Ja płytki z lamp led z uszkodzonymi diodami, wymontowałem z obudowy żarówkowej (elektronika nie była na płytce z diodami). Z PCB z 12 diodami usunąłem 4 diody, by zostawić 4 pary led i móc zasilić je z zasilacza 42V (takie miałem pod ręką). Do każdej pary led dobrałem rezystory by moc na jednej diodzie spadła w stosunku do oryginału. Całość zamontowałem na płycie aluminiowej. Zamontowałem tyle płytek z ledami (12 szt), by nie przekroczyć mocy zasilacza. Dzięki temu powstała lampa, gdzie diody pracują przy niższej mocy, mają lepsze chłodzenie a regulacja jasności odbywa się poprzez włączanie poszczególnych obwodów.
Dwa miesiące temu , właśnie taka żarówka u mnie nawaliła . Obejrzałem z Y T ba filmik jak w prosty sposób przywrócić ją do życia . Rozmontowałem osłonę i znalazłem dwie diody z kropkami , (czarne kropki ) . Wydłubałem owe diody i w jednym przypadku połączyłem bieguny tam gdzie była dioda ołówkiem grafitowym , do TEJ pory świeci !!! 😱 . W drugim przypadku zlutowałem oba bieguny i do TEJ pory świeci !!! 😱 . Jednak nie wszystkie żarówki dadzą się w ten sposób naprawić 🤔 , np . wtedy , kiedy padnie element elektroniczny . Ten film jest dla zaawansowanych elektroników , ja się do nich nie zaliczam 🤭🤗 . Ciekawy film .🤔 Pozdrawiam ☺
Dużo też zależy od zamówionej jakości w Chinach Klient opowiadał mi o tym jak jego znajomy dostał zaproszenie do fabryki lamp ledowych w Chinach . Dostał takie ponieważ kupuje hurtowo różne lampy i sprzedaje je do sklepów w całej Polsce. W tej fabryce w chinach dostał dwie "żarówki" Led i azjata kazał mu wskazać różnice pomiędzy nimi. Patrzył, oglądał i nie był w stanie żadnej znaleźć. Po chwili się poddał i poprosił chińczyka o wytłumaczenie różnicy to powiedział że jedna wytrzyma dwa miesiące a druga paręnaście lat na spokojnie, różnica jest w cenie bo tej na dwa miesięce koszt produkcji wynosi 13 centów a tej na lata 81 centów. Tak samo oglądałem film dwa lata temu na temat quadów z Chin Typek kupił dwa quady z tej samej fabryki, z zewnątrz identyczne. Ale jeden był 3 razy droższy od drugiego I jeździł nimi z synem po polach Ten tańszy się rozleciał po miesiącu i było trzeba remont silnika robić a ten droższy (niby ten sam) jeszcze pochodził długo
@@blackIwaterIpark a to już dlatego, że cena nie jest niestety gwarantem jakości. Chętnie kupiłbym AGD dwukrotnie droższe niż mój Samsung, ale ze znacznie dłuższą gwarancją.
Osoba z mojej rodziny pracowała w fabryce telewizorów lcd. Na końcu etapu produkcji tak wyświetlacz powinien być poddany czemuś w rodzaju kalibracji (jakoś to inaczej nazywali w fabryce). Polega to na rozgrzaniu telewizora do temperatury pracy i czymś w rodzaju kalibracji. Oczywiście etap rozgrzewania był tylko do celów pokazowych, na codzień pomijano bo to strata czasu i pieniędzy.
@@kamilsz2336 moim zdaniem kierunek ekologia to właśnie długa gwarancja. Np 5 albo 8 lat. Przez to producent lepiej wykona urządzenie, przygotuje sprzęt na łatwiejszy serwis i zapewni części zamienne. Jednak to spowoduje drastyczny wzrost cen. Z zalet - sprzęt będzie trwały, rzadko będzie lądował na śmietniku. Tylko że żyjemy w czasach konsumpcjonizmu. Ludzie będą oburzeni, że muszą wydać trzy dobre wypłaty albo i więcej na pralkę, że nie mogą co pół roku wymienić telefonu bo nie będzie nowych wersji.
dwa lata temu kupiłem kilka żarówek 15W taniej marki. 4 juz sie zepsuły, ale dwie, umieszczone na biurkach, pracują dalej. Codziennie świećą po ok. 7-10h dziennie. W czasie pracy rozgrzewały się do tego stopnia, że nie dało się ich wykręcic reką. Wtedy wpadłem na film, ktęry przepalanie sie diod przypisywal ich przegrzaniu. W tych dwu żarowkach wywierciłem 8mm otwory w plastikowaj kupułce przy jej krawędzi, a dododatkowo takie same w aluminiowym trzonku tworzaącym komorę mieszczącą elektronikę. Poszło bardzo łatwo. Żarówki tak wentylowane sa obecnie zaledwie ciepłe; no i pracują bez zakłóceń jakies 5-7tys. godzin Przejrzałem jednak te popsute - żadna nie miał uszkodzonej diody. Dwie znich przestały pracować, a w dwu moc spadła o połowę i pojawiło sie uciązliwe migotanie Sposób przedstawiony na filmie niestety przekracza moje umiejętności elektryczne, wiec chyba pozostaje wiertło :)
Ja zrobiłem tak: do obudowy kilku naświetlaczy led starego typu, gdzie szło je rozkręcić (nowe są czesto zalewane na stałe), dałem zasilacz własnej konstrukcji, beztransformatorowy, a wysilenie lampy jest znikome, np matryca 20W świeci mocą 3...5W, temperatura jest letnia, żywotność led ogromna, a doświetlenie np przed garażem wystarczające. Do lamp Led takich z gwintem e27 często właśnie robię przeróbkę rezystora regulującego driver, i z takiej mocy 13W robię 7...8W, bo już wkurzało mnie relatywnie częste przepalanie ledowych źródeł światła. Temat spoko, bo wkład pracy i koszt się zwraca w późniejszej perspektywnie czasowej. Pozdrawiam!
@@MrElektroSmieciarz Widzisz, żyjemy w niby eko czasach, "quasieco", bo Ledy, zużycie prądu i niby trwałość lamp, a one po krótkim czasie się spalają. Do tego śmieci elektromagnetyczne i chińskie przetwornice wielu urządzeń robią pod górkę krotkofalarstwu itd. Niech by taka żarówka led kosztowała 30zl...40zl, ale niech działa z 10lat, świeci przyzwoicie itd, a tu buble. Zatem jeśli obudowa się sensownie da otworzyć to polecam (jeśli ktoś jest np. hobbystą elektronikiem) zrobić takie modyfikacje i święty spokój na lata. Ja ileś lat temu kupilem naświetlacze, takie coś jak dawne halogeny i maja fajne rozkręcane obudowy, uszczelki itd. Ta obudowa ma wartość, bo środek się już samemu wrzuca po swojemu. Uwaga na znajomych, ostrożnie z tymi działaniami, bo w razie "czegos" to powiedzą, że to Wasza wina. Niektórzy mówią, że na starcie takie żarówki pobierają dużo więcej (bzdura bez uzasadnienia), albo, siadła ładowarka od telefonu w gniazdku to pewnie przez przerobione Ledy koło domu, a już nie mówię o pożarach itd, więc jak masz wiedzę to pomóż sobie i kilku zaufanym ludziom, za szeroko to tak nie propaguj, bo ludzie są mało techniczni, nie wiedzą dobrze jak działa jakieś relatywnie proste mechaniczne urządzenie, a gdzie tu dopiero elektronika. Taka delikatna wskazówka ode mnie jeśli ktoś z rozmachem zechce zmieniać swiat na lepsze 😉
Zarowka kosztuje 8zl nawet te z poczatku filmu zywotnosc po przeróbce ile sie wydluza pol roku. Mam takie zarowki i swieca juz 2 lata bez problemow jest sens dlubac by przedluzyc cos co jest nie uniknione oslabianie mocy nie wpływa zbytnio na zywotnosc leda ktory ma iles tam godzin pracy
Najprościej mówiąc: diody pracują na granicy wytrzymałości, zarówno prądowej jak i temperaturowej dlatego tak szybko padają. Trzymaj się przyjacielu hejterzy niech spadają do wulkanu
Bardzo interesujący materiał. Pozdrawiam ;) P.S. U mnie w domu w łazience ledy o mocy 7W (co chwilę załączane/wyłączane) działają już ok. rok czasu. (koszt ledów poniżej 10zł./szt) Drugi przypadek to mocny 15W led używany jako dodatkowe źródło światła w pokoju (załączany może 2/3 razy dziennie na kilkanaście minut, sporadycznie na dłużej - 1/2 godziny) świeci już 3 lata (koszt leda ok. 20zł. Uważam, że wzmianka o przepalających się ledach co kilka m-c dotyczy ledów bardzo niskiej jakości/ w bardzo niskiej cenie lub pracujących 24h/dobę lub prawie tyle. Dobrej jakości led, nie używany do "pracy ciągłej" czytaj - świeci całymi dniami powinien moim zdaniem wytrzymać dłużej niż kilka m-c.
Bardzo dobrze to pokazałeś. O ile dobrze cię zrozumiałem, to zwarcie jednej diody a może nawet kilka, nie wpływa na żywotność żarówki a jedynie na moc świecenia. Pozdrawiam.
Zabawne że smart-żarówki które już mam, świecą 5 lat, a w międzyczasie wymieniałem niektóre LEDy już 3 razy. Podejrzewam że mają znacznie lepszą energetykę i nie są wysilone, ważą też znacznie więcej, więc może coś w tym jest?
ja w starszego typu ledach co po niecałym roku padały to rezystor 10 om zmienialem na 20 om i do dzis swieca pewnie bład konstrukcyjny był .. Pozdrawiam Pana Majsterkowicza ;)
To nie błąd, tylko celowe działanie. Firmy mają skalkulowany zysk przy sprzedaży takich przegrzewających się lamp. Tania i ma działać krótko, by klient szybko kupił następną.
Ja tak w firmie przerobiłem panele 75W zasilane dwoma zasilaczami typu transformator elektroniczny na jeden. Jasność się nie zmieniła (porównanie z oryginalnym panelem), a lampa przestała się wściekle grzać. To jest robione, żeby ciągle kupować nowe.
Fajny film, przeprowadzony w konwencji sprawozdania na pracowni elektotechniki. Gdyby tylko rysunki (nawet jeśli tylko poglądowe) mogły być robione albo długopisem albo cienko piszacym markerem (albo na jakimś whiteboardzie) bo ołówek jest właściwie niewidoczny.
