Zielone strzałki u nas dla niektórych działają jak zwykłe zielone. Czasem nawet boję się zatrzymywać na strzałce bo za mną na milimetry ktoś jedzie. Już nie raz też byłem 'strąbiony' a nawet trafiłem na frustrata co przez 2 dalsze skrzyżowania mnie gonił z klaksonem a potem pluł się przez okno że chciałem wymusić stłuczkę i zgłosi to na policję xD
Takich to trzeba mieć w dnpie tak głęboko, że tlen nie dochodzi. Zawsze się znajdzie debil, który uzna, że w mieście 80 na 50 to za wolno lub jesteś .ujem, bo go nie wpuściłeś jak się chamsko wciskał z podporządkowanej. Na szczęście coraz więcej jest kamerek w samochodach i wszyscy mogą się pośmiać z takiego troglodyty.
Dla własnego bezpieczeństwa włączaj hamulec delikatniej, ale odrobinę wcześniej. Żeby wcześniej zobaczył twoje światło "stop", a dzięki łagodnemu hamowaniu nie próbował ci zarzucić, że chcesz wymusić stłuczkę. Wiem, że to nie lekarstwo, ale chamstwa na drodze się nie wypleni, a radzić sobie jakoś trzeba.
Ludzie nie skręcają z lewego pasa w prawo na zielonej strzałce, ponieważ sygnalizator u góry sugeruje, że tylko prawy pas ma zieloną strzałkę. Gdybym był w obcym mieście i zobaczył sygnalizator który świeci mi w oczy czerwonym to nie szukałbym innego bo może tam jest zielona strzałka
Na tego typu skrzyżowaniu długo bym się zastanawiał, czy z lewego (niewyznaczonego) pasa mogę skręcić. Pewnie przez cały cykl czerwonego światła :-). Uczono mnie, że sygnalizator dla danego pasa znajduje się nad nim lub "zbiorczo" po obu stronach jezdni. Skoro na sygnalizatorze nad lewym pasem nie na zielonej strzałki, to IMO z tego pasa nie powinno się skręcać przy świetle czerwonym. Gdyby organizator przewidział taką możliwość, to by dołożył do niego strzałkę. Mam bardzo mieszane odczucia co do interpretacji pana Dworaka.
Skręcić możesz (bo PoRD tego nie zabrania). Natomiast w tym miejscu S-2 nie powinien być stosowany (i tu jest poważny błąd organizatora): Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.) 2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie: 6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego NIE WOLNO stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
Szczerze powiedziawszy, gdybym stał na lewym pasie na tym skrzyżowaniu przed przejściem dla pieszych, oczekując na możliwość skrętu z prawo, czekałabym na zielony sygnał, ponieważ do tej pory myślałem, że strzałka obowiązuje tylko ten prawy pas ruchu. Z drugiej jednak strony, po głębszym zastanowieniu, mamy tam tylko jedną możliwość pojechania w prawo na zakręcie, a więc rozumiem i tę interpretację Pana Dworaka, który stwierdza, że strzałka dotyczy dwóch pasów. Jednak w takiej sytuacji wolałbym widzieć nad swoim pasem tę strzałkę. Hmmm...
No i sprawdziłem... "Jeśli na skrzyżowaniu mamy dwa nie wyznaczone pasy ruchu do skrętu w prawo, a zielona strzałka jest wyświetlona, to zgodnie z polskim prawem drogowym, zielona strzałka dotyczy tylko skrajnego prawego pasa."
Miałem taki przypadek na skrzyżowaniu w Bełchatowie, dojeżdżając do sygnalizatora miałem czerwone światło natomiast paliła się zielona strzałka. Zatrzymałem się zgodnie z przepisami prawa ruchu drogowego mając zamiar skręcić w prawo. Za mną jechała "dama" Fordem SUW która w ostatniej chwili zahamowała używając klaksonu pokazując mi jakieś głupie gesty. Pojechałem za nią na parking w celu zapytania się co miał znaczyć klakson i głupie gesty.Oznaimiła mi że doprowadziłbym do kolizji zatrzymując się na zielonej strzałce kiedy powinienem jechać.Oznajmiłem "damie" że Prawo Jazdy zdała chyba za urodę a nie za wiedzę.A że parking był naprzeciwko K .Policji poprosiłem "damę" że możemy się przejść i wyjaśnić sprawę obowiązkowego zatrzymywania się na zielonej strzałce. Zwątpiła opowiadając że nie ma czasu na bzdury.
9:14- 9:50 jak chyba nigdy zgadzam się z tymi stwierdzeniami Dworaka. Wielu zmian w mieście, tak znienawidzonych przez kierowców, dało by się uniknąć gdyby kierowcy zachowywali zdrowy rozsądek i bezpieczniej jeździli.
Ło matko, w mojej mieścinie to standardowo na mnie trąbią jak się zatrzymuję na strzałce. W sumie to się uodporniłem na to, ale lekki wnerw pozostał jak mi zaczynają wymachiwać piąstką, bo zwolniłem ich "płynny ruch" po "autostradzie osiedlowej" :-|
Niech się gonią . U mnie ostatnio na zielonej strzałce przejechał bardzo powoli i nie było pieszego itp, pusto ale za nim jechała drogówka i z daleka zobaczyli i co ? Sygnały i zatrzymali . Dobrze robisz
Będąc upierdliwym - zabrania się najeżdżania na linię ciągłą - mnóstwo samochodów rozjeżdża tą linię, już jej prawie nie widać. A czy kierujący pojazdem nie jest zobowiązany zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni - przecież nie ma wyznaczonych pasów ruchu więc chyba obowiązuje art. 22. Ponadto strzałkę skrętu warunkowego stosuje się wyłącznie przy jednym pasie ruchu w danym kierunku (rozporządzenie dot. warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych).
Jeżdżę autem tutaj codziennie. Problem byłby wyeliminowany, wprowadzając dla rowerów progi zwalniające przed przejściem, tak jak dla aut w innych miejscach! Równouprawnienie dla wszystkich! :-
Swoją drogą ta organizacja ruchu ucieleśnia tumiwisizm zarządu drogi - jest zrobiona głupio i niebezpiecznie. Dokładnie z tą samą infrastrukturą techniczną dałoby się wyreżyserować to dużo lepiej. Żenujący jest brak sygnalizatora kierunkowego z programem gwarantującym bezkolizyjność na przejściu-przejeździe po skręcie w prawo. Czy my żyjemy w europejskim kraju?? WSTYD!
Masz rację: Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.) 2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie: 6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego NIE WOLNO stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
tam jeszcze tylko brakuje największego raka polskich dróg - sygnalizatorów kierunkowych... Już teraz to skrzyżowanie jest zapchane, po wprowadzeniu tego chorego pomysłu korek sięgałby do Ronda Dywizjonu 308.
Zależy. W Szczecinie strzałkę warunkową u góry czasami traktują jak zwykłe zielone i wtedy zdarzają się kolizję Ku Słońcu maps.app.goo.gl/oFpKFmwCT5f31R1H7
Problem chyba polega na tym skrzyżowaniu że są dwa sygnalizatory i dwa pasy ruchu gdzie kierowcy myślą że sygnalizator powieszony nad nimi daję im sygnał a nie ten prawy ze strzałką i dlatego stoją nie wiedzą co robić.
No tak tylko stojac na lewym pasie mozesz nie widziec strzalki w prawo... Skoro sa dwa pasy to na tym gornym srodkowym czerwonym powinna byc rowniez strzalka w prawo aby kazdy mogl ja widziec.. Dodatkowo powinny te pasy byd oddzielone linia i ilosc takich durnych czasem niebezpiecznych manewrow zostala by zmniejszona. // ps. sorry za brak polskich znakow, cos sie popsulo :/
Tak się zastanawiam, jak do tej sytuacji ze strzałką (S-2) mają się zapisy w rozporządzeniu na temat warunków technicznych umieszczania sygnalizatorów, które zabraniają stosowania strzałki, jeśli jest więcej niż jeden pas ruchu do skrętu?
6:00 A co on miał w tej Hondzie zrobić? Pan Marek też patrzy jednocześnie na dwa sygnalizatory świetlne? Na przeciw siebie, tam gdzie patrzył, miał sygnalizator bez zielonej strzałki. Uważam, że dogryzanie i kpiny z tego konkretnego kierowcy nie na miejscu.
Ludzki Pan z tego miejskiego inżyniera ruchu, mógłby zlikwidować ale nie likwiduje, mógłby zwęzić przejazd przez przejście do jednego pasa (jak w wielu innych miejscach) ale nie zwęża.
Na tym skrzyżowaniu często niebezpiecznie jest również w momencie zapalenia się światła zielonego. Dla pieszych pojawia się krótko po sygnale dla kierowców. Część z nich podjeżdża ostrożnie do przejścia ustępując pierwszeństwa pieszym na drodze poprzecznej. Niektórzy natomiast ruszają szybko, przejeżdżając niemal po stopach ludziom wchodzącym na przejście.
Jeżdżę tamtędy bardzo często, mnóstwo dzbanów tam przejeżdża na czerwonym świetle, nie zatrzymują się na strzałce, blokują przejście dla pieszych i zajeżdżają drogę pieszym i rowerzystom
Witam, Chciałbym poruszyć kwestię sygnalizowania skrętu na dość dziwnym skrzyżowaniu. Zasadniczo na skrzyżowaniach z łamanym pierwszeństwem sygnalizowanie jest oczywiste (i powinno być dla każdego). Kierunkowskazy sygnalizują zamiar skrętu a przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma tu nic do rzeczy. Tyle w temacie, kropka. Natomiast spójrzcie na to skrzyżowanie: www.google.com/maps/@50.4499324,18.864505,18.75z Dla lepszego obrazu można "przejść" się po tym skrzyżowaniu na Street View żeby zobaczyć o co chodzi. Polecam dla lepszego rozeznania. Teraz tak - droga z pierwszeństwem biegnie od wschodu (Częstochowska) po łuku i zmienia się w ul. Pokoju biegnąc dalej na południe w stronę dworca autobusowego (widać go na mapie). I teraz - jadąc właśnie od wschodu cały czas drogą z pierwszeństwem mam wrzucić kierunkowskaz w lewo czy nie? Mówię o tym kierunku jazdy: www.google.com/maps/@50.4499761,18.8659289,3a,75y,286.07h,84.27t/data=!3m6!1e1!3m4!1sMjIR7722lKEoSe4Ny5aNhQ!2e0!7i13312!8i6656 Bo zasadniczo ja nigdzie nie skręcam tylko jadę nadal prosto drogą po łuku (mniejsza o pierwszeństwo bo jak powiedziałem ma się ono nijak do sygnalizowania kierunku jazdy). Z kolei jeśli nie wrzucę żadnego kierunkowskazu to skąd kierowca wyjeżdzający z Bohaterów Monte Casino ma wiedzieć czy będę jechał po łuku ulicą Pokoju czy mam zamiar wjechać na Monte Casino? Zauważyłem, że zdecydowana większość kierowców robi właśnie tak, że jak "zjeżdża" na Monte Casino to wrzuca kierunkowskaz w prawo (po mimo, że to w sumie prosto) a jeżeli jedzie po łuku na Pokoju to nie wrzuca nic. I wydaje mi się to najbardziej rozsądne w tym konkretnym przypadku gdyż gdyby ktoś chcąc jechać po łuku na ul. Pokoju wrzucił kierunkowskaz w lewo to wyjeżdzający z Monte Casino mógłby równie dobrze pomyśleć że tamten kierowca chce skręcić w lewo Na Częstochowską biegnącą północ-południe. Ona co prawda jest jednokierunkowa ale inny kierowca może tego nie wiedzieć. Reasumując bez względu czy zjeżdżamy jadąc od wschodu na Monte Casino czy jedziemy dalej drogą z pierwszeństwem na ulicę Pokoju to w obu przypadkach jest to prosto :-) Jadąc po łuku nigdzie nie skręcamy tylko jedziemy drogą po łuku na wprost. Przyznacie, że przypadek jest kuriozalny. Jak Waszym zdaniem powinno się tam sygnalizować kierunek jazdy? Tylko bez wyzwisk i obrażania się. Proszę o merytoryczną rozmowę. Było by miło gdyby prowadzący program się wypowiedział.
Trudna sytuacja. Ja cyba nie włączałbym kirunkowskazu, żeby nie mylić kierowców na drogach podporzadkowanych. Wjeżdzająć w Bohaterów Monte Casino dałbym prawy kierunek. Podobna sytuacja jest tu: goo.gl/maps/kL5oNcZ2nqEsKDY16 Jadąc Pomorską ze wschodu i dając lewy kierunek ludzie z Leśnej często myślą, że skręcasz na parking Biedronki i mogą wyjechać. Zawsze tam jadę wolniej, żeby w razie czego zahamować. Na takich skrzyżowaniach może być duzo zdarzeń drogowych.
Ciekawa sytuacja, nie wiem jaka jest interpretacja przepisów w przypadku takiego nieszablonowego skrzyżowania, ale strzelam, że każdy ekspert może mieć inna, dlatego w praktyce też bym sygnalizował tak jak Ty. Jadąc główną bez kierunkowskazu, a "zjeżdżając na wprost" wrzuciłbym prawy. Niby to nieprawidłowo ale moim zdaniem bardziej czytelne, a dla mnie istotniejsza od przepisów jest komunikacja i bezkolizyjność.
U nas też mają (od dziewięciu lat - na podstawie przepisów ogólnych). Chyba, że znaki lub sygnalizacja pokazują inaczej (na podstawie priorytetu przepisów).
Może używają rozsądku i nie zapierniczają jakby ich coś goniło? Przepisy powinny wymuszać przejazd przez jezdnię z obniżeniem prędkości i zachowaniem nadzwyczajnej ostrożności.
Ten skręt z Alei pokoju w Centralną, a dokładniej sygnalizacja świetlna jest tak idiotyczna, że gorzej się nie da. Jeśli piesi mają zielone na Centralnej, to samochody skręcający w Centralną mają również zielone, a gdy piesi mają czerwone, to te samochody mają czerwone z zieloną strzałką. I po co to czerwone z tą strzałką zieloną? Komu mają się tam zatrzymywać jeśli przejście na Alei Pokoju jest za skrzyżowaniem?
Bardzo kolizyjne skrzyżowanie. Albo robić wszystko bezkolizyjnie z uwzględnieniem życia pieszych - rowerzystów, albo z korzyścią dla płynności ruchu. Bo tutaj wystarczy chwila nieuwagi co jest rzeczą ludzką, niekoniecznie nieznajomość przepisów i ich ignorancja, gdzie może dojść do poważnego wypadku. Druga sprawa - strzałki. Sam niestety przyznam się, że z pełną świadomością często nie zatrzymuję się na strzałkach warunkowych, gdyż mam również świadomość tego, że elementy za mną albo we mnie wjadą, albo zrugają klaksonami jak ostatniego dziada. Ostatnia kwestia, to taka że osobiście faktycznie miałbym trochę mętlik w głowie na takim skrzyżowaniu, czy strzałka obowiązuje także na pasie lewym. W moim mieście po prostu nigdy nie spotkałem się z takim rozwiązaniem ruchu.
Rozumuje Pan, "nie chce być dziadem" bo mnie strabią , jade jak wiekszość. Nikt się za Panem nie wstawi jak Pana zatrzyma Policja. Prosze zacząć mysleć o sobie o swoim portfelu i punktach. Jak ktoś na Pana trąbi to jest wykroczenie i to on dostanie mandat nie Pan. Bo trąbić można tylko jak stanowi Pan zagrożenie w ruchu, wywija Pan cuda .Zatrzymujac się na zielonej strzałce postepuje Pan właściwie. Nie raz widziałem zaproszonych na pobocze przez Policje , spieszyło im się, ja pojechałem a oni sie tłumaczyli i kto tu zdążył na obiad do domu:). Szerokości i nie przejmować się klaksonami na zielonej strzałce.
