Muchę (tą z Goldbloomem) zarówno jak Obcego obejrzałem będąc dzieckiem i wtedy robiła cholerne wrażenie. Co do dwójki to jedyna scena jaka zapadła mi w pamięci to ta z nieudaną teleportacją psa. Pamiętam że było mi go tak bardzo szkoda (jednocześnie scena finałowa odrobinę to wynagradzała) że filmu nigdy więcej nie obejrzałem, tak było mi smutno z jego powodu
Super, że jednak będzie jakiś maraton ;D Już myślałem, że się nie wyrobisz z niczym w tym roku. Świetny materiał. Czekam na następne. Całe szczęście, że te filmowe klasyki już mam dawno odhaczone na mojej liście filmów do obejrzenia.
Mądrego to i dobrze posłuchać. Mam wrażenie, że natknęłam się na Twoje recenzje właśnie jakieś 5 lat temu - ale nie wiedziałam wtedy co to "subskrybuj":) Za "Muchę" Cronenberga i ogólny klimat kanału - daję suba. keep up the good work.
Kurcze! A wyobraź sobie że w noc Halloween myślałem akurat czy nie odświeżyć sobie tego klasyku na Blu Ray i to jeszcze zanim wrzuciłeś to video! :-) Mam na myśli oczywiście znakomity remake Cronenberga!
Uwaga spoiler! Co do hybrydy głównego bohatera i teleportera w remake'u, to to ta teleportacja była przypadkowa, z Twoich słów wynika, że jednak nie była. Ponadto materiał świetny. Jak zwykle :)
nie wspomniales o wzruszającej scenie teleportowania psa i zabicia tego co z niego zostało w akcie skończenia męki przez muchę w The Fly II. To pierwsza scena, która przychodzi mi na myśl kiedy przypominam sobie ten film.
Najważniejsza rzecz na jaką czekam w halloween to właśnie te specjalne od ciebie XD są świetne. Aż szkoda że porzuciłeś tematykę horroru na rzecz komiksu.
Zastanawia mnie tylko jedno ta seria jest świetna tylko ten remake ehhhh... Nie wiele ma wspólnego z muchą Najpierw niech nauczą się anatomii muchy :P Mucha nie przechodzi całkowitego przeobrażenia czyli nie tworzy poczwarki jak to miało miejsce w drugiej części remakeu a sama mucha wygląda jak jaszczurka i te żółte oczy czy widział ktoś muchę z oczami gada?
Nie rozumiem po co polecać komuś film, a potem niemal scena po scenie o nim opowiadać. Musiałem wyłączyć gdzieś w okolicy 3 minuty, bo choć oglądałem znakomitą "Muchę" Cronenberga, to już widzę że różniła się ona sporo od oryginału. No i po co mam sobie psuć fun z oglądania?
Zbyt wiele dla części widzów było ściskanie obrzydliwego monstra. Bo jednak tak wolimy o tym myśleć, w końcu w filmie to ofiara szalonego eksperymentu a nie osoba z jakąś konkretną chorobą czy deformacją. Teraz wyobraź sobie co by było gdyby bohater był po prostu chory czy jego wygląd wynikał z jakiegoś realnego wypadku, którego padł ofiarą - mało który widz ruszyłby tyłek z kina.
Ale jednak bohater nie miał wpływu na to co się z nim dzieje i pozostał sobą, mimo wyglądu. Dlaczego niby mamy nie współczuć ofierze szalonego eksperymentu?
Muchę (tą z Goldbloomem) zarówno jak Obcego obejrzałem będąc dzieckiem i wtedy robiła cholerne wrażenie. Co do dwójki to jedyna scena jaka zapadła mi w pamięci to ta z nieudaną teleportacją psa. Pamiętam że było mi go tak bardzo szkoda (jednocześnie scena finałowa odrobinę to wynagradzała) że filmu nigdy więcej nie obejrzałem, tak było mi smutno z jego powodu
Co do remaków muchy zapomniałeś o Fantastycznej Czwórce z 2015
Nie nie. Trank chciał zrobić The Fly. Ale w połowie wkawało mu się tam studio. To co było w kinie to hybryda (he, he, he) Muchy i Człowieka ze Stali.
Maciej Rączka No fantastuczna czworka XD
@@maciejraczka7445
Ty nie pojemaju
Śmiechłam wybitnie xD
Mucha z Goldblumem uwielbiam. No i sam aktor stał się jednym z moich ulubionych.
Ten Funko pop-owy Wilkołak jest wspaniały / robi klimat.
Super, że jednak będzie jakiś maraton ;D Już myślałem, że się nie wyrobisz z niczym w tym roku. Świetny materiał. Czekam na następne. Całe szczęście, że te filmowe klasyki już mam dawno odhaczone na mojej liście filmów do obejrzenia.
,, ... poza pieskami, ponieważ pieski są fajne. " Nie mogłem przestać śmiać.
ciesze się że to był jeden z filmów na których sie wychowałem ah to były czasy mucha oglądana po nocach :D
Akurat miałam oglądać ten film, przypomina mi dzieciństwo. Dzięki Ichabod za ten filmik 😍
Nie wiedziałem że horror mojego dzieciństwa to remake jeszcze starszego filmu :D
Mądrego to i dobrze posłuchać. Mam wrażenie, że natknęłam się na Twoje recenzje właśnie jakieś 5 lat temu - ale nie wiedziałam wtedy co to "subskrybuj":) Za "Muchę" Cronenberga i ogólny klimat kanału - daję suba. keep up the good work.
