Super baza do odrestaurowania dla kogos kto sie zna i sam robi. Dla kogos kto tylko marzy o motocyklu zabytkowym to katastrofa ..ja tetaz odbudowuje gorszego gl1000 ale u mnie silnik kreci . To pancerne jednostki po odrestaurowaniu i wsadzeniu z 20 tysiecy mamy super klasyka
I to jest właśnie świat wspaniałej motoryzacji, sprzęt stał lata - rozkręcić na spokojnie oczyścić każdy element, na spokojnie bez nerwów . Ale to trzeba mieć pasję. Wierze że ten sprzęt idzie doprowadzić do perfekcji. Japonia musi odpalić
Dokładnie się z tym zgadzam. Takie sprzęty tylko dla pasjonata hobbysty mechanika, lub dla kogoś z pasją i kasą. Wiadomo, mechanik za darmo robił nie będzie, to nie jest tak prosto jak się wielu osobom wydaje. A jak co niektórych czytam, że na złom, że nic nie warte, sprzedawać na części... No ręce opadają, w naszym kraju prawie nie ma zabytkowej motoryzacji bo wszystko zniszczyła wojna i komuna. Tak się już ludzie przyzwyczaili że wszystko musi mieć od razu wartość. Jak nie stać teraz na naprawę to niech stoi, on wartości będzie nabierał teraz z każdym rokiem. Pamiętam za gówniarza komara z pedałami na sztywnej ramie sprzedałem za 50zl, jak ja tego dziś żałuję. Był w stanie perfekcyjnym, ale w tamtym czasie właśnie wartości nie miał...
Kurcze taki sprzed odpuścić Aż serce boli Takiej maszyny nie spotkamy na codzień i pewnie nie dużo ich jest Szkoda 😒😒😒😒 Ale tak to jest też miałem dwie wtopy Niby do uruchomienia Tematu nie odpuściłem obie maszyny chodzą ale jakim kosztem to szok Worek pieniędzy i wciąż mało
Może zawory w prowadnicach się zablokowały w pozycji otwartej na co najmniej dwóch cylindrach. Wskazują na to zablokowane gażniki . Wilgoć w dolocie. Musiał stać w mocno wilgotnym pomieszczeniu. Mam GL 1100,który stał 10 lat pod chmurką . Gażniki nie ruszane i silnik chodzi .
sprzęt leciwy, właścicieli nie miał dużo, tylko u przed ostatniego stał pewnie 20-30 lat nie ruszany, a obecny myślał ze da parę zł , włoży trochę pieniędzy i będzie miał fajnego klasyka na którym jeszcze zarobi, a tu zonk naprawa droższa od motocykla.
If you need to replace those idler bearings , I drilled out the shaft and countersunk for a 10 or 12mm ? bolt , you can buy a nice hyundai or Kia bearing and I just loctited a nyloc
Gl1 że szprycha to pierwszy rok produkcji gl1000. W kolejnych latach Honda zorientowała się że szprycha ma niższa sztywność niż blaszanka strukturalna i w takie kola weszli od 77'.
Uruchomić to na sztukę to można , ale można takim uruchomieniem jeszcze więcej szkód zrobić niż to warto . Jeśli silnik stoii , tutaj najprawdopodobniej na głowicy , to i tak silnik do rozbiórki i weryfikacji aby mieć pewność ze dajmy na to pierścienie nie stoją itp
@@zzzarybaxz nie ja a klient . Ja chciałem robić ale klient nie miał za co, a ja za darmo nie będę pracować . Ale sam chciałem i byłem ciekawy co to będzie z tym sprzętem .
@@glosyrozwagi Trudno ocenić wartość sprzętu tak leciwego. Może się okazać że np. ten egzemplarz przedstawia jakąś wartość kolekcjonerską. Też nie wiadomo na razie jak rozległe są uszkodzenia. Raczej motocykl nie do zwiedzania świata, pewno da to się w miarę poprawnie i zgodnie ze sztuką uruchomić by sobie weekendami pojeździć wokół komina. Ale to raczej zabawa dla hobbysty a nie dla mechanika który ma zarobić i dać gwarancję że będzie jeździć. Raczej na straty bym go nie spisywał. Jak stał lata, to niech stoi dalej i dojrzewa, może dożyje czasów gdy będzie opłaciło się go zrobić. 😉
@@bajkowymotocykle5737 spoko. Dziwi mnie decyzja właściciela. Jutro odbieram swoje głowice po kompleksowej renowacji. U mnie temat trochę inny bo sam ja robię. Uszczelki pod głowicami to zmora tego modelu...
Remont slinika w Goldasie koszmar, kompletny brak fabrycznych panewek, a dorabianym bym nie ufal. Lepiej kupic caly silnik. Dziwne ze wlasciciel nie sprawdzil bo latwo, dostep to obracania silnikiem z tylu silnika i klucz 12 o ile pamietam. Kupil troche kota w worku.