Ja, dojeżdżając do zielonej strzałki, zawsze robię to powoli zmniejszając prędkość, tak aby nigdy nie hamować ostro. Ten za mną siłą rzeczy też musi wcześniej zacząć hamować. I gdy się zatrzymam, to ten za mną jedzie już powoli i widzi, że się zatrzymuję i nie jest tym zaskoczony. Mnie, przez wiele lat jeżdżenia po Trójmieście, jeszcze nikt nigdy nie "strąbił" za zatrzymanie się na zielonej strzałce. Co w innych miastach niestety czasem ma miejsce i czego nie rozumiem.
jakiś czas temu był program w którym mówiono że strzała uprawnia do wjechania na skrzyżowanie tylko z prawego pasa ( absurd ) centralna jest dzisiaj bardziej zatłoczona niż times square w NY
Zielona strzałka powinna być na wysokości sygnału czerwonego. Byłoby to IMHO bardziej czytelne jako warunkowy wjazd za sygnalizator. Albo wrócić do blaszanej, kierowcy ja bardziej szanowali.
@@PiotrPilinko Teraz jest gorzej. Mało który się zatrzyma, ale bywają skrzyżowania na których ten "stop" jest zupełnie bez sensu. Vide Pasternik Katowicka w Krakowie.
Nie zgodzę się, że w sytuacji dwóch niewyznaczonych pasów ruchu i "zielonej strzałki" można skręcać z obu pasów. W analogicznej sytuacji, kiedy są dwa wyznaczone pasy do skrętu "zielonej strzałki" się nie stosuje, gdyż przy warunkowym skręcie nie jest zachowana widoczność na kierunek z zielonym (samochód na lewym pasie zasłania widoczność temu na prawym). W takich miejscach jak na centralnej nie powinno być zielonej strzałki z wielu względów, głównie bezpieczeństwa. A już w ogóle jej nie powinno być jak jest przejazd rowerowy. Chyba, że kierowcy nauczyli by się zawsze i bezwzględnie na niej zatrzymywać i sprawdzać, czy mają drogę wolną (nie idzie pieszy, nie jedzie rowerzysta). Wielokrotnie tak miałem, że jadąc DDR było na mnie wymuszane pierwszeństwo przez samochód na "zielonej strzałce" i tylko dzięki temu, że stosuję zasadę ograniczonego zaufania zazwyczaj nie dochodziło do kontaktu. Co do sytuacji z autobusem to również się nie zgodzę, bo wymusił pierwszeństwo na rowerzyście. Jak sama nazwa wskazuje jest to warunkowy skręt, a jednym z warunków jest nieutrudnianie ruchu innym którzy mają "normalne" zielone.
Masz rację: sygnał S-2 nie powinien być w tym miejscu zastosowany. Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.) 2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie: 6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego NIE WOLNO stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
A jaki przepis wyłącza art. 22. : "Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo". Czy faktycznie możemy skręcać z pasa (nie wyznaczonego) przy osi jezdni? Czy można ewentualnie pas ten potraktować jako pas do skrętu w lewo, włączając w to skrzyżowanie przełączkę do zawracania? Natomiast zdziwienie, że stojący na lewym nie chce jechać - w końcu zasady umieszczania sygnalizatora warunkowego dotyczą tylko jednego pasa ruchu.
10 lat temu to skrzyżowanie było w czołówce najniebezpieczniejszych skrzyżowań w Krakowie, bo miało nieosygnalizowane przejazdy tramwajowe. planowana był przebudowa skrzyżowania na normalne 4 wlotowe skrzyżowanie ale chyba koszty były zbyt wysokie bo trzeba by przesunąć perony tramwajowe. Dzisiaj chcą zlikwidować zieloną strzałką, która jest jedynym ratunkiem dla przepustowości. Za rok jak będzie rondo na Centralnej / Sołtysowskiej, to ten ruch ucieknie przez to rondo i osiedle na Polmozbycie na Al. Pokoju i będzie spokój
@@drenn3 tamowanie ruchu jest wykroczeniem, ale w żadnym razie nie jest bezpośrednim niebezpieczeństwem. Chyba że niebezpieczeństwo polega na tym, że komuś żyłka pęknie, bo musi chwilę zaczekać. Tak właśnie deprecjonuje się sygnał dźwiękowy. Na niektórych skrzyżowaniach nie ma paru minut żeby nie było słychać klaksonu, a nic wielkiego się tam nie dzieje, po prostu taki styl jazdy i frustracja.
4:01 Czy używanie klaksonu w terenie zabudowanym w tej sytuacji jest zgodne z prawem? Czy można upomnieć w ten sposób kierowcę, który "zaspał"? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam prowadzących program oraz widzów ;]
@@waflokazmierczyk924 Klakson jak najbardziej nieuzasadniony. Przy twojej logice skoro droga jest do jeżdżenia, a nie do stania to niezatrzymanie się na czerwonym świetle jest uzasadnione.
@@gyrayec zapraszam do zapoznania się art. 29 ust. 2 pkt. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym: Zabrania się używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem
2:40 "nie przejeżdżają rowerzyści" gdyby pas dla rowerów był na jezdni oddzielony krawężnikiem to byłoby widać rowerzystów a i byłoby miejsce na zatrzymanie się przed włączeniem się do ruchu .
Niech mi ktoś wytłumaczy co za imbecyle ustawiają wszystkie sygnalizatory z kierunkową strzałką w taki sposób, że strzałka gaśnie kilka sekund przed zapaleniem sie światła zielonego. 4:09 - kierowca oczywiście popełnił błąd jadąc na czerwonym, ale tego czerwonego nie powinno w ogóle być. Przecież cierpi na tym płynność ruchu na każdym takim skrzyżowaniu.
Widzę tutaj "małą" kolizję z przepisami: Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY1) z dnia 28 marca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.) 2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie: 6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego NIE WOLNO stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
No właśnie. W przypadku jak na filmie to zawsze można skręcać (bo albo zielone, albo strzałka). To po co sygnalizator ? Znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) by wystarczył.
Tutaj pasy nie są wyznaczone, co oznacza, że ich liczba jest zmienna - w zależności od warunków ruchu może ich być 1 albo 2 (w skrajnym przypadku - ale tylko przez chwilę - trzy, jeżeli jechałyby obok siebie np. trzy motocykle wielośladowe). Gdyby pasy były wyznaczone i było ich sztuk 2, strzałki być nie powinno. W pewnym sensie masz rację, że to przypadek specyficzny. Ale też nie ma tutaj jednoznacznie wyznaczonych pasów, więc NIE możemy uznać, że na pewno i zawsze są dwa pasy (wtedy strzałki być nie powinno). Z drugiej strony można przyjąć zupełnie inną interpretację: organizator ruchu założył, że pasów będzie tam sztuk 1 (i świadomie strzałkę umieścił), tylko że to się kłóci z faktami - pasów jest tyle, ile rzędów pojazdów się zmieści, więc należy przyjąć, że w niektórych okolicznościach może ich być więcej niż jeden. Przy tej interpretacji to nie strzałka jest źle umieszczona, tylko jezdnia za szeroka. Oczywiście można by temu łatwo zaradzić przez umieszczenie wprost znaku P-8d, który zawsze odnosi się do JEDNEGO pasa - więc jasne byłoby, że pas jest jeden i zajmuje całą szerokość jezdni. Prawdopodobnie ze względu na wyższą przepustowość, dopuszczono do tej "niejednoznaczności". Nawet jednak jeżeli pasów jest (aktualnie) dwa, to lewy pas MA prawo skręcić warunkowo - rozporządzenie, które cytujesz, dotyczy wyłącznie warunków umieszczania znaków, a nie ich interpretacji (do tego jest zupełnie inne rozporządzenie, a jego par. 96 ust. 1 już nic nie mówi o liczbie pasów, tylko o skręcaniu w najbliższą jezdnię), która pozostaje niezmienna: jeżeli strzałka warunkowa jest, to jechać możesz. W tym sensie pan Marek ma rację.
@@deka1852 Znak A-7 stoi :) Tylko że on nie ma zastosowania, gdy ruch jest kierowany sygnalizacją świetlną. Nie jest prawdą, że zawsze można skręcać, bo jednak na czerwonym świetle nie masz prawa wjechać za sygnalizator. Kontynuować jazdę przy strzałce możesz warunkowo - gdy nie utrudnisz ruchu innym ORAZ zatrzymasz się (to nawet WZMACNIA "wymowę" czerwonego światła, przed którym NIE MASZ nakazu zatrzymania się... możesz się toczyć, byle nie wyjechać poza sygnalizator, chyba że dojedziesz do linii P-14, która już zatrzymanie przy czerwonym świetle (warunkowo) wymusza...). Problemem nie jest strzałka warunkowa, tylko KOMPLETNE niezrozumienie jej przez kierowców (oraz w ogóle niezrozumienie, czym jest sygnalizacja świetlna).
@@sammler8825 Może się nieprecyzyjnie wyraziłem. Napisałem: "Znak A-7 by wystarczył" - wiem, że jest, chodziło mi o to, że nie trzeba tu sterować ruchem (no może z powodu przejść). Ewentualnie zamiast A-7 znak STOP. Pisząc, że zawsze można skręcać miałem na myśli to, że skręcanie nie jest nigdy zabronione sygnalizacją bo albo strzałka, albo zielone. No, że można jak ruch na to pozwala. Mam wrażenie, że chodziło Ci o to samo co mi. Myślę, że gdyby zdjąć te dwa (tylko te dwa) sygnalizatory to sytuacja by się dla samochodów nie zmieniła (pomijam sprawę z przejściami). Może te sygnalizatory są tam tylko z powodu przejść ?
A co z taką sytuacją? goo.gl/maps/H9u1qjjxxHqjDcLy5 Skrzyżowanie Francuskiej ze Szkolną w Katowicach, dwa wyznaczone pasy ruchu, prawy w prawo, lewy prosto i w prawo, strzałka TYLKO na górnym sygnalizatorze nad prawym pasem (kiedyś chyba była także na bocznym).
To wynika z tego, że strzałka warunkowa nie może być stosowana, gdy jest więcej pasów dopuszczających ruch w kierunku wskazanym strzałką, a tu masz niewątpliwie dwa pasy, z których można skręcić w prawo. Organizator ruchu zastosował więc drobny wybieg i gdy wieszał sygnalizatory dla każdego pasa oddzielnie, dla prawego dodał strzałkę. I to jest ok (ściśle rzecz biorąc strzałka mimo wszystko nie powinna być stosowana, ale skoro wiadomo, który sygnalizator jest dla którego pasa, to "duch" tego przepisu jest dochowany - skręcać na strzałce można wyłącznie z pasa prawego). Nie wiem tylko po co jest sygnalizator z boku, bo w tej sytuacji (gdy każdy pas ma swój sygnalizator) wprowadza on pewne zamieszanie. W rozporządzeniu ws. zasad umieszczania sygnalizatorów, w takiej sytuacji nakazuje się stosowanie sygnalizatorów nad pasami (tak zrobiono), ale sygnalizator z boku (który zawsze, jeśli jest, pełni funkcję sygnalizatora podstawowego) można stawiać tylko wtedy, gdy zasady ruchu z obu pasów są takie same. Wtedy górny (wystarczyłby jeden) byłby traktowany jako powtarzacz. Tutaj tak być nie może, bo jeden ma strzałkę. Więc boczny sygnalizator powinien w ogóle zniknąć. Jest to opisane tutaj (str. 241 lit. e): isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20190002311/O/D20192311-c2.pdf
Jak zwykle w tego typu przypadkach pojawia się to samo pytanie. Dlaczego nie zaostrzyć drastycznie kar za przewinienia powodujące wypadki, zamiast brnąć w abstrakcję że zmianą znaków, pasów, świateł itp cokolwiek zmieni? Ileż razy było to już wałkowane, organizator zmienia organizację ruchu by poprawić bezpieczeństwo a ludzie dalej swoje. Kary, kary i jeszcze raz kary tylko że drastycznie zaostrzone w połączeniu z organizacją umozliwiajacą jak najpłynniejszy ruch pojazdów. Zacznijmy stawiać kładki zamiast przejść przez jezdnię. Zapytacie skąd brać na to pieniądze. Zlikwidujmy zbędne oddziały urzędników, zacznijmy wsadzać do więzień tych którzy tam tylko kradna, zmieńmy władze na uczciwe i się znajdą. Tego typu wydatki to są krople w morzu, poprawiłby by bezpieczeństwo i płynność, no ale czym wówczas zajmowaliby się urzędnicy straszący właśnie skrzyżowaniami na których giną piesi.
Przedstawione skrzyżowanie jest feralne, z powodu ścieżki rowerowej za pasami dla pieszych, więc kierowca samochodu musi niekiedy ostrożnie stanąć razy dwa zanim pojedzie dalej, przeciętnie rowerzyści nie patrzą zbytnio szybko co się dzieje na drodze i mogą uderzyć w pojazd, do tego nie odmalowane znaki poziome których prawie nie widać i może brak świateł dla rowerzystów i pieszych w kordynacji ze światłem warunkowego skrętu ( zielona strzałka) by było bezpieczniej.😉
Czemu strzalka sie wylacza i za 2 sekundy jest zmiana na zielone? Kierowcy musza stac bez sensu, co za ignorant to wymyslił. Ps jak sygnalizator ma mozliwosc aby byla zielona strzalka , palic sie powinna non stop... chyba ze zielone jest na glownym.
Najeżdżanie na podwójną ciągłą podczas egzaminu jest uznawane jako błąd który może doprowadzić do niezdania egzaminu. Wiele moich znajomych którzy podczas egzaminu tam jechali nie zdali go bo przekroczyli podwójną ciągłą. Ponaglanie na zielonej strzałce jest idiotyzmem bo nie widzimy tego co kierowca przed nami widzi (sytuacja taka sama jak podczas wyprzedzania na przejściu dla pieszych). Ten odcinek promuje niebezpieczną jazdę i piractwo drogowe.
pokazujcie chociaż początek rejestracji, żeby było wiadomo skąd. Oglądam was już jakiś czas i lubię te filmiki, a najlepsze są kiedy policja wlepia mandaty. haha
Przy okazji chciałem nawiązać do przejazdu tramwajowego znajdującego się przy tym skrzyżowaniu Otóż jadąc od strony ronda czyżyńskiego w stronę ulicy centralnej jedziemy na tak zwaną agrafkę przecinajac tory tramwajowe na których ustawiona jest sygnalizacja świetlna - i teraz przejeżdzajacy tramwaj jadący w stronę M1 wyłącza czerwone światło tuż po przejechaniu skrzyżowania i jest wszystko ok, ale niestety większość motorniczych wyłącza czerwone światło na przejeździe dopiero pod M1 powodując ogromne korki nie mogącym włączyć się do ruchu pojazdom KARYGODNE !
W takim wypadku trzeba świadomie i mądrze łamać przepisy: kiedy nie widzimy tramwaju i jesteśmy pewni że wyjedziemy z przełączki należy jechać nawet na czerwonym. Swoją drogą kilka lat temu nie było tam świateł.
Jaka zielona strzałka, tam na tym skrzyżowaniu ale w drugą stronę z Alei Pokoju w Centralną jak jest zielone do skrętu w prawo to rowerzyści też mają zielone, a jak jest strzałka to rowerzyści mają wtedy czerwone, strzałka to najbezpieczniejszy moment na przejazd tego skrzyżowania i od lat mnie to irytuje!!! I było już tam kilka wypadków
4:00 dlaczego Pan Dworak jedzie po podwójnej nieprzekraczalnej linii? Znów te dwa magiczne pasy które zmuszają do wjeżdżania na nieprzekraczalną linie? Tą która później jest już tak wytarta, że prawa zanikła... a lewa zaczyna zanikać... Honda z 6:05 to już ma swój magiczny pas na przeciwległym i za podwójną ciągłą... 6:19 także wjazd na przeciwległy pas. Znów te magiczne dwa pasy do poruszania się w jednym kierunku gdy oznakowanie pionowe widzi tylko jeden pas. Pas wyłączony z ruchu także jest rozjeżdżany 1:32, 1:35 i 9:26 przez tych widzących tam magiczne dwa pasy. To nic, żę jest to szerszy pas aby np bezpiecznie mógł tam skręcić autobus czy jakiś większy pojazd. Magiczne dwa pasy... Powtarza się- to jest poszerzony pas aby mogły tam bezpiecznie przegubowe autobusy albo większe pojazdy skręcić - 5:30 I pytanie, czy zielona strzałka warunkowa nie oznacza, że ma się OBOWIĄZEK zatrzymać? Tak tylko pytam... I smaczek na koniec- niech rowerzyści nie egzekwują swojego prawa. To nic, że mają bezwzględne pierwszeństwo będąc w swoim szlaku komunikacyjnym na wprost. Żadnej nagany dla kierowców pojazdów skręcających i mających obowiązek ustąpić pierwszeństwa... Niech rowerzyści nie próbują... Poważnie?
