Dlaczego ten parafianin nie pokazał spektrogramu częstotliwości? Na analogu ekran z właściwą masą uziemienia lub symetryczna transmisja zmniejsza 50Hz i radia 5G. Na metrach to pojemność, indukcyjność i rezystancja, tworzy filtr obcinający wysokie tony.
@@grzegorzsikorski3231 a odkąd UE nałożyła kary to jakość jeszcze się pogorszyła także stan finansów państwa ma ewidentnie wpływ na brzmienie a przynajmniej ja słyszę to wyraźnie.
Ciekawe jak poszła by Ci ocena tych kabelków w ślepych testach, a słyszałem że takich testów audiofile strasznie unikają, ciekawe czy wskazał byś ten najtańszy? Audiofile mają taką małą przypadłość, słuch zależny od wzroku, jak nie widzą sprzętu z którego słuchają, to od razu słuch im się pogarsza.
Tez to zauważyłem, ze audiofile czy raczej samozwanczy audiofile i tak zwani znafcy majac opaske na oczach nagle tracą słuch. Akurat tu na filmie masz wszystko ladnie okreslone i opisane. Mozesz posłuchać i sam stwierdzisz, to samo. Fakt jest taki, ze ten najtanszy, krotki wprowadzal zakłócenia, to bylo ewidetnie słychać a reszta tak jak mowil, nie sa to chamskie różnice za ktore warto az tyle płacić.
subtelności, wysuszenia, brak pałeru. To jakiś kaznodzieja? A do końca mnie rozwaliło, że to "kabel brumi" Jedyne co chłop mniej więcej poprawnie powiedział to o tym kierunkowym kablu. Ok, nie kabel jest kierunkowy a sposób podłączenia linii, ale to się przynajmniej kupy trzyma, bo pętle masy potrafią uprzykrzyć życie. Reszta to bełkot o tych kablach. A wystarczy oscyloskop i generator arbitralny. Wtedy wszystko staje się jasne.
@@debumcykcyk Problem w tym, że dla wyznawców audiofilii to cena jest wyznacznikiem jakości. Natomiast słyszenie przy odsłuchu czy kabel sieciowy ma złocone końcówki to już jest voodoo i równoległa rzeczywistość.
Problem w tym, że jesteście kółkiem wzajemnej adoracji. Wasze wzajemne nakręcanie jest tak samo głupie, jak skrajny, audiofilski snobizm. Ślepe testy wcale nie są żadnym wyjątkiem i były praktykowane przez wielu recenzentów i zwyczajnych fanów audio, ale to dla was nie ma znaczenia, bo i tak was to nie interesuje - interesuje was napierdalanie się z kogoś, komu nie żal kasy na nieco lepsze kabelki :) :)
Poezja audio-voodoo, uwielbiam... Oprócz tego brumienia w najtańszym, nie ma żadnych słyszalnych różnic, różnice są, ale w głowie prezentującego i jemu wierzących.
Robilem testy przez całę święta i róznica jest miedzy drutem a linką i roznica jest miedzy bardzo grubym przewodem a cienkim najlepij gra na ..... jak myślicie ?
Kolego radziłbym zaniechania tego tematu w tej dziedzinie bo polegniesz jak każda opcja polityczna, która jest przy władzy a zaczyna grzebać w sprawach aborcji .Audiofil to taki człowiek ,ze ma słuch jak nietoperz bo wydał kilkaset złotych na drogi kabel, śmiechu warte i wtym miejscu wkraczamy w strefę audiowoodoo
Jest film Reduktora Szumu, który udowadnia, że żeby kabel dawał zauważalne, minimalnie (i oczywiście na dobrym sprzęcie) różnice , trzeba podłączyć głośniki starym drutem. Kable z drogich stopów srebra satysfakcjonują zapewne psychikę. To są jednak subiektywne odczucia (co nie znaczy, że nie prawdziwe!) .. Jednak fizyka jest okrutna dla humanistów, którym też zapewne jestem, więc właśnie tak to widzę :)
Widziałem, labolatorium to labolatorium a życie życiem Reduktor szumu to pan w wieku w którym słuch nie jest już zbyt dobry, ja na razie mam 39 i na ślepo widze różnice choć jest subtelna i nie mam super sprzetu wydałem okoloce 15k pln
@@92kretmg Bo tutaj opór nie ma większego znaczenia, tylko budowa strukturalna i cechy fizyczne samego przewodnika. Np. srebro brzmi jaśniej od miedzi i przekazuje więcej "góry", jest bardziej detaliczne.
Wstyd mi, że do końca łudziłem się, że autor wysnuje konkretne wnioski oparte na faktycznych testach. Okazało się, że jak każdy audiofil doszukuje się wartości brzmienia wynikającej z ceny. Jedyny niepodważalny wniosek to fakt, że nieekranowane kabelki mogą brumiec. Reszta to żałosne wygadywanie bzdur i wykpiwanie najtańszego produktu.
Audiofeel vs inżynier 0:1 Albo porównujemy widmo sygnału na obu kablach albo ślepy test i odsłuch na sprzęcie i pokroju odsłuchowym audiofeela. Na ucho to chłop w szpitalu umarł 😀
Ja bym bardzo chciał zobaczyć sygnał z generatora np 1kHz i 20KHz na oscyloskopie puszczony po najpodlejszym kabelku i jakimś kozaku za kilka tyś zł, no i porównanie pomiarów parametrów RLC obu kabli (na jakimś sprzęcie pomiarowym wysokiej klasy), szczególnie pojemności która jest największym wrogiem kabli sygnałowych, szanuje autora że w ogóle podjął tak niewygodny temat dla audiofili, mogłeś wrzucić gdzieś do pobrania same pliki audio aby każdy mógł posłuchać bez kompresji YT-bowej, poza brumem chyba większość osób nie słyszy tu żadnej różnicy (ja także), słuchałem na słuchawkach Fidelio X2 podpiętych pod aune x1s, także nie na sprzęcie za 100zł z marketu, jestem sceptykiem jeśli chodzi o kable, kondycjonery i inne cuda i powiem szczerze że się spodziewałem takiego wyniku testu, reduktor szumu jako gość z ogromną wiedzą (nie tylko teoretyczną ale i praktyczną) też zauważyłem że jest kablowym sceptykiem, czasem można zrobić niezłe pranie mózgu osobom które naczytają się recenzji pisanych na zamówienie w prasie branżowej jakie cuda potrafi zdziałać kabel czy kondycjoner w cenie kilku średnich krajowych a się okaże że różnicy pomiędzy porządnym kablem za 100zł a takim za 100000zł kompletnie nie słyszy, ale wstyd się przyznać :)
18:35 600-700 funtów za metr kabla...he he ta firma co robi te przewody i ma swoich klientow to ma banany na twarzy ze ktoś to kupuje :) dobre przewody to np. KLOTZ za 60 gr/1m , złącza to NEUTRIK, AMPHENOL itp...to sa przewody stosowane w technice estradowej gdzie sygnały które przez nie płyną są wzmacniane do dużych wartosci, podstawa to ekran dobry i złącza.
W dużej mierze się zgadzam. Natomiast w znacznym stopniu cena takich kabli wynika ze skomplikowanego procesu technologicznego i bezkompromisowych komponentów. To zaś jak przekłada się to na brzmienie to już inna sprawa. Osobiście wolałbym wydać takie pieniądze w znacznie bardziej racjonalny i uzasadniony sposób. Pozdrawiam 😊
Reduktor szumu robił takie testy i różnica nie tylko że jest niesłyszalna to nawet jest nie mierzalna. Wystarczy kupić trochę lepsze kable od najtańszych tylko z tego względu żeby się nam nie rozpadły w rękach jak będziemy podłączać i tyle ;p
Ach ten reduktor szumu - co powie reduktor szumu zakrawa na świętość. Niestety, reduktor szumu ma ograniczone doświadczenie z dobrymi kablami renomowanych producentów.
Mam kolegę, który jest w stanie naprawić wszystko, włącznie z bombą atomową- jest typowym technikiem- naprawiaczem. Słuchu natomiast nie ma kompletnie. W przeciwieństwie jednak do wszelkich Reduktorów nie wygłasza końcowych wniosków bo ma pokorę. REDUKTOR NA PREZYDENTA!😁 REDUKTOR NASZ BÓG! ...w pomiarach nic nie wyszło- takie i te pomiary, takie i te przyrządy pomiarowe
@@Robertrrteam Audiofile mają ograniczone doświadczenie ze ślepymi testach bo by się okazało że mają głowy przesiąknięte bredniami autorstwa Piotrusia ryki, Pakuły i innych naciągaczy odklejeńców
kolego..... twierdzę że dobry test bez Twojej wiedzy który kabel siedzi zakończył by się jak u większości maniaków audio czyli brakiem wskazania. Oczywiście nie bronię kabli no name-owych podłych kabli bo ich miejsce jest w koszu. Wystarczy kawałek dobrego antenowego koncentryka i temat bym zakończył.
Dzięki, świetny test! W tym wypadku różnice nie są jakieś diametralne, van damme gra nieco bardziej dynamicznie i czytelnie. Moim zdaniem nie do końca chodzi o cenę kabla, czasem losowy, najtańszy kabelek zagra przyzwoicie, wpasuje się w charakterystyke naszego zestawu, czasem nie. Kupiłem jakiś czas temu dobre monitory i po podłączeniu jakimś pierwszym lepszy kablem mikrofonowym "no name" o mało nie odesłałem ich do sklepu. Na szczęście znajomy zasugerował inne i dźwięk się zmienił diametralnie, wysokie tony się wyraźnie wysubtelniły (uszy przestały boleć :D), bas stał się sprężysty, dynamiczny. Nie jakieś subtelne zmiany jak tu, różnica była ogromna! Mogłem przy okazji zweryfikować na własne uszy różnice w okablowaniu i w niektórych wypadkach okazały się być kolosalne, aż przecierałem uszy ze zdumienia :D Tak z grubsza porównywałem interconnecty na kablu mikrofonowym .. "no name" dramat, uszy więdły od wysokich tonów, dołu brak, klotz dół fatalny, muł totalny, góra i środek w miarę, ogólnie słabo i na końcu podłączyłem cordial i vann dame. Różnica bardzo wyraźna na plus, dźwięk czytelny lecz nie nachalny, subtelniejsza, lecz przejrzysta góra, ładny środek, dół niski, dynamiczny, sprężysty ..Van Damme troszkę lepiej w górze pasma. Także polecam przetestować, bo różnice mogą być bardzo duże, nie takie jak tutaj. Kabel CMK 222 i Van Damme XKE mogę polecić do porównania
Dzięki za merytoryczny i wartościowy komentarz, coraz trudniej o takie w temacie okablowania. Przyznam, że sam sobie trochę strzeliłem w kolano tym testem, bo można się było spodziewać że wyniki nie będą spektakularne, tym bardziej po jutubowej kompresji. Na żywo z kolegą który ma lepszy słuch ode mnie doszliśmy do podobnych wniosków. Oczywiście lepiej byłoby porównać taki zwykły ekranowany do np. jakiegoś cardasa, cordiala itp. Obecnie u mnie praktycznie w całości melodica jako sygnałowe i spisuje się wyśmienicie🙂 Pozdrawiam R.
