Witam InPost nie ma zgody od zielonych nie chce wydać pozwolenia. A poczta Polska tak samo wstrzymuje wysyłki ptaków . To jest jeden wielki spisek. Pozdrawiam
W zeszłym roku tydzień czasu czekałem na matki z Austrii. Podróż przez Austrię i Niemcy zajęła 1 dzień. Droga z Warszawy do zachodniopomorskiego 6 dni. Poczta Polska to stan umysłu...
Prosta sprawa , nie ma komu pracować, nikt nie chce zapierdzielać, dźwigać, słuchać mądrości za marne pieniądze w tym molochu, za dużo prezesów, dyrektorów itp.
ja uważam że wysyłanie jest ogólnie niekorzystne dla pszczół i problematyczne. kupuję od lokalnego hodowcy lub robię sam i uważam że to optymalna strategia przyjazna dla pszczół.
Wszystko co państwowe sobie nie radzi bo system jest od podszewki chory, ostatnio na kilkadziesiąt matek czekałem prawie tydzień, nie wiem jakim cudem matki przeżyły chociaż były wymęczone na tyle że w ulikach pozytywnie unasiennila się tylko połowa, jak to wpłynie na czerw zobaczymy
InPost okrada przesyłki. Sam zostałem okradziony na kilkaset złotych a reklamacje, reklamacje do reklamacji trwały 6 miesiecy. Ostatecznie eobuwie zwróciło mi kasę. InPost nie dba o przesyłki a klientów traktuje po chamsku
@@szymon7785 pierwszy raz słyszę o takim przypadku, korzystam dużo i przesyłki odbieram z reguły następnego dnia po nadaniu czego nie można powiedzieć o PP. Jedyna przesyłka jaką w życiu odebrałem dnia następnego to były matki akurat, zaskoczyli mnie niezmiernie. Stratny na pare stówek jestem za to dzieki PP właśnie. Przesyłka niby przyszła ale jej nie ma (klasycznie, jak z tym płaszczem). reklamować nie mogę bo nie byłem nadawcą a wg sprzedawcy (na podstawie systemów) czeka na poczcie na odbiór i tak już chyba rok mija...
Matki dla mnie od czwartku tkwiły na sortowni, po pięciu dniach w transporcie będą słabe, kilka lat temu 15 sztuk zostało przywiezione na przedniej szybie, przeżyła jedna.
Oni tam ciągle gubią paczki, na beczkę czekałem 14 dni, a moje pszczoły zgubili na jeden dzień, po czym przeleżała cały weekend na słynnym warszawskim terminalu. Pszczoły oczywiście dotarły martwe. Ogólnie poczta sobie nie radzi o czym można poczytać w sieci. Moje pszczoły jechały do mnie całe 5 dni. A więc nadal będą ubijali nasze pszczoły. Pozdrawiam
jak postępować w sytuacji skrajnej agresji, otwieram powałkę drobny ruch wykonam i już mam zmasowany atak, jestem początkujący, Pszczoły mnie atakują ale dodatkowo obsiadują, mam trochę stresa, mam strój ale czy nadal jest to bezpieczne ? nie boję się ugryzienia, jednak wizja pokąszenia skrajnego jest okropna, a wręcz śmiertelna. Jak postąpić z taką ekipą, jest to rójka z maja od kumpla które ma je z jakiejś innej nie znanej rójki (można chyba uznać pszczoły na wpół dzikie) ale u kumpla nie są agresywne, 3,5 ramki miała początkowo, ale dobrze sobie radzi bo nabudowała ona dzikie plastry między powałką a ramkami. Jestem o krok od decyzji czy oddać je komuś czy podejść do nich jeszcze parokrotnie. Proszę o rady. Dziękuję.
Aktualnie jest czas kiedy pszczoły powinny zachowywać się względnie spokojnie. Problem jeszcze bardziej narośnie od połowy lipca, wtedy nawet te łagodniejsze potrafią pokazać pazur, a agresywne mogą stać się jeszcze gorsze. Najlepiej wymienić matkę. Jak chcesz jednak spróbować z nimi się "dogadać" to 1. Jak otworzysz ul, zdejmiesz powałkę to odejdź na minutę niech się przyzwyczają, wróć i delikatnie dmuchnij podkurzaczem 2. Wszelkie ruchy bardzo spokojne przy ulu 3. Staraj się w miarę bez uderzeń podważać ramki i spokojnie podnosić. 4. Trzeba ograniczyć ilość przeglądów do minimum, a dodatkowo jednak patrzeć jaka pogoda będzie w momencie przeglądu. Ale tak szczerze, jeśli jest podwyższona agresja to raczej wymiana matki to jedyna możliwość. A efekt dopiero może być po wymianie pokolenia na pszczoły od nowej matki.
