Historyczny film, krążący w latach 80. na kasetach wideo, zarejestrowany podczas pierwszego pobytu Jacka Kaczmarskiego w Australii. Koncert poprzetykany wypowiedziami Jacka.
Jacek posiadał dużo talentów a cała Jego twórczość jest bezustannie AKTUALNA bo zawiera HISTORIĘ 🤍❤️🤍❤️🤍❤️ Jacek Kaczmarski zasługiwał na nagrodę Nobla, przed NIM ani po NIM takiego talentu mie było🇵🇱💞❣️❤️🩹💕🇵🇱🇵🇱
Bez żadnej przesady przyznam, że Jacek Kaczmarski jest, był i będzie moim idolem w kwestii poezji. Muzycznie... znam większych od Niego. Świeć Panie nad jego rogatą duszą!
Lepszych? Kto np? Jeśli chodzi o melodykę, kompozycje i piękno.to są przepiękne piosenki. Napisał chyba że 140 ale każda jest inna. Niech się ludzie ucza
Nie, nadal jest sporo ludzi inteligentnych. Wielu jest też mądrych. Także zwyczajnie zaradnych nie brakuje. A takich, co żony biją, to mamy nawet nadmiar.
z tym bardem solidarności bym nie przesadzał. Sam Jacek napisła w "Testamencie'95", ot choćby fragment o "Murach" "Przeinaczano moje śpiewki, By się stawały tym, czym nie są. Tak używano mnie w potrzebie, Aż dziw, że jeszcze mam ciut siebie."
@@krzysztoft5726Można się nauczyć, np.: taka Jałta, Reqium Rozbiorowe, Ballada Wrześniowa i masa innych, łatwe to przyswojenia i ktoś kto by nie znał historii jakieś podstawy poznał
@@krzysztoft5726 No nw, przypadki które wymieniłem świetnie opisują historie ja interesowałem się historią już zanim później twórczość Jacka, ale napewno mogą komuś pomóc z historią i być może zamiast czegoś wkuwać posłuchają Jacka po przeczytaniu np.: wydarzeń z konferencji Jałtańskiej, napewno będzie łatwiej przyswoić
Kaczmarski nie był leworęczny. Był jak sam twierdził oburęczny, ale kiedy zaczynał naukę gry na gitarze z czystej niewiedzy chwycił ją nieprawidłowo (czyli jak leworęczny) i tak mu już zostało. Jak sam twierdził nikt mu wtedy nie powiedział, że grając leworęcznie trzeba przestawić struny. Jak już znał parę akordów doszedł do wniosku, że nie ma sensu tego odkręcać, zwłaszcza, że dawało mu to spore możliwości brzmieniowe.
Cenie bardzo Jacka ale zbyt uwierzył w solidarność która to zdradziła cała Polskę i Polaków szkoda ze nie było mu dane dorzyc tych czasów które to potwierdziły zdradę tego w co nasz Jacek wierzył do końca swoich dni..
Przeczytaj jego biografię "To moja droga". W teleturnieju "Jeden z dziesięciu", który oglądał w Australii odpowiedział prawidłowo na wszystkie pytania. Bez wysiłku ;-) Tak od niechcenia :-)
Krótkie objaśnienie dla tych, którzy wtedy byli dziećmi lub dopiero w planach... Ojciec na wiadomość iż syn zmienił front i po romansie z ZSMP ( Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej ) w roli działacza - obecnie działa już w środowisku opozycji demokratycznej i wydaje bibułę, napisał mu aby przysłał do domu te ich wydawnictwa.W tonie listu syna do ojca, jest widoczna "kupiona" przez niego opinia radykałów opozycji ( w tym już tej posierpniowej, czyli solidarnościowej ) że ZSRR to "niedźwiedź na glinianych nogach" i rychło odzyskamy dawne polskie ziemie, w tym Wołyń - gdzie niedługo się mają zobaczyć :) Po 13.12.1981, czyli po wprowadzeniu stanu wojennego Stach zostaje aresztowany a następnie internowany i przy przeszukaniu przez SB jego stałego miejsca zamieszkania na wsi - zostają za obrazem znalezione te same bezdebitowe "wywrotowe materiały", które Stach sam drukował i wcześniej podczas 16-miesięcznego festiwalu Solidarności przesłał ojcu, ale ojciec wziął wszystko na siebie, zaś Stach podczas przesłuchania i okazania mu tych dowodów - nie ujawnia siebie jako autora czy współautora zawartych tam hurraoptymistycznych bredni o podboju ZSRR i odzyskaniu zabranych w 1939 roku ziem i w liście z internowania ( wiedząc o cenzurze korespondencji ) obciąża ojca, pisząc mu że nie był z nim szczery bo skoro były u niego w domu takie materiały to zajmował się działalnością, o której on nie miał pojęcia... Stach kolejny już raz zmienia front i postanawia za namową majora SB przystąpić do działalności w reżimowym ruchu poparcia WRON ( Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego ) i wstąpić do PRONu ( Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego ) podpisując lojalkę i odcinając się od niedawnych kolegów z opozycji oraz aktualnego "wroga klasowego" w osobie własnego ojca. Tak więc w tej pieśni Jacek Kaczmarski przedstawił kilkuletnie dzieje pewnego pochodzącego ze wsi studenta, który programowo postanawia zrobić karierę w mieście a że to rok 1977 więc zaczyna działalność w studenckim, socjalistycznym ruchu młodzieżowym i pnie się tam po szczeblach tej ścieżki kariery, marząc o dojściu kiedyś nawet do stanowiska ministra rolnictwa, a przeszkodą w tej karierze może być jego nieskolektywizowany ojciec-rolnik, stąd listowna namowa do oddania ziemi do PGRu ( Państwowe Gospodarstwo Rolne ). Schyłek dekady Gierka to czasy głębokiego kryzysu ekonomicznego i Stach widząc że stawiając na karierę u czerwonego postawił na złego konia - zmienia front i jako antykomunista-neofita angażuje się w działalność opozycyjną, chodzi na wykłady TKN ( Towarzystwo Kursów Naukowych ) oraz wspomaga wydawanie bibuły i coś tam może nawet na swoją miarę do niej pisze, a następnie na uczelni tworzy zapewne NZS ( Niezależne Zrzeszenie Studentów ) . Jednak 13 grudzień'81 i stan wojenny to kolejny przełom w jego biografii, gdy po aresztowaniu i internowaniu postanawia wrócić na łono władzy, popierając ją i wstępując do PRONU.
Łał.... totalny szacunek za analizę. Już się zastanawiałem czy moje odczucia są słuszne. Już widzę, że tak.... A ludzie mówią mi że jestem popierdoleńcem bo "jak można słuchać takiego g** i to nałogowo, przecież to nudne jak flaki z olejem". Nie wiem już co na to odpowiadać, ale cieszę się, że nie jestem sam... :)
@@ax7fun670 odpowiem Ci kolego fragmentem tekstu Jacka Kaczmarskiego: A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera. Pozdrawiam
@@ax7fun670 i Jan Kowalski Toście się pięknie Panowie dogadali, Jackiem Kaczmarskim :) I chwała mu za to!!! A tamte poyeby to już na straty, i nie ma czego żałować. Pozdrawiam
Prorocze słowa Jacku... rzeczywiście przemknąłeś przed nami jak cień... za krótko i za mało, ale też pamiętamy Ciebie co sił, CO SIŁ. Trafiłem tu dziś aby Ci powiedzieć, że pamieć Twoja już stała się nieśmiertelna i należysz już dziś nie tylko do Polaków bo wczoraj na Placu Katalońskim w Barcelonie po ogłoszeniu wyników referendum narodowego posłyszałem znajome mi dźwięki, nie nie mogłem się mylić... ktoś grał MURY... ale nie o grającego chodziło, bo nagle podchwycili to WSZYSCY, cały plac Katalończyków w Barcelonie, śpiewał w swoim języku, kołysał sie i tańczył Mury Jacka Kaczmarskiego! Nagle znikły granice, znikł czas, a pojawiła się na nowo ludzka Solidarność, ta nieśmiertelna i ponadczasowa. Tak oto waleczna i wolna dziś Polska poprzez talent jednego z najbardziej żarliwych swoich twórców podała w tej jednej chwili rękę Katalończykom. Już wiedzą, że nie są w swojej walce sami, że waleczny i prawy Naród Polaków połączył się z nimi w tym momencie, Tu pora sparafrazowac słowa Wyspiańskiego "bo wolność narodów to wielka rzecz" i hańba tym, którzy dziś wciąż niecnie knują uciemiężenie umysłów i narodów. Niechaj narody Eurolandu zawżdy pamiętają, że Polacy o wolność swoją i innych nieugięcie dbają. Wczoraj w Katalonii każde z nas mogło i powinno być dumne z tego, że jesteśmy Polakami! Tak trzymać!!!
