Chciałbym widzieć więcej takich "newsów" jak w 2:30, według mnie można by do każdego odcinka wstawić te 3-5min na początku filmu z newsów ze świata medycznego z kraju i ze świata. Jak ktoś się zgadza to dajcie like, może Kosik zobaczy :D Pozdrawiam
2:32 już wiecie dlaczego zagraniczne, polskojęzyczne media tak atakowały Kanał Zero? Właśnie po to byśmy o takich rzeczach nie mieli się skąd dowiedzieć.
Jedną z bardziej szokujących historii dot. chorowania na boreliozę i niemożności uzyskania pomocy opowiada pewien walijski artysta - Ren. W ogromnym skrócie chłopak nie był leczony przez lata - nie był leczony na boreliozę, był leczony na wiele innych chorób. Ziomek jest niesamowity, jest świetnym artystą, opowiada historię okrutną ale też podnosi ludzi na nogi. Polecam tę historię (ostatnio wstawił jej całość) oraz polecam jego twórczość.
Sam jestem po neuroboreliozie. Przez 15 lat nieudolnie mnie leczono na depresję, zmarnowałem 15 najlepszych lat życia (bo zaczęło się to świeżo po studiach), tuż po wstaniu czułem się zmęczony i bez chęci do życia, żaden lekarz przez lata nie załapał co się dzieje aż sam prytatnie zrobiłem test i wyszedł pozytywny! Na szczęście szybko udało mi się dostać na oddział zakaźmy, kroplówki zaczęły pomagać już gdzieś po 5 dniach. I potwierdziło się też co mówił pan doktor - kilka dni po wyjściu ze szpitala znów zacząłem się czuć fatalnie (pewnie organizm walczył sam ze sobą), dopiero 3 tygodnie później wróciło dobre samopoczucie. Ci którzy z was mieszkają lub mieszkali na wsi, lub bywają w lesie - róbcie testy, to może być najlepiej wydane w życiu 100 zł!
@@patstr96 pewnie chodzi o przesiewowe ELISA, jeśli wyjdzie pozytywny, to trzeba zrobić kolejne testy WESTERB BLOT w celu potwierdzenia. Do tego trzeba mieć również objawy boreliozy.
"Zero Znieczulenia" oglądam od pierwszego odcinka. Ukończyłem UM w Łodzi, na wydziale wojskowo-lekarskim, kierunek fizjoterapia + UM na wydziale Zdrowia Publicznego. Mądrego to miło posłuchać👍 Oglądam większość z programów na kanale 0 i ten program jest jednym z bardziej wartościowych👍 Tylko trzeba umieć słuchać i analizować👍 Oby więcej takich materiałów👏
No super materiał z expertem który krócej leczy niż niektórzy się z tą chorobą męczą XD. Powielanie bez podstawnych przekonań i wycieranie się jednym badaniem w stylu "No oba przypadki krótkiej i długiej antybiotykoterapii się dalej czują źle to znaczy, że nie ma sensu. Najlepiej wysłać pacjenta dalej albo do psychiatry żeby nie zawracał głowy jak już dostał antybiotyk na 14-28 dni bo tak jest w wytycznych napisane, jak za parę lat wytyczne się zmienią żeby dogonić te z USA to wtedy się zapomni. Zapytany o koinfekcje, zero wspomnienia o bartonelli (Nie ma czegoś takiego w wytycznych jak Bartonella u ludzi) tylko zakrywanie się jednym przypadkiem babeszjozy na milion bo akurat do niego przyszedł już z wynikiem, ciekawe ilu pacjentów wysyła na inne badania niż elisa boreliozy i potem zbiera te dane o częstotliwości jeżeli uważa, że to nie ma sensu (A nie chwila przecież już wysłał tego człowieka do immunologa/reumatologa albo psychiatry i o nim zapomniał, jak się okaże, że błędnie to na pewno pacjent wróci do niego i mu o tym powie ;ppp ). Wspomnienie o tym, że pacjent mówi, że podczas antybiotykoterapii jest mu lepiej albo objawy ustępują - ładniej powiedziane "No pewnie mu sie wydaje ;ppp, to nie pasuje do tego co rok temu miałem na studiach" . 5 razy wspomniane, że dodatni wynik badań nie oznacza, że ktoś jest chory albo cherry picked przypadki, że ktoś szuka boreliozy jak jedyny jego objaw to zmęczenie, żeby zobrazować typowego "błędnego" pacjenta jako kogoś komu się nudzi i kocha jeść antybiotyki. Nic dziwnego, że ludzie decydują się na TEŻ PRAWDOPODOBNIE NIE PRAWIDŁOWE 1-2 letnie antybiotykoterapie jeżeli są wysyłani do umieralni gdy schematowe leczenie nie działa. Postawa IDSA to "My nie będziemy was leczyć ale zrobimy tak żeby ktoś inny was też nie mógł przypadkiem leczyć". Za rok to wgl zaproście pacjenta który się wyleczył z rumienia po 14 dniach antybiotyku jako experta od leczenia boreliozy to będzie tak samo pomocne jak te 35 minutowe dziennikarskie ZERO.
Sugerowanie się ELISĄ, która ma nikłą specyficzność to absolutna bzdura jeśli chodzi o diagnostykę boreliozy, a co dopiero (częściej występującej w USA, niż Europie) babeszjozy - zmory lasów w Massachusetts (z Ixodes Scapularis). Niestety jeśli chodzi o choroby pasożytnicze lub pochodzące od pasożytów to zarówno Polska, jak i większość Europy kuleje.
Wszystko jest fajne i wzzyafko się układa bez boleriozy przewlekłej, zanim ją nie złapiesz ;) ofc nie można antybiotyków miesiącami, ale kiedy zaczynasz przyjmować w takim stanie suplementy czy leki przeciwboleriozowe(I ogólnie przeciwbakterijne) akurst pomogą i ułatwiają życie
U mnie problemem był lekarz POZ do którego zawsze chodziłem. Mieszkam na wsi, mamy wiejski ośrodek zdrowia, a mój ówczesny lekarz dodatkowo był myśliwym. Po ugryzieniu kleszcza nie miałem rumienia, przynajmniej go nie zauważyłem, ale zaczęły się problemy z ciągłym zmęczeniem, problemy z pamięcią, zawroty głowy, osłabienie itp. Byłem u mojego lekarza kilka razy, miałem robione podstawowe badania krwi które wyszły dobrze. I tak męczyłem się ponad rok, wtedy ugryzł mnie ponownie kleszcz, pojawił się rumień. Ponownie udałem się do lekarza, i mówię że mam rumień po ugryzieniu że to może borelioza, jestem ciągle zmęczony i źle się czuje, a on odpowiedział że też jest zmęczony. Dodał że konsultował się chyba z ordynatorka oddziału zakaźnego i to na pewno nie borelioza. Poszedłem więc zrobić badania prywatnie (western blot) i nie było zdziwienia, większość wyników dużo poza normą. Idę znowu do niego, i stwierdza że no rzeczywiście coś jest, daje antybiotyk na tydzień i ewentualnie skierowanie do poradnio chorób zakaźnych, ale od razu mówi że terminy długie. Mówię że pójdę gdzieś prywatnie, to wtedy daje mi nr. do prywatnej poradni gdzie przyjmuję ordynatorka z oddziału zakaźnego. Byłem na wizycie, dostałem antybiotyk na dwa tygodnie a jak to nie pomoże to punkcja lędźwiowa bo to pewnie nie borelioza a stwardnienie. A że już dużo na ten temat czytałem to wiedziałem że to częsta praktyka stosowana przez lekarzy, czyli antybiotyk na chwile i będzie OK albo stwardnienie. Prywatnie znalazłem lekarza który był neurologiem a sam z zainteresowania leczył boreliozę. Przez dwa miesiące brałem trzy antybiotyki jednocześnie, do tego zioła i dieta. Pomogło, nie od razu czułem się idealnie, ale teraz kilka lat później jest już wszystko OK. Nie było kolejnych wizyt czy badań, więc warto czasami samemu się diagnozować a nie ufać ślepo lekarzom.
