Osoby niekochane w dzieciństwie z jednej strony często trafiają na osoby, które nie mają do nich szacunku i z nie wiadomego powodu potrzebują sobie na ten szacunek "zasłużyć". Z drugiej strony faktycznie dość szybko dostrzegają, że coś jest nie tak i że otoczenie za dużo ingeruje w ich "związek", tylko nie mają siły przebicia, żeby tę parodię związku zakończyć. Bo tak bardzo nie wierzą w siebie, że nie są w stanie sobie uświadomić, że znajdą kogoś, kto je naprawdę pokocha.
Pani Katarzyno, jest Pani wspaniala. Gdy kocha sie za bardzo znaczy to, ze ma sie deficyt milosci i uwagi z dziecinstwa. Nie maja milosci wlasnej i prezlewaja wszystko na swoj obiekt, zaciskajac na nim/niej petle na szyi. A potem oczekiwac rewanzu.
O tym, ze temat poruszony w tym filmiku mnie dotyczy niech swiadczy fakt, ze nie chcialam go wlaczyc! Wiedzialam inuicyjnie ze dowiem sie bolesnej ale w koncu wyzwalajacej prawdy o sobie. Kolejnej z wielu. Dziekuje Pani Kasiu, oraz za polecenie ksiazki!
Pani Kasiu w sedno 👍 100 % prawda , kot nie da się zagłaskać 😸, miłości się nie kupi i człowieka nie przywiąże „ sznurem „ Polecam książkę „ dlaczego faceci kochają zołzy „ Po rozwodzie płakałam 😉 ze śmiechu nad treścią i mądrością książki - autorki i z siebie że taka głupia byłam . Nadopiekuńczość „ zabije „ każdy związek .
książki nie czytałam, ale też uśmiałam się z mojego "kochania za ba rdzo" ... jestem tuż po rozstaniu... :D ... i to jedna z najpiękniejszych nauk w moim istnieniu. choć trudna momentami. :)
Nadopiekuńczość kojarzy mi sie z byciem matką dla faceta a nie z byciem partnerką. Nie należy matkować swojemu mężczyźnie, bo na ogół źle się to kończy.
przytoczona książka jest książką do manipulacji mężczyznami i bycia wyrachowaną, zimną s*ką. Sprowadzenie faceta do roli pieska, a seksu do kości dla niego, takiego w nagrodę. Ja książki nie polecam, wręcz odradzam.
@@magdawegrowska2039 😁😂😂 nie powiem , uśmiałam się ta wypowiedzią jak i książką . Droga pani jeśli patrzy pani na życie przez pryzmat sztywnych zasad „ baba do garów „ sexsu dla spełnienia faceta wiec o czym tu mowa- gadka 😉😁 Proponuje trochę luzu i może „ różowe okulary choć trochę pomogą w pani nudnym życiu 😃Uśmiechnij się kobieto 🤨
Za bardzo kochają ci co w siebie nie wierzą - jeśli kochasz siebie masz miłość wewnętrzną nie torpedujesz innych swoją histeryczną miłością -kochaj bo musisz bo ja potrzebuję czy warto ulegać 🤔❔
To prawda, miałam chłopaka który podobno nie zaznając miłości od matki zalewał mnie słowami o miłości, smsy , serduszka, pretensje że ja nie odpisuje mu z wzajemnością. Byłam tym zmęczona , a zaznaczam że nie jestem zimna osoba , lubię się przytulać ale jego wymaganie okazywanie uczuć było już nie do zniesienia.
Tytuł wprowadza zamieszanie 💐... Temat Pani opowiadania dotyczy osób z tendencjami do przeżywania i tworzenia zaburzonych uczuć zwanych miłością. Miłość jest zawsze czysta, twórcza, wierna, koi, daje siły, daje możliwości bez granic. Nigdy nie kocha się za bardzo, ile par, tyle sposobów przejawu miłości, wspólnego dojrzewania w miłości, wspólnego zachwytu nad miłością, która nas kształtuje. To miłość kształtuje człowieka - bez miłości, która pojawi się w naszym życiu, nigdy nie poznamy siebie. Dzięki miłości stajemy się dojrzałymi ludźmi. Mam na myśli miłość, a nie uczucie kochania kogoś. Miłość jest największym darem, jaki otrzymujemy od Boga i największym darem, jaki dzielimy z drugim człowiekiem.
@@maamiss5561 Ja osobiście uważam, że nie można kochać "za bardzo". Mam na myśli Miłość, która jest najcenniejszym łącznikiem między ludźmi i między Bogiem a człowiekiem. Jest takie mądre i dające do myślenia zdanie: "Miarą miłości jest miłość bez miary”, jego autorem jest Święty Bernard z Clairvaux. Nie ma miary miłości, nie można też kochać za bardzo. Dzięki temu jesteśmy wolni i ... po prostu czujemy, że życie ma sens. Miłość przemienia człowieka, przez całe życie - i to jest cudowny proces dojrzewania człowieka. Wszelkie rany uleczy, w odpowiednim czasie. Jesteśmy nieprawidłowo przygotowywani do życia. Przepraszam, to temat jak ocean.
Każdy z nas powinien szukać równowagi na różnych płaszczyznach życia i najważniejsze są chęci do zaglądania w siebie. Metod jest wiele, ale tylko od nas zależy jak świadomymi siebie chcemy być. Wydaje mi się to bardzo oczywiste to o czym mówimy w tym odcinku. Zwykła dojrzałość która powinna przyjść z wiekiem, chociaż mnóstwo ludzi nie podejmuje rękawic nawet na tym poziomie. Mnie bardzo interesuje ingerencja w kwestie podświadomości jako element uleczenia I poprawy jakości swojego życia. Rozglądając się trochę odnoszę wrażenie że ludzie od tysięcy lat potrafili wspaniałe leczyć ciało i umysł i to właśnie my błądzimy najbardziej z powodu oddalenia się od natury, więzi rodzinnych i społecznych. Plus tego jest taki że w obecnych czasach bez najmniejszego problemu można posiąść duże pokłady takiej czy innej wiedzy. Wystarczy stracony czas na choćby telewizor zamienić na coś bardziej wyszukanego i stać się samemu sobie kreatorem tego czym karmimy własny umysł i ciało.