Poprawka. Jacek sam mówi w innym nagraniu, że melodię do murów skomponował nieżyjący już, Kataloński bard Luiz Lac Grande i wspólnie je wykonywali. Tak więc mamy z Katalończykami więcej wspólnego niż by się wydawało i oczywistym się staje jakim cudem śpiewano wczoraj Mury w Barcelonie.
Pewnie słyszałeś oryginał, czyli utwór pod tytułem "L'estaca"("Mur"). :) Kaczmarski napisał swoje "Mury" wzorując się na tym utworze. Zresztą "Mury" Jacek uważał za swoją największą klęskę artystyczną, gdyż z założenia miała być piosenką antyrewolucyjną, a została przyjęta jako hymn rewolucji.
@@gwidosz Co się dziwisz. Gimba nie zna pojecia "kaseta VHS" i kopia 9876432 kopii :) O rozciągnięciu, czy wciąganiu taśmy przez magnetowid nie wspominając :D Dzięki za wrzutkę.
Tak, bo to jest najważniejsze, kogo by popierał i komu śpiewał swe polityczne piosenki, jak w RWE. Mnie bardziej ciekawi, co napisałby z tych piosenek głębszych, jak dalej potoczyłby się cykl „Obław” (choć to też cykl z podszewką polityczną). Czy np. dałby się przekonać kiedyś do piosenek z programu „Głupi Jasio”, a może by je poprawił ( takie „Źródło II” ma moim zdaniem przeciętne zwrotki, ale przesłanie i puenta sprawiają, że dla mnie to jeden z najlepszych i najbardziej aktualnych utworów Mistrza). Czy może zdążyłby napisać epitafia dla innych członków Tria? Ja mam nadzieję, że gdyby Kaczmarski poszedł w ślady Barabasza, czyli ocalał, i śpiewał dalej, to wzbiłby się ponad kurzawę naszej bezsensownej wojny z karnawałem, użyłby australijskiego dystansu i byłby jednym z niewielu nieupolitycznionych elit. Ale może poszedłby za swoją przepowiednią zawartą w „Baranie” i poszedłby za stadem, liżąc gorzką sól i skubiąc trawę.
Jacek posiadał dużo talentów a cała Jego twórczość jest bezustannie AKTUALNA bo zawiera HISTORIĘ 🤍❤️🤍❤️🤍❤️ Jacek Kaczmarski zasługiwał na nagrodę Nobla, przed NIM ani po NIM takiego talentu mie było🇵🇱💞❣️❤️🩹💕🇵🇱🇵🇱
Bez żadnej przesady przyznam, że Jacek Kaczmarski jest, był i będzie moim idolem w kwestii poezji. Muzycznie... znam większych od Niego. Świeć Panie nad jego rogatą duszą!
Lepszych? Kto np? Jeśli chodzi o melodykę, kompozycje i piękno.to są przepiękne piosenki. Napisał chyba że 140 ale każda jest inna. Niech się ludzie ucza
@@gaudenty7783 - Jacek skomponował prawie 400 piosenek.
@@gwidoszChyba sześćset. Kraszewski napisał osiemset książek ale w szkole o tym nie uczą.
@@gwidoszI znęcał sie nad rodziną.
Jacek wiecznie na czasie i żyje w nas w swoich nieśmiertelnych utworach. Pozdrawiam tych co słuchają i pamiętają.
Ja też się uczę. Na podstawie tego co znam. Genialne!
co
Niestety brakuje dzisiaj takich ludzi, cholernie brakuje!!!
Nie, nadal jest sporo ludzi inteligentnych. Wielu jest też mądrych. Także zwyczajnie zaradnych nie brakuje. A takich, co żony biją, to mamy nawet nadmiar.
takich artystów brakuje, ale nie takich ludzi
@@szymoniwaszkiewicz1794 - głupiś jak but.