Proponuję odcinek w którym sprawdza Pan wiele popularnych żarówek LED, kupowanych na znanym portalu "alledrogo", ocenia je, a na końcu decyduje które są najbardziej opłacalne, jednocześnie spełniając te normy jakościowe, omawiane w tym odcinku, jak np. Nie przegrzewanie się w zwykłej pracy. Bardzo by to pomogło mniej zaawansowanym użytkownikom, jak Ja, a wielu nas takich, Pana ogląda. Pozdrawiam 👋🏻
Siemka, obejrzałem kilka Twoich odcinków, świetne materiały, fajnie zobaczyć jak to wszystko działa od środka, wiedzę masz przepotężną, pytanko skąd taka wielka wiedza , bo naprawdę jestem w szoku :D pozdróweczki dla Ciebie ; )
Dziękuję za uznanie! Siedzę w tym od dzieciaka i jestem nieustępliwy w dążeniu do celu, stąd tyle się nauczyłem. Niektóre rzeczy wymagają setek godzin pracy, żeby je ogarnąć. Pozdrawiam!
Chociaż znam temat i stosuję te metody od wielu lat, to jednak chętnie zapoznałem się z treścią tej prezentacji - wiedzy nigdy za wiele! Co lepsze - LED-y czy świetlówki? - najlepiej stosować i te i te!👍
U mnie po pierwszej serii awarii żarówki LED żyją dosyć długo. Na jakieś 40 ledówek w domu rocznie zmieniam może 3 - 4. Najciekawsze jest to, że mam serię ledów zasilanych poprzez 2 kondensatory i mostek Graetza i z 15 sztuk w 8 lat padły 2 sztuki. Niestety ze względu na sposób zasilania mają silny efekt stroboskopowy i planuję się ich pozbyć.
Jeśli problem żywotności ledowych źródeł światła wynika z przegrzewaia się płytki, to czy najprostszym rozwiązaniem nie jest poprawienie wentylacji? Można by np nawiercić dyfuzor/bazę, albo w ogóle dyfuzor wywalić. Mam taką "żarówkę", z której odpadł dyfuzor. Świeci od kilku lat, przeżyła kilkukrotnie inne lampy ledowe w domu. A brak dyfuzora nie przeszkadza, ponieważ źródło światła jest w kloszu, który sam w sobie pięknie światło rozprasza.
@@__MINT_one częściowo hermetyzują, a w łazience często jest wilgoć... Usuwam te "bańki" wszędzie gdzie mogę (też o ile to nie zakłóca estetyki, tylko w łazience akurat nie.
Kupiłem ledy cofania (pracowały może 20 minut i jedna nie działa. Teraz się zastanawiam czy postep to postęp czy może oszustwo bo nadal ogród szpadlem przekopuje, staw będę szpadlem kopał itd.
@@kowalskik3533 chcę przekopać ziemię gdzie był kompost a teraz w norach siedzi jaszczurka. Jak ją złapać, aby jej nie zabić? Jaszczurka jest brzuchata. *widziałem dzisiaj jak zjada pająka.
@@kowalskik3533 To to pikuś, kierunkowskazy też wróciły na żarnikowe, w pokoju świecą dwie żarówki led, a kupiłem ich z 7- zgadnij co z nimi? 2 od nowości nie świeciły. Oszczędność musi kosztować.😟
Kupiłem do całego domu 4 lata temu żarówki Philipsa rózniej maści i konfiguracji w ilości ok. 40 szt. Przed zakupem sprawdziłem aparatem telefonu z opcją „zwolnionego tempa” sprawdziłem które modele nie mrugają (ważne dla zdrowia oczu) i po tym czasie ani jedna żarówka nie uległa uszkodzeniu. Wniosek to że biednego nie stać na tanie rzeczy
Nie wiem czy wiesz, ale klasyczne żarówki od początku ich powstania i zasilania prądem przemiennym, również mrugają. Tylko że z częstotliwością w Europie 50, a np. w USA 60 Hz. Za tymi częstotliwościami już nie nadąża bezwładność ludzkiego oka i dlatego nam się wydaje, że świecą światłem ciągłym. Ale to jest złudzenie optyczne. To, gwoli szkodliwości mrugania dla wzroku: nie widzisz, nie znaczy że nie ma ;) No ale ważne że to działa. A jeśli zasilisz u nas żarówkę prądem przemiennym jednostronnie wyprostowanym (czyli za pomocą jednej diody, "odcinającej" jedną połowę sinusoidy), to otrzymasz migotanie 25 Hz, a takie już oko dostrzega b. wyraźnie. Takie rozwiązanie "oszczędnościowe" do niedawna stosowano np. w piwnicach blokowisk, gdzie ludzie notorycznie nie gasili oświetlenia po wizytach w tych piwnicach. Za co i tak zresztą musieli się zrzucać na wyższe rachunki za prąd, czyli opłaty administracyjne, np. w spółdzielniach mieszkaniowych. No ale jedni dbali i pamiętali, a drudzy nie. Poza tym, taki prąd (metoda również obniża napięcie o połowę) nie bardzo nadawał się do "kradzieży", czyli np. zasilania elektronarzędzi przy prywatnych pracach w piwnicy, ze "wspólnego, spółdzielczego" prądu, itd. Tego już się dzisiaj nie stosuje, chyba zostało zakazane ileś lat temu. Nie pamiętam już z jakiego powodu, ale chyba chodziło o złe zliczanie tego prądu pulsującego przez nieprzystosowanie do tego liczniki.
Można by jeszcze zrobić kilka "przeróbek": -nawiercić kilka otworków w obudowie aby była lepsza cyrkulacja powietrza ( można by pobawić się termowizją i sprawdzić czy pomogło) -dołożyć radiatorek od spodu -usunąć cynę bezołowiową i polutować z ołowiem -wymienić rezystory na takie o trochę większej mocy Oczywiście to sztuka dla sztuki, ale jak już się bawimy....... Pozdro
ja tak robie. w korpusie tne takie U i wyginam blaszki. robi sie radiator i dwa otwory. w bance wycinam otwory z 5 mm. z 4. jak zarowka wisi pod sufitem to tez centralny. powietrze nim wchodzi i 4x u nasady wychodzi. ani jedna taka nie padla jeszcze. 4 rok idzie a bylo to najtańsze g. na rynku.
Bo sam pomysł by robić ledowe źródło światła w obudowie pasującej do zwykłej oprawki żarówkowej jest bez sensu - taki sprzęt nie ma jak odprowadzać ciepła. Trzeba kupować coś od początku zaprojektowane pod ledy - na jakimś kawałku metalu,, który wystaje na zewnątrz i jest opływany powietrzem.
@@krzysztofrudnik4745 mam pierwszą żarówkę led z Lidla jak została wypuszczona do sprzedaży ma zabójcze 3W mocy ,cały tył żarówki to radiator, jest bardzo ciężka jak tą moc , świeci do dzisiaj, bara światła paskudna bo lekko zielonkawa, ale działa. potem nastąpił trend wywalania radiatorów z żarówek , żyłowania diodek do maksimum.
Na tej prawej żarówce w żyrandolu widać wyraźniej wzorek na kloszu, a po lewej jest prześwietlony. Możliwe, że to nie wynika z różnic poziomu intensywności świecenia, tylko od kąta pod jakim ustawiona jest kamera względem lampy, ale po tym właśnie wywnioskowałem, że prawa żarówka może świecić trochę słabiej.
Przy źródłach LED również warto zwrócić uwagę na kondensatory jakie są używane w zasilaczach, często te najniższej półki oprawy mają kondensator do 105 stopni, a wewnątrz jak pokazałeś na termowizji często panują wyższe temperatury. To samo tyczy się samej naturalnej żywotności kondensatora która w najlepszych wypadkach jest szacowana przez producenta na ok 5000h pracy ale najczęściej do tego czasu spali się dioda przez temperaturę :P Sama temperatura która jest zabójcza dla opraw LED bierze się również z skuteczności diody. Im wyższa skuteczność diody (lm/w) tym temperatura będzie niższa ponieważ więcej energii jest zamieniana na światło zamiast w ciepło. Źródła o skuteczności 200lm/w nie grzeją się prawie w cale. Jako ciekawostkę powiem że najwyższa skuteczność diody LED może wynosić ok 600lm/w ale żeby nie było zbyt fajnie dla diody która emituje wyłącznie światło zielone. Jak włączycie sobie wykres widmowy dla światła białego to zobaczycie pełną tęczę, to tam będzie tylko zielona wysepka :D
Ludzkie oko jest najbardziej wyczulone na światło zielone, w widmie Słońca jest najwięcej zielonego, a rośliny też są zielone. To nie może być przypadek
Jestem uzależniony od filament-LED marki na P. Lampa budową naśladuje żarówkę mleczną. Te źródła światła mają zasilacz w cokole (gwint). Dla zachowania komfortowych warunków do długowiecznej pracy, wystarczy swobodny przepływ powietrza. Odpowiedni klosz jest koniecznością.
Czy jest szansa na film o akumulatorach do laptopów ? Kupowałem uszkodzone baterie i rozbierałem je na ogniwa do zasilania jakichś arduino power banków czy magazynowania energi z pv i mam teraz pełno bmsów z nich i za cholerę nie wiem co z nimi zrobić. Jak sprawdzic czy się do czego kolwiek nadają.
@@__MINT_ no to jest obszar do rozwoju :) - magazyny energii teraz beda coraz wieksza popularnoscia sie cieszyc - dynamiczne tarfy pradu wkrotce, a wiec kto bedzie mial odp. magazyn do potrzeb bedzie mial taniej :). Moze warto wiec zaczac od tych baterii laptopa :)
Kurde, chodzi mi po głowie ciągle metoda chłodzenia... olejowego. Żarówka zalana olejem (jakimś takim przezroczystym typu Baby Oil) i płytka sporo poniżej lustra oleju. Dużo kombinowania (uszczelnienie, otwory w płytce dla kawitacji i obudowie do odpowietrzenia z "filterkiem powietrza" czyli główką wacika...) Co o tym sądzisz?
