Ja się naprawdę zastanawiam, dlaczego wciąż ludzie kupują takie samochody z komisów, a tym bardziej jeżdżą do Niemiec na "tureckie place" wydając mnóstwo pieniędzy na jedynie wizualnie dobry samochód a później są dumni z siebie, że przecież oni jeżdżą samochodem kupionym z Niemiec, toż to jeżdżone po Niemieckich drogach! Świetna sprawa, że ostrzegających filmów na yt jest co raz więcej i ludzie przestaną być oszukiwani na własne życzenie.
Waldek ale Ci 7m uprościł sprawę ktoś Ci pisze Waldziu pojedź no ze mną do komisu bo sie trafił taki i taki samochód wziął byś zobaczyć to teraz zamiast odpisywać nie bierz od handlarza itd to wysyłasz filmik :D
@@meffi787 Przeliterować ci? To że tam jest kupa mitów które zostały obalone już dawno temu to większość z tych historii się kupy nie trzyma. Jeżeli wierzysz że to prawdziwa osoba to gratuluję naiwności.
Jestem pod wielkim wrazeniem twojego profesjonalizmu: w doborze tematyki, rozmowcow, sposobie prowadzenia wywiadu. Trudne tematy, skomplikowane ludzkie losy a sposob prowadzenia z pelnym szacunkiem, wyczuciem. Gratulacje.
Kilka lat temu znałem uczciwego handlarza. Sprowadzał autka z Francji i Belgii po niewielkich stłuczkach,robił im zdjęcia aby klient mógł zobaczyć co było w aucie naprawiane czy wyklepane.Bez ściemniania.Po doprowadzeniu samochodu do stanu użytkowania auto zostawało sprzedane,a kupujący miał świadomość co było naprawiane. Niestety po kilku latach zakończył nieopłacalną działalność :)
Kiedyś próbowałem w 100% uczciwie handlować samochodami, ale właśnie przez takich się nie dało. Dlatego otworzyliśmy stację demontażu pojazdów aby legalnie złomować auta. Ale tutaj też konkurencji nielegalnie działającej jest pełno. Po prostu Polska
Tutaj człowiek z tego żył i wie jak to się robi przez to jego opowiadania lepiej się słucha, a Ty dużo czytasz i opowiadasz. Masz brak znajomości tego biznesu, bazujesz tylko na teorii. Nie jesteś wiarygodny
Ten filmik w ogóle zajeżdża straszną manipulacją i sensacją. Środowisko handlarzy zapewne jest zepsute, ale na pewno nie aż tak, jak przedstawia to "bohater". Ponadto po wysłuchaniu od 28:00 do końca przestaję wierzyć w całą opowiastkę. Po pierwsze - podając takie szczegóły, jeśli ta historia byłaby prawdziwa, człowiek ten naraziłby się na srogi wyrok za umyślne działanie w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Rozpoznanie go i całej sytuacji przez kupujących po tylu podanych szczegółach nie jest żadnym problemem. Zatem nie wierzę w ani jedno słowo - facet układa bajki.
Ponadto filmik zmierza do dziwnych konkluzji. Raz, że w Polsce NIGDZIE wg niego nie można kupić używanego auta. Otóż choćby w autoryzowanych salonach. Żaden salon z ASO i nazwiskiem właściciela przed marką nie zaryzykuje utraty licencji, żeby zaoszczędzić 200 zł wbijając propan-butan do klimy czy miód do silnika. No i na koniec facet wygłasza popularną dziś formułkę o księżach. Mam wrażenie, że cały filmik do tego zmierzał. Ja tam środowiska kościelnego nie bronię, ale jeśli ten człowiek uważa, że to absolutnie najbardziej zdemoralizowana grupa zawodowa, to albo celowo manipuluje, albo nie wie, co mówi, bo pominął choćby polityków czy nawet prawników.
To jest taki pan z Przasnysza, nazwisko znam, znany jednemu z autoklubów jako notoryczny kłamca, mitoman i troll internetowy, nagminnie rzucający wyzwiskami i przypisujący ludziom rzeczy których nigdy nie powiedzieli. Ogólnie człowiek z zaburzeniami psychicznymi, kłamie nt. wszystkiego, prawdopodobnie także nt. swojego życiorysu zawodowego.
Kupiłem od handlarza Skodę Octavie. Auto było piękne i przebieg wygladał na uczciwy. I wiecie co? Koles powiedzial ze wszstkie płyny oleje i filtry są świężo wymienione, bo to jest porządna firma i zawsze tak robią z autami. Po 2 tygodniach od zakupu zmieniłem jednak olej w silniku. Natychmiast stukanie panewki w śilniku pozbawiło mnie złudzeń co do uczciwości gnoja. Jeśli wam mówią że oleje wymienione - uciekajcie.
Najbardziej rozwala mnie przerzucanie winy na klientów. Ja jeszcze rozumiem cofnięcie licznika czy jakieś tanie poprawki blacharsko-lakiernicze ale ten miód czy inne tego typu zabiegi jak LPG do klimy czy obcinanie przewodów hamulcowych to przegięcie pały. Ale oczywiście wg pana handlarza to klienci tego chcą. Co za żenada. Tak ,każdy klient chce trumny na kołach. Ja mam nadzieje ,że ktoś w końcu się weźmie za takich handlarzy śmiercią.
A co ma taki handlarz zrobić, jak klienci szukają aut z małymi przebiegami, bo niby mały przebieg = auto w dobrym stanie? Ludzie tak się przejmują tymi przebiegami zamiast skupić się na stanie auta i na tym, jak było eksploatowane itd. No i w efekcie dostają auta z zaniżonym przebiegiem.
A nie, to rzeczywiście, trzeba ich okłamywać. Jedyna metoda. Można jeszcze im kraść portfele i szybko uciekać, ale rozumiem, że nie każdy handlarz lubi biegać.
Fajny materiał wszystko tutaj powiedziane się zgadza, na pocieszenie powiem Wam jednak, że czasy się zmieniają i w tej branży jest poprawa, znacznie na plus w przeciągu ostatnich kilku lat. Pozdro!
Wszystko się zgadza? Widziałeś żeby ktoś lał miód spożywczy do silnika zamiast motodoktora? Ten gość jest podstawiony i jest "wiedza o branży" ogranicza się do przeczytania for i jego mitomańskiej wyobraźni
A co w tym ciekawego? Ileś osób musi nie zdać żeby kasa się zgadzała, tak jak w policji. Wiem to od przyjaciela egzaminatora i instruktora który mnie szkolił na instruktora. Jeśli za dużo ludzi przepuścisz tracisz robote, choćby nie wiadomo jak dobrze jeździli wrzucasz ich na młyn że mają nie zdać. Niestety stanowisk nie jest za wiele więc każdy grzecznie wykonuje polecenie. Robote w ORD też się dostaje po znajomości mniejszej lub większej. Chcesz coś więcej wiedzieć?
Miód w skrzyni biegów , ciasto pierogowe zamiast szpachli, olej rzepakowy zamiast diesla, błotniki z wafla, poduszki powietrzne z waty cukrowej ..... i żyjesz panie jak pączek w maśle .
@Menefe 1 ale jak mozna tak powiedziec ze robi fuszerki? Dobra wrocmy do tematu handlarzy samochodami.Kupujesz tak naprawdę kota w worku bo każdy tylko ci mówi o dobrych stronach a jak spytasz co jest nie tak to nie dowiesz się prawdy. To jest wprowadzanie klienta w błąd i oszustwo. KARALNE! Albo cofanie liczników. I co przecież skoro handlarz mi oferuje jakieś auto i mówi że ma tyle i tyle przebiegu to chyba mogę ufać tak? To nie jest kwestia tego, że klient jest głupi ,tylko że oni OSZUKUJĄ! Cofają licznik i co mam się zastanawiać czy był cofnięty czy faktycznie było mało wyjechane? Po to są przepisy i prawo i OSZUSTWA są karalne i obywatel ma się tego trzymać. Architekt jak spier*li projekt to ma ponieść konsekwencje, obojętnie ile mu zapłaciłeś - ma wykonać swoją pracę zgodnie z prawem. Handlarz nie może zataić wad i sprzedać wadliwego produktu twierdząc i podając w papierach lewych informacji. Restauracja nie może sprzedawać produktów zawierających gluten i laktozę twierdząc, że te produkty są bezglutenowe i bez laktozy bo to jest oszustwo. Można w ten sposób kogoś zabić ( np osoba silnie nietolerująca glutenu może dostać niesamowitych konwulsji i może nastąpić zgon), I co wtedy? Też będziesz twierdzić, że to wina klienta? Jak Cie rozjedzie pijany kierowca na ulicy to też powiesz, że twoja wina bo nie rozejrzałeś się wokół? KTO ŚWIADOMIE WPROWADZA KLIENTA W BŁĄD I SPRZEDAJE TOWAR TWIERDZĄC ŻE JEST W INNYM STANIE NIŻ W STANIE FAKTYCZNYM PODLEGA KARZE GRZYWNY BĄDŹ OGRANICZENIA WOLNOŚCI i koniec. TO NIE JEST WINA KLIENTA. W ŻADNYM STOPNIU. Jak twoja 90 letnia babcia pojedzie kupić auto w komisie i wcisną jej bubel i się rozbije na pierwszym skrzyżowaniu to też będzie jej wina? Bo co? Bo babcia się nie orientuje na rynku ruchomości? Nie musi! Klient nie musi być ekspertem w każdej dziedzinie. Po to są eksperci w swoich dziedzinach, żeby inni mogli z ich wiedzy i usług korzystać. Ale wykonywanie jakiejkolwiek pracy wiąże się z obowiązkami różnego rodzaju. Jako społeczeństwo nie powinniśmy bronić takich oszustów i debili, którzy narażają nas, nasze rodziny i znajomych na niebezpieczeństwo, pojmij to w końcu.
@Menefe 1 jeden architekt robi buble za 20k, drugi robi super projekty za 200k no dobra to jestem mądry i wybieram tego za 200k tak? A jak mi sie dom zawali na łeb to mi powiedzą, że miałem wybrać tego trzeciego co robił projekty za 300k? A jakby ten za 300k spartaczył robotę to by mi powiedziano, że jestem głupi i to moja wina bo miałem wybrać tego za pół bańki? Pokrętna logika i w ogóle nieprawdziwa. Kazdy musi swiadczyc usługi zgodnie z przepisami i takie jest prawo i koniec! Nie ma tu dyskusji. Kwestie sporne moga być co do jakości swiadczonej usługi i w ogóle ale "jakieś" minimum zawsze musi byc spełnione. A w przypadku sprzedawania zakłamanych aut nic nie jest spełnione a klienci o tym NIE WIEDZĄ, więc nie gadaj ze to klientów wina bo może nie znają się na samochodach aż tak i nie muszą bo idą do ekspertów w tej dziedzinie i oczekują tego za co płaca. Domniemam iż nie znasz się na telefonach tak, ze umialbys je poskladać samemu. I co? jak bierzesz telefon na abonament i ci się spieprzy po paru dniach to chcesz skorzystać z gwarancji co? A może wtedy też by Ci sprzedawca miał powiedziec ze "to twoja wina bo nie rozkręciłes go na częsci i nie zobaczyłes czy dobrze styki są polutowane"?
Wielokwiat najlepszy, Jednak jest to na tyle ustawione ze popełnili blad hehe Miodem czesto handlarze/mechanicy nazywają motordoktora czyli ,,uszczelnacz" oleju Miód w silniki nic by nie zdziałał jedynie by sie zkarmelizowal pod wpływem temperatury
Dionizy Wojtaszek to samo chciałem napisać, oczywiście mówi się miodek na takie specyfiki, jednak zwykły miód przy takim ciśnieniu i temperaturze szybko by odparowal, przecież to tylko woda i cukier. Już niedługo te 7 metrów pod ziemią to będą takie sensacje lepsze niż w fakcie.
O! Jak wszyscy tu szczekają, że to nieprawda! Każdy chce wierzyć, że on, to by się nie dał nabrać na takie rzeczy! Bo przecież wszyscy znamy się na samochodach, piłce nożnej, polityce, kobietach itp.! Masakra, że tego procederu nie można w Polsce ukrócić!
chyba w takim kraju , a potem jest wielkie oburzenie jakim prawem nas nazywają za granicą : oszuści , krętacze i złodzieje ..... jakie cie widzą tak cie piszą
Trochę głupie podejście tego handlarzyny, że absolutnie każdy Niemiec zajeżdża każde swoje auto min. 20-30 tys. km rocznie. Tak jakby nie było tam ludzi, którzy jeżdżą po mieście jedynie kilka razy w tygodniu. Facet mówi o sobie i o tym, jakie sam brał auta i co robił, i usprawiedliwia się przed samym sobą, że absolutnie wszyscy tak robią.
friedman Owszem są ludzie którzy mało jeżdżą i są auta z małymi przebiegami. Małe hatchbacki w benzynie często z bardzo malymi silnikami. To jest do jazdy po mieście. A ze polak zawsze szuka passata albo kałdi a4/a6 z 2.0tdi które tluklo po 50tys rocznie to musisz mu zrobić "benzynowy" przebieg. Bo dlaczego Clio 1.2 ma 80tys a paszczuch 420tys? Bo clio było miejskim dupowozem a paszczur latał po autostradach całymi dniami, po to on jest.
@@lambert8666 jestes ciemną masą która łyka kazda brednie jak pelikan nikt nie leje miodu do silnika to jest branzowa nazwa na motodoktora czyli gesty olej silnikowy gdyby ten fecet sprowadził w swoim zyciu jeden samochód wiedziałby o tym ale nie trzeba pracowac w tym zawodzie zeby wiedziec że miód to cukier który przy wysokiej temperaturze zmienia stan supienia a oleje sa od tego zeby prac owac w kilka razy wiekszej temperaturze zmyslony wiwiad gosc nigdi nie sprawadzał zadnych samochodów bo niema o tym zielonego pojecia zreszta po tym jak to napisałem poszukałem informacji na temat innych zmyslonych wywiadów bo ten z facetem który opowiada o naciaganiu ludzi na setki tys złotych tez jest zmyslony i tez ksiadz jest gorszy od niego wpadło mi w rece to niebezpiecznik.pl/post/wywiad-z-hakerem-damianem-to-jakas-farsa/
Ooo tak, nie mogę się już doczekać. Mój brat nieźle się wyłożył na samochodzie sprowadzonym z Niemiec, mimo że załatwił mu dobry znajomy, musiał zrobić całkowity remont silnika w 3 dniu posiadania.