@@gwidoszojoj, ale się przejąłem taką opinią.
@@szymoniwaszkiewicz1794 Twojej starej też nie brakuje i jakoś żyjemy xD
Jacek Bard Solidarności kto nie wie kto nie pamięta niech milczy i slucha
z tym bardem solidarności bym nie przesadzał. Sam Jacek napisła w "Testamencie'95", ot choćby fragment o "Murach"
"Przeinaczano moje śpiewki,
By się stawały tym, czym nie są.
Tak używano mnie w potrzebie,
Aż dziw, że jeszcze mam ciut siebie."
Życie mi Pan wrócił Panie Jacku. Wojtek.
OM NAMA
00:00 - Nasza klasa (część pierwsza)
4:11 - Korespondencja klasowa
12:51 - Ballada wrześniowa
17:34 - Mury
22:43 - Katyń
27:51 - Świadkowie
32:31 - Jałta
40:54 - Świadectwo
42:33 - Czerwony autobus
44:18 - Arka Noego
47:15 - Prośba
54:27 - Ballada pozytywna
58:23 - Obława I
1:00:55 - Obława II
1:03:18 - Obława III
1:07:33 - Zbroja
1:14:35 - Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
Dziękuję Panie Prezydencie :)
Dzięki!
@@textowy5275Panie Arcyprezydencie ;-)
Gitara i głos - tyle było potrzebne by piosenki miały więcej mocy niż produkowane przez 100 osób miałkie "hity"
I talent...
7 Grzechów głównych - to arcydzielo mówiące nam Europie co chcą i z nami zrobić.
Jak to miło po 35 latach zrozumieć znaczenie przekazu i tego, "co autor miał na myśli" pisząc - z daprosa na czterech przyszedł.
Mój idol od zawsze.
A co miał na myśli?
@@existhor Nie rozumialem (i nie sprawdzalem) znaczenia slowa 'dapros'. A teraz juz wiem
@@existhor dapros - po rosyjsku przesłuchanie. A przyszedł na czterech - tak skatowany, że nie mógł chodzić.
Coś nieprawdopodobnego. Geniusz.
@Konsek ! człowiek orkiestra
On, Lem i Wojtyła to Liga Mistrzów ;-)
10.04.2024 r. Minęła 20 rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego ❤
Rocznic śmierci chyba nie powinno się świętować ?
A tak w ogóle Kaczmarski żyje.
Dobrze, że trafiłem na ten film
Ja test sie nauczylem❤❤❤❤❤❤❤
Bardzo dziękuję za wrzucenie!
Ja starszy. pan mam moich trzech idoli Kaczmarski Mlynarski Sikorowski
zajebiste
Ja uczyłem się historii na podstawie tekstów Jacka
Gdyby nie piosenki Jacka bym nie został laureatem konkursu kuratoryjnego z historii
Uwielbiam poezję Jacka, ale żeby miał mnie uczyć historii, to trochę przesada.
@@krzysztoft5726Można się nauczyć, np.: taka Jałta, Reqium Rozbiorowe, Ballada Wrześniowa i masa innych, łatwe to przyswojenia i ktoś kto by nie znał historii jakieś podstawy poznał
@@Jan-Dd jak ktoś nie zna historii, to wiele z tego nie zrozumie. Podobnie z malarstwem.
@@krzysztoft5726 No nw, przypadki które wymieniłem świetnie opisują historie ja interesowałem się historią już zanim później twórczość Jacka, ale napewno mogą komuś pomóc z historią i być może zamiast czegoś wkuwać posłuchają Jacka po przeczytaniu np.: wydarzeń z konferencji Jałtańskiej, napewno będzie łatwiej przyswoić
Dziękuje za dodanie,nigdzie tego nie mogłem znaleźć
nie każdy wie że Jacek był leworęczny ale grał na gitarze bez przestawiania strun na lewą rękę, po prostu przekręcił gitarę i grał chwyty na odwrót.
