces i on musi zajarzyć, że matka ginie przez niego i jego głupie decyzje.
Szczerze to rozumiem za co można nie lubić Ramsay'a, jednakże był on jedną z moich ulubionych postaci w całej sadze. Po pierwsze była to totalnie chora psychicznie osoba, która jednak potrafiła dążyć do celu nie patrząc na środki jakie zostaną przy tym dążeniu użyte. Po drugie nikt mi nie powie, iż był on osobą głupią, gdyż taktyka jaką opracował na Jon'a albo zapobieganie nieprzyjemnym dla niego wydarzeniom z przyszłości (zabójstwo Roose'a i jego dziecka) czyni go raczej świadomą i inteligentną osobą, a jego sposób bycia jest jedyny w swoim rodzaju. Drugiej takiej postaci w PLiO nie będzie. Myślę, że o cudownej grze aktorskiej Iwana Rheon'a nie trzeba wspominać, gdyż jest to osoba która idealnie wcieliła się w Ramsay'a. Pozdrawiam :)
Myślę, że Jaimie znienawidzi Cersei po tym jak ona doprowadzi do śmierci Tommena. Po to była cała rozmowa z Edmurem o tym, jak bardzo podziwiał Catlyn i podziwia swoją siostrę za miłość do dzieci, żeby teraz był jasno nakreślony powód czemu w jednej chwili się od niej odwróci i stanie jej wrogiem.
1. teraz czas na ... Tomena - przepowiednia mowi, ze Cersei ujrzy smierc swoich 3 dzieci 2) mysle, ze cala scena z Riverrun byla tylko po to, aby Jamie powiedzial "nie ma nic tylko Cersei" (a juz powiedzial stracajac Brana "czego nie robi sie dla milosci) i przypomnial nam, ze dla niej zrobi wszystko 3) teraz Cersei zagraza ... Tomen, a Jamie juz wraca do King's Landing.
Słuchajcie moim zdaniem na żelaznym tronie zasiądzie Targaryen, ale nie chodzi tu o Deni, tylko o Jona Snowa. Uważam, że Jon Snow to syn Lyanny i Rhaegara. Tajemnica jaką przekazała mu Lyanna to to żeby nikomu nie mówił o tym, że Jon to jej syn poczęty z gwałtu Targaryena. Ned wiedział, że mordowano wszystkich Targaryenów więc powiedział, że dziecko jest jego. Z resztą czy to pasuję do honorowego Neda, aby zdradzić żonę?? Jeśli poszperacie to znajdziecie informacje, że jedyne co powiedział żonie to to, że Jon jest z JEGO KRWI. A i Rhaegar umierał z imieniem Lyanny na ustach. Może nie zasiądzie na tronie ale możliwe że Targaryenem jest. Jeśli tak jest, to teoria autorska Franciszka Żuchowskiego xd xd
Brak wsparcia inwencji scenarzystów przez książki Martina jest coraz boleśniej widoczny. Jon zachowujący się w bitwie jak niedorozwinięty, impulsywny przygłup. Arya, która mimo ciężkich ran i utraty hektolitrów krwi bije rekord na setkę (kilkukrotnie), stacza walkę z elitarną asasynką i po wszystkim raźnym krokiem udaje się na spotkanie byłego mentora. Bran uciekający niestrudzonej hordzie upiorów mimo braku jakiejkolwiek przewagi taktycznej po zabiciu Hodora. W mojej ocenie u Martina rzeczy nierealne zdarzają się tylko gdy w grę wchodzi magia, takie tradycyjne akcje typu "zabili go i uciekł" rodem z filmów akcji klasy B, są mu raczej obce i za to go cenię.
Pamiętacie tajemniczą rozmowę Cersei i Qyburna w 8 odcinku? Miał sprawdzić pewne plotki. Czy te plotki to nie aby to o czym Tyrionn mówi Denerys czyli, że szalony król kazał podłożyć zaklęty ogień m.in pod Sept Baleora? Mój typ, że Cersei wysadzi to w powietrze, poświęcając m.in swojego syna Tommena, a także królową Margeary. Napewno będzie też wątek Branna i Innych. Ciekawe czy w tym odcinku Denerys zaatakuje Westeros i kto będzie nim wtedy władał (tzn czy Tommen zginie wcześniej). Cicho coś ostatnio o laskach z Dorne.
Ja tam sie nie ciesze ze smierci Ramseya, robił co robił ale był mega ciekawą postacią, dużo mieszał i cwaniakował, lubie ogladac takie psychopatyczne posotacie bo sa mega interesujace pod wzgledem rozumienia swiata... Przypominał mi troche goscia z Mechanicznej Pomarańczy moze dlatego go lubiłem
Nie wiem, czego nie rozumiesz? Posłała po Littlefingera, bo to był jedyny człowiek jakiego znała, który miał wojska i zapowiadał gotowość pomocy. Była zdesperowana, bo chciała koniecznie odzyskać Winterfell i się zemścić. Potem podjęła decyzję, aby zabić Ramsaya jego własną bronią - najlepszy pomysł. No chyba, Jar Jar Binksie, że kosmici inaczej te sprawy widzą.
To dlaczego nie powiedziała do Jona ``sluchaj stary, poczekaj jeden dzień. Ja wyslalam list do littlefingera i on juz zmierza z wojskiem nam pomoc.`` gdyby mu to powiedziała to nie musiało by ginąc tyle niewinnych ludzi. Wystarczy ze poczekaliby parę godzin i Petyr przybyły z wojskiem z nad doliny. Nie rozumiem jak ona może być taka samolubna. Przez swoja pogardę dla littlefingera pozwoliłaby zginąć jonowi i stracić winterfell
Możliwe że zgineło by jeszcze więcej ponieważ a)Ramsey zaatakowałby Johna b)Trwało by oblężenie gdyż jak wiadomo młody Bolton nie za bardzo lubi ryzykować xd
Poza tym Sansa mogła przewidywać, że Jon nie będzie chciał wchodzić w konszachty z LF. Może Sansa po spotkaniu Jona opowiedziała mu, kto ją sprzedał Ramsayowi. Myślę, ze ona sama wiedziała, iż źle robi, współpracując z Małympaluchem, bo to jest gość, który każdego wyroluje, ale wydawało jej się, że to jedyny ratunek. Boję się, ze teraz Baelish będzie chciał ją wykorzystać podobnie jak swoją byłą zonę, żeby oprócz Doliny zdobyć także władzę nad Północą.
