Cóż, pamiętam mojego tatę , który zawsze uczył mnie szacunku dla każdego człowieka.Mielismy sklep spożywczo-monopolowy przychodzili do nas ludzie bezdomni i kupowali alkohol.Czesto byli głodni .Pewnego dnia mój tata postanowił zrobić im za sklepem tzw ogródek jordanowski 😀 kupił im parasol, stół i krzesła i zapowiedział ,że mogą tam siedzieć ale mają po sobie sprzątać.Jakie było moje zdziwienie- miałam 13lat -jak oni byli wdzięczni za tą odrobinę godności...Zawsze chętnie chcieli mu pomóc.Moj tata zostawiał im też bułki i pomidory... Po latach-pracowałam w korporacji i zawsze miałam świetny kontakt z ludźmi na każdym szczeblu.Kilku prezesów firm korporacyjnych zawsze dziwiło się jak bardzo ludzie mnie szanowali i mi się zwierzali.Nigdy nie wykorzystałam tego, mimo że mogłam...To właśnie te wydarzenia z dzieciństwa ukształtowały mnie-bułki i pomidory często ja pakowałam i zanosiłam😉...Pamiętam pogrzeb mojego taty i ilość osób na nim, nawet sam ksiądz stwierdził, że jeszcze tylu osób na cmentarzu nie widział...Mój tata umarł na raka trzustki -zyl z nim 8lat -fenomen po prostu-ilosc dobroci jaka doświadczył przez te 8 lat od ludzi nie mieści się w głowie... Myślę,że to właśnie ten szacunek i dobro jakie dawał innym w całym życiu wróciły do niego na końcu...Szanujmy się nawzajem ale pamiętajmy ,że my jako rodzice kształtujemy następne pokolenia pokazując im swoją postawę i stosunku do każdego człowieka...
Fantastyczny wywiad. Do końca życia będę pamiętać bezdomnego mężczyznę, który przychodził do mnie do pracy średnio raz w tygodniu. Zawsze prosił o dwa złote i nigdy nie odmówiłam. Pewnego dnia przyszedł jak zwykle, miałam przy sobie 10 złotych i dałam mu bez problemu. Jak wielkie było zaskoczenie, kiedy wrócił do mnie po kilkunastu minutach z paczką Delicji Szmpańskich w podziękowaniu za okazywane wsparcie kładąc obok nich 8 złotych reszty. Uśmiechnął się ciepło mówiąc, dzisiaj ja stawiam. Zjedliśmy delicje wspólnie, rozmawiając o pierdołach. Świetny, sympatyczny człowiek i mam nadzieję, że udało mu się wygrać nowe życie, tak jak Panu :)
Niegdyś (rok 2011) z ówczesną dziewczyną postanowiliśmy pojechać w góry na ferie. 4-godzinny przystanek mieliśmy w Krakowie, przy dworcu kolejowym. Usiedliśmy w pizzerii choć nie byliśmy głodni, żeby przeczekać te 4h (mieliśmy sporo sprzętu narciarskiego i nie było gdzie go schować na ten czas). Przechodził bezdomny obok tej pizzerii i zaczepił akurat nas. Spytał, czy może przeszkodzić bo widzi, że tylko my nie jemy więc wnioskuje, że nie będzie nam przeszkadzał w jedzeniu - odparłem, że pewnie, jak możemy pomóc? Zapytał, czy kupię mu coś do jedzenia. Mówił, że kilkanaście metrów dalej jest Carrefour, i że gdybym mógł mu kupić bułkę i maślankę to byłby ogromnie wdzięczny, bo jeszcze nic nie jadł. On nie chciał pieniędzy. Poszedłem z nim ale na przeciwko Carrefoura był McDonalds. Więc skręciłem do maka. Ten Pan zaczął wołać że "nie nie, nie tu, carrefour jest po lewej, ja proszę tylko bułkę i maślankę, nic więcej, w maku jest drogo, zapłaci Pan więcej a w carrefourze zaledwie 3 zł" odparłem - proszę Pan pójdzie za mną. Podszedłem do kasy i zapytałem ów Pana, na co ma ochotę. On zapytał, czy ja żartuję. Mówię, że nie. Wybrał sobie najtańszy zestaw, poprosiłem pracownika maka, żeby go chociaż powiększył (w sensie powiększy zestaw mc). Poczekałem aż wydadzą jedzenie, zapłaciłem i dałem na tacy mówiąc, żeby usiadł przy stole. Jak to przy stole? Zapytał. Mówię - Pan sobie usiądzie przy stole i coś zje. Ma Pan jedzenie z tej restauracji, może Pan tu przecież zjeść. Podziękował mi z 20 razy ale zdanie, które mnie najbardziej wzruszyło/uderzyło to "Nie wiem jak Panu dziękować, Pan naprawdę wie co to znaczy być głodnym..." Nigdy nie byłem bezdomny ale miałem różne okresy w życiu, także tym dorosłym. Wiem, co to znaczy mieć 5 zł na kilka dni i trzeba za to wyżyć jakoś. Wiem, co to znaczy wstać rano, iść na 12 godzin do pracy i na cały dzień mieć tylko jabłko do jedzenia. Wiedziałem też, że jest zima, że chcę by zjadł jakikolwiek ciepły posiłek. Już kij w to, że to mak, dla mnie to było 15 zł. Dla niego to był prawdopodobnie pierwszy od jakiegoś dłuższego czasu ciepły posiłek. Kiedyś bezdomnemu, który mnie poprosił o pieniądze na jedzenie zaproponowałem pyszną kanapkę. Kanapka taka wiecie, od "pani kanapki", ogromna, zafoliowana, świeża i masę rzeczy w środku. Dziwnie spojrzał ale wziął. Przeszedł 10 metrów i ją wyrzucił do kosza. Ogromnie się wkurwiłem bo to była moja jedyna kanapka na cały dzień pracy, ale pomyślałem, że może zjem jakieś jabłko albo któryś z moich kolegów z pracy podzieli się czymś ze mną do jedzenia. Puenta - na różne osoby można trafić ale pomagać warto. Dziękuję za uwagę.
Mijalem kiedyś pana bezdomnego. I spojrzał na mnie takimi oczami nic nie mówiąc ze do końca życia będę pamiętał ten wzrok. Miał karteczkę z napisem ze jest głodny. Poszedłem do piekarni i kupiłem mu 2 bułki takie wielkie i butelkę wody. Wracam do niego daje mu a on zaczyna płakać... tak mi dziękował za te 2 bułki ze szok. Co lepsze nawet chciał się podzielić. Warto pomagać. Zawsze
Dobry człowiek z Ciebie. I masz rację, nie warto się zrażać osobami, które nie chcą prawdziwie pomocy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się na naprawdę potrzebującą osobę. Ale patrz na oczy, po oczach dużo widać i po pokorze proszenia o pomoc.
W 2009 roku pomogłem nowemu pracownikowi w pracy na obczyźnie to było w Londynie ,niemiał gdzie mieszkać niejadł kilka dni był poprostu zagłodzony,porzyczyłem mu pieniądze do wypłaty,oddał wszystko był bezdomny sypiał w parku oferowałem mu pokòj odpowiadał że ma swòj honor I że dość mu pomogłem,po 6miesiącach musiał wròcić do swojego kraju ,Rumunji' przy ostatniej rozmowie powiedział mi takie słowa ktòre zostaną mi w pamięći, Grzegorz wyciągnełeś do mnie pomocną dłoń wstałem na nogi uzbierałem pieniądze na zoperowanie còrki .Żyje I teraz moim obowiązkiem jest pomòc ... bezcenne
Weronika Juszczak zgadzam się z Tobą w 100 procentach podziwiam go za to , że zgodził się na to spotkanie że wydusił to wszystko z siebie i teraz pewnie czuję się lepiej ,że mógł to wszystko wyrzucić z siebie . Szacun dla niego za odwagę
Dupa Skorpiona Ale pozwolil mu sie poczuc przez moment ważnym, ze ktos o nim mysli, pamieta.. Moze tamte chwile pozwolily dotrzec do tego momentu, że wyszedl z tego bagna, zaczal doktorat itp. Czasami jeden gest zmienia wszystko.
Hah, tylko, że połowa "chorych" tam to zdrowi ludzie, a prawdziwi psychopaci błąkają się wśród nas, sam przebywałem z taką osobą i w mojej ocenie jak i innych ma coś nie tak z głową, problem w tym, że nie ma czegoś takiego, że zgłaszasz to i go badają. On musi wyrazić na to zgodę, czego oczywiście nie zrobi, bo w jego mniemaniu jest zdrowy i to reszta jest jakaś nie ten. Gdy dopiero coś się stanie, zrobi krzywdę, czy zabije to wtedy za to się zabierają.. porażka prawdziwa, a powiem wam, że i to pierwsze czasami nie wystarcza, a inne osoby, które nie wiem, są emocjonalne i po prostu nie wytrzymują napięcia, stresu(a są z dobrych domów), próbują się zabić i takie osoby zwykle tam trafiają.. brak słów na ten system. Według mnie każda osoba podejrzana, gdzie już kilka ludzi to zgłasza powinni badać bezzwłocznie..
The Natka, oczywiście, ja również mieszkając przez pewien czas w Anglii, przypadkiem poznałem ludzi bezdomnych, którzy okazali się bardzo oczytanymi, przyjaznymi i charyzmatycznymi osobami... A więc w czym problem... Dla typowej osoby jest to paradoks, jednak jeśli chcemy pomóc i bliżej poznajemy bezdomnych można dotrzec u nich zagubienie, tragedie, depresję, schizofrenię lub inne problemy, które każdy może napotkać na swojej drodze. Często tym ludziom brakuje wsparcia.
@@antygona-iq8ew dokladnie, zrobcie mu jeszcze lache bo jest.taki wspanialy, elokwentny i ciekawy. Lepszy niz historie opowiadane przez gosci. Ja to w sumie tylko dla niego ogladam, przewijam tylko do momentu jak zadaje pytania i dalej lece nie obchodzi mnie co ma do powiedzenia gosc.
Tak jak powiedział na końcu. Nie oceniajmy człowieka póki nie poznamy jego historii. Ja gdybym go poznała np. w sklepie w życiu bym nie powiedziała że przez 20 lat był bezdomny. Kulturalny starszy Pan
nie miał znajomych, po stracie bliskich znajomi pomagają a ten wybrał drogę picia.. Nie raz widzę bezdomnego proszącego o pieniądze na jedzenie, obok stoi sklep, ja proponuje kupno jedzenia a ten tylko chce pieniądze wiadomo na co.. Oni sami na własne życzenie są bezdomnymi. A z tego da się wyjść.
Właśnie miałem napisać komentarz o treści, że na prawdę strasznie inteligentny i mądry człowiek ale wyprzedziles mnie dwa lata temu. Pomagajmy, pozdrawiam!
Kiedyś, gdy dałam bezdomnemu, który wyszedł z więzienia (sam mi to powiedział) ostatnie 2zl bo coś mnie w nim ujęło, przyszedł jakieś dwa tygodnie później (nie poznałam go bo był ogolony i czysty) i podziękował pytając jakie kwiaty lubię :) warto czasem pomóc, chociaż raczej nie daje pieniędzy bezdomnym, wolę im kupić coś do jedzenia.
Zgadzam się, lecz zwróć proszę uwagę Robert4K, iż ów Pan jest człowiekiem wykształconym o czym wspomniał na początku materiału. Ludzie inteligentni zawsze myślą dużo szybciej przez co są w stanie budować spójne i płynne zdania. Sytuacja, w której się znalazł wynikła jedynie z podatności na alkohol co jednie potwierdza moją tezę, że każdego może spotkać taki los. Również gratuluję wyjścia na prostą. Powodzenia dla Pana Pawła
Nie zapominajmy o tym, że tacy ludzie "na ulicy" są łapani przez reportera i odrywani od swoich myśli. Pan ten prowadził wywiad więc był przygotowany na pytanie i udzielenie odpowiedzi, dodatkowo materiały są na pewno montowane aby nie przedłużać filmu nic nie wnoszącymi słowami.
dokładnie, tez to od razu zauwazyłem , nigdy bym nie powiedział, ze ten człowiek był bezdomnym naprawdę pieknie sie wypowiada, az mi sie chce sluchac :) szacun naprawde
Ja poza studiami pracuję w terenie i kiedy ktoś bezdomny mnie albo znajomych z pracy zaczepi to zawsze zaproponujemy pracę i nawet kiedy się oferuje 5 złotych za godzinę zgarniania liści czy śniegu to już kilkunastu takich ochotników się do nas pozgłaszało i prawie każdy zgodził się z miejsca, bo okazuje się że praca to często dla takich ludzi wybawienie od brutalnej codzienności bezdomnego a kiedy jeszcze traktujesz taką osobę jak pełnoprawnego człowieka, współpracownika to niektórzy pytają czy nie mogą przyjść kiedyś pomóc za darmo, bo tak fajnie się razem rozmawia. Są różni ludzie i wśród bezdomnych też trafią się ci chamscy i niewdzięczni, którzy naplują ci w twarz jak zaproponujesz im coś innego niż hajs na alkohol. Ale są też inni, tacy jak ten pan, wykształceni, których życie nie rozpieściło. Dla przykładu wspomnę jeszcze o jednym panu bezdomnym który u nas pracował, też miał ładny dom i żonę z dzieckiem w drodze, aż pewnego dnia jakiś naćpany gówniarz nie wjechał w nią i nie zabił jej i nienarodzonego dziecka na miejscu. Gówniarz miał ojca w prokuraturze, w efekcie nie poszedł siedzieć a pan o którym mówię, w okrutnej żałobie po straconej żonie i dziecku znalazł typa i tak go poturbował że trafił do więzienia na trzy lata. Potem stracił pracę, mieszkanie i wszystko się posypało. To jedna z bardziej szokujących historii jakie słyszałem i nie mam dowodów na to że jest prawdziwa. Jednak zdecydowanie wiem, że nie powinniśmy oceniać wszystkich bezdomnych tą samą miarą i znaleźć w sobie zawsze choć trochę ludzkiej wyrozumiałości bo nawet jeżeli ktoś popełnił błędy to przecież my też nie jesteśmy idealni
A dlaczego 5 zł za godzinę? Wykonuje taką samą pracę jak Ty. Dlaczego Ty masz dostać ponad 2 razy więcej od niego? Bo jest na słabszej pozycji i zgodzi się za każdą stawkę?
