No wiadomo, że zrobi jak zechce, ja jedynie chciałam w ten sposób przekazać, że bardzo mi się to intro podoba, a inne osoby się pod tym podpisały. Co do intra, jej kanał, jej wybór i wszyscy sobie dobrze z tego zdajemy sprawę XD
Moja siostra mieszka w powojennym budynku na ostatnim piętrze a nad sobą ma strych. Raz o godzinie 3-4 siedziałam sobie i oglądałam filmiki na youtube ze słuchawkami, siostra i jej partner już dawno spali. Nie wiedziałam, że nad nami jest strych i jakże się zdziwiłam kiedy poszłam po picie jak usłyszałam kroki, płaczące dziecko oraz kłócących się rodziców. Stwierdziłam, że po prostu nad mieszkaniem siory mieszka jakaś patologia więc rano opowiedziałam jej o tym co się wydarzyło a ona popatrzyła się na mnie z przerażeniem i powiedziała: ale... Ale nad nami jest strych tam nie ma mieszkania. Przeszły mnie ciarki po całym ciele ale nigdy już się to nie powtórzyło jak u niej byłam... Ta historia Gosi mocno mi przypomniała tą sytuację i uwierzcie, że strach jest w takich sytuacjach nie do opisania. Pozdrawiam droga Gosiu i Emi
Wydaje mi się, że to był demon, bo chyba tylko demony mają taką moc, żeby wiedzieć, czego ktoś się boi itd., a duchy mogą tylko manifestować swoją obecność, albo to było to i to, bo przecież, w tej historii było, że jak się którejś nocy obudziła to jej narzeczony powiedział "spokojnie, oni już poszli" czy coś takiego, więc teoretycznie mogło tam być więcej niż jeden duch i prawdopodobnie demon, który ma moc, żeby uwięzić duszę w danym miejscu....
Słabo się znam na zjawiskach paranormalnych doświadczylam ich na własnej skurze tylko pare razy ale wydaje mi się że mugł to być duch osoby opentanej przed śmiercią przez demona ale to tylko moja teoria (tak wiem że to stary kom i filmik)
Ja nigdy nie miałam takich mocnych przeżyć, tylko raczej dziwne przeczucie, niepokój. Pierwsza taka historia jest związana z jednym pokojem w domu moich dziadków. To jest tym bardziej dziwne, bo nie jest to stare budownictwo, dom wybudowali dziadkowie jak już mieli z 40-50 lat. Nie ma więc żadnego poprzedniego lokatora. ALE. Jest ten jeden pokój, którego od zawsze bały się wszystkie dzieci. I ja, i moja siostra, i całe kuzynostwo, żadne z dzieci nie chciało przebywać w tym pokoju. Pamiętam, że kiedyś zostałam tam położona do spania, miałam może z 8 lat. Byłam już w letargu, takim pół śnie, gdy poczułam jakby coś mi wskoczyło na kołdrę (ktoś ma kota to zna to uczucie). Tylko, że nic tam nie było. Uciekłam momentalnie do łóżka do babci. Inna historia to historia mojej siostry. Była na wakacjach w Czarnogórze z mężem i rocznym dzieckiem, wracali przez Bośnie i mieli tam zaklepany jeden nocleg w ośrodku agroturystycznym. Siostra mówi, że sam ośrodek był piękny, ładne wnętrza, sielsko. Tylko od początku czuli się tam dziwnie, obsługa też była jakaś sztywna. Najpierw nie mogli w ogóle uśpić dziecka, a chłopiec należy do tych co nigdy z tym nie miał problemów. W końcu im się udało, ale sami nie mogli zasnąć. Siostra mówi, że leżała w łóżku i głupio jej było budzić męża, bo uzna ją za wariatkę. Jak się potem okazało, on też nie mógł spać i z tego samego powodu jej nie budził. Koło 3 w nocy dziecko obudziło ze strasznym rykiem, wręcz krzykiem. Atmosfera była na tyle gęsta, że zapakowali się o 4 rano, wymeldowali i bez minuty snu ruszyli w drogę.
Kiedyś,gdy dziadek zabrał mnie do siebie na nocowanie moi rodzice zostali sami w domu.Mama opowiedziała mi po powrocie,że w nocy śniła jej się jej zmarła teściowa(czyli moja babcia) . Babcia powiedziała mojej mamie żeby szybko wstała.Mama obudziła się i poczuła, coś zimnego na ramieniu.Obudziła mojego tatę i mu o tym powiedziała.Zauważyli,że wszystkie byki jakie mieli (około ośmiu) rozerwały łańcuchy i biegały naokoło naszego domu.
Przypomniała mi się historia bardzo krótka : pewnej nocy gdy wszyscy w domu spali , zasypiałem i usłyszałem głos : obróć się leżałem na prawym boku a że już bardzo odlatywałem nawet już nie myślałem zignorowałem to , w ciągu chwili słyszałem to jeszcze kilka razy ale byłem już jedną noga po drugiej stronie, i nagle coś mnie popchnęło w ramie i obróciłem się na lewy bok i tak się bałem że od tamtego wydarzenia śpię na lewym boku zawsze
Moim zdaniem historia była bardzo ciekawa.Ja osobiście próbuje patrzeć na świat realnie lecz nadal wiem że wgłębi duszy wierze że istnieją duchy.Nigdy się nie bałam duchów i się ich nie boje.Podświadomie rozumiem że oni też chcą mieć swoje miejsce na ziemi bo się do niej przywiązali.Nie każdy chce pójść w zaświaty i tak se siedzieć,niektórzy wolą zostać na swoim foteliku i pooglądać bliskich.Może ten nie był zbyt towarzyski i nie chciał żebyście mu zakłucali codziennej rutyny.Historia mi się podobała,bardzo chciałabym następny odcinek i żeby ta seria była bardzo długa.Moim zdaniem takim kontentem możesz zaimponować dużej ilości osób bo to bardzo ciekawe.To tyle ode mnie i życze miłego dnia pomrowiaki
Ja mam historie która jest zdecydowanie za krótka na odcinek wiec podzielę się nią w komentarzach. A więc gdy sobie smacznie spałam nagle się obudziłam. Nie byłam zdziwiona, zawsze się budzę w nocy. Trochę się balam, bo wszyscy w domu już spali, wiec zaczęłam oglądać youtuba żeby posłuchać czyjegoś głosu ( to mi zawsze pomaga przestać się bać ). I gdy sobie tak ogladalam poczułam mocne ściśnięcie na ramionach. To było tak silne, ze aż mnie trochę zabolało . Od razu przypomnialam sobie twój filmik w którym opowiadałaś o twojej strasznej historii na placu zabaw. Poczułam dokładnie to o czym wtedy mówiłaś na filmie. Zakryłam się kołdrą i przestałam na chwile oddychać. W końcu nie mogąc zasnąć odwazylam się wysunąć z pod kołdry i pobiegłam do rodzicow. Później zasnelam z nimi i wszystko było dobrze. Pozdrawiam i przepraszam za wszelkie błędy .
