Dlaczego Krzysztof nie ogląda serialu? W pierwszym odcinku jest cała długa sekwencja, w której Oz z młodym jadą metrem, a później biorą stare niebieskie volvo kombi, aby pojechać do matki. W drugim odcinku jest to skrócone, ale nadal scena zaczyna się od podjechania volvo pod dom. Serial dobitnie pokazuje, że to auto tylko do tego służy. Nie odróżniać starego, niebieskiego kombi od śliwkowo-złotego luksusowego auta nie wymaga ani wiedzy motoryzacyjnej, ani super pamięci do nazw. 🤷♂️
Genialny odcinek, lepszy od pilota. Świetnie się ogląda intryge Oza. Na plus tak umiejętne używanie strzelby Czechowa, pojawił się taniec na początku filmu i się nim zakończył i wiele innych przykładów. Jak dobrze ogląda się taki przemyślany serial. A teraz można posłuchać co wy macie do powiedzenia o drugim odcinku 😁
Piękno tego serialu widać po samych dyskusjach. Jest co analizować, jest o czym snuć pomysły i jest się czym zachwycać Moja największa obawa, że drugi odcinek nie dowiedzie po tak znakomity pierwszym się nie spełniła dzięki bogu. Oj jak mnie to cieszy! Wciągnął mnie ten serial jak bagno i autentycznie nie umiem się doczekać kolejnego odcinka 💜 No i z takich moich cichych marzeń to chciałbym żeby Avasarala (czyt. Shohreh Aghdashloo) miała jakąś większą rolę bo to znakomita aktorka ^^
Sofia nie ma szans z Pingwinem. Na ten moment jego przewaga nad nią wynika z tego, że jego matka wydaje się być jej starszą, dojrzalszą i zdegenerowaną psychicznie wersją. Kobietą z którą Pingwin jest związany tak mocno a jednocześnie, którą Pingwin nauczył się prowadzić emocjonalnie aby nad nią panować. Jej osobowość jest przytłaczająca, drapieżna i roszczeniowa nawet kosztem swojej rodziny. To oznacza ze Pingwin musiał nauczyć się chronić siebie samego przęd jej oczekiwaniami..
Może przypadek, może nie - jednak z liter imienia i nazwiska Julian Rush powstaje anagram "unhair Juls". W związku z tym śmiem twierdzić, że to faktycznie Hugo Strange, a Theo Rossiego znowu zobaczymy bez włosów :D Juls oczywiście jako zdrobnienie imienia, ale też nawiązując do dżuli (fonetycznie) jako jednostki energii może tworzyć nawiązanie do postaci, która manipuluje psychiczną "energią" swoich pacjentów.
Panowie do rozważenia nagranie odcinka-dyskusji o serialu Gotham, tam są wszyscy przeciwnicy Batmana w młodości, świetny Pingwin, też jest Sofia Falcone, moim zdaniem genialny, chociaż trochę się dłuży. Super robota, po Rodzie Smoka znowu można posłuchać "smaczków" po, pozdrawiam ;)
Mi bardzo zaplusowała scena w której jest zbliżenie na Sofię i zaczyna ona słyszeć głos swojego brata na stypie, ja byłem przekonany że to urojenie w jej głowie, a tam był film puszczony, twórcy wkręcili mnie w jej chorobę psychiczną bo sam sobie to dopowiedziałem, więc wyszło że jako osoba zdrowa (chyba xd) słyszę głosy w głowie osoby chorej, których tam nie było, genialne :)
Po prostu nieuważnie oglądasz. Nie szukaj kwadratowych jaj w mendlu z biedry ;) Łatwo popaść w jakąś fobie oglądając doskonały serial, do kazdego przeoczenia mozna sobie doszyc, ze tak chcieli wlasnie twórcy ;) Easy boy, easy!
Co do zbrodni Sofii, jest w pierwszym odcinku gdy Oz mówi że musiał powiedzieć ojcu, nie wiem czy taki cold blood killer przejąłby się że córka gangstera zabija jakiejś tam kobiety, więc albo było to coś co nawet Oza ruszyło, w sensie styl zbrodni, albo właśnie wiek ofiar
Ja mam nadzieję, że Victor jest takim baitem na nas, żeby pokazać, że Pingwin to jednak człowiekiem jest, ale na koniec, kiedy najmniej tego spodziewać się będziemy, kiedy już go polubimy wystarczajaco Pingwin go odstrzeli (podejrzewam, że coś stanie się jego matce i on założy, że to wina Vica, a później, gdy będzie za późno, dowie się, że ktoś inny go zdradził np. ta kochanka).
