Bardzo chciałabym jeszcze raz obejrzeć w kinie trylogię Władca pierścieni Petera Jacksona i jeszcze raz poczuć ekscytację, zachwyt, zaskoczenie i ogromną przyjemność z oglądania.
Wszystkie filmy z Leslie Nielsenem od 1980 roku w górę, z naciskiem na Nagą Broń, Ściąganego czy Drakula Wampiry Bez Zębów. By jeszcze raz śmiać się do łez jak wtedy gdy oglądałem je po raz pierwszy
Z tego materiału to zdecydowanie "Asterix i Obelix misja Kleopatra". Sama chciałabym zapomnieć o "Misery" żeby jeszcze raz na nowo poczuć ten klimat grozy.
Moim ukochanym filmem jest Terminator 2. Lubię tą koncepcję podróży w czasie, a miny bohaterów, gdy o tym odkrywają daje przyjemny dreszcz po kręgosłupie. Druga część w wersji reżyserskiej była krem de la krem historii Terminatora i Conorów, bo dalsza historia była już spartolona.
Najlepsza trylogię Ever czyli Powrót do Przeszłości :) Pierwszy seans w latach 90 i co kilka lat powtórki wywołują u mnie taką falę nostalgii, że zastanawiam się czy nie sprawić sobie ich na VHS i odpalać na Sony Trinitron w piwnicy.
O kurczę. "Who am I. Możesz być kim chcesz" najbardziej chciałabym zapomnieć i obejrzeć raz jeszcze. Genialny film z naprawdę zaskakującym zakończeniem. Oddałabym wszystko, żeby wymazywać ten film z głowy za każdym razem, gdy go obejrzę, żeby móc zachwycać się zakończeniem bez końca ❤
Film "Komando" z Arnoldem, pierwszy film akcji jaki w życiu obejrzałem. Zakochałem się w tym filmie i w jego dialogach: - Byłem w zielonych beretach. - Zielone berety zjadam na śniadanie.
Jak zostać królem. Film który oglądam kilka razy w roku. To jak dobrze jest zrealizowany to jak czuć emocje postaci, no kocham go. Natomiast przeżycia przy pierwszym obejrzeniu
Z filmów szczerze to jest ich w miarę sporo, ale takimi pierwszymi przykładami które mi przychodzą do głowy są: Whiplash, Pulp Fiction i The Thing. Zaś z animacji: Ratatuj, Paprika, oraz Perfect Blue
Ile bym dał, żeby obejrzeć jeszcze raz Fight Club czy Se7en Finchera ah. Tak naprawdę mógłbym wymieniac i wymieniac filmy, które chciałbym zapomnieć bo były tak dobre:)
@@rychugoat7349 ,, ile bym dał żeby obejrzeć jeszcze raz…” Zle skonstruowałes wypowiedz. Nijak nie nawiązujesz do tytułu. Jakbyś tyle dał to po prostu to zrób i obejrzyj.
Ja bym nie chciał zapomnieć (dla przykładu) mojego pierwszego seansu z terminatorem 2, bo zdarzył sie wtedy kiedy miał. W tych czasach byłoby to już zupełnie inne doświadczenie (chociaż obiektywnie jakość i legendarność tego dzieła by nie uległa zmianie, to ja jestem już innym człowiekiem niż wtedy)
"Żałuje że nie obejrzę drugi raz tego filmu ...po raz pierwszy" tak rok temu zrecenzowałem The tale of Princes Kaguya, bardzo trafnie nazwaliście ten film, na pewno zasłużył na miejsce tutaj. Dziękuję za następne rekomendację do obejrzenia zaczynając od Labiryntu
Top 32 moich ulubionych filmów do których z czystą przyjemnością wracam: 32.Aż poleje się krew 2007 31.Władca Pierścieni Powrót króla 2003 30.Władca Pierścieni Dwie wieże 2002 29.Odlot 2009 28.Whiplash 2014 27.Lot nad Kukułczym gniazdem 1975 26.Titanic 1997 25.Ostatni Samuraj 2003 24.Terminator 2 1991 23.Zielona mila 1999 22.To nie jest kraj dla starych ludzi 2007 21.Podziemny krąg 1999 20.Gran torino 2008 19.Łowca Androidów 1982 18.Harry Potter i Więzień z Azkabanu 2004 17.Forrest Gump 1994 16.Cienka Czerwona Linia 1998 15.BraveHeart 1995 14.Lista Schindlera 1993 13.Incepcja 2010 12.Ojciec chrzestny 2 1974 11.Grand Budapest Hotel 2014 10.Gladiator 2000 9.Ciekawy przypadek Benjamina Buttona 2008 8.Amadeusz 1984 7.Interstellar 2014 6.Chłopcy z ferajny 1990 5.Siedem 1995 4.Szeregowiec ryan 1998 3.Mroczny rycerz 2008 2.Ojciec chrzestny 1972 1.Skazani na Shawshank 1994 W jakie jest wasze top ulubionych filmów? Pozdrawiam
@@nanominaa No no to tylko 32 a ogólnie ulubionych filmów ma nawet top 120. Każdy z tych filmów mnie albo poruszył, pozytywnie zaskoczył, zaangażował emocjonalnie w historie i inne takie tam.
Moje top 10 filmów, które chciałaby zobaczyć po raz pierwszy. 10. Kształt wody (2017) 9, Edward nożycoręki (1990) 8. Transformers 1 (2007), tylko po to aby znów zakochać się po raz pierwszy w muzyce Linkin Park. 7. Harry Potter i Kamień Filozoficzny (2001) 6, Kochanice króla (2008) 5. Niesamowity Hulk (2008) 4. Czarny Łabędź (2010) 3. Titanic (1997) 2 . Stargate (1994), przepadłam bez reszty i pokochałam to filmowo serialowe uniwersum. 1. Leon Zawodowiec (1994), żeby znów po raz pierwszy poczuć te ciary kiedy Oldman krzyczy "Everyone", i płakać jak bóbr gdy Leon mówi "This is from Matilda". Dziękuję Wam tvfilmy, bo uświadomiliście mi jak dużo jest produkcji które kocham, więc wybór tego top 10 wcale nie był tak łatwy. Pozdro dla wszystkich.😊😊😊
Też ten film nie raz odpalałem sobie do snu. Chyba obejrzałem go z 30 razy. Obejrzyj sobie PALM SPRINGS 2020. Poczujesz się jakbyś pierwszy raz oglądał "Dzień Świstaka" Motyw podobny, ale uwspółcześniony. Mój brat zrobił mi niespodziankę i nie powiedział mi jakiego typu to jest film, więc miałem jeszcze większe wrażenia :)
@@KrzysztofKozakLightKozak miałem tak, kiedy koledzy zabrali mnie na "Prometeusza" nie mówiąc kompletnie nic o tym filmie. Wgniatało mnie w fotel jak oglądałem 😵 (znałem wtedy filmy z serii "Obcy", żeby nie było)
Jednym z głównych powodów świetności Asterixa i Obelixa (i wielu innych filmów) jest polski dubbing, który wyreżyserowała królowa polskiego dubbingu, śp. Joanna Wizmur. Trudno będzie komukolwiek osiągnąć taki poziom.