,,Wielką miłość rodzi się z wielkiej wiedzy o ukochanym przedmiocie,a jeśli niewiele o tym wiecie , będziecie mogli kochać ją tylko w niewielkim stopniu lub wcale,,
I właśnie poprzez to o czym Pani mówi, wpadłam w sidła narcyza i przeżyłam kilkunastoletni koszmar mojego życia. Odebrałam swoją lekcję ze wszystkimi jej konsekwencjami niestety.
Wielkie DZIĘKI za kolejne otwarcie mi oczu i jak zwykle potwierdzenie tego, co wewnętrznie czuję… To bardzo cenne, Pani Kasiu. Niesamowicie wspierające, pełne mądrości słowa, dodające siły i budujące.❤
Tak Pani Kasiu. Opowiadała Pani o mnie z młodzieńczych lat. Moje dzieciństwo miało wpływ na mnie. Na szczęście to już jest czas słusznie miniony. Terapia otworzyła mi oczy. Pozdrawiam wszystkich.
Miłość, miłość to uczucie, które trzeba pielęgnować. Nie negowac. Ale nie raz jest to gra zarówno jak że strony kobiety 👭 jak i mężczyzny. Wtedy trzeba włączyć logikę zakochania się, by nie być wykorzystana przez partnera. Pozdrawiam serdecznie Panią psycholog. 🔶 🔷 🔴 🔵
Wszystko się zgadza. Tylko jak pozbyć się tego niedoboru w sobie, którym jak ta przyssawka łapiemy się z dziecięcą radoscią każdej osoby okazującej nam minimalne zainteresowanie?
@@bozenasteiner8261 zwał jak zwał. Są osobnicy z lękowymi stylem przywiązywania się i właśnie dla racjonalnie myślącej osoby postępują głupio. A te style przywiązywania skądś się biorą…. Z dzieciństwa i domu I kto nie przepracuje na terapii, to się nie dowie dlaczego wiecznie wikła się albo przyciąga osoby nie te na których mu zależy. Pozdrawiam.
Wzmocnić siebie. Terapia. Najpierw zrozumieć dlaczego postępujemy tak a nie inaczej a potem zacząć powolutku zmieniać swoje postępowanie! Neuroplastycznisc!!! Mizna nauczyć się żyć i reagować inaczej! Trzeba chcieć zmiany u siebie. Nie u świata! Swiat się nie zmieni. My możemy zmienić jego postrzeganie
Droga Pani Kasiu, ponieważ nie mozna komentować Pani utworów muzycznych, chcę tutaj powiedzieć parę słów na ich temat . Słucham Panią z ogromną przyjemnością. Pani glos jest piękny, zmyslowy, erotyczny. Prawdziwa rozkosz. Gratuluję i czekam na nastepne utwory. Pozdrawiam cieplutko. ❤❤❤
Od 3 lat mam chłopaka który kocha za bardzo. Jestem jego 1 dziewczyną więc to już w ogóle apogeum. Na szczęście jak mu przez 1 rok dałam nauki że ja jestem bardzo indywidualistką i potrzebuje dużo przestrzeni i czasu wolnego również dla siebie bo mam swoje zajęcia.. To jak to kochający za bardzo .. przytaknął i wszystko rozumie I robi co ja proszę. Czasami mi brakuje tego aby częściej coś ze mną negocjował.
Uwielbiam Pani słuchać, p.Kasiu 😍. Pani sposób tłumaczenia jest jak opowiadanie, mówi Pani zrozumiałym, normalnym językiem. Tak dużo, bardzo ważnych rzeczy się od Pani dowiedziałam! Dziękuję że Pani jest ❤
chyba nie można siebie kochać za bardzo... bo jeżeli zjawisko kochania kogoś "za bardzo", zachodzi w wyniku BRAKU, to jeśli siebie miłością wypełnimy, uleczymy rany, to już go nie odczuwamy, czyli nie mamy powodu by za bardzo kochać... (siebie również :)) poza tym, myślę że miłość do siebie może być tylko autentyczna i prawdziwa. a czy kochanie kogoś za bardzo jest prawdziwą miłością, czy działaniem z lęku, lub łataniem dziur?.... ale temat bardzo ciekawy. :) serdecznie pozdrawiam Pani Kasiu i dziękuję!!! nie dalej jak kilka minut temu krzątając się podobne przemyślenia snułam.
@@maamiss5561 i oto jest pytanie. Gdy "pokochaj siebie" stało się popularnym sloganem, też się zastanawiam cóż to w istocie znaczy. dla mnie - wypełnianie siebie miłością do zrozumienie akceptacja i łagodność wobec siebie. osobiście wdrożyłam praktykę wdzięczności i odpowiedzialności za każde doświadczenie i to pomaga. być może dbałość o to jakiego rodzaju myśli pielęgnuję. no i czasem jakaś przyjemność z miłości do siebie... :)
Bardzo przyjemnie się Pani słucha ❤ Jestem w trakcie czytania wspomnianej w filmie książki, i to prawda bardzo zmienia myślenie. Dziękuję za Pani słowa 🤗
Żałuję, że nie odsłuchałam wcześniej tego filmu. Myślałam, że on będzie dotyczył już problemów w długich związkach. Tymczasem było o trudnościach, gdy zaczynają i możemy bać się, że to się zaraz skończy, że to za mało itd.
Tak. Te zagłaskanie, przymilanie nie czyni z mężczyzny dojrzałego mężczyzny, który bierze odpowiedzialność w swoje dłonie. Potem przychodzi przyzwyczajenie i może pojawić się potencjalnie postawa roszczeniowa. Pozdrawiam
@@maamiss5561 Niektórych mężczyzn to dotyczy i zgadzam się, ale nie wszystkich, część mężczyzn ucieknie od nadopiekuńczej kobiety. Im bardziej mężczyzna jest dojrzały psychicznie, dojrzały emocjonalnie to nie bawi go kontakt z nadopiekunczą kobietą.