A jak kiedyś spotkasz źle zaparkowane pojazdy i będziesz musiał przekroczyć podwójną ciągłą to co wtedy? 😱 Zatrzymasz się, włączysz awaryjne i będziesz czekał? Weź się ogarnij
@@p0358 Niektóre przeglądarki mają już wbudowaną funkcję blokowania reklam. Trzeba poszukać w opcjach (zwykle też jest ikonka gdzieś obok paska adresu).
Brawo dla kierowcy Hondy wygral talon na jazde na zielonej strzalce jest hu ra. Rece opadaja. Najlatwiej szczalke zdemontowac a to przez 40% kierowców co nie zna przepisów i zatakich 60% Cierpi. Gdzie logika...
Nie pomoże to w przepustowości tego miejsca, a wręcz przeciwnie. To jest skomplikowane skrzyżowanie, ale właśnie przez to mam wrażenie, że kierowcy tu bardziej uważają.
@@Luk04229 Jest ona niezgodna z rozporządzeniem Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413, ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURYz dnia 28 marca 2008 r., które zabrania użycia sygnału warunkowego S-2 jeśli można skręcić w prawo z więcej niż jednego pasa ruchu.
1:50 Najpierw się trzeba zatrzymać ... to czemu prowadzący tylko ZWOLNIŁ a nie zatrzymał się w miejscu ? ...już któraś taka sytuacja ..w poprzednich odcinkach to samo znak stop ...prowadzący jedzie :P 2:12 a potem hasło kierowcy nie zatrzymują się na strzałce XD Niech ktoś kto przestrzega przepisów prowadzi ten program a nie stary dziad co wytyka innym błędy a sam je popełnia :D
Zlikwidować przepis który daje rowerzyście pierwszeństwo, jak kierowca ma zobaczyć nadjeżdżającego rowerzystę Natomiast kierujący rowerem ma świetny przegląd sytuacji pozatym ma do zatrzymania około 100 kg A nie ok. 2 tony
Z tego, co ja widzę, to niektórzy strzałkę warunkową traktują, jak zielone światło na sygnalizacji kierunkowej. Ja po mieście dużo jeżdżę rowerem. A są takie miejsca, gdzie kierowcy autobusów blokują przejście dla pieszych i przejazd rowerowy skręcając na strzałce. A ponieważ mam na rowerze kamerkę, to wysłałem już kilka filmów do zarządu transportu miejskiego. No i kierowcy autobusów jakoś sobie przypomnieli, co oznacza ta dodatkowa strzałka i grzecznie czekają przed przejściem dla pieszych, aż za nim się zrobi dla nich miejsce. No cóż. Nie można tego samego powiedzieć o kierowcach osobówek. Ale w ich przypadku jest o tyle lepiej, że raczej nie zajmą całej długości przejścia dla pieszych, plus 5 m w obie strony, więc łatwiej ich ominąć. Ale i tak chyba ktoś powinien im przypomnieć, że w tej sytuacji wypadałoby zachować trochę większe środki ostrożności, zanim doprowadzą do nieszczęścia. Niektórzy naprawdę rozsądek zostawiają w domu i nawet nie próbują zwolnić, tylko przejeżdżają z pełną prędkością...
Pamiętaj, że autobus czy ciężarówka czasami musi zablokować przejście czy skrzyżowanie. Bo osobówki mają gdzieś te pojazdy, tym samym jadą na styk, nie zostawiają dla nich miejsca. Tym samym, jak autobus dostanie zielone to nie ma jak wjechać, bo już cała jezdnia za skrzyżowaniem jest zajęta. A jakby czekał aż się zwolni miejsce to mogłoby to trwać kilka godzin.
Autobus może wjechać za strzałkę jeśli nikt nie korzysta z przejścia lub przejazdu. Później musi zaczekać aż przejadą samochody, które mają czerwone. Ciebie natomiast obowiązuje wtedy art. 25 ust 4 PoRD i czekasz przed wjazdem na skrzyżowanie. Sprawa prosta jak drut.
@@ARGYRO2002 Nie wiem, skąd ty bierzesz te "rewelacje". I nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Na razie to płaczę ze śmiechu. No bo żaden przepis nie zezwala na zablokowanie skrzyżowania, czy przejścia dla pieszych. Ale skupmy się na przejściach dla pieszych. Niezależnie od gabarytu prowadzonego pojazdu nie wolno wjechać na przejście dla pieszych, jeśli za nim nie ma tyle miejsca, żeby móc całkowicie z niego zjechać. Niezależnie, czy jest to skręt na strzałce, czy wjazd na przejście o ruchu nie kierowanym, oraz, czy ktoś aktualnie z przejścia korzysta, czy nie. Bo nigdy nie wie, ile przyjdzie mu stać i czy w tym czasie nie znajdzie się chętny na skorzystanie z przejścia...
@@erykko1 Ja rozumiem, że przepisy to jedno, a życie sobie. Mnie to już nie denerwuje, a wręcz wkurwia, kiedy nikt nie patrzy, czy ma miejsce, tylko wjeżdża na skrzyżowanie, byle ten metr dalej, a później blokuje skrzyżowanie. Zauważ, że gdyby wszyscy, a przynajmniej zdecydowana większość, przestrzegała tego przepisu, to nikt by skrzyżowania nie blokował i nikt nie musiałby się wciskać. No ale ten naród ma we krwi to cwaniactwo, egoizm i walkę ze wszystkim, co go otacza. Szkoda, że nikt nie pomyśli, że współpraca by się opłaciła wszystkim...
ma jechać, ale "pod warunkiem ustępowania pierwszeństwa", jeżeli nie jedzie, a ma taka możliwość, to tamuje ruch, no chyba, że nie może jechać bo cały czas musi ustępować. Takie to trudne?
Sam zastanawiałem się jak zachować się w sytuacji, gdybym miał skręcać z lewego pasa w al. Pokoju z Centralnej. Wydaje mi się, że skoro ten sygnalizator dla lewego pasa jest powtórzeniem tego po prawej stronie, to również powinien posiadać strzałkę (bo inaczej jakie z niego powtórzenie?).
@@lukec8504 Przecież już teraz mamy kierowców, którzy nie wiedzą, co powinni zrobić na zielonej strzałce, aż tak w nich wierzysz, że odróżnią tę warunkową od bezkolizyjnej? ;)
@@Piotrek206432 to, że na zielonym masz pierwszeństwo i możesz jechać na pewniaka - a na czerwonym musisz ustąpić pierwszeństwa. Różnicę odczujesz jak kogoś potrącisz np. nie zatrzymując się na zielonej strzałce - czego nie życzę.
@@Justyna_Biber Jak masz zielone to nie możesz jechać na pewniaka, bo skręcając w prawo i tak musisz ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom w ciągu Alei Pokoju. Gdyby całkiem nie było tam świateł to za każdym razem trzeba by ustępować wszystkim, ale doszłoby do upłynnienia ruchu, dlatego jest to lepsze rozwiązanie moim zdaniem.
zaowazylem ze w tym programie czesto mowa o tych samych rzeczach, a jak to jest na parkingach nie oznakowanych pod hipermarketem? regola prawej reki czy jade prosto to mam pierszenstwo?
@@michasw91 tylko jak ja widze ilu ludzi jezdzi po takich parkingach prosto i nawet nie patrzy na "drozki" po prawej to sam sie zastanawiam czy tak jest, albo są po mojej prawej i mnie puszczaja
@@dawidg4430 jeśli na takim parkingu jest wyznaczona droga z pierwszeństwem znakami to stosujemy się do znaków. W przeciwnym razie obowiązuje zasada prawej ręki
@@norberto5 obiło mi się o uszy, że parking pod marketem to nie jest droga publiczna, a przepisy nie regulują ruchu na prywatnych posesjach. Nie wiem jak to jest w praktyce, ale, jak kolega wyżej słusznie zauważył, często "główna" alejka nie ma pierwszeństwa, bo nie ma znaków
Z tym tamowaniem ruchu na skręcie warunkowym to chyba redaktora poniosło. Przecież to skręcający ocenia czy swoją jazdą, swoim skrętem warunkowym spowoduje zagrożenie ruchu czy nie, a nie zewnętrzny obserwator. Jak ktoś nie czuje się na silach to ma obowiązek jechać na skręcie warunkiem? Czy skręt warunkowy jest obligatoryjny? Jak wygląda to w krajach o wyższym rozwoju kultury motoryzacyjnej? Z tego co wiem w USA nie ma strzałek, ale tam gdzie nie jest to zakazane znakiem, można skręcać w prawo na czerwonym. Można - nie trzeba.
Ale co to za tłumaczenie w ogóle? To dlaczego jest kierowcą, jeśli nie czuje się na siłach skręcić na warunkowej strzałce? Posiadanie i korzystanie z prawa jazdy nie jest obligatoryjne, a tamowanie ruchu jest niedozwolone. A potem narzekamy na korki...
@@mightycactus3788 "jeśli nie czuje się na siłach skręcić na warunkowej strzałce?" - nie nie czuje się na siłach, tylko ocenia, że nie ma możliwości bezpiecznego skrętu.
Nawiązując do ostatniego zdania programu, najważniejsze co zapamiętałem to wiek miejskiego inżyniera ruchu i jego wypowiedź na tle rowerów. Teraz już wiem dlaczego jego działania odbieram jako kompletnie niekompetentne, i skierowane skrajnie tylko w jedną stronę. ciekawi minie także czy coś do powiedzenia na temat działań pana (mała litera nieprzypadkowa) M.Inż.R ma KAS czyli kretyński alarm smogowy.
@@Speedkam no i co z tego? Rowerzyści są słabo widoczni, a jak jeszcze tak szybko wpadają na przejazd, to nic dziwnego, że często lądują na ziemi po spotkaniu z samochodem he he
@@Speedkam kolizje z udziałem rowerzystów pokazują, że dużo osób ich nie dostrzega. Trudno się dziwić kiedy wpadają na przejazd z dużą prędkością, to nie piesi. Ja jak kiedyś jeździłem na rowerze, to zawsze uważałem na przejazdach, bo wiedziałem, że samo to, że mam pierwszeństwo, to jeszcze nic nie znaczy. Niestety 99% pedalarzy chyba nie szanuje swojego życia i jeżdżą sobie totalnie beztrosko zapominajac o tym, że rower to nie samochód i właściwie nic ich nie chroni 😁
@@czynnik_ludzki Jak masz problem z dostrzeżeniem rowerzysty "pędzącego" 20km/h to czy dostrzeżesz motor jadący 50km/h? Tacy jak ty nie powinni posiadać PJ
Ja jestem zdania, że należy usunąć tę sygnalizację. Skoro kierowcy w większości bie potrafią korzystać poprawnie z tego przywileju i generują zagrożenie to należy to usunąć.
9:06 rowerzysta przejeżdża przez skrzyżowanie pełną prędkością, nie zwalniając, ani nie rozglądając się. To właśnie tacy doprowadzają do kolizji, a oni sami sa samobójcami.
Rowerzysta nie jest sam gdzieś na odludziu, tylko na publicznej ścieżce dla rowerów, którą poruszają się także inni uczestnicy, a także przecina ona ulice czy chodniki. Taki pędzący rowerzysta to taki kierowca jadący 100km/h w terenie zabudowanym. Jaka jest droga hamowania przeciętnego roweru z 25km/h? A jak popada to na tych farbach (oznaczeniach poziomych) to jedzie się jak na lodzie. Co jak taki gnający rowerzysta z jakiegoś powodu uderzy w osobę czy inny rower i z powodu utraty stabilności przewróci się uderzona osoba, uderzy głową... Chyba nie mało jest ofiar śmiertelnych takich zdarzeń.
A co z warunkową strzałką w prawo gdy mam puszczony ruch z prawej strony skrzyżowania i oni skręcają w lewo na swoim zielonym świetle, żadni piesi (na wspomnianych kierunkach i na swoich pasach) nie mają zielonego światła więc przed czym i po co jest warunkowe zatrzymanie w takim przypadku gdy nikomu nie blokujemy ani nie ustępujemy pierwszeństwa ?🤔
Jeżeli "tamci" skręcający w lewo mają sygnalizator ogólny S-1, to mogą zawracać (jeżeli nie ma zakazu zawracania). Musisz zatrzymać się na strzałce, by upewnić się, że możesz wjechać (na czerwonym, jak by nie było). Natomiast w sytuacji, gdyby "tamci" nie mieli możliwości zawracania, ja bym postawił w obu miejscach sygnalizator S-3, skoro faktycznie nie ma przejść dla pieszych/przejazdów dla rowerów na drodze przebiegu (dla "tamtych" S-3 wyłącznie do skrętu w lewo, bez możliwości zawracania). S-3 do skrętu w lewo oraz zawracania można by postawić im tylko po usunięciu zielonej strzałki tobie (te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają, bo przy S-3 oni muszą mieć wolną drogę bez żadnych warunków). O ile oczywiście cały układ skrzyżowania na to pozwala (S-3 nie da się postawić np. na jezdni o jednym pasie ruchu, jeżeli skrzyżowanie można opuścić w więcej niż dwóch kierunkach... EDIT: zasadniczo S-3 nie powinien zastępować sygnalizatora S-1, bo to on jest tym "podstawowym"... stawiać się go powinno tylko wtedy, gdy faktycznie można). Prawdopodobnie właśnie przez możliwość zawracania dla nich organizacja ruchu jest właśnie taka, a nie inna. Gdyby chcieć zrobić to inaczej, to tylko przy S-3, ale albo zabierając tobie zieloną strzałkę, albo im możliwość zawracania.
w życiu nie wymyśliłbym że tam są dwa pasy i tylko do skrętu w prawo, nie da się tego namalować na jezdni?? zabrakło wam kasy na farbę w tym Krakowie? złośliwe uwagi prowadzącego są po prostu nie na miejscu, niech się złapie za pędzel zrobi coś pożytecznego i namaluje strzałki na jezdni :)
Brak panowania nad pojazdem to powszechny problem rowerzystów. Nie umieją oni ani zwalniać, ani przyspieszać, ani się zatrzymać. Nawet jazda po wyznaczonej drodze sprawia im trudność. Ścieżka się kończy oni jadą dalej po chodniku nic sobie nie robiąc z zagrożenia jakie powodują. Jest rzeczą niebywałą, że kiedy pieszy dochodzi do przejścia potrafi się upewnić jeszcze czasem czy może wejść na to przejście, a rowerzyści jadą pełną prędkością nawet bez spoglądania w prawo. Jak zwykle wini się i każe potem kierowców zamiast edukować rowerzystów.
Niestety, wielokrotnie miałem styczność z kierowcami samochodów, którzy nie potrafili "ani zwalniać, ani przyspieszać, ani się zatrzymać". Zatrważająco wiele razy jako pieszy lub rowerzysta o włos nie zostałem przejechany na zielonym świetle przez samochód, który skręcał w prawo na zielonym, lub wjechał na skrzyżowanie na późnym pomarańczowym, lub skręcają w prawo nie sprawdził czy na ścieżce rowerowej, którą przekracza, nie porusza się akurat rowerzysta. To, że nie wylądowałem jeszcze w szpitalu wynika tylko z mojego braku ufności do kierowców, którym też jestem. Kilka lat temu byłem świadkiem jak rozpędzony kierowca potrąca przechodzącego na zielonym świetle przechodnia. Po zdarzeniu kierowca wyskoczył z samochodu i zaczął lamentować, że on jest zawodowym kierowcą i nie ma już punktów i jeśli zadzwonimy na policję to straci prawojazdy i pracę. Nawet nie dotarło do niego, że uszkodził młodego człowieka miażdząc mu stopę, pewnie złamał nogę i o mało nie zabił. No, ale przecież to rowerzyści to małpy na jednośladach, piesi zawsze wyłażą z nikąd, a tylko kierowcy są rozważni. Straszne myślenie, panie Michale. A co do jazdy po chodniku to cóż, jestem świadom, że jest to łamanie przepisów i nie powinno się tego robić, ale osobiscie uważam, że są sytuacje np. godziny szczytu na wąskiej jezdni, gdy spokojna jazda na rowerze po chodniku powoduje mniejsze zagrożenie niż poruszanie się po jezdni i ciągłe wyprzedzanie roweru przez samochody. To wynika z obawy o własne życie rowerzystów, bo kierowca samochodu jest tym uczestnikiem ruchu, który z racji masy pojazdu może najłatwiej spowodować smierć innego uczestnika i dlatego stosuje się wobec nich tyle środków zapobiegawczych. Każda grupa popełnia bezmyślne błędy - kierowcy, rowerzyści i piesi.
