Osobiście myślę, że najprawdopodobniej w trakcie wielkiego buntu bądź nieco po nim Marvin czyli Blizna wraz z Gomezem zamordował Ulryka i resztę wilczych synów. Jakby nie było Marvin wiedział o tym że banda Ulryka trafiła do kolonii a nie wyobrażam sobie żeby się mogli tolerować pod barierą. Jakiś ruch z jednej ze stron musiał zostać wykonany a w Gothic I Blizna żyje a o Ulryku nikt nie wspomina, zapewne prawie nikt nawet nie pamięta że ktoś taki pod barierą w ogóle był. Ewentualnie prawdopodobne wydaje mi się również to że wilczy synowie jeszcze przed powstaniem bariery próbowali uciec z kolonii mordując strażników ale przez brak dobrego wyposażenia i niewielką liczebność po prostu polegli i zginęli. Wilczy synowie są dumni więc i pewnie woleli by umrzeć w trakcie walki z wrogiem niż niewolniczo dla niego pracować.
Chyba się trochę zagalopowałeś. W sensie, tok myślenia jest poprawny i zgadzam się z nim, że w kanonie Kronik mogłoby tak być, że Ulryk zginął pod barierą z ręki Blizny. No ale jednak mimo tego jak genialne są Kroniki, są one tylko nieoficjalnym dodatkiem stworzonym przez fanów na podstawie Gothica 1, więc nie możesz argumentować domniemanej śmierci Ulryka tym, że Blizna żyje w G1, a o Ulryku nikt nie wspomina bo o nim zapomnieli. Jak ktokolwiek może wspominać w G1 o postaci Ulryka, skoro gdy powstawał G1 to Kroniki nie były jeszcze nawet w jakimkolwiek planie. Możemy sobie dywagować na te tematy, co by było gdyby, ale dywagujmy tylko na podstawie samych Kronik, nie mieszajmy do tego bezpośrednio wydarzeń z G1, czy tego o czym G1 nie wspomina z Kronik, bo to nie ma sensu.
@@BiaLy23PoL Eh jakby to powiedzieć: stwierdzałem fakty że Blizna w G1 żyje a o Ulryku nikt nie wspomina i oczywiście że tak jest ponieważ kroniki powstały dużo później to prawda ale właśnie takim tokiem myślenia idąc chciałem wskazać na to że twórcy kronik myrtany fabularnie zdecydowali że Ulryk trafi do kolonii mimo faktu że żadna postać o takim imieniu ani o podobnym wyglądzie nie mówiąc już nawet o przeszłości czy charakterze nie występuje jak i również zadecydowali że Blizna w G1 będzie w kronikach Marvinem. Były to konkretne celowe decyzję w trakcie pisania fabuły kronik myrtany więc fakt że Ulryk nie zachacza o żadną postać występującą w G1 i nic nie sugeruje strikte jego obecności w czasie akcji G1 ani nikt o kimś takim nie wspomina chociażby w czasie przeszłym w mojej opinii sugeruje że najpewniej w ten czy inny sposób Ulryk zginął bardzo długi czas przed akcją pierwszej części.
@@BiaLy23PoL W kanonie kronik rzecz jasna. Jasne że kroniki nie są dosłownie kanoniczne dla Gothic 1 ale Gothic 1 dla kronik już kanoniczny jest więc uważam że zahaczanie o tą grę jak najbardziej ma sens
@@TammyAshell W Kolonii każdy żyje tu i teraz. O Marvinie też nikt nie wspomina ani słówka - bo teraz liczy się Blizna. Jeżeli o Ulryku nikt nic nie mówi, to może dlatego, że teraz to inna, równie wpływowa osoba jak np. Y'Berion?
Już bez przesady że ulryk to yberion jest to ciekawe stwierdzenie zwłaszcza że Wilcze syny lubią bagiennego ziele ale moim zdaniem wyjdzie kolejna część gdzie ulryk będzie bosem
Jego fanatyzm mógłby go pchnąć w stronę obozu na bagnie. Nie mógł się pogodzić, że przegrał bitwe o Archolos i mogło zagrać to na jego psychice w ten sposób, że tak jak wspomniałeś, po spożyciu bagiennego ziela dostał wizji. Jak dla mnie jest to całkiem prawdopodobna wersja wydarzeń. Chociaż mogliby też po prostu się zbuntować i zostać zabici już na statku płynącym na khorinis.
Słuszne spostrzeżenia, też się nad tym zastanawiałem i w sumie pierwsza moja myśl, niezbyt przemyślania, była taka że Wilczy Synowie mogli trafić do Nowego Obozu, tutaj Lee nie byłby dla mnie problemem, jako że sam został zdradzony przez myrtańską szlachtę, Riordian już faktycznie mógłby być problemem. Obóz bandytów wydaje się być bardzo logiczną opcją, biorąc pod uwagę to, jak odcięci kulturowo od Myrtańczyków byli Wilczy Synowie, oraz to, że jest powiedziane, że Obóz Sekty założono dopiero 5 lat po powstaniu bariery, podczas gdy nie wiadomo nic o obozie bandytów i równie dobrze mogli go założyć jeszcze w pierwszym roku, gdy tylko została opanowana sytuacja po buncie, w którym jak sądzę mieli udział, i pewnie nie miały, a różnice z Myrtańskimi skazańcami chwilowo spłynęły na bok. Wychodząc z tej myśli, jakoby to Wilczy Synowie brali udział w buncie, po czym odłączyli się od Starego Obozu, można również założyć, że stworzyli kolejny, inny obóz, który następnie przestał istnieć gdy doszło do wojny między nimi, a Starym Obozem, którą przegrali. Niewykluczone również, że właśnie ten obóz mógłby stanowić jakąś podwalinę pod Nowy Obóz lub Obóz Na Bagnie, mogli stworzyć budynki, które zostały opuszczone po ich przegranej i przejęte przez nowo powstający obóz. Jako, że zakładam, że Wilczych Synów do kolonii trafiło więcej (zakończenie zinterpretowałem jakoby była to większość tych, którzy nie polegli, a nie zakładałbym też, aby poległo ich aż tyle, byle pozostałych przy życiu była garstka, ale zakładam również, że znaleźli się tacy, co przeżyli, a nie zostali zesłani), to miałoby to sens, aby doszło do czegoś takiego, co doprowadziłoby do rozbicia ich szeregów i wymieszania się z innymi więźniami. To mogłoby oznaczać albo to co pisałem odnośnie kolejnego, nieistniejącego obozu, albo po prostu wewnętrzne spory w Starym Obozie, najpewniej zakończone śmiercią Ulryka. Obóz Sekty jest również bardzo prawdopodobną opcją, jako że w Kronikach mamy dość sporo informacji o stosunku Wilczych Synów do "starych bogów", wiadome jest, że przed podbiciem Vardhal Wilczy Synowie byli po prostu jego wyznawcami, pod przegranej z Myrtańczykami nastąpił u nich kryzys wiary, i część z nich pozostała przy wierze w Adanosa, jak choćby sam Ulryk, część zdawała się ją przestać praktykować, bądź porzucić na rzecz jakiejś wiary w ich przodków, czy może nawet zaczęły wśród nich występować przypadki ateizmu, choć jak dla mnie ateizm nie może istnieć w uniwersum Gothica, bo są tam empiryczne dowody na istnienie bogów (chociażby w Gothicu 3, chociaż ten najpewniej nie był brany pod uwagę jako kanoniczny przy pracach nad Kronikach), nawet jeśli nie są dostępne dla wszystkich, a z drugiej strony jeden z uchodźców na statku w prologu zdaje się go przejawiać. Przegrane powstanie mogło być kolejnym ciosem, o czym świadczą również słowa Ulryka, w takim stanie Wilczy Synowie byliby bardzo podatni na Śniącego, szczególnie jeśli założymy, że trafiło ich do kolonii więcej niż 6, a Ulryk zginął, to można snuć domysły, że spora część z nich, pozostawiona sobie bez przywódcy i z kryzysem wiary, padła łatwym łupem Śniącego. Jeśli chodzi o Nowy Obóz, w Kronikach jest sugestia, że Wilk z Nowego Obozu jest synem Wilczego Syna, Jona, ale to nie musi o niczym świadczyć, wiadomo że wypłynął wcześniej do Khorinis, więc nie trafił do kolonii razem z uczestnikami powstania Ulryka, może to też świadczyć o tym, że nie był tak lojalny Ulrykowi jak Wilczy Synowie, być może ma to też jakiś związek z Wodnym Kręgiem, do którego Jon należał, może nawet Wilk nie był w pełni Wilczym Synem, a jedynie synem Wilczego Syna i kogoś innego, wiemy na przykładzie Talona z karczmy w Wilczym Leżu, który z tego co pamiętam umawia się z kimś w mieście. Albo po prostu można założyć, że Wilczy Synowie się rozdzielili pod barierą, choć to mało prawdopodobne. A teraz mega głupia myśl, mimo że sensowna, wpadła mi do głowy akurat jak pisałem ten komentarz, w Upadku Setariff (który nie jest Gothiciem, bo Arcania ssie, wiadomo, fakt, nie mówię, że nie, choć dało się przejść), pojawiają się kompletnie od czapy jakieś baby wojowniczki żyjące prawdopodobnie w matriarchalnej kulturze - czyżby można było je połączyć z Wilczymi Synami? Pomyślmy, kultura Wilczych Synów kładzie wielki nacisk na kwestie walki i te sprawy, poniekąd jak starożytni Spartanie, następuje bunt Ulryka, większość Wilczych Synów ginie lub zostaje zesłana do kolonii - co wtedy z ich kobietami i dziećmi? Wychowane w tej kulturze najpewniej mają taki sam stosunek do kwestii walki i wojny, nawet jeśli same nie brały w niej bezpośrednio udziały (a może i brały, tylko nie zostało to pokazane w grze i trzeba to mieć w domyśle?), teraz to im pozostaje przejąć obowiązki mężczyzn i wychowanie nowych pokoleń, tych które już się urodziły i zostały sierotami, jak i przyszłych, mogło to doprowadzić do przewrotu kulturowego i wytworzenia się u nich kultury matriarchalnej. Dodajmy, że Arcania toczy się jakieś 22 lata po Kronikach (10 lat bariery + około 2 lat do Zmierzchu Bugów + około 10 lat do Arcanii), więc mogło się już wychować nie tylko cały pokolenie świeżych sierot po powstańcach Ulryka (plus wdowy po nich), ale nawet całe pokolenie 20 latków urodzonych po tych wydarzeniach. Gdyby tylko Kroniki i Arcania miały miejsce w jednym kanonie, bo twórcy Kronik chyba nawet trójki nie brali pod uwagę jako kanoniczną, także tego... No, ale jest to jakaś myśl :P .
- Ulryk wylądował w Kolonii zanim powstała bariera, a wiemy, że dochodziło wtedy do licznych ucieczek, więc mógł po prostu uciec - Mógł umrzeć w trakcie bunty skazańców - Jeśli przetrwał bunt to i tak znajdował się w kolonii razem z Marvinem, mogło dojść do konfrontacji gdzie umarł (Ulryk na 100% chciałby Marvina zabić) - Mógł umrzeć na milion różnych sposobów w tych 10 latach od powstania bariery do przybycia bezimiennego
Tylko nie sądze że Ulryk (bo głupi nie był) dałby się omotać innemu bóstwu skoro tyle lat po bitwie w Vardhal nie zapomniał o swoich przodkach i dziedzictwu.