@@maamiss5561 Dodam z mojego punktu odniesienia i patrzenia, oraz doświadczenia, że prawdziwa zdrowa relacja między kobietą i mężczyzną to równowaga i harmonia, do której się dąży. Kobieta i mężczyzna to przyjaciele na długie lata. Czasami trzeba się zaopiekować drugim człowiekiem i vice versa, dzieje się to nawzajem.
Mam nadzieję ,ze tio co pani mowi to nie jest prawda absolutna...to po 1) Po 2) niech chociaż rsz się kocha za bardzo , by zrozumieć ze kochać jednak nie warto Pisze wiersze i całkiem niedawno powstał również na ten temat Czy można kochać za bardzo ? A może choć przez chwilę warto Może potrzebujemy tego bardzo? Mnóstwo motyli poczuć w swym wnętrzu By zrozumieć czym jest szaleństwo Kochać ...nie kochać ? Oto jest pytanie Dziś już nie wiem jak odpowiedzieć na nie Gdyby tak zważyć się dało miłości I tyle w garści jej pomieścić By najeść tylko na jeden dzień Zapasów nie robić na jutro Jutro przygotujemy znowu serce By dać w odpowiednich ilościach siebie Nie za dużo...nie za mało Tak w sam raz Kiedyś ... myślę ... nadejdzie ten czas **** Ewa 9,06,23
Kochałam za bardzo...nigdy nie wierzyłam ze On prawdziwe mnie kochał. TO mnie to zgubilo bo odszedl do kochanki....😢nigdy więcej nikt nie będzie calym moim światem
Wszystko się zgadza w tej "nowej definicji". Nie przepadam za nazywaniem czegoś, co już zostało napisane/ powiedziane 100 razy, w nowy (bardziej?) atrakcyjny sposób, ale ok- w tym dziwnym znaczeniu, to po prostu nie jest miłość. Oczywiście w pierwszym etapie, czyli zauroczeniu, hormony mogą buzować (w tym pierwotne z mózgu gadziego, a w szczególności u sprawnych Ogrów ;), ale to powinno się ustabilizować z czasem i "dojrzeć" do miłości. Inaczej to nie jest miłość, bo jest "potrzebą (posiadania?) drugiego człowieka", co wyklucza miłość, bo ktoś staje się "narzędziem do naszego szczęścia". No może nie wszystko się zgadza: "lęk osoby, która w siebie nie wierzy"(obejrzałem dalej). Nie zawsze, ale zapewne często (najczęściej?) tak jest. I odnoszę się do etapu zauroczenia, bo w późniejszym etapie (III etapy miłości wg JP2), to już wyjątkowo ciężko wyjaśnić inaczej, niż lękiem przed odrzuceniem/ pozostawieniem/ utratą szczęścia (poniekąd błędnie rozumianą, bo nikt nie da nam szczęścia, a jedynie ułudę poprzez akceptację, etc.). Czyli "za bardzo kochają Ci, którzy w siebie nie wierzą" ogólnie się zgadza (w późniejszym etapie, gdy minie zauroczenie i opadną hormony i "nieprzespane noce" ;). Fajnie odnosi się do tego filozofia: "Każda przesada jest oszustwem". A z drugiej strony mi zdarzyło się dwa razy silne zauroczenie, w tym ostatnie w...jeden dzień. Cyrk, ale co zrobić? ;) Ale to ogromne ryzyko bo i narcyzi i borderki "polują" na dobrych ludzi, bo oni nie doszukują się oszustwa (a w szczególności bardzo młodzi, bo Pan Pustorak już widzi, że "Piękna Pani Meluzyna...nie te oczy, nie te oczy..." ;). Rozwiązaniem, aby się nie wkopać (w bagno na całe życie), jest szukanie w grupie społecznej mającej te same wartości moralne (wiadomo, że różne dla danej kultury/ grupy społecznej, czyli trzeba "iść i czekać przy studni w odpowiedniej wiosce, aż przylezie ta o odpowiednich oczach"). Jednak to rodzi problem, że to idealne miejsce na "oszustwo". Ciężka sprawa, ale to przynajmniej statystycznie zmniejsza szanse wejścia w bagno oraz- równocześnie- maksymalizuje szanse na znalezienie kogoś o tych samych wartościach moralnych (one ogólnie są zbieżne dla bliskich kultur, czyli np. europejskiej). A niestety "serce nie sługa", więc trzeba to jakoś rozsądnie "ugryźć". "A jak ktoś ma pecha, to i...palca w d...złamie" ~ z kabaretu KMN xD
Jak zwykle nasza ukochana psycholożka ma rację. Miłość romantyczna istnieje , ale bardzo krótko. Potem przychodzi inny etap. Już nie taki wspaniały. W moim przypadku miłość romantyczna trwa dłużej, ponieważ ,żyjemy w innych krajach i kiedy spotykamy się, wciąż jest cudownie i romantycznie, Ale niedługo to się skończy bo zamieszkamy razem. Witaj codzienności.
Trochę współczuję Twojemu partnerowi tego "entuzjazmu", z jakim traktujesz Wasza wspólną przyszłość... Mieszkam z partnerem kilka lat (wczesniej z nikim na serio nie mieszkalam) i jest nam świetnie. Bo dbamy o to, żeby tak było
@@ewazajac3103 wiem, oczywiście. Ale postawiłam się na miejscu tego faceta, który ze związku na odległość za chwilę wyląduje w świecie, w którym partnerka ma przekonanie, że "wszystko się skończy" i ogólnie czas umierać. Jest to cholernie smutne. Inne potrzeby rozumiem, ale tu mówię o nastawieniu, którego nikt, kto chce stworzyć dobry związek by nie zniósł...
Pani Kasiu nie lubie tzw mrukow,wole osobe ,ktora duzo rozmawia i jest rozmowna .sama należę do osob duzo rozmawiajacych .tak juz mam ,kocham zycie......
Może kiedyś spotkasz kogoś kto kocha za mało i zatęsknisz za nim. Ale jeśli on zalewa Cię miłością, kontroluje i osacza to też nie jest to dobre. Nie wiem jaką macie relację, ale z tego co piszesz nie jesteś szczęśliwa więc może przemyśl czy tak chcesz...
