Dla mnie te słupy to nie były krzyże. To była sieć. Policjant złapany w pułapkę przez czekającego na niego pająka-mordercę. Pitt próbuje wyrwać się z sieci, ale jedyne co może zrobić, to miotać się jak ta mucha a pająk uśmiecha się i patrzy. Wygrał. Właśnie dlatego ta scena jest nakręcona tak dobrze, że niczym dobra metafora pozostawia miejsce do interpretacji przez widza.
Warto dodać, że to słońce w trakcie zachodu. Można pokusić się o interpretację, że złapanie mordercy dało nadzieję na pokonanie mocy zła (dokonanie się wszystkich grzechów głównych). Wraz z Millsem ulegającym gniewowi zachodzi słońce, nadzieja gaśnie, a świat pogrąża się w mroku.
Oglądałam ten film dawno temu, dając się ponieść historii i sposobie jej przedstawienia, zupełnie nie dostrzegłam, że stoi za tym do tego stopnia przemyślana strategia reżysera. Mega ciekawe takie kulisy, dzięki Twojej dekonstrukcji aż mam ochotę obejrzeć go jeszcze raz z filtrem na te zabiegi kamery, kolory. Też mam nadzieję, że będzie więcej takich materiałów :)
Świetny film, widziałam go kilka razy!!! Jak mało jest takich filmów -dzieł kinematografii, które są ponadczasowe i za każdym razem wywołują dreszcz emocji podczas oglądania.....
Nie neguję warstwy symbolicznej, ale John Doe wybrał takie a nie inne miejsce na finałową konfrontację ze względu na niemożność zbliżenia się helikoptera policyjnego. Pomimo że jednym z jego warunków było nieposyłanie wsparcia za parą detektywów, to wiedział doskonale, że gdzieś w oddali będzie latać śmigłowiec ze snajperami i chciał ich maksymalnie trzymać na dystans. Dlatego akcja nie mogła dziać się na dowolnym zadupiu.
Fanom filmu Siedem z 1995 roku polecam takie filmy jak Purpurowe rzeki z 2000 roku, Numer 23 z 2007, Pierwsza potęga z 1990 roku i Czerwony smok z 2002 roku.
To mój subiektywny wybór, bazujacy na różnych źródłach - niestety nie miałem już sił ich podpisywać w samym filmie. Jeśli byłoby zainteresowanie tematem mógłbym go rozwinąć pojedynczo albo zbiorczo w jakimś osobnym odcinku.
Ja po prostu nie nawidzę ruchomej i roztelepanej kamery, ale w tym filmie w ostatniej scenie ma ona jak najbardziej uzasadniony sens. I pomyśleć, że ja to oglądałem cyklicznie i wiele razy jak byłem mały 😂 Konkretny film.
Ostatnie sceny na pustkowiu to w ogóle świetnie przedstawiona walka o ludzką duszę i jej zbawienie - z jednej strony Doe reprezentujący moce zła, opanowany, chłodny i kalkulujący, z drugiej strony Somerset walczący po stronie dobra, tracący grunt, niepewny, wręcz spanikowany. Wyobrażam sobie, że w wersji animowanej siedzieliby Millsowi na ramionach 😁
Byłam sceptyczna co do tego, że lokalizacja gra tu aż tak dużą rolę. Pustkowie, jak pustkowie. Nie wdziałam tych krzyży, a one rzeczywiście robią robotę :o
co do lokacji to - zdaje mi się, oglądałem dość dawno temu - w filmie pada wprost że słupy są zabezpieczeniem johna doe przed policyjnym wsparciem operacji z powietrza (helikopter). i bardzo w tym momencie doceniam spójność tego wyboru wizualnego, symbolicznego z fabułą. to się naprawdę chwali. a co do pracy kamery to oczywiście też nie bez przyczyny opanowany, zimny kevin spacey jest filmowany z dołu. on ma dominować i kontrolować. co daje w tym momencie jeszcze większe wrażenie kontrastu z rozedrganiem brada pitta
@@turnieyov nie nazwałbym tego : jak oni to zrobili - tylko co oni zrobili. Tytuł nie pasuje mi do treści Twojego przekazu, klikając liczyłem na mniej oczywistą treść. Też sposób przekazu był zbyt poważny i sztywny. Pozdrawiam, życzę rozwijania kanału.
