Panie Tomaszu takiego wykładu o mikrofonach można słuchać cały dzień z "otwartą gębą" - i się nie znudzić. Czekam już na odcinek o mikrofonach elektretowych.
Wspaniale posłuchać mądrego. Oglądamy, oglądamy, a wcześniej czytaliśmy EiS (tutaj emotikona z łezką w oku 🥲). I racja. Współcześni "zawodowcy" studyjni pochodzą zwykle z dwóch źródeł-szkół-podejść: - zawodowi inżynierowie dźwięku albo zawodowi muzycy-realizatorzy. I tym drugim jest rzeczywiście dalej do technikaliów działania sprzętu. Tym bardziej pouczające. Jak zawsze panie Tomaszu - chapeau bas.
Fenomenalny format. Skompresowana wiedza wyłożona w specyficznej dla Tomasza manierze wypowiedzi. Jasno, klarownie i pociągająco. Ważne tematy dla początkujących.
Potwierdzam, wszystkie filmiki Pana są perfekcyjne pod każdym względem. Czekam na filmiki o użyciu EQ na leadach, basach itp. Pozdrawiam, super robota!
14:00 to jest, z anglosaska, proximity effect. Stosuje się pop-filter, zwany pończochą albo skarpetą, zapobiegający niepożądanemu eksponowaniu głosek eksplozywnych - taki angielski test "Peter Piper picked a peck of pickled pepper".
Ciekawe, czy w mikrofonach audio stosuje się technikę zastosowaną dziesiątki lat temu przez firmę Bruel & Kiaer (bardzo ważną dla rozwoju mikrofonów pomiarowych). Zamiast idei bazującej na utrzymaniu stałego ładunku mikrofonu zbudowano tor jakby radiowy - ala radio FM. Generator LC produkował stałą częstotliwość, a zmienna pojemność mikrofonu pracowała w demodulatorze FM, co dawało akustyczny sygnał wyjściowy. Takie system jest dość złożony, ale pozwala osiągnąć b. niski poziom szumów, bo: a) nie ma ogromnego rezystora polaryzacji wstępnej mikrofonu, b) tor jest wąskopasmowy, co także redukuje szum.
Zgadza się. Mikrofony RF znalazły szerokie zastosowanie, m.in. w serii Sennheiser MKH już w latach 60. Początkowo była to jedna z prób zastąpienia lamp, ale okazało się, że ładnie brzmią, a przede wszystkim są bardzo odporne na wilgoć. Niestety dość drogie w produkcji. Sporo na ten temat jest tutaj i pod linkiem do strony Sennheisera: www.amx.jp137.com/index.html
@@0dB-pl Dzięki! Przejrzałem materiał z linku. Schemat wygląda na działający, ale zdecydowanie nie jest optymalny. Mogę to ocenić, bo pracuję w tej chwili nad mikrofonem pomiarowym. Ogólnie jest to właśnie idea RF, tylko ja realizuję ją zupełnie inaczej. Pozdrowienia!
W materiale pojawił się błąd kapacytancja to nie jest pojemność. Kapacytancja jest reaktancją pojemnościową czyli odpowiednikiem rezystancji, tylko że dla urojonej czesci napiecia. Zależy ona od pojemności i czestotliwosci sygnału podanego na kondensator. Jej jednostką nie są farady jak pojemności tylko ohmy. Po zsumowaniu jej w sposób geometryczny z rezystancją kondensatora otrzymamy jego impedancje. Podobnie ma się rzecz z cewkami i dlatego dla dla głośników mówimy o impedancji nie rezystacji. :)
Absolutna racja, więc nie będę polemizował. Warto jednak zwrócić uwagę, że źródłem energii, a zatem ładunku w kondensatorze kapsuły jest napięcie stałe. Zmiana reaktancji pojemnościowej, jako skutek oddziaływania zmiennego ciśnienia na membranę i wynikające z tego konsekwencje w postaci wywołania zmian prądu, są nieproporcjonalnie małe w porównaniu do napięcia polaryzacji, które jest energią dominującą w tym układzie. Te dysproporcje energetyczne, zwłaszcza gdy chcemy tylko przybliżyć działanie mikrofonu pojemnościowego, a nie poddać go dokładnej analizie, skłoniły mnie - i nie tylko, bo także wielu renomowanych autorów książek na ten temat - do pewnych uproszczeń. I wszędzie tam kapacytancja kapsuły podawana jest w Faradach (G.Boré, S.Peus, J.Eargle).