Wszędzie piszesz tem sam trollowski komentarz. To nudne a pod mądrymi treściami p. Kasi zwyczajnie nie na miejscu. Wylecz swojego problemy terapią, zamiast pisaniem głupot
@@barbarellla1553 Oj tam oj tam zaraz trolowski komentarzy, to życiowa prawda i tyle. Nawet bym powiedział że to jest ponadczasowa prawd a że Tobie się nie podoba no cóż musisz z tym żyć. Z resztą taki komentarz podbija wyświetlenia co za tym idzie zwiększa oglądalność , niż takie słodkie przytakiwanie. Pamiętaj Słodki łobuziak kocha najbardziej.🤭🤗
@@Izai-nm4qs A czy byś chciała faceta który nie miał innej przed tobą, jasne że nie im miał więcej tym będzie lepszy. Łobuz zawsze kręci kilkoma i przez to jest taki kochany. Po co zwykły nudny facet jak można mieć przebojowego, nieprzewidywalnego łobuziaka który ma na boku koleżanki.
@@F6L913_CSW Serio tak twierdzisz czy się zgrywasz? Moim zdaniem coś ściemniasz jeśli chodzi o twoje prawdziwe poglądy. A jeśli nie to może spróbuj grupowej radości z twoim słodkim łobuziakiem i jego pozostałymi koleżankami i albo ci to będzie pasować co zobaczysz albo zweryfikujesz swoje poglądy i przestaniesz nam tu pisać naiwne i szkodliwe teksty o związkach.
Przede wszystkim kochający za bardzo mają tendencję do bycia dawcą absolutnym i do poświęcenia się, zapominania o swoich podstawowych potrzebach. Trafią na biorców absolutnych i mamy gotowy scenariusz na dramat.
Chcesz powiedzieć ze lewicowa PO i SLD uchronią nas przed zamordyzmem,,okaleczaniem młodych ludzi, selsualizacja dzieci, od tego co w zgniłej UE jest już normą?!
Wystarczy sobie wzajmnie nie szkodzić. A to już bardzo wiele.
No nie, w związku by mi to nie wystarczyło... sama dbając oczekuję również dbania
Nie warto ofiarować wszystkiego bliskiej osobie i warto dbać o siebie i o swoje sprawy.
Osoby niekochane w dzieciństwie z jednej strony często trafiają na osoby, które nie mają do nich szacunku i z nie wiadomego powodu potrzebują sobie na ten szacunek "zasłużyć". Z drugiej strony faktycznie dość szybko dostrzegają, że coś jest nie tak i że otoczenie za dużo ingeruje w ich "związek", tylko nie mają siły przebicia, żeby tę parodię związku zakończyć. Bo tak bardzo nie wierzą w siebie, że nie są w stanie sobie uświadomić, że znajdą kogoś, kto je naprawdę pokocha.
Bardzo Mądra Kobieta. Jeśli oddasz wszystko to możesz zostać z niczym ♥😈
Dokładnie tak. I tak robią tylko nieszanujące się osoby, które myślą, że same nic nie znaczą.
Umiar jest zawsze w cenie.W okazywaniu uczuć też. ❤❤❤
Pani Katarzyno, jest Pani wspaniala.
Gdy kocha sie za bardzo znaczy to, ze ma sie deficyt milosci i uwagi z dziecinstwa. Nie maja milosci wlasnej i prezlewaja wszystko na swoj obiekt, zaciskajac na nim/niej petle na szyi. A potem oczekiwac rewanzu.
O tym, ze temat poruszony w tym filmiku mnie dotyczy niech swiadczy fakt, ze nie chcialam go wlaczyc! Wiedzialam inuicyjnie ze dowiem sie bolesnej ale w koncu wyzwalajacej prawdy o sobie. Kolejnej z wielu. Dziekuje Pani Kasiu, oraz za polecenie ksiazki!
Ale włączyłaś i jednak było to dobre. Good for you, Alicjo
Pani Kasiu w sedno 👍 100 % prawda , kot nie da się zagłaskać 😸, miłości się nie kupi i człowieka nie przywiąże „ sznurem „ Polecam książkę „ dlaczego faceci kochają zołzy „ Po rozwodzie płakałam 😉 ze śmiechu nad treścią i mądrością książki - autorki i z siebie że taka głupia byłam . Nadopiekuńczość „ zabije „ każdy związek .
książki nie czytałam, ale też uśmiałam się z mojego "kochania za ba
rdzo" ... jestem tuż po rozstaniu... :D ... i to jedna z najpiękniejszych nauk w moim istnieniu. choć trudna momentami. :)
Nadopiekuńczość kojarzy mi sie z byciem matką dla faceta a nie z byciem partnerką. Nie należy matkować swojemu mężczyźnie, bo na ogół źle się to kończy.
przytoczona książka jest książką do manipulacji mężczyznami i bycia wyrachowaną, zimną s*ką. Sprowadzenie faceta do roli pieska, a seksu do kości dla niego, takiego w nagrodę. Ja książki nie polecam, wręcz odradzam.
@@magdawegrowska2039 😁😂😂 nie powiem , uśmiałam się ta wypowiedzią jak i książką . Droga pani jeśli patrzy pani na życie przez pryzmat sztywnych zasad „ baba do garów „ sexsu dla spełnienia faceta wiec o czym tu mowa- gadka 😉😁 Proponuje trochę luzu i może „ różowe okulary choć trochę pomogą w pani nudnym życiu 😃Uśmiechnij się kobieto 🤨
@@anianowak7566 Ale tego uczą nasz nasze matki i babki , matkowania . Czy kobieta się na to zgadza to jej sprawa .
Za bardzo kochają ci co w siebie nie wierzą - jeśli kochasz siebie masz miłość wewnętrzną nie torpedujesz innych swoją histeryczną miłością -kochaj bo musisz bo ja potrzebuję czy warto ulegać 🤔❔
Jest Pani aniołem ❤️
Cała prawda, choć ciężko to przyznac. Pani Kasia ma, jak zawsze, genialna perspektywę. Dziękuję❤
To prawda, miałam chłopaka który podobno nie zaznając miłości od matki zalewał mnie słowami o miłości, smsy , serduszka, pretensje że ja nie odpisuje mu z wzajemnością. Byłam tym zmęczona , a zaznaczam że nie jestem zimna osoba , lubię się przytulać ale jego wymaganie okazywanie uczuć było już nie do zniesienia.