1. Ja wolałbym żeby Jon zatłukł Ramseya na śmierć gołymi rękami, tak żeby z jego głowy została miazga ( jak z głowy Oberyna ) :P To by było mocniejsze i dało Jonowi +10 do bycia badass.. 2. Szkoda Wun wuna.. Ostatni dżajant padł... Szkoda, że go nie wyekwipowali lepiej, a tak musiał biegać bez broni po polu bitwy, no i żadnego lepszego opancerzenia.. ehh
Niedawno odkryłam ten kanał i obejrzałam większość odcinków! 😘 Naprawdę super! Mam pytanie: gdzie online bez logowania można obejrzeć grę o tron od pierwszego odc? Bo nie mogę znaleźć... 😊
Wydaje mi się, że Starkowie nie będą cieszyć się Winterfell zbyt długo. Przewiduję, że chwilę po zdobyciu zamku wpadnie jeździec, ledwo żywy (jak ten gość z Maratonu), ubrany na czarno i wypowie czarne słowa "Inni nadchodzą" po czym weźmie i umrze. Armia 100k-200k (100k to tylko sami dzicy, a przez te 8000 lat Biali Wędrowcy na pewno nie próżnowali) Innych to nie przelewki, w takiej sytuacji nawet wojska doliny są bezradne. Dowiaduje się o tym Daenerys, która ładuje Dothraków na statki, by ratować swoich ludzi. KONIEC SEZONU Jest nikła szansa, że w walce z Innymi Dany weźmie i umrze, ale raczej to się nie stanie. Zamiast tego będzie bardzo podobny motyw jak w Meereen, czyli uwolni/obroni ludzi przed niewolą/śmiercią i zostanie królową. Mam jeszcze taki smaczek, ale to już na sezon 7. Sam Tarly i Jorah Mormont spotkają się w Cytadeli Maesterów. Jorah będzie tam szukał lekarstwa (no bo gdzie niby mógłby się udać), a Sam, bo ma zostać Maesterem. Sam ma wiadomość właśnie do Joraha od jego ojca Jeora (Lorda Dowódcy Nocnej Straży). Sam był przy śmierci Jeora, a ten powiedział, że przebacza swojemu synowi. Przynajmniej w książce, nie pamiętam jak było w serialu. Pozdrawiam:)
Dzicy palili swoich zmarłych, więc potencjał Innych dopóki są za murem jest ograniczony. Niestety mam przeczucie, że Bran powracając na południe przez swoją więź z królem Białych wędrowców ułatwi im przejście. A Danka mogłaby już wrócić na Westeros, podobnie jak Arya, bo zima już przyszła i czas na finał.
Ciekawa i moim zdaniem prawdziwa jest teoria, że Jon jest synem Lyanny Stark. Kto zainteresowany niech poczyta sobie o tym, są nawet materiały w naszym języku.
Jak to żle że Jon sie nie posłuchał Sansy? Sansa mówił Jonowi tylko nie daj się złapać w półapkę, znajdz więcej ludzi, poświęćmy Rickona. Czy to wam brzmi jak pomocne rady?
na trailerze sezonu widac na cieniu sciany ze ktos zabija higj sparrowa. Wszyscy byli pewni ze to Jaimie a wiemy ze bedzie on u Frayow. Co o tym myslicie?
Sansa też miała potencjał na warga, to chyba cecha Starków, a przynajmniej w książkach miała sny z wilkami, ale śmierć Damy zniszczyła szansę na rozwinięcie tych zdolności.
A wystarczyło się schować Riconowi za płonącym stosem i poczekać na Johna. Bo na filmie było widać, że Ricon przynajmniej do pierwszego stosu dobiegł..........eeechh Hollywood .
Rickon sam sobie zawinił, mógł biec zygzakami :D
Ja bym sie schowal za tymi plonacymi krzyzami :D
Dokładnie tym samym pomyślałem ;D i przypomniała mi się scena z Apocalipto
Apocalypto*
Szybko zaliczyłby glebę, wtedy Ramsey miałby większe szanse by go trafić.
W sumie dobry pomysł ale Rickon i tak nie był potrzebny
Jeden z najlepszych odcinków całego serialu. Bitwa - MIAZGA!
mnie tylko brakowało by Sansa powiedziała do Ramseya kiedy był uwięziony "ciekawe czy zaczną od oczu czy jaj ?"
Jon jest świetnym przywódcą. Zebrał armię z niczego. Ma ogromny szacunek rycerzy. Sansa nic mu nie dawała. Nie posiadała żadnej wiedzy strategicznej. To, że Ramsey będzie kombinował wiedział każdy, w tym Jon. Sansa była bardzo naiwna oraz niewdzięczna. Sansa mogła powiedzieć o rycerzach z Doliny. To jedyna informacja, która była ważna, a którą posiadała. Zatajenie tej informacji kosztowała śmierć wielu ludzi z armii jej brata. Bitwę można byłoby wtedy rozegrać inaczej.
Jon w tym odcinku był nieśmiertelny i prawdopodobnie gdzieś do końca gry o tron taki będzie i wspomina o tym melissandre że bóg ognia ma z nim jakiś plan więc wyjaśnia to dlaczego miał takie szczęście w tej bitwie.
Co do cięć mieczem można to usprawiedliwić. Miecz Jona jest zrobiony z valyriańskiej stali
Taaa kiedy zobaczyłem Jona bez zbroi wiedziałem, że raczej nie zginie :D
+Kamil Pikora a pokaż mi w tym odcinku gdzie Jon jakiegokolwiek "rycerza" w zbroi tnie mieczem w poprzek. Bo ja nie widziałem więc nie wiem o co Ci chodzi. Tych których ciął w starciu nie mieli żadnych pełnych zbroi, nawet napierśników, a jedynego opancerzonego oponenta po prostu zrzucił z konia, tam nie było cięcia, przebicia tylko najzwyklejsze zasady fizyki, w tym grawitacji.