Może teraz z osobą która była na emigracji bez możliwości powrotu do kraju? Jak z perspektywy czasu takie osoby patrzą na swoją ojczyznę, tradycję i ogólnie jak zmienia się punkt widzenia po tylu latach. Wiem, że ostatnio na kanale przeważają "mocniejsze" wywiady, jednak wydaje mi się że takie coś również mógłby zainteresować.
Ja kupiłem reno clio 2 1999 bez wspomagania i klimatyzacji za 6000 zł . bo miało przebieg 75tyś . czy było to opłacalne ? i czy ten przebieg był rpawdziwy auto miało czarne blachy .
Temat rozmowy dotyczy aut sprowadzonych z Niemiec. Po reformie administracyjnej podziału Polski w 1999 roku, a dokładnie od Maja 2000 roku wszystkie tablice były białe. Także możliwe że masz autko od 1 właściciela.
Dlatego w tym roku kupiłem małe miejskie nowe auto z salonu i przynajmniej mam spokój. Moi znajomi wszyscy dosłownie wszyscy pieprzyli mi że za ta cenę miałbym większe lepsze wygodniejsze ale to ja mam teraz spokój a ich rozmowy na temat awarii ich igiełek w pracy powodują u mnie uśmiech. Pojeżdżę 5 lat i pogonie i kupię następne za nie wielkie pieniądze z minimalnym wyposażeniem. Pozdrawiam i dziękuje za kolejny super odcinek !!!!!
nie bądż taki pewny, widziałem jak nowe auto z salonu zostało rozbite podczas dowozu do salonu, myślisz ,że to auto poszło do utylizacji? może ty kupiłeś to auto i o tym wcale nie wiesz....
@ Piotr G. w ASO na przeglądach zostawisz więcej niż twoi znajomi wydadzą na naprawy więc ty mnie nie rozśmieszaj, a jak tobie coś się popsuje w aucie to naprawa tylko w ASO bo inaczej tracisz gwarancję, która i tak goowno gwarantuje no i naprawa z winy klienta po kosmicznych cenach
@@Qbafsw widać kolego że koło salonu samochodowego tylko przejeżdżałeś. Kupiłem Opla mokkę x z fabrycznym gazem. Robię po okolo 5000 km miesiecznie więc opłaca mi się. Koszty serwisowe ? 380 zł wymiana filtra gazu i serwis instalacji co 15000 km 220 zł wymiana oleju co 30000km Raz miałwm problem z autem zrobili bez problemu :)
Pare dni temu sprzedałem handlarzowi mojego starego Golfa 3 z 1996 roku ponieważ chciałem się go pozbyć. Był w opłakanym stanie technicznym, nie odpalał jak powinien i startował tylko na popych. Większość elementów albo była zardzewiała i się rozpadała albo po prostu nie działała. Dach przeciekał a podsufitka się odklejała. Było to moje pierwsze auto po zdaniu prawa jazdy więc nie musiało być w cudownym stanie. Samochód został sprzedany z kilkaset złotych z myślą że zostanie przeznaczony na złom. Po paru godzinach zobaczyłem tego samego Golfa na portalu OLX wystawionego za podwójną cenę. Opis mówił że auto jest w bardzo dobrym stanie technicznym i że jest zadbane. Nie ufajcie handlarzom pod żadnym pozorem.
To masakryczny stan... widać nie garażowany ... jak taki z niego trup. Ludzie nadal jeżdżą autami z 94. Kiedyś to były maszyny. Sam nadal posiadam w rodzinie Audi A6 c4 2.5 tdi 140 kucy (stara rzędówka). Auto nie do zajechania... W rodzinie a z 10 lat to na pewno jak nie lepiej. Garażowana... wiadomo ruda wychodziła na nadkolach ale dawno zrobione ;d Doczekała się moich czasów. Ogień na tłoki! :D
Jeszcze są obrońcy handlarzy,którzy się zarzekają ,że chłopak mówi nieprawdę.Cofanie liczników jest i będzie,te pierdolenie,że diesle rozlatują się po 200 tysiącach,trzeba dodać ze 300
@@I_DAMIANO_I Jezus ależ ja cię mocno szanuję za tą A6 C4. Mój sąsiad też ma taką sztukę, planuję ją od niego odkupić jak zdam prawo jazdy, jeździłem nią kilka razy, wiem o wszystkim, co było w niej robione, silnik cyka jak zegarek, a wskazania licznika zbliżają się do 450k. Odkupię ją, bo ma coś co lubię w Audi najbardziej - system nagłośnienia BOSE
Z tym miodem to nieźle pan zmyślił. Już widzę jak uszkodzone panewki się wyciszają.... Poza tym w miodzie jest prawie sam cukier. Ciekawe ile przejdzie samochód, jak mu się cukier do oleju doda. Polecam spróbować 😊
Teraz istnieje cos takiego jak "doktor" czyli magiczny dodatek do oleju (około 1l). Jest to bardzo gęsty środek konsystencji miodu i na prawde wycisza rozne podejzane odglosy w silniku - byc moze 10-15 lat temu uzywalo sie do tego miodu :)
Również nie zanoszę tego określenia. Pieniądze, kasa, mamona, forsa - to rozumiem, a pieniążki to były w przedszkolu - takie plastikowe - używało się ich przy zabawie w sklep.
Nigdy nie masz pewności co kupujesz. Żeby wiedzieć, że samochód rzeczywiście jest wart coś trzeba by najpierw rozebrać go na części, wszystko sprawdzić i poskładać do kupy.
Dlaczego redaktor nie zadał żadnego pytania o to, czy przez te 6 lat nie miał żadnych problemów za swoje oszustwa. Ile razy klienci zwracali mu samochody, czy ktoś nie obił mu mordy za takie łatanie samochodu które zagrażało życiu klientów. Z tego co mówił to sprzedawał samochody po ok. 20 000 złotych więc po zakupie ludzie na pewno robili jakiś poważniejszy przegląd u mechanika i znajdowali te usterki których nie było w ogłoszeniu. Wygląda to jakby gość zebrał do kupy najgorsze historie z komisów i próbował przekonać że u każdego handlarza jest to codzienność.
piotrekk153 Za takie numery np. z tym citroenem to wiekszosc by mu morde obiła i brudke ogolila... a pan prowadzacy to chyba nie powazny ze nie zadal pytania co gdy klient zorientuje się ze zostal powaznie oszukany... A typ prowadzil komis wiec latwo go trafic jeden odpusci a drugi nie...
Bardzo dobry odcinek! Szkoda, że dopiero teraz go oglądam. Mieszkam w Niemczech, a w momencie gdy film został udostępniony sami byliśmy na finiszu kupna auta. Szukaliśmy bardzo długo, bo potrzebowaliśmy dobrego auta, a i gotówkę mieliśmy odpowiednią do naszych wymagań. Mąż na fali popularności pewnego kanału, zapłacił za informację, gdzie są właśnie słynnne tureckie place. Będąc pierwszy raz w Berlinie, sami chodziliśmy i szukaliśmy komisów. Na jeden trafiliśmy, ale okazało się późno, wszystko już było zamknięte. Przyjechaliśmy ponownie, dwa tygodnie później, już posiadając konkretne adresy. Chodząc po tych tureckich placach, widzieliśmy wiele rozbitych aut, przeznaczonych na sprzedaż. A opaleni sprzedawcy patrzyli na nas jak na zwierzynę łowną. Frajera, któremu można wcisnąć cokolwiek za wielkie pieniądze. W jednym miejscu, nawet pokusiliśmy się na rozmowę z jednym ze sprzedawców, zwracając się do tej osoby w języki niemieckim, on odpowiadał nam po polsku! Rozumiecie ten fenomen? Przychodzi człowiek, zwraca się do Ciebie w języku kraju, w którym mieszkasz, a sprzedawca Ci odpowiada w Twoim rodzimym języku. Szok. Pytamy się o auto, czy jest dopuszczone do ruchu w Niemczech, bo auto zostało by "w kraju", bo potrzebujemy auto mieć tutaj. Opalony handlarz oczywiście zachwalał na początku auto, jakie to super i sprawne. Ale po naszym pytaniu od razu kategorycznie zaznaczył, że auta sprzedaje tylko na eksport! W tym momencie zapaliła się nam żółta lampka. Wyszliśmy i nigdy więcej nie wróciliśmy w tego typu miejsca. Szczęśliwie znaleźliśmy adres w internecie, do normalnego komisu. W normalnym komisie, nie dość, że sprzedawca pozwolił nim jechać na stację diagnostyczną sprawdzić go (gdzie u Turków takiej możliwości oczywiście nie ma, gwarancja do bramy, a później się nie znamy). Nawet zaproponował taki układ, żebyśmy zaoszczędzili 100 euro dodatkowego wydatku na tablice tymczasowe, jeśli wpłacając od razu zaliczkę, sprzedawca wydaje nam dokumenty niezbędne do rejestracji auta i przyjeżdżając tydzień później już ze swoimi stałymi blachami, dopełniamy resztę formalności. Tak, to prawda, w Niemczech nie kupisz auta z tablicą rejestracyjną. Raz, że musisz to auto wyrejestrować przed sprzedażą, czyli urząd zrywa oficjalną naklejkę landu i na tych tablicach już jest zakaz poruszania się autem. Dwa, tak jak ja zrobiłam przy sprzedaży swojego poprzedniego auta, zostawiłam sobie tablice do rejestracji następnego auta, w urzędzie zapłaciliśmy tylko niewielką kwotę za rezerwację kombinacji liter i numerów przez nas wybraną. I tablice zostawiłam dla siebie. Więc nowy właściciel auta, najpierw musiał zarejestrować auto, żeby móc je od nas odebrać. Co do samych tureckich placów, to widzieliśmy dookoła wszędzie polskie ciężarówki do przewozu aut, lora jak to chyba padło w filmie. Więc widać było gołym okiem, na jaką skalę to wszystko się odbywa. A właśnie. Przed szukaniem auta w Niemczech, trafiliśmy na ogłoszenie właśnie typowego handlarza z Polski (wcześniej szukaliśmy w Polsce auta, z błędnym przekonaniem, że będzie taniej i lepiej się dogadamy). Znaleźliśmy pięknego passata, za kwotę nawet niższą ile jest wart samochód. Pojechaliśmy na miejsce obejrzeć auto. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to było to, że wszystkie auta były z naszej okolicy, a miały zupełnie różne naklejki landów. To już mi się nie spodobało. Na moje pytanie, że te auta są wyrejestrowane, bo widzę inne naklejki landów, sprzedawca nie mogł zaprzeczyć, ponieważ zaczęłam wymieniać po kolei miasta skąd auta są. Tego się przed nami nie dało ukryć. Przeszliśmy do oglądania auta, z zewnątrz wyglądało idealnie. Żadnej rysy, żadnego obicia. Oczywiście bezwypadkowy. Dobra, to jedziemy nim na stację diagnostyczną. Handlarz Polak oczywiście się zgodził, bo on do ukrycia nic nie ma. Pojechaliśmy nim o następnej niż najbliższa stacja diagnostyczna - młody pan diagnosta wprost nam powiedział, że tu było coś robione. Brakuje paru plastików, coś źle dopasowane. Powiedział, że za tą cenę znajdziemy coś lepszego niż ten egzemplarz. Jednak mimo wszystko chcieliśmy go wziąć, raz, że cena atrakcyjna, dwa już byliśmy trochę zmęczeni kilkumiesięcznymi poszukiwaniami auta. Już umawialiśmy się na odbiór auta, że handlarz go nam dowiezie do domu. Ale papierów to on nie ma, bo u kolegi są i on od niego odbierze i wtedy się z nami umówi, żeby nam je dostarczyć. Kolega podpowiedział, żeby sprawdzić historię auta odpłatnie w Internecie. Wydając 60 złotych na to sprawdzenie, zaoszczędziliśmy ponad 30.000 złotych! Auto okazało się po poważnym wypadku, a szkoda została wyceniona powyżej wartości auta!! Szkoda była oszacowana na 10.000 euro, a facet chciał nam sprzedać za 7.5000 euro. Zaniemówiłam jak zobaczyłam to, jak nas chciał przerobić! Na co najmniej 20.000 złotych zysku dla handlarza. Na jednym aucie! Po swoich przeżyciach związanych z kupnem auta, przez cały czas kiwałam twierdząco głową, na znak zgody z tym o czym ten pan mówił. Przepraszam za tak długi komentarz, ale chciałam się z wami podzielić swoją historią dotyczącą kupienia używanego auta.
Ten sprzedawca to sprzedawca rodem z lat '90, wlej dzisiaj do współczesnego silnika miód to szlak go trafi po 3 km jazdy próbnej. Ale o jakich samochodach on mówi o Polonezach.
@@andrzejqandrzejq2364 tak mając auto firmowe musiałem serwisować w ASO. Tylko nie wiem co w tym temacie ma ASO do handlarza aut. No tak oni zawsze piszą serwisowany w ASO.
to sie zgodze ale ktos kupuje auto za 50tys cena niby wyższa od tej rynkowej, ale zaraz wychodzi wszystko po kolei tak ze nie ma reguły, czasami idzie kupić tanio dobrze a czasami kupisz szrota za pieniądze w cenie super auta bo ktoś coś przekombinuje. dla mnie przebiegi rzędu 300-400tys nie robią znaczenia liczy się właściwy serwis
Jak się kupuje za 50 tyś parolatka z prawdziwym przebiegiem 200-300 tys to praktycznie wszystko jest do remontu,lepiej kupić dwa lata starszy z przebiegiem 400000 ale już po wymianach i remontach udokumentowanych .
To chyba normalne ze chce sie kupic jak najtaniej w najlepszej wersji... co jak idziesz kupic rzeczy o identycznych parametrach to wybierasz to droższe? Handlarze przyzwyczaili do takich przebiegow, a teraz placza ze ludzie boja sie wyzszych
Taki wywiad byłby słaby, tak samo jak ten wywiad z myśliwym, słuchanie pieprzenia ludzi oderwanych od rzeczywistości nie jest niczym ciekawym, gdyby prowadzący atakował takich ludzi w jakimś stopniu np jakimiś badaniami naukowymi albo niewygodnymi pytaniami to by było ciekawe a tak to by były tylko nudne pytania.
Lepszy wywiad by był z przedstawicielem koncernu farmaceutycznego, tylko nie z takim "pan przepisze babci" tylko z jakaś grubą rybą....np z "działu" chemioterapi.