Biedny chłopak, bo jemu na pewno też było z tym ciężko.
Dobrze, że w czasie przyszłym. z taką osobą pewnie ciezki żyć.
Pani Kasiu
pozdrawiam serdecznie
Tytuł wprowadza zamieszanie 💐...
Temat Pani opowiadania dotyczy osób z tendencjami do przeżywania i tworzenia zaburzonych uczuć zwanych miłością. Miłość jest zawsze czysta, twórcza, wierna, koi, daje siły, daje możliwości bez granic. Nigdy nie kocha się za bardzo, ile par, tyle sposobów przejawu miłości, wspólnego dojrzewania w miłości, wspólnego zachwytu nad miłością, która nas kształtuje. To miłość kształtuje człowieka - bez miłości, która pojawi się w naszym życiu, nigdy nie poznamy siebie. Dzięki miłości stajemy się dojrzałymi ludźmi. Mam na myśli miłość, a nie uczucie kochania kogoś. Miłość jest największym darem, jaki otrzymujemy od Boga i największym darem, jaki dzielimy z drugim człowiekiem.
W jaki sposób poznać, ze się kogoś kocha za bardzo? Czy jest jakaś waga, miara kochania?
@@maamiss5561
Ja osobiście uważam, że nie można kochać "za bardzo". Mam na myśli Miłość, która jest najcenniejszym łącznikiem między ludźmi i między Bogiem a człowiekiem. Jest takie mądre i dające do myślenia zdanie: "Miarą miłości jest miłość bez miary”, jego autorem jest Święty Bernard z Clairvaux. Nie ma miary miłości, nie można też kochać za bardzo. Dzięki temu jesteśmy wolni i ... po prostu czujemy, że życie ma sens. Miłość przemienia człowieka, przez całe życie - i to jest cudowny proces dojrzewania człowieka. Wszelkie rany uleczy, w odpowiednim czasie. Jesteśmy nieprawidłowo przygotowywani do życia. Przepraszam, to temat jak ocean.
Bredzisz
Jakiż mądry ten post
.Miłość jest najwyższym dobrem otrzymanym od Stwórcy .i Sam jest Miłością.
Każdy z nas powinien szukać równowagi na różnych płaszczyznach życia i najważniejsze są chęci do zaglądania w siebie. Metod jest wiele, ale tylko od nas zależy jak świadomymi siebie chcemy być. Wydaje mi się to bardzo oczywiste to o czym mówimy w tym odcinku. Zwykła dojrzałość która powinna przyjść z wiekiem, chociaż mnóstwo ludzi nie podejmuje rękawic nawet na tym poziomie. Mnie bardzo interesuje ingerencja w kwestie podświadomości jako element uleczenia I poprawy jakości swojego życia. Rozglądając się trochę odnoszę wrażenie że ludzie od tysięcy lat potrafili wspaniałe leczyć ciało i umysł i to właśnie my błądzimy najbardziej z powodu oddalenia się od natury, więzi rodzinnych i społecznych. Plus tego jest taki że w obecnych czasach bez najmniejszego problemu można posiąść duże pokłady takiej czy innej wiedzy. Wystarczy stracony czas na choćby telewizor zamienić na coś bardziej wyszukanego i stać się samemu sobie kreatorem tego czym karmimy własny umysł i ciało.
Ma pan rację
,,Wielką miłość rodzi się z wielkiej wiedzy o ukochanym przedmiocie,a jeśli niewiele o tym wiecie , będziecie mogli kochać ją tylko w niewielkim stopniu lub wcale,,
A nie podmiocie? Bo wielka miłość do ukochanego przedmiotu dziwnie brzmi XD
@@DanW-hi9sgprzepraszam nie potrafię czytać i pisać 😂
Tak się uśmiałam ,😂😂🤣 skargi i wnioski do autora proszę ,bo ja odpoczywam 🤣🤣🤣🤣
ja bym powiedział nawet "skargi i zażalenia" :P
@@DanW-hi9sg🤔🤭
I właśnie poprzez to o czym Pani mówi, wpadłam w sidła narcyza i przeżyłam kilkunastoletni koszmar mojego życia. Odebrałam swoją lekcję ze wszystkimi jej konsekwencjami niestety.
Ja też, do tego mam z nim dziecko i zostawił nas gdy córka miała 9m. Koszmar to był.
Ale sobie z tym poardzilyście dziewczyny! Wiec zrobiłyście poważne kroki w dobrym kierunku🥰
@@Barbarrra11:15
Pani Kasiu dziękuję.🌞💐🍮🍰💗ja chyba też mam ten problem.
I ja również i masę ludzi którzy nawet nie zdają sobie sprawy z tego
Pozdrawiam serdecznie
Wielkie DZIĘKI za kolejne otwarcie mi oczu i jak zwykle potwierdzenie tego, co wewnętrznie czuję… To bardzo cenne, Pani Kasiu. Niesamowicie wspierające, pełne mądrości słowa, dodające siły i budujące.❤
bardzo potrzebna myśl, to jeden z ważniejszych tematów a książka R. Norwood wspaniała.
Bardzo mądre śliwa
Pozdrawiam serdecznie
Tak Pani Kasiu. Opowiadała Pani o mnie z młodzieńczych lat. Moje dzieciństwo miało wpływ na mnie. Na szczęście to już jest czas słusznie miniony. Terapia otworzyła mi oczy. Pozdrawiam wszystkich.
Bardzo ważny temat.