Dla mnie śmierć Ramsaya powinna być dłuższym eventem, powinna trwać co najmniej tydzień, urządzono by wielką ucztę i sproszono gości i MOŻE wtedy byłoby to satysfakcjonujące. Szkoda, że Theon nie mógł tego uświadczyć.
Tak dobrze by było gdyby Theon odciął mu przyrodzenie to by było dla niego satysfakcjonujące
Zmiażdżyłaś mnie xD
Manderly zrobiłby pasztet z Ramsaya
A tak właściwie to śmierć Ramsaya ma w sobie pewną symbolikę, teraz już bez problemu można go nazwać psim gównem.
:)
Jak wjeżdżał Littlefinger kto tak jak ja widział scene z Rohanem? :D
Wow - super odcinek, rozmach i świetna inscenizacja bitew, kapitalny finał w ogarami - jeden z najlepszych odcinków, a jeśli chodzi o rozmach to chyba najdroższy w historii Gry o Tron - przypomina się Bravehearth, Kompania Braci, Szeregowiec Ryan - świetny kawał operatorskiej roboty, plus efekty.
A Jon nie wrócił do życia w 2 odcinku?
W porównaniu ze śmiercią Joffa, śmierć Ramsaya wypadła jakoś blado, a przecież Ramsay jest o wiele gorszym typem. Szczególnie mnie uderzyło to, jak na początku Ramsay zwraca się do Jona per "bękarcie". Jakby był kimś lepszym. I tylko czekałam, że Jon odpowie mu tak samo. Szkoda, że się nie doczekałam.
Sceny batalistyczne były wspaniałe, a śmierć Wun Wuna bardzo wzruszająca.
Z wątku Meereen najbardziej podobała mi się scena z Tyrionem i Danką - jak jej zwracał uwagę, że jej tatuś też chciał wszystko fajczyć, oraz Dany + Meera. Świetny duet.
Chodziło jej o to że Jon stał się ponownie sobą dopiero w tym odcinku, bo wcześniej po wskrzeszeniu to najchętniej rzuciłby wszytko i wyjechał w bieszczady.
Tak ale chodzi o to że Jon został ożywiony w 2 odcinku a nie 1.
Ramsay odkiedy zostal legimityzowny na boltona, nie lubil byc nazywany bekartem, w ksiazce zabil nawet starca ktory przypadkowo nazwal go snow
Odcinek przede wszystkim przesączony emocjami. Dawno już nie oglądałam Got z takim przejęciem. I to jest jak najbardziej na plus (zwłaszcza w tej scenie gdy przyjechały wojska Arrynów; miałam wręcz łzy w oczach :") ).
Technicznie był GENIALNY. Z tego co pamiętam, ta 20-minutowa scena bitwy z Innymi w 5 sezonie była kręcona 14 lub 15 dni. A ta 24. Nie pozostaje nic innego niż powiedzieć WOW.
Okrutnie mnie zasmuciła śmierć Rickona. Gdy tylko Ramsey kazał mu biec spodziewałam się, że umrze i to prawda, że nie był zbyt "potrzebnym" przedstawicielem rodu, ale mimo wszystko przykro mi się zrobiło gdy go ta strzała przebiła (zwłaszcza, że Jon do niego jechał i nagle takie SIU! ni mo brata i Jon się smuci :C ).
A wątek Meereen był pierwszy raz od paru odcinków ciekawy i taki typowo grootronowy: są smoki, są wybuchy, jest riposta Tyriona i groźna Dany ze swoim "Dracarys", za którym naprawdę zatęskniłam. Ten wątek - na plus.
A zakończenie... Tu chyba nie muszę mówić c:
Poczułam ulgę, że Ramsey umiera, bo się go bałam ( :P ).
Jest chyba taka zasada, że 9 odcinek każdego sezonu to absolutna MIAZGA. I tym razem też była miazga.
A w następnym odcinku - martwię się trochę o Melisandre :P , bo Davos wygląda dość engri i sama nie do końca wiem czego mogę się po nim spodziewać; Dany będzie jeszcze trochę wojować i kończyć to co tam w Essos zaczęła; MOŻE w Królewskiej Przystani wrócimy do Margaery i tego co planuje zrobić z Wiarą Wojującą (bo na pewno coś knuje; to przecież Margaery); pewnie pojawi się jakiś wątek z Winterfell i Brienne; i mam szczerą nadzieję, że wrócimy do Brana, Meery i Benjena bo ich wątek jest naprawdę ciekawy a został taki osamotniony :c
Tyle z mojej strony. joł yolo lo lo mlg maman prendre le camera 360 p
Wszyscy wielcy, silni ludzie giną przez drzwi. Hodor zginął je trzymając, a Wun Wun niszcząc. Zdelegalizować drzwi !
Uśmiech Sansy na końcu po prostu... MIAZGA. Mam wrażenie, że teraz obie siostry Stark, będą stopniowo mścić się i wybijać swoich wrogów w pień.
Bardzo satysfakcjonujący odcinek Gry o tron.
Wun Wun :(
[']
Najsmutniejszy moment w odcinku :(
respekty dla niego
Umarł jak bohater, a ilu zabrał ze sobą
TEn oecinek mnke zmiażdżył !!!!!! od rana bi moge się pozbierać, za duzooo emocji :D płacz, krzyk, wrzask o matko najlepszy odcinek eveeeeeer!
nie mogę*
juz po 10 minutach odcinka mialem kisiel w majtach :DDD
Mam nadzieje, że kolejny odcinek zmiażdży jeszcze bardziej, nie moge sie doczekać. A co do finału- mysle ze Danka w koncu wyruszy,ale zastanawia mnie co z Królewską Przystanią? Może śmierć Tommena? Jestem ciekawa co na to Cersei... xd A co z Arya? Myślę, że raczej nie dobije do Winterfell do 27 czerwca XDDD Ale licze na rodzinne spotkanie
Dwa największe pojedynki (w moim mniemaniu) tego roku i wszystkie wydarzyły się podczas jednej nocy:
1. Cleveland Cavaliers z LeBronem Jamesem na czele, w Game 7 Finałów NBA pokonuje Golden State Warriors i zdobywa mistrzostwo.