2:29 - Czemu zostało użyte napięcie 325V zamiast 230V? W gniazdkach jest inne niż te, które są doprowadzone do lamp? Tak, przyznaję się, nigdy nie mierzyłem napięcia w obu źródłach. Kojarzę z Technikum, że te drugie napięcie jest iloczynem napięcia 230 i pierwiastek 3 - tylko, że tutaj wtedy jest ~400V -> dlatego mnie ciekawi skąd te 325V ;)
Czy podpowiecie laikowi ? Kupiłem u Chińczyka halogeny ledy 12v kąt świecenia 30 stopni. Mam trafo toorroidalny i nie jestem w stanie go zmienić bez demolki sufitu podwieszanego. Kupiłem 4 szt po miesiącu został jeden świecący. Jak rozepnę go ze złącza i ponownie podłączę to świeci. Zgaszę wyłącznikiem to już się nie zaświeci. Kosz ? Czy możliwa reanimacja ? Taki kondensator może pomóc na 12 V jeśli kupię nowe ?
@@__MINT_ Ten jeden świeci cały czas od początku. Pozostałe po pewnym czasie zaczęły się żarzyć lub nie dawały oznak życia. podłączyłem je do zasilacza elekronicznego do ledów i zaczęły świecić . Wyłączyłem po godzinie i po ponownym właczeniu zasilania nie dawały oznak życia. Po kilkukrotnym przykładaniu napięcia ożywają i świecą pełną mocą. Po zgaszeniu scenariusz trzeba powtórzyć. Może gra nie warta świeczki ale pytanie jak uniknąć na przyszłosć takiej ustaerki. Bo ledy naprawdę mega światło dają. Kupiłem równolegle drugi taki zestaw o barwie neutralnej do łazienki i te chociaż też podłączone do torroidalnego (ale innej budowy, też zabudowany sufitem podwieszanym) świecą od początku i nie ma z nimi problemu.
Bardzo fajna wnikliwa i ciekawa analiza przypadku. Ciekawi mnie dlaczego przy wpietym szeregowo kondensatorze obnizajacym napięcie aż tak mrygalo jasnością, czy to driver sobie nie radzi z niższym napięciem. Podobny dzielnik kondensatorowy jest zalecaną metodą dostosowania napiecia dla ledow na 50, 90V
0:14 Nie polecam tak otwierać żarówek zawsze tak otwierałem i nic się nie działa ale raz mi pękła żarówka w ręce i ładnie sobie rękę rozciąłem aż krew tryskała dlatego jak teraz otwieram to używam rękawiczek i podważam sobie śrubokrętem
Ale osłony "żarówek" LED są dzisiaj prawie wyłącznie plastikowe. Czy można się tym skaleczyć? Pewnie wszystko jest możliwe i gdzieś już o tym słyszałem, ale to naprawdę trzeba się już "postarać"...
Podpatrzyłem kiedyś tę metodę u bigclive'a. Działa świetnie. Ba, nawet już nieco uszkodzone (migoczące) lampy po takiej podmianie rezystora potrafią dalej pracować przed długi, długi czas.
Bardzo popularny regulator - miałem w zestawach diodowych do naświetlaczy. Wytrzymujących 1-2 lata. Zmniejszyłem prąd o połowę - zostało 60% pierwotnego światła. Temperatura (bez radiatora) w 60 sekund dochodziła do 70 st.C (pierwotnie 110 st.C). Ciekawe ile lat to popracuje 😁
Od ponad roku stosuję kondensatory do tanich ledówek i żadna mi nie miga i żadna nie padła, a wcześniej padały po kilku miesiącach. Chyba trafiłeś akurat na taką, która nie toleruje kondensatora.
mam żarówkę co ma już 5 lutowań i świeci dalej :D a tak bym wywalił już dobre kilka lat temu ;p bo z gwarancją bym pewnie nie poszedł bo paragon zawsze zaginie
Dlatego je ściągam by był dostęp powietrza. Ktoś to policzył a na pewno był to księgowy, by nie świeciły zbyt Można też ponawiercać kilka otworków np 2mm wieryłem po obwodzie ale to nie schłodzi za bardzo tych diod.@@__MINT_
Ale po co go smażyć, zmieniasz rezystor regulujący prąd i masz lepszy efekt. Polegając na ograniczeniu temperaturowym najpierw puszczasz przez wszystko większy prąd i cierpią zarówno diody jak i driver, a potem jasność zaczyna spadać i robisz gorzej dla oka.
Witam. Bardzo mi się podoba ten Film wyjaśnieniu o tych Żarówkach LED. Tylko jednej sydułacji nie mogę zrozumieć, już podaje przykład: Żarówki szeździesiątki, gdy szukałem tego w Internecie ile żarówka LED 60 Watt, ma Lumenów? Gdy to znalazłem, to normalnie zgłupiałem, jedni napisali, Żarówka 60 watt, ma: 806 ml. Drudzy napisali Żarówka 60 watt, ma: 840 ml. Trzeci napisali Żarówka 60 watt, ma: 570 lm. Czwarci napisali Żarówka 60 watt, ma: 900 lm. I komu tu wierzyć?
Wszystko zależy od tego, jak jest zdefiniowany odpowiednik żarówki 60W. Już sam fakt, że producent mówi tu o odpowiedniku "żarówki 60W", mimo że takich, różniących się pomiędzy sobą żarówek 60W jest mnóstwo, oraz nazywa lampę LED "żarówką", świadczy o tym, że nie należy spodziewać się po nim pełnej poprawności technicznej
Pewnie te najtańsze firmy kogucik z "promocji" na bazarku albo innym allegro. U mnie też dochodzą już chyba do 10 lat i dalej świecą choć najstarszą wymieniłem ostatnio bo już traciła na mocy świecenia ale to nic dziwnego po tylu latach.
Na pewno stanowczo odradzam te z Bied*y. Kupiłem paczkę i 3 z 3 od początku albo lekko mrygają albo nieprzyjemnie bzyczą (albo jedno i drugie). Już nie pamiętam gdzie kupiłem ale najdłużej działa mi taka żarówka która w miejscu tego białego plastikowego korpusu ma radiator. Łatwo odróżnić bo widać żeberka i jest wyraźnie cięższa.
Jak one pracują na niższym napięciu ? testowales ? czy autotransformatorem da radę je ściemniać ? Kiedyś bawiłem się i LM317 i źródło prądowe led wyzwalałem PWM'em.
Fajny patent pytanie tylko po co skoro w sklepie elektrycznym mamy 2-3 lata gwarancji na takie żarówki i dostajemy nowe jeśli padną przed końcem gwarancji?
To wyjaśnię po co: jeśli czyjś czas jest cenny i nie ma za wiele wolnego, to on instalując np. swoje oświetlenie chce, aby ono działało długie lata, niezależnie od długości gwarancji (u mnie zdarzało się, że różne rzeczy padały dosłownie dzień albo 3 dni lub tydzień po upływie gwarancji, te drogie również) i wszelkich innych okoliczności. A nie, żeby przejmować się uszkodzonymi lampami i wszystkim innym, biegać do sprzedawcy z każdą taką rzeczą... Tracić czas i nerwy. Na zasadzie, żeby nie istniała nawet sama potrzeba myślenia o tym. To się właśnie nazywa niezawodność. I pewność. To bardzo cenne kwestie.
A czy aby nie najprościej byłoby dla zwiększenia trwałości nowej żarówki LED szeregowo wpiąć zamiast kondensatora rezystor? Dzięki temu napięcie w układzie by spadło, a przez to też w stanie ustalonym temperatura diód LED. Dobrze myślę, czy ten układ sterowania prądowego wszystko niweczy?
Na rezystorze będzie wydzielała się moc czynna, zrobisz grzałkę. Kondensator teoretycznie nie powoduje strat mocy, jak pominąć minimalne rezystancje przewodów i ESR
Padają ponieważ klosz jest skierowany w dół a ciepło unosi się do góry i się szybciej przegrzewają wszystko zależy od budowy lampy sufitowej lepiej kiedy oprawka jest skierowana w górę.
Zamiast psuć sobie wzrok żarówką LED z kondensatorem, po prostu zmieniłbym żarówkę na filamentową. Na magazynie powkładaliśmy filamentowe osramy. Ledówki padały po 1-3msc, klasyczne 6-24msc. Filamenty mają już półtora roku i dalej się trzymają
@@__MINT_ Oko nie widzi, ale jak pracowaliśmy przy takim migającym oświetleniu (świetlówki 36W), po pewnym czasie niektóre osoby w firmie narzekały na ból głowy lub zmęczenie oczu. W pewnym momencie szef zarządził wymianę oświetlenia w imię oszczędności na LED'owe. Problem narzekania niemal znikł. Świetlówka też nie jest dobra. Szkło rurki nie absorbuje 100% UV i część mimo wszystko wydostaje się, a jak wiemy UV nie jest dobre dla tkanek. Taki wyciek widać na spektrometrze, w sieci są filmiki o tym. Poza tym świetlówki też migają, a żywotność elektoniki w kompaktówkach bywa żałosna (w akwarium pod kloszem potrafiła mi paść po nawet 2 tygodniach, gdzie filament żyje mi już 2gi rok).
Ciekawe, ja od kilku lat pracuję właśnie przy oświetleniu świetlówką 36W, nigdy nie miałem problemu ze zmęczeniem ani bólem głowy. Z powodu świetlówki rzecz jasna, długa robota męczy niezależnie od oświetlenia. Na początku miałem elektroniczny driver, który załatwił świetlówkę w 2 lata. Po zmianie na klasyczny, starter i dławik, nie ma śladów zużycia na filamentach
@@__MINT_ Na takie problemy ze wzrokiem narzekał 1 kasjer i szefowa. Po zmianie oświetlenia przestali. Przypadek? Możliwe, ale coś w tym jest. Cytując fragment jednego z artykułów: migotanie żarówki "nadmiernie męczy wzrok oraz może prowadzić do zawrotów głowy lub pieczenia oczu. W niektórych sytuacjach takie oświetlenie bywa szczególnie groźne, zwłaszcza dla osób chorujących na epilepsję". Z tego wynika, że nie tylko tuning z kondensatorem daje znikome korzyści, to jeszcze może komuś poważnie zaszkodzić
@@FargothPL świetlówki migają szczególnie gdy jest zimno potrzebują czas aby się rozgrzać potem jest lepiej ale oczy widzą to miganie, miałem w nieogrzewanym garażu to można dostać paranoi 👍
Pytanie od całkowitego laika, nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Zwiększamy rezystancję źródła światła, ale świeci z tą samą jasnością. Czy w związku z tym zwiększy się zużycie energii elektrycznej? Czy przypadkiem na rachunki za prąd nie zapłacimy więcej niż to, co zaoszczędziliśmy na żarówkach? Da się to jakoś policzyć?