Że tak się pozwolę uzewnętrznić, bo przypomniała mi się podstawówka. Można było ówcześnie nabyć zestawy 'młody elektronik' - tylko lutownicę trzeba było mieć własną. Chyba z cztery takowe miałem, ostatni nawet miał fotorezystor! :) Przygoda z elektroniką zakończyła się na styku podstawówki i szkoły średniej - ja chciałem do technikum, a rodzice perswadowali LO. Uległem... i zamiast mieć jakiś konkretny fach, to zostałem księgowym. :( Finansowo nie narzekam - wręcz odwrotnie, ale od jakiś 20-15 lat zmiany legislacyjne to koszmar... A mógłbym sobie spokojnie lutować takie dwa mikrofony dziennie i resztę doby leżeć do góry kołami - gdybym dostatecznie dobrze opanował chemię i elektronikę. ;) [edit] I miał dobry (muzyczny) słuch i wiedział coś o akustyce. Pominąłem coś? :)
Dobra opcja. Trzeba się jednak mnóstwo nabiegać, nagadać, naprosić, naczarować i narozdawać, żeby ktoś te mikrofony chciał kupować (poza Polską oczywiście, bo u nas obowiązują nieco inne zasady przy kupowaniu mikrofonów) i żeby chociaż na ZUS zarobić. Wtedy można zacząć żałować, że nie zostało się księgowym...
@@0dB-pl Znaczy: 'wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma'. Zawsze pod górkę... na marne pocieszeniem to przypomnę, że mamy przedstawiciela w mitologii greckiej... t.j. Syzyf. ;)
Jeżeli cały świat nazywa mikrofon pojemnościowy "kondensatorowym", to znaczy, że cały świat się myli. "Pojemnościowy" lepiej i profesjonalniej odzwierciedla sposób jego działania. "Kondensatorowy" to tak samo jakby mikrofon magnetoelektryczny (dynamiczny) nazywać "mikrofonem prądnicowym". Generalnie to jest problem całego świata, że ich wersje opisów są niechlujne.
Taaaa... I własnie sobie przypomniałem, że moim marzeniem od drobmych 30 lat jest kupienie U-87 (no dobrze, tak naprawde U-67, ale jednak marzenia tez moga iśc z duchem czasu) ;) Nie chce ktoś kupić nerki?
@@mirosawmiskiewicz1366 No ale 200 pln za wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy to jednak sympatycznie. A do newralgicznych zastosowań oczywiście dobrze sięgnąć po jakiś butikowy sprzęt :)
A tak z ciekawości zapytam. Czy zmieniał Pan ostatnio mikrofon, lub jakieś nastawy dotyczące nagrywania swojego głosu? Zdaje się, że parę odcinków temu brzmiało lepiej. Teraz głos jest mocniej "wykykany", tak jakby mikrofon był zbyt blisko ust.
Trafne spostrzeżenie. Tak, trochę go przybliżyłem, bo w pobliżu uruchomiono S14 :-) Cały czas jednak mówimy o dystansie 30-35 cm. Poza tym sporo zależy od materiału koszuli, którą akurat zakładam i kąta względem biurka. Witamy w świecie mikrofonów DPA...
@@bkaczyodrobinę tak, czasem ta odrobina robi roznice. Ale i wiekszym powerem Dejwa 29go, no i nasza akcja światełek w holdzie Andy'emu, na Behind wyszlo tak pieknie, ze to trzeba bylo zobaczyć. Atmosfera, TEMPERATURA w Arenie, nastroje... Setlista to nie wszystko.
Tomaszu,nawet człowiek kurzu i pyłu ogarnie ten wykład o istocie mikrofonu pojemnościowego,a mój śp.dziadek powiedziałby,że kondenzatorowego.Tak nie pomyliłem się z tym kondenzatorem,bo tak to dziadek wymawiał.Pozdrawiam.
Za 500 zł? Dużo taniej, jeśli patrzymy na najtańsze chińskie opcje. Taki Creative live mic np kosztuje jakieś 169 zł, a to dalej nei jest najtańsze, co się da kupić. Od 5 stówek to się zaczynają całkiem dobre rzeczy, choć dalej na chińskich podzespołach, to jednak obudowane już nei w tani chiński plastik i z jako-taką (czyli po japońsku bardziej) zestrojoną jakością.
