Można się uzależnić, i później kurewsko ciężko z tego wyjść. A co najgorsze, niszczy Ci to psychikę i ciężko Ci cokolwiek zrobić ze swoją partnerką, bo sprzęt nie działa tak, jakbyś chciał. Nie wchodźcie w to gówno, bo będziecie cierpieć, uwierzcie mi. Mija drugi miesiąc wychodzenia z tego gowna. Wierzę, że w końcu wszystko wróci do normy, i będę mógł normalnie żyć
Dokładnie tak, jak mówisz! Miałam partnera uzależnionego od porno i masturbacji… ten związek zniszczył mnie totalnie! Trzymaj się, chłopie! Trzymam za ciebie kciuki!
Lepiej robić to niż oglądać porno oczywiste, jednak dzięki porno wielu facetów może się rozładować i mieć jakiś fan w życiu zwłaszcza ci w małżeństwach dysfunkcyjnych
Mogłabym Panów słuchać godzinami bo temat rzeka. Jestem wdzięczna za poruszanie i od tajnianie tego typu tematów bo są one mocno do przerobienia przynajmniej z mojego punktu widzenia jako odkrywającej swoją seksualność kobiety grubo po 40stce. Dziękuję ❤
Bardzo ciekawa rozmowa pokazująca szerokie perspektywy jakie można zastosować w rozwiązywaniu problemów w gabinetach. Czytając niektóre komentarze myślę, że duża większość ludzi ma bardzo ograniczone horyzonty w poglądach do czego oczywiście ma prawo, ale obecne czasy wymagają otwartości i zmiany w szukaniu rozwiązań. Problemy relacyjne to teraz bardzo duży, globalny problem, brak komunikacji niszczy wiele związków, a ludzie sa bardziej świadomi i zdecydowani walczyć o siebie i swoje poczucie bezpieczeństwa, co jest dla kobiet właśnie priorytetem w związku. Ogolnie wszystkie rozmowy na kanale bardzo lubię i polecam także znajomym 😊
Jestem w szoku, że profesjonalnalista przy rozmowie o braku libido nie porusza sprawdzenia kwestii związanych ze zdrowiem somatycznym albo z trybem życia, a proponuje "otwieranie związku"🤯
@@aleksandrapiasecka4537dokładnie, w ogóle mam wrażenie, że tutaj w komentarzach ostro wyolbrzymiają i przkrecają to co ten Pan tu powiedzał, bo coś tam się nie zgadza z ich światopoglądem
"Otwieranie związku" to zakłamywanie siebie i innych.. tylko ładnie nazwane.. Jak się wejdzie na drogę kłamstwa to można wiele rzeczy znieść, pod "pięknie" brzmiacymi wymówkami: realizowanie się seksualne, tolerancja, dobro drogiego człowieka.. Koszmar!
@@bartek4033nie chodzi o światopogląd, chodzi o rozwiązania, które długoterminowo są szkodliwe i niszczące, a na początku wydają się dobrym rozwiązaniem.
Najgorzej, kiedy porno "narzuca" nam fantazje, bo jesteśmy zależni od tego, co widzimy, czego słuchamy. Chłonieny te obrazy zwłaszcza jako nastolatki. I potem te fantazje stają się ważniejsze niż realny związek. Ludzie są w stanie sprzeniewierzyć się, tracąc nawet wieloletnie związki, dla fantazji, która jest niczym innym jak tylko myślą.
@@den4t bingo. Uciekają w świat fantasy. Bo realny ich przeraża. I robią z sypialni porno na żywo. Ale to jest właśnie narcystyczne. Zdrowy seks tak nie wygląda. 🤝
No ale potrzeba związku też jest taką myślą i też może być czymś co obejrzeliśmy w TV i dlatego się nauczyliśmy tego pragnąć. Pod wpływem "porno dla kobiet" jakim są filmy romantyczne. Czy baśnie o rycerzach na białym koniu. Podobnie można napisać, że ludzie zwłaszcza kobiety się ich naczytali i naoglądali i mają wizję romantycznej Miłości która może nie istnieje. I fantazjują o niej wbrew własnemu dobrostanowi.
@@TomaszWawa ani porno, ani bajki to nie prawdziwe życie. Oba to fikcja. Zdrowa osoba to rozumie i nie trzeba jej tego tłumaczyć. Dla reszty jest psychoterapia. Polecam. :-)
@@Dams_Kops To nadal nie jest tak łatwe i proste i tak czarno białe. Albowiem tzw. real to też dużo fikcji. Dziewczyny bardzo często oszukują na wyglądzie : mają przecież ostry makijaż, tapetę na twarzy, stosują push-upy dla poprawienia figury. Zupełnie inaczej wyglądają wieczorem gdy podrywają a zupełnie inaczej rano przed łazienką. Filmom porno zarzuca się, że oszukują tam aktorki. Ale w realu wiele kobiet też zachowuje sie jak aktorki. "Przed ślubem kobieta kusi - po ślubie nic nie musi". Dodajmy, że wiele kobiet świadomie dobiera partnera o większych niż ona potrzebach by kontrolowac te sfere. Przed ślubem dziewczyna udaje, że chce więcej i facet mysli,że znalazł ideał. Potem jej już nie zależy i częstość mocno spada i facet sie zastanawia czemu sie zmieniło a ona po prostu stała się sobą. Tzw. real to też ogrom manipulacji, wykorzystywania się, gierek, kłamstw. W tym oszukiwania w łożku. GRania na fantazjach. Podczas zdrady kobiety często robią to na co w życiu nie pozwolą mężowi. Portafią całować się ze śladami tuż po kochanku specjalnie by pognębić męża. I wiele wiele innych. Sama gierkami kobieta portrafi narzucić fantazje by potem celowo nimi manipulować i handlować nimi jako nagrodami. Także nie zrzucajmy wszystkiego na porno.
@@TomaszWawa jak się mężczyzna w pełni angażuje, nie kalkuluje daje... to one nie chcą brać 😥 i jak facet ucieka "nie chciany", no nagle lament "gdzie idziesz", drogie Panie więcej szacunku do mężczyzn, bo nie jest Wam dane NA ZAWSZE!
Co za toksyczne rozwiązanie problemu - jak jeden małżonek ma mniejsze potrzeby seksualne to😢 "można wprowadzić masturbacje", albo innego partnera! Skąd ten inny partner tylko do seksu, bez relacji?! To jest rozwiązanie szkodliwe, krzywdzące dla WSZYSTKICH stron! W dłuższej perspektywie niszczące związek!
Swietnie,ze poruszacie ten temat ! W koncu ! Moj byly maz byl uzalezniony od Pornografii. Ciezko to komus wytlumaczyc bo mysli,ze czepialam sie o kilka filmow w miesiacu ( czego nie uwazam za cos zlego). Uzaleznienie objawialo sie tym,ze ogladal okolo 40 filmow dziennie, zamykal sie w toalecie na wiele godzin, w trakcie pracy zjezdzal do lasu zeby to robic. Ja i dziecko stalismy sie niewazni, bylam ponizana bo nie wygladalam jak Panie z filmow, upokazana jako kobieta bo nie ruszalam go. Koszmar,ktory przeszlam...nikt nie ma pojecia jak bardzo mnie zniszczyl. Leczyc sie nie chcial, oszukiwal, szukal tez wrazen w klubach swingerskich. Szedl ciagle "o krok dalej" pomimo,ze ja bardzo chcialam z nim sypiac. Na szczescie ucieklam od niego, odbylam terapie zeby pozbierac sie po tym czlowieku. Dzisiaj jestem szczesliwa, pożądana i kochana. Czasem nie da sie komus pomoc na sile. Okropne uzaleznienie. Polecam zaczac mowic o tym wiecej i zaczac to traktowac na rowni z alkoholizmem czy narkomania. Powinno sie z tego powodu uniewazniac malzenstwa. Bo w moim przypadku zostalo to przede mna zatajone.
Niestety Pan psycholog zbyt poprawny politycznie, do czego sam sie przyznaje. Seks w trojkacie lub poza zwiazkiem, moze byc ok? Jasne, że ok, tylko w jego trakcie, a pòzniej kolejne problemy psychiczne lub spelnianie socjopatycznych pragnień drugiej strony. Jeżeli ktoś ma takie ciągoty, to nie jest na tyle dojrzaly, by stworzyc zwiazek, wiec po co taki zwiazek chce tworzyc? Po co psycholodzy, chca obecnie wcisnac kit, ze to dobre?
On wciska takie kity bo sam tak robi i takich klientów przyciąga. W każdym wystąpieniu promuje narcystyczna seksualność. No i ma mocno okrojoną wiedzę. Nie wie kto i dlaczego traci pożądanie, kiedy jest blisko w relacji - osoby w spektrum narcyzmu. A on mówi: tak po prostu jest. 😵😆 W innym podkascie nie wiedział, dlaczego facet chce mieć porządną kobiete za żonę a w łóżku kręcą go kobiety wyuzdane (ale z taką związku mieć nie chce). Syndrom madonny i ladacznicy. Mocne braki kompetencyjne. No i promuje zachowania, które są efektem zaburzeń więzi i innych dysfunkcji, czyli FWB, trójkąty i "związki" otwarte. Koniec końców ktoś na jego Instagramie napisał kiedyś komentarz, że facet, który rozsyła innym facetom swoje przyrodzenie na Grindrze nie będzie mówił nam jak żyć. 😬🤫 Cóż, każdy z nas niech zdecyduje, czy chce w takiej osobie widzieć autorytet. Ty wybierasz. 👏🙂
@@Dams_Kopsdużo osób traci pożądanie będąc blisko w stałym długotrwałym związku. Tak się po prostu dzieje. Nie znam ani jednej pary wśród znajomych, która po 15/20 latach razem nie miałaby problemów z seksem.
Panie Kubo oprocz niewatpliwie nieprzevietnej urody i inteligencji,ma pan jeszcze szczegolny urok osobisty.Podzwiam wysoką kulturę osobistą,dociekliwosc i spostrzeawczosć.Cieply i wręcz kojacy glos to juz wisienka na torcie😉Bardzo wartosciowy podcast-życze powodzenia w kazdym wtmiarze.
Też zwróciłam uwagę na ten relatywizm, dla mnie bardzo niebezpieczny. Czyli: To zależy od danej osoby, czy coś jest dobre czy coś jest złe...🙈no nie, aż tak to jako ludzkość nie możemy iść...masakryczna pułapka relatywizmu jak dla mnie... i to, że są jakieś nowe wytyczne w diagnostyce zaburzeń, może wcale nie świadczyć o tym że nauka ewoluuje, ale ze do podręczników diagnostycznych wprowadza się niestety poprawność polityczną...ech... przecież już były pomysły, żeby do jednej z nowszych wersji DSM wprowadzić pedofilię jako orientację seksualną, a nie zaburzenie 🙈także obawiam się, jak daleko pójdzie "norma" w seksuologii. Chciałam kiedyś iść na seksuologię, ale kierunek zmian, w jakim zmierza ten dział, jest dla mnie nie do przyjęcia...
Pan seksuolog widzi dużo minusów w pornografii, ale proponuje swoim pacjentom to w terapii. Wg mnie niebezpiecznych rzeczy się nie tyka. Pamiętajmy, że jest to też dobrze płatny biznes.. Nie wyobrażam sobie jak to okropnie musi wszystko wyglądać podczas nagrywania.. Coś co powinno być intymne, a uczestniczą w tym reżyserzy, kosmetyczki, operatorzy sprzętów, dekoracji..
