W 89 roku w listopadzie kupiliśmy w Płocku nowego Bizona 56 za 26 miliony bez kabiny i przyprowadziliśmy go na Podkarpacie w okolicy Stalowej Woli mamy go do dziś pozdrawiam
Ja też posiadam bizona z 90r. 13.02 i też przyjechał na kołach na Podkarpacie okolice Niska .Tylko że ma kabinę , jechaliśmy prawie 20 godzin bez przerwy była to zima 13.luty 90r.Dzisisj kosiłem 34 sezon jeden operator, jak zacząłem kosić miałem 16 lat to jeszcze dziecko a ja już jeździłem.Wtedy kosiło się nawet do 2godziny w nocy.Mialem takie przypadki że babki kładły się pod koła żeby nie odjeżdżać z pola w inne okolice .Ma 34 lat ale działa bez zastrzeżeń.Pozdrawiam stary kombajnista 😊.
Witam 🙂 w tym samym czasie przyjechł na kołach +- 150 km . Żałuje że nie mogłem być z ojcem i operatorem który przjechał nim😢 Miałem wtedy też 16 lat i byłm w budzie😅 Przepracował całe 1330 h ten sezonem już zakończył i pewnie trochę czasu posłuży 🙂 pozdrawiam 🫡
Witam kolego piszesz że twój bizon też jest z 90r. i ma 1330h.Moj ma troszeczkę więcej godzin przepracowane bo aż 2969,01h i nic przy silniku nie robione przed każdym sezonem olej wymieniony i laga .Ale to były inne czasy jak dziś bo na 5 dużych wiosek było 2 bizony w SKR i u nas.Z tym że z SKRu się pitolil a nasz brykał i jechał od świtu do pulnocka.Pozdro😊.
u nas w 2001 r tata kupił Z040 to na usługach kosił po 150 godzin maszyna nie do zajechania było tom dla mnie oczko w głowie szkoda mi bardzo że nie ma go do dziś
@@win98... Pracowaliśmy, ale ja byłem tokarzem automatowym na TZ-kach w hali na wprost bramy, ale zawsze miło wspominam tamte czasy i tamtych ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.
U mnie ta sama sytuacja Dziadek zakupił w 82r nowego Bizona, odebrany z Płocka. Przejechał na kołach w okolice Radziejowa (ok 80km) do dzisiaj pracuje bez większych awarii 😉
W 1980r dziadek kupił prosto z fabryki nowego bizona 30 km od Płocka na kołach przyjechał i 44 lata z tym samym operatorem, jeszcze rok temu większość rzeczy ze drewnianej skrzyni co fmz dawał w komplecie do kombajnu była nie ruszana
@@krzysiekagro3291 to bedzie ciekawe to dwie rozne firmy i rozni wlasciele .ale jd z niemiec czy amerykanski .tylko seria 6 jest w europie robiona .5 w indiach a wszystkie pozostae to usa
Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca… … i nie zawsze to co warto - się opłaca, nie zawsze to co się opłaca - warto😢pozostała łezka w oku i tęsknota
to samo teraz dzieje sie z pkp cargo za dobrych lat nastawiali ludzi na fikcyjnych stanowiskach teraz przyszły chudsze lata i trzeba zwalniać i byc konkurencyjnym
Ani FMŻ ani Ursusa nie dało się uratować bo łapę do ich upadku przyłożyli chciwy politycy pod pantoflem konkurencyjnych korporacji. Więc wszelkie dywagacje co by się dało a czego nie dało by zrobić są bezcelowe. To samo dzieje się zresztą do teraz z każdym aspektem naszej gospodarki. Pozdrawiam.
W połowie lat osiemdziesiątych mój chrzestny kupił Bizona Z056 z brezentowym dachem, pamiętam jako dzieciak gdy byliśmy na wczasach na wsi wujo jeździł tym kombajnem od rana a ojciec do nocy takie wtedy było zapotrzebowanie. Często ja zabierałem się z którymś a później wracałem kilka kilometrów na pieszo. Jak to mówią to se już ne wrati.
Ludzie, zrozumcie wkońcu że to co państwowe to złe i musi zbankrutować przez związki socjalizm, jak jest jeden który to ma to dba tak jak w gospodarstwie, jest jeden to rządzi i trzyma w garści i się rozwija
Były sposoby zakupu maszyn o których nawet pracownicy zakładów nie wiedzieli. W roku 1983 jako praktykant w POM-ie jeździliśmy z serwisem i prywatny rolnik kupił kombajn z przydziału (kosztował wówczas 4.000.000 zł), ale do tego musiał kupić obowiązkowo suszarnię podłogową za 100.000 zł. Nie jest więc do końca prawdą, że przed upadkiem PGR-ów rolnik indywidualny nie mógł kupić kombajnu na przydział. Prawdopodobnie, aby go kupić to trzeba było uzyskać tytuł gospodarstwa specjalistycznego. Było też tak, że pomiędzy rokiem 1981 a 1989r. aby kupić nowy akumulator trzeba było wykupić określoną ilość nawozów sztucznych. Alternatywą był zakup akumulatora regenerowanego za 2 razy większą kwotę niż nowy. Można też było kupić maszyny bez przydziału prosto z fabryki, gdyż była pula maszyn do wolnej sprzedaży - o czym nie wiedzieli nawet strażnicy na bramie zakładowej, mający własne gospodarstwa.
@@RZMofficial Z maszynami z ZSRR to trochę inna historia. A dokładnie z ciągnikami. Do POM przychodziły niekompletne T-25A (Władimirce), tam zakładano maski i błotniki malowane farbą podkładową + polski układ zawieszenia i tak sprzedawano dla wtajemniczonych rolników. Dokładnie był to POM Dąbrowa Białostocka. Natomiast Agroma Białystok miała w puli do sprzedaży wolnorynkowej co miesiąc 10 rozrzutników z tzw. piłą i 10 z dwoma wałkami. Sprzedaż odbywała się w Agromie, a odbiór odbywał się w fabryce Agromet Czarna Białostocka na placu przed bramą.
@@januszbiziuk5108Jest Pan skarbnicą wiedzy na temat tamtych lat. Szkoda, że nie mam okazji z nikim takim porozmawiać na żywo, już mało jest tych co chcą to pamiętać
@@djpawelus Mogłeś kupić na składnicy GS-u nowy akumulator mając kupę kasy, ale za okazaniem zaświadczenia z Wydziału Rolnictwa, że wykupiłeś minimalną ilość nawozów sztucznych. Jak nie miałeś zaświadczenia to mogłeś kupić jedynie akumulator regenerowany, który kosztował więcej niż nowy (plusem było, że starego nie trzeba było oddawać). Było coś takiego jak agrominimum, to jest obowiązek stosowania minimalnych zabiegów agrotechnicznych, w tym nawożenia. U nas na 10 hektarów pól i łąk przypadał wówczas obowiązek wykupienia 2 ton czystego składnika nawozu sztucznego, aby dostać akumulator. Gorzej było w latach 70 -ych, wówczas karano grzywną za niewykupienie nawozów, a komornicy zabierali rolnikom pralki i telewizory. Wykupionych było 2 tony, ale nie w czystym składniku. Matka jakoś tam po znajomości wybłagała i tak kupiłem 2 nowe akumulatory. Mam nawet rachunek. Akumulator w 1984r. kosztował 2.950 zł - 100 zł upustu za stary, a nowy ciągnik C-360 kosztował 590 tysięcy. P.S. Przypomniałem sobie. Za dwa regenerowane akumulatory trzeba było zapłacić 7.000 zł, a za dwa nowe zapłaciłem 5.700 zł po upuście za oddane stare. Za kolei za ładowanie akumulatorów zapłaciłem 720 zł.
Silnik szło kupić inny dostosowany do norm (Deutz, Perkins, Cummins itd), hałas też szło zniwelować montując nowoczesną kabinę, wibracje to już jakość części, tzn spasowanie, wyważenie, sztywność konstrukcji. No i ilość osób w zakładzie. Pewnie 1000 to było za dużo by produkować 200-500 kombajnów rocznie.
@@NygussMusic za młody jestem. Ale taka prawda że obecnie się kupuje komponenty i składa. Wycina się tylko blachy i spawa na miejscu. Mnie to ciekawi ile obecnie by kosztowało wyprodukowanie takiego bizona, oczywiście ulepszonego do dzisiejszych czasów. Silnik np Deutz, hydrostat Rexroth, skrzynia ZF. Tanio nie będzie. A i obecnie automatyzując produkcję to zatrudnienie byłoby niskie. Czasy się zmieniły.
Trzeba mieć przede wszystkich sieć magazynów i serwisów, jak JD, CNH czy AGCO. Ursus czy FMŻ opierały się na zachodzie, jedynie na dystrybutorach maszyn i raczej ciężko było w gospodarce rynkowej, żeby nagle rozwinęli sieci serwisów i dostępu do części w wielu krajach.
Czyli stworzyliście spółkę z o.o. żeby nie musieć spłacać wierzycieli za wyprodukowane od nich części itd. A kiedy spółka produkująca silniki chciała odzyskać część długu poprzez sprzedaż waszych ciągników po niższych cenach to odrazu im tych klientów a zarazem możliwość odzyskania części długu odebraliście. Chwalicie się tym opowiadająć o tym a to było zwykłe, cwaniackie złodziejstwo. Przecież tamte firmy też potrzebowały pieniędzy na funkcjonowanie.
Układy jakie panowały w tamtych latach doprowadziły do upadku wszystkiego co miało potencjał polska w tamtych latach prawie wszystko produkowała na własne potrzeby i na eksport ale arogancja dyrektorów do tego związki zawodowe doiły tą krowę
@@mrgrizli5796 Tobie do ryja się należy. Za popieranie tych złodziejskich praktyk. FMŻ może się jakoś wykaraskało, ale wierzyciele upadli. Gardzę takimi ludźmi jak Ty.
Można było by uratować wszystkie nasze fabryki skoro za Gierka można było odbudować kraj od zera! Ale do tego trzeba mieć po swojej stronie Polski rząd dbajacych o Polski Interes Narodowy! A nie straszyć ludzi wojną kupować zardzewiałe abramsy i inny złom amerykański zadluzając ludzi na pokolenia.
Polskie zakłady państwowe wykończyli partyjniacy tak samo z PZPR jak i z solidarności. Tak samo jak dziś polską przedsiębiorczość wykańczają urzędy państwowe z nadania PIS, PO i innych partyjek. W przemyśle nie może być polityki i partyjniactwa, przemysł powinien być prywatny i mieć swojego właściciela. Jak ktoś nie rozumie podstaw ekonomii to nie ma o czym mówić. Ludzie Ursusem zarządzał jakiś lekarz pediatra, ten zakład nawet nie rozwinął swojej mocy produkcyjnej o musiał upaść bo tak był zarządzany.
