Aplikacje, które pozwalają na inwestowanie w kilka minut, to naprawdę rewolucja. Sam zacząłem oszczędzać dzięki takiej technologii, bo łatwość obsługi mnie przekonała.
To porównanie do Ikara i Dedala - mistrzowskie! Faktycznie, zarówno nadmierna ostrożność, jak i ryzykanctwo mogą nas zgubić. Złoty środek jest kluczowy.
Zgadzam się z Panem Przemkiem - kluczowy jest nawyk, nie kwota. Wielu młodych ludzi uważa, że odkładanie 50 zł to za mało, ale przecież to właśnie małe kroki budują wielkie efekty. To trochę jak z nauką języka - systematyczność daje rezultaty.
To ciekawe, co mówicie o straszeniu. Moim zdaniem nie chodzi o to, by straszyć, ale uświadamiać. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, jak dramatyczne mogą być skutki braku oszczędności na emeryturę.
Procent składany to jedna z rzeczy, które powinny być obowiązkowym tematem na lekcjach matematyki. Gdyby młodzi ludzie wiedzieli, jak działa, mieliby zupełnie inne podejście do oszczędzania i inwestowania.
Nie po to pracujemy całe życie aby w którymś momencie pieniądze które odkładaliśmy zaczęły pracować na nas. Nikt wiecznie młody i zdrowy nie będzie. Każdy szuka inwestycji przy których akceptuje ryzyko.
Często słyszę od znajomych, że "ZUS mnie utrzyma’" ale prawda jest taka, że ZUS to tylko podstawa. Jeśli chcemy godnie żyć, musimy wziąć sprawy w swoje ręce.
Ochrona przed inflacją jest kluczowa. Zastanawiam się, ile osób zdaje sobie sprawę, że trzymanie pieniędzy w skarpecie czy na nisko oprocentowanym koncie to niemal pewna strata.
Moim zdaniem już dawno powinniśmy zrezygnować z ZUS-u i wszystkie swoje pieniądze, które tam przelewaliśmy dać na własne prywatne konto emerytalne do którego Państwo w żaden sposób nie może się dostać.
Aplikacje, które pozwalają na inwestowanie w kilka minut, to naprawdę rewolucja. Sam zacząłem oszczędzać dzięki takiej technologii, bo łatwość obsługi mnie przekonała.
Świetna rozmowa, daje do myślenia!
To porównanie do Ikara i Dedala - mistrzowskie! Faktycznie, zarówno nadmierna ostrożność, jak i ryzykanctwo mogą nas zgubić. Złoty środek jest kluczowy.
Fundusze indeksowe to świetny sposób na początek.
Zgadzam się z Panem Przemkiem - kluczowy jest nawyk, nie kwota. Wielu młodych ludzi uważa, że odkładanie 50 zł to za mało, ale przecież to właśnie małe kroki budują wielkie efekty. To trochę jak z nauką języka - systematyczność daje rezultaty.
To ciekawe, co mówicie o straszeniu. Moim zdaniem nie chodzi o to, by straszyć, ale uświadamiać. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, jak dramatyczne mogą być skutki braku oszczędności na emeryturę.
Procent składany to jedna z rzeczy, które powinny być obowiązkowym tematem na lekcjach matematyki. Gdyby młodzi ludzie wiedzieli, jak działa, mieliby zupełnie inne podejście do oszczędzania i inwestowania.
Dywersyfikacja to podstawa w inwestowaniu.
Nie po to pracujemy całe życie aby w którymś momencie pieniądze które odkładaliśmy zaczęły pracować na nas. Nikt wiecznie młody i zdrowy nie będzie. Każdy szuka inwestycji przy których akceptuje ryzyko.
Procent składany powinien być obowiązkowym tematem w szkołach.
Często słyszę od znajomych, że "ZUS mnie utrzyma’" ale prawda jest taka, że ZUS to tylko podstawa. Jeśli chcemy godnie żyć, musimy wziąć sprawy w swoje ręce.
Ochrona przed inflacją jest kluczowa. Zastanawiam się, ile osób zdaje sobie sprawę, że trzymanie pieniędzy w skarpecie czy na nisko oprocentowanym koncie to niemal pewna strata.
Historia OFE pokazuje, jak łatwo stracić zaufanie obywateli. Państwo musi działać bardziej przewidywalnie, jeśli chce, żebyśmy mu uwierzyli.
Małe kwoty naprawdę mają znaczenie.
Im wcześniej zaczniesz, tym łatwiej osiągnąć cel.
Moim zdaniem już dawno powinniśmy zrezygnować z ZUS-u i wszystkie swoje pieniądze, które tam przelewaliśmy dać na własne prywatne konto emerytalne do którego Państwo w żaden sposób nie może się dostać.
Nie inwestować to tracić szansę na lepsze życie.
Czy naprawdę potrzebujemy tylu narzędzi do oszczędzania?
Ryzyko musi być rozsądne - nic na siłę.
Skandynawia to przykład do naśladowania.
Musica de los 80
Bronkhorstspruit shooting
Priya singh
🎉😊
Desenho