@@Aadek3 chyba w budżecie pracodawca nie przewiduje wynagrodzeń dla dorabiających bezdomnych. Troszkę logicznego myślenia. Chcieli pomóc chodź trochę, każda pomoc się liczy.
No widze,ze masz problem z pomaganiem ,ze czepiasz sie 5 zl na godzine . Eh gdzie twoja empatia a nie ,zapomnialam ,ty tutaj piszesz tylko po to,zeby dowalic ,to moze ty zacznij pomagac i daj prace za 20 zl na godzine .
Niesamowita historia i niesamowity człowiek. Wywiad ZDECYDOWANIE zbyt krótki.. widać, że facet chce opowiedzieć swoją historię w większym detalu i chyba każdy widz chciałby więcej. Rafale, rozważ konwencję powtórnych wywiadów z takimi ludźmi po jakimś czasie. To byłoby arcyciekawe. A propos stania pod hipermarketem za jedzeniem. Miałem kiedyś następujący przypadek. W miarę młody chłopak, wczesna trzydziestka. Jeszcze na parkingu zaczepił mnie wchodzącego do hipermarketu prosząc o jakieś drobne spożywcze zakupy. Uznałem, że jeśli nie chce ode mnie wyciągnąć hajsu, to pewnie, czemu nie. Pieniędzy z zasady nie daję. Kupiłem parę rzeczy; jakieś pieczywo, ser, twarożek, masło, coś tam coś tam. Plus paczka pierogów. Odebrał to ode mnie gdy wsiadałem do samochodu i serdecznie za to podziękował. Już prawie odjeżdżałem, gdy podbiegł z powrotem i przepraszając oddał te pierogi mówiąc, że się zmarnują.. bo on przecież i tak nie ma ich gdzie odgrzać, więc szkoda pieniędzy. Bardzo zapadł w pamięć - ludzie na ulicy mają swoje unikalne historie do opowiedzenia, nie każdy jest stereotypowym żulem.
Kolejny dobry wywiad! Powodzenia dla Pana Pawła! Widać, że to dobry człowiek, który po prostu się pogubił. Po obejrzeniu tego odcinka, całkiem inaczej będę patrzał na osoby bezdomne, które proszą mnie o pare złotych. Dzięki wielkie za taki materiał!
Byłem w tym "ośrodku" MARKOT dla bezdomnych w Sowiej Woli na początku roku 1999. Ten człowiek prawdę mówi o warunkach tam panujących. Jak ktoś czytał książki o gułagach w ZSRR, to tam było podobnie, z tym że można było opuścić kiedy się chciało. Ale w zimie, kiedy na dworze jest śnieg i mróz taki bezdomny nie miał za bardzo gdzie pójść, a inne schroniska i noclegownie dla bezdomnych były przepełnione.
Znam to z autopsji, prócz żebrania i próśb o jedzenie scenariusz alkoholizmu jest taki sam.Pracowalam na to by napić się , opłacić rachunki i jedzenie. Ale nie byłam sama tylko z dwiema osobami, dlatego nie spałam na ulicy.Sprzatalam podwórka bo tam szef bywał rzadko i nie czuł , że trochę wypiłam aby się nie "rozlecieć" po piciu alkoholu.Tak żyłam pół roku, wcześniej nie piłam miałam dom i osoby bliskie.Alkohol bardzo rządzi życiem i trudno jest oderwać się od niego. Sama poszłam na odwyk i terapię zamknięta na 6 tygodni, tam zobaczyłam swoje straty i materialne ale osobiste, a to są bolesne rzeczy, które należy uporządkować s to jest bardzo trudne...Ty było rok temu, teraz nie piję, wróciłam do swojego zawodu, i czekam na mieszkanie.Nauczylam się poprosić o pomoc, pokory i szacunku dla tego co mam.Chodze mi mityngi to mi pomaga i nie spotykam się z ludźmi z którymi piłam.Dla Pawła mam duży szacunek , bo wyszedł z dna i życzę mu aby wytrwał i spełnił swoje marzenia, Duży szacunek dla osób, które mu pomogły.👍👍✴️👍
Aż ciężko uwierzyć że taki mądry człowiek mógł wylądować na ulicy. To tylko pokazuje że każdemu może w życiu się powinąć noga. Powodzenia Panie Pawle !
widzisz, uzależnienie nie jest zależne od mądrości, czy głupoty i to nie jest tak, że dziś jesteś ok, a jutro jesteś alkoholikiem, tylko to jest długi proces autodestrukcji i wyparcie osoby uzależnionej.
A największym winowajcą jest wóda... człowiek nawet jak nie ma niczego ale nie chleje, da sobie radę. Powoli, powoli i podniesie się z tej bezdomności. Ale nie można chlać!
Właśnie o to chodzi że większość bezdobnych wydaje to na alkohol... Szkoda bo niektórzy naprawde potrzebują a nie dostają pomocy przez stereotypy o żulach z alkoholizmem Kiedyś spotkałam bezdobnego powiedziałam tacie była zima wiec tata dał mu kilka słoikow gorącego zurku i ten bezdomny sie popłakał ze wzruszenia i potem poszedł do ośrodka pomocy itak powinno być
tylko jak rozpoznać, który naprawdę potrzebuje i to docenia, a który właśnie odgrywa scenkę, a w gołębi się śmieje jaki z ciebie naiwniak? Pamiętam, że jako studentka pomogłam jednemu i oddałam swoje bułki. To był dla mnie bardzo ciężki okres finansowy, byłam głodna, ale się podzieliłam. I co? Odwróciłam się, a następnie wyciągałam swoje bułki z kosza.
ja ich szanuję...zawsze szanowałem.Żal mi tych ludzi bezdomnych, kiedyś byli dziećmi, bawili sie samochodzikami , albo lalkami...jak my.Tak beztrosko.....
Jak mieszkałem w Poznaniu, to spotkałem bezdomnego, któremu pomogłem. Pamiętam, że to było w 2011 roku. Nie miałem wiele, ale kupiłem bezdomnemu jedzenie (paczka frytek). Nie byłem wtedy bogaty, byłem początkującym studentem. Jakie było moje zdziwienie, jak 7 lat później ten sam człowiek stanął przede mną. Powiedział tylko "Dziękuję" i wręczył mi paczkę ciepłych frytek. Warto pomagać, czasami takie spotkania są pełne wzruszeń.
Świetny pomysł. Nawet mój chłopak (Węgier) i jego rodzina uwielbiają ten kanał i zawsze proszą żebym im przetłumaczyła coś od "seven meters underground" ;)
Przez dwa-trzy tygodnie koczowałem w swoim aucie, lecz byłem w innej sytuacji: pracowałem w warsztacie przy rozbiórce aut, myłem się pod prysznicem na stacji (nastawionej pod obsługę kierowców ciężarówek), jadłem parówki z Biedry, podgrzewając je na silniku, podczas powrotu z pracy. Autem wjeżdżałem w las, bo za największe zagrożenie uznawałem przechodzących ludzi. Pracodawcy i na wspomnianej stacji nigdy nie przyznałem się do tego, że mieszkam w aucie. Desperacko zbierałem kasę, gdyż wszędzie żądano kaucji, a ponadto młody wiek (wtedy 20 lat) zniechęcał właścicieli do wynajmu. Do domu nie miałem zamiaru wracać, w tym czasie pokłóciłem się z rodzicami, stwierdziłem, że honor trzeba mieć! Kasę trudno było odłożyć, bo pomimo tego, iż tym autem w gazie, robiąc ledwie 15-20 km dziennie spalałem znikome ilości paliwa, to jednak eksploatacja auta, przegląd, jedzenie z Biedry i prysznice oddalały od tego celu, ale w końcu udało się. Dzisiaj żyję całkowicie inaczej i nie jestem skłócony z rodziną... aczkolwiek już od tej pory nie mieszkam w domu rodzinnym. Wracając do tematu - nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego jak mógłbym się czuć w nieporównywalnie gorszych warunkach, prawdopodobnie zabiłby mnie własny wstyd, gdyż duma nie pozwalałaby mi żebrać, aż w końcu bym padł! :( Pozdrowienia dla p. Pawła i ekipy programu.
Mechamaniak Mega podziw, że się nie podałeś i wypracowałeś sobie wyjście z tak trudnej sytuacji. Szacunek też za dumę, niewielu takich ludzi można spotkać.
Wspaniali ludzie to ten facet i dziewczyna, którzy mu pomogli. Takie dobre anioły. U tego Pana nie widzę nic nadzwyczajnego, po prostu w życiu mu się nie powiodło..
Gość mógłby napisać książkę pt. "życie na ulicy" gdyby ją dobrze wypromować... Ciekawie opowiada, doświadczenie w pisarstwie ma, myślę że, kupiłbym z chęcią 😋
Taka książka by się przydała wszystkim. W dzisiejszych czasach każdy z nas może się niespodziewanie znaleźć na ulicy. Niekoniecznie z powodu nałogu alkoholowego.
Na historię o chłopaku w kucyku i dziewczynie od wielkanocy stanęły mi łzy w oczach. Jeśli oglądały ten wywiad to mam nadzieję, że są z siebie bardzo dumne :) fajnie mieć takie osoby wśród narcystycznych, współczesnych "spieszalskich".
Kurcze świetny wywiad! Jeden z lepszych. Uczy jak traktować takich ludzi. Zabrakło mi tylko tego jak ten Pan wyszedł z bezdomności bo skoro chce studia kończyć to chyba wyszedł a to byłoby mega ciekawe :) Gratuluje :)
A jak to się stało, że udzwignął się z bezdomności? Co dało mu siłę na tę poprawę? Temat skoczył od zapijania się denaturatem do studiów doktoranckich :D Myślę, że teraz wrażliwsi na problem bezdomności widzowie chcieliby wiedzieć, jak sami mogliby pomóc komuś, kto boryka się z podobnymi problemami... może jakieś uzupełnienie wywiadu? Notka na Facebooku?
Mądrość niezwykła. Gość chlał bo nie miał żadnych zainteresowań ani ciekawego życia. Do siebie samego powinien mieć pretensje. A rozwód nigdy nie jest z winy jednej osoby
Witam, ten człowiek jest dowodem na to ze, nie ma znaczenia kto zostanie bezdomnym. Jak widac i słychac bardzo inteligentny Pan. Poprostu ilosc zdarzen rzuconych na jego barki powaliły by kazdego, za to pokazał ze walka i serce człowieka kiedy jest wielkie i czyste, potrafi zmienic nawet najgorsze dni. Kiedys trzeba przejsc piekło by ujrzec, co jest ważne w zyciu i zrozumiec cel bycia człowieka na tej ziemi. Pozdrawiam, bardzo dobry artykuł. Tylko zabrakło pytania jak w wczesniejszym w komentarzu, jak z tego wyszedł.
Mnie też to ciekawi, jak w końcu udało mu się wyjść z tej bezdomności i czy gdzieś obecnie pracuje i jest to jego źródło finansów. Aż mam ochotę się samemu wybrać do tego ośrodka, gdzie obecnie p. Paweł zamieszkuje, i zapytać go o to :). Faktycznie, tego wątku w tym wywiadzie bardzo mi brakuje.
No jasne, że nie. Czy ja sobie wyobrażałem będąc z "dobrego domu" mając wiele, będąc nieco beztroskie życie i marzenia muzyczne, że będę pił na ulicy denaturat? Że stracę nogę przez picie? NIE. Dziś lokuje swoje uczucia w muzykę refleksyjną do wierszy. Dwa lata temu za jednym zamachem rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, wstałem z wózka inwalidzkiego i opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. O moich motywacjach. Zapraszam.
Serce mi pęka nad losem tego człowieka. Chcialabym mu jakoś pomóc. Uważam, ze jest niesamowicie wartościowym człowiekiem. Z całych sił życzę mu by zaznal w swoim życiu szczęścia i spokoju. Jeśli Pan życzyłby sobie jakiejś pomocy to ja naprawdę jestem chętna.
Jak szybko można DOSŁOWNIE WSZYSTKO STRACIĆ. Mądry , wykształcony człowiek z rodziną ... później „totalne zero” dla społeczeństwa i same problemy. Straszne, trzeba mieć bardzo silną psychikę , żeby po takich przeżyciach wstać na nogi... Wielkie pozdrowienia dla tego Pana i oby życie układało się pomyślnie.