@@piotrwarmbier7105 Bo pewno tuleje skorodowały i blokują się tłoki (choć to można by osądzić dopiero po rozebraniu silnika, bo może właściciel coś źle zapamiętał, tak bywa że po latach jakieś istotne informacje nam ulatują) . Silnik do wieloletniego postoju powinien być odpowiednio przygotowany. Jeszcze diesle jakoś nie są bardzo wrażliwe, im raczej długi postój nie szkodzi. Ale benzynowe silniki muszą być co jakiś czas odpalone by wszystko zostało przesmarowane, lub silnik zalany olejem.
![เปิดใจ "อาจารย์เบียร์ คนตื่นธรรม" อดีตเคยสุดทุกทาง ถ้าใช้หนี้หมดไปบวชแน่ l [Nickynachat]](http://i.ytimg.com/vi/IxeE0xVhy08/mqdefault.jpg)
te sprzety sa wpaniale ja kupilem godwinga z 83 r stal 28 lat smiga jak nowka z przebiegiem 30000 km perla jak na owe czasy pozdrawiam
Bardzo ciekawie się Pana ogląda, jedna mała uwaga językowa. Słowo "bynajmniej" nie powinien Pan używać jako zamiennik "przynajmniej"
Zasadniczo wiem o tym, przyzwyczajenia jednak robią swoje, a i dlatego nie jestem nauczycielem 😉
Super baza do odrestaurowania dla kogos kto sie zna i sam robi. Dla kogos kto tylko marzy o motocyklu zabytkowym to katastrofa ..ja tetaz odbudowuje gorszego gl1000 ale u mnie silnik kreci . To pancerne jednostki po odrestaurowaniu i wsadzeniu z 20 tysiecy mamy super klasyka
I to jest właśnie świat wspaniałej motoryzacji, sprzęt stał lata - rozkręcić na spokojnie oczyścić każdy element, na spokojnie bez nerwów . Ale to trzeba mieć pasję. Wierze że ten sprzęt idzie doprowadzić do perfekcji. Japonia musi odpalić
Dokładnie się z tym zgadzam. Takie sprzęty tylko dla pasjonata hobbysty mechanika, lub dla kogoś z pasją i kasą. Wiadomo, mechanik za darmo robił nie będzie, to nie jest tak prosto jak się wielu osobom wydaje. A jak co niektórych czytam, że na złom, że nic nie warte, sprzedawać na części... No ręce opadają, w naszym kraju prawie nie ma zabytkowej motoryzacji bo wszystko zniszczyła wojna i komuna. Tak się już ludzie przyzwyczaili że wszystko musi mieć od razu wartość. Jak nie stać teraz na naprawę to niech stoi, on wartości będzie nabierał teraz z każdym rokiem. Pamiętam za gówniarza komara z pedałami na sztywnej ramie sprzedałem za 50zl, jak ja tego dziś żałuję. Był w stanie perfekcyjnym, ale w tamtym czasie właśnie wartości nie miał...
Kurcze taki sprzed odpuścić
Aż serce boli
Takiej maszyny nie spotkamy na codzień i pewnie nie dużo ich jest
Szkoda 😒😒😒😒
Ale tak to jest też miałem dwie wtopy
Niby do uruchomienia
Tematu nie odpuściłem obie maszyny chodzą ale jakim kosztem to szok
Worek pieniędzy i wciąż mało
Koszt naprawy przewyższa wartość, wbrew pozorom jest ich sporo i za 25-30 tys zł kupisz a tu naprawa silnika może kosztować sporo a gdzie wygląd itp .
Może zawory w prowadnicach się zablokowały w pozycji otwartej na co najmniej dwóch cylindrach. Wskazują na to zablokowane gażniki . Wilgoć w dolocie. Musiał stać w mocno wilgotnym pomieszczeniu. Mam GL 1100,który stał 10 lat pod chmurką . Gażniki nie ruszane i silnik chodzi .
Jest taka szansa, ale właściciel nie chciał rozbierać silnika z wiadomych powodów … koszy
Sprzęt leciwy po niezliczonej ilości właścicieli, to jest jak jest
.
sprzęt leciwy, właścicieli nie miał dużo, tylko u przed ostatniego stał pewnie 20-30 lat nie ruszany, a obecny myślał ze da parę zł , włoży trochę pieniędzy i będzie miał fajnego klasyka na którym jeszcze zarobi, a tu zonk naprawa droższa od motocykla.
If you need to replace those idler bearings , I drilled out the shaft and countersunk for a 10 or 12mm ? bolt , you can buy a nice hyundai or Kia bearing and I just loctited a nyloc
Gl1 że szprycha to pierwszy rok produkcji gl1000. W kolejnych latach Honda zorientowała się że szprycha ma niższa sztywność niż blaszanka strukturalna i w takie kola weszli od 77'.