"każe potem kierowców zamiast edukować rowerzystów" Edukować to powinno się właśnie kierowców, powinno się im wbijać młotkiem do głowy, zbliżasz się do przejazdu, to masz mieć oczy dokoła głowy. Tak cię boli pierwszeństwo na przejeździe? To pod sejm pikietować za zmianą przepisów a zanim owe pierwszeństwo nie zostanie cofnięte, to grzecznie rowerzystów przepuszczaj.
Zwróćcie uwagę na zachowanie ojca dziecka jadącego rowerem w 3 minucie, 19 sekundzie. Jeśli ojciec oglądał ten film i czyta post to powiem co ma (a raczej czego nie ma w pustym łbie). Od małego uczy dziecko siłowego egzekwowania swego pierwszeństwa. A kiedyś później będzie płacz, że dziecko, które miało pierwszeństwo może odwiedzać tylko na cmentarzu. Ojcze wełniana istoto, rower jest zbyt słabą konstrukcją do zmuszania innych użytkowników dróg do stosowania przepisów. Nie możesz wjechać na drogę ponieważ jest zablokowana to zaczekaj. Tak ci się śpieszy wąchać kwiatki? Czy takich zachowań chcesz nauczyć dzieciaka? W jakim celu machasz tymi witkami? Chcesz uczyć innych? Wjeżdżając na zablokowane skrzyżowanie również i ty nie stosujesz się do przepisów art. 25 ust. 4. "Kierującemu pojazdem zabrania się: 1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;. Tak więc wpierw sam naucz się przepisów. Kultury już cię nikt nie nauczy. Zbyt późno. Takie nauki wynosi się z domu. .
Nie zgadzam się z prowadzącym. Jadący lewym pasem zasłania widoczność temu na prawym pasie i to jest dopiero stwarzanie zagrożenia! W USA przepisy wyglądają tak, że tylko skręcający jedynie że skranie prawego pasa mogą to zrobić na zielonej strzałce, bez względu ile pasów jest przeznaczonych do skrętu w prawo.
Ale jest to zagrożenie tylko jeśli ten z zasłoniętym widokiem będzie jechać mimo to, że nie ma widoku. Nie widzisz, to nie jedziesz. Idąc tym tropem to w ogóle powinny być sygnalizatory S-3 tylko...
Ja bym wprowadził obowiązkowy stop dla rowerzystów przy przejazdach rowerowych nawet jak mają zielone światło zamienić to na na przykład pomarańczowe mrugające zamiast zielonego, pewnie by się nie zatrzymywali ale może chociaż zmniejszyli by prędkość dając czas samochodowi na zatrzymanie się albo dokończenie skrętu.
4:01 przeciez zielona strzałka jedynie dopuszcza mozliwosc wykonania skrętu w prawo, nie jest to obowiązkowe i takie poganianie trąbieniem przez Pana mocno mnie zdziwiło. Takie ujęcie nie powinno być w ogole pokazane w materiale instruktażowym i to jeszcze z takim komentarzem bo wprowadza w błąd oglądających i utrwala złe nawyki 'poganiaczy'.
@@p.grudzien5340 To, o czym piszesz, dotyczy pasa, który służy do jazdy prosto i skrętu w prawo jednocześnie. Tutaj sytuacja jest jasna, jedziemy tylko w prawo, więc na co czekać?
@@p.grudzien5340 Mówimy więc o dwóch pojęciach - nakaz i zezwolenie. Zielone światło też nie nakazuje, a zezwala na wjazd za sygnalizator. Idąc tym tokiem myślenia, możemy stać i czekać w nieskończoność :D ale tak nie jest, bo tamujemy ruch. Kierowca mógł jechać, nie zrobił tego, zatem użycie klaksonu jak najbardziej na miejscu. Jeśli się myle, proszę mnie poprawić, lecz nigdzie nie znalazłem przepisu, że można stać na strzałce, gdy warunki pozwalają na kontynuowanie jazdy, albo zielone światło nakazuje wjazd.
9:07 Zobaczcie z jaką prędkością wjeżdża rowerzysta na skrzyżowanie, taki idiota sobie myśli, a co tam ja mam pierwszeństwo, no i wjeżdża a potem winny jest kierowca
oczywiście że macie rację zarówno z tym oklepanym tekstem o cmentarzach jak i o tym że rower jest niechroniony. Samochód osobowy w starciu z rozpędzonym tirem też wielkich szans nie ma a jakiś nie widzę aby kierowcy na zielonym stawali bo ciężarówka może wyjechać. To że rowerzyści muszą na siebie uważać i pełne są nich cmentarze nie wynika z tego że "myślą że mają pierwszeństwo" tylko wynika z tego że kierowcy myślą że nawet jak tego pierwszeństwa nie mają to się rowerzyście wpierdolą gdyż są więksi a rowerzysta im ustąpi jeśli chce żyć. I jest to debilne mocno myślenie.
@@qba_382 Pewnie chodzi Ci o to, że nie ma mowy tam o rowerzystach. Przejazd należy traktować podobnie do przejścia - na nich też nie wolno omijać. Chyba, że chodzi Ci jeszcze o ruch kierowany, ale tutaj to jeszcze inna kwestia ...
@@qba_382 Zatem tym razem, to Ty przeczytaj przepis do końca. Ruch kierowany dotyczy tylko wyprzedzania! Co nie znaczy, że jeśli ktoś na zielonym (dla pojazdów) się zatrzyma my nie mamy prawa go ominąć.
Różnie bywa. Niemieckie statystyki pokazują, że w Niemczech dochodzi do dziesięciokrotnie wyższej liczby wypadków z rannymi niż w Polsce (co per capita oznacza, że Niemcy powodują średnio pięć razy więcej wypadków). JEDNOCZEŚNIE mają tyle samo ofiar śmiertelnych, co Polska (co z kolei oznacza, że per capita ginie dwa razy mniej ludzi, a na wypadek - jeszcze mniej). Wyjaśnień tego fenomenu jest kilka: nie przesadzają z prędkością (szczególnie w terenie zabudowanym), więc ofiary mają dużo wyższą szansę przeżycia oraz jeżdżą pojazdami o lepszym stanie technicznym.
Z tymi dwoma pasami niewyznaczonymi by trzeba coś zmienić tak w ustawie, jak i u kierowców. Na kursach o ile mi wiadomo nikt nawet nie słyszał o takim czymś nie tylko w miastach w których znam szkoły jazdy.
Po pierwsze - słuchaj dokładnie wykładów. Po drugie - wykłady to tylko uzupełnienie wiedzy, która kursant czerpie z przeczytania Prawa o Rychu Drogowym. Więc labo nie uważałeś na wykładach - albo w gołe (lub bez zrozumienia) nie czytałeś PoRD. A nawet jestem przekonany, że u ciebie wystąpiły oba czynniki równocześnie.
@@pasza7134 oba czynniki: pierwszy: NIGDY nie przeczytałeś ustawy PoRD już nie wspominając o uszczegółowiających ją rozporządzeniach drugi: nie uważałeś na wykładach, właściwie to tylko czekałeś kiedy dostaniesz płytkę z pytaniami i tyle tylko oczekiwałeś z kursu: pytania, testy. Ja robiłem kurs prawa jazdy prawie 30 lat temu i już wtedy mówiono na wykładach o pasach wyznaczonych i nie wyznaczonych. Na Twoim zapewne też - tylko trzeba słuchać i chcieć coś wynieść z wykładów.
@@Luk04229 Pasy są oznaczone i wyznaczone oznakowaniem poziomym i pionowym. Dobitnie zarządca drogi wyznaczył tam jeden pas do skrętu w prawo. To, że jest szerszy nie oznacza, że wyznaczył coś innego. On jest tam szerszy w takim celu aby bezpiecznie i zgodnie z prawem przegubowiec czy większy pojazd mógł tam skręcić 5:30 Pasy niewyznaczone istnieją tylko wtedy gdy brak jest oznakowania poziomego czy pionowego które je wyznacza. Tutaj masz oznakowanie poziome i pionowe! Masz tylko jeden pas!
@@ReZG > Pasy są oznaczone i wyznaczone oznakowaniem poziomym i pionowym. Dobitnie zarządca drogi wyznaczył tam jeden pas do skrętu w prawo. Być może to ja niedowidzę, ale wydaje mi się, że jest tam linia P-4, czyli podwójna ciągła (fakt, lekko wytarta), a więc znak poziomy rozgraniczający pasy ruchu dla PRZECIWNEGO kierunku. Zatem część jezdni na prawo od niej, to część do jazdy w jednym kierunku. NIE MA tam linii P-2, czyli tzw. pojedynczej ciągłej (która zwykle rozgranicza pasy ruchu dla TEGO SAMEGO kierunku przed skrzyżowaniem), co oznacza, że nie masz racji - zarządca drogi NICZEGO nie wyznaczył na prawo od linii P-4. Natomiast ze znaków pionowych widzę tylko: D-19 (postój taxi), C-2 (nakaz jazdy w prawo za znakiem), A-7 (ustąp pierwszeństwa) oraz D-6b (przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów).
@@jankowalski8033 To w takim przypadku są wyznaczone trzy pasy do skrętu w prawo (zasada nadrzędności znaków nad zasadami ogólnymi), ale w tym konkretnym przypadku mamy wyznaczony jeden pas do skrętu w prawo o szerokości umożliwiającej jazdę dwóch samochodów równocześnie
Po przepisie ktory przytaczasz jest opisany do niego wyjatek: 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku
Zielone strzałki u nas dla niektórych działają jak zwykłe zielone. Czasem nawet boję się zatrzymywać na strzałce bo za mną na milimetry ktoś jedzie. Już nie raz też byłem 'strąbiony' a nawet trafiłem na frustrata co przez 2 dalsze skrzyżowania mnie gonił z klaksonem a potem pluł się przez okno że chciałem wymusić stłuczkę i zgłosi to na policję xD
Takich to trzeba mieć w dnpie tak głęboko, że tlen nie dochodzi. Zawsze się znajdzie debil, który uzna, że w mieście 80 na 50 to za wolno lub jesteś .ujem, bo go nie wpuściłeś jak się chamsko wciskał z podporządkowanej. Na szczęście coraz więcej jest kamerek w samochodach i wszyscy mogą się pośmiać z takiego troglodyty.
Dla własnego bezpieczeństwa włączaj hamulec delikatniej, ale odrobinę wcześniej. Żeby wcześniej zobaczył twoje światło "stop", a dzięki łagodnemu hamowaniu nie próbował ci zarzucić, że chcesz wymusić stłuczkę. Wiem, że to nie lekarstwo, ale chamstwa na drodze się nie wypleni, a radzić sobie jakoś trzeba.
Ludzie nie skręcają z lewego pasa w prawo na zielonej strzałce, ponieważ sygnalizator u góry sugeruje, że tylko prawy pas ma zieloną strzałkę. Gdybym był w obcym mieście i zobaczył sygnalizator który świeci mi w oczy czerwonym to nie szukałbym innego bo może tam jest zielona strzałka
Na tego typu skrzyżowaniu długo bym się zastanawiał, czy z lewego (niewyznaczonego) pasa mogę skręcić. Pewnie przez cały cykl czerwonego światła :-). Uczono mnie, że sygnalizator dla danego pasa znajduje się nad nim lub "zbiorczo" po obu stronach jezdni. Skoro na sygnalizatorze nad lewym pasem nie na zielonej strzałki, to IMO z tego pasa nie powinno się skręcać przy świetle czerwonym. Gdyby organizator przewidział taką możliwość, to by dołożył do niego strzałkę. Mam bardzo mieszane odczucia co do interpretacji pana Dworaka.
Skręcić możesz (bo PoRD tego nie zabrania). Natomiast w tym miejscu S-2 nie powinien być stosowany (i tu jest poważny błąd organizatora):
Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
(Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.)
2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie:
6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką
Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego
NIE WOLNO
stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
@@PiotrPilinko Prawdopodobnie organizator ruchu tam przewidział jeden pas ruchu do skrętu w lewo i dlatego zastosowana jest strzałka.
Szczerze powiedziawszy, gdybym stał na lewym pasie na tym skrzyżowaniu przed przejściem dla pieszych, oczekując na możliwość skrętu z prawo, czekałabym na zielony sygnał, ponieważ do tej pory myślałem, że strzałka obowiązuje tylko ten prawy pas ruchu. Z drugiej jednak strony, po głębszym zastanowieniu, mamy tam tylko jedną możliwość pojechania w prawo na zakręcie, a więc rozumiem i tę interpretację Pana Dworaka, który stwierdza, że strzałka dotyczy dwóch pasów. Jednak w takiej sytuacji wolałbym widzieć nad swoim pasem tę strzałkę.
Hmmm...
No i sprawdziłem...
"Jeśli na skrzyżowaniu mamy dwa nie wyznaczone pasy ruchu do skrętu w prawo, a zielona strzałka jest wyświetlona, to zgodnie z polskim prawem drogowym, zielona strzałka dotyczy tylko skrajnego prawego pasa."
Na górnym sygnalizatorze też powinna być strzałka i by nie było nieporozumień jak bus będzie stał na prawym to ten z lewego nawet nie widzi strzałki
Miałem taki przypadek na skrzyżowaniu w Bełchatowie, dojeżdżając do sygnalizatora miałem czerwone światło natomiast paliła się zielona strzałka. Zatrzymałem się zgodnie z przepisami prawa ruchu drogowego mając zamiar skręcić w prawo. Za mną jechała "dama" Fordem SUW która w ostatniej chwili zahamowała używając klaksonu pokazując mi jakieś głupie gesty. Pojechałem za nią na parking w celu zapytania się co miał znaczyć klakson i głupie gesty.Oznaimiła mi że doprowadziłbym do kolizji zatrzymując się na zielonej strzałce kiedy powinienem jechać.Oznajmiłem "damie" że Prawo Jazdy zdała chyba za urodę a nie za wiedzę.A że parking był naprzeciwko K .Policji poprosiłem "damę" że możemy się przejść i wyjaśnić sprawę obowiązkowego zatrzymywania się na zielonej strzałce. Zwątpiła opowiadając że nie ma czasu na bzdury.
Może "dama" dała aby zdać egzamin na PJ ? 😁
Też jak staje na strzałce patrzę w lusterko czy kierowca za mną nie zatrzyma się na mnie
A ja się specjalnie zatrzymuję, żeby powkurwiać tych za mną. Po prostu lubię denerwować innych.
@@majk2006 👍
1:55 Nie było zatrzymania (jedynie zwolnienie)
Taka bylejakość o której ciągle mówi :D
Za dużo się spala przy takim niepłynnym hamowaniu i ruszaniu
Ślicznie Pani wygląda w tych okularach.
Więcej odcinków z Policja poprosze
9:14- 9:50 jak chyba nigdy zgadzam się z tymi stwierdzeniami Dworaka. Wielu zmian w mieście, tak znienawidzonych przez kierowców, dało by się uniknąć gdyby kierowcy zachowywali zdrowy rozsądek i bezpieczniej jeździli.
Ło matko, w mojej mieścinie to standardowo na mnie trąbią jak się zatrzymuję na strzałce. W sumie to się uodporniłem na to, ale lekki wnerw pozostał jak mi zaczynają wymachiwać piąstką, bo zwolniłem ich "płynny ruch" po "autostradzie osiedlowej" :-|
Niech się gonią . U mnie ostatnio na zielonej strzałce przejechał bardzo powoli i nie było pieszego itp, pusto ale za nim jechała drogówka i z daleka zobaczyli i co ? Sygnały i zatrzymali . Dobrze robisz
Kraków jest tak rozwalonym miastem że jak ktoś tam zda to wszędzie pojedzie bo gorzej nie będzie XD
Co miasto to jest kocioł a juz nie mówię o miastach w panstwach południowych.
Akurat w Krakowie zdałem wszystkie kategorie prawa jazdy oprócz A2 i A, wszystkie za pierwszym, a czy są gorzej zorganizowane miasta... Warszawa np 😁
Będąc upierdliwym - zabrania się najeżdżania na linię ciągłą - mnóstwo samochodów rozjeżdża tą linię, już jej prawie nie widać.
A czy kierujący pojazdem nie jest zobowiązany zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni - przecież nie ma wyznaczonych pasów ruchu więc chyba obowiązuje art. 22.