Bardziej niż oczywiste jest to, że , Matka i Vic to są dwa zapalniki przemiany Oza w Pingwina ;) Obie osoby straci, zaboli kosmicznie bo to beda/są jedynymi osobami, którym ufa, do których się przywiązał i na których mu zależy. Oprócz nich znowu zostanie sam, porzucony i prawdopodobnie oboje zginą z powodu jego błędów/winy ;) Serial jest cudownie napisany ale to akurat jest oczywiste i nie ma tu co cudować na zemsty i twisty.
32:20 - 33:00 - Chwila jak ma być wyleczona jak była w Arkham? Toż stamtąd nikt nie wychodzi zdrowy, co najwyżej wychodzi bardziej szalony niż wchodził
Jestem na świeżo po rewatchu Breaking Bad, Better Call Saul oraz Sopranos, i dochodzę do wniosku, że Wam się Pingwin tak podoba z tęsknoty za czymś podobnym. Serial po prostu poprawnie realizuje założenia mafijnych rozgrywek.
Zrewatchowałeś trzy świetne seriale z których Pingwin czerpie i doszedłeś do wniosku, że Pingwin się podoba z tęsknoty za czymś podobnym. Czyli z tęskonoty za czymś... naprawdę dobrym? Chyba w każdym z nas jest taka tęsknota ;)
Dlaczego nie zająkneliście się, że psych-doktorek w niepokojąco erotyczny sposób przystawiał się do Sofii? To była bardzo dziwna scena i wyglądało jakby nawet Sofia przez chwilę rozważała wspólne ugniatanie pierza w kozetce, po czym nagle się zerwała. Kolejna osoba manipulująca Sofią? PS Avasaralą z Pingwina zrobiłaby pieczyste. To by się oglądało! Ta aktorka dostała zdecydowani za mało takich ról...
39:57 U Nolana to nie był Bullock tylko Flass poza tym Detektyw Harvey Bullock w Batman tas nie był skorumpowany był bad copem ale był po dobrej stronie a nawet się zamartwiał gdy myślał że Batman nie żyje Edit a tak a propo ten policjant z tego odcinka to jest z komiksów w jakiś ciekawostkach na YT o tym słyszałem
kto by pomyślał jeszcze z pół roku temu że to Pingwin będzie tym serialem który lepiej korzysta z "palcowych" (hehe) macguffinów i ma lepszego antybohatera/manipulanta na pierwszym planie. 😎
27:26 aż mi się przypomniała scena z Irlandczyka gdzie Jimmy Hoffa mówi "Tony? What Tony? Tony who? Everybody here's named fucking Tony!". Swoją drogą fajnie by było kiedyś wrócić do tego filmu na Bez Schematu. A jeszcze a propos 31:24 może na końcu serialu zmieni się w Kurta Rusella z Nienawistnej Ósemki?
Nie miałem szczególnych oczekiwań wobec tego serialu - Colin Farrell nigdy nie należał do grona moich ulubionych aktorów, a tematyka mafijna nie jest czymś, co zazwyczaj mnie przyciąga (choć muszę przyznać, że "Chłopcy z ferajny" mają szczególne miejsce w moim sercu). Natomiast "Ojciec chrzestny", mimo swojej kultowości, bywa dla mnie nieco nużący. Tym większe jest moje zaskoczenie, że "The Penguin" okazał się tak wciągający - nie tylko świetnie się bawię, ale muszę przyznać, że to kawał doskonałej produkcji. Aktorsko serial stoi na bardzo wysokim poziomie. Colin Farrell jest w swojej roli absolutnie fenomenalny, a Cristin Milioti, wcielająca się w Sofię Falcone, znakomicie mu partneruje. Fabuła jest przemyślana, a dialogi napisane z finezją i stylem. Jednym słowem: produkcja świetna. Zgadzam się z uwagą, że wielu widzów nie zdaje sobie sprawy( może sobie nie zdawać sprawy), iż akcja serialu rozgrywa się w uniwersum super-bohaterskim. Zastanawiam się, jak zareagowaliby ci widzowie, którzy są całkowicie pochłonięci realizmem przedstawionym w "The Penguin", gdyby dowiedzieli się, że w tym samym uniwersum funkcjonują ikoniczne postacie jak Batman, Superman czy Flash. Samo wyobrażenie, że po ulicach Gotham mogą przechadzać się giganci pokroju Darkseida, wprowadza do tej surowej, realistycznej atmosfery element komicznego dysonansu. Świat, który w "The Penguin" wydaje się tak surowy i "prawdziwy", nagle staje się częścią szerszej rzeczywistości pełnej absurdu, kolorowych strojów i nadprzyrodzonych mocy. Gdybym teraz zobaczył postać strzelającą laserami z oczu, na pewno wpłynęłoby to na moją percepcję całej produkcji, zacierając ten wyjątkowy, mroczny klimat. Tak czy inaczej, "The Penguin" jak na razie, to pozycja znakomita i zdecydowanie godna uwagi.
