Witaj. Również zaczęłam czytać książki dopiero kilka lat temu i tak samo jak Ty nie wyobrażam już sobie inaczej. Czytam na głos. Efekty są niesamowite, bardzo szybko i mocno zauważalne. Rowniez moi bliscy widzą różnicę. Polecam każdemu. Pozdrawiam.
Moja historia jest bardzo podobna do twojej, a także moje postanowienie wyglądało tak jak twoje (u mnie było "przynajmniej" 12) Oglądam to w 2024 a wyzwanie dałem sobie w 2023roku (nie od początku) i w 9 miesięcy przeczytałem 11 książek (takich grubszych) w 2024 czytam książkę nr 6 więc daję radę Nie nastawiam się na czytanie jeszcze więcej, bardziej na utrzymaniu minimum. Tak jak Ty nie czytałem w ogóle, więc ta zmiana mi wystarczy do podnoszenia statystyk czytelniczych w Polsce 🤩 I czytam tylko na czytniku ebook, bo mogę to robić wszędzie.
Ja się przełamałem do czytania rok temu zaczołem od grubej biografi Piłsudskiego,czytałem nie regularnie i zajeło mi to 10 miesięcy😂teraz lece biografie R.Dmowskiego i nabyłem już pewną regularność 400 stron w 2 miesiące.Widze u siebie ile daje czytanie i już zamówiłem pakiet 5 książek🙂
Jeśli dojeżdżasz do pracy to audiobooki są świetnym sposobem wypełnienia czasu :) dojeżdżając do pracy godzinę dziennie możesz przesłuchać nawet jedna książkę tygodniowo:) by the way, super film:)
Czytanie nie ma żadnego w sensu. W sensie - nie, że nie ma sensu. Ale takie żałosne zachwycanie się jego wymyślonymi efektami, jest żałosne. Człowiek nie potrzebuje czytania, jeśli nauczył się używać ognia.
@@drux4331 Nie. Czytanie nie zwiększa zasobu słów. Można mieć ogromny zasób słów nie czytając książek. To przekonanie wzięło znikąd. Błędna linia, która kiedyś się zaczęła. Człowiek ewoluuje. Mózg człowieka (z wykluczeniem twojego) ewoluuje, zmienia się. Człowiek pokonując drogę niekończącej się ewolucji doskonali się, staję się istotą inteligentniejszą niż jego poprzednie wersje. Myślisz, że każdy geniusz tej ziemi stał się geniuszem bo przeczytał pare książek? Co za prymityw… Wśród społeczności osób inteligentnych góruje przekonanie, że ludzie używający określeń zbyt agresywnych są po prostu głupi. Np. zamiast powiedzieć „twierdzisz, że się mądrze?” mówisz „starasz się podważyć moją profesję w tym temacie?”. To po prostu żałosne. Może kiedyś zrozumiesz. Ps. Na końcu zdania stawia się kropki.
Żałosne zachwycanie się jego wymyślonymi efektami? No teraz to śmiechłem i to tak porządnie. W ogóle ten argument ,,Człowiek nie potrzebuje czytania, jeśli nauczył się używać ognia'' O czym niby ma świadczyć ten argument? O tym, że książka nie jest nam potrzebna by coś zrobić, lub czegoś się nauczyć? Na przykład zbudować dom, czy też nauczyć się gotować? Nie jestem nawet pewien, czy chodzi ci o książki czy o samo czytanie. Zakładam jednak, że nie jesteś głuptakiem przebranym za człowieka dlatego też uznam, że chodziło ci o książki. No wybacz, że cię rozczaruje ale Ameryki to niestety nie odkryłeś. Książka przeważnie jest od tego byśmy mogli się oderwać przynajmniej na kilka godzin od świata pełnego ludzi szarych, sztucznych, irytujących i żałosnych, których reprezentujesz wręcz pierwszorzędnie. Stąd też mamy gatunki takie jak fantastyka. Ktoś stworzył swój własny świat i opisuje dziejące się w nim wydarzenia z perspektywy postaci, które także stworzył. Taka opowieść ma nas zwyczajnie wciągnąć, zaintrygować i bawić. Kiedy rozbawi nas jakaś scena śmiejemy się, kiedy atmosfera robi się ciężka czujemy to, ponieważ zaczynamy przywiązywać się do postaci. Zaczynamy zagłębiać się w tym świecie i jesteśmy ciekawi co stanie się później, jakie losy czekają naszych ulubionych bohaterów. Niestety zwykła szara osoba, która skupia się jedynie na pracy, jedzeniu i spaniu (Gdyż dokładanie na taką wyglądasz) nigdy tego nie pojmie i jest to smutne. Na dodatek skoro twierdzisz, że zachwycanie się wymyślonymi efektami jest żałosne, to z pewnością nie bawią cię także wszelkie filmy czy gry. W końcu to również są wymyślone efekty stworzone przez jakąś osobę. Jedyne z czym mogę się z tobą zgodzić to fakt tego, że samo czytanie faktycznie nie powiększa zasobu słownictwa i możemy je wzbogacić o inne źródła. Niestety co do całej reszty nie chce mi się nawet odnosić, gdyż byłaby to absolutna strata mojego cennego czasu. Możesz jednak wierzyć mi na słowo. Byłoby co pisać.
