Witaj. Świetny materiał,pięknie i rzeczowo wytłumaczone.Przy takim człowieku to i pszczołom dobrze :) Podziwiam cię za spokój,wiedzę i tłumaczenie w taki sposób. Dużo można się dowiedzieć i nauczyć z twych filmów. Pozdrawiam.
Super atmosfera. Swoje matule daja najwiecej satysfakcji. Czy nastepny film bedzie o Mini Plusach? Polecam MP to świetne narzędzie w pasiece. Powodzenia.
Cześć, ja z kolei mam pytanie o poławiacze pyłku które pokazywałeś 2 lata temu na filmiku, sprawdzają się nadal czy byś coś w nich zmienił ? Myślę właśnie podobne poławiacze zrobić do swojej pasieki.
Poławiacze z przed 2 lat dalej są w użyciu ale zrobiłem też inne. Poławiam pyłek od połowy maja do połowy czerwca a to okres intensywnego wzrostu rodziny. W silnych rodzinach w upalne dni czerwca wlotki poławiaczy okazały się za małe. Nowe poławiacze stanowią pierścień między dennicą a korpusem co pozwala mi mieć wlotki na całą szerokość korpusa.
Dziękuję za filmik. super wszystko pokazane. W tym roku zaczalem przygode z pszczolami (3 pnie), fajnie zobaczyc proces skladania jajka, nie widziałem tego wcześniej. Mam jeden ul bez matki wchodzący w zimowle i zastanawiam się czy nie spróbować w cieplły dzień przełożyć im ramki z jajeczkami (jeśli znajdę), myśli Pan że to ma jakiś sens i nieunasieniona matka pomoże im podczas zimowli? Nie chcę tego ula łączyć z innymi.
Rój bez matki nie zawiąże prawidłowo kłębu zimowego a tym samym nie ma większych szans na przeżycie do wiosny. Jeżeli rodzina jest silna to proponuję kupić matkę unasiennioną i podać rodzinie. Jeżeli rodzinka słaba, to lepiej ją połączyć z inną niż ma zginąć w zimie. Myślę, że podłożenie jajeczek bezmatecznej rodzinie o tej porze roku nie jest dobrym pomysłem. Matka w połowie listopada na pewno już się nie unasienni. Nieunasienniona matka (jeżeli nie zaginie w lotach) powinna skonsolidować rodzinę do zawiązania kłębu zimowego ale należy pamiętać o tym, że już w styczniu, lutym będzie czerwić na trutowo i pod koniec marca jak zajrzysz do ula to zobaczysz tylko czerw trutowy, trutnie i coraz mniejszą ilość robotnic. Karmienie i wygrzewanie czerwiu mocno skraca długość życia pszczół. A matki czerwiące na wiosnę będą droższe niż teraz.
@@PasiekaPodkogutkiem dziękuję za odp. Poddawalem do tej rodziny już 4 razy matki unasiennione w klateczce. Niestety zawsze odnajdywałem je później martwe na wylotku. Boje się ta rodzinę łączyć z innymi bo obawiam się że jeszcze mi matkę z innego ula zlikwidują, na udane podłożenie kolejnej matki straciłem nadzieję 🙁 w ulu na ten moment nie ma ani czerwiu ani jajeczek.
Tak. Nowe królewny wylęgły się w pełnoprawnej rodzinie ze starą matką. Nie zawsze się to udaje ale przy spełnieniu kilku drobnych niuansów wychów matek następuje w obecności starej, czerwiącej matki.
Pracuję na pszczole wyselekcjonowanej z własnej pasieki. Nie stosuję inseminacji ani izolowanych trutowisk, więc trudno nazwać to jakąś konkretną linią. Od czasu do czasu sprowadzam jakieś "super" matki od renomowanych hodowców, ale po kilku latach na ogół nie trzymają pożądanych cech i przegrywają z moimi mieszańcami.
Witaj. Świetny materiał,pięknie i rzeczowo wytłumaczone.Przy takim człowieku to i pszczołom dobrze :) Podziwiam cię za spokój,wiedzę i tłumaczenie w taki sposób. Dużo można
się dowiedzieć i nauczyć z twych filmów. Pozdrawiam.