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Człowieku jacy specjaliści, o czym ty piszesz. Wszyscy już dawno pozamykali warsztaty bo się nie opłaca przy tych kosztach zus, prądu i walką z urzędami i poszli na państwowe etaty. Reszta wyjechała na zachód. Tu nie ma kto zaworu w rurze wymienić w razie awarii, a mechaników nie ma i nie będzie. Budowlanka tak samo leży, a najlepsi fachowcy już dawno na zachodzie. Polska to upadłe post sowieckie państewko z tendencjami do dyktatury z oligarchią państwową na czele jak ktoś tego nie widzi to znaczy że jest ofiarą państwowej propagandy. Tu nie jest problemem człowiek tylko państwo i jego elity, takie same jak w Rosji .
Można by wiele mówić o ekonomii i o polityce jedno z drugim powiązane finansjera lombuje polityków komunizm upadl. oddano władzy ale pieniądze komunisty zachował i za te pieniądze dzisiaj kupili sobie władzę to jest biznes więc nie pieprz mi o ekonomii
Wszystko dałoby się uratowac- bizona, ursusa, FSO itp. tylko potrzeba było do tego Polaków w rządzie, a nie polskojęzycznych. No i oczywiście odpowiednich wyborców, a nie motłoch zachlysniety " wolnością".
@hoody Uwielbiam jak tacy "polskojęzyczni" eksperci rzucają wyzwiskami na prawo i lewo. xD Jak to takie proste i wszystko się dało, to daj teraz chociaż jeden przykład i wskrzesz którąś z tych marek. Kto ci broni. Jak brakuje kasy, to idziesz do banków, mówisz że masz super pomysł i jak ci dadzą kredyt, to za jakiś czas, oprócz odsetek, będą mieli duże przedsiębiorstwo z długiem wdzięczności wobec nich. I piszę to jako sceptyk działań Balcerowicza.
Miło się słuch Pan Józef opowiada z pasją o historia Polskiej marki kombajnów Bizon piękne historie szkoda że nie ma tej marki...pamiętam w gospodarstwie mieliśmy Bizona Super Z056 uczyłem się na nim kosić, miłe wspomnienia wróciły...
a jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Nasz Bizon z 1982 roku podobno byl kupiony nowy przrz rolnika indywidualnego gdzies w dawnym Lódzkim (mial fabrycznie ciemnoczerwoną kabinę z dachem w takim samym kolorze) , okolo 20-25lat temu kupil go nastepny wlasciciel i przyjechal na kolach w lubelskie w okolice Bychawy , z tamtad w 2012 kupilismy go i pracuje nadal w woj Lubelskim tyle ze w okolicy Łęcznej. Wyriznia go nie symetryczne rozmieszczenie reflektorow od swiadel mijania/drogowych.
A co nie upadło po 1989 roku, państwo które było właścicielem nagle przestało istnieć, ceny rosły z dnia na dzień, kapitału nie bylo, nie było gdzie sprzedać.
@@mrscotled542 w tamtym czasie załamały się rynki, system gospodarczy RWPG, a na zachodzie nikt nie chciał tych zabytków, mieli lepsze, z resztą cały Ursus szedł wtedy na przestarzałej licencji Massey-Ferguson-Perkins
@@cacaroto8731 Może sprzedali kilka sztuk, w skali produkcji bez znaczenia, PRL na przełomie lat 89/90 to było muzeum, klepanie licencji kupionych za Gierka, nie było możliwości sprzedaży na zachód, widziałem w Niemczech Fiata 126 w stanie kolekcjonerskim wyglądał jak maluch ale to była oryginalna włoska produkcja, a nie FSM.
Powiem tak... ludzie i ich podejście do pracy i zakładu to jest cała hisotria FMŻ. Począwszy od pierwszego dnia po wojnie, kiedy to pracownicy byłych fabryk maszyn rolniczych (które z kolei niemcy połączyli w jeden zakład podczas IIWW) sami zaopiekowali się zakładem, pilnowali sprzętu oraz rozpoczęli odbudowę fabryki pomimo braku gwarancji na jakąkolwiek przyszłość. Następnie podczas komunizmu dbali, rozwijali oraz wyprowadzili nasze maszyny na świat... Bizon to był jednocześnie któryś z kolei przystanek na tej drodze, zwieńczenie wielopokoleniowej sztafety jak i najlepsze czasy dla FMŻ. Ten sam hart ducha jak widzę towarzyszył im także podczas przemiany ustrojowej... co nie tylko uchroniło fabrykę przed upadkiem, ale pozwoliło utrzymać produkcję kombajnów. Ocalili ludzi, ich pracę, dorobek i fabrykę przed zgubą. Może nie są to już Polskie kombajny w sensie projektu, ale nadal są to kombajny wyprodukowane w Polsce i projektowane częściowo także przez nas. Zobaczcie, że nielicznym zakładom udało się w ogóle przetrwać zderzenie z gospodarką rynkową - jeszcze mniej zachowało swój charakter czy profil produkcji. W FMŻ nie poddawano się nigdy... i jeżeli gdzieś ma się odrodzić przemysł maszyn żniwnych, to tylko tam z tymi ludźmi :)
Ursusa nie trzeba by było ratować gdyby nie tępe sprzedajne kierownictwo... Mieli swoją wersję ciężką ogarniętą/opracowaniom przez ichniejszych inżynierów dorównującą standardom zachodu to się polasili na zagraniczne gówno które wtopiło w uj kasy... To samo FSO jak inwestorów traktowali wielcy prezesi, firma się wali, upada a oni szczają na inwestora (p.Rygas o tym opowiadał to aż się nóż otwiera w kieszeni)... Ile takich historii tej patoli pewnie jest... Co zakład to historia "szefa" kierownictwa jak utopili zakald do odratowania... Chwała temu prezesowi z kombinatu Kierz jak widać dało się uratować i da się prowadzić z zyskiem PGR!
Dawne zakłady musiały upaść przez całkowicie inny system i lewicowych polityków. Wtedy taka fabryka czy PGR budowała bloki, urzędy, szkoły, drogi itd. Nic zatem dziwnego, że zakłady były zadłużone, gdyby państwo musiało odkupić w cenach rynkowych, a nie na przetargu za paczkę fajek całą infrastrukturę to te zakłady by przetrwały i miały by finansowego kopa na dogonienie zachodu.
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Zakłady głównie dobijał archaiczny przepis z poprzedniego ustroju o posiadaniu materiałów do produkcji na x czasu (nie pamiętam czy to byl rok czy ile) w przypadku wojny i braku dostaw tzn rezerwy strategiczne każdy zakald musiał mieć co było zamrożeniem kapitału i generowaniem kosztów na wolnym rynku ...
Jak miał nie upaść? Z056 produkowany chyba od 76 roku mało co różnił się od tego z 89 którego miałem jeszcze parę lat temu. A co do jakości to bizon do 86 roku miał jeszcze jakieś normy i jakość wykonania. Miałem z 80 roku bizona supra to był o niebo lepiej wykonany i staranniej od tego co miałem z 89, począwszy od spawów, które w 89 roczniku wyglądały jakby spawał 8 latek, po rozłożenie instalacji itp. Bizon miał upaść tak jak to wszystko co było za komuny. Przez ponad dekadę nie przedłużyli gardzieli i z trudem dołożyli w późniejszych rocznikach amortyzację hederu.
sama prawda,mieliśmy bizona z 75,tam pęknięcia przy skrzyni żadnego nie było,gardziel nigdzie nie popękana,heder masywny nic nie trzepało,tylko ojciec targaniec przerobił na kopyto nowsze,najlepsze jest to że ceny bizonów z 89-90 to jest kosmos w porównaniu do lepiej zrobionych z późniejszych lat
Proszę pamiętać że wszelkie zmiany konstrukcyjne wiążą się z kosztami zmianami maszyn produkcyjnych i i wieloma innymi problemami a to wszystko koszty na które pieniędzy nie było
Panie Józefie, czy mógł by Pan pomóc w zakresie znalezienia schematów elektrycznych do Bizona BS'a? Szukam problemu z regulacją prędkości wentylatora silnikiem od wycieraczek. Ewidentnie "brakuje mu mocy". Jest jakiś układ przeciążeniowy tyle się domyślam ale nie mogę znaleźć go a mając schemat napewno łatwiej po kolorach przewodów było by dojść do działania tego układu.
@@RZMofficial nie porównuj Zetora do Ursusa. FT czy Pronar miały już dużo wygodniejsze kabiny z dobrym widokiem na zawieszoną z tyłu maszynę. Tak jak mówiłem, Ursus nic nie modernizował bo matoły myślały że ludzie będą to kupować ze względu na sentyment do marki i ze względu na strach przed naszpikowanymi elektroniką zachodnimi maszynami szczególnie wśród starszych rolników.
Jak podajecie za ile kupiony bizon podajcie ile wtedy kosztowala tona pszenicy idealny przelicznik nawet do dzisiaj ile ton pszenicy trzeba bylo zeby kupic nowy kombajn w danym roku
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Bardzo ciekawy wywiad. Pan sie bardzo szybko nauczyl kapitalizmu, mowie to w kontekście sprzedaxy na raty, nie oprocentowane, gdzie koszt kredytu byl zawarty w wyzszej cenie produktu. Brawo za inwencję. To tez pokazuje jak komunizm byl glupi, ludzie chcieli kupic kombajn przychodza z pieniedzmi a ti ...nir , nie mozecie kupić....jie do pomyslenia.
Bo waszymi odbiorcami były PGR-y, RSP i SKR-y, i myśleliście że tak będzie wiecznie, to padło i wtedy przypomnieliście sobie o rolnikach indywidualnych, a to już było stanowczo za późno, bo rolnicy się umaszynowili kombajnami po tych upadających skansenach komunizmu.
W 1989 wyprodukowano 5847 szt. kombajnów, 4 lata później w 1993 już tylko 195 szt. Spadek produkcji o 97% to tylko i wyłącznie efekt smutnej prawdy że FMŻ produkowało dla PGR-ów i SKR-ów, a kiedy te upadły i można było znacznie taniej kupić używany kilkuletni sprzęt niż drogo nowy, to rachunek był prosty. Sama FMŻ miała ogromną infrastrukturę którą trzeba było jakoś utrzymać, a o to trudno kiedy maszyn sprzedaje się na sztuki. No ale łatwiej zwalać winę na jakieś kosmiczne czynniki niż powiedzieć prawdę wprost że to nie miało racji bytu w takiej formie i w takich realiach jakie wtedy panowały. A pracownikom raczej już latało czy pracują dla FMŻ czy New Hollanda, ważne żeby praca była i za co chleb kupić.
@@Rames. Wiesz, to też nie jest takie zero jedynkowe. Za komuny chęci i pomysłów nie brakowało tylko brakowało pieniędzy i możliwości. Zwłaszcza w kryzysowych latach 80-tych gdzie wprowadzenie czegokolwiek do produkcji było bólem i cudem. Ale jednocześnie było to składane z byle czego i pracowało byle jak...