Westernblot - jest to badanie które bardzo specyficznie wskazuje na obecność konkretnych przeciwciał, niestety tak jak każde badanie jest % szans przy którym dochodzi do + wyniku. ( jest to jest JAKOŚCIOWY nie ilościowy a liczba i konkretne przeciwciała decydują o chorobie nie sama obecnosc) Każdy szanujący się ( nie na kase) diagnosta powinien jasno powiedzieć że najpierw powinno zrobić się badanie ELISA ( który również może wyjśc fałszywie +, dlaczego ? bo na ELISA nie tylko przeciwciała na borelioze są, wystarczy zobaczyć jak robi sie takie badanie) a następnie korelecje z ELISA zrobić western blot i powtórzyć go w celu potiwerdzenia dwukrotnego. Ciekawostka dnia: IgG Borrelia burgdorferi utrzymuje się przez lata ( 10-20 lat), natomiast IgM - rożnież mogą utrzymywać się baardzo długo ( do 2 lat). + nie istnieje w Polsce b. Burgdorferi oporna na doksycykline, nie opisano. Reasumując biorąc różne antybiotyki (które pewnie nawet nie penetrują do PMR) robimy opornośc bakterii + jałowimy swoje ciało, dodatkowo zioła stosowane często są kosztem wątroby (co też można poczytać jakie zioło jak działa nawet na zagranicznych stronach). Zycze Wam wszystkim zdrowia, umiejętnego czytania i dbania o własne zdrowie oraz pieniądze. Miłego dnia!
Tak, dobrze przed pójściem do lekarza zrobić Elisa + Western błot, ponieważ lekarze zwracają uwagę na te dwa badania. W trakcie samego leczenia powinno się zrobić próby wątrobowe. Na szczęście lekarz u którego się leczyłem dobrze mnie z tym wszystkim pokierował
Bardzo dobry materiał. Gratuluje autorom reportaży Gatunek Zero i Zero Znieczulenia - Darkowi i Jakubowie za synergie w temacie kleszczy - świadczy to o dobrej energii pomiędzy współtwórcami reportaży w Kanale Zero - dla mnie rewelacja. tak trzymać Panowie, 💪Zero Znieczulenia - Darkowi i Jakubowie za synergie w temacie kleszczy - świadczy to o dobrej energii i wyczuciu pomiędzy współtwórcami reportaży w Kanale Zero - dla mnie rewelacja. tak trzymać Panowie, 💪
Ja wam powiem z mojego doświadczenia. Choruje już 7 lat a moja przygoda zaczęła się na trawniczku podczas spaceru z psem, tzw szybkie siku z czworonogiem. Kleszcz bytował w mojej nodze max 20 minut i bum, tydzień po ugryzieniu wyszło zaczerwienienie. Sobie z tamtego czasu i Wam powiem jedno, nie czekajcie na rumień, on może nawet się nie pojawić, w zasadzie on częściej się nie pojawia niż pojawia, jak go masz to się ciesz przynajmniej nie żyjesz w przeświadczeniu że nic Ci nie dolega. Później lekarz pierwszego kontaktu został przeze mnie nawiedzony z pokaźnym rumieniem na mojej łydce, dziś się zastanawiam po co kazał zrobić mi test elisa skoro był rumień i tutaj kolejny szok, test elisa ujemny xd lekarz wypisał skierowanie do dermatologa i tyle.. zdziwiona wynikiem udałam się do szpitala zakaźnego, z wynikiem i swoją nogą gdzie lekarz popatrzył na nogę popatrzył na wynik i powiedział że mam boreliozę i po co ten test. Przepisał antybiotyk na 4 tygodnie i w sumie tyle. Zapytałam o wynik testu dowiedziałam się że ten test często wychodzi fałszywie ujemny i że to normalne xD tak sobie myślę o ludziach którzy nie mieli rumienia, zrobili test wyszedł ujemny i są zadowoleni i czujność uśpiona.. no ale tak, jaki NFZ takie wiarygodne testy. I z mojego doświadczenia powiem wam to co ja bym chciała wiedzieć wtedy, po ugryzieniu kleszcza nie traćcie czasu na diagnostykę tylko od razu weź antybiotyk człowieku bo będziesz się bujał z testami i diagnostyka tracił czas a czas w leczeniu tego gówna jest najważniejszy.
Ja w życiu miałam wiele kleszczy. Ale dwa lata chyba miarka się przebrała i po kleszczu pokazał się ogromny rumień. Doktor bez testu powiedział, że to borelioza i przepisał leki na około miesiąc.
Na Nfz poszłam z problemem wypadania włosów. Jako nastolatka, kobieta zrobiła mi tsh i morfologię i tyle, zaleciła wcieranie aloesu i stwierdziła że to stres. Dermatolog? Po co? Więcej badań? Po co? Po kilku latach poszłam do lekarza dermatologa prywatnie - androgenowe wypadanie włosów. Zlecone cały panel badań. Leki zapisane. Prywatnie się dało. Dlaczego na nfz straciłam lata leczenia? 🤡🤡🤡
U mnie podobnie leczyłem się chyba już na wszystko byłem wielokrotnie u neurologa każdy twierdził że to że jestem zmęczony i że nic nie widzę nawet z kilku metrów to jest normalne, do tego mój mózg w ogóle nie działał czułem się że stają się warzywem, nie kontaktuję Nie rozumiem co ktoś do mnie mówi, i tak jak zacząłem leczyć boreliozę odstawiłem cukier i coś mi pomogło, normalnie działam funkcjonuję jeżdżę bez okularów myślę przewiduję, wróciłem do zdrowia, Nie wiem tylko czy była to borelioza czy Stadium przedcukrzycowe, bo jak sam sobie zdiagnozowaną miałem również insulinooporność a jak chodziłem do lekarzy i mówiłem że mnie ciągle głowa boli to powiedzieli że to jest normalne a nikt nawet nie zbadał przyczyny tego stanu, po co płacimy składki jak taką diagnozę może mi dać żul spod sklepu i być może jego diagnoza będzie bardziej trafna od niejednej diagnozy lekarskiej?