Ponadto strzałkę skrętu warunkowego stosuje się wyłącznie przy jednym pasie ruchu w danym kierunku (rozporządzenie dot. warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych).
Jeżdżę autem tutaj codziennie. Problem byłby wyeliminowany, wprowadzając dla rowerów progi zwalniające przed przejściem, tak jak dla aut w innych miejscach! Równouprawnienie dla wszystkich! :-
To jest sarkazm...
Swoją drogą ta organizacja ruchu ucieleśnia tumiwisizm zarządu drogi - jest zrobiona głupio i niebezpiecznie.
Dokładnie z tą samą infrastrukturą techniczną dałoby się wyreżyserować to dużo lepiej. Żenujący jest brak sygnalizatora kierunkowego z programem gwarantującym bezkolizyjność na przejściu-przejeździe po skręcie w prawo. Czy my żyjemy w europejskim kraju?? WSTYD!
Masz rację:
Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
(Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.)
2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie:
6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką
Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego
NIE WOLNO
stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
tam jeszcze tylko brakuje największego raka polskich dróg - sygnalizatorów kierunkowych...
Już teraz to skrzyżowanie jest zapchane, po wprowadzeniu tego chorego pomysłu korek sięgałby do Ronda Dywizjonu 308.
Lepiej by było gdyby ta zielona strzałka byla też przy sygnalizatorze ktory jest nad tym środkowym pasem.
Stanowczo popieram. Wtedy nikt by się nie zastanawiał,a tak budzi wątpliwości....
Zależy. W Szczecinie strzałkę warunkową u góry czasami traktują jak zwykłe zielone i wtedy zdarzają się kolizję
Ku Słońcu
maps.app.goo.gl/oFpKFmwCT5f31R1H7
@@raki435 podejścia ludzo do zasad ruchu drogowego to nawet kijem i prądem nie zmienisz.
1:52 panie Dworak, mówi Pan że najpierw się trzeba zatrzymać, a ewidentnie widać, że Pan tego nie robi... Brawo
Problem chyba polega na tym skrzyżowaniu że są dwa sygnalizatory i dwa pasy ruchu gdzie kierowcy myślą że sygnalizator powieszony nad nimi daję im sygnał a nie ten prawy ze strzałką i dlatego stoją nie wiedzą co robić.
No tak tylko stojac na lewym pasie mozesz nie widziec strzalki w prawo... Skoro sa dwa pasy to na tym gornym srodkowym czerwonym powinna byc rowniez strzalka w prawo aby kazdy mogl ja widziec.. Dodatkowo powinny te pasy byd oddzielone linia i ilosc takich durnych czasem niebezpiecznych manewrow zostala by zmniejszona. // ps. sorry za brak polskich znakow, cos sie popsulo :/
Tak się zastanawiam, jak do tej sytuacji ze strzałką (S-2) mają się zapisy w rozporządzeniu na temat warunków technicznych umieszczania sygnalizatorów, które zabraniają stosowania strzałki, jeśli jest więcej niż jeden pas ruchu do skrętu?
6:00 A co on miał w tej Hondzie zrobić? Pan Marek też patrzy jednocześnie na dwa sygnalizatory świetlne? Na przeciw siebie, tam gdzie patrzył, miał sygnalizator bez zielonej strzałki. Uważam, że dogryzanie i kpiny z tego konkretnego kierowcy nie na miejscu.
Ludzki Pan z tego miejskiego inżyniera ruchu, mógłby zlikwidować ale nie likwiduje, mógłby zwęzić przejazd przez przejście do jednego pasa (jak w wielu innych miejscach) ale nie zwęża.
Na tym skrzyżowaniu często niebezpiecznie jest również w momencie zapalenia się światła zielonego. Dla pieszych pojawia się krótko po sygnale dla kierowców. Część z nich podjeżdża ostrożnie do przejścia ustępując pierwszeństwa pieszym na drodze poprzecznej. Niektórzy natomiast ruszają szybko, przejeżdżając niemal po stopach ludziom wchodzącym na przejście.
Jeżdżę tamtędy bardzo często, mnóstwo dzbanów tam przejeżdża na czerwonym świetle, nie zatrzymują się na strzałce, blokują przejście dla pieszych i zajeżdżają drogę pieszym i rowerzystom
Witam,
Chciałbym poruszyć kwestię sygnalizowania skrętu na dość dziwnym skrzyżowaniu.
Zasadniczo na skrzyżowaniach z łamanym pierwszeństwem sygnalizowanie jest oczywiste (i powinno być dla każdego). Kierunkowskazy sygnalizują zamiar skrętu a przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma tu nic do rzeczy. Tyle w temacie, kropka.
Natomiast spójrzcie na to skrzyżowanie:
www.google.com/maps/@50.4499324,18.864505,18.75z
Dla lepszego obrazu można "przejść" się po tym skrzyżowaniu na Street View żeby zobaczyć o co chodzi. Polecam dla lepszego rozeznania.
Teraz tak - droga z pierwszeństwem biegnie od wschodu (Częstochowska) po łuku i zmienia się w ul. Pokoju biegnąc dalej na południe w stronę dworca autobusowego (widać go na mapie).
I teraz - jadąc właśnie od wschodu cały czas drogą z pierwszeństwem mam wrzucić kierunkowskaz w lewo czy nie?
Mówię o tym kierunku jazdy:
www.google.com/maps/@50.4499761,18.8659289,3a,75y,286.07h,84.27t/data=!3m6!1e1!3m4!1sMjIR7722lKEoSe4Ny5aNhQ!2e0!7i13312!8i6656
Bo zasadniczo ja nigdzie nie skręcam tylko jadę nadal prosto drogą po łuku (mniejsza o pierwszeństwo bo jak powiedziałem ma się ono nijak do sygnalizowania kierunku jazdy). Z kolei jeśli nie wrzucę żadnego kierunkowskazu to skąd kierowca wyjeżdzający z Bohaterów Monte Casino ma wiedzieć czy będę jechał po łuku ulicą Pokoju czy mam zamiar wjechać na Monte Casino? Zauważyłem, że zdecydowana większość kierowców robi właśnie tak, że jak "zjeżdża" na Monte Casino to wrzuca kierunkowskaz w prawo (po mimo, że to w sumie prosto) a jeżeli jedzie po łuku na Pokoju to nie wrzuca nic. I wydaje mi się to najbardziej rozsądne w tym konkretnym przypadku gdyż gdyby ktoś chcąc jechać po łuku na ul. Pokoju wrzucił kierunkowskaz w lewo to wyjeżdzający z Monte Casino mógłby równie dobrze pomyśleć że tamten kierowca chce skręcić w lewo Na Częstochowską biegnącą północ-południe. Ona co prawda jest jednokierunkowa ale inny kierowca może tego nie wiedzieć.
Reasumując bez względu czy zjeżdżamy jadąc od wschodu na Monte Casino czy jedziemy dalej drogą z pierwszeństwem na ulicę Pokoju to w obu przypadkach jest to prosto :-) Jadąc po łuku nigdzie nie skręcamy tylko jedziemy drogą po łuku na wprost.
Przyznacie, że przypadek jest kuriozalny. Jak Waszym zdaniem powinno się tam sygnalizować kierunek jazdy?
Tylko bez wyzwisk i obrażania się. Proszę o merytoryczną rozmowę. Było by miło gdyby prowadzący program się wypowiedział.
Trudna sytuacja. Ja cyba nie włączałbym kirunkowskazu, żeby nie mylić kierowców na drogach podporzadkowanych. Wjeżdzająć w Bohaterów Monte Casino dałbym prawy kierunek. Podobna sytuacja jest tu: goo.gl/maps/kL5oNcZ2nqEsKDY16 Jadąc Pomorską ze wschodu i dając lewy kierunek ludzie z Leśnej często myślą, że skręcasz na parking Biedronki i mogą wyjechać. Zawsze tam jadę wolniej, żeby w razie czego zahamować. Na takich skrzyżowaniach może być duzo zdarzeń drogowych.
Ciekawa sytuacja, nie wiem jaka jest interpretacja przepisów w przypadku takiego nieszablonowego skrzyżowania, ale strzelam, że każdy ekspert może mieć inna, dlatego w praktyce też bym sygnalizował tak jak Ty. Jadąc główną bez kierunkowskazu, a "zjeżdżając na wprost" wrzuciłbym prawy. Niby to nieprawidłowo ale moim zdaniem bardziej czytelne, a dla mnie istotniejsza od przepisów jest komunikacja i bezkolizyjność.
W Niemczech, rowerzyści mają bezwzględne pierwszeństwo na przejazdach. I jakoś nikt nie płacze z tego powodu. No ale tam są wyższe mandaty.
U nas też mają (od dziewięciu lat - na podstawie przepisów ogólnych). Chyba, że znaki lub sygnalizacja pokazują inaczej (na podstawie priorytetu przepisów).
Może używają rozsądku i nie zapierniczają jakby ich coś goniło? Przepisy powinny wymuszać przejazd przez jezdnię z obniżeniem prędkości i zachowaniem nadzwyczajnej ostrożności.
Ten skręt z Alei pokoju w Centralną, a dokładniej sygnalizacja świetlna jest tak idiotyczna, że gorzej się nie da. Jeśli piesi mają zielone na Centralnej, to samochody skręcający w Centralną mają również zielone, a gdy piesi mają czerwone, to te samochody mają czerwone z zieloną strzałką. I po co to czerwone z tą strzałką zieloną? Komu mają się tam zatrzymywać jeśli przejście na Alei Pokoju jest za skrzyżowaniem?
Haha, no dokładnie tam tak jest.
Bardzo kolizyjne skrzyżowanie. Albo robić wszystko bezkolizyjnie z uwzględnieniem życia pieszych - rowerzystów, albo z korzyścią dla płynności ruchu. Bo tutaj wystarczy chwila nieuwagi co jest rzeczą ludzką, niekoniecznie nieznajomość przepisów i ich ignorancja, gdzie może dojść do poważnego wypadku. Druga sprawa - strzałki. Sam niestety przyznam się, że z pełną świadomością często nie zatrzymuję się na strzałkach warunkowych, gdyż mam również świadomość tego, że elementy za mną albo we mnie wjadą, albo zrugają klaksonami jak ostatniego dziada. Ostatnia kwestia, to taka że osobiście faktycznie miałbym trochę mętlik w głowie na takim skrzyżowaniu, czy strzałka obowiązuje także na pasie lewym. W moim mieście po prostu nigdy nie spotkałem się z takim rozwiązaniem ruchu.
Jeśli możliwy jest skręt TYLKO w prawo, to dlaczego strzałka nie miałaby dotyczyć pasa lewego?
@@tomaszmodzelewski1208 Z takim rozumowaniem długo nie pożyjesz. Oczywiście jeśli jesteś rowerzystą.
Rozumuje Pan, "nie chce być dziadem" bo mnie strabią , jade jak wiekszość. Nikt się za Panem nie wstawi jak Pana zatrzyma Policja. Prosze zacząć mysleć o sobie o swoim portfelu i punktach. Jak ktoś na Pana trąbi to jest wykroczenie i to on dostanie mandat nie Pan. Bo trąbić można tylko jak stanowi Pan zagrożenie w ruchu, wywija Pan cuda .Zatrzymujac się na zielonej strzałce postepuje Pan właściwie. Nie raz widziałem zaproszonych na pobocze przez Policje , spieszyło im się, ja pojechałem a oni sie tłumaczyli i kto tu zdążył na obiad do domu:). Szerokości i nie przejmować się klaksonami na zielonej strzałce.
Co z tego że ktoś trąbi?
To on robi z siebie idiotę pokazując nieznajomość przepisów
Ja, dojeżdżając do zielonej strzałki, zawsze robię to powoli zmniejszając prędkość, tak aby nigdy nie hamować ostro. Ten za mną siłą rzeczy też musi wcześniej zacząć hamować. I gdy się zatrzymam, to ten za mną jedzie już powoli i widzi, że się zatrzymuję i nie jest tym zaskoczony.
Mnie, przez wiele lat jeżdżenia po Trójmieście, jeszcze nikt nigdy nie "strąbił" za zatrzymanie się na zielonej strzałce. Co w innych miastach niestety czasem ma miejsce i czego nie rozumiem.
jakiś czas temu był program w którym mówiono że strzała uprawnia do wjechania na skrzyżowanie tylko z prawego pasa ( absurd ) centralna jest dzisiaj bardziej zatłoczona niż times square w NY
Super
Polecam jadąc od strony m1 bardzo zwalniac. Jeżdżę często tamtędy i wymuszenia z tego skrętu to dość powszechny temat
Zielona strzałka powinna być na wysokości sygnału czerwonego. Byłoby to IMHO bardziej czytelne jako warunkowy wjazd za sygnalizator. Albo wrócić do blaszanej, kierowcy ja bardziej szanowali.
No właśnie kierowcy niezbyt szanowali strzałkę stałą przez co została ona zlikwidowana (niestety).
@@PiotrPilinko Teraz jest gorzej. Mało który się zatrzyma, ale bywają skrzyżowania na których ten "stop" jest zupełnie bez sensu. Vide Pasternik Katowicka w Krakowie.
Nie zgodzę się, że w sytuacji dwóch niewyznaczonych pasów ruchu i "zielonej strzałki" można skręcać z obu pasów. W analogicznej sytuacji, kiedy są dwa wyznaczone pasy do skrętu "zielonej strzałki" się nie stosuje, gdyż przy warunkowym skręcie nie jest zachowana widoczność na kierunek z zielonym (samochód na lewym pasie zasłania widoczność temu na prawym). W takich miejscach jak na centralnej nie powinno być zielonej strzałki z wielu względów, głównie bezpieczeństwa. A już w ogóle jej nie powinno być jak jest przejazd rowerowy. Chyba, że kierowcy nauczyli by się zawsze i bezwzględnie na niej zatrzymywać i sprawdzać, czy mają drogę wolną (nie idzie pieszy, nie jedzie rowerzysta). Wielokrotnie tak miałem, że jadąc DDR było na mnie wymuszane pierwszeństwo przez samochód na "zielonej strzałce" i tylko dzięki temu, że stosuję zasadę ograniczonego zaufania zazwyczaj nie dochodziło do kontaktu.
Co do sytuacji z autobusem to również się nie zgodzę, bo wymusił pierwszeństwo na rowerzyście. Jak sama nazwa wskazuje jest to warunkowy skręt, a jednym z warunków jest nieutrudnianie ruchu innym którzy mają "normalne" zielone.
Masz rację: sygnał S-2 nie powinien być w tym miejscu zastosowany.
Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 28 marca 2008 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
(Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.)
2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie:
6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką
Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego
NIE WOLNO
stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
A jaki przepis wyłącza art. 22.
: "Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo".
Czy faktycznie możemy skręcać z pasa (nie wyznaczonego) przy osi jezdni? Czy można ewentualnie pas ten potraktować jako pas do skrętu w lewo, włączając w to skrzyżowanie przełączkę do zawracania?
Natomiast zdziwienie, że stojący na lewym nie chce jechać - w końcu zasady umieszczania sygnalizatora warunkowego dotyczą tylko jednego pasa ruchu.
Dlaczego nie ma znakow poziomych przed sygnalizacja?
Kazdy przyjezdny by stal
Za wąsko aby były wyznaczone pasy ruchu.
@@jankowalski8033 ale tabliczki moga wisiec na gorze
10 lat temu to skrzyżowanie było w czołówce najniebezpieczniejszych skrzyżowań w Krakowie, bo miało nieosygnalizowane przejazdy tramwajowe. planowana był przebudowa skrzyżowania na normalne 4 wlotowe skrzyżowanie ale chyba koszty były zbyt wysokie bo trzeba by przesunąć perony tramwajowe. Dzisiaj chcą zlikwidować zieloną strzałką, która jest jedynym ratunkiem dla przepustowości. Za rok jak będzie rondo na Centralnej / Sołtysowskiej, to ten ruch ucieknie przez to rondo i osiedle na Polmozbycie na Al. Pokoju i będzie spokój
a jak tramwaj lub rower będzie szybszy od samochodów to co złego się stanie ?
pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Downsa-Thomsona
4:00 kiedy odcinek o warunkach używania sygnału dźwiękowego w obszarze zabudowanym?
Jest tego sens? Używasz podczas zagrożenia, koniec.
@@drenn3 no właśnie - wyłącznie w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem. Niby proste, a jednak nie dla wszystkich, w tym dla pana Dworaka.
