Należy rozdzielić samotność od osamotnienia. Pierwsza jest narzucona (holistycznie rozumując), a druga jest świadomym wyborem i nie odczuwa się emocji związanych z samotnością... A ufać należy TYLKO (!!!) ludziom godnym zaufania, a tutaj- niestety- tłoku nie ma. Przebywanie z ludźmi, którzy szkodzą nam, jako jednostce, to działanie autodestrukcyjne, które powodowane jest... słabością (osobowość zależna). Znaleźć dobrych ludzi jako przyjaciół (czy dobra kobietę), to wielki skarb i należy go ochronić. Od pozostałych należy odejść ("odstąpcie od głupców"). "Pokornie przyjmuj i spokojnie trać"~ Marek Aureliusz Częściej odmawiać... ;))) *Jeżeli np. komuś na "stanowisku" wydaje się, że spotkanie z nim to zaszczyt i nagroda dla mądrego człowieka, to ma rację... wydaje mu się ;) *Czy należy się spotykać z takimi ludźmi, gdy wychodzą z poziomu "nierówności"? Nie. Nawet jeżeli to są najwyższe stanowiska (niech pocałują Misia w D... ;) *To samo tyczy się wszelkich relacji, bo ci ludzie nie szanują innych, ani- paradoksalnie- nawet siebie (swojej ludzkiej godności), więc po co tacy przyjaciele??? Na "sztuki"??? *Innymi słowy- nie zgadzam się; należy niewzruszenie odmawiać i spokojnie (samemu) iść dalej... aż spotka się odpowiednich ludzi.
Ależ Pani Ewa świetnie wyglada! Pieknie, lekko stylowo (ta sukienka i okulary!). Bardzo ladnie jej też w tym kolorze włosów. A rozmowa - poruszająca. Nie zawsze wszystko mi się podoba, co Pani Ewa mówi, ale zawsze powie jakąś perełkę (nie jedną), co wpada do serca i glowy - i wzbogaca. Ma chwilami taki świeży, nienormatywny (a funkcjonalny, twórczy) sposób myslenia. Dziękuję za możliwość posłuchania Was!
Jedni lubią samotność, inni nie. Może być też samotność wśród ludzi (nawet rodziny). Każdy z nas to odrębny wszechświat i choć podobne prawa rządzą nami, to droga każdego to zupełnie inna czasoprzestrzeń. A człowiek, który ufa Bogu i w nim pokłada swoją nadzieję nigdy nie jest samotny, bo ma nie tylko niezawodnego Przyjaciela, ale przede wszystkim Doskonałego Ojca. Niech Bóg Wszechmogący, nasz Najlepszy Ojciec ma nas w swojej opiece.
Dlaczego musisz prosić Go opiekę? Czy "Wszechmogący, Najlepszy Ojciec" sam z siebie nie chce roztoczyć parasola ochronnego nad swoim stworzeniem? Pytanie retoryczne. Znamy odpowiedź: Nie. Wystarczy rozejrzeć się wokoło: zarazy, klęski żywiołowe, wojny, w których giną ludzie. Bog nie może być osobą, która myśli naszymi kategoriami (a "opiekowanie się” nami, o które prosisz, to jest nasza ludzka kategoria). Gdyby Bóg był osobą, zło na świecie byłoby dowodem na jego zło.
@@TheSoundOfHerSoul Nie muszę prosić - chcę prosić i dziękować i uwielbiać Boga naszego Stwórcę i najlepszego Ojca. A wszelkie słowa, których używamy są z natury rzeczy niewystarczające do opisu obszarów niedostępnych dla ludzkich umysłów. Dlatego posługujemy się analogią. Nikt z nas obiektywnie nie może opisać rzeczywistości pozazmysłowej.