To jest najmniejszy problem. Większość pornografii jest nieetyczna. Pomijając to, że kompletnie zaburza obraz tego jak wygląda i jak powinien wyglądać seks między kobietą i mężczyzną - jest to kręcone z perspektywy męskiej i fizycznej (produkuje plagę mężczyzn słabych w łóżku); wykrzywia obraz tego jak wygląda prawdziwa kobieta (nierealistyczne wymagania). Kobiety są uprzedmiatawiane w popularnej pornografii zarówno w tym co się dzieje na ekranie, jak i branżowo - ilość nadużyć, niskie płace, przemoc są na porządku dziennym i oglądając takie filmy wspierasz to. Zaznaczę że w większości wykorzystywane są bardzo młode kobiety, które nie są do końca świadome konsekwencji (zdrowotnych, psychicznych, społecznych, ryzyka związanego z uzależnieniem się od narkotyków, przemocy), zwykle w trudnej sytuacji materialnej/rodzinnej. Pornografia normalizuje przemoc i degradację kobiet. Tworzy ogromny problem w rozwoju psychoseksualnym młodych ludzi. Edukacja jest mega potrzebna.
Nie srodek jest niebepieczny, a to, jak my go wykorzystujemy. Alkohol nie jest niebezpieczny, tylko nasze uzaleznienie i tendencje. Twoja narracja jest narracja dziecka. Dorosly ma swiadomosc i powienien odpowiadac za swoje wybory. Jesli boisz sie tykac "niebezpiecznnych" rzeczy, to moze masz problem z samokontrola.
Alkohol jest szkodliwy nawet w małych ilościach. Poczytaj na temat FAS. Oczywiście można go pić, bo efekty nie są natychmiastowe, a może nawet się nie pojawią się wcale. Ale czy warto?.. To tylko kwestia odpowiedzialności i świadomości.
Przez kilka lat oglądałem pornografię i gdy wreszcie znalazła mnie dziewczyna, to nie zawsze miałem przy niej erekcję. To było kompromitujące i smutne dla mnie.
Oglądam takie filmy odkąd skończyłem 14 lat po to, żeby rozładowywać sobie napięcie. Nigdy nie miałem problemów z erekcją, podobają mi się przeciętne kobiety często sporo starsze niż ja (a młody nie jestem, bo 30+ na liczniku). Będąc w związku korzystałem tylko kiedy miała okres i źle się czuła. Wielu technik i pozycji nauczyłem się właśnie z takich filmów... Z drugiej strony człowiek popada w apatię, bo może sam sobie dozować dopaminę i zwyczajnie przestaje się starać.
co masz na myśli pisząc że oglądasz. Czy raz na jakiś czas by rozładować napięcie, co też może świadczyć o uzależnieniu czy jako nałóg, np. codziennie po 2-3 godziny.
Pan gość widzi zło w porno, widzi jedynie pewne zalety (dla dorosłych wyłącznie). Niektórzy chyba nie słuchają, wyłapują tylko to co dla nich wygodne....
"Otwieranie związków", serio? - przepraszam, ale ten facet głosi poglądy, którym muszę się absolutnie przeciwstawić. Jako terapeutka, jako kobieta i człowiek. Związek to dwie osoby. Wpuszczanie osoby trzeciej jest początkiem destrukcji zawiązku. Relacja to nie związek. A czy ktoś pomyślał o przedmiotowym traktowaniu tzw. osoby trzeciej? To znaczy co - mam z kimś sypiać żeby pomóc swojemu związkowi? A tak osoba, z którą sypiam nie jest człowiekiem? Nie ma uczuć? Jest przedmiotem, narzędziem do ratowania mojego związku? Fajnie, że Pan zaprosił kogoś takiego do programu, ale absolutnie nie zgadzam się z relatywizmem głoszonym przez tego pana. Jednak dziękuję za Pana pracę i za odcinek.
@@aleksandrapiasecka4537wątpię, że jest terapeutką, jak już to chyba samozwańczą😂 Mnie to bardziej wygląda na typową żonkę-„katoliczkę”, której broń cię panie boże nie możesz niczego powiedzieć co jest sprzeczne z jej myśleniem 🙍🏽♀️
Dziękuję Pani terapeutce, za ten komentarz... Tak zapominamy o uczuciach i przedmiotowym traktowaniu tej trzeciej osoby.. A początkiem wszystkiego jest kłamstwo, że można akceptować takie dewiacje i być z tym szczęśliwym..
Jeśli jesteś faktyczną terapeutką, która ma wykształcenie, a nie samozwańczą terapeutką, która po prostu stwierdziła, że się nadaje do takiej pracy, to nie pozostaje nic innego, jak stwierdzić, że to jest wyjątkowo nieprofesjonalne. To nie jest praca, w której ma się komuś wpajać SWOJE POGLĄDY.
Potwierdzam. Rozwiązaniem problemu niechęci jednej ze stron jest masturbacja lub wprowadzenie kolejnej osoby, która zaspokoi potrzeby seksualne - przedmiotowe traktowanie człowieka i zdrada! Toksyczne rozwiązanie, które nazwane jest "otworzeniem związku".
Prowadzące wspaniale podkreśla: seks jest nierozerwalnie związany z naszą sfera psychiczna. Nie można czerpać przejemnosci z tego, że mąż "realizuje się seksualne z inną osobą".
@@annamelzacka4601 W zasadzie to można. Tyle że "przyjemność" jest po prostu uczuciem, nie świadczy o tym czy coś jest wytworzone na drodze zdrowego mechanizmu, czy nie. Robimy wiele rzeczy które sprawiają nam "przyjemność", a są dla nas szkodliwe, wynikają one z niezaspokojonych potrzeb psychologicznych w początkowych etapach rozwoju, ale też zwyczajnie z nadużyć ludzkich wynalazków względem naszego ciała. Ciało jest zaprogramowane tak by przetrwać w środowisku naturalnym, więc dopamina skutkuje szukaniem jak najmocniejszych bodźców jak najniższym kosztem, najsłodszy owoc najmniejszym wysiłkiem. Sama pornografia, czy rzeczy związane z seksem, są piekielnie zagmatwane jeśli chodzi o te dwie sfery: realizując seksem potrzebę bliskości i akceptacji, przy dysfunkcjach, narażamy się na wiele niebezpieczeństw (w kontekście psychologicznym), a w połączeniu z hormonami, układem nagrody, jest to prawdziwa bomba programująca zachowania i prowadząca do różnych natręctw, nawyków, uzależnień. Seks staje się polem do odgrywania naszych dziecięcych traum by podświadomość mogła się z nimi w końcu zmierzyć. Tak jak zajadanie smutków, pracoholizm, czy alkoholizm. Daje chwilową ulgę, pogłębiając pierwotny problem. W pewnym momencie nie ma już w tym nic z seksualności, a jest już tylko nałóg i bycie uwięzionym, na horyzoncie już kompletnie nie widać nawet innych możliwości zaadresowania tego pierwotnego problemu. Czynności seksualne stają się ujściem emocjonalnym, pełnią rolę regulatora. Nie ma tutaj w ogóle tematu dobra związku, relacji, problem kręci się wokół osoby, która go ma. Otwieranie związku tak jak mówisz, w tym przypadku, totalnie nie naprawi tego problemu, bo to czy ta osoba wyżyje się za pomocą osoby A czy B nie ma kompletnie znaczenia, przy nowej osobie dostanie po prostu nowy koktajl dopaminowy i wzmocni schemat. Mało kto potrafi żyć w związkach poliamorycznych, w teorii wymaga to niesamowitej dojrzałości emocjonalnej, którą nie odznacza się wiele osób. A ci którzy się nią odznaczają, niekoniecznie się wtedy interesują takimi układami.
Co do pytania, czy trzeba się kochać aby się kochać…nie tak dawno temu rozmawiałam o tym z moim partnerem i wyszło nam, że jeśli kogoś kocham, to z tym kimś się kocham. We make love. Jeśli kogoś poznaję i wiem, że związku z tego nie będzie ale mam ochotę na coś z tą osobą, to jest to po prostu sex. We have sex. A jak zdarza się coś między dwoma osobami bez relacji, bez bliskości i na szybko, tylko w wyniku zaspokojenia potrzeby, tylko na raz, to to jest po prostu pieprzenie się. We fuck. Cóż, to tak w bardzo dużym skrócie. To jest świetne rozmawiać z partnerem/ partnerką na temat pożądania, miłości, zaspokajania potrzeb, porno i tak dalej, i tym podobne… Temat zawsze na czasie 😉Jakość relacji ma ogromne znaczenie.
Człowiek, który twierdzi, że z pornografii może płynąć jakakolwiek korzyść nigdy nie powinien pracować w zawodzie seksuologa. Zapraszanie takich gości może narobić niejednej osobie więcej szkód niż korzyści.
Pornografia, czy sie to komuś podoba czy też nie, ma ogromny wpływ na życie seksualne w związku, prędzej czy później wpłynie to tak na psychikę, że doprowadzi do impotencji. A drugą kwestią jest, że partnera należy również dobierać wedlug swojego temperamentu, inaczej nie wyjdzie. Jestem w szczęśliwym zwiazku małżeńskim od 10 lat i pomimo obowiązków codziennych oraz dzieci, uprawiamy seks średnio co 2 dni.
Gdy ktoś w związków małżeńskim nie wywiązuję się ze sfery seksualnej i przed ślubem nie informował o swoim podejściu czy problemie, to nie ma mowy o zdradzie .
@@maamiss5561 pytał,ale nie było odpowiedzi albo jakieś wymijające i dodam że to nie było cały czas tylko miesiąc wszystko ok miesiąc do bani miesiąc lepiej i zaś to samo. Więc próby dojścia były ale jak ktoś woli nie mówić. ...po prostu dwie osoby w jednej. Teraz to wiem że to nie charakter tylko stan chorobowy A jaka to choroba to musiałby lekarz się wypowiedzieć
@@Gwiazdorgw To trzeba brać zdrową kobietę, która będzie zawsze dyspozycyjna. Tylko trzeba jeszcze jej zapytać, czy będzie również dyspozycyjna za 10-20 lat - kiedy to przyjdą zmiany hormonalne typu poród czy menopauza. Za swoje zdrowie też należy być odpowiedzialnym, bo nie ma opcji, żeby były jakieś wahnięcia w gotowości s.ksualnej, bo ONA też może mieć pretensje, że jakaś jednostka chorobowa Ciebie dopadła.
Musiałam przerwać słuchanie. Jak seksuolog może normalizować pojecie otwartych związków i uznawać to za rozwiązanie w przypadku braku pożądania u pary, ręce mi opadły. Jeszcze teorie, że możemy się cieszyć, że druga osoba realizuje się seksualnie. Ogólnie w tym wywiadzie padają takie teksty, że jestem w szoku, że seksuolog może coś takiego szerzyć. Obserwuję Pana Sawickiego na instagramie, ale od tego wywiadu na pewno już nie będę, bo braki w kompetencjach są tak rażące, że nie wiem czy chce w ogóle poznawać dalej jego teorie.
@ co Ty bredzisz, w jakiej trudnej sytuacji? To kwestia wyboru i pracy nad sobą i związkiem. Dodatkowo nie wiesz w jakiej ja sytuacji byłam. Otwarty związek nie jest normalnym posunięciem na brak pożądania i ten kto uważa inaczej powinien udać się na terapię i popracować nad sobą, bo ewidentnie ma problemy i duże deficyty.
@@spring1216ja nie piszę o otwartym związku. A jak ktoś ma problem z seksualnością to powinien się udać do specjalisty. Gorzej jak ktoś się nie chce leczyć.
