O wiele lepsza niż gitara na której w latach 80-ych uczyłem się grać, metalowe struny oddalone od gryfu o 1 cm! Palce miałem spuchnięte ale dzięki temu pamiętam przesiadkę z tego ruskiego gówna na czachosłowacką jolanę! To były czasy!
Za 250zl można nabyć używaną Yamaha C-40, czyli klasyczną dla początkujących. Raczej polecał bym poszukać czegoś ciut lepszego na rynku rzeczy używanych.
Oj! To jest fajna gitarka. Ja mam c-30M i chociaż jest ze sklejki, to pięknie brzmi i ma palisandrową podstrunnicę. Jest o całe niebo lepiej wykonana niż ta z Lidla, no ale też była dwa razy droższa. W 2007 roku kupiłem ją za 440 złociszy :-)
Ja kupiłam za ok 250 zł Jasmin C-10 akustyczna i jest ekstra 😁 I do tego 6 kostek do grania, pasek i płytę. A, i polecam (jak ktoś nie ma tunera) aplikację Guitar Tuner po prostu wspaniała! Tylko jest jeden minus - jest po angielsku, ale to (bynajmniej mi) nie przeszkadza😀
@@_kanashi_i masz łapkę w dół na dzień dobry, za polecanie czegoś nie wartego nawet 100 PLN. Ta gitara nie brzmi tylko rzęzi, nie stroi i jest to gitara klasyczna z metalowymi strunami. Tragedia! Wstyd polecać. No chyba że sama handlujesz tym badziewiem. Gitary z Lidla i Aldi są słabe, ale przynajmniej stroją, a ta to jest absolutna dolina. Za 250 zł można naprawdę fajną używkę znaleźć np: Kremonę, Hohnera, Gewe, Defil. Co z tego, że "pełnoletnia" i poobijana, ale gra!!! A ten paść tylko jęczy! Szkoda gadać. Kto czyta mój komentaż: wpisz w wyszukiwarkę GITARA KLASYCZNO AKUSTYCZNA Z ALLEGRO i obejrzyj film chłopaków z My Guitar World. Pozdrawiam!
Mając taką gitarę na początku mojej, hehe, przygody sromotną klęskę poniosłem. Przerzuciłem się na jakąś używaną, którą nawet mam do dziś. A tą z Lidla przerobiłem na półkę xD
Święte słowa bracie.Jak ktoś uczył się gry a potem jeszcze błędnie uważał, że na radzieckim wyrobie gitaropodobnym da się całkiem fajnie grać-to później na luziku zagra na wszystkim.
Ja również się uczyłam grać na taniej gitarze "no name" za 200 zł i nie żałuję zakupu. Służyła mi wiele lat, dzięki niej poznałam podstawy gry, strojenia, nauczyłam się zmieniać struny itd. Uważam, że zwykły "Kowalski" chcąc zobaczyć czy gitara to instrument dla niego może śmiało zacząć od czegoś taniego. Gdy nabierze się wprawy można pomyśleć o lepszym sprzęcie. A kupując pierwsze w życiu auto też się zaczyna od górnej półki?
Górna pólka moja droga to jest około 50000 Grać , aby nie znienawidzieć całego systemu dźwięków i polubić gitarę trzeba niestety zacząć od powyżej 1000 . Jeśli ty zaczynałas na takiej "rakiecie do ping ponga " to założę się że dziś już nie grasz bo nie masz takiej potrzebo-chęci . przyznaj sie :-)
Cóż ja zacząłem grać na jakiejś gitarze klasycznej za 100zł po roku kupiłem akustyczna i teraz sobie na niej gram i dodam że się nie zniechęciłem gram już dobre 5 lat
Też zaczynałem od podobnej gitary (coś takiego, tylko leżała w szafie przez ok. rok), nauczyłem się na niej wiele rzeczy i raczej jej nie zapomne, teraz gram na Gibsonie SG, także kiepskiej baletnicy ... :V
Wczoraj grałem na takiej gitarze u koleżanki i powiem,że jej dźwięk miło zaskoczył. Jednak generalnie skłaniam się ku gitarom z zerowym progiem zamiast gołego siodełka, tak jak miały to nasze stare ( i całkiem niezłe) Defile. I podkreślam, że nie ma problemu złej gitary ( bo żadna idealnie nie stroi), ale jest problem nieumiejętnej gry.
Mam cordoba C-102. Używam już 15 lat. Farba pod strunami zdarła się oczywiście czyli gitara niskich lotów. Pięknie brzmi, choć już się rozlatuje nieco od grania dlatego niedługo zmieniam na fenderka.
Na końcu filmiku prawdę powiedziałeś "używamy do zabawy" bo do grania napewno nie. Jak ktoś zaczyna naukę gry powinien mieć instrument nawet najtańszy ok. 400 zł a nie zabawkę. Wielu zaczynało na zabawkach i się zrażali. Istnieje jeszcze coś takiego jak barwa dźwięku. Niewiem czy to wina gitary czy rocznych strun ale ta gitara nie ma barwy. Naprawdę uważam że warto dać parę stówek więcej i cieszyć się insrumentem. Pozdrawiam
Uczyłem się grać na taniej gitarze klasycznej, jakaś marka "Euro". Słuzyła mi naprawdę długo, teraz zacząłem szukać innej bo po jakichś 15 latach odpadła jakaś śrubka, trochę odkształcił się gryf i struny biją o progi na wyższych pozycjach. Ogólnie jednak grało się na niej bardzo wygodnie i miękko, co dla początkującego gracza jest niezwykle ważne. Ze strojeniem też nie było problemu. Nie spodziewajmy się po takim instrumencie nie wiadomo jakiego brzmienia, ale na takie sprawy przyjdzie jeszcze czas. W trakcie nauki pojawi się większa świadomość, preferencje dotyczące dźwięku, itd. Wówczas będzie można dokonać świadomego wyboru droższego instrumentu. Oczywiście jakościowo takie gitary są mniej równe, niż choćby najtańsze Yamahy, ale zawsze można instrument zwrócić w przypadku stwierdzenia wad.
4:10 - Z całym szacunkiem ale fakt, że struny E1 oraz E6 stroją na oktawie wcale jeszcze automatycznie nie oznacza, że każdy dźwięk stroi na całej długości dwunastu progów. Niestety, prawidłowe oraz dokładne sprawdzenie stroju musi się odbywać dźwięk po dźwięku, osobno na każdej z sześciu strun a potem dobrze jeszcze akord po akordzie zaczynając od durów z E i tak dalej z poprzeczkami, następnie jeszcze to samo z mollami, zaczynając od a i też w górę gryfu na poprzeczkach. Poza tym fajny filmik, pozdrawiam :)
To nie jest gitara za 6- 10 tysi więc nie wysilałbym się na to. Ale na ciągnięcie gitary na ognisko polecam T.Burton river side. Niezle znosi zmiany temperatur.
Mam już 2 i jedna spędza zimy w nieogrzewanym domu już 3 raz. Wciąż obie trzymają się dobrze i oprócz wymiany strun i zeszlifowania małych naddatków materiału progów na boku nie wymagały ingerencji. Nieraz w rękach dobrych, znanych na rynku folkowym muzyków były brane za produkt markowy.