Hej Emi. Odcinek super. Dla mnie osobiście nic strasznego bo sama odczuwam obecność wielu duchów ( dusz),ale są to duchy moich bliskich i nie mam powodu by się ich bać.Rzadko komentuję cokolwiek, ale oglądając ten odcinek po prostu mnie naszła taka potrzeba by choć przez chwilę poczuć się normalną. Na pewno nie nadaje się to na materiał na kolejny odcinek, ale odczuwam obecność swoich bliskich poprzez np. nakrywanie mnie kołdrą lub podsuwanie mi przedmiotów, których w danej chwili poszukuję. Niby nic, ale w takiej kwestii nie jesteś sama
Moim zdaniem to dusza lokatora,ktory nie zaznal spokoju. Ja mialam kiedys takie dziwne paranormalne przezycie,na szczescie juz sie nigdy nie powtorzylo.Mianowicie-lezalam sobie w lozku w swoim pokoju w domu rodzinnym.Bylam akurat sama w domu.zamierzalam zasnac,ale cis mnie niepokoilo.W pokoju bylo bardzo zimno,mimo iz grzejniki dzialaly.Zimno czulam na calym ciele,nagle w ciemnociach dostrzeglam czarna sylwetke (taka jak cien) przestraszylam sie i schowalam pod koldre krzyczac wrecz ODEJDZ BOJE SIE.ZNIKNIJ! Serce malo nie wyskoczylo mi z piersi ale odchylilam koldre.Cien zniknal,a rankiem dowiedzialam sie ze w nocy zmarl moj dziadek.
jak to ja to bym pewnie postawiła kamerki w pokojach by "może coś " uchwycić, zawołałabym poszukiwaczy duchów, egzorcyste. Na pewno bym się bała ale jednak chciałabym wykorzystać ducha równie jak on by mnie chciał :p Ew. w ostateczności bym się wyniosła skoro byłby taki niegościnny. Historia straszna, a na zdj. raczej nie miało być nic widać są one tylko poglądowe - jak co wygląda aby pobudzić wyobraźnie przestrzenną.
Mi ta historia sie podobała aż mi na rękach ciarki przeszły heh.. A tak wgl to ładnie ci w tych okularkach też ostatno zaczełam nosić. Pozdawiam pomrowiaczki 🐌🐌💗🙊
Ja czasami czuje obecnosc moich zmarlych bliskich (np. Przez jakies dotkniecie albo cos wtedy sie modle i wiem ze im lepiej w czysccu albo gdzies indziej) ale w wakacje mialam kilka sytuacji ktore byly male ale strach w tych sytuacjach byl nie wyobrazalny. Bylo tak, ze w kuchni cos spadalo itp. Wszystko ok. godziny 1 - 3 w nocy, ale w jednej sytuacji bardzo sie przerazilam. Wylaczylam komputer, powlaczalam swiatla w domu bo moj strach ciemnosci jedt niewyobrazalny i co pokoj je wylaczalam, robilam taka droge ktora za soba zgaszal, gdy juz wszytko w domu bylo powylaczane oprocz schodow na pietro do mojego i pokoju rodzicow i nagle oblecial mnie chlod (wchodzilam juz po schodach) i poczulam jakby obijanie sie sznurkow o moje nogi, jakbym miala jakies sznurki z tylu pizamy moje przerazenie bylo niedoopisania, takie spadajace rzeczy byly jakies 3 dni przed tym takze pomodlilam sie i z wielkim wystraszeniem poszlam spac, niby nic ale to oczucie obijajacych sie sznurkow bylo straszne
Współczuję moim zdaniem i tak długo wytrzymała. Mieszkam nad poddaszem i gdy wieje wiatr słychać jak dach skrzypi. Wiem dlaczego skrzypi ale czasami dostaję od tego gęsiej skórki ^^ Wyobrażam sobie jak musiała się czuć słysząc te dźwięki nad głową :s
Nie wiem co to było i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć! Też kiedyś mieszkałam w nawiedzonym przez coś domu i szczerze autorce maila współczuję, szczególnie motywu z tym "ptakiem"!
Jestem na 90% pewna, że to nie duch. Osobiście nazywam takie istoty obecnością. I wystarczy, że ktoś z wcześniejszych lokatorów bądź sąsiadów bawił się w przywoływanie istot i "to" utknęło na tej płaszczyźnie. Czy ta obecność jest zła? - trudno powiedzieć, z opisu wynika na pewno, że jest złośliwa i prawdopodobnie może czerpać z energii osób mieszkających w mieszkaniu. Jeśli ktoś ma z czyś takim problem może najpierw spróbować sprawdzonej, ludowej metody wymiecenia złego z domu. Wystarczy omieść dom/mieszkanie mocno się koncentrując o wygnaniu złego ducha (można nawet mówić o tym na głos) i kierować się w stronę wyjścia i wymieść wszystko na zewnątrz. Tylko wyjątkowo mocne istoty będą się mogły temu przeciwstawić. A kiedy się oczyści dom należy osolić wszystkie możliwe drogi wejścia - drzwi wejściowe, balkonowe, okna, by nic na nowo nie wróciło. Doradzam osalanie również w miejscach, gdzie nic wcześniej nie było, tak dla świętego spokoju.