Nie pogadaliście dość o Eve czyli metresie i o tym jaki Oz jest wobec niej cieply i opiekuńczy i jak zachowuje się jak uczniak kiedy prosi ja o przysługę w pierwszym odcinku i jak pozwala jej się strofować - ciekawe czy to miłość czy też tylko biznesy…
@@Durzy007 wypaść sroce z pod ogona, to nie być gorszym, a chłop miał tu mega fart, nie zastrzelili go, nie wsypali go i nie wpadł, mimo kilku okazji ku temu.
@@adammikoajczyk4902 🤦♂️ Nie wypaść sorce spod ogona oznacza posiadanie umiejętności, a nie nie bycie gorszym. Do tego jest to też nawiązanie, po sorce spod ogona nie wypadają pingwiny, tylko małe sroki.
@@Durzy007 raczej bym określił postać pingwina jako takiego co nawet byk mu się ocieli. W czasie napadu nie dostał ani jednej kulki, sexworkerka nie rozdarła się u Sofi etc etc
Viktor w tym momencie setialu ma dwie drogi do wyboru bo ma zadatki na zostanie nowym Robinem albo drugim Viktorem Zaszem. Nie wiem dlaczego ale czuje że to nowy Robin.
Moim zdaniem scenarzyści poszli na skróty w tym odcinku. Zwinięcie strażnika sprzed drzwi za ktorymi: niedorzeczne. Luka tak latwo zabijający potencjalnego świadka nie nadaje sie na szefa mafii. Plot armor jest tu denerwujący.
Po raz kolejny - nie Oswald Cobblepot a Oswald Cobb, obejrzyj sobie drugi odcinek oficjalnego podcastu do serialu, tam showrunnerka tłumaczy, czemu Pingwin tym razem nazywa się właśnie tak - th-cam.com/video/RIJJcq8dsGg/w-d-xo.html A mafia Maroniego w całości składa się z Persów/Irańczyków, jest o tym mowa w Inside Episode 2 - th-cam.com/video/JoaT5ioz4mo/w-d-xo.html
Teraz trochę późno ale prostuje ktores z was mowil o 8mio pozniej mowicie ze na plakacie bylo 7. 7 bylo wczwsniej a 8sma w pierdlu i dlatego nie bylo 8smej na plakacie.
Mam dziwną teorię. Czy Victor może stać się na końcu serialu Victorem Zsaszem ? Wiem że nie zgadza się wygląd z serialu z komiksowym wyglądem i na razie nic tego nie zapowiada, ale coś czuje że jego postać nie skończy się w tym serialu
@@BezSchematu W grach z serii Arkham Zsaz chciał odbić się finansowo po problemach rodzinnych i wylądował w górze lodowej gdzie po kilku wygranych partiach Pingwin oskubał go do gołej kości. Następnie do bankruta pod klubem przywalił się jakiś pijaczek i zaczęła się jego kryminalna kariera. Może naciągane ale pasuje, nawet gacek miałby za kim biegać w filmie.
Tez mnie zatkało na widok Christjen Avaserali :D zjawiskowa kobieta. Powiem ze w sumie nie chcialbym widziec tu batmana, ale cos delikanego, typu :" ale uwazajcie na nietoperza", albo "a co z rycerzem?". Zebysmy mieli swiadomosc ze ten batman gdzies sie tam kreci w poblizu i wszyscy biorą w swoich kalkulacjach jego obecność
Mimika pochodzi z łacińskiego rzeczownika oznaczającego naśladowanie, nie ma nic wspólnego z twarzą, więc nie jest to błąd. Ale zgoda, że przyjęło się używać mimiki raczej jednoznacznie.