Jedna istotna uwaga co do wniosków że warto: Załóżmy że kupiłem los za 5 zł i wygrałem 1000 zł. Czy na tej podstawie można wyciągać wniosek, że warto kupować losy na loterii? Tak jest z tanimi gitarami. Robi się je niedokładnie w ekstremalnym pośpiechu, z drewna niesezonowanego podatnego na wypaczenia. Jaka jest szansa, że przypadkowo wyjdzie coś zdatnego do użytku, tak jak w tym ładnie zrobionym teście? I co dają takie testy, skoro każdy egzemplarz jest inny i z reguły wymaga poprawek? Czy nie powinno być stanowczego ostrzeżenia, że to jednak był wielki fart z tym egzemplarzem gitary? Pralki czy telewizory danego typu są jednakowe. Instrument w każdym egzemplarzu jest kompletnie inny. Uprzedzam z pełną wiedzą, bo przetestowałem w życiu około 10 tysięcy instrumentów. Moje słowa potwierdzają też skrajnie różne opinie internautów o tych samych modelach instrumentów. Wiele osób o to pyta, dlaczego jedni chwalą pod niebiosa, a inni mówią że totalny szmelc o tym samym modelu. Odpowiedź jest prosta - i jedni i drudzy mają rację. Przy tanich instrumentach szansa na wtopę jest niemal pewna, a przy droższych porażka rzadziej się zdarza. Większy budżet to dokładniejsza praca, więcej staranności i poświęcenia, a także lepsze i stabilniejsze drewno, nie wypaczające się co chwila. Lepsze brzmienie, strojenie i mniej awarii. Jeśli masz mały budżet, to lepiej grać na kiju od szczotki niż wcale. Ale jeżeli stać cię na coś dobrego, to nie warto sępić i potem żałować i się wkurzać.
szczerze? z chinolami jest juz mniej fart a czesciej zasada, to jest czysty kapitalizm - robia tego mase i musza to sprzedac. jak ci bedzie na poczatku nie stroic to pojdziesz do innego sprzedawcy. a tak zrobione znosnie i jedyne co moze zmusic do kolejnego zakupu to jak ci cos peknie. wiec nie demonizuj. bo gadasz jakbys rynku nie znal...
To ja bym powiedział, że twoje gadanie jest bez sensu. Jak ktoś ma większy budżet to jasne, że kupi droższą, nie trzeba nam tego uświadamiać. polaczki zawsze wiedzą lepiej od drugiego a prawda jest taka, że idąc za twoimi radami od serca amator nigdy by sobie nie pograł przy ognisku. A dwie stówy to przepieprzysz w jeden weekend na rynku na piwsko więc już nie przesadzajmy. Gitarka jest za symboliczną kwotę, cieszy i ostatecznie może zdobić pokój, jak już się polscy "eksperci" uprą..
Ja jestem zdania, że nie warto kupować tego typu gitar bo człowiek się zniechęci tylko do gry, są już gitary za 350 - 500 zł które nadają się do wygodnej gry bo tylko o to chodzi w tego typu instrumentach (no i stroić powinien jako tako) normalna sprawa, że to sklejka ale już jest to sygnowane jakąś firmą która jest jakiś czas na rynku i gwarantuje cokolwiek swoim imieniem, a nie firma noname która na szybko zrobiła fabrykę w piździszewie. Pierwsza gitara ma być przede wszystkim wygodna, sprawa brzmienia to zbytek bo początkującemu to nie będzie przeszkadzać i tak będzie zadowolony.
No i dobrze piszesz , ale widocznie nie wysłuchałeś gościa do końca który w miarę rzeczowo opisuje instrument.Jak chcę pobrzękać przy ognisku , a łagodnie rzecz ujmując nie jestem wirtuozem tego instrumentu , to nie będę wyrzucał kasy na droższy sprzęt ,chociaż też nie bez ryzyka czy jest idealny.
@@lookingforthekey6662 No niby tak, ale ja bym się jednak skłaniał wydać 200 zł więcej i mieć taki instrument na lata i na masę ognisk - drewno z gitary za 400 zł też nie jest leżakowane nie wiadomo ile ale na pewno dłużej niż takiej gitary, co ogromnie wpływa na trwałość gitary, będzie przynajmniej jako taka gwarancja że będzie stroić w niskich pozycjach - to prawda nie słuchałem gościa ale wystarczające pojęcie mam o tego typu sprzęcie, będzie trzeba ciągle stroić taką gitarę bo klucze są niskiej jakości, pewnie nierówno ponabijane, podejrzewam, że może po jakimś czasie mostek się urwać - to nie jest żadna przyjemność. Ja rozumiem że faktycznie ktoś może tylko do ognisk takie coś chcieć ale nawet do tego, skłaniałbym się o coś - chociaż trwałego.
Film super , bardzo treściwie, wreszcie wiem wszystko co powinnam jako osoba początkująca i chce kupic pierwsza gitare . Film dużo lepszy niz np przygotowane przez sklepy , ktore widzialam
Do nauki jest dobra, po podszlifowaniu.zazwyczaj jest wiele osób, które chcą się uczyc, a po miesiacu,czy dwóch stwierdzaja że jednak nie.Po co więc wydawać kasę na coś co będzie stało potem w kącie. Jak juz ktoś zechce brać gitarkę na poważnie zawsze może zaopatrzyć się w droższy, lepszy model.
kupno pierwszej lepszej gitary pod pretekstem tego - że po co lepsza skoro komuś się granie znudzi po miesiącu , to czysta głupota ;) Nauka nowych rzeczy zawsze jest trudna i żmudna bo umiejętności przychodzą z czasem i czesto trzeba męczyć jeden utwór tygodniami czy miesiącami by go opanować ... tanie gitary nie zapewniają trzymania stroju , brzmienia i borykają się z wieloma bolączkami jak np. odklejająca się podstrunnica od gryfu ;) + do tego dochodzi to że nigdy nie są one wyregulowane , maja tandetne struny , mostek ... ogólnie chodzi o to że jeżeli instrument ci utrudnia i zniechęca do gry ... to nie nauczysz się , chyba że jesteś upartym świrem i masz wytrzymały narząd słuchu , bo pierdziawki za 150 zł z allegro , kaleczą uszy. I dla jasności , instrument z filmu , ma brzmienie nawet dobre jak na tak budżetowy sprzet , co nie zmienia faktu że to loteria ... dajesz 200 zł i otrzymujesz najczęściej gówno ... dołożysz 100 zł więcej i możesz kupić naprawdę solidny instrument , idealny na początek :) Lepiej kupić lepszą gitarę i ewentualnie później ją z łatwością sprzedać , niż kupić jakieś gówno dla dziecka żeby zniechęciło się do gry ... później taką gitara można w piecu rozpalić co najwyżej , no chyba że wystawisz na allegro za 50 zł
@@krzysztofkowalski5412 dokładnie tak jak mówisz. Skoro granie na takim wiosle sprawia komuś radość i przez pół roku będzie grał i potem dopiero wymieni sprzet to zazdroszczę wytrwałości. Ja tu jeszcze od siebie dodam tyle że jak wydasz na gitare 100 zł to nie szkoda jest jej odstawić w kąt ale sprzęt za ponad 5 stów już tak. I tak grasz miesiąc czy 2. Znudziło ci się, nie grasz tydzień, a później przypomina ci się że 500zl to nie takie male pieniadze i znowu weźmiesz wiosło w łapy
Elefteria Arvamtaki czy Ali Faini to byłby nawet fajny napis, ale Dżermany dizajn? Może raczej Hugo Boss Porsche albo Liebherr. Ten solista na końcu wygląda jak Jean Marc Leclercq specjalista od słowiańskich standardów w esperanto
Dokładnie tak jak mówisz. Najważniejsze, żeby stroiła i na biwaki, grille i inne tego typu imprezy jest najlepiej kupić tanią gitarę ktòrej nie będzie szkoda... Dla początkujących też bo poco kupować drogą, jeżeli zapał do gry okaże się słomiany? Tak...tanie rzeczy też mają swoje przeznaczenie. Gitary jak ta plenerki są odpowiednie.