@@TheAgrotechnik No właśnie, najpierw polityka blokowała rozwój fabryki, a jak komuchy odpuściły, to brakło pieniędzy na rozwój w gospodarce wolnorynkowej. Za późno się ocknęli. Zetor miał problemy pod koniec lat 80 tych ze zbytem to się dogadali z naszymi i zalali Polskę małymi zetorami, ludzie woleli dopłacić i mieć wygodny traktor niż tłuc się nową 60 tką, w której nadal nie było nawet kabiny...
@@Rames. Tylko też widzisz, Ursusa wpędzono w problem z licencją. Do końca lat 70-tych mieli produkować około 30 modeli na licencji MF, a z bólami w połowie lat 80-tych wyszły raptem 2. Więc nie modernizowano ani 30-tki ani 60-tki jako że wszystkie środki szły w rozpoczęcie produkcji licencyjnej. Dalej- Zetor już w latach 70-tych zaczął prace nad seria UR III która była podwalinami pod późniejsze 7520-10540 i które stały się Forterrą. To był istotny przeskok. Wiele można by pisać ale czy to coś zmieni? Faktem jest że Bizon wcale jakiś rewelacyjny nie był, głównym jego produktem były Z056 i szło to głównie do PGR-ów i SKR-ów (nie będąc w jakikolwiek sposób konkurencyjne na rynkach zagranicznych po 1980 roku), Giganta wyprodukowano całe nic, Rekord dopiero raczkował i zamiast zastąpić z056 to był produkowany równolegle. BS to była ślepa uliczka, podobnie jak i Sampo 2020 które były kiepskie jakościowo (piszę to z pełną świadomością- znam 3 byłych posiadaczy od nowości i wszyscy sobie w brodę pluli że nie kupili Rekorda) a Dynamic? Powstał za późno żeby coś zmienić i był przy tym o połowę droższy niż Z068 (Z058 w 1997 roku kosztował 130 tysięcy złotych, Dynamic prawie 200). Dalej to były produkty odstające od zachodu- przecież joystick w Bizonach pojawił się dopiero w Dynamicu Z115 z kabiną Bosal. Dla porównania w Fortschrittach E522-526 już w 1987 roku był joystick (albo jak kto woli- dźwignia wielofunkcyjna) do sterowania wszystkim a dodatkowo Fortschritt a potem MDW było dużo lepiej przemyślane i zaprojektowane od Bizonów (też opinia od byłych posiadaczy). Więc mitomania wokół FMŻ i jaki to był cudowny zakład to zwyczajne tworzenie kultu wokół czegoś co takie fajne nie było.
Niby za komuny taka lipa była robiona, a do dziś jak ktoś szuka części zamiennych do starch maszyn to szuka starej produkcji ztw. leżaków magazynowych lub części używanych w dobrym stanie... bo dzisiejsza jakość części jest tragiczna..
W latach 90 była dostępność części fabrycznych i tzw. rzemieślniczych różnica w cenie była znaczna, nawet trzykrotna, dziś pozostała nam jedynie dostępność do rzemieślniczych. Warto dodać, że kupując fabryczną część miałeś gwarancję jakości i tego i że ta część będzie pasowała. .
Jeszcze jedno pytanie do Pana Józefa dlaczego nie wdrożyliście rewersu elektrycznego jak w zachodnich tylko ten dziadowski na siłownik hydrauliczny? przecież mogliście ulepszać tą konstrukcję
A co ty myślisz że elektryczny jest lepszy od siłownika? Zmieniłem jednego bizona na Claasa Dominatora i od kąd go mam przez 5 sezonów już dwa razy spalił mi się ten rewers a w bizonie którego miałem prawie 30 lat z tym cofaniem nigdy nie było awari
@@projectvista2897 No przestań pierdoły opowiadać ja mam zrobiony z pomysłu z top agrar koło wieńcowe od c-360 i rozrusznik od kombajnu wszystko zamontowane w chederze jak się zapcha to moment i odepchane aż łan się zatrzęsie i nigdy go jeszcze nie spaliłem a tamten na siłownik i te śmieszne koło jak w rozrzutniku to 7 min zanim odepchasz bo tak wolno porażka jednym słowem
Panie co pan gadasz z 92 roku i z 91 się trafiają bizony zo56 na skrzyni rekorda..od pocAtku powinno się takie bizony robić a nie ten szajs na półosiach...
Dlaczego upadł Bizon? - brak rozpoznawalnej marki (w niektórych krajach była znana) - brak symbolicznego eksportu - zbyt mała wydajność produkcji w latach 90-tych - wysokie zadłużenie - przestarzała technologia (np. Z056 bez zmian klepany do 1994 i Z058 do 2004) - i oczywiście sytuacja gospodarcza w Polsce po upadku komuny. Dla przykładu nowy Bizon Sampo w 1997 kosztował 97000 zł, nowy Bizon Rekord 130000 zł, Bizon Dynamic na Bosalu 210000 zł, Bizon BS 240000 zł. Ludzi po prostu nie było stać na te maszyny, więc albo kupowali używane kombajny z upadłych PGR-ów/SKR-ów, albo kupowali używane zachodnie kombajny. To tyle ode mnie.
Mam pytanie do znawców Bizona. Chodzi mi o kolory, są Bizony w kolorze brązowym i nie chodzi o miodowego. Spotykałem brązowe Bizony tylko z kabiną czarno-białą ale tylko w starej wersji czyli filtr z przodu. Moje pytanie w jakich latach były one produkowane? Burgundy był tylko w 1986, czerwone od 1978 do 1994, żółte z tego co pamiętam do 1985, miodowe od 1986-87 do 1989 a ciemniejszy od miodowego?
Czyli wychodzi na to, że FMZ jak 70% postoomunistycznego biznesu kompletnie nie rozumiała gospodarki wolnorynkowej. Dla nas dzisiaj to jest śmieszne, dla nich to była tragedia. To co zrobiła Andoria, dla nas dzisiaj też śmieszne, a dla nich to była tragedia.
20 lat miałem bizona 56 dla mnie to super maszyna ile ja nim nagrałem zboża był z 80 roku na wąskich oponach ja się zakopałem łatwiej wyjeżdżalem super maszyna
Sam za dzieciaka pamiętam, końcówka lat osiemdziesiątych, że jak się było na stacji benzynowej w Gostyninie koło stadionu to zawsze można było zobaczyć jak ulicą jechały nowe kombajny. Ale jeszcze jedna sprawa - Bizony ZO56 może nie były złe, bo pracują do tej pory, ale proszę porównajcie bizona z 1990 np z Classem z 1990. Mój wujek miał bizona z 1989 a potem pracował classem z 1987 i nie wróciłby do bizona.
Kiedyś Mi Sie Powiedzialo Ze Nieważne Kto Będzie Gospodarzem Byle Kochal Te Ziemię Rozumial Ludzi i Dbał O Ich Dobro...Może Cos W Tym Jest Chociaz Kto Nie Zna i Nie Rozumie Historii Naszej Nie Bedzie w Stanie Tego Zrobic
Szkoda że władze Polskie doprowadzili do takiej sytuacji i w tym trudnym okresie nie wspari produkcji mechanicznej w Polsce 😮💨Przecież taki Dynamic czy BS niczym nie odbiegał od zachodnich kombajnów w tamtym okresie. Nie wspominając o Ursusie 1934 itd.
Dla niektórych Polskie kombajny skończyły się na Bizonie Super, a nikt nie wie że w testach porównawczych przeprowadzonych w 1996 w Szwecji Bizon Dynamic wydajnościowo objechał Claasa Mega 203 (o podobnej mocy).
Tacy byliście hardzi, że tą hardością przyczyniliście się do upadku firmy, bo patrząc na takie firmy jak Claas czy John Deere, które pewnie też nie zawsze miały lekko, a mimo to nie dość, że przetrwały to cały czas się rozwijają i może jakby znak BIZON był powiązany nie tylko z kombajnem, ale i z innymi maszynami rolniczymi. Ale cóż tego się już nie dowiemy a szkoda, bo Logo firmy BIZON to była Polska duma.
Ta.... 30 lat jak nie40 produkowaliscie to samo wadliwe gówno... A potem zdziwienie że nie dało się tego eksportować. Za tą skrzynie biegów to na stryczek... Wielki konstruktor co żadna inna firma go w tej roli nie zatrudniła
@@MateuszSadowski985 tyle to ja wiem. Ale przecież można by było ulepszyć taki kombajn, wyposażyć w amortyzację kabiny, klimatyzację, hydrostat. Piękna sprawa. Marzeniem moim jest mieć takiego, ZO56
A ja mam takie pytanie czy więcej rolnicy brali czerwone czy pomarańczowe? Mnie osobiście zawsze pomarańczowe bardziej się podobały wcale jak kosił przy popołudniowym słońcu to za dziecka miało się frajdę; d
Od innej osoby pracującej w Płocku było inaczej cały czas próbowali modernizować i wprowadzać nowe rozwiązanie tak jak wersja T1 Dynamik i T2 większy od BS Z-110.
@@Soqliuzzo władze chciały kombajn który będzie wydajniejszy od wistuli bo był potrzebny do pgrów i taki fabryka stworzyła do lat 90 im odpowiadał a później po ustroju Balcerowicza wszystko padło pgry nie odbierały supra więc stały na placu był do tego drogi nie stać było każdego rolnika by kupić z placu nowy tylko kupowali po pgrowskie na przetargach więc musiało to paść
Dobrze zrozumiałem w roku 90tym cena zaporowa na kombajn była 200t pszenicy? Czyli na dzisiejsze realia jakieś 160tys. Chętnie kupię za takie pieniądze nowy kombajn
Tylko ile w latach 90 kosztowała pszenica i ile podrożała przez lata? Chyba nawt nie 2x, a wartość pieniędzy spadła 5x, czyli dzisiaj to jakieś 400 ton pszenicy. Teraz zboża są tańsze niż kiedyś
@@OrkiszowaPasieka taką młocarnię na kołach ze światłami i klaksonem, jak bizon, to by teraz pewnie dostał za te 200 ton, a gdzie tu jeszcze cena elektroniki kabiny, same systemy do spełniania norm spalin to 1/3 ceny. Samochody teraz też droższe niż kiedy, bo bez elektryki, klimy, wspomagania nikt by nie kupił
Młodzież niech posłucha 35:00 kto załatwił Ursusa i to pomimo starań rządów, żeby go uratować. Kluczowe nazwisko przywódcy związkowego, które to związki swoimi nierealnymi żądaniami wbiły nóż własnemu zakładowi.
mnie boli ze chociaz czesci zamiennych fmz nie produkowal skoro tyle kombajnow bylo do zaopatrzenia, a teraz mamy jakies prywatne podróbki które nijak mają się jakością do oryginału
Bizon zostal skopiowany z Claysona 140 NH targaniec też mogli zamienić na przekladnie Szumachera Clayson jest lepiej wykonany i lepiej się mim pracuje znam to z wlasnego doswiadczenia
Komuna byla zle zarzadzana bardziej troszczyli sie o wlasne stolki niz o fabryki wiec nawt najlepsza inicjatywa zalogi byla skazana na niepowodzenie a niewiarygodna inflacja to dobila wiec to musialo wszystko upasc i odrodzic sie na nowo. Pozdrawiam fajny material.