Trochę spóźniony komentarz ale trudno. Odnośnie skojarzeń z Ojcem Chrzestnym to mamy przecież jedną z ostatnich scen w odcinku, która jest żywcem wyjęta z Ojca gdzie zamykają sie drzwi do gabinetu przed Sofią zupełnie tak samo jak przed żoną Michaela Corleone. Swietne nawiązanie.
@@BezSchematu Ło! Dzięki za odpowiedź. Cieszę się, że przeczytałeś, bo szczerze mówiąc nie mogłem się doczekać aż ktoś z was o tym wspomni w omówieniu :)
Ah każdy piszę swoje teorie to też się w to pobawię. Mam wrażenie ze Sofia i Oz będą razem. Nawet jakby ona się dowiedziała ze to on zabił jej brata. 🙄 Ta postać zabiła 7 kobiet w brutalny sposób. To psychopatka.. nie wiemy co ma w głowie... Pingwin 🐧 to łotr ochydny z wyglądu i zachowania gangster. Perfidny manipulator , szaleniec. Serial jest nastawiony na to żeby widz mu kibicował... Bo są gorsi od niego. Pytania czy naprawdę są gorsi? Colin jest genialny w tej roli. Ale to serial o brutalnym świecie mafi. Na tle Gotham. Ten pomocnik 🐧 nie pasuje mi do tego świata. I dlatego kibicuję mu żeby nie poszedł w kierunku swego mentora tylko się wyrwał z tego. Tak czy siak serial ma też świetne zdjęcia wysoka wartość produkcyjna. Pozdrawiam.
Może Sofia jako dziecko chowała się do szafy przed jakimiś trudnymi strasznymi zdarzeniami, które miały miejsce w jej domu rodzinnym, dlatego śpi w garderobie tam czuje się najbezpieczniej. Ewidentnie dokuczają jej traumy z dzieciństwa i wczesnej młodości, w przebitkach w Arkam wygląda na nastolatkę.
Ja mam problem z tym serialem... z jednej strony mi się podoba a z drugiej mocno naciągane są te intrygi Pingwina. Mam wrażenie, ze wszyscy wokół niego to debile i dają się łatwo wkręcać w te jego kombinowanie no i scenariuszowo tak idealnie się wszystko układa pod Coba.
Ale wy jesteście kompletnie niekompetentni. Jeszcze nawet nie oglądałem serialu, a na podstawie samej znajomości Universum i po wysłuchaniu waszych opinii i skrótach z serialu - stawiam łupiny przeciwko orzechom, że Pigwin musi przeżyć moment w którym jest gdy go poznajemy w Gotham czy Batmanie - ze złamanym sercem, zdradzony, nieufny nikomu. A chyba tylko zdrada kobiety lub członka rodziny jest w stanie wywołać takie ptsd
Dlaczego Krzysztof nie ogląda serialu? W pierwszym odcinku jest cała długa sekwencja, w której Oz z młodym jadą metrem, a później biorą stare niebieskie volvo kombi, aby pojechać do matki. W drugim odcinku jest to skrócone, ale nadal scena zaczyna się od podjechania volvo pod dom. Serial dobitnie pokazuje, że to auto tylko do tego służy. Nie odróżniać starego, niebieskiego kombi od śliwkowo-złotego luksusowego auta nie wymaga ani wiedzy motoryzacyjnej, ani super pamięci do nazw. 🤷♂️
Oj totalnie. Ale to już nie pierwszy raz xd z całym szacunkiem, ale chyba jednym okiem to ogląda 😅
Maserati w kolorze śliwkowym... piękny - czy nikt tego nie widzi?
Bo siedzi z telefonem.
Nie musi o wszystkim pamiętać. Trochę wyrozumiałości
Też mi to umknęło, ciekawe
Genialny odcinek, lepszy od pilota. Świetnie się ogląda intryge Oza. Na plus tak umiejętne używanie strzelby Czechowa, pojawił się taniec na początku filmu i się nim zakończył i wiele innych przykładów. Jak dobrze ogląda się taki przemyślany serial. A teraz można posłuchać co wy macie do powiedzenia o drugim odcinku 😁
Piękno tego serialu widać po samych dyskusjach. Jest co analizować, jest o czym snuć pomysły i jest się czym zachwycać Moja największa obawa, że drugi odcinek nie dowiedzie po tak znakomity pierwszym się nie spełniła dzięki bogu. Oj jak mnie to cieszy! Wciągnął mnie ten serial jak bagno i autentycznie nie umiem się doczekać kolejnego odcinka 💜 No i z takich moich cichych marzeń to chciałbym żeby Avasarala (czyt. Shohreh Aghdashloo) miała jakąś większą rolę bo to znakomita aktorka ^^
Sofia nie ma szans z Pingwinem. Na ten moment jego przewaga nad nią wynika z tego, że jego matka wydaje się być jej starszą, dojrzalszą i zdegenerowaną psychicznie wersją. Kobietą z którą Pingwin jest związany tak mocno a jednocześnie, którą Pingwin nauczył się prowadzić emocjonalnie aby nad nią panować. Jej osobowość jest przytłaczająca, drapieżna i roszczeniowa nawet kosztem swojej rodziny. To oznacza ze Pingwin musiał nauczyć się chronić siebie samego przęd jej oczekiwaniami..