Elo - kilka kwestii, jeśli idziemy w podróż poszlakami i naszymi domysłami to uważam, że... Kwestia zmiany imion oraz przemiany wilczych synów w obóz sekty, jest mega prawdopodobny i po przejściu pierwszy raz kronik, a zanim trafił na ten film wpadłem dokładnie na ten sam pomysł. Dodam do teorii, która tutaj pada kilka spraw, co widzę przewija się czasem w komentarzach. -- Uważam, że są spore szanse na to iż synowie się przegrupowali, wiara na obozie w Y'beriona to prawdziwa sekta co mogło ewoluować z Synów, którzy już takie oznaki wykazywali, szli z Ulrykiem jak w dym, więc akcja, że mu się odkleja i widzi bóstwo, a reszta idzie za nim w ciemno jest dla mnie wręcz pewne. -- Przypomnę, bo nie widziałem takiego komentarza, że Ulryk i Synowie, byli mocno duchownymi osobami, wiara w Adanosa jest tam wielokrotnie podkreślania, a jak dobrze pamiętam Volker tłumaczy śmierć magów Ognia pomysłem właśnie Ulryka, który nienawidził Innosa. W wielkim finale w oczach Ulryka został oszczany przez Adanosa, z racji na porażkę oraz negowanie, że Rozjemca nie jest artefaktem boga, w którego tak wierzył. Więc są w jego oczach obaj bogowie są spaleni, temat przejścia na Beliara w grę raczej nie wchodzi, więc wiara w całkiem NOWE bóstwo jest mega prawdopodobne, zwłaszcza jeśli ów Bóg Śniacy wykazywał zainteresowanie nimi, a nie był ,,obojętny,, -- Temat ich zamiłowania do bagiennego ziela był już poruszany w komentarzach, skoro z kronik został wylansowany Mroczny Paladyn na cała myrtane, to kto by zabronił Syną Sekty rozkminić biznes z bagiennym zielem, gdy tylko nadarzyła się okazja, rozwijając temat wyżej z Bogami, czy na ich miejscu ktokolwiek widziałby lepsze wyjście niż nowy bóg, który jeszcze propsuje jaranie ziela? Stawiam kolejke Paladyna, że każdy z pozostałych synów poszedł by w to jak w dym -- Reszta w sumie jest podana w filmie, uważam, że ciężko obalić takie poszlaki, dodajemy ilość ocalałych i Guru, strażnicy świątynni preferujący miecz dwuręczny, ich dość niskie skille w magii, bo może ciężko przerobić wojownika na maga, a co do samego Cor Angara, to trzeba by było sprawdzić każdy jego dialog z 1 części i z 2, bo mi coś świta, że pada z jego ust iż poznał Y'beriona już pod barierą, więc nic dziwnego, że najbardziej odstaje od reszty, bo synowie bez wodza raczej byli nikim, więc po śmierci Y'beriona nie dziwne, że on przejął pierwsze skrzypce, co do Caloma też trafna teoria. Przeciwne temu teorię dość łatwo obalić: -- mieli by uciec? Kurwa dokąd? Ich czas oraz świat przeminął, został pochłonięty przez Myrtańczyków, więc gdzie mieliby uciec synowie? W 6 lub 7 osób odbudowywać klan wilczych synów z polityką nie przyjmowania obcych? Trochę cienko... -- Marvin z blizną miałby ich zabić? Za co? Uważam, że to za bardzo branie do siebie ruchów Ulryka. Mielibyśmy go zabić, bo przykillował parę osób z miasta? Tego samego, które nas skazuje prawie na śmierć? Z tego samego, które Marvin ma w wacku od śmierci brata i prawie od razu negocjuje z wysłannikiem królewski zawijkę z wyspy? Pomijam opcje olania całkowicie tego najazdu. Nie widzę sensu, jak dla mnie to walka z nim jest tylko po to, aby ratować szefa Strażników miejskich, a nie jako tako mścić się na typie, który zabrał miecz... który w sumie mu się należał. Uważam, że Ulryk darzy Marvina szacunkiem i po akcji z rozjemcą zamiast skosić nas na miejscu jednak daruje nam życie, to że jego ludzie chcieli skopać nam dupę, a nie zabić, to już nie jego sprawka. Tak skopać dupę, a nie zabić, bo tekst pada, że mamy trafić do lochu, a nikt nie mówił w jakim stanie. Nie zabił nas na miejscu, tylko kazał uwięzić, bo wiedział, że Marvin może namieszać, ponieważ jest człowiekiem akcji - zabić pełzacze? Nie ma sprawy - wbić się do nawiedzonej twierdzy z której nikt nie wracał? - od ręki - znaleźć legendarny artefakt, który mógł w ogóle nie istnieć? - 5 minut i jest pyk Dla tego w sposób zamknięcia chciał się zabezpieczyć przed np. pokrzyżowaniem mu planów, a z szacunku nie zabił na miejscu. Dodam nawet, że przy pierwszym przejściu od razu mu oddałem miecz - raz to że go nie założę, - dwa miecz to jego spadek, jego własność - trzy wracam do magów i mówię, że Rozjemcę ma Ulryk, co zmieni, że im go pokaże, a co jeśli powiem, ze ma go jedna z poważniejszych person na wyspie, a sam miecz jak Kessel myślał, to po chuj nam w walce? z Lichwiarzem? Legendarny artefakt potrzebny do walki z gościem, który pożycza hajs na procent? WTF trochę ktoś tu odleciał, Bezi ok walka z smokami, orkami, jaszczurami, ożywieńcami itp. a Marvin walka z Lichwiarzem? Nigdy nie widziałem, że ktoś zawijał Atomówke na plecy i szedł wyjaśniać chwilówkę u Bociana... Tyle ode mnie, jeśli to czytasz to szacun, że Ci się chciało ;) Autoreklama - wpadnij do mnie, muzyka Ci się spodoba to zostaw Subika - Pozdrrooooo
Moim zdaniem zarówno Wilczy Synowie, jak i ich przywódca, byli zbyt dumni by pozwolić sobe na niewolniczą pracę czy tchórzliwe ukrywanie swojej tożsamości. Obstawiałbym raczej, że wszczęli po drodze jakiś bunt w którym prawdopodobnie wszyscy zginęli, albo ich statek najzwyczajniej zatonął po drodze. W każdym razie myślę, że do Kolonii nigdy nie trafili.
Ma to sens. Biorąc pod uwagę, że w jednej z misji w Wilczym Leżu jest nakłonienie ekipy Fabio do założenia plantacji bagiennego ziela, a i jeśli dobrze pamiętam to nawet w dialogach widać było, że lubią sobie przypalić. No a Ulrykowi po tych wszystkich wydarzeniach mogło "siąść na łeb" i dzięki temu był łatwiejszym celem do opętania.
Tyle że wedle lore Y'Berion przebywał przez dłuższy czas w starym obozie i był postrzegany jako opanowany i rozważny człowiek który w przeciwieństwie do choćby Gomeza nie pragnął nigdy władzy czy potęgi, przez co był w stanie zjednać sobie ludzi. Ulryk miał większą szansę po prostu zginąć, czy to podczas jakiejś nieudanej próby buntu jeszcze przed barierą czy podczas tego jak Gomez wspinał się na szczyt.
Urlyk nie dożył wydarzeń z gothic I i nie ma czego się tutaj doszukiwać. Skoro twórcy tego moda zadbali o takie szczegóły jak dodanie Marcinowi blizny i stworzenie go na krztałt tej postaci to nie pominęli by ulryka, gość był wojownikiem a nie magiem więc jak dla mnie teoria z bractwem odpada. Gość po prostu se fiknął po drodze i tyle
Mógł być niewygodny dla Myrtańczyków, a zesłali go tam by pozbyć się go po cichu, bez protestów jego zwolenników to w sumie częsta praktyka władz "no on idzie tylko do więzienia" a potem słuch po nim ginie i zostają tylko pogłoski że ktoś taki kiedyś był. Inna kwestia że tylko kilku wilczych synów było zamkniętych razem z chmarą Myrtańczyków, trochę mała jest różnorodność wśród więźniów co by nie mówić, mogli się ich pozbyć ze względu na inną kulturę. Kolejną kwestią jest to że Ulryk miał opinię jako dobry władca, ale w kolonii był bez ludzi i poparcia. Moim zdaniem pierwszy cel do eliminacji w drodze o władzę, gostek jest najgroźniejszym kandydatem do zostania ważnym graczem politycznym po stworzeniu bariery, trzeba było się go pozbyć, jeśli Lee i Gomez chcieli mieć jakieś szanse na jakąkolwiek swobodę. Tutaj problem jest taki że Lee ma mniejsze, ale podobne kwalifikacje, jako że był generałem. Tylko on nie narzekał na ilość ludzi, jako człowiek który na strategii zjadł zęby mógł się go pozbyć by później nie być od niego zależnym, a Ulrykowi na pewno zależało na tym by przygarnąć odrzuconego utalentowanego generała.
A co jeśli Ulryk to nadzorca? Popatrzcie sami, po trafieniu do kolonii był zmuszany do ciężkiej pracy, gdy Marvin z Gomezem tam trafiają to jadą na tym samym wózku co oni. Marvin zna go i jego ludzi więc wie że są dobrymi szermierzam, więc mimo niesnasek mogą się dogadać co do rebelii. Po wielkim buncie Ulryk zostaje magnatem piastując pozycję zbliżoną do jego statusu sprzed kolonii. A że potrafi się bić to wraz ze swoimi ludźmi wyprawia się na orków w ramach zabicia czasu, gdzie później w krypcie z kamieniem ogniskującym zostają ozywieńcami.
Możliwe jest też, że jacyś armijni krewni zabitych na Archolos, wymierzyli im sprawiedliwość na statku. Wiadomo, na morzach buja i ktoś mógł przypadkiem wypaść, a że teoretycznie miał być zamknięty pod pokładem i nie mieć noża w żebrach? Drobnostka.
Pamiętajmy że bariera nie istniała kiedy Ulryk został zesłany do kolonii, moim zdaniem albo z niej uciekł nim ją postawili albo zrobił bunt jeszcze na statku i zbiegł.
6:25 Zdaje się, że pominąłeś Baal Lukora? Ale mogę się mylić. Tak w ogóle ciekawe teorie. Mam też wrażenie, że Ulryk pasuje jako nadzorca, tzn ten przeklęty magnat w krypcie. Człowiek taki jak on raczej nie miał problemów z byciem magnatem, po za tym mamy wolną przestrzeń do spekulacji, mógł chcieć dajmy na to przejąć władzę, czy cokolwiek.
Ja uważam, że Ulryk znowu chciał władzy, ale tym razem w Kolonii, stwarzał zagrożenie/chciał przejąć któryś obóz lub coś w ten deseń więc go zabili jak i jego ludzi żeby nie stwarzał zagrożenia
Mi odpada wersja z jednym Wilczym Synem więcej, dlatego, że Baal Tyon to jeden z młodszych Guru, o czym wspomina Baal Kagan w Nowym Obozie. Myślę, że podobnie jak ktoś niżej napisał, Wilczy Synowie nie dożylli czasów Bezimiennego w Kolonii.