O porównaniu spektrogramów to parafianin nie słyszał? Widać że parafianin nie wie co to impedancja, pojemność, indukcyjność, rezystancja i jak działa dobranie masy w ekranowaniu oraz wyniki testu audio z obok pracującym routerem WiFi u sąsiada.
co do tych no name'ów przerabiałem takie przy poszukiwaniu przewodów do wymiany wewnątrz wzmacniacza, Użyłem go najpierw do odsłuchu gramofonu a miał z 5 metrów. brumił niemożebnie i zbierał jak antena, po ucięciu końcówek wszystko stało się jasne. Były tam dwie żyły na kanał. żadnego ekranu, poprostu dwie żyły. Ponadto z wyglądu miedziany a tak naprawde stalowy. Przeżyłem szok. finalnie poszukiwania zakończyłem na kupnie polskich miedzianych firmy Red's Music, wcześniej znanej mi z gitarowych.
jeżeli kupisz kabel za parę tysięcy to wiadomo, że będzie lepiej brzmieć niż tani, bo co by powiedziała żona lub przyjaciele, a jak już go wygrzejesz to już w ogóle jest full wypas :)
Ja też chciałbym usłyszeć różnice. Próbowałem wszystkich kabli i nic. Właśnie wyrwałem ze ściany wszystkie przewody prądowe, będę zmieniał na złote. Żona chce rozwodu a sąsiedzi eksmisji, ale się nie poddaje.
Nie ma żadnych fizycznych podstaw aby przewód przy częstotliwościach akustycznych miał wpływ na przechodzący nim sygnał. A jak słyszą e efekcie naskórkowości w dziedzinie audio, to zrywam wykładzinę z podłogi ze śmiechu. Jedyne co może mieć wpływ, to jakość styku pomiędzy końcówkami przewodu a gniazdem oraz jakość wykonania przewodu, tj. jakość oplotu i połączenia włókien miedzi z końcówkami. Ale to ma wpływ na sygnał zawsze, niezależnie od materiału z jakiego są wykonane. Proponuję zrobić test urządzenia do rozmagnesowywania płyt CD.
Test nie wyszedł zbyt dobrze bo nie było podstawek pod te kable z drewna wschodnio syberyjskiego jesionu i nie miałeś złotych bezpieczników w sprzęcie. A i pewnie miałeś kiepskie kable zasilające.
Myślę że Leonard Susskind powiedziałby Ci, że jeśli czegoś nie można stwierdzić pomiarem to tego nie ma. Tak działa cała fizyka. Masz teorię a potem potwierdzasz ją doświadczalnie lub nie, jeśli potwierdzenie doświadczalne się nie powiedzie to teoria jest obalona. Czy zjawiska o których nie wiemy pozostają bez wpływu na jakość dźwięku? Tak o ile nie udowodniono tego wpływu. Dowód musi być przeprowadzony przy pomocy obiektywnego możliwego do powtórzenia doświadczenia. Fizyka nie dopuszcza dowodów organoleptycznych.
Eistein jest fizykiem wszechczasów. Do końca swojego życia nie uznawał mechaniki kwantowej. Ciekawe, co by powiedział gdyby dzisiaj pojawił się na świecie? Musiałby się przyznać do błędu, zresztą kolejny raz.
Zasada jest prosta, Kupuje się przewody solidne które nie rozlecą się przy użyciu trochę siły. Przewody sygnałowe można zrobić samemu. Kupujemy przewód mikrofonowy 4m za ok 25zł cztery złącza rca za ok 40zł. Wtedy mamy dobrej jakości przewód sygnałowy. Żadne pobadanie w skrajności nie jest dobre. Kupowanie kabli gotowych z marketu za 50zł jest bez sensem. ostatnio trafił mi się przewód z marketu długość 5m który miał oporność jednej żyły 5ohm. To bardzo dużo Gdzie przewody które sam robię o długości 10m ma oporność 0,2ohm.
Jak to zwykle w "audiofilskich testach" słychać emocje i wrażenia "testera". Nie wiadomo za to absolutnie nic o charakterystyce częstotliwościowej i fazowej testowanych kabli. Podstawy fizyki z technikum się kłaniają. Aha. To ile Van Damme odpala ze reklamę ? Opłaca się ?
Jeśli masz dobrą kartą dźwiękową z ASIO to Zsynchronizuj ścieżki czasowo i zrób różnicę sygnałów. Będzie dokładnie widać gdzie są większe a gdzie mniejsze różnice. Wg mnie nie wyłapiesz różnicy w głośności.
Cześć. Kupiłem kiedyś kable opisane Sony Hi-Fi OFC High Grade Cable. W domu zauważyłem dopiero, że to podróbki. Zrobiłem to samo co Ty. Ciach, coby podejrzeć co tam w środku siedzi. Jedna żyła cieniusieńka jako sygnałowa i druga taka sama, niby ekran. Nie podlączyłem tylko wyrzuciłem. Wyglądały ładnie. Ach ta teflonowa izolacja i nadruki z dumnymi napisami a w środku gówno.
Marcin Nowak niestety zdarzają się takie kwiatki dlatego albo najlepiej samemu polutować albo sprawdzone marki stosować. P.S. wyslalem Ci na maila próbki z tego porównania. Sam bedziesz mógł obiektywnie ocenić 😊 Pozdrawiam
Nie wiem czy to złudzenie ale słyszę różnice pomiędzy no name van a pozostałymi dwoma. Co ciekawe nie ma w tym pliku brumu ze słabego ekranowania a jest ostrzejszy nieprecyzyjny dźwięk i rozlazły bas. Dwa pozostałe trzymają klasę i tego nie ma. Posłucham jeszcze, zweryfikuję. Pozdr.
Marcin Nowak tak, co do brumu to był on tylko na krótkim kablu do gramofonu. Ja przeslalem Ci materiał z CD na dłuższych kablach i tam brumu nie ma. Generalnie chyba mamy podobne obserwacje z odsłuchu 😊 Pozdro
Witam, czy jak od subwoofera do amplitunera idzie kabel czarny chince ale dałem żółty to powinna byc róznica czy w kolorach nie ma żadnej róznicy ? te kable oprócz kolorów to sie cyzmś różnią w środku jeszcze?
Cóż... O ile testy wkładek gramofonowych czy 1pressów vs reedy dawały dowód na istnienie różnic o tyle ten test udowodnił, że interconecty (i zapewne kable sieciowe również) to czyste audiovoodoo. Piszę to jako zagorzały fan dobrego brzmienia. Pozdrawiam
Przyznam że ten odcinek to trochę strzał w kolano. Na YT praktycznie nie da się wysłyszeć tak subtelnych różnic między kabelkami z tej samej półki cenowej. Bardziej zasadne byłoby porównanie takiego zwykłego do np nordosta za 4000pln za metr😛. P. S. Kiedyś będąc z kolegą pianistą (słyszy chyba więcej niż ja) na prezentacji kilku zacnych kabelków obaj ulegliśmy nieodpartemu wrażeniu że w porównaniu do zwykłego XKE różnica była hmm... chyba głuchy by usłyszał. No chyba że prezenter był również iluzjonistą i nas zrobił w ... 😝
@@audiostrefa624 Pozwoliłem sobie na ten komentarz bo akurat nie dalej jak tydzień temu kolega dał mi do potestowania swój IC Mogami Little Wonder. Na moim budżetowym zestawie (Kenwood KD-750 + AT15EA + Schiit Mani + Arcam 6plus + Heybrook HB4) porównywalismy go do mojego zwykłego IC IXOS 104 za kilkadziesiąt zł. Obydwaj nie zauważyliśmy żadnych różnic w brzmieniu. Podobnie było z kablami sieciowym stąd mój sceptycyzm w tym temacie. Być może IC, o którym piszesz wnosi subtelne różnice, jednak czy warte są takich pieniędzy? Mój wrodzony pragmatyzm podpowiada mi że zdecydowanie nie. Ale tu wchodzimy na zupelnie inny grunt (finanse). Pozdrawiam
@@audiostrefa624 kreujesz się za fachure, więc dlaczego po prostu nie odwrócisz w fazie jednego pliku potem nie zsumujesz? Mixdown takich plików pokaże różnice. Dlaczego tego nie zrobisz, przecież jesteś znawcą?
Tylko na YT profesjonalne testy wykonane przez laika. Takie testy można przeprowadzić w laboratorium elektronicznym, przy pomocy generatora sygnału oraz oscyloskopu. I taki test byłby wiarygodny, pokazałby że dobrze zrobione przewody, na dobrych komponentach (np. takie jak je sobie zrobiłeś, nie będą odbiegać jakością przesyłanego sygnału od przewodów po kilkaset funtów). Test przewodów zasilających nie ma żadnego sensu z dwóch powodów. Pierwszym jest taki, że urządzenia mają układy zasilaczy w których realizowane jest przekształcenie napięcia zasilającego do napięcia o określonych parametrach potrzebnych do zasilania tego urządzenia. Stosowane są stabilizatory oraz kondensatory aby zapewnić te parametry, pomimo różnych zjawisk i zakłóceń jakie cały czas się wydarzają w sieci elektrycznej. Drugi powód jest taki, że sam przewód zasilający jest małą cząstką całej sieci elektrycznej wiec jest tak jak z przysłowiowym łańcuchem jest tak wytrzymały jak jego najsłabsze ogniwo. Temat przewodów głośnikowych jest równie banalny, ważne jest żeby były wykonane z jak najczystszej miedzi, miały odpowiedni przekrój oraz żeby końcówki były poprawnie zarobione. Pozdrawiam
Jeszcze słowem dodatku: czy wiecie że elektrony zawarte w przewodach elektrycznych, przy przewodzeniu prądu przemiennego, nigdy nie opuszczą macierzystego materiału? A średnia prędkość elektronów w przewodniku to jakieś 8 m/s ? A przy natężeniu prądu 1A/mm2 przy prądzie stałym, prąd ( suma elektronów ) płynie z prędkości a 0,037 mm/s.
Dlaczego ten parafianin nie pokazał spektrogramu częstotliwości? Na analogu ekran z właściwą masą uziemienia lub symetryczna transmisja zmniejsza 50Hz i radia oraz 5G. Na metrach to pojemność, indukcyjność i rezystancja, tworzy filtr obcinający wysokie tony.