@@M37487 ktoś powie, że tamowanie ruchu też można tak interpretować.
@@drenn3 tamowanie ruchu jest wykroczeniem, ale w żadnym razie nie jest bezpośrednim niebezpieczeństwem. Chyba że niebezpieczeństwo polega na tym, że komuś żyłka pęknie, bo musi chwilę zaczekać. Tak właśnie deprecjonuje się sygnał dźwiękowy. Na niektórych skrzyżowaniach nie ma paru minut żeby nie było słychać klaksonu, a nic wielkiego się tam nie dzieje, po prostu taki styl jazdy i frustracja.
Skąd będziesz wiedział kto trąbi?
1:30 dorożkarz skręca w lewo 😂🤡🙏
3:17 wystarczy skasować zieloną strzałkę to przestaną .
4:01 Czy używanie klaksonu w terenie zabudowanym w tej sytuacji jest zgodne z prawem? Czy można upomnieć w ten sposób kierowcę, który "zaspał"? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam prowadzących program oraz widzów ;]
Czego nie regulują przepisy, reguluje zdrowy rozsądek.
@@gyrayec PoRD traktuje klakson jako sygnał ostrzegający przed niebezpieczeństwem, nie przed zamulaniem na światłach ;)
Przejedź się do Nowego Jorku i zadaj kierowcom to samo pytanie.
@@waflokazmierczyk924 Klakson jak najbardziej nieuzasadniony. Przy twojej logice skoro droga jest do jeżdżenia, a nie do stania to niezatrzymanie się na czerwonym świetle jest uzasadnione.
@@gyrayec zapraszam do zapoznania się art. 29 ust. 2 pkt. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym: Zabrania się używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem
1.55 nie zatrzymał się, a poucza jak jeździć. HIPOKRYTA
2:40 "nie przejeżdżają rowerzyści" gdyby pas dla rowerów był na jezdni oddzielony krawężnikiem to byłoby widać rowerzystów a i byłoby miejsce na zatrzymanie się przed włączeniem się do ruchu .
Niech mi ktoś wytłumaczy co za imbecyle ustawiają wszystkie sygnalizatory z kierunkową strzałką w taki sposób, że strzałka gaśnie kilka sekund przed zapaleniem sie światła zielonego. 4:09 - kierowca oczywiście popełnił błąd jadąc na czerwonym, ale tego czerwonego nie powinno w ogóle być. Przecież cierpi na tym płynność ruchu na każdym takim skrzyżowaniu.
Widzę tutaj "małą" kolizję z przepisami:
Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 28 marca 2008 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
(Dz. U. z dnia 23 kwietnia 2008 r.)
2) w części 6 "Ocena konieczności stosowania sygnalizacji" pkt 6.2.1.2. i 6.2.1.3. otrzymują brzmienie:
6.2.1.3. Stosowanie sygnału dopuszczającego skręcanie w kierunku wskazanym strzałką
Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką, wyświetlany przez sygnalizator S-2, stosuje się, jeżeli w czasie, gdy nadawany jest sygnał czerwony ogólny, istnieje możliwość ruchu pojazdów skręcających w prawo lub w lewo, pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa pieszym i pojazdom, dla których wyświetlany jest w tym czasie sygnał zielony. Sygnału tego
NIE WOLNO
stosować, gdy do jazdy w kierunku zgodnym z kierunkiem wskazanym strzałką przeznaczone są dwa lub więcej pasów ruchu.
No właśnie. W przypadku jak na filmie to zawsze można skręcać (bo albo zielone, albo strzałka). To po co sygnalizator ? Znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) by wystarczył.
Tutaj pasy nie są wyznaczone, co oznacza, że ich liczba jest zmienna - w zależności od warunków ruchu może ich być 1 albo 2 (w skrajnym przypadku - ale tylko przez chwilę - trzy, jeżeli jechałyby obok siebie np. trzy motocykle wielośladowe). Gdyby pasy były wyznaczone i było ich sztuk 2, strzałki być nie powinno.
W pewnym sensie masz rację, że to przypadek specyficzny. Ale też nie ma tutaj jednoznacznie wyznaczonych pasów, więc NIE możemy uznać, że na pewno i zawsze są dwa pasy (wtedy strzałki być nie powinno). Z drugiej strony można przyjąć zupełnie inną interpretację: organizator ruchu założył, że pasów będzie tam sztuk 1 (i świadomie strzałkę umieścił), tylko że to się kłóci z faktami - pasów jest tyle, ile rzędów pojazdów się zmieści, więc należy przyjąć, że w niektórych okolicznościach może ich być więcej niż jeden. Przy tej interpretacji to nie strzałka jest źle umieszczona, tylko jezdnia za szeroka. Oczywiście można by temu łatwo zaradzić przez umieszczenie wprost znaku P-8d, który zawsze odnosi się do JEDNEGO pasa - więc jasne byłoby, że pas jest jeden i zajmuje całą szerokość jezdni. Prawdopodobnie ze względu na wyższą przepustowość, dopuszczono do tej "niejednoznaczności".
Nawet jednak jeżeli pasów jest (aktualnie) dwa, to lewy pas MA prawo skręcić warunkowo - rozporządzenie, które cytujesz, dotyczy wyłącznie warunków umieszczania znaków, a nie ich interpretacji (do tego jest zupełnie inne rozporządzenie, a jego par. 96 ust. 1 już nic nie mówi o liczbie pasów, tylko o skręcaniu w najbliższą jezdnię), która pozostaje niezmienna: jeżeli strzałka warunkowa jest, to jechać możesz. W tym sensie pan Marek ma rację.
Tu masz tekst jednolity (łatwiej się czyta): isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190002311
@@deka1852 Znak A-7 stoi :) Tylko że on nie ma zastosowania, gdy ruch jest kierowany sygnalizacją świetlną.
Nie jest prawdą, że zawsze można skręcać, bo jednak na czerwonym świetle nie masz prawa wjechać za sygnalizator. Kontynuować jazdę przy strzałce możesz warunkowo - gdy nie utrudnisz ruchu innym ORAZ zatrzymasz się (to nawet WZMACNIA "wymowę" czerwonego światła, przed którym NIE MASZ nakazu zatrzymania się... możesz się toczyć, byle nie wyjechać poza sygnalizator, chyba że dojedziesz do linii P-14, która już zatrzymanie przy czerwonym świetle (warunkowo) wymusza...).
Problemem nie jest strzałka warunkowa, tylko KOMPLETNE niezrozumienie jej przez kierowców (oraz w ogóle niezrozumienie, czym jest sygnalizacja świetlna).
@@sammler8825 Może się nieprecyzyjnie wyraziłem. Napisałem: "Znak A-7 by wystarczył" - wiem, że jest, chodziło mi o to, że nie trzeba tu sterować ruchem (no może z powodu przejść).
Ewentualnie zamiast A-7 znak STOP.
Pisząc, że zawsze można skręcać miałem na myśli to, że skręcanie nie jest nigdy zabronione sygnalizacją bo albo strzałka, albo zielone. No, że można jak ruch na to pozwala.
Mam wrażenie, że chodziło Ci o to samo co mi.
Myślę, że gdyby zdjąć te dwa (tylko te dwa) sygnalizatory to sytuacja by się dla samochodów nie zmieniła (pomijam sprawę z przejściami).
Może te sygnalizatory są tam tylko z powodu przejść ?
Odblokujcie stare odcinki!!!
A co z taką sytuacją? goo.gl/maps/H9u1qjjxxHqjDcLy5 Skrzyżowanie Francuskiej ze Szkolną w Katowicach, dwa wyznaczone pasy ruchu, prawy w prawo, lewy prosto i w prawo, strzałka TYLKO na górnym sygnalizatorze nad prawym pasem (kiedyś chyba była także na bocznym).
To wynika z tego, że strzałka warunkowa nie może być stosowana, gdy jest więcej pasów dopuszczających ruch w kierunku wskazanym strzałką, a tu masz niewątpliwie dwa pasy, z których można skręcić w prawo. Organizator ruchu zastosował więc drobny wybieg i gdy wieszał sygnalizatory dla każdego pasa oddzielnie, dla prawego dodał strzałkę. I to jest ok (ściśle rzecz biorąc strzałka mimo wszystko nie powinna być stosowana, ale skoro wiadomo, który sygnalizator jest dla którego pasa, to "duch" tego przepisu jest dochowany - skręcać na strzałce można wyłącznie z pasa prawego). Nie wiem tylko po co jest sygnalizator z boku, bo w tej sytuacji (gdy każdy pas ma swój sygnalizator) wprowadza on pewne zamieszanie.
W rozporządzeniu ws. zasad umieszczania sygnalizatorów, w takiej sytuacji nakazuje się stosowanie sygnalizatorów nad pasami (tak zrobiono), ale sygnalizator z boku (który zawsze, jeśli jest, pełni funkcję sygnalizatora podstawowego) można stawiać tylko wtedy, gdy zasady ruchu z obu pasów są takie same. Wtedy górny (wystarczyłby jeden) byłby traktowany jako powtarzacz. Tutaj tak być nie może, bo jeden ma strzałkę. Więc boczny sygnalizator powinien w ogóle zniknąć.
Jest to opisane tutaj (str. 241 lit. e): isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20190002311/O/D20192311-c2.pdf
Jak zwykle w tego typu przypadkach pojawia się to samo pytanie. Dlaczego nie zaostrzyć drastycznie kar za przewinienia powodujące wypadki, zamiast brnąć w abstrakcję że zmianą znaków, pasów, świateł itp cokolwiek zmieni? Ileż razy było to już wałkowane, organizator zmienia organizację ruchu by poprawić bezpieczeństwo a ludzie dalej swoje. Kary, kary i jeszcze raz kary tylko że drastycznie zaostrzone w połączeniu z organizacją umozliwiajacą jak najpłynniejszy ruch pojazdów. Zacznijmy stawiać kładki zamiast przejść przez jezdnię. Zapytacie skąd brać na to pieniądze. Zlikwidujmy zbędne oddziały urzędników, zacznijmy wsadzać do więzień tych którzy tam tylko kradna, zmieńmy władze na uczciwe i się znajdą. Tego typu wydatki to są krople w morzu, poprawiłby by bezpieczeństwo i płynność, no ale czym wówczas zajmowaliby się urzędnicy straszący właśnie skrzyżowaniami na których giną piesi.
A może od razu ucinajmy wszystkim głowy.
@@majk2006
Tylko tym którzy umyślnie pozbawili drugiego człowieka życia.
Przedstawione skrzyżowanie jest feralne, z powodu ścieżki rowerowej za pasami dla pieszych, więc kierowca samochodu musi niekiedy ostrożnie stanąć razy dwa zanim pojedzie dalej, przeciętnie rowerzyści nie patrzą zbytnio szybko co się dzieje na drodze i mogą uderzyć w pojazd, do tego nie odmalowane znaki poziome których prawie nie widać i może brak świateł dla rowerzystów i pieszych w kordynacji ze światłem warunkowego skrętu ( zielona strzałka) by było bezpieczniej.😉
Jeśli była by koordynacja zielonej strzałki z zielonym światłem dla pieszych, to mogę się założyć że tej zielonej strzałki w ogóle by tam nie było
Czemu strzalka sie wylacza i za 2 sekundy jest zmiana na zielone? Kierowcy musza stac bez sensu, co za ignorant to wymyslił.
Ps jak sygnalizator ma mozliwosc aby byla zielona strzalka , palic sie powinna non stop... chyba ze zielone jest na glownym.
th-cam.com/video/aBLyL00Vrp4/w-d-xo.html centrum Mysłowic, śląskie. Zachowanie na "zielonej strzałce"
Jeżeli możemy na tym skrzyżowaniu jechać tylko w prawo po jaką cholerę ta zielona strzałka ?
Albo mam zielone światło, albo go nie mam proste.
A po jaką cholerę masz stać na czerwonym, jak tamta ulica jest pusta? Weź się ogarnij
Czy Ty masz prawo jazdy? Przecież zielone światło to nie to samo co strzałka! Strzałka to sygnał warunkowy...
@@Moodernuss nie zrozumiałeś mnie
zgadzam się - tutaj ta strzałka jest niepotrzebna, skoro i tak można jechać tylko w prawo to powinno normalnie być zielone światło
@@qba_382 światło nie może być zielone, ponieważ jest otwarty ruch na kierunku poprzecznym.
Najeżdżanie na podwójną ciągłą podczas egzaminu jest uznawane jako błąd który może doprowadzić do niezdania egzaminu. Wiele moich znajomych którzy podczas egzaminu tam jechali nie zdali go bo przekroczyli podwójną ciągłą.
Ponaglanie na zielonej strzałce jest idiotyzmem bo nie widzimy tego co kierowca przed nami widzi (sytuacja taka sama jak podczas wyprzedzania na przejściu dla pieszych).
Ten odcinek promuje niebezpieczną jazdę i piractwo drogowe.
Nie wierzę w to co czytam. Załamać ręce i płakać...
pokazujcie chociaż początek rejestracji, żeby było wiadomo skąd. Oglądam was już jakiś czas i lubię te filmiki, a najlepsze są kiedy policja wlepia mandaty. haha
Przy okazji chciałem nawiązać do przejazdu tramwajowego znajdującego się przy tym skrzyżowaniu
Otóż jadąc od strony ronda czyżyńskiego w stronę ulicy centralnej jedziemy na tak zwaną agrafkę przecinajac tory tramwajowe na których ustawiona jest sygnalizacja świetlna - i teraz przejeżdzajacy tramwaj jadący w stronę M1 wyłącza czerwone światło tuż po przejechaniu skrzyżowania i jest wszystko ok, ale niestety większość motorniczych wyłącza czerwone światło na przejeździe dopiero pod M1 powodując ogromne korki nie mogącym włączyć się do ruchu pojazdom
KARYGODNE !
W takim wypadku trzeba świadomie i mądrze łamać przepisy: kiedy nie widzimy tramwaju i jesteśmy pewni że wyjedziemy z przełączki należy jechać nawet na czerwonym. Swoją drogą kilka lat temu nie było tam świateł.
Jaka zielona strzałka, tam na tym skrzyżowaniu ale w drugą stronę z Alei Pokoju w Centralną jak jest zielone do skrętu w prawo to rowerzyści też mają zielone, a jak jest strzałka to rowerzyści mają wtedy czerwone, strzałka to najbezpieczniejszy moment na przejazd tego skrzyżowania i od lat mnie to irytuje!!! I było już tam kilka wypadków
"Alei" , nie "Aleji"
@@06mateusz12 super mam nadzieję, że poczułeś się lepiey ;)
4:00 dlaczego Pan Dworak jedzie po podwójnej nieprzekraczalnej linii? Znów te dwa magiczne pasy które zmuszają do wjeżdżania na nieprzekraczalną linie? Tą która później jest już tak wytarta, że prawa zanikła... a lewa zaczyna zanikać... Honda z 6:05 to już ma swój magiczny pas na przeciwległym i za podwójną ciągłą... 6:19 także wjazd na przeciwległy pas. Znów te magiczne dwa pasy do poruszania się w jednym kierunku gdy oznakowanie pionowe widzi tylko jeden pas. Pas wyłączony z ruchu także jest rozjeżdżany 1:32, 1:35 i 9:26 przez tych widzących tam magiczne dwa pasy. To nic, żę jest to szerszy pas aby np bezpiecznie mógł tam skręcić autobus czy jakiś większy pojazd. Magiczne dwa pasy... Powtarza się- to jest poszerzony pas aby mogły tam bezpiecznie przegubowe autobusy albo większe pojazdy skręcić - 5:30 I pytanie, czy zielona strzałka warunkowa nie oznacza, że ma się OBOWIĄZEK zatrzymać? Tak tylko pytam... I smaczek na koniec- niech rowerzyści nie egzekwują swojego prawa. To nic, że mają bezwzględne pierwszeństwo będąc w swoim szlaku komunikacyjnym na wprost. Żadnej nagany dla kierowców pojazdów skręcających i mających obowiązek ustąpić pierwszeństwa... Niech rowerzyści nie próbują... Poważnie?
A jak kiedyś spotkasz źle zaparkowane pojazdy i będziesz musiał przekroczyć podwójną ciągłą to co wtedy? 😱 Zatrzymasz się, włączysz awaryjne i będziesz czekał? Weź się ogarnij
jak zwykle fatalna organizacja ruchu!
Szkoda, że filmiki pojawiają się tak nieregularnie a jak się poajwią to 5 odcinków naraz...