Można...:( Współczuję każdemu. Ja też straciłem wszystko, nawet nogę. Jestem muzykiem. Dwa lata temu za jednym zamachem rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, wstałem z wózka inwalidzkiego i opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. O moich motywacjach. Zapraszam. Dzisiaj chciałbym motywować swoimi stratami ale przede wszystkim Powstaniem inne zbłąkane dusze... Pozdrawiam
Nie zagłębiając się zbytnio sam miałem w życiu dwa razy sytuację, że byłem spłukany i nie miałem jak wrócić na drugi koniec Polski. Nie powiem bo też chodziłem po prośbie. I zauważyłem że ludzi inaczej Cię traktują jeśli jesteś w miarę schludny a przede wszystkim trzeźwy. I nigdy nikt mnie nie wyzwał itp. Fakt ludzie też i odmawiali ale w ciągu paru godzin otrzymałem jakieś niecałe 300 złoty. Może to i szczęście głupiego ale jednak.Super temat jak zawsze. Pozdrawiam
Wiwiad? to jest ustawka sądzę że to jest wyreżyserowane . Widział ktoś tak elokwentnego żebraka ? istorie takie się zdarzają ale śmiem myśleć że to jest aktor który odgrywa rolę na potrzeby ocinka
Chciałam poczytać komentarze dotyczące rozmowy, ale jak zwykle 1000 komentarzy jaki tem kanał jest wspaniały. Jeśli chodzi o moje podejście do bezdomnych, to jeśli widzę, że ktoś leży w kartonie, to dałabym drobne lub bułke, ale jak widzę takiego Rumuna, który udaje, że nie umie chodzić, a zaraz wstaje i idzie wkurzony, to mi się coś dzieje. Zdrowy człowiek może zarobić pieniądze, zawsze się coś znajdzie, nawet przy pomocy, ale też jest to kwestia lenistwa. Pozdrawiam
YOU and Me No głównie jest to kwestia lenistwa. Nawet ten człowiek mówi, że mają dostęp do prysznicy i świerzych ubrań, więc spokojnie mógłby zacząć pracować. A Cyganie/Romowie żyją w 90% z żebractwa. Bezdomni często już kończą życie na ulicy. Ale tak czy owak, szkoda mi tych ludzi. Każdy z nich ma swoją historię w której nie koniecznie jest alkohol czy narkotyki.
Zbieram szczękę z podłogi :o niesamowity wywiad i niesamowity człowiek. Bardzo łatwo jest nam ludziom z ciepłym domem, pracą i wygodami oceniać ludzi bezdomnych nie znając nawet ich historii. Pan Paweł poruszył wiele kwestii nad którymi sama się często zastanawiałam, pokazał jak pomóc. Bardzo wartościowy człowiek. Okropne jest to jak społeczeństwo często podchodzi do takich osób - odrzucamy takiego bezdomnego "bo śmierdzi", "bo brudny" itd o mijamy obojętnie. Brakuje ogólnej świadomości, że bezdomny to też człowiek a nie rzecz, nawet jeśli jest brudny czy nieogolony. Ten wywiad pokazał że to po prostu kolejny wymiar ludzkiej krzywdy i cierpienia. Życzę dużo sukcesów i ciepła panu Pawłowi a Rafałowi dziękuję za genialny wywiad!
mylesowahudson :"..bezdomny to też człowiek a nie rzecz" Empatyczny, ludzki komentarz nawiązujący do polskiego wilczego realu . Najbardziej irytujące są komentarze w rodzaj:" A są w Polsce jacyś bezdomni ? To niemożliwe. Przecież w mediach wszyscy młodzi, piękni i bogaci. Media nie mogą kłamać. " Sam autor prezentacji też wielokrotnie przegina pałkę:' A jak to się stało, że zostałeś (zostałaś) prostytutką ? Nie chciałaś szukać innej pracy ?"
Wiecie że nam może się wydaje, że byśmy dali sobie rade. Ale ile ludzi tyle problemów, a problemy potrafią być tak złożone aż czasami nie do przejścia. Stan fizyczny, psychiczny, społeczny też jest tą jedną wielu składowych.
Jejku „brakuje ogólnej świadomości, ze bezdomny to tez człowiek”, a czym niby miał być? Myślisz, ze ktokolwiek wątpi, ze bezdomni to ludzie? Problem leży gdzie indziej, zwykle mało kogo obchodzi, ze ten człowiek tez czuje, na swoją godność itd. Ja jeszcze rozumie, ze ktoś nie chce pomoc. To czego nie rozumie, to to, ze ludzie automatycznie dają sobie prawo do braku jakiegokolwiek szacunku i agresji.
fantastyczny wywiad - fantastyczny człowiek. Życzę wszystkim osobom w podobnym stanie powodzenia! Sam wiele razy się naciąłem na takie osoby: niby brudny menel, niestety życie pisze różne scenariusze... a tu proszę: mądrość, doświadczenie i od takiego człowieka też można się wiele nauczyć
Dlaczego nie ma gestów pomocy? Już tłumaczę. Otóż Pan jest jednym z niewielu, który chce pomoc otrzymać. Nie raz nie dwa bezdomnemu na rynku oferowałam pomoc. A to z jedzeniem, a to z prysznicem( fakt faktem tylko kobietom). Na niezliczoną ilość razy usłyszałam dziękuję dosłownie tylko 5 razy. Cała reszta kazała mi spier... Po którymś razie się zniechecilam i już więcej ręki z pomocą nie wyciągam.
spinka spinka sama w tym okresie nie miałam za wiele, więc okraść by mnie nie okradla. A jeśli chodzi o wszelakie choroby.. Raczej starałam się wybierać osoby nie z samego dna. Przecież nie chciałam też żeby ta osoba spała w moim łóżku. Do wanny, nowe ciuchy i tyle. Dezynfekcja i po problemie.
Lukasz Jasiewicz Odstraszył żonę i zabił matkę, a później sam załatwił sobie nie dość silną psychikę, by wytrzymać to wszystko? Nie za bardzo rozumiem twój tok myślenia.
serce pęka jak się słucha problemy innych.... A moim problemem było że mam samochód z 2010 a sąsiad z 2015... po twoich odcinkach wszystko się zmienia. doceniam co mam i ile tego mam :) dziękuję Panu za ten kanał i powodzenia żeby właśnie takie kanały królowały na jutubie a nie abstra czy inni co grają w cs'a.
Ten program jest zarąbisty w tym, że chociaż jest interesujący, chociaż można mówić o jakiejś ,,sensacji" - wszak kontrowersyjność tez ma przyciągać - to jest szalenie pozytywny. Można drugiego człowieka zrozumieć, można wejść, brzydko mówiąc, w jego skórę, ogląda się dialog, wszystko w atmosferze profesjonalizmu i wysokiej kultury, i pokazuje się ludzi którzy pokonali przeciwności. Dali sobie radę, nie przegapili szansy od losu, wyszli z trudnej sytuacji, byli dzielni, odważni w codzienności i w traumie - to jest wspaniałe.
Pamietam go! Ogolony i ubrany jest prawie nie do poznania. Bardzo dobrze sie go slucha. Moglby zostac youtuberem - mial by o czym opowiadac. Jest elokwentnym I inteligentnym czlowiekiem, dlatego radzil sobie na ulicy dosc dobrze skoro przezyl 20lat. Teraz sobie tez poradzi cokolwiek by zaczal. Gdy tylko mial sposobnosc - czytal, interesowal sie swiatem. Wszystko zarzucil, przepil ale tego sie trzymal. Ze wszystkich bezdomnych jakich poznalam ten, pewnie z racji inteligencji, byl najbardziej pewny siebie (po co dbac o zapach, wyglad I tak sobie poradze bo jestem wygadany), roszczeniowy, bezczelny, klotliwy. Pamietal jak wyglada dobre zycie I prawdopodobnie frustracje wywolana swoim nedznym zyciem przelewal na innych. "Jan niczego nie jestem winny, (...) to inni". To prawdziwy cud, ze bedac w tym wieku, po tylu latach na ulicy, jednak sie ogarnal.
Piszę ten komentarz w ciemno. Kiedyś natknąłem się na artykuł o STREFIE KOMFORTU. W tym artykule zostały przywołane przykłady osób bezdomnych, które otrzymały pomoc od fundacji zajmującej się "powrotem osoby bezdomnej do społeczeństwa". Takie osoby otrzymywały lokal, wykształcenie, opiekę medyczną i oczywiście pracę. Każdy z nich wykazywał wzruszającą wdzięczność, ale około 30% z nich wracało po czasie do życia na ulicy. Nie twierdzę, że nie warto jest pomagać potrzebującym, ale ww. zjawisko jest fascynujące. Osoba bezdomna po "powrocie do społeczeństwa" świadomie i z własnej woli wraca do życia na ulicy. Uprzejmie proszę o rozpatrzenie nagrania odcinka z taką właśnie osobą. POZDRAWIAM.
Wzruszająca historia. Chwyta za serce i daje do myślenia. Pięknie się ten Pan wypowiada. Miło słuchać ludzi, którzy potrafią ładnie mówić, budować zdania itd. 20 lat bez domu a jakie słownictwo, kultura. Tego nikt mu nie odbierze. Życzę powodzenia. Wartościowy człowiek. Gratuluje też wywiadu. Ukłony.
Nie wiem czy jest gdzies drugi taki program gdzie daje sie dokonczyc wszystkie zdania jakie ma do powiedzenia osoba zapytana. Na prawde super sie to oglada. Po raz kolejny super wywiad. Jestem ciekaw co bylo dalej z ta panią co zabrala pana na wielkanoc do siebie.
Rzeczywiście, zupełnie inaczej ogląda się program, gdzie osoba jest wysłuchiwana do końca, niż program w którym wszyscy mówią na raz, wchodzą w słowo i nie wiadomo o czym kto mówi.
Mysle ze przede wszystkim najwazniejsza lekcja z tego odcinka to docenianie tego co sie ma, czyli dach nad glowa, bliskich, bierzaca wode i jedzenie - trzeba doceniac najprostrze rzeczy, bo to tak na prawde oznacza byc szczesliwym czlowiekiem. Swietny wywiad, wszystkiego dobrego dla Pana Pawla.
Jest jedna jedyna rzecz, po której możemy poznać, że ten Pan jest dobrym człowiekiem - gdyby ktokolwiek miał wątpliwości. O swoim psie powiedział, że "zmarł", a nie "zdechł". I to jest piękne, gdy widać szacunek do innych istot. Pozdrawiam Pana serdecznie, Panie Pawle. Wszystkiego dobrego.
Aż nie chce się wierzyć, że tak inteligentny człowiek jest w takiej sytuacji. Wszystkiego najlepszego Panie Pawle. Myślę, że każdy tutaj trzyma za Pana kciuki. Powodzenia :)
Wywiad jak zwykle swietny ,pan Pawel niesamowicie inteligentny czlowiek ,ktoremu zycie dokopalo. Niestety czesto tak sie zdarza ,ze ludzie wyksztalceni okazuja sie bardzo slabi psychicznie ,czego ten pan jest przykladem. Z racji mojego zawodu wiele razy mialam stycznosc z ludzmi ,ktorych dotknela bezdomnosc i musze powiedziec,ze wiekszosc z nich to wlasnie inteligentne i wyksztalcone osoby.ktore nie potrafily sobie poradzic z zyciowymi porazkami . Dlatego nie osadzajmy od razu takiego czlowieka spotkanego na ulicy i proszacego,bo nie znamy jego historii zycia i przyczyny z jakiej znalazl sie w tak dramatycznej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie a panu Pawlowi zycze wszystkiego dobrego .
Nigdy nie komentuje, choć oglądam każdy odcinek, ale dziś postanowiłam zostawić po sobie parę słów. Po pierwsze: Rafale, serdecznie gratuluje rozwoju kanału. Pamiętam jego początki i niezwykle mile widzieć tydzień po tygodniu wzrost subskrypcji. Ciesze się, że ludzie potrafią docenić wartościowe treści. Wiem, że otrzymujesz sporo pomysłów na odcinki, ale pozwolę sobie dorzucić swoje. Ciekawie byłoby posłuchać zwierzeń DDA (lub osoby wychowywanej przed Dorosłe dziecko alkoholika), osoby uzależnionej od seksu lub niedoszłego samobójcy. Co do wywiadu...Wyjątkowo smutna historia i duża lekcja empatii. Życie jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiemy, co nas spotka, jak nasza psychika poradzi sobie z przeciwnościami losu. Łatwo jest ocenić i na wstępie skreślić człowieka nie mając pojęcia, przez jakie trudności przeszedł. Momentami aż ściskało mnie w gardle. Życzę panu Pawłowi wszystkiego co najlepsze. Aby dalej się rozwijał, wygrywał z nałogiem i jeszcze zaznał ciepła domowego. Podziwiam za siłę i wolę zmiany.
Super materiał, bardzo trudno jest zachować empatię w stosunku do osób bezdomnych. Pamiętam sytuację jak raz do mnie i koleżanki podszedł bezdomny, bardzo prosił aby kupić mu coś do jedzenia. Serce się łamie więc poszłyśmy mu coś kupić do sklepu obok. Dosłownie dwie minuty po wejściu do sklepu usłyszałyśmy krzyk sprzedawczyni. Okazało się, że ten Pan wszedł za nami do sklepu chyba sprawdzić czy aby na pewno coś mu kupujemy. Sprzedawczyni krzyczała na niego, że ma się wynosić. Spytałyśmy czy go zna, czy coś się stało. Odpowiedziała „tak, przyłazi tutaj za każdym razem. Jak mu ktoś da jedzenie to chodzi z nim po wszystkich sklepach w okolicy i stara się je zwrócić. A jak się uda to kupie od razu za te pieniądze alkohol”. I teraz pomagać czy nie? Udzielanie pomocy po czymś takim dla mnie np jest trudne
Z tego co pan Paweł mówi, uzależnienie od alkoholu bierze się z nieradzeniem sobie z problemami/samym sobą. Alkohol jest dopiero 2 etapem. Spotkałem się już kiedyś z taką opinią.