Moje prywatne "A" przegania wszystko co mogloby byc, bylo, mialoby zamiar sie napatoczyc. Moje prywatne ma swoje imie, I generalnie gdy je zdrabniam, to plata rozne psikusy. Ale ogolnie to jest bardzo poukladany osobnik. Nie wiem kim/czym jest (czasem lepsza jest niewiedza), ale jest silny. Pozdrawiam :)
opowiem ci jak jak mój sąsiad,mieszkający obok mnie to znaczy miał dom obok lubił wypić a mój pies nieprzepadał za nim to był mieszaniec amstaffa z owczarkiem niemieckim(dragon ) i zawsze gdy przechodził sąsiad obok ogrodzenia to go zaczepiał i ubliżał mu. W dzień pogrzebu kiedy sąsiad był pochowany to dragon zachowywał się tak samo i warczał jak by w puste miejsce tylko ze nikogo nie było ....
WIESZ JAK CZASEM JESTEM SAMA W DOMU TO ZAWSZE O 22:00 MOJ PIES I KOT PATRZĄ SIĘ DO GÓRY I MÓJ KOT ZACZYNA ROBIĆ JAKBY TAKIE KÓŁKA GŁOWĄ A MOJ PIES CHOWA SIĘ POD ŁÓŻKO...RAZ SAMA MI SIĘ SZAFA OTWORZYŁA...A JA CZUJĘ JAKBY OBECNOŚĆ JAK KTOŚ NA MNIE PATRZY I STOI PRZY MNIE
Nie znam się na tym ale mam teorię. Być może tam był duch i demon? W sensie że duch chciał ich stamtąd wypędzić by ich chronić. "Spokojnie oni już poszli". A może było tam po prostu więcej istot? I każda chciała co innego?
Ja miałam 3 historie w 3 różnych domach. 1 była jak byłam mała, konkretnie miałam 5 lat, moja mama do teraz opowiada tą historię bo przeżyła to razem ze mną. Spałyśmy razem bo bałam się burzy, ona plecami do pokoju A ja twarzą, tak że widziałam całe pomieszczenie, na początku moja mama poczuła jakby coś chwyciło jej kucyk, ale to zignorowała. Obie smacznie śpimy gdy nagle ja się podniosłam, przetarłam oczy i powiedziałam : "mamo, jakiś dziwny pan w kapeluszu z wężem stoi za Tobą" moja mama sparaliżowana strachem szepnęła bym położyła się szybko i zamknęła oczy. "Ten pan wyciąga do mnie rękę, mamo". Po czym ona odwróciła się szybko A on zniknął. 2 historia była w drugim mieszkaniu gdy miałam 9 lat, spałam u siebie w pokoju, ale cały czas słyszałam uderzanie o szybę, pomyślałam że to gołębie lub deszcz. Lecz potem zamarłam, coś jakby przebiegło po moich nogach A gdy się odwróciłam zobaczyłam na biurku obok łóżka kucającą na nim postać humanoidalną, pokazała mi abym była cicho i uśmiechnęła się. Zamknęłam oczy A gdy je otwarłam już go nie było. 3 historia jak miałam 17 lat.byłam sama w domu, w pokoju w którym na suficie znajdowała się klapa na strych który kiedyś spłonął. Czytałam książkę kiedy nagle tuż nad uchem usłyszałam bardzo głośny kobiecy szaleńczy śmiech. Uciekłam do salonu i całą noc spędziłam przy zapalonych światłach.
tam jest facet starszy Pan w plaszczu ciezkich butach... On moze nie byc swiadom ze nie zyje albo sie nie pogodizl...mogl byc samotnikiem i ciezkim w obyciu czlowiekiem i ich wykopal bo to jego dom
Jakoś moje intuicja mówi mi że to demon .. dobrze że uciekli stamtąd i skończyło się na paru koszmarach bo szczerze nie wiadomo co by się stało gdyby dłużej tam pomieszkali
Duchy to duchy. Ale tylko jeden byt bardzo dobrze zna Twoje lęki i Twoje pragnienia i je doskonale wykorzysta. Zastanawia mnie tylko po co. Skoro i tak się wyprowadziliście... To tak właściwie jakby zależało na tym by zostawić ten dom w spokoju, ale... hmm... Może chciało się przyczepić i zmienić adres zamieszkania?
Mnie przerarza gdy mój 4 letni Pies szczeka na drzwi A gdy je otwieram to nikogo niema.Albo gdy mój kot wskoczył na drzwi A gdy je otworzyłam to kot był zamnom 😱
Jestem przekonany że nie było tam żadnego ducha ani niczego paranormalnego. Gosia ma chorobliwy lęk przed ptakami czyli fobię a fobie są przypadłością ludzi, że tak to ujmę, lękowych ( wiem coś na ten temat bo sam jestem taką osobą). Wiadomo jak lęk uaktywnia wyobraźnię, wkręca nam różne fazy i wówczas naprawdę można zobaczyć cuda na kiju typu ptak w kuchni widziany kątem oka. A kroki na strychu też nieraz słyszałem (oczywiście w stanie podniesionego lęku, złego samopoczucia, niedoboru magnezu itp.). Podmuch wiatru na strychu chyba nie wymaga komentarza... Mimo to, jestem ciekaw kolejnej historii bo tak bardzo Cię lubię Emi, że mogłabyś mówić o niczym a i tak chętnie bym Cię słuchał i oglądał ;).
