Wspomniany przeze mnie pan Dimitri który wyzwał między innymi Węgry Czechy całe lato 44 wojował oczywiście na shermanie. Miał okazję pół godziny przejechać się w t-34. Powiedział, że był to koszmar, że nie zdawał sobie sprawy jak ciężko jest prowadzić i w ogóle znajdować się w takim czołgu jak T34. U nich Jedynym problemem było to że jak jechali około 60 km na godzinę, a shermany jeździły z takimi prędkościami, po asfaltowej Węgierskiej autostradzie to im się zaczęły palić gumowe nakładki na gąsienicach. Byla to jedyna awaria o której wspomina. Czołgi po prostu się nie psuły na komplecie gąsienic można było przejechać kilka tysięcy km, silniki były wieczne. Jeżeli oczywiście miały amerykański olej silnikowy. Niektóre shermany dożyły do końca lat 70 w różnego rodzaju kołchozach jako ciągniki do kolejek wąskotorowych albo ze zdiętymi wieżami jako wozy które ciągnęły bronowały po prostu stepy
Mój ulubiony (76 mm) znajduje się w Studziankach Pancernych na cokole - mauzoleum poległych. Z dziecięcego sentymentu co jakiś czas go odwiedzam. Tam też kilkakrotnie podziwiałem jeżdżące (ostatnio kilka dni temu, w rocznicę sierpniowej bitwy z 1944). Świetny odcinek, miło było posłuchać opowieści i zerknąć na fotograficzne wspomnienia innych osób.
Cóż kojarzy mi się że młodzi czołgiści powiedzmy w wieku 6-10 lat szkolili się na czołgach np T-34 tylko w mniejszej wersji niż te prawdzie, tak było w ZSRR gdzie młodzi czołgiści w tym wieku co podałem szkolili się na T-54, T-55, czy T-34. Może to jeden z takich czołgów ale to moje gdybanie.
to raczej taka atrakcja WPKiW. w PRLu czołgisci szkolili sie na trenerzerach, co ciekawe nawet były trenerzery przygotowujace do nauki jazdy starem 660. Gdzies w necie sa foty z takiego osrodka.
Kolejny bardzo ciekawy odcinek. Razem z córką (9 lat) oglądamy co czwartek. Dzięki Wam córcia złapała bakcyla historii II wojny światowej, bardzo ją interesuje. A latem wybieramy się do Waszego muzeum. Pozdrawiamy serdecznie z Siemiatycz na Podlasiu.
Odwiedźcie Dolinę Śmierci na Słowacji zaraz kolo Polskiej granicy. Tam t34 są porozstawiane w polach, niby idąc do natarcia. Już od samej granicy w Barwinku są T34, samoloty, działa, okopy i czołg niemiecki. Dodatkowo muzeum w wierzy wartowni na samej granicy no i kilkanaście kilometrów dalej duże muzeum bitwy o przełęcz Dukielska. Niby juz poza granicami ale dotyczy się bitwy na naszym terenie. A będąc w okolicy nie zapomnijcie o Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie. Mega wystawa, fantastyczny Przewodnik no i samo muzeum w bunkrach szkoły Luftwaffe.
Należałoby sprawdzić teorię o przekazywaniu poleceń przez dowódcę kierowcy za pomocą popychania stopą pleców kierowcy - w prawo, w lewo, kopnięcie w głowę -stój. Ale dotyczyło to prawdopodobnie czteroosobowego T-34/76.
Witam wszystkich!!!drugie zdjęcie, dziewczyna przy tyle T34!jest to "teciak"z miejscowości Ścinawa.przez wiele lat stał na cokole w centrum Ścinawy.w tej chwili stoi na pięknym parkingu w kształcie statku, przed słynnym mostem przez który, jako pierwszy przejeżdżał podczas wyzwolenia Ścinawy!taką słyszałem historie tego T34.podobno Rosjanie zostawili go na pamiątkę?!
Zapomniałem dodać zdjęcie T-34, który stoi w Muzeum Motoryzacji w Otrębusach, jeden z oryginalnych czołgów, który występował w "Czterej Pancerni i Pies" :) Pozdrawiam!!!