Warto tez wspomnieć o uznawaniu przez niektórych sm jako objaw neuroboreliozy. Czasem się zastanawiam o co w tym wszystkim chodzi, podstawowe badanie na boreliozę może byc fałszywie ujemne i odwrotnie. Wiec ludzie wydają potem sporo kasy na rozszerzenie diagnostyki, wychodzą różne sprzeczne wyniki. Nie jestem pro medycynie holistyczej ale trochę dziwne to wszystko jak czyta sie historię osób mających diagnozę SM a tak naprawdę z borykają sie z borelioza. Warto poświęcić też czas na samą chorobę stwardnienia rozsianego i całej jej otoczki.
Choruję od wielu lat i muszę powiedzieć, że jest wiele nieścisłości w tym materiale. Niby prawda, leczymy, ale w praktyce wygląda to tak, że lekarze mają znikome pojęcie o tej chorobie i często nawet nie przepisują antybiotyku, gdy jest widoczny rumień (szok). To jakby ktoś miał złamaną rękę, pojechał do szpitala, a oni stwierdzili, że nic nie trzeba robić. Co do samego materiału, fajnie, że choroba jest tłumaczona społeczeństwu, ale szkoda, że niewygodne tematy są zamiatane pod dywan. Może po kolei: 1) Badanie kleszczy nie ma sensu? To się zgadza jak faktycznie dostaniecie antybiotyk na min 7 dni. W innym przypadku ma sens. Jednak warto wiedzieć czy kleszcz który nas ugryzł był nosicielem czy nie. W dalszych punktach pokażę jak bardzo skomplikowana potrafi być diagnostyka. 2) 9:00 - prawda jest taka, że ta metoda... Skąd ta prawda? Na ilu osobach były przeprowadzane badania i jakie? Sprawa boreliozy jest prosta i należy to jasno powiedzieć: jest rumień = jest borelioza. Jest kleszcz - nie wiadomo, czy jest borelioza. Testy Elisa i Western blot nie zawsze potwierdzają boreliozę, mogą być fałszywie dodatnie. Najlepiej zrobić oba testy. Borelioza jest prosta, jeśli podejmiemy działania od razu. W przeciwnym przypadku (kiedy zacznie to wychodzic po wielu latach), jak u mnie, po kilku latach będziecie się bujać po specjalistach, każdy szukając czegoś innego. 3) ~9:50 - i mamy crème de la crème - coś im się dzieje, czyli znany "zespół poboreliozowy". Sam gość przyznaje, że nie są w stanie tego leczyć, bo według nich nie ma czego leczyć, leczenie jest objawowe. To jakie? Ja i tysiące ludzi z chroniczną boreliozą nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Tu jest cały pies pogrzebany i tutaj to standardowe gadanie traci sens. Wyobraźcie sobie, że macie drętwienia kończyń, mrowienia, randomowe kłujące bóle całego ciała, epizody takiego zmęczenia, że nie bylibyście w stanie przejść 20 metrów i musielibyście się położyć na srodku chodnika i jeszcze mase innych ciekawych objawów i idzie się do lekarza, a on mówi no ja nie wiem idź Pan do zakaźnika. Idziesz, a on mowi, że nic ci nie jest, max antybiotyk na 28 dni i jesteś chłopie zdrowy jak koń. Skreślają was z listy pacjentów i odsyłają do neurologa, immunologa, reumatologa. I co dalej? Objawowe leczenie? Do psychiatry? Z perspektywy osoby co doświadczyła tego od środka to widzę jakie ogromne zamieszanie panuje na tych wszystkich grupach poboreliozowych. No i stąd też biorą się różne alternatywne metody leczenia - jedne szurskie, drugie ziołowe, trzecie antybiotykowe, czwarte jeszcze jakies inne. No i jak człowiek szwęda sie kilka lat i nic mu nie pomaga to jaki ma inny wybór? I tu przyznaje pełną racje, wszelkie zaostrzenia ze strony nfz są słuszne, bo nie można na pałę wszystkim wypisywać antybiotyków, bo może faktycznie ktoś ma nerwice, czy jakis problem immunologiczny. Ale jaka jest alternatywa? Jak wygląda to leczenie objawowe? No właśnie nijak. W momencie, gdy przychodzi do leczenia cięzszego przypadku to wiedza takich lekarzy się kończy. Po ilości literatury naukowej którą przeczytałem mogę stwierdzić, że wiedza przekazywana na ten temat studentom medycyny jest śmieszna. I tacy ludzie mają leczyć te cięższe przypadki? Jak zwykle dochodzimy do paradoksu. 4) doktor nauk medycznych - lekarz rezydent chorób zakaźnych. Czyli niby mądry chłop co powinien wiedzieć wszystko na ten temat. I co? Mówi, że cięższe przypadki kierują do innych lekarzy, bo wykluczają tę chorobę. I pacjent jest skreślany z listy poboreliozowej, według nich zdrowy „bo my tę chorobę wykluczamy”. Kozackie podejście. Dalej, leczenie boreliozy "zwykle" trwa 14-28 dni. A niezwykle? Dalej, więcej doniesień mówi, że 14 dni antybiotyków nie jest gorsze niż 21 czy 28 dni. Manipulacja. Leczenie ILADS - naukowo bez sensu? No cóż wdg mnie i innych pacjentów bywa różnie. W moim przypadku prof. zakaźnik proponował mi 3-6 miesięcy antybiotyków. Powiedział i wytłumaczył, że polska metoda IDSA (max 28 dniowe doxy) w przypadku starej boreliozy nie zadziała. Inny zakaźnik skierował na ilads. Inny powiedział, że nic nie mam. To któremu wierzyć? 5) I dalej, diagnostyka - chłop mówi, że jak wyjdą Ci przeciwciała (w elisie) to nie oznacza boreliozy, tylko musi to grać z samopoczuciem pacjenta itd. "Tutaj niekiedy trudno jest to zróżnicować" Czyli gość w jawny sposób mówi, że Elisa stwierdza, że kiedyś był kontakt z kleszczem. „Ale też często dochodzi do fałszywie dodatniego badania”. To po co ta Elisa, skoro w jawny sposób gość stwierdza, że możesz mieć pozytywny wynik, bo kiedyś miałeś kleszcza lub może byc fałszywy. Kozak test, a w wiekszosci przypadków robią tylko ten. Czyli jak jest negatywny to jednoznacznie nam wyklucza, ale jak jest pozytywny to i tak robimy następny. Fajnie.
Źródła - Interna Szczeklika 2023/2024 medycyna praktyczna Zalecenia diagnostyki i leczenia Boreliozy Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych 2023
Duża część odcinka świadczy o tym, że rada podana na koniec, tj "zgłoście się prosze do lekarza", nie rozwiązuje naszych problemów, czasem je nawet stwarza i potęguje chociażby będąc gorszym rozwiązaniem niż samooedukacja, jak np poprzez ten odcinek. Ale lekarska klika będzie się zawsze trzymać mocno razem. Dopuki tak będzi doputy ludzie będą bardziej ufać wyszukanym w google informacją niż lekarzom, którzy w wielu przypadkach prędzej strzelą samobója niż przyznadzą się do błędu.