Niekoniecznie. Ja byłem i jestem niedoszłym muzykiem. To że piłem jak herbatę z przyzwoleniem uczyniło mnie alkoholikiem i trauma po pożarze hali Stoczni Gdańskiej 24 XI 1994 na koncercie Golden Life gdzie byłem operatorem kamery . Zapraszam na kanał. Powstałem dwa lata temu z wózka inw i ulicy
@@katarzynaxx563 Do psychologa są bardzo długie kolejki, a jedna wizyta zwykle nie wystarcza. Zwłaszcza w tym kraju, nawet w spokojniejszych czasach. Tym bardziej z tego jaka jest niechęć do służby zdrowia a do psychologów w ogóle.
Wzruszająca ta sytuacja z zaproszeniem na Wielkanoc i jaki takt, że nie powiedziała innym kim jest. Cudo! :) Rafał, myślę że dobrym pomysłem byłoby wydrukowanie komentarzy pod filmem( 90% to zapewne pozytywne) i przekazanie w formie listu, paczki :) Dobre słowo potrafi podnieść na duchu jak nie wiem co :)
To tylko w Polsce no i moze w Rosji noszac sandaly wklada sie skarpetki wszedzie indziej na swiecie jest to mieszanka nie dozwolona .O jeszcze w Chinach widzialem kombinacje skarpetek i sandalow .
@@georgezardecki5888 ale klapki i długie skarpetki już można. A jak chodził o sandały to jest sporo sandałów zaprojektowany do skarpetek ale one kosztują po 5 000 XD
Do Pana prowadzącego ... aż kole w oczy brak pytania ....co spowodowało, że zawróciłeś z tamtej drogi, co spowodowało, że jesteś dziś tu gdzie jesteś......to o wiele istotniejsze i pouczające niż cała ta opowieść przy pełnym szacunku! ;)
Bardzo wartościowa rozmowa. Widzisz osobę bezdomną i myślisz sobie, że to ktoś z innego świata, a przykład tego Pana pokazuje, że niewiele w życiu trzeba żeby wylądować na dnie. Bezdomność spotyka nie tylko osoby z marginesu. "Widzę, że nie można nigdy z góry nikogo oceniać" to chyba kwintesencja tej rozmowy dla mnie.
Nie oszukujmy się. Takie rzeczy zdarzają się osobom słabym psychicznie, którym bardzo łatwo jest oszukiwać samego siebie i wpadać w stan odrealnienia, oderwania od rzeczywistości. Jeśli ktokolwiek wykryje u siebie taką tendencję to niech lepiej na siebie uważa. Najważniejsze to cały czas mieć świadomość, że żyjesz teraz, nie wczoraj, czy jutro. Bardzo pomocna w tej kwestii jest codzienna medytacja i refleksja nad sobą i swoim życiem.
Niezwykły wywiad. Prowadzący wspaniale prowadzi rozmowy, z klasą. A dla p. Pawła wielki szacunek i słowa uznania. Zawsze miałam i mam szacunek dla ludzi bezdomnych, bo zawsze wiedziałam że każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji z dnia na dzień. Różne tragedie, zawirowania życiowe mogą zmienić pozornie wygodne życie w wielki chaos i walkę o przetrwanie. Pana Pawła słucha się z wielką przyjemnością, ładnie ubiera myśli w słowa i uświadamia nam wiele spraw związanych z tym problemem. Cieszę się że dzisiaj tak dobrze wygląda, że stanął na nogi i bardzo p. Pawłowi kibicuję, żeby osiągną wymarzony cel i żeby był szczęśliwy 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Niesamowite że tak mądry i elokwentny człowiek znalazł się na ulicy. To tylko dowód na to że może się tam znaleźć absolutnie każdy z nas. Moim zdaniem najlepszy odcinek.
Wzruszyła mnie jego historia. Szczególnie kiedy opowiadał o Pani, która zaprosiła go na Wielkanoc. Niesamowite, że są tacy ludzie...jednak wymaga to trochę odwagi. Cieszę się, że Pan Paweł wyszedł na prostą :)
Wspaniały odcinek z resztą jak każdy inny Ale ten wywiad daje dużo do myślenia Życzę powodzenia w dalszym życiu temu człowiekowi Pozdrawiam dla Pana prowadzącego
Dlatego nie cierpie braku pokory u ludzi, buty, braku szacunku dla innych- jak widać życie pisze różne scenariusze- dzisiaj można być prezesem jutro pod mostem. Życie. Bardzo życiowy wywiad. Pozdrawiam:)
Dla mnie bezdomni, to właśnie takie historie jak tego Pana. Każdy ma swoją, indywidualna, nikt z nich nie urodził się alkocholikiem, bezdomnym. Dzisiaj mam dom, rodzinę, pieniądze jutro mogę być jednym z nich. Napewno trzeba wszystkich traktować jak ludzi, nie gardzić.
Cóż, pamiętam mojego tatę , który zawsze uczył mnie szacunku dla każdego człowieka.Mielismy sklep spożywczo-monopolowy przychodzili do nas ludzie bezdomni i kupowali alkohol.Czesto byli głodni .Pewnego dnia mój tata postanowił zrobić im za sklepem tzw ogródek jordanowski 😀 kupił im parasol, stół i krzesła i zapowiedział ,że mogą tam siedzieć ale mają po sobie sprzątać.Jakie było moje zdziwienie- miałam 13lat -jak oni byli wdzięczni za tą odrobinę godności...Zawsze chętnie chcieli mu pomóc.Moj tata zostawiał im też bułki i pomidory... Po latach-pracowałam w korporacji i zawsze miałam świetny kontakt z ludźmi na każdym szczeblu.Kilku prezesów firm korporacyjnych zawsze dziwiło się jak bardzo ludzie mnie szanowali i mi się zwierzali.Nigdy nie wykorzystałam tego, mimo że mogłam...To właśnie te wydarzenia z dzieciństwa ukształtowały mnie-bułki i pomidory często ja pakowałam i zanosiłam😉...Pamiętam pogrzeb mojego taty i ilość osób na nim, nawet sam ksiądz stwierdził, że jeszcze tylu osób na cmentarzu nie widział...Mój tata umarł na raka trzustki -zyl z nim 8lat -fenomen po prostu-ilosc dobroci jaka doświadczył przez te 8 lat od ludzi nie mieści się w głowie... Myślę,że to właśnie ten szacunek i dobro jakie dawał innym w całym życiu wróciły do niego na końcu...Szanujmy się nawzajem ale pamiętajmy ,że my jako rodzice kształtujemy następne pokolenia pokazując im swoją postawę i stosunku do każdego człowieka...
Wow! Twój tata musiał być niesamowicie pozytywną osobą
Musiał być cudowną osobą...💗🌹
Wzruszająca historia, która daje dużo do pomyślenia, dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤️
Facet był ok każdy taki powinien być
wyjebane jajca
Fantastyczny wywiad. Do końca życia będę pamiętać bezdomnego mężczyznę, który przychodził do mnie do pracy średnio raz w tygodniu. Zawsze prosił o dwa złote i nigdy nie odmówiłam. Pewnego dnia przyszedł jak zwykle, miałam przy sobie 10 złotych i dałam mu bez problemu. Jak wielkie było zaskoczenie, kiedy wrócił do mnie po kilkunastu minutach z paczką Delicji Szmpańskich w podziękowaniu za okazywane wsparcie kładąc obok nich 8 złotych reszty. Uśmiechnął się ciepło mówiąc, dzisiaj ja stawiam. Zjedliśmy delicje wspólnie, rozmawiając o pierdołach. Świetny, sympatyczny człowiek i mam nadzieję, że udało mu się wygrać nowe życie, tak jak Panu :)
Katarzyna D. Ale piękna historia! :')
Niestety nie udało mu się umarł.
A w Słupsku jak w dupsku -bród ,smród i nędza.Obywatel Biedroń doprowadził miasto do ruiny.
Z kąd wiesz że umarł jak żyje
a pózniej przylecial smok i wszystko zniszczyl
Niegdyś (rok 2011) z ówczesną dziewczyną postanowiliśmy pojechać w góry na ferie. 4-godzinny przystanek mieliśmy w Krakowie, przy dworcu kolejowym. Usiedliśmy w pizzerii choć nie byliśmy głodni, żeby przeczekać te 4h (mieliśmy sporo sprzętu narciarskiego i nie było gdzie go schować na ten czas). Przechodził bezdomny obok tej pizzerii i zaczepił akurat nas. Spytał, czy może przeszkodzić bo widzi, że tylko my nie jemy więc wnioskuje, że nie będzie nam przeszkadzał w jedzeniu - odparłem, że pewnie, jak możemy pomóc? Zapytał, czy kupię mu coś do jedzenia. Mówił, że kilkanaście metrów dalej jest Carrefour, i że gdybym mógł mu kupić bułkę i maślankę to byłby ogromnie wdzięczny, bo jeszcze nic nie jadł. On nie chciał pieniędzy. Poszedłem z nim ale na przeciwko Carrefoura był McDonalds. Więc skręciłem do maka. Ten Pan zaczął wołać że "nie nie, nie tu, carrefour jest po lewej, ja proszę tylko bułkę i maślankę, nic więcej, w maku jest drogo, zapłaci Pan więcej a w carrefourze zaledwie 3 zł" odparłem - proszę Pan pójdzie za mną. Podszedłem do kasy i zapytałem ów Pana, na co ma ochotę. On zapytał, czy ja żartuję. Mówię, że nie. Wybrał sobie najtańszy zestaw, poprosiłem pracownika maka, żeby go chociaż powiększył (w sensie powiększy zestaw mc). Poczekałem aż wydadzą jedzenie, zapłaciłem i dałem na tacy mówiąc, żeby usiadł przy stole. Jak to przy stole? Zapytał. Mówię - Pan sobie usiądzie przy stole i coś zje. Ma Pan jedzenie z tej restauracji, może Pan tu przecież zjeść. Podziękował mi z 20 razy ale zdanie, które mnie najbardziej wzruszyło/uderzyło to "Nie wiem jak Panu dziękować, Pan naprawdę wie co to znaczy być głodnym..."
Nigdy nie byłem bezdomny ale miałem różne okresy w życiu, także tym dorosłym. Wiem, co to znaczy mieć 5 zł na kilka dni i trzeba za to wyżyć jakoś. Wiem, co to znaczy wstać rano, iść na 12 godzin do pracy i na cały dzień mieć tylko jabłko do jedzenia. Wiedziałem też, że jest zima, że chcę by zjadł jakikolwiek ciepły posiłek. Już kij w to, że to mak, dla mnie to było 15 zł. Dla niego to był prawdopodobnie pierwszy od jakiegoś dłuższego czasu ciepły posiłek.
Kiedyś bezdomnemu, który mnie poprosił o pieniądze na jedzenie zaproponowałem pyszną kanapkę. Kanapka taka wiecie, od "pani kanapki", ogromna, zafoliowana, świeża i masę rzeczy w środku. Dziwnie spojrzał ale wziął. Przeszedł 10 metrów i ją wyrzucił do kosza. Ogromnie się wkurwiłem bo to była moja jedyna kanapka na cały dzień pracy, ale pomyślałem, że może zjem jakieś jabłko albo któryś z moich kolegów z pracy podzieli się czymś ze mną do jedzenia. Puenta - na różne osoby można trafić ale pomagać warto. Dziękuję za uwagę.
Mijalem kiedyś pana bezdomnego. I spojrzał na mnie takimi oczami nic nie mówiąc ze do końca życia będę pamiętał ten wzrok. Miał karteczkę z napisem ze jest głodny. Poszedłem do piekarni i kupiłem mu 2 bułki takie wielkie i butelkę wody. Wracam do niego daje mu a on zaczyna płakać... tak mi dziękował za te 2 bułki ze szok. Co lepsze nawet chciał się podzielić. Warto pomagać. Zawsze
Dobry człowiek z Ciebie. I masz rację, nie warto się zrażać osobami, które nie chcą prawdziwie pomocy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się na naprawdę potrzebującą osobę. Ale patrz na oczy, po oczach dużo widać i po pokorze proszenia o pomoc.
W 2009 roku pomogłem nowemu pracownikowi w pracy na obczyźnie to było w Londynie ,niemiał gdzie mieszkać niejadł kilka dni był poprostu zagłodzony,porzyczyłem mu pieniądze do wypłaty,oddał wszystko był bezdomny sypiał w parku oferowałem mu pokòj odpowiadał że ma swòj honor I że dość mu pomogłem,po 6miesiącach musiał wròcić do swojego kraju ,Rumunji' przy ostatniej rozmowie powiedział mi takie słowa ktòre zostaną mi w pamięći, Grzegorz wyciągnełeś do mnie pomocną dłoń wstałem na nogi uzbierałem pieniądze na zoperowanie còrki .Żyje I teraz moim obowiązkiem jest pomòc ... bezcenne
mestowy, pięknie postąpiłeś
Wspaniala opowiesc, ja rowniez wielu osobom pomoglam w zyciu.