Pracowałem w autokomisie 7 lat. Robiłem różne rzeczy w samochodach, ale nie az takie drastyczne. Obecnie sam prowadzę autohandel i handluję autami bez ukrytych wad. Naprawiam wszystko co trzeba, maluję jeśli jest coś porysowane czy skorodowane. Auto przechodzi pełen detailing-pranie środka i polerowanie lakieru. Auta wyglądają jak by miały 50 a nie 250tys. Ceny mam z górnej półki bo chce zarobić na chleb nie oszukując nikogo. Ale niestety o niektóre auto nawet jednego telefonu nie ma choć dam sobie za nie ręce poucinać. Porobione rozrządy, zawieszenia itp. Niestety prawdą jest, że polak chce tanio, nie malowane, piekne i błyszczące (w oryginalnym lakierze), pachnące, dwa komplety opon najlepiej z felgami aluminiowymi, technicznie bez zastrzeżeń i z pełnym bakiem paliwa. A to wszystko chcą w aucie do 5000-7000zł. Ja sprzedam 2-3 auta w miesiącu a komisy warszawskie typu "tysiak" mają oblężenie. Niekiedy zajeżdżam do takich komisów z nadzieją, ze może coś znajdę wartego uwagi. Tamte auta powinny być już w hucie. Czlowiek choć by chciał uczciwie zarobic to się nie da. Nie można być dobrym, grzecznym i uczciwym bo będziesz jadł parapet. Mam tylko nadzieję, ze to się w końcu zmieni. Jeden przykład. Opel Corsa 2003r z klimatyzacją i wspomaganiem. Czarna-poliftowa. Miała skorodowany tylny błotnik. Wstawiłem reperaturkę, zabezpieczyłem, wyszpachlowałem i pomalowałem. Porobiłem co trzeba mechanicznie żeby nic nie klepało itp. I oczuywiście w opisie uwzględniam przeprowadzone naprawy czy to blacharskie czy mechaniczne. Auto wyszło świetnie i byłem z niego zadowolony. Wystawione za 4900zł i..... zaczęły się głupie telefony. Czy malowany, dlaczego ten przebieg 171tys w tak małym aucie jest taki duży. Dlaczego wymieniłem olej i cześci w zawieszeniu-czy był aż w tak złym stanie? Dlaczego wyprany środek?- "musiał pływać", Dlaczego lakier się tak błyszczy? "musiał być caaaały malowany bo pewnie miał wypadek". I wiele, wiele moge przytaczać.
Z jakiej miejscowości/miasta Pan jest? Prosze sie tutaj zareklamować, uczciwośc niektórzy cenią. Ja jechałem 500 km po swoje Audi A3, i dopłaciłem 2 tys wiecej względem podobnych ogłoszeń bo wyglądało na warte swojej ceny. Zaryzykowałem taką długą drogę, ale było warto. Nie ma co rozważać najtańszych opcji.
Racja, kolega sprzedawał Focusa 1 za 4K cebulionów, klient przyjechał z dwoma "mechanikami", oblatali auto, stwerdzili jakieś malutkie usterki, ryski, fotele obtarte, źe brak zimówek, że 750k km przebiegu, auto w stanie b.dobrym, 1.8 diselek, oczywiście ze wzgldu na powższe wady + jeszcze jakieś pierdy, auta nie kupił. Koleś za 4K chciał perłe, nie bitą, dwa komplety opon, i pewnie 100k przebiegu. Tu chce zaznaczyć że auto dbane, nie katowane, bezwypadkowe, wszystkie papiery. Przez takich lemingów polski rynek aut używanych to istna patologia. Nie stać cie na dobre auto to kup, tańszy, gorszy model, ale miej tę pewność że masz coś co pojeżdzi i jest bezpieczne. Proste.
Tak naprawdę lubię tą wypowiedź, bo jest napisana poprawną polszczyzną. Mówisz "tylny błotnik", a nie "tylni" jak głupie bambry, nie mówisz na wszystko "te", tylko używasz prawidłowych określeń typu "to, tą". To się chwali, takich ludzi jest tylu, ilu uczciwych handlarzy samochodów.
Szkoda, że nie zapytałeś jak często przychodzili goście z pyskiem, że coś jest nie tak. Musiał prędzej czy później trafić na bardziej ogarniętego klienta, który by miał grube pretensje. No ale możliwe, że wszyscy późno ogarniali co kupili a później wygrywała psychologia w stylu 'dałem się wydymać, więc pretensję muszę mieć do siebie'.
Z tego co mówił to sprzedawał samochody po ok. 20 000zł, 10 samochodów miesięcznie to ok. 700 przez te 6 lat. Wątpię żeby wszyscy klienci tak podeszli do sprawy zwłaszcza że chodzi o dość poważne pieniądze
typ pierdolil pod publike i tyle. Napewno by sie trafil taki co by mu ta brodke ogolil hehe. Jeszcze jak mial komis to latwo typa namierzyc... A to z tym citroenem to juz przegiecie na maxa...
W Niemczech 2 letnie diesle mają po 300 tys. przebiegu, a w Polsce wszystkie 15 letnie Passaty i Golfy maksymalnie 200 tys., fenomen. Co najlepsze ludzie w to wierzą!
Kolego, jest mozliwe zrobic autem w niemczech 300 tys w 2-3 lata. Rozmawiałem i pracowalem z wieloma niemcami na nie jednej budowie i 300 -400 km dziennie to nic wielkiego. Weekendy od czwartku i wyjazdy z rodzina weekendowe po ponad 1000 km to norma.
A czemu akurat Passaty i Golfy? To innych modeli/marek nie cofają? Ale widzę ostatnio tą nagonkę...i tak pomimo dużych przebiegów te auta jeżdżą bez problemowo. Da się kupić auta z niedużym przebiegiem ale uszkodzone zazwyczaj blacharsko...coś za coś.
a jednak sie zdarza. Mialem dwa auta od handlarzy, prosto z komisu tyle ze PRZED zakupem je sprawdzalem w ASO marki. Tam sie zgadzalo, wzialem. Jednym zona jezdzi do dzis , prawie 6 lat i nie chce zmienic. Czyli - zdarza się
dokładnie, oni to robią dla zarobku :) A ze znalezieniem nie ma problemu, bo różnią się kolorami. W premierach główny kolor to czarny a w całym materiale dominuje kolor żółty.
@@bebetterthanyou i bardzo dobrze niech zarabiaja robia zajebisty kontent, przynajmniej cos na youtube wnosi a nie jak te gowna kruszwilowe itd, chlop poswieca mnostwo czasu na przygotowanie wywiadu i znalezieniu ludzi
Dziwicie sie ?! - Sprzedawałem mazde 323f za 1300zł i 3 osoby przyjechały z miernikiem lakieru (!!) wymagania mieli jakby auto za 50 tys kupywali - Ludzie to DEBILE
Zależy, nawet jakby mi ktoś auto za darmo to starałabym się sprawdzić, czy nie było składane z 2 ze względów bezpieczeństwa. Coś co może złożyć się w pół podczas kolizji nie jest pojazdem tylko złomem do zgniatarki
Halo, panie ministrze Ziobro, jest sprawa, facet oficjalnie się przyznaje do sprzedaży szrotu, który może spowodować katastrofę w ruchu lądowym i jeszcze się tym chwali, jaki jest obrotny...
@@irokezwielosawski8463Najgorsza jest tak biała slina w kącikach lub rozciągająca się między wargami podczas mówienia.W prównaniu z brodą to nic, chociaż w brodzie mogły być też resztki jedzenia, z takim zbliżeniem wyglądało by to nie ciekawie.
Ty Nie masz problemu z przekreconym licznikiem lub innym takim procederem bo masz Na zdjeciu Pieknego Fiacika a tego to raczej zaden druciasz nie dotykal i cwiary nie wstawil😂 zajebisty Fiacik kiedys mialem identycznego tez kosc sloniowa i na czarnych tablicach tylko moj jeszcze byl posadzony na grubym kole lata 2002 takiego mialem ale wyjechalem z kraju i auto sprzedalem zaluje do dzis strasznie bo z checia bym chcial takiego pozdrawiam!
jest przestępcą i balansuje na granicy prawa booo... polski klient..... ten czlowiek chyba nierozumie że naraża całą rodzinę na niebezpieczeństwo, wciskając swój kit, nie wspominajac o tym że okrada klienta z majątku sprzedając mu towar nieadekwatny do zapewnień.
Sprzedawanie aut z uszkodzonymi hamulcami, to bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Z drugiej strony rację mają handlarze, że Polski klient okradł się z rozumu mając oczekiwania nieadekwatne do rzeczywistości.
Sporo bajek tutaj rzekomy pan handlarz naopowiadał, ale w jednym się na pewno zgodzę - potencjalni kupcy CHCĄ być oszukiwani. Sprzedawałem kiedyś swoje auto, wszystko opisałem rzetelnie, miałem faktury na każdą naprawę (auto w leasingu). Niestety auto miało też kilka niegroźnych rys, o których oczywiście wspomniałem w ogłoszeniu. Tak jak i o koniecznych, przyszłych rzeczach do zrobienia (w chwili sprzedaży auto miało 230k przebiegu). I co? 3 miesiące odbieralem telefony, umawiałem się na spotkania, finalnie wszyscy albo rezygnowali, albo oczekiwali zniżek na poziomie 5-8tys. zł, no bo "zaniedbane, porysowane, przebieg duży, a i te zaciski hamulcowe trzeba będzie niedługo wymienić". Masakra. Dopiero na sam koniec przyjechał jeden rozsądny facet.
Duża butla z gazem waży ok 22 kg. Sam gaz ok 11kg do auta wchodzi średnio ok 500-700g gazu. Wiec można nabić klime w 15 max 20 autach a nie w 50 autach. Gdzie kupić dobre auto po lizingu bezpośrednio wtedy wiesz co kupujesz lub samemu pojechać do zagranicę kupić uszkodzone jest duża szansa że przebieg będzie niski.
Gościu przyznaje się do czynności ściganych z urzędu, to co zrobił z hamulcami czyli odcięcie ich, jeśli znalazłby się klient to może iść siedzieć na kilka ładnych lat
@maqic minęło już trochę czasu, nawet jeśli cudem znajdzie się ten klient i chciałby wykorzystać tę "spowiedź" to koleś mógłby się wyprzeć, że chciał zrobić wrażenie itp a tamten klient nic nikomu wcześniej nie zgłaszał, a teraz po tym filmie będzie zgłaszał niesprawne hamulce? zaraz po zakupie miał pole manewru, a teraz jest już po temacie
7:19 - święta prawda, pracuję w branży usług i tak samo mam kolegów, którzy starają się być uczciwi, świadcząc usługi wysokiej jakości i poświęcając klientowi dużo czasu. Jesteśmy zgodni co do jednego, ludzie nie lubią słyszeć prawdy, lubią słyszeć to, co chcą usłyszeć, wolą pójść gdzieś, gdzie będzie super szybko, super tanio- nie ma cudów, dobre jakościowo usługi, dobre materiały, precyzja wykonania, to wszystko musi kosztować. Robienie czegoś na szybko i tanio, mówiąc że nie ma wad ukrytych i problemów i że zawsze jest super kłóci się z logiką. Szybko, tanio to antonimy wysoko jakościowych usług i produktów.
Pierwsze wrażenie jak zaczęłam oglądać, myślę sobie, gdzieś tego Pana już widziałam... Później przeczytałam wasze komentarze. Myślę, że jest aktorem. Bardzo przypomina mi osobę z 47 odcinka pt. Jak działają warszawskie „KOTŁOWNIE”? Zarobki to nawet 45 tys. zł - 7 metrów pod ziemią #47
@@bartomiejkrysztoforski7520 JK ma inaczej, bardziej Donald T przypomina tego co tutaj. Mowie o takim specificznym ukladzie. Gorna warga, zęby .... sam nie wiem jak to okreslic, ale tak jak u tego handlarza. Z profilu wyglada na cwaniaka i oszusta.
To prawda sprzedawalem jako wlasciciel samochody swoje jako pierwszy wlasciciel w 2007 peugeota 406 coupe drugi 607 kilka lat pozniej z przebiegiem oryginalnym ponad 300tys... nie udalo mi sie w allegro obnizalem miesiacami cene... z oboma ta sama historia. Sprzedalem za pol ceny bo nabpolskim rynku wszystkie mialy 140tys (10letnie auta) kazdy z nich na drugi dzien przez tego komisiarza zosral wystawiony z cofnietym przebiegiem poszly na pniu z ceną dwa razy wyzsza niz moje...smutek ludzie lubia byc oszukiwani
To Ty tego nie znasz? Panowie w prazki maja pieniazki. Pieniazki bo jak nie masz pomyslu jak je zarabiac to mowisz o nich jak o twoim bogu. A to nie pieniazki daja szczescie, a chwile ktore pozwalaja za nie cos fajnego przezyc. ;)
Uwierz płaczą ze szczęścia że się pozbyli zloma 😁 o km mówi prawdę, sama wiem moje auto ma już 300.000 a dopiero 10 lat śmiga..tylko ja dojadę do końca aż całkiem się rozsypie i oddam na złom nie będę komuś podkładać kłody a złodzieje nie zarobią 😁
Czyli tak: średnio 10 aut na miesiąc x jakieś 2000zł zysku czysto na aucie x 12 miesięcy x 6 lat handlowania = 1440 000 zł ... swoje zarobił, można zamykać biznes:P
Proszę nie nazywać tego pana handlarzem. To zwykły oszust, którego miejsce (jak i innych Januszy biznesu) jest w zakładzie karnym. "Odcieliśmy tylne hamulce i zaczęły działać prawidłowo" ...i ten oszust, potencjalny morderca jest jeszcze na wolności? Najgorsze jest to, że mówi to jeszcze z cynicznym uśmieszkiem na gębie.
Brat handluje samochodami używanymi i nigdy czegoś takiego jak ten człowiek nie robił, a po takim filmie brat traci klientów, bo jest dużo nieuczciwych klientów...
Z tym że ludzie też są mocno odklejeni od rzeczywistości, wierzą tym krętaczom z autohandli we wszystko co mówią i biznes się kręci. Sorry ale jak kupujesz używane auto które ma ci długo posłużyć to trzeba poszukać i nie liczyć że za 5 koła trafi ci się perełka po której Niemiec płakał. Zresztą najlepiej omijać komisy i szukać u autoryzowanych dealerów samochodów odkupionych od klientów, albo na AAA Auto.