Hej! Nie ma co się spinać ;-). Wystarczy zachować powagę, normalność i zdrowy rozsądek. W przypadku stwierdzenia ponadnormatywnego czasu dostawy, można przecież odmówić przyjęcia przesyłki. Gwarantuję, że przy mnożących się tego typu zdarzeniach, rynek bardzo szybko sam rozwiąże ten problem ;-). Czy rozpytywałeś może wśród "hodowców", co oni robią z cofkami? Bo chyba nie ulega jakimkolwiek wątpliwościom, że cofki są ;-) Z różnych powodów. Podejrzewam, że sam miałem przyjemność parę lat temu, zakupu takiej cofki - alpejki.
Poczta Polska już dawno powinna być zamknięta. To nie jest firma na 2024r inne firmy jak chociażby nasz Polski In-post faktycznie dostarcza przesyłki w 24h świetna obsługa klienta i kontakt. Dlaczego na siłę utrzymywać coś co nie ma szans konkurowania, nie dąży do poprawy jakości, nie rozwija się ? Na poczcie poleskiej przejechałem się już kilka razy, a to opóźnienia a to gubienie paczek ! I potem są zdzwieni że są zwolnienia, z budżetu Państwa trzeba dokładać i finalnie dąży się do zamknięcia tego sztucznie utrzymywanego tworu ! Druga sprawa to skandal aby tylko Poczta mogła transportować owady itp to jest ingerencja w wolną gospodarkę jak za komuny !
Uśmiechnięta Polska
Bardzo się cieszę, że wspolnyji siłami udało się rozwiązać sprawę. To pokazuje jak dużo możemy gdy jesteśmy zgodni! :)
Witam InPost nie ma zgody od zielonych nie chce wydać pozwolenia. A poczta Polska tak samo wstrzymuje wysyłki ptaków . To jest jeden wielki spisek. Pozdrawiam
Super brawo ty👏👏🐝🥳👍
W zeszłym roku tydzień czasu czekałem na matki z Austrii. Podróż przez Austrię i Niemcy zajęła 1 dzień. Droga z Warszawy do zachodniopomorskiego 6 dni. Poczta Polska to stan umysłu...
Mieli zorganizować wybory
Tyfus każe się uśmiechać kolejnej grupie społeczno-gospodarczej.
Prosta sprawa , nie ma komu pracować, nikt nie chce zapierdzielać, dźwigać, słuchać mądrości za marne pieniądze w tym molochu, za dużo prezesów, dyrektorów itp.
ja uważam że wysyłanie jest ogólnie niekorzystne dla pszczół i problematyczne. kupuję od lokalnego hodowcy lub robię sam i uważam że to optymalna strategia przyjazna dla pszczół.
Wszystko co państwowe sobie nie radzi bo system jest od podszewki chory, ostatnio na kilkadziesiąt matek czekałem prawie tydzień, nie wiem jakim cudem matki przeżyły chociaż były wymęczone na tyle że w ulikach pozytywnie unasiennila się tylko połowa, jak to wpłynie na czerw zobaczymy
Za chwilę przejmie to InPost.
Duże parwdopodobieństwo
z pożytkiem dla jakości i terminowości usługi
InPost okrada przesyłki. Sam zostałem okradziony na kilkaset złotych a reklamacje, reklamacje do reklamacji trwały 6 miesiecy. Ostatecznie eobuwie zwróciło mi kasę. InPost nie dba o przesyłki a klientów traktuje po chamsku
@@szymon7785 pierwszy raz słyszę o takim przypadku, korzystam dużo i przesyłki odbieram z reguły następnego dnia po nadaniu czego nie można powiedzieć o PP. Jedyna przesyłka jaką w życiu odebrałem dnia następnego to były matki akurat, zaskoczyli mnie niezmiernie. Stratny na pare stówek jestem za to dzieki PP właśnie. Przesyłka niby przyszła ale jej nie ma (klasycznie, jak z tym płaszczem). reklamować nie mogę bo nie byłem nadawcą a wg sprzedawcy (na podstawie systemów) czeka na poczcie na odbiór i tak już chyba rok mija...
lepiej jak przejmie to inpost niz Deutsche post
Matki dla mnie od czwartku tkwiły na sortowni, po pięciu dniach w transporcie będą słabe, kilka lat temu 15 sztuk zostało przywiezione na przedniej szybie, przeżyła jedna.
było dać na browara kurierowi i by ci trzymał w cieniu następnym razem
Oni tam ciągle gubią paczki, na beczkę czekałem 14 dni, a moje pszczoły zgubili na jeden dzień, po czym przeleżała cały weekend na słynnym warszawskim terminalu. Pszczoły oczywiście dotarły martwe. Ogólnie poczta sobie nie radzi o czym można poczytać w sieci. Moje pszczoły jechały do mnie całe 5 dni. A więc nadal będą ubijali nasze pszczoły. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że przejmie to inpost! Poczta to stan umysłu. Jakoś typowo państwowa.