Naprawdę mądry człowiek! Trzymam kciuki za te studia! I za życie!
No i świetny wywiad!
Weronika Juszczak zgadzam się z Tobą w 100 procentach podziwiam go za to , że zgodził się na to spotkanie że wydusił to wszystko z siebie i teraz pewnie czuję się lepiej ,że mógł to wszystko wyrzucić z siebie . Szacun dla niego za odwagę
Weronika Juszczak Madry? Prosze zapoznac sie ze znaczeniem slowa madrosc poniewaz uzwa Pani slow, ktorych nie zna znaczenia.
Alkohol niszczy życie.
Kamil Tuzik Alkohol nic nie niszczy, decyzje niszcza zycie.
Alkohol niszczy wątrobę i dezorganizuje życie człowieka, jeśli to negujesz to znaczy, że się oszukujesz.Pijesz? nie pisz.
Mój Boże... ten materiał jest niesamowicie wartościowy
arkasam Tak jak każdy jego wywiad. Ten kanał jest genialny
A w Słupsku jak w dupsku -bród,smród i nędza.
@@streazzer8727 wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwt
no nwm imo nie
Bardzo się wzruszyłam na opowieść o dziewczynie która oddała czapkę szalik i zaprosiła na Wielkanoc. Coś pięknego
Hahahahaha
@@cebulak941 ?
Cudowna dziewczyna, sam jestem na ulicy pierwszy raz w życiu. Jest strasznie.
Pozdrowienia dla tego Mlodego Chlopaka z kucykiem, ktory tak duzo pomogl temu Panu!
I dla dziewczyny ktora zaprosila tego Pana na Wielkanoc!
💪🏻
Hevena A Wzruszyłam się jak opowiadał o tym. Takie sytuacje budują ❤️
Wspaniali ludzie naprawde. Wielcy
ta wspaniały chłopak, pomógł mu chlać i pogłębiać się w uzależnieniu
ludze macie oczy a jesteście ślepi
Dupa Skorpiona
Ale pozwolil mu sie poczuc przez moment ważnym, ze ktos o nim mysli, pamieta..
Moze tamte chwile pozwolily dotrzec do tego momentu, że wyszedl z tego bagna, zaczal doktorat itp.
Czasami jeden gest zmienia wszystko.
piękne aforyzmy, szkoda że bez przełożenia na rzeczywistość
Chętnie obejrzałabym coś z pracownikiem szpitala psychiatrycznego
kocur z radomia Ja tez!
A ja mogę oglądać wszystko co jest związane z chorobami psychicznymi
Mega ciekawe tematy
A ja lubię oglądać wszystko z seksem Mega ciekawe tematy 😉
Dawid Iwański Fakt, masz rację..
Hah, tylko, że połowa "chorych" tam to zdrowi ludzie, a prawdziwi psychopaci błąkają się wśród nas, sam przebywałem z taką osobą i w mojej ocenie jak i innych ma coś nie tak z głową, problem w tym, że nie ma czegoś takiego, że zgłaszasz to i go badają. On musi wyrazić na to zgodę, czego oczywiście nie zrobi, bo w jego mniemaniu jest zdrowy i to reszta jest jakaś nie ten. Gdy dopiero coś się stanie, zrobi krzywdę, czy zabije to wtedy za to się zabierają.. porażka prawdziwa, a powiem wam, że i to pierwsze czasami nie wystarcza, a inne osoby, które nie wiem, są emocjonalne i po prostu nie wytrzymują napięcia, stresu(a są z dobrych domów), próbują się zabić i takie osoby zwykle tam trafiają.. brak słów na ten system. Według mnie każda osoba podejrzana, gdzie już kilka ludzi to zgłasza powinni badać bezzwłocznie..
Facet ma fajny radiowy głos, dykcja i wiedza solidna. Mam nadzieję że da radę w życiu
Głos ładny, ale dykcja leży, sepleni i słychać wyraźne "szumienie", więc z tym radiowym to przesada
@@kdsjhbgfasjkdsjn 20 lat bezdomności, a alkohol też swoje zrobił. Nawet i głos tym ludziom się zmienia, rysy twarzy itd
Już dawno temu dał radę.
Trzeba było słuchać uważnie
@@kdsjhbgfasjkdsjnOcenia że nie próżnują🙂
Bardzo inteligentny mężczyzna, sposob wypowiedzi i uklad zdan, znowu wielkie brawa dla ekipy i Pana Rafała nie moglam sie oderwac od tego wywiadu :)
The Natka, oczywiście, ja również mieszkając przez pewien czas w Anglii, przypadkiem poznałem ludzi bezdomnych, którzy okazali się bardzo oczytanymi, przyjaznymi i charyzmatycznymi osobami... A więc w czym problem... Dla typowej osoby jest to paradoks, jednak jeśli chcemy pomóc i bliżej poznajemy bezdomnych można dotrzec u nich zagubienie, tragedie, depresję, schizofrenię lub inne problemy, które każdy może napotkać na swojej drodze. Często tym ludziom brakuje wsparcia.
Brakuje wsparcia? Gdyby go nie było, nie przetrwaliby.
Inteligentny bo to jest prestiŻUL
The Natka to jest zasługa prowadzącego, ze gość jest inteligetny? Zupełnie wam wszystkim już odbiło z tym zachwalaniem prowadzącego.
@@antygona-iq8ew dokladnie, zrobcie mu jeszcze lache bo jest.taki wspanialy, elokwentny i ciekawy. Lepszy niz historie opowiadane przez gosci. Ja to w sumie tylko dla niego ogladam, przewijam tylko do momentu jak zadaje pytania i dalej lece nie obchodzi mnie co ma do powiedzenia gosc.
Bardzo mądry facet, słownictwo eleganckie, składnia, ogólnie sposób wypowiedzi. Wielki żal.
dzikidingo w końcu ma wyższe wykształcenie i pisał do gazety
Człowiek po alko dość gadatliwy staje się :)
Tak jak powiedział na końcu. Nie oceniajmy człowieka póki nie poznamy jego historii. Ja gdybym go poznała np. w sklepie w życiu bym nie powiedziała że przez 20 lat był bezdomny. Kulturalny starszy Pan
Który wybrał chlanie. Stał się bezdomnym na własne życzenie, a nie przez przypadek.
nie miał znajomych, po stracie bliskich znajomi pomagają a ten wybrał drogę picia.. Nie raz widzę bezdomnego proszącego o pieniądze na jedzenie, obok stoi sklep, ja proponuje kupno jedzenia a ten tylko chce pieniądze wiadomo na co.. Oni sami na własne życzenie są bezdomnymi. A z tego da się wyjść.
W oczach tego czlowieka widac traumę,doswiadczenie i mądrość zarazem.
dokładnie
Cholera... Naprawdę inteligentny, wykształcony człowiek. Mega mega go szkoda :(
Dziekuje panu , panie Pawle,mysle,ze mi w niedalekiej przyszlosci przyda sie umiejetnosc przezycia na ulicy.
Dzisiaj, 2 lata po tym reportazu, wczasie coronavirusa, chyba jestesmy wtej samej sytuacjii.... Straszne !
Właśnie miałem napisać komentarz o treści, że na prawdę strasznie inteligentny i mądry człowiek ale wyprzedziles mnie dwa lata temu. Pomagajmy, pozdrawiam!
@@Maja-br2du odezwij się do mnie. Pomogę!
Inteligentny ? Bzdura ! Inteligentny kupuje małe mieszkanko a nie wynajmuje
Niezwykły wywiad i człowiek. Życzę powodzenia Panu Pawłowi mam nadzieje że spełni swoje marzenie.
Kiedyś, gdy dałam bezdomnemu, który wyszedł z więzienia (sam mi to powiedział) ostatnie 2zl bo coś mnie w nim ujęło, przyszedł jakieś dwa tygodnie później (nie poznałam go bo był ogolony i czysty) i podziękował pytając jakie kwiaty lubię :) warto czasem pomóc, chociaż raczej nie daje pieniędzy bezdomnym, wolę im kupić coś do jedzenia.
Warto zawsze pomagac.
Pan wypowiada się lepiej niż ludzie pytani w wywiadach na ulicy. Słyszycie jakieś " yyyyy tak? no? eee? ". Gratuluję wyjścia na prostą :)
Zgadzam się, lecz zwróć proszę uwagę Robert4K, iż ów Pan jest człowiekiem wykształconym o czym wspomniał na początku materiału. Ludzie inteligentni zawsze myślą dużo szybciej przez co są w stanie budować spójne i płynne zdania. Sytuacja, w której się znalazł wynikła jedynie z podatności na alkohol co jednie potwierdza moją tezę, że każdego może spotkać taki los. Również gratuluję wyjścia na prostą. Powodzenia dla Pana Pawła
dokladnie!!!!
No i do tego przez prawie 20 lat prawie codziennie zagadywał do ludzi, nawet sam mówił że momentami to było odgrywanie pewnych ról.
Nie zapominajmy o tym, że tacy ludzie "na ulicy" są łapani przez reportera i odrywani od swoich myśli. Pan ten prowadził wywiad więc był przygotowany na pytanie i udzielenie odpowiedzi, dodatkowo materiały są na pewno montowane aby nie przedłużać filmu nic nie wnoszącymi słowami.
dokładnie, tez to od razu zauwazyłem , nigdy bym nie powiedział, ze ten człowiek był bezdomnym naprawdę pieknie sie wypowiada, az mi sie chce sluchac :) szacun naprawde
Ja poza studiami pracuję w terenie i kiedy ktoś bezdomny mnie albo znajomych z pracy zaczepi to zawsze zaproponujemy pracę i nawet kiedy się oferuje 5 złotych za godzinę zgarniania liści czy śniegu to już kilkunastu takich ochotników się do nas pozgłaszało i prawie każdy zgodził się z miejsca, bo okazuje się że praca to często dla takich ludzi wybawienie od brutalnej codzienności bezdomnego a kiedy jeszcze traktujesz taką osobę jak pełnoprawnego człowieka, współpracownika to niektórzy pytają czy nie mogą przyjść kiedyś pomóc za darmo, bo tak fajnie się razem rozmawia.
Są różni ludzie i wśród bezdomnych też trafią się ci chamscy i niewdzięczni, którzy naplują ci w twarz jak zaproponujesz im coś innego niż hajs na alkohol. Ale są też inni, tacy jak ten pan, wykształceni, których życie nie rozpieściło.
Dla przykładu wspomnę jeszcze o jednym panu bezdomnym który u nas pracował, też miał ładny dom i żonę z dzieckiem w drodze, aż pewnego dnia jakiś naćpany gówniarz nie wjechał w nią i nie zabił jej i nienarodzonego dziecka na miejscu. Gówniarz miał ojca w prokuraturze, w efekcie nie poszedł siedzieć a pan o którym mówię, w okrutnej żałobie po straconej żonie i dziecku znalazł typa i tak go poturbował że trafił do więzienia na trzy lata. Potem stracił pracę, mieszkanie i wszystko się posypało.
To jedna z bardziej szokujących historii jakie słyszałem i nie mam dowodów na to że jest prawdziwa. Jednak zdecydowanie wiem, że nie powinniśmy oceniać wszystkich bezdomnych tą samą miarą i znaleźć w sobie zawsze choć trochę ludzkiej wyrozumiałości bo nawet jeżeli ktoś popełnił błędy to przecież my też nie jesteśmy idealni
A dlaczego 5 zł za godzinę? Wykonuje taką samą pracę jak Ty. Dlaczego Ty masz dostać ponad 2 razy więcej od niego? Bo jest na słabszej pozycji i zgodzi się za każdą stawkę?
@@Aadek3 chyba w budżecie pracodawca nie przewiduje wynagrodzeń dla dorabiających bezdomnych. Troszkę logicznego myślenia. Chcieli pomóc chodź trochę, każda pomoc się liczy.
No widze,ze masz problem z pomaganiem ,ze czepiasz sie 5 zl na godzine . Eh gdzie twoja empatia a nie ,zapomnialam ,ty tutaj piszesz tylko po to,zeby dowalic ,to moze ty zacznij pomagac i daj prace za 20 zl na godzine .
Ja chyba bym mu gorsze rzeczy zrobil za to , jesli bym spotkal takiego człowieka co zabil mi żonę
Bo jest mniej wydajny ?
Niesamowita historia i niesamowity człowiek. Wywiad ZDECYDOWANIE zbyt krótki.. widać, że facet chce opowiedzieć swoją historię w większym detalu i chyba każdy widz chciałby więcej. Rafale, rozważ konwencję powtórnych wywiadów z takimi ludźmi po jakimś czasie. To byłoby arcyciekawe.
A propos stania pod hipermarketem za jedzeniem. Miałem kiedyś następujący przypadek. W miarę młody chłopak, wczesna trzydziestka. Jeszcze na parkingu zaczepił mnie wchodzącego do hipermarketu prosząc o jakieś drobne spożywcze zakupy. Uznałem, że jeśli nie chce ode mnie wyciągnąć hajsu, to pewnie, czemu nie. Pieniędzy z zasady nie daję. Kupiłem parę rzeczy; jakieś pieczywo, ser, twarożek, masło, coś tam coś tam. Plus paczka pierogów. Odebrał to ode mnie gdy wsiadałem do samochodu i serdecznie za to podziękował. Już prawie odjeżdżałem, gdy podbiegł z powrotem i przepraszając oddał te pierogi mówiąc, że się zmarnują.. bo on przecież i tak nie ma ich gdzie odgrzać, więc szkoda pieniędzy. Bardzo zapadł w pamięć - ludzie na ulicy mają swoje unikalne historie do opowiedzenia, nie każdy jest stereotypowym żulem.