2. Jon Snow z pomocą różnorakich wojsk, pokonuje skur***** Boltona w bitwie o Winterfell.
Oba starcia zakończyły się po mojej myśli.
A Pani jest piękna!
Dziękuję.
Hahah w momencie gdy powiedziałaś, że scenę gdy Jon tłucze Ramseya po twarzy kręcili 10h, to taka myśl mi zaświtała w głowie: "I on go tak okładał przez te 10h?" - chyba zbyt piękne xD
Btw. ten ogar, który pierwszy spróbował swojego pana był przekochany^^
Tyle akcji w jednym odcinku 💕💕
Jeśli chodzi o Snowa to nie było szczęście. Czy nie zastanawia was po co pokazali miejsce śmierci córki Stannisa? Ofiara pomogła w zwycięstwie, ale nie dla tego, do kogo myślano, że jest skierowana. Do tego krótka rozmowa na temat bogów z Melisandre - Jon jest po prostu pod boską ochroną, by walczył w przyszłości z Innymi. Do tego ciekawy wątek z Deanerys (widać, że Tyrion ją temperuje i zapewne będzie temperować). Bitwa miodzio, ale i tak najlepsza śmierć Boltona - po tylu odcinkach (i grze od Telltale Games) to po prostu miód na moje serce. A co do finału - Danka pakuje armię na łodzie i płynie spuszczać solidny łomot. :D
Świetny odcinek, za każdym razem opowiadasz super, ale ten kot zawsze mnie miażdży 😂
Kiedy Wy to nagraliście, dziś rano?
Ale kurczę, Jon Snow wielki Lord Dowódca, obrońca muru i nagle nie zna się na strategii? A może on wziął sobie do serca przestrogę Sansy tylko pokierował się po prostu emocjami w ratowaniu brata?
Jak dla mnie odcinek bardzo dobry. Oczywiscie , że nie idealny, ale bardo dobry.
Nwm czemu wielu osobą nioe podoba sie to jak pokazany jest Jon. Jak dla mnie dobrze to wymyślili. Jon po przywróceniu do życia się zmienił i dobrze , zdziwiłabym się gdyby po tym jak go zadźgano, leżał kilka dni martwy, a pozniej jeszcze opowiedział, że tam nic nie było byłby dalej tak silny jak wcześniej. Pokazali go jak osłabł. Dopiero w tym własnie 9 odcinku sie "odradza" i mi sie to podoba. Mam nadzieję ze w 7 sezonie pokażą nam nowego Jona , tym razem mocnego i gotowego walczyć dalej.
Jon jak Harry Potter, więcej szczęścia niż umiejętności. Omg w takim razie Sansa to Dumbledore podsyłający/a Harremu-Jonowi tiarę z mieczem/Littlefingera z wojskiem przeciw bazyliszkowi/Ramseyowi xd
Jak można Jonowi mieć za złe to, że się zachował naiwnie?? Co byście zrobili gdyby ktoś zamordowal waszego brata na waszych oczach????
No na pewno zabił bym siebie i 3k moich ludzi ...
No, bo emocje mniej więcej tak działają
Tony S Chyba tylko na słabych emocjonalnie ludzi.
Sithius Zgadzam się z Tobą, denerwuje mnie tylko to że wszyscy się wymądrzają czego by to oni nie zrobili a przecież nigdy w w takiej sytuacji nie byli i nie będą...
dokładnie. Sansa zostanie Panią Winterfell, a Jon powinien ewentualnie zostać jej doradcą. Zastanawiam się kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. Początkowo stawiałam na Jona, ale on coraz mniej sprawdza się jako dobry władca. Dany najlepsza też nie jest - bo kiedy władca "myśli" tylko sercem to źle na tym wychodzi (co tyczy się Dany i Jona). Jak dla mnie na Żelaznym tronie powinni zasiąść razem Sansa i Tyrion. :)
najlepszy odcinek ever - to byla historia TV ten odcinek bedzie sie ogladac za 30-50 lat
Mega dobry👍 10/10
Zgadzam się z prowadzącą. Był to moim zdaniem najlepszy odcinek tej serii. Szkoda Wun Wuna, polubiłem tego olbrzyma. Co do Ramsaya to myślałem, że Sansa pokusi się o odkrojenie mu czegoś 😉 Skończyło się na pieskach. Jak zwykle dobry materiał. Sub był już dawno, dochodzi zatem łapka. Tak trzymać. Pozdrawiam.
Sama bitwa -parę uwag
Szyk piechoty Ramseya - coś a la niemieccy lancknechci, ale przesadzono ze skutecznością tego szyku, zwłaszcza, że z zza pawęży wystawał jeden rząd pik. Zasięg i skuteczność łuków również nieco przesadzona. Ale bardzo dobrze ukazane okrucieństwo i chaos. Generalnie Ramsey spaprał to jak mógł, bo chcąc się zabawić stracił własną kawalerię i pozbawił się odwodów.
Ramsay [*]
THE NORTH REMEMBERS
ty mu jeszcze kurwa swieczke stawiasz??!!!
+Madnez ramsay to był najlepszy czarny charakter w historii seriali
xD
no taka prawda, bez Joffreya serial stracił, teraz będzie to samo z Ramsayem.
Podoba mi się ta negatywna przemiana Jona po ożywieniu. Świetnie pokazali, że od teraz nie jest już tą samą osobą, którą był i nie tym samym przywódcą jakim był dla Dzikich i Night Watch. Bardzo ciekaw jestem jak Sansa ogarnie teraz sytuacje polityczną na północy: czy będzie chciała mścić się na domach, które poparły Boltonów (Umberowie, Freyowie) i jaka będzie reakcja korony, która ma własne problemy. Może Sansa będzie chciała teraz przejść do zemsty na Lannisterach albo zacznie poszukiwania Aryi. Jeśli chodzi o Little Fingera, to jestem przekonany, że będzie chciał poślubić Sanse a ta, jeśli czegokolwiek się nauczyła, zgodzi się na taki układ. Może w finale jakąś role dla północy miałby odegrać Blackfish?