Kaczmarski nie był leworęczny. Był jak sam twierdził oburęczny, ale kiedy zaczynał naukę gry na gitarze z czystej niewiedzy chwycił ją nieprawidłowo (czyli jak leworęczny) i tak mu już zostało. Jak sam twierdził nikt mu wtedy nie powiedział, że grając leworęcznie trzeba przestawić struny. Jak już znał parę akordów doszedł do wniosku, że nie ma sensu tego odkręcać, zwłaszcza, że dawało mu to spore możliwości brzmieniowe.
Przez to jego wykonania są nie do powtórzenia...
piękne wykonanie, lepsze niż niejedno studyjne
Cenie bardzo Jacka ale zbyt uwierzył w solidarność która to zdradziła cała Polskę i Polaków szkoda ze nie było mu dane dorzyc tych czasów które to potwierdziły zdradę tego w co nasz Jacek wierzył do końca swoich dni..
Jakbyś Jacku zareagował na to,
co się dzieje teraz na całym świecie 🕯️🕯️🕯️
Mam tę samą myśl, historia sie kołem toczy a my się nic nie uczymy ☹ zaś niemcy i ruskie Polske rozedrą
@@sabakobi6423Eeee tam.
Super materiał!
Cała prawda.
co za języK - ostatni to Polak, któy tak ojczysym władał
Charakter... to takie coś, co ONI mieli.
POLAK PATRIOTA TALENT pochłonięty oddany.
Polak i Żyd. Geniusz. Najlepsze co nasza ziemia wydała.
Co ciekawe prawie nie korzysta z kwitów. Niby leżą kartki, ale raczej nie ma jak z nich korzystać za bardzo.
Przeczytaj jego biografię "To moja droga".
W teleturnieju "Jeden z dziesięciu", który oglądał w Australii odpowiedział prawidłowo na wszystkie pytania. Bez wysiłku ;-) Tak od niechcenia :-)
Krótkie objaśnienie dla tych, którzy wtedy byli dziećmi lub dopiero w planach...
Ojciec na wiadomość iż syn zmienił front i po romansie z ZSMP ( Związek
Socjalistycznej Młodzieży Polskiej ) w roli działacza - obecnie działa
już w środowisku opozycji demokratycznej i wydaje bibułę, napisał mu aby
przysłał do domu te ich wydawnictwa.W tonie listu syna do ojca, jest
widoczna "kupiona" przez niego opinia radykałów opozycji ( w tym już tej
posierpniowej, czyli solidarnościowej ) że ZSRR to "niedźwiedź na
glinianych nogach" i rychło odzyskamy dawne polskie ziemie, w tym Wołyń -
gdzie niedługo się mają zobaczyć :)
Po 13.12.1981, czyli po wprowadzeniu stanu wojennego Stach zostaje
aresztowany a następnie internowany i przy przeszukaniu przez SB jego
stałego miejsca zamieszkania na wsi - zostają za obrazem znalezione te
same bezdebitowe "wywrotowe materiały", które Stach sam drukował i
wcześniej podczas 16-miesięcznego festiwalu Solidarności przesłał ojcu,
ale ojciec wziął wszystko na siebie, zaś Stach podczas przesłuchania i
okazania mu tych dowodów - nie ujawnia siebie jako autora czy
współautora zawartych tam hurraoptymistycznych bredni o podboju ZSRR i
odzyskaniu zabranych w 1939 roku ziem i w liście z internowania (
wiedząc o cenzurze korespondencji ) obciąża ojca, pisząc mu że nie był z
nim szczery bo skoro były u niego w domu takie materiały to zajmował
się działalnością, o której on nie miał pojęcia...
Stach kolejny już raz zmienia front i postanawia za namową majora SB
przystąpić do działalności w reżimowym ruchu poparcia WRON ( Wojskowej
Rady Ocalenia Narodowego ) i wstąpić do PRONu ( Patriotyczny Ruch
Odrodzenia Narodowego ) podpisując lojalkę i odcinając się od
niedawnych kolegów z opozycji oraz aktualnego "wroga klasowego" w osobie
własnego ojca.
