Osobowość histrioniczna na przykładzie Amber Heard
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 14 มิ.ย. 2022
- Amber Heard aktorka, o której szersza publiczność usłyszała przy okazji procesu o zniesławienie Johnego Deppa, cokolwiek o niej sądzicie została zdiagnozowana jako osoba dwubiegunowa i histrioniczna. Jakie zachowania charakteryzują taką osobę? O tym w dzisiejszym filmie. Zapraszam
Pobierz DARMOWY rozdział mojego pierwszego e-booka:
komunikacja.kasiasawicka.pl
ZNAJDŹ MNIE W SIECI:
Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
Tik Tok: / kasiasawicka.pl
Instagram: kasia.sawicka.p...
Link do kursu dla mam oczekujących pierwszego dziecka - ciąża, połóg pierwsze lata życia:
kasiasawicka.pl/ciaza-i-pierw...
Sklep z moimi pozostałymi kursami: kasiasawicka.pl
NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
Toksyczni ludzie:
• TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
Toksyczny Narcyz:
• TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
Osobowość BORDERLINE:
• Osobowość BORDERLINE -...
SERIA DLA RODZICÓW:
• Jak kształtować od naj...
➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, :) mieszkam w Gdyni.
Z wykształcenia pedagog, psychotraumatolog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie, traumatyczne problemy.
Moja babcia - typowy przykład. Mieszkaliśmy z rodzicami w jednym domu razem z nią. Ona na dole, my na górze. Koszmar. Jej manipulacje rozwaliły małżeństwo moich rodziców (emocjonalnie, bo fizycznie zostali razem), życie naszej rodziny obracało się wokól humorów, zachcianek i życzeń jednej osoby. W dorosłości na terapii odkryłam, że moje probemy biorą się stąd, że cala uwaga mojej matki była skupiona na opece nad jej własną matką i my musielismy walczyć o uwagę - nasze potrzeby VS potrzeby babci. Mamie było żal babci po śmierci dziadka. Dziadek zmarł 37 lat temu, ale babcia jedzie na byciu ofiarą dalej.
Boże jakbym widziała moją matkę. Wszystkie te cechy posiadała. Życie z nią było piekłem. Na szczęście wyleczyłam się z ran, ale długo zajęła mi walka o siebie. Psychoterapia bardzo pomogła, otworzyła oczy, wyprowadziła z labiryntu wspomnień i pozwoliła iść na przód.
Gdyby nie to, że poznałam taką osobę, chyba nie uwierzyłabym wcześniej, że taki sposób funkcjonowania, postrzegania rzeczywistości, wręcz kreowania jej, jest możliwy. Z osobą tą pracowałam. Destrukcja jaką czyniła wokół siebie, rozgrywanie ludzi, niszczenie każdego zespołu, do którego trafiła, było przerażające. Do tego szantaże emocjonalne i moralne, spazmy, oczernianie. Bardzo trudne doświadczenie. Na tyle traumatyczne, że nie potrafię już teraz ufać ludziom tak jak kiedyś. Ale też wyczuwam teraz takie osobowości na odległość i trzymam się od nich z daleka.
Nie tylko odrealniona, ale właśnie - klasyczny narcyz. Mistrz manipulacji i robienia z siebie ofiary, kiedy de facto jest się katem.
Wow! Opis mojego znajomego. Zabawne, bo też jest aktorem, jak rozmowa nie toczy się wokół jego osoby lub zainteresowań potrafi włączyć nagle muzyczkę w telefonie by zwrócić na siebie uwagę lub dostać dziwnego napadu kaszlu (bardzo sztucznego). Cały czas musi opowiadać o swoich sukcesach, niestety przeważnie tych wymyślonych. Ewidentny DDA i osobowość histrioniczna, teraz rozumiem dlaczego tak szybko męczy mnie jego obecność. Podziwiam i żal mi jest jego żony. Ze smutkiem dostrzegam jak z roku na rok zapada się w sobie. Dziękuję za intersujący filmik. Pozdrawiam!
Mialem taką żonę, dodatkowo wykonujacą zawod psychologa. Po pierwszych zdradach i kryzysie przyznala sie do swoich cech i poszla na terapię. Dałem jej szansę, bo bylo lepiej. Niestety po urodzeniu dziecka wszystko wróciło. Juz nie chciała sie zmieniać i zaczęła wszystko wypierać. Aktualnie wychowuje dziecko na swój obraz i nic nie mogę z tym zrobić. Koleżanki psycholożki pomagają jej fałszować rzeczywistość wystawiając opinie po jej myśli. Sąd nic nie rozumie, bo to zbyt skomplikowane. I co mogę z tym zrobić? Nic.