@@Gwiazdorgw to nie wiem o co Ci właściwie chodziło, że napisałeś mi, że nie byłam w takiej sytuacji, jeśli z ostatniego komentarza wynika, że masz podobne zdanie do mnie
Panie nic o zmęczeniu w związku!!! Ja mam 16 i 4 miesięcznych synków, nie mamy siły (nie mówiąc że czasu nie ma) na sex... ale mam nadzieję, że to minie... ❤fajnie by było usłyszeć odcinek jak podtrzymać ogień pomimo tego braku siły zwłaszcza na poczatku przyrody jaka są dzieci❤
Jeśli nie masz siły, to nie jest zazwyczaj dla faceta wytłumaczenie - jesli on ma potrzeby. Dlatego wielu mężczyzn zdradza po porodzie lub kiedy dzieci są małe, bo kobieta nie jest dyspozycyjna czyli bezużyteczna seksualnie. Piszę z własnego doświadczenia.
@@maamiss5561ale to my razem jesteśmy zmęczeni. Ja to akurat się zagoilam po porodzie bardzo szybko i z seksem nie wytrzymaliśmy wspólnie do końca połogu. Więc jak tylko było można to wróciliśmy do seksu (przy jednym i drugim dziecku po 4 tygodniach od porodu.) Tutaj bardziej nawet ja mam ochotę, wróciłam nawet do formy z przed ciąży. Więc tu nie chodzi o brak chęci a brak siły... czasem chcemy się pokochać ale mówimy sobie "to może jutro, a dziś pójdźmy wcześniej spać XD"
Ten człowiek jest przykładem typowego lekarza, który mówi kobiecie w ciąży , że dla zdrowotności może wypić kieliszek wina. Ta sama gadka z "umiarkowanym piciem". Tak samo jest z oglądaniem porno przez pary czy samemu jako singiel - uzależnia, szkodzi, niszczy samopoczucie. Przecież sam powiedział o ludziach co oglądają ciągiem przez 3 dni nie wychodząc z domu i gnijąc tam jak odrzut społeczny. Jak powiedział o swojej inkluzywności to tylko mogę powiedzieć, że wcale mnie nie dziwi jego logika, a raczej brak konsekwencji.
Ja, kiedy byłam singlem, lubiłam czasami obejrzeć porno i nie czułam się uzależniona. Podobnie z moim obecnym partnerem- czasami obejrzymy, zabawimy się i jest totalny luz. Byłam natomiast kiedyś w związku, w którym mój partner był uzależniony od porno i to był najbardziej wyniszczający związek na świecie. Zniszczył mnie jako kobietę, upokarzał, a samoocenę sprowadził o poziomu zero! Wszystko dla ludzi! Mądrych ludzi!
@@maamiss5561 mogę tylko mówić o swoich doświadczeniach z osobą uzależniona od porno! No więc - wszystkie moje starania, tzw zaloty, zaczepianie, próby inicjacji spełzały na niczym po czym godzinę później kolega miał już za sobą kilka filmików i org…, niestety sam z sobą 😏 rozmowy, prośby, chęć pomocy zostawały bez odzewu. Płacz i próba zrozumienia: co robię nie tak? Co jest ze mną nie tak? Jestem brzydka? Gruba? Nieatrakcyjna? Odpowiedź zawsze była, że ze mną wszystko jest ok. Kolega znikał na kilka dni, podczas których robił sobie maratony porno i ćwiczył ręce 😞Upodlenie mojej osoby osiągnęło już zenitu, musiałam zawalczyć o siebie i odejść, bo byłam u kresu wytrzymania! Boże! Jak ja go kochałam! Ale musiałam odejść! Musiłam, żeby nie zwariować! Pamiętaj o jednym! Jak facet jest uzależniony, obojętnie od czego, nie zmienisz tego! Nie staraj się! Nie proś! Nie błagaj! Jak on sam nie będzie chciał tego zmienić, ty tego nie zrobisz! Wykończysz się tylko! Zniszczysz! Nie widzisz zmian czy nawet chęci do zmian, dam ci dobrą radę - zawijaj się jak najszybciej! Kochaj się! Szanuj się! Myśl o sobie!
Oglądanie pornografii nie jest samo w sobie destrukcyjne. Właściwie wykorzystywane, może być elementem zdrowego życia seksualnego, zarówno dla par, jak i singli. Problem pojawia się, gdy staje się to formą ucieczki od rzeczywistości czy substytutem prawdziwej intymności.
Monogamiczne relacje są często postrzegane jako korzystne z perspektywy wymiany energetycznej między partnerami, szczególnie w kontekście duchowej równowagi kobiecej i męskiej energii. W wielu systemach duchowych, jak w koncepcjach związanych z czakrami i energiami yin-yang, kobieca i męska energia są komplementarne i wzajemnie się zasilają, co może skutkować głębszym połączeniem i harmonią, zwłaszcza w długotrwałych, monogamicznych związkach. W monogamicznych relacjach dochodzi do bardziej stabilnej wymiany energii poprzez czakry. Na przykład energia kobieca (yin) jest kojarzona z receptywnością i intuicją, co wpływa na czakry takie jak sakralna (związana z emocjonalną bliskością) oraz serca (odpowiadająca za miłość i współczucie). Energia męska (yang), aktywna i ochronna, współdziała z czakrami jak korzeń (stabilność) i splot słoneczny (działanie i pewność siebie). Gdy partnerzy w stałej relacji harmonijnie wymieniają te energie, następuje głębsze połączenie emocjonalne i duchowe  . W dłuższej perspektywie monogamiczne związki mogą wspierać rozwój energetyczny, pozwalając partnerom na wzajemne wzmacnianie i inspirowanie siebie. W praktykach takich jak „krąg światła,” gdzie mężczyzna i kobieta pracują nad synchronizacją oddechów i przepływem energii przez czakry, relacja oparta na zaufaniu i stałości może znacznie pogłębiać intymność oraz podnosić poziom świadomości duchowej. Ta wspólna praktyka przyczynia się do harmonii, którą trudniej osiągnąć w przypadkowych lub nietrwałych relacjach [oai_citation:3,Balancing Your Masculine and Feminine Energies Through Chakras - Warrior Goddess](www.warriorsgoddess.com/blogs/news/balancing-your-masculine-and-feminine-energies-through-chakras) [oai_citation:2,Here's how to ExchangE Masculine and Feminine Energy - What Therapy](whattherapy.com/heres-how-to-exchange-masculine-and-feminine-energy/). Ponadto, monogamia pozwala na stabilną wymianę energetyczną, co minimalizuje rozproszenie energii, które może nastąpić w relacjach wieloosobowych. Relacja oparta na głębokiej więzi staje się silniejsza dzięki połączeniu różnych poziomów czakr, co umożliwia partnerom wzajemne wspieranie się i wzmacnianie swojej drogi rozwojowej, zapewniając jednocześnie poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i duchowego .
@@maamiss5561Ja rozumiem podejście daję wartość otrzymuję wartość a jak nie otrzymuję to informuję czego oczekuję od drugiej strony negocjujemy ustalamy zadośćuczynienie jeśli druga strona tego wymaga albo rozstajemy się
@@maamiss5561 Absolutnie chodzi o wymianę energetyczną i zasobową seks pieniądze czas wsparcie służba drugiemu ja osobiście zawsze się staram dawać więcej niż druga strona i sprawdzam w ten sposób czy druga strona wyrówna czy po prostu weźmie bez honoru nie planując się odwdzięczyć wtedy kasuję taką osobę ze swojego życia gdyż ceną za każdą relację jest tak upragniony przez każdego faceta spokój dodam że magicznie na mnie osobiście i na otoczenie działa uśmiechnięta kobieta to jest taki urok któremu ulegam pomimo świadomości tego że go uwielbiam i przez to taka kobieta ma u mnie fory na innych polach
Piękna wypowiedź. Absolutnie się pod nią podpisuję. Seks to gigantyczna, cudowna energia, która ma wielką moc tworzenia, budowania. Szkoda, że w naszej kulturze jest kompletnie spłycony, zniekształcony...
W każdym wystąpieniu promuje narcystyczna seksualność. ❌ No i ma mocno okrojoną wiedzę. Nie wie kto i dlaczego traci pożądanie, kiedy jest blisko w relacji - osoby w spektrum narcyzmu. A on mówi: tak po prostu jest. 😵😆 W innym podkascie nie wiedział, dlaczego facet chce mieć porządną kobiete za żonę a w łóżku kręcą go kobiety wyuzdane (ale z taką związku mieć nie chce). Syndrom madonny i ladacznicy. Mocne braki kompetencyjne. No i promuje zachowania, które są efektem zaburzeń więzi i innych dysfunkcji, czyli FWB, trójkąty i "związki" otwarte. Koniec końców ktoś na jego Instagramie napisał kiedyś komentarz, że facet, który rozsyła innym facetom swoje przyrodzenie na Grindrze nie będzie mówił nam jak żyć. 😬🤫 Cóż, każdy z nas niech zdecyduje, czy chce w takiej osobie widzieć autorytet. Ty wybierasz. 👏🙂
@@feruspectus nie występują jednak w roli autorytetu. I raczej kwalifikują się jako osoby potrzebujące opieki specjalisty od zdrowia psychicznego niż udawania go. 🤫
Prowadzący świetny, ale rozmówca wątpliwej jakości. Bałbym się iść do takiego seksuologa - niejednokrotnie jego wypowiedzi wykluczają się wzajemnie. Cóż... Nie mniej rozmowa przeprowadzona na poziomie.
kiedys sie o tym nie mowiło i dzieci sie normalnie rozwijały oczywiscie były wyjatki a teraz jest to nagminne i powoduje ze to jest tak powszechne ze staje sie powszechne i nie ma tej intymnosci tego czegos
Seks bez miłości w przypadku gatunku ludzkiego jest upadlający dla obu stron... A uczucie podobne do kaca po takim "akcie" dojmujące. Eros i agape powinny iść w parze. Tylko taka relacja kobiety i mężczyzny daje szczęście i radość.
Ludzie mają różne potrzeby, pragnienia i podejścia do intymności. Szczęście i radość mogą wynikać z różnych typów relacji, nie tylko tych romantycznych.
@@maamiss5561 jako facet to ci powiem, że po tygodniu bez ejakulacji czujesz się jakbyś chciała kichnąć i nie mogła tylko nie kręci w nosie, ale między nogami. Wtedy odpala się filmik, sprzęt w dłoń i po kilku minutach jest już ulga. Jeśli natomiast jest w ten proces zaangażowana kobieta to automatycznie pojawiają się wobec niej uczucia (przynajmniej u mnie, ale myślę że u innych podobnie). Normalny mężczyzna współżyjąc ze swoją kobietą chce jej dać przyjemność i satysfakcję jaką sam czerpie z całego aktu. Właśnie dlatego dla mężczyzn istotne jest, żeby ich partnerka zaspokajała te potrzeby, czasami nawet bez jakiś wielkich porywów namiętności, bo mamy fizjologiczną potrzebę w tym względzie i czasami szybki lodzik od ukochanej przed pracą pomaga nam się skupić przez resztę dnia.
Kiedyś na jakimś spotkaniu rodzinnym dowiedziałam się od kuzyna lat 12, że widział dwie kobiety Regularnie dolewałam sobie herbaty choć nie specjalnie chciało się pić,ale powiedziałam, że idę do łazienki Myślałam, że się dosłownie zżygam
Wybrzmiało tu bardzo wiele bardzo kontrowersyjnych tez. Mam nadzieję, że osoby, które mają problem ze sferą seksualności nie słuchały zbyt dokładnie tych bzdur.
Proponowanie otwarcia związku parom z problemami kilka razy w przeciągu kilku minut rozmowy obrzydliwe zachęcam do polecania innych metod z takim samym zaangażowaniem a nie proponować najgorsze i najprostsze „rozwiązanie”.
Bzdury ... zazdrość jest zła ( definitywnie ) , ale jak twoja żona jest obracana przez dwoch typow na twoich oczach ...to jest to otwarty zwiazek 🤣🤣🤣🤣. Ludzie zejdzmy na ziemie . Prawdziwy facet , ma Swoją kobiete i swoj kawalek podłogi !!!