Tylko ta "mapa" to okropny potworek zlepiony bez ładu i składu, nie uwzględniający np. tego, jak wyglądała mapa królestwa w kronikach. Owszem, wiele nazw na tej mapce w materiale pochodzi z kronik i z oryginalnego lore, ale jest tak strasznie wykonana, tak paskudna i nieprzemyślana, że nie ma nawet co brać jej pod uwagę. Już pominę, że wciśnięto tam wyspy południowe z arcanii razem z wyobrażeniem tego miejsca z kronik. Co do miltena, to fakt, pochodzi on z sendar
chcialbym strasznie zeby tworcy kronik zrobili jak z elder scrollsami, kazda kraina ma swoja wlasna przygode, normalnie zesralbym sie ze szczescia gdyby takie cos powstalo hahah
Ja jestem za Obozem Bractwa zwłaszcza że jest jeszcze jeden dowód na poparcie tej teorii o którym nie wspomniałeś, co jest wręcz dziwne mianowicie z czego jest znane bractwo po za bagiennym zielem, śniącym i Guru? z grupy Łowców Pełzaczy którzy znajdują się w Starej kopalni, a teraz z czego byli znani Wilczy synowie? że w ich kopalniach był problem z Pełzaczami i sami mieli również Łowców pełzaczy, już wystarczy spojrzeć jakim problemem była walka z pełzaczami dla innych w kolonii i później dla wyszkolonych Paladynów, to nie była umiejętność której od tak możesz się wyuczyć metodą prób i błędów, bo błąd oznaczał śmierć. Jest to praktycznie pewne że Wilczy synowie nauczyli bractwo jak walczyć z Pełzaczami
Po pierwsze - Archolos było pod rządami Myrtany aż 300 lat (dialog z Leonem ), więc odzyskiwanie przez Ulryka wyspy było nawiązaniem do współczesnej sytuacji Ślązaków (XD). Po drugie - Ulryk nie został zesłany pod barierę, a do Górniczej Doliny - to oznacza, że mógł zwyczajnie uciec, mając kilku silnych dobrze zorganizowanych podwładnych - to tak jakbyś jechał w samochodzie Ty i czterech Gromowców - dacie radę. Po trzecie - Ulryk przegrał te bitwę, a Wilczy Synowie którzy zostali zesłani wraz z nim, mogli zrobić to, co robili wcześniej - zginąć w honorowej walce w trakcie małego buntu przeciwko ludziom króla, a raczej Myrtańczyków hatfu. No i po czwarte - legenda kamienia ogniskującego. Ulryk to nie był jakiś tam skazaniec. Gra się toczy 11/12 lat przed wydarzeniami z Gothic, to oznacza, że Ulryk, jeśli przeżył, mógł zająć wysokie stanowisko wśród magnatów. Pomyślmy - Marwin i Gomez trafiają do doliny. Gomez wykorzystuje moment, wchodzi na podwyższenie, wali przemowę życia. Marwin jako wybitny wojownik przeżył bunt, a Gomez wiedział, że bez takich ludzi nie przeżyje. Jest trochę zjebany więc każdy dostaje ksywę. Ulryk ma kilku ludzi, ale Gomez był pierwszy, mimo to, dogadują się - Ulryk to również wybitny wojownik, a do tego jako były władca Wilczago Leża - wie, jak zarządzać kopalnią!!! Zostaje magnatem, a jego ludzie pierwszymi strażnikami. Był arogancki i gotowy do dziwnych, ale wielkich decyzji. Może to nawet on wpadł na pomysł ułożenia się z królem by zgrać mu na nosie. Ale był władcą, nudziła go wygodna pozycja. Polował na orków dla zabawy. I zszedł do krypty. W skrócie - jeśli gdziekolwiek szukałbym Ulryka, to właśnie tam - w krypcie, gdzie schodzimy z Miltenem.
Sam się nad tym zastanawiałem, można jedynie tworzyć własne teorie bo Kroniki chcąc nie chcąc, to świetna modyfikacja ale oficjalnie nie wlicza się w serię, chociaż moim zdaniem na to zasługuje całkowicie. Ja lubię fantazjawać, więc moim zdaniem Ulryk po trafieniu do Kolonii mógł po prostu zostać przywódcą jakiejś szajki. Gothic 1 teoretycznie przedstawia nam dość ograniczony świat, i wiele osób które siedziało pod barierą nigdy nie zostały przedstawione w tej części a w drugiej już tak. Gdybyśmy mieli wyobrazić sobie świat z Gothica 1 w prawdziwym życiu, myślę że kolonia o realnych rozmiarach byłaby wielokrotnie większa i z kilkoma innymi mniejszymi społecznościami wewnątrz. Być może Ulryk był jakimś podróżującym po Kolonii bandytą wraz ze swoimi ludźmi, może napadali na innych a potem kryli się w lesie. Raczej po kimś kto był swego rodzaju królem a trafił na dno, spodziewałbym się stoczenia się na ścieżkę zwykłej bandyckiej szui niż magnata czy kogoś ważnego.
Jak dla mnie Ulryk ze swymi ludźmi pomogli Gomezowi w buncie jednak nie chcieli uznać jego władzy i postanowili znaleźć bądź stworzyć własny obóz wraz z ludźmi, którzy by go poparli jeśli w ogóle tacy byli. Idealnym takim miejscem była by górska forteca w końcu jest w górach tak jak wilcze leże, więc Ulryk stał by się jej panem. Jednak trudne warunki + ataki harpi i być może nawet orków doprowadziły ich do śmierci lub ucieczki ze swej siedziby.
Zasadniczo to czemu nie? Dla sceptyków - warto wspomnieć, że Ulryk całe życie był traktowany jak jajko, mam na myśli, że był księciem, synem króla swojego ludu. Całe życie miał wszystko (prawie), co miał, jego autorytet był niepodważalny i nagle chłop poległ - przegrał najważniejszą bitwę swego życia, bitwę o Archolos. Do tego jego rozjemca okazał się czymś innym niż myślał a jego lud po prostu upadł i praktycznie został wymazany z kart historii albo poległ w wyżej wspomnianej bitwie. Zatracił na pewno wiarę w Adanosa, może te wszystkie wydarzenia zadziałały na niego jak jakaś terapia szokowa? Może w wyniku tych wydarzeń otrząsnął się w jak beznadziejnej jest sytuacji i wrzucony do kolonii skontaktował z rzeczywistością? Jeżeli tak by było to być może, poza barierą się nienawidzili, ale tam? Każdy miał wspólnego wroga, czemu nie zawarliby sojuszy, żeby razem przejąć ster? Co więcej Gomez raczej nie dopuszczał do władzy absolutnej nikogo nawet ze swojego otoczenia - myślę, że nawet prywatna niechęć Marvina vel Blizny do starego znajomego nic by nie zmieniła - Gomez nie zabiłby kogoś, kto jest silny, użyteczny i, przede wszystkim, dobrze się z nim układa, a relacje między SO i sektą, mimo opinii niższych szczebli są bardzo dobre. Marświn też nie był jakiś wybitnie mściwy. Też pasowałoby, czemu on w ogóle jest tak daleko - po prostu ze względu na stare dzieje jakoś specjalnie nie mieli ochoty oglądać się na co dzień. Też może być interesujące podejście Gomeza do niego, jak nerwowo reaguje na niego, beziego to zajebie za wspomnienie o nim. Szpieguje go też. Najpewniej wie, że Magowie Wody też chcą rozwalić barierę, doskonale wie, że napadają jego oddziały, transporty i doskonale wie, że zarządza nimi Lee, sławny generał, co to tyle nawygrywał, ale kogo śledzi? Jakichś ćpunów z sekty, czemu? Może wie, że te ćpuny mają za sobą znacznie cięższą do przetrawienia przeszłość od Lee - ten jest przewidywalny, był tylko dowódcą wojskowym, jego ruchy będą raczej czytelne. Ulryk był władcą, świetnym wojownikiem z zapędami na zbrodniarza i spiskowcem, z lichwiarzem spalili całe miasto, chcieli dokonać czystkę i byli o krok od zajęcia całej wyspy - może Gomez spodziewał się dzięki Bliznie właśnie takiego zagrożenia z jego strony? Dlaczego Gomez w ogóle miałby przejmować się sektą z wymyślonym bóstwem, kiedy ktoś taki jak Lee siedzi mu pod nosem i podejmuje partyzantkę przeciwko niemu? Y'berion też jest do niego bardzo podobny. No ale z drugiej strony, czy Gomez w ogóle zniósłby go żywego? Nie wiemy jak doszedł do władzy, ale pozycję z pewnością wypracował jeszcze za czasów, kiedy kontrolowali to wysłannicy króla. Jak zjednał sobie pozostałych więźniów? Może np. zabijając innych? Zabicie kogoś takiego jak Ulryk dałoby rozgłos, ze wszystkich osób, które trafiły do kolonii, chyba był najwyżej usytuowany, ktoś, kto by go sprzątnął z pewnością zyskał by wielką reputację w takim środowisku. Jeżeli jednak przeżył i nie dogadałby się z Gomezem to jedyną szansą dla niego byłoby ukrywanie się. Obóz Quentina fabularnie w ogóle nie jest wspominany w grze, więc można wnioskować, że najpewniej działają sobie tak cicho, że nikt nawet nie bardzo wie o ich istnieniu. Ulryk mógłby się tam schować - to by pasowało. Raczej Ulryk nie zrobiłby jakiegoś głupstwa typu skok na strażników, byleby go zajebali, możliwe że uciekł też i obóz Quentina ma z nim coś wspólnego.
Swoją drogą podejrzewam, że na statku szybko się rozeszło kto jest nowym wieźniem.(Urlyk) A skąd taka pewność, że on do tej kolonii karnej wgl dotarł? Moim zdaniem, ciężko o to aby on miał być anonimowy. W końcu na statek trawił wróg i morderca wielu Myrtańczyków.
Teoria z bractwem trochę naciągnięta. Raczej obstawiał bym opcję, że Ulryk wraz z wilczymi synami nie dopłynął do kolonii. W drodze mógł ich dopaść sztorm bądź zostali zaatakowani przez orków, którzy zresztą panowali na wodach w końcu posłali całą myrtańską flotę na dno.
Teorie takie znikąd że równie dobrze mógłby pić herbatkę ze szkieletami z wieży mgieł i jeść ciasto z golemami Xardasa. Sory ale jak sam wspomniałeś ładowanie na siłę Ulryka w lore
Absolutnie nie zgadzam się z tą teorią z kilku względów. Po 1 Marvin jako Blizna nie pozwoliłby na to żeby Urlyk żył sobie spokojnie pod barierą. Po tych wszystkich wydarzeniach po prostu by go zabił zwłaszcza że skumał się z Gomezem z którym przejął całą kolonię. Po 2 Riordian i reszta magów wody byli na początku w starym obozie więc niemożliwe jest aby i on pozwolił tej kanalii żyć. Co do wilka to niemożliwe jest aby był wilczym synem ponieważ Lee był generałem paladynów (Myrtańczyków) a wilk był jego wiernym człowiekiem.
A no z tego co pamiętam to spotykamy go przed burdelem w Kronikach i mówi on właśnie podobne rzeczy, w stylu że statek zatonął i nie może sprzedać żadnych pozostałości ze statku bo wszystko było podmokle czy jakoś tak. Niedawno miałem ten event w Kronikach i zapomniałem go nagrać...