Panowie oglądam was od roku... Gratuluję fantastycznego pomysłu oraz wykonania i oprawy wszytko działa jak w najlepszych zegarkach Antoniego Patka. Ale mam pytanie kiedy Q&A live?? Przydało by się zamykają nas teraz i jeśli była by taka możliwość powiedzieć i zadać kilka pytań było by miło. Pozdrawiam i do zobaczenia w muzeum !!!!
Czołg T-34/76 na pomniku w Studzienkach Pancernych w gminie Kozienice i dwa T-34/85 w Mniszewie na terenie skansenu też gmina Kozienice przy DK 79. Pozdrawiam 👍.
Adameusz, tez nam przykro, nie daliśmy rady wszystkich zamieścić było tych zdjęć naprawdę dużo. Ale dzięki wielkie za nadesłanie, było nam bardzo miło!
Świetny odcinek, wielkie brawa!!! W przyszłości warto byłoby pokazać też T-34-85 z Gliwic, który posiada autentycznie uszkodzoną w boju wieżę. O ile dobrze pamiętam zaliczył on szlak bojowy do Drezna.
Wyrazy wdzięczności za Mega ciekawy odcinek😀 W waszych rękach te maszyny są jak diamenty, które cały czas są tak pięknie doszlifowywane😀👍👍 Ogromny Respect za waszą pracę👍👍 W każdym filmiku czuć ducha historii oraz pasję i do tego ogrom zaangażowania😀👍👏 To niebywałe uczucie przy oglądaniu👍 Serdecznie pozdrawiam Mateusza i Przemka😀 Łapka w górę 👍 i do następnego 😀👍
Słyszałem o czołgu wbudowanym w mostek na rzeczce równoległej do Wiercicy, na przełomie Janowa i Złotego Potoku na ul. Kosynierów. Z czołgu za pomocą koni ściągnięto wierzyczkę i kadłub posłużył jako fundament.
Super odcinek. W pewnym sensie udało mi się w końcu "wejść" do tego czołgu, co było moim marzeniem z dziecięcych lat. Powodzonka! Czekam na kolejne odcinki ;)
Mój wujek , który przeszedł szlak od Lenino do Berlina (wcześnij walczył w obronie Stalngradu i był 3x ranny) opowiadał mi, że w nocy szli trzymając się uchwytów czołgu i SPALI. Chyba czołg szedł na jedynce. Współcześni "wojownicy" pojechali do Afganistanu i mieli stres pourazowy . Śmiech mnie ogarnia na te ich stresy. Dodam jeszcze, że saperka była ważniejsza od broni.
Jeszcze ja mam małą ciekawostkę o „teciakach”. W łódzkim ICZMP jeszcze kilka lat temu były generatory prądu z wczesnych lat '80 (wtedy powstawał szpital), w których wykorzystane były oryginalne silniki z T-34. Niestety cześć infrastruktury była w ciągu ostatnich kilku lat remontowana, więc nie wiem czy jeszcze są one w użyciu.
Z jakiego rodzaju stali produkowane były powojenne czołgi? Z 3 lata temu byłem na Wzgórzach Golan i natrafiłem się na czoło rozerwany przez pocisk. Zaskoczyło mnie bardzo to, że stal wanny w miejscach uszkodzonych przez wybuch mimo upływu kilkudziesięciu lat ciągle błyszczała jak nierdzewka. Do tej pory zastanawiam się o co chodzi by myślałem, że wanny są odlewane z staliwa lub stali czarnej (zwykłej węglowej). Może ktoś cos wie ;) PS. Nie wiem co to był za czołg ale na pewno nie był to Centurion jakich tam pełno stoi
Ja najlepiej wspominam T34 ze Słowacji ,na pomniku miażdżący czołg niemiecki gdzieś koło granicy z polską, pierwszy raz udało mi się wejść do środka. Niezapomniane przeżycie:) a z polskich to T34 z Góry Kalwari i is z Nowej Huty.