Hehe postępowy pan psycholog się przyznał, że ogląda Przyjaciół, ale od razu musiał się usprawiedliwić, że są nieinkluzywni, że dziś by pewne rzeczy usunął, bo on taki inkluzywny. Powinien się pan psycholog zastanowić skąd się wzięła u niego ta potrzeba tłumaczenia się, że ogląda serial 🤪
Zycie nie jest jak film a relacje w realnym życiu nie są takie jak w wyuzdanych filmach... Jakubie czy twoje programy ogląda twoje dziecko ? Powiem szczerze ten temat obnażony tak jak to przedstawia pan gość jest przerażający i jest to temat pod kątem którego chciałbym żeby internet nie istniał ... W dostępności do sieci jest balans niestety internet może dać tak dużo dobrego jak i złego...
Ja się zastanawiam jak urozmaicić życie seksualne bez korzystania z oglądania porno ? Czy jest to mozliwe ? Szczególnie jeśli partner ma ograniczenia fizyczne , zdrowotne ? W związku z czym potrzebuje bodźcow wzrokowych ? W konsekwencji czego ta sama partnerka przez lata staje się nudna . Jak podtrzymać pożądanie w długoletnim związku?
Po co na siłę coś podtrzymywać? Zróbcie sobie przerwę i jak po kilku tygodniach nie nabierze ochoty na figle, to problem leży gdzie indziej (przepracowanie, złe ukrwienie, zaburzenia hormonów).
No ale od realnej partnerki też można się uzależnić. Tylko wówczas zamiast pornografią to już dla niepoznaki nazywa się to "miłością" i "szczęściem". Tymczasem strzał dopaminy jest taki sam. Krytycy porno tworzą fałszywe porównanie porównując porno do stanu idealnego związku z partnerką pełnego nie tylko seksu ale seksu udanego i to w dobrej atmosferze relacji. To nieprawda. Można trafić na partnerkę złą gdzie seks zanika albo jest marny. Jednoczesnie jest sie uwikłanym w relację którą trudno opuścić. Zwłaszcza gdy związek sformalizowany i są dzieci. Jakoś nie mówi się o wadach związków i seksu w nich - tylko łatwo bije sie w porno. Nie, wcale nie będzie tak, że jak ktoś rzuca porno to znajdzie ów realny szcześliwy związek gdzie a jakże będzie obfitość seksu. Nie. Będzie tym samym samotnym człowiekiem którym był gdy sięgnął po porno. Abowiem sięgnął bo był sam i nie miał powodzenia a nie odwrotnie. Porno nie rozleniwia. Tylko jest efektem długiego braku sukcesów i zainteresowania. Rzucenie porno nie sprawi magicznie, że będziemy atrakcyjniejsi. Ponadto porno ma wiele zalet : choćby te, że nie ma ryzyka zaliczenia wpadki czy ogólniej latania za kobietami na szybkie przygody z prezentem które żałuje sie potem całe życie. Niejden facet pewnie dziś załuje, że zamiast danej nocy polecieć do klubu na podryw to nie wybrał jednak właśnie porno. Takie składniki też należałoby brać do oceny. Wolę byc uzalezniony od porno niż od kobiet. Tańsze i zdrowsze.
Całkowicie się zgadzam, wreszcie ktoś napisał prawdę. To tak jakby szukanie kobiety na boku i traktowanie jej jako żywy masturbator - byłoby lepsze niż załatwienie sprawy na własną rękę. To lepiej zdradzać? Specjalista powie "znaleźć partnera do związku", ale w jaki sposób dogadać się na początku relacji jakie są i będą w przyszłości czyjeś potrzeby seksualne, żeby potem uniknąć konfliktów? jak dogadać się jesli chodzi o podejście do seksu - jeśli Pan Michał mówi, że konflikty z którymi przychodzą do gabinetu pary to jest niedogadanie - on podchodzi do seksu jak do fizjologii, jak do jedzenia - podstawowych potrzeb, a kobieta by chciała w seksie wyższych potrzeb, zapewne emocjonalno-duchowych. Więc jak się dogadać jeśli są tak duże rozbieżności w podejściu do seksu?
Rozmowa jak zawsze pierwsza klasa choć zabrakło mi jesnej kwestii. W ogóle jest to temat wręcz przemilczany w takich rozmowach. Zawsze idzie odgórne założenie, że porno i masturbacja towarzyszą jedynie ludziom będącym w związkach/małżeństwach bo czegoś im w nich brakuje albo są od dłuższego czasu uzależnieni. W ogóle się nie mówi o osobach dla, których to jedyny sposób na rozładowanie napięcia seksualnego. Ktoś może w ogóle nie mieć seksu, nie mieć do niego żadnego dostępu i co wtedy? Mam tu na myśli chociażby coraz większą grupę społeczną czyli inceli. Ogólnie chodzi o ludzi, którzy chcieliby uprawiać seks ale nie mogą z różnych przyczyn takich jak nieatrakcyjność fizyczna, trudności w kontaktach międzyludzkich czy na przykład kompleksy wynikające z braku doświadczeń zwiazkowo-seksualnych mimo 25+ lat.
@@Dams_Kops Ale psychoterapeuta nie pomoze znaleźć partnerki na seks. Jak się nie jest atrakcyjny, nie ma "tego czegoś", nie podoba się - to terapia nie sprawi nagle magicznie, że zaczniemy przyciągać kobiety.
Dokładnie tak, też mnie to często zastanawia. Podobnie przy dyskusji aktualnie o np. kwestii niskiej dzietności. Ona startuje od momentu gdy już jest para i są analizy czemu nie chcą czy nie mogą mieć dzieci. Nikt jakoś nie wałkuje czemu i jak wiele jest osób które po prostu nie mają z kim tego dziecka zrobić.
Szkoda ze tyle samobojstw wsrod dzieci nikomu nie daje do mysienia. Rozmawialam z moimi dorislymi dziecmi ale i tak im ten swiat psychike zniszczyl. Naokolo dzieci na depresantach. Dlaczego mlodzi nie chca rodzic dzieci? Moze maja swiadomosc zeby dzieci nie rodzic na ten swiat?
Jeśli miłość wymaga zazdrości, to bardziej opiera się na niepewności i braku zaufania niż na prawdziwym uczuciu. To raczej przepis na paranoję niż na zdrowy związek.
O czym ten czlowiek mowi? 😮 Porno to zlo, niszczy czlowieka, jego relacje, psychike, zycie, uzaleznia okropnie. To trzeba linczowac, likwidowac, odradzac a nie mowic ze ma.swoje plusy. Rece opadaja.
Jak człowiek był młody 20 lat to jeszcze nawet chciało się seksu, teraz w sumie nie, są ciekawsze rzeczy do robienia haha. Dla mnie czysty instynkt seksualny to trochę prymitywne odczucie
Trzeba się bawić, imprezować, tańczyć, mamy 21 wiek, ludzie obudźcie się. Chcecie wchodzić w związki gdzie będziecie zdradzani i poniżani. Zabawa, jazda bez trzymanki to jest życie. Ale oczywiście trzeba mieć pieniądze a nie każdy z was ma. Zresztą monogamia nie jest u nas w naturze także drogie panie, wiedzcie że każdy facet zdradza. Każdy.
Jak zawsze jestem pod wrażeniem sposobu prowadzenia rozmów przez Kubę. Mistrzostwo świata. Serdecznie pozdrawiam.
Można się uzależnić, i później kurewsko ciężko z tego wyjść. A co najgorsze, niszczy Ci to psychikę i ciężko Ci cokolwiek zrobić ze swoją partnerką, bo sprzęt nie działa tak, jakbyś chciał. Nie wchodźcie w to gówno, bo będziecie cierpieć, uwierzcie mi. Mija drugi miesiąc wychodzenia z tego gowna. Wierzę, że w końcu wszystko wróci do normy, i będę mógł normalnie żyć
Dokładnie tak, jak mówisz! Miałam partnera uzależnionego od porno i masturbacji… ten związek zniszczył mnie totalnie! Trzymaj się, chłopie! Trzymam za ciebie kciuki!
Jednak bym wolała żebyś nie " żygała"🙄
Lepiej robić to niż oglądać porno oczywiste, jednak dzięki porno wielu facetów może się rozładować i mieć jakiś fan w życiu zwłaszcza ci w małżeństwach dysfunkcyjnych
Wszystko jest dla rozsądnych ludzi.
@@CinderellaProjectLubaA co to jest małżeństwo dysfunkcyjne? Bo mamy 2024 i małżeństwo jest dobrowolne.
Mogłabym Panów słuchać godzinami bo temat rzeka. Jestem wdzięczna za poruszanie i od tajnianie tego typu tematów bo są one mocno do przerobienia przynajmniej z mojego punktu widzenia jako odkrywającej swoją seksualność kobiety grubo po 40stce. Dziękuję ❤
Bardzo ciekawa rozmowa pokazująca szerokie perspektywy jakie można zastosować w rozwiązywaniu problemów w gabinetach. Czytając niektóre komentarze myślę, że duża większość ludzi ma bardzo ograniczone horyzonty w poglądach do czego oczywiście ma prawo, ale obecne czasy wymagają otwartości i zmiany w szukaniu rozwiązań. Problemy relacyjne to teraz bardzo duży, globalny problem, brak komunikacji niszczy wiele związków, a ludzie sa bardziej świadomi i zdecydowani walczyć o siebie i swoje poczucie bezpieczeństwa, co jest dla kobiet właśnie priorytetem w związku.
Ogolnie wszystkie rozmowy na kanale bardzo lubię i polecam także znajomym 😊
Zdrada emocjonalna mocny temat i bardzo poważny a tutaj zbagatelizowany ... często prowadzi do końca związku. Trzeba jeszcze umieć zadać pytanie.
Szkoda gadac 😢
Mam nieodparte wrażenie, że gdy TYLKO słucham a nie patrzę, słyszę Jacka Bartosiaka :-)
Mam to samo 😂
Jacek nie lubi takich tematów:)
Może to brat....😂
Jestem w szoku, że profesjonalnalista przy rozmowie o braku libido nie porusza sprawdzenia kwestii związanych ze zdrowiem somatycznym albo z trybem życia, a proponuje "otwieranie związku"🤯
Przecież wspomniał,o zapewnieniu odpowiednich warunków. W domyśle, również by czuć się dobrze (być zdrowym )
@@aleksandrapiasecka4537dokładnie, w ogóle mam wrażenie, że tutaj w komentarzach ostro wyolbrzymiają i przkrecają to co ten Pan tu powiedzał, bo coś tam się nie zgadza z ich światopoglądem
"Otwieranie związku" to zakłamywanie siebie i innych.. tylko ładnie nazwane.. Jak się wejdzie na drogę kłamstwa to można wiele rzeczy znieść, pod "pięknie" brzmiacymi wymówkami: realizowanie się seksualne, tolerancja, dobro drogiego człowieka.. Koszmar!
@@bartek4033nie chodzi o światopogląd, chodzi o rozwiązania, które długoterminowo są szkodliwe i niszczące, a na początku wydają się dobrym rozwiązaniem.
@@annamelzacka4601 ale,nikt nie mówił o kłamstwie odnośnie otwierania związku
Najgorzej, kiedy porno "narzuca" nam fantazje, bo jesteśmy zależni od tego, co widzimy, czego słuchamy. Chłonieny te obrazy zwłaszcza jako nastolatki. I potem te fantazje stają się ważniejsze niż realny związek. Ludzie są w stanie sprzeniewierzyć się, tracąc nawet wieloletnie związki, dla fantazji, która jest niczym innym jak tylko myślą.