Czy to nie dziwne że Pani u której to mieszkanie było wynajmowane powiedziała że mama się wyprowadzila a ojciec nie żyje a co jeśli tej Pani ojciec powiesił się na strychu
Wiesz dziwnie się czuję pisząc to ale myślę że możesz wiedzieć o co chodzi będę pisała w dużym skrycie 3 dni temu mojej mamie przyśnila się mama mojego taty no i niby Oki siła się to się siła ale przyszła do nas moja babcia i też mówiła że jej się siła w dodatku mówiła że czuła jak by coś zimnego dotykał jej boku i zagłębienia się materaca dodam że moja babcia śpi sama za to nadruki dzień czułam jak coś tyka mnie w stopę nie możliwe że był to pies bo spał u mamy a wszystko co się w to łączy to to że przyśnila nam się w ten sam sposób w sukience mówiła coś ale przypominało to bardziej ruszania ustami dodam tylko że moja rodzina z taty jest polu ona co to może być trochę się boję bo od tego momentu śnią mi się koszmary tak samo z babcią i mama i ja strasznie boję się spać dla tego ostatnio kładę się po 2
Hej Emi mam dla ciebie historię której doświadczyłem mając 10 lat obecnie mam 14 .(historia prawdziwa 100% szczera) . Mieszkałem w bloku z moją mamą i siostrą mieszkaliśmy w wiejskim miasteczku to było miasteczko gdzie każdy każdego znał . Mieszkanie było bardzo stare z czasów 2 Wojny Światowej z tego co mi wiadomo od sonśiadów to w mieszkaniu mieszkała Starsza Kobieta była bardzo wiążąca i tajemnicza sonśiadka z mieszkania nr 3 która obecnie ma 75 lat powiedzała że kobietę rostrzelono przez Niemcuw gdyż Miejscowość gdzie mieszkałem znajdowała się blisko starego Obozu Koncetracyjnego przechodząc do sedna Nie pamiętam dokładnie ale chyba o godzinie 3:20 obudziłem się i z niewiadomych przyczyn postanowiłem pujść do toalety tak po prostu pamiętam że byłem mega zmęczony chwiłem się i co chwilę wpadałem na ścianę wkoncu dotarłem światło w wc było słabe najprawdopodobniej żarówka się marnowała olałem to spojżałem na swoje odbicie w lustże i nagle poczułem hłud i zapach śiarki poczułem że coś dyszy mi w KarK odwruciłem się ale nic tam niebyło spojżałem spowrotem i ni z tą ni z owąt nagle zaczęła lecie mi krew z nosa to było dziwne ale pomyślałem że to pewnie osłabnienie wziołem husteczkę i położyłem się spać nastę pnego dnia obudziłem się z zawrotami głowy i na przeciwko siebie ujżałem czarno ubraną kobietę idącą w stronę pokoju siostry niedowoeżałem porozmawiałem na ten temat z śiostrom ona wspominała o swoim śnie o kobiecie w czarnej sukience i kapeluszu powiedzałem jej wszystko ta ruwnież niedowieżała postanowiliśmy pujść na pobliski cmentarz pomodlić się za kobietę ja jestem niewierzący i miałem przeczucie że to fatalny pomysł nie wiem dlaczego intuicja mi podpowiedzała że mam spierdalac z tamtą było zapuzno znalezliśmy ją dlaczego tak szybko? sonśiadka powiedzała nam jej imię i nazwisko była przerażona naszym pomysłem ale siostra się tym nieprzejmowała wkoncu dotarliśmy grup był Stary popękanY i zaniedbany siostra się pomodliła kiedy skończyła poczuła śilne zawroty głowy i postanowiliśmy wrucic przed blokiem zauważyliśmy sonsiatke zamatwioną zarazem przerażoną powiedzała co w najlepszego zrobiliście zabrała nas do swojego mieszkania kazała uśiąsc przy dużym stole przy świecach i krzyżu złapała nas za ręce i wymówiła modlitwę w języku Niemieckim co nas zdziwiło potem bolała nas wodą świenconą kazała nikomu niemuwic następnego dnia było już spokojnie obudziłem się z ulgą czasami nawiedzały mnie sny obecnie wszystko jest ok chodzę do OgólnoKształconcej Szkoły Baletowej w Poznaniu i wiodą szczęśliwe życie uczę się Japońskiego od 3,5 lat i umiem się już porozumieć to takie anegdotki na mój temat Pozdrawiam💗
A mnie przeraża kiedy mój dwumiesięczny brat, wraz z moim kotem patrzą w tę samą stronę, gdzie nic nie ma.
Jezu mój kot tak czasem się gapi w jeden punkt i jest sparalizowany. To jest straszne
No, koty potrafią wyczuć złą energię.
...
Błagam cię, nie zmieniaj nigdy tego intra
Zgadzam się
Podpisuje się pod tym
Zrobi jak zechce
No wiadomo, że zrobi jak zechce, ja jedynie chciałam w ten sposób przekazać, że bardzo mi się to intro podoba, a inne osoby się pod tym podpisały. Co do intra, jej kanał, jej wybór i wszyscy sobie dobrze z tego zdajemy sprawę XD
@@michalkimartynki2189 Wiem, ale wszystko co zrobi Emi napewno będzie cudowne 😅😅
Moja siostra mieszka w powojennym budynku na ostatnim piętrze a nad sobą ma strych. Raz o godzinie 3-4 siedziałam sobie i oglądałam filmiki na youtube ze słuchawkami, siostra i jej partner już dawno spali. Nie wiedziałam, że nad nami jest strych i jakże się zdziwiłam kiedy poszłam po picie jak usłyszałam kroki, płaczące dziecko oraz kłócących się rodziców. Stwierdziłam, że po prostu nad mieszkaniem siory mieszka jakaś patologia więc rano opowiedziałam jej o tym co się wydarzyło a ona popatrzyła się na mnie z przerażeniem i powiedziała: ale... Ale nad nami jest strych tam nie ma mieszkania. Przeszły mnie ciarki po całym ciele ale nigdy już się to nie powtórzyło jak u niej byłam... Ta historia Gosi mocno mi przypomniała tą sytuację i uwierzcie, że strach jest w takich sytuacjach nie do opisania. Pozdrawiam droga Gosiu i Emi
Wydaje mi się, że to był demon, bo chyba tylko demony mają taką moc, żeby wiedzieć, czego ktoś się boi itd., a duchy mogą tylko manifestować swoją obecność, albo to było to i to, bo przecież, w tej historii było, że jak się którejś nocy obudziła to jej narzeczony powiedział "spokojnie, oni już poszli" czy coś takiego, więc teoretycznie mogło tam być więcej niż jeden duch i prawdopodobnie demon, który ma moc, żeby uwięzić duszę w danym miejscu....
Nie sądze by to był demon, bo one nie są przywiązane do danego miejsca, więc jak już sobie wybiorą ofiarę to jej tak łatwo nie puszczą.