@@0dB-pl aż mnie korci rozebrać mojego Behringera C1 - deklarującego, że ma właśnie taką membranę, a nie kosztował 2 stów... ale poczekam z tą rozwałką do czasu, gdy wymienię do na Rode signature;]
@@0dB-pl według karty produktu: Parametry techniczne Zasada działania przetwornika kondensatorowy Rozmiar membrany 16 mm Charakterystyka kierunkowa nerkowa Aktualna cena 182 zł.
Przetwornik elektretowy to też przetwornik pojemnościowy, tyle tylko, że produkują go automaty, a nie ludzie. Jeśli nie ma membrany 1" (2,54), to na pewno elektret. Robią już takie do 0,75", ale są dość drogie. Bery C1 ma elektret, ale umieszczony tak, żeby wyglądało, że to duża membrana... cdn.recordinghacks.com/images//mic_extras/behringer/behringer-c1-pcb.jpg
th-cam.com/video/kvc0esOWyEo/w-d-xo.htmlsi=R9J9zjOJdKopWBZB&t=23 Czy na powyższym filmie w TVP też były NEUMANY - ? Przydałby się jakiś program na temat tych mikrofonów widocznych na filmie ! oraz wózków mikrofonowych - jeden z nich jeszcze stoi, bez mikrofonu przy wejściu do studia na Woronicza.
Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.@@0dB-pl. Bardzo odpowiadał mi ten sposób omikrofonowania, dający wiele tzw. powietrza ( szumów) z planu, ta telewizja była bardziej prawdziwa, słychać było o wiele więcej, no i nie można było za bardzo nikogo przyciszyć.
@szymonreiter Doskonale rozumiem te wątpliwości, które mają uzasadnienie gdy układ pracuje z prądem przemiennym. Tutaj natomiast mamy stan statyczny - kondensator, rezystor, źródło napięcia stałego. Częstotliwość f=0, co sprawia, że wzór na kapacytancję Xc jest nieprawdziwy. Stąd we wszystkich znanych mi równaniach wspomina się o kapacytancji, ale rozpatruje jako pojemność i wyraża w Faradach, a nie w omach. Dwoistość analizy takiego układu uprawnia do użycia określenia "pojemność".
Panie Tomaszu takiego wykładu o mikrofonach można słuchać cały dzień z "otwartą gębą" - i się nie znudzić. Czekam już na odcinek o mikrofonach elektretowych.
Wspaniale posłuchać mądrego. Oglądamy, oglądamy, a wcześniej czytaliśmy EiS (tutaj emotikona z łezką w oku 🥲). I racja. Współcześni "zawodowcy" studyjni pochodzą zwykle z dwóch źródeł-szkół-podejść: - zawodowi inżynierowie dźwięku albo zawodowi muzycy-realizatorzy. I tym drugim jest rzeczywiście dalej do technikaliów działania sprzętu. Tym bardziej pouczające. Jak zawsze panie Tomaszu - chapeau bas.
Fenomenalny format. Skompresowana wiedza wyłożona w specyficznej dla Tomasza manierze wypowiedzi. Jasno, klarownie i pociągająco. Ważne tematy dla początkujących.
Od dechy do dechy. Kopalnia wiedzy u pana na kanale
Ciekawe informacje, miło posłuchać 😀
Rewelacja super,miło posłuchać
Robiłem takie kapsuły z membraną z prezerwatywy napylanej złotem ale to było 55lat temu . Bazowałem na niemieckim mikrofonie
Super się oglądało (jak zwykle), bardzo dziękuję!
Świetny materiał.
Dziękuję i pozdrawiam.
Potwierdzam, wszystkie filmiki Pana są perfekcyjne pod każdym względem. Czekam na filmiki o użyciu EQ na leadach, basach itp.
Pozdrawiam, super robota!
DUŻO....zdrowia
14:00 to jest, z anglosaska, proximity effect. Stosuje się pop-filter, zwany pończochą albo skarpetą, zapobiegający niepożądanemu eksponowaniu głosek eksplozywnych - taki angielski test "Peter Piper picked a peck of pickled pepper".