@@den4t bingo. Uciekają w świat fantasy. Bo realny ich przeraża. I robią z sypialni porno na żywo. Ale to jest właśnie narcystyczne. Zdrowy seks tak nie wygląda. 🤝
No ale potrzeba związku też jest taką myślą i też może być czymś co obejrzeliśmy w TV i dlatego się nauczyliśmy tego pragnąć. Pod wpływem "porno dla kobiet" jakim są filmy romantyczne. Czy baśnie o rycerzach na białym koniu. Podobnie można napisać, że ludzie zwłaszcza kobiety się ich naczytali i naoglądali i mają wizję romantycznej Miłości która może nie istnieje. I fantazjują o niej wbrew własnemu dobrostanowi.
@@TomaszWawa ani porno, ani bajki to nie prawdziwe życie. Oba to fikcja. Zdrowa osoba to rozumie i nie trzeba jej tego tłumaczyć. Dla reszty jest psychoterapia. Polecam. :-)
@@Dams_Kops To nadal nie jest tak łatwe i proste i tak czarno białe. Albowiem tzw. real to też dużo fikcji. Dziewczyny bardzo często oszukują na wyglądzie : mają przecież ostry makijaż, tapetę na twarzy, stosują push-upy dla poprawienia figury. Zupełnie inaczej wyglądają wieczorem gdy podrywają a zupełnie inaczej rano przed łazienką. Filmom porno zarzuca się, że oszukują tam aktorki. Ale w realu wiele kobiet też zachowuje sie jak aktorki. "Przed ślubem kobieta kusi - po ślubie nic nie musi". Dodajmy, że wiele kobiet świadomie dobiera partnera o większych niż ona potrzebach by kontrolowac te sfere. Przed ślubem dziewczyna udaje, że chce więcej i facet mysli,że znalazł ideał. Potem jej już nie zależy i częstość mocno spada i facet sie zastanawia czemu sie zmieniło a ona po prostu stała się sobą. Tzw. real to też ogrom manipulacji, wykorzystywania się, gierek, kłamstw. W tym oszukiwania w łożku. GRania na fantazjach. Podczas zdrady kobiety często robią to na co w życiu nie pozwolą mężowi. Portafią całować się ze śladami tuż po kochanku specjalnie by pognębić męża. I wiele wiele innych.
Sama gierkami kobieta portrafi narzucić fantazje by potem celowo nimi manipulować i handlować nimi jako nagrodami.
Także nie zrzucajmy wszystkiego na porno.
@@TomaszWawa jak się mężczyzna w pełni angażuje, nie kalkuluje daje... to one nie chcą brać 😥 i jak facet ucieka "nie chciany", no nagle lament "gdzie idziesz", drogie Panie więcej szacunku do mężczyzn, bo nie jest Wam dane NA ZAWSZE!
Sa lepsi seksuolodzy,ze tak delikatnie powiem..
Prowadzacy super jak zawsze..
Mozna zawsze powtorzyc temat rozmowy z innym gościem programu😌🤩😛
Omg, problem dzisiejszego świata! Ofc, zawsze są lepsi! Enough!
Potwierdzam. Temat można powtórzyć 🙂
Co za toksyczne rozwiązanie problemu - jak jeden małżonek ma mniejsze potrzeby seksualne to😢 "można wprowadzić masturbacje", albo innego partnera! Skąd ten inny partner tylko do seksu, bez relacji?! To jest rozwiązanie szkodliwe, krzywdzące dla WSZYSTKICH stron! W dłuższej perspektywie niszczące związek!
@@annamelzacka4601co jest toksycznego w masturbacji w związku?
Swietnie,ze poruszacie ten temat ! W koncu ! Moj byly maz byl uzalezniony od Pornografii. Ciezko to komus wytlumaczyc bo mysli,ze czepialam sie o kilka filmow w miesiacu ( czego nie uwazam za cos zlego). Uzaleznienie objawialo sie tym,ze ogladal okolo 40 filmow dziennie, zamykal sie w toalecie na wiele godzin, w trakcie pracy zjezdzal do lasu zeby to robic. Ja i dziecko stalismy sie niewazni, bylam ponizana bo nie wygladalam jak Panie z filmow, upokazana jako kobieta bo nie ruszalam go. Koszmar,ktory przeszlam...nikt nie ma pojecia jak bardzo mnie zniszczyl. Leczyc sie nie chcial, oszukiwal, szukal tez wrazen w klubach swingerskich. Szedl ciagle "o krok dalej" pomimo,ze ja bardzo chcialam z nim sypiac. Na szczescie ucieklam od niego, odbylam terapie zeby pozbierac sie po tym czlowieku. Dzisiaj jestem szczesliwa, pożądana i kochana. Czasem nie da sie komus pomoc na sile. Okropne uzaleznienie. Polecam zaczac mowic o tym wiecej i zaczac to traktowac na rowni z alkoholizmem czy narkomania. Powinno sie z tego powodu uniewazniac malzenstwa. Bo w moim przypadku zostalo to przede mna zatajone.
Super odcinek! Bardzo potrzebny temat :) Powiedz, czy planujesz, aby Twój podcast był na Spotify?
Super wywiad
Bardzo ciekawa rozmowa i cenne informacje 😊
Bardzo fajna rozmowa👍
Przesłucham ja sobie jeszcze raz za jakiś czas....
Niestety Pan psycholog zbyt poprawny politycznie, do czego sam sie przyznaje. Seks w trojkacie lub poza zwiazkiem, moze byc ok? Jasne, że ok, tylko w jego trakcie, a pòzniej kolejne problemy psychiczne lub spelnianie socjopatycznych pragnień drugiej strony. Jeżeli ktoś ma takie ciągoty, to nie jest na tyle dojrzaly, by stworzyc zwiazek, wiec po co taki zwiazek chce tworzyc? Po co psycholodzy, chca obecnie wcisnac kit, ze to dobre?
On wciska takie kity bo sam tak robi i takich klientów przyciąga. W każdym wystąpieniu promuje narcystyczna seksualność.
No i ma mocno okrojoną wiedzę. Nie wie kto i dlaczego traci pożądanie, kiedy jest blisko w relacji - osoby w spektrum narcyzmu. A on mówi: tak po prostu jest. 😵😆
W innym podkascie nie wiedział, dlaczego facet chce mieć porządną kobiete za żonę a w łóżku kręcą go kobiety wyuzdane (ale z taką związku mieć nie chce). Syndrom madonny i ladacznicy. Mocne braki kompetencyjne.
No i promuje zachowania, które są efektem zaburzeń więzi i innych dysfunkcji, czyli FWB, trójkąty i "związki" otwarte.
Koniec końców ktoś na jego Instagramie napisał kiedyś komentarz, że facet, który rozsyła innym facetom swoje przyrodzenie na Grindrze nie będzie mówił nam jak żyć. 😬🤫
Cóż, każdy z nas niech zdecyduje, czy chce w takiej osobie widzieć autorytet.
Ty wybierasz. 👏🙂
@@Dams_Kopsdużo osób traci pożądanie będąc blisko w stałym długotrwałym związku. Tak się po prostu dzieje. Nie znam ani jednej pary wśród znajomych, która po 15/20 latach razem nie miałaby problemów z seksem.
Panie Kubo oprocz niewatpliwie nieprzevietnej urody i inteligencji,ma pan jeszcze szczegolny urok osobisty.Podzwiam wysoką kulturę osobistą,dociekliwosc i spostrzeawczosć.Cieply i wręcz kojacy glos to juz wisienka na torcie😉Bardzo wartosciowy podcast-życze powodzenia w kazdym wtmiarze.
Świetna rozmowa
Dziękuję 😊
Michał jest super.
Rażący relatywizm Rozmówcy, miejscami nie do przyjęcia. Pan Kuba- jak zawsze wyborny. 😊
Też zwróciłam uwagę na ten relatywizm, dla mnie bardzo niebezpieczny. Czyli: To zależy od danej osoby, czy coś jest dobre czy coś jest złe...🙈no nie, aż tak to jako ludzkość nie możemy iść...masakryczna pułapka relatywizmu jak dla mnie... i to, że są jakieś nowe wytyczne w diagnostyce zaburzeń, może wcale nie świadczyć o tym że nauka ewoluuje, ale ze do podręczników diagnostycznych wprowadza się niestety poprawność polityczną...ech... przecież już były pomysły, żeby do jednej z nowszych wersji DSM wprowadzić pedofilię jako orientację seksualną, a nie zaburzenie 🙈także obawiam się, jak daleko pójdzie "norma" w seksuologii. Chciałam kiedyś iść na seksuologię, ale kierunek zmian, w jakim zmierza ten dział, jest dla mnie nie do przyjęcia...
@@agnieszkasip5938podpisuję
Pan seksuolog widzi dużo minusów w pornografii, ale proponuje swoim pacjentom to w terapii. Wg mnie niebezpiecznych rzeczy się nie tyka. Pamiętajmy, że jest to też dobrze płatny biznes.. Nie wyobrażam sobie jak to okropnie musi wszystko wyglądać podczas nagrywania.. Coś co powinno być intymne, a uczestniczą w tym reżyserzy, kosmetyczki, operatorzy sprzętów, dekoracji..
To jest najmniejszy problem. Większość pornografii jest nieetyczna. Pomijając to, że kompletnie zaburza obraz tego jak wygląda i jak powinien wyglądać seks między kobietą i mężczyzną - jest to kręcone z perspektywy męskiej i fizycznej (produkuje plagę mężczyzn słabych w łóżku); wykrzywia obraz tego jak wygląda prawdziwa kobieta (nierealistyczne wymagania). Kobiety są uprzedmiatawiane w popularnej pornografii zarówno w tym co się dzieje na ekranie, jak i branżowo - ilość nadużyć, niskie płace, przemoc są na porządku dziennym i oglądając takie filmy wspierasz to. Zaznaczę że w większości wykorzystywane są bardzo młode kobiety, które nie są do końca świadome konsekwencji (zdrowotnych, psychicznych, społecznych, ryzyka związanego z uzależnieniem się od narkotyków, przemocy), zwykle w trudnej sytuacji materialnej/rodzinnej. Pornografia normalizuje przemoc i degradację kobiet. Tworzy ogromny problem w rozwoju psychoseksualnym młodych ludzi. Edukacja jest mega potrzebna.
Nie srodek jest niebepieczny, a to, jak my go wykorzystujemy. Alkohol nie jest niebezpieczny, tylko nasze uzaleznienie i tendencje. Twoja narracja jest narracja dziecka. Dorosly ma swiadomosc i powienien odpowiadac za swoje wybory. Jesli boisz sie tykac "niebezpiecznnych" rzeczy, to moze masz problem z samokontrola.
Alkohol jest szkodliwy nawet w małych ilościach. Poczytaj na temat FAS. Oczywiście można go pić, bo efekty nie są natychmiastowe, a może nawet się nie pojawią się wcale. Ale czy warto?.. To tylko kwestia odpowiedzialności i świadomości.
@@marlenamatuszak6544w kwestii alkoholu polecam posłuchać pana Rutkowskiego, był już kilka razy na tym kanale.
Przez kilka lat oglądałem pornografię i gdy wreszcie znalazła mnie dziewczyna, to nie zawsze miałem przy niej erekcję. To było kompromitujące i smutne dla mnie.
To odwrotnie niz u mnie
Od lat ogladam ale nie znalazla mnie dziewczyna. I nie mam problemow z erekcja. Wniosek nasuwa sie prosty kto i co tu psuje.
@@TomaszWawaSugerujesz, że to moja była sprawiała, że miałem problemy z erekcją?
@@wojfer87nie. Zasugerował, ze Ty miałeś problem z porno ale to nie znaczy, że każdy go ma.
Znalazła?
@@GreenSylka to ona mnie pragnęła i chciała. Była gorąca i bardzo namiętna...