Wszystkiego dobrego dla pana Pawła
Kolejny dobry wywiad! Powodzenia dla Pana Pawła! Widać, że to dobry człowiek, który po prostu się pogubił. Po obejrzeniu tego odcinka, całkiem inaczej będę patrzał na osoby bezdomne, które proszą mnie o pare złotych. Dzięki wielkie za taki materiał!
Ale pamiętaj, że danie tych paru złotych będzie w nich tylko ten stan pogłębiać.
Byłem w tym "ośrodku" MARKOT dla bezdomnych w Sowiej Woli na początku roku 1999. Ten człowiek prawdę mówi o warunkach tam panujących. Jak ktoś czytał książki o gułagach w ZSRR, to tam było podobnie, z tym że można było opuścić kiedy się chciało. Ale w zimie, kiedy na dworze jest śnieg i mróz taki bezdomny nie miał za bardzo gdzie pójść, a inne schroniska i noclegownie dla bezdomnych były przepełnione.
Zabrakło pytania w jaki sposob wyszedł z bezdomności, szkoda
dokładnie :(
Ale on nadal jest bezdomnym
Mateusz Bialek ale on niekoniecznie wyszedł z bezdomności. CYtaj opis
Paweł jest obecnie mieszkańcem warszawskiego Pensjonatu Św. Łazarza, prowadzonego przez Kamiliańską Misję Pomocy Społecznej.
Wystarczy przeczytać notatkę pod filmem...
Tematy wciąż mnie zadziwiają, jeden z najlepszych kanałów polskiego TH-cam'a👏
Dla mnie najlepszy z kategorii wywiadów
Marcin Cielątkowski dla mnie też
Znam to z autopsji, prócz żebrania i próśb o jedzenie scenariusz alkoholizmu jest taki sam.Pracowalam na to by napić się , opłacić rachunki i jedzenie. Ale nie byłam sama tylko z dwiema osobami, dlatego nie spałam na ulicy.Sprzatalam podwórka bo tam szef bywał rzadko i nie czuł , że trochę wypiłam aby się nie "rozlecieć" po piciu alkoholu.Tak żyłam pół roku, wcześniej nie piłam miałam dom i osoby bliskie.Alkohol bardzo rządzi życiem i trudno jest oderwać się od niego. Sama poszłam na odwyk i terapię zamknięta na 6 tygodni, tam zobaczyłam swoje straty i materialne ale osobiste, a to są bolesne rzeczy, które należy uporządkować s to jest bardzo trudne...Ty było rok temu, teraz nie piję, wróciłam do swojego zawodu, i czekam na mieszkanie.Nauczylam się poprosić o pomoc, pokory i szacunku dla tego co mam.Chodze mi mityngi to mi pomaga i nie spotykam się z ludźmi z którymi piłam.Dla Pawła mam duży szacunek , bo wyszedł z dna i życzę mu aby wytrwał i spełnił swoje marzenia, Duży szacunek dla osób, które mu pomogły.👍👍✴️👍
Aż ciężko uwierzyć że taki mądry człowiek mógł wylądować na ulicy. To tylko pokazuje że każdemu może w życiu się powinąć noga. Powodzenia Panie Pawle !
widzisz, uzależnienie nie jest zależne od mądrości, czy głupoty i to nie jest tak, że dziś jesteś ok, a jutro jesteś alkoholikiem, tylko to jest długi proces autodestrukcji i wyparcie osoby uzależnionej.
A największym winowajcą jest wóda... człowiek nawet jak nie ma niczego ale nie chleje, da sobie radę. Powoli, powoli i podniesie się z tej bezdomności. Ale nie można chlać!
Prezes w mojej wsi 1 osoba pije od 21 lat a skończyła studioa i byla lekarzem
Mądrość a inteligencja to zupełnie coś innego ;)
Właśnie o to chodzi że większość bezdobnych wydaje to na alkohol... Szkoda bo niektórzy naprawde potrzebują a nie dostają pomocy przez stereotypy o żulach z alkoholizmem
Kiedyś spotkałam bezdobnego powiedziałam tacie była zima wiec tata dał mu kilka słoikow gorącego zurku i ten bezdomny sie popłakał ze wzruszenia i potem poszedł do ośrodka pomocy itak powinno być
wiktorji aq *alkoholizmem
Lis ok dzieki
tylko jak rozpoznać, który naprawdę potrzebuje i to docenia, a który właśnie odgrywa scenkę, a w gołębi się śmieje jaki z ciebie naiwniak? Pamiętam, że jako studentka pomogłam jednemu i oddałam swoje bułki. To był dla mnie bardzo ciężki okres finansowy, byłam głodna, ale się podzieliłam. I co? Odwróciłam się, a następnie wyciągałam swoje bułki z kosza.
Dżun tylko wiesz ten bezdomny jadl zurek na moich oczach a byla sroga zima wiec no
wiktorji aq Ja kiedyś postawiłam gorącą herbatę panu, który spał na dworcu zimą. Był wdzięczny 😚
ja ich szanuję...zawsze szanowałem.Żal mi tych ludzi bezdomnych, kiedyś byli dziećmi, bawili sie samochodzikami , albo lalkami...jak my.Tak beztrosko.....
Wspaniale. Mi też żal sam byłem, jestem?
Jak mieszkałem w Poznaniu, to spotkałem bezdomnego, któremu pomogłem. Pamiętam, że to było w 2011 roku. Nie miałem wiele, ale kupiłem bezdomnemu jedzenie (paczka frytek). Nie byłem wtedy bogaty, byłem początkującym studentem. Jakie było moje zdziwienie, jak 7 lat później ten sam człowiek stanął przede mną. Powiedział tylko "Dziękuję" i wręczył mi paczkę ciepłych frytek. Warto pomagać, czasami takie spotkania są pełne wzruszeń.
To MEM jak cię poznał po 7 latach skoro widzieliście się raz na oczy? XD
Normalnie? Po prostu go zapamietal a gość nie musiał się wiele zmienić
seems legit
@MrLoui13 jaki kierowca? XD
Krysztal Szybkosci autobusu
Dobrze byłoby pomyśleć nad angielskimi napisami wtedy filmy trafiałyby do większej ilość odbiorców
MrLoui13 dlaczego niby?
Świetny pomysł. Nawet mój chłopak (Węgier) i jego rodzina uwielbiają ten kanał i zawsze proszą żebym im przetłumaczyła coś od "seven meters underground" ;)
Przez dwa-trzy tygodnie koczowałem w swoim aucie, lecz byłem w innej sytuacji: pracowałem w warsztacie przy rozbiórce aut, myłem się pod prysznicem na stacji (nastawionej pod obsługę kierowców ciężarówek), jadłem parówki z Biedry, podgrzewając je na silniku, podczas powrotu z pracy. Autem wjeżdżałem w las, bo za największe zagrożenie uznawałem przechodzących ludzi. Pracodawcy i na wspomnianej stacji nigdy nie przyznałem się do tego, że mieszkam w aucie. Desperacko zbierałem kasę, gdyż wszędzie żądano kaucji, a ponadto młody wiek (wtedy 20 lat) zniechęcał właścicieli do wynajmu. Do domu nie miałem zamiaru wracać, w tym czasie pokłóciłem się z rodzicami, stwierdziłem, że honor trzeba mieć! Kasę trudno było odłożyć, bo pomimo tego, iż tym autem w gazie, robiąc ledwie 15-20 km dziennie spalałem znikome ilości paliwa, to jednak eksploatacja auta, przegląd, jedzenie z Biedry i prysznice oddalały od tego celu, ale w końcu udało się. Dzisiaj żyję całkowicie inaczej i nie jestem skłócony z rodziną... aczkolwiek już od tej pory nie mieszkam w domu rodzinnym. Wracając do tematu - nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego jak mógłbym się czuć w nieporównywalnie gorszych warunkach, prawdopodobnie zabiłby mnie własny wstyd, gdyż duma nie pozwalałaby mi żebrać, aż w końcu bym padł! :( Pozdrowienia dla p. Pawła i ekipy programu.
Mechamaniak Mega podziw, że się nie podałeś i wypracowałeś sobie wyjście z tak trudnej sytuacji. Szacunek też za dumę, niewielu takich ludzi można spotkać.
sidance Dziękuję za słowa uznania, pozdrawiam :)
Jedno Cię ratowało: miałeś pracę i nie piłeś oraz miałeś bardzo silną ambicję. To jest zupełnie inny poziom.
pokrec pisał jedno wymienił trzy.
No, tak, mój błąd...
Jak widac alkoholizm potrafi sprawic,ze czlowiek z wyksztalceniem, z mieszkaniem i praca laduje na ulicy. Dramat
Bengal Beauties To nie alkohol kolego, alkohol sam w sobie jest neutralna substancja. To czlowiek swoja decyzja sprawia czym ten alkohol sie staje.
alkohol nie jest neutralna substancja, to jest trucizna dla organizmu i uzależnia fizycznie oraz psychicznie jak każdy inny narkotyk.
A ja by powiedziała, że to nie alkohol a życie. To życie tak tego Pana sponiewierało, że sięgnął po butelkę... a później leci się już tylko w dół.
A dalej jest możliwy do kupowania w wielu ilościach
jedni ludzie sa podatni na uzależnienia a inni nie , jak ktoś się uzależni to nie decyduje już o sobie , za niego decyduje alko
Ale wspaniała dziewczyna,z taką klasą potrafiła pomóc.Zyczę panu wszystkiego najlepszego.
Wspaniały człowiek, życzę powodzenia!
Wspaniali ludzie to ten facet i dziewczyna, którzy mu pomogli. Takie dobre anioły. U tego Pana nie widzę nic nadzwyczajnego, po prostu w życiu mu się nie powiodło..
Gość mógłby napisać książkę pt. "życie na ulicy" gdyby ją dobrze wypromować... Ciekawie opowiada, doświadczenie w pisarstwie ma, myślę że, kupiłbym z chęcią 😋
Taka książka by się przydała wszystkim. W dzisiejszych czasach każdy z nas może się niespodziewanie znaleźć na ulicy. Niekoniecznie z powodu nałogu alkoholowego.
@@marek19581225 Dzisiaj trzeba by nowa ksiazke pisac,bezdomni w czasie koronawirusa.I jest o wiele trudniej
Na historię o chłopaku w kucyku i dziewczynie od wielkanocy stanęły mi łzy w oczach. Jeśli oglądały ten wywiad to mam nadzieję, że są z siebie bardzo dumne :) fajnie mieć takie osoby wśród narcystycznych, współczesnych "spieszalskich".
Kurcze świetny wywiad! Jeden z lepszych. Uczy jak traktować takich ludzi.
Zabrakło mi tylko tego jak ten Pan wyszedł z bezdomności bo skoro chce studia kończyć to chyba wyszedł a to byłoby mega ciekawe :)
Gratuluje :)
CzekoladaKokosowa Dokładnie, też mnie to ciekawi🤔
Również mi tego zabrakło, czyli tzw szczęśliwego zakończenia :)
Paweł jest obecnie mieszkańcem warszawskiego Pensjonatu Św. Łazarza, prowadzonego przez Kamiliańską Misję Pomocy Społecznej.
dziekuje za odpowiedź :)
A jak to się stało, że udzwignął się z bezdomności? Co dało mu siłę na tę poprawę? Temat skoczył od zapijania się denaturatem do studiów doktoranckich :D
Myślę, że teraz wrażliwsi na problem bezdomności widzowie chcieliby wiedzieć, jak sami mogliby pomóc komuś, kto boryka się z podobnymi problemami... może jakieś uzupełnienie wywiadu? Notka na Facebooku?
Wspaniały wywiad oraz bardzo mądry facet
Basia M mądrzejsi niż niektóre osoby na wyższych stanowiskach
_MAJSTER_ LIVE racja
Mądrość niezwykła. Gość chlał bo nie miał żadnych zainteresowań ani ciekawego życia. Do siebie samego powinien mieć pretensje. A rozwód nigdy nie jest z winy jednej osoby
krzysiula89 inteligencjia nie jest odpornośćą psychiczna
krzysiula89 jeżeli ktoś pali fajki i nie może ich żucić to nie znaczy że jest głupi
Witam, ten człowiek jest dowodem na to ze, nie ma znaczenia kto zostanie bezdomnym. Jak widac i słychac bardzo inteligentny Pan. Poprostu ilosc zdarzen rzuconych na jego barki powaliły by kazdego, za to pokazał ze walka i serce człowieka kiedy jest wielkie i czyste, potrafi zmienic nawet najgorsze dni. Kiedys trzeba przejsc piekło by ujrzec, co jest ważne w zyciu i zrozumiec cel bycia człowieka na tej ziemi. Pozdrawiam, bardzo dobry artykuł. Tylko zabrakło pytania jak w wczesniejszym w komentarzu, jak z tego wyszedł.
Napisał, że już z tego prawdopodobnie nie wyjdzie nigdy, więc nadal jest bezdomny :/
Mnie też to ciekawi, jak w końcu udało mu się wyjść z tej bezdomności i czy gdzieś obecnie pracuje i jest to jego źródło finansów. Aż mam ochotę się samemu wybrać do tego ośrodka, gdzie obecnie p. Paweł zamieszkuje, i zapytać go o to :). Faktycznie, tego wątku w tym wywiadzie bardzo mi brakuje.