Freyowie nie są z Północy a Blackfish nie zyje :v
Nie pokazano nam śmierci Blackfisha, więc ja raczej skłonny jestem wierzyć, że żyje. Z tymi Freyami to skrót myślowy, zaszli za skórę Starkom a Starkowie=Północ :>
Sansa miałaby ratować Aryę? Bądźmy szczerzy. Gdyby zależało jej jakkolwiek na rodzeństwie to powiedziałaby Jonowi o liście do Littlefingera, a że tego nie zrobiła naraziła go na śmierć. Widać że mu nie ufa i sama chce objąć władzę w Winterfell. Arya byłaby tylko przeszkodą dla Sansy. Wredna suka się z niej zrobiła :/
Nie obejrzałem jeszcze odcinka ale musze to zobaczyć
Epicki odcinek, pozdrawiam!
Czekam aż wróci Bran i powie kim tak naprawdę jest Jon. I oczekuje na powrót Joraha :>
Genialny odcinek.
Najlepszy odcinek ever. A jaki morał z tego odcinka? Że pieseły karmić trzeba :D
Cóż napiszę krótko i zwięźle. Było grubo :D
Czy ja coś przegapiłem? Kiedy Jon odrzucił pomoc Sansy? Wypowiedziała się i nie powiedziała nic wartościowego + zataiła list... a wiedza o potencjalnej pomocy mogłaby wszystko zmienić. Jon kilka razy podkreślał, że nie ma już kogo prosić o pomoc.
Jestem ciekaw co planuje Littlefinger bo gdy poślubi Sanse będzie miał nie dość że orle gniazdo to jeszcze powiązanie z Starkami no i nie zapominajmy że LF darzy Sansę dziwnym uczuciem to czyni go dość potężnym Człowiekiem ....lecz pytanie co sie stanie gdy LF spotka sie naprzeciw Daenerys :o.... po obejrzeniu zwiastunu można już coś wnioskować th-cam.com/video/MehJaeTVrxI/w-d-xo.html ;/// ;o
Trochę liczyłam, że Theon będzie miał szanse zemścić się na Boltonie ale tak też jest spoko, biedne tydzień nie karmione psy też zasłużyły na zemstę :D
Tak na poważnie to najlepszy odcinek sezonu, wszystko ułożyło się tak jak trzeba, pewnie po to żeby spotęgować to czym twórcy uderzą w nas w finale.
najlepszy odcinek 6 sezonu❤
Zastanawiam się jak na wydarzenia w Winterfell zareaguje Królewska Przystań, w końcu Boltonowie byli ich sojusznikami. Tommen znów wyśle Jaime'a tym razem aby odbił Winterfell, ale komu je przekaże? No i Jon z Sansą mają wsparcie Littlefingera, czyli armię doliny, plus część lordów północy znów go poprze (Ciekawe jak bedzie z Karstarkami, w końcu Robb Ściął ich lorda). Myślę że jeśli Daenerys ruszy na Westeros to będzie ustawka Daenerys (i cała jej paczka) + Północ + Dorne vs Lannisterowie + Tyrellowie + Freyovie + Euron. Ja zastanawiam się co dalej z Końcem Burzy? Kto tam teraz rządzi, kogo popierają tamtejsi lordowie? Teoretycznie największe prawa do KB ma Gendry, lecz on gdzieś mi zaginął w czasoprzestrzenii. Największą niewiadomą w całej układance jest Littlefinger, co zrobi gdy Daenerys przypłynie do Westeros? Varys i Tyrion będą się domagali zabicia go, ze względu na jego naturę, czy przejdzie na stronę Tommena i zdradzi północ? We will see :)
co do listu Sansy do Littelfingera. Littelfinger już wcześniej namówił małego Roberta, żeby włączyć się do walk o Winterfell (bodajże odcinek 4). Więc te wojska włączyłyby się pewnie do walk, prędzej czy później. Szkoda, że o tą godzinę za późno, ale moment wielkiego napięcia musiał być :D
Realistyczna bitwa? Od momentu, kiedy okrążają go konie, Jon robi za Legolasa. Pokonuje tych wrogów, łamiąc wszelkie prawa fizyki. Niby skąd wiedział, że jak kucnie, to znajdzie się dokładnie pomiędzy spadającymi strzałami? To samo z tym osłanianiem się tarczą już w Winterfel. Co do głupoty, wszystko da się wyjaśnić "myśleniem sercem" oprócz tego, po co zsiadł z konia, kiedy zobaczył Rickona. Stojąc na ziemi lepiej zobaczyłby sztylet przecinający więzy? Parę minut by zyskał. Akurat tyle ile mu zabrakło.
A Ramsey to totalny badass. Mimo całej mojej nienawiści do kolesia i żalu po Rickonie, nie potrafię nie podziwiać, jak strzelał z tego łuku patrząc w kompletnie innym kierunku. Jakby mówił "Jesteś tak nieistotny, że nie chce mi się nawet dokładnie celować."
Z Sansą myślę, że po tak długim przebywaniu między intrygantami, kłamstwo weszło jej w krew. Po tym co przeszła, odruchowo podaje "najbezpieczniejszą" wersje, nawet w rozmowach z osobami, którym powinna ufać. Kiedy pierwszy raz ukryła przed Jonem informacje o Littelfingerze, sama była zdziwiona tym co zrobiła. Żeby powiedzieć o liście, musiałaby najpierw przyznać się do tego pierwszego kłamstwa, a jakoś tak głupio powiedzieć "sorry, podświadomość zadecydowała za mnie."
to nie greyjoy
to byl ramsey bolton
Ajć, tak się pomylić. Edytuję i idę się wybatorzyć.