3:16 Co za głupoty. Ja jestem dowartosciowana, lubię ludzi i oni mnie lubia, ale lubię także samotność. Dobrze się czuję we własnym towarzystwie. Samotność moze być bardzo przyjemna. Jest byciem sam na sam ze sobą. Gdy czlowiek kocha i akceptuje siebie, czuje się ze sobą samym dobrze. Moze odpoczać od zgiełku świata, wyciszyc się, przetransformować. To jest potrzebne do bycia sobą❤
To jest bycie samemu ze sobą, a nie samotność. Samotność jest wtedy, kiedy chcesz mieć kontakt z ludźmi ale oni tego nie chcą i Cię odrzucają/ unikają. Samotność z wyboru, a ta z zrządzenia losu to zupełnie różne rzeczy.
Tak Pani Doktor ma Pani rację, okaleczenie psychiki i obniżanie poczucia własnej wartości skazuje człowieka na samotność,bo do tanga trzeba dwoja, zaufanie do ludzi to podstawa w nawiązywaniu kontaktu a przede wszystkim do siebie...a jak ma się niskie poczucie własnej wartości to nie ufa się samemu sobie, człowiek błądzi,nie ufa swojej myśli,szuka potwierdzenia u innych a niezawsze każdy przytaknie... człowiek zaczyna się izolować bo boi się zdania lub opinii innych,sam sobie nie ufa a co dopiero innym...dlatego trzeba ciężko pracować nad sobą... samotność to choroba z której można się wyleczyć...tak myślę 🤔 ale czy tak jest to nie wiem...
Należy rozdzielić samotność od osamotnienia. Pierwsza jest narzucona (holistycznie rozumując), a druga jest świadomym wyborem i nie odczuwa się emocji związanych z samotnością...
A ufać należy TYLKO (!!!) ludziom godnym zaufania, a tutaj- niestety- tłoku nie ma.
Przebywanie z ludźmi, którzy szkodzą nam, jako jednostce, to działanie autodestrukcyjne, które powodowane jest... słabością (osobowość zależna).
Znaleźć dobrych ludzi jako przyjaciół (czy dobra kobietę), to wielki skarb i należy go ochronić. Od pozostałych należy odejść ("odstąpcie od głupców").
"Pokornie przyjmuj i spokojnie trać"~ Marek Aureliusz
Częściej odmawiać... ;)))
*Jeżeli np. komuś na "stanowisku" wydaje się, że spotkanie z nim to zaszczyt i nagroda dla mądrego człowieka, to ma rację... wydaje mu się ;)
*Czy należy się spotykać z takimi ludźmi, gdy wychodzą z poziomu "nierówności"? Nie. Nawet jeżeli to są najwyższe stanowiska (niech pocałują Misia w D... ;)
*To samo tyczy się wszelkich relacji, bo ci ludzie nie szanują innych, ani- paradoksalnie- nawet siebie (swojej ludzkiej godności), więc po co tacy przyjaciele??? Na "sztuki"???
*Innymi słowy- nie zgadzam się; należy niewzruszenie odmawiać i spokojnie (samemu) iść dalej... aż spotka się odpowiednich ludzi.
pani Ewo ja myślę że jestem wartośiowym człowiekiem ale bardzo sobie cenię samotność ..... a płytkie kontakty to mam w poważaniu
Lubię być sama, chodź czasem jest ciężko.
bedzie dobrze 🙂
Ależ Pani Ewa świetnie wyglada! Pieknie, lekko stylowo (ta sukienka i okulary!). Bardzo ladnie jej też w tym kolorze włosów. A rozmowa - poruszająca.
Nie zawsze wszystko mi się podoba, co Pani Ewa mówi, ale zawsze powie jakąś perełkę (nie jedną), co wpada do serca i glowy - i wzbogaca. Ma chwilami taki świeży, nienormatywny (a funkcjonalny, twórczy) sposób myslenia.
Dziękuję za możliwość posłuchania Was!
Tego już słuchałam ale posłucham jeszcze
Jedni lubią samotność, inni nie. Może być też samotność wśród ludzi (nawet rodziny). Każdy z nas to odrębny wszechświat i choć podobne prawa rządzą nami, to droga każdego to zupełnie inna czasoprzestrzeń. A człowiek, który ufa Bogu i w nim pokłada swoją nadzieję nigdy nie jest samotny, bo ma nie tylko niezawodnego Przyjaciela, ale przede wszystkim Doskonałego Ojca. Niech Bóg Wszechmogący, nasz Najlepszy Ojciec ma nas w swojej opiece.