Jest mały problem, my patrzymy na grę taka jaka jest a nie taka jaka jest wewnątrz 🤔 rozumiecie świat w grze zawsze jest mniejszy niż w rzeczywistości - trochę jak streszczenie książki. Poza tym nie wzięliśmy jednego najważniejszego faktu - Urlyk to praktycznie no król, mimo buntu i zesłania to mógłby się starać o amnestie i azyl jako szlachetnie urodzony + do powstania bariery minęło sporo czasu, a według Kronik, w kopalniach pracowali również zwykli ludzie którzy chcieli dorobić, więc ktoś tak wysoko postawiony z tak liczną bandą u swojego boku mógłby bez trudu zorganizować ucieczkę
Teoria z bractwem to nawet fajny pomysł, ale bierzmy pod uwage relacje Gomeza z YBerionem. Gomez z tego co wnioskuje ma kompleks Putina i nawet wysikac sie sam nie chodzi, totez Blizna chcac nie chcac musiał miec kontakt przynajmniej wzrokowy z yberionem. Nawet mało powiedziane, bo Blizna zajmował sie panienkami, a tylko Yberion mial panienki nie liczac magnatow, wiec musieli robic bezposrednie interesy.
Teoria z obozem bractwa jest baaaardzo naciągana. Ulryk i jego ludzie nie byli magami. Y'berion miał być zwykłym więźniem, a nie kimś ważnym i szanowanym jak Ulryk. Nie jestem pewien, ale zdaje się że między baalami były jakieś różnice, byli młodsi i starsi (starzem, nie wiekiem), co by się kłóciło z tezą że wszyscy oni są jego ludźmi. Bractwo powstało i rozwijało się spontanicznie, nie bo jakaś grupa przyszła i odgórnie założyła. Osobiście uważam że Ulryk nie dożył nawet bariery i wielkiego buntu. Był zbyt dumny, ale też zbyt szczery i prostolinijny - nie chowałby się pod innym imieniem. Raczej by odmówił pracy, stawiał się, awanturował strażnikom, i skończył zakatowany albo zamknięty w klatce i "zapomniany". Możliwe że jeszcze na statku tak wku*** załogę że go za burtę wywalili. Inna opcja jest że został zamordowany. Albo ktoś ważny poszedł po rozum do głowy i kazał go zabić, bo puszczanie go między więźniów to zbyt duże ryzyko. Albo też ktoś kto miał z nim kosę usłyszał że ma trafić do kolonii i przekupił strażników by mu zorganizowali samobójstwo.
Moim zdaniem takie dywagacje są pozbawione jakiegokolwiek sensu, gdyż Kroniki Myrtany są modyfikacją, która nie należy do kanonu. Można sobie tylko wyobrażać i dorabiać teorię, że bandyci obok kanionu trolla to Wilczy Synowie. Nie zmieni to jednak rzeczywistości.
Widzowie podrzucili możliwą teorię, ja po prostu przełożyłem ją na ekran. Nie ma się co burzyć, że to nie należy do kanonu, bo tak jak Kroniki są fanowską modyfikacją, tak większość moich materiałów jest fanowską teorią.
Każda z teorii opiera się na dość śmiałych założeniach, które warto wypunktować i skonfrontować z pewnymi faktami. Po pierwsze, Ulryk ze względu na swoje arystokratyczne pochodzenie i wrodzoną dumę szczycił się tym kim jest i gardził każdym, kto nie pochodził z Wilczego Leża. W związku z tym trudno uznać za wiarygodne, aby miał ukrywać swoją tożsamość, a tym bardziej żeby miał zmieniać imię lub nazwisko. Po drugie, Wilczy Synowie mieli to do siebie, jak każdy naród wojowników, że nie kalali się ludzką pracą na polu uprawnym, czy na polu bagiennego ziela. Z Kronik Myrtany wynika, że zarówno przed Marvinem, jak i po nim uprawą bagiennego ziela w pobliżu Wilczego Leża zajmowali się okoliczni robotnicy lub farmerzy. W związku z tym teoria że Ulryk wraz ze swoimi ludźmi miałby uciec na bagno, uprawiać ziele i obracać się wśród skazańców jako magowie guru czy straż świątynna jest mało prawdopodobna. Po trzecie, wydarzenia w Gothic I mają miejsce na 20 lat po utworzeniu kolonii karnej. Biorąc pod uwagę średnią wieku typową dla średniowiecza (od 30 do 40 lat u mężczyzn) oraz palącą potrzebę poniesienia śmierci w walce typową dla Wilczych Synów, teza że Ulryk mógł dożyć czasów Bezimiennego, mając wokół siebie przestępców, jest dość niewiarygodna. Po czwarte, obóz bandziorów Quentina z racji swojego położenia mógł służyć Nowemu Obozowi jako swego rodzaju grupa sabotażowo-uderzeniowa na konwoje prowadzone z Placu Wymian do Starego Obozu. Mając to na uwadze, przyporządkowanie do obozu Quentina Ulryka i jego ludzi nie wydaje się słuszne. Wilczych Synów zasadniczo nie interesowały konflikty wewnętrzne między Myrtańczykami, a już w szczególności - wojna z orkami, którą uważali za "wewnętrzną sprawę Myrtańczyków" (świadczy o tym choćby wywołanie wojny domowej na Archolos, pomimo iż Ulryk był doskonale poinformowany o zbliżającym się zagrożeniu ze strony orków). Sam Ulryk uważał się za niezależnego gracza politycznego z własnymi planami. W związku z powyższym, Ulryk raczej nie zniósłby przyjmowania rozkazów od ludzi pokroju Lee, nie wspominając już o nisko urodzonym Laresie. Natomiast Krąg Magów Wody Ulryk traktował dość instrumentalnie, mimo pewnego szacunku dla jego kapłanów. Wreszcie po piąte, w teorii autora jest pewna niespójność historyczna - otóż Wilczy Synowie nie mogli "dołączyć" do Nowego Obozu gdy trafili do kolonii karnej, bo jego współzałożycielami byli magowie tworzący w kolonii karnej Krąg Wody. A tych w kolonii przecież nie było dopóki nie powstała Bariera. Tytułem dygresji zaznaczam, że Riordan nie mógł doradzać przy tworzeniu Bariery, wbrew temu co sugerują twórcy Kronik Myrtany pod koniec gry, bo wtedy nie było jeszcze podziału na Krąg Wody i Krąg Ognia, co wynika z rozmowy z Xardasem w IV rozdziale Gothica 1 (wszyscy magowie wysłani przez króla należeli do Kręgu Ognia). W konsekwencji, o ile twórcy Kronik chcieliby zachować spójność historyczną, Riordan musiałby dostać się do kolonii karnej już po stworzeniu Bariery, w co nietrudno uwierzyć ze względu na jego skłonność do niesubordynacji wobec przełożonych na Archolos (podobnie jak Milten mógł jako skazaniec dołączyć do magów w akcie łaski). Dzieląc się natomiast swoją teorią co do dalszych losów Wilczych Synów i Ulryka, chciałbym zauważyć na to jak łagodnie Roderich potraktował Ulryka i jego ludzi, zsyłając ich do kolonii karnej (pomimo oczywistej zdrady stanu). Choć narrator pod koniec Kronik wydaje się usprawiedliwiać Rodericha (choćby wtedy gdy sugeruje, że Roderich "musiał" zesłać Marvina do kolonii karnej pod wpływem nacisków ze strony "wpływowych mieszkańców Archolos"), to moim zdaniem mogło mieć miejsce "dogadanie się" i Roderich został odpowiednio przekupiony. Żeby uspokoić nastroje społeczne i wydać sprawiedliwy osąd, Wilcze Leże zostało skonfiskowane i zajęte przez paladynów - los Ulryka zależeć więc miał od Kręgu Magów Ognia i Zakonu Paladynów (można więc przypuszczać kto przekupił Rodericha). W akcie własności do górskiej fortecy w Górniczej Dolinie mowa jest o przekazaniu własności "(...)posiadaczowi dokumentu... i domowi Innosa" (w dawnych czasach "dom" oznaczał świątynię). Posiadaczem tym mógł być właśnie Ulryk, który jako zarządca górskiej fortecy pod nadzorem magów ognia i paladynów (mających udziały z wydobycia rudy) miał "wydobywać rudę dla króla do końca swoich dni" (cytując Marvina). Zwracam uwagę, że klimat miejscowy górskiej fortecy bardzo przypomina jałowe pustkowie właściwe dla Wilczego Leża. Gdzie indziej więc Wilczy Synowie mogliby czuć się lepiej, jeśli właśnie nie tam? Podsumowując, Ulryk z Wilczymi Synami nie mogli dożyć czasów Bezimiennego, zaś ich miejsce w Kolonii miało polegać na zarządzaniu całą Górniczą Doliną, a nie na kopaniu rudy jako mieszkańcy Starego Obozu. Całe zaś wygnanie i zesłanie do Górniczej Doliny Ulryka i Wilczych Synów było obliczone na wzbogacenie się Kręgu Magów Ognia i Zakonu Paladynów.
Osobiście myślę, że najprawdopodobniej w trakcie wielkiego buntu bądź nieco po nim Marvin czyli Blizna wraz z Gomezem zamordował Ulryka i resztę wilczych synów. Jakby nie było Marvin wiedział o tym że banda Ulryka trafiła do kolonii a nie wyobrażam sobie żeby się mogli tolerować pod barierą. Jakiś ruch z jednej ze stron musiał zostać wykonany a w Gothic I Blizna żyje a o Ulryku nikt nie wspomina, zapewne prawie nikt nawet nie pamięta że ktoś taki pod barierą w ogóle był. Ewentualnie prawdopodobne wydaje mi się również to że wilczy synowie jeszcze przed powstaniem bariery próbowali uciec z kolonii mordując strażników ale przez brak dobrego wyposażenia i niewielką liczebność po prostu polegli i zginęli. Wilczy synowie są dumni więc i pewnie woleli by umrzeć w trakcie walki z wrogiem niż niewolniczo dla niego pracować.
Chyba się trochę zagalopowałeś. W sensie, tok myślenia jest poprawny i zgadzam się z nim, że w kanonie Kronik mogłoby tak być, że Ulryk zginął pod barierą z ręki Blizny. No ale jednak mimo tego jak genialne są Kroniki, są one tylko nieoficjalnym dodatkiem stworzonym przez fanów na podstawie Gothica 1, więc nie możesz argumentować domniemanej śmierci Ulryka tym, że Blizna żyje w G1, a o Ulryku nikt nie wspomina bo o nim zapomnieli. Jak ktokolwiek może wspominać w G1 o postaci Ulryka, skoro gdy powstawał G1 to Kroniki nie były jeszcze nawet w jakimkolwiek planie. Możemy sobie dywagować na te tematy, co by było gdyby, ale dywagujmy tylko na podstawie samych Kronik, nie mieszajmy do tego bezpośrednio wydarzeń z G1, czy tego o czym G1 nie wspomina z Kronik, bo to nie ma sensu.
@@BiaLy23PoL Eh jakby to powiedzieć: stwierdzałem fakty że Blizna w G1 żyje a o Ulryku nikt nie wspomina i oczywiście że tak jest ponieważ kroniki powstały dużo później to prawda ale właśnie takim tokiem myślenia idąc chciałem wskazać na to że twórcy kronik myrtany fabularnie zdecydowali że Ulryk trafi do kolonii mimo faktu że żadna postać o takim imieniu ani o podobnym wyglądzie nie mówiąc już nawet o przeszłości czy charakterze nie występuje jak i również zadecydowali że Blizna w G1 będzie w kronikach Marvinem. Były to konkretne celowe decyzję w trakcie pisania fabuły kronik myrtany więc fakt że Ulryk nie zachacza o żadną postać występującą w G1 i nic nie sugeruje strikte jego obecności w czasie akcji G1 ani nikt o kimś takim nie wspomina chociażby w czasie przeszłym w mojej opinii sugeruje że najpewniej w ten czy inny sposób Ulryk zginął bardzo długi czas przed akcją pierwszej części.