Szanowny panie prowadzący miarą pana zaangażowania w zdrowie społeczeństwa byłoby zrobienie programu na temat szczepień na c19 i powikłań po tych szczepieniach i o tym że w tej chwili zostały wycofane w trybie natychmiastowym
Zdecydowanie tak! Ale obawiam sie, ze tutaj naprawdę jeszcze jest jeszcze dużo niewiadomych. I narracja jest dozwolona nadal tylko na pro. A jeśli chodzi o zagrożenia - to ogromna większość tych tekstów jest niepotwierdzonych
@@kosik_md przykład z mojej rodziny Turbo rak 8 miesięcy kobieta 54 lata nie żyje mama Alzheimer też Turbo wujek Parkinson na razie nie Turbo następny wujek Turbo rak prostaty młoda dziewczyna od nas z rodziny 19-letnia tętniak w mózgu omdlenia drżenie rąk w sumie to nic jak po zwykłej szczepionce
@@kosik_md to bardzo dobrze o nim świadczy. Leczy nie patrząc na konsekwencje. Wielu lekarzy którzy negowali pandemie ponoszą konsekwencje choć wyszło, że mieli rację
Przydało by się poruszenie jeszcze tematu czystka i czy rzeczywiście jest w stanie w jakiś sposób zabezpieczyć przed krętkiem boreliozy Ps Super odcinek
Bartonella występuje bardzo często równocześnie z boreliozą niestety lekarze w Polsce to są takie ananasy niektórzy, że nawet nie znają tej jednostki chorobowej
Oczywiście, że marketing. Soczewkę, jak reklamowana by ona nie była, należy nosić jak najkrócej w ciągu doby. Oko potrzebuje tlenu, bez ciała obcego na nim.
Ja rozumiem cel, jaki przyswieca w tym odcibku, ale zdanie ze Elisa wyklucza w 100% to jednak robienie debila z widza. Test Elisa, jak kazdy inny, ma pewne odchylenie i beda przez to wyniki fałszywie pozytywne oraz falszywie negatywne. Rozumiem, ze gość chciał uspokoic ludzi, i zrobil to w dobrej intencji, natomiast przekłamanie faktów dla czyjegis dobra nadal jest fałszem.
bardzo trafne zdanie tu padło na temat depresji, nie tyczy sie to co prawda borejlozy ale na własnym przykładzie wiem, ze chodząc po lekarzach, pobycie w szpitalu dopiero jeden kardiolog powiedział mi żebym poszedł do psychiatry bo " depresja jest małpą wszystkich chorób" i miał rację
Odnośnie pierwszego newsa, trochę zbyt skrótowo, trzeba uzupełnić. Zrezygnowano z tego komponentu KPO po konsultacjach z samymi przedstawicielami branży (czy panował konsensus - tego nie wiemy), którzy podnosili argumenty, że przewidziany termin jest nierealny, dodatkowo wątpliwości budził system pożyczkowy zamiast grantów. Ministerstwo zaznaczyło, że będzie szukało rozwiązań innych niż przewidziane finansowaniem z KPO żeby rozwijać tę polską branżę (jak, kiedy i gdzie, tego już nie komentuję, zobaczymy jeśli będą jakiekolwiek szczegóły). Nie stoję tu w obronię ani ministerstwa ani go nie atakuję, tylko jako alternatywa dla mediów telewizyjnych może warto wprowadzać szerszy kontekst i niuansować zamiast lecieć na skrótach i cherrypickingu, od którego w tv aż chce się rzygać. Piszę to, bo od Kanału Zero jako sympatyk wymagam jak najwyższej jakości : ).
A co jeśli ktoś nie zauważy kleszcza i bakterie się przedostaną, nie pójdzie jednak do lekarza, bo "nie czuje się tak źle"? Dobrze zrozumiałem, że skoro nie ma osób przewlekle chorych, to organizm zwalczy ostatecznie po miesiącach bakterię i zostaną ewentualnie tylko szkody, które ona pozostawiła?
zwalczy, albo nie zwalczy i wtedy ma przerąbane, bo choroba się rozsieje i wtedy już wytyczne raczej nie pomogą. Wiem , bo mam rozsianą. (już nie mówię, że przewlekłą, bo hejt. Ale mam objawy od 5 lat, czyli objawy przewlekłe ;)
14:00 wspomina Pan, że przechorowanie boreliozy daje trwałą odporność. Z kilku innych źródeł słyszałem coś innego (odporność jest tylko tymczasowa). Czy istnieją badania lub prace naukowe na ten temat?
Borelioza ma bardzo sprawne mechanizmy pozwalające na uniknięcie systemu odpornościowego żywiciela bądź wręcz wykorzystuje go przeciwko gospodarzowi. Nie da się być odpornym na tą chorobę po przejściu jej w przeszlosci
Ludzie szukają prawdy w Internecie, bo niejednokrotnie zawiedli się już na „specjalistach”. Ich braku zainteresowania, czasu i powielanych przez nich narracji, które usłyszeli na studiach czy konferencjach dawno temu i są już mało aktualne. Z resztą wiem, jak wyglądają takie konferencje dla lekarzy, na których zdobywają oni punkty edukacyjne,które mają świadczyć o ich ciągłej edukacji. Jakie firmy takie spotkania organizują i jakie gadżety dostają za udział 😉
Szkodliwy reportaż dający nieprawdziwe informacje o boreliozie i innych chorobach odkleszczowych. Pan Rezydent mówi, że spotkał tylko parę przypadków babeszjozy czy bartonelozy, a ciekawe ile tych badań zlecił, bo z praktyki wiem, że nie jest to w ogóle badane.
Jak ma się borelioza do oddawania krwi? Czy mając dalej przeciwciała (czyli nie ma choroby, nie ma żadnych objawów) można bezpiecznie oddawać krew? Jeżeli nie, to czy istnieje jakiś sposób, żeby ponownie być dawcą? Pozdrawiam
Oo. Mój komentarz magicznie zniknął. Zapewne przez linka i podejście inne niż oficjalne. W każdym razie: nawet w tym materiale jest mowa o przypadkach zarażenia przez transfuzję. Są też badania, które wykazują, że bakterie pozostają w organizmie po leczeniu. Proszę poszukać sobie na pubmedzie. Nie oddawałabym więc krwi już nigdy.
@@olaleszczynska1474 Czyli jakby hipotetycznie była inwazja kleszczy i wszyscy zostaliby ugryzieni, to nikt nigdy nie mógłby otrzymać/ pobierać krwi :D Myślę, że tutaj pozostałoby tylko klasyczne "mniejsze zło". Pytanie, jaki procent ludzi nieświadomie oddaje krew, roznosząc zarazki. I co możemy zrobić, żeby taką krew "oczyścić"
@@binas16 mało prawdopodobne jednak, żeby wszyscy mieli boreliozę, ale tak. Powinno się znaleźć sposób na oczyszczenie krwi z patogenów. Pewnie by to zrobiono, gdyby medycy nie bagatelizowali zagrożenia.