No jasne, że nie. Czy ja sobie wyobrażałem będąc z "dobrego domu" mając wiele, będąc nieco beztroskie życie i marzenia muzyczne, że będę pił na ulicy denaturat? Że stracę nogę przez picie? NIE. Dziś lokuje swoje uczucia w muzykę refleksyjną do wierszy. Dwa lata temu za jednym zamachem rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, wstałem z wózka inwalidzkiego i opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. O moich motywacjach. Zapraszam.
@@TestMisja ktoś cie pytał?
Po sposobie wypowiadania widać, że człowiek inteligentny. Strasznie mi go szkoda
Myślę że ten wywiad da wiele do myślenia
komu?
Twojej mamie
Generator Depresji no juz widzę jak ów wywiad zmienia podejście ludzi
Dawid Jóźwiak ale dzbany z was japierdole
Rula Rulez tobie,jak zostaniesz sam i nie będziesz miał pomocy rodziców to zrozumiesz w pełni
Serce mi pęka nad losem tego człowieka. Chcialabym mu jakoś pomóc. Uważam, ze jest niesamowicie wartościowym człowiekiem. Z całych sił życzę mu by zaznal w swoim życiu szczęścia i spokoju. Jeśli Pan życzyłby sobie jakiejś pomocy to ja naprawdę jestem chętna.
Jak szybko można DOSŁOWNIE WSZYSTKO STRACIĆ. Mądry , wykształcony człowiek z rodziną ... później „totalne zero” dla społeczeństwa i same problemy. Straszne, trzeba mieć bardzo silną psychikę , żeby po takich przeżyciach wstać na nogi... Wielkie pozdrowienia dla tego Pana i oby życie układało się pomyślnie.
@@SgtTom no.. To bardzo szybko
Można...:( Współczuję każdemu. Ja też straciłem wszystko, nawet nogę. Jestem muzykiem. Dwa lata temu za jednym zamachem rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, wstałem z wózka inwalidzkiego i opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. O moich motywacjach. Zapraszam. Dzisiaj chciałbym motywować swoimi stratami ale przede wszystkim Powstaniem inne zbłąkane dusze... Pozdrawiam
Nie wiem jak Ty to robisz ale każdy wywiad jest lepszy od poprzedniego!
Chwyta za serce❤
Czyli pierwszy wywiad jest najgorszy?
Brawo Panie Pawle Ilecki. Szacunek dla prowadzacego.
Nie zagłębiając się zbytnio sam miałem w życiu dwa razy sytuację, że byłem spłukany i nie miałem jak wrócić na drugi koniec Polski. Nie powiem bo też chodziłem po prośbie. I zauważyłem że ludzi inaczej Cię traktują jeśli jesteś w miarę schludny a przede wszystkim trzeźwy. I nigdy nikt mnie nie wyzwał itp. Fakt ludzie też i odmawiali ale w ciągu paru godzin otrzymałem jakieś niecałe 300 złoty. Może to i szczęście głupiego ale jednak.Super temat jak zawsze. Pozdrawiam
Marcin Cielątkowski mam nadzieję , ze już nigdy nie będziesz w takiej sytuacji. Ale dobrze ze sobie poradziles 👌 ja chyba wolałabym jechać na gape
wspaniały wywiad
Wiwiad? to jest ustawka sądzę że to jest wyreżyserowane . Widział ktoś tak elokwentnego żebraka ? istorie takie się zdarzają ale śmiem myśleć że to jest aktor który odgrywa rolę na potrzeby ocinka
Karol Suchecki a oglądałeś bo nie wydaje mi sie
oglądałem można uznać że jest elokwentny bo jest wykształcony tylko stał si pijakiem ale nie sądzę
Panie Pawle,prosze sie nie wstydzic okrutnej prawdy,to sie moze przydarzyc kazdemu CZLOWIEKOWI! Zycze panu samych usmiechow,naprawde!
Chciałam poczytać komentarze dotyczące rozmowy, ale jak zwykle 1000 komentarzy jaki tem kanał jest wspaniały. Jeśli chodzi o moje podejście do bezdomnych, to jeśli widzę, że ktoś leży w kartonie, to dałabym drobne lub bułke, ale jak widzę takiego Rumuna, który udaje, że nie umie chodzić, a zaraz wstaje i idzie wkurzony, to mi się coś dzieje. Zdrowy człowiek może zarobić pieniądze, zawsze się coś znajdzie, nawet przy pomocy, ale też jest to kwestia lenistwa. Pozdrawiam
YOU and Me No głównie jest to kwestia lenistwa. Nawet ten człowiek mówi, że mają dostęp do prysznicy i świerzych ubrań, więc spokojnie mógłby zacząć pracować. A Cyganie/Romowie żyją w 90% z żebractwa. Bezdomni często już kończą życie na ulicy. Ale tak czy owak, szkoda mi tych ludzi. Każdy z nich ma swoją historię w której nie koniecznie jest alkohol czy narkotyki.
Kolejny człowiek który nie potrafi odróźnić cygana/roma od Rumunów
орел з україни ty jesteś rumun
YOU and Me
Też to zauważyłam, te zachwalające komentarze to już lekka przesada, heh, trudno szukać komentarzy nawiązujących do wywiadu.
Zbieram szczękę z podłogi :o niesamowity wywiad i niesamowity człowiek. Bardzo łatwo jest nam ludziom z ciepłym domem, pracą i wygodami oceniać ludzi bezdomnych nie znając nawet ich historii. Pan Paweł poruszył wiele kwestii nad którymi sama się często zastanawiałam, pokazał jak pomóc. Bardzo wartościowy człowiek. Okropne jest to jak społeczeństwo często podchodzi do takich osób - odrzucamy takiego bezdomnego "bo śmierdzi", "bo brudny" itd o mijamy obojętnie. Brakuje ogólnej świadomości, że bezdomny to też człowiek a nie rzecz, nawet jeśli jest brudny czy nieogolony. Ten wywiad pokazał że to po prostu kolejny wymiar ludzkiej krzywdy i cierpienia. Życzę dużo sukcesów i ciepła panu Pawłowi a Rafałowi dziękuję za genialny wywiad!
mylesowahudson :"..bezdomny to też człowiek a nie rzecz"
Empatyczny, ludzki komentarz nawiązujący do polskiego wilczego realu . Najbardziej irytujące są komentarze w rodzaj:" A są w Polsce jacyś bezdomni ? To niemożliwe. Przecież w mediach wszyscy młodzi, piękni i bogaci. Media nie mogą kłamać. "
Sam autor prezentacji też wielokrotnie przegina pałkę:' A jak to się stało, że zostałeś (zostałaś) prostytutką ? Nie chciałaś szukać innej pracy ?"
Wiecie że nam może się wydaje, że byśmy dali sobie rade. Ale ile ludzi tyle problemów, a problemy potrafią być tak złożone aż czasami nie do przejścia. Stan fizyczny, psychiczny, społeczny też jest tą jedną wielu składowych.
Jejku „brakuje ogólnej świadomości, ze bezdomny to tez człowiek”, a czym niby miał być? Myślisz, ze ktokolwiek wątpi, ze bezdomni to ludzie? Problem leży gdzie indziej, zwykle mało kogo obchodzi, ze ten człowiek tez czuje, na swoją godność itd.
Ja jeszcze rozumie, ze ktoś nie chce pomoc. To czego nie rozumie, to to, ze ludzie automatycznie dają sobie prawo do braku jakiegokolwiek szacunku i agresji.
@@antygona-iq8ew "idź do pracy pieprzony biedaku" - cytat zasłyszany na wycieczce szkolnej
fantastyczny wywiad - fantastyczny człowiek. Życzę wszystkim osobom w podobnym stanie powodzenia! Sam wiele razy się naciąłem na takie osoby: niby brudny menel, niestety życie pisze różne scenariusze... a tu proszę: mądrość, doświadczenie i od takiego człowieka też można się wiele nauczyć
Pierwszy odcinek, ktory ogladam z takim glebokim smutkiem...
Powodzenia dla tego pana
Błyskotliwy człowiek. Aż nie mogę uwierzyć, że wylądował na ulicy. Świetny wywiad - jak zawsze z resztą! :D
Jeden z lepszych wywiadów ostatnich lat
Dlaczego nie ma gestów pomocy? Już tłumaczę. Otóż Pan jest jednym z niewielu, który chce pomoc otrzymać. Nie raz nie dwa bezdomnemu na rynku oferowałam pomoc. A to z jedzeniem, a to z prysznicem( fakt faktem tylko kobietom). Na niezliczoną ilość razy usłyszałam dziękuję dosłownie tylko 5 razy. Cała reszta kazała mi spier... Po którymś razie się zniechecilam i już więcej ręki z pomocą nie wyciągam.
anquilosada serio wpuscilabys taką.osraną.osikaną.osobę do swojego mieszkania? z roznymi chorobami.moze z wszami.swierzbem
spinka spinka sama w tym okresie nie miałam za wiele, więc okraść by mnie nie okradla. A jeśli chodzi o wszelakie choroby.. Raczej starałam się wybierać osoby nie z samego dna. Przecież nie chciałam też żeby ta osoba spała w moim łóżku. Do wanny, nowe ciuchy i tyle. Dezynfekcja i po problemie.
wow szacun
anquilosada podziwiam.ze miala pani takie chęci.gdyby chcieli to umyliby sie w novlegowni.ale zeby tam isc trzeba nie pic:)
Jak łatwo można stracić wszystko...
Hevena A nieprawda. Łatwo to można umrzeć (wypadek/zawał/udar/tętniak ) a ten doprowadził się do bezdomności LATAMI
I to na własne życzenie
Hevena A Trzeba tylko chciec...
Hevena A i cała chata jego :)
Lukasz Jasiewicz Odstraszył żonę i zabił matkę, a później sam załatwił sobie nie dość silną psychikę, by wytrzymać to wszystko? Nie za bardzo rozumiem twój tok myślenia.
Super wywiad, super człowiek! Bardzo inteligentny, pokazujący, że nigdy nie jest się wystarczająco nisko, żeby nie móc się odbić :)
serce pęka jak się słucha problemy innych.... A moim problemem było że mam samochód z 2010 a sąsiad z 2015... po twoich odcinkach wszystko się zmienia. doceniam co mam i ile tego mam :) dziękuję Panu za ten kanał i powodzenia żeby właśnie takie kanały królowały na jutubie a nie abstra czy inni co grają w cs'a.
Kawka jest i lecimy :) Bardzo cieszy mnie to, że wywiady są coraz dłuższe, a tematy i jakoś nadal świetne!
Paulina Hansel I
Też miałam napisać o długości odcinków i też się, że są coraz dłuższe. Idealne na spacery z psem :)
Ann Gor dobry pomysł ;)
TaeTae? :D
Ten program jest zarąbisty w tym, że chociaż jest interesujący, chociaż można mówić o jakiejś ,,sensacji" - wszak kontrowersyjność tez ma przyciągać - to jest szalenie pozytywny. Można drugiego człowieka zrozumieć, można wejść, brzydko mówiąc, w jego skórę, ogląda się dialog, wszystko w atmosferze profesjonalizmu i wysokiej kultury, i pokazuje się ludzi którzy pokonali przeciwności. Dali sobie radę, nie przegapili szansy od losu, wyszli z trudnej sytuacji, byli dzielni, odważni w codzienności i w traumie - to jest wspaniałe.
Taki los może spotkać każdego z nas... Tak naprawdę zazwyczaj nie doceniamy to co mamy...
Pamietam go! Ogolony i ubrany jest prawie nie do poznania. Bardzo dobrze sie go slucha. Moglby zostac youtuberem - mial by o czym opowiadac. Jest elokwentnym I inteligentnym czlowiekiem, dlatego radzil sobie na ulicy dosc dobrze skoro przezyl 20lat. Teraz sobie tez poradzi cokolwiek by zaczal. Gdy tylko mial sposobnosc - czytal, interesowal sie swiatem. Wszystko zarzucil, przepil ale tego sie trzymal. Ze wszystkich bezdomnych jakich poznalam ten, pewnie z racji inteligencji, byl najbardziej pewny siebie (po co dbac o zapach, wyglad I tak sobie poradze bo jestem wygadany), roszczeniowy, bezczelny, klotliwy. Pamietal jak wyglada dobre zycie I prawdopodobnie frustracje wywolana swoim nedznym zyciem przelewal na innych. "Jan niczego nie jestem winny, (...) to inni". To prawdziwy cud, ze bedac w tym wieku, po tylu latach na ulicy, jednak sie ogarnal.
Pani pracuje z bezdomnymi?
Bardzo inteligentny mezczyzna. Mimo uzaleznienia pamiec nadal go nie zawodzi, elokwentny... Jestem pod wrazeniem i przesylam pozdrowienia! ☺
Piszę ten komentarz w ciemno. Kiedyś natknąłem się na artykuł o STREFIE KOMFORTU. W tym artykule zostały przywołane przykłady osób bezdomnych, które otrzymały pomoc od fundacji zajmującej się "powrotem osoby bezdomnej do społeczeństwa". Takie osoby otrzymywały lokal, wykształcenie, opiekę medyczną i oczywiście pracę. Każdy z nich wykazywał wzruszającą wdzięczność, ale około 30% z nich wracało po czasie do życia na ulicy. Nie twierdzę, że nie warto jest pomagać potrzebującym, ale ww. zjawisko jest fascynujące. Osoba bezdomna po "powrocie do społeczeństwa" świadomie i z własnej woli wraca do życia na ulicy. Uprzejmie proszę o rozpatrzenie nagrania odcinka z taką właśnie osobą. POZDRAWIAM.