Bardzo ciekawe spostrzeżenia
Może przypadek, może nie - jednak z liter imienia i nazwiska Julian Rush powstaje anagram "unhair Juls". W związku z tym śmiem twierdzić, że to faktycznie Hugo Strange, a Theo Rossiego znowu zobaczymy bez włosów :D Juls oczywiście jako zdrobnienie imienia, ale też nawiązując do dżuli (fonetycznie) jako jednostki energii może tworzyć nawiązanie do postaci, która manipuluje psychiczną "energią" swoich pacjentów.
Panowie do rozważenia nagranie odcinka-dyskusji o serialu Gotham, tam są wszyscy przeciwnicy Batmana w młodości, świetny Pingwin, też jest Sofia Falcone, moim zdaniem genialny, chociaż trochę się dłuży. Super robota, po Rodzie Smoka znowu można posłuchać "smaczków" po, pozdrawiam ;)
1:16:30 Lake Como jest na północ od Milanu w Alpach
Como to północ 😊 nie goglowalem. Garda też niedaleko. Ogólnie okolice milano
Dzięki za filmik!
Mi bardzo zaplusowała scena w której jest zbliżenie na Sofię i zaczyna ona słyszeć głos swojego brata na stypie, ja byłem przekonany że to urojenie w jej głowie, a tam był film puszczony, twórcy wkręcili mnie w jej chorobę psychiczną bo sam sobie to dopowiedziałem, więc wyszło że jako osoba zdrowa (chyba xd) słyszę głosy w głowie osoby chorej, których tam nie było, genialne :)
Po prostu nieuważnie oglądasz. Nie szukaj kwadratowych jaj w mendlu z biedry ;) Łatwo popaść w jakąś fobie oglądając doskonały serial, do kazdego przeoczenia mozna sobie doszyc, ze tak chcieli wlasnie twórcy ;) Easy boy, easy!
Piękny odcinek, "w istocie" 😂
Rutkowski w Gotham - kocham ;)
Co do zbrodni Sofii, jest w pierwszym odcinku gdy Oz mówi że musiał powiedzieć ojcu, nie wiem czy taki cold blood killer przejąłby się że córka gangstera zabija jakiejś tam kobiety, więc albo było to coś co nawet Oza ruszyło, w sensie styl zbrodni, albo właśnie wiek ofiar
Ja mam nadzieję, że Victor jest takim baitem na nas, żeby pokazać, że Pingwin to jednak człowiekiem jest, ale na koniec, kiedy najmniej tego spodziewać się będziemy, kiedy już go polubimy wystarczajaco Pingwin go odstrzeli (podejrzewam, że coś stanie się jego matce i on założy, że to wina Vica, a później, gdy będzie za późno, dowie się, że ktoś inny go zdradził np. ta kochanka).
Bardziej niż oczywiste jest to, że , Matka i Vic to są dwa zapalniki przemiany Oza w Pingwina ;) Obie osoby straci, zaboli kosmicznie bo to beda/są jedynymi osobami, którym ufa, do których się przywiązał i na których mu zależy. Oprócz nich znowu zostanie sam, porzucony i prawdopodobnie oboje zginą z powodu jego błędów/winy ;) Serial jest cudownie napisany ale to akurat jest oczywiste i nie ma tu co cudować na zemsty i twisty.
Ten serial jest fenomenalny, same plusy, zero minusów. Dyskusja o nim to czysta przyjemność
Shohreh Aghdashloo ma cudowny głos
Pingwin uczy Vica, że ma do samego końca utrzymać chłodny umysł w tym biznesie. Be like chameleon 😎
32:20 - 33:00 - Chwila jak ma być wyleczona jak była w Arkham? Toż stamtąd nikt nie wychodzi zdrowy, co najwyżej wychodzi bardziej szalony niż wchodził
Panowie, Jeffrey Wright grał również ojca chicagowskiego bluesa, czyli samego Muddy'ego Watersa 😊
Jestem na świeżo po rewatchu Breaking Bad, Better Call Saul oraz Sopranos, i dochodzę do wniosku, że Wam się Pingwin tak podoba z tęsknoty za czymś podobnym. Serial po prostu poprawnie realizuje założenia mafijnych rozgrywek.