Dałem łapkę w górę za podjęcie tematu i odwagę- bo trzeba mieć odwagę, żeby wystąpić przeciwko armii głuchych "techników", którzy stosunek do audiofilii mają mniej więcej taki, jak sympatycy PiS-u do sympatyków PO albo słuchacze Radia Maryja do dziennikarzy z TVN. Uważam jednak, że prowadzenie takich testów na YT dodaje tylko argumentów "oświeconym", ponieważ tutaj w związku z oczywistymi ograniczeniami w jakości przesyłanego sygnału, jakości kart dźwiękowych w komputerach itp. rzeczywiście niewiele słychać. Poza tym- to, że ktoś nie usłyszy różnicy, nie oznacza, że tej różnicy nie ma. Ludzie mają różnej jakości słuch i najgorsze jest to, że najwięcej do powiedzenia (hejtowania) mają ci, którzy mają uszy od nocnika albo w życiu nie uczestniczyli, choćby w jednym teście odsłuchowym. Znam wielu takich, którzy porzucili fanatyczne grono wyznawców samozwańczych " Reduktorów", po tym, jak nie raz prawie siłą zostali zaprowadzeni do salonu i pozwolili sobie na weryfikację poglądów. Właśnie- poglądów! Bo najczęściej nie uczestniczyli w żadnym szeroko pojętym eksperymencie i ich zdanie a raczej zacietrzewienie i fanatyzm spowodowany jest według mnie jakimiś innymi problemami emocjonalnymi- może nieuregulowanym życiem erotycznym, relacjami z żona, w pracy? Nie wiem. Osobną sprawą jest to, że dla audiofila niewielka zmiana w jakości dźwięku będzie wydarzeniem, warta zachodu i pieniędzy a "technik" machnie na to ręką, jeśli nawet to usłyszy. Tym według mnie te dwie grupy osób się przede wszystkim różnią, czyli wrażliwością. Dobór kabelków też uważam jest nieszczęśliwy. Trzeba było porównać kable z wyraźnie wyższej klasy cenowej, przynajmniej 1500 zł. Dla potrzeb YT lepiej wypadłyby plecione kable typu Kimber, czy XLO, które są niezwykle przejrzyste i dokładne na basie a to przy wspomnianych ograniczeniach dałoby się wyraźniej usłyszeć. Tak, czy inaczej podziękowania dla autora za jakąś formę wsparcia dla poniewieranych audiofilii ;-) P.S. Też montuję sam kable, polecam ze szpuli SOMMER CABLE, szczególnie model Spirit i Gallileo albo wykonanie na bazie modelu 4- żyłowego Square- cinch w formie plecionki z wtykami firmy DNM z plastikową obudową.
Kable głośnikowe po 8zł za metr spokojnie wystarczą. Dlatego właśnie używam codziennie słuchawek studyjnych Shure. Są całkiem dobre i znacznie tanśze niż audiofilskie zestawy.. audio
Chce zrobić swoje kable - kupiłem przewód Van-damme 4 żyłowy + jeszcze jest ekran. Chce to podłączyć -pod mini jack -> 2x RCA - ekran łaczyć z masą - czy zostawić ekran w spokoju?
Powiem tak tu słychać minimalnie, ale użyj dobrej muzyki to zobaczysz.... To co dajesz za przykład to jakieś barachło, a nie muzyka. (Bez urazy, ale mało oferuje dźwiękowo itp)
Jakie merytoryczne i profesjonalne komentarze, no ręce opadają. Całkowicie nie rozumiem tego obrażania innych, chamstwo i brak kultury naprawdę jest tak atrakcyjne?
Ech. vooduznawca. Wątroba gnije od tego ja pierniczy. Swego czasu napisałem obszerny komentarz, który najwyraźniej skasował. Miał spora lajków. Rozwala mnie "ja umiem subtelne różnice wychwycić". Komentarz na temat dołu pasma też rozwala :) Zaokrąglony :) Albo suchy hak pieprz :) No, iście fachowe określenia dla audio :) Ciekawe jak voodu magik poradziłby sobie ze ślepym testem. No ala "audiofile" gardzą ślepymi testami przecież. Ciekawe czemu.
@@esaudiolab8490 Mi tez opadają. Drogie kable nie pomogły, bezpieczniki dla audiofilów nie pomogły, betonowe podstawki niwelujące ruch tektoniczny ziemi nie pomogły. Teraz wyrywam ze ściany instalacje prądową i będę zmieniał na złote. Mam nadzieje, ze jak teraz włączę japońskie wydanie The Dark Side of the Moon to w końcu coś usłyszę. Trzymajcie kciuki
Ja robię sobie kable sam.Wzorem Kimbera stosuję skrętki.Kupuję kabel głośnikowy(najcieńszy) rozdzielam żyły i skręcam 2 pary(bez ekranu).Trzeba uważać przy zakupie żeby nie nabyć chłamu typu aluminium miedziowane lub stal miedziowana.Ale przy łączeniu gramofonu skrętka nie daje rady-musi być ekran.
Sądzę że tutaj ważną rolę odgrywa ekran w kablu . Tanie kable mają ekran bardzo cienki i w większości po jednej stronie a te droższe to mają oplot ekranu bardzo fajnie skręconego wokół głównej żyły , co do brzmienia to pomijając ten najtańszy kabel a porównując te droższe i lepiej wykonane to raczej pomiedzy nimi nie ma różnicy w brzmieniu
oczywiście że ma, różnica jest jednak mała i dostrzegalna tylko jeżeli mamy wytrenowany słuch, wysokiej rozdzielczości źródło dzwięku super sprzęt i odpowiednie pomieszczenie, cały system jest tyle wart ile jego najsłabsze ogniwo. możesz zmieniać kable jak rękawiczki i nic to nie da bo np. nagranie jest słabe albo monitory średniej klasy. żaden profesjonalista nie pracuje na słuchawkach. pomijam całkiem interferencje.
To wez sobie dluzsze kable to sie zdziwisz ja kupilem wlasnie taki no name za 10 zł tylko 7metrow i jak szybko to podlaczylem tak szybko to wywalilem teraz mam 20metrow kabla bo taki akurat byl na duzej promnocji (mam go dobre 10 metrow za duzo) to kupilem tylko grubego porzadnego i na tych 20 metrach gra 3 razy glosniej niz tamten szmelc tylko to w miare porzadny kabel jest wiec mam porownanie roznica jest kolosalna
Ja zdania nie zmienię choć podziwiam zapał aby kolejna osoba walczyła z fizyką. Dla mnie to brednie i powtarzam po raz kolejny, dobrze zrobiony (zalutowany) przewód w zupełności wystarczy i że pracuję między innymi przy realizacji dźwięku (tego przestrzennego również) to wartość okablowania nie przekroczyła wartości sprzętu. Jak ktoś wcześniej wspomniał że na tym portalu jest Pan Wojciech który obmierzył już nie jeden kabel na łamach Audio Voodoo. Pzdr
@@emkadesign4654 no właśnie ostatnio porównywałem kabelek za 3 zł. I za 100zl i chuja słychać Xd tyle że ten za 100.lepiej wyglądał. A może za tani jeszcze był????
@@lgft1986 Słuchaj, zasada moim zdaniem jest taka: im droższy lub im drożej wygląda tym lepiej brzmi. No nie inaczej. Też to testowałem. Mam znajomka, który ma budżet audiofilski więc i takie kable. Ale słuchałem u niego kiedyś kabli... kufa jak to w ogóle brzmi ale enyłej, za kilkaset złotych za parę (o interkonekcie mowa) i porównaliśmy to z kablem Hama z mediamarktu za 50zl. ZERO KU@@ RÓŻNICY. I się pytam po co Ci takie drogie kable? A on na to: no a kto bogatemu zabroni? Przecież do Maserati czy Porsche nie wsadza się chodniczków z Lidla. Ot i cała tajemnica. Ja mam kable Hama. Wyglądają fajnie choć nie ma to wielkiego znaczenia bo i tak są za sprzętami i sprzęt gra świetnie jak dla mnie. Kupiłem Hama bo tańsze brumiły. Pozdro!
Kabel kierunkowy powstaje np. wtedy, gdy połączymy z jednej, określonej strony ekran w kablu do masy wtyku. Drugą przyczyną może być budowa krystaliczna, której wszelkiego rodzaju Reduktorzy, przekonani o swojej bezgranicznej wiedzy i nieomylności kompletnie nie biorą pod uwagę. Dlatego, zanim przyłączysz się do chóru szyderców, poczytaj coś człowieku i nie rób sam z siebie pośmiewiska
@@przemysawpawlinski5536 Takie macie właśnie podejście do tematu- "kabel to kabel". I potem się dziwicie, jak ludziom- tym obrażanym, poniewieranym na forach puszczają nerwy. Jakie kur...a audiovoodu w tym przypadku? Sposób, strona połączenia ekranu- elektryczna rzecz, konkretna! Tak samo, jak sposób ułożenia kryształów- miedź ma budowę krystaliczną? Może to mieć wpływ na przepływ prądu? Wierzyć? Poszedłeś do salonu, posłuchałeś? Dałeś sobie prawo wygłaszania sądów?
@@piotro9994 Jak chcesz w to wierzyć to w to wiesz. Przewód ma być dobrej jakości i tyle. Np przewody chinch dla mnie wystarczają VITALCO RKD200 jak chcesz to kupuj sobie za 10.000zł
@@przemysawpawlinski5536 Dobrze, że powiedziałeś, że Tobie wystarczają. Ja kable robię sobie sam- z zachowaniem reguł fizycznych, koszt- ok. 150 zł. Porównuję je z kablami za 2000 zł. W życiu nie wydałbym 10 000 za kabel, ale też nie połączył systemu gównem typu VITALCO. Co innego szerzyć audiovoodoo, wydawać jakieś chore pieniądze i łechtać swoje ego a co innego być totalnym ignorantem albo głuchym.
Czy ktoś jest w stanie wychwycić te różnice czy też nie , to kabel no name jest tak cienki, że nadaje się do czyszczenia zębów a nie do sprzętu audio. Pozdrawiam
Cześć. Odpisałem ci na mejla. Ja się przymierzam do Head Ampa, Reduktora Szumu. Chyba po Niedzieli zamówię kit. ciekawe jak zagra ten Twój lampiak od niego. Jak dobrze to może też kupię kit choć jednego lampowca już mam. A jutro idę do kumpla na odsłuchy diy na 6s33s . SET. Napiszę pokrótce jak zagrał i jakie mamy wnioski. Pozdr. Marcin
A ja kupuje dobrej jakości kable mikrofonowe na metry firmy Gotham i lutuję do nich pozłacane wtyki . Używam na wszelki wypadek cyny z 5% domieszką srebra polskiej produkcji. Tanio i jakość jak dla mnie wystarczająca.
Szukanie na siłę różnic , oczywiście podły kabelek jest zły i tyle ale każdy poprawnie wykonany będzie spełniał swoją rolę i nie będzie " grał " tylko przewodził , śmieszne są te wywody audiofili o grających kablach no ale kto im zabroni .