Ma Pani racje ,pozdrawiam
I znowu spotkanie super, pozdrawiam serdecznie wszystkich Jola
Miłość, miłość to uczucie, które trzeba pielęgnować. Nie negowac. Ale nie raz jest to gra zarówno jak że strony kobiety 👭 jak i mężczyzny. Wtedy trzeba włączyć logikę zakochania się, by nie być wykorzystana przez partnera. Pozdrawiam serdecznie Panią psycholog. 🔶 🔷 🔴 🔵
W jaki sposób wyczuć czy jest się wykorzystywaną przez partnera?
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie ❤️
Kochana Pani Kasia ❤
Wszystko się zgadza. Tylko jak pozbyć się tego niedoboru w sobie, którym jak ta przyssawka łapiemy się z dziecięcą radoscią każdej osoby okazującej nam minimalne zainteresowanie?
Terapia kochana. Warto zrozumieć skąd taka presja do wypełnienia kimś siebie. Powodzenia. :)
Trochę rozumu mieć
@@ED-rx4tepresja chyba głupota
@@bozenasteiner8261 zwał jak zwał. Są osobnicy z lękowymi stylem przywiązywania się i właśnie dla racjonalnie myślącej osoby postępują głupio. A te style przywiązywania skądś się biorą…. Z dzieciństwa i domu I kto nie przepracuje na terapii, to się nie dowie dlaczego wiecznie wikła się albo przyciąga osoby nie te na których mu zależy. Pozdrawiam.
Wzmocnić siebie. Terapia. Najpierw zrozumieć dlaczego postępujemy tak a nie inaczej a potem zacząć powolutku zmieniać swoje postępowanie! Neuroplastycznisc!!! Mizna nauczyć się żyć i reagować inaczej! Trzeba chcieć zmiany u siebie. Nie u świata! Swiat się nie zmieni. My możemy zmienić jego postrzeganie
Świetnie Pani mówi
Dziękuje pani Kasiu ( mamusiu ) super rady 🥰🤩
Droga Pani Kasiu, ponieważ nie mozna komentować Pani utworów muzycznych, chcę tutaj powiedzieć parę słów na ich temat . Słucham Panią z ogromną przyjemnością. Pani glos jest piękny, zmyslowy, erotyczny. Prawdziwa rozkosz. Gratuluję i czekam na nastepne utwory. Pozdrawiam cieplutko. ❤❤❤
Fakt, bardzo dobra książka... Dzięki niej zakończyłam jedną niekorzystną relację i zrozumiałam dlaczego moja matka jest z ojcem.
Jaki tytuł ?
Kocham Pania ❤❤
Prosze rozwinąć jak mamy to blokować u siebie. To za bardzo , zwłaszcza na początku relacji🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Chyba chodzi o znalezienie w sobie pasji, wtedy nie lgniesz do czegoś innego tak bardzo, ten ktoś nie musi zapełniać pustki, bo jej nie masz
Miłego weekendu.🌞🌞🌞👒
Pięknie Pani wygląda. Wraz z tłem wspaniałe połączenie kolorystyczne. Pewnie to też zasługa światła.
Dziękuje za tw słowa 🌻
Od 3 lat mam chłopaka który kocha za bardzo. Jestem jego 1 dziewczyną więc to już w ogóle apogeum. Na szczęście jak mu przez 1 rok dałam nauki że ja jestem bardzo indywidualistką i potrzebuje dużo przestrzeni i czasu wolnego również dla siebie bo mam swoje zajęcia.. To jak to kochający za bardzo .. przytaknął i wszystko rozumie I robi co ja proszę. Czasami mi brakuje tego aby częściej coś ze mną negocjował.
Dzień dobry Pani Kasiu, kiedyś czytałam tę książkę ale chyba sobie odświeżę💐
Dziękuję Pani Kasiu. Bardzo cenny wykład
Cudny temat.prosze więcej na ten temat
Uwielbiam Pani słuchać, p.Kasiu 😍. Pani sposób tłumaczenia jest jak opowiadanie, mówi Pani zrozumiałym, normalnym językiem. Tak dużo, bardzo ważnych rzeczy się od Pani dowiedziałam! Dziękuję że Pani jest ❤
Podpisuje się również pod tym wyznaniem jeśli można ❤pozdrawiam.
chyba nie można siebie kochać za bardzo... bo jeżeli zjawisko kochania kogoś "za bardzo", zachodzi w wyniku BRAKU, to jeśli siebie miłością wypełnimy, uleczymy rany, to już go nie odczuwamy, czyli nie mamy powodu by za bardzo kochać... (siebie również :)) poza tym, myślę że miłość do siebie może być tylko autentyczna i prawdziwa. a czy kochanie kogoś za bardzo jest prawdziwą miłością, czy działaniem z lęku, lub łataniem dziur?.... ale temat bardzo ciekawy. :) serdecznie pozdrawiam Pani Kasiu i dziękuję!!! nie dalej jak kilka minut temu krzątając się podobne przemyślenia snułam.
W jaki praktyczny sposób wypełniać siebie miłością?
@@maamiss5561 i oto jest pytanie. Gdy "pokochaj siebie" stało się popularnym sloganem, też się zastanawiam cóż to w istocie znaczy. dla mnie - wypełnianie siebie miłością do zrozumienie akceptacja i łagodność wobec siebie. osobiście wdrożyłam praktykę wdzięczności i odpowiedzialności za każde doświadczenie i to pomaga. być może dbałość o to jakiego rodzaju myśli pielęgnuję. no i czasem jakaś przyjemność z miłości do siebie... :)
Dziękuję bardzo❤
Super przekaz❤
Ludzie opamietajcie sie jaka milosc, ludzkie emocje nami rzadza!!!
Dzięki kochana Pani Kasiu !!!💙❤️💙
Przeczytałam te książkę zanim wyszłam za mąż i dobrze na tym wyszłam.
Jestem już z mężem 30 lat i jestem jego pewna , mój mąż da się lubić.
Mieszkamy razem w USA
Bardzo przyjemnie się Pani słucha ❤ Jestem w trakcie czytania wspomnianej w filmie książki, i to prawda bardzo zmienia myślenie. Dziękuję za Pani słowa 🤗
Pani Kasia jest cudowną kobietą
Siebie warto ❤
Żałuję, że nie odsłuchałam wcześniej tego filmu. Myślałam, że on będzie dotyczył już problemów w długich związkach. Tymczasem było o trudnościach, gdy zaczynają i możemy bać się, że to się zaraz skończy, że to za mało itd.