Ramsay ;( Będe tęsknił :c
Za czym? Jak szukasz kogoś, kto poodcina ci coś, albo wypruje ci flaki, to możesz uzyć jego psy. Uczyły się w końcu od swojego pana.
What?!?!?!???!?!?!?!???!!!!
Aktor grający Ramsaya Boltona po prostu ma niesamowity talent. Będę tęsknił za tą jego nieprzewidywalnością i skurczysyństwem, które prosiło o pomstę. Nie ma takiej drugiej postaci w Grze o Tron, która by mnie tak intrygowała i wywoływała taką mieszankę różnych emocji :)
Ramsey jest zajebisty
Zdecydowanie moja ulubiona bitwa🤣.Po śmierci Ramsaya zdecydowałam się nie oglądać następnego sezonu.
John traktował Sansę mega poważnie. Zawsze ją słuchał, brała udział w naradzie wojennej, nie raz się pytał co chcę aby zrobił i skąd mają uzyskać pomoc. Przez to, że nie powiedziała nic doprowadziło do ogromnych strat, omal nie zakończyło się katastrofą.
No i nurtuje mnie kwestia Littlefingera bo gdzieś trafiłem na info jakoby to on miał zostać Lordem Winterfell... Czyli by wydymali trochę razem z Sansą Jona. Pytanie też czy Littlefinger trzyma z Lannisterami? Mowił do Cersei, że lew lannisterów zawiśnie nad Winterfell. A może on po prostu gra tylko na swój rachunek.
Będzie mi brakowało uśmiechu Ramseya. :
I znowu zginął mój ulubiony zbrodniarz. Najpierw Joffrey ,a teraz Ramsay. R.I.P.
Z jednej z poprzednich retrospekcji Brana można wywnioskować, że Jon jest synem Szalonego Króla i Lyanny Stark. Wtedy od rodzącej w wieży Lyanny Eddard zabrał Jona, żeby go chronić. Wychował jak syna i synem nazywał, ale w rzeczywistości był jego wujkiem. Szykuje się walka o Żelazny Tron pomiędzy Jonem Targaryenem, a Daenerys Targaryen w kolejnym sezonie?
Brat i siostra, znając Targaryenów wezmą ślub i będą rządzić razem xd
+Tomasz Serafin całkiem możliwe
Czy ktoś poratuje mnie linkiem do making off z tego odcinka? Mówię o tych walkach, wspomnianych w dzisiejszej recenzji?
super odcinek
"Szarpałbym jak ogary Ramseya" :D
Myślę, że w finale Gra o Tron będzie musiała nadrobić to co straciła w 6 sezonie, a do tej pory było jej nieodłącznym elementem. Mianowicie główni bohaterowie muszą ginąć!
Obstawiam, że Tommen zginie . Matka, kontra jego nowy autorytet. Rozdarty chłopak nie poradzi sobie z rozbudzonym konfliktem między nimi i popełni samobójstwo. Myślę też, że Cersei będzie miała okazję użyć Góry. Pewnie nie zabije Wielkiego Wróbla, ale taką Septę Unell czemu by nie?
W Winterfell, gdy już opadnie kurz po wojnie o północ, trzeba będzie zdecydować kto tak właściwie ma rządzić. Serial jasno snuje, że pora na Jona, ale pewnie jego "bękartowość" będzie mu wadzić. Chciałbym zobaczyć naszą małą Lyannę Mormontjako tą, która pomoga Jonowi.
Na pewno też będzie się też coś działo o Freyów i u Braina.
Tommen może popełnić samobójstwo, ale na razie jeszcze nie ma powodów. Myślę, że najpierw Cersei musi przegrać proces i on musi zajarzyć, że matka ginie przez niego i jego głupie decyzje.
tommen napewno zginie
Szczerze to rozumiem za co można nie lubić Ramsay'a, jednakże był on jedną z moich ulubionych postaci w całej sadze. Po pierwsze była to totalnie chora psychicznie osoba, która jednak potrafiła dążyć do celu nie patrząc na środki jakie zostaną przy tym dążeniu użyte. Po drugie nikt mi nie powie, iż był on osobą głupią, gdyż taktyka jaką opracował na Jon'a albo zapobieganie nieprzyjemnym dla niego wydarzeniom z przyszłości (zabójstwo Roose'a i jego dziecka) czyni go raczej świadomą i inteligentną osobą, a jego sposób bycia jest jedyny w swoim rodzaju. Drugiej takiej postaci w PLiO nie będzie. Myślę, że o cudownej grze aktorskiej Iwana Rheon'a nie trzeba wspominać, gdyż jest to osoba która idealnie wcieliła się w Ramsay'a. Pozdrawiam :)
Ja jestem ciekawy konsekwencji decyzji Littlefingera, który oficjalnie opowiedział się po stronie Starków.
Nareszcie! Ginie Ramsay, największy zbrodniarz wojenny
zgadzam się z kolegą wyżej
+kacper8 chmielowiec daj mi przynajmniej trzy przykłady, w których udowodnisz mi, że był dobrym człowiekiem.
A może magiczne szczęście Jona było spowodowane poświęceniem Shireen?
Myślę, że Jaimie znienawidzi Cersei po tym jak ona doprowadzi do śmierci Tommena. Po to była cała rozmowa z Edmurem o tym, jak bardzo podziwiał Catlyn i podziwia swoją siostrę za miłość do dzieci, żeby teraz był jasno nakreślony powód czemu w jednej chwili się od niej odwróci i stanie jej wrogiem.
czekałem :D
8:47 Wy tu gadu gadu a poduszka sama sie nie ugniecie
1. teraz czas na ... Tomena - przepowiednia mowi, ze Cersei ujrzy smierc swoich 3 dzieci 2) mysle, ze cala scena z Riverrun byla tylko po to, aby Jamie powiedzial "nie ma nic tylko Cersei" (a juz powiedzial stracajac Brana "czego nie robi sie dla milosci) i przypomnial nam, ze dla niej zrobi wszystko 3) teraz Cersei zagraza ... Tomen, a Jamie juz wraca do King's Landing.