U mnie byłby to Kevin Sam w Domu i Nowym Jorku - kiedyś, mając 10-15 lat potrafiłem oglądać co miesiąc - chociaż ostatnie lata (obecnie 28 lat na karku) trochę mniej omijając seans nawet w święta. Zarówno 1 jak i 2 część znam na pamięć - dosłownie - mogę z głowy widząc sytuację mówić słowo w słowo to co mówi lektor w wersji Polsatu od pierwszego słowa Harrego i gościa od pizzy w 1 części po krzyk ojca Kevina po ujrzeniu rachunku za hotel w części drugiej. Jest masa filmów w moim top - wszystkie części Matrixa, Harrego Pottera czy Shreka - ale chyba właśnie Kevin został mi w pamięci najbardziej. Co do filmów z waszej wstawki - zarówno Pamiętnik i Czas na miłość czy komediowe Klik i robisz jak i Tysiąc Słów dają możliwość przemyślenia swojego życia, ogarnięcia tego co jest w nim najważniejsze - po tych filmach miałem najwięcej przemyśleń właśnie. A największy mindfuck (Jordan) miałem chyba po filmach Iluzja i Iluzja 2 czy Focus - człowiek jest pewny że wie kto jest kim, co się dalej wydarzy, kto kogo oszukuje - i kto jak z kim gra - a na koniec zostaje totalnie rozbrojony.
Wiem że o gustach się nie dyskutuje i w ogóle ale naprawdę człowiek scyzoryk? Rozumiem że może on się komuś podobać lub nie ale uważać go za najlepszy jaki się oglądało i doszukiwać jakiejś "głębszej" filozofii. Przez to że młode pokolenie "zaciesza" byle gównem nic dziwnego że kinematografia amerykańska ma coraz mniejsze standardy i coraz bardziej schodzi na psy. "...i homoseksualizm czyli same najlepsze rzeczy" - bez komentarza . Chciałbym zapomnieć że obejrzałem ten materiał i nie, nie dlatego że on mi się podobał. Jak to mawiał klasyk "szkoda strzępić ryja".
Propsy za promowanie duetu Dan Kwan i Daniel Scheinert, osobiście bardziej propsuje "wszędzie, wszystko na raz", ale "Człowiek-Scyzoryk" też świetny, a i przy okazji polecam A24 Podcast z nimi i Danielem. A osobiście pierwszy film co przyszedł mi do głowy po tytule to "Parasite", było dużo lepszych filmów, ale stosując argumentacje Jordana ten pasuje mi idealnie.
U mnie jest to Ogniem i Mieczem Hoffmana. Jakkolwiek infantylnie to nie zabrzmi, to usiłowałem sobie odświeżyć pierwsze wrażenie poprzez seans z lektorem białoruskim, ale nie przyniosło to zamierzonego efektu.
Chciałbym zapomnieć Terminatora 2. Pierwszy raz oglądałem go w kinie w 92'. Właściwie to dzięki niemu pokochałem kino. Parę lat temu oglądałem go tylko po ang i było to ciekawe doświadczenie, ale nie było to co czułem mając 9 lat w starym klimatycznym kinie. Pozdrawiam :)
To ja po prostu chciałabym zapomnieć o "Jak wytresować smoka" pod warunkiem że mogłabym cofnąć się w czasie do 2010 i pójść na to znowu do kina. Bo NIE PAMIĘTAM jak zareagowałam na końcówkę tego filmu, a chciałabym pamiętać. Nie wspominając o tym że znam każdą linijkę tekstu tego filmu
Godfellas zdecydowanie ten film, deNiro, Pesci w swoich jednych z najlepszych ról, film który oglądam często, a mimo wszystko od 1 minuty aż po napisy końcowe nie mogę się oderwać od ekranu. Móc obejrzeć ten film znowu po raz pierwszy to jest zdecydowanie to.
Może nie jest to mój ulubiony film, ale na pewno niedocenione arcydzieło kinematografii i jedna z najlepszych ról Toma Cruise'a, a mianowicie,,Vanilla Sky". Polecam dla fanów science-fiction, oraz nawet dla osób, które lubią filmy o miłości, bo wątek ten, jest zrobiony po mistrzowsku. To film, który chciałbym obejrzeć jeszcze raz, ale prawda jest taka, że oglądając go za każdym razem, znajduję w nim ciągle coś nowego, czego nie widziałem poprzednim razem. Czy to nie jest piękne?
A co do "chciałbym to zobaczyć jeszcze raz, po raz pierwszy", to opcje są dwie i musiałbym chyba monetą rzucić, żeby to zobaczyć jeszcze raz "na czysto" Martwa cisza Widziałem ten film tyle razy, że w końcu rozmagnesowałem kasetę, którą nagraliśmy z ojcem, ale pierwszy raz był absolutnie magiczny. To w żadnym wypadku nie był film dla dziewięciolatka, ale bawiłem się świetnie, i w życiu się tak nie emocjonowałem na filmie. A do tego ten przepiękny jacht. Moi rodzice, którzy do tego czasu widzieli ten film we własnym zakresie parę razy, grzecznie się słowem nie zająknęli przez cały seans o czym to jest i co się wydarzy. Coś Widziałem ten film w idealnych warunkach - środek naprawdę paskudnej zimy, środek nocy, pusty dom, dobrej jakości kaseta, a ja miałem 11 lat i do tej pory jedyne, w czym widziałem Kurta Russella to Gwiezdne Wrota rok wcześniej w kinie, więc dopiero na napisach końcowych załapałem, że to ten sam aktor. Oglądało się to wybornie, bo nie znałem wtedy nikogo z obsady i nie mogłem pójść na skróty kto jest kim i kto absolutnie musi przeżyć do końca. Chyba tylko "28 dni później" oglądałem w podobny sposób, bo grała w tym główne role grupa absolutnych no-namów (a przynajmniej no-name'ów w dniu premiery)
Jeden film jaki przychodzi mi do głowy to "Podejrzani" ("The Ususal Suspects"). Świetne zakończenie, które wbiło mnie w fotel. Siedziałam w szoku z myślą "ale że co?". Tak bardzo chciałabym zapomnieć ten film i przeżyć jeszcze raz to niesamowite zaskoczenie.
Oldboy ( ten koreański) i fight club, wg mnie nawet oglądając 2-3 raz mam dreszcze, ale jakby to było możliwe zapomnianym o tych filmach aby jeszcze raz to zobaczyć
Na Oldboy byłem w kinie nie wiedząc właściwie nic o tym filmie, poza tym, że "jest dobry". Wyszedłem z rozwaloną psychą :D. Do domu wracałem na piechotę, prawie godzinę, bo musiałem to rozchodzić.
Uwielbiam i chciałabym zapomnieć trylogię Władcy Pierścieni , szczególnie Dwie Wieże. To moze teraz taki samy film odnośnie seriali tak dobrych, że chcemy o nich zapomnieć?