Słabo się znam na zjawiskach paranormalnych doświadczylam ich na własnej skurze tylko pare razy ale wydaje mi się że mugł to być duch osoby opentanej przed śmiercią przez demona ale to tylko moja teoria (tak wiem że to stary kom i filmik)
Ja nigdy nie miałam takich mocnych przeżyć, tylko raczej dziwne przeczucie, niepokój. Pierwsza taka historia jest związana z jednym pokojem w domu moich dziadków. To jest tym bardziej dziwne, bo nie jest to stare budownictwo, dom wybudowali dziadkowie jak już mieli z 40-50 lat. Nie ma więc żadnego poprzedniego lokatora. ALE. Jest ten jeden pokój, którego od zawsze bały się wszystkie dzieci. I ja, i moja siostra, i całe kuzynostwo, żadne z dzieci nie chciało przebywać w tym pokoju. Pamiętam, że kiedyś zostałam tam położona do spania, miałam może z 8 lat. Byłam już w letargu, takim pół śnie, gdy poczułam jakby coś mi wskoczyło na kołdrę (ktoś ma kota to zna to uczucie). Tylko, że nic tam nie było. Uciekłam momentalnie do łóżka do babci. Inna historia to historia mojej siostry. Była na wakacjach w Czarnogórze z mężem i rocznym dzieckiem, wracali przez Bośnie i mieli tam zaklepany jeden nocleg w ośrodku agroturystycznym. Siostra mówi, że sam ośrodek był piękny, ładne wnętrza, sielsko. Tylko od początku czuli się tam dziwnie, obsługa też była jakaś sztywna. Najpierw nie mogli w ogóle uśpić dziecka, a chłopiec należy do tych co nigdy z tym nie miał problemów. W końcu im się udało, ale sami nie mogli zasnąć. Siostra mówi, że leżała w łóżku i głupio jej było budzić męża, bo uzna ją za wariatkę. Jak się potem okazało, on też nie mógł spać i z tego samego powodu jej nie budził. Koło 3 w nocy dziecko obudziło ze strasznym rykiem, wręcz krzykiem. Atmosfera była na tyle gęsta, że zapakowali się o 4 rano, wymeldowali i bez minuty snu ruszyli w drogę.
Mialam taki zly dzien. Usiadlam sobie, patrze, a tu Emi dodala nowy odcinek :D od razu lepszy humor ♥
Ja bym z chęcią posłuchał te wykłady z fizyki kwantowej szczególnie od ciebie
uwielbiam słuchać takich historii ale aż mi łza poleciała z oka, tak reaguje na słuchanie takich historii
Kiedyś,gdy dziadek zabrał mnie do siebie na nocowanie moi rodzice zostali sami w domu.Mama opowiedziała mi po powrocie,że w nocy śniła jej się jej zmarła teściowa(czyli moja babcia) . Babcia powiedziała
mojej mamie żeby szybko wstała.Mama obudziła się i poczuła, coś zimnego na ramieniu.Obudziła mojego tatę i mu o tym powiedziała.Zauważyli,że wszystkie byki jakie mieli (około ośmiu)
rozerwały łańcuchy i biegały naokoło naszego domu.
Nie każda teściowa jest zła
Bardzo lubię takiego typu historie o duchach, które straszą kogoś, kto przeprowadził się do nowego mieszkania. I ten ptak bardzo mnie zaintrygował.
Emi okularnica to moja ulubiona Emi
Matko jak ja jej współczuję! Sama jestem bardzo strachliwa nie wytrzymałabym tyle co ona... podziwiam ją za wytrzymałość
Twoje zdjęcia na końcu są tak genialne, że mam ochotę zrobić kolaż i ustawić go sobie na tapecie.
Podoba mi się ta seria! ❤️
Panicznie boję się wszelkich historii o duchach, ale skoro Emi nagrała to trzeba obejrzeć
Przypomniała mi się historia bardzo krótka : pewnej nocy gdy wszyscy w domu spali , zasypiałem i usłyszałem głos : obróć się leżałem na prawym boku a że już bardzo odlatywałem nawet już nie myślałem zignorowałem to , w ciągu chwili słyszałem to jeszcze kilka razy ale byłem już jedną noga po drugiej stronie, i nagle coś mnie popchnęło w ramie i obróciłem się na lewy bok i tak się bałem że od tamtego wydarzenia śpię na lewym boku zawsze
Emi, zaciekawiłaś mnie bardzo tym nawiązaniem do fizyki kwantowej, opowiedz o tym kiedyś, to musi być szalenie interesujące
Supi odc.! Kocham cię po prostu ♥
Ta historia jest bardziej prawdopodobna niż poprzednia
No, dom ogarnięty i akurat wleciał odcinek u Emi o duchach. Bezcenne ♥^♥
Moim zdaniem historia była bardzo ciekawa.Ja osobiście próbuje patrzeć na świat realnie lecz nadal wiem że wgłębi duszy wierze że istnieją duchy.Nigdy się nie bałam duchów i się ich nie boje.Podświadomie rozumiem że oni też chcą mieć swoje miejsce na ziemi bo się do niej przywiązali.Nie każdy chce pójść w zaświaty i tak se siedzieć,niektórzy wolą zostać na swoim foteliku i pooglądać bliskich.Może ten nie był zbyt towarzyski i nie chciał żebyście mu zakłucali codziennej rutyny.Historia mi się podobała,bardzo chciałabym następny odcinek i żeby ta seria była bardzo długa.Moim zdaniem takim kontentem możesz zaimponować dużej ilości osób bo to bardzo ciekawe.To tyle ode mnie i życze miłego dnia pomrowiaki
Super odcineczek!
jestes przepiękna ❣
Ja mam historie która jest zdecydowanie za krótka na odcinek wiec podzielę się nią w komentarzach. A więc gdy sobie smacznie spałam nagle się obudziłam. Nie byłam zdziwiona, zawsze się budzę w nocy. Trochę się balam, bo wszyscy w domu już spali, wiec zaczęłam oglądać youtuba żeby posłuchać czyjegoś głosu ( to mi zawsze pomaga przestać się bać ). I gdy sobie tak ogladalam poczułam mocne ściśnięcie na ramionach. To było tak silne, ze aż mnie trochę zabolało . Od razu przypomnialam sobie twój filmik w którym opowiadałaś o twojej strasznej historii na placu zabaw. Poczułam dokładnie to o czym wtedy mówiłaś na filmie. Zakryłam się kołdrą i przestałam na chwile oddychać. W końcu nie mogąc zasnąć odwazylam się wysunąć z pod kołdry i pobiegłam do rodzicow. Później zasnelam z nimi i wszystko było dobrze.