Ja miałem rumień, a nie miałem przeciw ciał przed antybiotykoterapią, a przyznam że nie pamiętam aby mnie kleszcz ugryzł, bo było to na udzie, skoro codziennie kąpię się to powinienem widzieć takie zdarzenie
Kup w aptece pętelkę, takie lasso. Od wielu lat używamy, świetnie działa. Ma kształt długopisu zakończonego pętelką. Genialne. U nas sprawdza się ponad 10 lat. Tak jak Pan powyżej napisał ssawek nie polecam.
Myślę że oprócz pacjentów powinna się przede wszystkim wprowadzić program edukacyjny dla lekarzy, dotyczący boreliozy. Bo komu jak nie lekarzowi ma ufać pacjent. Jestem bardzo zaskoczona jak duża niewiedza jest wśród lekarzy rodzinnych, dotycząca boreliozy, czy chociażby innych pasożytów. Ostatnio dowiedziałam się od jednej Pani dr, że dzieci mogą mieć w jelitach dorosłe formy glist psich, co jest oczywiście nieprawdą bo te pasożyty mogą przenosić się do innych tkanek, lub być wydalone. Niewiedza jest powszechna, a czasem lepiej nic nie powiedzieć i odesłać do specjalisty, niż powiedzieć za dużo i brednie.
A to Ciekawe. Rumień wędrujący po udokumentowanym ugryzieniu bo sam kleszcza wyrwałem... Test na NFZ na dwoje babcia wróżyła... No tak trzeba było zapłacić za "bardziej dokładny" mimo dowodów. Oooo i masz a jednak... 6 tyg na doxyc... Co na to system NFZ?
Ja to rozumiem ale lekarz zróbmy test -3 dni, oj nie wyszedł zapłaci pan prywatnie za bardziej dokładny i już tydzień. Mało daję w słoiku wyrwanego kleszcza i proszę zróbcie badania równolegle, odp ojjjj my nie jesteśmy lab... 🫣
@@adam123454075co jako zwykły człowiek możesz zrobić...? W aptece antybiotyków na prośbę i błaganie Ci nie sprzedadzą... Możesz prosić błagać... Bez recepty możesz sobie kupić cit. C
Dlaczego tyle się o boreliozie mówi skoro to "rzadka, niegroźna choroba którą się łatwo leczy 1 antybiotykiem w 14-28 dni" ??? Kpi jeden z drugim czy o drogę pyta? 🤔
Mam nadzieję, że mój komentarz się przebiję i znajdę odpowiedź. Mam boleriozę, jestem też Honorowym Dawcą Krwi. Niestety po złapaniu boleriozy musiałem przestać oddawać krew, szukam informacji czy dyskwalifikacja jest naprawdę dożywotnia? Czy jest szansa, że kiedyś wrócę do oddawania krwi? Bardzo mi tego brakuje
@@adam123454075 usłyszałem, że ze względu na przejście boleriozy nie mogę już oddawać krwi. A dopowiem (raczej dopiszę), że przeszedłem dwa cykle antybiotyku po 21 dni.
@@pawesliwinski6197 boreliozy. Ma Pan objawy? przeciwciala nadal sa? Jesli na obie odpowiedzi Pan powie tak. To bym nie oddawal krwi. Chociaz borell woli stawy itd.
Zdrowia! Krętki żywią się głównie kolagenem który rozpuszczają, zupa na kościach i kwas hialuronowy zatrzymujący rozpad kolagenu to twoi sprzymierzeńcy
czy mógłby Pan prowadzący zaprosić do rozmowy jakiegoś lekarza który leczył metodą ilads? Tutaj była tylko jedna strona medalu i Panowie spijali sobie z dziubków.
Dokładnie też się zgadzam, że to bzdury, bo co może wiedzieć ktoś kto dopiero specjalizacje robi i nie ma zbytnio doświadczenia i nie widział wiele i wie niewiele. Wie tyle ile mu przekazali na uniwersytetach czyli niewiele, ponieważ nauka o boreliozie i innych chorobach odkleszczowych na studiach medycznych, bo niewiele uczą o tej chorobie i często specjaliści muszą sami indywidualnie się doedukowywać na temat tych chorób odkleszczowych. A z całym szacunkiem, ale ten Pan ekspert jest na początku swojej drogi w medycynie i jego wiarygodność na dzień dzisiejszy może być mała. I mówienie, że nie istnieje borelioza przewlekła to bżdura, bo jak długo choroba jest w uśpieniu kilka nawet kilkanaście lat bez objawów i nagle np po iluś latach zaczną się objawy i uaktywni się to ciężko ją wyleczyć, bo już wniknęła mocno w tkanki i ciężko ją stamtąd wyrzucić, a poza tym bakterie chorób odkleszczowych chowają się w tzw. cystach i pod wpływem jakiegoś czynnika lub nawet bez takiego czynnika te cysty mogą się otworzyć i te bakterie wydostaną się do tkanek głęboko itp. I większość antybiotyków nie jest w stanie przebić tej ściany cyst i dlatego na chwile pomogą a po kilku lub kilkunastu miesiącach często jest wznowa. Trochę rozeznałem temat, bo sam choruję na boreliozę i bartonellę i nabawiłem się także tężyczki utajonej od boreliozy. Także to co w tym materiale zostało powiedziane to niedokońca jest prawda.
Witam serdecznie. Bardzo fajny wywiad. Mam pytanie. Bo o tym mowy nie było a uwazam że to duzy problem. Jak ktoś zauważy objawy to antybiotyk. Ale co z większością ludzi którzy po 2ch lub 8 latach mają problemu objawowe i okazuje się że mają boreliozę. Czyli nie przeleczona boreliozę. Z doświadczenia wiem że żaden antybiotyk juz nie pomoże. Dlatego niektórzy ludzie leczą się długo ponad pół roku antybiotykami. Ale to też nie pomaga. Czy mogę prosić o wypowiedź jak leczyć się dokładnie w tym orzypadku czyli boreliozie zdiagnozowanej np. po kilku latach? Pytam bo ja jestem takim przykładem i nie znalazłem rozwiązania.
Była o tym mowa. Po przejściu boreliozy mogą utrzymywać się immunologiczne problemy, mylnie rozpoznawane jako sama LD, których nie leczy się przedłużoną antybiotykoterapią.
Nawet zwykli zakaźnicy leczą rozpoznaną po latach boreliozę antybiotykiem, więc proszę nie wprowadzać w błąd. Dodatni wynik testu + objawy = leczenie. To że taką infekcję trudniej wyleczyć to inna sprawa. W Polsce nie leczy się już długotrwałą antybiotykoterapią, jednak wielu chorym to właśnie ona pomogła wejść w remisję choroby.