Bulka40000 Takie osoby prawdopodobnie nadal tkwią w nałogu, co doprowadza ich do ponownej bezdomności.
Wzruszająca historia. Chwyta za serce i daje do myślenia. Pięknie się ten Pan wypowiada. Miło słuchać ludzi, którzy potrafią ładnie mówić, budować zdania itd. 20 lat bez domu a jakie słownictwo, kultura. Tego nikt mu nie odbierze. Życzę powodzenia. Wartościowy człowiek. Gratuluje też wywiadu. Ukłony.
Odzyskuje wiarę w ludzi. Jednak jest w nich trochę więcej empatii niż przypuszczałam. Cudowny człowiek, bardzo mądry i silny.
Nie wiem czy jest gdzies drugi taki program gdzie daje sie dokonczyc wszystkie zdania jakie ma do powiedzenia osoba zapytana. Na prawde super sie to oglada. Po raz kolejny super wywiad. Jestem ciekaw co bylo dalej z ta panią co zabrala pana na wielkanoc do siebie.
Rzeczywiście, zupełnie inaczej ogląda się program, gdzie osoba jest wysłuchiwana do końca, niż program w którym wszyscy mówią na raz, wchodzą w słowo i nie wiadomo o czym kto mówi.
Mysle ze przede wszystkim najwazniejsza lekcja z tego odcinka to docenianie tego co sie ma, czyli dach nad glowa, bliskich, bierzaca wode i jedzenie - trzeba doceniac najprostrze rzeczy, bo to tak na prawde oznacza byc szczesliwym czlowiekiem. Swietny wywiad, wszystkiego dobrego dla Pana Pawla.
Jest jedna jedyna rzecz, po której możemy poznać, że ten Pan jest dobrym człowiekiem - gdyby ktokolwiek miał wątpliwości. O swoim psie powiedział, że "zmarł", a nie "zdechł". I to jest piękne, gdy widać szacunek do innych istot. Pozdrawiam Pana serdecznie, Panie Pawle. Wszystkiego dobrego.
Mnie ciekawi czy żona Pawła wiedziała co się z nim stało, czy próbowała mu pomóc, jakaś rodzina, kuzyni itp?
Ten Pan jest bardziej elokwentny niż większość moich znajomych, co jest przykre. Nie mniej ostracyzm do bezdomnych u mnie wzrósł po tym odcinku.
Dlaczego wzrosl? A do tej pory jaki miales stosunek do bezdomnych?
Gratulacje dla tego Pana za siłę woli
I mądrość którą umie brać z własnego życia i ciągle się rozwijać pomimo problemów
Aż nie chce się wierzyć, że tak inteligentny człowiek jest w takiej sytuacji. Wszystkiego najlepszego Panie Pawle. Myślę, że każdy tutaj trzyma za Pana kciuki. Powodzenia :)
Wywiad jak zwykle swietny ,pan Pawel niesamowicie inteligentny czlowiek ,ktoremu zycie dokopalo. Niestety czesto tak sie zdarza ,ze ludzie wyksztalceni okazuja sie bardzo slabi psychicznie ,czego ten pan jest przykladem. Z racji mojego zawodu wiele razy mialam stycznosc z ludzmi ,ktorych dotknela bezdomnosc i musze powiedziec,ze wiekszosc z nich to wlasnie inteligentne i wyksztalcone osoby.ktore nie potrafily sobie poradzic z zyciowymi porazkami . Dlatego nie osadzajmy od razu takiego czlowieka spotkanego na ulicy i proszacego,bo nie znamy jego historii zycia i przyczyny z jakiej znalazl sie w tak dramatycznej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie a panu Pawlowi zycze wszystkiego dobrego .
Gdyby był słaby psychicznie to by się zabił, a nie walczył przez 20 lat.
Zycie mu nie dokopało, tylko on sam zamienił je w śmietnik.
Niesamowicie inteligentny? Bo mówi składnie i racjonalnie? Jak niewiele trzeba żeby zostać "niesamowicie inteligentnym"...
Niech Bóg błogosławi temu Panu ... Gratuluję wyjścia na prostą , a i szacun dla Pana w kucyku hah i Pani która zaprosiła na Wielkanoc
Nigdy nie komentuje, choć oglądam każdy odcinek, ale dziś postanowiłam zostawić po sobie parę słów. Po pierwsze: Rafale, serdecznie gratuluje rozwoju kanału. Pamiętam jego początki i niezwykle mile widzieć tydzień po tygodniu wzrost subskrypcji. Ciesze się, że ludzie potrafią docenić wartościowe treści. Wiem, że otrzymujesz sporo pomysłów na odcinki, ale pozwolę sobie dorzucić swoje. Ciekawie byłoby posłuchać zwierzeń DDA (lub osoby wychowywanej przed Dorosłe dziecko alkoholika), osoby uzależnionej od seksu lub niedoszłego samobójcy.
Co do wywiadu...Wyjątkowo smutna historia i duża lekcja empatii. Życie jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiemy, co nas spotka, jak nasza psychika poradzi sobie z przeciwnościami losu. Łatwo jest ocenić i na wstępie skreślić człowieka nie mając pojęcia, przez jakie trudności przeszedł. Momentami aż ściskało mnie w gardle. Życzę panu Pawłowi wszystkiego co najlepsze. Aby dalej się rozwijał, wygrywał z nałogiem i jeszcze zaznał ciepła domowego. Podziwiam za siłę i wolę zmiany.
Cudowny człowiek.
To właśnie ten, który czegoś doświadczył, może mówić innym jak żyć.
Super materiał, bardzo trudno jest zachować empatię w stosunku do osób bezdomnych. Pamiętam sytuację jak raz do mnie i koleżanki podszedł bezdomny, bardzo prosił aby kupić mu coś do jedzenia. Serce się łamie więc poszłyśmy mu coś kupić do sklepu obok. Dosłownie dwie minuty po wejściu do sklepu usłyszałyśmy krzyk sprzedawczyni. Okazało się, że ten Pan wszedł za nami do sklepu chyba sprawdzić czy aby na pewno coś mu kupujemy. Sprzedawczyni krzyczała na niego, że ma się wynosić. Spytałyśmy czy go zna, czy coś się stało. Odpowiedziała „tak, przyłazi tutaj za każdym razem. Jak mu ktoś da jedzenie to chodzi z nim po wszystkich sklepach w okolicy i stara się je zwrócić. A jak się uda to kupie od razu za te pieniądze alkohol”. I teraz pomagać czy nie? Udzielanie pomocy po czymś takim dla mnie np jest trudne
Spojrzałam na bezdomności z innej strony. Brawa dla Pana Pawła, cudowny człowiek. Cieszę się, że znalazł dobra drogę. Chylę czoło ❤️
Z tego co pan Paweł mówi, uzależnienie od alkoholu bierze się z nieradzeniem sobie z problemami/samym sobą.
Alkohol jest dopiero 2 etapem.
Spotkałem się już kiedyś z taką opinią.
Niekoniecznie. Ja byłem i jestem niedoszłym muzykiem. To że piłem jak herbatę z przyzwoleniem uczyniło mnie alkoholikiem i trauma po pożarze hali Stoczni Gdańskiej 24 XI 1994 na koncercie Golden Life gdzie byłem operatorem kamery . Zapraszam na kanał. Powstałem dwa lata temu z wózka inw i ulicy
To się idzie do psychologa, a nie sięga po chlanie.
@@katarzynaxx563 Do psychologa są bardzo długie kolejki, a jedna wizyta zwykle nie wystarcza. Zwłaszcza w tym kraju, nawet w spokojniejszych czasach. Tym bardziej z tego jaka jest niechęć do służby zdrowia a do psychologów w ogóle.
@@katarzynaxx563 proszę wyjaśnij jak kobiety mają więcej problemów?
@@katarzynaxx563 Ah, ok. Trzeba to powiedzieć wszystkim, którzy przekraczają tą płynną granicę kłopotu z alkoholem. Problem solved, genialne.
Panie Pawle, zdrowia, szczęścia, pomyślności!!! Pozdrawiam.
Niesamowicie mądry człowiek. Nie jeden biznesmen nie potrafi tak się wysłowić. Bardzo dobry wywiad!
Wzruszająca ta sytuacja z zaproszeniem na Wielkanoc i jaki takt, że nie powiedziała innym kim jest. Cudo! :) Rafał, myślę że dobrym pomysłem byłoby wydrukowanie komentarzy pod filmem( 90% to zapewne pozytywne) i przekazanie w formie listu, paczki :) Dobre słowo potrafi podnieść na duchu jak nie wiem co :)
propsy za brak skarpetek! :)
To tylko w Polsce no i moze w Rosji noszac sandaly wklada sie skarpetki wszedzie indziej na swiecie jest to mieszanka nie dozwolona .O jeszcze w Chinach widzialem kombinacje skarpetek i sandalow .
@@georgezardecki5888 Dokładnie
@@georgezardecki5888 ale klapki i długie skarpetki już można. A jak chodził o sandały to jest sporo sandałów zaprojektowany do skarpetek ale one kosztują po 5 000 XD
Do Pana prowadzącego ... aż kole w oczy brak pytania ....co spowodowało, że zawróciłeś z tamtej drogi, co spowodowało, że jesteś dziś tu gdzie jesteś......to o wiele istotniejsze i pouczające niż cała ta opowieść przy pełnym szacunku! ;)
Najbardziej wyczekiwany wywiad!
Bardzo wartościowa rozmowa. Widzisz osobę bezdomną i myślisz sobie, że to ktoś z innego świata, a przykład tego Pana pokazuje, że niewiele w życiu trzeba żeby wylądować na dnie. Bezdomność spotyka nie tylko osoby z marginesu. "Widzę, że nie można nigdy z góry nikogo oceniać" to chyba kwintesencja tej rozmowy dla mnie.
Nauka płynąca z tego wywiadu jest ogromna, pokazuje, że naprawdę KAŻDEMU może się zdarzyć takie położenie.
No nie wiem
Nie oszukujmy się. Takie rzeczy zdarzają się osobom słabym psychicznie, którym bardzo łatwo jest oszukiwać samego siebie i wpadać w stan odrealnienia, oderwania od rzeczywistości. Jeśli ktokolwiek wykryje u siebie taką tendencję to niech lepiej na siebie uważa. Najważniejsze to cały czas mieć świadomość, że żyjesz teraz, nie wczoraj, czy jutro. Bardzo pomocna w tej kwestii jest codzienna medytacja i refleksja nad sobą i swoim życiem.
Nie każdy miałby odwagę o tym mówić... podziwiam ❤
Niezwykły wywiad. Prowadzący wspaniale prowadzi rozmowy, z klasą. A dla p. Pawła wielki szacunek i słowa uznania. Zawsze miałam i mam szacunek dla ludzi bezdomnych, bo zawsze wiedziałam że każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji z dnia na dzień. Różne tragedie, zawirowania życiowe mogą zmienić pozornie wygodne życie w wielki chaos i walkę o przetrwanie. Pana Pawła słucha się z wielką przyjemnością, ładnie ubiera myśli w słowa i uświadamia nam wiele spraw związanych z tym problemem. Cieszę się że dzisiaj tak dobrze wygląda, że stanął na nogi i bardzo p. Pawłowi kibicuję, żeby osiągną wymarzony cel i żeby był szczęśliwy 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Jeden z najciekawszych odcinków, nigdy tak szybko nie kliknąłem w powiadomienie.
Wow! Ten Pan odmienił moje spojrzenie na bezdomnych. Trzymam kciuki za wszystkich który są na ulicy :)
Niesamowita historia. To przykre jak ludzie traktują bezdomych...
Niesamowite że tak mądry i elokwentny człowiek znalazł się na ulicy. To tylko dowód na to że może się tam znaleźć absolutnie każdy z nas. Moim zdaniem najlepszy odcinek.
Straszna historia... Życie pisze przerażające scenariusze. Czy można jakoś pomóc Panu Pawłowi?
Wzruszyła mnie jego historia. Szczególnie kiedy opowiadał o Pani, która zaprosiła go na Wielkanoc. Niesamowite, że są tacy ludzie...jednak wymaga to trochę odwagi. Cieszę się, że Pan Paweł wyszedł na prostą :)
Wspaniały odcinek z resztą jak każdy inny
Ale ten wywiad daje dużo do myślenia
Życzę powodzenia w dalszym życiu temu człowiekowi
Pozdrawiam dla Pana prowadzącego
Dlatego nie cierpie braku pokory u ludzi, buty, braku szacunku dla innych- jak widać życie pisze różne scenariusze- dzisiaj można być prezesem jutro pod mostem. Życie. Bardzo życiowy wywiad. Pozdrawiam:)
Panie Pawle zawstydził mnie Pan. Dziękuję za ten materiał. Zmienił nieco moje postrzeganie.
Dla mnie bezdomni, to właśnie takie historie jak tego Pana. Każdy ma swoją, indywidualna, nikt z nich nie urodził się alkocholikiem, bezdomnym. Dzisiaj mam dom, rodzinę, pieniądze jutro mogę być jednym z nich. Napewno trzeba wszystkich traktować jak ludzi, nie gardzić.
Jedyny film, który mnie tak poruszył i skłonił do refleksji. Świetna robota, z niecierpliwością czekam na kolejne wywiady