Ciekawe, czy w mikrofonach audio stosuje się technikę zastosowaną dziesiątki lat temu przez firmę Bruel & Kiaer (bardzo ważną dla rozwoju mikrofonów pomiarowych). Zamiast idei bazującej na utrzymaniu stałego ładunku mikrofonu zbudowano tor jakby radiowy - ala radio FM. Generator LC produkował stałą częstotliwość, a zmienna pojemność mikrofonu pracowała w demodulatorze FM, co dawało akustyczny sygnał wyjściowy. Takie system jest dość złożony, ale pozwala osiągnąć b. niski poziom szumów, bo: a) nie ma ogromnego rezystora polaryzacji wstępnej mikrofonu, b) tor jest wąskopasmowy, co także redukuje szum.
Zgadza się. Mikrofony RF znalazły szerokie zastosowanie, m.in. w serii Sennheiser MKH już w latach 60. Początkowo była to jedna z prób zastąpienia lamp, ale okazało się, że ładnie brzmią, a przede wszystkim są bardzo odporne na wilgoć. Niestety dość drogie w produkcji. Sporo na ten temat jest tutaj i pod linkiem do strony Sennheisera: www.amx.jp137.com/index.html
@@0dB-pl Dzięki! Przejrzałem materiał z linku. Schemat wygląda na działający, ale zdecydowanie nie jest optymalny. Mogę to ocenić, bo pracuję w tej chwili nad mikrofonem pomiarowym. Ogólnie jest to właśnie idea RF, tylko ja realizuję ją zupełnie inaczej. Pozdrowienia!
Kolejny wspaniały wykład 👍
Pięknie opowiedziana piguła informacji.
Widzę, że mamy podobne upodobania;)
Super.
W materiale pojawił się błąd kapacytancja to nie jest pojemność. Kapacytancja jest reaktancją pojemnościową czyli odpowiednikiem rezystancji, tylko że dla urojonej czesci napiecia. Zależy ona od pojemności i czestotliwosci sygnału podanego na kondensator. Jej jednostką nie są farady jak pojemności tylko ohmy. Po zsumowaniu jej w sposób geometryczny z rezystancją kondensatora otrzymamy jego impedancje. Podobnie ma się rzecz z cewkami i dlatego dla dla głośników mówimy o impedancji nie rezystacji. :)
Absolutna racja, więc nie będę polemizował. Warto jednak zwrócić uwagę, że źródłem energii, a zatem ładunku w kondensatorze kapsuły jest napięcie stałe. Zmiana reaktancji pojemnościowej, jako skutek oddziaływania zmiennego ciśnienia na membranę i wynikające z tego konsekwencje w postaci wywołania zmian prądu, są nieproporcjonalnie małe w porównaniu do napięcia polaryzacji, które jest energią dominującą w tym układzie. Te dysproporcje energetyczne, zwłaszcza gdy chcemy tylko przybliżyć działanie mikrofonu pojemnościowego, a nie poddać go dokładnej analizie, skłoniły mnie - i nie tylko, bo także wielu renomowanych autorów książek na ten temat - do pewnych uproszczeń. I wszędzie tam kapacytancja kapsuły podawana jest w Faradach (G.Boré, S.Peus, J.Eargle).
Że tak się pozwolę uzewnętrznić, bo przypomniała mi się podstawówka. Można było ówcześnie nabyć zestawy 'młody elektronik' - tylko lutownicę trzeba było mieć własną. Chyba z cztery takowe miałem, ostatni nawet miał fotorezystor! :) Przygoda z elektroniką zakończyła się na styku podstawówki i szkoły średniej - ja chciałem do technikum, a rodzice perswadowali LO. Uległem... i zamiast mieć jakiś konkretny fach, to zostałem księgowym. :( Finansowo nie narzekam - wręcz odwrotnie, ale od jakiś 20-15 lat zmiany legislacyjne to koszmar... A mógłbym sobie spokojnie lutować takie dwa mikrofony dziennie i resztę doby leżeć do góry kołami - gdybym dostatecznie dobrze opanował chemię i elektronikę. ;) [edit] I miał dobry (muzyczny) słuch i wiedział coś o akustyce. Pominąłem coś? :)
Dobra opcja. Trzeba się jednak mnóstwo nabiegać, nagadać, naprosić, naczarować i narozdawać, żeby ktoś te mikrofony chciał kupować (poza Polską oczywiście, bo u nas obowiązują nieco inne zasady przy kupowaniu mikrofonów) i żeby chociaż na ZUS zarobić. Wtedy można zacząć żałować, że nie zostało się księgowym...