Fałszerz i oszust tłumaczy się że oszukiwał ludzi bo tacy byli klienci... Jakby nie było handlarzy co kręcą liczniki i wciskają ludziom trupy to ludzie nie szukali by takich aut w określonych pieniądzach bo każdy by wiedział że takiego auta nie ma. Ale wiadomo że łatwiej machnąć ręką i przyłączyć się do grona oszustów i dumnie powtarzać że janusze sami chcieli. Tfu na was, mam już więcej szacunku do byłego złodzieja który przynajmniej potrafi przed sobą przyznać że robił źle, a nie takie pierdolety że ludzie chcieli żeby ich oszukiwano. I jeszcze jest dumny że on to etyczny był, a inni gorsi. Nie żaden handlarz tylko hipokryta, fałszerz i oszust. "Takie som realia panie redaktorze kochany" - realia są takie jakie sami tworzymy, przez takie podejście nic się nigdy w tym kraju nie zmieni, każdy każdego chce zrobić w chuja i nikt się nie poczuwa do odpowiedzialności bo każdy tak robi. A w tym przypadku jeszcze dochodzi ludzkie zdrowie i życie. Paranoja, nie mógłbym sobie w oczy spojrzeć a typ jeszcze dumą się unosi...
I jeszcze bez skruchy przyznał się że Rodzinie z niepełnosprawnym dzieckiem sprzedał bombę zegarową na kółkach. To już szczyt Hipokryzji To się powinno zgłosić na Policję
Niestety wszystko robi przebieg bo jak jest dajmy na to 500 tyś to już człowiek sobie myśli eee to już dodziadowane auto i pewnie zaraz się rozsypie. A jak jest niski to wtedy myśli łoo niski przebieg pewnie zadbany i w ogóle silnik jeszcze sporo popracuje i dla tego te przebiegi są cofane. Ja mam WV golfa 4 1.9TDI 4 motion z przebiegiem 480 tyś km i mam już nakulane 550 jedyne co robiłem to wymieniłem panewki wałek rozrządu i turbo bo poprzedni właściciel rycerz ortalionu je zakatował ale cała reszta ok wymieniane tylko podstawowe rzeczy eksploatacyjne typu hamulce olej i filtry. Nie bójmy się wysokich przebiegów tylko od właściciela jak dba o auto tylko tyle i starajmy się kup[ować od prywatnych właścicieli a z Niemiec ściągać też od prywatnego co prawda o wiele drożej wychodzi ale przynajmniej wiemy co mamy a nie kota w worku.
@Menefe 1 miałem na sprzedaż hondę acord w fajnym stanie z przebiegiem 220tys, gość przyjechał obejrzał i pojechał oglądać taką samą z drugiego końca miasta z przebiegiem 180tys. Paranoja
Sami tego chcecie, skoro auto które jest całkowicie zrobione i wystawione parę tys więcej bo doliczone są koszta naprawy to nikt już tego nie chce kupić. Gdzie niektóre osoby chciały by chociaż zarobić 1000 zł za swoją ciężką prace. A aukcje niżej jest super pasat z niższym przebiegiem, po polerce i po plakowaniu całej tapicerki i foteli. To jest typowa pazerność Polaków, po co przepłacać za auto, lepiej kupić najtańsze i się cieszyć z frajera który tak wysoko wystawił a nikt nie chce kupić
Mój ulubiony temat, szczególnie dla tych co mi mówią "no co Ty gadasz, ten pan handlarz był zawsze taki miły i uprzejmy i przecież nie kłamał" :)
Ja się naprawdę zastanawiam, dlaczego wciąż ludzie kupują takie samochody z komisów, a tym bardziej jeżdżą do Niemiec na "tureckie place" wydając mnóstwo pieniędzy na jedynie wizualnie dobry samochód a później są dumni z siebie, że przecież oni jeżdżą samochodem kupionym z Niemiec, toż to jeżdżone po Niemieckich drogach! Świetna sprawa, że ostrzegających filmów na yt jest co raz więcej i ludzie przestaną być oszukiwani na własne życzenie.
A stać większość ludzi na inny? ;)
Waldek ale Ci 7m uprościł sprawę ktoś Ci pisze Waldziu pojedź no ze mną do komisu bo sie trafił taki i taki samochód wziął byś zobaczyć to teraz zamiast odpisywać nie bierz od handlarza itd to wysyłasz filmik :D
Ludzie lubią być przekonani, że kupili dobre auto, a handlarz daje im to poczucie, że kupujący jest prawdziwym expertem w dziedzinie motoryzacji.
O cześć Waldek, ty tutaj??
Fajnie musza się czuć ludzie którzy rozpoznali tego gościa a kupili od niego auto :)
Na rynek do supa przywiązać i jebac w niego kamienia
Szczególnie ci od Opla xD
Nie kupili od niego bo to ściema
@@Umroczkowski1990 co ty pierdolisz? xd
@@meffi787 Przeliterować ci?
To że tam jest kupa mitów które zostały obalone już dawno temu to większość z tych historii się kupy nie trzyma.
Jeżeli wierzysz że to prawdziwa osoba to gratuluję naiwności.
Jak chodzi silnik? Miodzio 😂
Hahahaha, dobre! Uśmiałam się. Dziękuję
😂dobre, dobre
Skisłam 😂😂😂
no idealna riposta heheheheheheheheheheheheh
:D Dosłownie
Jestem pod wielkim wrazeniem twojego profesjonalizmu: w doborze tematyki, rozmowcow, sposobie prowadzenia wywiadu. Trudne tematy, skomplikowane ludzkie losy a sposob prowadzenia z pelnym szacunkiem, wyczuciem. Gratulacje.
Klient nasz pan!
-Jaki przebieg ma auto?
-A jaki chce pan mieć?
Taki co ma tylni napęnd i 200 km mocy silnika
@@Kuba30214 xD
@@SimXpert m mh9e9e
@@Kuba30214 l
9nhcjf
@@SimXpert yruvl QB mb42 m1
Kilka lat temu znałem uczciwego handlarza.
Sprowadzał autka z Francji i Belgii po niewielkich stłuczkach,robił im zdjęcia aby klient mógł zobaczyć co było w aucie naprawiane czy wyklepane.Bez ściemniania.Po doprowadzeniu samochodu do stanu użytkowania auto zostawało sprzedane,a kupujący miał świadomość co było naprawiane. Niestety po kilku latach zakończył nieopłacalną działalność :)
'Niestety po kilku latach zakończył nieopłacalną działalność :)' spadlem z krzesla :D
Heh właśnie najhorsze to że uczciwie sprzedawał to nie zarobił
Hehehehehe
Możecie się śmiać ale mam kumpla który też tak robił tylko Toyoty i tez zamknął działalność bo nie wydolił
Bo robił niewłasciwe auta... powinien ogarniać ludowe Passaty w tedeiku :)
Kupiłem auto od handlarza i sprawa w sądzie trwa już ponad 5 lat...
Dzięki za filmik! 😊
następnym razem kup nowe...zaoszczędzisz nerwów i pieniędzy
@@agen-t w bajki wierzysz.
@@agen-t Kup, ale nie życzę ci żebyś się zdziwił :D
@@agen-t o dziwo nowe auto może być używane
@@agen-t W Polsce możliwe jest wszystko poza sensownymi przepisami i sprawnie działającymi służbami, więc możesz się zdziwić...
Po komentarzach sądzę, że większość oglądających ten odcinek albo sprzedaje auta, albo kupiło w komisie i nie może pogodzić się z prawdą. :D :D :D
Ja kupiłem w salonie i mam nudny samochód, który się nie psuje. ;-)
@@miosnikgentoo3598 oglądałem to, teraz to nikomu nie można ufać... :-(
Wy nie musicie się zapowiadać. Wszyscy czekają na czwartek bez tego.
+1
+2
Każdy film to większy zasięg kanału więc jest sens
No dokładnie, nwm o co kaman
To ma na celu zwiększanie zasięgu, sprowadzanie nowych widzów, generalnie promocję.
7 metrów ma taką minę, jakby wczoraj auto kupił
Od tego handlarza 😳🙈
dowaliłes, masz serduszko i przyjmij ze jest od 7
Dokładnie tak 😁
bo kupił
Dobre😄😄
Chyba najbardziej wyczekiwany odcinek przeze mnie
A egzorcysta xd?
Nie podniecaj się to reżyserowane wywiady albo bajeranci odgrywają cwaniaków
+Jason Statham 60 tys rocznie to brat robi nauką jazdy 10 godz dziennie przez 330 dni w roku
Kiedyś próbowałem w 100% uczciwie handlować samochodami, ale właśnie przez takich się nie dało. Dlatego otworzyliśmy stację demontażu pojazdów aby legalnie złomować auta. Ale tutaj też konkurencji nielegalnie działającej jest pełno. Po prostu Polska
a co ja mówię od 3 lat na TH-cam ??
Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam to nie ten polonez co był u Ciebie ostatnio?:p
"Zostawcie suba i lajka" 😂 ?
Michu wie co mówi!
Michu jest uczciwy -legenda glosi ze nawet licznika cofnąć nie umie
Tutaj człowiek z tego żył i wie jak to się robi przez to jego opowiadania lepiej się słucha, a Ty dużo czytasz i opowiadasz. Masz brak znajomości tego biznesu, bazujesz tylko na teorii. Nie jesteś wiarygodny
Dla kogoś kto nie ma pojęcia ten film będzie super.
Ten filmik w ogóle zajeżdża straszną manipulacją i sensacją. Środowisko handlarzy zapewne jest zepsute, ale na pewno nie aż tak, jak przedstawia to "bohater".
Ponadto po wysłuchaniu od 28:00 do końca przestaję wierzyć w całą opowiastkę. Po pierwsze - podając takie szczegóły, jeśli ta historia byłaby prawdziwa, człowiek ten naraziłby się na srogi wyrok za umyślne działanie w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Rozpoznanie go i całej sytuacji przez kupujących po tylu podanych szczegółach nie jest żadnym problemem. Zatem nie wierzę w ani jedno słowo - facet układa bajki.
Ponadto filmik zmierza do dziwnych konkluzji. Raz, że w Polsce NIGDZIE wg niego nie można kupić używanego auta. Otóż choćby w autoryzowanych salonach. Żaden salon z ASO i nazwiskiem właściciela przed marką nie zaryzykuje utraty licencji, żeby zaoszczędzić 200 zł wbijając propan-butan do klimy czy miód do silnika.
No i na koniec facet wygłasza popularną dziś formułkę o księżach. Mam wrażenie, że cały filmik do tego zmierzał. Ja tam środowiska kościelnego nie bronię, ale jeśli ten człowiek uważa, że to absolutnie najbardziej zdemoralizowana grupa zawodowa, to albo celowo manipuluje, albo nie wie, co mówi, bo pominął choćby polityków czy nawet prawników.
Znam handlarzy, którzy to oglądali i mówili, że takiego pierdolenia to dawno nie widzieli
To jest taki pan z Przasnysza, nazwisko znam, znany jednemu z autoklubów jako notoryczny kłamca, mitoman i troll internetowy, nagminnie rzucający wyzwiskami i przypisujący ludziom rzeczy których nigdy nie powiedzieli. Ogólnie człowiek z zaburzeniami psychicznymi, kłamie nt. wszystkiego, prawdopodobnie także nt. swojego życiorysu zawodowego.
Można odnieść wrażenie, że gość ewidentnie nie ma pojęcia o czym mówi.
Kupiłem od handlarza Skodę Octavie. Auto było piękne i przebieg wygladał na uczciwy. I wiecie co? Koles powiedzial ze wszstkie płyny oleje i filtry są świężo wymienione, bo to jest porządna firma i zawsze tak robią z autami. Po 2 tygodniach od zakupu zmieniłem jednak olej w silniku. Natychmiast stukanie panewki w śilniku pozbawiło mnie złudzeń co do uczciwości gnoja. Jeśli wam mówią że oleje wymienione - uciekajcie.
Pańskie programy otwierają oczy na wiele spraw
Dziękuję
Najbardziej rozwala mnie przerzucanie winy na klientów. Ja jeszcze rozumiem cofnięcie licznika czy jakieś tanie poprawki blacharsko-lakiernicze ale ten miód czy inne tego typu zabiegi jak LPG do klimy czy obcinanie przewodów hamulcowych to przegięcie pały. Ale oczywiście wg pana handlarza to klienci tego chcą. Co za żenada. Tak ,każdy klient chce trumny na kołach. Ja mam nadzieje ,że ktoś w końcu się weźmie za takich handlarzy śmiercią.
dokładnie tak to o czym on opowiada to jawne oszustwo
Co do propanu to niekoniecznie
Poprawki (np. lakiernicze) są ok, bo to poprawki. Cofnięcie licznika to normalne, ordynarne oszustwo.
A co ma taki handlarz zrobić, jak klienci szukają aut z małymi przebiegami, bo niby mały przebieg = auto w dobrym stanie? Ludzie tak się przejmują tymi przebiegami zamiast skupić się na stanie auta i na tym, jak było eksploatowane itd. No i w efekcie dostają auta z zaniżonym przebiegiem.
A nie, to rzeczywiście, trzeba ich okłamywać. Jedyna metoda. Można jeszcze im kraść portfele i szybko uciekać, ale rozumiem, że nie każdy handlarz lubi biegać.
Fajny materiał wszystko tutaj powiedziane się zgadza, na pocieszenie powiem Wam jednak, że czasy się zmieniają i w tej branży jest poprawa, znacznie na plus w przeciągu ostatnich kilku lat. Pozdro!
Panie profesorze nie sądzisz pan że to ustawka jak w "tfnie" ?
I profesor się pojawił
Czy przypadkiem R134a również nie jest łatwopalny? Profesorze, poratuj wiedzą :D
@@Jakubek130 zapewne jest,ale ten nowy jest bardziej
Wszystko się zgadza? Widziałeś żeby ktoś lał miód spożywczy do silnika zamiast motodoktora? Ten gość jest podstawiony i jest "wiedza o branży" ogranicza się do przeczytania for i jego mitomańskiej wyobraźni
Twoi goście zawsze mówią że uszczęśliwiają ludzi i dają im co chcą, nie zależnie od tego czym się zajmują... ;)
A może "byłem egzaminatorem prawa jazdy"?
A co w tym ciekawego? Ileś osób musi nie zdać żeby kasa się zgadzała, tak jak w policji.