Mówisz o zmniejszaniu prądu płynącego przez diody, czy o dodaniu kondensatora szeregowo? Nie za bardzo widzę tam zwiększanie rezystacji, poza rezystorem ustawiającym prąd
Zmieniałeś rezystor z 18 na 27 omów. Czy wzrost rezystancji o 50% nie powinien zwiększyć zużycia prądu? Obejrzałem jeszcze raz i zauważyłem coś co przegapiłem za pierwszym razem. Moc żarówki zmniejszyła się z 10 do 7 W. Wyjaśnisz w prosty sposób, żeby ktoś nie mający do czynienia z elektroniką ogarnął?
taki żart, ale się sprawdza. Mleczną osłonę można, należy zdjąć, jeżeli niczym to nie grozi(*). Żarówkę LED, np, RGBW można przyciemnić telefonem. Na 20% jest dość jasna, na 1% nawet świeci. Dobra.
Da się dwa ledy podłączyć w szereg? jak by świeciły? Niech ten kto to przeczyta weźmie dwie żarówki wyglądające jak solniczki (ja sobie z nich zrobiłem takowe ale mają za duże otwory dla drobnej soli) i podłączy je szeregowo. #led #ekonomia #planowe_postarzanie_produktu
na 7 dwie padły w ciągu roku (jedna całkiem nie świeciła, druga migotała). reszta świeci nadal bez problemów. no ale one nie są tak wyżyłowane jak reszta LEDów
Matko przenajświętsza, ręce opadają! Jeden nie wie, co to źródło prądowe, drugi gada coś o bajkach z mchu i paproci, trzeci się kłóci z tym pierwszym, że źródło prądowe to jednak stałe napięcie daje, a czwarty nie rozróżnia napięcia szczytowego od skutecznego
ty też masz chyba że mieszkasz w innym kraju :) 325 V masz w piku napięcie faluje tzw. sinusoida spada do zera zmienia bieguny i znów goni do 325 V, mierząc np 1 s wyciągasz średnią z -325V ~ 325 V wychodzi 230V skutecznego napięcia czyli wyciągasz średnią z całego przebiegu :)
@@kowalskik3533i też mu nie wytłumaczysz ;) On nie wie co tzn. że napięcie faluje, że cały czas zmienia się jego kształt, czym się to różni od prądu stałego itd. Tego nie ogarnia dwuwymiarowo jego wyobraźnia w funkcji czasu. Bo tu są też ci nie znający elementarnych podstaw... Cały czas im mówiono, że w sieci jest (obecnie) 230V i na każdym detalu czy odbiorniku też tak pisze. A teraz "nagle, skąd" jakieś 325V ?! Laicy do podstaw, nie ma innej drogi, ale tu będą widzieć i stwarzać problemy.
Wiele LED'ów pada od szpilek napięcia w sieci gdzie pojawiają się przez fotowoltaikę, większość driver'ów tworzy napięcie i prąd zależnie od napięcia sieciowego przewidzianego przez producenta na 230/240V. Pszy skoku napięcia w sieci diody zostają przesterowane napięciem i prądem gdzie napięcie jest bardziej szkodliwe i powoduje spalenie najsłabszego ogniwa w szeregu diod. Można temu przeciwdziałać montując równolegle kondensator wysokiej pojemności do szeregu diod. Jako że szereg diod zasilany jest napięciem stałym 100+V toteż należy dobrać kondensator tak na 200V i powiedzmy pojemności 330-500uF i wytrzymałość temperaturowej 105°C, grun dobrać kondensator który zmieści się pod kloszem lub jak rezygnujemy z klosza to tak duży jak uznamy.
Ten patent działa najlepiej w nowych żarówkach. Sam go stosowałem już kilka lat temu w ledach w suficie podwieszanym, tylko tam był inny stabilizator, też liniowy. Co najlepsze to 4 szt. działają już chyba z 5 lat, a jedna padła po tygodniu, potem znowu po kilku tygodniach, moc zmniejszyłem z 6W chyba na ok 3-4W, przed modyfikacją wszystkie już były uszkodzone.
To jest jak z silnikami w autach, po co silnik 5l i 150 koni żeby zrobił 2mln km jak można wsadzić 1.0 Eco sreko 250km i po 20 tysiącach można go wywalić na złom
Ja płytki z lamp led z uszkodzonymi diodami, wymontowałem z obudowy żarówkowej (elektronika nie była na płytce z diodami). Z PCB z 12 diodami usunąłem 4 diody, by zostawić 4 pary led i móc zasilić je z zasilacza 42V (takie miałem pod ręką). Do każdej pary led dobrałem rezystory by moc na jednej diodzie spadła w stosunku do oryginału. Całość zamontowałem na płycie aluminiowej. Zamontowałem tyle płytek z ledami (12 szt), by nie przekroczyć mocy zasilacza. Dzięki temu powstała lampa, gdzie diody pracują przy niższej mocy, mają lepsze chłodzenie a regulacja jasności odbywa się poprzez włączanie poszczególnych obwodów.
Dwa miesiące temu , właśnie taka żarówka u mnie nawaliła . Obejrzałem z Y T ba filmik jak w prosty sposób przywrócić ją do życia . Rozmontowałem osłonę i znalazłem dwie diody z kropkami , (czarne kropki ) . Wydłubałem owe diody i w jednym przypadku połączyłem bieguny tam gdzie była dioda ołówkiem grafitowym , do TEJ pory świeci !!! 😱 . W drugim przypadku zlutowałem oba bieguny i do TEJ pory świeci !!! 😱 . Jednak nie wszystkie żarówki dadzą się w ten sposób naprawić 🤔 , np . wtedy , kiedy padnie element elektroniczny . Ten film jest dla zaawansowanych elektroników , ja się do nich nie zaliczam 🤭🤗 . Ciekawy film .🤔 Pozdrawiam ☺
Dużo też zależy od zamówionej jakości w Chinach
Klient opowiadał mi o tym jak jego znajomy dostał zaproszenie do fabryki lamp ledowych w Chinach . Dostał takie ponieważ kupuje hurtowo różne lampy i sprzedaje je do sklepów w całej Polsce. W tej fabryce w chinach dostał dwie "żarówki" Led i azjata kazał mu wskazać różnice pomiędzy nimi. Patrzył, oglądał i nie był w stanie żadnej znaleźć. Po chwili się poddał i poprosił chińczyka o wytłumaczenie różnicy to powiedział że jedna wytrzyma dwa miesiące a druga paręnaście lat na spokojnie, różnica jest w cenie bo tej na dwa miesięce koszt produkcji wynosi 13 centów a tej na lata 81 centów.
Tak samo oglądałem film dwa lata temu na temat quadów z Chin
Typek kupił dwa quady z tej samej fabryki, z zewnątrz identyczne. Ale jeden był 3 razy droższy od drugiego
I jeździł nimi z synem po polach
Ten tańszy się rozleciał po miesiącu i było trzeba remont silnika robić a ten droższy (niby ten sam) jeszcze pochodził długo
Jakość zawsze kosztuje (ale niektórym tego nie przetłumaczysz: lecą do niskich cen, jak ćma do światła). Na tym naszym świecie nie ma nic za darmo. :)
@@blackIwaterIpark a to już dlatego, że cena nie jest niestety gwarantem jakości. Chętnie kupiłbym AGD dwukrotnie droższe niż mój Samsung, ale ze znacznie dłuższą gwarancją.
Osoba z mojej rodziny pracowała w fabryce telewizorów lcd. Na końcu etapu produkcji tak wyświetlacz powinien być poddany czemuś w rodzaju kalibracji (jakoś to inaczej nazywali w fabryce). Polega to na rozgrzaniu telewizora do temperatury pracy i czymś w rodzaju kalibracji. Oczywiście etap rozgrzewania był tylko do celów pokazowych, na codzień pomijano bo to strata czasu i pieniędzy.
@@kamilsz2336 moim zdaniem kierunek ekologia to właśnie długa gwarancja. Np 5 albo 8 lat. Przez to producent lepiej wykona urządzenie, przygotuje sprzęt na łatwiejszy serwis i zapewni części zamienne. Jednak to spowoduje drastyczny wzrost cen. Z zalet - sprzęt będzie trwały, rzadko będzie lądował na śmietniku. Tylko że żyjemy w czasach konsumpcjonizmu. Ludzie będą oburzeni, że muszą wydać trzy dobre wypłaty albo i więcej na pralkę, że nie mogą co pół roku wymienić telefonu bo nie będzie nowych wersji.
Bajki z mchu i paproci, jakiś znajomy coś tam coś tam...
dwa lata temu kupiłem kilka żarówek 15W taniej marki. 4 juz sie zepsuły, ale dwie, umieszczone na biurkach, pracują dalej. Codziennie świećą po ok. 7-10h dziennie.
W czasie pracy rozgrzewały się do tego stopnia, że nie dało się ich wykręcic reką. Wtedy wpadłem na film, ktęry przepalanie sie diod przypisywal ich przegrzaniu.
W tych dwu żarowkach wywierciłem 8mm otwory w plastikowaj kupułce przy jej krawędzi, a dododatkowo takie same w aluminiowym trzonku tworzaącym komorę mieszczącą elektronikę. Poszło bardzo łatwo.
Żarówki tak wentylowane sa obecnie zaledwie ciepłe; no i pracują bez zakłóceń jakies 5-7tys. godzin
Przejrzałem jednak te popsute - żadna nie miał uszkodzonej diody. Dwie znich przestały pracować, a w dwu moc spadła o połowę i pojawiło sie uciązliwe migotanie
Sposób przedstawiony na filmie niestety przekracza moje umiejętności elektryczne, wiec chyba pozostaje wiertło :)
Przy wierceniu w aluminium trzeba uważać, bo opiłki mogą zwarcie w elektronice zrobić. Trzeba je dokładnie wytrząsnąć ze środka
@@__MINT_ bardzo cenna uwaga, metalowych wiórów było co niemiara
Dziękujemy.
Również dziękuję i polecam się na przyszłość!
Można również zachować paragon i po prostu wymienić wadliwą lampę czy żarówkę ponieważ mają gwarancję na 2 lata
mozna, ale nie kupujesz takiej lampy po to, zeby latac z tym na gwarancje co kilka miesiecy.
