Musiałam przerwać odsłuchiwanie konferencji i dopiero teraz wróciłam. I szok; to jak ojciec Tomasz mówi o tej fundamentalnej scenie z Ewangelii: "Wskrzeszenie Łazarza" wstrząsnęło mną jakby się otworzyło jakieś okno którego wcześniej nie dostrzegałam - muszę mieć trochę czasu żeby to wszystko przetrawić. Bóg zapłać ojcze Tomaszu
Bóg zapłać .❤ Wspaniałe nauczanie, prawdziwe słowa. Bóg zsyła na nas trzęsienia, po to żeby nas zbawić. Zaufać Bogu, gdy po ludzku jest niemożliwe przetrwanie, poprowadzi. To nie będzie łatwa droga, zupełnie inna niż byśmy oczekiwali. Droga jaka opisuje św. Jan od Krzyża. Przychodzi czas, że jesteśmy wdzięczni, za to co bylo, Ufać Bogu mimo wszystko, jak uczy św. Teresa z Lisieux. Dziękuję, do końca bedziemy zmagac sie ze sobą, a zawsze nowe spojrzenia, nowe światełko się pojawia.
Ta scena rozgrywająca się na drodze do Emaus a szczególnie to pytanie Jezusa budzi we mnie zawsze uśmiech: mówią do Tego który był w samym centrum wydarzeń, był tym Wydarzeniem a Jezus przyjmuje ten ich sposób widzenia i udaje "Greka". Jest to jeden z tych momentów będących dowodem na fantastyczne poczucie humoru naszego Boga - niech nam ateiści i poganie zazdroszczą😀😀😀
Ojcze Tomaszu po raz pierwszy słyszę taką interpretację tej sceny. Moje dotychczasowe wyobrażenie było takie, że to Jan, słysząc o działalności Jezusa, (chodzi wśród ludu, naucza, uzdrawia, mało tego spotyka się z grzesznikami, celnikami zamiast "chwycić tą siekierę i przyłożyć ją do pnia") po prostu zwątpił w Jego posłannictwo. Przyznaję równocześnie że interpretacja ojca bardziej do mnie przemawia
Musiałam przerwać odsłuchiwanie konferencji i dopiero teraz wróciłam. I szok; to jak ojciec Tomasz mówi o tej fundamentalnej scenie z Ewangelii: "Wskrzeszenie Łazarza" wstrząsnęło mną jakby się otworzyło jakieś okno którego wcześniej nie dostrzegałam - muszę mieć trochę czasu żeby to wszystko przetrawić.
Bóg zapłać ojcze Tomaszu
Ten o. Tomasz Grabowski jest bardzo OK👍 Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuję ❤
Bóg zapłać .❤ Wspaniałe nauczanie, prawdziwe słowa. Bóg zsyła na nas trzęsienia, po to żeby nas zbawić. Zaufać Bogu, gdy po ludzku jest niemożliwe przetrwanie, poprowadzi. To nie będzie łatwa droga, zupełnie inna niż byśmy oczekiwali. Droga jaka opisuje św. Jan od Krzyża. Przychodzi czas, że jesteśmy wdzięczni, za to co bylo, Ufać Bogu mimo wszystko, jak uczy św. Teresa z Lisieux.
Dziękuję, do końca bedziemy zmagac sie ze sobą, a zawsze nowe spojrzenia, nowe światełko się pojawia.
ależ piękna=prawdziwa nauka o Bożym Objawieniu👍
Ta scena rozgrywająca się na drodze do Emaus a szczególnie to pytanie Jezusa budzi we mnie zawsze uśmiech: mówią do Tego który był w samym centrum wydarzeń, był tym Wydarzeniem a Jezus przyjmuje ten ich sposób widzenia i udaje "Greka". Jest to jeden z tych momentów będących dowodem na fantastyczne poczucie humoru naszego Boga - niech nam ateiści i poganie zazdroszczą😀😀😀
Ojcze Tomaszu po raz pierwszy słyszę taką interpretację tej sceny. Moje dotychczasowe wyobrażenie było takie, że to Jan, słysząc o działalności Jezusa, (chodzi wśród ludu, naucza, uzdrawia, mało tego spotyka się z grzesznikami, celnikami zamiast "chwycić tą siekierę i przyłożyć ją do pnia") po prostu zwątpił w Jego posłannictwo. Przyznaję równocześnie że interpretacja ojca bardziej do mnie przemawia