Wygląda, że to jest dobra gitara do nauki gry i na biesiady przy ognisku. Ludzie! Ona jest doskonała przy gitarach, które można było kupić w sklepie muzycznym za czasów komuny, a jednak jakoś wtedy się nauczyło grać, a jeszcze przedtem naprawiać gitary...
oj miałam takiego sprzeta zdjełano w fabryce mebli i instrumentów tak głosiła naklejka wewnątrz pudła przy dzisiejszych gitarach nawet najtańszych grała tragicznie ale grała i to sie liczyło a co do napraw no cóż wówczas każdy grajek był domorosłym lutnikiem a to klucze nie chodziły a to mostek sie odkleił czy siodełko
no i o to właśnie chodzi. Dzisiaj nawet najtańsza gitara jakakolwiek z Chin noname czy to elektryczna za 250 zł czy klasyczna za 199 brzmią o wiele lepiej niż gitary robione za komuny.
Dobra robota, warto obejrzeć i posłuchać.Nie potrzebne może trochę powtarzanie o tym drewnie.Dzięki. ps . polecam kanał Mily Celeste.Modelka i również gitarzystka.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Dokładnie jak mówi autor. Pierwsza moja gitara kupiona była właśnie na targu od handlarzy zza wschodniej granicy, których w owych czasach nazywano "ruskami". Więc ta gitara z Lidla w porównaniu z tą od "ruskich", na której zaczynałem, jest jak by porównać trabanta, no wiadomo nie do mercedesa, ale trabanta do jakiegoś dzisiejszego np. fiata pandy :) Akcja strun na tej gitarze, jak widzę, jest wprost wymarzona w porównaniu z tamtą.
Jesli mowa o Scheffieldzie dostepnym obecnie w Lidlu, to w tej cenie bardzo fajny wybor, w niczym nie ustepujaca zblizonej polce cenowej ze sklepu muzycznego. Ot, dobry instrument do rozpoczecia nauki gry, a i do okazjonalnego grania „na ognisku”. 199zl lub 299zl jako inwestycja dajmy na to dla dziecka, ktore moze sie zaraz znudzic to akurat spora roznica.
Cześć, jestem z Węgier, tylko trochę mówię po Polsku, nie rozumiemy tego video ale nie możę odnaleźć innego video o tej gitarze po angielsku. Czy warto kupić tę gitarę?
Picool82 Dziękuję za twoją odpowiedź, wiem w Polsce ta gitara była 200zł, teraz na Węgrzech ta gitara jest ≈225zł. Myślę różnica nie jest zbyt duża bo ta była 200zł w ubiegłym roku.
Mój brat ma tą gitare za 99zł bez tych bajerów. a co do wrzucania takiej gitary do ogniska to palisz farby i uwalniasz toksyczne substancje >-< tak tylko gadam xD
O kurde miałem taką w wieku 11/12 lat jak poprosiłem Mikołaja na święta :D Nawet nie umiałem jej nastroic, brzdakalem z poradnikami z yt nica a nic z tego nie wychodziło. Sprzedałem ją Dzisiaj - 6/7 lat później zamówiłem następna :D Tym razem ze stroikiem i trochę droższą
Chłop co gra na gitarce z chińczyka. Ja mam jakąś niemiecką z lat 1954-1960 i też da się pograć. Ale nie mam porównania do dobrego sprzętu bo to moja pierwsza styczność z gitarami.
Kupowanie nowej gitary jest zawsze nic nie warte, więc i tu nie jest inaczej. Gitara jak jest zrobiona jak należy to jest wieczna, wymienisz czasem to czy tamto, ale cała konstrukcja jest nie do zajechania. Dlatego ja jestem na nie, za 200zł można kupić gitarę, która jest kilka klas wyżej od tego badziewia, a jest po prostu używana, co dla gitary nie stanowi najmniejszego problemu. Grać się da i na tej z Lidla, ale jak pograsz systematycznie chociaż ten rok to i tak odstawisz i kupisz coś na czym się da normalnie grać. Początkujący niczego nie oczekuje od gitary, bo nie wie czego oczekiwać i tylko dlatego można ją nazwać dobrą na start. Choć i tak lepiej spytać kogoś doświadczonego co kupić używanego na start i będzie się dużo bardziej zadowolonym jak się podłapie troche doświadczenia, bo wtedy zaczyna się rozumieć dlaczego taka gitara za 200zł z Lidla jest w zasadzie nieużywalna, nawet w zakresie amatorskim.
Podstrunnica nie wpływa na brzmienie? W instrumencie akustycznym każda część na nie wpływa :) Chyba, że chodzi o to, że nie wpływają te drobne uszkodzenia.
powiedz mi jedno.. jestem początkująca w używaniu gitary i niewiem czemu ale pękła mi struna ta z grubszych tych metalowych i też niewiem czemu ale nie są zabardzo wygodne te struny :/ nie da sie akordu zagrać bo mnie palce od nich bolą bo je musze przyciskać mocniej bo mi nie grają jak nie dociskam :( proszę powiedz co mam zrobić!
Nie chcę absolutnie odwodzić od zakupu ale wyłączyłem film o 6.46 ponieważ będąc laikiem gitarowym o muzycznym jednak słuchu porównuję dzwięki do mojej klasycznej Tekamine co oczywiście jest stronnicze z mojej strony .Ale ludzi młodych ,początkujących chcę namówić do grania na jakichkolwiek gitarach choćby z Lidla i przekazywanie im dla następnych chętnych w rodzinie .Dawniej było na banerach ;Dziewczyny na Traktory; a dzisiaj mógłbym powiedzieć ;Młodzież do Gitar: bo muzyka nawet na początku jako dokuczliwa jest jednak wspaniała. Pozdrawiam serdecznie i marzę aby w każdym pokoju młodego człowieka gdzie na biurku leży komórka na ścianie w godnym miejscu wisiała właśnie Gitara.
Tak, polecam prostowniki z mikroprocesorem - świetna sprawa do podładowania akumulatora, produkty do kuchni z firmy SIlver Crest - polecam - trzeci rok u mnie i działają bezawaryjnie (dokładnie blender i steamer) używane conajmniej raz w tygodniu
Widziałem dzisiaj w lidlu, pani pakowała gitarę do koszyka a przy niej dziewczynka 10-12 lat z wypiekami na twarzy...... no żal mi się zrobiło dziecka szczerze........2-3 tygodnie z tym opałem w rękach i do muzykowania prędko nie wróci......
Znajoma kupiła to dziecku ... Próbowałem coś na tym grać 😁 ale to się nie da, strój trzyma do pierwszego uderzenia kostką itp, lepiej dołożyć 100-150zl i kupić coś co gra
myślę że nawet taka gitara jest wystarczająco dobra dla osoby która chce zacząć przygodę z graniem żeby wyrobić sb nawyki itp kiedy ktoś pogra na gitarze dłużej niż miesiąc i mu się spodoba to kupi w normalnej cenie.Myśle ze dobra na całkowity początek
Dobry domek dla chomika to jest... Wsyp tam trocin, a właściwą klatkę z wyciętym ,,włazem'' do gitary postaw na górze... Mój nawet jak kuszał ją tam miejscami to nie zdechł... 😝
Kiedyś dostałam starą gitarę delfina, strasznie toporna, nie dało się grać. Dźwięk płytki i brzydki. Rok temu kupiłam gitarę akustyczną Harley Benton d-120ce w thomannie z dostawą na PLN wyszło około 400 zł. Po moich doświadczeniach po delfinie jest ona idealną i pięknie brzmiącą gitarą. Co prawda odległość między 12 progiem, a struną E wynosiła 6mm przy zakupie, to łatwo dało się to poprawić. Dalej mi służy dobrze :)
Nawet dziecku szkoda dawać (nie)gitare, jak chodziłem z ojcem do jego znajemego "grałem" na profesjonalnym sprzęcie a jak już mega chciałem mieć w domu jakąś (miałem 5-6lat) dostałem prawdziwa gitare z litego drzewa bodajże jakiś hofner, tylko że zajechaną jednak (89r). Na takim głównie za 200zl szkoda sobie robić połączenia nerwowe.
wg mnie nie warto. Miałem Chinskie badziewie i po roku mostek sie tak wyprężył że odchylenie strun od nasady mostka to totalna abstrakcja. popękany klej i wygięcia gryfu przy nasadzie. Jeśli ktoś chce sie nauczyc grac na gitarze to polecam normalnego producenta z europy, hiszpansa, niemiecka, cokolwiek byle nie z Chin i nie za 200 zł.