Nie oglądałem żadnego z powyższych, pewnie ma to wpływ na tak dobry odbiór pingwina przeze mnie.
@@user-gg8kw3ek6j nadrabiaj, nie wiesz co tracisz
Zrewatchowałeś trzy świetne seriale z których Pingwin czerpie i doszedłeś do wniosku, że Pingwin się podoba z tęsknoty za czymś podobnym. Czyli z tęskonoty za czymś... naprawdę dobrym? Chyba w każdym z nas jest taka tęsknota ;)
Dlaczego nie zająkneliście się, że psych-doktorek w niepokojąco erotyczny sposób przystawiał się do Sofii? To była bardzo dziwna scena i wyglądało jakby nawet Sofia przez chwilę rozważała wspólne ugniatanie pierza w kozetce, po czym nagle się zerwała. Kolejna osoba manipulująca Sofią?
PS Avasaralą z Pingwina zrobiłaby pieczyste. To by się oglądało! Ta aktorka dostała zdecydowani za mało takich ról...
39:57 U Nolana to nie był Bullock tylko Flass poza tym Detektyw Harvey Bullock w Batman tas nie był skorumpowany był bad copem ale był po dobrej stronie a nawet się zamartwiał gdy myślał że Batman nie żyje
Edit a tak a propo ten policjant z tego odcinka to jest z komiksów w jakiś ciekawostkach na YT o tym słyszałem
kto by pomyślał jeszcze z pół roku temu że to Pingwin będzie tym serialem który lepiej korzysta z "palcowych" (hehe) macguffinów i ma lepszego antybohatera/manipulanta na pierwszym planie. 😎
27:26 aż mi się przypomniała scena z Irlandczyka gdzie Jimmy Hoffa mówi "Tony? What Tony? Tony who? Everybody here's named fucking Tony!". Swoją drogą fajnie by było kiedyś wrócić do tego filmu na Bez Schematu.
A jeszcze a propos 31:24 może na końcu serialu zmieni się w Kurta Rusella z Nienawistnej Ósemki?
Nie miałem szczególnych oczekiwań wobec tego serialu - Colin Farrell nigdy nie należał do grona moich ulubionych aktorów, a tematyka mafijna nie jest czymś, co zazwyczaj mnie przyciąga (choć muszę przyznać, że "Chłopcy z ferajny" mają szczególne miejsce w moim sercu). Natomiast "Ojciec chrzestny", mimo swojej kultowości, bywa dla mnie nieco nużący. Tym większe jest moje zaskoczenie, że "The Penguin" okazał się tak wciągający - nie tylko świetnie się bawię, ale muszę przyznać, że to kawał doskonałej produkcji.
Aktorsko serial stoi na bardzo wysokim poziomie. Colin Farrell jest w swojej roli absolutnie fenomenalny, a Cristin Milioti, wcielająca się w Sofię Falcone, znakomicie mu partneruje. Fabuła jest przemyślana, a dialogi napisane z finezją i stylem. Jednym słowem: produkcja świetna. Zgadzam się z uwagą, że wielu widzów nie zdaje sobie sprawy( może sobie nie zdawać sprawy), iż akcja serialu rozgrywa się w uniwersum super-bohaterskim.
Zastanawiam się, jak zareagowaliby ci widzowie, którzy są całkowicie pochłonięci realizmem przedstawionym w "The Penguin", gdyby dowiedzieli się, że w tym samym uniwersum funkcjonują ikoniczne postacie jak Batman, Superman czy Flash. Samo wyobrażenie, że po ulicach Gotham mogą przechadzać się giganci pokroju Darkseida, wprowadza do tej surowej, realistycznej atmosfery element komicznego dysonansu. Świat, który w "The Penguin" wydaje się tak surowy i "prawdziwy", nagle staje się częścią szerszej rzeczywistości pełnej absurdu, kolorowych strojów i nadprzyrodzonych mocy.
Gdybym teraz zobaczył postać strzelającą laserami z oczu, na pewno wpłynęłoby to na moją percepcję całej produkcji, zacierając ten wyjątkowy, mroczny klimat. Tak czy inaczej, "The Penguin" jak na razie, to pozycja znakomita i zdecydowanie godna uwagi.