Samowystarczalna pasieka ,wysoki poziom lata praktyki ,szacunek
Super atmosfera. Swoje matule daja najwiecej satysfakcji. Czy nastepny film bedzie o Mini Plusach? Polecam MP to świetne narzędzie w pasiece. Powodzenia.
Cześć, ja z kolei mam pytanie o poławiacze pyłku które pokazywałeś 2 lata temu na filmiku, sprawdzają się nadal czy byś coś w nich zmienił ? Myślę właśnie podobne poławiacze zrobić do swojej pasieki.
Poławiacze z przed 2 lat dalej są w użyciu ale zrobiłem też inne. Poławiam pyłek od połowy maja do połowy czerwca a to okres intensywnego wzrostu rodziny. W silnych rodzinach w upalne dni czerwca wlotki poławiaczy okazały się za małe. Nowe poławiacze stanowią pierścień między dennicą a korpusem co pozwala mi mieć wlotki na całą szerokość korpusa.
No no
Dziękuję za filmik. super wszystko pokazane. W tym roku zaczalem przygode z pszczolami (3 pnie), fajnie zobaczyc proces skladania jajka, nie widziałem tego wcześniej.
Mam jeden ul bez matki wchodzący w zimowle i zastanawiam się czy nie spróbować w cieplły dzień przełożyć im ramki z jajeczkami (jeśli znajdę), myśli Pan że to ma jakiś sens i nieunasieniona matka pomoże im podczas zimowli? Nie chcę tego ula łączyć z innymi.
Rój bez matki nie zawiąże prawidłowo kłębu zimowego a tym samym nie ma większych szans na przeżycie do wiosny. Jeżeli rodzina jest silna to proponuję kupić matkę unasiennioną i podać rodzinie. Jeżeli rodzinka słaba, to lepiej ją połączyć z inną niż ma zginąć w zimie. Myślę, że podłożenie jajeczek bezmatecznej rodzinie o tej porze roku nie jest dobrym pomysłem. Matka w połowie listopada na pewno już się nie unasienni.
Nieunasienniona matka (jeżeli nie zaginie w lotach) powinna skonsolidować rodzinę do zawiązania kłębu zimowego ale należy pamiętać o tym, że już w styczniu, lutym będzie czerwić na trutowo i pod koniec marca jak zajrzysz do ula to zobaczysz tylko czerw trutowy, trutnie i coraz mniejszą ilość robotnic. Karmienie i wygrzewanie czerwiu mocno skraca długość życia pszczół. A matki czerwiące na wiosnę będą droższe niż teraz.
@@PasiekaPodkogutkiem dziękuję za odp. Poddawalem do tej rodziny już 4 razy matki unasiennione w klateczce. Niestety zawsze odnajdywałem je później martwe na wylotku.
Boje się ta rodzinę łączyć z innymi bo obawiam się że jeszcze mi matkę z innego ula zlikwidują, na udane podłożenie kolejnej matki straciłem nadzieję 🙁 w ulu na ten moment nie ma ani czerwiu ani jajeczek.
@@PasiekaPodkogutkiem udało się podłożyć matkę UN i rodzinka siedzi spokojnie 🙏 dzięki za poradę
Czy w tym ulu co wylegly się nowe królowe jest stara matka ?
Tak. Nowe królewny wylęgły się w pełnoprawnej rodzinie ze starą matką. Nie zawsze się to udaje ale przy spełnieniu kilku drobnych niuansów wychów matek następuje w obecności starej, czerwiącej matki.
@@PasiekaPodkogutkiem wartosciowe matki zawsze musza sie wychowywac w obecnosci matki ta sam zasada co cicha wymiana jest
Witam,na jakiej pszczole pan pracuje?
Pracuję na pszczole wyselekcjonowanej z własnej pasieki. Nie stosuję inseminacji ani izolowanych trutowisk, więc trudno nazwać to jakąś konkretną linią. Od czasu do czasu sprowadzam jakieś "super" matki od renomowanych hodowców, ale po kilku latach na ogół nie trzymają pożądanych cech i przegrywają z moimi mieszańcami.