Nie warto. Lepiej kupić używaną markową i sprzedać jeżeli nic nie wyjdzie z grania. Przyzwoity instrument używany dla początkującego gitarzysty można kupić w przedziale 500-1000 pln za gitarę klasyczną. Nauka na badziewnej gitarze jest jak nauka biegania w butach narciarskich. Ci co umieją grać wiedzą o co chodzi.
Moja pierwsza gitara to klasyk/akustyk Durango. Cena ok 200zl. Wielki gryf, problem w nauce grania. Jeśli na niej się ktoś nauczy grać to zagra na wszystkim. Osobiście trafiłem na wadliwy egzemplarz, gryf krzywy. Aktualnie szkoda mi wymieniać ja na inną gitarę a "tunning" nie jest opłacalny. Mimo to gram częściej na niej niż na innych gitarach o wiele droższych. Wniosek: jeśli znasz się na gitarach to idziesz do sklepu i sprawdzasz. Tyle w temacie.
Byłaby to rewelacja w polskim sklepie w latach 60 tych. Moja 1 "gitara klasyczna" była pałąkiem ze sklejki z grubymi stalowymi drutami!!! Kowal z naciśkaniem strun miałby duży problem. Pewnie uznał by to za pudło na narzędzia. I takie "cepy" dawano dzieciom do nauki. Gdyby w młodości spotkało to Vaia czy Starianiego nigdy byśmy ich nie poznali jako gitarzystów. Taka wiedza dla młodszego pokolenia.
Witam...kupiłam identyczną gitarkę.Powiem, że za te pieniądze warto.Dużo się przemieszczam więc nie chciałam wozić swoich gitar drogich...zatęskniło mi się za graniem ,tak dla siebie.Oczywiscie na początku gitara wymagała lekkiego podszlifowania,a więc obniżenie mostka ,gdyż struny były za wysoko i na siodełku.Mozna to delikatnie zrobić samemu. Dziesięć lat temu zakupiłam podobną, służy u przyjaciół w domu do tej pory do biesiadowego grania.Nie rozeschła się ,gryf się trzyma. Oczywiście nie wszystkie sie takie gitary nadają.Trzy miesiące temu zrobiłam podejście do podobnej gitary,ale już na pierwszy rzut oka było można zobaczyc, że się nie nadawała... żeby taką gitarę kupić, w miarę dobrą trzeba jednak się trochę znać.
Miałem taką gitare za 200 zł. Pograłem do pierwszej wymiany strun. Założyłem nowe, drogie strunki i tego szmelcu nie dało się już nastroić. Klucze przestały działać poprawnie tak o. Wisi sobie na ścianie jako ozdoba.
Posiadam słuch,nie jakieś elektroniczne ustrojstwo tej samej produkcji co ta gitara ,i napiszę tak: TA GITARA NI CHUJA nie stroi,o dźwięku i barwie już nie wspomnę...owszem zawsze to jakaś odmiana od sowieckich wioseł ;)
Ja umiem sprawić że gitara za 10000 zł brzmi jak gitara z Lidla za 200 zł
Ja też 🤣🤣
Ja umiem sprawić, że gitara za 10000 z mega mocnymi strunami juz ich nie ma Xd
😊😄
czemu mam to na głównejXDDDD
Nie mam pojęcia xD
O wiele lepsza niż gitara na której w latach 80-ych uczyłem się grać, metalowe struny oddalone od gryfu o 1 cm! Palce miałem spuchnięte ale dzięki temu pamiętam przesiadkę z tego ruskiego gówna na czachosłowacką jolanę! To były czasy!
Za 250zl można nabyć używaną Yamaha C-40, czyli klasyczną dla początkujących. Raczej polecał bym poszukać czegoś ciut lepszego na rynku rzeczy używanych.
Oj! To jest fajna gitarka. Ja mam c-30M i chociaż jest ze sklejki, to pięknie brzmi i ma palisandrową podstrunnicę. Jest o całe niebo lepiej wykonana niż ta z Lidla, no ale też była dwa razy droższa. W 2007 roku kupiłem ją za 440 złociszy :-)
Ja kupiłam za ok 250 zł Jasmin C-10 akustyczna i jest ekstra 😁
I do tego 6 kostek do grania, pasek
i płytę.
A, i polecam (jak ktoś nie ma tunera) aplikację Guitar Tuner po prostu wspaniała! Tylko jest jeden minus - jest po angielsku, ale to (bynajmniej mi) nie przeszkadza😀
@@_kanashi_i masz łapkę w dół na dzień dobry, za polecanie czegoś nie wartego nawet 100 PLN. Ta gitara nie brzmi tylko rzęzi, nie stroi i jest to gitara klasyczna z metalowymi strunami. Tragedia! Wstyd polecać. No chyba że sama handlujesz tym badziewiem. Gitary z Lidla i Aldi są słabe, ale przynajmniej stroją, a ta to jest absolutna dolina. Za 250 zł można naprawdę fajną używkę znaleźć np: Kremonę, Hohnera, Gewe, Defil. Co z tego, że "pełnoletnia" i poobijana, ale gra!!! A ten paść tylko jęczy! Szkoda gadać. Kto czyta mój komentaż: wpisz w wyszukiwarkę GITARA KLASYCZNO AKUSTYCZNA Z ALLEGRO i obejrzyj film chłopaków z My Guitar World. Pozdrawiam!
@@_kanashi_iW pierwszych wynikach na alledrogo znalazłem tą gitarkę za 119 zł więc zdrowo przepłaciłaś.
@@wedkarskimiszmasz C30 w Lidlu była za 300 zł
Mając taką gitarę na początku mojej, hehe, przygody sromotną klęskę poniosłem. Przerzuciłem się na jakąś używaną, którą nawet mam do dziś. A tą z Lidla przerobiłem na półkę xD
Czyli nie grasz!
Ruskie gitary ze strunami kilometr od gryfu... Ach... Przypomniałeś mi czasy młodzieńcze. :D
wciąż mam taką gdzieś w domu... to był najskuteczniejszy sposób na zniechęcenie się do gry na gitarze
Przesadzacie, sama na takiej zaczynałam i jak ktos tylko ma chęci, to na niej tez da się nauczyc grac
@@gibon2905 Nie, nie da. Po prostu nie rozumiesz co nazywasz "graniem".
KontoSera z pewnoscia
A Kolega co tu robi? pozdro!
Święte słowa bracie.Jak ktoś uczył się gry a potem jeszcze błędnie uważał, że na radzieckim wyrobie gitaropodobnym da się całkiem fajnie grać-to później na luziku zagra na wszystkim.
Ja również się uczyłam grać na taniej gitarze "no name" za 200 zł i nie żałuję zakupu. Służyła mi wiele lat, dzięki niej poznałam podstawy gry, strojenia, nauczyłam się zmieniać struny itd. Uważam, że zwykły "Kowalski" chcąc zobaczyć czy gitara to instrument dla niego może śmiało zacząć od czegoś taniego. Gdy nabierze się wprawy można pomyśleć o lepszym sprzęcie. A kupując pierwsze w życiu auto też się zaczyna od górnej półki?
Górna pólka moja droga to jest około 50000
Grać , aby nie znienawidzieć całego systemu dźwięków i polubić gitarę trzeba niestety zacząć od powyżej 1000 .