Pozdrawiam i przepraszam za wszelkie błędy .
@@Rose42358 teraz boje się jeszcze bardziej xd
Ta to raczej paraliż senny
@@donzur9812 to naprawdę brzmi jeszcze straszniej
To nie może być paraliż senny, bo było napisane że ona się ruszała, a potem uciekła..
@@r4tm4n25 wsumie nie wiem nie znam się zbytnio
Ciesze sie, ze nastepny odcinek tak szybko wlecial na kanal, sprzatamy i ogladamyXD
Hej Emi. Odcinek super. Dla mnie osobiście nic strasznego bo sama odczuwam obecność wielu duchów ( dusz),ale są to duchy moich bliskich i nie mam powodu by się ich bać.Rzadko komentuję cokolwiek, ale oglądając ten odcinek po prostu mnie naszła taka potrzeba by choć przez chwilę poczuć się normalną. Na pewno nie nadaje się to na materiał na kolejny odcinek, ale odczuwam obecność swoich bliskich poprzez np. nakrywanie mnie kołdrą lub podsuwanie mi przedmiotów, których w danej chwili poszukuję. Niby nic, ale w takiej kwestii nie jesteś sama
Jak to możliwe? O.O nigdy o takim czymś nie słyszałam i nie czytałam
Moim zdaniem to dusza lokatora,ktory nie zaznal spokoju.
Ja mialam kiedys takie dziwne paranormalne przezycie,na szczescie juz sie nigdy nie powtorzylo.Mianowicie-lezalam sobie w lozku w swoim pokoju w domu rodzinnym.Bylam akurat sama w domu.zamierzalam zasnac,ale cis mnie niepokoilo.W pokoju bylo bardzo zimno,mimo iz grzejniki dzialaly.Zimno czulam na calym ciele,nagle w ciemnociach dostrzeglam czarna sylwetke (taka jak cien) przestraszylam sie i schowalam pod koldre krzyczac wrecz ODEJDZ BOJE SIE.ZNIKNIJ! Serce malo nie wyskoczylo mi z piersi ale odchylilam koldre.Cien zniknal,a rankiem dowiedzialam sie ze w nocy zmarl moj dziadek.
Teraz mam ochotę obejrzeć 'Inni'
Aż mnie ciary przeszły słuchając tego
Każde historie są ciekawe i podoba mi się to,że zawsze masz takie kreatywne pomysły na materiały o3o.
Kolejny wspaniały filmik 😇😇
jak to ja to bym pewnie postawiła kamerki w pokojach by "może coś " uchwycić, zawołałabym poszukiwaczy duchów, egzorcyste. Na pewno bym się bała ale jednak chciałabym wykorzystać ducha równie jak on by mnie chciał :p Ew. w ostateczności bym się wyniosła skoro byłby taki niegościnny. Historia straszna, a na zdj. raczej nie miało być nic widać są one tylko poglądowe - jak co wygląda aby pobudzić wyobraźnie przestrzenną.
Mi ta historia sie podobała aż mi na rękach ciarki przeszły heh..
A tak wgl to ładnie ci w tych okularkach też ostatno zaczełam nosić. Pozdawiam pomrowiaczki 🐌🐌💗🙊
Ta melodia w tle, Twój przyjemny głos, czyli przepis na świetną historię. Nawet nie wiem, kiedy zleciały te minuty :D
Ja czasami czuje obecnosc moich zmarlych bliskich (np. Przez jakies dotkniecie albo cos wtedy sie modle i wiem ze im lepiej w czysccu albo gdzies indziej) ale w wakacje mialam kilka sytuacji ktore byly male ale strach w tych sytuacjach byl nie wyobrazalny. Bylo tak, ze w kuchni cos spadalo itp. Wszystko ok. godziny 1 - 3 w nocy, ale w jednej sytuacji bardzo sie przerazilam. Wylaczylam komputer, powlaczalam swiatla w domu bo moj strach ciemnosci jedt niewyobrazalny i co pokoj je wylaczalam, robilam taka droge ktora za soba zgaszal, gdy juz wszytko w domu bylo powylaczane oprocz schodow na pietro do mojego i pokoju rodzicow i nagle oblecial mnie chlod (wchodzilam juz po schodach) i poczulam jakby obijanie sie sznurkow o moje nogi, jakbym miala jakies sznurki z tylu pizamy moje przerazenie bylo niedoopisania, takie spadajace rzeczy byly jakies 3 dni przed tym takze pomodlilam sie i z wielkim wystraszeniem poszlam spac, niby nic ale to oczucie obijajacych sie sznurkow bylo straszne
Słuchawki? Są. Koc? Jest. Godzina 2:38? Idealnie. No to zabieram się za oglądanie.🤓
Emi dodała nowy odcinek! ❤️❤️
Loff you Emiś ❤❤
Uwielbiam ten odcinek❤❤❤
Współczuję moim zdaniem i tak długo wytrzymała. Mieszkam nad poddaszem i gdy wieje wiatr słychać jak dach skrzypi. Wiem dlaczego skrzypi ale czasami dostaję od tego gęsiej skórki ^^ Wyobrażam sobie jak musiała się czuć słysząc te dźwięki nad głową :s
Jakie ładne okularki
Nie wiem co to było i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć! Też kiedyś mieszkałam w nawiedzonym przez coś domu i szczerze autorce maila współczuję, szczególnie motywu z tym "ptakiem"!
Jestem na 90% pewna, że to nie duch. Osobiście nazywam takie istoty obecnością. I wystarczy, że ktoś z wcześniejszych lokatorów bądź sąsiadów bawił się w przywoływanie istot i "to" utknęło na tej płaszczyźnie. Czy ta obecność jest zła? - trudno powiedzieć, z opisu wynika na pewno, że jest złośliwa i prawdopodobnie może czerpać z energii osób mieszkających w mieszkaniu.