Na stronie TVP Kraków są chyba bardziej regularnie. Tu wrzucają dodatkowo i pewnie robią to hurtem.
sammler tylko tam ostatnio nie da się oglądać przez „dodatek blokujący nasze reklamy”, mimo że żadnego takiego dodatku nie mam
@@p0358 Niektóre przeglądarki mają już wbudowaną funkcję blokowania reklam. Trzeba poszukać w opcjach (zwykle też jest ikonka gdzieś obok paska adresu).
sammler Głównie blokowanie trackerków, wiem, ale nawet po wyłączeniu tego i wchodzeniu nie w trybie prywatnym nadal nie działa
Gryga już się pali, żeby zlikwidować strzałkę.
Brawo dla kierowcy Hondy wygral talon na jazde na zielonej strzalce jest hu ra. Rece opadaja. Najlatwiej szczalke zdemontowac a to przez 40% kierowców co nie zna przepisów i zatakich 60% Cierpi. Gdzie logika...
Zlikwidować zieloną strzałkę na tym skrzyżowaniu!
Nie pomoże to w przepustowości tego miejsca, a wręcz przeciwnie. To jest skomplikowane skrzyżowanie, ale właśnie przez to mam wrażenie, że kierowcy tu bardziej uważają.
@@Luk04229 Jest ona niezgodna z rozporządzeniem Dziennik Ustaw z 2008 r. Nr 67 poz. 413, ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURYz dnia 28 marca 2008 r., które zabrania użycia sygnału warunkowego S-2 jeśli można skręcić w prawo z więcej niż jednego pasa ruchu.
@@PiotrPilinko to zmienić prawo, taką mam koncepcję ;)
1:50 Najpierw się trzeba zatrzymać ... to czemu prowadzący tylko ZWOLNIŁ a nie zatrzymał się w miejscu ? ...już któraś taka sytuacja ..w poprzednich odcinkach to samo znak stop ...prowadzący jedzie :P
2:12 a potem hasło kierowcy nie zatrzymują się na strzałce XD Niech ktoś kto przestrzega przepisów prowadzi ten program a nie stary dziad co wytyka innym błędy a sam je popełnia :D
Pohamuj się trochę z tym swoim językiem... 😡👎
Zlikwidować przepis który daje rowerzyście pierwszeństwo, jak kierowca ma zobaczyć nadjeżdżającego rowerzystę
Natomiast kierujący rowerem ma świetny przegląd sytuacji pozatym ma do zatrzymania około 100 kg A nie ok. 2 tony
No małe te rozumki maja nasi rowerzysci, najlepiej dac im tunel albo kladke
Przepis obowiązujący w kilkudziesięciu krajach, ale tylko w Polsce są z nim problemy
Z tego, co ja widzę, to niektórzy strzałkę warunkową traktują, jak zielone światło na sygnalizacji kierunkowej. Ja po mieście dużo jeżdżę rowerem. A są takie miejsca, gdzie kierowcy autobusów blokują przejście dla pieszych i przejazd rowerowy skręcając na strzałce. A ponieważ mam na rowerze kamerkę, to wysłałem już kilka filmów do zarządu transportu miejskiego. No i kierowcy autobusów jakoś sobie przypomnieli, co oznacza ta dodatkowa strzałka i grzecznie czekają przed przejściem dla pieszych, aż za nim się zrobi dla nich miejsce. No cóż. Nie można tego samego powiedzieć o kierowcach osobówek. Ale w ich przypadku jest o tyle lepiej, że raczej nie zajmą całej długości przejścia dla pieszych, plus 5 m w obie strony, więc łatwiej ich ominąć. Ale i tak chyba ktoś powinien im przypomnieć, że w tej sytuacji wypadałoby zachować trochę większe środki ostrożności, zanim doprowadzą do nieszczęścia. Niektórzy naprawdę rozsądek zostawiają w domu i nawet nie próbują zwolnić, tylko przejeżdżają z pełną prędkością...
Pamiętaj, że autobus czy ciężarówka czasami musi zablokować przejście czy skrzyżowanie. Bo osobówki mają gdzieś te pojazdy, tym samym jadą na styk, nie zostawiają dla nich miejsca. Tym samym, jak autobus dostanie zielone to nie ma jak wjechać, bo już cała jezdnia za skrzyżowaniem jest zajęta. A jakby czekał aż się zwolni miejsce to mogłoby to trwać kilka godzin.
Autobus może wjechać za strzałkę jeśli nikt nie korzysta z przejścia lub przejazdu. Później musi zaczekać aż przejadą samochody, które mają czerwone. Ciebie natomiast obowiązuje wtedy art. 25 ust 4 PoRD i czekasz przed wjazdem na skrzyżowanie. Sprawa prosta jak drut.
@@ARGYRO2002 Nie wiem, skąd ty bierzesz te "rewelacje". I nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Na razie to płaczę ze śmiechu. No bo żaden przepis nie zezwala na zablokowanie skrzyżowania, czy przejścia dla pieszych. Ale skupmy się na przejściach dla pieszych. Niezależnie od gabarytu prowadzonego pojazdu nie wolno wjechać na przejście dla pieszych, jeśli za nim nie ma tyle miejsca, żeby móc całkowicie z niego zjechać. Niezależnie, czy jest to skręt na strzałce, czy wjazd na przejście o ruchu nie kierowanym, oraz, czy ktoś aktualnie z przejścia korzysta, czy nie. Bo nigdy nie wie, ile przyjdzie mu stać i czy w tym czasie nie znajdzie się chętny na skorzystanie z przejścia...
@@erykko1 Ja rozumiem, że przepisy to jedno, a życie sobie. Mnie to już nie denerwuje, a wręcz wkurwia, kiedy nikt nie patrzy, czy ma miejsce, tylko wjeżdża na skrzyżowanie, byle ten metr dalej, a później blokuje skrzyżowanie. Zauważ, że gdyby wszyscy, a przynajmniej zdecydowana większość, przestrzegała tego przepisu, to nikt by skrzyżowania nie blokował i nikt nie musiałby się wciskać. No ale ten naród ma we krwi to cwaniactwo, egoizm i walkę ze wszystkim, co go otacza. Szkoda, że nikt nie pomyśli, że współpraca by się opłaciła wszystkim...
Panie Dworak! Skoro "może" jechać warunkowo, tzn. że "nie musi".
ma jechać, ale "pod warunkiem ustępowania pierwszeństwa", jeżeli nie jedzie, a ma taka możliwość, to tamuje ruch, no chyba, że nie może jechać bo cały czas musi ustępować. Takie to trudne?
Sam zastanawiałem się jak zachować się w sytuacji, gdybym miał skręcać z lewego pasa w al. Pokoju z Centralnej. Wydaje mi się, że skoro ten sygnalizator dla lewego pasa jest powtórzeniem tego po prawej stronie, to również powinien posiadać strzałkę (bo inaczej jakie z niego powtórzenie?).
Komentator pan Marek nie odniósł się do tego sygnalizatora.
Gdyby na lewym sygnalizatorze świeciła się zielona strzałka, to ktoś mógłby myśleć że ma wtedy możliwość bezkolizyjnego skrętu w prawo.
@@maznass Niby dlaczego? Sygnalizator bezkolizyjny wygląda inaczej.
@@lukec8504 Przecież już teraz mamy kierowców, którzy nie wiedzą, co powinni zrobić na zielonej strzałce, aż tak w nich wierzysz, że odróżnią tę warunkową od bezkolizyjnej? ;)
Warunkowa strzałka jest dla skręcających w prawo. Z lewego pasa również skręcasz w prawo
Po co tam światła jak i tak można jechać na zielonym i czerwonym. To jest pas do skrętu w prawo inaczej nie można jechać.
Bo jest przejście dla pieszych i przejazd rowerowy.
@@gbokota I co te światła tam zmieniają wg Cb?
@@Piotrek206432 to, że na zielonym masz pierwszeństwo i możesz jechać na pewniaka - a na czerwonym musisz ustąpić pierwszeństwa. Różnicę odczujesz jak kogoś potrącisz np. nie zatrzymując się na zielonej strzałce - czego nie życzę.
@@Justyna_Biber Jak masz zielone to nie możesz jechać na pewniaka, bo skręcając w prawo i tak musisz ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom w ciągu Alei Pokoju. Gdyby całkiem nie było tam świateł to za każdym razem trzeba by ustępować wszystkim, ale doszłoby do upłynnienia ruchu, dlatego jest to lepsze rozwiązanie moim zdaniem.
@@Piotrek206432 dla tego kierunku - masz rację.
zaowazylem ze w tym programie czesto mowa o tych samych rzeczach, a jak to jest na parkingach nie oznakowanych pod hipermarketem? regola prawej reki czy jade prosto to mam pierszenstwo?
Dawid G brak znaków = zasada prawej ręki, nie rozumiem skąd niejasność
@@michasw91 tylko jak ja widze ilu ludzi jezdzi po takich parkingach prosto i nawet nie patrzy na "drozki" po prawej to sam sie zastanawiam czy tak jest, albo są po mojej prawej i mnie puszczaja
@@dawidg4430 jeśli na takim parkingu jest wyznaczona droga z pierwszeństwem znakami to stosujemy się do znaków. W przeciwnym razie obowiązuje zasada prawej ręki
@@norberto5 obiło mi się o uszy, że parking pod marketem to nie jest droga publiczna, a przepisy nie regulują ruchu na prywatnych posesjach. Nie wiem jak to jest w praktyce, ale, jak kolega wyżej słusznie zauważył, często "główna" alejka nie ma pierwszeństwa, bo nie ma znaków
@@skrecwlewo8206 dzięki za sprostowanie, czyli mój poprzedni komentarz jest błędny
Kochałbym ja w tych okularkach
Z tym tamowaniem ruchu na skręcie warunkowym to chyba redaktora poniosło. Przecież to skręcający ocenia czy swoją jazdą, swoim skrętem warunkowym spowoduje zagrożenie ruchu czy nie, a nie zewnętrzny obserwator. Jak ktoś nie czuje się na silach to ma obowiązek jechać na skręcie warunkiem? Czy skręt warunkowy jest obligatoryjny?
Jak wygląda to w krajach o wyższym rozwoju kultury motoryzacyjnej? Z tego co wiem w USA nie ma strzałek, ale tam gdzie nie jest to zakazane znakiem, można skręcać w prawo na czerwonym. Można - nie trzeba.
jak ktoś ma możliwość jechać a nie jedzie to blokuje a jak nie czuje się na siłach to jedzie tramwajem proste
Ale co to za tłumaczenie w ogóle? To dlaczego jest kierowcą, jeśli nie czuje się na siłach skręcić na warunkowej strzałce? Posiadanie i korzystanie z prawa jazdy nie jest obligatoryjne, a tamowanie ruchu jest niedozwolone. A potem narzekamy na korki...
@@06mateusz12 Ale kto ma dokonać oceny czy jest możliwość jazdy czy nie ma? Obserwator zewnętrzny (inny kierowca, policjant) czy kierujący pojazdem?
@@mightycactus3788 "jeśli nie czuje się na siłach skręcić na warunkowej strzałce?" - nie nie czuje się na siłach, tylko ocenia, że nie ma możliwości bezpiecznego skrętu.
@@mightycactus3788 dobrze mówisz
Najlepiej pozwólcie wiecej w tej okolicy wybudować blokowisk. Deweloperzy górą. 10 lat temu tam był mniejszy ruch, obecnie to koszmar.
jak bedzie wiecej bloków to na prawym pasie będzie bus pas i wszystko wróci do normy
pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Downsa-Thomsona
@@djpiecia Przy zmniejszeniu częstotliwości komunikacji zbiorowej, nie wróci.
Nawiązując do ostatniego zdania programu, najważniejsze co zapamiętałem to wiek miejskiego inżyniera ruchu i jego wypowiedź na tle rowerów. Teraz już wiem dlaczego jego działania odbieram jako kompletnie niekompetentne, i skierowane skrajnie tylko w jedną stronę. ciekawi minie także czy coś do powiedzenia na temat działań pana (mała litera nieprzypadkowa) M.Inż.R ma KAS czyli kretyński alarm smogowy.
Jak widzę rowerzystów, którzy tak szybko wjeżdżają na te swoje "pasy" to aż się słabo robi. Może i mają pierwszeństwo, ale co z tego.
Mają zielone światło. Słabo Ci sie nie robi jak samochód jedzie 70kmh na zielonym?
@@Speedkam no i co z tego? Rowerzyści są słabo widoczni, a jak jeszcze tak szybko wpadają na przejazd, to nic dziwnego, że często lądują na ziemi po spotkaniu z samochodem he he
Павел Мат martw sie o siebie. A jak nie widzisz rowerzystow to zdaj prawo jazdy albo zaniechaj staran o ten ten przywilej
@@Speedkam kolizje z udziałem rowerzystów pokazują, że dużo osób ich nie dostrzega. Trudno się dziwić kiedy wpadają na przejazd z dużą prędkością, to nie piesi. Ja jak kiedyś jeździłem na rowerze, to zawsze uważałem na przejazdach, bo wiedziałem, że samo to, że mam pierwszeństwo, to jeszcze nic nie znaczy. Niestety 99% pedalarzy chyba nie szanuje swojego życia i jeżdżą sobie totalnie beztrosko zapominajac o tym, że rower to nie samochód i właściwie nic ich nie chroni 😁
@@czynnik_ludzki Jak masz problem z dostrzeżeniem rowerzysty "pędzącego" 20km/h to czy dostrzeżesz motor jadący 50km/h? Tacy jak ty nie powinni posiadać PJ
Najbezpieczniej bez szkody dla przepustowości będzie skasowanie drogi dla rowerów ("ścieżki rowerowej")
Ja jestem zdania, że należy usunąć tę sygnalizację. Skoro kierowcy w większości bie potrafią korzystać poprawnie z tego przywileju i generują zagrożenie to należy to usunąć.
9:06 rowerzysta przejeżdża przez skrzyżowanie pełną prędkością, nie zwalniając, ani nie rozglądając się. To właśnie tacy doprowadzają do kolizji, a oni sami sa samobójcami.
Kierowcy na drodze z pierwszeństwem lub przejeżdżając na zielonym świetle też się nie rozglądają.
@@271tomasz mów za siebie, ja się rozglądam ..👍👍
Nie. Do kolizji doprowadzają wymuszający pierwszeństwo. Rowerzysta jest "tylko" głupi.
@@smokwawelski7091 Pewnie jeszcze zwalniasz mimo pierwszeństwa lub zielonego światła.
Rowerzysta nie jest sam gdzieś na odludziu, tylko na publicznej ścieżce dla rowerów, którą poruszają się także inni uczestnicy, a także przecina ona ulice czy chodniki. Taki pędzący rowerzysta to taki kierowca jadący 100km/h w terenie zabudowanym. Jaka jest droga hamowania przeciętnego roweru z 25km/h? A jak popada to na tych farbach (oznaczeniach poziomych) to jedzie się jak na lodzie. Co jak taki gnający rowerzysta z jakiegoś powodu uderzy w osobę czy inny rower i z powodu utraty stabilności przewróci się uderzona osoba, uderzy głową... Chyba nie mało jest ofiar śmiertelnych takich zdarzeń.
ale jak ktoś się zatrzyma na strzałce to od razu z tyłu będą się rzucać że ktoś stoi i blokuje
To niech się rzucają, są przepisy. Jak dochodzi do stłuczki to policja zawsze staje po stronie tego kto respektuje przepisy
A co z warunkową strzałką w prawo gdy mam puszczony ruch z prawej strony skrzyżowania i oni skręcają w lewo na swoim zielonym świetle, żadni piesi (na wspomnianych kierunkach i na swoich pasach) nie mają zielonego światła więc przed czym i po co jest warunkowe zatrzymanie w takim przypadku gdy nikomu nie blokujemy ani nie ustępujemy pierwszeństwa ?🤔
Jeżeli "tamci" skręcający w lewo mają sygnalizator ogólny S-1, to mogą zawracać (jeżeli nie ma zakazu zawracania). Musisz zatrzymać się na strzałce, by upewnić się, że możesz wjechać (na czerwonym, jak by nie było). Natomiast w sytuacji, gdyby "tamci" nie mieli możliwości zawracania, ja bym postawił w obu miejscach sygnalizator S-3, skoro faktycznie nie ma przejść dla pieszych/przejazdów dla rowerów na drodze przebiegu (dla "tamtych" S-3 wyłącznie do skrętu w lewo, bez możliwości zawracania). S-3 do skrętu w lewo oraz zawracania można by postawić im tylko po usunięciu zielonej strzałki tobie (te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają, bo przy S-3 oni muszą mieć wolną drogę bez żadnych warunków). O ile oczywiście cały układ skrzyżowania na to pozwala (S-3 nie da się postawić np. na jezdni o jednym pasie ruchu, jeżeli skrzyżowanie można opuścić w więcej niż dwóch kierunkach... EDIT: zasadniczo S-3 nie powinien zastępować sygnalizatora S-1, bo to on jest tym "podstawowym"... stawiać się go powinno tylko wtedy, gdy faktycznie można).