Pierwszy kabel przecież ma przebicia! jest to słyszalne. Źle polutowany. Zmien kabel no-name na drugi. Często te tanie kable są niedokładnie lutowane. Słychać to wyraźnie na słuchawkach. Poza tym różnice bedą słyszalne jedynie przy większej głośnosci,
No i na końcu łysawy kolego sam sobie udowodniłeś że tak słaby przewód robi konkretną konkurencję tym droższym. A gdyby miał normalne ekranowanie to nie było by nawet tego brumu. I teraz pewnie masz smutną minkę😆
Purist audio sobie kup genesis lub może nie lepszy ale inaczej grający musaeus, wagon kabli miałem, przepuściłem tyle kasy że szok. Te oba są wg mnie godne uwagi, genesis bardziej dzwiek na twarz daje, musaeus bardziej gra nie wiem jak to określić tłem, z tyłu jakoś naturalniej fajniej ale oba są w tej cenie super
Witam, interkonekty, przewody głośnikowe, przewody sieciowe, przewody cyfrowe są niestety elementami toru audio i są one głównymi sprawcami zniszczenia dźwięku w aspekcie równowagi tonalnej dźwięku. Można stworzyć przewód wzorcowy, który nie wpłynie na przesył sygnału audio ale jest to bardzo czasochłonne i przewód byłby bardzo drogi, ale jest to wykonalne.
Ale brednie ,co z tego że kupisz kabel zasilający za kilka tysięcy,a w ścianach zwykle kable i czasami o zgrozo aluminiowe , też wymień bo dźwięk ci zniszczą.
@@januszwygladaa9886 nie kupuję kabli za tysiące złotych, sam je robię. Innym aspektem jest cena kabla czyli wartość za ile kto coś chce sprzedac, a inną sprawą sam wplyw przewodów na dźwięk -to jest istota problemu i tu muszę powiedzieć że wpływ przewodów cyfrowych, analogowych, głośnikowych, sieciowych jest potężny.
@@januszwygladaa9886 zajmuje się sprawami audio od lat i zaświadczam,że wpływ sieciowych przewodów jest potężny. Żeby się o tym przekonać zrobiłem setki testów na przestrzeni lat w aspekcie wpływu sieci zasilającej na dźwięk systemu audio. Ilość tych testów jest większa niż niektórych firm produkujących sprzęt audio, zrobiłem ok 50 sieciówek. Wiedza którą ludzie mają w necie lub tu gdy piszą komentarze jest to żłobek audio. Ponadto nikt nie zada sobie trudu robiąc testy, pomiary, odsłuchy, po coooo.... najlepiej skrytykowac wszystko....
Kable mają znaczenie. Ale kable nie po 0,5 zł /m, czy 7 zł, tylko kable 80-120 zł za metr z określoną specyfikacją. Możemy kupować gotowe lub robić je samemu bądź zlecać zrobienie. Kwestia wtyków (złącz) analogicznie jak wyżej, droższe ze specyfikacją określoną do trafny wybór, no name lub standard tani -> nie ma sensu kupować. Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia, a brzmienie robi się cichsze, ale może mieć barwę lub charakterystykę podaną przez producenta. Osobiście temat mocno zgłębiałem zarówno na kablach audio/hi-fi jak i kablach estradowych (bo gram też na gitarze elektrycznej) i posiadam sporo różnych kabli, na które wydałem może z 3000-4000 zł. Aktualnie używam: Interkonekty: Wireworld - Luna, Oasis, Solistice Monster - 350 QED - modelu nie pamiętam Thomson - kabel a/v Kable Głośnikowe - różne głównie te po 50 zł -140 zł za metr Autorowi gratuluję wysiłku, jednak porównywanie kabli Van Damme Tour Grade XKE oraz Van Damme LC-OFC Twin Audio Interconnect uważam za nieporozumienie. Różnic w tej samej grupie produktu trudno się doszukać, a kabelek też nie jest jakimś tam super, który dostał nagrody, czy czymś tam się wyróżnia. Klasyczne kable audio, to lepiej już kupić w tej cenie tańszego Thomsona (koszt 20 zł za 2 m). No ale może się mylę, bo nie siedzę przed głośnikiem. Dobre kable (ich cena) zaczynają się jak wspominałem od 50, a nawet 200 zł za metr. Koszt wtyków to też tabu, ale dobry wtyk kosztuje około 50 zł. Przy zakupie wireworld oasis interconnect za 400 zł (0,5 metra z dobrymi wtykami i lutowaniem) warto kupić oryginał, niż robić samemu. Może i warto robić samemu, kto ma cynę droga ze srebrem, czy złotem, lutownicę dobrą i umiejętności. Ale może nie zabrzmieć jak oryginalny. Koszt zrobienia takiego kabelka jest droższy niż oryginał w sklepie. W razie pytań służę pomocą.
"Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia" - ale kolega bzdury opowiada: R = (ro * l) /s R=opór przewodu ro=współczynnik - opór właściwy l = długość s = pole przekroju Prawo Ohma się kłania. Chyba na fizyce kolega przysypiał ;)
Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia, a brzmienie robi się cichsze... Zanim zacznie Pan wypisywać takie głupoty i służyć pomocą, radzę wrócić sie do szkoły, bo być może ktoś skorzysta z Panskich porad i będzie problem. Im "grubszy" przewód tym oporność maleje drogi kolego.
Ponad to. Złoto ma większy opór właściwy od srebra i miedzi, dlatego też jest gorszym przewodnikiem, dlatego też przewód i wtyk wykonany z miedzi czy srebra zagra lepiej niż ten wykonany ze złota. To tak zwane audiovoodoo, bo mam złote to gra lepiej. Nie. Nie gra. Różnica między przewodem za 20zl a przewodem za 400zl jest jednak zauważalna. To 380zl. Gra tak samo jak ten tani, lub gorzej, jeżeli jest pozłacany.
@Krzysztof Sobała tak, dokładnie tak jak mówisz Krzysztofie. Chcialem tylko jednak pokazać, że nie wszystko co złote jest lepsze. To znaczy nie pod każdym względem. Zwykły, miedziany przewód powiedzmy 1.5mm2 wystarczy w zupełności do połączeń "źródło-wzmacniacz", do kolumn spokojnie wystarczy przewód 2.5mm2. Zerowa szansa żeby cokolwiek zagrało lepiej. Bo inaczej owszem, zagra na przykład przewód stalowy, aluminiowy czy Bóg wie co jeszcze :) i chociaż przewodów że stali się nie stosuje, to aluminium już czesto
Audiofeel vs inżynier 0:1 Albo porównujemy widmo sygnału na obu kablach albo ślepy test i odsłuch na sprzęcie i pokroju odsłuchowym audiofeela. Na ucho to chłop w szpitalu umarł 😀
a ja zauważyłem, że wpływ na brzmienie mojego zestawu ma poziom zasiarczenia węgla w elektrowni od której mam prąd.
Mam to samo musze zmienić dostawce😂
Dlaczego ten parafianin nie pokazał spektrogramu częstotliwości?
Na analogu ekran z właściwą masą uziemienia lub symetryczna transmisja zmniejsza 50Hz i radia 5G.
Na metrach to pojemność, indukcyjność i rezystancja, tworzy filtr obcinający wysokie tony.
To jesteś bardzo spostrzegawczy
I jaki,, dowcipny ''
@@grzegorzsikorski3231 a odkąd UE nałożyła kary to jakość jeszcze się pogorszyła także stan finansów państwa ma ewidentnie wpływ na brzmienie a przynajmniej ja słyszę to wyraźnie.
@@IvanovichIvanov czas udać się do lekarza, to zwiastun poważnych zaburzeń psychicznych
Najlepszy kabel to kabel od prodiża 👍
I wygrzany i w oplocie i wtyk ceramiczny! No kozak największy.
Ciekawe jak poszła by Ci ocena tych kabelków w ślepych testach, a słyszałem że takich testów audiofile strasznie unikają, ciekawe czy wskazał byś ten najtańszy?
Audiofile mają taką małą przypadłość, słuch zależny od wzroku, jak nie widzą sprzętu z którego słuchają, to od razu słuch im się pogarsza.
Tez to zauważyłem, ze audiofile czy raczej samozwanczy audiofile i tak zwani znafcy majac opaske na oczach nagle tracą słuch.
Akurat tu na filmie masz wszystko ladnie okreslone i opisane. Mozesz posłuchać i sam stwierdzisz, to samo. Fakt jest taki, ze ten najtanszy, krotki wprowadzal zakłócenia, to bylo ewidetnie słychać a reszta tak jak mowil, nie sa to chamskie różnice za ktore warto az tyle płacić.
subtelności, wysuszenia, brak pałeru. To jakiś kaznodzieja? A do końca mnie rozwaliło, że to "kabel brumi" Jedyne co chłop mniej więcej poprawnie powiedział to o tym kierunkowym kablu. Ok, nie kabel jest kierunkowy a sposób podłączenia linii, ale to się przynajmniej kupy trzyma, bo pętle masy potrafią uprzykrzyć życie. Reszta to bełkot o tych kablach. A wystarczy oscyloskop i generator arbitralny. Wtedy wszystko staje się jasne.
Jeżeli nie wiedzą co ile kosztuje, to nie wiedzą co lepiej gra :D
@@debumcykcyk Problem w tym, że dla wyznawców audiofilii to cena jest wyznacznikiem jakości. Natomiast słyszenie przy odsłuchu czy kabel sieciowy ma złocone końcówki to już jest voodoo i równoległa rzeczywistość.
Problem w tym, że jesteście kółkiem wzajemnej adoracji. Wasze wzajemne nakręcanie jest tak samo głupie, jak skrajny, audiofilski snobizm. Ślepe testy wcale nie są żadnym wyjątkiem i były praktykowane przez wielu recenzentów i zwyczajnych fanów audio, ale to dla was nie ma znaczenia, bo i tak was to nie interesuje - interesuje was napierdalanie się z kogoś, komu nie żal kasy na nieco lepsze kabelki :) :)
Najlepsze są tanie kable bo są tanie i dobre.😜
jestś wiarygodny jak moja żona
sypie się na boku ?
żona wie, że tak o niej myślisz?
Poezja audio-voodoo, uwielbiam... Oprócz tego brumienia w najtańszym, nie ma żadnych słyszalnych różnic, różnice są, ale w głowie prezentującego i jemu wierzących.
Jaroslaw Wozniak ...ah, ta siła autosugestii 😊pozdrawiam
"oprócz tego brumienia" , no cóż, przecież brumienie to nic takiego?! :)
Bo to 5 gie indukuje się w zwojach mózgowych tego parafianina.
Robilem testy przez całę święta i róznica jest miedzy drutem a linką i roznica jest miedzy bardzo grubym przewodem a cienkim najlepij gra na ..... jak myślicie ?