@@olaleszczynska1474 Nikogo nie wprowadzam w błąd. Jeśli jest aktywne zakażenie z objawami, włącza się antybiotyk zazwyczaj na 14-30 dni. Przedłużone podawanie antybiotyków ma skuteczność taką samą jak placebo przy zwiększonej ilości działań niepożądanych, to że "wielu to pomogło" nie jest żadnym argumentem. Źródło: Randomized trial of longer-term therapy for symptoms attributed to Lyme disease, The New England Journal od Medicine, 2016; 374; 1209-1220
@@fbvip1 zwracam honor. Zrozumiałam, że jesteś przeciwny leczeniu antybiotykiem osób z późno wykrytą boreliozą. Natomiast jeśli chodzi o kwestię przedłużonej antybiotykoterapii, badanie które przywołujesz znam i nie dowodzi ono braku skuteczności ILADS. Badano osoby leczone przez dłuższy okres jednym antybiotykiem. W ILADS stosuje się trzy różne i cyklicznie się je zmienia. Dobór leków jest dostosowany do cyklu rozwojowego bakterii.
Tydzień temu ugryzl mnie kleszcz i odchodzę od zmysłów, strasznie sie boje, że sprzedał mi jakieś choróbsko, nie jestem w stanie funkcjonować... Lekarz sie ze mnie śmiał... Gdzie ja mam kur... szukać pomocy skoro lekarz się ze mnie nabija 😢 Piszę to z nadzieję, że odpowie mi ktos kompetentny i mnie uspokoi, nie wiem gdzie szukać pomocy, jestem załamana 😢
proszę iść do lekarza żeby dał antybiotyk ( naprawdę pomaga, ale w przypadku gdy się weźmie natychmiast) jeżeli za późno proszę poszukać biorezonas ale taki który umie leczyć a nie tylko kasę wyciągać. Polecam klinikę Wadowice Lwowska 83.
Ogladalem dzis nogi po wycieczce rowerowej i bylo czysto, pozniej nagle cos mnie zaczelo łaskotac i wędrowal sobie jeden kleszcz, strzepnalem go bez problemu z piszczela, mozliwe ze mialem go na ubraniu i potem spadl mi na noge, co teraz, chyba nie gryzl mnie skoro nie byl przytwierdzony do skóry
Altmed altmedem ale mamy poważny kryzys zaufania wobec medycyny konwencjonalnej i to z winy medycyny, która nie "leczy ale utzymuje przy życiu, żeby zarabiać na chorobach". No oczywiście z altmedem jest jeszcze gorzej, bo nie ma nic wspólnego z leczeniem poza efektem placebo. Więc ludzie szukają alternatyw.
To, że wielu chorób nie da się wyleczyć nie jest niczyją winą. Konwencjonalna medycyna przynajmniej w przeciwieństwie do altmedu nie mydli ludziom oczu, że potrafi wyleczyć przewlekłą chorobę, a zamiast tego proponuje działania poprawiające jakość i przedłużające życie.
@@fbvip1 tu nie chodzi o choroby których nie da się wyleczyć, tylko o leczenie w sposób zwiększający zyski farmacji. Wielu chorób dałoby się uniknąć dzięki odpowiedniej edukacji. Ale wiadomo, że biznes jest wazniejszy niz ludzkie zycie (przynajmniej w domenie psychopatów i innych zaburzeń) wiec lepiej ładować krocie w reklame, uzależniac media od swojego wsparcia i głosić zbawienie przez tabletke. Zresztą zachaczamy tutaj o temat powiązania big farmy z big techem, innymi biznesami i rządem USA, to są wszystko naczynia powiazane i widac to najlepiej na przykładzie wlasnie USA, przepychanie substancji niszczacych zdrowie czy handel środkami zabijajacymi setki tysiecy ludzi dla pieniędzy. Gdyby "konwencjonalna" medycyna była taka wspaniała, dawno ukruciłaby te działania bo może. Bardzo ładną definicje konwencjonalnej medycyny sobie stworzyłeś ale nie pokrywa sie ona z rzeczywistością, niestety. Stąd szukanie alternatyw.
Czy prowadzący lub gość kanału, albo ktoś z was, jest w stanie mi wytłumaczyć co jest nie tak z bio rezonansem magnetycznym? Pomijając fakt ludzi po jednym kursie, którzy to obsługują i jaką mogą robić kasę na tym. Czy sam sprzęt się nie nadaje do niczego praktycznego, o co chodzi?
Nie nadaje się ani do leczenia ani do diagnostyki - to coś jak lecznicze garnki za tysiące złotych. Nie ma w tej chwili technologii która byłaby w stanie wykryć choroby poprzez przepływ prądu przez organizm, a już na pewno nie diagnozować konkretne narządy. A jeśli by była, to nie kosztowałaby kilka tysięcy złotych, tylko tyle co normalny rezonans czy tomograf - miliony
Ekstra. Dziękuję za odpowiedź. 🙏 Jeśli mogę prosić o taki odcinek w którym można poruszyć tematy około naturoterapii, medycyny chińskiej, indyjskiej itd. Obalić największe mity z jakimi mamy styczność na codzień szukając rozwiązań korzystając z alternatywnej medycyny. Z góry dziękuję i pozdrawiam! Oglądam, kibicuje i wyciągam wnioski. 😁💪
@@WloskiBarManto nie prawda co gość mówi biorezonans działa tylko dobry sprzęt kosztuje przynajmniej 100 tysięcy a wielu kupuje tańsze. Zresztą nawet niemiecki NFZ zaczyna inwestwować w biorezonanse i tam lekarz na NFZ może ci to przepisać na borelioze. Ale polscy lekarze oczywiście się znają lepiej niż niemiecki system zdrowia który jest jednym z lepszych na świecie. Sam używam zappera i pojawiały się u mnie herxy które nie mogą być efektem placebo. Ale lepiej faszerować antybiotykiem i powiedzieć że pacjent jest zdrowy.
Przykro słuchać, prowadzący się nie przedstawił, dziwne że utożsamił się z systemem, który tak wychwala. Mówi że nie ma badań stwierdzających czy dana bakteria jest czy nie jest w organiźmie. No na pewno nie jest nim badanie Elisa i WB tak gdzies czułe w 60 procentach. Ale jest np badanie dualdur, które dokładnie wskazuje czy patogeny odkleszczowe są w organiźmie czy nie i w jakiej ilości.
Stosuje sie je glównie dlatego ze badania które nazwaliście standardem są niedokładne, więc wymyśla się lepsze. Badanie to sprawdza takze koinfekcje, dodatkowy plus bo często oprócz boreliozy chorzy zakażeni są innymi odkleszczówkami. Standardowo nie bada się chorych na choroby odkleszczowe, choć nawet w Przegladzie Epidemiologicznym autorzy zalecają rutynowe badania koinfekcji gdyz to one są odpowiedzialne za niepowodzenia stsndardowej antybiotykoterapii. A wyciąganiem kasy jest przeczołganie chorych ludzi po lekarzach wszystkich specjalności bez rezultatu leczenia, często prywatnie.