Panie konstruktor za długo pan pracował w FMŻ. Doskonale, że już pan nie pracuje bo i New Holland podzielił by los FMŻ zatrudniając takich konstruktorów. Nie wpadł pan na pomysł, że kombajnista powinien siedzieć w czasie pracy a nie stać. Siedzenie pan zamontował chyba by podnieść cenę. Zapomniał pan, że maszyna wyjeżdżająca na drogi publiczne oraz pracująca w polu powinna mieć sprawny hamulec zasadniczy. Celowo zamontował pan 2 zaczepy (poz. nr 10 katalogu) zamiast 3 tak jak to jest np: ursus 385. Słabe hamulce to nie padały w czasie gwarancj łożyska 6310, półosie i mosty napędowe w Itp......Takie się sprzedawały więc postęp to zbędny luksus.
Mam pytanie do Agro Profil Pan Józef powiedział że ostatni Bizon super został wyprodukowany w roku 1994 w lipcu, z kolei pamiętam jak chodziłem jeszcze do szkoły to ktoś w naszej okolicy kupił Bizona z056 w 1994 roku w kolorze niebieskim bez kabiny na podwoziu Rekorda i z naklejkami podobnymi jak niebieskie Bizon Rekord to jak to jest w takim razie ten bizon super został wyprodukowany na zamówienie? Takie pytanie do Pana Józefa Dębskiego
@@BartekBarczak wiem, Radzyń Duńczyk którym koszę Biała za Radzyniem 93 jeszcze bez dołu Rexa, Miłków co 2 dni jestem u Dyl....a 😁,W Parczewie Jest Anglik Super ( zupełnie inaczej zbudowany) Jedlanka 2 Sztuki, Głębokie 2 Krzywierzba kol. Ori Z055 na płaskim pasie 1975r🦬 nadal kosząca ✂️✂️✂️ pozdrawiam
W 89 roku w listopadzie kupiliśmy w Płocku nowego Bizona 56 za 26 miliony bez kabiny i przyprowadziliśmy go na Podkarpacie w okolicy Stalowej Woli mamy go do dziś pozdrawiam
Który nr ramy.
Ja mam bizona z 83 roku chodzi jak czort
W sierpniu 11.3mln nas kosztował
Kolego w październiku ten sam model kosztował 10 baniek (wiem bo mam) taka wtedy inflacja była
Dalej bez kabiny
Ja też posiadam bizona z 90r. 13.02 i też przyjechał na kołach na Podkarpacie okolice Niska .Tylko że ma kabinę , jechaliśmy prawie 20 godzin bez przerwy była to zima 13.luty 90r.Dzisisj kosiłem 34 sezon jeden operator, jak zacząłem kosić miałem 16 lat to jeszcze dziecko a ja już jeździłem.Wtedy kosiło się nawet do 2godziny w nocy.Mialem takie przypadki że babki kładły się pod koła żeby nie odjeżdżać z pola w inne okolice .Ma 34 lat ale działa bez zastrzeżeń.Pozdrawiam stary kombajnista 😊.
Witam 🙂 w tym samym czasie przyjechł na kołach +- 150 km .
Żałuje że nie mogłem być z ojcem i operatorem który przjechał nim😢
Miałem wtedy też 16 lat i byłm
w budzie😅
Przepracował całe 1330 h
ten sezonem już zakończył
i pewnie trochę czasu posłuży 🙂 pozdrawiam 🫡
Witam kolego piszesz że twój bizon też jest z 90r. i ma 1330h.Moj ma troszeczkę więcej godzin przepracowane bo aż 2969,01h i nic przy silniku nie robione przed każdym sezonem olej wymieniony i laga .Ale to były inne czasy jak dziś bo na 5 dużych wiosek było 2 bizony w SKR i u nas.Z tym że z SKRu się pitolil a nasz brykał i jechał od świtu do pulnocka.Pozdro😊.
Pamiętam te czasy jak kosiło się do 2 w nocy
@@LewapZyp Też miło wspominam tamte spokojnie i beztroskie lata🫠Heblowało się nie raz o rosie lecz usługi nie do końca lubiłem 🤕
pozdro👍
u nas w 2001 r tata kupił Z040 to na usługach kosił po 150 godzin maszyna nie do zajechania było tom dla mnie oczko w głowie szkoda mi bardzo że nie ma go do dziś
Byłem pracownikiem FMŻ przez 9 m-cy, hala "setka" była wtedy prawie na ukończeniu. Dobrze wspominam te czasy i tych ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.
Pracowałeś,za przeproszeniem jeb... I co nieroby się dorwali i sprzedali, gospodarz który miał by całkowite prawo głosu, nie doprowadził by do tego
Pracowaliśmy razem Waldek. Z tego co pamiętam to ty montowałeś koguty. Wspaniałe czasy
@@win98... Pracowaliśmy, ale ja byłem tokarzem automatowym na TZ-kach w hali na wprost bramy, ale zawsze miło wspominam tamte czasy i tamtych ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziadek kupił nowego bizona w 82 roku. Drugi kombajn w okolicy w rękach prywatnych. Przyjechał z Płocka na kołach w okolice Koła.
@@96ziolek czy jeszcze pracuje
U mnie ta sama sytuacja Dziadek zakupił w 82r nowego Bizona, odebrany z Płocka. Przejechał na kołach w okolice Radziejowa (ok 80km) do dzisiaj pracuje bez większych awarii 😉
Spoko materiał
Nagrajcie jeszcze z panami materiał o rozwiązaniach technologicznych "dlaczego tak a nie inaczej "
👌👌👌👏
Bo w NH 130 tak było😁
W 1980r dziadek kupił prosto z fabryki nowego bizona 30 km od Płocka na kołach przyjechał i 44 lata z tym samym operatorem, jeszcze rok temu większość rzeczy ze drewnianej skrzyni co fmz dawał w komplecie do kombajnu była nie ruszana
Co było w skrzynkach
?
@@Banansotenłożyska,paski,klucze,nakrętki do kół, wszystko na pierwszy serwis
dołączam się do pytania
Paski klinowe,łozyska,klucze,taki przybornik kombajnisty wszystko na pierwszy serwis
Teraz zaczyna się podobnie dziać ze maszyny coraz droższe a zboże tanie i koszty produkcji coraz wyższe
@@krzysiekagro3291 ciekawe ktora fabryka teraz padnie?
Wy to powinniście w komunię żyć,wszyscy tą samą Miśka łyżką i to samo w misce😂
@@gosc147 Co chwile piszą ze albo zmniejszają godziny pracy lub zwalniają pracowników ,pisało o tym o fend i john deere
@@krzysiekagro3291 to bedzie ciekawe to dwie rozne firmy i rozni wlasciele .ale jd z niemiec czy amerykanski .tylko seria 6 jest w europie robiona .5 w indiach a wszystkie pozostae to usa
@@gosc147 Poczytaj bo w usa tez kryzys w rolnictwie i nie kupują nowych maszyn jak w unii
Bardzo ciekawy wywiad. Bardzo ciekawe historie opowiedziane z pierwszej ręki byłych pracowników. Bardzo miło się słucha takich ludzi. Pozdrawiam.
Wrzodak z kolegami winien obejrzeć ten materiał.
Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca…
… i nie zawsze to co warto - się opłaca, nie zawsze to co się opłaca - warto😢pozostała łezka w oku i tęsknota
Nigdy Od Tego Nie Odstapie: Największym Kapitalem Sa Ludzie!!!
Mało co zostało w byłej fabryce starych pracownikow😊😢
to samo teraz dzieje sie z pkp cargo za dobrych lat nastawiali ludzi na fikcyjnych stanowiskach teraz przyszły chudsze lata i trzeba zwalniać i byc konkurencyjnym
To przez "rodzina na swoim"
Ani FMŻ ani Ursusa nie dało się uratować bo łapę do ich upadku przyłożyli chciwy politycy pod pantoflem konkurencyjnych korporacji. Więc wszelkie dywagacje co by się dało a czego nie dało by zrobić są bezcelowe. To samo dzieje się zresztą do teraz z każdym aspektem naszej gospodarki. Pozdrawiam.
Belarus pewnie też by teraz upadł, gdyby Białoruś przestała być państwem komunistycznym
W połowie lat osiemdziesiątych mój chrzestny kupił Bizona Z056 z brezentowym dachem, pamiętam jako dzieciak gdy byliśmy na wczasach na wsi wujo jeździł tym kombajnem od rana a ojciec do nocy takie wtedy było zapotrzebowanie. Często ja zabierałem się z którymś a później wracałem kilka kilometrów na pieszo. Jak to mówią to se już ne wrati.
Ludzie, zrozumcie wkońcu że to co państwowe to złe i musi zbankrutować przez związki socjalizm, jak jest jeden który to ma to dba tak jak w gospodarstwie, jest jeden to rządzi i trzyma w garści i się rozwija
Były sposoby zakupu maszyn o których nawet pracownicy zakładów nie wiedzieli. W roku 1983 jako praktykant w POM-ie jeździliśmy z serwisem i prywatny rolnik kupił kombajn z przydziału (kosztował wówczas 4.000.000 zł), ale do tego musiał kupić obowiązkowo suszarnię podłogową za 100.000 zł. Nie jest więc do końca prawdą, że przed upadkiem PGR-ów rolnik indywidualny nie mógł kupić kombajnu na przydział. Prawdopodobnie, aby go kupić to trzeba było uzyskać tytuł gospodarstwa specjalistycznego. Było też tak, że pomiędzy rokiem 1981 a 1989r. aby kupić nowy akumulator trzeba było wykupić określoną ilość nawozów sztucznych. Alternatywą był zakup akumulatora regenerowanego za 2 razy większą kwotę niż nowy. Można też było kupić maszyny bez przydziału prosto z fabryki, gdyż była pula maszyn do wolnej sprzedaży - o czym nie wiedzieli nawet strażnicy na bramie zakładowej, mający własne gospodarstwa.
Podobnie było z maszynami z ZSRR.