Headroom kabli, spadłem z krzesła... Poprawiłeś mi mocno humor :D
Kolego radziłbym zaniechania tego tematu w tej dziedzinie bo polegniesz jak każda opcja polityczna, która jest przy władzy a zaczyna grzebać w sprawach aborcji .Audiofil to taki człowiek ,ze ma słuch jak nietoperz bo wydał kilkaset złotych na drogi kabel, śmiechu warte i wtym miejscu wkraczamy w strefę audiowoodoo
Jest film Reduktora Szumu, który udowadnia, że żeby kabel dawał zauważalne, minimalnie (i oczywiście na dobrym sprzęcie) różnice , trzeba podłączyć głośniki starym drutem. Kable z drogich stopów srebra satysfakcjonują zapewne psychikę. To są jednak subiektywne odczucia (co nie znaczy, że nie prawdziwe!) .. Jednak fizyka jest okrutna dla humanistów, którym też zapewne jestem, więc właśnie tak to widzę :)
Bo wlasnie roznic miedzy oporem srebra a miedzi nie da sie uslyszec. Chyba, ze wodzą co to, to w tedy uslyszą xD
Widziałem, labolatorium to labolatorium a życie życiem Reduktor szumu to pan w wieku w którym słuch nie jest już zbyt dobry, ja na razie mam 39 i na ślepo widze różnice choć jest subtelna i nie mam super sprzetu wydałem okoloce 15k pln
@@92kretmg Bo tutaj opór nie ma większego znaczenia, tylko budowa strukturalna i cechy fizyczne samego przewodnika. Np. srebro brzmi jaśniej od miedzi i przekazuje więcej "góry", jest bardziej detaliczne.
@@Robertrrteam można tak sobie wmawiać
@@92kretmg A można nic nie wiedzieć i kierować się tylko opiniami tych, co nigdy niczego nie posiadali i nie mieli okazji sprawdzić.
Wstyd mi, że do końca łudziłem się, że autor wysnuje konkretne wnioski oparte na faktycznych testach. Okazało się, że jak każdy audiofil doszukuje się wartości brzmienia wynikającej z ceny. Jedyny niepodważalny wniosek to fakt, że nieekranowane kabelki mogą brumiec. Reszta to żałosne wygadywanie bzdur i wykpiwanie najtańszego produktu.
Nie brumia też dałem się nabrać teraz mam na zwykłych bez ekranu i zero różnic
Dokładnie
Audiofeel vs inżynier 0:1 Albo porównujemy widmo sygnału na obu kablach albo ślepy test i odsłuch na sprzęcie i pokroju odsłuchowym audiofeela. Na ucho to chłop w szpitalu umarł 😀
Bo audiofile to inaczej parafianie 😀
świetny kanał! można się pośmiać
Tak, człowiek robi z siebie parafianina 😀
Ja bym bardzo chciał zobaczyć sygnał z generatora np 1kHz i 20KHz na oscyloskopie puszczony po najpodlejszym kabelku i jakimś kozaku za kilka tyś zł, no i porównanie pomiarów parametrów RLC obu kabli (na jakimś sprzęcie pomiarowym wysokiej klasy), szczególnie pojemności która jest największym wrogiem kabli sygnałowych, szanuje autora że w ogóle podjął tak niewygodny temat dla audiofili, mogłeś wrzucić gdzieś do pobrania same pliki audio aby każdy mógł posłuchać bez kompresji YT-bowej, poza brumem chyba większość osób nie słyszy tu żadnej różnicy (ja także), słuchałem na słuchawkach Fidelio X2 podpiętych pod aune x1s, także nie na sprzęcie za 100zł z marketu, jestem sceptykiem jeśli chodzi o kable, kondycjonery i inne cuda i powiem szczerze że się spodziewałem takiego wyniku testu, reduktor szumu jako gość z ogromną wiedzą (nie tylko teoretyczną ale i praktyczną) też zauważyłem że jest kablowym sceptykiem, czasem można zrobić niezłe pranie mózgu osobom które naczytają się recenzji pisanych na zamówienie w prasie branżowej jakie cuda potrafi zdziałać kabel czy kondycjoner w cenie kilku średnich krajowych a się okaże że różnicy pomiędzy porządnym kablem za 100zł a takim za 100000zł kompletnie nie słyszy, ale wstyd się przyznać :)
Zrob test przewodów zasilania wzmacniacza jak i "specjalnych" bezpieczników ;P piekny to będzie test.
Polski kabel z miedzi za 8zl za metr gra tak samo jak kabel za 100zl za metr. Robiłem ślepy test i ni usłyszałem różnicy. Dziękuje tyle w temacie
18:35 600-700 funtów za metr kabla...he he ta firma co robi te przewody i ma swoich klientow to ma banany na twarzy ze ktoś to kupuje :) dobre przewody to np. KLOTZ za 60 gr/1m , złącza to NEUTRIK, AMPHENOL itp...to sa przewody stosowane w technice estradowej gdzie sygnały które przez nie płyną są wzmacniane do dużych wartosci, podstawa to ekran dobry i złącza.
W dużej mierze się zgadzam. Natomiast w znacznym stopniu cena takich kabli wynika ze skomplikowanego procesu technologicznego i bezkompromisowych komponentów. To zaś jak przekłada się to na brzmienie to już inna sprawa. Osobiście wolałbym wydać takie pieniądze w znacznie bardziej racjonalny i uzasadniony sposób. Pozdrawiam 😊
Dobre kable do car audio? Głośnikowy i Czincza, co polecasz?
Bezkompromisowe komponenty w kablu czyli czyste złoto?
Nie ma co hejtować. Drogie kable są ładne, a ładny zestaw z fajnymi kabelkami "lepiej" gra ;)
Reduktor szumu robił takie testy i różnica nie tylko że jest niesłyszalna to nawet jest nie mierzalna. Wystarczy kupić trochę lepsze kable od najtańszych tylko z tego względu żeby się nam nie rozpadły w rękach jak będziemy podłączać i tyle ;p
Reduktor szumu podłączał cyfrowy sygnał. Ot i wszystko jasne.
Droższy kabel = (na ogół) lepszy ekran = lepszy dźwięk
Ach ten reduktor szumu - co powie reduktor szumu zakrawa na świętość. Niestety, reduktor szumu ma ograniczone doświadczenie z dobrymi kablami renomowanych producentów.
Mam kolegę, który jest w stanie naprawić wszystko, włącznie z bombą atomową- jest typowym technikiem- naprawiaczem. Słuchu natomiast nie ma kompletnie. W przeciwieństwie jednak do wszelkich Reduktorów nie wygłasza końcowych wniosków bo ma pokorę. REDUKTOR NA PREZYDENTA!😁 REDUKTOR NASZ BÓG! ...w pomiarach nic nie wyszło- takie i te pomiary, takie i te przyrządy pomiarowe
@@Robertrrteam Audiofile mają ograniczone doświadczenie ze ślepymi testach bo by się okazało że mają głowy przesiąknięte bredniami autorstwa Piotrusia ryki, Pakuły i innych naciągaczy odklejeńców
kolego..... twierdzę że dobry test bez Twojej wiedzy który kabel siedzi zakończył by się jak u większości maniaków audio czyli brakiem wskazania. Oczywiście nie bronię kabli no name-owych podłych kabli bo ich miejsce jest w koszu. Wystarczy kawałek dobrego antenowego koncentryka i temat bym zakończył.
ale i co ekran na minus dajesz ?
Dzięki, świetny test! W tym wypadku różnice nie są jakieś diametralne, van damme gra nieco bardziej dynamicznie i czytelnie. Moim zdaniem nie do końca chodzi o cenę kabla, czasem losowy, najtańszy kabelek zagra przyzwoicie, wpasuje się w charakterystyke naszego zestawu, czasem nie. Kupiłem jakiś czas temu dobre monitory i po podłączeniu jakimś pierwszym lepszy kablem mikrofonowym "no name" o mało nie odesłałem ich do sklepu. Na szczęście znajomy zasugerował inne i dźwięk się zmienił diametralnie, wysokie tony się wyraźnie wysubtelniły (uszy przestały boleć :D), bas stał się sprężysty, dynamiczny. Nie jakieś subtelne zmiany jak tu, różnica była ogromna! Mogłem przy okazji zweryfikować na własne uszy różnice w okablowaniu i w niektórych wypadkach okazały się być kolosalne, aż przecierałem uszy ze zdumienia :D Tak z grubsza porównywałem interconnecty na kablu mikrofonowym .. "no name" dramat, uszy więdły od wysokich tonów, dołu brak, klotz dół fatalny, muł totalny, góra i środek w miarę, ogólnie słabo i na końcu podłączyłem cordial i vann dame. Różnica bardzo wyraźna na plus, dźwięk czytelny lecz nie nachalny, subtelniejsza, lecz przejrzysta góra, ładny środek, dół niski, dynamiczny, sprężysty ..Van Damme troszkę lepiej w górze pasma. Także polecam przetestować, bo różnice mogą być bardzo duże, nie takie jak tutaj. Kabel CMK 222 i Van Damme XKE mogę polecić do porównania
Dzięki za merytoryczny i wartościowy komentarz, coraz trudniej o takie w temacie okablowania.
Przyznam, że sam sobie trochę strzeliłem w kolano tym testem, bo można się było spodziewać że wyniki nie będą spektakularne, tym bardziej po jutubowej kompresji. Na żywo z kolegą który ma lepszy słuch ode mnie doszliśmy do podobnych wniosków.
Oczywiście lepiej byłoby porównać taki zwykły ekranowany do np. jakiegoś cardasa, cordiala itp.
Obecnie u mnie praktycznie w całości melodica jako sygnałowe i spisuje się wyśmienicie🙂
Pozdrawiam
R.
O porównaniu spektrogramów to parafianin nie słyszał?
Widać że parafianin nie wie co to impedancja, pojemność, indukcyjność, rezystancja i jak działa dobranie masy w ekranowaniu oraz wyniki testu audio z obok pracującym routerem WiFi u sąsiada.
co do tych no name'ów przerabiałem takie przy poszukiwaniu przewodów do wymiany wewnątrz wzmacniacza, Użyłem go najpierw do odsłuchu gramofonu a miał z 5 metrów. brumił niemożebnie i zbierał jak antena, po ucięciu końcówek wszystko stało się jasne. Były tam dwie żyły na kanał. żadnego ekranu, poprostu dwie żyły. Ponadto z wyglądu miedziany a tak naprawde stalowy. Przeżyłem szok. finalnie poszukiwania zakończyłem na kupnie polskich miedzianych firmy Red's Music, wcześniej znanej mi z gitarowych.
jeżeli kupisz kabel za parę tysięcy to wiadomo, że będzie lepiej brzmieć niż tani, bo co by powiedziała żona lub przyjaciele, a jak już go wygrzejesz to już w ogóle jest full wypas :)
Najlepiej w piekarniku
Ja też chciałbym usłyszeć różnice. Próbowałem wszystkich kabli i nic. Właśnie wyrwałem ze ściany wszystkie przewody prądowe, będę zmieniał na złote. Żona chce rozwodu a sąsiedzi eksmisji, ale się nie poddaje.