@@BiaLy23PoL W kanonie kronik rzecz jasna. Jasne że kroniki nie są dosłownie kanoniczne dla Gothic 1 ale Gothic 1 dla kronik już kanoniczny jest więc uważam że zahaczanie o tą grę jak najbardziej ma sens
@@TammyAshell W Kolonii każdy żyje tu i teraz. O Marvinie też nikt nie wspomina ani słówka - bo teraz liczy się Blizna. Jeżeli o Ulryku nikt nic nie mówi, to może dlatego, że teraz to inna, równie wpływowa osoba jak np. Y'Berion?
Już bez przesady że ulryk to yberion jest to ciekawe stwierdzenie zwłaszcza że Wilcze syny lubią bagiennego ziele ale moim zdaniem wyjdzie kolejna część gdzie ulryk będzie bosem
Gwoli ścisłości - Riordian nie został zesłany pod barierę, tylko utknął pod nią. Został zwerbowany przez króla do "jakiegoś projektu".
Przecież jest wspominane w Kronikach ,że wilczy synowie gustują w bagiennym zielu no i podobnie jak świątyni strażnicy walczą dwuręcznym mieczami
Myślałem, że wszyscy gustowali w bagiennym zielu? ;)
Jego fanatyzm mógłby go pchnąć w stronę obozu na bagnie. Nie mógł się pogodzić, że przegrał bitwe o Archolos i mogło zagrać to na jego psychice w ten sposób, że tak jak wspomniałeś, po spożyciu bagiennego ziela dostał wizji. Jak dla mnie jest to całkiem prawdopodobna wersja wydarzeń. Chociaż mogliby też po prostu się zbuntować i zostać zabici już na statku płynącym na khorinis.
Słuszne spostrzeżenia, też się nad tym zastanawiałem i w sumie pierwsza moja myśl, niezbyt przemyślania, była taka że Wilczy Synowie mogli trafić do Nowego Obozu, tutaj Lee nie byłby dla mnie problemem, jako że sam został zdradzony przez myrtańską szlachtę, Riordian już faktycznie mógłby być problemem.
Obóz bandytów wydaje się być bardzo logiczną opcją, biorąc pod uwagę to, jak odcięci kulturowo od Myrtańczyków byli Wilczy Synowie, oraz to, że jest powiedziane, że Obóz Sekty założono dopiero 5 lat po powstaniu bariery, podczas gdy nie wiadomo nic o obozie bandytów i równie dobrze mogli go założyć jeszcze w pierwszym roku, gdy tylko została opanowana sytuacja po buncie, w którym jak sądzę mieli udział, i pewnie nie miały, a różnice z Myrtańskimi skazańcami chwilowo spłynęły na bok.
Wychodząc z tej myśli, jakoby to Wilczy Synowie brali udział w buncie, po czym odłączyli się od Starego Obozu, można również założyć, że stworzyli kolejny, inny obóz, który następnie przestał istnieć gdy doszło do wojny między nimi, a Starym Obozem, którą przegrali. Niewykluczone również, że właśnie ten obóz mógłby stanowić jakąś podwalinę pod Nowy Obóz lub Obóz Na Bagnie, mogli stworzyć budynki, które zostały opuszczone po ich przegranej i przejęte przez nowo powstający obóz.
Jako, że zakładam, że Wilczych Synów do kolonii trafiło więcej (zakończenie zinterpretowałem jakoby była to większość tych, którzy nie polegli, a nie zakładałbym też, aby poległo ich aż tyle, byle pozostałych przy życiu była garstka, ale zakładam również, że znaleźli się tacy, co przeżyli, a nie zostali zesłani), to miałoby to sens, aby doszło do czegoś takiego, co doprowadziłoby do rozbicia ich szeregów i wymieszania się z innymi więźniami. To mogłoby oznaczać albo to co pisałem odnośnie kolejnego, nieistniejącego obozu, albo po prostu wewnętrzne spory w Starym Obozie, najpewniej zakończone śmiercią Ulryka.
Obóz Sekty jest również bardzo prawdopodobną opcją, jako że w Kronikach mamy dość sporo informacji o stosunku Wilczych Synów do "starych bogów", wiadome jest, że przed podbiciem Vardhal Wilczy Synowie byli po prostu jego wyznawcami, pod przegranej z Myrtańczykami nastąpił u nich kryzys wiary, i część z nich pozostała przy wierze w Adanosa, jak choćby sam Ulryk, część zdawała się ją przestać praktykować, bądź porzucić na rzecz jakiejś wiary w ich przodków, czy może nawet zaczęły wśród nich występować przypadki ateizmu, choć jak dla mnie ateizm nie może istnieć w uniwersum Gothica, bo są tam empiryczne dowody na istnienie bogów (chociażby w Gothicu 3, chociaż ten najpewniej nie był brany pod uwagę jako kanoniczny przy pracach nad Kronikach), nawet jeśli nie są dostępne dla wszystkich, a z drugiej strony jeden z uchodźców na statku w prologu zdaje się go przejawiać. Przegrane powstanie mogło być kolejnym ciosem, o czym świadczą również słowa Ulryka, w takim stanie Wilczy Synowie byliby bardzo podatni na Śniącego, szczególnie jeśli założymy, że trafiło ich do kolonii więcej niż 6, a Ulryk zginął, to można snuć domysły, że spora część z nich, pozostawiona sobie bez przywódcy i z kryzysem wiary, padła łatwym łupem Śniącego.
Jeśli chodzi o Nowy Obóz, w Kronikach jest sugestia, że Wilk z Nowego Obozu jest synem Wilczego Syna, Jona, ale to nie musi o niczym świadczyć, wiadomo że wypłynął wcześniej do Khorinis, więc nie trafił do kolonii razem z uczestnikami powstania Ulryka, może to też świadczyć o tym, że nie był tak lojalny Ulrykowi jak Wilczy Synowie, być może ma to też jakiś związek z Wodnym Kręgiem, do którego Jon należał, może nawet Wilk nie był w pełni Wilczym Synem, a jedynie synem Wilczego Syna i kogoś innego, wiemy na przykładzie Talona z karczmy w Wilczym Leżu, który z tego co pamiętam umawia się z kimś w mieście. Albo po prostu można założyć, że Wilczy Synowie się rozdzielili pod barierą, choć to mało prawdopodobne.
A teraz mega głupia myśl, mimo że sensowna, wpadła mi do głowy akurat jak pisałem ten komentarz, w Upadku Setariff (który nie jest Gothiciem, bo Arcania ssie, wiadomo, fakt, nie mówię, że nie, choć dało się przejść), pojawiają się kompletnie od czapy jakieś baby wojowniczki żyjące prawdopodobnie w matriarchalnej kulturze - czyżby można było je połączyć z Wilczymi Synami? Pomyślmy, kultura Wilczych Synów kładzie wielki nacisk na kwestie walki i te sprawy, poniekąd jak starożytni Spartanie, następuje bunt Ulryka, większość Wilczych Synów ginie lub zostaje zesłana do kolonii - co wtedy z ich kobietami i dziećmi? Wychowane w tej kulturze najpewniej mają taki sam stosunek do kwestii walki i wojny, nawet jeśli same nie brały w niej bezpośrednio udziały (a może i brały, tylko nie zostało to pokazane w grze i trzeba to mieć w domyśle?), teraz to im pozostaje przejąć obowiązki mężczyzn i wychowanie nowych pokoleń, tych które już się urodziły i zostały sierotami, jak i przyszłych, mogło to doprowadzić do przewrotu kulturowego i wytworzenia się u nich kultury matriarchalnej. Dodajmy, że Arcania toczy się jakieś 22 lata po Kronikach (10 lat bariery + około 2 lat do Zmierzchu Bugów + około 10 lat do Arcanii), więc mogło się już wychować nie tylko cały pokolenie świeżych sierot po powstańcach Ulryka (plus wdowy po nich), ale nawet całe pokolenie 20 latków urodzonych po tych wydarzeniach. Gdyby tylko Kroniki i Arcania miały miejsce w jednym kanonie, bo twórcy Kronik chyba nawet trójki nie brali pod uwagę jako kanoniczną, także tego... No, ale jest to jakaś myśl :P .
- Ulryk wylądował w Kolonii zanim powstała bariera, a wiemy, że dochodziło wtedy do licznych ucieczek, więc mógł po prostu uciec
- Mógł umrzeć w trakcie bunty skazańców
- Jeśli przetrwał bunt to i tak znajdował się w kolonii razem z Marvinem, mogło dojść do konfrontacji gdzie umarł (Ulryk na 100% chciałby Marvina zabić)
- Mógł umrzeć na milion różnych sposobów w tych 10 latach od powstania bariery do przybycia bezimiennego
Tylko nie sądze że Ulryk (bo głupi nie był) dałby się omotać innemu bóstwu skoro tyle lat po bitwie w Vardhal nie zapomniał o swoich przodkach i dziedzictwu.
Ktoś jeszcze snuł teorię, że Urlyk to ten magnat zombie z krypty.
myślę że uryk to Gorn, ale w gothic 1 ingerował netflix
To by tłumaczyło czemu na myśl o wejściu do kopalni zwariował
@@rangar6853 oh no! Step Bezi! Im stuck!
Ta teoria z obozem bractwa jest naprawdę dobra, możliwe że scenka jak idą w kajdanach wilczy synowie i ich konkretną liczba nie jest przypadkowa 😁
Elo - kilka kwestii, jeśli idziemy w podróż poszlakami i naszymi domysłami to uważam, że...
Kwestia zmiany imion oraz przemiany wilczych synów w obóz sekty, jest mega prawdopodobny i po przejściu pierwszy raz kronik, a zanim trafił na ten film wpadłem dokładnie na ten sam pomysł. Dodam do teorii, która tutaj pada kilka spraw, co widzę przewija się czasem w komentarzach.
-- Uważam, że są spore szanse na to iż synowie się przegrupowali, wiara na obozie w Y'beriona to prawdziwa sekta co mogło ewoluować z Synów, którzy już takie oznaki wykazywali, szli z Ulrykiem jak w dym, więc akcja, że mu się odkleja i widzi bóstwo, a reszta idzie za nim w ciemno jest dla mnie wręcz pewne.