Misje Kleopatra znam na pamięć i nie przeszkadza mi to by oglądać po raz kolejny i kolejny 😄 zapominiał bym chętnie Nolanowskiej trylogii Batmana po czym obejrzał tylko dwie pierwsze części 😀
Ja jestem kinomanem i takich filmów jest bardzo wiele, ale tak na teraz to bym powiedział - matrix, jo black,armageddon, wojna światów, monthy python i święty grall, a z polskich to mój ulubiony, który znam praktycznie na pamięć Dzień świra
Movie 43. Jedyny raz w życiu wychodziliśmy ze znajomymi z kina z bólem brzucha i płacząc ze śmiechu. Jednak to działa to tylko za pierwszym razem, dlatego chciałabym o nim zapomnieć, żeby ten absurdalny humor znów doprowadził mnie do płaczu
Co do Asterixa i Obelixa... Potwierdzam Oglądałem w sumie z 15 razy Z czego kiedyś 5 razy w ciągu 1.5 tygodnia Niestety już nie tak idealnie ogląda się film jak znasz wszystkie teksty lepiej niż aktorów i scenarzystów razem wziętych :(
Mam taki guilty pleasure: A jest nim komedia "Periscope down" czyli "Nagi peryskop". Głupie ale nieodparcie śmieszne. A film "poważny"? To Le Roi dance" (Król tańczy). Pięknie nagrany film o skomplikowanych relacjach pomiędzy królem Ludwikiem XIV, a jego nadwornym kompozytorem J. B. Lully z Molierem i rywalizacją pomiędzy dwoma artystami w tle. No i końcówka: Król stoi w oknie Sali Lustrzanej Wersalu i podziwia wschód słońca nad pięknymi ogrodami pałacu. A w pewnym momencie mówi: "Je ne peux pas entendre la musique..." (nie słyszę muzyki). Lully właśnie umarł i król w tej specyficznej formie wyraził swój smutek po śmierci ulubionego kompozytora.
Tak z innej beczki: Jest szansa by na miniaturach było widać kto przygotowuje dany materiał? Ekipę macie tak zróżnicowaną, że fajnie byłoby nie klikać, jeśli dany prowadzący irytuje. Zwykle to fajnie działało na tvgry, a tu momentami aż się chce suba cofnąć nadziewając się na osobę, której filmu świadomie bym nie odpalił. Byłoby to zwyczajnie uczciwsze niż taka "bombonierka z męczącymi psikusami".
Czasami dajemy twarze autorów na miniaturki, lecz kierujemy się głównie tym by miniaturka przede wszystkim uzupełniała tytuł i lepiej nakreślała o czym jest film. Twarz autora zajmuje miejsce i nie zawsze jest potrzebna.
@@tvfilmyyt Ja natomiast twierdzę, że jest potrzebna. Co więcej - z punktu widzenia odbiorcy-subskrybenta, często autor danego filmu jest istotniejszy niż sam temat.
Od kiedy w waszych odcinkach zaczęła się pojawiać się Weronika, to każdy odcinek oglądał z duszą na tamieniu. Wyczekuję momentu kiedy się pojawi i zacznie mówić. Bosze co za emocje! I za każdym razem muszę przewijać tej fragment, bo moje uszy niestety dziwnie reagują na tembr jej głosu.
Ja bym chętnie zapomniał by obejrzeć jeszcze raz "Piękny umysł". Narracja prowadzona tak, że dosyć długo na równi z głównym bohaterem wierzyłem w jego przyjaciół i tajnego agenta..
Dużo jest takich filmów... Ace Ventura, RRRrrrr, Matrix, Asterix i Obelix, Sala samobójców, Wszystkie specjale Top Gear, filmy z Nielsenem i de Funes'em
Mr.Robot mimo że to serial i pewnie sporo smaczków nie pamiętam to boję się wracać do niego po czasie znając niestety jak to się zakończy a fabuła budowanie pytań przez 7 odcinków tylko po to by jedna scena odpowiedzieć na wszystko niszczyło psychikę
„Służącą” faktycznie mam na liście do zapomnienia, ale to dlatego, że niemal na niej zasnąłem. Jeden z niewielu filmów, który wynudził mnie niemiłosiernie. A że widziałem ją dopiero co (czyli we wrześniu), to tym bardziej. Dla mnie takie 4/10. A tak się składa, że lubię azjatyckie kino i nawet bardzo. Bez znaczenia czy mówimy o Koreańskim, Chińskim, Japońskim czy z innego azjatyckiego kraju (wyjątek - produkowane taśmowo szmiry z tzw. „Bollywood”). Jeśli miałbym wskazać film, który chętnie bym sobie obejrzał na nowo (aby się nim zachwycić jak podczas pierwszego seansu), to moim wyborem jest zdecydowanie „Przyczajony tygrys, ukryty smok”.
W moim przypadku Death Note, One Punch Man, Transformers (pierwsze trzy filmy), Gwiezdne Wojny (pierwsze sześć), Iniemamocni 1 i 2, WALL-E, Terra, Tytan: Nowa Ziemia, Oba Top Guny (tożto poezja bya), Na skraju jutra, Bruce Wszechmogący, Kłamca, Kłamca, Oba filmy z Acem Venturą, trylogia Jak Wytresować Smoka, Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów, Obydwa Kilery, Seksmisja, pierwsze trzy Matrixy, Animatrix i generalnie większość tego co w życiu widziałem, może coś jest ze mną nie tak, ale po prostu tak mam że po wyczyszczeniu pamięci stachnąłbym się którymkolwiek z wymienionych filmów/seriali jeszcze raz. Pozdro
Interstellar i Prisoners zgadzam się mega. Jeśli miałabym wybrać film, który wzbudził we mnie duże emocje to byłby to Joker, a w kwestii fabuły Shutter Island z Leo.
Zombieland i Zombieland: Double Tap Ponadczasowy temat budowania relacji międzyludzkich. Od grupki nieznajomych do rodziny. A wszystko okraszone ciętym humorem i hektolitrami dawnej krwi zombiaków. PIĘKNE...❤
Właśnie niedawno wróciłem z 6 filmowego Śródziemia i kurde czuje jak Bilbo i Frodo po powrocie z wyprawy. Czuje się gdy słucham tego dialogu: Gimli: Legolas zabiłem dwóch Legolas: A ja 17 Gimli: CO! Nie dam się pokonać elfowi I pełne emocje po tej scenie YOU SHAL NOT PASS!
Gdybym miał wymienić jeden film to byłby to End od Evangelion, ale chciałbym zapomnieć wszystko, serial i 5 filmów. Jedyne takie dzieło popkultury, które tak głęboko weszło mi do głowy i rozstawiło tam sobie krzesło. Jak dla mnie 20/10 i wiem, że już nic lepszego nigdy nie zobaczę.
@@PrimalElf Ojebales niewidomego XD Kto to ? Pizduś od sąsiadów mam z niego zrobić mężczyznę. Tak rozmawiają mężczyźni. Słyszałeś czy masz gówno w uszach? Złoty dialog XD
Gdybym mógł obejrzeć "Ostatni Samuraj" jeszcze raz, poraz pierwszy to byłoby cudownie. Chyba żaden film nie budzi we mnie tyle emocji mimo, że znam go prawie na pamięć.