Najważniejsze się nie poddawać.
Mów żonie że złoto do góry pójdzie
Kuźwa... Tak sobie myślę, że może zrobiłem błąd kupując sprzęt. Może wystarczyłyby same przewody?
O widzisz oto dowód ze masz kiepskie kable. Jakbyś kupił dobre kable to na sprzęt by Ci nie wystarczyło 😁
@@michalwarmbier4113 Lajk.
@@wiechosta100 dziekuje fajnie ze Ci się spodobało
Fajna sprawa 🙂 też lubię po eksperymentować z kablami.
Nie ma żadnych fizycznych podstaw aby przewód przy częstotliwościach akustycznych miał wpływ na przechodzący nim sygnał. A jak słyszą e efekcie naskórkowości w dziedzinie audio, to zrywam wykładzinę z podłogi ze śmiechu. Jedyne co może mieć wpływ, to jakość styku pomiędzy końcówkami przewodu a gniazdem oraz jakość wykonania przewodu, tj. jakość oplotu i połączenia włókien miedzi z końcówkami. Ale to ma wpływ na sygnał zawsze, niezależnie od materiału z jakiego są wykonane. Proponuję zrobić test urządzenia do rozmagnesowywania płyt CD.
Jeszcze ma wpływ indukowania się 5 gie w zwojach mózgowych 😀
Test nie wyszedł zbyt dobrze bo nie było podstawek pod te kable z drewna wschodnio syberyjskiego jesionu i nie miałeś złotych bezpieczników w sprzęcie. A i pewnie miałeś kiepskie kable zasilające.
Wlasnie tez to slyszalem.
Myślę że Leonard Susskind powiedziałby Ci, że jeśli czegoś nie można stwierdzić pomiarem to tego nie ma. Tak działa cała fizyka. Masz teorię a potem potwierdzasz ją doświadczalnie lub nie, jeśli potwierdzenie doświadczalne się nie powiedzie to teoria jest obalona. Czy zjawiska o których nie wiemy pozostają bez wpływu na jakość dźwięku? Tak o ile nie udowodniono tego wpływu. Dowód musi być przeprowadzony przy pomocy obiektywnego możliwego do powtórzenia doświadczenia. Fizyka nie dopuszcza dowodów organoleptycznych.
Fizyka nie wszystko jeszcze zbadała.
Eistein jest fizykiem wszechczasów. Do końca swojego życia nie uznawał mechaniki kwantowej.
Ciekawe, co by powiedział gdyby dzisiaj pojawił się na świecie? Musiałby się przyznać do błędu, zresztą kolejny raz.
Zasada jest prosta, Kupuje się przewody solidne które nie rozlecą się przy użyciu trochę siły. Przewody sygnałowe można zrobić samemu. Kupujemy przewód mikrofonowy 4m za ok 25zł cztery złącza rca za ok 40zł. Wtedy mamy dobrej jakości przewód sygnałowy. Żadne pobadanie w skrajności nie jest dobre. Kupowanie kabli gotowych z marketu za 50zł jest bez sensem. ostatnio trafił mi się przewód z marketu długość 5m który miał oporność jednej żyły 5ohm. To bardzo dużo Gdzie przewody które sam robię o długości 10m ma oporność 0,2ohm.
Jak to zwykle w "audiofilskich testach" słychać emocje i wrażenia "testera".
Nie wiadomo za to absolutnie nic o charakterystyce częstotliwościowej i fazowej
testowanych kabli. Podstawy fizyki z technikum się kłaniają.
Aha. To ile Van Damme odpala ze reklamę ? Opłaca się ?
Jeśli masz dobrą kartą dźwiękową z ASIO to Zsynchronizuj ścieżki czasowo i zrób różnicę sygnałów. Będzie dokładnie widać gdzie są większe a gdzie mniejsze różnice. Wg mnie nie wyłapiesz różnicy w głośności.
Witam mam pytanie o przewody Van den Hul CS - 122 HYBRID
czy warte są zainteresowania.
Pozdrawiam i dziękuję .
Witam. Niestety nie miałem okazji na żywo usłyszeć i porównać więc nie chcę się wypowiadać. Pozdrawiam
Cześć. Kupiłem kiedyś kable opisane Sony Hi-Fi OFC High Grade Cable. W domu zauważyłem dopiero, że to podróbki. Zrobiłem to samo co Ty. Ciach, coby podejrzeć co tam w środku siedzi. Jedna żyła cieniusieńka jako sygnałowa i druga taka sama, niby ekran. Nie podlączyłem tylko wyrzuciłem. Wyglądały ładnie. Ach ta teflonowa izolacja i nadruki z dumnymi napisami a w środku gówno.
Marcin Nowak niestety zdarzają się takie kwiatki dlatego albo najlepiej samemu polutować albo sprawdzone marki stosować. P.S. wyslalem Ci na maila próbki z tego porównania. Sam bedziesz mógł obiektywnie ocenić 😊 Pozdrawiam
Dzięki już pobieram. Opiszę wrażenia. Pozdro ;)
Jutro wieczór Ci napiszę. Muszę posłuchać a na razie nie mam warunków. Ciszy. Pozdro Radek.
Nie wiem czy to złudzenie ale słyszę różnice pomiędzy no name van a pozostałymi dwoma. Co ciekawe nie ma w tym pliku brumu ze słabego ekranowania a jest ostrzejszy nieprecyzyjny dźwięk i rozlazły bas. Dwa pozostałe trzymają klasę i tego nie ma. Posłucham jeszcze, zweryfikuję. Pozdr.
Marcin Nowak tak, co do brumu to był on tylko na krótkim kablu do gramofonu. Ja przeslalem Ci materiał z CD na dłuższych kablach i tam brumu nie ma. Generalnie chyba mamy podobne obserwacje z odsłuchu 😊 Pozdro
Kto bogatemu zabroni;-)
Fajnie że Ci się chciało. Może teraz kable głośnikowe?
Czy jest kabel jack który podłącze do laptopa a drugi koniec z podwójnym wejściem?
ale gdzie ?
Na Chińskich słuchawkach bez różnicy.
Samozaroanie, widać, że nie ma różnicy między kablem za 5 zł i za ileś tam. Brumisz kolego.
Witam, czy jak od subwoofera do amplitunera idzie kabel czarny chince ale dałem żółty to powinna byc róznica czy w kolorach nie ma żadnej róznicy ? te kable oprócz kolorów to sie cyzmś różnią w środku jeszcze?
Cóż... O ile testy wkładek gramofonowych czy 1pressów vs reedy dawały dowód na istnienie różnic o tyle ten test udowodnił, że interconecty (i zapewne kable sieciowe również) to czyste audiovoodoo. Piszę to jako zagorzały fan dobrego brzmienia. Pozdrawiam
Przyznam że ten odcinek to trochę strzał w kolano. Na YT praktycznie nie da się wysłyszeć tak subtelnych różnic między kabelkami z tej samej półki cenowej. Bardziej zasadne byłoby porównanie takiego zwykłego do np nordosta za 4000pln za metr😛.
P. S. Kiedyś będąc z kolegą pianistą (słyszy chyba więcej niż ja) na prezentacji kilku zacnych kabelków obaj ulegliśmy nieodpartemu wrażeniu że w porównaniu do zwykłego XKE różnica była hmm... chyba głuchy by usłyszał.
No chyba że prezenter był również iluzjonistą i nas zrobił w ... 😝
@@audiostrefa624
Pozwoliłem sobie na ten komentarz bo akurat nie dalej jak tydzień temu kolega dał mi do potestowania swój IC Mogami Little Wonder. Na moim budżetowym zestawie (Kenwood KD-750 + AT15EA + Schiit Mani + Arcam 6plus + Heybrook HB4) porównywalismy go do mojego zwykłego IC IXOS 104 za kilkadziesiąt zł. Obydwaj nie zauważyliśmy żadnych różnic w brzmieniu. Podobnie było z kablami sieciowym stąd mój sceptycyzm w tym temacie.
Być może IC, o którym piszesz wnosi subtelne różnice, jednak czy warte są takich pieniędzy? Mój wrodzony pragmatyzm podpowiada mi że zdecydowanie nie. Ale tu wchodzimy na zupelnie inny grunt (finanse).
Pozdrawiam
No to jako zagorzały fan dobrego brzmienia nie miał Pan po prostu usłyszeć wpływ przewodów na dźwięk, tak nieraz bywa.
@@audiostrefa624 kreujesz się za fachure, więc dlaczego po prostu nie odwrócisz w fazie jednego pliku potem nie zsumujesz? Mixdown takich plików pokaże różnice. Dlaczego tego nie zrobisz, przecież jesteś znawcą?
Tylko na YT profesjonalne testy wykonane przez laika. Takie testy można przeprowadzić w laboratorium elektronicznym, przy pomocy generatora sygnału oraz oscyloskopu. I taki test byłby wiarygodny, pokazałby że dobrze zrobione przewody, na dobrych komponentach (np. takie jak je sobie zrobiłeś, nie będą odbiegać jakością przesyłanego sygnału od przewodów po kilkaset funtów). Test przewodów zasilających nie ma żadnego sensu z dwóch powodów. Pierwszym jest taki, że urządzenia mają układy zasilaczy w których realizowane jest przekształcenie napięcia zasilającego do napięcia o określonych parametrach potrzebnych do zasilania tego urządzenia. Stosowane są stabilizatory oraz kondensatory aby zapewnić te parametry, pomimo różnych zjawisk i zakłóceń jakie cały czas się wydarzają w sieci elektrycznej. Drugi powód jest taki, że sam przewód zasilający jest małą cząstką całej sieci elektrycznej wiec jest tak jak z przysłowiowym łańcuchem jest tak wytrzymały jak jego najsłabsze ogniwo. Temat przewodów głośnikowych jest równie banalny, ważne jest żeby były wykonane z jak najczystszej miedzi, miały odpowiedni przekrój oraz żeby końcówki były poprawnie zarobione. Pozdrawiam
ten środkowy najlepszy
Jeszcze słowem dodatku: czy wiecie że elektrony zawarte w przewodach elektrycznych, przy przewodzeniu prądu przemiennego, nigdy nie opuszczą macierzystego materiału? A średnia prędkość elektronów w przewodniku to jakieś 8 m/s ? A przy natężeniu prądu 1A/mm2 przy prądzie stałym, prąd ( suma elektronów ) płynie z prędkości a 0,037 mm/s.
Dlaczego ten parafianin nie pokazał spektrogramu częstotliwości?
Na analogu ekran z właściwą masą uziemienia lub symetryczna transmisja zmniejsza 50Hz i radia oraz 5G.