Wiem to od przyjaciela egzaminatora i instruktora który mnie szkolił na instruktora. Jeśli za dużo ludzi przepuścisz tracisz robote, choćby nie wiadomo jak dobrze jeździli wrzucasz ich na młyn że mają nie zdać. Niestety stanowisk nie jest za wiele więc każdy grzecznie wykonuje polecenie. Robote w ORD też się dostaje po znajomości mniejszej lub większej. Chcesz coś więcej wiedzieć?
To by było dobre XD
Super pomysł
Dałem 666 łapkę a nie długo egzamin 🙄
@@KmelGips Chętnie wysłucham wiecej smaczków: ] Opowiedz jeszcze o 2-3 : ]
Miód w skrzyni biegów , ciasto pierogowe zamiast szpachli, olej rzepakowy zamiast diesla, błotniki z wafla, poduszki powietrzne z waty cukrowej ..... i żyjesz panie jak pączek w maśle .
Jana 3 3 -18 dokładnie 😂👌
chyba po drugiej stronie lustra Alicji z krainy imbecyli...
No winni są klienci
@Menefe 1 ale jak mozna tak powiedziec ze robi fuszerki? Dobra wrocmy do tematu handlarzy samochodami.Kupujesz tak naprawdę kota w worku bo każdy tylko ci mówi o dobrych stronach a jak spytasz co jest nie tak to nie dowiesz się prawdy. To jest wprowadzanie klienta w błąd i oszustwo. KARALNE! Albo cofanie liczników. I co przecież skoro handlarz mi oferuje jakieś auto i mówi że ma tyle i tyle przebiegu to chyba mogę ufać tak? To nie jest kwestia tego, że klient jest głupi ,tylko że oni OSZUKUJĄ! Cofają licznik i co mam się zastanawiać czy był cofnięty czy faktycznie było mało wyjechane? Po to są przepisy i prawo i OSZUSTWA są karalne i obywatel ma się tego trzymać. Architekt jak spier*li projekt to ma ponieść konsekwencje, obojętnie ile mu zapłaciłeś - ma wykonać swoją pracę zgodnie z prawem. Handlarz nie może zataić wad i sprzedać wadliwego produktu twierdząc i podając w papierach lewych informacji. Restauracja nie może sprzedawać produktów zawierających gluten i laktozę twierdząc, że te produkty są bezglutenowe i bez laktozy bo to jest oszustwo. Można w ten sposób kogoś zabić ( np osoba silnie nietolerująca glutenu może dostać niesamowitych konwulsji i może nastąpić zgon), I co wtedy? Też będziesz twierdzić, że to wina klienta? Jak Cie rozjedzie pijany kierowca na ulicy to też powiesz, że twoja wina bo nie rozejrzałeś się wokół? KTO ŚWIADOMIE WPROWADZA KLIENTA W BŁĄD I SPRZEDAJE TOWAR TWIERDZĄC ŻE JEST W INNYM STANIE NIŻ W STANIE FAKTYCZNYM PODLEGA KARZE GRZYWNY BĄDŹ OGRANICZENIA WOLNOŚCI i koniec. TO NIE JEST WINA KLIENTA. W ŻADNYM STOPNIU. Jak twoja 90 letnia babcia pojedzie kupić auto w komisie i wcisną jej bubel i się rozbije na pierwszym skrzyżowaniu to też będzie jej wina? Bo co? Bo babcia się nie orientuje na rynku ruchomości? Nie musi! Klient nie musi być ekspertem w każdej dziedzinie. Po to są eksperci w swoich dziedzinach, żeby inni mogli z ich wiedzy i usług korzystać. Ale wykonywanie jakiejkolwiek pracy wiąże się z obowiązkami różnego rodzaju. Jako społeczeństwo nie powinniśmy bronić takich oszustów i debili, którzy narażają nas, nasze rodziny i znajomych na niebezpieczeństwo, pojmij to w końcu.
@Menefe 1 jeden architekt robi buble za 20k, drugi robi super projekty za 200k no dobra to jestem mądry i wybieram tego za 200k tak? A jak mi sie dom zawali na łeb to mi powiedzą, że miałem wybrać tego trzeciego co robił projekty za 300k? A jakby ten za 300k spartaczył robotę to by mi powiedziano, że jestem głupi i to moja wina bo miałem wybrać tego za pół bańki? Pokrętna logika i w ogóle nieprawdziwa. Kazdy musi swiadczyc usługi zgodnie z przepisami i takie jest prawo i koniec! Nie ma tu dyskusji. Kwestie sporne moga być co do jakości swiadczonej usługi i w ogóle ale "jakieś" minimum zawsze musi byc spełnione. A w przypadku sprzedawania zakłamanych aut nic nie jest spełnione a klienci o tym NIE WIEDZĄ, więc nie gadaj ze to klientów wina bo może nie znają się na samochodach aż tak i nie muszą bo idą do ekspertów w tej dziedzinie i oczekują tego za co płaca. Domniemam iż nie znasz się na telefonach tak, ze umialbys je poskladać samemu. I co? jak bierzesz telefon na abonament i ci się spieprzy po paru dniach to chcesz skorzystać z gwarancji co? A może wtedy też by Ci sprzedawca miał powiedziec ze "to twoja wina bo nie rozkręciłes go na częsci i nie zobaczyłes czy dobrze styki są polutowane"?
facet po prostu mówi, Polacy obudźcie się
dokladnie...dla mnie to np "dobra lekcja życia " ;)
nie tylko mówi, ale to robił, a może i robi dalej....
@@pablos3655 było powiedzane że po 6 latach rzucił ten biznes
Bzdury! Nie ma lohr które biorą 12 aut na siebie. Lipa
@@pablos3655 A nie wkurwiłbyś się, jakby ktoś zmieszał Cię z gównem za jedną ryskę? To on jest winowajcą
Ten miód to gryczany czy spadziowy? :)
hahaha widzę że auto na sprzedaż idzie xD
Wielokwiat najlepszy,
Jednak jest to na tyle ustawione ze popełnili blad hehe
Miodem czesto handlarze/mechanicy nazywają motordoktora czyli ,,uszczelnacz" oleju
Miód w silniki nic by nie zdziałał jedynie by sie zkarmelizowal pod wpływem temperatury
Dionizy zgadza się .
Dionizy Wojtaszek to samo chciałem napisać, oczywiście mówi się miodek na takie specyfiki, jednak zwykły miód przy takim ciśnieniu i temperaturze szybko by odparowal, przecież to tylko woda i cukier. Już niedługo te 7 metrów pod ziemią to będą takie sensacje lepsze niż w fakcie.
syntetyczny
O! Jak wszyscy tu szczekają, że to nieprawda! Każdy chce wierzyć, że on, to by się nie dał nabrać na takie rzeczy! Bo przecież wszyscy znamy się na samochodach, piłce nożnej, polityce, kobietach itp.! Masakra, że tego procederu nie można w Polsce ukrócić!
Kazdy chce myslec ze jezdzi super gablota za male pieniadze!
Gościu oglądało się autoscieme ;) Wchodzę do komisu z miernikiem lakieru beng beng xD
-Ja się znam na kulturze
-To naucz mnie czegoś
-Pie:%¥) się nie mam czasu na ciebie
Debile wolą wierzyć że 20 letnie auto bd mialo 200 tys km
Szczerze mówiąc to jestem przerażona .... Jak ten człowiek może patrzeć w lustro ....
chyba w takim kraju , a potem jest wielkie oburzenie jakim prawem nas nazywają za granicą : oszuści , krętacze i złodzieje ..... jakie cie widzą tak cie piszą
Można by rzec: handlarz płakał jak sprzedawał. Ze śmiechu
Trochę głupie podejście tego handlarzyny, że absolutnie każdy Niemiec zajeżdża każde swoje auto min. 20-30 tys. km rocznie. Tak jakby nie było tam ludzi, którzy jeżdżą po mieście jedynie kilka razy w tygodniu.
Facet mówi o sobie i o tym, jakie sam brał auta i co robił, i usprawiedliwia się przed samym sobą, że absolutnie wszyscy tak robią.
friedman Owszem są ludzie którzy mało jeżdżą i są auta z małymi przebiegami. Małe hatchbacki w benzynie często z bardzo malymi silnikami. To jest do jazdy po mieście. A ze polak zawsze szuka passata albo kałdi a4/a6 z 2.0tdi które tluklo po 50tys rocznie to musisz mu zrobić "benzynowy" przebieg. Bo dlaczego Clio 1.2 ma 80tys a paszczuch 420tys? Bo clio było miejskim dupowozem a paszczur latał po autostradach całymi dniami, po to on jest.
"Niemiec dzwoni do tej pory posłuchać"- nabiera nowego znaczenia :D
Hahah dokładnie 😂👌
Przecież to miód na uszy niemca :-D
Bo nie wierzy że wciąż jeździ haha
*Można podsumować to słowami
'Miód na moje uszy' 🤣
JPRDL... Każdy powinien zobaczyć ten odcinek, każdy.
i czego sie z niego nauczyłes pelikanie ? że handlarz jest zły ale ksiadz jeszcze gorszy hehe ten wywiad jest zmyslony
@@sirtrotodyl5239 ???
@@axis5519 co ???
@@sirtrotodyl5239 Twoja egzystencja jest zmyślona, więc idź dodawać takie komentarze gdzie indziej ;)
@@lambert8666 jestes ciemną masą która łyka kazda brednie jak pelikan
nikt nie leje miodu do silnika to jest branzowa nazwa na motodoktora czyli gesty olej silnikowy
gdyby ten fecet sprowadził w swoim zyciu jeden samochód wiedziałby o tym
ale nie trzeba pracowac w tym zawodzie zeby wiedziec że miód to cukier który przy wysokiej temperaturze zmienia stan supienia a oleje sa od tego zeby prac owac w kilka razy wiekszej temperaturze
zmyslony wiwiad gosc nigdi nie sprawadzał zadnych samochodów bo niema o tym zielonego pojecia
zreszta po tym jak to napisałem poszukałem informacji na temat innych zmyslonych wywiadów bo ten z facetem który opowiada o naciaganiu ludzi na setki tys złotych tez jest zmyslony i tez ksiadz jest gorszy od niego wpadło mi w rece to
niebezpiecznik.pl/post/wywiad-z-hakerem-damianem-to-jakas-farsa/
Dziwi mnie to jak ludzie potrafią jeszcze powiedzieć coś miłego o człowieku który narażał czyjeś życie najwyrażniej "nigdy nie byli oszukani"
Ooo tak, nie mogę się już doczekać. Mój brat nieźle się wyłożył na samochodzie sprowadzonym z Niemiec, mimo że załatwił mu dobry znajomy, musiał zrobić całkowity remont silnika w 3 dniu posiadania.
Miałem to samo ;) 2x tyle co dałem dołożyłem ..
Może następny odcinek o skruszonym dziennikarzu. Niech opowie o kunszcie manipulacji i przedstawiania obrazu takiego jaki chce, żeby widz zobaczył.
Musiałby zaprosić kogoś z Wiadomości TVP :-D
Albo TVN Uwaga
A zaraz po tym, wywiad z jakimś politykiem , oczywiście też skruszonym ...
Poczytaj blog dr Wieczorka "Erystyka na codzień"
Moj samochod sprowadzony z niemiec ma 160 tys, pewnie 3 raz xD
Mój 180 stawiam że 240
moja panda z niemiec 15 letnia ma na liczniku 170 tys a na prawdę pewnie z 500/600 @@marioquarc4570
Może teraz z osobą która była na emigracji bez możliwości powrotu do kraju? Jak z perspektywy czasu takie osoby patrzą na swoją ojczyznę, tradycję i ogólnie jak zmienia się punkt widzenia po tylu latach. Wiem, że ostatnio na kanale przeważają "mocniejsze" wywiady, jednak wydaje mi się że takie coś również mógłby zainteresować.
Co to znaczy, bez możliwości powrotu do kraju? XD
moze niekoniecznie bez mozliwosci powrotu, osoba ktora po prostu zdecydowala sie zostac tez bylaby ciekawa
Dobrze mówisz, jestem za.
Byla przeciez z Syryjczykiem
Temat rzeka.
Czyli moje auto nie ma 200 tyś. Przebiegu? xD
Jeśli to passat b5 kombi 1.9 diesel niebieski kolor to ma prawdziwe 670 tys. przebiegu.
200 tyś x2
Nie ma 🤣🤣
Ja kupiłem reno clio 2 1999 bez wspomagania i klimatyzacji za 6000 zł . bo miało przebieg 75tyś . czy było to opłacalne ? i czy ten przebieg był rpawdziwy auto miało czarne blachy .
Temat rozmowy dotyczy aut sprowadzonych z Niemiec. Po reformie administracyjnej podziału Polski w 1999 roku, a dokładnie od Maja 2000 roku wszystkie tablice były białe. Także możliwe że masz autko od 1 właściciela.
Dlatego w tym roku kupiłem małe miejskie nowe auto z salonu i przynajmniej mam spokój. Moi znajomi wszyscy dosłownie wszyscy pieprzyli mi że za ta cenę miałbym większe lepsze wygodniejsze ale to ja mam teraz spokój a ich rozmowy na temat awarii ich igiełek w pracy powodują u mnie uśmiech. Pojeżdżę 5 lat i pogonie i kupię następne za nie wielkie pieniądze z minimalnym wyposażeniem. Pozdrawiam i dziękuje za kolejny super odcinek !!!!!
nie bądż taki pewny, widziałem jak nowe auto z salonu zostało rozbite podczas dowozu do salonu,
myślisz ,że to auto poszło do utylizacji? może ty kupiłeś to auto i o tym wcale nie wiesz....
To może mamy nie kupować aut?
@ Piotr G. w ASO na przeglądach zostawisz więcej niż twoi znajomi wydadzą na naprawy więc ty mnie nie rozśmieszaj, a jak tobie coś się popsuje w aucie to naprawa tylko w ASO bo inaczej tracisz gwarancję, która i tak goowno gwarantuje no i naprawa z winy klienta po kosmicznych cenach
@@Qbafsw widać kolego że koło salonu samochodowego tylko przejeżdżałeś. Kupiłem Opla mokkę x z fabrycznym gazem. Robię po okolo 5000 km miesiecznie więc opłaca mi się. Koszty serwisowe ?