Rzeczywiście Batman tu nie bardzo by teraz pasował.
Nie pogadaliście dość o Eve czyli metresie i o tym jaki Oz jest wobec niej cieply i opiekuńczy i jak zachowuje się jak uczniak kiedy prosi ja o przysługę w pierwszym odcinku i jak pozwala jej się strofować - ciekawe czy to miłość czy też tylko biznesy…
Pingwin zjednoczy Sofii i Maroniego
Pingwin nie jedzie do matki swoim samochodemz tylko przesiada sie w inny
Oglądając drugi odcinek, cały czas zastanawiałem się ile razy trzeba mieć farta, żeby nie wpaść i tak zmieniać w biegu plany.
Prawda?
To nie fart. Po prostu nie wypadł sroce spod ogona.
@@Durzy007 wypaść sroce z pod ogona, to nie być gorszym, a chłop miał tu mega fart, nie zastrzelili go, nie wsypali go i nie wpadł, mimo kilku okazji ku temu.
@@adammikoajczyk4902 🤦♂️ Nie wypaść sorce spod ogona oznacza posiadanie umiejętności, a nie nie bycie gorszym. Do tego jest to też nawiązanie, po sorce spod ogona nie wypadają pingwiny, tylko małe sroki.
@@Durzy007 raczej bym określił postać pingwina jako takiego co nawet byk mu się ocieli. W czasie napadu nie dostał ani jednej kulki, sexworkerka nie rozdarła się u Sofi etc etc
Theo Rossi był świetny w serialu Luke Cage
Plakaty strajkujących: 32:12 w serialu ✌🏻 nmzc
Viktor w tym momencie setialu ma dwie drogi do wyboru bo ma zadatki na zostanie nowym Robinem albo drugim Viktorem Zaszem. Nie wiem dlaczego ale czuje że to nowy Robin.
Moim zdaniem scenarzyści poszli na skróty w tym odcinku.
Zwinięcie strażnika sprzed drzwi za ktorymi: niedorzeczne.
Luka tak latwo zabijający potencjalnego świadka nie nadaje sie na szefa mafii.
Plot armor jest tu denerwujący.
Po raz kolejny - nie Oswald Cobblepot a Oswald Cobb, obejrzyj sobie drugi odcinek oficjalnego podcastu do serialu, tam showrunnerka tłumaczy, czemu Pingwin tym razem nazywa się właśnie tak - th-cam.com/video/RIJJcq8dsGg/w-d-xo.html A mafia Maroniego w całości składa się z Persów/Irańczyków, jest o tym mowa w Inside Episode 2 - th-cam.com/video/JoaT5ioz4mo/w-d-xo.html
Ja rozumiem, mówię z przyzwyczajenia. Wiadomo że chodzi o tę samą postać
39:42 Przecież cała rodzina Maroni też wie, że Oz zabił Alberto
Matka Pingwina jest chyba po udarze, lewą dłoń ma przykurczoną?
Maserati w kolorze śliwkowym... piękny - czy nikt tego nie widzi?
Teraz trochę późno ale prostuje ktores z was mowil o 8mio pozniej mowicie ze na plakacie bylo 7. 7 bylo wczwsniej a 8sma w pierdlu i dlatego nie bylo 8smej na plakacie.
Serial serialem, że Bartek jest starszy od Krzysztofa i Grzegorza... :o :D
Mam dziwną teorię. Czy Victor może stać się na końcu serialu Victorem Zsaszem ? Wiem że nie zgadza się wygląd z serialu z komiksowym wyglądem i na razie nic tego nie zapowiada, ale coś czuje że jego postać nie skończy się w tym serialu
Nie wierzę w to. Zbyt naciągane i zbyt banalne.
@@BezSchematu W grach z serii Arkham Zsaz chciał odbić się finansowo po problemach rodzinnych i wylądował w górze lodowej gdzie po kilku wygranych partiach Pingwin oskubał go do gołej kości.
Następnie do bankruta pod klubem przywalił się jakiś pijaczek i zaczęła się jego kryminalna kariera.
Może naciągane ale pasuje, nawet gacek miałby za kim biegać w filmie.
Tez mnie zatkało na widok Christjen Avaserali :D zjawiskowa kobieta.