@@0dB-pl Znaczy: 'wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma'. Zawsze pod górkę... na marne pocieszeniem to przypomnę, że mamy przedstawiciela w mitologii greckiej... t.j. Syzyf. ;)
Chyży Rój zmienia nawet prawa fizyki. Nie żałuj , jest jak jest
Panie Tomaszu, klasa :)
Eevblog ma cykl rozmów z inzynierem z Rode. Po angielsku. Omawia (po angielsku) sporo szczegółów konstrukcyjnych.
Panie Tomaszu wiedza na Nobla ....pozdrawiam Staruszek
Pierwszy 🤣🤣🤣👍👍👍👍 świetne materiały. Słuchać, oglądać i brać do ❤️ dużo zdrowia i chęci dla p. Tomka
Jeżeli cały świat nazywa mikrofon pojemnościowy "kondensatorowym", to znaczy, że cały świat się myli. "Pojemnościowy" lepiej i profesjonalniej odzwierciedla sposób jego działania. "Kondensatorowy" to tak samo jakby mikrofon magnetoelektryczny (dynamiczny) nazywać "mikrofonem prądnicowym". Generalnie to jest problem całego świata, że ich wersje opisów są niechlujne.
Super
Kurka, stary, jak ja Cię podziwiam. Jesteśmy chyba równolatkami. Ale mimo wykształcenia elektronicznego oglądam Twoje programy "z otwartą japą".
Świetny kanał! Zostaję stałym widzem.
Wow 👏
Taaaa... I własnie sobie przypomniałem, że moim marzeniem od drobmych 30 lat jest kupienie U-87 (no dobrze, tak naprawde U-67, ale jednak marzenia tez moga iśc z duchem czasu) ;) Nie chce ktoś kupić nerki?
❤
Szczerze mówiąc, rozpiętość cen wielkomembranowych mikrofonów pojemnościowych (tak na szybko na Allegro) szokuje - przyzwoity Behringer C-1 ok. 200 zł, izraelska replika Neumanna U87Ai prawie 9000 zł...
C1 jak nie syczymy do niego, to raczej na gitary
@@mirosawmiskiewicz1366 No ale 200 pln za wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy to jednak sympatycznie. A do newralgicznych zastosowań oczywiście dobrze sięgnąć po jakiś butikowy sprzęt :)
A tak z ciekawości zapytam. Czy zmieniał Pan ostatnio mikrofon, lub jakieś nastawy dotyczące nagrywania swojego głosu? Zdaje się, że parę odcinków temu brzmiało lepiej. Teraz głos jest mocniej "wykykany", tak jakby mikrofon był zbyt blisko ust.
Trafne spostrzeżenie. Tak, trochę go przybliżyłem, bo w pobliżu uruchomiono S14 :-) Cały czas jednak mówimy o dystansie 30-35 cm. Poza tym sporo zależy od materiału koszuli, którą akurat zakładam i kąta względem biurka. Witamy w świecie mikrofonów DPA...
Pan tak na poważnie z tym materiałem koszuli?@@0dB-pl
Oczywiście. Inne tłumienie w całym półpolu. Taki mikrofon to natychmiast wyłapie.
😁@@DRUMsetINkeyboard
1. Z Łodzi, po koncercie Depeszów. No, kolejny materiał jak dla mnie uszyty.
tak off topic - różniły się oba koncerty setlistą??
@@bkaczyodrobinę tak, czasem ta odrobina robi roznice. Ale i wiekszym powerem Dejwa 29go, no i nasza akcja światełek w holdzie Andy'emu, na Behind wyszlo tak pieknie, ze to trzeba bylo zobaczyć. Atmosfera, TEMPERATURA w Arenie, nastroje... Setlista to nie wszystko.
Tomaszu,nawet człowiek kurzu i pyłu ogarnie ten wykład o istocie mikrofonu pojemnościowego,a mój śp.dziadek powiedziałby,że kondenzatorowego.Tak nie pomyliłem się z tym kondenzatorem,bo tak to dziadek wymawiał.Pozdrawiam.
❤ można powiedzieć że "merytoryka 4k" :) dzięki!