@@RZMofficial Z maszynami z ZSRR to trochę inna historia. A dokładnie z ciągnikami. Do POM przychodziły niekompletne T-25A (Władimirce), tam zakładano maski i błotniki malowane farbą podkładową + polski układ zawieszenia i tak sprzedawano dla wtajemniczonych rolników. Dokładnie był to POM Dąbrowa Białostocka. Natomiast Agroma Białystok miała w puli do sprzedaży wolnorynkowej co miesiąc 10 rozrzutników z tzw. piłą i 10 z dwoma wałkami. Sprzedaż odbywała się w Agromie, a odbiór odbywał się w fabryce Agromet Czarna Białostocka na placu przed bramą.
@@januszbiziuk5108Jest Pan skarbnicą wiedzy na temat tamtych lat. Szkoda, że nie mam okazji z nikim takim porozmawiać na żywo, już mało jest tych co chcą to pamiętać
ale ze jak? mimo ze mialem powiedzmy kupe kasy to nie moglem isc kupic w sklepie akumulatora?
@@djpawelus Mogłeś kupić na składnicy GS-u nowy akumulator mając kupę kasy, ale za okazaniem zaświadczenia z Wydziału Rolnictwa, że wykupiłeś minimalną ilość nawozów sztucznych. Jak nie miałeś zaświadczenia to mogłeś kupić jedynie akumulator regenerowany, który kosztował więcej niż nowy (plusem było, że starego nie trzeba było oddawać). Było coś takiego jak agrominimum, to jest obowiązek stosowania minimalnych zabiegów agrotechnicznych, w tym nawożenia. U nas na 10 hektarów pól i łąk przypadał wówczas obowiązek wykupienia 2 ton czystego składnika nawozu sztucznego, aby dostać akumulator. Gorzej było w latach 70 -ych, wówczas karano grzywną za niewykupienie nawozów, a komornicy zabierali rolnikom pralki i telewizory. Wykupionych było 2 tony, ale nie w czystym składniku. Matka jakoś tam po znajomości wybłagała i tak kupiłem 2 nowe akumulatory. Mam nawet rachunek. Akumulator w 1984r. kosztował 2.950 zł - 100 zł upustu za stary, a nowy ciągnik C-360 kosztował 590 tysięcy.
P.S. Przypomniałem sobie. Za dwa regenerowane akumulatory trzeba było zapłacić 7.000 zł, a za dwa nowe zapłaciłem 5.700 zł po upuście za oddane stare. Za kolei za ładowanie akumulatorów zapłaciłem 720 zł.
W 1994r tata kupił bizona ze skrzynią od rekorda. Dowiadujc się że było ich 40szt jestem bardzo zaskoczony.
On leci w ciula.sam.nie wie u nas są trzy 1992 roczniki wszystkie na skrzyni rekorda chłopie
@@agrofascynacitv3908 zależy sąsiad ma z lat 80 ale to eksportówka 5056 z innymi modyfikacjami, kosi u mnie.
Ile wtedy kosztował taki bizon?
On mówi że ostatnie 40 sztuk w 1994 roku.
Ostatnie 40szt krajowych seryjnych, a wcześniej były eksportowe na skrzyni rekorda i było ich setki
Proszę o przybliżenie szczegółów odnośnie prasy kostkującej FMŻ Z203
Polskie zaklady wykończyły zwiazki zawodowe
Zdecydowanie, teraz na przykładzie PKP widać jak w soczewce co się odwala w Spółkach Skarbu Państwa.
Balcerowicz Wałęsa i wszyscy którzy wzieli w łapę by Polski przemysł upadł. Pozdrawiam
Chyba pierwszy raz ktoś napisał prawdę. Brawo aczkoliwek ten agrument zdecydowanie bardziej odnosi się do Ursusa.
@@jakubgoawski7645 ursus fso fmż stocznie .....
@@rzizmont89 Teraz widać jak w soczewce ,że znowu dorwali się do władzy złodzieje z nimcem Tuskiem .
Silnik szło kupić inny dostosowany do norm (Deutz, Perkins, Cummins itd), hałas też szło zniwelować montując nowoczesną kabinę, wibracje to już jakość części, tzn spasowanie, wyważenie, sztywność konstrukcji. No i ilość osób w zakładzie. Pewnie 1000 to było za dużo by produkować 200-500 kombajnów rocznie.
Kurde czemu ty nie pracowałeś tam?
@@NygussMusic za młody jestem. Ale taka prawda że obecnie się kupuje komponenty i składa. Wycina się tylko blachy i spawa na miejscu. Mnie to ciekawi ile obecnie by kosztowało wyprodukowanie takiego bizona, oczywiście ulepszonego do dzisiejszych czasów. Silnik np Deutz, hydrostat Rexroth, skrzynia ZF. Tanio nie będzie. A i obecnie automatyzując produkcję to zatrudnienie byłoby niskie. Czasy się zmieniły.
@@dawidg.9270 new holand mial inny pomysl na kombajny widocznie ,ze w bizonach nie bylo czego przenosic do new holandow
@@dawidg.9270 dominatory,mercatory,senatory od lat 70 mają silnik albo perkinsa albo mercedesa
Trzeba mieć przede wszystkich sieć magazynów i serwisów, jak JD, CNH czy AGCO. Ursus czy FMŻ opierały się na zachodzie, jedynie na dystrybutorach maszyn i raczej ciężko było w gospodarce rynkowej, żeby nagle rozwinęli sieci serwisów i dostępu do części w wielu krajach.
Czyli stworzyliście spółkę z o.o. żeby nie musieć spłacać wierzycieli za wyprodukowane od nich części itd. A kiedy spółka produkująca silniki chciała odzyskać część długu poprzez sprzedaż waszych ciągników po niższych cenach to odrazu im tych klientów a zarazem możliwość odzyskania części długu odebraliście. Chwalicie się tym opowiadająć o tym a to było zwykłe, cwaniackie złodziejstwo. Przecież tamte firmy też potrzebowały pieniędzy na funkcjonowanie.
nie zesraj się
Układy jakie panowały w tamtych latach doprowadziły do upadku wszystkiego co miało potencjał polska w tamtych latach prawie wszystko produkowała na własne potrzeby i na eksport ale arogancja dyrektorów do tego związki zawodowe doiły tą krowę
@@mrgrizli5796 Tobie do ryja się należy. Za popieranie tych złodziejskich praktyk. FMŻ może się jakoś wykaraskało, ale wierzyciele upadli. Gardzę takimi ludźmi jak Ty.
Można było by uratować wszystkie nasze fabryki skoro za Gierka można było odbudować kraj od zera! Ale do tego trzeba mieć po swojej stronie Polski rząd dbajacych o Polski Interes Narodowy! A nie straszyć ludzi wojną kupować zardzewiałe abramsy i inny złom amerykański zadluzając ludzi na pokolenia.
Za Gierka 😂😂😂😂
@@NygussMusicZA GIERKA !
Gierek miłośnik licencji, zadłużył kraj na dziesiątki lat...
@@Rames. tak, zadłużył i mieszkał w pałacu ! Poszukaj na ile razy wiećej PiSlandie zadłużył Kaczor ?
Za gierka ;D Kredyty gierkowskie spłacono dopiero w 2013 roku.
U mnie w rodzinie jest Bizon Z056 1992r wersja eksportowa z srebrnymi pasami na podwoziu rekorda.
Tunezyjczyk. Wypuszczono 25 sztuk takich kombajnów. Wielki rarytas.
@@migawkizmazowsza nie tylko tunezyjczyki szły na podwoziu rekorda, sąsiad ma norwega
@@cyprian1219 Srebrny pas środkiem i podwozie Rekorda to tunezyjczyk jak nic.
@@migawkizmazowszaco wpisać żeby go zobaczyć w Google?
Na północ też szły z pasami.kuzyn ma z Danii
Polskie zakłady państwowe wykończyli partyjniacy tak samo z PZPR jak i z solidarności. Tak samo jak dziś polską przedsiębiorczość wykańczają urzędy państwowe z nadania PIS, PO i innych partyjek. W przemyśle nie może być polityki i partyjniactwa, przemysł powinien być prywatny i mieć swojego właściciela. Jak ktoś nie rozumie podstaw ekonomii to nie ma o czym mówić. Ludzie Ursusem zarządzał jakiś lekarz pediatra, ten zakład nawet nie rozwinął swojej mocy produkcyjnej o musiał upaść bo tak był zarządzany.
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Człowieku jacy specjaliści, o czym ty piszesz. Wszyscy już dawno pozamykali warsztaty bo się nie opłaca przy tych kosztach zus, prądu i walką z urzędami i poszli na państwowe etaty. Reszta wyjechała na zachód. Tu nie ma kto zaworu w rurze wymienić w razie awarii, a mechaników nie ma i nie będzie. Budowlanka tak samo leży, a najlepsi fachowcy już dawno na zachodzie. Polska to upadłe post sowieckie państewko z tendencjami do dyktatury z oligarchią państwową na czele jak ktoś tego nie widzi to znaczy że jest ofiarą państwowej propagandy. Tu nie jest problemem człowiek tylko państwo i jego elity, takie same jak w Rosji .
Można by wiele mówić o ekonomii i o polityce jedno z drugim powiązane finansjera lombuje polityków komunizm upadl. oddano władzy ale pieniądze komunisty zachował i za te pieniądze dzisiaj kupili sobie władzę to jest biznes więc nie pieprz mi o ekonomii
Raczej Bandycką unią i jej dopłaty do rolnictwa trzeba było nałożyć cła campingowe na ich produkty
Wszystko dałoby się uratowac- bizona, ursusa, FSO itp. tylko potrzeba było do tego Polaków w rządzie, a nie polskojęzycznych. No i oczywiście odpowiednich wyborców, a nie motłoch zachlysniety " wolnością".
Tu jest akt założycielski tego złodziejstwa i niszczenia PL th-cam.com/video/WwaKlMPO4SE/w-d-xo.htmlsi=Y2JV8Ks6jObL0FHK
@@befresh2854M ylisz pojęcia.Zdrowia i wolności.
@@befresh2854cep zawsze zostanie cepem ale może kiedyś coś zrozumiesz....
Wstąpiliśmy do uni....i nas zaorali😅
@hoody Uwielbiam jak tacy "polskojęzyczni" eksperci rzucają wyzwiskami na prawo i lewo. xD Jak to takie proste i wszystko się dało, to daj teraz chociaż jeden przykład i wskrzesz którąś z tych marek. Kto ci broni. Jak brakuje kasy, to idziesz do banków, mówisz że masz super pomysł i jak ci dadzą kredyt, to za jakiś czas, oprócz odsetek, będą mieli duże przedsiębiorstwo z długiem wdzięczności wobec nich.
I piszę to jako sceptyk działań Balcerowicza.
Miło się słuch Pan Józef opowiada z pasją o historia Polskiej marki kombajnów Bizon piękne historie szkoda że nie ma tej marki...pamiętam w gospodarstwie mieliśmy Bizona Super Z056 uczyłem się na nim kosić, miłe wspomnienia wróciły...
a jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
A teraz trzeba z 1000 ton pszenicy na kombajn i co ta UE dała ceny podniosła
2000 ton...