Tak więc w tej pieśni Jacek Kaczmarski przedstawił kilkuletnie dzieje
pewnego pochodzącego ze wsi studenta, który programowo postanawia zrobić
karierę w mieście a że to rok 1977 więc zaczyna działalność w
studenckim, socjalistycznym ruchu młodzieżowym i pnie się tam po
szczeblach tej ścieżki kariery, marząc o dojściu kiedyś nawet do
stanowiska ministra rolnictwa, a przeszkodą w tej karierze może być jego
nieskolektywizowany ojciec-rolnik, stąd listowna namowa do oddania
ziemi do PGRu ( Państwowe Gospodarstwo Rolne ).
Schyłek dekady Gierka to czasy głębokiego kryzysu ekonomicznego i Stach
widząc że stawiając na karierę u czerwonego postawił na złego konia -
zmienia front i jako antykomunista-neofita angażuje się w działalność
opozycyjną, chodzi na wykłady TKN ( Towarzystwo Kursów Naukowych ) oraz
wspomaga wydawanie bibuły i coś tam może nawet na swoją miarę do niej
pisze, a następnie na uczelni tworzy zapewne NZS ( Niezależne Zrzeszenie
Studentów ) .
Jednak 13 grudzień'81 i stan wojenny to kolejny przełom w jego
biografii, gdy po aresztowaniu i internowaniu postanawia wrócić na łono
władzy, popierając ją i wstępując do PRONU.
Łał.... totalny szacunek za analizę. Już się zastanawiałem czy moje odczucia są słuszne. Już widzę, że tak.... A ludzie mówią mi że jestem popierdoleńcem bo "jak można słuchać takiego g** i to nałogowo, przecież to nudne jak flaki z olejem". Nie wiem już co na to odpowiadać, ale cieszę się, że nie jestem sam... :)
@@ax7fun670 odpowiem Ci kolego fragmentem tekstu Jacka Kaczmarskiego: A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.
Pozdrawiam
@@JanKowalski-qv1oe I pamiętaj, że dana Ci pamięć. Nie kłam sobie a nikt Ci nie skłamie.
Również pozdrawiam :)
Krotko? xD
@@ax7fun670 i Jan Kowalski
Toście się pięknie Panowie dogadali, Jackiem Kaczmarskim :)
I chwała mu za to!!!
A tamte poyeby to już na straty, i nie ma czego żałować.
Pozdrawiam
Prorocze słowa Jacku... rzeczywiście przemknąłeś przed nami jak cień... za krótko i za mało, ale też pamiętamy Ciebie co sił, CO SIŁ. Trafiłem tu dziś aby Ci powiedzieć, że pamieć Twoja już stała się nieśmiertelna i należysz już dziś nie tylko do Polaków bo wczoraj na Placu Katalońskim w Barcelonie po ogłoszeniu wyników referendum narodowego posłyszałem znajome mi dźwięki, nie nie mogłem się mylić... ktoś grał MURY... ale nie o grającego chodziło, bo nagle podchwycili to WSZYSCY, cały plac Katalończyków w Barcelonie, śpiewał w swoim języku, kołysał sie i tańczył Mury Jacka Kaczmarskiego! Nagle znikły granice, znikł czas, a pojawiła się na nowo ludzka Solidarność, ta nieśmiertelna i ponadczasowa. Tak oto waleczna i wolna dziś Polska poprzez talent jednego z najbardziej żarliwych swoich twórców podała w tej jednej chwili rękę Katalończykom. Już wiedzą, że nie są w swojej walce sami, że waleczny i prawy Naród Polaków połączył się z nimi w tym momencie, Tu pora sparafrazowac słowa Wyspiańskiego "bo wolność narodów to wielka rzecz" i hańba tym, którzy dziś wciąż niecnie knują uciemiężenie umysłów i narodów. Niechaj narody Eurolandu zawżdy pamiętają, że Polacy o wolność swoją i innych nieugięcie dbają. Wczoraj w Katalonii każde z nas mogło i powinno być dumne z tego, że jesteśmy Polakami! Tak trzymać!!!
Poprawka. Jacek sam mówi w innym nagraniu, że melodię do murów skomponował nieżyjący już, Kataloński bard Luiz Lac Grande i wspólnie je wykonywali. Tak więc mamy z Katalończykami więcej wspólnego niż by się wydawało i oczywistym się staje jakim cudem śpiewano wczoraj Mury w Barcelonie.
videofan006 lluis llach jeszcze żyje z tego co wiem
oczywiscie ze zyje
en.wikipedia.org/wiki/Llu%C3%ADs_Llach
Pewnie słyszałeś oryginał, czyli utwór pod tytułem "L'estaca"("Mur"). :) Kaczmarski napisał swoje "Mury" wzorując się na tym utworze. Zresztą "Mury" Jacek uważał za swoją największą klęskę artystyczną, gdyż z założenia miała być piosenką antyrewolucyjną, a została przyjęta jako hymn rewolucji.