Prawdopodobnie właśnie przez możliwość zawracania dla nich organizacja ruchu jest właśnie taka, a nie inna. Gdyby chcieć zrobić to inaczej, to tylko przy S-3, ale albo zabierając tobie zieloną strzałkę, albo im możliwość zawracania.
w życiu nie wymyśliłbym że tam są dwa pasy i tylko do skrętu w prawo, nie da się tego namalować na jezdni?? zabrakło wam kasy na farbę w tym Krakowie? złośliwe uwagi prowadzącego są po prostu nie na miejscu, niech się złapie za pędzel zrobi coś pożytecznego i namaluje strzałki na jezdni :)
Pewnie jest za wąsko, żeby oddzielić dwa pasy ruchu. Dwie ciężarówki na pewno tam się nie zmieszczą.
Brak panowania nad pojazdem to powszechny problem rowerzystów. Nie umieją oni ani zwalniać, ani przyspieszać, ani się zatrzymać. Nawet jazda po wyznaczonej drodze sprawia im trudność. Ścieżka się kończy oni jadą dalej po chodniku nic sobie nie robiąc z zagrożenia jakie powodują.
Jest rzeczą niebywałą, że kiedy pieszy dochodzi do przejścia potrafi się upewnić jeszcze czasem czy może wejść na to przejście, a rowerzyści jadą pełną prędkością nawet bez spoglądania w prawo. Jak zwykle wini się i każe potem kierowców zamiast edukować rowerzystów.
Niestety, wielokrotnie miałem styczność z kierowcami samochodów, którzy nie potrafili "ani zwalniać, ani przyspieszać, ani się zatrzymać". Zatrważająco wiele razy jako pieszy lub rowerzysta o włos nie zostałem przejechany na zielonym świetle przez samochód, który skręcał w prawo na zielonym, lub wjechał na skrzyżowanie na późnym pomarańczowym, lub skręcają w prawo nie sprawdził czy na ścieżce rowerowej, którą przekracza, nie porusza się akurat rowerzysta. To, że nie wylądowałem jeszcze w szpitalu wynika tylko z mojego braku ufności do kierowców, którym też jestem. Kilka lat temu byłem świadkiem jak rozpędzony kierowca potrąca przechodzącego na zielonym świetle przechodnia. Po zdarzeniu kierowca wyskoczył z samochodu i zaczął lamentować, że on jest zawodowym kierowcą i nie ma już punktów i jeśli zadzwonimy na policję to straci prawojazdy i pracę. Nawet nie dotarło do niego, że uszkodził młodego człowieka miażdząc mu stopę, pewnie złamał nogę i o mało nie zabił. No, ale przecież to rowerzyści to małpy na jednośladach, piesi zawsze wyłażą z nikąd, a tylko kierowcy są rozważni. Straszne myślenie, panie Michale. A co do jazdy po chodniku to cóż, jestem świadom, że jest to łamanie przepisów i nie powinno się tego robić, ale osobiscie uważam, że są sytuacje np. godziny szczytu na wąskiej jezdni, gdy spokojna jazda na rowerze po chodniku powoduje mniejsze zagrożenie niż poruszanie się po jezdni i ciągłe wyprzedzanie roweru przez samochody. To wynika z obawy o własne życie rowerzystów, bo kierowca samochodu jest tym uczestnikiem ruchu, który z racji masy pojazdu może najłatwiej spowodować smierć innego uczestnika i dlatego stosuje się wobec nich tyle środków zapobiegawczych. Każda grupa popełnia bezmyślne błędy - kierowcy, rowerzyści i piesi.
"każe potem kierowców zamiast edukować rowerzystów"
Edukować to powinno się właśnie kierowców, powinno się im wbijać młotkiem do głowy, zbliżasz się do przejazdu, to masz mieć oczy dokoła głowy. Tak cię boli pierwszeństwo na przejeździe? To pod sejm pikietować za zmianą przepisów a zanim owe pierwszeństwo nie zostanie cofnięte, to grzecznie rowerzystów przepuszczaj.
Zwróćcie uwagę na zachowanie ojca dziecka jadącego rowerem w 3 minucie, 19 sekundzie. Jeśli ojciec oglądał ten film i czyta post to powiem co ma (a raczej czego nie ma w pustym łbie). Od małego uczy dziecko siłowego egzekwowania swego pierwszeństwa. A kiedyś później będzie płacz, że dziecko, które miało pierwszeństwo może odwiedzać tylko na cmentarzu. Ojcze wełniana istoto, rower jest zbyt słabą konstrukcją do zmuszania innych użytkowników dróg do stosowania przepisów. Nie możesz wjechać na drogę ponieważ jest zablokowana to zaczekaj. Tak ci się śpieszy wąchać kwiatki? Czy takich zachowań chcesz nauczyć dzieciaka? W jakim celu machasz tymi witkami? Chcesz uczyć innych? Wjeżdżając na zablokowane skrzyżowanie również i ty nie stosujesz się do przepisów art. 25 ust. 4. "Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;. Tak więc wpierw sam naucz się przepisów. Kultury już cię nikt nie nauczy. Zbyt późno. Takie nauki wynosi się z domu.
.
Pojebało Cie? On ma zielone i ma puszczac samochody skrecajace na czerwonym? Co Ty masz w swoim pustym lbie.
Przez to zatrzymywanie na strzałce facet wczoraj wjechał mi w zderzak. Beznadziejna zmiana.
Nie zgadzam się z prowadzącym. Jadący lewym pasem zasłania widoczność temu na prawym pasie i to jest dopiero stwarzanie zagrożenia! W USA przepisy wyglądają tak, że tylko skręcający jedynie że skranie prawego pasa mogą to zrobić na zielonej strzałce, bez względu ile pasów jest przeznaczonych do skrętu w prawo.
Ale jest to zagrożenie tylko jeśli ten z zasłoniętym widokiem będzie jechać mimo to, że nie ma widoku. Nie widzisz, to nie jedziesz. Idąc tym tropem to w ogóle powinny być sygnalizatory S-3 tylko...
Ja bym wprowadził obowiązkowy stop dla rowerzystów przy przejazdach rowerowych nawet jak mają zielone światło zamienić to na na przykład pomarańczowe mrugające zamiast zielonego, pewnie by się nie zatrzymywali ale może chociaż zmniejszyli by prędkość dając czas samochodowi na zatrzymanie się albo dokończenie skrętu.
Może jeszcze obowiązkowy stop dla samochodów co mają zielone?
4:01 przeciez zielona strzałka jedynie dopuszcza mozliwosc wykonania skrętu w prawo, nie jest to obowiązkowe i takie poganianie trąbieniem przez Pana mocno mnie zdziwiło. Takie ujęcie nie powinno być w ogole pokazane w materiale instruktażowym i to jeszcze z takim komentarzem bo wprowadza w błąd oglądających i utrwala złe nawyki 'poganiaczy'.
Jak to nieobowiązkowe? Jest nakaz jazdy w prawo
@@dominik1803 nakaz oznacza ze tylko w tym kierunku mozesz pojechac, ale nie oznacza ze musisz jechac teraz na strzalce :)
@@p.grudzien5340 To, o czym piszesz, dotyczy pasa, który służy do jazdy prosto i skrętu w prawo jednocześnie. Tutaj sytuacja jest jasna, jedziemy tylko w prawo, więc na co czekać?
@@dominik1803 Na zielone światło, ja nie mowie ze tak powinno sie robić, ale nie ma nakazu jazdy na strzałce i tyle
@@p.grudzien5340 Mówimy więc o dwóch pojęciach - nakaz i zezwolenie. Zielone światło też nie nakazuje, a zezwala na wjazd za sygnalizator. Idąc tym tokiem myślenia, możemy stać i czekać w nieskończoność :D ale tak nie jest, bo tamujemy ruch. Kierowca mógł jechać, nie zrobił tego, zatem użycie klaksonu jak najbardziej na miejscu.
Jeśli się myle, proszę mnie poprawić, lecz nigdzie nie znalazłem przepisu, że można stać na strzałce, gdy warunki pozwalają na kontynuowanie jazdy, albo zielone światło nakazuje wjazd.
9:07 Zobaczcie z jaką prędkością wjeżdża rowerzysta na skrzyżowanie, taki idiota sobie myśli, a co tam ja mam pierwszeństwo, no i wjeżdża a potem winny jest kierowca
z jaką prędkością przejeżdża Pan samochodem przez skrzyżowanie z zielonym światłem? :)
@@Iron86PL rower to nie samochód, nic cię nie chroni a po za tym kazdy wie jak sie hezdzi w Polsce 50% kierowcow nie wie ze rower ma pierwszeństwo.
Cmentarze są już pełne takich rowerzystów jadących sobie zbyt szybko.
oczywiście że macie rację zarówno z tym oklepanym tekstem o cmentarzach jak i o tym że rower jest niechroniony.
Samochód osobowy w starciu z rozpędzonym tirem też wielkich szans nie ma a jakiś nie widzę aby kierowcy na zielonym stawali bo ciężarówka może wyjechać.
To że rowerzyści muszą na siebie uważać i pełne są nich cmentarze nie wynika z tego że "myślą że mają pierwszeństwo" tylko wynika z tego że kierowcy myślą że nawet jak tego pierwszeństwa nie mają to się rowerzyście wpierdolą gdyż są więksi a rowerzysta im ustąpi jeśli chce żyć.
I jest to debilne mocno myślenie.
1:25 Wyprzedzanie z prawej
3:19 Omijanie przed przejazdem!
3:45 Seat na pewno widzi strzałkę - bez sensu podjazd
Omijanie przed przejazdem? Przeczytaj przepis do końca
@@qba_382 Pewnie chodzi Ci o to, że nie ma mowy tam o rowerzystach. Przejazd należy traktować podobnie do przejścia - na nich też nie wolno omijać. Chyba, że chodzi Ci jeszcze o ruch kierowany, ale tutaj to jeszcze inna kwestia ...
@@mlody_kierowca Tak młody kierowco, jest sygnalizacja - przejazd jest kierowany, czyli o omijaniu nie ma mowy. Takie czepianie się na siłę
@@qba_382 Zatem tym razem, to Ty przeczytaj przepis do końca. Ruch kierowany dotyczy tylko wyprzedzania! Co nie znaczy, że jeśli ktoś na zielonym (dla pojazdów) się zatrzyma my nie mamy prawa go ominąć.
Polscy (pseudo) kierowcy jeżdżą najgorzej w całej Europie
Różnie bywa. Niemieckie statystyki pokazują, że w Niemczech dochodzi do dziesięciokrotnie wyższej liczby wypadków z rannymi niż w Polsce (co per capita oznacza, że Niemcy powodują średnio pięć razy więcej wypadków). JEDNOCZEŚNIE mają tyle samo ofiar śmiertelnych, co Polska (co z kolei oznacza, że per capita ginie dwa razy mniej ludzi, a na wypadek - jeszcze mniej). Wyjaśnień tego fenomenu jest kilka: nie przesadzają z prędkością (szczególnie w terenie zabudowanym), więc ofiary mają dużo wyższą szansę przeżycia oraz jeżdżą pojazdami o lepszym stanie technicznym.
Ukraina i część Rosji tez jest w Europie. Tam pojedź to zmienisz zdanie o polskich kierowcach.
Jak na razie jesteśmy w UE na trzecim miejscu od końca :)
@@jancarl9068 Ale się bardzo staramy. Jest szansa na pierwsze...
@@piotrb.5243 Rosja i Ukraina w Europie?
Tak, ale tylko na mapie.
Z tymi dwoma pasami niewyznaczonymi by trzeba coś zmienić tak w ustawie, jak i u kierowców. Na kursach o ile mi wiadomo nikt nawet nie słyszał o takim czymś nie tylko w miastach w których znam szkoły jazdy.
Po pierwsze - słuchaj dokładnie wykładów.
Po drugie - wykłady to tylko uzupełnienie wiedzy, która kursant czerpie z przeczytania Prawa o Rychu Drogowym. Więc labo nie uważałeś na wykładach - albo w gołe (lub bez zrozumienia) nie czytałeś PoRD. A nawet jestem przekonany, że u ciebie wystąpiły oba czynniki równocześnie.
@@Daks001 Właściwie to nie.
@@Justyna_Biber Jakież to czynniki i czego nie rozumiem?
@@pasza7134 oba czynniki:
pierwszy: NIGDY nie przeczytałeś ustawy PoRD już nie wspominając o uszczegółowiających ją rozporządzeniach
drugi: nie uważałeś na wykładach, właściwie to tylko czekałeś kiedy dostaniesz płytkę z pytaniami i tyle tylko oczekiwałeś z kursu: pytania, testy.
Ja robiłem kurs prawa jazdy prawie 30 lat temu i już wtedy mówiono na wykładach o pasach wyznaczonych i nie wyznaczonych.
Na Twoim zapewne też - tylko trzeba słuchać i chcieć coś wynieść z wykładów.
@@Justyna_Biber Żadne z powyższych nie jest zgodne z prawdą nawet w jednym słowie więc chyba nie uda się porozmawiać.
Gdzie tam widzisz dwa pasy? Gdzie jest takie oznaczenie bo nie widzę?????????
Pas ruchu nie muszą być oznaczone.
@@chooboflex8154 i tu też Ci odpowiem. Są 2 pasy więc ustawiają się 2 rzędy samochodów, nie wiem, gdzie widzisz 10.
@@chooboflex8154 Chyba nie rozimiesz, skoro nie potrafisz wytłumaczyć...
@@Luk04229 Pasy są oznaczone i wyznaczone oznakowaniem poziomym i pionowym. Dobitnie zarządca drogi wyznaczył tam jeden pas do skrętu w prawo. To, że jest szerszy nie oznacza, że wyznaczył coś innego. On jest tam szerszy w takim celu aby bezpiecznie i zgodnie z prawem przegubowiec czy większy pojazd mógł tam skręcić 5:30 Pasy niewyznaczone istnieją tylko wtedy gdy brak jest oznakowania poziomego czy pionowego które je wyznacza. Tutaj masz oznakowanie poziome i pionowe! Masz tylko jeden pas!
@@ReZG > Pasy są oznaczone i wyznaczone oznakowaniem poziomym i pionowym. Dobitnie zarządca drogi wyznaczył tam jeden pas do skrętu w prawo.
Być może to ja niedowidzę, ale wydaje mi się, że jest tam linia P-4, czyli podwójna ciągła (fakt, lekko wytarta), a więc znak poziomy rozgraniczający pasy ruchu dla PRZECIWNEGO kierunku. Zatem część jezdni na prawo od niej, to część do jazdy w jednym kierunku. NIE MA tam linii P-2, czyli tzw. pojedynczej ciągłej (która zwykle rozgranicza pasy ruchu dla TEGO SAMEGO kierunku przed skrzyżowaniem), co oznacza, że nie masz racji - zarządca drogi NICZEGO nie wyznaczył na prawo od linii P-4.
Natomiast ze znaków pionowych widzę tylko: D-19 (postój taxi), C-2 (nakaz jazdy w prawo za znakiem), A-7 (ustąp pierwszeństwa) oraz D-6b (przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów).
Zgodnie z PRD kierujący chcąc skręcić w prawo ma obowiązek zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni...
A jeśli są np. 3 pasy do skrętu w prawo? 🤔
@@jankowalski8033 To w takim przypadku są wyznaczone trzy pasy do skrętu w prawo (zasada nadrzędności znaków nad zasadami ogólnymi), ale w tym konkretnym przypadku mamy wyznaczony jeden pas do skrętu w prawo o szerokości umożliwiającej jazdę dwóch samochodów równocześnie
Po przepisie ktory przytaczasz jest opisany do niego wyjatek: 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku
@@mele49312 Fakt, nie doczytałem 🙂
Polactwo