Dlaczego musisz prosić Go opiekę? Czy "Wszechmogący, Najlepszy Ojciec" sam z siebie nie chce roztoczyć parasola ochronnego nad swoim stworzeniem? Pytanie retoryczne. Znamy odpowiedź: Nie. Wystarczy rozejrzeć się wokoło: zarazy, klęski żywiołowe, wojny, w których giną ludzie.
Bog nie może być osobą, która myśli naszymi kategoriami (a "opiekowanie się” nami, o które prosisz, to jest nasza ludzka kategoria). Gdyby Bóg był osobą, zło na świecie byłoby dowodem na jego zło.
@@TheSoundOfHerSoul Nie muszę prosić - chcę prosić i dziękować i uwielbiać Boga naszego Stwórcę i najlepszego Ojca. A wszelkie słowa, których używamy są z natury rzeczy niewystarczające do opisu obszarów niedostępnych dla ludzkich umysłów. Dlatego posługujemy się analogią. Nikt z nas obiektywnie nie może opisać rzeczywistości pozazmysłowej.
Ale chrzanisz😂@@TheSoundOfHerSoul
3:16 Co za głupoty. Ja jestem dowartosciowana, lubię ludzi i oni mnie lubia, ale lubię także samotność. Dobrze się czuję we własnym towarzystwie. Samotność moze być bardzo przyjemna. Jest byciem sam na sam ze sobą. Gdy czlowiek kocha i akceptuje siebie, czuje się ze sobą samym dobrze. Moze odpoczać od zgiełku świata, wyciszyc się, przetransformować. To jest potrzebne do bycia sobą❤
Dokładnie.
To jest bycie samemu ze sobą, a nie samotność. Samotność jest wtedy, kiedy chcesz mieć kontakt z ludźmi ale oni tego nie chcą i Cię odrzucają/ unikają. Samotność z wyboru, a ta z zrządzenia losu to zupełnie różne rzeczy.
@@akzseinga2285 to o czym mówisz jest osamotnieniem
@@akzseinga2285
Zgadza się.
@@annas-ka5538
Tak, masz rację! :D właśnie tego słowa mi brakowało ☺️
Marcin 3136.Dziękuje za Twoje mądre śłowa.
"Czemu mnie nie zapraszacie,ja jestem szczera". "Nie,szczerość to jest mówienie o sobie" 🌹
To, o czym Pani psycholog mówi, to osamotnienie wynikające z dysfunkcji psychicznych, a nie życie w pojedynkę.
Chyba twoich xd.
@@kamilcz1410 Albo twoich :D
Tak Pani Doktor ma Pani rację, okaleczenie psychiki i obniżanie poczucia własnej wartości skazuje człowieka na samotność,bo do tanga trzeba dwoja, zaufanie do ludzi to podstawa w nawiązywaniu kontaktu a przede wszystkim do siebie...a jak ma się niskie poczucie własnej wartości to nie ufa się samemu sobie, człowiek błądzi,nie ufa swojej myśli,szuka potwierdzenia u innych a niezawsze każdy przytaknie... człowiek zaczyna się izolować bo boi się zdania lub opinii innych,sam sobie nie ufa a co dopiero innym...dlatego trzeba ciężko pracować nad sobą... samotność to choroba z której można się wyleczyć...tak myślę 🤔 ale czy tak jest to nie wiem...
Samotność to choroba , śmiechu warte ludzie potrafią tak zasrac życie że sobie nawet nie wyobrażasz więc nie pierdol takich dziubkow
Wszystko się zgadza, jestem najlepszym przykładem.
Ta kobieta jest tak lansowana, a ja tego nie rozumiem
Promuje chamstwo, brak wrażliwości jako cnotę. Wpisuje się w "pomaganie" silniejszym co pasuje silniejszym.
Syfiary
co to za dziwaczna GIMNASTYKA.