Powiem ze w sumie nie chcialbym widziec tu batmana, ale cos delikanego, typu :" ale uwazajcie na nietoperza", albo "a co z rycerzem?". Zebysmy mieli swiadomosc ze ten batman gdzies sie tam kreci w poblizu i wszyscy biorą w swoich kalkulacjach jego obecność
wyglada jakby Sofia wziela na siebie zbrodnie tatusia, Oz pomogl ja wrobic, a zbzikowala w szpitalu, moze z pomoca tego psychologa
Lał trafiłeś.
Na Boga, nie, kotów się nie stresuje psikajac im woda w pysk żeby przestały chodzić po blacie 🤦🤦🤦
Krzysztof nie należy mówić "mimiką twarzy", w takim zwrocie zawierasz ruchy twarzy twarzy 🙃 pozdrawiam
Mimika pochodzi z łacińskiego rzeczownika oznaczającego naśladowanie, nie ma nic wspólnego z twarzą, więc nie jest to błąd. Ale zgoda, że przyjęło się używać mimiki raczej jednoznacznie.
@@KrzysztofMMaj jesteś gość 🫡 Huta na zawsze
Czy jest możliwe zeby pojawil sie Joker? :D to byloby cos
Przecież już jest w postaci Sofii
Trochę spóźniony komentarz ale trudno. Odnośnie skojarzeń z Ojcem Chrzestnym to mamy przecież jedną z ostatnich scen w odcinku, która jest żywcem wyjęta z Ojca gdzie zamykają sie drzwi do gabinetu przed Sofią zupełnie tak samo jak przed żoną Michaela Corleone. Swietne nawiązanie.
Ciekawe! Dzięki
@@BezSchematu Ło! Dzięki za odpowiedź. Cieszę się, że przeczytałeś, bo szczerze mówiąc nie mogłem się doczekać aż ktoś z was o tym wspomni w omówieniu :)
Ah każdy piszę swoje teorie to też się w to pobawię. Mam wrażenie ze Sofia i Oz będą razem. Nawet jakby ona się dowiedziała ze to on zabił jej brata. 🙄
Ta postać zabiła 7 kobiet w brutalny sposób. To psychopatka.. nie wiemy co ma w głowie... Pingwin 🐧 to łotr ochydny z wyglądu i zachowania gangster. Perfidny manipulator , szaleniec. Serial jest nastawiony na to żeby widz mu kibicował... Bo są gorsi od niego. Pytania czy naprawdę są gorsi?
Colin jest genialny w tej roli.
Ale to serial o brutalnym świecie mafi. Na tle Gotham.
Ten pomocnik 🐧 nie pasuje mi do tego świata. I dlatego kibicuję mu żeby nie poszedł w kierunku swego mentora tylko się wyrwał z tego.
Tak czy siak serial ma też świetne zdjęcia wysoka wartość produkcyjna.
Pozdrawiam.
Może Sofia jako dziecko chowała się do szafy przed jakimiś trudnymi strasznymi zdarzeniami, które miały miejsce w jej domu rodzinnym, dlatego śpi w garderobie tam czuje się najbezpieczniej. Ewidentnie dokuczają jej traumy z dzieciństwa i
wczesnej młodości, w przebitkach w Arkam wygląda na nastolatkę.
Do czego miał by pingwin podrygiwać? "Lombard- taniec pingwina na szkle"
Ja mam problem z tym serialem... z jednej strony mi się podoba a z drugiej mocno naciągane są te intrygi Pingwina. Mam wrażenie, ze wszyscy wokół niego to debile i dają się łatwo wkręcać w te jego kombinowanie no i scenariuszowo tak idealnie się wszystko układa pod Coba.
No bez jaj z tymi reklamami pnie Filipie
Zapraszam po TH-cam Premium. Ja używam
to jego praca
Shohren Agdhashloo to rozbiła bank rolą w The Punisher od netflixa ;) Kameralna ale moooocna fest i bezbłędna ;)
Ale wy jesteście kompletnie niekompetentni. Jeszcze nawet nie oglądałem serialu, a na podstawie samej znajomości Universum i po wysłuchaniu waszych opinii i skrótach z serialu - stawiam łupiny przeciwko orzechom, że Pigwin musi przeżyć moment w którym jest gdy go poznajemy w Gotham czy Batmanie - ze złamanym sercem, zdradzony, nieufny nikomu. A chyba tylko zdrada kobiety lub członka rodziny jest w stanie wywołać takie ptsd
nie ogladales serialu ogladasz analizę? Chyba nie lubisz efektu zaskoczenia