Nasz Bizon z 1982 roku podobno byl kupiony nowy przrz rolnika indywidualnego gdzies w dawnym Lódzkim (mial fabrycznie ciemnoczerwoną kabinę z dachem w takim samym kolorze) , okolo 20-25lat temu kupil go nastepny wlasciciel i przyjechal na kolach w lubelskie w okolice Bychawy , z tamtad w 2012 kupilismy go i pracuje nadal w woj Lubelskim tyle ze w okolicy Łęcznej. Wyriznia go nie symetryczne rozmieszczenie reflektorow od swiadel mijania/drogowych.
Kawał Pięknej Nadal Żywej Historii :) Pozdrawiam :)
A co nie upadło po 1989 roku, państwo które było właścicielem nagle przestało istnieć, ceny rosły z dnia na dzień, kapitału nie bylo, nie było gdzie sprzedać.
To odgórne działanie, chyba nikt nie uwierzy, że nagle kombajny, traktory itd nie były potrzebne
@@mrscotled542 w tamtym czasie załamały się rynki, system gospodarczy RWPG, a na zachodzie nikt nie chciał tych zabytków, mieli lepsze, z resztą cały Ursus szedł wtedy na przestarzałej licencji Massey-Ferguson-Perkins
@@pawenowodworski7996Ta jednego nia chcieli a następnego już nie. Czy ty wierzysz w to co piszesz?
@@cacaroto8731 Może sprzedali kilka sztuk, w skali produkcji bez znaczenia, PRL na przełomie lat 89/90 to było muzeum, klepanie licencji kupionych za Gierka, nie było możliwości sprzedaży na zachód, widziałem w Niemczech Fiata 126 w stanie kolekcjonerskim wyglądał jak maluch ale to była oryginalna włoska produkcja, a nie FSM.
Powiem tak... ludzie i ich podejście do pracy i zakładu to jest cała hisotria FMŻ. Począwszy od pierwszego dnia po wojnie, kiedy to pracownicy byłych fabryk maszyn rolniczych (które z kolei niemcy połączyli w jeden zakład podczas IIWW) sami zaopiekowali się zakładem, pilnowali sprzętu oraz rozpoczęli odbudowę fabryki pomimo braku gwarancji na jakąkolwiek przyszłość. Następnie podczas komunizmu dbali, rozwijali oraz wyprowadzili nasze maszyny na świat... Bizon to był jednocześnie któryś z kolei przystanek na tej drodze, zwieńczenie wielopokoleniowej sztafety jak i najlepsze czasy dla FMŻ. Ten sam hart ducha jak widzę towarzyszył im także podczas przemiany ustrojowej... co nie tylko uchroniło fabrykę przed upadkiem, ale pozwoliło utrzymać produkcję kombajnów. Ocalili ludzi, ich pracę, dorobek i fabrykę przed zgubą. Może nie są to już Polskie kombajny w sensie projektu, ale nadal są to kombajny wyprodukowane w Polsce i projektowane częściowo także przez nas. Zobaczcie, że nielicznym zakładom udało się w ogóle przetrwać zderzenie z gospodarką rynkową - jeszcze mniej zachowało swój charakter czy profil produkcji. W FMŻ nie poddawano się nigdy... i jeżeli gdzieś ma się odrodzić przemysł maszyn żniwnych, to tylko tam z tymi ludźmi :)
Bizona można było dużo tańszym kosztem ratować niż Ursusa, gdzie bez restrukturyzacji i planu naprawczego by się nie obyło.
Ursusa nie trzeba by było ratować gdyby nie tępe sprzedajne kierownictwo... Mieli swoją wersję ciężką ogarniętą/opracowaniom przez ichniejszych inżynierów dorównującą standardom zachodu to się polasili na zagraniczne gówno które wtopiło w uj kasy... To samo FSO jak inwestorów traktowali wielcy prezesi, firma się wali, upada a oni szczają na inwestora (p.Rygas o tym opowiadał to aż się nóż otwiera w kieszeni)...
Ile takich historii tej patoli pewnie jest... Co zakład to historia "szefa" kierownictwa jak utopili zakald do odratowania... Chwała temu prezesowi z kombinatu Kierz jak widać dało się uratować i da się prowadzić z zyskiem PGR!
Polska już dawno sprzedana, nic nie zostało poza kreskami na mapie
Masz broń? My zostaliśmy! Złe prawo jest bezprawne!
Znam Pana Jozefa osobiscie-czlowiek legenda w Fmż-pozdrawiam!
Co by nie mówić to FMŻ miała szczęście, że utrzymała się na powierzchni. Wiele fabryk po 89 nie miała tyle szczęścia nie wspominając o PGR-ach
FAMAROL FAbryka MAszyn ROLniczych istnieje do dziś . Produkują maszyny rolnicze w Słupsku
Dawne zakłady musiały upaść przez całkowicie inny system i lewicowych polityków. Wtedy taka fabryka czy PGR budowała bloki, urzędy, szkoły, drogi itd. Nic zatem dziwnego, że zakłady były zadłużone, gdyby państwo musiało odkupić w cenach rynkowych, a nie na przetargu za paczkę fajek całą infrastrukturę to te zakłady by przetrwały i miały by finansowego kopa na dogonienie zachodu.
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
Zakłady głównie dobijał archaiczny przepis z poprzedniego ustroju o posiadaniu materiałów do produkcji na x czasu (nie pamiętam czy to byl rok czy ile) w przypadku wojny i braku dostaw tzn rezerwy strategiczne każdy zakald musiał mieć co było zamrożeniem kapitału i generowaniem kosztów na wolnym rynku ...
Obok mnie u sąsiada pracuje Z056 na podwoziu rekorda z 92 😄
Jak miał nie upaść? Z056 produkowany chyba od 76 roku mało co różnił się od tego z 89 którego miałem jeszcze parę lat temu. A co do jakości to bizon do 86 roku miał jeszcze jakieś normy i jakość wykonania. Miałem z 80 roku bizona supra to był o niebo lepiej wykonany i staranniej od tego co miałem z 89, począwszy od spawów, które w 89 roczniku wyglądały jakby spawał 8 latek, po rozłożenie instalacji itp. Bizon miał upaść tak jak to wszystko co było za komuny. Przez ponad dekadę nie przedłużyli gardzieli i z trudem dołożyli w późniejszych rocznikach amortyzację hederu.
sama prawda,mieliśmy bizona z 75,tam pęknięcia przy skrzyni żadnego nie było,gardziel nigdzie nie popękana,heder masywny nic nie trzepało,tylko ojciec targaniec przerobił na kopyto nowsze,najlepsze jest to że ceny bizonów z 89-90 to jest kosmos w porównaniu do lepiej zrobionych z późniejszych lat
Proszę pamiętać że wszelkie zmiany konstrukcyjne wiążą się z kosztami zmianami maszyn produkcyjnych i i wieloma innymi problemami a to wszystko koszty na które pieniędzy nie było
Panie Józefie, czy mógł by Pan pomóc w zakresie znalezienia schematów elektrycznych do Bizona BS'a?
Szukam problemu z regulacją prędkości wentylatora silnikiem od wycieraczek. Ewidentnie "brakuje mu mocy". Jest jakiś układ przeciążeniowy tyle się domyślam ale nie mogę znaleźć go a mając schemat napewno łatwiej po kolorach przewodów było by dojść do działania tego układu.
Posiadam dwa supry na podwoziu rekorda 1994r 73648 i 1993r 73600 i rekorda z exportu na Czechy 88r 😁
Niestety pan się myli , podwozie rekorda montowali od roku 1992
Bizona na export potrafili zrobić ale na nasz rynek krajowy już nie ...dlatego upadł
Musisz zagłębić temat to przestaniesz się śmiać
Na eksport szły za dewizy i musiały być lepiej zrobione żeby nikt z nich nie zrezygnował, bo pierwsze wrażenie robi się tylko raz.
Tak jak Ursus sprzedawany w latach dwutysięcznych... dalej z tymi samymi muzealnymi rozwiązaniami technicznymi.
@@maxgutt694 No i patrz, taki muzealny Zetor, Farmtrac czy MTZ oraz Pronar miały prawo bytu ale Ursus? Nie bo nie I chu...
@@RZMofficial nie porównuj Zetora do Ursusa. FT czy Pronar miały już dużo wygodniejsze kabiny z dobrym widokiem na zawieszoną z tyłu maszynę. Tak jak mówiłem, Ursus nic nie modernizował bo matoły myślały że ludzie będą to kupować ze względu na sentyment do marki i ze względu na strach przed naszpikowanymi elektroniką zachodnimi maszynami szczególnie wśród starszych rolników.
Jak podajecie za ile kupiony bizon podajcie ile wtedy kosztowala tona pszenicy idealny przelicznik nawet do dzisiaj ile ton pszenicy trzeba bylo zeby kupic nowy kombajn w danym roku
jaki problem aby reaktywować produkcje!!! czy u nas nie ma techników,specjalistów garażowych co dają rade z naprawą nawet najnowszego mercedesa czy ze szmelcem o nazwie Audi !!! zróbmy jakiś wkład pomóżmy innym i sami na tym zyskamy tworząc nowe rozwiązania dla fabryki traktora czy kombajnów! a nie siedzieć i marnować kupe czasu na necie i pisać kolejne wypracowania o biadoleniu lub wspominaniu jak to kiedyś było lepiej.Zadna polska fabryka czy nowoczesna firma mechaniczna nie prosi nigdy o pomoc postronnych lub innych techników o lepsze rozwiązania technologiczne choćby na facebooku,na facebooku są tylko zlecenia i oferty usług , a nigdy niema tematu : mamy gotowy produkt ale już teraz szukamy chętnych do jego ulepszenia !!!!!!!!!!!! jabym sam sie włączył w różne projekty z wykorzystaniem wiedzy innych ludzi z zewnątrz nie z fabryki
A liczysz cenę tony pszenicy w Niemczech, Ukrainie czy Polsce
Jak mój dziadek widzi, czy słyszy jakiegokolwiek bizona to sie wkur**a, że taka wielka firma upadała. Jeszcze Ursus oczywiście...
Mnie to tez strasznie wqurwia
Bardzo ciekawy wywiad. Pan sie bardzo szybko nauczyl kapitalizmu, mowie to w kontekście sprzedaxy na raty, nie oprocentowane, gdzie koszt kredytu byl zawarty w wyzszej cenie produktu. Brawo za inwencję. To tez pokazuje jak komunizm byl glupi, ludzie chcieli kupic kombajn przychodza z pieniedzmi a ti ...nir , nie mozecie kupić....jie do pomyslenia.
A dziś w tym samym miejscu robią NEW HOLLDANY. Im się jakoś opłacało ?