Oglądam takie filmy odkąd skończyłem 14 lat po to, żeby rozładowywać sobie napięcie. Nigdy nie miałem problemów z erekcją, podobają mi się przeciętne kobiety często sporo starsze niż ja (a młody nie jestem, bo 30+ na liczniku).
Będąc w związku korzystałem tylko kiedy miała okres i źle się czuła.
Wielu technik i pozycji nauczyłem się właśnie z takich filmów...
Z drugiej strony człowiek popada w apatię, bo może sam sobie dozować dopaminę i zwyczajnie przestaje się starać.
co masz na myśli pisząc że oglądasz. Czy raz na jakiś czas by rozładować napięcie, co też może świadczyć o uzależnieniu czy jako nałóg, np. codziennie po 2-3 godziny.
@@ppp2962 kiedyś oglądałem codziennie, bywało że kilka razy dziennie, teraz ostatnio oglądałem 6 miesięcy temu.
Trafiłem na ten odcinek przypadkiem, ale dał mi kilka rzeczy do myślenia które z partnerką chciałbym poruszyć, w celu naprawienia naszej relacji
Bardzo bardzo ciekawy gość
Kuba 10/10
Pan gość nie widzi zła w porno - dramat
Chyba ogladaliśmy inne podkasty, wyraźnie przecież była o tym mowa.
Pan gość widzi zło w porno, widzi jedynie pewne zalety (dla dorosłych wyłącznie). Niektórzy chyba nie słuchają, wyłapują tylko to co dla nich wygodne....
"Otwieranie związków", serio? - przepraszam, ale ten facet głosi poglądy, którym muszę się absolutnie przeciwstawić. Jako terapeutka, jako kobieta i człowiek. Związek to dwie osoby. Wpuszczanie osoby trzeciej jest początkiem destrukcji zawiązku. Relacja to nie związek. A czy ktoś pomyślał o przedmiotowym traktowaniu tzw. osoby trzeciej? To znaczy co - mam z kimś sypiać żeby pomóc swojemu związkowi? A tak osoba, z którą sypiam nie jest człowiekiem? Nie ma uczuć? Jest przedmiotem, narzędziem do ratowania mojego związku? Fajnie, że Pan zaprosił kogoś takiego do programu, ale absolutnie nie zgadzam się z relatywizmem głoszonym przez tego pana. Jednak dziękuję za Pana pracę i za odcinek.
To niewiarygodne,że jest Pani terapeutka po takim komentarzu.
@@aleksandrapiasecka4537wątpię, że jest terapeutką, jak już to chyba samozwańczą😂 Mnie to bardziej wygląda na typową żonkę-„katoliczkę”, której broń cię panie boże nie możesz niczego powiedzieć co jest sprzeczne z jej myśleniem 🙍🏽♀️
Dziękuję Pani terapeutce, za ten komentarz... Tak zapominamy o uczuciach i przedmiotowym traktowaniu tej trzeciej osoby.. A początkiem wszystkiego jest kłamstwo, że można akceptować takie dewiacje i być z tym szczęśliwym..
Ale ta trzecia osoba się zgadza na to. Wszyscy są dorośli i wszyscy wiedzą w czym biorą udział, zasady są jasne.
Jeśli jesteś faktyczną terapeutką, która ma wykształcenie, a nie samozwańczą terapeutką, która po prostu stwierdziła, że się nadaje do takiej pracy, to nie pozostaje nic innego, jak stwierdzić, że to jest wyjątkowo nieprofesjonalne. To nie jest praca, w której ma się komuś wpajać SWOJE POGLĄDY.
Wszystkie rozmowy na kanale są świetne, ale dla balansu byłoby fajnie widzieć więcej kobiet. 😊 Pozdrawiam.
Seksuolog, który nie potrafi przyznać, że pornografia to zło. Porażka. Prowadzący świetnie.
Potwierdzam. Rozwiązaniem problemu niechęci jednej ze stron jest masturbacja lub wprowadzenie kolejnej osoby, która zaspokoi potrzeby seksualne - przedmiotowe traktowanie człowieka i zdrada! Toksyczne rozwiązanie, które nazwane jest "otworzeniem związku".
Prowadzące wspaniale podkreśla: seks jest nierozerwalnie związany z naszą sfera psychiczna.
Nie można czerpać przejemnosci z tego, że mąż "realizuje się seksualne z inną osobą".
@@annamelzacka4601 W zasadzie to można. Tyle że "przyjemność" jest po prostu uczuciem, nie świadczy o tym czy coś jest wytworzone na drodze zdrowego mechanizmu, czy nie. Robimy wiele rzeczy które sprawiają nam "przyjemność", a są dla nas szkodliwe, wynikają one z niezaspokojonych potrzeb psychologicznych w początkowych etapach rozwoju, ale też zwyczajnie z nadużyć ludzkich wynalazków względem naszego ciała.
Ciało jest zaprogramowane tak by przetrwać w środowisku naturalnym, więc dopamina skutkuje szukaniem jak najmocniejszych bodźców jak najniższym kosztem, najsłodszy owoc najmniejszym wysiłkiem. Sama pornografia, czy rzeczy związane z seksem, są piekielnie zagmatwane jeśli chodzi o te dwie sfery: realizując seksem potrzebę bliskości i akceptacji, przy dysfunkcjach, narażamy się na wiele niebezpieczeństw (w kontekście psychologicznym), a w połączeniu z hormonami, układem nagrody, jest to prawdziwa bomba programująca zachowania i prowadząca do różnych natręctw, nawyków, uzależnień.
Seks staje się polem do odgrywania naszych dziecięcych traum by podświadomość mogła się z nimi w końcu zmierzyć. Tak jak zajadanie smutków, pracoholizm, czy alkoholizm. Daje chwilową ulgę, pogłębiając pierwotny problem. W pewnym momencie nie ma już w tym nic z seksualności, a jest już tylko nałóg i bycie uwięzionym, na horyzoncie już kompletnie nie widać nawet innych możliwości zaadresowania tego pierwotnego problemu. Czynności seksualne stają się ujściem emocjonalnym, pełnią rolę regulatora.
Nie ma tutaj w ogóle tematu dobra związku, relacji, problem kręci się wokół osoby, która go ma. Otwieranie związku tak jak mówisz, w tym przypadku, totalnie nie naprawi tego problemu, bo to czy ta osoba wyżyje się za pomocą osoby A czy B nie ma kompletnie znaczenia, przy nowej osobie dostanie po prostu nowy koktajl dopaminowy i wzmocni schemat.
Mało kto potrafi żyć w związkach poliamorycznych, w teorii wymaga to niesamowitej dojrzałości emocjonalnej, którą nie odznacza się wiele osób. A ci którzy się nią odznaczają, niekoniecznie się wtedy interesują takimi układami.
Bo nie jest. Nie mówiąc już o tym, że termin "pornografia" jest tutaj źle użyty. Proponuję się najpierw doedukować, a później wypowiadać
Bardzo dobra rozmowa, dziękuję 😊
Czy będzie niedługo możliwość słuchania podcastów na Spotify?
Co do pytania, czy trzeba się kochać aby się kochać…nie tak dawno temu rozmawiałam o tym z moim partnerem i wyszło nam, że jeśli kogoś kocham, to z tym kimś się kocham. We make love. Jeśli kogoś poznaję i wiem, że związku z tego nie będzie ale mam ochotę na coś z tą osobą, to jest to po prostu sex. We have sex. A jak zdarza się coś między dwoma osobami bez relacji, bez bliskości i na szybko, tylko w wyniku zaspokojenia potrzeby, tylko na raz, to to jest po prostu pieprzenie się. We fuck. Cóż, to tak w bardzo dużym skrócie. To jest świetne rozmawiać z partnerem/ partnerką na temat pożądania, miłości, zaspokajania potrzeb, porno i tak dalej, i tym podobne… Temat zawsze na czasie 😉Jakość relacji ma ogromne znaczenie.
Człowiek, który twierdzi, że z pornografii może płynąć jakakolwiek korzyść nigdy nie powinien pracować w zawodzie seksuologa. Zapraszanie takich gości może narobić niejednej osobie więcej szkód niż korzyści.
Ciekawe tematy. Świetna rozmowa 👍
Pornografia, czy sie to komuś podoba czy też nie, ma ogromny wpływ na życie seksualne w związku, prędzej czy później wpłynie to tak na psychikę, że doprowadzi do impotencji. A drugą kwestią jest, że partnera należy również dobierać wedlug swojego temperamentu, inaczej nie wyjdzie. Jestem w szczęśliwym zwiazku małżeńskim od 10 lat i pomimo obowiązków codziennych oraz dzieci, uprawiamy seks średnio co 2 dni.
Gdy ktoś w związków małżeńskim nie wywiązuję się ze sfery seksualnej i przed ślubem nie informował o swoim podejściu czy problemie, to nie ma mowy o zdradzie .
To dlaczego partner nie zapytał przed ślubem o podejście czy przekonania dot. seksu ? Jeśli go to nie interesowało, to niech obarczy winą sam siebie.
@@maamiss5561 pytał,ale nie było odpowiedzi albo jakieś wymijające i dodam że to nie było cały czas tylko miesiąc wszystko ok miesiąc do bani miesiąc lepiej i zaś to samo. Więc próby dojścia były ale jak ktoś woli nie mówić. ...po prostu dwie osoby w jednej. Teraz to wiem że to nie charakter tylko stan chorobowy A jaka to choroba to musiałby lekarz się wypowiedzieć
@@Gwiazdorgw To trzeba brać zdrową kobietę, która będzie zawsze dyspozycyjna. Tylko trzeba jeszcze jej zapytać, czy będzie również dyspozycyjna za 10-20 lat - kiedy to przyjdą zmiany hormonalne typu poród czy menopauza. Za swoje zdrowie też należy być odpowiedzialnym, bo nie ma opcji, żeby były jakieś wahnięcia w gotowości s.ksualnej, bo ONA też może mieć pretensje, że jakaś jednostka chorobowa Ciebie dopadła.
Musiałam przerwać słuchanie. Jak seksuolog może normalizować pojecie otwartych związków i uznawać to za rozwiązanie w przypadku braku pożądania u pary, ręce mi opadły. Jeszcze teorie, że możemy się cieszyć, że druga osoba realizuje się seksualnie.
Ogólnie w tym wywiadzie padają takie teksty, że jestem w szoku, że seksuolog może coś takiego szerzyć. Obserwuję Pana Sawickiego na instagramie, ale od tego wywiadu na pewno już nie będę, bo braki w kompetencjach są tak rażące, że nie wiem czy chce w ogóle poznawać dalej jego teorie.
Mówi przecież : „Fajnie żeby to nie był sposób na ratowanie kryzysu”. Jest to jakaś opcja dla niektórych osób. Można, ale nie trzeba z tego korzystać.
Nie wiesz co piszesz bo nie byłaś w takiej sytuacji. Doceń to proszę. Jest kupa ludzi w bardzo trudnej sytuacji. Życie nie jest czarno białe
@ co Ty bredzisz, w jakiej trudnej sytuacji? To kwestia wyboru i pracy nad sobą i związkiem.
Dodatkowo nie wiesz w jakiej ja sytuacji byłam. Otwarty związek nie jest normalnym posunięciem na brak pożądania i ten kto uważa inaczej powinien udać się na terapię i popracować nad sobą, bo ewidentnie ma problemy i duże deficyty.
@@spring1216ja nie piszę o otwartym związku. A jak ktoś ma problem z seksualnością to powinien się udać do specjalisty. Gorzej jak ktoś się nie chce leczyć.
@@Gwiazdorgw to nie wiem o co Ci właściwie chodziło, że napisałeś mi, że nie byłam w takiej sytuacji, jeśli z ostatniego komentarza wynika, że masz podobne zdanie do mnie
Panie nic o zmęczeniu w związku!!! Ja mam 16 i 4 miesięcznych synków, nie mamy siły (nie mówiąc że czasu nie ma) na sex... ale mam nadzieję, że to minie...