Na metrach to pojemność, indukcyjność i rezystancja, tworzy filtr obcinający wysokie tony.
Dałem łapkę w górę za podjęcie tematu i odwagę- bo trzeba mieć odwagę, żeby wystąpić przeciwko armii głuchych "techników", którzy stosunek do audiofilii mają mniej więcej taki, jak sympatycy PiS-u do sympatyków PO albo słuchacze Radia Maryja do dziennikarzy z TVN.
Uważam jednak, że prowadzenie takich testów na YT dodaje tylko argumentów "oświeconym", ponieważ tutaj w związku z oczywistymi ograniczeniami w jakości przesyłanego sygnału, jakości kart dźwiękowych w komputerach itp. rzeczywiście niewiele słychać.
Poza tym- to, że ktoś nie usłyszy różnicy, nie oznacza, że tej różnicy nie ma. Ludzie mają różnej jakości słuch i najgorsze jest to, że najwięcej do powiedzenia (hejtowania) mają ci, którzy mają uszy od nocnika albo w życiu nie uczestniczyli, choćby w jednym teście odsłuchowym.
Znam wielu takich, którzy porzucili fanatyczne grono wyznawców samozwańczych " Reduktorów", po tym, jak nie raz prawie siłą zostali zaprowadzeni do salonu i pozwolili sobie na weryfikację poglądów.
Właśnie- poglądów! Bo najczęściej nie uczestniczyli w żadnym szeroko pojętym eksperymencie i ich zdanie a raczej zacietrzewienie i fanatyzm spowodowany jest według mnie jakimiś innymi problemami emocjonalnymi- może nieuregulowanym życiem erotycznym, relacjami z żona, w pracy? Nie wiem.
Osobną sprawą jest to, że dla audiofila niewielka zmiana w jakości dźwięku będzie wydarzeniem, warta zachodu i pieniędzy a "technik" machnie na to ręką, jeśli nawet to usłyszy. Tym według mnie te dwie grupy osób się przede wszystkim różnią, czyli wrażliwością.
Dobór kabelków też uważam jest nieszczęśliwy. Trzeba było porównać kable z wyraźnie wyższej klasy cenowej, przynajmniej 1500 zł. Dla potrzeb YT lepiej wypadłyby plecione kable typu Kimber, czy XLO, które są niezwykle przejrzyste i dokładne na basie a to przy wspomnianych ograniczeniach dałoby się wyraźniej usłyszeć.
Tak, czy inaczej podziękowania dla autora za jakąś formę wsparcia dla poniewieranych audiofilii ;-)
P.S. Też montuję sam kable, polecam ze szpuli SOMMER CABLE, szczególnie model Spirit i Gallileo albo wykonanie na bazie modelu 4- żyłowego Square- cinch w formie plecionki z wtykami firmy DNM z plastikową obudową.
No to nie była zemsta a raczej klęska. Pozdrawiam
Bokmars_42 😂😜
Kable głośnikowe po 8zł za metr spokojnie wystarczą. Dlatego właśnie używam codziennie słuchawek studyjnych Shure. Są całkiem dobre i znacznie tanśze niż audiofilskie zestawy.. audio
Chce zrobić swoje kable - kupiłem przewód Van-damme 4 żyłowy + jeszcze jest ekran. Chce to podłączyć -pod mini jack -> 2x RCA - ekran łaczyć z masą - czy zostawić ekran w spokoju?
kiedys na klatce schodowej mijalem sie z audiofilemi piardnelem, to zwrucil mi uwage ze jest za malo wysokich tonow bo ja poczulem tylko smrod.
Powiem tak tu słychać minimalnie, ale użyj dobrej muzyki to zobaczysz.... To co dajesz za przykład to jakieś barachło, a nie muzyka. (Bez urazy, ale mało oferuje dźwiękowo itp)
Witam!
Mam pytanie czy w kablach kierunkowych ekran ma być od strony źródła czy wzmacniacza?
Kable kierunkowe to totalna sciema
Od źródła, wzmacniacza... A może po prostu od dupy strony...
@@johnkowalsky4717 Do muzyki to tak ale na dłuższych odleglosciach ma sens
pomyśl najpierw ekran nie ma znaczenia w którą strone bo on ma odbijac te fale z zewnątrz ....
Jakie merytoryczne i profesjonalne komentarze, no ręce opadają.
Całkowicie nie rozumiem tego obrażania innych, chamstwo i brak kultury naprawdę jest tak atrakcyjne?
Od 6:25 zaczyna się kretynizm do sześcianu.
Ech. vooduznawca. Wątroba gnije od tego ja pierniczy. Swego czasu napisałem obszerny komentarz, który najwyraźniej skasował. Miał spora lajków. Rozwala mnie "ja umiem subtelne różnice wychwycić". Komentarz na temat dołu pasma też rozwala :) Zaokrąglony :) Albo suchy hak pieprz :) No, iście fachowe określenia dla audio :) Ciekawe jak voodu magik poradziłby sobie ze ślepym testem. No ala "audiofile" gardzą ślepymi testami przecież. Ciekawe czemu.
@@stoczwarty Podłącza szybkie diody w zasilaczu wzmacniacza gdzie w sieci jest 50Hz i słyszy różnicę.
ehhh no po prostu rynce opadajom.....
Z ciekawości zapytam czemu rynce opadajom?
@@esaudiolab8490 Mi tez opadają. Drogie kable nie pomogły, bezpieczniki dla audiofilów nie pomogły, betonowe podstawki niwelujące ruch tektoniczny ziemi nie pomogły. Teraz wyrywam ze ściany instalacje prądową i będę zmieniał na złote. Mam nadzieje, ze jak teraz włączę japońskie wydanie The Dark Side of the Moon to w końcu coś usłyszę. Trzymajcie kciuki
Ja robię sobie kable sam.Wzorem Kimbera stosuję skrętki.Kupuję kabel głośnikowy(najcieńszy) rozdzielam żyły i skręcam 2 pary(bez ekranu).Trzeba uważać przy zakupie żeby nie nabyć chłamu typu aluminium miedziowane lub stal miedziowana.Ale przy łączeniu gramofonu skrętka nie daje rady-musi być ekran.
Paweł Górski zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem. Spróbuję z czystej ciekawości 😊
"środek pasma-tam bardziej słychać taką kalimbę"-jak to opisać liczbami????
Lubisz mierzyć muzykę, prawda? A ją się SŁUCHA.
@@mioszmiosz8484 Audiofile lubią słuchać sprzętu a nie muzyki. Efekt zmagania się z różnymi natręctwami
To 5 gie indukuje się w zwojach mózgowych tego parafianina. 😀
Prawdziwy audiofil zawsze zakłada aluminiowa czapkę 😀
Sądzę że tutaj ważną rolę odgrywa ekran w kablu . Tanie kable mają ekran bardzo cienki i w większości po jednej stronie a te droższe to mają oplot ekranu bardzo fajnie skręconego wokół głównej żyły , co do brzmienia to pomijając ten najtańszy kabel a porównując te droższe i lepiej wykonane to raczej pomiedzy nimi nie ma różnicy w brzmieniu
oczywiście że ma, różnica jest jednak mała i dostrzegalna tylko jeżeli mamy wytrenowany słuch, wysokiej rozdzielczości źródło dzwięku super sprzęt i odpowiednie pomieszczenie, cały system jest tyle wart ile jego najsłabsze ogniwo. możesz zmieniać kable jak rękawiczki i nic to nie da bo np. nagranie jest słabe albo monitory średniej klasy. żaden profesjonalista nie pracuje na słuchawkach. pomijam całkiem interferencje.
Powiem tyle ... th-cam.com/video/-Q7weaHIc5k/w-d-xo.html (żeby było jasne ... od 93 roku pracuje z dźwiękiem ;) )
To komputer ma porównać, a nie czyjeś uszy. Nie po to zostało to nagrane na komputer w dodatku oprogramowanie ma możliwość analizy.
Eleganckie widło. Z tego co słyszę, XKE ma więcej wysokich a twin jest pełniejszy i wszystko wydaje się idealnie zbalansowane. Horses for courses. 🤘🏻
To wez sobie dluzsze kable to sie zdziwisz ja kupilem wlasnie taki no name za 10 zł tylko 7metrow i jak szybko to podlaczylem tak szybko to wywalilem teraz mam 20metrow kabla bo taki akurat byl na duzej promnocji (mam go dobre 10 metrow za duzo) to kupilem tylko grubego porzadnego i na tych 20 metrach gra 3 razy glosniej niz tamten szmelc tylko to w miare porzadny kabel jest wiec mam porownanie roznica jest kolosalna
na grubym tracisz gwizdki
Ja zdania nie zmienię choć podziwiam zapał aby kolejna osoba walczyła z fizyką. Dla mnie to brednie i powtarzam po raz kolejny, dobrze zrobiony (zalutowany) przewód w zupełności wystarczy i że pracuję między innymi przy realizacji dźwięku (tego przestrzennego również) to wartość okablowania nie przekroczyła wartości sprzętu. Jak ktoś wcześniej wspomniał że na tym portalu jest Pan Wojciech który obmierzył już nie jeden kabel na łamach Audio Voodoo. Pzdr
Ja różnic nie usłyszałem. Żaden ze mnie audiofil :(
Głos jak pisik
i co jest jakas roznica bo niechce mi sie ogladac tego ? pisac prosze
nie ma :)
@@emkadesign4654 no właśnie ostatnio porównywałem kabelek za 3 zł. I za 100zl i chuja słychać Xd tyle że ten za 100.lepiej wyglądał. A może za tani jeszcze był????
@@lgft1986 Słuchaj, zasada moim zdaniem jest taka: im droższy lub im drożej wygląda tym lepiej brzmi. No nie inaczej. Też to testowałem. Mam znajomka, który ma budżet audiofilski więc i takie kable. Ale słuchałem u niego kiedyś kabli... kufa jak to w ogóle brzmi ale enyłej, za kilkaset złotych za parę (o interkonekcie mowa) i porównaliśmy to z kablem Hama z mediamarktu za 50zl. ZERO KU@@ RÓŻNICY. I się pytam po co Ci takie drogie kable? A on na to: no a kto bogatemu zabroni? Przecież do Maserati czy Porsche nie wsadza się chodniczków z Lidla. Ot i cała tajemnica. Ja mam kable Hama. Wyglądają fajnie choć nie ma to wielkiego znaczenia bo i tak są za sprzętami i sprzęt gra świetnie jak dla mnie. Kupiłem Hama bo tańsze brumiły.
Pozdro!
kabel kierunkowy ----- do gitary
Kabel kierunkowy powstaje np. wtedy, gdy połączymy z jednej, określonej strony ekran w kablu do masy wtyku. Drugą przyczyną może być budowa krystaliczna, której wszelkiego rodzaju Reduktorzy, przekonani o swojej bezgranicznej wiedzy i nieomylności kompletnie nie biorą pod uwagę.