Zastanawiałem się, żeby tak zrobić, ale jakoś nigdy nie miałem na to czasu. Dzięki za rozwiązanie. Świetny filmik!
inżynieria wsteczna...z ciekawymi wnioskami....brawo
Ja zrobiłem tak: do obudowy kilku naświetlaczy led starego typu, gdzie szło je rozkręcić (nowe są czesto zalewane na stałe), dałem zasilacz własnej konstrukcji, beztransformatorowy, a wysilenie lampy jest znikome, np matryca 20W świeci mocą 3...5W, temperatura jest letnia, żywotność led ogromna, a doświetlenie np przed garażem wystarczające. Do lamp Led takich z gwintem e27 często właśnie robię przeróbkę rezystora regulującego driver, i z takiej mocy 13W robię 7...8W, bo już wkurzało mnie relatywnie częste przepalanie ledowych źródeł światła. Temat spoko, bo wkład pracy i koszt się zwraca w późniejszej perspektywnie czasowej. Pozdrawiam!
Cwane
W domu mam kilka lamp z żarowki
w których moduł led jest na radiatorze. Zasilanie z oryginalnej żarowki led. Świecą już kilka lat.
Robię dokładnie tak samo, gdzie się da staram się zmodzic driver, zwykle o min 30%, ledy stają się nieśmiertelnie.
@@MrElektroSmieciarz Widzisz, żyjemy w niby eko czasach, "quasieco", bo Ledy, zużycie prądu i niby trwałość lamp, a one po krótkim czasie się spalają. Do tego śmieci elektromagnetyczne i chińskie przetwornice wielu urządzeń robią pod górkę krotkofalarstwu itd. Niech by taka żarówka led kosztowała 30zl...40zl, ale niech działa z 10lat, świeci przyzwoicie itd, a tu buble. Zatem jeśli obudowa się sensownie da otworzyć to polecam (jeśli ktoś jest np. hobbystą elektronikiem) zrobić takie modyfikacje i święty spokój na lata. Ja ileś lat temu kupilem naświetlacze, takie coś jak dawne halogeny i maja fajne rozkręcane obudowy, uszczelki itd. Ta obudowa ma wartość, bo środek się już samemu wrzuca po swojemu. Uwaga na znajomych, ostrożnie z tymi działaniami, bo w razie "czegos" to powiedzą, że to Wasza wina. Niektórzy mówią, że na starcie takie żarówki pobierają dużo więcej (bzdura bez uzasadnienia), albo, siadła ładowarka od telefonu w gniazdku to pewnie przez przerobione Ledy koło domu, a już nie mówię o pożarach itd, więc jak masz wiedzę to pomóż sobie i kilku zaufanym ludziom, za szeroko to tak nie propaguj, bo ludzie są mało techniczni, nie wiedzą dobrze jak działa jakieś relatywnie proste mechaniczne urządzenie, a gdzie tu dopiero elektronika. Taka delikatna wskazówka ode mnie jeśli ktoś z rozmachem zechce zmieniać swiat na lepsze 😉
Zarowka kosztuje 8zl nawet te z poczatku filmu zywotnosc po przeróbce ile sie wydluza pol roku. Mam takie zarowki i swieca juz 2 lata bez problemow jest sens dlubac by przedluzyc cos co jest nie uniknione oslabianie mocy nie wpływa zbytnio na zywotnosc leda ktory ma iles tam godzin pracy
Najprościej mówiąc: diody pracują na granicy wytrzymałości, zarówno prądowej jak i temperaturowej dlatego tak szybko padają. Trzymaj się przyjacielu hejterzy niech spadają do wulkanu
Kupowałem w czasach, gdy z chin jeszcze nie było i stosowano aluminiowe radiatory - od 12 lat świecą.
Bardzo interesujący materiał.
Pozdrawiam ;)
P.S.
U mnie w domu w łazience ledy o mocy 7W (co chwilę załączane/wyłączane) działają już ok. rok czasu. (koszt ledów poniżej 10zł./szt)
Drugi przypadek to mocny 15W led używany jako dodatkowe źródło światła w pokoju (załączany może 2/3 razy dziennie na kilkanaście minut, sporadycznie na dłużej - 1/2 godziny) świeci już 3 lata (koszt leda ok. 20zł.
Uważam, że wzmianka o przepalających się ledach co kilka m-c dotyczy ledów bardzo niskiej jakości/ w bardzo niskiej cenie lub pracujących 24h/dobę lub prawie tyle.
Dobrej jakości led, nie używany do "pracy ciągłej" czytaj - świeci całymi dniami powinien moim zdaniem wytrzymać dłużej niż kilka m-c.
Bardzo dobrze to pokazałeś. O ile dobrze cię zrozumiałem, to zwarcie jednej diody a może nawet kilka, nie wpływa na żywotność żarówki a jedynie na moc świecenia. Pozdrawiam.
To zależy od układu. W jednym zwarcie pomoże, a w innym coś się spali
Czyli o jakim numerze musi być rezystor???
@@robertkoch8924 "Czyli o jakim numerze musi być rezystor??? ".Rezystor ma jakąś wartość a nie nr.
@@homemade73 maja wartosc i maja swoje numery
@@robertkoch8924 co masz na myśli, że mają swoje numery?
Zabawne że smart-żarówki które już mam, świecą 5 lat, a w międzyczasie wymieniałem niektóre LEDy już 3 razy. Podejrzewam że mają znacznie lepszą energetykę i nie są wysilone, ważą też znacznie więcej, więc może coś w tym jest?
ja w starszego typu ledach co po niecałym roku padały to rezystor 10 om zmienialem na 20 om i do dzis swieca pewnie bład konstrukcyjny był .. Pozdrawiam Pana Majsterkowicza ;)
To nie błąd, tylko celowe działanie. Firmy mają skalkulowany zysk przy sprzedaży takich przegrzewających się lamp. Tania i ma działać krótko, by klient szybko kupił następną.
@@voyt777 Dokładnie o to chodzi, programowane starzenie się sprzętu. Ma wytrzymać do gwarancji i ani dnia dłużej.
Akurat super film do obejrzenia przed snem
Ja tak w firmie przerobiłem panele 75W zasilane dwoma zasilaczami typu transformator elektroniczny na jeden. Jasność się nie zmieniła (porównanie z oryginalnym panelem), a lampa przestała się wściekle grzać. To jest robione, żeby ciągle kupować nowe.
Bardzo fajny ciekawy materiał :) dziękuję i czekam na więcej
Fajny film, przeprowadzony w konwencji sprawozdania na pracowni elektotechniki.
Gdyby tylko rysunki (nawet jeśli tylko poglądowe) mogły być robione albo długopisem albo cienko piszacym markerem (albo na jakimś whiteboardzie) bo ołówek jest właściwie niewidoczny.
Proponuję odcinek w którym sprawdza Pan wiele popularnych żarówek LED, kupowanych na znanym portalu "alledrogo", ocenia je, a na końcu decyduje które są najbardziej opłacalne, jednocześnie spełniając te normy jakościowe, omawiane w tym odcinku, jak np. Nie przegrzewanie się w zwykłej pracy. Bardzo by to pomogło mniej zaawansowanym użytkownikom, jak Ja, a wielu nas takich, Pana ogląda. Pozdrawiam 👋🏻
Siemka, obejrzałem kilka Twoich odcinków, świetne materiały, fajnie zobaczyć jak to wszystko działa od środka, wiedzę masz przepotężną, pytanko skąd taka wielka wiedza , bo naprawdę jestem w szoku :D pozdróweczki dla Ciebie ; )
Dziękuję za uznanie! Siedzę w tym od dzieciaka i jestem nieustępliwy w dążeniu do celu, stąd tyle się nauczyłem. Niektóre rzeczy wymagają setek godzin pracy, żeby je ogarnąć. Pozdrawiam!
Chociaż znam temat i stosuję te metody od wielu lat, to jednak chętnie zapoznałem się z treścią tej prezentacji - wiedzy nigdy za wiele!
Co lepsze - LED-y czy świetlówki? - najlepiej stosować i te i te!👍
U mnie po pierwszej serii awarii żarówki LED żyją dosyć długo. Na jakieś 40 ledówek w domu rocznie zmieniam może 3 - 4.
Najciekawsze jest to, że mam serię ledów zasilanych poprzez 2 kondensatory i mostek Graetza i z 15 sztuk w 8 lat padły 2 sztuki. Niestety ze względu na sposób zasilania mają silny efekt stroboskopowy i planuję się ich pozbyć.
Ja ściągnołem tą kule i teraz działa jak ogrzewacz i lampa led bo temperatura sie rozprasza i działa dłużej👍
Fajnie wytłumaczone, dzięki.
Jeśli problem żywotności ledowych źródeł światła wynika z przegrzewaia się płytki, to czy najprostszym rozwiązaniem nie jest poprawienie wentylacji? Można by np nawiercić dyfuzor/bazę, albo w ogóle dyfuzor wywalić. Mam taką "żarówkę", z której odpadł dyfuzor. Świeci od kilku lat, przeżyła kilkukrotnie inne lampy ledowe w domu. A brak dyfuzora nie przeszkadza, ponieważ źródło światła jest w kloszu, który sam w sobie pięknie światło rozprasza.
W kloszach w łazience może faktycznie warto te dyfuzory zdjąć
@@__MINT_ W żyrandolach i lampach z pełnym kloszem (ikeowska kula), takich, w których nie widać żarówki, też.
@@__MINT_one częściowo hermetyzują, a w łazience często jest wilgoć... Usuwam te "bańki" wszędzie gdzie mogę (też o ile to nie zakłóca estetyki, tylko w łazience akurat nie.
Kupiłem ledy cofania (pracowały może 20 minut i jedna nie działa. Teraz się zastanawiam czy postep to postęp czy może oszustwo bo nadal ogród szpadlem przekopuje, staw będę szpadlem kopał itd.
bo teraz postęp do podstęp :D zaplanowana żywotność
@@kowalskik3533 chcę przekopać ziemię gdzie był kompost a teraz w norach siedzi jaszczurka. Jak ją złapać, aby jej nie zabić? Jaszczurka jest brzuchata. *widziałem dzisiaj jak zjada pająka.
@@kowalskik3533 To to pikuś, kierunkowskazy też wróciły na żarnikowe, w pokoju świecą dwie żarówki led, a kupiłem ich z 7- zgadnij co z nimi? 2 od nowości nie świeciły. Oszczędność musi kosztować.😟
@@kowalskik3533 Może jakby dwa ledy połączyć szeregowo i by świeciły na 125V- słabiej ale tyle co stara żaówka?