Czytanie jest potrzebne komuś, kto chce pisać na wysokim poziomie, piękną polszczyzną. Nie można tego osiągnąć bez czytania. Ale poza tym czytanie prawie nic nie daje bo i tak 95% wiedzy z każdej książki wylatuje z głowy po kilku tygodniach. Chyba, że ktos czyta dużo książek z jednej dziedziny, wtedy przez częste powtórki konkretnych informacji powtarzających się we wszystkich tych książkach zdobędzie wiedzę.
Jaką książkę obecnie czytasz? :)
Po 7 minutach oglądania dalej nie wiem jakie są te niesamowite efekty codziennego czytania
Witaj. Również zaczęłam czytać książki dopiero kilka lat temu i tak samo jak Ty nie wyobrażam już sobie inaczej. Czytam na głos. Efekty są niesamowite, bardzo szybko i mocno zauważalne. Rowniez moi bliscy widzą różnicę. Polecam każdemu. Pozdrawiam.
super :) pozdrawiam
Czytanie książek dało mi bardzo dużo.
Wiedza,spokój,zrozumienie.
Fajna inicjatywa, pozdrawiam i powodzenia w rozwijaniu kanału :)
Dziękuję Marcin :)
Moja historia jest bardzo podobna do twojej, a także moje postanowienie wyglądało tak jak twoje (u mnie było "przynajmniej" 12)
Oglądam to w 2024 a wyzwanie dałem sobie w 2023roku (nie od początku) i w 9 miesięcy przeczytałem 11 książek (takich grubszych) w 2024 czytam książkę nr 6 więc daję radę
Nie nastawiam się na czytanie jeszcze więcej, bardziej na utrzymaniu minimum.
Tak jak Ty nie czytałem w ogóle, więc ta zmiana mi wystarczy do podnoszenia statystyk czytelniczych w Polsce 🤩
I czytam tylko na czytniku ebook, bo mogę to robić wszędzie.
Powiem Ci, ze jestesmy identyczni jezeli chodzi o czytanie ksiazek 😁 Jedyne co, to ja robię to na glos. Pozdrowionka ☺️🥰👍
też mi się czasem zdarza na głos - zazwyczaj, gdy mi koncentracja ucieka, a Ty w jakim celu to robiasz? :) pozdrawiam
Ja się przełamałem do czytania rok temu zaczołem od grubej biografi Piłsudskiego,czytałem nie regularnie i zajeło mi to 10 miesięcy😂teraz lece biografie R.Dmowskiego i nabyłem już pewną regularność 400 stron w 2 miesiące.Widze u siebie ile daje czytanie i już zamówiłem pakiet 5 książek🙂
znam temat, też wolno czytam 😊 pozdrawiam 👊
fajnie że dzielisz się z nami wiedzą. bardzo polubiłam Twój kanał
Dzięki za miłe słowo :) pozdrawiam
🍀📚 Witam serdecznie.
witam 😊👊
TH-cam pojeb@ło z ilością i długością reklam, dobrze że rośnie wam konkurencja taka jak choćby DAILYMOTION!
Ja tez mam taki cel + ale dodaje tez audiobooki do zdublowania go
powodzenia!
Jeśli dojeżdżasz do pracy to audiobooki są świetnym sposobem wypełnienia czasu :) dojeżdżając do pracy godzinę dziennie możesz przesłuchać nawet jedna książkę tygodniowo:) by the way, super film:)
🙏
*
Utyłabym.