Sansa pozwoliła wykrwawić się siłom Jona, a jej sojusznik rozstrzygnął bitwę i to ona teraz ma mocniejszą pozycję
Zgadza się, zastanawiam się czy Sansa nie wierzyła w odsiecz czy aż tak nie ufała Jonowi, no bo chyba nie tylko duma nią powodowała.
Słuchajcie moim zdaniem na żelaznym tronie zasiądzie Targaryen, ale nie chodzi tu o Deni, tylko o Jona Snowa. Uważam, że Jon Snow to syn Lyanny i Rhaegara. Tajemnica jaką przekazała mu Lyanna to to żeby nikomu nie mówił o tym, że Jon to jej syn poczęty z gwałtu Targaryena. Ned wiedział, że mordowano wszystkich Targaryenów więc powiedział, że dziecko jest jego. Z resztą czy to pasuję do honorowego Neda, aby zdradzić żonę?? Jeśli poszperacie to znajdziecie informacje, że jedyne co powiedział żonie to to, że Jon jest z JEGO KRWI. A i Rhaegar umierał z imieniem Lyanny na ustach. Może nie zasiądzie na tronie ale możliwe że Targaryenem jest. Jeśli tak jest, to teoria autorska Franciszka Żuchowskiego xd xd
Lyanna nie została zgwałcona, Rhaegar i ona się kochali, i wzięli ślub.
ja uwielbiam sansa'y uśmiechy kiedy zabiła ramseya i kiedy dowiedziała się że nie wyjdźe za joffreya (nie wiem czy dobrze napisałam imiona XDD)
Oklepany schemat, Snow mógł przegrać ... I wtedy zdziwienie. To by było epickie.
Brak wsparcia inwencji scenarzystów przez książki Martina jest coraz boleśniej widoczny. Jon zachowujący się w bitwie jak niedorozwinięty, impulsywny przygłup. Arya, która mimo ciężkich ran i utraty hektolitrów krwi bije rekord na setkę (kilkukrotnie), stacza walkę z elitarną asasynką i po wszystkim raźnym krokiem udaje się na spotkanie byłego mentora. Bran uciekający niestrudzonej hordzie upiorów mimo braku jakiejkolwiek przewagi taktycznej po zabiciu Hodora. W mojej ocenie u Martina rzeczy nierealne zdarzają się tylko gdy w grę wchodzi magia, takie tradycyjne akcje typu "zabili go i uciekł" rodem z filmów akcji klasy B, są mu raczej obce i za to go cenię.
W tym serialu i tak być może😉
Pamiętacie tajemniczą rozmowę Cersei i Qyburna w 8 odcinku? Miał sprawdzić pewne plotki. Czy te plotki to nie aby to o czym Tyrionn mówi Denerys czyli, że szalony król kazał podłożyć zaklęty ogień m.in pod Sept Baleora? Mój typ, że Cersei wysadzi to w powietrze, poświęcając m.in swojego syna Tommena, a także królową Margeary. Napewno będzie też wątek Branna i Innych. Ciekawe czy w tym odcinku Denerys zaatakuje Westeros i kto będzie nim wtedy władał (tzn czy Tommen zginie wcześniej). Cicho coś ostatnio o laskach z Dorne.
Cersei, a przynajmniej jej książkowe wcielenie nigdy nie poświęciłaby Tommena.
tych pokladow dzikiego ognia już tam nie ma, tyrion wykorzystał je w bitwie pod czarnym nurtem ;))
Tommen popełni samobójstwo dopiero potem będzie ogień
on ich nie wykorzystał bo nawet o nich nie wiedział
10:50 - Jon został wskrzeszony w drugim, nie pierwszym odcinku* :>
Co do następnego odcinka mam tylko jedną spekulację:
JEEEEJ MAMY WINTERFELL!!! O KUR*WA INNI!
A ja liczę że wreszcie nieumarli zaleją Westeros. Może wtedy przyda się Deanerys do czegoś.
szkoda olbrzyma, smutny moment. strasznie się cieszę, że Jon i Sansa nareszcie w domu. pamiętajcie, że Arya też wraca na północ ;)
Czy ktoś oprócz mnie sądzi, że Sansa zaszła w ciążę z Ramseyem? Niektóre testy z odcinka dosyć konkretnie mogłyby na to wskazywać
Czekam tylko na konfrontacje Ser Davosa z Melisandre
oraz oczywiście wątek Sansy i LF :)
u Starków chyba genetycznie coś nie tak z mózgiem, Robb myślał penisem, a Jon sercem ;")
Ja tam sie nie ciesze ze smierci Ramseya, robił co robił ale był mega ciekawą postacią, dużo mieszał i cwaniakował, lubie ogladac takie psychopatyczne posotacie bo sa mega interesujace pod wzgledem rozumienia swiata... Przypominał mi troche goscia z Mechanicznej Pomarańczy moze dlatego go lubiłem
Sansa podejmuje decyzje ktorych kompletnie nie rozumiem. Nie zdziwilbym się gdyby teraz jako lord Winterfell ścieła Jona za dezercje.
Nie wiem, czego nie rozumiesz?
Posłała po Littlefingera, bo to był jedyny człowiek jakiego znała, który miał wojska i zapowiadał gotowość pomocy. Była zdesperowana, bo chciała koniecznie odzyskać Winterfell i się zemścić.
Potem podjęła decyzję, aby zabić Ramsaya jego własną bronią - najlepszy pomysł.
No chyba, Jar Jar Binksie, że kosmici inaczej te sprawy widzą.
lady winterfell*
To dlaczego nie powiedziała do Jona ``sluchaj stary, poczekaj jeden dzień. Ja wyslalam list do littlefingera i on juz zmierza z wojskiem nam pomoc.`` gdyby mu to powiedziała to nie musiało by ginąc tyle niewinnych ludzi. Wystarczy ze poczekaliby parę godzin i Petyr przybyły z wojskiem z nad doliny. Nie rozumiem jak ona może być taka samolubna. Przez swoja pogardę dla littlefingera pozwoliłaby zginąć jonowi i stracić winterfell
Możliwe że zgineło by jeszcze więcej ponieważ a)Ramsey zaatakowałby Johna b)Trwało by oblężenie gdyż jak wiadomo młody Bolton nie za bardzo lubi ryzykować xd
Poza tym Sansa mogła przewidywać, że Jon nie będzie chciał wchodzić w konszachty z LF. Może Sansa po spotkaniu Jona opowiedziała mu, kto ją sprzedał Ramsayowi. Myślę, ze ona sama wiedziała, iż źle robi, współpracując z Małympaluchem, bo to jest gość, który każdego wyroluje, ale wydawało jej się, że to jedyny ratunek. Boję się, ze teraz Baelish będzie chciał ją wykorzystać podobnie jak swoją byłą zonę, żeby oprócz Doliny zdobyć także władzę nad Północą.