Jeśli wszystkie poważne wytyczne podważają sens i mówią wprost - nie stosować, to jest to jak zapraszanie sprzedawców magicznych garnków by udowodnili swoje racje niech udowodnią, że to działa, pokażą randomizowane badania, wtedy będzie o czym dyskutować
@@kosik_md Jak mają pokazać swoje badania i racje skoro nie są dopuszczani do dyskusji? Toż to pętla! Wystarczy ich zaprosić, niech się wypowiedzą i jak się okaże że to "foliarze" i nie mają żadnych rzeczowych argumentów i badań to sami się skompromitują. Nie widzę jednak ani jednej dyskusji dziennikarskiej z ich udziałem a głosów ich krytykujących (jak np ten) jest sporo. Proponuję więc rzeczową dyskusję i konfrontację obu stron.
Dokładnie! Mamy w Polsce sporo lekarzy, którzy leczyli tą metodą (wielu choruje na boreliozę i leczyło się właśnie tak) i sporo pacjentów, którzy z niej korzystali. Na pewno wszyscy są niezadowoleni? Dlaczego nikt z nimi nie rozmawia?
@@bartosz5873 Do opublikowania wyników badania nie potrzeba anteny - tylko prasa medyczna. Dziwnym trafem nie udało im się jak do tej pory potwierdzić swoich rewelacji
@@Matt22714 kiedy lekarz ignorant nie pomaga albo szkodzi to zostaje tylko metoda prób i błędów. Warto wypróbować wszystko bo z boreliozą w zjadliwej formie nie da się żyć normalnie
Recepta od lekarza rodzinnego - apteka - poradnia lekarza rodzinnego na podanie. 3 dawki w odstępnie I dawka 0, II dawka - 1-3 msc po I dawce, III dawka 5-12 msc po 2 dawce
Jak wyżej. Warto nadmienić że sam rumień jeszcze nie oznacza, że doszło do zakażenia. Teoretycznie może też dojść do zakażenia a rumień nie musi wystąpić. Jednak w 80-90% po ukąszeniu, nie dochodzi do żadnych 'komplikacji'
Od zeszłego tygodnia raz wyciągałem kleszcza z siebie, 3 razy ściągałem kleszcza chodzącego mi po nogach. Raz wyciągaliśmy kleszcza dwuletniej córce a wczoraj ściągnąłem jej z nogi kleszcza który chciał atakować brzuch. :)
No niestety szczawik jest wyraznie niedoedukowany, ale czego sie spodziewac po osobach ktore nie siedza w temacie tak dlugo jak chorzy ktorzy przez nieskuteczne leczenie studiuja wytrwale nawet najmniejszy aspekt boreliozy
Kurdę, skoro niby leczenie koktajlem antybiotykowym nic nie daje , to dlaczego ja i rzesze ludzi czują się znacznie lepiej po nim ? W mojej ocenie to podejście 30 dniowe nic nie daje. A jak ktoś uważa że antybiotyki szkodzą i z tego powodu należy je zablokować i skazać ludzi na cierpienie to proszę także zakazać chemioterapii.
Kiedyś myslalem że lekarz zawsze pomoże a ludzie szukający alternatyw to osoby nierozsądne i głupie. W przeciągu ostatnich kilku lat odwiedzając różnych lekarzy i słysząc jak każdy mówi co innego a często i sprzecznego z tym co mówił inny jednocześnie nie potrafiąc nakierować na badania wiem że to są prawdziwi szarlatani
Chciałbym widzieć więcej takich "newsów" jak w 2:30, według mnie można by do każdego odcinka wstawić te 3-5min na początku filmu z newsów ze świata medycznego z kraju i ze świata. Jak ktoś się zgadza to dajcie like, może Kosik zobaczy :D Pozdrawiam
Widzę ;)
+1 byczq
@kosik_md jest jakaś zmiana bądź są jakieś pracę w związku z ekolejkami? Z umawianiem wizyty online? Pozdrawiam
Gatunek Zero i Zero Znieczulenia to moje ulubione programy na tym kanale.
Proszę i odcinek, który mówi o tym jak lekarze mylą przez brak dociekliwości bądź z niewiedzy boreliozę ze stwardnieniem rozsianym.
2:32 już wiecie dlaczego zagraniczne, polskojęzyczne media tak atakowały Kanał Zero? Właśnie po to byśmy o takich rzeczach nie mieli się skąd dowiedzieć.
Hołownia ostatnio powiedział, ze przemysł farmaceutyczny powinien się przestawić na produkcję zbrojeniową, bo tu będą pieniądze.
Jedną z bardziej szokujących historii dot. chorowania na boreliozę i niemożności uzyskania pomocy opowiada pewien walijski artysta - Ren. W ogromnym skrócie chłopak nie był leczony przez lata - nie był leczony na boreliozę, był leczony na wiele innych chorób. Ziomek jest niesamowity, jest świetnym artystą, opowiada historię okrutną ale też podnosi ludzi na nogi. Polecam tę historię (ostatnio wstawił jej całość) oraz polecam jego twórczość.
Sam jestem po neuroboreliozie. Przez 15 lat nieudolnie mnie leczono na depresję, zmarnowałem 15 najlepszych lat życia (bo zaczęło się to świeżo po studiach), tuż po wstaniu czułem się zmęczony i bez chęci do życia, żaden lekarz przez lata nie załapał co się dzieje aż sam prytatnie zrobiłem test i wyszedł pozytywny! Na szczęście szybko udało mi się dostać na oddział zakaźmy, kroplówki zaczęły pomagać już gdzieś po 5 dniach. I potwierdziło się też co mówił pan doktor - kilka dni po wyjściu ze szpitala znów zacząłem się czuć fatalnie (pewnie organizm walczył sam ze sobą), dopiero 3 tygodnie później wróciło dobre samopoczucie.
Ci którzy z was mieszkają lub mieszkali na wsi, lub bywają w lesie - róbcie testy, to może być najlepiej wydane w życiu 100 zł!
napisz proszę jakie testy dokładnie
@@patstr96 pewnie chodzi o przesiewowe ELISA, jeśli wyjdzie pozytywny, to trzeba zrobić kolejne testy WESTERB BLOT w celu potwierdzenia. Do tego trzeba mieć również objawy boreliozy.
@@patstr96 pewnie elisa i potem western blott no nie maja 100% czulosci a ok 80%. Wiec moze ci nie wykryc.
@@domik1983Elisa 50%
"Zero Znieczulenia" oglądam od pierwszego odcinka.
Ukończyłem UM w Łodzi, na wydziale wojskowo-lekarskim, kierunek fizjoterapia + UM na wydziale Zdrowia Publicznego.