Jeśli ty zaczynałas na takiej "rakiecie do ping ponga " to założę się że dziś już nie grasz bo nie masz takiej potrzebo-chęci .
przyznaj sie :-)
szczypiorizka88 - Zgadzam sie. A kolega rusek lubi sie konfliktowac jak widac. Pozdrawiam
Cóż ja zacząłem grać na jakiejś gitarze klasycznej za 100zł po roku kupiłem akustyczna i teraz sobie na niej gram i dodam że się nie zniechęciłem gram już dobre 5 lat
Też zaczynałem od podobnej gitary (coś takiego, tylko leżała w szafie przez ok. rok), nauczyłem się na niej wiele rzeczy i raczej jej nie zapomne, teraz gram na Gibsonie SG, także kiepskiej baletnicy ... :V
Wczoraj grałem na takiej gitarze u koleżanki i powiem,że jej dźwięk miło zaskoczył. Jednak generalnie skłaniam się ku gitarom z zerowym progiem zamiast gołego siodełka, tak jak miały to nasze stare ( i całkiem niezłe) Defile. I podkreślam, że nie ma problemu złej gitary ( bo żadna idealnie nie stroi), ale jest problem nieumiejętnej gry.
Mam cordoba C-102. Używam już 15 lat. Farba pod strunami zdarła się oczywiście czyli gitara niskich lotów. Pięknie brzmi, choć już się rozlatuje nieco od grania dlatego niedługo zmieniam na fenderka.
Na końcu filmiku prawdę powiedziałeś "używamy do zabawy" bo do grania napewno nie. Jak ktoś zaczyna naukę gry powinien mieć instrument nawet najtańszy ok. 400 zł a nie zabawkę. Wielu zaczynało na zabawkach i się zrażali. Istnieje jeszcze coś takiego jak barwa dźwięku. Niewiem czy to wina gitary czy rocznych strun ale ta gitara nie ma barwy. Naprawdę uważam że warto dać parę stówek więcej i cieszyć się insrumentem. Pozdrawiam
Na pewno *
Uczyłem się grać na taniej gitarze klasycznej, jakaś marka "Euro". Słuzyła mi naprawdę długo, teraz zacząłem szukać innej bo po jakichś 15 latach odpadła jakaś śrubka, trochę odkształcił się gryf i struny biją o progi na wyższych pozycjach. Ogólnie jednak grało się na niej bardzo wygodnie i miękko, co dla początkującego gracza jest niezwykle ważne. Ze strojeniem też nie było problemu. Nie spodziewajmy się po takim instrumencie nie wiadomo jakiego brzmienia, ale na takie sprawy przyjdzie jeszcze czas. W trakcie nauki pojawi się większa świadomość, preferencje dotyczące dźwięku, itd. Wówczas będzie można dokonać świadomego wyboru droższego instrumentu. Oczywiście jakościowo takie gitary są mniej równe, niż choćby najtańsze Yamahy, ale zawsze można instrument zwrócić w przypadku stwierdzenia wad.
4:10 - Z całym szacunkiem ale fakt, że struny E1 oraz E6 stroją na oktawie wcale jeszcze automatycznie nie oznacza, że każdy dźwięk stroi na całej długości dwunastu progów. Niestety, prawidłowe oraz dokładne sprawdzenie stroju musi się odbywać dźwięk po dźwięku, osobno na każdej z sześciu strun a potem dobrze jeszcze akord po akordzie zaczynając od durów z E i tak dalej z poprzeczkami, następnie jeszcze to samo z mollami, zaczynając od a i też w górę gryfu na poprzeczkach.
Poza tym fajny filmik, pozdrawiam :)
No i to jest merytoryczny komentarz, Dziękuje i pozdrawiam :)
To nie jest gitara za 6- 10 tysi więc nie wysilałbym się na to. Ale na ciągnięcie gitary na ognisko polecam T.Burton river side. Niezle znosi zmiany temperatur.
Mam już 2 i jedna spędza zimy w nieogrzewanym domu już 3 raz. Wciąż obie trzymają się dobrze i oprócz wymiany strun i zeszlifowania małych naddatków materiału progów na boku nie wymagały ingerencji. Nieraz w rękach dobrych, znanych na rynku folkowym muzyków były brane za produkt markowy.
Jedna istotna uwaga co do wniosków że warto: Załóżmy że kupiłem los za 5 zł i wygrałem 1000 zł. Czy na tej podstawie można wyciągać wniosek, że warto kupować losy na loterii? Tak jest z tanimi gitarami. Robi się je niedokładnie w ekstremalnym pośpiechu, z drewna niesezonowanego podatnego na wypaczenia. Jaka jest szansa, że przypadkowo wyjdzie coś zdatnego do użytku, tak jak w tym ładnie zrobionym teście? I co dają takie testy, skoro każdy egzemplarz jest inny i z reguły wymaga poprawek? Czy nie powinno być stanowczego ostrzeżenia, że to jednak był wielki fart z tym egzemplarzem gitary? Pralki czy telewizory danego typu są jednakowe. Instrument w każdym egzemplarzu jest kompletnie inny. Uprzedzam z pełną wiedzą, bo przetestowałem w życiu około 10 tysięcy instrumentów. Moje słowa potwierdzają też skrajnie różne opinie internautów o tych samych modelach instrumentów. Wiele osób o to pyta, dlaczego jedni chwalą pod niebiosa, a inni mówią że totalny szmelc o tym samym modelu. Odpowiedź jest prosta - i jedni i drudzy mają rację.
Przy tanich instrumentach szansa na wtopę jest niemal pewna, a przy droższych porażka rzadziej się zdarza. Większy budżet to dokładniejsza praca, więcej staranności i poświęcenia, a także lepsze i stabilniejsze drewno, nie wypaczające się co chwila. Lepsze brzmienie, strojenie i mniej awarii. Jeśli masz mały budżet, to lepiej grać na kiju od szczotki niż wcale. Ale jeżeli stać cię na coś dobrego, to nie warto sępić i potem żałować i się wkurzać.
szczerze? z chinolami jest juz mniej fart a czesciej zasada, to jest czysty kapitalizm - robia tego mase i musza to sprzedac. jak ci bedzie na poczatku nie stroic to pojdziesz do innego sprzedawcy. a tak zrobione znosnie i jedyne co moze zmusic do kolejnego zakupu to jak ci cos peknie. wiec nie demonizuj. bo gadasz jakbys rynku nie znal...
To ja bym powiedział, że twoje gadanie jest bez sensu. Jak ktoś ma większy budżet to jasne, że kupi droższą, nie trzeba nam tego uświadamiać. polaczki zawsze wiedzą lepiej od drugiego a prawda jest taka, że idąc za twoimi radami od serca amator nigdy by sobie nie pograł przy ognisku. A dwie stówy to przepieprzysz w jeden weekend na rynku na piwsko więc już nie przesadzajmy. Gitarka jest za symboliczną kwotę, cieszy i ostatecznie może zdobić pokój, jak już się polscy "eksperci" uprą..
Ja jestem zdania, że nie warto kupować tego typu gitar bo człowiek się zniechęci tylko do gry, są już gitary za 350 - 500 zł które nadają się do wygodnej gry bo tylko o to chodzi w tego typu instrumentach (no i stroić powinien jako tako) normalna sprawa, że to sklejka ale już jest to sygnowane jakąś firmą która jest jakiś czas na rynku i gwarantuje cokolwiek swoim imieniem, a nie firma noname która na szybko zrobiła fabrykę w piździszewie. Pierwsza gitara ma być przede wszystkim wygodna, sprawa brzmienia to zbytek bo początkującemu to nie będzie przeszkadzać i tak będzie zadowolony.