Kiedy w 1984r. trafiłem do Słupska na liniówkę to na stanie pułku czołgów średnich były jeszcze " kaczory"( kilka sztuk). Tak ówcześni czołgiści wyposażeni w T-55 mówili o teciakach(T-34) .Byłem dowódcą 55-ątki, która uczestniczyła we wszystkich pułkowych poligonach( ponad 200 dni- wraz z przeprawą podwodną w Nadarzycach) . Po takich przygodach w terenie wóz musiał lśnić! Trzeba było rozpinać traki i trzepać z błota młotem5- cio kilowym, usuwać gęsty smar , malować cały kadłub i wieżę. Ciężka służba, ale wspomnienia na całe życie! Los czołgisty można skwitiwać takim wpisem, który jakiś desperat wydrapał na ścianie w kompanijnej toalecie: Kiedy życie ci zbrzydnie i stanie się piekłem, wejdź do czołgu po szyję i pierdyknij se deklem! " No cóż, nie było aż tak źle, ale niektóre momenty owej służby tchnęły trochę groteską ale i również autentyczną grozą. Pozdrawiam całą załogę !
Witam...w 1989 r bylem w wojsku w Koszalinie i tam przy malutkim muzeum na postumencie stal t34-85 ktory byl odpalany przynajmniej raz do roku.Byl konserwowany i w bardzo dobrym stanie.Oczywiscie nie wiem co sie z nim dzieje ...ale moze warto sie nim zainteresowac. Pozdrawiam
Wspaniały materiał, jak zawsze. Przypomnieliście mi, że w kolekcji swoich modeli kartonowych do sklejenia mam jeszcze Cromwella dowodzenia z dywizji Gen. Maczka 🥰
Z nadawaniem odznaczeń gwardyjski było związane w zasadzie coś innego one nie były elitarne tylko po prostu jako zdziesiątkowany wysyłane były na tyły z automatu tak działo się najczęściej dostawały określenie gwardyjski i potem były już wprowadzone do walki a faktem jest że shermany były uwielbianym i wierzchowca mi pułków gwardyjskich i polecam wspomnienia pana dimitrija łoży.
Tego T34 z Nowogrodu trzeba ratować. Wieża wyraźnie wskazuje na produkce fabryki nr 112 w Gorkim. Czołgi o takiej konstrukcji wieży stanowiły ponad połowę wyposażenia 1 korpusu pancernego. Te działa to akurat nie ZiS-3 tylko ZiS-2.
W Skarżysku w muzeum są dwa T34 i szczątki trzeciego. W Kielcach były dwa, został jeden na Białogonie. Jak będziecie czołgiem wbijać gwoździa to pamiętajcie że ten filmowy był z ołowiu a a sośnie był dla gwoździa wywiercony otwór
Czy to będzie " Bułgarski " Panzer 4 ? Z granicy Bułgarski - Tureckiej . Nie mogę się doczekać..Mało jest niemieckiego " sprzętu " w polskich muzeach. Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla zasięgu ,to..Ucapiły tryby wojny ,a ja nadal wciąż spokojny, pancerz chroni ,silnik ryczy ,a ja wśród pancernej Dziczy, wódkę chleje ,strzelam z działa, na poboczach jakieś ciała ...itd 🙀
Bez przesady. Mam 2m wzrostu i wszedłem i wyszedłem do t34 miejsca "pełno"🤣 siedząc na miejscu kierowcy właz miałem na wysokości klatki. A wychodząc włazem kierowcy trzymałem się za lufę by wyjść 😁
Wspomniany przeze mnie pan Dimitri który wyzwał między innymi Węgry Czechy całe lato 44 wojował oczywiście na shermanie. Miał okazję pół godziny przejechać się w t-34. Powiedział, że był to koszmar, że nie zdawał sobie sprawy jak ciężko jest prowadzić i w ogóle znajdować się w takim czołgu jak T34. U nich Jedynym problemem było to że jak jechali około 60 km na godzinę, a shermany jeździły z takimi prędkościami, po asfaltowej Węgierskiej autostradzie to im się zaczęły palić gumowe nakładki na gąsienicach. Byla to jedyna awaria o której wspomina. Czołgi po prostu się nie psuły na komplecie gąsienic można było przejechać kilka tysięcy km, silniki były wieczne. Jeżeli oczywiście miały amerykański olej silnikowy. Niektóre shermany dożyły do końca lat 70 w różnego rodzaju kołchozach jako ciągniki do kolejek wąskotorowych albo ze zdiętymi wieżami jako wozy które ciągnęły bronowały po prostu stepy
Mój ulubiony (76 mm) znajduje się w Studziankach Pancernych na cokole - mauzoleum poległych. Z dziecięcego sentymentu co jakiś czas go odwiedzam. Tam też kilkakrotnie podziwiałem jeżdżące (ostatnio kilka dni temu, w rocznicę sierpniowej bitwy z 1944). Świetny odcinek, miło było posłuchać opowieści i zerknąć na fotograficzne wspomnienia innych osób.