Bo to znana globalna marka z rynkami zbytu, zapleczem serwisu i części. A fmż był za żelazną kurtyną przez kilkadziesiąt lat.
Bo waszymi odbiorcami były PGR-y, RSP i SKR-y, i myśleliście że tak będzie wiecznie, to padło i wtedy przypomnieliście sobie o rolnikach indywidualnych, a to już było stanowczo za późno, bo rolnicy się umaszynowili kombajnami po tych upadających skansenach komunizmu.
Panowie,jak to jest,że Bizon był wzorowany na kombajnie New Holland czy też Clayson? Czy poznamy odpowiedź?
Myślę, ten temat jest na kolejny film. Sprawa Claysona i Bizona nie jest taka prosta jakby sie wydawało?
Oj Pamiętam Nawet W Naszym Kollu Rolniczym Były! Jakia To Była Nowoczesność.. Ludzie
Bardzo ciekawy materiał. Poproszę o wiecej
W 1989 wyprodukowano 5847 szt. kombajnów, 4 lata później w 1993 już tylko 195 szt. Spadek produkcji o 97% to tylko i wyłącznie efekt smutnej prawdy że FMŻ produkowało dla PGR-ów i SKR-ów, a kiedy te upadły i można było znacznie taniej kupić używany kilkuletni sprzęt niż drogo nowy, to rachunek był prosty. Sama FMŻ miała ogromną infrastrukturę którą trzeba było jakoś utrzymać, a o to trudno kiedy maszyn sprzedaje się na sztuki.
No ale łatwiej zwalać winę na jakieś kosmiczne czynniki niż powiedzieć prawdę wprost że to nie miało racji bytu w takiej formie i w takich realiach jakie wtedy panowały. A pracownikom raczej już latało czy pracują dla FMŻ czy New Hollanda, ważne żeby praca była i za co chleb kupić.
Mieli monopol, tak samo jak ursus. Otwarły się granice i się obudzili z ręką w nocniku że Polacy wolą używkę z zachodu niż nowy zabytek...
@@Rames. Wiesz, to też nie jest takie zero jedynkowe. Za komuny chęci i pomysłów nie brakowało tylko brakowało pieniędzy i możliwości. Zwłaszcza w kryzysowych latach 80-tych gdzie wprowadzenie czegokolwiek do produkcji było bólem i cudem. Ale jednocześnie było to składane z byle czego i pracowało byle jak...
@@TheAgrotechnik No właśnie, najpierw polityka blokowała rozwój fabryki, a jak komuchy odpuściły, to brakło pieniędzy na rozwój w gospodarce wolnorynkowej. Za późno się ocknęli. Zetor miał problemy pod koniec lat 80 tych ze zbytem to się dogadali z naszymi i zalali Polskę małymi zetorami, ludzie woleli dopłacić i mieć wygodny traktor niż tłuc się nową 60 tką, w której nadal nie było nawet kabiny...
@@Rames. Tylko też widzisz, Ursusa wpędzono w problem z licencją. Do końca lat 70-tych mieli produkować około 30 modeli na licencji MF, a z bólami w połowie lat 80-tych wyszły raptem 2. Więc nie modernizowano ani 30-tki ani 60-tki jako że wszystkie środki szły w rozpoczęcie produkcji licencyjnej.
Dalej- Zetor już w latach 70-tych zaczął prace nad seria UR III która była podwalinami pod późniejsze 7520-10540 i które stały się Forterrą. To był istotny przeskok.
Wiele można by pisać ale czy to coś zmieni? Faktem jest że Bizon wcale jakiś rewelacyjny nie był, głównym jego produktem były Z056 i szło to głównie do PGR-ów i SKR-ów (nie będąc w jakikolwiek sposób konkurencyjne na rynkach zagranicznych po 1980 roku), Giganta wyprodukowano całe nic, Rekord dopiero raczkował i zamiast zastąpić z056 to był produkowany równolegle. BS to była ślepa uliczka, podobnie jak i Sampo 2020 które były kiepskie jakościowo (piszę to z pełną świadomością- znam 3 byłych posiadaczy od nowości i wszyscy sobie w brodę pluli że nie kupili Rekorda) a Dynamic? Powstał za późno żeby coś zmienić i był przy tym o połowę droższy niż Z068 (Z058 w 1997 roku kosztował 130 tysięcy złotych, Dynamic prawie 200). Dalej to były produkty odstające od zachodu- przecież joystick w Bizonach pojawił się dopiero w Dynamicu Z115 z kabiną Bosal. Dla porównania w Fortschrittach E522-526 już w 1987 roku był joystick (albo jak kto woli- dźwignia wielofunkcyjna) do sterowania wszystkim a dodatkowo Fortschritt a potem MDW było dużo lepiej przemyślane i zaprojektowane od Bizonów (też opinia od byłych posiadaczy).
Więc mitomania wokół FMŻ i jaki to był cudowny zakład to zwyczajne tworzenie kultu wokół czegoś co takie fajne nie było.
Bizon technicznie w latach 80 był już przestarzały, nie da się długo utrzymać produkcji takiej historycznej maszyny. 😃
U nas byl bizon z056/7 na skrzyni biegow rekorda
Niby za komuny taka lipa była robiona, a do dziś jak ktoś szuka części zamiennych do starch maszyn to szuka starej produkcji ztw. leżaków magazynowych lub części używanych w dobrym stanie... bo dzisiejsza jakość części jest tragiczna..
W latach 90 była dostępność części fabrycznych i tzw. rzemieślniczych różnica w cenie była znaczna, nawet trzykrotna, dziś pozostała nam jedynie dostępność do rzemieślniczych. Warto dodać, że kupując fabryczną część miałeś gwarancję jakości i tego i że ta część będzie pasowała. .
Dziadek kupił nowego w 87 a ojciec przyjechał nim z Płocka był jedyny pomarańczowy w okolicy Bizon super
Jeszcze jedno pytanie do Pana Józefa dlaczego nie wdrożyliście rewersu elektrycznego jak w zachodnich tylko ten dziadowski na siłownik hydrauliczny? przecież mogliście ulepszać tą konstrukcję
Na naszym kanale jest stary film o tym dlaczego nie modernizowano bizona. W skrócie władze nie dawały zgody na zmiany bo po co…
A co ty myślisz że elektryczny jest lepszy od siłownika? Zmieniłem jednego bizona na Claasa Dominatora i od kąd go mam przez 5 sezonów już dwa razy spalił mi się ten rewers a w bizonie którego miałem prawie 30 lat z tym cofaniem nigdy nie było awari
Bo inzyniery konstruktorzy nie mieli pojęcia jak to zrobić
@@AgroProfil Bez przesady drobne modernizacje nie wymagały zbyt dużych kosztów i ingerencji w konstrukcję
@@projectvista2897 No przestań pierdoły opowiadać ja mam zrobiony z pomysłu z top agrar koło wieńcowe od c-360 i rozrusznik od kombajnu wszystko zamontowane w chederze jak się zapcha to moment i odepchane aż łan się zatrzęsie i nigdy go jeszcze nie spaliłem a tamten na siłownik i te śmieszne koło jak w rozrzutniku to 7 min zanim odepchasz bo tak wolno porażka jednym słowem
Panie co pan gadasz z 92 roku i z 91 się trafiają bizony zo56 na skrzyni rekorda..od pocAtku powinno się takie bizony robić a nie ten szajs na półosiach...
Dlaczego upadł Bizon?
- brak rozpoznawalnej marki (w niektórych krajach była znana)
- brak symbolicznego eksportu
- zbyt mała wydajność produkcji w latach 90-tych
- wysokie zadłużenie
- przestarzała technologia (np. Z056 bez zmian klepany do 1994 i Z058 do 2004)
- i oczywiście sytuacja gospodarcza w Polsce po upadku komuny. Dla przykładu nowy Bizon Sampo w 1997 kosztował 97000 zł, nowy Bizon Rekord 130000 zł, Bizon Dynamic na Bosalu 210000 zł, Bizon BS 240000 zł. Ludzi po prostu nie było stać na te maszyny, więc albo kupowali używane kombajny z upadłych PGR-ów/SKR-ów, albo kupowali używane zachodnie kombajny.
To tyle ode mnie.
Zapominasz o sytuacji gospodarczej w kraju
Mam pytanie do znawców Bizona. Chodzi mi o kolory, są Bizony w kolorze brązowym i nie chodzi o miodowego. Spotykałem brązowe Bizony tylko z kabiną czarno-białą ale tylko w starej wersji czyli filtr z przodu. Moje pytanie w jakich latach były one produkowane? Burgundy był tylko w 1986, czerwone od 1978 do 1994, żółte z tego co pamiętam do 1985, miodowe od 1986-87 do 1989 a ciemniejszy od miodowego?
W tej teczce nie tylko były podania 😂
Flaszka 😁😜
@@Kubaa-py2nw i łapówki
Czyli wychodzi na to, że FMZ jak 70% postoomunistycznego biznesu kompletnie nie rozumiała gospodarki wolnorynkowej. Dla nas dzisiaj to jest śmieszne, dla nich to była tragedia. To co zrobiła Andoria, dla nas dzisiaj też śmieszne, a dla nich to była tragedia.
20 lat miałem bizona 56 dla mnie to super maszyna ile ja nim nagrałem zboża był z 80 roku na wąskich oponach ja się zakopałem łatwiej wyjeżdżalem super maszyna
Ja slyszalem, bardzo duzo dobrego o naszych inzynierach, wystarczylo wykorzystac zapal i pomyslowosc, ehhhh
Ja mam Z050 chodzi jak złoto
Sam za dzieciaka pamiętam, końcówka lat osiemdziesiątych, że jak się było na stacji benzynowej w Gostyninie koło stadionu to zawsze można było zobaczyć jak ulicą jechały nowe kombajny.
Ale jeszcze jedna sprawa - Bizony ZO56 może nie były złe, bo pracują do tej pory, ale proszę porównajcie bizona z 1990 np z Classem z 1990. Mój wujek miał bizona z 1989 a potem pracował classem z 1987 i nie wróciłby do bizona.
Nooo... Dziś też mamy pod dostatkiem "Geniuszy".
Jak 40 ostatnich sztuk jak u mnie w okolicy sa trzy supry z 1992 na rekorda skrzyni o czym Józek gadasz ty wogule robiles tam czy zamiatałeś?
Okolice Tarnobrzega pozdrawiają 😉
Po upadku PRL była zasad wszystko prywatyzować bez znaczenia jakim kosztem.to musiało upaść z tym rzadem co był i jest
Posiadam jednego z tych bizonów super na podwoziu rekorda, 94 rok
Boże Polacy Ilescie Przeszli Przez Te Zmiany Systemow...God's Gladiators...Szacun!
Sam Kapitał Jak Widać Po 30tu latach Nie Jest Odpowiedzia...