Jeśli ktoś ma z czyś takim problem może najpierw spróbować sprawdzonej, ludowej metody wymiecenia złego z domu. Wystarczy omieść dom/mieszkanie mocno się koncentrując o wygnaniu złego ducha (można nawet mówić o tym na głos) i kierować się w stronę wyjścia i wymieść wszystko na zewnątrz. Tylko wyjątkowo mocne istoty będą się mogły temu przeciwstawić. A kiedy się oczyści dom należy osolić wszystkie możliwe drogi wejścia - drzwi wejściowe, balkonowe, okna, by nic na nowo nie wróciło. Doradzam osalanie również w miejscach, gdzie nic wcześniej nie było, tak dla świętego spokoju.
Kocham te twoje historie
Dziekuje za ta reklame bo bym sie zasral po szyje zestrachu po kiego dalas takie tlo xD (muzyka)
Świetna seria, sama ci podrzuciłam swoją historie na emaila, może Ci się spodoba :D
Moje prywatne "A" przegania wszystko co mogloby byc, bylo, mialoby zamiar sie napatoczyc. Moje prywatne ma swoje imie, I generalnie gdy je zdrabniam, to plata rozne psikusy. Ale ogolnie to jest bardzo poukladany osobnik. Nie wiem kim/czym jest (czasem lepsza jest niewiedza), ale jest silny.
Pozdrawiam :)
Co to znaczy moje prywatne "a"??
Wróżka EMI 🖤😂
Ale dzisiaj nie ześlesz na nas żadnego ducha itd. (Teke Teke)?😂
opowiem ci jak jak mój sąsiad,mieszkający obok mnie to znaczy miał dom obok lubił wypić a mój pies nieprzepadał za nim to był mieszaniec amstaffa z owczarkiem niemieckim(dragon ) i zawsze gdy przechodził sąsiad obok ogrodzenia to go zaczepiał i ubliżał mu. W dzień pogrzebu kiedy sąsiad był pochowany to dragon zachowywał się tak samo i warczał jak by w puste miejsce tylko ze nikogo nie było ....
WIESZ JAK CZASEM JESTEM SAMA W DOMU TO ZAWSZE O 22:00 MOJ PIES I KOT PATRZĄ SIĘ DO GÓRY I MÓJ KOT ZACZYNA ROBIĆ JAKBY TAKIE KÓŁKA GŁOWĄ A MOJ PIES CHOWA SIĘ POD ŁÓŻKO...RAZ SAMA MI SIĘ SZAFA OTWORZYŁA...A JA CZUJĘ JAKBY OBECNOŚĆ JAK KTOŚ NA MNIE PATRZY I STOI PRZY MNIE
Jezu JESTEM SAMA W DOMU !!
Nie znam się na tym ale mam teorię. Być może tam był duch i demon? W sensie że duch chciał ich stamtąd wypędzić by ich chronić. "Spokojnie oni już poszli".
A może było tam po prostu więcej istot? I każda chciała co innego?
Ja równiez myślę, że - poza wytłumaczeniami typowo fizycznymi - był to duch. Demon mógłby bez problemu za nimi pójść.
Dobrze, ze mieszkam na 1 piętrze. :D
ja wiem, że data, ale przydałaby się do tego jakaś wesoła muzyczka, żebym nie musiała się srać o swoje nogi
Hmm, ta historia była bardziej prawdopodobna od tej poprzedniej :3
No ale wcześniej mieszkali tam babcia z dziadkiem tylko pytanie jak długo i żyli z tym duchem czy może duch pojawił się po śmierci tego dziadka
Ja miałam 3 historie w 3 różnych domach. 1 była jak byłam mała, konkretnie miałam 5 lat, moja mama do teraz opowiada tą historię bo przeżyła to razem ze mną. Spałyśmy razem bo bałam się burzy, ona plecami do pokoju A ja twarzą, tak że widziałam całe pomieszczenie, na początku moja mama poczuła jakby coś chwyciło jej kucyk, ale to zignorowała. Obie smacznie śpimy gdy nagle ja się podniosłam, przetarłam oczy i powiedziałam : "mamo, jakiś dziwny pan w kapeluszu z wężem stoi za Tobą" moja mama sparaliżowana strachem szepnęła bym położyła się szybko i zamknęła oczy. "Ten pan wyciąga do mnie rękę, mamo". Po czym ona odwróciła się szybko A on zniknął. 2 historia była w drugim mieszkaniu gdy miałam 9 lat, spałam u siebie w pokoju, ale cały czas słyszałam uderzanie o szybę, pomyślałam że to gołębie lub deszcz. Lecz potem zamarłam, coś jakby przebiegło po moich nogach A gdy się odwróciłam zobaczyłam na biurku obok łóżka kucającą na nim postać humanoidalną, pokazała mi abym była cicho i uśmiechnęła się. Zamknęłam oczy A gdy je otwarłam już go nie było. 3 historia jak miałam 17 lat.byłam sama w domu, w pokoju w którym na suficie znajdowała się klapa na strych który kiedyś spłonął. Czytałam książkę kiedy nagle tuż nad uchem usłyszałam bardzo głośny kobiecy szaleńczy śmiech. Uciekłam do salonu i całą noc spędziłam przy zapalonych światłach.
tam jest facet starszy Pan w plaszczu ciezkich butach...
On moze nie byc swiadom ze nie zyje albo sie nie pogodizl...mogl byc samotnikiem i ciezkim w obyciu czlowiekiem i ich wykopal bo to jego dom
Duch mógł ją chronić a demon nawiedzać
Ale też miałam parę dziwnych sytuacji i nawet dwie w obecnym mieszkaniu, które wynajmuję. :D
Jakoś moje intuicja mówi mi że to demon .. dobrze że uciekli stamtąd i skończyło się na paru koszmarach bo szczerze nie wiadomo co by się stało gdyby dłużej tam pomieszkali
Duchy to duchy.
Ale tylko jeden byt bardzo dobrze zna Twoje lęki i Twoje pragnienia i je doskonale wykorzysta. Zastanawia mnie tylko po co. Skoro i tak się wyprowadziliście... To tak właściwie jakby zależało na tym by zostawić ten dom w spokoju, ale... hmm... Może chciało się przyczepić i zmienić adres zamieszkania?