380 zł wymiana filtra gazu i serwis instalacji co 15000 km
220 zł wymiana oleju co 30000km
Raz miałwm problem z autem zrobili bez problemu :)
tak jak kolega powiada tez wiem o jednym przypadku zjazdu z lawety auta salonowego niestety musiała być ćwiarteczka wymieniona i jeździ nowe niebite
Super materiał sam właśnie szukam auta i szczerzę powiem sam szukałem w internecie po komisach ale już podziękuję.Dzieki Wielkie za ten materiał.
Pare dni temu sprzedałem handlarzowi mojego starego Golfa 3 z 1996 roku ponieważ chciałem się go pozbyć.
Był w opłakanym stanie technicznym, nie odpalał jak powinien i startował tylko na popych.
Większość elementów albo była zardzewiała i się rozpadała albo po prostu nie działała.
Dach przeciekał a podsufitka się odklejała. Było to moje pierwsze auto po zdaniu prawa jazdy więc nie musiało być w cudownym stanie.
Samochód został sprzedany z kilkaset złotych z myślą że zostanie przeznaczony na złom. Po paru godzinach zobaczyłem tego samego Golfa na portalu OLX wystawionego za podwójną cenę.
Opis mówił że auto jest w bardzo dobrym stanie technicznym i że jest zadbane. Nie ufajcie handlarzom pod żadnym pozorem.
To masakryczny stan... widać nie garażowany ... jak taki z niego trup. Ludzie nadal jeżdżą autami z 94. Kiedyś to były maszyny.
Sam nadal posiadam w rodzinie Audi A6 c4 2.5 tdi 140 kucy (stara rzędówka). Auto nie do zajechania... W rodzinie a z 10 lat to na pewno jak nie lepiej. Garażowana... wiadomo ruda wychodziła na nadkolach ale dawno zrobione ;d Doczekała się moich czasów. Ogień na tłoki! :D
Prywatnym Tym bardziej
Jeszcze są obrońcy handlarzy,którzy się zarzekają ,że chłopak mówi nieprawdę.Cofanie liczników jest i będzie,te pierdolenie,że diesle rozlatują się po 200 tysiącach,trzeba dodać ze 300
@@I_DAMIANO_I Jezus ależ ja cię mocno szanuję za tą A6 C4. Mój sąsiad też ma taką sztukę, planuję ją od niego odkupić jak zdam prawo jazdy, jeździłem nią kilka razy, wiem o wszystkim, co było w niej robione, silnik cyka jak zegarek, a wskazania licznika zbliżają się do 450k. Odkupię ją, bo ma coś co lubię w Audi najbardziej - system nagłośnienia BOSE
Sprzedam passata przebieg do ustalenia
Rocznik tez?
Przebieg "do negocjacji" :)
legenda głosi że ktoś kupił używanego passata z oryginalnym przebiegiem :D
Najbardziej pouczający kanał na YT. Świetnie przygotowany prowadzący. Pozdrawiam serdecznie
Pobudki etyczne... Poczucie humoru pierwsza klasa.
Z tym miodem to nieźle pan zmyślił. Już widzę jak uszkodzone panewki się wyciszają....
Poza tym w miodzie jest prawie sam cukier. Ciekawe ile przejdzie samochód, jak mu się cukier do oleju doda. Polecam spróbować 😊
Taa a twój przebieg jest prawdziwy
Teraz istnieje cos takiego jak "doktor" czyli magiczny dodatek do oleju (około 1l). Jest to bardzo gęsty środek konsystencji miodu i na prawde wycisza rozne podejzane odglosy w silniku - byc moze 10-15 lat temu uzywalo sie do tego miodu :)
Ogólnie dużo rzeczy ewidentnie wymyślił, wiem co mówię
@@Neodinni dokładnie.
Widac ze to pajac na gumce.
Jak słyszę jak ktoś mówi "pieniążki" to widzę żółte światło.
też tak mam przez poszukiwaczy okazji
Dostaje drgawek na "pieniążki".
To samo, skrzywienie po filmikach z OLX
Kazdy kto mowi pieniazki nigdy w zyciu nie mial prawdziwych pieniedzy
Również nie zanoszę tego określenia. Pieniądze, kasa, mamona, forsa - to rozumiem, a pieniążki to były w przedszkolu - takie plastikowe - używało się ich przy zabawie w sklep.
Bez urazy ale trociny w skrzyni biegu w maluchu dawały super efekt a skrzynia działała jak nowa a nawet o niebo lepiej bo chodziła płynnie ☺️
Tak samo wał napędowy w żuku xD
@@Testerruss ...zapewne wystarczyło posypać nimi wał a wióry swobodnie opadały na ziemię:-) Myślę, że masz na myśli most napędowy.
@@cordonbleu1508 Masz rację mea culpa sorry ;)
Jak zwykle, materiał super. Pozdrawiam
auto to się serwisuje w serwisie ACO u Stasia i nie ma problemu ;)
Pakiet pincet + .
Dokladnie tylko stasiu. A ty nie przesylales wazzupowi paczek?
@@janek8599 jasne i to dużo paczek :D
Zbuduj sam dom Tja, Gienek w gratisie dach naprawi, kosteczkę położy, gipskarton machnie :)
@@eyesrightout ty to mnie śledzisz :)
Nigdy nie masz pewności co kupujesz. Żeby wiedzieć, że samochód rzeczywiście jest wart coś trzeba by najpierw rozebrać go na części, wszystko sprawdzić i poskładać do kupy.
Proszę o wywiad z sędzią tym od wyroków jeśli, jest możliwośc. Dziękuję, uwielbiam ten kanał
Dziękuje za cenną lekcję. Bo właśnie miałem kupować swoje pierwsze auto. Jednak sobie odpuszczę. Wybieram rower.
Dlaczego redaktor nie zadał żadnego pytania o to, czy przez te 6 lat nie miał żadnych problemów za swoje oszustwa. Ile razy klienci zwracali mu samochody, czy ktoś nie obił mu mordy za takie łatanie samochodu które zagrażało życiu klientów. Z tego co mówił to sprzedawał samochody po ok. 20 000 złotych więc po zakupie ludzie na pewno robili jakiś poważniejszy przegląd u mechanika i znajdowali te usterki których nie było w ogłoszeniu. Wygląda to jakby gość zebrał do kupy najgorsze historie z komisów i próbował przekonać że u każdego handlarza jest to codzienność.
piotrekk153 Za takie numery np. z tym citroenem to wiekszosc by mu morde obiła i brudke ogolila... a pan prowadzacy to chyba nie powazny ze nie zadal pytania co gdy klient zorientuje się ze zostal powaznie oszukany... A typ prowadzil komis wiec latwo go trafic jeden odpusci a drugi nie...
Koleś po prostu opowiedział bajeczkę, która nie ma nic wspólnego z prawdą i tyle. Za takie coś miałby niejedną sprawę w sądzie.
Jedna wielka ściema-gość jest podstawiony dla zrobienia hałasu nic więcej.
Mnie się wydaje, że "zrobił się uczciwy" bo wystarczająco dużo sobie zasłużył. Raczej obawa tutaj przeważyła.
Może też chodzi o to aby zwiększyć sprzedaż nowych?.
Aż się chce żeby wywiad trwał dwa razy dłużej!
Tak dokładnie jest. Ja jako mechanik mogę powiedzieć że całe zrobione, naprawione auto jest ciężej sprzedać niż takie "rodzynki"
Bardzo dobry odcinek! Szkoda, że dopiero teraz go oglądam. Mieszkam w Niemczech, a w momencie gdy film został udostępniony sami byliśmy na finiszu kupna auta. Szukaliśmy bardzo długo, bo potrzebowaliśmy dobrego auta, a i gotówkę mieliśmy odpowiednią do naszych wymagań. Mąż na fali popularności pewnego kanału, zapłacił za informację, gdzie są właśnie słynnne tureckie place. Będąc pierwszy raz w Berlinie, sami chodziliśmy i szukaliśmy komisów. Na jeden trafiliśmy, ale okazało się późno, wszystko już było zamknięte. Przyjechaliśmy ponownie, dwa tygodnie później, już posiadając konkretne adresy. Chodząc po tych tureckich placach, widzieliśmy wiele rozbitych aut, przeznaczonych na sprzedaż. A opaleni sprzedawcy patrzyli na nas jak na zwierzynę łowną. Frajera, któremu można wcisnąć cokolwiek za wielkie pieniądze. W jednym miejscu, nawet pokusiliśmy się na rozmowę z jednym ze sprzedawców, zwracając się do tej osoby w języki niemieckim, on odpowiadał nam po polsku! Rozumiecie ten fenomen? Przychodzi człowiek, zwraca się do Ciebie w języku kraju, w którym mieszkasz, a sprzedawca Ci odpowiada w Twoim rodzimym języku. Szok. Pytamy się o auto, czy jest dopuszczone do ruchu w Niemczech, bo auto zostało by "w kraju", bo potrzebujemy auto mieć tutaj. Opalony handlarz oczywiście zachwalał na początku auto, jakie to super i sprawne. Ale po naszym pytaniu od razu kategorycznie zaznaczył, że auta sprzedaje tylko na eksport! W tym momencie zapaliła się nam żółta lampka. Wyszliśmy i nigdy więcej nie wróciliśmy w tego typu miejsca. Szczęśliwie znaleźliśmy adres w internecie, do normalnego komisu. W normalnym komisie, nie dość, że sprzedawca pozwolił nim jechać na stację diagnostyczną sprawdzić go (gdzie u Turków takiej możliwości oczywiście nie ma, gwarancja do bramy, a później się nie znamy). Nawet zaproponował taki układ, żebyśmy zaoszczędzili 100 euro dodatkowego wydatku na tablice tymczasowe, jeśli wpłacając od razu zaliczkę, sprzedawca wydaje nam dokumenty niezbędne do rejestracji auta i przyjeżdżając tydzień później już ze swoimi stałymi blachami, dopełniamy resztę formalności. Tak, to prawda, w Niemczech nie kupisz auta z tablicą rejestracyjną. Raz, że musisz to auto wyrejestrować przed sprzedażą, czyli urząd zrywa oficjalną naklejkę landu i na tych tablicach już jest zakaz poruszania się autem. Dwa, tak jak ja zrobiłam przy sprzedaży swojego poprzedniego auta, zostawiłam sobie tablice do rejestracji następnego auta, w urzędzie zapłaciliśmy tylko niewielką kwotę za rezerwację kombinacji liter i numerów przez nas wybraną. I tablice zostawiłam dla siebie. Więc nowy właściciel auta, najpierw musiał zarejestrować auto, żeby móc je od nas odebrać. Co do samych tureckich placów, to widzieliśmy dookoła wszędzie polskie ciężarówki do przewozu aut, lora jak to chyba padło w filmie. Więc widać było gołym okiem, na jaką skalę to wszystko się odbywa.
A właśnie. Przed szukaniem auta w Niemczech, trafiliśmy na ogłoszenie właśnie typowego handlarza z Polski (wcześniej szukaliśmy w Polsce auta, z błędnym przekonaniem, że będzie taniej i lepiej się dogadamy). Znaleźliśmy pięknego passata, za kwotę nawet niższą ile jest wart samochód. Pojechaliśmy na miejsce obejrzeć auto. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to było to, że wszystkie auta były z naszej okolicy, a miały zupełnie różne naklejki landów. To już mi się nie spodobało. Na moje pytanie, że te auta są wyrejestrowane, bo widzę inne naklejki landów, sprzedawca nie mogł zaprzeczyć, ponieważ zaczęłam wymieniać po kolei miasta skąd auta są. Tego się przed nami nie dało ukryć. Przeszliśmy do oglądania auta, z zewnątrz wyglądało idealnie. Żadnej rysy, żadnego obicia. Oczywiście bezwypadkowy. Dobra, to jedziemy nim na stację diagnostyczną. Handlarz Polak oczywiście się zgodził, bo on do ukrycia nic nie ma. Pojechaliśmy nim o następnej niż najbliższa stacja diagnostyczna - młody pan diagnosta wprost nam powiedział, że tu było coś robione. Brakuje paru plastików, coś źle dopasowane. Powiedział, że za tą cenę znajdziemy coś lepszego niż ten egzemplarz. Jednak mimo wszystko chcieliśmy go wziąć, raz, że cena atrakcyjna, dwa już byliśmy trochę zmęczeni kilkumiesięcznymi poszukiwaniami auta. Już umawialiśmy się na odbiór auta, że handlarz go nam dowiezie do domu. Ale papierów to on nie ma, bo u kolegi są i on od niego odbierze i wtedy się z nami umówi, żeby nam je dostarczyć. Kolega podpowiedział, żeby sprawdzić historię auta odpłatnie w Internecie. Wydając 60 złotych na to sprawdzenie, zaoszczędziliśmy ponad 30.000 złotych! Auto okazało się po poważnym wypadku, a szkoda została wyceniona powyżej wartości auta!! Szkoda była oszacowana na 10.000 euro, a facet chciał nam sprzedać za 7.5000 euro. Zaniemówiłam jak zobaczyłam to, jak nas chciał przerobić! Na co najmniej 20.000 złotych zysku dla handlarza. Na jednym aucie! Po swoich przeżyciach związanych z kupnem auta, przez cały czas kiwałam twierdząco głową, na znak zgody z tym o czym ten pan mówił. Przepraszam za tak długi komentarz, ale chciałam się z wami podzielić swoją historią dotyczącą kupienia używanego auta.
*Prawdziwy handlarz aut, nie leje miodu do silnika*
*Prawdziwy handlarz aut, leje przeterminowany miód do silnika...*
Miód i alkohol to jedyne substancje, które nie ulegają przedawnieniu.
@@Mateo-vx5hx No i passat od handlarza:P
Tylko do wlewu paliwa 😂
Jak miód ma się przeterminować XDDD?
miał być żarcik.... wyszło jak zwykle
Ten sprzedawca to sprzedawca rodem z lat '90, wlej dzisiaj do współczesnego silnika miód to szlak go trafi po 3 km jazdy próbnej. Ale o jakich samochodach on mówi o Polonezach.
Janusz zaraz po filmie będzie lizał bagnet poziomu oleju w świeżo zakupionym passacie.
Kamil Krajewski haha dobre pozdrawiam
Kapitalne! Hahaha :)
ta kanapke se posmaruje,a ty sie pochwal czy w całym swoim życiu byłeś chociaż raz w aso i tam zapłaciłeś
@@andrzejqandrzejq2364 tak mając auto firmowe musiałem serwisować w ASO. Tylko nie wiem co w tym temacie ma ASO do handlarza aut. No tak oni zawsze piszą serwisowany w ASO.
No i dobrze
Szanuje za wystąpienie, dzięki za rozmowę !