Kiedyś Mi Sie Powiedzialo Ze Nieważne Kto Będzie Gospodarzem Byle Kochal Te Ziemię Rozumial Ludzi i Dbał O Ich Dobro...Może Cos W Tym Jest
Chociaz Kto Nie Zna i Nie Rozumie Historii Naszej Nie Bedzie w Stanie Tego Zrobic
Historia zatoczyła koło. Zniszczyli fmz, Ursusa a teraz niszczą reszte kraju
I czym się tu chwalić? Ponad 20 lat produkowali to samo. Żadnych zmian ani udogodnień
😂😂😂😂
Ostatni pan ładnie przedstawił tą historię
Szkoda że władze Polskie doprowadzili do takiej sytuacji i w tym trudnym okresie nie wspari produkcji mechanicznej w Polsce 😮💨Przecież taki Dynamic czy BS niczym nie odbiegał od zachodnich kombajnów w tamtym okresie. Nie wspominając o Ursusie 1934 itd.
Dla niektórych Polskie kombajny skończyły się na Bizonie Super, a nikt nie wie że w testach porównawczych przeprowadzonych w 1996 w Szwecji Bizon Dynamic wydajnościowo objechał Claasa Mega 203 (o podobnej mocy).
@@RZMofficial to musiało, miało upaść i tyle
1934 w latach w których był produkowany sporo odbiegał od zachodniej konkurencji.
No właśnie przez te bez jajowe władze które ulegały związkom zawodowym i utrzymywały rozpasane zatrudnienie i nie reformowali fabryk.
@@adambulinski1271 tak ? to czym odbiegał np od zetora 18345 czy Belarus 1523.3 które Polscy rolnicy do dziś chętnie kupują ?
Tacy byliście hardzi, że tą hardością przyczyniliście się do upadku firmy, bo patrząc na takie firmy jak Claas czy John Deere, które pewnie też nie zawsze miały lekko, a mimo to nie dość, że przetrwały to cały czas się rozwijają i może jakby znak BIZON był powiązany nie tylko z kombajnem, ale i z innymi maszynami rolniczymi. Ale cóż tego się już nie dowiemy a szkoda, bo Logo firmy BIZON to była Polska duma.
Ta.... 30 lat jak nie40 produkowaliscie to samo wadliwe gówno... A potem zdziwienie że nie dało się tego eksportować. Za tą skrzynie biegów to na stryczek... Wielki konstruktor co żadna inna firma go w tej roli nie zatrudniła
fajny odcinek pozdrawiam
Taki gościu, czemu nie przywrócą produkcji? Piękna historia, świetny film
Bo Nh wykupił fabrykę
@@MateuszSadowski985 tyle to ja wiem. Ale przecież można by było ulepszyć taki kombajn, wyposażyć w amortyzację kabiny, klimatyzację, hydrostat. Piękna sprawa. Marzeniem moim jest mieć takiego, ZO56
@@fencior Z056 były na hydrostacie też model 5056H
O Matk9...NewHolland...Dobrze Slysze...Panie Święty! Co Tu Się Stało...
A ja mam takie pytanie czy więcej rolnicy brali czerwone czy pomarańczowe? Mnie osobiście zawsze pomarańczowe bardziej się podobały wcale jak kosił przy popołudniowym słońcu to za dziecka miało się frajdę; d
brali jakie były. lol Jakby były żółte w zielone gwiazdki, to tez by brali i czekali w kolejce. Takie czasy były młody kolego
Źle postawione pytanie. Powinno być jakiego koloru farbę najczęściej dostarczał jej producent
Tam nie było wyboru. Jechałeś pod fabrykę i wyprowadzali ci Bizona i nie mogłeś nic wybierać. Zakaz wstępu na teren zakładu.
Teraz poprosimy materiał o Ursus Lublin
465 nowych Bizonów na placu. Toż to raj🙂
Pan Józef nie mowi albo nie chce mowic do konca prawdy
W końcu był handlowcem 😂
Dokładnie
Od innej osoby pracującej w Płocku było inaczej cały czas próbowali modernizować i wprowadzać nowe rozwiązanie tak jak wersja T1 Dynamik i T2 większy od BS Z-110.
@@agroodz9106 tylko władze nie chciały tych modernizacji
@@Soqliuzzo władze chciały kombajn który będzie wydajniejszy od wistuli bo był potrzebny do pgrów i taki fabryka stworzyła do lat 90 im odpowiadał a później po ustroju Balcerowicza wszystko padło pgry nie odbierały supra więc stały na placu był do tego drogi nie stać było każdego rolnika by kupić z placu nowy tylko kupowali po pgrowskie na przetargach więc musiało to paść
Dobrze zrozumiałem w roku 90tym cena zaporowa na kombajn była 200t pszenicy? Czyli na dzisiejsze realia jakieś 160tys. Chętnie kupię za takie pieniądze nowy kombajn
Tylko ile w latach 90 kosztowała pszenica i ile podrożała przez lata? Chyba nawt nie 2x, a wartość pieniędzy spadła 5x, czyli dzisiaj to jakieś 400 ton pszenicy. Teraz zboża są tańsze niż kiedyś
@@alejakto8487 a po ile wtedy było paliwo i nawozy? Też tańsze niż obecnie
@@OrkiszowaPasiekaA ile tej pszenicy z hektara sypało kiedyś, a ile sypie teraz? :)
@@OrkiszowaPasieka taką młocarnię na kołach ze światłami i klaksonem, jak bizon, to by teraz pewnie dostał za te 200 ton, a gdzie tu jeszcze cena elektroniki kabiny, same systemy do spełniania norm spalin to 1/3 ceny. Samochody teraz też droższe niż kiedy, bo bez elektryki, klimy, wspomagania nikt by nie kupił
@@alejakto8487 za takie pieniądze to kupiłbym nawet bez elektroniki, a cena klimy i szczelnej kabiny to nie przesadzaj
Młodzież niech posłucha 35:00 kto załatwił Ursusa i to pomimo starań rządów, żeby go uratować. Kluczowe nazwisko przywódcy związkowego, które to związki swoimi nierealnymi żądaniami wbiły nóż własnemu zakładowi.
mnie boli ze chociaz czesci zamiennych fmz nie produkowal skoro tyle kombajnow bylo do zaopatrzenia, a teraz mamy jakies prywatne podróbki które nijak mają się jakością do oryginału
ale to nie było tak że cnh czy ktoś tam przejął fabrykę więc się nie dało i tak?
@@oxford7207 widocznie nie dało, ale technologia i wszelkie oprzyrządowanie mieli, aby klepać
@@Jahu99 znaczy bardziej mialem na mysli ze klepali kombajny dla cnh ktory ich przejal wiec nie mieli czasu na czesci zamienne
Przecież fabryka nie produkowała wszystkich części, np silnik robił dla nich Andrychów
@@Rames. i co z tego? Andrychów nadal istnieje
Bizon zostal skopiowany z Claysona 140 NH targaniec też mogli zamienić na przekladnie Szumachera Clayson jest lepiej wykonany i lepiej się mim pracuje znam to z wlasnego doswiadczenia
A też na Fahr M1000 wygląda
Clayson a FAHR różnią się między sobą przede wszystkim przeniesieniem napędu z silnika na podzespoły i zastosowano inne rozwiązanie w przedniej osi
Komuna byla zle zarzadzana bardziej troszczyli sie o wlasne stolki niz o fabryki wiec nawt najlepsza inicjatywa zalogi byla skazana na niepowodzenie a niewiarygodna inflacja to dobila wiec to musialo wszystko upasc i odrodzic sie na nowo. Pozdrawiam fajny material.
Panie konstruktor za długo pan pracował w FMŻ. Doskonale, że już pan nie pracuje bo i New Holland podzielił by los FMŻ zatrudniając takich konstruktorów. Nie wpadł pan na pomysł, że kombajnista powinien siedzieć w czasie pracy a nie stać. Siedzenie pan zamontował chyba by podnieść cenę. Zapomniał pan, że maszyna wyjeżdżająca na drogi publiczne oraz pracująca w polu powinna mieć sprawny hamulec zasadniczy. Celowo zamontował pan 2 zaczepy (poz. nr 10 katalogu) zamiast 3 tak jak to jest np: ursus 385. Słabe hamulce to nie padały w czasie gwarancj łożyska 6310, półosie i mosty napędowe w Itp......Takie się sprzedawały więc postęp to zbędny luksus.
Dokładnie!!!Gdyby ulepszali to co ma wadę to klepali dalej bubel!!!pozdrawiam
Bzdury z tym handlem to było zamierzone a gdzie był bank który teraz wali drzwiami i oknami weś kredyt
Może udało by się przeprowadzić wywiad z byłymi pracownikami Ursusa np. Jerzym Wyglądałą?
Planujemy o ursusie też coś zrobić
Niektóre wytrzymały 50lat
Mam pytanie do Agro Profil Pan Józef powiedział że ostatni Bizon super został wyprodukowany w roku 1994 w lipcu, z kolei pamiętam jak chodziłem jeszcze do szkoły to ktoś w naszej okolicy kupił Bizona z056 w 1994 roku w kolorze niebieskim bez kabiny na podwoziu Rekorda i z naklejkami podobnymi jak niebieskie Bizon Rekord to jak to jest w takim razie ten bizon super został wyprodukowany na zamówienie? Takie pytanie do Pana Józefa Dębskiego
Za moment przekażę
Szukajmy Bizona Super Z056 w oryginalnym kolorze nibieskim. Jeśli uda się znaleźć taki egz. to będzie prawdziwy,,bialy kruk,,!!!
Oczy że zwykłe również były w 94 roku podane tutaj informacje są nie Do końca miarodajne, pozdrawiam 🦬🙋
Czemierniki woj lubelskie jest niebieski super w oryginalnym malowaniu
@@BartekBarczak wiem, Radzyń Duńczyk którym koszę Biała za Radzyniem 93 jeszcze bez dołu Rexa, Miłków co 2 dni jestem u Dyl....a 😁,W Parczewie Jest Anglik Super ( zupełnie inaczej zbudowany) Jedlanka 2 Sztuki, Głębokie 2 Krzywierzba kol. Ori Z055 na płaskim pasie 1975r🦬 nadal kosząca ✂️✂️✂️ pozdrawiam
Świetny film.
Dajcie namiary na takiego pracownika bo bym potrzebował takiej osoby co się zna ten pan co 2 muwi
Mogę Ci podać namiar na księgarnię w której kupisz słownik
W 96 tata mój kupuj używanego Claasa, to juz jego ostatni sezon, lexion w gotowości
Na Styku Dwóch Światow Normalnie...Kiedyś Się Mówiło: System z Ludzka Twarzą
Tych dwóch Panów to cwaniacy którzy mieli się uwłaszczyć na państwowym.Tyle w temacie
Ten kombajn jest wspani
Rząd w tamtych latach i teraz też sprzedaje nasze dobra