Kupiłem do całego domu 4 lata temu żarówki Philipsa rózniej maści i konfiguracji w ilości ok. 40 szt. Przed zakupem sprawdziłem aparatem telefonu z opcją „zwolnionego tempa” sprawdziłem które modele nie mrugają (ważne dla zdrowia oczu) i po tym czasie ani jedna żarówka nie uległa uszkodzeniu. Wniosek to że biednego nie stać na tanie rzeczy
Mam orginalną żarówkę Philipsa kupioną w 2003 r , do tej pory świeci , aż jestem pozytywnie zdziwiony , 21 lat , aż niemożliwe ! Pozdrawiam .
Nie wiem czy wiesz, ale klasyczne żarówki od początku ich powstania i zasilania prądem przemiennym, również mrugają. Tylko że z częstotliwością w Europie 50, a np. w USA 60 Hz. Za tymi częstotliwościami już nie nadąża bezwładność ludzkiego oka i dlatego nam się wydaje, że świecą światłem ciągłym. Ale to jest złudzenie optyczne. To, gwoli szkodliwości mrugania dla wzroku: nie widzisz, nie znaczy że nie ma ;) No ale ważne że to działa. A jeśli zasilisz u nas żarówkę prądem przemiennym jednostronnie wyprostowanym (czyli za pomocą jednej diody, "odcinającej" jedną połowę sinusoidy), to otrzymasz migotanie 25 Hz, a takie już oko dostrzega b. wyraźnie. Takie rozwiązanie "oszczędnościowe" do niedawna stosowano np. w piwnicach blokowisk, gdzie ludzie notorycznie nie gasili oświetlenia po wizytach w tych piwnicach. Za co i tak zresztą musieli się zrzucać na wyższe rachunki za prąd, czyli opłaty administracyjne, np. w spółdzielniach mieszkaniowych. No ale jedni dbali i pamiętali, a drudzy nie. Poza tym, taki prąd (metoda również obniża napięcie o połowę) nie bardzo nadawał się do "kradzieży", czyli np. zasilania elektronarzędzi przy prywatnych pracach w piwnicy, ze "wspólnego, spółdzielczego" prądu, itd. Tego już się dzisiaj nie stosuje, chyba zostało zakazane ileś lat temu. Nie pamiętam już z jakiego powodu, ale chyba chodziło o złe zliczanie tego prądu pulsującego przez nieprzystosowanie do tego liczniki.
Można by jeszcze zrobić kilka "przeróbek":
-nawiercić kilka otworków w obudowie aby była lepsza cyrkulacja powietrza ( można by pobawić się termowizją i sprawdzić czy pomogło)
-dołożyć radiatorek od spodu
-usunąć cynę bezołowiową i polutować z ołowiem
-wymienić rezystory na takie o trochę większej mocy
Oczywiście to sztuka dla sztuki, ale jak już się bawimy.......
Pozdro
Z powyższych sensowne wydają się tylko otworki.
I można jeszcze dać otwarty klosz, a jak lampa jest w zamkniętym, to zdjąć bańkę
ja tak robie. w korpusie tne takie U i wyginam blaszki. robi sie radiator i dwa otwory. w bance wycinam otwory z 5 mm. z 4. jak zarowka wisi pod sufitem to tez centralny. powietrze nim wchodzi i 4x u nasady wychodzi. ani jedna taka nie padla jeszcze. 4 rok idzie a bylo to najtańsze g. na rynku.
Bo sam pomysł by robić ledowe źródło światła w obudowie pasującej do zwykłej oprawki żarówkowej jest bez sensu - taki sprzęt nie ma jak odprowadzać ciepła. Trzeba kupować coś od początku zaprojektowane pod ledy - na jakimś kawałku metalu,, który wystaje na zewnątrz i jest opływany powietrzem.
@@krzysztofrudnik4745
mam pierwszą żarówkę led z Lidla jak została wypuszczona do sprzedaży
ma zabójcze 3W mocy ,cały tył żarówki to radiator, jest bardzo ciężka jak tą moc ,
świeci do dzisiaj, bara światła paskudna bo lekko zielonkawa, ale działa.
potem nastąpił trend wywalania radiatorów z żarówek , żyłowania diodek do maksimum.
Na tej prawej żarówce w żyrandolu widać wyraźniej wzorek na kloszu, a po lewej jest prześwietlony. Możliwe, że to nie wynika z różnic poziomu intensywności świecenia, tylko od kąta pod jakim ustawiona jest kamera względem lampy, ale po tym właśnie wywnioskowałem, że prawa żarówka może świecić trochę słabiej.
Kamera dobrze oddaje wrażenia wzrokowe, na żywo nie byłem w stanie odróżnić, która lampa jest która
Genialny film, mega info.
Przy źródłach LED również warto zwrócić uwagę na kondensatory jakie są używane w zasilaczach, często te najniższej półki oprawy mają kondensator do 105 stopni, a wewnątrz jak pokazałeś na termowizji często panują wyższe temperatury. To samo tyczy się samej naturalnej żywotności kondensatora która w najlepszych wypadkach jest szacowana przez producenta na ok 5000h pracy ale najczęściej do tego czasu spali się dioda przez temperaturę :P
Sama temperatura która jest zabójcza dla opraw LED bierze się również z skuteczności diody. Im wyższa skuteczność diody (lm/w) tym temperatura będzie niższa ponieważ więcej energii jest zamieniana na światło zamiast w ciepło. Źródła o skuteczności 200lm/w nie grzeją się prawie w cale. Jako ciekawostkę powiem że najwyższa skuteczność diody LED może wynosić ok 600lm/w ale żeby nie było zbyt fajnie dla diody która emituje wyłącznie światło zielone. Jak włączycie sobie wykres widmowy dla światła białego to zobaczycie pełną tęczę, to tam będzie tylko zielona wysepka :D
Ludzkie oko jest najbardziej wyczulone na światło zielone, w widmie Słońca jest najwięcej zielonego, a rośliny też są zielone. To nie może być przypadek
Super! Gratulacje za wytrwałość.😊
Jestem uzależniony od filament-LED marki na P. Lampa budową naśladuje żarówkę mleczną. Te źródła światła mają zasilacz w cokole (gwint). Dla zachowania komfortowych warunków do długowiecznej pracy, wystarczy swobodny przepływ powietrza. Odpowiedni klosz jest koniecznością.
A to nie można dziurek nawiercic w "bombce"? Oczywiście tam gdzie klosz taki lub inną osłonka . O wiele szybciej i prościej i bez rozklejania itd.
Jeszcze łatwiej będzie tą "bombkę" zdjąć, no poza przypadkami, gdzie jest mocarny klej albo szkło
Czekaj jak to liniowy? Czy to nie jest niepotrzebna strata energii w porównaniu z impulsowym?
Nadwyżka napięcia na źródle prądowym jest na tyle nieduża, że sprawność jest na przyzwoitym poziomie. Układ przesadnie się nie nagrzewa.
Po zwiększeniu opornika teraz scalak broni wszystkie LEDy przed przegrzaniem, to gwarancją że żarówka będzie działać przez długi czas, swietnie!
jaki prąd płynie na tym układzie? Mianowicie zamierzam używać takich lamp led bez klosza. Czy to jest bezpieczne?
Na diody idzie jakieś 30 mA. To napięcie jest niebezpieczne, bez wystarczająco wysokiego napięcia duży prąd nie ma jak popłynąć
Czy jest szansa na film o akumulatorach do laptopów ?
Kupowałem uszkodzone baterie i rozbierałem je na ogniwa do zasilania jakichś arduino power banków czy magazynowania energi z pv i mam teraz pełno bmsów z nich i za cholerę nie wiem co z nimi zrobić. Jak sprawdzic czy się do czego kolwiek nadają.
Baterie to raczej nie moja działka. BMSa nie mam żadnego, zasilam przenośne układy albo z pojedynczej 18650, albo z akumulatora 12V
@@__MINT_ no to jest obszar do rozwoju :) - magazyny energii teraz beda coraz wieksza popularnoscia sie cieszyc - dynamiczne tarfy pradu wkrotce, a wiec kto bedzie mial odp. magazyn do potrzeb bedzie mial taniej :). Moze warto wiec zaczac od tych baterii laptopa :)
Kiedyś bawiłem się z mostkowaniem spalonej diody i proszę wytłumacz dlaczego za każdym razem żarówka zapalała się na chwilę i padały inne diody.
Z każdą lampą jest inaczej. Może u Ciebie nie było źródła prądowego, albo reszta diod była skrajnie zużyta
A nie myslales o nawierceniu otworow ktore zapewnia wentylacje ❓
Jakby mi się chciało...
Elegancko pokazane i objaśnione. Dzięki 👍
Bardzo fajny film 😮😮 Soecjalnie robią żeby się szybciej niszczyły :/
Mam takie żarówki, które w kuchni świecą bez żadnych modyfikacji codziennie już kilka lat.
Dlaczego 320V przez żarówki są zasilane jednofazowo 230v ?
320V to napięcie szczytowe, 230V to wartość skuteczna
Bardzo dobry materiał :) Prawdziwa ekologia! Pozdrawiam!
Ja raz kombinowałem z tymi żarówkami ale klosz był szklany nie plastikowy..... Nie fajnie wyciąga się szkło z ręki
Kurde, chodzi mi po głowie ciągle metoda chłodzenia... olejowego. Żarówka zalana olejem (jakimś takim przezroczystym typu Baby Oil) i płytka sporo poniżej lustra oleju. Dużo kombinowania (uszczelnienie, otwory w płytce dla kawitacji i obudowie do odpowietrzenia z "filterkiem powietrza" czyli główką wacika...) Co o tym sądzisz?
th-cam.com/video/lhckuhUxcgA/w-d-xo.htmlsi=QxxGaRfwXS3P-i3-
2:29 - Czemu zostało użyte napięcie 325V zamiast 230V? W gniazdkach jest inne niż te, które są doprowadzone do lamp?
Tak, przyznaję się, nigdy nie mierzyłem napięcia w obu źródłach.
Kojarzę z Technikum, że te drugie napięcie jest iloczynem napięcia 230 i pierwiastek 3 - tylko, że tutaj wtedy jest ~400V -> dlatego mnie ciekawi skąd te 325V ;)
Nie pierwiastek z 3 tylko z 2. 230V to wartość skuteczna, 325V to szczytowa. Po wyprostowaniu masz napięcie stałe o wartości napięcia szczytowego
Mam pytanie, gdzie na Twoim kanale mogę znaleźć kalkulator do obliczeń parametrów?
W programach dla widzów, link w informacjach o kanale
A jak bym zastosował regulator Led w kontakcie?
Możesz ale musisz kupić żarówki led z możliwością sciemniania
@@dziupla2000mam zwykłe ledy 5×5W, założyłem ściemniacz (zakres 4-250 W) na aplikację tel. i działa. Ręcznie wiadomo, też można nim sterować.