Cóż kojarzy mi się że młodzi czołgiści powiedzmy w wieku 6-10 lat szkolili się na czołgach np T-34 tylko w mniejszej wersji niż te prawdzie, tak było w ZSRR gdzie młodzi czołgiści w tym wieku co podałem szkolili się na T-54, T-55, czy T-34. Może to jeden z takich czołgów ale to moje gdybanie.
to raczej taka atrakcja WPKiW. w PRLu czołgisci szkolili sie na trenerzerach, co ciekawe nawet były trenerzery przygotowujace do nauki jazdy starem 660. Gdzies w necie sa foty z takiego osrodka.
Kolejny bardzo ciekawy odcinek. Razem z córką (9 lat) oglądamy co czwartek. Dzięki Wam córcia złapała bakcyla historii II wojny światowej, bardzo ją interesuje. A latem wybieramy się do Waszego muzeum. Pozdrawiamy serdecznie z Siemiatycz na Podlasiu.
Odwiedźcie Dolinę Śmierci na Słowacji zaraz kolo Polskiej granicy. Tam t34 są porozstawiane w polach, niby idąc do natarcia. Już od samej granicy w Barwinku są T34, samoloty, działa, okopy i czołg niemiecki. Dodatkowo muzeum w wierzy wartowni na samej granicy no i kilkanaście kilometrów dalej duże muzeum bitwy o przełęcz Dukielska. Niby juz poza granicami ale dotyczy się bitwy na naszym terenie. A będąc w okolicy nie zapomnijcie o Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie. Mega wystawa, fantastyczny Przewodnik no i samo muzeum w bunkrach szkoły Luftwaffe.
Wbić gwóźdź t34 to jedno ale wyciągnąć go palcami i nawinąć na palec to dopiero wyzwanie, 😁
Będziemy próbować😀
Tylko żeby was leśniczy nie dojechał jak złamiecie drzewa z tą szpileczka
Należałoby sprawdzić teorię o przekazywaniu poleceń przez dowódcę kierowcy za pomocą popychania stopą pleców kierowcy - w prawo, w lewo, kopnięcie w głowę -stój. Ale dotyczyło to prawdopodobnie czteroosobowego T-34/76.
Bardzo dobrze przygotowany materiał. Prowadzący potrafi zainteresować widza. Gratulacje
W Gliwicach stoi ciekawy t34 stoi tam od czasów zakończenia 2 wojny światowej widać na nim ślady i wieżę ma pęknięta pozdrawiam serdecznie
Może kiedyś uda nam się go zobaczyć. Pozdrawiamy Mariusz!
Wchodziłem do niego w latach 56-57.
@@januszl. Długo to trwało
Witam wszystkich!!!drugie zdjęcie, dziewczyna przy tyle T34!jest to "teciak"z miejscowości Ścinawa.przez wiele lat stał na cokole w centrum Ścinawy.w tej chwili stoi na pięknym parkingu w kształcie statku, przed słynnym mostem przez który, jako pierwszy przejeżdżał podczas wyzwolenia Ścinawy!taką słyszałem historie tego T34.podobno Rosjanie zostawili go na pamiątkę?!
Zapomniałem dodać zdjęcie T-34, który stoi w Muzeum Motoryzacji w Otrębusach, jeden z oryginalnych czołgów, który występował w "Czterej Pancerni i Pies" :)
Pozdrawiam!!!