No i dobrze piszesz , ale widocznie nie wysłuchałeś gościa do końca który w miarę rzeczowo opisuje instrument.Jak chcę pobrzękać przy ognisku , a łagodnie rzecz ujmując nie jestem wirtuozem tego instrumentu , to nie będę wyrzucał kasy na droższy sprzęt ,chociaż też nie bez ryzyka czy jest idealny.
@@lookingforthekey6662 No niby tak, ale ja bym się jednak skłaniał wydać 200 zł więcej i mieć taki instrument na lata i na masę ognisk - drewno z gitary za 400 zł też nie jest leżakowane nie wiadomo ile ale na pewno dłużej niż takiej gitary, co ogromnie wpływa na trwałość gitary, będzie przynajmniej jako taka gwarancja że będzie stroić w niskich pozycjach - to prawda nie słuchałem gościa ale wystarczające pojęcie mam o tego typu sprzęcie, będzie trzeba ciągle stroić taką gitarę bo klucze są niskiej jakości, pewnie nierówno ponabijane, podejrzewam, że może po jakimś czasie mostek się urwać - to nie jest żadna przyjemność. Ja rozumiem że faktycznie ktoś może tylko do ognisk takie coś chcieć ale nawet do tego, skłaniałbym się o coś - chociaż trwałego.
...ja bym wolał kupić jakąś markową używaną, za tę samą cenę co omawiana. To klasyczna gitara, która nie zeżre nam progów strunami...
Film super , bardzo treściwie, wreszcie wiem wszystko co powinnam jako osoba początkująca i chce kupic pierwsza gitare .
Film dużo lepszy niz np przygotowane przez sklepy , ktore widzialam
Dzięki i pozdrawiam
Do nauki jest dobra, po podszlifowaniu.zazwyczaj jest wiele osób, które chcą się uczyc, a po miesiacu,czy dwóch stwierdzaja że jednak nie.Po co więc wydawać kasę na coś co będzie stało potem w kącie. Jak juz ktoś zechce brać gitarkę na poważnie zawsze może zaopatrzyć się w droższy, lepszy model.
kupno pierwszej lepszej gitary pod pretekstem tego - że po co lepsza skoro komuś się granie znudzi po miesiącu , to czysta głupota ;) Nauka nowych rzeczy zawsze jest trudna i żmudna bo umiejętności przychodzą z czasem i czesto trzeba męczyć jeden utwór tygodniami czy miesiącami by go opanować ... tanie gitary nie zapewniają trzymania stroju , brzmienia i borykają się z wieloma bolączkami jak np. odklejająca się podstrunnica od gryfu ;) + do tego dochodzi to że nigdy nie są one wyregulowane , maja tandetne struny , mostek ... ogólnie chodzi o to że jeżeli instrument ci utrudnia i zniechęca do gry ... to nie nauczysz się , chyba że jesteś upartym świrem i masz wytrzymały narząd słuchu , bo pierdziawki za 150 zł z allegro , kaleczą uszy. I dla jasności , instrument z filmu , ma brzmienie nawet dobre jak na tak budżetowy sprzet , co nie zmienia faktu że to loteria ... dajesz 200 zł i otrzymujesz najczęściej gówno ... dołożysz 100 zł więcej i możesz kupić naprawdę solidny instrument , idealny na początek :) Lepiej kupić lepszą gitarę i ewentualnie później ją z łatwością sprzedać , niż kupić jakieś gówno dla dziecka żeby zniechęciło się do gry ... później taką gitara można w piecu rozpalić co najwyżej , no chyba że wystawisz na allegro za 50 zł
@@krzysztofkowalski5412 dokładnie tak jak mówisz. Skoro granie na takim wiosle sprawia komuś radość i przez pół roku będzie grał i potem dopiero wymieni sprzet to zazdroszczę wytrwałości.
Ja tu jeszcze od siebie dodam tyle że jak wydasz na gitare 100 zł to nie szkoda jest jej odstawić w kąt ale sprzęt za ponad 5 stów już tak. I tak grasz miesiąc czy 2. Znudziło ci się, nie grasz tydzień, a później przypomina ci się że 500zl to nie takie male pieniadze i znowu weźmiesz wiosło w łapy
Elefteria Arvamtaki czy Ali Faini to byłby nawet fajny napis, ale Dżermany dizajn? Może raczej Hugo Boss Porsche albo Liebherr.
Ten solista na końcu wygląda jak Jean Marc Leclercq specjalista od słowiańskich standardów w esperanto
Dokładnie tak jak mówisz. Najważniejsze, żeby stroiła i na biwaki, grille i inne tego typu imprezy jest najlepiej kupić tanią gitarę ktòrej nie będzie szkoda... Dla początkujących też bo poco kupować drogą, jeżeli zapał do gry okaże się słomiany? Tak...tanie rzeczy też mają swoje przeznaczenie. Gitary jak ta plenerki są odpowiednie.
Wygląda, że to jest dobra gitara do nauki gry i na biesiady przy ognisku.
Ludzie! Ona jest doskonała przy gitarach, które można było kupić w sklepie muzycznym za czasów komuny, a jednak jakoś wtedy się nauczyło grać, a jeszcze przedtem naprawiać gitary...
ale teraz komuny nie ma. I całe szczęście. W tej cenie można kupić zdecydowanie lepszy sprzęt
oj miałam takiego sprzeta zdjełano w fabryce mebli i instrumentów tak głosiła naklejka wewnątrz pudła przy dzisiejszych gitarach nawet najtańszych grała tragicznie ale grała i to sie liczyło a co do napraw no cóż wówczas każdy grajek był domorosłym lutnikiem a to klucze nie chodziły a to mostek sie odkleił czy siodełko
@@kaszynka29 do tej pory po 35 latach czuję ból paluchów po sowieckiej gitarze
no i o to właśnie chodzi. Dzisiaj nawet najtańsza gitara jakakolwiek z Chin noname czy to elektryczna za 250 zł czy klasyczna za 199 brzmią o wiele lepiej niż gitary robione za komuny.
Dzięki!
Dobra robota, warto obejrzeć i posłuchać.Nie potrzebne może trochę powtarzanie o tym drewnie.Dzięki. ps . polecam kanał Mily Celeste.Modelka i również gitarzystka.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Dokładnie jak mówi autor. Pierwsza moja gitara kupiona była właśnie na targu od handlarzy zza wschodniej granicy, których w owych czasach nazywano "ruskami". Więc ta gitara z Lidla w porównaniu z tą od "ruskich", na której zaczynałem, jest jak by porównać trabanta, no wiadomo nie do mercedesa, ale trabanta do jakiegoś dzisiejszego np. fiata pandy :) Akcja strun na tej gitarze, jak widzę, jest wprost wymarzona w porównaniu z tamtą.
Głuchy to na wszystkim zagra. :D
nie no jesteś zajebisty a ta gitara to brzmi jak koty w marcu
Warto więcej wydać i się cieszyć dobrym Brzmieniem i komfortem gry. Do 500 Zł jest to Gitara dobra na okres początkowy
A jak na ognisku popijesz i gryf opalisz, to nie szkoda tej dodatkowej kasy?
Jesli mowa o Scheffieldzie dostepnym obecnie w Lidlu, to w tej cenie bardzo fajny wybor, w niczym nie ustepujaca zblizonej polce cenowej ze sklepu muzycznego. Ot, dobry instrument do rozpoczecia nauki gry, a i do okazjonalnego grania „na ognisku”. 199zl lub 299zl jako inwestycja dajmy na to dla dziecka, ktore moze sie zaraz znudzic to akurat spora roznica.
kurłaa, ja to na niej zaczynałem 😂 kiedyś to było 😂❤️
Cześć, jestem z Węgier, tylko trochę mówię po Polsku, nie rozumiemy tego video ale nie możę odnaleźć innego video o tej gitarze po angielsku. Czy warto kupić tę gitarę?