-- Przypomnę, bo nie widziałem takiego komentarza, że Ulryk i Synowie, byli mocno duchownymi osobami, wiara w Adanosa jest tam wielokrotnie podkreślania, a jak dobrze pamiętam Volker tłumaczy śmierć magów Ognia pomysłem właśnie Ulryka, który nienawidził Innosa. W wielkim finale w oczach Ulryka został oszczany przez Adanosa, z racji na porażkę oraz negowanie, że Rozjemca nie jest artefaktem boga, w którego tak wierzył. Więc są w jego oczach obaj bogowie są spaleni, temat przejścia na Beliara w grę raczej nie wchodzi, więc wiara w całkiem NOWE bóstwo jest mega prawdopodobne, zwłaszcza jeśli ów Bóg Śniacy wykazywał zainteresowanie nimi, a nie był ,,obojętny,,
-- Temat ich zamiłowania do bagiennego ziela był już poruszany w komentarzach, skoro z kronik został wylansowany Mroczny Paladyn na cała myrtane, to kto by zabronił Syną Sekty rozkminić biznes z bagiennym zielem, gdy tylko nadarzyła się okazja, rozwijając temat wyżej z Bogami, czy na ich miejscu ktokolwiek widziałby lepsze wyjście niż nowy bóg, który jeszcze propsuje jaranie ziela? Stawiam kolejke Paladyna, że każdy z pozostałych synów poszedł by w to jak w dym
-- Reszta w sumie jest podana w filmie, uważam, że ciężko obalić takie poszlaki, dodajemy ilość ocalałych i Guru, strażnicy świątynni preferujący miecz dwuręczny, ich dość niskie skille w magii, bo może ciężko przerobić wojownika na maga, a co do samego Cor Angara, to trzeba by było sprawdzić każdy jego dialog z 1 części i z 2, bo mi coś świta, że pada z jego ust iż poznał Y'beriona już pod barierą, więc nic dziwnego, że najbardziej odstaje od reszty, bo synowie bez wodza raczej byli nikim, więc po śmierci Y'beriona nie dziwne, że on przejął pierwsze skrzypce, co do Caloma też trafna teoria.
Przeciwne temu teorię dość łatwo obalić:
-- mieli by uciec? Kurwa dokąd? Ich czas oraz świat przeminął, został pochłonięty przez Myrtańczyków, więc gdzie mieliby uciec synowie? W 6 lub 7 osób odbudowywać klan wilczych synów z polityką nie przyjmowania obcych? Trochę cienko...
-- Marvin z blizną miałby ich zabić? Za co? Uważam, że to za bardzo branie do siebie ruchów Ulryka. Mielibyśmy go zabić, bo przykillował parę osób z miasta? Tego samego, które nas skazuje prawie na śmierć? Z tego samego, które Marvin ma w wacku od śmierci brata i prawie od razu negocjuje z wysłannikiem królewski zawijkę z wyspy? Pomijam opcje olania całkowicie tego najazdu. Nie widzę sensu, jak dla mnie to walka z nim jest tylko po to, aby ratować szefa Strażników miejskich, a nie jako tako mścić się na typie, który zabrał miecz... który w sumie mu się należał. Uważam, że Ulryk darzy Marvina szacunkiem i po akcji z rozjemcą zamiast skosić nas na miejscu jednak daruje nam życie, to że jego ludzie chcieli skopać nam dupę, a nie zabić, to już nie jego sprawka. Tak skopać dupę, a nie zabić, bo tekst pada, że mamy trafić do lochu, a nikt nie mówił w jakim stanie. Nie zabił nas na miejscu, tylko kazał uwięzić, bo wiedział, że Marvin może namieszać, ponieważ jest człowiekiem akcji
- zabić pełzacze? Nie ma sprawy
- wbić się do nawiedzonej twierdzy z której nikt nie wracał? - od ręki
- znaleźć legendarny artefakt, który mógł w ogóle nie istnieć? - 5 minut i jest pyk
Dla tego w sposób zamknięcia chciał się zabezpieczyć przed np. pokrzyżowaniem mu planów, a z szacunku nie zabił na miejscu. Dodam nawet, że przy pierwszym przejściu od razu mu oddałem miecz
- raz to że go nie założę,
- dwa miecz to jego spadek, jego własność
- trzy wracam do magów i mówię, że Rozjemcę ma Ulryk, co zmieni, że im go pokaże, a co jeśli powiem, ze ma go jedna z poważniejszych person na wyspie, a sam miecz jak Kessel myślał, to po chuj nam w walce? z Lichwiarzem? Legendarny artefakt potrzebny do walki z gościem, który pożycza hajs na procent? WTF trochę ktoś tu odleciał, Bezi ok walka z smokami, orkami, jaszczurami, ożywieńcami itp. a Marvin walka z Lichwiarzem? Nigdy nie widziałem, że ktoś zawijał Atomówke na plecy i szedł wyjaśniać chwilówkę u Bociana...
Tyle ode mnie, jeśli to czytasz to szacun, że Ci się chciało ;) Autoreklama - wpadnij do mnie, muzyka Ci się spodoba to zostaw Subika - Pozdrrooooo
ciekawy odcinek się zapowiada ;)
Wilk nic ciekawego nie mówi, ALE w Wilczym Leżu jest wprost powiedziane, że syn Jona (Wilk) popłynął na Khorinis po nowe przygody :)
Gdzie to było powiedziane? Nie przypominam sobie tego.
@@Atok1111 Chyba Baes mówił o tym że syn Jona potrafi zrobić zbroję z pancerzy pełzaczy, ale wyplynal na khorinis wiec marvinowi takiej nie zrobi
Gdy usłyszałem o synu Jona,który popłynął na Khorinis od razu pomyślałem o Gestathcie z Gothic 2 zamiast o Wilku.
@@ASpecialGuest Tyle, że Wilk na ten pomysł wpadł pod Barierą
@@kikiv1993 no jo, to są takieale nieścisłości ale wiadomo o co chodzi
Mocny materiał 💪 szczególnie teoria z obozem bractwa
Jeszcze Ulryk przecież się zawiódł że miecz to nie Rozjemca a jakiś zwykły magiczny więc to też go mogło zniechęcić do trójcy bogów i przyjąć Śniącego
Moim zdaniem zarówno Wilczy Synowie, jak i ich przywódca, byli zbyt dumni by pozwolić sobe na niewolniczą pracę czy tchórzliwe ukrywanie swojej tożsamości. Obstawiałbym raczej, że wszczęli po drodze jakiś bunt w którym prawdopodobnie wszyscy zginęli, albo ich statek najzwyczajniej zatonął po drodze. W każdym razie myślę, że do Kolonii nigdy nie trafili.
Ma to sens. Biorąc pod uwagę, że w jednej z misji w Wilczym Leżu jest nakłonienie ekipy Fabio do założenia plantacji bagiennego ziela, a i jeśli dobrze pamiętam to nawet w dialogach widać było, że lubią sobie przypalić. No a Ulrykowi po tych wszystkich wydarzeniach mogło "siąść na łeb" i dzięki temu był łatwiejszym celem do opętania.
Tyle że wedle lore Y'Berion przebywał przez dłuższy czas w starym obozie i był postrzegany jako opanowany i rozważny człowiek który w przeciwieństwie do choćby Gomeza nie pragnął nigdy władzy czy potęgi, przez co był w stanie zjednać sobie ludzi.
Ulryk miał większą szansę po prostu zginąć, czy to podczas jakiejś nieudanej próby buntu jeszcze przed barierą czy podczas tego jak Gomez wspinał się na szczyt.
Urlyk nie dożył wydarzeń z gothic I i nie ma czego się tutaj doszukiwać. Skoro twórcy tego moda zadbali o takie szczegóły jak dodanie Marcinowi blizny i stworzenie go na krztałt tej postaci to nie pominęli by ulryka, gość był wojownikiem a nie magiem więc jak dla mnie teoria z bractwem odpada. Gość po prostu se fiknął po drodze i tyle
Mógł być niewygodny dla Myrtańczyków, a zesłali go tam by pozbyć się go po cichu, bez protestów jego zwolenników to w sumie częsta praktyka władz "no on idzie tylko do więzienia" a potem słuch po nim ginie i zostają tylko pogłoski że ktoś taki kiedyś był.
Inna kwestia że tylko kilku wilczych synów było zamkniętych razem z chmarą Myrtańczyków, trochę mała jest różnorodność wśród więźniów co by nie mówić, mogli się ich pozbyć ze względu na inną kulturę.
Kolejną kwestią jest to że Ulryk miał opinię jako dobry władca, ale w kolonii był bez ludzi i poparcia. Moim zdaniem pierwszy cel do eliminacji w drodze o władzę, gostek jest najgroźniejszym kandydatem do zostania ważnym graczem politycznym po stworzeniu bariery, trzeba było się go pozbyć, jeśli Lee i Gomez chcieli mieć jakieś szanse na jakąkolwiek swobodę. Tutaj problem jest taki że Lee ma mniejsze, ale podobne kwalifikacje, jako że był generałem. Tylko on nie narzekał na ilość ludzi, jako człowiek który na strategii zjadł zęby mógł się go pozbyć by później nie być od niego zależnym, a Ulrykowi na pewno zależało na tym by przygarnąć odrzuconego utalentowanego generała.
Ciekawy materiał
Ulryk to przecież ten magnat z lodowym mieczem przy arenie w dodatku Mroczne Tajemnice. Nie raz były nawiązania w Kronikach do innych modów.
I to by się kleiło najbardziej xD Zwłaszcza wspominając zamtuz Mroczne Tajemnice xDD
Ja tam mysle ze Marvin ivh zasiekal z Gomezem
A co jeśli Ulryk to nadzorca? Popatrzcie sami, po trafieniu do kolonii był zmuszany do ciężkiej pracy, gdy Marvin z Gomezem tam trafiają to jadą na tym samym wózku co oni. Marvin zna go i jego ludzi więc wie że są dobrymi szermierzam, więc mimo niesnasek mogą się dogadać co do rebelii. Po wielkim buncie Ulryk zostaje magnatem piastując pozycję zbliżoną do jego statusu sprzed kolonii. A że potrafi się bić to wraz ze swoimi ludźmi wyprawia się na orków w ramach zabicia czasu, gdzie później w krypcie z kamieniem ogniskującym zostają ozywieńcami.
Możliwe jest też, że jacyś armijni krewni zabitych na Archolos, wymierzyli im sprawiedliwość na statku. Wiadomo, na morzach buja i ktoś mógł przypadkiem wypaść, a że teoretycznie miał być zamknięty pod pokładem i nie mieć noża w żebrach? Drobnostka.
Pamiętajmy że bariera nie istniała kiedy Ulryk został zesłany do kolonii, moim zdaniem albo z niej uciekł nim ją postawili albo zrobił bunt jeszcze na statku i zbiegł.
Szczerze liczę, że gothic remake będzie miał nawiązania do kronik i rozszerzy nam trochę świat.
Może jakaś analiza na temat : Kim będzie Lars z dziejów Khorinis ?
Wydaje mi się, że może być Plot Twist, że okaże się, że to Kruk XD
Źle się zestarzał ten kom
zgadzam się @@heroszeros4391
Równie dobrze statek który miał ich zabrac na Khorinis mógł nie dopłynąć do celu poniewaz został zaatakowany przez orkow 😜
6:25 Zdaje się, że pominąłeś Baal Lukora? Ale mogę się mylić.
Tak w ogóle ciekawe teorie.
Mam też wrażenie, że Ulryk pasuje jako nadzorca, tzn ten przeklęty magnat w krypcie. Człowiek taki jak on raczej nie miał problemów z byciem magnatem, po za tym mamy wolną przestrzeń do spekulacji, mógł chcieć dajmy na to przejąć władzę, czy cokolwiek.
@@DJ7ful Wiesz dude, nadzorca może jest po prostu zgnity
Ja uważam, że Ulryk znowu chciał władzy, ale tym razem w Kolonii, stwarzał zagrożenie/chciał przejąć któryś obóz lub coś w ten deseń więc go zabili jak i jego ludzi żeby nie stwarzał zagrożenia
Sam miałem niedawno rozkminę , że Y'berion to tak naprawdę Ulryk xD
Mi odpada wersja z jednym Wilczym Synem więcej, dlatego, że Baal Tyon to jeden z młodszych Guru, o czym wspomina Baal Kagan w Nowym Obozie. Myślę, że podobnie jak ktoś niżej napisał, Wilczy Synowie nie dożylli czasów Bezimiennego w Kolonii.
