Wróciłam do punktu wyjścia? Spirala rozwoju.

Często wydaje nam się, że zatoczyliśmy koło i wróciliśmy do punktu wyjścia. "Tyle przerobiłam, przeprocesowałam, tyle sesji odbyłam, a tu wyskoczył stary, znany schemat". Po bliższym przyjrzeniu się jednak zauważamy, że to nie jest punkt wyjścia, ale podobna sytuacja, dzięki której możemy zauważyć, jaką drogę przebyliśmy. Dwa lata w podobnej sytuacji zareagowałabym bardziej nieświadomie i niedojrzale, teraz to jest już inna reakcja i nawet jeśli nie jest "idealna" to dzięki niej mogę zajrzeć jeszcze głębiej w siebie.
Dopóki żyjemy, będziemy doświadczać kryzysów. Zawsze jest coś, co potrzebuje przytulenia. Im większa nasza ekspansja, im po więcej sięgamy w życiu, tym głębiej trzeba zaglądać, dlatego tak naprawdę nasz rozwój się nigdy nie kończy.
**********************************************************
Moja strona internetowa: zapiskiaurory.pl/
Moja strona na FB: / zapiskiaurory
Kontakt: [e-mail]