W Żagań przed jednostką wojsk pancernych stoi Sherman jako pomnik
Pozdrawiamy!!!
Jeszcze godzina....Życie, w rytmie od czwartku do czwartku
👍👍👍😀😀😀
To masz ubogie życie....
Zasiadł by za sterami takiego Teciaka choć na chwile :)
Świetny odcinek !
Pozdrowionka dla całej ekipy Tank Huntera ;)
Być może będzie taka możliwość w Muzeum😀
@@TankHunterPoland to jest odpowiedni powód by w niedalekiej przyszłości Was odwiedzić :D
Panowie oglądam was od roku... Gratuluję fantastycznego pomysłu oraz wykonania i oprawy wszytko działa jak w najlepszych zegarkach Antoniego Patka.
Ale mam pytanie kiedy Q&A live?? Przydało by się zamykają nas teraz i jeśli była by taka możliwość powiedzieć i zadać kilka pytań było by miło.
Pozdrawiam i do zobaczenia w muzeum !!!!
Czołg T-34/76 na pomniku w Studzienkach Pancernych w gminie Kozienice i dwa T-34/85 w Mniszewie na terenie skansenu też gmina Kozienice przy DK 79. Pozdrawiam 👍.
Szkoda że nie było mojego Teciaka co wysłałem... ale i tak się cieszę, bo trzeba się cieszyć tym co zaprezentowaliście. Dzięki 👍
Adameusz, tez nam przykro, nie daliśmy rady wszystkich zamieścić było tych zdjęć naprawdę dużo. Ale dzięki wielkie za nadesłanie, było nam bardzo miło!
W Różanie stoi fajny ,,teciak". Kilka lat temu był odnawiany. Pozdrawiam wszystkich oglądających i ekipę Tank Huntera! Super robota👍
Dzięki Rysiek! Pozdrawiamy!!!
Ten w Różanie jest wojenny i znana jest jego historis bojowa.
Jesteście super. Trafiłem przypadkiem. Wspaniale się ogląda i słucha. Miły ogromna wiedza, miły dla ucha głos i przewspaniałe dobrane tło muzyczne.
Oby Wam się chciało wciąż i wciąż...Bez końca... Dziękuję, wspaniały materiał.
Świetny odcinek, wielkie brawa!!! W przyszłości warto byłoby pokazać też T-34-85 z Gliwic, który posiada autentycznie uszkodzoną w boju wieżę. O ile dobrze pamiętam zaliczył on szlak bojowy do Drezna.
Wyrazy wdzięczności za Mega ciekawy odcinek😀 W waszych rękach te maszyny są jak diamenty, które cały czas są tak pięknie doszlifowywane😀👍👍 Ogromny Respect za waszą pracę👍👍 W każdym filmiku czuć ducha historii oraz pasję i do tego ogrom zaangażowania😀👍👏 To niebywałe uczucie przy oglądaniu👍 Serdecznie pozdrawiam Mateusza i Przemka😀 Łapka w górę 👍 i do następnego 😀👍
Dzięki Jakubie, serdeczne pozdrowienia!!!
W Garwolinie tez stał T 34 przed szkołą jeszcze w latach dziewięćdziesiatych. Już go nie ma. Szkoda. Jako dzieciaki mieliśmy niezły ubaw. Pozdrawiam
W Żaganiu miałem przyjemność pomagać przy wyciąganiu i wkładaniu silnika w "trzy czwórce" po remoncie. Pozdrawiam i dzięki za fajny materiał.
Słyszałem o czołgu wbudowanym w mostek na rzeczce równoległej do Wiercicy, na przełomie Janowa i Złotego Potoku na ul. Kosynierów. Z czołgu za pomocą koni ściągnięto wierzyczkę i kadłub posłużył jako fundament.
Powodzenia w dalszych projektach
Dzięki Patryku!
W Wesołej koło Warszawy było ich sporo w latach 80.
Służyły jako cel do strzelań przeciwpancernych.
Byłem i widziałem ale mnie nie złapali :)
No to jeszcze trochę trzeba poczekać. Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Łapka leci w górę.