Hej. Ciekawy filmik, treściwy i bardzo pomocny.
Mam pytanko co do kamery IR. To model Infiray P2 ? Jak sie sprawuje, zrobisz jakies testy tej kamery?
Tak, P2 Pro. Poszukaj testu na kanale, robiłem jakiś czas temu
@@__MINT_ Dzięki za odpowiedź, zaraz szukam i zabieram się do oglądania 😊
Czy podpowiecie laikowi ? Kupiłem u Chińczyka halogeny ledy 12v kąt świecenia 30 stopni. Mam trafo toorroidalny i nie jestem w stanie go zmienić bez demolki sufitu podwieszanego. Kupiłem 4 szt po miesiącu został jeden świecący. Jak rozepnę go ze złącza i ponownie podłączę to świeci. Zgaszę wyłącznikiem to już się nie zaświeci. Kosz ? Czy możliwa reanimacja ? Taki kondensator może pomóc na 12 V jeśli kupię nowe ?
Ten jeden sprawny się z powrotem świeci, czy trupy nagle ożywają, te trzy co padły?
@@__MINT_ Ten jeden świeci cały czas od początku. Pozostałe po pewnym czasie zaczęły się żarzyć lub nie dawały oznak życia. podłączyłem je do zasilacza elekronicznego do ledów i zaczęły świecić . Wyłączyłem po godzinie i po ponownym właczeniu zasilania nie dawały oznak życia. Po kilkukrotnym przykładaniu napięcia ożywają i świecą pełną mocą. Po zgaszeniu scenariusz trzeba powtórzyć. Może gra nie warta świeczki ale pytanie jak uniknąć na przyszłosć takiej ustaerki. Bo ledy naprawdę mega światło dają. Kupiłem równolegle drugi taki zestaw o barwie neutralnej do łazienki i te chociaż też podłączone do torroidalnego (ale innej budowy, też zabudowany sufitem podwieszanym) świecą od początku i nie ma z nimi problemu.
@@__MINT_ ożywają po kilkukrotnym podaniu zasilania. Ten jeden świeci cały czas od początku
Przeczyszczenie styków nic nie daje?
@@__MINT_ nic, nawet gniazda wymieniłem na nowe
Kot. Super po chłopsku wytłumaczone. Powinieneś być nauczycielem w prywatnej szkole
Bardzo fajna wnikliwa i ciekawa analiza przypadku. Ciekawi mnie dlaczego przy wpietym szeregowo kondensatorze obnizajacym napięcie aż tak mrygalo jasnością, czy to driver sobie nie radzi z niższym napięciem. Podobny dzielnik kondensatorowy jest zalecaną metodą dostosowania napiecia dla ledow na 50, 90V
Oko tego migania nie widziało, pewnie z powodu za niskiego napięcia źródło nie mogło utrzymać zadanego prądu
Kondensator przesuwa przebieg prądu względem napięcia a co z tym związane to migotanie i obniżenie wartości skutecznej.
0:14 Nie polecam tak otwierać żarówek zawsze tak otwierałem i nic się nie działa ale raz mi pękła żarówka w ręce i ładnie sobie rękę rozciąłem aż krew tryskała dlatego jak teraz otwieram to używam rękawiczek i podważam sobie śrubokrętem
Ale osłony "żarówek" LED są dzisiaj prawie wyłącznie plastikowe. Czy można się tym skaleczyć? Pewnie wszystko jest możliwe i gdzieś już o tym słyszałem, ale to naprawdę trzeba się już "postarać"...
A może jakieś szczeliny wentylacyjne w bańce pomogłyby ?
Najłatwiej po prostu bańkę zdjąć
Podpatrzyłem kiedyś tę metodę u bigclive'a. Działa świetnie. Ba, nawet już nieco uszkodzone (migoczące) lampy po takiej podmianie rezystora potrafią dalej pracować przed długi, długi czas.
Zrobisz film: co trzeba wiedzieć jak się chce zacząć majsterkować i jakie najlepiej rzeczy na początek kupić.!!!😊
Początki mam już dawno za sobą, polecam stare filmy
Widać że ta po prawej jest słabsza ale nie tak mocno żeby tego zabiegu nie robić :>
Ponawiercalem otwory wentylacyjne i w piwnicy świecą już 8 lat. W najważniejsze upały jest tam max 19°C
Bardzo popularny regulator - miałem w zestawach diodowych do naświetlaczy. Wytrzymujących 1-2 lata. Zmniejszyłem prąd o połowę - zostało 60% pierwotnego światła. Temperatura (bez radiatora) w 60 sekund dochodziła do 70 st.C (pierwotnie 110 st.C). Ciekawe ile lat to popracuje 😁
Od ponad roku stosuję kondensatory do tanich ledówek i żadna mi nie miga i żadna nie padła, a wcześniej padały po kilku miesiącach. Chyba trafiłeś akurat na taką, która nie toleruje kondensatora.
Oko tego migania nie widzi. Tylko na kamerze
Czyli można zwierać taką uszkodzoną diodę czy lepiej sobie odpuścić?
Można, ale warto zerknąć do noty układu przed operacją
mam żarówkę co ma już 5 lutowań i świeci dalej :D a tak bym wywalił już dobre kilka lat temu ;p bo z gwarancją bym pewnie nie poszedł bo paragon zawsze zaginie
A ja ściągam kopułki wszędzie tam gdzie się da czyli tam gdzie jest wysoko i dziecko nie dostanie. Żarówki z Leroy Merlin świecą 8my rok.
Skoro bez kopułek zmierzyłem 120°C na diodach, to strach pomyśleć, co by było z kopułką
Dlatego je ściągam by był dostęp powietrza. Ktoś to policzył a na pewno był to księgowy, by nie świeciły zbyt Można też ponawiercać kilka otworków np 2mm wieryłem po obwodzie ale to nie schłodzi za bardzo tych diod.@@__MINT_
Wychodzi na to, że najlepiej czymś zakleić/zaizolować driver, coby był.. cieplejszy, sam zacznie regulować jasnością ledów.
Jak nie ma zabezpieczenia, to może wypuścić magiczny dym, a ciężko go potem wpuścić z powrotem
@@__MINT_ no po upewnieniu się z notą katalogową, naturalnie?
Ale po co go smażyć, zmieniasz rezystor regulujący prąd i masz lepszy efekt. Polegając na ograniczeniu temperaturowym najpierw puszczasz przez wszystko większy prąd i cierpią zarówno diody jak i driver, a potem jasność zaczyna spadać i robisz gorzej dla oka.
Witam. Bardzo mi się podoba ten Film wyjaśnieniu o tych Żarówkach LED.
Tylko jednej sydułacji nie mogę zrozumieć, już podaje przykład: Żarówki szeździesiątki, gdy szukałem tego w Internecie ile żarówka LED 60 Watt, ma Lumenów? Gdy to znalazłem, to normalnie zgłupiałem, jedni napisali, Żarówka 60 watt, ma: 806 ml. Drudzy napisali
Żarówka 60 watt, ma: 840 ml. Trzeci napisali Żarówka 60 watt, ma: 570 lm.
Czwarci napisali Żarówka 60 watt, ma: 900 lm. I komu tu wierzyć?
Pobieranej mocy nie można bezpośrednio przeliczać na strumień świetlny (lm). Tutaj każdy producent ma rację, sprawności żarówek się różnią
Wszystko zależy od tego, jak jest zdefiniowany odpowiednik żarówki 60W. Już sam fakt, że producent mówi tu o odpowiedniku "żarówki 60W", mimo że takich, różniących się pomiędzy sobą żarówek 60W jest mnóstwo, oraz nazywa lampę LED "żarówką", świadczy o tym, że nie należy spodziewać się po nim pełnej poprawności technicznej
Co na to użytkownicy pewnego forum?
Było! Użyj szukaj!!
BAN! i cyk. Pora na csa
325 V ???
Tak, co w tym dziwnego? Napięcie szczytowe sinusa sieciowego
Ja tam nie wiem z czym macie problem, ja mam żarówkę led od około 7-8lat i działa dalej bez problemu
Pewnie te najtańsze firmy kogucik z "promocji" na bazarku albo innym allegro. U mnie też dochodzą już chyba do 10 lat i dalej świecą choć najstarszą wymieniłem ostatnio bo już traciła na mocy świecenia ale to nic dziwnego po tylu latach.
Jakie są najlepsze żarówki LED? Może weź na warsztat jakąś droższą, lepszej jakości żarówkę i się jej przyjrzyj.
Na pewno stanowczo odradzam te z Bied*y. Kupiłem paczkę i 3 z 3 od początku albo lekko mrygają albo nieprzyjemnie bzyczą (albo jedno i drugie).
Już nie pamiętam gdzie kupiłem ale najdłużej działa mi taka żarówka która w miejscu tego białego plastikowego korpusu ma radiator. Łatwo odróżnić bo widać żeberka i jest wyraźnie cięższa.
Trudno wyczuć, ale zasadniczo te droższe mają zasilacz impulsowy CC (stałoprądowy), a te tańsze... to co na filmie.
Super. Dzieki. 🎉
świetny materiał
Jak one pracują na niższym napięciu ? testowales ? czy autotransformatorem da radę je ściemniać ? Kiedyś bawiłem się i LM317 i źródło prądowe led wyzwalałem PWM'em.
Nie próbowałem, pewnie zacznie migać. Są specjalne lampy przystosowane do ściemniania
Fajny patent pytanie tylko po co skoro w sklepie elektrycznym mamy 2-3 lata gwarancji na takie żarówki i dostajemy nowe jeśli padną przed końcem gwarancji?
To wyjaśnię po co: jeśli czyjś czas jest cenny i nie ma za wiele wolnego, to on instalując np. swoje oświetlenie chce, aby ono działało długie lata, niezależnie od długości gwarancji (u mnie zdarzało się, że różne rzeczy padały dosłownie dzień albo 3 dni lub tydzień po upływie gwarancji, te drogie również) i wszelkich innych okoliczności. A nie, żeby przejmować się uszkodzonymi lampami i wszystkim innym, biegać do sprzedawcy z każdą taką rzeczą... Tracić czas i nerwy. Na zasadzie, żeby nie istniała nawet sama potrzeba myślenia o tym. To się właśnie nazywa niezawodność. I pewność. To bardzo cenne kwestie.