A jak się kocha mamę za bardzo.i kłóciłyśmy się człowiek bo kocha A bardzo ❤❤❤
Tak. Te zagłaskanie, przymilanie nie czyni z mężczyzny dojrzałego mężczyzny, który bierze odpowiedzialność w swoje dłonie. Potem przychodzi przyzwyczajenie i może pojawić się potencjalnie postawa roszczeniowa. Pozdrawiam
W jaki sposób poznać, że facet jest roszczeniowy?
@@maamiss5561 nie znam tego z autopsji, a raczej z obserwacji
@@maamiss5561 Niektórych mężczyzn to dotyczy i zgadzam się, ale nie wszystkich, część mężczyzn ucieknie od nadopiekuńczej kobiety. Im bardziej mężczyzna jest dojrzały psychicznie, dojrzały emocjonalnie to nie bawi go kontakt z nadopiekunczą kobietą.
@@maamiss5561 Dodam z mojego punktu odniesienia i patrzenia, oraz doświadczenia, że prawdziwa zdrowa relacja między kobietą i mężczyzną to równowaga i harmonia, do której się dąży. Kobieta i mężczyzna to przyjaciele na długie lata. Czasami trzeba się zaopiekować drugim człowiekiem i vice versa, dzieje się to nawzajem.
@@piotrcz3291 Ładnie brzmi, ciężej w praktyce, jeśli czyjeś potrzeby są wyższe od potrzeb drugiej strony.
Mam nadzieję ,ze tio co pani mowi to nie jest prawda absolutna...to po 1)
Po 2) niech chociaż rsz się kocha za bardzo , by zrozumieć ze kochać jednak nie warto
Pisze wiersze i całkiem niedawno powstał również na ten temat
Czy można kochać za bardzo ?
A może choć przez chwilę warto
Może potrzebujemy tego bardzo?
Mnóstwo motyli poczuć w swym wnętrzu
By zrozumieć czym jest szaleństwo
Kochać ...nie kochać ? Oto jest pytanie
Dziś już nie wiem jak odpowiedzieć na nie
Gdyby tak zważyć się dało miłości
I tyle w garści jej pomieścić
By najeść tylko na jeden dzień
Zapasów nie robić na jutro
Jutro przygotujemy znowu serce
By dać w odpowiednich ilościach siebie
Nie za dużo...nie za mało
Tak w sam raz
Kiedyś ... myślę ... nadejdzie ten czas
****
Ewa
9,06,23
❤👍
Kochałam za bardzo...nigdy nie wierzyłam ze On prawdziwe mnie kochał.
TO mnie to zgubilo bo odszedl do kochanki....😢nigdy więcej nikt nie będzie calym moim światem
Ja poznałam swojego partnera i nie żaluje też mnie bardzo kocha
Można to w sobie wytrenować. Trzeba robić przerwy w spotkaniach 1 lub 2 tygodniowe i zająć się czymś innym
Wszystko się zgadza w tej "nowej definicji". Nie przepadam za nazywaniem czegoś, co już zostało napisane/ powiedziane 100 razy, w nowy (bardziej?) atrakcyjny sposób, ale ok- w tym dziwnym znaczeniu, to po prostu nie jest miłość. Oczywiście w pierwszym etapie, czyli zauroczeniu, hormony mogą buzować (w tym pierwotne z mózgu gadziego, a w szczególności u sprawnych Ogrów ;), ale to powinno się ustabilizować z czasem i "dojrzeć" do miłości. Inaczej to nie jest miłość, bo jest "potrzebą (posiadania?) drugiego człowieka", co wyklucza miłość, bo ktoś staje się "narzędziem do naszego szczęścia".
No może nie wszystko się zgadza: "lęk osoby, która w siebie nie wierzy"(obejrzałem dalej). Nie zawsze, ale zapewne często (najczęściej?) tak jest. I odnoszę się do etapu zauroczenia, bo w późniejszym etapie (III etapy miłości wg JP2), to już wyjątkowo ciężko wyjaśnić inaczej, niż lękiem przed odrzuceniem/ pozostawieniem/ utratą szczęścia (poniekąd błędnie rozumianą, bo nikt nie da nam szczęścia, a jedynie ułudę poprzez akceptację, etc.). Czyli "za bardzo kochają Ci, którzy w siebie nie wierzą" ogólnie się zgadza (w późniejszym etapie, gdy minie zauroczenie i opadną hormony i "nieprzespane noce" ;).
Fajnie odnosi się do tego filozofia: "Każda przesada jest oszustwem".
A z drugiej strony mi zdarzyło się dwa razy silne zauroczenie, w tym ostatnie w...jeden dzień. Cyrk, ale co zrobić? ;)
Ale to ogromne ryzyko bo i narcyzi i borderki "polują" na dobrych ludzi, bo oni nie doszukują się oszustwa (a w szczególności bardzo młodzi, bo Pan Pustorak już widzi, że "Piękna Pani Meluzyna...nie te oczy, nie te oczy..." ;). Rozwiązaniem, aby się nie wkopać (w bagno na całe życie), jest szukanie w grupie społecznej mającej te same wartości moralne (wiadomo, że różne dla danej kultury/ grupy społecznej, czyli trzeba "iść i czekać przy studni w odpowiedniej wiosce, aż przylezie ta o odpowiednich oczach"). Jednak to rodzi problem, że to idealne miejsce na "oszustwo". Ciężka sprawa, ale to przynajmniej statystycznie zmniejsza szanse wejścia w bagno oraz- równocześnie- maksymalizuje szanse na znalezienie kogoś o tych samych wartościach moralnych (one ogólnie są zbieżne dla bliskich kultur, czyli np. europejskiej). A niestety "serce nie sługa", więc trzeba to jakoś rozsądnie "ugryźć".