Nie wiem czy Weronika lubi filmy kostiumowe en masse ale ciekawym tematem byłoby jak zmieniały się sposoby ekranizowania (i adaptacji na współczesne realia) powieści Jane Austen na przestrzeni lat z podziałem na ekranizacje brytyjskie i zagraniczne. Sama uważam Dumę i uprzedzenie z 1995 roku za ekranizację totalną choć moją ulubioną austinką są Perswazje. W sensie film od ITV jest lepszą produkcją od tej z Netfliksa ale Perswazje 2022 są wybitnie memicze choć ten film ma potworny kryzys tożsamości i narracja Dakoty Johnson jak z jakiegoś Feabag traktuje widza jak totalnego idiotę
@@kasia1789 ja nic nie mam to Feabag ale w Perswazjach 2022 to pasuje jak pięść do nosa. Ten kto wymyślił tam taki chwyt naprawdę ma widza za debila totalnego, który nie widzi że dziewczyna X leci na faceta Z ale ten kocha dziewczynę Y
Ale to podsumowanie miało zachęcić czy odstraszyć ludzi od "Służacej"? Bo jakkolwiek chciałbym ten film jeszcze raz móc zobaczyć nie dość, że w ciemno, to jeszcze po raz pierwszy, to chyba najgorszym sposobem na jego opisanie jest... w zasadzie każde opisanie, ale to tutaj już w ogóle. To się naprawdę świetnie oglądało z rekomendacją "Park Chan-wook zrobił nowy film, oglądaj go w ciemno, nawet zapowiedzi nie oglądaj". Najlepsze trzy godziny z roku 2016.
Definitywnie Labirynt ze wszystkich wymienionych. Niedzielne popołudnie, totalna nuda, pojedzmy do kina, jakiś thriller leci z Gylenhallem. Wyszedłem z kina po 3 godzinach jakby to było kilka dni z mojego życia, a nie z życia bohaterów. A sam chciałbym zapomnieć większość komedii, by znów móc śmiać się z "tych samych" gagów.
Asterix rządzi (uwaga, robią nowy film :) ) ,Indiana Jones jest super, wszystkie części. Dla Harrisona Forda oglądałem Gwiezdne Wojny - te nowe oczywiście :)
Imaginary Friend z 2012 - film taki sobie, ale ma kapitalny twist fabularny (a własciwie nawet kilka), który za pierwszym razem wywarł na mnie duże wrażenie, chciałbym go zapomniec żeby znów poczuc się zaskoczony fikołkiem fabuły.
Zapomnieć a później znowu obejrzeć to mam na liście kilka filmów, czy filmowych serii. Z tego materiału to na pewno "Asterix i Obelix Misja Kleopatra". A taki jako do zapomnienia najbardziej film (a raczej seria) to trylogia "Władca Pierścieni" Petera Jacksona, żeby poczuć znowu ten klimat high fantasy. Albo animacja "Jak Wytresować Smoka" (cała trylogia + serial). A może "Przeminęło Z Wiatrem"? No, dobra, ja to właśnie nie jestem w stanie wybrać..... XD
Nie martwcie się. Kiedyś połowa z was będzie miała tego kolegę Niemca, co wam wszystko chowa po kątach. Wtedy to będzie wspaniały czas na oglądanie takich właśnie filmów.
Dziewczynka na końcu mówi że jedna z trzech najlepszych rzeczy jest homoseksualizm, jprdle co się dzieje z tym światem a tak przy okazji według lewicowych pseudo wartości takie stwierdzenie to dyskryminacja
Bardzo chciałabym jeszcze raz obejrzeć w kinie trylogię Władca pierścieni Petera Jacksona i jeszcze raz poczuć ekscytację, zachwyt, zaskoczenie i ogromną przyjemność z oglądania.
Shrek. Chciałbym jeszcze raz płakać ze śmiechu na tym filmie, teraz pozostaje tylko recytacja z pamięci.
Marzę żeby móc na nowo obejrzeć wszystkie filmy z Leslie Nielsenem, naga broń to jest mistrzostwo
Dammit, zaraz sobie włączę przez Ciebie 😁
Hehe
Tam humor jest tak intensywny, że oglądając któryś raz nadal bawi.
Albo szklanką po łapkach 😁
@@lady0shady cxcxxcxxcxxxxxxćcćxxcxcxxćxxćxxćxcxcxxxxxxćccxxxxzxxxxxxxxzxxxxxxxzxxxxxxxxxxxxxxxdxxxcxxxzxxxxxxxxxxxxxxxxxdxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxdxxxxxxcxxxxxxxxxxzxxdzxxxxxxxxxxxxxxxďxcxxxxxxxxxxxxdďďxdxxďzxxxdxxxxxxxxxxxxxxxzzxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxdxzcxxxdxxdxxxdxxxxxxxxxxxxxxxxxxxdxxzxxzxxxżxxxzxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxdxxzxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxdxxxxxxxdxxxxćxxxxxxxď
Wszystkie filmy z Leslie Nielsenem od 1980 roku w górę, z naciskiem na Nagą Broń, Ściąganego czy Drakula Wampiry Bez Zębów. By jeszcze raz śmiać się do łez jak wtedy gdy oglądałem je po raz pierwszy
Zacny wybór :)
Z tego materiału to zdecydowanie "Asterix i Obelix misja Kleopatra".
Sama chciałabym zapomnieć o "Misery" żeby jeszcze raz na nowo poczuć ten klimat grozy.
Moim ukochanym filmem jest Terminator 2. Lubię tą koncepcję podróży w czasie, a miny bohaterów, gdy o tym odkrywają daje przyjemny dreszcz po kręgosłupie. Druga część w wersji reżyserskiej była krem de la krem historii Terminatora i Conorów, bo dalsza historia była już spartolona.
Witaj w klubie :) żyje dla T2 :)
@@Ginny6789 Miło spotkać bratnią duszę
Aleksy - mój ulubiony prowadzący (oczywiście nie ujmując reszcie)
Weź, bo się zarumienię
@@Aleksy2OOO i za to cię właśnie lubię
Confirm :D
Kto to Aleksy ?
@@damianserwa3949 Chyba chodzi o mnie.
Najlepsza trylogię Ever czyli Powrót do Przeszłości :) Pierwszy seans w latach 90 i co kilka lat powtórki wywołują u mnie taką falę nostalgii, że zastanawiam się czy nie sprawić sobie ich na VHS i odpalać na Sony Trinitron w piwnicy.
O kurczę. "Who am I. Możesz być kim chcesz" najbardziej chciałabym zapomnieć i obejrzeć raz jeszcze. Genialny film z naprawdę zaskakującym zakończeniem. Oddałabym wszystko, żeby wymazywać ten film z głowy za każdym razem, gdy go obejrzę, żeby móc zachwycać się zakończeniem bez końca ❤
Film "Komando" z Arnoldem, pierwszy film akcji jaki w życiu obejrzałem. Zakochałem się w tym filmie i w jego dialogach:
- Byłem w zielonych beretach.
- Zielone berety zjadam na śniadanie.
Jak zostać królem. Film który oglądam kilka razy w roku. To jak dobrze jest zrealizowany to jak czuć emocje postaci, no kocham go. Natomiast przeżycia przy pierwszym obejrzeniu
Z filmów szczerze to jest ich w miarę sporo, ale takimi pierwszymi przykładami które mi przychodzą do głowy są:
Whiplash, Pulp Fiction i The Thing.
Zaś z animacji: Ratatuj, Paprika, oraz Perfect Blue
Ile bym dał, żeby obejrzeć jeszcze raz Fight Club czy Se7en Finchera ah. Tak naprawdę mógłbym wymieniac i wymieniac filmy, które chciałbym zapomnieć bo były tak dobre:)
To obejrzyj, kto ci broni?