A czy aby nie najprościej byłoby dla zwiększenia trwałości nowej żarówki LED szeregowo wpiąć zamiast kondensatora rezystor? Dzięki temu napięcie w układzie by spadło, a przez to też w stanie ustalonym temperatura diód LED. Dobrze myślę, czy ten układ sterowania prądowego wszystko niweczy?
Na rezystorze będzie wydzielała się moc czynna, zrobisz grzałkę. Kondensator teoretycznie nie powoduje strat mocy, jak pominąć minimalne rezystancje przewodów i ESR
Padają ponieważ klosz jest skierowany w dół a ciepło unosi się do góry i się szybciej przegrzewają wszystko zależy od budowy lampy sufitowej lepiej kiedy oprawka jest skierowana w górę.
ale wtedy światło jest 50 % słabsze po odbiciu od sufitu niestety
Super
Zamiast psuć sobie wzrok żarówką LED z kondensatorem, po prostu zmieniłbym żarówkę na filamentową. Na magazynie powkładaliśmy filamentowe osramy. Ledówki padały po 1-3msc, klasyczne 6-24msc. Filamenty mają już półtora roku i dalej się trzymają
Tego migania oko nie widzi, ale filamentowe są lepszym wyborem, to trzeba przyznać. Wolę jednak świetlówki
@@__MINT_ Oko nie widzi, ale jak pracowaliśmy przy takim migającym oświetleniu (świetlówki 36W), po pewnym czasie niektóre osoby w firmie narzekały na ból głowy lub zmęczenie oczu. W pewnym momencie szef zarządził wymianę oświetlenia w imię oszczędności na LED'owe. Problem narzekania niemal znikł. Świetlówka też nie jest dobra. Szkło rurki nie absorbuje 100% UV i część mimo wszystko wydostaje się, a jak wiemy UV nie jest dobre dla tkanek. Taki wyciek widać na spektrometrze, w sieci są filmiki o tym. Poza tym świetlówki też migają, a żywotność elektoniki w kompaktówkach bywa żałosna (w akwarium pod kloszem potrafiła mi paść po nawet 2 tygodniach, gdzie filament żyje mi już 2gi rok).
Ciekawe, ja od kilku lat pracuję właśnie przy oświetleniu świetlówką 36W, nigdy nie miałem problemu ze zmęczeniem ani bólem głowy. Z powodu świetlówki rzecz jasna, długa robota męczy niezależnie od oświetlenia. Na początku miałem elektroniczny driver, który załatwił świetlówkę w 2 lata. Po zmianie na klasyczny, starter i dławik, nie ma śladów zużycia na filamentach
@@__MINT_ Na takie problemy ze wzrokiem narzekał 1 kasjer i szefowa. Po zmianie oświetlenia przestali. Przypadek? Możliwe, ale coś w tym jest. Cytując fragment jednego z artykułów: migotanie żarówki "nadmiernie męczy wzrok oraz może prowadzić do zawrotów głowy lub pieczenia oczu. W niektórych sytuacjach takie oświetlenie bywa szczególnie groźne, zwłaszcza dla osób chorujących na epilepsję". Z tego wynika, że nie tylko tuning z kondensatorem daje znikome korzyści, to jeszcze może komuś poważnie zaszkodzić
@@FargothPL świetlówki migają szczególnie gdy jest zimno potrzebują czas aby się rozgrzać potem jest lepiej ale oczy widzą to miganie, miałem w nieogrzewanym garażu to można dostać paranoi 👍
W życiu nie miałam żadnej lampy led, która padłaby po paru miesiącach. A mam kilkanaście bardzo tanich. Skąd Wy bierzecie takie dziadostwo?
Większość lamp trzyma się dobrze, moje jedna się trafiła, co po kilku miesiącach padła
No i się wyjaśniało 😊
Ps. Czy filamenty rozbierałeś?
Nie, filamenty się dużo mniej grzeją, nie potrzebują takiej modyfikacji
Pytanie od całkowitego laika, nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Zwiększamy rezystancję źródła światła, ale świeci z tą samą jasnością. Czy w związku z tym zwiększy się zużycie energii elektrycznej? Czy przypadkiem na rachunki za prąd nie zapłacimy więcej niż to, co zaoszczędziliśmy na żarówkach? Da się to jakoś policzyć?
Mówisz o zmniejszaniu prądu płynącego przez diody, czy o dodaniu kondensatora szeregowo? Nie za bardzo widzę tam zwiększanie rezystacji, poza rezystorem ustawiającym prąd
Zmieniałeś rezystor z 18 na 27 omów. Czy wzrost rezystancji o 50% nie powinien zwiększyć zużycia prądu? Obejrzałem jeszcze raz i zauważyłem coś co przegapiłem za pierwszym razem. Moc żarówki zmniejszyła się z 10 do 7 W. Wyjaśnisz w prosty sposób, żeby ktoś nie mający do czynienia z elektroniką ogarnął?
@emilb1416 zwiększając rezystancję, obniżyłem prąd. Wzór na prąd w zależności od rezystancji to tutaj 0.6V/R. A spadek prądu spowodował spadek mocy
Super!
Fajno robota. Dobra i potrzebna. Jeszcze ciut olowiu w luty i mamy niesmiertelna zarowke. Dziekuje!
taki żart, ale się sprawdza. Mleczną osłonę można, należy zdjąć, jeżeli niczym to nie grozi(*). Żarówkę LED, np, RGBW można przyciemnić telefonem. Na 20% jest dość jasna, na 1% nawet świeci. Dobra.
Lub wywiercić dziury do wentylacji jeśli chce się mieć matującą osłonę przeciw rażeniu światłem bezpośrednich Led
a nie wynikałoby z tego że jakby nawiercić miniwiertarką ręczną trzy małe dziurki w tej plastikowej obudowie i ciepło by po prostu uchodziło?
Nie zawsze to wystarczy.
Da się dwa ledy podłączyć w szereg? jak by świeciły?
Niech ten kto to przeczyta weźmie dwie żarówki wyglądające jak solniczki (ja sobie z nich zrobiłem takowe ale mają za duże otwory dla drobnej soli) i podłączy je szeregowo.
#led
#ekonomia
#planowe_postarzanie_produktu
Zależy od lampy. Część może zacząć migać
@@__MINT_ Możesz to sprawdzić?
@@ArturZagaj-Izraelita z każdą lampą jest inaczej. Mój test niczego nie wniesie
@@__MINT_ Masz rację, niech każdy sam sobie testy i badania robi.
Mam led filament osram w salonie od ponad 6 lat i mogę polecić
na 7 dwie padły w ciągu roku (jedna całkiem nie świeciła, druga migotała). reszta świeci nadal bez problemów. no ale one nie są tak wyżyłowane jak reszta LEDów
Masz w sieci 325V ?
Matko przenajświętsza, ręce opadają! Jeden nie wie, co to źródło prądowe, drugi gada coś o bajkach z mchu i paproci, trzeci się kłóci z tym pierwszym, że źródło prądowe to jednak stałe napięcie daje, a czwarty nie rozróżnia napięcia szczytowego od skutecznego
@@__MINT_ Ja, jak pewnie 99,9% populacji, nie rozróżniam. Przepraszam, że obejrzałem Twój film.
ty też masz chyba że mieszkasz w innym kraju :)
325 V masz w piku napięcie faluje tzw. sinusoida spada do zera zmienia bieguny i znów goni do 325 V, mierząc np 1 s wyciągasz średnią z -325V ~ 325 V wychodzi 230V skutecznego napięcia czyli wyciągasz średnią z całego przebiegu :)
@@kowalskik3533i też mu nie wytłumaczysz ;) On nie wie co tzn. że napięcie faluje, że cały czas zmienia się jego kształt, czym się to różni od prądu stałego itd. Tego nie ogarnia dwuwymiarowo jego wyobraźnia w funkcji czasu. Bo tu są też ci nie znający elementarnych podstaw... Cały czas im mówiono, że w sieci jest (obecnie) 230V i na każdym detalu czy odbiorniku też tak pisze. A teraz "nagle, skąd" jakieś 325V ?! Laicy do podstaw, nie ma innej drogi, ale tu będą widzieć i stwarzać problemy.
Masz jakieś patenty dla swietlowek led w których jest 96 diod? Czy zwiększenie ilości diod ma sens?
W życiu nie miałem w ręku takiej świetlówki, wolę klasyczne
@@__MINT_ to jest ta długa warsztatowa świetlówka.
A można zamiast kondensatora dać termistor ?
Jest jeszcze jedna metoda tuningu. W przetworniku zasilania są słabe kondensatory elektrolityczne i się smażą. Lepiej os con wstawić.
Wiele LED'ów pada od szpilek napięcia w sieci gdzie pojawiają się przez fotowoltaikę, większość driver'ów tworzy napięcie i prąd zależnie od napięcia sieciowego przewidzianego przez producenta na 230/240V. Pszy skoku napięcia w sieci diody zostają przesterowane napięciem i prądem gdzie napięcie jest bardziej szkodliwe i powoduje spalenie najsłabszego ogniwa w szeregu diod. Można temu przeciwdziałać montując równolegle kondensator wysokiej pojemności do szeregu diod. Jako że szereg diod zasilany jest napięciem stałym 100+V toteż należy dobrać kondensator tak na 200V i powiedzmy pojemności 330-500uF i wytrzymałość temperaturowej 105°C, grun dobrać kondensator który zmieści się pod kloszem lub jak rezygnujemy z klosza to tak duży jak uznamy.
Bzdury smolone bredzisz.
Możesz może zrobić jakiś filmik jak można wykorzystać lampy led z telewizora ?
Ten patent działa najlepiej w nowych żarówkach. Sam go stosowałem już kilka lat temu w ledach w suficie podwieszanym, tylko tam był inny stabilizator, też liniowy. Co najlepsze to 4 szt. działają już chyba z 5 lat, a jedna padła po tygodniu, potem znowu po kilku tygodniach, moc zmniejszyłem z 6W chyba na ok 3-4W, przed modyfikacją wszystkie już były uszkodzone.
To jest jak z silnikami w autach, po co silnik 5l i 150 koni żeby zrobił 2mln km jak można wsadzić 1.0 Eco sreko 250km i po 20 tysiącach można go wywalić na złom
Polecam żarówki spectrum smart… ponad 4ry lata i nic się nie dzieje złego, a używane w biurze 8em godzin dziennie.
Mial pan kamerke termowizyjna do komurki? Jaka jest cena tej kamerki? Pozdrawiam
Tak, Infiray P2 Pro. Jakiś czas temu 1500zł, teraz pewnie taniej
Kupiłem ledy po 8zl działaja od 5lat , szkoda zabawy