Tak, nie wiem ile kosztuje na Węgrzech, w Polsce za te pieniądze warto ją kupić.
Picool82 Dziękuję za twoją odpowiedź, wiem w Polsce ta gitara była 200zł, teraz na Węgrzech ta gitara jest ≈225zł. Myślę różnica nie jest zbyt duża bo ta była 200zł w ubiegłym roku.
Za tą cenę polecam :)
Don't Tread On Me warto
no, it's basically crap, don't buy it. spend 50 or 100% more and buy something worth money.
Łudząco przypomina moją gitarę Ever Play. Miałem ją kilka lat
Mój brat ma tą gitare za 99zł bez tych bajerów. a co do wrzucania takiej gitary do ogniska to palisz farby i uwalniasz toksyczne substancje >-< tak tylko gadam xD
O kurde miałem taką w wieku 11/12 lat jak poprosiłem Mikołaja na święta :D
Nawet nie umiałem jej nastroic, brzdakalem z poradnikami z yt nica a nic z tego nie wychodziło. Sprzedałem ją
Dzisiaj - 6/7 lat później zamówiłem następna :D Tym razem ze stroikiem i trochę droższą
Mam tą gitatę 3 lata i jest cudowna dla początkujących... kupiłam ją za 199 zł w lidlu
okropna właściwe, ty tego nie słyszysz ale okropnie brzmi
jak jest ok, jak pokazywało na czerwono diodę heheheh..
Chłop co gra na gitarce z chińczyka. Ja mam jakąś niemiecką z lat 1954-1960 i też da się pograć. Ale nie mam porównania do dobrego sprzętu bo to moja pierwsza styczność z gitarami.
Mam dokładnie tą samą gitare. Jest u mnie już około 7 lat i trzyma się świetnie. Polecam z czystym sercem.
sam mam gitarę od Chińczyka ! i to już 10 Lat! ;) Jest Spoko Stroi i trzyma! Pozdro
Dobrze że nie z biedry xD
Dzisiaj byłem w LIDLU i są takie gitary;-)
Haha, masz rację, też miałem w 1985 r. radziecką gitarę :)
Kupowanie nowej gitary jest zawsze nic nie warte, więc i tu nie jest inaczej. Gitara jak jest zrobiona jak należy to jest wieczna, wymienisz czasem to czy tamto, ale cała konstrukcja jest nie do zajechania. Dlatego ja jestem na nie, za 200zł można kupić gitarę, która jest kilka klas wyżej od tego badziewia, a jest po prostu używana, co dla gitary nie stanowi najmniejszego problemu. Grać się da i na tej z Lidla, ale jak pograsz systematycznie chociaż ten rok to i tak odstawisz i kupisz coś na czym się da normalnie grać. Początkujący niczego nie oczekuje od gitary, bo nie wie czego oczekiwać i tylko dlatego można ją nazwać dobrą na start. Choć i tak lepiej spytać kogoś doświadczonego co kupić używanego na start i będzie się dużo bardziej zadowolonym jak się podłapie troche doświadczenia, bo wtedy zaczyna się rozumieć dlaczego taka gitara za 200zł z Lidla jest w zasadzie nieużywalna, nawet w zakresie amatorskim.
Podstrunnica nie wpływa na brzmienie? W instrumencie akustycznym każda część na nie wpływa :) Chyba, że chodzi o to, że nie wpływają te drobne uszkodzenia.
powiedz mi jedno.. jestem początkująca w używaniu gitary i niewiem czemu ale pękła mi struna ta z grubszych tych metalowych i też niewiem czemu ale nie są zabardzo wygodne te struny :/ nie da sie akordu zagrać bo mnie palce od nich bolą bo je musze przyciskać mocniej bo mi nie grają jak nie dociskam :( proszę powiedz co mam zrobić!
Nie widziałem Twojej gitary, ale może jest tak że jest za wysoka akcja strun, może trzeba je obniżyć. Ja to zrobiłem i jest o wiele lepiej.
A ja sie zastanawiałem skąd pochodzi moja gitara xddd
Nie chcę absolutnie odwodzić od zakupu ale wyłączyłem film o 6.46 ponieważ będąc laikiem gitarowym o muzycznym jednak słuchu porównuję dzwięki do mojej klasycznej Tekamine co oczywiście jest stronnicze z mojej strony .Ale ludzi młodych ,początkujących chcę namówić do grania na jakichkolwiek gitarach choćby z Lidla i przekazywanie im dla następnych chętnych w rodzinie .Dawniej było na banerach ;Dziewczyny na Traktory; a dzisiaj mógłbym powiedzieć ;Młodzież do Gitar: bo muzyka nawet na początku jako dokuczliwa jest jednak wspaniała. Pozdrawiam serdecznie i marzę aby w każdym pokoju młodego człowieka gdzie na biurku leży komórka na ścianie w godnym miejscu wisiała właśnie Gitara.
Mam tą samą gitarę tylko kupiną w sklepie muzycznym i jest bardzo warta polecenia
Długo uczyłem się tak grać? Jestem początkujący i chciałbym tak.
Nie wiem co to za cuda dzisiaj robią, ale do czego służy pokrowiec elektroniczny?
Pokrowiec, Elektroniczny stroik.
Tam jest przecinek
MrKeeniso haha ale jesteś tępy xddd
@@tommyshelby1919 po co go obrazasz to nie ladnie
Makabrycznie brzmi ta gitara jak stado wyschłych wiórów. Zresztą czy może być coś dobrego z Lidla?!
Twój stary poginał na komuszej to patrzyłeś jak sroka w gnat. Ale teraz to każdy kozak nie gra na niczym tańszym niż 7 koła...
Tak, polecam prostowniki z mikroprocesorem - świetna sprawa do podładowania akumulatora, produkty do kuchni z firmy SIlver Crest - polecam - trzeci rok u mnie i działają bezawaryjnie (dokładnie blender i steamer) używane conajmniej raz w tygodniu
salami
Widziałem dzisiaj w lidlu, pani pakowała gitarę do koszyka a przy niej dziewczynka 10-12 lat z wypiekami na twarzy...... no żal mi się zrobiło dziecka szczerze........2-3 tygodnie z tym opałem w rękach i do muzykowania prędko nie wróci......
fajnie grasz
Znajoma kupiła to dziecku ... Próbowałem coś na tym grać 😁 ale to się nie da, strój trzyma do pierwszego uderzenia kostką itp, lepiej dołożyć 100-150zl i kupić coś co gra
Miałem tą gitarę jest ok dla początkujących z akustycznej polecam tonsonD1 tez dla początkujących
Nie jestem zawodowcem ale jak kupuje pierwszy raz to wole firmowa po przejsciach a takiej kupy nawet do reki nie biore
Dzieki za test :)
myślę że nawet taka gitara jest wystarczająco dobra dla osoby która chce zacząć przygodę z graniem żeby wyrobić sb nawyki itp kiedy ktoś pogra na gitarze dłużej niż miesiąc i mu się spodoba to kupi w normalnej cenie.Myśle ze dobra na całkowity początek
Kto gra kostką na klasycznej?
Fajnie że mam to na głównej
Dobry domek dla chomika to jest...
Wsyp tam trocin, a właściwą klatkę z wyciętym ,,włazem'' do gitary postaw na górze...
Mój nawet jak kuszał ją tam miejscami to nie zdechł...
😝
Mam taką radziecką gitarę, dziadek z piwnicy wygrzebał, na niej pierwsze kroki czyniłam! :D
Myślałem że to reupload pastolektora
XDDDD Bez kitu
Mam taką samą po 2 latach nie mam już farby pod strunami
Bo tam nie powinno być farby tylko dobrej jakości twarde drewno. Np. palisander.