Ha nie zaśmiał się nie nikt
@@rychugoat7349 to obejrzyj? Napisałeś, ze obejrzałbyś jeszcze raz a nie zapomniał i obejrzał na świeżo.
Co XD Przecież w moim komentarzu wiadomo o co chodzi bo odnosi się do tytułu filmu
@@rychugoat7349 ,, ile bym dał żeby obejrzeć jeszcze raz…” Zle skonstruowałes wypowiedz. Nijak nie nawiązujesz do tytułu. Jakbyś tyle dał to po prostu to zrób i obejrzyj.
Ja bym nie chciał zapomnieć (dla przykładu) mojego pierwszego seansu z terminatorem 2, bo zdarzył sie wtedy kiedy miał. W tych czasach byłoby to już zupełnie inne doświadczenie (chociaż obiektywnie jakość i legendarność tego dzieła by nie uległa zmianie, to ja jestem już innym człowiekiem niż wtedy)
Ja tak mam z całą trylogią "Władca Pierścieni" ❤️❤️❤️
Gorączka. Chociaż nie przeszkadza mi to ,że tak dobrze znam ten film. Niedawno znowu widziałam.
Ale osoby starsze ze sklerozą itp mają dobrze. Co dzień, nawet po napisach zapominają co oglądali i od nowa jadą.
"Żałuje że nie obejrzę drugi raz tego filmu ...po raz pierwszy" tak rok temu zrecenzowałem The tale of Princes Kaguya, bardzo trafnie nazwaliście ten film, na pewno zasłużył na miejsce tutaj.
Dziękuję za następne rekomendację do obejrzenia zaczynając od Labiryntu
Top 32 moich ulubionych filmów do których z czystą przyjemnością wracam:
32.Aż poleje się krew 2007
31.Władca Pierścieni Powrót króla 2003
30.Władca Pierścieni Dwie wieże 2002
29.Odlot 2009
28.Whiplash 2014
27.Lot nad Kukułczym gniazdem 1975
26.Titanic 1997
25.Ostatni Samuraj 2003
24.Terminator 2 1991
23.Zielona mila 1999
22.To nie jest kraj dla starych ludzi 2007
21.Podziemny krąg 1999
20.Gran torino 2008
19.Łowca Androidów 1982
18.Harry Potter i Więzień z Azkabanu 2004
17.Forrest Gump 1994
16.Cienka Czerwona Linia 1998
15.BraveHeart 1995
14.Lista Schindlera 1993
13.Incepcja 2010
12.Ojciec chrzestny 2 1974
11.Grand Budapest Hotel 2014
10.Gladiator 2000
9.Ciekawy przypadek Benjamina Buttona 2008
8.Amadeusz 1984
7.Interstellar 2014
6.Chłopcy z ferajny 1990
5.Siedem 1995
4.Szeregowiec ryan 1998
3.Mroczny rycerz 2008
2.Ojciec chrzestny 1972
1.Skazani na Shawshank 1994
W jakie jest wasze top ulubionych filmów?
Pozdrawiam
bardzo oczywista lista
@@nanominaa No no to tylko 32 a ogólnie ulubionych filmów ma nawet top 120.
Każdy z tych filmów mnie albo poruszył, pozytywnie zaskoczył, zaangażował emocjonalnie w historie i inne takie tam.
Z Twojej listy naliczylem 14 filmów które mi odpowiadają.
@@sztosiu5008 Serio jakie np.?
@@PrimalElf
Whiplash
Zielona mila
Interstellar
Incepcja
Podziemny krąg
Gran Torino
Forrest Gump
Siedem
Skazani na Shawshank
Moje top 10 filmów, które chciałaby zobaczyć po raz pierwszy.
10. Kształt wody (2017)
9, Edward nożycoręki (1990)
8. Transformers 1 (2007), tylko po to aby znów zakochać się po raz pierwszy w muzyce Linkin Park.
7. Harry Potter i Kamień Filozoficzny (2001)
6, Kochanice króla (2008)
5. Niesamowity Hulk (2008)
4. Czarny Łabędź (2010)
3. Titanic (1997)
2 . Stargate (1994), przepadłam bez reszty i pokochałam to filmowo serialowe uniwersum.
1. Leon Zawodowiec (1994), żeby znów po raz pierwszy poczuć te ciary kiedy Oldman krzyczy "Everyone", i płakać jak bóbr gdy Leon mówi "This is from Matilda".
Dziękuję Wam tvfilmy, bo uświadomiliście mi jak dużo jest produkcji które kocham, więc wybór tego top 10 wcale nie był tak łatwy.
Pozdro dla wszystkich.😊😊😊
Nie wierzę, że nikt nie wybrał filmu „Dzień świstaka”. Kocham❤ten film i uważam, że lepszego nigdy nie znajdę
Też ten film nie raz odpalałem sobie do snu. Chyba obejrzałem go z 30 razy. Obejrzyj sobie PALM SPRINGS 2020. Poczujesz się jakbyś pierwszy raz oglądał "Dzień Świstaka" Motyw podobny, ale uwspółcześniony. Mój brat zrobił mi niespodziankę i nie powiedział mi jakiego typu to jest film, więc miałem jeszcze większe wrażenia :)
@@KrzysztofKozakLightKozak O, dzięki. Na pewno obejrzę
@@KrzysztofKozakLightKozak miałem tak, kiedy koledzy zabrali mnie na "Prometeusza" nie mówiąc kompletnie nic o tym filmie. Wgniatało mnie w fotel jak oglądałem 😵 (znałem wtedy filmy z serii "Obcy", żeby nie było)
Jednym z głównych powodów świetności Asterixa i Obelixa (i wielu innych filmów) jest polski dubbing, który wyreżyserowała królowa polskiego dubbingu, śp. Joanna Wizmur. Trudno będzie komukolwiek osiągnąć taki poziom.
Mi pierwszy film jaki przyszedł mi do głowy to "12 Małp"
Ojj chciałbym go obejrzeć jeszcze raz po raz pierwszy
U mnie byłby to Kevin Sam w Domu i Nowym Jorku - kiedyś, mając 10-15 lat potrafiłem oglądać co miesiąc - chociaż ostatnie lata (obecnie 28 lat na karku) trochę mniej omijając seans nawet w święta. Zarówno 1 jak i 2 część znam na pamięć - dosłownie - mogę z głowy widząc sytuację mówić słowo w słowo to co mówi lektor w wersji Polsatu od pierwszego słowa Harrego i gościa od pizzy w 1 części po krzyk ojca Kevina po ujrzeniu rachunku za hotel w części drugiej.
Jest masa filmów w moim top - wszystkie części Matrixa, Harrego Pottera czy Shreka - ale chyba właśnie Kevin został mi w pamięci najbardziej.
Co do filmów z waszej wstawki - zarówno Pamiętnik i Czas na miłość czy komediowe Klik i robisz jak i Tysiąc Słów dają możliwość przemyślenia swojego życia, ogarnięcia tego co jest w nim najważniejsze - po tych filmach miałem najwięcej przemyśleń właśnie.
A największy mindfuck (Jordan) miałem chyba po filmach Iluzja i Iluzja 2 czy Focus - człowiek jest pewny że wie kto jest kim, co się dalej wydarzy, kto kogo oszukuje - i kto jak z kim gra - a na koniec zostaje totalnie rozbrojony.