❤fajnie by było usłyszeć odcinek jak podtrzymać ogień pomimo tego braku siły zwłaszcza na poczatku przyrody jaka są dzieci❤
@@karolinaorlinska6995 on tego nie wie i nie rozumie, bo jest po innej stronie mocy. 🤫 😉
Jeśli nie masz siły, to nie jest zazwyczaj dla faceta wytłumaczenie - jesli on ma potrzeby. Dlatego wielu mężczyzn zdradza po porodzie lub kiedy dzieci są małe, bo kobieta nie jest dyspozycyjna czyli bezużyteczna seksualnie. Piszę z własnego doświadczenia.
Współczuję i kobiecie i dzieciom po takim komentarzu @@maamiss5561
@@maamiss5561ale to my razem jesteśmy zmęczeni. Ja to akurat się zagoilam po porodzie bardzo szybko i z seksem nie wytrzymaliśmy wspólnie do końca połogu. Więc jak tylko było można to wróciliśmy do seksu (przy jednym i drugim dziecku po 4 tygodniach od porodu.) Tutaj bardziej nawet ja mam ochotę, wróciłam nawet do formy z przed ciąży. Więc tu nie chodzi o brak chęci a brak siły... czasem chcemy się pokochać ale mówimy sobie "to może jutro, a dziś pójdźmy wcześniej spać XD"
Ten człowiek jest przykładem typowego lekarza, który mówi kobiecie w ciąży , że dla zdrowotności może wypić kieliszek wina.
Ta sama gadka z "umiarkowanym piciem".
Tak samo jest z oglądaniem porno przez pary czy samemu jako singiel - uzależnia, szkodzi, niszczy samopoczucie.
Przecież sam powiedział o ludziach co oglądają ciągiem przez 3 dni nie wychodząc z domu i gnijąc tam jak odrzut społeczny.
Jak powiedział o swojej inkluzywności to tylko mogę powiedzieć, że wcale mnie nie dziwi jego logika, a raczej brak konsekwencji.
Ja, kiedy byłam singlem, lubiłam czasami obejrzeć porno i nie czułam się uzależniona. Podobnie z moim obecnym partnerem- czasami obejrzymy, zabawimy się i jest totalny luz. Byłam natomiast kiedyś w związku, w którym mój partner był uzależniony od porno i to był najbardziej wyniszczający związek na świecie. Zniszczył mnie jako kobietę, upokarzał, a samoocenę sprowadził o poziomu zero! Wszystko dla ludzi! Mądrych ludzi!
Ten człowiek jest psychologiem, nie lekarzem.
@@maamiss5561 mogę tylko mówić o swoich doświadczeniach z osobą uzależniona od porno! No więc - wszystkie moje starania, tzw zaloty, zaczepianie, próby inicjacji spełzały na niczym po czym godzinę później kolega miał już za sobą kilka filmików i org…, niestety sam z sobą 😏 rozmowy, prośby, chęć pomocy zostawały bez odzewu. Płacz i próba zrozumienia: co robię nie tak? Co jest ze mną nie tak? Jestem brzydka? Gruba? Nieatrakcyjna? Odpowiedź zawsze była, że ze mną wszystko jest ok. Kolega znikał na kilka dni, podczas których robił sobie maratony porno i ćwiczył ręce 😞Upodlenie mojej osoby osiągnęło już zenitu, musiałam zawalczyć o siebie i odejść, bo byłam u kresu wytrzymania! Boże! Jak ja go kochałam! Ale musiałam odejść! Musiłam, żeby nie zwariować! Pamiętaj o jednym! Jak facet jest uzależniony, obojętnie od czego, nie zmienisz tego! Nie staraj się! Nie proś! Nie błagaj! Jak on sam nie będzie chciał tego zmienić, ty tego nie zrobisz! Wykończysz się tylko! Zniszczysz! Nie widzisz zmian czy nawet chęci do zmian, dam ci dobrą radę - zawijaj się jak najszybciej! Kochaj się! Szanuj się! Myśl o sobie!
@@1982larysaA niemądrzy się nie uzależniają? To chyba tak nie działa.
Oglądanie pornografii nie jest samo w sobie destrukcyjne. Właściwie wykorzystywane, może być elementem zdrowego życia seksualnego, zarówno dla par, jak i singli. Problem pojawia się, gdy staje się to formą ucieczki od rzeczywistości czy substytutem prawdziwej intymności.
Monogamiczne relacje są często postrzegane jako korzystne z perspektywy wymiany energetycznej między partnerami, szczególnie w kontekście duchowej równowagi kobiecej i męskiej energii. W wielu systemach duchowych, jak w koncepcjach związanych z czakrami i energiami yin-yang, kobieca i męska energia są komplementarne i wzajemnie się zasilają, co może skutkować głębszym połączeniem i harmonią, zwłaszcza w długotrwałych, monogamicznych związkach.
W monogamicznych relacjach dochodzi do bardziej stabilnej wymiany energii poprzez czakry. Na przykład energia kobieca (yin) jest kojarzona z receptywnością i intuicją, co wpływa na czakry takie jak sakralna (związana z emocjonalną bliskością) oraz serca (odpowiadająca za miłość i współczucie). Energia męska (yang), aktywna i ochronna, współdziała z czakrami jak korzeń (stabilność) i splot słoneczny (działanie i pewność siebie). Gdy partnerzy w stałej relacji harmonijnie wymieniają te energie, następuje głębsze połączenie emocjonalne i duchowe  .
W dłuższej perspektywie monogamiczne związki mogą wspierać rozwój energetyczny, pozwalając partnerom na wzajemne wzmacnianie i inspirowanie siebie. W praktykach takich jak „krąg światła,” gdzie mężczyzna i kobieta pracują nad synchronizacją oddechów i przepływem energii przez czakry, relacja oparta na zaufaniu i stałości może znacznie pogłębiać intymność oraz podnosić poziom świadomości duchowej. Ta wspólna praktyka przyczynia się do harmonii, którą trudniej osiągnąć w przypadkowych lub nietrwałych relacjach [oai_citation:3,Balancing Your Masculine and Feminine Energies Through Chakras
- Warrior Goddess](www.warriorsgoddess.com/blogs/news/balancing-your-masculine-and-feminine-energies-through-chakras) [oai_citation:2,Here's how to ExchangE Masculine and Feminine Energy - What Therapy](whattherapy.com/heres-how-to-exchange-masculine-and-feminine-energy/).
Ponadto, monogamia pozwala na stabilną wymianę energetyczną, co minimalizuje rozproszenie energii, które może nastąpić w relacjach wieloosobowych. Relacja oparta na głębokiej więzi staje się silniejsza dzięki połączeniu różnych poziomów czakr, co umożliwia partnerom wzajemne wspieranie się i wzmacnianie swojej drogi rozwojowej, zapewniając jednocześnie poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i duchowego .
@@maamiss5561Ja rozumiem podejście daję wartość otrzymuję wartość a jak nie otrzymuję to informuję czego oczekuję od drugiej strony negocjujemy ustalamy zadośćuczynienie jeśli druga strona tego wymaga albo rozstajemy się
@@maamiss5561 Absolutnie chodzi o wymianę energetyczną i zasobową seks pieniądze czas wsparcie służba drugiemu ja osobiście zawsze się staram dawać więcej niż druga strona i sprawdzam w ten sposób czy druga strona wyrówna czy po prostu weźmie bez honoru nie planując się odwdzięczyć wtedy kasuję taką osobę ze swojego życia gdyż ceną za każdą relację jest tak upragniony przez każdego faceta spokój dodam że magicznie na mnie osobiście i na otoczenie działa uśmiechnięta kobieta to jest taki urok któremu ulegam pomimo świadomości tego że go uwielbiam i przez to taka kobieta ma u mnie fory na innych polach
JKM nazywał to "przesiąkaniem", ale jego się przecież nie słucha, bo "oszołom"...
🤭🤭🤭
Piękna wypowiedź. Absolutnie się pod nią podpisuję. Seks to gigantyczna, cudowna energia, która ma wielką moc tworzenia, budowania. Szkoda, że w naszej kulturze jest kompletnie spłycony, zniekształcony...
Kolejna sekciara z tymi "energiami"... Nie ma nic takiego, o czym piszesz
W każdym wystąpieniu promuje narcystyczna seksualność. ❌ No i ma mocno okrojoną wiedzę. Nie wie kto i dlaczego traci pożądanie, kiedy jest blisko w relacji - osoby w spektrum narcyzmu. A on mówi: tak po prostu jest. 😵😆
W innym podkascie nie wiedział, dlaczego facet chce mieć porządną kobiete za żonę a w łóżku kręcą go kobiety wyuzdane (ale z taką związku mieć nie chce). Syndrom madonny i ladacznicy. Mocne braki kompetencyjne.
No i promuje zachowania, które są efektem zaburzeń więzi i innych dysfunkcji, czyli FWB, trójkąty i "związki" otwarte.
Koniec końców ktoś na jego Instagramie napisał kiedyś komentarz, że facet, który rozsyła innym facetom swoje przyrodzenie na Grindrze nie będzie mówił nam jak żyć. 😬🤫
Cóż, każdy z nas niech zdecyduje, czy chce w takiej osobie widzieć autorytet.
Ty wybierasz. 👏🙂
Wybrałem. Wolę słuchać jego bo wygadujesz głupoty.
Tak, bo kobiety i faceci na Tinderze nie wysyłają zdjęć intymnych, taaaa ….
@@feruspectus nie występują jednak w roli autorytetu. I raczej kwalifikują się jako osoby potrzebujące opieki specjalisty od zdrowia psychicznego niż udawania go. 🤫
@@Dams_Kops naprawdę myślisz że wysyłanie zdjęć intymnych na aplikacji wymaga pomocy specjalisty od zdrowia psychicznego? Dlaczego?
@feruspectus niskie poczucie własnej wartości. A nierzadko jego brak. Czasem to także lęki i chęć bycia akceptowanym. Za cenę siebie. 🤫
Pierwsza 🎉
Nigdy Ci się to nie znudzi ;)
C++ się programowało "Hello World"... Patrycja naucz mnie klikać w kąkuter!
@@kanal_balans nope:)
@@kanal_balans pewnie to leprze niż sex;)
Świetny podcast ..
rozmowa wnosząca ogrom cennej wiedzy
Brawo !!!
Przykro się dowiedzieć że pary mają te same problemy w różnych związkach różnych ludzi 😢
Prowadzący świetny, ale rozmówca wątpliwej jakości. Bałbym się iść do takiego seksuologa - niejednokrotnie jego wypowiedzi wykluczają się wzajemnie. Cóż... Nie mniej rozmowa przeprowadzona na poziomie.
kiedys sie o tym nie mowiło i dzieci sie normalnie rozwijały oczywiscie były wyjatki a teraz jest to nagminne i powoduje ze to jest tak powszechne ze staje sie powszechne i nie ma tej intymnosci tego czegos
Co za dziwne praktyki, otwierania związków 🤨 a co do pornografii to jest to tylko i wyłącznie zło.
😂
😂
Co za dziwne praktyki z tym ograniczonym myśleniem
Seks bez miłości w przypadku gatunku ludzkiego jest upadlający dla obu stron... A uczucie podobne do kaca po takim "akcie" dojmujące. Eros i agape powinny iść w parze. Tylko taka relacja kobiety i mężczyzny daje szczęście i radość.
Można się zakochać na 20 minut i po problemie :)
@@radosawg4725zakochanie to nie miłość
@@annajureczko182 Ania ty na miniaturce masz taką minę, że boję się Ciebie nie kochać xD
Ludzie mają różne potrzeby, pragnienia i podejścia do intymności. Szczęście i radość mogą wynikać z różnych typów relacji, nie tylko tych romantycznych.