Jadłem przy oglądaniu. Nie dałem się zwieść ostrzeżeniom i w sumie śniadanie smakowało dobrze, ba nawet lepiej.
Najlepsza Mucha w historii kina to ta z Beetlejuice'a xD
Scena rodzenia w "Musze" Cronenberga jest jedną z najstraszniejszych, jakie widziałam
Kurcze! A wyobraź sobie że w noc Halloween myślałem akurat czy nie odświeżyć sobie tego klasyku na Blu Ray i to jeszcze zanim wrzuciłeś to video! :-) Mam na myśli oczywiście znakomity remake Cronenberga!
Już wiem skąd się wzięła nazwa Cronenberg w Rick & Morty
Mucha (1958)- 7/10
Powrót muchy- 1/10
Klątwa muchy- 1/10
Mucha (1986)- 8/10
Mucha 2- 1/10
yeah! czekalem stary!
a co z kotem?
nie ma to jak wrzucić film, w czasie kończenia się halloween XD
stary dobry ichabod wrócił :)
Zajebista koszulka
Ichabod , a miałbyś kiedy czas , aby przedstawić twe top najlepszych horrorów 2016
Uwaga spoiler!
Co do hybrydy głównego bohatera i teleportera w remake'u, to to ta teleportacja była przypadkowa, z Twoich słów wynika, że jednak nie była.
Ponadto materiał świetny. Jak zwykle :)
Nie była z punktu widzenia reżysera, bo to dość jasna metafora. Fabularnie, jasne, wypadek. Ale też nie chcę jakoś dokładnie omawiać wydarzeń z finału
nie wspomniales o wzruszającej scenie teleportowania psa i zabicia tego co z niego zostało w akcie skończenia męki przez muchę w The Fly II. To pierwsza scena, która przychodzi mi na myśl kiedy przypominam sobie ten film.
Kiedy recenzja Doktora Strangea?
koszulka BananowegoJanka
To jak, za rok The Thing?
Koszulka Bananowego Janka musi być :)
Lajk za formalności
Mucha powraca!
A zanim obejrzy się muchę warto przeczytać opowiadanie pdt. Przemiana, Franza Kafki, którym film jest wyraźnie inspirowany.
Kot Shrodingera ?
Najważniejsza rzecz na jaką czekam w halloween to właśnie te specjalne od ciebie XD są świetne. Aż szkoda że porzuciłeś tematykę horroru na rzecz komiksu.
Mi tam się wydaje że the return of the fly jest właśnie fajne za to że jest czarno białe.
może wypowiesz się o zwiastunie kojnego filmu WB tym razem o Wonder Women? :)
Przecież się wypowiedziałem :) ichabod.pl/grzebania-snyderverse-ciag-dalszy/
+Ichabod dziękuję :)
Istnieją The fly, return of the fly ,resurecion of the fly, The fly ,The fly 2 a ja myślałem że istnieje tylko to przed ostatnie dziękuję za wiedzę
Koszulka bananowego Janka !
Maraton? Czyli dostaniemy jeszcze w tym roku coś Halloweenowego? :p
Piła 8 się już kręci :3 w 2017 będzie w Haloween
Kieda.
fly to śmierć po obejrzeniu
Szczerze? Obejrzałam kupę obrzydliwych horrorów, ale dopiero na scenie odpadającej dolnej szczęki naukowca o mało nie zwymiotowałam 🙆
16:41 O kurwa Ruski Generał z Gwiezdnych Wrót muszę to obejrzeć.
Zastanawia mnie tylko jedno ta seria jest świetna tylko ten remake ehhhh...
Nie wiele ma wspólnego z muchą
Najpierw niech nauczą się anatomii muchy :P
Mucha nie przechodzi całkowitego przeobrażenia czyli nie tworzy poczwarki
jak to miało miejsce w drugiej części remakeu a sama mucha wygląda jak jaszczurka
i te żółte oczy czy widział ktoś muchę z oczami gada?
Nie rozumiem po co polecać komuś film, a potem niemal scena po scenie o nim opowiadać. Musiałem wyłączyć gdzieś w okolicy 3 minuty, bo choć oglądałem znakomitą "Muchę" Cronenberga, to już widzę że różniła się ona sporo od oryginału. No i po co mam sobie psuć fun z oglądania?
Bartłomiej Kłosiewicz Bo nie da się mówić o filmie, nie mówiąc o filmie
Jesteś kolejnym człowiekiem który nie rozróżnia spoilerowania od ogólnego przedstawiania fabuły.
Ten potfur z the fly2 wygląda jak prototyp obcego
*jakby
Dziwnie znajoma koszulka
Zbyt wiele dla części widzów było ściskanie obrzydliwego monstra. Bo jednak tak wolimy o tym myśleć, w końcu w filmie to ofiara szalonego eksperymentu a nie osoba z jakąś konkretną chorobą czy deformacją. Teraz wyobraź sobie co by było gdyby bohater był po prostu chory czy jego wygląd wynikał z jakiegoś realnego wypadku, którego padł ofiarą - mało który widz ruszyłby tyłek z kina.
Ale jednak bohater nie miał wpływu na to co się z nim dzieje i pozostał sobą, mimo wyglądu. Dlaczego niby mamy nie współczuć ofierze szalonego eksperymentu?