Jak chce się kupić samochód za darmo to taki proceder nigdy nie zniknie.
Za darmo??
@@margag5 Czyli za psie pieniądze.
to sie zgodze ale ktos kupuje auto za 50tys cena niby wyższa od tej rynkowej, ale zaraz wychodzi wszystko po kolei tak ze nie ma reguły, czasami idzie kupić tanio dobrze a czasami kupisz szrota za pieniądze w cenie super auta bo ktoś coś przekombinuje. dla mnie przebiegi rzędu 300-400tys nie robią znaczenia liczy się właściwy serwis
Jak się kupuje za 50 tyś parolatka z prawdziwym przebiegiem 200-300 tys to praktycznie wszystko jest do remontu,lepiej kupić dwa lata starszy z przebiegiem 400000 ale już po wymianach i remontach udokumentowanych .
To chyba normalne ze chce sie kupic jak najtaniej w najlepszej wersji... co jak idziesz kupic rzeczy o identycznych parametrach to wybierasz to droższe? Handlarze przyzwyczaili do takich przebiegow, a teraz placza ze ludzie boja sie wyzszych
Czekam na wywiad z antyszczepionkowcem albo płaskoziemcem, jestem ciekawy Twojej wyrozumiałości ;P
Nie wątpię w wyrozumiałość prowadzącego ALE SĄ JAKIEŚ GRANICE XD
Taki wywiad byłby słaby, tak samo jak ten wywiad z myśliwym, słuchanie pieprzenia ludzi oderwanych od rzeczywistości nie jest niczym ciekawym, gdyby prowadzący atakował takich ludzi w jakimś stopniu np jakimiś badaniami naukowymi albo niewygodnymi pytaniami to by było ciekawe a tak to by były tylko nudne pytania.
Major Suchodolski czeka w kolejce jako najwybitniejszy płaskoziemiec
Lepszy wywiad by był z przedstawicielem koncernu farmaceutycznego, tylko nie z takim "pan przepisze babci" tylko z jakaś grubą rybą....np z "działu" chemioterapi.
Pewnie się grubo mylę, ale szczerze wątpię, żeby ktokolwiek z wysokich stanowisk farmacji zdecydował się na szczere odpowiedzi...
Pracowałem w autokomisie 7 lat. Robiłem różne rzeczy w samochodach, ale nie az takie drastyczne. Obecnie sam prowadzę autohandel i handluję autami bez ukrytych wad. Naprawiam wszystko co trzeba, maluję jeśli jest coś porysowane czy skorodowane. Auto przechodzi pełen detailing-pranie środka i polerowanie lakieru. Auta wyglądają jak by miały 50 a nie 250tys. Ceny mam z górnej półki bo chce zarobić na chleb nie oszukując nikogo. Ale niestety o niektóre auto nawet jednego telefonu nie ma choć dam sobie za nie ręce poucinać. Porobione rozrządy, zawieszenia itp. Niestety prawdą jest, że polak chce tanio, nie malowane, piekne i błyszczące (w oryginalnym lakierze), pachnące, dwa komplety opon najlepiej z felgami aluminiowymi, technicznie bez zastrzeżeń i z pełnym bakiem paliwa. A to wszystko chcą w aucie do 5000-7000zł. Ja sprzedam 2-3 auta w miesiącu a komisy warszawskie typu "tysiak" mają oblężenie. Niekiedy zajeżdżam do takich komisów z nadzieją, ze może coś znajdę wartego uwagi. Tamte auta powinny być już w hucie. Czlowiek choć by chciał uczciwie zarobic to się nie da. Nie można być dobrym, grzecznym i uczciwym bo będziesz jadł parapet. Mam tylko nadzieję, ze to się w końcu zmieni.
Jeden przykład. Opel Corsa 2003r z klimatyzacją i wspomaganiem. Czarna-poliftowa. Miała skorodowany tylny błotnik. Wstawiłem reperaturkę, zabezpieczyłem, wyszpachlowałem i pomalowałem. Porobiłem co trzeba mechanicznie żeby nic nie klepało itp. I oczuywiście w opisie uwzględniam przeprowadzone naprawy czy to blacharskie czy mechaniczne. Auto wyszło świetnie i byłem z niego zadowolony. Wystawione za 4900zł i..... zaczęły się głupie telefony. Czy malowany, dlaczego ten przebieg 171tys w tak małym aucie jest taki duży. Dlaczego wymieniłem olej i cześci w zawieszeniu-czy był aż w tak złym stanie? Dlaczego wyprany środek?- "musiał pływać", Dlaczego lakier się tak błyszczy? "musiał być caaaały malowany bo pewnie miał wypadek". I wiele, wiele moge przytaczać.
Z jakiej miejscowości/miasta Pan jest? Prosze sie tutaj zareklamować, uczciwośc niektórzy cenią.
Ja jechałem 500 km po swoje Audi A3, i dopłaciłem 2 tys wiecej względem podobnych ogłoszeń bo wyglądało na warte swojej ceny. Zaryzykowałem taką długą drogę, ale było warto. Nie ma co rozważać najtańszych opcji.
Racja, kolega sprzedawał Focusa 1 za 4K cebulionów, klient przyjechał z dwoma "mechanikami", oblatali auto, stwerdzili jakieś malutkie usterki, ryski, fotele obtarte, źe brak zimówek, że 750k km przebiegu, auto w stanie b.dobrym, 1.8 diselek, oczywiście ze wzgldu na powższe wady + jeszcze jakieś pierdy, auta nie kupił. Koleś za 4K chciał perłe, nie bitą, dwa komplety opon, i pewnie 100k przebiegu. Tu chce zaznaczyć że auto dbane, nie katowane, bezwypadkowe, wszystkie papiery. Przez takich lemingów polski rynek aut używanych to istna patologia. Nie stać cie na dobre auto to kup, tańszy, gorszy model, ale miej tę pewność że masz coś co pojeżdzi i jest bezpieczne. Proste.
Szacun
Tak naprawdę lubię tą wypowiedź, bo jest napisana poprawną polszczyzną. Mówisz "tylny błotnik", a nie "tylni" jak głupie bambry, nie mówisz na wszystko "te", tylko używasz prawidłowych określeń typu "to, tą". To się chwali, takich ludzi jest tylu, ilu uczciwych handlarzy samochodów.
mozna kontakt do Pana? Jak bede szukal auta w ciagu roku a bede to bym sie zglosil. mozna maila chociazby albo sztrone www?
Dobry , autentyczny program.Fajnie gość opowiada co jest pięć.Zycie
21:50
sumienie mam czyste, bo NIEUŻYWANE...
Dokładnie
Dobre :-)
Szkoda, że nie zapytałeś jak często przychodzili goście z pyskiem, że coś jest nie tak. Musiał prędzej czy później trafić na bardziej ogarniętego klienta, który by miał grube pretensje. No ale możliwe, że wszyscy późno ogarniali co kupili a później wygrywała psychologia w stylu 'dałem się wydymać, więc pretensję muszę mieć do siebie'.
Z tego co mówił to sprzedawał samochody po ok. 20 000zł, 10 samochodów miesięcznie to ok. 700 przez te 6 lat. Wątpię żeby wszyscy klienci tak podeszli do sprawy zwłaszcza że chodzi o dość poważne pieniądze
typ pierdolil pod publike i tyle. Napewno by sie trafil taki co by mu ta brodke ogolil hehe. Jeszcze jak mial komis to latwo typa namierzyc... A to z tym citroenem to juz przegiecie na maxa...
W Niemczech 2 letnie diesle mają po 300 tys. przebiegu, a w Polsce wszystkie 15 letnie Passaty i Golfy maksymalnie 200 tys., fenomen. Co najlepsze ludzie w to wierzą!
B. Honisz zapraszam, przekonaj się sam .
auto-maruszak.otomoto.pl/
Mój kupiony w Polsce ma 207 tyś, trzeba tylko trafić
Może są takie przypadki na taxi ale w 2 lata to niemożliwe 300 tys zrobić
Kolego, jest mozliwe zrobic autem w niemczech 300 tys w 2-3 lata. Rozmawiałem i pracowalem z wieloma niemcami na nie jednej budowie i 300 -400 km dziennie to nic wielkiego. Weekendy od czwartku i wyjazdy z rodzina weekendowe po ponad 1000 km to norma.
A czemu akurat Passaty i Golfy? To innych modeli/marek nie cofają? Ale widzę ostatnio tą nagonkę...i tak pomimo dużych przebiegów te auta jeżdżą bez problemowo.
Da się kupić auta z niedużym przebiegiem ale uszkodzone zazwyczaj blacharsko...coś za coś.
Dlatego nigdy nie kupię samochodu od handlarza tylko od znajomego zródła , lub osoby prywatnej ...
Taaaaaa a znajomy pół roku temu kupił od handlarza ;)
@@miloszhojda przynajmniej przetestował xd
Yhm a znajomy od razu powie no wiesz silnik ledwo zipie auto po wypadku itd a że jesteśmy znajomymi to spuszczę ci te 5 k na naprawy
Najlepszy odcinek na kanale! Na żaden tak bardzo nie czekałem jak na ten 👌 Szacun panie Rafale za świetną robotę 👏
Chcę kupić auto. Czy ma ktoś numer do Leśnego?
Podpinam się
540016689
Kur*a poznaje tego gościa, chyba auto u niego kupowałem, mówie wam, igiełka, polecam !
I jak Autko chodzi?
@@sylasyla-vz5my pewnie chodzi jak "miodzio" haha
@@michaazarczyk777 hahaha :D
"
MIÓD w silniku, TROCINY w skrzyni biegów"A po ciągu przyczynowo skutkowym"Szubienica na szyi, nóż w plecach ,kat w akcji"
*Naliczyłem 2326 włosów na brodzie tego pana jak go ktoś spotka to nie kupujcie auta, pamiętajcie, patrzcie na brodę 2326 włosów na brodzie !*
Ale te krótkie czy długie?
😊😊😚
Jest problem bo on skońcZył z handlem
Pół Człowiek Pół Litra ta broda na miód klejona.
Dlatego aut nie kupuje sie od handlarzy
Prędzej spotkam Marsjanina, niż uczciwego handlarza. Uczciwy handlarz to oksymoron, tak jak uczciwy złodziej, zimny ogień.
a jednak sie zdarza. Mialem dwa auta od handlarzy, prosto z komisu tyle ze PRZED zakupem je sprawdzalem w ASO marki. Tam sie zgadzalo, wzialem. Jednym zona jezdzi do dzis , prawie 6 lat i nie chce zmienic. Czyli - zdarza się
Albo ładny passat
Nie przesądzaj ludzi.a robinn hood lub janosik..ja znam uczciwego handlarza mamy od niego 9 aut w rodzinie ..lec na marsa
Dodam ze siedzialem w ciepłym domku jak on zapierdzielal 2 tys km zeby kupic auto dla mnie i noe obchodzi mnie ile zarobil.to tez czlowiek
Zadzieram kiecę i lecę ,może są uczciwi Marsjanie ?
Teraz przeglądając subskrypcje większość to premiery...trzeba dobrze pokopać żeby znaleźć film. Według mnie nie udany eksperyment.
Premiery są po to żeby generować wyświetlenia a co za tym idzie pieniążki ;)
dokładnie, oni to robią dla zarobku :) A ze znalezieniem nie ma problemu, bo różnią się kolorami. W premierach główny kolor to czarny a w całym materiale dominuje kolor żółty.
Dżum, nie wiem czy ktoś ma w subskrypcjach tylko ten kanał.
Wiesz pisze ci ile minut mam zaweze te wywiady sa dłusze
@@bebetterthanyou i bardzo dobrze niech zarabiaja robia zajebisty kontent, przynajmniej cos na youtube wnosi a nie jak te gowna kruszwilowe itd, chlop poswieca mnostwo czasu na przygotowanie wywiadu i znalezieniu ludzi
Dziwicie sie ?! - Sprzedawałem mazde 323f za 1300zł i 3 osoby przyjechały z miernikiem lakieru (!!) wymagania mieli jakby auto za 50 tys kupywali - Ludzie to DEBILE
Zależy, nawet jakby mi ktoś auto za darmo to starałabym się sprawdzić, czy nie było składane z 2 ze względów bezpieczeństwa. Coś co może złożyć się w pół podczas kolizji nie jest pojazdem tylko złomem do zgniatarki
Czyli sam jesteś debilem skoro tak piszesz. Gratulacje Człowieku debilu:)
skąd ktoś ma wiedzieć dlaczego taka cena? samemu trzeba sprawdzić. co Ty żalisz się, że biedni ludzie chcą być bezpieczni? szkoda słów
Ta z otwieranymi lampami?
musisz nauczyc sie szacunku
Halo, panie ministrze Ziobro, jest sprawa, facet oficjalnie się przyznaje do sprzedaży szrotu, który może spowodować katastrofę w ruchu lądowym i jeszcze się tym chwali, jaki jest obrotny...
Ziobro ma to w dupie
Tajemnica dziennikarska
Za tę hamulce w c5 powinni go zamknąć... :D
Tylna oś to tylko ~30% hamowania, więc i tak nie jest najgorzej xD
Powiedź to komuś, komu wbiegło np. dziecko na drogę i musi jak najszybciej zatrzymać pojazd.
Gosc za bystry nie jest. Jezli sie prokurator zainteresuje to ten co prowadzi ten program bedzie musial goscia wydac. I slusznie !
Pierdolenie handlarza, od modelu C5 (01 rok) pompa od zawieszenia hydro-pneumatycznego nie jest zintegrowana z hamulcami.
@@mistyczny94 kto ci to powiedział ? Chyba z choinki spadłeś
komu patrzenie na tą brodę się znudziło przez 30:51 minut
Racja juz lepiej widok z tylu gdy widac proqadzacego.
@@irokezwielosawski8463Najgorsza jest tak biała slina w kącikach lub rozciągająca się między wargami podczas mówienia.W prównaniu z brodą to nic, chociaż w brodzie mogły być też resztki jedzenia, z takim zbliżeniem wyglądało by to nie ciekawie.
broda taka sobie ale usta😍
Dzięki za tą rozmowę. Aż się nie che wierzyć co ludzie robią dla kasy.