Mnie przerarza gdy mój 4 letni Pies szczeka na drzwi A gdy je otwieram to nikogo niema.Albo gdy mój kot wskoczył na drzwi A gdy je otworzyłam to kot był zamnom 😱
Jestem przekonany że nie było tam żadnego ducha ani niczego paranormalnego. Gosia ma chorobliwy lęk przed ptakami czyli fobię a fobie są przypadłością ludzi, że tak to ujmę, lękowych ( wiem coś na ten temat bo sam jestem taką osobą). Wiadomo jak lęk uaktywnia wyobraźnię, wkręca nam różne fazy i wówczas naprawdę można zobaczyć cuda na kiju typu ptak w kuchni widziany kątem oka. A kroki na strychu też nieraz słyszałem (oczywiście w stanie podniesionego lęku, złego samopoczucia, niedoboru magnezu itp.). Podmuch wiatru na strychu chyba nie wymaga komentarza... Mimo to, jestem ciekaw kolejnej historii bo tak bardzo Cię lubię Emi, że mogłabyś mówić o niczym a i tak chętnie bym Cię słuchał i oglądał ;).
przed 2000! XD
Czy to nie dziwne że Pani u której to mieszkanie było wynajmowane powiedziała że mama się wyprowadzila a ojciec nie żyje a co jeśli tej Pani ojciec powiesił się na strychu
Ja też mam historie
Wy też słyszycie w 9:34 taki jakby dziwny jęk w tle?
No ja slyszalam jak nagrywalam ...Panowie na zewnatrz naprawiali blaszany plot zerwany przez tajfun i cieli pila plyty 😉🤣🤣🤣
Aa okej hahah
Wiesz dziwnie się czuję pisząc to ale myślę że możesz wiedzieć o co chodzi będę pisała w dużym skrycie 3 dni temu mojej mamie przyśnila się mama mojego taty no i niby Oki siła się to się siła ale przyszła do nas moja babcia i też mówiła że jej się siła w dodatku mówiła że czuła jak by coś zimnego dotykał jej boku i zagłębienia się materaca dodam że moja babcia śpi sama za to nadruki dzień czułam jak coś tyka mnie w stopę nie możliwe że był to pies bo spał u mamy a wszystko co się w to łączy to to że przyśnila nam się w ten sam sposób w sukience mówiła coś ale przypominało to bardziej ruszania ustami dodam tylko że moja rodzina z taty jest polu ona co to może być trochę się boję bo od tego momentu śnią mi się koszmary tak samo z babcią i mama i ja strasznie boję się spać dla tego ostatnio kładę się po 2
Wydaję mi się, że już słyszałam te historię 🤔 Chyba na SHNF
Hej Emi mam dla ciebie historię której doświadczyłem mając 10 lat obecnie mam 14 .(historia prawdziwa 100% szczera) . Mieszkałem w bloku z moją mamą i siostrą mieszkaliśmy w wiejskim miasteczku to było miasteczko gdzie każdy każdego znał . Mieszkanie było bardzo stare z czasów 2 Wojny Światowej z tego co mi wiadomo od sonśiadów to w mieszkaniu mieszkała Starsza Kobieta była bardzo wiążąca i tajemnicza sonśiadka z mieszkania nr 3 która obecnie ma 75 lat powiedzała że kobietę rostrzelono przez Niemcuw gdyż Miejscowość gdzie mieszkałem znajdowała się blisko starego Obozu Koncetracyjnego przechodząc do sedna Nie pamiętam dokładnie ale chyba o godzinie 3:20 obudziłem się i z niewiadomych przyczyn postanowiłem pujść do toalety tak po prostu pamiętam że byłem mega zmęczony chwiłem się i co chwilę wpadałem na ścianę wkoncu dotarłem światło w wc było słabe najprawdopodobniej żarówka się marnowała olałem to spojżałem na swoje odbicie w lustże i nagle poczułem hłud i zapach śiarki poczułem że coś dyszy mi w KarK odwruciłem się ale nic tam niebyło spojżałem spowrotem i ni z tą ni z owąt nagle zaczęła lecie mi krew z nosa to było dziwne ale pomyślałem że to pewnie osłabnienie wziołem husteczkę i położyłem się spać nastę pnego dnia obudziłem się z zawrotami głowy i na przeciwko siebie ujżałem czarno ubraną kobietę idącą w stronę pokoju siostry niedowoeżałem porozmawiałem na ten temat z śiostrom ona wspominała o swoim śnie o kobiecie w czarnej sukience i kapeluszu powiedzałem jej wszystko ta ruwnież niedowieżała postanowiliśmy pujść na pobliski cmentarz pomodlić się za kobietę ja jestem niewierzący i miałem przeczucie że to fatalny pomysł nie wiem dlaczego intuicja mi podpowiedzała że mam spierdalac z tamtą było zapuzno znalezliśmy ją dlaczego tak szybko? sonśiadka powiedzała nam jej imię i nazwisko była przerażona naszym pomysłem ale siostra się tym nieprzejmowała wkoncu dotarliśmy grup był Stary popękanY i zaniedbany siostra się pomodliła kiedy skończyła poczuła śilne zawroty głowy i postanowiliśmy wrucic przed blokiem zauważyliśmy sonsiatke zamatwioną zarazem przerażoną powiedzała co w najlepszego zrobiliście zabrała nas do swojego mieszkania kazała uśiąsc przy dużym stole przy świecach i krzyżu złapała nas za ręce i wymówiła modlitwę w języku Niemieckim co nas zdziwiło potem bolała nas wodą świenconą kazała nikomu niemuwic następnego dnia było już spokojnie obudziłem się z ulgą czasami nawiedzały mnie sny obecnie wszystko jest ok chodzę do OgólnoKształconcej Szkoły Baletowej w Poznaniu i wiodą szczęśliwe życie uczę się Japońskiego od 3,5 lat i umiem się już porozumieć to takie anegdotki na mój temat Pozdrawiam💗
Zważaj na słowa koleżanko. Nie jesteś w oborze.
Pewnie był tam duch i demony
Siemka dzieciaki poco czytasz tą sekcje komentarzy? hUh...?
Zła dykcja, nie chce mi się slu hac
Złe maniery, okropna ortografia. Nie chcę takich ludzi na kanale. 🙈🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅🧅