Ludzie patrzą na tą pracę również przez pryzmat kosztów życia w Warszawie. Jak nie masz własnego mieszkania po babci czy rodzicach, to z pensji kierowcy nic nie kupisz bo nie będziesz miał zdolności kredytowej. Możesz wynajmować ale po odjęciu rachunków zostaną Ci jakieś grosze na resztę miesiąca. Kawalerka w Warszawie w miarę przyzwoitej lokalizacji to obecnie 3000 zł. Koszt metra kwadratowego mieszkania już dawno przekroczył 10 tysięcy złotych. Nie zrozum mnie zle ale dla młodych osób praca w MZA to żadna nadzieja na przyszłość.
Oczywiście, ale to dotyczy większości młodych ludzi i większości zawodów. Czyli młody człowiek musiałby znaleźć pracę za 10tys. To nie bardzo wiem kto mu tyle da.
Mam 22 lata. Pracuje ponad rok w MZA. Wynajmuje mieszkanie od roku kawalerkę na Białołęce za które płacę 3100 aktualnie ze wszystkimi opłatami. Przez rok pracy brałem brałem dni z wolnego. Do 26 r.ż. nie płacę podatku dochodowego więc średnia mi wyszła 7000 netto. Nie narzekam. Dzieci nie mam. Mieszkania od "ciotki z Ameryki" nie mam i mieć nie będę. Jedno trzeba przyznać, że trzeba to lubić. Ja na drodze czuje się bardzo dobrze gorzej już z sytuacjami z pasażerami, których trochę było. Marudy się znajdą wszędzie. Tak jak autor wspomniał mamy takie realia i lekarze czy pielęgniarki też kokosów nie mają a każda praca jest odpowiedzialna. Sam za małolata pracowałem na sprzątaniu potem na budowie a potem już 2 lata przy samochodach w wypożyczalni więc znam realia i nie zawsze jest kolorowo. Śmiało mogę pracę polecić 💪
Twoje filmy są po prostu idealne. Obejrzalem juz wszystkie i coraz bardziej chce pracowac w mza. Twoje filmy są idealnymi na nudne lekcje w szkole i mega sie ciesze ze odkrylem twoj kanal 😊
W Krakowie podobnie dają,na start ponad 7000 brutto,zarobki to indywidualna sprawa np dla mnie jest to bardzo dobry zarobek ponieważ obecnie biorę znacznie mniej niż oferuje krakowska komunikacja,wynajmować nie muszę lub brać na raty mieszkanie bo siedzę w swoim więc dla mnie taka oferta jest super opcją a pewnie ze fajnie jakby jeszcze więcej było ale ile by nie było to człowiek tak by gadał ze mogłoby być więcej itp...fajny filmik PS też się wybieram na kurs D w Krakowie w przyszłym tygodniu lecę tylko zapytać o różne szczegóły jak wybór zajezdni,warunki finansowania uprawnień i aplikuję.Pozdrawiam ze stolicy malopolski
Mi się zdaje że ludzie tak do tego podchodzą ponieważ nie w całej Polsce średnio płacą tyle ile w Warszawie. Jak pierwszy raz usłyszałem tą kwotę to pomyślałem sobie jak to dużo względem tego ile średnio kierowcy zarabiają u miejskiego przewoźnika u mnie (stolica województwa a stawka nieco powyżej minimalnej :P)
10 lat pracy w Mpk no i u mnie tak średnio 5800...6300 netto na ręke. Oczywiście...zawsze chciało by się więcej i można by rzec że za taką pracę to tak 7..9 tys minimum powinno być ale skąd na to wszystko miasto ma brać, jak i tak miasto do komunikacji zawsze dokłada miliony, niestety bo to jest służba dla mieszkańców a nie firma która ma generować zyski. Z drugiej strony jest pewność zatrudnienia, zawsze jak się chcę i jest potrzeba nie ma problemu aby pójść na chorobowe, są dodatki, premie, dodatkowa kasa na święta, na wakacje, więc wszystko ma swoje plusy i minusy, napewno ciężka praca obciążająca psychofizycznie i ogromna odpowiedzialność połączona z godzinami pracy które mocno oddziaływują na organizm...no i stres. No i może co jest najgorsze to praca pod rozkład i walka z czasem i życie według rozkładu i oczywiście zawsze my kierowcy obrywamy od pasażerów jako pierwsi za wszystkie niedociągnięcia firmy oraz ztm .
Pokazać pracę, w której nie ma odpowiedzialności, oczywiście w realnym wymiarze? Nic prostszego. Lekarze, a właściwie osoby z wykształceniem medycznym. Ktoś zna lekarza realnie pociągniętego do odpowiedzialności z przyczyn innych, niż polityczne? 🤬🤬🤬🤬🤬
Mozna sie z Panem jakos skontaktować mailowo? Bo sam przyznam że rozważam lojalkę na kat D co prawda w krakowskim mpk ale specyfika pracy pewnie podobna więc bym podpytał o pare kwestii..sam mam 28 lat,jestem na etapie zmiany pracy i rozpoczęcia czegoś nowego w życiu.. coś ciągnie do tej roboty ale z drugiej strony trochę jest obaw i znaków zapytania gdyż troche też opini negatywnych...
Jeszcze dwa, trzy lata temu (gdy pracowałem) narracja była taka, że w okolicach Płochocińskiej miała powstać nowa zajezdnia i miały tam zostać przeniesione tylko spalinowe. Elektryki miały pozostać na Stalowej. Jakie są plany obecnie? Którz to wie...?
Na maszyniste a tym bardziej na tranwaje to tylko po wujku albo u tesciowego. Przyjecia to fikcja. Do pracy w ZTM zniecheca mnie fikcja naliczania czasu pracy. Dlaczego placa tylko za 20 min po zjezdzie skoro to nie twoja wina ze sa kolejki na myjnie czy tankowanie.
No tak, ale z drugiej strony kolejki na bramie raz są większe, raz mniejsze., kierowcy kończą o różnych godzinach itd. Gdyby wydłużyć OC zjazdowe powiedzmy do 30min to w przypadku kiedy na zajezdni jest większy luz i tak musiałbyś tam poczekac do tych 30min. Ciężko moim zdaniem o złoty środek w tej kwestii.
Ludzie patrzą na tą pracę również przez pryzmat kosztów życia w Warszawie. Jak nie masz własnego mieszkania po babci czy rodzicach, to z pensji kierowcy nic nie kupisz bo nie będziesz miał zdolności kredytowej. Możesz wynajmować ale po odjęciu rachunków zostaną Ci jakieś grosze na resztę miesiąca. Kawalerka w Warszawie w miarę przyzwoitej lokalizacji to obecnie 3000 zł. Koszt metra kwadratowego mieszkania już dawno przekroczył 10 tysięcy złotych. Nie zrozum mnie zle ale dla młodych osób praca w MZA to żadna nadzieja na przyszłość.
Oczywiście, ale to dotyczy większości młodych ludzi i większości zawodów. Czyli młody człowiek musiałby znaleźć pracę za 10tys. To nie bardzo wiem kto mu tyle da.
Mam 22 lata. Pracuje ponad rok w MZA. Wynajmuje mieszkanie od roku kawalerkę na Białołęce za które płacę 3100 aktualnie ze wszystkimi opłatami.
Przez rok pracy brałem brałem dni z wolnego. Do 26 r.ż. nie płacę podatku dochodowego więc średnia mi wyszła 7000 netto. Nie narzekam. Dzieci nie mam. Mieszkania od "ciotki z Ameryki" nie mam i mieć nie będę.
Jedno trzeba przyznać, że trzeba to lubić. Ja na drodze czuje się bardzo dobrze gorzej już z sytuacjami z pasażerami, których trochę było. Marudy się znajdą wszędzie. Tak jak autor wspomniał mamy takie realia i lekarze czy pielęgniarki też kokosów nie mają a każda praca jest odpowiedzialna.
Sam za małolata pracowałem na sprzątaniu potem na budowie a potem już 2 lata przy samochodach w wypożyczalni więc znam realia i nie zawsze jest kolorowo.
Śmiało mogę pracę polecić 💪
Twoje filmy są po prostu idealne. Obejrzalem juz wszystkie i coraz bardziej chce pracowac w mza. Twoje filmy są idealnymi na nudne lekcje w szkole i mega sie ciesze ze odkrylem twoj kanal 😊
Dzięki, ale do ideału to jeszcze daleko ;)
Dziękuję za materiał
W Krakowie podobnie dają,na start ponad 7000 brutto,zarobki to indywidualna sprawa np dla mnie jest to bardzo dobry zarobek ponieważ obecnie biorę znacznie mniej niż oferuje krakowska komunikacja,wynajmować nie muszę lub brać na raty mieszkanie bo siedzę w swoim więc dla mnie taka oferta jest super opcją a pewnie ze fajnie jakby jeszcze więcej było ale ile by nie było to człowiek tak by gadał ze mogłoby być więcej itp...fajny filmik PS też się wybieram na kurs D w Krakowie w przyszłym tygodniu lecę tylko zapytać o różne szczegóły jak wybór zajezdni,warunki finansowania uprawnień i aplikuję.Pozdrawiam ze stolicy malopolski
Jako strażak z pewnym stażem i grupą, niewiele więcej zarabiałem. A odpowiedzialność też niemała:)
Mi się zdaje że ludzie tak do tego podchodzą ponieważ nie w całej Polsce średnio płacą tyle ile w Warszawie. Jak pierwszy raz usłyszałem tą kwotę to pomyślałem sobie jak to dużo względem tego ile średnio kierowcy zarabiają u miejskiego przewoźnika u mnie (stolica województwa a stawka nieco powyżej minimalnej :P)
10 lat pracy w Mpk no i u mnie tak średnio 5800...6300 netto na ręke. Oczywiście...zawsze chciało by się więcej i można by rzec że za taką pracę to tak 7..9 tys minimum powinno być ale skąd na to wszystko miasto ma brać, jak i tak miasto do komunikacji zawsze dokłada miliony, niestety bo to jest służba dla mieszkańców a nie firma która ma generować zyski. Z drugiej strony jest pewność zatrudnienia, zawsze jak się chcę i jest potrzeba nie ma problemu aby pójść na chorobowe, są dodatki, premie, dodatkowa kasa na święta, na wakacje, więc wszystko ma swoje plusy i minusy, napewno ciężka praca obciążająca psychofizycznie i ogromna odpowiedzialność połączona z godzinami pracy które mocno oddziaływują na organizm...no i stres. No i może co jest najgorsze to praca pod rozkład i walka z czasem i życie według rozkładu i oczywiście zawsze my kierowcy obrywamy od pasażerów jako pierwsi za wszystkie niedociągnięcia firmy oraz ztm .
Olsztyn minimalna krajowa.
Kasy zawsze mało.....pozdrawiam z Gdańska.
Pozdrawiamy :)
MIŁEGO DNIA!
To zależy od miasta ile się zarabia u nas w miasteczku można zarobić 5 tysięcy z nadgodziny
Fajna muzyka :-)
Zamiast pytać ile powinien zarabiać kierowca lepiej zapytać ile maksymalnie byłbyś w stanie zapłacić za bilet/y.
Pokazać pracę, w której nie ma odpowiedzialności, oczywiście w realnym wymiarze? Nic prostszego. Lekarze, a właściwie osoby z wykształceniem medycznym. Ktoś zna lekarza realnie pociągniętego do odpowiedzialności z przyczyn innych, niż polityczne? 🤬🤬🤬🤬🤬
1419 na 122!
Mozna sie z Panem jakos skontaktować mailowo? Bo sam przyznam że rozważam lojalkę na kat D co prawda w krakowskim mpk ale specyfika pracy pewnie podobna więc bym podpytał o pare kwestii..sam mam 28 lat,jestem na etapie zmiany pracy i rozpoczęcia czegoś nowego w życiu.. coś ciągnie do tej roboty ale z drugiej strony trochę jest obaw i znaków zapytania gdyż troche też opini negatywnych...
Widzę, że chyba udało Ci się namierzyć adres? ;)
Dziś odpiszę.
@@Qbusiarz tak napisałem do Pana maila
Słyszałeś że MZA podobno kupiło zajezdnię na Płochocińskiej 33? Tam gdzie Relobus. Prawda to? Będą przenosić stalową?
Nie, nowa zajezdnia, nic więcej
Też mam nadzieję, że to nowa zajezdnia. Przenoszenie tam wszystkich linii, które obsługuje Stalowa nie miałoby sensu.
Jeszcze dwa, trzy lata temu (gdy pracowałem) narracja była taka, że w okolicach Płochocińskiej miała powstać nowa zajezdnia i miały tam zostać przeniesione tylko spalinowe. Elektryki miały pozostać na Stalowej. Jakie są plany obecnie? Którz to wie...?
@@Arachnos-pl internety donoszą, że tam właśnie ma być największa baza elektryków
@@Qbusiarz możliwe że wraz z osobą decyzyjną zmieniły się także plany
Oczywiście za kierownicą autobusu
Na maszyniste a tym bardziej na tranwaje to tylko po wujku albo u tesciowego. Przyjecia to fikcja. Do pracy w ZTM zniecheca mnie fikcja naliczania czasu pracy. Dlaczego placa tylko za 20 min po zjezdzie skoro to nie twoja wina ze sa kolejki na myjnie czy tankowanie.
No tak, ale z drugiej strony kolejki na bramie raz są większe, raz mniejsze., kierowcy kończą o różnych godzinach itd. Gdyby wydłużyć OC zjazdowe powiedzmy do 30min to w przypadku kiedy na zajezdni jest większy luz i tak musiałbyś tam poczekac do tych 30min. Ciężko moim zdaniem o złoty środek w tej kwestii.
@@Qbusiarz Ok masz racje. Mysle ze system czytnika (wybijacza) zalatwilo by sprawe.
Czym nagrywasz?
Samsungiem A25