Oczywiście że jest, ale nie przeszkadza to chyba docenić Finchera? Zwłaszcza że wpływy westernowe są tu mocno widoczne (płaszcze, kapelusze, puste pola)
Nie sądzę żeby "krzyże" przywodziły nam na myśl cmentarz. Symbol ten wprowadza nas raczej w niezmiernie ważny dla chrześcijan obszar symboliki biblijnego odkupienia. Krzyż w chrześcijaństwie ma takie konotacje. Tutaj w kontekście całej fabuły, gdzie John Doe kreuje się na zbawiciela ludzkości i gdzie składa się niejako w ofierze, niczym Chrystus, ta interpretacja wydaje się bardziej logiczna i uzasadniona. Zresztą wspomniana też aureola wokół głowy Johna Doe też o tym świadczy.
Dla mnie te słupy to nie były krzyże. To była sieć. Policjant złapany w pułapkę przez czekającego na niego pająka-mordercę. Pitt próbuje wyrwać się z sieci, ale jedyne co może zrobić, to miotać się jak ta mucha a pająk uśmiecha się i patrzy. Wygrał.
Właśnie dlatego ta scena jest nakręcona tak dobrze, że niczym dobra metafora pozostawia miejsce do interpretacji przez widza.
Bardzo ciekawa interpretacja
Tak było
Taki był zamysł
Reżyser nie pozostawił miejsca na domysły
Zrobił film doskonały
Przez cały film pada deszcz … dopiero w scenie finałowej jest słońce
ekstra uwaga 👌
Warto dodać, że to słońce w trakcie zachodu. Można pokusić się o interpretację, że złapanie mordercy dało nadzieję na pokonanie mocy zła (dokonanie się wszystkich grzechów głównych). Wraz z Millsem ulegającym gniewowi zachodzi słońce, nadzieja gaśnie, a świat pogrąża się w mroku.
Oglądałam ten film dawno temu, dając się ponieść historii i sposobie jej przedstawienia, zupełnie nie dostrzegłam, że stoi za tym do tego stopnia przemyślana strategia reżysera. Mega ciekawe takie kulisy, dzięki Twojej dekonstrukcji aż mam ochotę obejrzeć go jeszcze raz z filtrem na te zabiegi kamery, kolory. Też mam nadzieję, że będzie więcej takich materiałów :)
Dzięki!
Świetny film, widziałam go kilka razy!!! Jak mało jest takich filmów -dzieł kinematografii, które są ponadczasowe i za każdym razem wywołują dreszcz emocji podczas oglądania.....
Nie neguję warstwy symbolicznej, ale John Doe wybrał takie a nie inne miejsce na finałową konfrontację ze względu na niemożność zbliżenia się helikoptera policyjnego. Pomimo że jednym z jego warunków było nieposyłanie wsparcia za parą detektywów, to wiedział doskonale, że gdzieś w oddali będzie latać śmigłowiec ze snajperami i chciał ich maksymalnie trzymać na dystans. Dlatego akcja nie mogła dziać się na dowolnym zadupiu.
Dokładnie
Bardzo mnie zaciekawił ten odcinek. Mam nadzieję, że będzie więcej tego typu materiałów na Twoim kanale :)
To nie słupy telegragiczne tylko słupy elektroenergetyczne wysokiego napięcia. Ta lokacja może mówić o wysokim napięciu akcji.
Fanom filmu Siedem z 1995 roku polecam takie filmy jak Purpurowe rzeki z 2000 roku, Numer 23 z 2007, Pierwsza potęga z 1990 roku i Czerwony smok z 2002 roku.
Mam nadzieję, że będzie więcej takich treści. Lecą like i sub na zachętę :)
Kolejna analiza wleci w środę, zapraszam:)
Nigdy o tej scenie tak nie myślałem. Genialna scena i genialny materiał. Działaj...
P.S. 8 min tyle treści, jak ja nie lubię siana YTowego.
Dzięki! Kolejne filmy na najróżniejsze tematy w najbliższym czasie:)
Zaciekawiły mnie te różne klatki. Da się gdzieś zobaczyć ten materiał o klatkach które zapadają w pamięci? Albo z jakich one są filmów?
To mój subiektywny wybór, bazujacy na różnych źródłach - niestety nie miałem już sił ich podpisywać w samym filmie. Jeśli byłoby zainteresowanie tematem mógłbym go rozwinąć pojedynczo albo zbiorczo w jakimś osobnym odcinku.
@@turnieyov rozumiem, a to może pytanko tylko z jakiego filmu jest ta wojenna (prawy dolny róg) ?
@@marcinwoczko9072 „1917”. Warto obejrzeć dla tej jednej sceny. Łatwo ją tez znajdziesz na yt jeśli nie chcesz oglądać całości:) pozdrawiam
@@marcinwoczko9072tak jak kolega napisał wyżej:)
Super film , jeden moich ulubionych
Ja po prostu nie nawidzę ruchomej i roztelepanej kamery, ale w tym filmie w ostatniej scenie ma ona jak najbardziej uzasadniony sens. I pomyśleć, że ja to oglądałem cyklicznie i wiele razy jak byłem mały 😂 Konkretny film.