Na szprychach wychodziła od 75 do 77 czyli 3 lata . W 78 zrobili qersje k3 i ona miała alusy inna atrapę zbiornika . Poza tym to ten sam motocykl
😎😎🏍🏍🌹🌹👍👍👍👍
Kiedyś oglądałem na TH-cam Amerykanin identycznego uruchamiał po 25 latach ,ściągał głowice bo tłoki stały, kanał 2vintage.
Uruchomić to na sztukę to można , ale można takim uruchomieniem jeszcze więcej szkód zrobić niż to warto . Jeśli silnik stoii , tutaj najprawdopodobniej na głowicy , to i tak silnik do rozbiórki i weryfikacji aby mieć pewność ze dajmy na to pierścienie nie stoją itp
@@bajkowymotocykle5737 No tak ,on rozbierał bo stały pierścienie przyrdzewiały były .
@@radifumi3447 tak wiec trzeba było rozebrać , bez rozbiórki nie realne , a rozbiórka to spore koszty a tutaj właściciel nie chciał inwestować
Ładny motocykl wart naprawy. Odbudowa Junaka potrafi pochłonąć kilkadziesiąt tysięcy.
Junak inna wartość ale tylko w Polsce , tu jest problem taki ze naprawa kosztuje więcej niż to jest obecnie warte
@@bajkowymotocykle5737 Czy właściciel nie chce jej sprzedać w takim stanie jak jest? Może byłbym zainteresowany.
@@ukaszzabek1276 możliwe ze tak , zadzwon do mnie to poszukam nr tel do niego
Za szybko się podałeś !
@@zzzarybaxz nie ja a klient . Ja chciałem robić ale klient nie miał za co, a ja za darmo nie będę pracować . Ale sam chciałem i byłem ciekawy co to będzie z tym sprzętem .
@@bajkowymotocykle5737 Klient to klient za darmo to i ksiądz się nie przeżegna :) pozdrawiam .
Jest to coś warte wogóle?
Coś tam jest , ale ile to kwestia kupującego
Koszt naprawy przewyższa wartość motocykla wiec w pewnym sensie zero. Choć oczywiście można sprzedawać części ale to zabawa na lata …
@@glosyrozwagi Trudno ocenić wartość sprzętu tak leciwego. Może się okazać że np. ten egzemplarz przedstawia jakąś wartość kolekcjonerską. Też nie wiadomo na razie jak rozległe są uszkodzenia. Raczej motocykl nie do zwiedzania świata, pewno da to się w miarę poprawnie i zgodnie ze sztuką uruchomić by sobie weekendami pojeździć wokół komina. Ale to raczej zabawa dla hobbysty a nie dla mechanika który ma zarobić i dać gwarancję że będzie jeździć. Raczej na straty bym go nie spisywał. Jak stał lata, to niech stoi dalej i dojrzewa, może dożyje czasów gdy będzie opłaciło się go zrobić. 😉
Mozna zapytac gdzie masz warsztat?
Jakis namiar do ciebie?
Jest warta i to dużo. To jest świetna baza do odrestaurowania . Po włożeniu koło 20 tysięcy w nią można zarobić koło 20stu. O ile robi się samemu.
Zwalenie głowic w tym motorze to 30 min roboty. Bez większej wiedzy można go ogarnąć...ja bym nie darował. Sam jestem na etapie głowic w tym modelu...
Właściciel taka decyzje dał mi nic do tego , zdemontować to moment ale naprawić to już inny temat
@@bajkowymotocykle5737 spoko. Dziwi mnie decyzja właściciela. Jutro odbieram swoje głowice po kompleksowej renowacji. U mnie temat trochę inny bo sam ja robię. Uszczelki pod głowicami to zmora tego modelu...
@@grzesieksikorski7927 koszty , odrestaurować taki motocykl to kosztu olbrzymie a tu nie sam silnik był do roboty tylko cały motocykl
Remont slinika w Goldasie koszmar, kompletny brak fabrycznych panewek, a dorabianym bym nie ufal. Lepiej kupic caly silnik. Dziwne ze wlasciciel nie sprawdzil bo latwo, dostep to obracania silnikiem z tylu silnika i klucz 12 o ile pamietam. Kupil troche kota w worku.
Poprzedni właściciel zapewniał ze motocykl chodził przed postawieniem , mogło ubrał być tylko 30 lat temu
@@bajkowymotocykle5737 dziwne, jak chodzil to dlaczego go nie odpalil ?
@@piotrwarmbier7105 Bo pewno tuleje skorodowały i blokują się tłoki (choć to można by osądzić dopiero po rozebraniu silnika, bo może właściciel coś źle zapamiętał, tak bywa że po latach jakieś istotne informacje nam ulatują) . Silnik do wieloletniego postoju powinien być odpowiednio przygotowany. Jeszcze diesle jakoś nie są bardzo wrażliwe, im raczej długi postój nie szkodzi. Ale benzynowe silniki muszą być co jakiś czas odpalone by wszystko zostało przesmarowane, lub silnik zalany olejem.