Sama jesteś bękartem -.- Snow nie jest bękartem ,tylko wszyscy tak uważają ,a jak ktoś czytał książkę to wie :)
mistrz 2 planu ^^
Gdzie mozna obejrzec?
1. Ja wolałbym żeby Jon zatłukł Ramseya na śmierć gołymi rękami, tak żeby z jego głowy została miazga ( jak z głowy Oberyna ) :P To by było mocniejsze i dało Jonowi +10 do bycia badass.. 2. Szkoda Wun wuna.. Ostatni dżajant padł... Szkoda, że go nie wyekwipowali lepiej, a tak musiał biegać bez broni po polu bitwy, no i żadnego lepszego opancerzenia.. ehh
Niech Melisandre go ożywi :D
Może go wypchają?
eee tam, umarł w butach..
Niedawno odkryłam ten kanał i obejrzałam większość odcinków! 😘 Naprawdę super!
Mam pytanie: gdzie online bez logowania można obejrzeć grę o tron od pierwszego odc?
Bo nie mogę znaleźć... 😊
Na zalukaj.tv, ja tam oglądam :)
Szybko wrzucają nowe odcinki
Wydaje mi się, że Starkowie nie będą cieszyć się Winterfell zbyt długo. Przewiduję, że chwilę po zdobyciu zamku wpadnie jeździec, ledwo żywy (jak ten gość z Maratonu), ubrany na czarno i wypowie czarne słowa "Inni nadchodzą" po czym weźmie i umrze. Armia 100k-200k (100k to tylko sami dzicy, a przez te 8000 lat Biali Wędrowcy na pewno nie próżnowali) Innych to nie przelewki, w takiej sytuacji nawet wojska doliny są bezradne. Dowiaduje się o tym Daenerys, która ładuje Dothraków na statki, by ratować swoich ludzi. KONIEC SEZONU
Jest nikła szansa, że w walce z Innymi Dany weźmie i umrze, ale raczej to się nie stanie. Zamiast tego będzie bardzo podobny motyw jak w Meereen, czyli uwolni/obroni ludzi przed niewolą/śmiercią i zostanie królową.
Mam jeszcze taki smaczek, ale to już na sezon 7. Sam Tarly i Jorah Mormont spotkają się w Cytadeli Maesterów. Jorah będzie tam szukał lekarstwa (no bo gdzie niby mógłby się udać), a Sam, bo ma zostać Maesterem. Sam ma wiadomość właśnie do Joraha od jego ojca Jeora (Lorda Dowódcy Nocnej Straży). Sam był przy śmierci Jeora, a ten powiedział, że przebacza swojemu synowi. Przynajmniej w książce, nie pamiętam jak było w serialu.
Pozdrawiam:)
Dzicy palili swoich zmarłych, więc potencjał Innych dopóki są za murem jest ograniczony. Niestety mam przeczucie, że Bran powracając na południe przez swoją więź z królem Białych wędrowców ułatwi im przejście. A Danka mogłaby już wrócić na Westeros, podobnie jak Arya, bo zima już przyszła i czas na finał.
Ciekawa i moim zdaniem prawdziwa jest teoria, że Jon jest synem Lyanny Stark. Kto zainteresowany niech poczyta sobie o tym, są nawet materiały w naszym języku.
jon nie był na tej bitwie dobrym strategem ale umiał dowodzić gdy walczyli z dzikimi o czarny zamek
gdyby Ricon biegł jak łapa jaguara to mógłby przeżyć #Apocalypto
Jak to żle że Jon sie nie posłuchał Sansy? Sansa mówił Jonowi tylko nie daj się złapać w półapkę, znajdz więcej ludzi, poświęćmy Rickona. Czy to wam brzmi jak pomocne rady?
Ja się tam o rudego bałem, Joohna by kapłanka najwyżej wskrzesiła. :P
Fajna ilość subskrypcji 22 222 :D.Szkoda mi trochę tego olbrzyma mogli mu zrobić jakąś wielką tarcze i miecz i ziomek by był nie do pokonania :D.
A Jon nie wrócił w 3 odcinku 6 serii?
chciałbym oglądnoć gre o tron ale niewiem gdzie, pomoze ktos?
np. na Anyfiles
+Gabi 1234 dzieki za info ;)
jest mi żal, że zginął Ramsey... przynajmniej, dzięki niemu coś działo się w serialu
Sansa nosi w sobie małego Boltona. Nie dziękujcie.
na trailerze sezonu widac na cieniu sciany ze ktos zabija higj sparrowa. Wszyscy byli pewni ze to Jaimie a wiemy ze bedzie on u Frayow. Co o tym myslicie?
Sansa nie wie czego naprawdę chcę, wykorzystała brata by zemscic się na mężu hahah
Chyba zapomniałaś o Królewskiej Przystani.
Dodam tylko że R. R. Martin pisał że Jon podobnie jak Arya i Bran są wargami.
Sansa też miała potencjał na warga, to chyba cecha Starków, a przynajmniej w książkach miała sny z wilkami, ale śmierć Damy zniszczyła szansę na rozwinięcie tych zdolności.
według mnie śmierc olbrzyma była pewna i nie nie było za dużo w okładaniu Ramzeja
A wystarczyło się schować Riconowi za płonącym stosem i poczekać na Johna. Bo na filmie było widać, że Ricon przynajmniej do pierwszego stosu dobiegł..........eeechh Hollywood
.