Jakbym słyszała opis mojej siostry, okropnie skoncentrowana na sobie, opowiada o mnie i rodzicach wymyślone historie i wiele ludzi ma nas za podłych w stosunku do niej. Zerwałam kontakt i od tego czasu jestem tak spokojna, jak jeszcze nigdy nie byłam.
Dziękuję za poruszenie tego intrygującego tematu. Mam w pracy koleżankę w zapole,która przejawia zachowania odpowiadające temu zaburzeniu. Osoba ta nieustannie musi być w centrum uwagi, jeśli coś opowiada akcentuje tak wyraźnie i emocjonalnie,że słychać ją na całe piętro w budynku. Ponadto twierdzi,że cierpi na problemy z kręgosłupem. Wie o tym praktycznie każdy pracownik,który wyraził jej wyrazy współczucia, jednak to chyba jej nie wystarcza. Nie ma dnia,żeby nie zwracała na to uwagi w interakcji z innymi, np idąc do kuchni po kawę, musi zasygnalizować grymasem na twarzy, że tak bardzo musi walczyć o normalne samopoczucie, czy też schodzac po schodach głęboko wzdycha, bo tak jej ciężko. Ostatnio nawet podczas online meetingu z kolegami z innego kraju na pytanie "how is going the project?" zacząła od tego,że pomimo jej problemow z kręgosłupem probuje wiązać z koniec z końcem. Niestety zachowania te budzą wątpliwość, bo ta sama osoba była widywana w klubie poza godzinami pracy, tańcząc do rytmicznej muzyki, a także na siłowni. Do pakietu tych zachowań można dołączyć jej nieufność wobec innych, osądzanie współpracowników bez wcześniejszego zweryfikowania czy ma rację, a także donoszenie na innych przełożonemu. Codziennie obcowanie z taką osobą nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza, gdy poziom okazanej jej wyrozumiałości przekracza normę i utrudnia skupienie się na własnej pracy. Koleżanka ta jest na tyle wyspecjalizowana,że widząc inną osobę skupiona na swoim zadaniu podchodzi do niej, uprzedza:"przepraszam,że Ci przeszkadzam, ale..." - pytanie przeważnie dotyczy kwestii,na które zna odpowiedź (bo często komentuje: Ha, widziałam,że tak jest!) lub może samodzielnie ją sprawdzić.
Trochę zalatuje mi to moją bratową, nauczycielką religii. Wiele lat trzymała w garści całą rodzinę, dopóki się nie postawiliśmy, oczywiście karą było ograniczenie kontaktów z ich dziećmi ale trudno. Czasem gdy komuś stawiamy granice to jakby sobie dajemy szanse
Pani Kasiu, jak zwykle interesujące. Czy moglibyśmy poruszyć takie wątki jak np:
Obserwowałam cały proces. Bardzo ciekawy materiał 👌🙂
Bardzo wartościowy materiał. Dziękuję.
Swietni aktorzy...przeszlam to z moja matka i ex mezem...Bogu dziekuje ze spotkalam ludzi ktorzy mi pomogli wydostac sie z tego toksycznego kręgu
Matko, miałam taką koleżankę w technikum ! Dosłownie wypisz wymaluj. Na mojej 18 stce tak bardzo nie mogła przeżyć tego, że to ja jestem w centrum - że podczas toastu i torta wypuściła celowo z ręki kieliszek, który się potłukł na stole, wśród jedzenia i zamiast toastu było zamieszanie, a mnie było cholernie przykro. Opowiadała nam straszne bajki, raz nawet że jej mama ma raka piersi (matka na zebraniu wszystkiemu zaprzeczyła) raz była katoliczką, potem świadkiem jehowy... nikt w nic jej nie wierzył już potem...
To ciekawe, że sytuacja z Amber obnaża zachowania wielu toksycznych osób. Oby tak dalej. Niepokojące jest jedynie to, że te osoby specjalnie dobierają sobie ludzi nieświadomych ich manipulacji. Kto z nas nie zna chociaż jednej pary, gdzie jedna osoba jest człowiekiem toksycznym, manupuluje drugą nieświadomą osobą, widzą to wszyscy wokół oprócz poszkodowanego...
Dziękuję za kolejny film. Otwiera oczy ...🙏
Nie da się postawić diagnozy w ciągu kilkunastogodzinnego wywiadu , takie diagnozy stawia się po naprawdę długiej obserwacji, pozdrawiam
Padłem na posadzkę po tym odcinku . Rewelacja.
Dziękuję za ten film
Połowa Instagrama i Królowych Życia