Czytanie nie ma żadnego w sensu. W sensie - nie, że nie ma sensu. Ale takie żałosne zachwycanie się jego wymyślonymi efektami, jest żałosne.
Człowiek nie potrzebuje czytania, jeśli nauczył się używać ognia.
Czytanie powiększa zasób słów. Tobie widzę to się przyda
@@drux4331 Nie. Czytanie nie zwiększa zasobu słów. Można mieć ogromny zasób słów nie czytając książek. To przekonanie wzięło znikąd. Błędna linia, która kiedyś się zaczęła. Człowiek ewoluuje. Mózg człowieka (z wykluczeniem twojego) ewoluuje, zmienia się. Człowiek pokonując drogę niekończącej się ewolucji doskonali się, staję się istotą inteligentniejszą niż jego poprzednie wersje. Myślisz, że każdy geniusz tej ziemi stał się geniuszem bo przeczytał pare książek? Co za prymityw…
Wśród społeczności osób inteligentnych góruje przekonanie, że ludzie używający określeń zbyt agresywnych są po prostu głupi. Np. zamiast powiedzieć „twierdzisz, że się mądrze?” mówisz „starasz się podważyć moją profesję w tym temacie?”. To po prostu żałosne. Może kiedyś zrozumiesz.
Ps. Na końcu zdania stawia się kropki.
Żałosne zachwycanie się jego wymyślonymi efektami? No teraz to śmiechłem i to tak porządnie. W ogóle ten argument ,,Człowiek nie potrzebuje czytania, jeśli nauczył się używać ognia'' O czym niby ma świadczyć ten argument? O tym, że książka nie jest nam potrzebna by coś zrobić, lub czegoś się nauczyć? Na przykład zbudować dom, czy też nauczyć się gotować? Nie jestem nawet pewien, czy chodzi ci o książki czy o samo czytanie. Zakładam jednak, że nie jesteś głuptakiem przebranym za człowieka dlatego też uznam, że chodziło ci o książki. No wybacz, że cię rozczaruje ale Ameryki to niestety nie odkryłeś. Książka przeważnie jest od tego byśmy mogli się oderwać przynajmniej na kilka godzin od świata pełnego ludzi szarych, sztucznych, irytujących i żałosnych, których reprezentujesz wręcz pierwszorzędnie. Stąd też mamy gatunki takie jak fantastyka. Ktoś stworzył swój własny świat i opisuje dziejące się w nim wydarzenia z perspektywy postaci, które także stworzył. Taka opowieść ma nas zwyczajnie wciągnąć, zaintrygować i bawić. Kiedy rozbawi nas jakaś scena śmiejemy się, kiedy atmosfera robi się ciężka czujemy to, ponieważ zaczynamy przywiązywać się do postaci. Zaczynamy zagłębiać się w tym świecie i jesteśmy ciekawi co stanie się później, jakie losy czekają naszych ulubionych bohaterów. Niestety zwykła szara osoba, która skupia się jedynie na pracy, jedzeniu i spaniu (Gdyż dokładanie na taką wyglądasz) nigdy tego nie pojmie i jest to smutne. Na dodatek skoro twierdzisz, że zachwycanie się wymyślonymi efektami jest żałosne, to z pewnością nie bawią cię także wszelkie filmy czy gry. W końcu to również są wymyślone efekty stworzone przez jakąś osobę. Jedyne z czym mogę się z tobą zgodzić to fakt tego, że samo czytanie faktycznie nie powiększa zasobu słownictwa i możemy je wzbogacić o inne źródła. Niestety co do całej reszty nie chce mi się nawet odnosić, gdyż byłaby to absolutna strata mojego cennego czasu. Możesz jednak wierzyć mi na słowo. Byłoby co pisać.
Bardzo trafny pseudonim. Krowa nie czyta bo woli ją zjeść.
Czytanie jest potrzebne komuś, kto chce pisać na wysokim poziomie, piękną polszczyzną. Nie można tego osiągnąć bez czytania. Ale poza tym czytanie prawie nic nie daje bo i tak 95% wiedzy z każdej książki wylatuje z głowy po kilku tygodniach. Chyba, że ktos czyta dużo książek z jednej dziedziny, wtedy przez częste powtórki konkretnych informacji powtarzających się we wszystkich tych książkach zdobędzie wiedzę.