"A jak ktoś ma pecha, to i...palca w d...złamie" ~ z kabaretu KMN xD
Jak zwykle nasza ukochana psycholożka ma rację. Miłość romantyczna istnieje , ale bardzo krótko. Potem przychodzi inny etap. Już nie taki wspaniały. W moim przypadku miłość romantyczna trwa dłużej, ponieważ ,żyjemy w innych krajach i kiedy spotykamy się, wciąż jest cudownie i romantycznie, Ale niedługo to się skończy bo zamieszkamy razem. Witaj codzienności.
Niekoniecznie, więcej optymizmu może poszerzy się perspektywa
Trochę współczuję Twojemu partnerowi tego "entuzjazmu", z jakim traktujesz Wasza wspólną przyszłość... Mieszkam z partnerem kilka lat (wczesniej z nikim na serio nie mieszkalam) i jest nam świetnie. Bo dbamy o to, żeby tak było
@@barbarellla1553Nie można oceniać innych swoją miarą. Każdy jest inny i ma inne potrzeby.👍👍👍
@@ewazajac3103 wiem, oczywiście. Ale postawiłam się na miejscu tego faceta, który ze związku na odległość za chwilę wyląduje w świecie, w którym partnerka ma przekonanie, że "wszystko się skończy" i ogólnie czas umierać. Jest to cholernie smutne. Inne potrzeby rozumiem, ale tu mówię o nastawieniu, którego nikt, kto chce stworzyć dobry związek by nie zniósł...
❤️❤️❤️❤️❤️❤️
❤
🌹🌻
❤❤❤❤❤❤❤
Pani Kasiu nie lubie tzw mrukow,wole osobe ,ktora duzo rozmawia i jest rozmowna .sama należę do osob duzo rozmawiajacych .tak juz mam ,kocham zycie......
U mnie nie bylo zakochania, a on byl tym co kocha za bardzo...
Rozstawalismy sie juz 2 razy i dwa razy schodzilismy. Ciężki temat...
Może kiedyś spotkasz kogoś kto kocha za mało i zatęsknisz za nim. Ale jeśli on zalewa Cię miłością, kontroluje i osacza to też nie jest to dobre. Nie wiem jaką macie relację, ale z tego co piszesz nie jesteś szczęśliwa więc może przemyśl czy tak chcesz...
Manipulator
He he słodki łobuziak kocha najbardziej 🤗🤗🤗🤗😊😊😊 kobiety zawsze za takimi latają.
Wszędzie piszesz tem sam trollowski komentarz. To nudne a pod mądrymi treściami p. Kasi zwyczajnie nie na miejscu. Wylecz swojego problemy terapią, zamiast pisaniem głupot
@@barbarellla1553 Oj tam oj tam zaraz trolowski komentarzy, to życiowa prawda i tyle. Nawet bym powiedział że to jest ponadczasowa prawd a że Tobie się nie podoba no cóż musisz z tym żyć. Z resztą taki komentarz podbija wyświetlenia co za tym idzie zwiększa oglądalność , niż takie słodkie przytakiwanie.
Pamiętaj Słodki łobuziak kocha najbardziej.🤭🤗
A jak słodki łobuziak ma przygody z innymi ale wraca do ciebie i jest taaaki słodki, to nadal uwazasz że kocha najbardziej? Jeśli tak, to nie ciebie.
@@Izai-nm4qs A czy byś chciała faceta który nie miał innej przed tobą, jasne że nie im miał więcej tym będzie lepszy. Łobuz zawsze kręci kilkoma i przez to jest taki kochany. Po co zwykły nudny facet jak można mieć przebojowego, nieprzewidywalnego łobuziaka który ma na boku koleżanki.
@@F6L913_CSW Serio tak twierdzisz czy się zgrywasz? Moim zdaniem coś ściemniasz jeśli chodzi o twoje prawdziwe poglądy. A jeśli nie to może spróbuj grupowej radości z twoim słodkim łobuziakiem i jego pozostałymi koleżankami i albo ci to będzie pasować co zobaczysz albo zweryfikujesz swoje poglądy i przestaniesz nam tu pisać naiwne i szkodliwe teksty o związkach.
❤❤❤
❤️❤️❤️❤️❤️👏👏👏
To jest narcyzm i zaborczość..zaczynamy się niestety ta boska osobę bać do końca nie wiedzieć dlaczego ...uciekać.....
oczywiście że nie
jest jeszcze problem, gdy kobieta/żona, matka za bardzo kocha swoje dzieci ...
🌹
Nie mozna za bardzo kochać. Kocha się albo nie. Toksyczne zachowania to nie miłość w stosunku do siebie czy innych.
Co to znaczy kocham?
Wiemy?
Przede wszystkim kochający za bardzo mają tendencję do bycia dawcą absolutnym i do poświęcenia się, zapominania o swoich podstawowych potrzebach. Trafią na biorców absolutnych i mamy gotowy scenariusz na dramat.
To chyba nie jest miłość tylko zawłaszczanie drugiej osoby, a jak nie spelni oczekiwań to jest nienawiść.
Życie z takim człowiekiem to masakra....😱
Nie warto wogóle kochać...chyba, ze siebie hehe
Kobiety ratujcie się przed PiSem i Konfederacją 🥶🥶🥶🥶🥶🥶
Paszła stąd won ! Wszystkich czytających - wszystkich oprócz @alicjaklosowski1429- - przepraszam za ton mojej wypowiedzi
@@Filemon1 Filemonku nie posraj się czasem 😉😁
Odwrotnie.
Czyli: idzmy na wybory!
Chcesz powiedzieć ze lewicowa PO i SLD uchronią nas przed zamordyzmem,,okaleczaniem młodych ludzi, selsualizacja dzieci, od tego co w zgniłej UE jest już normą?!
W takim razie proszę nie używać słowa Kocham, bo to nie na miejscu. To jest tylko pożądanie.
Za cicho pzdr
43% ludzie nie ma większego wpływu na jakość i ilość dawaniu w miłości.
Bez sa oddani bezgranicznie i ograniczeń
I kogo tu winić ?
Masakra kobieto zajmij sie saba a nie niszcz ludzia zycia
Jedną osobę trzeba kochać w życiu bezwarunkowo i nie mamusie. Inaczej będziesz śmieciem
❤
❤
❤❤❤
❤