6:21 A Baal Netbek?? XD XD XD
Netbek nic nie wiedział o wymordowaniu magów ognia ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Ale fakt, pominąłem tego fanatycznego ogóra.
@@7XEN Baal kwiatów i tańczących drzew :)
Wiecie, że z przedstawionego na mapie świata Sendar pochodzi Milten.
Czekam na kolejne materiały ❤
Tylko ta "mapa" to okropny potworek zlepiony bez ładu i składu, nie uwzględniający np. tego, jak wyglądała mapa królestwa w kronikach. Owszem, wiele nazw na tej mapce w materiale pochodzi z kronik i z oryginalnego lore, ale jest tak strasznie wykonana, tak paskudna i nieprzemyślana, że nie ma nawet co brać jej pod uwagę. Już pominę, że wciśnięto tam wyspy południowe z arcanii razem z wyobrażeniem tego miejsca z kronik. Co do miltena, to fakt, pochodzi on z sendar
chcialbym strasznie zeby tworcy kronik zrobili jak z elder scrollsami, kazda kraina ma swoja wlasna przygode, normalnie zesralbym sie ze szczescia gdyby takie cos powstalo hahah
@@igi1225Zawsze można w Odyseje sobie pograć. Ale rozumiem chęć kolejnych Kronik Myrtany z innych krain.
Ja jestem za Obozem Bractwa
zwłaszcza że jest jeszcze jeden dowód na poparcie tej teorii o którym nie wspomniałeś, co jest wręcz dziwne
mianowicie z czego jest znane bractwo po za bagiennym zielem, śniącym i Guru? z grupy Łowców Pełzaczy którzy znajdują się w Starej kopalni, a teraz z czego byli znani Wilczy synowie? że w ich kopalniach był problem z Pełzaczami i sami mieli również Łowców pełzaczy, już wystarczy spojrzeć jakim problemem była walka z pełzaczami dla innych w kolonii i później dla wyszkolonych Paladynów, to nie była umiejętność której od tak możesz się wyuczyć metodą prób i błędów, bo błąd oznaczał śmierć. Jest to praktycznie pewne że Wilczy synowie nauczyli bractwo jak walczyć z Pełzaczami
Zgadzam się, dziwne, że nie wspomniałem o tym... 😅
Po pierwsze - Archolos było pod rządami Myrtany aż 300 lat (dialog z Leonem ), więc odzyskiwanie przez Ulryka wyspy było nawiązaniem do współczesnej sytuacji Ślązaków (XD).
Po drugie - Ulryk nie został zesłany pod barierę, a do Górniczej Doliny - to oznacza, że mógł zwyczajnie uciec, mając kilku silnych dobrze zorganizowanych podwładnych - to tak jakbyś jechał w samochodzie Ty i czterech Gromowców - dacie radę.
Po trzecie - Ulryk przegrał te bitwę, a Wilczy Synowie którzy zostali zesłani wraz z nim, mogli zrobić to, co robili wcześniej - zginąć w honorowej walce w trakcie małego buntu przeciwko ludziom króla, a raczej Myrtańczyków hatfu.
No i po czwarte - legenda kamienia ogniskującego. Ulryk to nie był jakiś tam skazaniec. Gra się toczy 11/12 lat przed wydarzeniami z Gothic, to oznacza, że Ulryk, jeśli przeżył, mógł zająć wysokie stanowisko wśród magnatów. Pomyślmy - Marwin i Gomez trafiają do doliny. Gomez wykorzystuje moment, wchodzi na podwyższenie, wali przemowę życia. Marwin jako wybitny wojownik przeżył bunt, a Gomez wiedział, że bez takich ludzi nie przeżyje. Jest trochę zjebany więc każdy dostaje ksywę. Ulryk ma kilku ludzi, ale Gomez był pierwszy, mimo to, dogadują się - Ulryk to również wybitny wojownik, a do tego jako były władca Wilczago Leża - wie, jak zarządzać kopalnią!!! Zostaje magnatem, a jego ludzie pierwszymi strażnikami. Był arogancki i gotowy do dziwnych, ale wielkich decyzji. Może to nawet on wpadł na pomysł ułożenia się z królem by zgrać mu na nosie. Ale był władcą, nudziła go wygodna pozycja. Polował na orków dla zabawy. I zszedł do krypty. W skrócie - jeśli gdziekolwiek szukałbym Ulryka, to właśnie tam - w krypcie, gdzie schodzimy z Miltenem.
Mod o dalszych losach marvina powstanie do gothic remake ❤️🖐️😂💪
Sam się nad tym zastanawiałem, można jedynie tworzyć własne teorie bo Kroniki chcąc nie chcąc, to świetna modyfikacja ale oficjalnie nie wlicza się w serię, chociaż moim zdaniem na to zasługuje całkowicie. Ja lubię fantazjawać, więc moim zdaniem Ulryk po trafieniu do Kolonii mógł po prostu zostać przywódcą jakiejś szajki. Gothic 1 teoretycznie przedstawia nam dość ograniczony świat, i wiele osób które siedziało pod barierą nigdy nie zostały przedstawione w tej części a w drugiej już tak. Gdybyśmy mieli wyobrazić sobie świat z Gothica 1 w prawdziwym życiu, myślę że kolonia o realnych rozmiarach byłaby wielokrotnie większa i z kilkoma innymi mniejszymi społecznościami wewnątrz. Być może Ulryk był jakimś podróżującym po Kolonii bandytą wraz ze swoimi ludźmi, może napadali na innych a potem kryli się w lesie. Raczej po kimś kto był swego rodzaju królem a trafił na dno, spodziewałbym się stoczenia się na ścieżkę zwykłej bandyckiej szui niż magnata czy kogoś ważnego.
Jak dla mnie Ulryk ze swymi ludźmi pomogli Gomezowi w buncie jednak nie chcieli uznać jego władzy i postanowili znaleźć bądź stworzyć własny obóz wraz z ludźmi, którzy by go poparli jeśli w ogóle tacy byli. Idealnym takim miejscem była by górska forteca w końcu jest w górach tak jak wilcze leże, więc Ulryk stał by się jej panem. Jednak trudne warunki + ataki harpi i być może nawet orków doprowadziły ich do śmierci lub ucieczki ze swej siedziby.
Marwin to Blizna nic dopowiadać nie trzeba.
Zasadniczo to czemu nie? Dla sceptyków - warto wspomnieć, że Ulryk całe życie był traktowany jak jajko, mam na myśli, że był księciem, synem króla swojego ludu. Całe życie miał wszystko (prawie), co miał, jego autorytet był niepodważalny i nagle chłop poległ - przegrał najważniejszą bitwę swego życia, bitwę o Archolos. Do tego jego rozjemca okazał się czymś innym niż myślał a jego lud po prostu upadł i praktycznie został wymazany z kart historii albo poległ w wyżej wspomnianej bitwie. Zatracił na pewno wiarę w Adanosa, może te wszystkie wydarzenia zadziałały na niego jak jakaś terapia szokowa? Może w wyniku tych wydarzeń otrząsnął się w jak beznadziejnej jest sytuacji i wrzucony do kolonii skontaktował z rzeczywistością? Jeżeli tak by było to być może, poza barierą się nienawidzili, ale tam? Każdy miał wspólnego wroga, czemu nie zawarliby sojuszy, żeby razem przejąć ster? Co więcej Gomez raczej nie dopuszczał do władzy absolutnej nikogo nawet ze swojego otoczenia - myślę, że nawet prywatna niechęć Marvina vel Blizny do starego znajomego nic by nie zmieniła - Gomez nie zabiłby kogoś, kto jest silny, użyteczny i, przede wszystkim, dobrze się z nim układa, a relacje między SO i sektą, mimo opinii niższych szczebli są bardzo dobre. Marświn też nie był jakiś wybitnie mściwy. Też pasowałoby, czemu on w ogóle jest tak daleko - po prostu ze względu na stare dzieje jakoś specjalnie nie mieli ochoty oglądać się na co dzień. Też może być interesujące podejście Gomeza do niego, jak nerwowo reaguje na niego, beziego to zajebie za wspomnienie o nim. Szpieguje go też. Najpewniej wie, że Magowie Wody też chcą rozwalić barierę, doskonale wie, że napadają jego oddziały, transporty i doskonale wie, że zarządza nimi Lee, sławny generał, co to tyle nawygrywał, ale kogo śledzi? Jakichś ćpunów z sekty, czemu? Może wie, że te ćpuny mają za sobą znacznie cięższą do przetrawienia przeszłość od Lee - ten jest przewidywalny, był tylko dowódcą wojskowym, jego ruchy będą raczej czytelne. Ulryk był władcą, świetnym wojownikiem z zapędami na zbrodniarza i spiskowcem, z lichwiarzem spalili całe miasto, chcieli dokonać czystkę i byli o krok od zajęcia całej wyspy - może Gomez spodziewał się dzięki Bliznie właśnie takiego zagrożenia z jego strony? Dlaczego Gomez w ogóle miałby przejmować się sektą z wymyślonym bóstwem, kiedy ktoś taki jak Lee siedzi mu pod nosem i podejmuje partyzantkę przeciwko niemu?
Y'berion też jest do niego bardzo podobny.
No ale z drugiej strony, czy Gomez w ogóle zniósłby go żywego? Nie wiemy jak doszedł do władzy, ale pozycję z pewnością wypracował jeszcze za czasów, kiedy kontrolowali to wysłannicy króla. Jak zjednał sobie pozostałych więźniów? Może np. zabijając innych? Zabicie kogoś takiego jak Ulryk dałoby rozgłos, ze wszystkich osób, które trafiły do kolonii, chyba był najwyżej usytuowany, ktoś, kto by go sprzątnął z pewnością zyskał by wielką reputację w takim środowisku.
Jeżeli jednak przeżył i nie dogadałby się z Gomezem to jedyną szansą dla niego byłoby ukrywanie się. Obóz Quentina fabularnie w ogóle nie jest wspominany w grze, więc można wnioskować, że najpewniej działają sobie tak cicho, że nikt nawet nie bardzo wie o ich istnieniu. Ulryk mógłby się tam schować - to by pasowało.
Raczej Ulryk nie zrobiłby jakiegoś głupstwa typu skok na strażników, byleby go zajebali, możliwe że uciekł też i obóz Quentina ma z nim coś wspólnego.
Swoją drogą podejrzewam, że na statku szybko się rozeszło kto jest nowym wieźniem.(Urlyk) A skąd taka pewność, że on do tej kolonii karnej wgl dotarł? Moim zdaniem, ciężko o to aby on miał być anonimowy. W końcu na statek trawił wróg i morderca wielu Myrtańczyków.
1. Nie wspomniałeś o najważniejszym guru, Cor Vinie
2. A co jeśli Ulryk powiedział Gomezowi, że ma kontakty z Y'Berionem?
Teoria z bractwem trochę naciągnięta. Raczej obstawiał bym opcję, że Ulryk wraz z wilczymi synami nie dopłynął do kolonii. W drodze mógł ich dopaść sztorm bądź zostali zaatakowani przez orków, którzy zresztą panowali na wodach w końcu posłali całą myrtańską flotę na dno.
