ciekawe który szlak jest bardziej denerwujący ten czy może z Palenicy do Moka 😊 pozdrawiam
2 หลายเดือนก่อน
Chyba zależy od intencji. Nie lubię Chochołowskiej, ale jak mieliśmy w planie tylko tę dolinę, na spokojnie z psem, to zdecydowanie wolę ten szlak niż MOko. 😊 ale jak chcesz gdzieś dojść i „musisz” po prostu przejść to i to to faktycznie trudne do wybrania co gorsze, chyba po prostu to, co dłuższe 😉
Jak wcześnie rano i jeszcze najlepiej nie w sezonie to moim zdaniem mogą być obydwa, w szczycie lepiej unikać 🙂 Na Chochołowskiej wkurzało mnie przy schodzeniu, jak rowerzyści jeździli między ludźmi - ty tu człowieku schodzisz powoli, aby zejść cały i zdrowy, a tu nagle z boku coś cię szybko mija. Nie każdy ma książkowy kąt widzenia i może się wystraszyć 😕 albo poślizgnąć na kamieniach i kolano rozwalić (do dziś mam ślad). Dodatkowo dzieci biegające od lewa do prawej i psy - zwłaszcza jak nie były trzymane krótko na smyczy. Schodząc po tych kamieniach dodatkowo trzeba było uważać, aby nie potknąć się o smycz (czasami mieli te długie wyciągane smycze i pies szedł z lewej strony drogi, a właściciel z prawej), ale były też takie, co luzem biegały 😮 Moim zdaniem powinny iść jak ten na filmiku piesio - wręcz wzorowo idzie 👏 Ładnie przy nodze, tak być powinno. A Morskie Oko? Byłam w majówkę gdzie z trudem podchodziło się do barierek, bo taki był ścisk, a do bufetu pół godziny się stało, a w tym roku na 3 dni przed majówką było o wiele lepiej. Busy z Zakopanego w stronę Morskiego Oka jechały puste. Około 11tej bez problemu były miejsce siedzące przy schronisku, przy tafli wody nie było ścisku, każdy spokojnie mógł podejść i najważniejsze można było rozkoszować się widokami.
Byłam 2 lata temu na krokusach. Kwitły nawet między ławkami przed kapliczką🙂Pozdrawiam serdecznie ❤
Do zobaczenia na szlaku 👍
Fajny pomysł...
Byłem tam, i teraz się zastanawiam jak nas ojciec prowadził
łatwa może i tak, czy przyjemna...? Rowerem napewno! polecam.
Oj tak!
ciekawe który szlak jest bardziej denerwujący ten czy może z Palenicy do Moka 😊
pozdrawiam
Chyba zależy od intencji. Nie lubię Chochołowskiej, ale jak mieliśmy w planie tylko tę dolinę, na spokojnie z psem, to zdecydowanie wolę ten szlak niż MOko. 😊 ale jak chcesz gdzieś dojść i „musisz” po prostu przejść to i to to faktycznie trudne do wybrania co gorsze, chyba po prostu to, co dłuższe 😉
Zdecydowanie MoKo gorsze 😅
Ja natomiast lubię Chochołowską, wcześnie rano gdy prowadzi mnie na dalsze szlaki. Nawet asfalt nie jest w stanie popsuć mi nastroju .
Jak wcześnie rano i jeszcze najlepiej nie w sezonie to moim zdaniem mogą być obydwa, w szczycie lepiej unikać 🙂
Na Chochołowskiej wkurzało mnie przy schodzeniu, jak rowerzyści jeździli między ludźmi - ty tu człowieku schodzisz powoli, aby zejść cały i zdrowy, a tu nagle z boku coś cię szybko mija. Nie każdy ma książkowy kąt widzenia i może się wystraszyć 😕 albo poślizgnąć na kamieniach i kolano rozwalić (do dziś mam ślad).
Dodatkowo dzieci biegające od lewa do prawej i psy - zwłaszcza jak nie były trzymane krótko na smyczy.
Schodząc po tych kamieniach dodatkowo trzeba było uważać, aby nie potknąć się o smycz (czasami mieli te długie wyciągane smycze i pies szedł z lewej strony drogi, a właściciel z prawej), ale były też takie, co luzem biegały 😮
Moim zdaniem powinny iść jak ten na filmiku piesio - wręcz wzorowo idzie 👏 Ładnie przy nodze, tak być powinno.
A Morskie Oko? Byłam w majówkę gdzie z trudem podchodziło się do barierek, bo taki był ścisk, a do bufetu pół godziny się stało, a w tym roku na 3 dni przed majówką było o wiele lepiej. Busy z Zakopanego w stronę Morskiego Oka jechały puste.
Około 11tej bez problemu były miejsce siedzące przy schronisku, przy tafli wody nie było ścisku, każdy spokojnie mógł podejść i najważniejsze można było rozkoszować się widokami.
Co to krokusa?
Taka kwiatka
Po co te napisy?
Bo nie wszyscy oglądają tego typu materiały z dźwiękiem.
wcale nie taka łatwa bo długa
Ale to nie znaczy że jest trudna, tylko długa. To jest tylko płaska ścieżka.
długa i kamienista, dla starszych może być męcząca