@@ax7fun670 L'estaca to Pal, a nie Mur.
Gdzie ten koncert się odbył? W dawnym Domu Polskim w Ashfield?
Szczena opada i tyle.
Znamienne jest to, że nie ma ani jednego minusa.
Rzeczywiście, na yt to się właściwie nie zdarza :D Mistrz,geniusz... Nasz Kaczmarski
na chwilę obecną ma 13
Stalin też nie miał minusów. Do czasu.
Nie ma takich bez minusa...
Co tam się z gitarą stało?
ProfDrHabInz Słaba jakość filmu.
To jest materiał zgrywany z kasety VHS, której początek był rozciągnięty (zużyty), dlatego dźwięk faluje na początku.
Cieszcie się ze jest
fajne, kto to zrobil?
Polonia z Australii
Polonia z Australii
Niemożliwe teksty. Ostatnia piosenka nokautuje poziomem wykonania - ten człowiek biologicznie nie miał szans dożyć starości.
Ale Ty masz pojecie. No to jest nadzieja!
Oczywiście, że tak. 90% ludzi słucha początku i refrenu. Niewielu dociera do pointy. A jeszcze mniej ją rozumie.
Co ta gitara taka roztrojona na początku w naszej klasie?
Materiał zgrywany z kasety VHS, której początek był rozciągnięty (zużyty), dlatego dźwięk faluje na początku.
Dzięki za wyjaśnienie ale czy napewno? Bo glos Kaczmarskiego brzmi normalnie natomiast gitara wydaje się być pol tonu niżej.
Głos też faluje w tych miejscach, w których nakłada się z falującą gitarą.
@@gwidosz Co się dziwisz. Gimba nie zna pojecia "kaseta VHS" i kopia 9876432 kopii :) O rozciągnięciu, czy wciąganiu taśmy przez magnetowid nie wspominając :D
Dzięki za wrzutkę.
Ciekawe, czy dzisiaj (2019) bylby w obozie Wałęsy i GW, czy raczej po stronie Prawych?
Tak, bo to jest najważniejsze, kogo by popierał i komu śpiewał swe polityczne piosenki, jak w RWE. Mnie bardziej ciekawi, co napisałby z tych piosenek głębszych, jak dalej potoczyłby się cykl „Obław” (choć to też cykl z podszewką polityczną). Czy np. dałby się przekonać kiedyś do piosenek z programu „Głupi Jasio”, a może by je poprawił ( takie „Źródło II” ma moim zdaniem przeciętne zwrotki, ale przesłanie i puenta sprawiają, że dla mnie to jeden z najlepszych i najbardziej aktualnych utworów Mistrza). Czy może zdążyłby napisać epitafia dla innych członków Tria?
Ja mam nadzieję, że gdyby Kaczmarski poszedł w ślady Barabasza, czyli ocalał, i śpiewał dalej, to wzbiłby się ponad kurzawę naszej bezsensownej wojny z karnawałem, użyłby australijskiego dystansu i byłby jednym z niewielu nieupolitycznionych elit. Ale może poszedłby za swoją przepowiednią zawartą w „Baranie” i poszedłby za stadem, liżąc gorzką sól i skubiąc trawę.
po stronie mądrych ,
po stronie słabszych
po stronie tchórzliwych
po stronie serca
Na 100% nie popierałby PiSu.
Był na to za inteligentny.
Ogólnie zaś batożyłby wszystkich jeśli nie po równo, to sprawiedliwie :D
Ani jednych ani drugich
@@hydrozagadka1 Masz rację!
Ponadto Jacek jako niewierzący więcej przyprowadził ludzi do Boga niż niejeden ksiądz.
Mury - 21 lat, Obława - 17 lat, tutaj - 29 lat... Gówniarz po prostu... :D
1:13:10 Flip Gitarą :D