Takie ujęcia "z łapy" to w ogóle u Finchera praktycznie niespotykany zabieg, co czyni tę scenę tym bardziej wyjątkową w jego filmografii
Ostatnie sceny na pustkowiu to w ogóle świetnie przedstawiona walka o ludzką duszę i jej zbawienie - z jednej strony Doe reprezentujący moce zła, opanowany, chłodny i kalkulujący, z drugiej strony Somerset walczący po stronie dobra, tracący grunt, niepewny, wręcz spanikowany.
Wyobrażam sobie, że w wersji animowanej siedzieliby Millsowi na ramionach 😁
Byłam sceptyczna co do tego, że lokalizacja gra tu aż tak dużą rolę. Pustkowie, jak pustkowie. Nie wdziałam tych krzyży, a one rzeczywiście robią robotę :o
👌 i świetnie leżą w kadrze. Fincher król
co do lokacji to - zdaje mi się, oglądałem dość dawno temu - w filmie pada wprost że słupy są zabezpieczeniem johna doe przed policyjnym wsparciem operacji z powietrza (helikopter). i bardzo w tym momencie doceniam spójność tego wyboru wizualnego, symbolicznego z fabułą. to się naprawdę chwali.
a co do pracy kamery to oczywiście też nie bez przyczyny opanowany, zimny kevin spacey jest filmowany z dołu. on ma dominować i kontrolować. co daje w tym momencie jeszcze większe wrażenie kontrastu z rozedrganiem brada pitta
Tylko, że to, kurcze, nie są słupy telegraficzne, tylko trakcja energetyczna wysokiego napięcia...
:-/
Tak, mój błąd. Dla najważniejszej treści analizy całe szczęście nieistotny, ale bije się w pierś. Pozdrawiam
@@turnieyov Ale z resztą się całkowicie zgadzam!
To jeden z moich ulubionych filmów... 🙂
Liczyłem na coś lepszego ... ale dzięki, już teraz wiem żeby nie zaglądać na ten kanał, może za parę lat ....
Wiesz, to drugi film, który wrzuciłem i dopiero pracuję nad formą i trescią. Co byś poprawił?
@@turnieyov nie nazwałbym tego : jak oni to zrobili - tylko co oni zrobili. Tytuł nie pasuje mi do treści Twojego przekazu, klikając liczyłem na mniej oczywistą treść. Też sposób przekazu był zbyt poważny i sztywny. Pozdrawiam, życzę rozwijania kanału.
Ciekawa analiza. Daję suba.
Bardzo ciekawa analiza
Wyborem była przez seryjnego mordercę żeby helikopter nie mógł wylądować i zepsuć jego plan
Takie jest moje zdanie
Sorki. Dla mnie mistrzem takich scen był Sergio Leone.
Oczywiście że jest, ale nie przeszkadza to chyba docenić Finchera? Zwłaszcza że wpływy westernowe są tu mocno widoczne (płaszcze, kapelusze, puste pola)
słupy elektryczne wysokiego napięcia
Interesting. What they do it ? What is the point 👉?
Nie sądzę żeby "krzyże" przywodziły nam na myśl cmentarz. Symbol ten wprowadza nas raczej w niezmiernie ważny dla chrześcijan obszar symboliki biblijnego odkupienia. Krzyż w chrześcijaństwie ma takie konotacje. Tutaj w kontekście całej fabuły, gdzie John Doe kreuje się na zbawiciela ludzkości i gdzie składa się niejako w ofierze, niczym Chrystus, ta interpretacja wydaje się bardziej logiczna i uzasadniona. Zresztą wspomniana też aureola wokół głowy Johna Doe też o tym świadczy.
Pewne wnioski są trochę z dupy. Jeżeli coś nie wyglada jak krzyż, to po prostu nie jest krzyzem😂 Słupy wysokiego napięcia tak nie wyglądają.
Słupy telegraficzne? Nie ma już czegoś takiego. I w ogóle działasz w próżni. Wymyślone historie a nie interpretacje. Doucz się.
Mini????!!!!!Mega spoilery .. psujesz całą niespodziankę komuś kto nie oglądał.
Masz racje. To pierwsza analiza jaką wrzuciłem, wezmę na to poprawkę przy kolejnych.
nudzisz... uduchowiony mopie;
"Słupy telegraficzne" - potem mamy takich qurwa specjalistów od wszystkiego.
Ale hu...nia