Może po prostu Blizna ich zabił pod barierą
ciekawe masz przemyślenia
Wszystkich zabili orkowie. KONIEC
Może Ulryk to Nadzorca?
Teorie takie znikąd że równie dobrze mógłby pić herbatkę ze szkieletami z wieży mgieł i jeść ciasto z golemami Xardasa. Sory ale jak sam wspomniałeś ładowanie na siłę Ulryka w lore
W jakim modzie nagrywałeś te ujęcia z g1 ?
Mam pobrany cały mod pack
steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=2421711608
Absolutnie nie zgadzam się z tą teorią z kilku względów. Po 1 Marvin jako Blizna nie pozwoliłby na to żeby Urlyk żył sobie spokojnie pod barierą. Po tych wszystkich wydarzeniach po prostu by go zabił zwłaszcza że skumał się z Gomezem z którym przejął całą kolonię. Po 2 Riordian i reszta magów wody byli na początku w starym obozie więc niemożliwe jest aby i on pozwolił tej kanalii żyć. Co do wilka to niemożliwe jest aby był wilczym synem ponieważ Lee był generałem paladynów (Myrtańczyków) a wilk był jego wiernym człowiekiem.
Wilk w kanonie Kronik to syn Jona - honorowego Wilczego Syna.
A co kroniki sądzą o Barnabie mężu Gritty? bo w Gothic 2 sunie się domysł że jego statek zatonął.
A no z tego co pamiętam to spotykamy go przed burdelem w Kronikach i mówi on właśnie podobne rzeczy, w stylu że statek zatonął i nie może sprzedać żadnych pozostałości ze statku bo wszystko było podmokle czy jakoś tak.
Niedawno miałem ten event w Kronikach i zapomniałem go nagrać...
dlaczego magowie trafili pod bariere? Riordian itp to tez ciekawe
Jest mały problem, my patrzymy na grę taka jaka jest a nie taka jaka jest wewnątrz 🤔 rozumiecie świat w grze zawsze jest mniejszy niż w rzeczywistości - trochę jak streszczenie książki. Poza tym nie wzięliśmy jednego najważniejszego faktu - Urlyk to praktycznie no król, mimo buntu i zesłania to mógłby się starać o amnestie i azyl jako szlachetnie urodzony + do powstania bariery minęło sporo czasu, a według Kronik, w kopalniach pracowali również zwykli ludzie którzy chcieli dorobić, więc ktoś tak wysoko postawiony z tak liczną bandą u swojego boku mógłby bez trudu zorganizować ucieczkę
Teoria z bractwem to nawet fajny pomysł, ale bierzmy pod uwage relacje Gomeza z YBerionem. Gomez z tego co wnioskuje ma kompleks Putina i nawet wysikac sie sam nie chodzi, totez Blizna chcac nie chcac musiał miec kontakt przynajmniej wzrokowy z yberionem. Nawet mało powiedziane, bo Blizna zajmował sie panienkami, a tylko Yberion mial panienki nie liczac magnatow, wiec musieli robic bezposrednie interesy.
"co się stało z Marvinem po zesłaniu do kolonii" serio? to chyba oczywiste - miecz, blizna na ryju.....
Teoria z obozem bractwa jest baaaardzo naciągana. Ulryk i jego ludzie nie byli magami. Y'berion miał być zwykłym więźniem, a nie kimś ważnym i szanowanym jak Ulryk. Nie jestem pewien, ale zdaje się że między baalami były jakieś różnice, byli młodsi i starsi (starzem, nie wiekiem), co by się kłóciło z tezą że wszyscy oni są jego ludźmi. Bractwo powstało i rozwijało się spontanicznie, nie bo jakaś grupa przyszła i odgórnie założyła.
Osobiście uważam że Ulryk nie dożył nawet bariery i wielkiego buntu. Był zbyt dumny, ale też zbyt szczery i prostolinijny - nie chowałby się pod innym imieniem. Raczej by odmówił pracy, stawiał się, awanturował strażnikom, i skończył zakatowany albo zamknięty w klatce i "zapomniany". Możliwe że jeszcze na statku tak wku*** załogę że go za burtę wywalili.
Inna opcja jest że został zamordowany. Albo ktoś ważny poszedł po rozum do głowy i kazał go zabić, bo puszczanie go między więźniów to zbyt duże ryzyko. Albo też ktoś kto miał z nim kosę usłyszał że ma trafić do kolonii i przekupił strażników by mu zorganizowali samobójstwo.
dojebana ta teoria z obozem sekty
Czemu jak masz materiał o Gothic 2 to puszczasz muzykę z G3 i na odwrót jak robisz materiały z Gothic 3 puszczasz muzykę z G2 to psuje klimat
Moim zdaniem takie dywagacje są pozbawione jakiegokolwiek sensu, gdyż Kroniki Myrtany są modyfikacją, która nie należy do kanonu. Można sobie tylko wyobrażać i dorabiać teorię, że bandyci obok kanionu trolla to Wilczy Synowie. Nie zmieni to jednak rzeczywistości.
Widzowie podrzucili możliwą teorię, ja po prostu przełożyłem ją na ekran. Nie ma się co burzyć, że to nie należy do kanonu, bo tak jak Kroniki są fanowską modyfikacją, tak większość moich materiałów jest fanowską teorią.
A ja wpadłem jeszcze coś. Może Ulryk to magnat Kruk. Z liter imienia możemy to uzyskać ;d A Bloodwyn który podążył za Krukiem to kolejny trop ;d
Każda z teorii opiera się na dość śmiałych założeniach, które warto wypunktować i skonfrontować z pewnymi faktami. Po pierwsze, Ulryk ze względu na swoje arystokratyczne pochodzenie i wrodzoną dumę szczycił się tym kim jest i gardził każdym, kto nie pochodził z Wilczego Leża. W związku z tym trudno uznać za wiarygodne, aby miał ukrywać swoją tożsamość, a tym bardziej żeby miał zmieniać imię lub nazwisko. Po drugie, Wilczy Synowie mieli to do siebie, jak każdy naród wojowników, że nie kalali się ludzką pracą na polu uprawnym, czy na polu bagiennego ziela. Z Kronik Myrtany wynika, że zarówno przed Marvinem, jak i po nim uprawą bagiennego ziela w pobliżu Wilczego Leża zajmowali się okoliczni robotnicy lub farmerzy. W związku z tym teoria że Ulryk wraz ze swoimi ludźmi miałby uciec na bagno, uprawiać ziele i obracać się wśród skazańców jako magowie guru czy straż świątynna jest mało prawdopodobna. Po trzecie, wydarzenia w Gothic I mają miejsce na 20 lat po utworzeniu kolonii karnej. Biorąc pod uwagę średnią wieku typową dla średniowiecza (od 30 do 40 lat u mężczyzn) oraz palącą potrzebę poniesienia śmierci w walce typową dla Wilczych Synów, teza że Ulryk mógł dożyć czasów Bezimiennego, mając wokół siebie przestępców, jest dość niewiarygodna. Po czwarte, obóz bandziorów Quentina z racji swojego położenia mógł służyć Nowemu Obozowi jako swego rodzaju grupa sabotażowo-uderzeniowa na konwoje prowadzone z Placu Wymian do Starego Obozu. Mając to na uwadze, przyporządkowanie do obozu Quentina Ulryka i jego ludzi nie wydaje się słuszne. Wilczych Synów zasadniczo nie interesowały konflikty wewnętrzne między Myrtańczykami, a już w szczególności - wojna z orkami, którą uważali za "wewnętrzną sprawę Myrtańczyków" (świadczy o tym choćby wywołanie wojny domowej na Archolos, pomimo iż Ulryk był doskonale poinformowany o zbliżającym się zagrożeniu ze strony orków). Sam Ulryk uważał się za niezależnego gracza politycznego z własnymi planami. W związku z powyższym, Ulryk raczej nie zniósłby przyjmowania rozkazów od ludzi pokroju Lee, nie wspominając już o nisko urodzonym Laresie. Natomiast Krąg Magów Wody Ulryk traktował dość instrumentalnie, mimo pewnego szacunku dla jego kapłanów. Wreszcie po piąte, w teorii autora jest pewna niespójność historyczna - otóż Wilczy Synowie nie mogli "dołączyć" do Nowego Obozu gdy trafili do kolonii karnej, bo jego współzałożycielami byli magowie tworzący w kolonii karnej Krąg Wody. A tych w kolonii przecież nie było dopóki nie powstała Bariera. Tytułem dygresji zaznaczam, że Riordan nie mógł doradzać przy tworzeniu Bariery, wbrew temu co sugerują twórcy Kronik Myrtany pod koniec gry, bo wtedy nie było jeszcze podziału na Krąg Wody i Krąg Ognia, co wynika z rozmowy z Xardasem w IV rozdziale Gothica 1 (wszyscy magowie wysłani przez króla należeli do Kręgu Ognia). W konsekwencji, o ile twórcy Kronik chcieliby zachować spójność historyczną, Riordan musiałby dostać się do kolonii karnej już po stworzeniu Bariery, w co nietrudno uwierzyć ze względu na jego skłonność do niesubordynacji wobec przełożonych na Archolos (podobnie jak Milten mógł jako skazaniec dołączyć do magów w akcie łaski). Dzieląc się natomiast swoją teorią co do dalszych losów Wilczych Synów i Ulryka, chciałbym zauważyć na to jak łagodnie Roderich potraktował Ulryka i jego ludzi, zsyłając ich do kolonii karnej (pomimo oczywistej zdrady stanu). Choć narrator pod koniec Kronik wydaje się usprawiedliwiać Rodericha (choćby wtedy gdy sugeruje, że Roderich "musiał" zesłać Marvina do kolonii karnej pod wpływem nacisków ze strony "wpływowych mieszkańców Archolos"), to moim zdaniem mogło mieć miejsce "dogadanie się" i Roderich został odpowiednio przekupiony. Żeby uspokoić nastroje społeczne i wydać sprawiedliwy osąd, Wilcze Leże zostało skonfiskowane i zajęte przez paladynów - los Ulryka zależeć więc miał od Kręgu Magów Ognia i Zakonu Paladynów (można więc przypuszczać kto przekupił Rodericha). W akcie własności do górskiej fortecy w Górniczej Dolinie mowa jest o przekazaniu własności "(...)posiadaczowi dokumentu... i domowi Innosa" (w dawnych czasach "dom" oznaczał świątynię). Posiadaczem tym mógł być właśnie Ulryk, który jako zarządca górskiej fortecy pod nadzorem magów ognia i paladynów (mających udziały z wydobycia rudy) miał "wydobywać rudę dla króla do końca swoich dni" (cytując Marvina). Zwracam uwagę, że klimat miejscowy górskiej fortecy bardzo przypomina jałowe pustkowie właściwe dla Wilczego Leża. Gdzie indziej więc Wilczy Synowie mogliby czuć się lepiej, jeśli właśnie nie tam? Podsumowując, Ulryk z Wilczymi Synami nie mogli dożyć czasów Bezimiennego, zaś ich miejsce w Kolonii miało polegać na zarządzaniu całą Górniczą Doliną, a nie na kopaniu rudy jako mieszkańcy Starego Obozu. Całe zaś wygnanie i zesłanie do Górniczej Doliny Ulryka i Wilczych Synów było obliczone na wzbogacenie się Kręgu Magów Ognia i Zakonu Paladynów.
Ulryk to wrzódson