Dlatego, zanim przyłączysz się do chóru szyderców, poczytaj coś człowieku i nie rób sam z siebie pośmiewiska
@@piotro9994 Kabel to kabel. A ty mówisz o audio voodoo. Jak chcesz w to wierzyć (podkreślam to słowo WIERZYĆ to spoko.
@@przemysawpawlinski5536 Takie macie właśnie podejście do tematu- "kabel to kabel". I potem się dziwicie, jak ludziom- tym obrażanym, poniewieranym na forach puszczają nerwy.
Jakie kur...a audiovoodu w tym przypadku? Sposób, strona połączenia ekranu- elektryczna rzecz, konkretna! Tak samo, jak sposób ułożenia kryształów- miedź ma budowę krystaliczną? Może to mieć wpływ na przepływ prądu?
Wierzyć? Poszedłeś do salonu, posłuchałeś? Dałeś sobie prawo wygłaszania sądów?
@@piotro9994 Jak chcesz w to wierzyć to w to wiesz. Przewód ma być dobrej jakości i tyle. Np przewody chinch dla mnie wystarczają VITALCO RKD200 jak chcesz to kupuj sobie za 10.000zł
@@przemysawpawlinski5536 Dobrze, że powiedziałeś, że Tobie wystarczają.
Ja kable robię sobie sam- z zachowaniem reguł fizycznych, koszt- ok. 150 zł. Porównuję je z kablami za 2000 zł. W życiu nie wydałbym 10 000 za kabel, ale też nie połączył systemu gównem typu VITALCO.
Co innego szerzyć audiovoodoo, wydawać jakieś chore pieniądze i łechtać swoje ego a co innego być totalnym ignorantem albo głuchym.
Czy ktoś jest w stanie wychwycić te różnice czy też nie , to kabel no name jest tak cienki, że nadaje się do czyszczenia zębów a nie do sprzętu audio. Pozdrawiam
Cześć. Odpisałem ci na mejla. Ja się przymierzam do Head Ampa, Reduktora Szumu. Chyba po Niedzieli zamówię kit. ciekawe jak zagra ten Twój lampiak od niego. Jak dobrze to może też kupię kit choć jednego lampowca już mam. A jutro idę do kumpla na odsłuchy diy na 6s33s . SET. Napiszę pokrótce jak zagrał i jakie mamy wnioski. Pozdr. Marcin
Czy ktoś zna tytuł utworu?
Dire Straits - The Bug
A ja kupuje dobrej jakości kable mikrofonowe na metry firmy Gotham i lutuję do nich pozłacane wtyki . Używam na wszelki wypadek cyny z 5% domieszką srebra polskiej produkcji. Tanio i jakość jak dla mnie wystarczająca.
wszystkie grają tak samo ,dźwięk z youtube nie daje szans na usłyszenie różnicy.
Szukanie na siłę różnic , oczywiście podły kabelek jest zły i tyle ale każdy poprawnie wykonany będzie spełniał swoją rolę i nie będzie " grał " tylko przewodził , śmieszne są te wywody audiofili o grających kablach no ale kto im zabroni .
Jak praktycznie nie widać różnicy to po co przepłacać 😊. Inwestowanie mln w kable nie ma sensu.
Pierwszy kabel przecież ma przebicia! jest to słyszalne. Źle polutowany. Zmien kabel no-name na drugi. Często te tanie kable są niedokładnie lutowane. Słychać to wyraźnie na słuchawkach. Poza tym różnice bedą słyszalne jedynie przy większej głośnosci,
XDDDDDD
No i na końcu łysawy kolego sam sobie udowodniłeś że tak słaby przewód robi konkretną konkurencję tym droższym.
A gdyby miał normalne ekranowanie to nie było by nawet tego brumu.
I teraz pewnie masz smutną minkę😆
I don't need a cable homie I have star wars tech!
Podświadomość ci mowi ze gra gorzej bo jest tani
Purist audio sobie kup genesis lub może nie lepszy ale inaczej grający musaeus, wagon kabli miałem, przepuściłem tyle kasy że szok. Te oba są wg mnie godne uwagi, genesis bardziej dzwiek na twarz daje, musaeus bardziej gra nie wiem jak to określić tłem, z tyłu jakoś naturalniej fajniej ale oba są w tej cenie super
Ja jeżdżę na ViaBlue NF-S6 i je mogę szczerze polecić.
90arielo kurcze, drogi trochę. Musiałby zdeklasować takiego Van Damme co by zakup rozważać
pitu pitu pitu lenie - yuotube widocznie poprawił sygnały 3 sugnały = 1
Totalna bzdura
Witam, interkonekty, przewody głośnikowe, przewody sieciowe, przewody cyfrowe są niestety elementami toru audio i są one głównymi sprawcami zniszczenia dźwięku w aspekcie równowagi tonalnej dźwięku. Można stworzyć przewód wzorcowy, który nie wpłynie na przesył sygnału audio ale jest to bardzo czasochłonne i przewód byłby bardzo drogi, ale jest to wykonalne.
Ale brednie ,co z tego że kupisz kabel zasilający za kilka tysięcy,a w ścianach zwykle kable i czasami o zgrozo aluminiowe , też wymień bo dźwięk ci zniszczą.
@@januszwygladaa9886 nie kupuję kabli za tysiące złotych, sam je robię. Innym aspektem jest cena kabla czyli wartość za ile kto coś chce sprzedac, a inną sprawą sam wplyw przewodów na dźwięk -to jest istota problemu i tu muszę powiedzieć że wpływ przewodów cyfrowych, analogowych, głośnikowych, sieciowych jest potężny.
Sieciowe i ich wpływ to Voodoo. W ścianach masz zwykle miedziane i czasami o zgrozo aluminiowe i ten kawałek dobrego kabla nic nie da .
@@januszwygladaa9886 zajmuje się sprawami audio od lat i zaświadczam,że wpływ sieciowych przewodów jest potężny. Żeby się o tym przekonać zrobiłem setki testów na przestrzeni lat w aspekcie wpływu sieci zasilającej na dźwięk systemu audio. Ilość tych testów jest większa niż niektórych firm produkujących sprzęt audio, zrobiłem ok 50 sieciówek. Wiedza którą ludzie mają w necie lub tu gdy piszą komentarze jest to żłobek audio. Ponadto nikt nie zada sobie trudu robiąc testy, pomiary, odsłuchy, po coooo.... najlepiej skrytykowac wszystko....
Na 100% jestem pewny że na słuch nie odróżnisz zwykłego kabla zasilającego od drogiego . Oczywiście nie widząc który jest podłączony .
Kable mają znaczenie. Ale kable nie po 0,5 zł /m, czy 7 zł, tylko kable 80-120 zł za metr z określoną specyfikacją. Możemy kupować gotowe lub robić je samemu bądź zlecać zrobienie.
Kwestia wtyków (złącz) analogicznie jak wyżej, droższe ze specyfikacją określoną do trafny wybór, no name lub standard tani -> nie ma sensu kupować.
Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia, a brzmienie robi się cichsze, ale może mieć barwę lub charakterystykę podaną przez producenta.
Osobiście temat mocno zgłębiałem zarówno na kablach audio/hi-fi jak i kablach estradowych (bo gram też na gitarze elektrycznej) i posiadam sporo różnych kabli, na które wydałem może z 3000-4000 zł.
Aktualnie używam:
Interkonekty:
Wireworld - Luna, Oasis, Solistice
Monster - 350
QED - modelu nie pamiętam
Thomson - kabel a/v
Kable Głośnikowe - różne głównie te po 50 zł -140 zł za metr
Autorowi gratuluję wysiłku, jednak porównywanie kabli Van Damme Tour Grade XKE oraz Van Damme LC-OFC Twin Audio Interconnect uważam za nieporozumienie.
Różnic w tej samej grupie produktu trudno się doszukać, a kabelek też nie jest jakimś tam super, który dostał nagrody, czy czymś tam się wyróżnia.
Klasyczne kable audio, to lepiej już kupić w tej cenie tańszego Thomsona (koszt 20 zł za 2 m). No ale może się mylę, bo nie siedzę przed głośnikiem.
Dobre kable (ich cena) zaczynają się jak wspominałem od 50, a nawet 200 zł za metr. Koszt wtyków to też tabu, ale dobry wtyk kosztuje około 50 zł.
Przy zakupie wireworld oasis interconnect za 400 zł (0,5 metra z dobrymi wtykami i lutowaniem) warto kupić oryginał, niż robić samemu.
Może i warto robić samemu, kto ma cynę droga ze srebrem, czy złotem, lutownicę dobrą i umiejętności. Ale może nie zabrzmieć jak oryginalny.
Koszt zrobienia takiego kabelka jest droższy niż oryginał w sklepie.
W razie pytań służę pomocą.
Dzięki za obszerny i ciekawy komentarz 👍
"Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia" - ale kolega bzdury opowiada:
R = (ro * l) /s
R=opór przewodu
ro=współczynnik - opór właściwy
l = długość
s = pole przekroju
Prawo Ohma się kłania. Chyba na fizyce kolega przysypiał ;)
Zasada: im grubszy kabel tym większy opór stawia, a brzmienie robi się cichsze... Zanim zacznie Pan wypisywać takie głupoty i służyć pomocą, radzę wrócić sie do szkoły, bo być może ktoś skorzysta z Panskich porad i będzie problem. Im "grubszy" przewód tym oporność maleje drogi kolego.
Ponad to. Złoto ma większy opór właściwy od srebra i miedzi, dlatego też jest gorszym przewodnikiem, dlatego też przewód i wtyk wykonany z miedzi czy srebra zagra lepiej niż ten wykonany ze złota. To tak zwane audiovoodoo, bo mam złote to gra lepiej. Nie. Nie gra. Różnica między przewodem za 20zl a przewodem za 400zl jest jednak zauważalna. To 380zl. Gra tak samo jak ten tani, lub gorzej, jeżeli jest pozłacany.
@Krzysztof Sobała tak, dokładnie tak jak mówisz Krzysztofie. Chcialem tylko jednak pokazać, że nie wszystko co złote jest lepsze. To znaczy nie pod każdym względem. Zwykły, miedziany przewód powiedzmy 1.5mm2 wystarczy w zupełności do połączeń "źródło-wzmacniacz", do kolumn spokojnie wystarczy przewód 2.5mm2. Zerowa szansa żeby cokolwiek zagrało lepiej. Bo inaczej owszem, zagra na przykład przewód stalowy, aluminiowy czy Bóg wie co jeszcze :) i chociaż przewodów że stali się nie stosuje, to aluminium już czesto
Audiofeel vs inżynier 0:1 Albo porównujemy widmo sygnału na obu kablach albo ślepy test i odsłuch na sprzęcie i pokroju odsłuchowym audiofeela. Na ucho to chłop w szpitalu umarł 😀