@@MarcinMega Ten kombajn w 1997 roku kosztował 200 800 złotych. Dla porównania Bizon BS 240 tysięcy (a rok później już 350 tysięcy złotych!)Rekord 131 tysięcy, Polonez Caro Plus 44 tysiące a Maluch 12 500 złotych. W 1997 średnia pensja w Polsce wynosiła 1000 złotych a wielu pracowało nawet za 400-500 złotych miesięcznie. Ludzi zwyczajnie nie było stać na te maszyny...
Kiedyś gdzieś na jakims filmiku słyszałem , że rekordy były malowane na niebiesko i osłony na żółto poniewaz miało to związek z jakimiś kontraktem na Ukrainę, ale niestety ten kontrakt nie był wypełniony do końca i część rekordów właśnie trafiła na polski rynek w takim malowaniu i sie to przyjeło i tak wypuszczali w takich kolorach. Jak się myle to niech ktos mnie poprawi 😉
Cena jest taka ze względu na unikalność tego kombajnu więc porównywanie ceny do dominatora czy czegoś innego co wyprodukowane było w dziesiątkach jak nie setkach tysięcy sztuk jest bez sensu. WSK gdy leżała w każdej szopie w latach 90 gdy już jej czas użyteczności minął kosztowała jedną flaszkę dzisiaj kosztuje więcej niż dobra japonia z lat 90. Unikalność robi cenę.
@@rolnicyzkujawskiejdzielnicy No tak bo wy patrzycie na te maszyny cały czas od strony użytkowej tzn. "maszyna do koszenia", a prawda jest taka że taki kombajn co był wyprodukowany w ilości 92szt to jest produkt kolekcjonerski zwłaszcza w takim stanie jak na filmie. Oczywiste jest, że jeśli potrzebujesz "maszyny do koszenia" to kupujesz sprzęt co był wyprodukowany w ogromnej ilości np class dominator (czy on był lepszy czy nie to inna sprawa) dzięki temu masz dostęp do części itp. zwłaszcza, że class istnieje do dzisiaj i produkuje oryginalne części. FMŻ przez to że nie istnieje nie ma kontroli nad producentami części do tych kombajnów i dlatego części produkuje kto chce i są jakie są bez żadnego nadzoru fabryki bo jej nie ma. Wracając, ten kombajn nie jest dla zwykłego rolnika do użytku ale dla kolekcjonera i cena musi być wysoko i rok w rok będzie rosnąć jeśli jest w odpowiednich rękach.
@@outsider0584 claas jest lepszy od bizona napewno sam się o tym przekonałem,skosił juz cos około 30 ha i jedynego klucza który uzywam to inbusowy do otwierania klap a w bizonie to bym juz się nawymieniał tych łozysk.........
Witajcie! Jaki kombajn chcielibyście zobaczyć następnym razem??😁😁
Bsa albo giganta
Claas consul
Wiadomo że bizona super 😂
Ciekawym sprzętem byłby Claas Super Automatic S
Który kiedyś pracował w moim gospodarstwie
Konkretna machina
Zaczyna się u mnie na wsi też koszą 😁
Gdyby wyprodukowano ich więcej niz tylko 92 i gdyby go ciut dopracowano to śmiało mógłby konkurować np. z takim Claas dominatorem
On i tak może się równać z zachodnimi. Szkoda że wszystko zaprzepaszczono :(
@@MarcinMega Ten kombajn w 1997 roku kosztował 200 800 złotych. Dla porównania Bizon BS 240 tysięcy (a rok później już 350 tysięcy złotych!)Rekord 131 tysięcy, Polonez Caro Plus 44 tysiące a Maluch 12 500 złotych. W 1997 średnia pensja w Polsce wynosiła 1000 złotych a wielu pracowało nawet za 400-500 złotych miesięcznie. Ludzi zwyczajnie nie było stać na te maszyny...
bez hydrostatu pozostaje daleko w tyle
@@roltech85 są też z hydrostatem. Pamiętaj, że jeszcze nie dawno new holland tc, był w opcji z hydrostatorem lub bez
Pamiętam jak właściciel go przyprowadził. Chyba był to 2008 rok. Piękna maszyna
Kiedyś gdzieś na jakims filmiku słyszałem , że rekordy były malowane na niebiesko i osłony na żółto poniewaz miało to związek z jakimiś kontraktem na Ukrainę, ale niestety ten kontrakt nie był wypełniony do końca i część rekordów właśnie trafiła na polski rynek w takim malowaniu i sie to przyjeło i tak wypuszczali w takich kolorach. Jak się myle to niech ktos mnie poprawi 😉
Cena jest taka ze względu na unikalność tego kombajnu więc porównywanie ceny do dominatora czy czegoś innego co wyprodukowane było w dziesiątkach jak nie setkach tysięcy sztuk jest bez sensu. WSK gdy leżała w każdej szopie w latach 90 gdy już jej czas użyteczności minął kosztowała jedną flaszkę dzisiaj kosztuje więcej niż dobra japonia z lat 90. Unikalność robi cenę.
Tu nie ma porównania do Dominatora tylko było powiedziane że za tą cena JA wolałbym już Dominatora kupić niż bizona
@@rolnicyzkujawskiejdzielnicy No tak bo wy patrzycie na te maszyny cały czas od strony użytkowej tzn. "maszyna do koszenia", a prawda jest taka że taki kombajn co był wyprodukowany w ilości 92szt to jest produkt kolekcjonerski zwłaszcza w takim stanie jak na filmie. Oczywiste jest, że jeśli potrzebujesz "maszyny do koszenia" to kupujesz sprzęt co był wyprodukowany w ogromnej ilości np class dominator (czy on był lepszy czy nie to inna sprawa) dzięki temu masz dostęp do części itp. zwłaszcza, że class istnieje do dzisiaj i produkuje oryginalne części. FMŻ przez to że nie istnieje nie ma kontroli nad producentami części do tych kombajnów i dlatego części produkuje kto chce i są jakie są bez żadnego nadzoru fabryki bo jej nie ma. Wracając, ten kombajn nie jest dla zwykłego rolnika do użytku ale dla kolekcjonera i cena musi być wysoko i rok w rok będzie rosnąć jeśli jest w odpowiednich rękach.
@@outsider0584 claas jest lepszy od bizona napewno sam się o tym przekonałem,skosił juz cos około 30 ha i jedynego klucza który uzywam to inbusowy do otwierania klap a w bizonie to bym juz się nawymieniał tych łozysk.........
@@simer20 dokładnie
@@simer20 Co Pan porównuje ? W RFN był wolny rynek a u nas komuna
Jeszcze lepsze te rekordy nowsze, 200k
Do sprzedania 😁
Chyba jest taka możliwość
@@rolnicyzkujawskiejdzielnicy Ile sobie ceni właściciel?
Byłaby jakaś możliwość kontaktu przez wiadomość prywatną? Mailem albo przez FB.
tomek.nowa2424@wp.pl
5:05 SW 680?
Nie, 6ct107
SW680 miały giganty i bsy
Który nr seryjny
60
Ogólnie kombajn jest ok, ale mi sie wydaję że stare bsy lepsze
Właściciel nie chce go czasem sprzedać? 😉
A tego nie wiem😁
Pytam bo w sumie poszukuje konkretnie Dynamica ale ciężki temat. Coraz mniej
Najlepszy na swiecie.
Ten silnik to wersja wzmocniona i ma 175 kuni