Jeszcze chwilka😀
Kawał dobrej roboty przy remoncie tego teciaka . Dziękuję za kolejny świetny odcinek :)
Dzięki wielkie Kobra!!!
Super odcinek. W pewnym sensie udało mi się w końcu "wejść" do tego czołgu, co było moim marzeniem z dziecięcych lat. Powodzonka! Czekam na kolejne odcinki ;)
Świetny film miło poznać tą maszynę od środka, zwłaszcza że nasi żołnieże w takich słórzyli.
Mój wujek , który przeszedł szlak od Lenino do Berlina (wcześnij walczył w obronie Stalngradu i był 3x ranny) opowiadał mi, że w nocy szli trzymając się uchwytów czołgu i SPALI. Chyba czołg szedł na jedynce. Współcześni "wojownicy" pojechali do Afganistanu i mieli stres pourazowy . Śmiech mnie ogarnia na te ich stresy. Dodam jeszcze, że saperka była ważniejsza od broni.
W obronie Stalingradu chyba po stronie niemieckiej a potem Lenino i to wujek to ile masz lat 90? jak wymyśla się ściemę to trzeba to lepiej przemysleć
Jeszcze ja mam małą ciekawostkę o „teciakach”. W łódzkim ICZMP jeszcze kilka lat temu były generatory prądu z wczesnych lat '80 (wtedy powstawał szpital), w których wykorzystane były oryginalne silniki z T-34. Niestety cześć infrastruktury była w ciągu ostatnich kilku lat remontowana, więc nie wiem czy jeszcze są one w użyciu.
Z jakiego rodzaju stali produkowane były powojenne czołgi? Z 3 lata temu byłem na Wzgórzach Golan i natrafiłem się na czoło rozerwany przez pocisk. Zaskoczyło mnie bardzo to, że stal wanny w miejscach uszkodzonych przez wybuch mimo upływu kilkudziesięciu lat ciągle błyszczała jak nierdzewka. Do tej pory zastanawiam się o co chodzi by myślałem, że wanny są odlewane z staliwa lub stali czarnej (zwykłej węglowej). Może ktoś cos wie ;)
PS. Nie wiem co to był za czołg ale na pewno nie był to Centurion jakich tam pełno stoi
Niesamowicie i z wielką pasją przedstawiony kolejny czołg oby więcej takich smaczków :) Pozdrawiam !!!!
Dobrze przedstawione wnętrze czołgu. Jeszcze raz widać o dużej wiedzy na poruszony temat. Pozdrawiam
Dzięki Edwardzie!😀
Neple byłem na czołgu oraz wiele razy przejeżdżałem koło teciaka w Mirosławcu ale zawsze czasu brakło na zatrzymanie się 😜
Pozdrawiam👍
Ja najlepiej wspominam T34 ze Słowacji ,na pomniku miażdżący czołg niemiecki gdzieś koło granicy z polską, pierwszy raz udało mi się wejść do środka. Niezapomniane przeżycie:) a z polskich to T34 z Góry Kalwari i is z Nowej Huty.
Kciuk w górę dla zasięgu, tak trzymać chłopaki, kolejny udany odcinek, dobra robota. Dziękuję i do zobaczenia w następnym odcinku Łowcy Czołgów.
Sherman, T-34 i Pantera ale niedaleko w Dąbrówce mają nawet ponoć jeździ. Super robota Panowie oby tak dalej.
Podoba mi się wasze podejście.
Napewno odwiedzę kiedyś wasze muzeum.
Fajny czołg stoi w lubrzy koło swiebodzina. Pamiętam że w miedzyzeczu w lubuskim koło zamku w muzeum też stały czołgi.
Ciekawe kiedy będzie można Was odwiedzić.
Łapsko w górę 👍👍👍
Excellent - thank you!
Thanks Alison!!!