11:23 daj kurwie miodu nabiera nowego znaczenia xD
Nie mów że nie wiedziałeś o co chodzi xd
Ty Nie masz problemu z przekreconym licznikiem lub innym takim procederem bo masz Na zdjeciu Pieknego Fiacika a tego to raczej zaden druciasz nie dotykal i cwiary nie wstawil😂 zajebisty Fiacik kiedys mialem identycznego tez kosc sloniowa i na czarnych tablicach tylko moj jeszcze byl posadzony na grubym kole lata 2002 takiego mialem ale wyjechalem z kraju i auto sprzedalem zaluje do dzis strasznie bo z checia bym chcial takiego pozdrawiam!
@@lucas4x421 wszyscy żałują że sprzedali ✌️
jest przestępcą i balansuje na granicy prawa booo... polski klient..... ten czlowiek chyba nierozumie że naraża całą rodzinę na niebezpieczeństwo, wciskając swój kit, nie wspominajac o tym że okrada klienta z majątku sprzedając mu towar nieadekwatny do zapewnień.
Sprzedawanie aut z uszkodzonymi hamulcami, to bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Z drugiej strony rację mają handlarze, że Polski klient okradł się z rozumu mając oczekiwania nieadekwatne do rzeczywistości.
Tytuł powinien brzmieć,ROZMOWA Z OSZUSTEM a nie z handlarzem!
A za numer z hamulcami w citroenie,powinien odpowiedzieć karnie za narażenie czyjegoś życia i zdrowia!!!
Wymieniajcie nieuczciwe komisy
@@anglistalukazzz wszystkie
A to wy myslicie ze tylko ten handlarz na odc tak oszukuje wszystkich ?? A reszta to rzetelni sprzedawcy ?
@@pioterkowalski5124 w dupie mam kto inny oszukuje. Ten oszukiwał na pewno i powinien siedzieć.
Sporo bajek tutaj rzekomy pan handlarz naopowiadał, ale w jednym się na pewno zgodzę - potencjalni kupcy CHCĄ być oszukiwani. Sprzedawałem kiedyś swoje auto, wszystko opisałem rzetelnie, miałem faktury na każdą naprawę (auto w leasingu). Niestety auto miało też kilka niegroźnych rys, o których oczywiście wspomniałem w ogłoszeniu. Tak jak i o koniecznych, przyszłych rzeczach do zrobienia (w chwili sprzedaży auto miało 230k przebiegu). I co? 3 miesiące odbieralem telefony, umawiałem się na spotkania, finalnie wszyscy albo rezygnowali, albo oczekiwali zniżek na poziomie 5-8tys. zł, no bo "zaniedbane, porysowane, przebieg duży, a i te zaciski hamulcowe trzeba będzie niedługo wymienić". Masakra. Dopiero na sam koniec przyjechał jeden rozsądny facet.
Duża butla z gazem waży ok 22 kg. Sam gaz ok 11kg do auta wchodzi średnio ok 500-700g gazu. Wiec można nabić klime w 15 max 20 autach a nie w 50 autach. Gdzie kupić dobre auto po lizingu bezpośrednio wtedy wiesz co kupujesz lub samemu pojechać do zagranicę kupić uszkodzone jest duża szansa że przebieg będzie niski.
Sa butle 33propan butan
500-700g wchodzi może r134. r290+r600 jest lepszym czynnikiem i zamiast 600g r134 wystarczy 300g
*CZYLI MÓJ 10 LETNI GOLF NIE MA 183 000 PRZEBIEGU?* :D
18,300 rocznie brzmi całkiem możliwie, chyba że to flotowe było w dieslu to pewnie trzy razy tyle ma :D
O Danek
No ku*wa pewnie że nie!
+ 200 000 w pamięci XD
nie
Gościu przyznaje się do czynności ściganych z urzędu, to co zrobił z hamulcami czyli odcięcie ich, jeśli znalazłby się klient to może iść siedzieć na kilka ładnych lat
Niby z jakiej racji? Podpisując umowę klient jest świadomy stanu faktycznego pojazdu. Więc nie ma się na co powołać.
Klient już nie żyje.
@maqic minęło już trochę czasu, nawet jeśli cudem znajdzie się ten klient i chciałby wykorzystać tę "spowiedź" to koleś mógłby się wyprzeć, że chciał zrobić wrażenie itp a tamten klient nic nikomu wcześniej nie zgłaszał, a teraz po tym filmie będzie zgłaszał niesprawne hamulce? zaraz po zakupie miał pole manewru, a teraz jest już po temacie
teraz wiadomo dlaczego śmiertelność w wypadkach samochodowych w polsce jest największa
y, nie
Polska, nie polska. Piszemy z dużej litery!
A myślisz że tylko w Polsce robią takie przekręty? Ten komentarz jest bezsensowny
"Panie, samochód taki, że jak podjeżdżam pod Biedronkę, to wszyscy klaszczą" xD
Biją brawo, że jeszcze jedzie ;-)
7:19 - święta prawda, pracuję w branży usług i tak samo mam kolegów, którzy starają się być uczciwi, świadcząc usługi wysokiej jakości i poświęcając klientowi dużo czasu.
Jesteśmy zgodni co do jednego, ludzie nie lubią słyszeć prawdy, lubią słyszeć to, co chcą usłyszeć, wolą pójść gdzieś, gdzie będzie super szybko, super tanio- nie ma cudów, dobre jakościowo usługi, dobre materiały, precyzja wykonania, to wszystko musi kosztować.
Robienie czegoś na szybko i tanio, mówiąc że nie ma wad ukrytych i problemów i że zawsze jest super kłóci się z logiką. Szybko, tanio to antonimy wysoko jakościowych usług i produktów.
To prawda:)
Najlepszy odcinek. ciekawa rozmowa
Pierwsze wrażenie jak zaczęłam oglądać, myślę sobie, gdzieś tego Pana już widziałam... Później przeczytałam wasze komentarze. Myślę, że jest aktorem. Bardzo przypomina mi osobę z 47 odcinka pt. Jak działają warszawskie „KOTŁOWNIE”? Zarobki to nawet 45 tys. zł - 7 metrów pod ziemią #47
Jakos naturalnie nie ufam ludziom, ktorzy nie maja gornej wargi.
Czemu wytłumacz?
Hahaha 👍
To i do Jarosława K nielota nie masz zaufania.
@@bartomiejkrysztoforski7520 JK ma inaczej, bardziej Donald T przypomina tego co tutaj. Mowie o takim specificznym ukladzie. Gorna warga, zęby .... sam nie wiem jak to okreslic, ale tak jak u tego handlarza. Z profilu wyglada na cwaniaka i oszusta.
@@majkel2933 Gorna warga, zęby, uklad szczeki .... sam nie wiem jak to okreslic. Z profilu wyglada na cwaniaka i oszusta.
To prawda sprzedawalem jako wlasciciel samochody swoje jako pierwszy wlasciciel w 2007 peugeota 406 coupe drugi 607 kilka lat pozniej z przebiegiem oryginalnym ponad 300tys... nie udalo mi sie w allegro obnizalem miesiacami cene... z oboma ta sama historia. Sprzedalem za pol ceny bo nabpolskim rynku wszystkie mialy 140tys (10letnie auta) kazdy z nich na drugi dzien przez tego komisiarza zosral wystawiony z cofnietym przebiegiem poszly na pniu z ceną dwa razy wyzsza niz moje...smutek ludzie lubia byc oszukiwani
masakra...
Nienawidze ludzi ktorzy na gotowke mówią "pieniążki". Z automatu odrzuca mnie od "przedsiebiorcow" tego sortu
xD
Dokładnie, ja również . Ludzie za hajs by się pozabijali a mówią tak pieszczotliwie. Niestety pieniądze to największe zło naszego świata.
ciekawa uwaga h
Beryl PL ktoś z taką ksywą chyba wie co z nim zrobić 😎
To Ty tego nie znasz? Panowie w prazki maja pieniazki. Pieniazki bo jak nie masz pomyslu jak je zarabiac to mowisz o nich jak o twoim bogu. A to nie pieniazki daja szczescie, a chwile ktore pozwalaja za nie cos fajnego przezyc. ;)
To niemcy nie płaczą jak sprzedają?
@Batoniczok MSP haha
No płaczą jak najbardziej!!! Od szczęścia !
Ze śmiechu
Płaczą ze szczęścia .
Uwierz płaczą ze szczęścia że się pozbyli zloma 😁 o km mówi prawdę, sama wiem moje auto ma już 300.000 a dopiero 10 lat śmiga..tylko ja dojadę do końca aż całkiem się rozsypie i oddam na złom nie będę komuś podkładać kłody a złodzieje nie zarobią 😁
Po prostu straszne :( Bardzo ważny odcinek dla wszystkich. Kiedyś wiedza z tego odcinka może uratować Wam życie...
serio już 50? pamiętam jak tu trafiłem 7 miesięcy temu przy filmiku o rozmowie z żołnierzem a tu nagle tak szybko 50
Co?! Rozmowa z żołnierzem była JUŻ 7 miesięcy temu?! Niech ten czas w końcu przestanie przyspieszać...
Czyli tak: średnio 10 aut na miesiąc x jakieś 2000zł zysku czysto na aucie x 12 miesięcy x 6 lat handlowania = 1440 000 zł ... swoje zarobił, można zamykać biznes:P
Nie... No, odlicz utrzymanue firmy itp itd...
Tak zarobil, miske ryzu i chujem po krzyzu. Taki nabity kwitu ze az farmazony jebie na yt
@@lukaszutd zysk to nie przychód. Czysty zysk jest po odliczeniu
Sciemnia Kazdy kto mowi PIENIAZKI w zyciu nie mial konkretnych pieniedzy
A gdzie koszty?
Cala 100 % prawda o handlu autami..... Szacun że przed kamerą opowiada o tym.....
Proszę nie nazywać tego pana handlarzem. To zwykły oszust, którego miejsce (jak i innych Januszy biznesu) jest w zakładzie karnym. "Odcieliśmy tylne hamulce i zaczęły działać prawidłowo" ...i ten oszust, potencjalny morderca jest jeszcze na wolności? Najgorsze jest to, że mówi to jeszcze z cynicznym uśmieszkiem na gębie.
W Polsce nie ma handlarzy w takim razie
wystarczy pojechać do pierwszej lepszej SKP i sprawdzić hamulce.
Jebać go
Dobrze że opowiedział wszystko
Brat handluje samochodami używanymi i nigdy czegoś takiego jak ten człowiek nie robił, a po takim filmie brat traci klientów, bo jest dużo nieuczciwych klientów...
"Podoba" mi się to samousprawiedliwienie się: "Klient chce ... " i zamiast mu powiedzieć że to niemożliwe, kłamie. Według niego wszystko ok.
Nie okłamiesz to nie sprzedasz niestety, to przez mentalnosc ludzi.
Z tym że ludzie też są mocno odklejeni od rzeczywistości, wierzą tym krętaczom z autohandli we wszystko co mówią i biznes się kręci. Sorry ale jak kupujesz używane auto które ma ci długo posłużyć to trzeba poszukać i nie liczyć że za 5 koła trafi ci się perełka po której Niemiec płakał. Zresztą najlepiej omijać komisy i szukać u autoryzowanych dealerów samochodów odkupionych od klientów, albo na AAA Auto.
Kłóć się z debilami...
Jakby powiedzial ze niemożliwe to by klient poszedl do konkurencji gdzie byłoby "możliwe". A do gara trzeba mieć co włożyć takie realia.
Bo to klient zmusił go do bycia oszustem
Fałszerz i oszust tłumaczy się że oszukiwał ludzi bo tacy byli klienci... Jakby nie było handlarzy co kręcą liczniki i wciskają ludziom trupy to ludzie nie szukali by takich aut w określonych pieniądzach bo każdy by wiedział że takiego auta nie ma. Ale wiadomo że łatwiej machnąć ręką i przyłączyć się do grona oszustów i dumnie powtarzać że janusze sami chcieli. Tfu na was, mam już więcej szacunku do byłego złodzieja który przynajmniej potrafi przed sobą przyznać że robił źle, a nie takie pierdolety że ludzie chcieli żeby ich oszukiwano. I jeszcze jest dumny że on to etyczny był, a inni gorsi. Nie żaden handlarz tylko hipokryta, fałszerz i oszust. "Takie som realia panie redaktorze kochany" - realia są takie jakie sami tworzymy, przez takie podejście nic się nigdy w tym kraju nie zmieni, każdy każdego chce zrobić w chuja i nikt się nie poczuwa do odpowiedzialności bo każdy tak robi. A w tym przypadku jeszcze dochodzi ludzkie zdrowie i życie. Paranoja, nie mógłbym sobie w oczy spojrzeć a typ jeszcze dumą się unosi...
I jeszcze bez skruchy przyznał się że Rodzinie z niepełnosprawnym dzieckiem sprzedał bombę zegarową na kółkach. To już szczyt Hipokryzji To się powinno zgłosić na Policję
Niestety wszystko robi przebieg bo jak jest dajmy na to 500 tyś to już człowiek sobie myśli eee to już dodziadowane auto i pewnie zaraz się rozsypie. A jak jest niski to wtedy myśli łoo niski przebieg pewnie zadbany i w ogóle silnik jeszcze sporo popracuje i dla tego te przebiegi są cofane. Ja mam WV golfa 4 1.9TDI 4 motion z przebiegiem 480 tyś km i mam już nakulane 550 jedyne co robiłem to wymieniłem panewki wałek rozrządu i turbo bo poprzedni właściciel rycerz ortalionu je zakatował ale cała reszta ok wymieniane tylko podstawowe rzeczy eksploatacyjne typu hamulce olej i filtry. Nie bójmy się wysokich przebiegów tylko od właściciela jak dba o auto tylko tyle i starajmy się kup[ować od prywatnych właścicieli a z Niemiec ściągać też od prywatnego co prawda o wiele drożej wychodzi ale przynajmniej wiemy co mamy a nie kota w worku.
@Menefe 1 miałem na sprzedaż hondę acord w fajnym stanie z przebiegiem 220tys, gość przyjechał obejrzał i pojechał oglądać taką samą z drugiego końca miasta z przebiegiem 180tys. Paranoja
racja!
Sami tego chcecie, skoro auto które jest całkowicie zrobione i wystawione parę tys więcej bo doliczone są koszta naprawy to nikt już tego nie chce kupić. Gdzie niektóre osoby chciały by chociaż zarobić 1000 zł za swoją ciężką prace. A aukcje niżej jest super pasat z niższym przebiegiem, po polerce i po plakowaniu całej tapicerki i foteli. To jest typowa pazerność Polaków, po co przepłacać za auto, lepiej kupić najtańsze i się cieszyć z frajera który tak wysoko wystawił a nikt nie chce kupić