Wiem że o gustach się nie dyskutuje i w ogóle ale naprawdę człowiek scyzoryk? Rozumiem że może on się komuś podobać lub nie ale uważać go za najlepszy jaki się oglądało i doszukiwać jakiejś "głębszej" filozofii. Przez to że młode pokolenie "zaciesza" byle gównem nic dziwnego że kinematografia amerykańska ma coraz mniejsze standardy i coraz bardziej schodzi na psy. "...i homoseksualizm czyli same najlepsze rzeczy" - bez komentarza . Chciałbym zapomnieć że obejrzałem ten materiał i nie, nie dlatego że on mi się podobał. Jak to mawiał klasyk "szkoda strzępić ryja".
Propsy za promowanie duetu Dan Kwan i Daniel Scheinert, osobiście bardziej propsuje "wszędzie, wszystko na raz", ale "Człowiek-Scyzoryk" też świetny, a i przy okazji polecam A24 Podcast z nimi i Danielem. A osobiście pierwszy film co przyszedł mi do głowy po tytule to "Parasite", było dużo lepszych filmów, ale stosując argumentacje Jordana ten pasuje mi idealnie.
U mnie jest to Ogniem i Mieczem Hoffmana. Jakkolwiek infantylnie to nie zabrzmi, to usiłowałem sobie odświeżyć pierwsze wrażenie poprzez seans z lektorem białoruskim, ale nie przyniosło to zamierzonego efektu.
Chciałbym zapomnieć Terminatora 2. Pierwszy raz oglądałem go w kinie w 92'. Właściwie to dzięki niemu pokochałem kino. Parę lat temu oglądałem go tylko po ang i było to ciekawe doświadczenie, ale nie było to co czułem mając 9 lat w starym klimatycznym kinie. Pozdrawiam :)
To ja po prostu chciałabym zapomnieć o "Jak wytresować smoka" pod warunkiem że mogłabym cofnąć się w czasie do 2010 i pójść na to znowu do kina.
Bo NIE PAMIĘTAM jak zareagowałam na końcówkę tego filmu, a chciałabym pamiętać.
Nie wspominając o tym że znam każdą linijkę tekstu tego filmu
Ja się uzależniłem od Zaplątanych :D
A Asterixa Kleopatrę znam na pamięć, jak najbardziej mistrzostwo 💙💙
Dla mnie to jest GRA z Michaelem Douglasem dla samej sceny finałowej kiedy wszyatko się wyjaśnia.Niegdy nie obejrzałem tego filmu drugi raz
Moja pierwsza myśl: Szósty zmysł.
Asterix i Obelix misja Kleopatra jak najbardziej.
Poza tym 1 część Shreka i Drive
Godfellas zdecydowanie ten film, deNiro, Pesci w swoich jednych z najlepszych ról, film który oglądam często, a mimo wszystko od 1 minuty aż po napisy końcowe nie mogę się oderwać od ekranu. Móc obejrzeć ten film znowu po raz pierwszy to jest zdecydowanie to.
Człowiek scyzoryk! TAK XD Więcej takiego kina ;)
Wyspa Tajemnic
Może nie jest to mój ulubiony film, ale na pewno niedocenione arcydzieło kinematografii i jedna z najlepszych ról Toma Cruise'a, a mianowicie,,Vanilla Sky".
Polecam dla fanów science-fiction, oraz nawet dla osób, które lubią filmy o miłości, bo wątek ten, jest zrobiony po mistrzowsku.
To film, który chciałbym obejrzeć jeszcze raz, ale prawda jest taka, że oglądając go za każdym razem, znajduję w nim ciągle coś nowego, czego nie widziałem poprzednim razem.
Czy to nie jest piękne?
Aleksy na koniec zrobił to co każdy chciał xd wgl rozwój jaki zaliczył od początku tvfilmy robi wrażenie. Szacun.
True Detective ile bym dał żeby zobaczyć ten serial jeszcze raz. Pozostało mi jedynie wracać co kilka lat .
A co do "chciałbym to zobaczyć jeszcze raz, po raz pierwszy", to opcje są dwie i musiałbym chyba monetą rzucić, żeby to zobaczyć jeszcze raz "na czysto"
Martwa cisza
Widziałem ten film tyle razy, że w końcu rozmagnesowałem kasetę, którą nagraliśmy z ojcem, ale pierwszy raz był absolutnie magiczny. To w żadnym wypadku nie był film dla dziewięciolatka, ale bawiłem się świetnie, i w życiu się tak nie emocjonowałem na filmie. A do tego ten przepiękny jacht. Moi rodzice, którzy do tego czasu widzieli ten film we własnym zakresie parę razy, grzecznie się słowem nie zająknęli przez cały seans o czym to jest i co się wydarzy.
Coś
Widziałem ten film w idealnych warunkach - środek naprawdę paskudnej zimy, środek nocy, pusty dom, dobrej jakości kaseta, a ja miałem 11 lat i do tej pory jedyne, w czym widziałem Kurta Russella to Gwiezdne Wrota rok wcześniej w kinie, więc dopiero na napisach końcowych załapałem, że to ten sam aktor. Oglądało się to wybornie, bo nie znałem wtedy nikogo z obsady i nie mogłem pójść na skróty kto jest kim i kto absolutnie musi przeżyć do końca. Chyba tylko "28 dni później" oglądałem w podobny sposób, bo grała w tym główne role grupa absolutnych no-namów (a przynajmniej no-name'ów w dniu premiery)
Jesień i wiosna to najpiękniejsze pory roku. Lato jest przereklamowane z żarem w powietrzu, hordami robactwa i spoconymi ludzmi.
Mój ranking pór roku:
1.Jesien
2.Zima
3.Lato
4.Wiosna
Żarem w powietrzu? To chyba nie w Polsce 🙁
Jeden film jaki przychodzi mi do głowy to "Podejrzani" ("The Ususal Suspects"). Świetne zakończenie, które wbiło mnie w fotel. Siedziałam w szoku z myślą "ale że co?". Tak bardzo chciałabym zapomnieć ten film i przeżyć jeszcze raz to niesamowite zaskoczenie.
Chciałbym w ten sposób obejrzeć „Piąty element”. Tam było wszystko. Akcja, trochę humoru, romans i genialnych aktorów.
A ja bym nie chciał, bo z każdym kolejnym seansem dostrzegam szczegóły, na które wcześniej nie zwróciłem uwagi :p
Oldboy ( ten koreański) i fight club, wg mnie nawet oglądając 2-3 raz mam dreszcze, ale jakby to było możliwe zapomnianym o tych filmach aby jeszcze raz to zobaczyć
Na Oldboy byłem w kinie nie wiedząc właściwie nic o tym filmie, poza tym, że "jest dobry".
Wyszedłem z rozwaloną psychą :D. Do domu wracałem na piechotę, prawie godzinę, bo musiałem to rozchodzić.
Uwielbiam i chciałabym zapomnieć trylogię Władcy Pierścieni , szczególnie Dwie Wieże. To moze teraz taki samy film odnośnie seriali tak dobrych, że chcemy o nich zapomnieć?
Misje Kleopatra znam na pamięć i nie przeszkadza mi to by oglądać po raz kolejny i kolejny 😄 zapominiał bym chętnie Nolanowskiej trylogii Batmana po czym obejrzał tylko dwie pierwsze części 😀
Filmy z Louisem de Funesem. te komedie to była zawsze pompa śmiechu
Nie wszystkie, acz topowa Wielka włóczęga robi do dzisiaj robotę i nic się nie zestarzała.
Chciałbym zapomnieć Arcane w co jesień i zimę bym oglądał i będę oglądał mimo że pamiętam
Uwielbiam Re-Animator, chce znowu przeżyć pierwszy raz oglądając to dzieło.
Ja jestem kinomanem i takich filmów jest bardzo wiele, ale tak na teraz to bym powiedział - matrix, jo black,armageddon, wojna światów, monthy python i święty grall, a z polskich to mój ulubiony, który znam praktycznie na pamięć Dzień świra
Movie 43. Jedyny raz w życiu wychodziliśmy ze znajomymi z kina z bólem brzucha i płacząc ze śmiechu. Jednak to działa to tylko za pierwszym razem, dlatego chciałabym o nim zapomnieć, żeby ten absurdalny humor znów doprowadził mnie do płaczu
Shawshank Redemption to mój wybór chociaż nie muszę go zapominać bo i tak mimo iż znam go na pamieć zawsze oglądam go z takimi samymi emocjami
Prisioners... zajebisty film.
Prisoners( Labirynt) jest genialnym filmem i też chciałbym go obejrzeć znowu"po raz pierwszy"
Co do Asterixa i Obelixa...
Potwierdzam
Oglądałem w sumie z 15 razy
Z czego kiedyś 5 razy w ciągu 1.5 tygodnia
Niestety już nie tak idealnie ogląda się film jak znasz wszystkie teksty lepiej niż aktorów i scenarzystów razem wziętych :(
Mam taki guilty pleasure: A jest nim komedia "Periscope down" czyli "Nagi peryskop". Głupie ale nieodparcie śmieszne. A film "poważny"? To Le Roi dance" (Król tańczy). Pięknie nagrany film o skomplikowanych relacjach pomiędzy królem Ludwikiem XIV, a jego nadwornym kompozytorem J. B. Lully z Molierem i rywalizacją pomiędzy dwoma artystami w tle.
No i końcówka: Król stoi w oknie Sali Lustrzanej Wersalu i podziwia wschód słońca nad pięknymi ogrodami pałacu. A w pewnym momencie mówi: "Je ne peux pas entendre la musique..." (nie słyszę muzyki). Lully właśnie umarł i król w tej specyficznej formie wyraził swój smutek po śmierci ulubionego kompozytora.
Tak z innej beczki:
Jest szansa by na miniaturach było widać kto przygotowuje dany materiał?
Ekipę macie tak zróżnicowaną, że fajnie byłoby nie klikać, jeśli dany prowadzący irytuje. Zwykle to fajnie działało na tvgry, a tu momentami aż się chce suba cofnąć nadziewając się na osobę, której filmu świadomie bym nie odpalił.
Byłoby to zwyczajnie uczciwsze niż taka "bombonierka z męczącymi psikusami".
Czasami dajemy twarze autorów na miniaturki, lecz kierujemy się głównie tym by miniaturka przede wszystkim uzupełniała tytuł i lepiej nakreślała o czym jest film. Twarz autora zajmuje miejsce i nie zawsze jest potrzebna.
@@tvfilmyyt Ja natomiast twierdzę, że jest potrzebna. Co więcej - z punktu widzenia odbiorcy-subskrybenta, często autor danego filmu jest istotniejszy niż sam temat.
Od kiedy w waszych odcinkach zaczęła się pojawiać się Weronika, to każdy odcinek oglądał z duszą na tamieniu. Wyczekuję momentu kiedy się pojawi i zacznie mówić.
Bosze co za emocje!
I za każdym razem muszę przewijać tej fragment, bo moje uszy niestety dziwnie reagują na tembr jej głosu.
Super film tato!
Ja bym chętnie zapomniał by obejrzeć jeszcze raz "Piękny umysł". Narracja prowadzona tak, że dosyć długo na równi z głównym bohaterem wierzyłem w jego przyjaciół i tajnego agenta..
7:50 Też uwielbiam tę część Indiany Jonesa.
Avengers End game
Chcę jeszcze raz przeżyć te emocje
Dużo jest takich filmów... Ace Ventura, RRRrrrr, Matrix, Asterix i Obelix, Sala samobójców, Wszystkie specjale Top Gear, filmy z Nielsenem i de Funes'em
Mr.Robot mimo że to serial i pewnie sporo smaczków nie pamiętam to boję się wracać do niego po czasie znając niestety jak to się zakończy a fabuła budowanie pytań przez 7 odcinków tylko po to by jedna scena odpowiedzieć na wszystko niszczyło psychikę
Te filmy które uważane ,za kiczowate są złotem 👍
Ile dałbym by zapomnieć cię, wszystkie filmy te które są na nie, bo chcę (bo chce)
„Służącą” faktycznie mam na liście do zapomnienia, ale to dlatego, że niemal na niej zasnąłem. Jeden z niewielu filmów, który wynudził mnie niemiłosiernie. A że widziałem ją dopiero co (czyli we wrześniu), to tym bardziej. Dla mnie takie 4/10. A tak się składa, że lubię azjatyckie kino i nawet bardzo. Bez znaczenia czy mówimy o Koreańskim, Chińskim, Japońskim czy z innego azjatyckiego kraju (wyjątek - produkowane taśmowo szmiry z tzw. „Bollywood”). Jeśli miałbym wskazać film, który chętnie bym sobie obejrzał na nowo (aby się nim zachwycić jak podczas pierwszego seansu), to moim wyborem jest zdecydowanie „Przyczajony tygrys, ukryty smok”.
Wyspa tajemnic!
W moim przypadku są to Ostatni Jedi i Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz. Dwa wspaniałe filmy które nigdy mi się nie znudzą.
Ostatni jedi
Ostatni jedi
Same bro. Na pewno co do Ostatniego Jedi, bo to najlepszy film SW ever
@@paulinagabrys8874 TOTALNIE. Ubóstwiam ten film.
Król lew seria sonic oraz seria Madagaskar najlepsze filmy dzieciństwa kiedyś to kurła było
W moim przypadku Death Note, One Punch Man, Transformers (pierwsze trzy filmy), Gwiezdne Wojny (pierwsze sześć), Iniemamocni 1 i 2, WALL-E, Terra, Tytan: Nowa Ziemia, Oba Top Guny (tożto poezja bya), Na skraju jutra, Bruce Wszechmogący, Kłamca, Kłamca, Oba filmy z Acem Venturą, trylogia Jak Wytresować Smoka, Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów, Obydwa Kilery, Seksmisja, pierwsze trzy Matrixy, Animatrix i generalnie większość tego co w życiu widziałem, może coś jest ze mną nie tak, ale po prostu tak mam że po wyczyszczeniu pamięci stachnąłbym się którymkolwiek z wymienionych filmów/seriali jeszcze raz. Pozdro
Interstellar i Prisoners zgadzam się mega. Jeśli miałabym wybrać film, który wzbudził we mnie duże emocje to byłby to Joker, a w kwestii fabuły Shutter Island z Leo.
Zombieland i Zombieland: Double Tap
Ponadczasowy temat budowania relacji międzyludzkich. Od grupki nieznajomych do rodziny. A wszystko okraszone ciętym humorem i hektolitrami dawnej krwi zombiaków.