Kiedy w 1984r. trafiłem do Słupska na liniówkę to na stanie pułku czołgów średnich były jeszcze " kaczory"( kilka sztuk). Tak ówcześni czołgiści wyposażeni w T-55 mówili o teciakach(T-34) .Byłem dowódcą 55-ątki, która uczestniczyła we wszystkich pułkowych poligonach( ponad 200 dni- wraz z przeprawą podwodną w Nadarzycach) . Po takich przygodach w terenie wóz musiał lśnić! Trzeba było rozpinać traki i trzepać z błota młotem5- cio kilowym, usuwać gęsty smar , malować cały kadłub i wieżę. Ciężka służba, ale wspomnienia na całe życie! Los czołgisty można skwitiwać takim wpisem, który jakiś desperat wydrapał na ścianie w kompanijnej toalecie: Kiedy życie ci zbrzydnie i stanie się piekłem, wejdź do czołgu po szyję i pierdyknij se deklem! " No cóż, nie było aż tak źle, ale niektóre momenty owej służby tchnęły trochę groteską ale i również autentyczną grozą. Pozdrawiam całą załogę !
Pozdrowienia dla Tank Hunter 👌
Dzięki Arek, Tank Hunter pozdrawia!
Niby mało miejsca a pies i akordeon się mieściły.
Pozdrowienia dla ekipy Tank Hunter
Świetna praca. Wielkie dzięki 👏
Mój dziadek był dowódcą Shermana u boku Maczka :)
Mieszkam w Niemczech i co czwartek czekam na odcinek pozdrawiam.
Dobrze posłuchać głosu pasjonata :) Dzięki i pozdrawiam
Kolejny piękny odcinek za nami. Dziękuję jesteście najlepsi w swojej klasie:).
Witam...w 1989 r bylem w wojsku w Koszalinie i tam przy malutkim muzeum na postumencie stal t34-85 ktory byl odpalany przynajmniej raz do roku.Byl konserwowany i w bardzo dobrym stanie.Oczywiscie nie wiem co sie z nim dzieje ...ale moze warto sie nim zainteresowac. Pozdrawiam
No bo czwartek bez HUNTERA to co to za czwartek .czwartek czwartunio dziekuje ze jestescie pozdrawiam was
Fajrant! Już po pracy Teraz tylko czekać do 20.00 Pozdrawiam ekipę !!!
Pozdrawiamy Bogdanie!!!
Jak zawsze dobra robota chlopaki Super; )
Fajny odcinek a z tym gwozdziem to bedzie HIT o ile drzewa nie powali , pozdro .
Moje zdjęcie jako pierwsze! Ale duma! 😁 Dzięki Tank Hunter!
Zapowiada się ciekawie
No to zapraszamy o 20.00😀
Teraz tylko zaczekać na otawrcie muzeum i będzie można zobaczyć tego teciaka :D
w muzeum MRU w Pniewie koło Międzyrzecza stoi teciak na wolnym wybiegu w miejscu przełamania rejonu umocnionego ;) może zrobicie program z MRU
Wskoczymy bez wątpienia do MRU
W jakim województwie?
@@adi123pl6 Lubuskie
Super. Jak zwykle.
Pięknie się ogląda , dziękuję 👍, pozdrawiam serdecznie.
Dobra robota Panowie 👍👍👏👏
Wspaniały materiał, jak zawsze. Przypomnieliście mi, że w kolekcji swoich modeli kartonowych do sklejenia mam jeszcze Cromwella dowodzenia z dywizji Gen. Maczka 🥰
Jak już będzie panther i pz IV, to ja z Dąbrowy wyruszam je zobaczyć, choćby jutro :)
Niebawem niebawem😀😀😀👍👍👍
Heh specjalnie ze Śląska wycieczkę sobie zrobię 😁
@@PanJezyk13 właśnie o tym samym myślę, też jest z woj śląskiego.
@@abrakadabra1438 baza noclegowa w okolicy Kłanina jest tylko żeby te covidowe obostrzenia się unormowały to można wracać do zwiedzania :D
Jak zawsze super ciekawy odcinek! I nawet moje fotki pokazaliscie🙃👍 pozdrawiam serdecznie TH
W latach 1964-66 byłem kierowcą-mechanikiem i instruktorem jazdy tego pojazdu T-34 85M.
Fajny, ciekawy odcinek. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki wielkie!
