Oddałam moją nerkę tacie
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 พ.ย. 2022
- Gdy córka dowiedziała się o koniecznym przeszczepie nerki u ojca nie zawahała się i oddała mu swoją. Ratując jego życie i w efekcie życie całej rodziny. Ta historia pokazuje jak zostanie dawcą jest proste, bezpieczne i czasem niezastąpione. Gośćmi Tomasza Sekielski w programie "Podziel się życie" są ojciec i córka - Mirosław i Magdalena Kudlikowie.
Prosimy Cię o wsparcie Sekielski Brothers Studio
patronite.pl/sekielski
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
patronite.pl/sekielski
________________________________________
Pamiętajcie o subskrypcji:
/ @sekielski
FB: / sekielski
TT: @sekielski
TT: @mareksekielski
Instagram: / tomaszsekielski
Instagram: / mareksekielski
Instagram: / sekielski_brothers_studio
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
#transplantacja #przeszczep #zdrowie #życie #medycyna
Każdemu ojcu, życzę takiej córki... Najwspanialszy prezent mikołajkowy. 💪❤️👍
Dziękuję Państwu za podzielenie się Waszą historią!
Superanccy ludzie i filmik !!!
(nie robi łapka w górę , to tym bardziej koment) .
Cóż ❤️więcej takich przykładów, w Rodzinie myślę że jest to naturalna decyzja🤨🤨🤨🤨
Naturalna, że rodzina chce oddać, ale chory niekoniecznie chce ją wziąć od najbliższych. Zwłaszcza, jak ma za sobą długą historię leczenia i wie, że sam przeszczep, to połowa sukcesu, później jeszcze przeszczep musi się utrzymać. Na liście oczekujących na przeszczep 20-25% to osoby po retransplantacji, także ryzyko, że nerka bliskiej ci osoby "pójdzie na marne" jest duża. To nie są proste i oczywiste decyzję.
W Polsce co by nie mówić przeszczepów rodzinnych jest jak na lekarstwo. Ludzie się boją (różne są podłoża tego strachu), choć bez problemu mogliby zostać dawcami. Coś o tym wiem - z autopsji i znajomości tego środowiska. Dla niektórych rodzin osoba wymagająca przeszczepu to problem - moralny, etyczny. W takich rodzinach nikt nie chce być poddany próbie. Ja to rozumiem. Miałem to szczęście, że przy drugim przeszczepie siostra oddała mi nerkę, choć sama ma dużą rodzinę - trójkę dzieci.
Gdyby zaszła taka potrzeba i mimo moich 60 lat, którykolwiek narząd nadawałby się do przeszczepu dla moich dzieci lub wnuków, zrobiłabym to bez wahania. Oddałabym za nich życie.
Nie wzielabym nerki od mojego dziecka.
Ciekawy jestem czy pojawią się osoby z przeszczepu łańcuchowego , albo krzyżowego?