Jedno pytanie NA KIJ TYM USEROM TA CAŁA WIEDZA skoro oni TYLKO mają gadać do tego pudełka 😊 trzymając się ZERA ❤ PL
Po to żeby gadali z większym szacunkiem i dbałością, a odkładali mikro-fon do futerału z pietyzmem. 😎
Szczerze mówiąc myślałem że te kapsuły są większe.
Bo niektóre są i mają 34 mm średnicy, a nie 25,4.
Za 500 zł? Dużo taniej, jeśli patrzymy na najtańsze chińskie opcje. Taki Creative live mic np kosztuje jakieś 169 zł, a to dalej nei jest najtańsze, co się da kupić. Od 5 stówek to się zaczynają całkiem dobre rzeczy, choć dalej na chińskich podzespołach, to jednak obudowane już nei w tani chiński plastik i z jako-taką (czyli po japońsku bardziej) zestrojoną jakością.
Pewno tak, ale mówiłem o mikrofonach z klasyczną kapsułą wielkomembranową. We wszystkich tańszych na ogół będzie elektret za 5 zł.
@@0dB-pl aż mnie korci rozebrać mojego Behringera C1 - deklarującego, że ma właśnie taką membranę, a nie kosztował 2 stów... ale poczekam z tą rozwałką do czasu, gdy wymienię do na Rode signature;]
@@0dB-pl według karty produktu:
Parametry techniczne
Zasada działania przetwornika kondensatorowy
Rozmiar membrany 16 mm
Charakterystyka kierunkowa nerkowa
Aktualna cena 182 zł.
Przetwornik elektretowy to też przetwornik pojemnościowy, tyle tylko, że produkują go automaty, a nie ludzie. Jeśli nie ma membrany 1" (2,54), to na pewno elektret. Robią już takie do 0,75", ale są dość drogie. Bery C1 ma elektret, ale umieszczony tak, żeby wyglądało, że to duża membrana... cdn.recordinghacks.com/images//mic_extras/behringer/behringer-c1-pcb.jpg
ok
th-cam.com/video/kvc0esOWyEo/w-d-xo.htmlsi=R9J9zjOJdKopWBZB&t=23 Czy na powyższym filmie w TVP też były NEUMANY - ? Przydałby się jakiś program na temat tych mikrofonów widocznych na filmie ! oraz wózków mikrofonowych - jeden z nich jeszcze stoi, bez mikrofonu przy wejściu do studia na Woronicza.
Chyba tak, wydaje mi się, że to Neumanny.
Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.@@0dB-pl. Bardzo odpowiadał mi ten sposób omikrofonowania, dający wiele tzw. powietrza ( szumów) z planu, ta telewizja była bardziej prawdziwa, słychać było o wiele więcej, no i nie można było za bardzo nikogo przyciszyć.
Witam. Szukam dobrego mikrofonu do 150/200 zł. Poleciłby ktoś coś fajnego w tej cenie?
SM 58
Zależy, do czego. W temacie tego odcinka proponuję sprawdzić Behringer C-1 - na Allegro ceny zaczynają się od ok. 200 zł.
Proszem pana ten mikrofon zna kazdy kto million magnetron kapral albo kasprzak...
Kapacytancja to nie pojemność.
Rozpatrujemy układ prądu stałego, więc jednak pojemność.
@@0dB-pl Jakieś źródło?
Eargle's Microphone Book, Elsevier 2012, 3rd Ed. (Ray Rayburn), str. 28 - kapacytancja rozpatrywana jako statyczna i wyrażona w Faradach.
@@0dB-pl Średnio dostępna pozycja tak do sprawdzenia. Ale nadal - upieram się, ze jest to nieprawidłowe użycie słowa.
@szymonreiter Doskonale rozumiem te wątpliwości, które mają uzasadnienie gdy układ pracuje z prądem przemiennym. Tutaj natomiast mamy stan statyczny - kondensator, rezystor, źródło napięcia stałego. Częstotliwość f=0, co sprawia, że wzór na kapacytancję Xc jest nieprawdziwy. Stąd we wszystkich znanych mi równaniach wspomina się o kapacytancji, ale rozpatruje jako pojemność i wyraża w Faradach, a nie w omach. Dwoistość analizy takiego układu uprawnia do użycia określenia "pojemność".
💙