Swietny odcinek. Fajnie, ze takie smaczki ze srodka i opowiesci zapewniacie 🙂
A ja dziś podziwiałem krzyż "pancerny" w Lisowie.. Dzięki
Super odcinek jazda jak zawsze dzenki pozdrawiam 👌👌
Super film 👍. Czekam wytrwale na otwarcie wspaniałego muzeum. Pozdrawiam Robert ze Szczecina
Jesteście cool 😁 pozdrawiam 😍😍👍👍👍👍👍👍
Dzięki Robert!!😀😀😀Pozdrowienia!!!
Może kiedyś o modelach RC pojazdów pancernych. Było by fajnie
Nie znamy tematu😀Ale ciekawe.
W Sandomierzu stoją 2 T34-85 jako pomniki koło cmentarza
Ulubiony T34, dzięki za odcinek
Właśnie na taki odcinek czekałem👍
Z nadawaniem odznaczeń gwardyjski było związane w zasadzie coś innego one nie były elitarne tylko po prostu jako zdziesiątkowany wysyłane były na tyły z automatu tak działo się najczęściej dostawały określenie gwardyjski i potem były już wprowadzone do walki a faktem jest że shermany były uwielbianym i wierzchowca mi pułków gwardyjskich i polecam wspomnienia pana dimitrija łoży.
dziękuję za kolejny dobry odcinek
Jak zawsze Super odcinek. Więcej Więcej tego. A może coś w temacie naszych szkrabów tj TK i 7TP.
Tego T34 z Nowogrodu trzeba ratować. Wieża wyraźnie wskazuje na produkce fabryki nr 112 w Gorkim. Czołgi o takiej konstrukcji wieży stanowiły ponad połowę wyposażenia 1 korpusu pancernego. Te działa to akurat nie ZiS-3 tylko ZiS-2.
W końcu czwartek 😆 pozdro !
Pozdro!!!😀
Jak zawsze super odcinek 💥👍🏻 Pozdrawiam.
Pozdrawiam ekipę Tank Hunter :)
Nie mogę się doczekać! Kocham wasz kanał❤
Jest moje zdjęcie teciaka z Wiśniewa, dziekuję!
Hurrraa kolejny odcinek 😆.
😀😀😀
Dziękuję za publikację
W Skarżysku w muzeum są dwa T34 i szczątki trzeciego. W Kielcach były dwa, został jeden na Białogonie.
Jak będziecie czołgiem wbijać gwoździa to pamiętajcie że ten filmowy był z ołowiu a a sośnie był dla gwoździa wywiercony otwór
W muzeum w Kołobrzegu stoją fajne teciaki 😁
Kolejny super materiał, pozdrawiam i żałuję że nie podesłałem zdjęć teciaka bo mam z Sanoku właśnie z tego i zeszłego roku fotki ;)
Robicie naprawdę super robotę.
w Gdańsku też stał Sherman na pomniku dopiero po interwencji jakiegoś jełopa zamienili go na T34
Czy to będzie " Bułgarski " Panzer 4 ? Z granicy Bułgarski - Tureckiej . Nie mogę się doczekać..Mało jest niemieckiego " sprzętu " w polskich muzeach. Pozdrawiam serdecznie.
Teciakiiii 🙋 prawdziwi zwycięzcy !!! 👍
Przy wjeździe do Wrocławia na cmentarzu żołnierzy są dwie 34czwórki.Mają jeszcze ślady walk o twierdzę Breslau
Jak dla zasięgu ,to..Ucapiły tryby wojny ,a ja nadal wciąż spokojny, pancerz chroni ,silnik ryczy ,a ja wśród pancernej Dziczy, wódkę chleje ,strzelam z działa, na poboczach jakieś ciała ...itd 🙀
Trzeba jeszcze gustlika namówić!. Pozdrowienia z czarnej Nidy.
dobra robota 👍👍👏👏 pozdro
Bez przesady. Mam 2m wzrostu i wszedłem i wyszedłem do t34 miejsca "pełno"🤣 siedząc na miejscu kierowcy właz miałem na wysokości klatki. A wychodząc włazem kierowcy trzymałem się za lufę by wyjść 😁