Za tą kasę na początek wystarczy i fajna na biwak , dobrze to podsumowałeś . Kiedyś kupić gitarę w sklepie muzycznym graniczyło z cudem .
Za stówke brzmi zajebiście, oczywiście to zasługa operatora wiosła.
Kiedyś dostałam starą gitarę delfina, strasznie toporna, nie dało się grać. Dźwięk płytki i brzydki. Rok temu kupiłam gitarę akustyczną Harley Benton d-120ce w thomannie z dostawą na PLN wyszło około 400 zł. Po moich doświadczeniach po delfinie jest ona idealną i pięknie brzmiącą gitarą. Co prawda odległość między 12 progiem, a struną E wynosiła 6mm przy zakupie, to łatwo dało się to poprawić. Dalej mi służy dobrze :)
6:47 muzyka?
@Štrôñg_Årtišt_Ñ ;)
Ja swoją nam 13 lat kupiłem w Lidlu za 169 zł z pokrowcem i kamertonem
Nawet dziecku szkoda dawać (nie)gitare, jak chodziłem z ojcem do jego znajemego "grałem" na profesjonalnym sprzęcie a jak już mega chciałem mieć w domu jakąś (miałem 5-6lat) dostałem prawdziwa gitare z litego drzewa bodajże jakiś hofner, tylko że zajechaną jednak (89r). Na takim głównie za 200zl szkoda sobie robić połączenia nerwowe.
Masz błąd w tytule nie daje się spacji przed znakami interpunkcyjnymi.
racja
wg mnie nie warto. Miałem Chinskie badziewie i po roku mostek sie tak wyprężył że odchylenie strun od nasady mostka to totalna abstrakcja. popękany klej i wygięcia gryfu przy nasadzie. Jeśli ktoś chce sie nauczyc grac na gitarze to polecam normalnego producenta z europy, hiszpansa, niemiecka, cokolwiek byle nie z Chin i nie za 200 zł.
Ciecie przy teście na 12 progu to zwykla manipulacja wynikiem testu, kompletnie brak wiarygodności...
No tak, do ogniska to ona sie naprawde nadaje, lakierowana sklejka zabrzmi krotko ale cieplutko
Nie warto. Lepiej kupić używaną markową i sprzedać jeżeli nic nie wyjdzie z grania. Przyzwoity instrument używany dla początkującego gitarzysty można kupić w przedziale 500-1000 pln za gitarę klasyczną. Nauka na badziewnej gitarze jest jak nauka biegania w butach narciarskich. Ci co umieją grać wiedzą o co chodzi.
co to za piosenka około 7:20?
Trochę jakby jakaś szanta, ale prawdopodobnie to nie jest nic konkretnego
Gitara jest ok ja sobie podszlifowalem przedni plastik żeby struny były niżej
Czy gitary z Lidla są tylko w takim kolorze ?
są jeszcze czarne
Mam identyczna. Odpowiadam na pytanie na samym poczatku filmu. Czy sie oplaca? NIE
Moja pierwsza gitara to klasyk/akustyk Durango. Cena ok 200zl. Wielki gryf, problem w nauce grania. Jeśli na niej się ktoś nauczy grać to zagra na wszystkim. Osobiście trafiłem na wadliwy egzemplarz, gryf krzywy. Aktualnie szkoda mi wymieniać ja na inną gitarę a "tunning" nie jest opłacalny. Mimo to gram częściej na niej niż na innych gitarach o wiele droższych. Wniosek: jeśli znasz się na gitarach to idziesz do sklepu i sprawdzasz. Tyle w temacie.
Byłaby to rewelacja w polskim sklepie w latach 60 tych.
Moja 1 "gitara klasyczna" była pałąkiem ze sklejki z grubymi stalowymi drutami!!!
Kowal z naciśkaniem strun miałby duży problem. Pewnie uznał by to za pudło na narzędzia.
I takie "cepy" dawano dzieciom do nauki.
Gdyby w młodości spotkało to Vaia czy Starianiego nigdy byśmy ich nie poznali jako gitarzystów.
Taka wiedza dla młodszego pokolenia.
To coś nadaje się do odśnieżania chodnika albo do gry w ping ponga .
Nie obrażaj tenisa stołowego. W to się nie gra byle czym ;)
Nawet do odśniezania trzeba dobrej łopaty
Nie obrażaj tenisa stołowego 😂
Witam...kupiłam identyczną gitarkę.Powiem, że za te pieniądze warto.Dużo się przemieszczam więc nie chciałam wozić swoich gitar drogich...zatęskniło mi się za graniem ,tak dla siebie.Oczywiscie na początku gitara wymagała lekkiego podszlifowania,a więc obniżenie mostka ,gdyż struny były za wysoko i na siodełku.Mozna to delikatnie zrobić samemu. Dziesięć lat temu zakupiłam podobną, służy u przyjaciół w domu do tej pory do biesiadowego grania.Nie rozeschła się ,gryf się trzyma. Oczywiście nie wszystkie sie takie gitary nadają.Trzy miesiące temu zrobiłam podejście do podobnej gitary,ale już na pierwszy rzut oka było można zobaczyc, że się nie nadawała... żeby taką gitarę kupić, w miarę dobrą trzeba jednak się trochę znać.
10:04 nie mógłbyś wrzucić gitary do ogniska, to jest sklejka
Miałem tą gitarę do nauki jest dobra do nauki
Ta odpowiednio trzymaj gitare, a jak nie będziesz to zostaniesz kaczmarskim :)
Dlaczego te radzieckie gitary były takie toporne?
A czy jakaś inna gitara przetrwa syberyjskie zesłanie ? Walki w Afganistanie? Ostrzał Groznego ...
...dziwnie stroiłeś tą gitarę. Ja w cale nie widziałem zielonej diody, a mówisz, że stroi po całości...
stroi
@@picool82 ...muszę wierzyć Ci na słowo...
@@morbidangel6731 musisz
@@rysiusiu ...a tak z innej beczki. Filmik jest z początku 2017 roku. Jak się obecnie gitarka sprawuje? Pozdrawiam...
Mam niesamowicie podobną gitarę, już się bałem że to moja
Przecież ta gitara nie stroi! Czy Wy tego nie słyszycie? No ale jako zabawka za 199. :)
No właśnie słychać jak cholera. Masakra jakaś. Porównywanie tego do ruskich "gitar" to pomyłka.
Jestem szczęsliwym posiadaczem 😂
Zmień struny na dobre struny klasyczne a zobaczysz żeby gitara znacznie poprawić swoje brzmienie
Za 199zl to można kupić dobre klucze (stroiki) do gitary. A gitary to były Panie Młody nie radzieckie tylko polskie firmy Defil.
Ale ma pan skilla
Ja polecam bo gram na niej już parę lat i jest mega wygodna
Miałem taką gitare za 200 zł. Pograłem do pierwszej wymiany strun. Założyłem nowe, drogie strunki i tego szmelcu nie dało się już nastroić. Klucze przestały działać poprawnie tak o. Wisi sobie na ścianie jako ozdoba.
Miałeś sporo szczęścia z tym konkretnym egzemplarzem, 99% tych śrutów łamie się w pół jeszcze przed podejściem do kasy. :)
szacun
Posiadam słuch,nie jakieś elektroniczne ustrojstwo tej samej produkcji co ta gitara ,i napiszę tak: TA GITARA NI CHUJA nie stroi,o dźwięku i barwie już nie wspomnę...owszem zawsze to jakaś odmiana od sowieckich wioseł ;)
Dobra gitara powinna kosztować około 2000 z hakiem ( z futerałem 2500 )
Wogóle w szkole muzycznej pani\pan kupią gitarę i ty tylko pieniądze dajesz 😐
Ja mam gitarę za 107 zł model : blue Lights 300 NIE WIEM JAKA FIRMA
gitara fajnie gra :-)