PIĘKNE...❤
Kurcze, nie wiedziałem, że powstała kontynuacja O.o
@@forse97thi To nie oglądaj. Zwyczajny skok na kasę, pretekstowa fabuła i masa dosyć niesmacznego humoru.
Jaka jest twoja ulubiona pora roku?
Zazwyczaj odpowiedzi: wiosna lato jesień zima
Me: późna wiosna i wczesna jesień
Kekw
Ja bym mega chciał jeszcze raz zobaczyc na pewno władcę pierścieni albo jakiś film który ma zaskakujący zwrot akcji pod koniec filmu
władcę pierścieni
Właśnie niedawno wróciłem z 6 filmowego Śródziemia i kurde czuje jak Bilbo i Frodo po powrocie z wyprawy.
Czuje się gdy słucham tego dialogu:
Gimli: Legolas zabiłem dwóch
Legolas: A ja 17
Gimli: CO! Nie dam się pokonać elfowi
I pełne emocje po tej scenie
YOU SHAL NOT PASS!
Gdybym miał wymienić jeden film to byłby to End od Evangelion, ale chciałbym zapomnieć wszystko, serial i 5 filmów.
Jedyne takie dzieło popkultury, które tak głęboko weszło mi do głowy i rozstawiło tam sobie krzesło. Jak dla mnie 20/10 i wiem, że już nic lepszego nigdy nie zobaczę.
Gran Torino uwielbiam go
Chciałbym go zobaczyć po raz pierwszy a widziałem że 20 razy
No nie Polak i Żółtek
Jak się masz włoski nieudaczniku
Jakbym miał wybrać tylko jeden to również wybrałbym ten film. W sumie przypominam sobie go co roku :)
@@PrimalElf Ojebales niewidomego XD
Kto to ?
Pizduś od sąsiadów mam z niego zrobić mężczyznę.
Tak rozmawiają mężczyźni.
Słyszałeś czy masz gówno w uszach?
Złoty dialog XD
Skazany na Szowszeng mój ulubiony film co jakiś czas go sobie przypominam ale obejrzenie go za pierwszym razem robi wrażenie .
jak dla mnie to:
gorączka
siedem
podziemny krąg
kompania braci
Mój ulubiony film który był oglądał od nowa i od nowa, przeżywając poraz pierwszy to:
Jak wytresować smoka część 1
interstellar to też jeden z moich ulubionych filmów 🦛
6:02 ze wspaniałymi zdjęciami sir Rogera Deakinsa :)
Gdybym mógł obejrzeć "Ostatni Samuraj" jeszcze raz, poraz pierwszy to byłoby cudownie. Chyba żaden film nie budzi we mnie tyle emocji mimo, że znam go prawie na pamięć.
Dał bym wiele żeby na nowo obejrzeć Oldboya , Fight Club i Mulholland Drive
fight club, zakochany bez pamięci, to takie moje typy do zapomnienia
Dziękuję Aleksy za ten content tychy pozdrawiają :)
Ojciec Chrzestny, Scarface ❤️ No i Król Lew ❤️
Nie wiem czy Weronika lubi filmy kostiumowe en masse ale ciekawym tematem byłoby jak zmieniały się sposoby ekranizowania (i adaptacji na współczesne realia) powieści Jane Austen na przestrzeni lat z podziałem na ekranizacje brytyjskie i zagraniczne. Sama uważam Dumę i uprzedzenie z 1995 roku za ekranizację totalną choć moją ulubioną austinką są Perswazje. W sensie film od ITV jest lepszą produkcją od tej z Netfliksa ale Perswazje 2022 są wybitnie memicze choć ten film ma potworny kryzys tożsamości i narracja Dakoty Johnson jak z jakiegoś Feabag traktuje widza jak totalnego idiotę
Ale Fleabag to ty szanuj
@@kasia1789 ja nic nie mam to Feabag ale w Perswazjach 2022 to pasuje jak pięść do nosa. Ten kto wymyślił tam taki chwyt naprawdę ma widza za debila totalnego, który nie widzi że dziewczyna X leci na faceta Z ale ten kocha dziewczynę Y
Ale to podsumowanie miało zachęcić czy odstraszyć ludzi od "Służacej"? Bo jakkolwiek chciałbym ten film jeszcze raz móc zobaczyć nie dość, że w ciemno, to jeszcze po raz pierwszy, to chyba najgorszym sposobem na jego opisanie jest... w zasadzie każde opisanie, ale to tutaj już w ogóle.
To się naprawdę świetnie oglądało z rekomendacją "Park Chan-wook zrobił nowy film, oglądaj go w ciemno, nawet zapowiedzi nie oglądaj". Najlepsze trzy godziny z roku 2016.
Kiedyś tak powiedziałem że zazdroszczę swojemu dziecku że te wszystkie filmy zobaczy pierwszy raz
Definitywnie Labirynt ze wszystkich wymienionych. Niedzielne popołudnie, totalna nuda, pojedzmy do kina, jakiś thriller leci z Gylenhallem. Wyszedłem z kina po 3 godzinach jakby to było kilka dni z mojego życia, a nie z życia bohaterów. A sam chciałbym zapomnieć większość komedii, by znów móc śmiać się z "tych samych" gagów.
Asterix rządzi (uwaga, robią nowy film :) ) ,Indiana Jones jest super, wszystkie części. Dla Harrisona Forda oglądałem Gwiezdne Wojny - te nowe oczywiście :)
Imaginary Friend z 2012 - film taki sobie, ale ma kapitalny twist fabularny (a własciwie nawet kilka), który za pierwszym razem wywarł na mnie duże wrażenie, chciałbym go zapomniec żeby znów poczuc się zaskoczony fikołkiem fabuły.
Kocham asterixa i Obelixa misja Kleopatra xd
Zajebisty humor
Zapomnieć a później znowu obejrzeć to mam na liście kilka filmów, czy filmowych serii. Z tego materiału to na pewno "Asterix i Obelix Misja Kleopatra". A taki jako do zapomnienia najbardziej film (a raczej seria) to trylogia "Władca Pierścieni" Petera Jacksona, żeby poczuć znowu ten klimat high fantasy. Albo animacja "Jak Wytresować Smoka" (cała trylogia + serial). A może "Przeminęło Z Wiatrem"? No, dobra, ja to właśnie nie jestem w stanie wybrać..... XD
Ja bym chciała zapomnieć o filmie ,,Ściśle tajne” z 1984. Chciałabym by ktoś przywrócił mi te półtorej godziny śmiechu do łez 😅
świetna komedia, zajechałem swego czasu kasetę VHS z tym filmem xD
Uj z moimi filmami do zapomnienia.
Zastanawia mnie jedno. Narzekasz na jesień, a nosisz bluzę z Cyberpunka. Nie polubiłś by Night City.
Nie martwcie się. Kiedyś połowa z was będzie miała tego kolegę Niemca, co wam wszystko chowa po kątach. Wtedy to będzie wspaniały czas na oglądanie takich właśnie filmów.
Dziewczynka na końcu mówi że jedna z trzech najlepszych rzeczy jest homoseksualizm, jprdle co się dzieje z tym światem a tak przy okazji według lewicowych pseudo wartości takie stwierdzenie to dyskryminacja