@@maamiss5561 jako facet to ci powiem, że po tygodniu bez ejakulacji czujesz się jakbyś chciała kichnąć i nie mogła tylko nie kręci w nosie, ale między nogami. Wtedy odpala się filmik, sprzęt w dłoń i po kilku minutach jest już ulga.
Jeśli natomiast jest w ten proces zaangażowana kobieta to automatycznie pojawiają się wobec niej uczucia (przynajmniej u mnie, ale myślę że u innych podobnie). Normalny mężczyzna współżyjąc ze swoją kobietą chce jej dać przyjemność i satysfakcję jaką sam czerpie z całego aktu.
Właśnie dlatego dla mężczyzn istotne jest, żeby ich partnerka zaspokajała te potrzeby, czasami nawet bez jakiś wielkich porywów namiętności, bo mamy fizjologiczną potrzebę w tym względzie i czasami szybki lodzik od ukochanej przed pracą pomaga nam się skupić przez resztę dnia.
Szkoda, że nie poruszono tematu seksualności w związku po zdradzie
Kiedyś na jakimś spotkaniu rodzinnym dowiedziałam się od kuzyna lat 12, że widział dwie kobiety Regularnie dolewałam sobie herbaty choć nie specjalnie chciało się pić,ale powiedziałam, że idę do łazienki Myślałam, że się dosłownie zżygam
Ja widziałem więcej niż dwie kobiety w życiu.😂
@@mouvement784 ale nie razem
❤
Pogonić i problem z głowy
Nie do końca się zgadzam i nie da końca jest dla mnie akceptowalne co pan seksuolog mówi...
Wybrzmiało tu bardzo wiele bardzo kontrowersyjnych tez. Mam nadzieję, że osoby, które mają problem ze sferą seksualności nie słuchały zbyt dokładnie tych bzdur.
Proponowanie otwarcia związku parom z problemami kilka razy w przeciągu kilku minut rozmowy obrzydliwe zachęcam do polecania innych metod z takim samym zaangażowaniem a nie proponować najgorsze i najprostsze „rozwiązanie”.
Ma dużą wiedzę ten gość 😮
Bzdury ... zazdrość jest zła ( definitywnie ) , ale jak twoja żona jest obracana przez dwoch typow na twoich oczach ...to jest to otwarty zwiazek 🤣🤣🤣🤣.
Ludzie zejdzmy na ziemie .
Prawdziwy facet , ma Swoją kobiete i swoj kawalek podłogi !!!
Hehe postępowy pan psycholog się przyznał, że ogląda Przyjaciół, ale od razu musiał się usprawiedliwić, że są nieinkluzywni, że dziś by pewne rzeczy usunął, bo on taki inkluzywny. Powinien się pan psycholog zastanowić skąd się wzięła u niego ta potrzeba tłumaczenia się, że ogląda serial 🤪
Zycie nie jest jak film a relacje w realnym życiu nie są takie jak w wyuzdanych filmach... Jakubie czy twoje programy ogląda twoje dziecko ? Powiem szczerze ten temat obnażony tak jak to przedstawia pan gość jest przerażający i jest to temat pod kątem którego chciałbym żeby internet nie istniał ... W dostępności do sieci jest balans niestety internet może dać tak dużo dobrego jak i złego...
Od 10 lat małżeństwa i po trójce dzieci, mogę z żoną codziennie (i tak robimy), a mógłbym 3 razy dziennie. Stereotypowy facet
Beciak.
@Tru-dl7pe beciak to Cię robił pysiu
wyciąłby kilka scen, czyli ocenzurował, serial komediowy bo jest niewystarczająco inkluzywny... 🙃
Temu panu juz dziękujemy
Nie dziękujemy tylko słuchamy
@robertgradowski8294 proszę cię 😏
@@Łukasz-x5x mnie prosić nie musisz.
5 komentarzy, a widzę 3 co jest*?
Przełącz na ,,najnowsze" a nie ,,najpopularniejsze" ;)
@@agnieszkaonisk1318 dzięki Aguś, ale to chyba YT ukrywa niektóre komentarze ,:)
Ja się zastanawiam jak urozmaicić życie seksualne bez korzystania z oglądania porno ? Czy jest to mozliwe ? Szczególnie jeśli partner ma ograniczenia fizyczne , zdrowotne ? W związku z czym potrzebuje bodźcow wzrokowych ? W konsekwencji czego ta sama partnerka przez lata staje się nudna . Jak podtrzymać pożądanie w długoletnim związku?
Po co na siłę coś podtrzymywać? Zróbcie sobie przerwę i jak po kilku tygodniach nie nabierze ochoty na figle, to problem leży gdzie indziej (przepracowanie, złe ukrwienie, zaburzenia hormonów).
No ale od realnej partnerki też można się uzależnić. Tylko wówczas zamiast pornografią to już dla niepoznaki nazywa się to "miłością" i "szczęściem". Tymczasem strzał dopaminy jest taki sam.
Krytycy porno tworzą fałszywe porównanie porównując porno do stanu idealnego związku z partnerką pełnego nie tylko seksu ale seksu udanego i to w dobrej atmosferze relacji. To nieprawda. Można trafić na partnerkę złą gdzie seks zanika albo jest marny. Jednoczesnie jest sie uwikłanym w relację którą trudno opuścić. Zwłaszcza gdy związek sformalizowany i są dzieci.
Jakoś nie mówi się o wadach związków i seksu w nich - tylko łatwo bije sie w porno.
Nie, wcale nie będzie tak, że jak ktoś rzuca porno to znajdzie ów realny szcześliwy związek gdzie a jakże będzie obfitość seksu. Nie. Będzie tym samym samotnym człowiekiem którym był gdy sięgnął po porno. Abowiem sięgnął bo był sam i nie miał powodzenia a nie odwrotnie. Porno nie rozleniwia. Tylko jest efektem długiego braku sukcesów i zainteresowania. Rzucenie porno nie sprawi magicznie, że będziemy atrakcyjniejsi.
Ponadto porno ma wiele zalet : choćby te, że nie ma ryzyka zaliczenia wpadki czy ogólniej latania za kobietami na szybkie przygody z prezentem które żałuje sie potem całe życie. Niejden facet pewnie dziś załuje, że zamiast danej nocy polecieć do klubu na podryw to nie wybrał jednak właśnie porno. Takie składniki też należałoby brać do oceny.
Wolę byc uzalezniony od porno niż od kobiet. Tańsze i zdrowsze.
Całkowicie się zgadzam, wreszcie ktoś napisał prawdę. To tak jakby szukanie kobiety na boku i traktowanie jej jako żywy masturbator - byłoby lepsze niż załatwienie sprawy na własną rękę. To lepiej zdradzać? Specjalista powie "znaleźć partnera do związku", ale w jaki sposób dogadać się na początku relacji jakie są i będą w przyszłości czyjeś potrzeby seksualne, żeby potem uniknąć konfliktów? jak dogadać się jesli chodzi o podejście do seksu - jeśli Pan Michał mówi, że konflikty z którymi przychodzą do gabinetu pary to jest niedogadanie - on podchodzi do seksu jak do fizjologii, jak do jedzenia - podstawowych potrzeb, a kobieta by chciała w seksie wyższych potrzeb, zapewne emocjonalno-duchowych. Więc jak się dogadać jeśli są tak duże rozbieżności w podejściu do seksu?
Rozmowa jak zawsze pierwsza klasa choć zabrakło mi jesnej kwestii. W ogóle jest to temat wręcz przemilczany w takich rozmowach. Zawsze idzie odgórne założenie, że porno i masturbacja towarzyszą jedynie ludziom będącym w związkach/małżeństwach bo czegoś im w nich brakuje albo są od dłuższego czasu uzależnieni. W ogóle się nie mówi o osobach dla, których to jedyny sposób na rozładowanie napięcia seksualnego. Ktoś może w ogóle nie mieć seksu, nie mieć do niego żadnego dostępu i co wtedy? Mam tu na myśli chociażby coraz większą grupę społeczną czyli inceli. Ogólnie chodzi o ludzi, którzy chcieliby uprawiać seks ale nie mogą z różnych przyczyn takich jak nieatrakcyjność fizyczna, trudności w kontaktach międzyludzkich czy na przykład kompleksy wynikające z braku doświadczeń zwiazkowo-seksualnych mimo 25+ lat.
Wiem, że nie na temat, ale nie mogłem tego przemilczeć.
Pomiędzy “dla”, a “których” nie stawiamy przecinka. Przecinek powinien być przed słowem “dla”.
@@pasiak1992 Faktycznie, dzięki za wskazanie tego błędu.
@@Lukevr-u5r jak sie ma problemy z relacjami, to się idzie po pomoc do psyhxoetaroeuty, a nie ucieka w porno, używki, fwb, ons, otwarte "związki" itd.
@@Dams_Kops Ale psychoterapeuta nie pomoze znaleźć partnerki na seks. Jak się nie jest atrakcyjny, nie ma "tego czegoś", nie podoba się - to terapia nie sprawi nagle magicznie, że zaczniemy przyciągać kobiety.
Dokładnie tak, też mnie to często zastanawia.
Podobnie przy dyskusji aktualnie o np. kwestii niskiej dzietności. Ona startuje od momentu gdy już jest para i są analizy czemu nie chcą czy nie mogą mieć dzieci. Nikt jakoś nie wałkuje czemu i jak wiele jest osób które po prostu nie mają z kim tego dziecka zrobić.
Szkoda ze tyle samobojstw wsrod dzieci nikomu nie daje do mysienia. Rozmawialam z moimi dorislymi dziecmi ale i tak im ten swiat psychike zniszczyl. Naokolo dzieci na depresantach. Dlaczego mlodzi nie chca rodzic dzieci? Moze maja swiadomosc zeby dzieci nie rodzic na ten swiat?
W komentarzach sporo oszołomów ze światopoglądem wtłoczonym przez kler.
„Podejrzewam, że to jest zła informacja” - no nie kurde, skąd🤦🏽♀️ Panie prowadzący, pobudka 🙍🏽♀️
nie ma miłości bez zazdrości
Jeśli miłość wymaga zazdrości, to bardziej opiera się na niepewności i braku zaufania niż na prawdziwym uczuciu. To raczej przepis na paranoję niż na zdrowy związek.
Tam można xd
Chcialbym, aby przestano mówić uprawiać seks. Uprawiać to mozna pole. Mieć seks tak moglibyśmy mówić.
Uprawiać sport też Ci przeszkadza?
O czym ten czlowiek mowi? 😮 Porno to zlo, niszczy czlowieka, jego relacje, psychike, zycie, uzaleznia okropnie. To trzeba linczowac, likwidowac, odradzac a nie mowic ze ma.swoje plusy. Rece opadaja.
Głupoty opowiadasz
Jak człowiek był młody 20 lat to jeszcze nawet chciało się seksu, teraz w sumie nie, są ciekawsze rzeczy do robienia haha. Dla mnie czysty instynkt seksualny to trochę prymitywne odczucie
Pan psycholog zalatuje mi gejem korzystającym z darkrumów.
Facety siè nie znaja za dużo wymagają 😂
🤍
Madrze Pan seksuolog rozmawial. Zgadzam sie z tym.
Mężczyźni zawsze są gotowi na sex ale z nową kobietom. 😊
Trzeba się bawić, imprezować, tańczyć, mamy 21 wiek, ludzie obudźcie się. Chcecie wchodzić w związki gdzie będziecie zdradzani i poniżani. Zabawa, jazda bez trzymanki to jest życie. Ale oczywiście trzeba mieć pieniądze a nie każdy z was ma. Zresztą monogamia nie jest u nas w naturze także drogie panie, wiedzcie że każdy facet zdradza. Każdy.
Ale głupoty 😂