jak postępować w sytuacji skrajnej agresji, otwieram powałkę drobny ruch wykonam i już mam zmasowany atak, jestem początkujący, Pszczoły mnie atakują ale dodatkowo obsiadują, mam trochę stresa, mam strój ale czy nadal jest to bezpieczne ? nie boję się ugryzienia, jednak wizja pokąszenia skrajnego jest okropna, a wręcz śmiertelna. Jak postąpić z taką ekipą, jest to rójka z maja od kumpla które ma je z jakiejś innej nie znanej rójki (można chyba uznać pszczoły na wpół dzikie) ale u kumpla nie są agresywne, 3,5 ramki miała początkowo, ale dobrze sobie radzi bo nabudowała ona dzikie plastry między powałką a ramkami. Jestem o krok od decyzji czy oddać je komuś czy podejść do nich jeszcze parokrotnie. Proszę o rady. Dziękuję.
Aktualnie jest czas kiedy pszczoły powinny zachowywać się względnie spokojnie. Problem jeszcze bardziej narośnie od połowy lipca, wtedy nawet te łagodniejsze potrafią pokazać pazur, a agresywne mogą stać się jeszcze gorsze. Najlepiej wymienić matkę. Jak chcesz jednak spróbować z nimi się "dogadać" to
1. Jak otworzysz ul, zdejmiesz powałkę to odejdź na minutę niech się przyzwyczają, wróć i delikatnie dmuchnij podkurzaczem
2. Wszelkie ruchy bardzo spokojne przy ulu
3. Staraj się w miarę bez uderzeń podważać ramki i spokojnie podnosić.
4. Trzeba ograniczyć ilość przeglądów do minimum, a dodatkowo jednak patrzeć jaka pogoda będzie w momencie przeglądu.
Ale tak szczerze, jeśli jest podwyższona agresja to raczej wymiana matki to jedyna możliwość. A efekt dopiero może być po wymianie pokolenia na pszczoły od nowej matki.
Od wtorku nie dotarły do klienta utkneły w Warszawie
Standard w warszawie. Masa ukrainców tam robi stąd problemy
Hej! Nie ma co się spinać ;-). Wystarczy zachować powagę, normalność i zdrowy rozsądek. W przypadku stwierdzenia ponadnormatywnego czasu dostawy, można przecież odmówić przyjęcia przesyłki. Gwarantuję, że przy mnożących się tego typu zdarzeniach, rynek bardzo szybko sam rozwiąże ten problem ;-). Czy rozpytywałeś może wśród "hodowców", co oni robią z cofkami? Bo chyba nie ulega jakimkolwiek wątpliwościom, że cofki są ;-) Z różnych powodów. Podejrzewam, że sam miałem przyjemność parę lat temu, zakupu takiej cofki - alpejki.
Ty się nad cofkami zastanawiasz , nadprodukcja idzie do pieca a cofka do śmietnika
@@PszczelarstwoLeżakowe A jak się znajdzie jakiś, któremu można opylić, kiedy produkcja nie nadąża. To co?
cofki idą spowrotem do nadawcy i nadawca płaci spowrotem za przesyłke i następnym razem ci nie wyśle
@@waldemarhamera8548 Czy potrafisz czytać ze zrozumieniem prosty tekst?
@@bogdank8138 widocznie nie jestem tak wybitnie inteligentny jak ty
Jbc Tuska. 1000 osób do zwolnienia w poczcie Polskiej
Moje matki uziemili we wtorek 21
Zaginęły w transporcie?
Mówisz, że jest selekcja ...
Pewnie to też zależy od hodowcy, ale ja z matek, które odbieram raczej jestem zadowolony.
łyson zainterweniował szybko hahahaha
Poczta Polska już dawno powinna być zamknięta. To nie jest firma na 2024r inne firmy jak chociażby nasz Polski In-post faktycznie dostarcza przesyłki w 24h świetna obsługa klienta i kontakt. Dlaczego na siłę utrzymywać coś co nie ma szans konkurowania, nie dąży do poprawy jakości, nie rozwija się ? Na poczcie poleskiej przejechałem się już kilka razy, a to opóźnienia a to gubienie paczek ! I potem są zdzwieni że są zwolnienia, z budżetu Państwa trzeba dokładać i finalnie dąży się do zamknięcia tego sztucznie utrzymywanego tworu ! Druga sprawa to skandal aby tylko Poczta mogła transportować owady itp to jest ingerencja w wolną gospodarkę jak za komuny !
InPost okrada paczki i zlewa reklamacje. Polecam poczytać o tym na forach.
In-post nie jest nasz i nie jest polski. To firma założona przez agentów i aferzystów. Kto teraz ma w niej udziały - trudno wyczuć ;-)
Szykuje się 10 tyś. zwalnień na poczcie to trzeba opinię publiczną odpowiednio nastawić.