Mądrego to miło posłuchać👍
Oglądam większość z programów na kanale 0 i ten program jest jednym z bardziej wartościowych👍
Tylko trzeba umieć słuchać i analizować👍
Oby więcej takich materiałów👏
Mozna mieć bolerioze nie mając rumienia i bolerioze, bartonelle, babeszioze, mykoplazmy i wiele innych przenoszą również inne owady kąsające
No super materiał z expertem który krócej leczy niż niektórzy się z tą chorobą męczą XD. Powielanie bez podstawnych przekonań i wycieranie się jednym badaniem w stylu "No oba przypadki krótkiej i długiej antybiotykoterapii się dalej czują źle to znaczy, że nie ma sensu. Najlepiej wysłać pacjenta dalej albo do psychiatry żeby nie zawracał głowy jak już dostał antybiotyk na 14-28 dni bo tak jest w wytycznych napisane, jak za parę lat wytyczne się zmienią żeby dogonić te z USA to wtedy się zapomni. Zapytany o koinfekcje, zero wspomnienia o bartonelli (Nie ma czegoś takiego w wytycznych jak Bartonella u ludzi) tylko zakrywanie się jednym przypadkiem babeszjozy na milion bo akurat do niego przyszedł już z wynikiem, ciekawe ilu pacjentów wysyła na inne badania niż elisa boreliozy i potem zbiera te dane o częstotliwości jeżeli uważa, że to nie ma sensu (A nie chwila przecież już wysłał tego człowieka do immunologa/reumatologa albo psychiatry i o nim zapomniał, jak się okaże, że błędnie to na pewno pacjent wróci do niego i mu o tym powie ;ppp ). Wspomnienie o tym, że pacjent mówi, że podczas antybiotykoterapii jest mu lepiej albo objawy ustępują - ładniej powiedziane "No pewnie mu sie wydaje ;ppp, to nie pasuje do tego co rok temu miałem na studiach" . 5 razy wspomniane, że dodatni wynik badań nie oznacza, że ktoś jest chory albo cherry picked przypadki, że ktoś szuka boreliozy jak jedyny jego objaw to zmęczenie, żeby zobrazować typowego "błędnego" pacjenta jako kogoś komu się nudzi i kocha jeść antybiotyki. Nic dziwnego, że ludzie decydują się na TEŻ PRAWDOPODOBNIE NIE PRAWIDŁOWE 1-2 letnie antybiotykoterapie jeżeli są wysyłani do umieralni gdy schematowe leczenie nie działa. Postawa IDSA to "My nie będziemy was leczyć ale zrobimy tak żeby ktoś inny was też nie mógł przypadkiem leczyć". Za rok to wgl zaproście pacjenta który się wyleczył z rumienia po 14 dniach antybiotyku jako experta od leczenia boreliozy to będzie tak samo pomocne jak te 35 minutowe dziennikarskie ZERO.
elisa na ujemna ;) z rumieniem. E tam zdrow pan! To somatyka. Nastepny prosze!
Sugerowanie się ELISĄ, która ma nikłą specyficzność to absolutna bzdura jeśli chodzi o diagnostykę boreliozy, a co dopiero (częściej występującej w USA, niż Europie) babeszjozy - zmory lasów w Massachusetts (z Ixodes Scapularis). Niestety jeśli chodzi o choroby pasożytnicze lub pochodzące od pasożytów to zarówno Polska, jak i większość Europy kuleje.
Wszystko jest fajne i wzzyafko się układa bez boleriozy przewlekłej, zanim ją nie złapiesz ;) ofc nie można antybiotyków miesiącami, ale kiedy zaczynasz przyjmować w takim stanie suplementy czy leki przeciwboleriozowe(I ogólnie przeciwbakterijne) akurst pomogą i ułatwiają życie
prosze o odcin nt odchudzania lekami na cukrzyce, typu manjaro, ozempic.. itp
Będzie w czerwcu
Chętnie bym usłyszała, jak pan zakaźnik odnosi się do dokumentu the Quiet Epidemic (wystarczy wpisać w wyszukiwarce. Jest na YT).
U mnie problemem był lekarz POZ do którego zawsze chodziłem. Mieszkam na wsi, mamy wiejski ośrodek zdrowia, a mój ówczesny lekarz dodatkowo był myśliwym. Po ugryzieniu kleszcza nie miałem rumienia, przynajmniej go nie zauważyłem, ale zaczęły się problemy z ciągłym zmęczeniem, problemy z pamięcią, zawroty głowy, osłabienie itp. Byłem u mojego lekarza kilka razy, miałem robione podstawowe badania krwi które wyszły dobrze. I tak męczyłem się ponad rok, wtedy ugryzł mnie ponownie kleszcz, pojawił się rumień. Ponownie udałem się do lekarza, i mówię że mam rumień po ugryzieniu że to może borelioza, jestem ciągle zmęczony i źle się czuje, a on odpowiedział że też jest zmęczony. Dodał że konsultował się chyba z ordynatorka oddziału zakaźnego i to na pewno nie borelioza. Poszedłem więc zrobić badania prywatnie (western blot) i nie było zdziwienia, większość wyników dużo poza normą. Idę znowu do niego, i stwierdza że no rzeczywiście coś jest, daje antybiotyk na tydzień i ewentualnie skierowanie do poradnio chorób zakaźnych, ale od razu mówi że terminy długie. Mówię że pójdę gdzieś prywatnie, to wtedy daje mi nr. do prywatnej poradni gdzie przyjmuję ordynatorka z oddziału zakaźnego. Byłem na wizycie, dostałem antybiotyk na dwa tygodnie a jak to nie pomoże to punkcja lędźwiowa bo to pewnie nie borelioza a stwardnienie. A że już dużo na ten temat czytałem to wiedziałem że to częsta praktyka stosowana przez lekarzy, czyli antybiotyk na chwile i będzie OK albo stwardnienie. Prywatnie znalazłem lekarza który był neurologiem a sam z zainteresowania leczył boreliozę. Przez dwa miesiące brałem trzy antybiotyki jednocześnie, do tego zioła i dieta. Pomogło, nie od razu czułem się idealnie, ale teraz kilka lat później jest już wszystko OK. Nie było kolejnych wizyt czy badań, więc warto czasami samemu się diagnozować a nie ufać ślepo lekarzom.
Powiedz kto i gdzie Cię wyleczył.
Bang. I tutaj zjebałeś cały zamysł autorów!
@@adam123454075 jaki pomysł?
Westernblot - jest to badanie które bardzo specyficznie wskazuje na obecność konkretnych przeciwciał, niestety tak jak każde badanie jest % szans przy którym dochodzi do + wyniku. ( jest to jest JAKOŚCIOWY nie ilościowy a liczba i konkretne przeciwciała decydują o chorobie nie sama obecnosc)
Każdy szanujący się ( nie na kase) diagnosta powinien jasno powiedzieć że najpierw powinno zrobić się badanie ELISA ( który również może wyjśc fałszywie +, dlaczego ? bo na ELISA nie tylko przeciwciała na borelioze są, wystarczy zobaczyć jak robi sie takie badanie) a następnie korelecje z ELISA zrobić western blot i powtórzyć go w celu potiwerdzenia dwukrotnego.
Ciekawostka dnia: IgG Borrelia burgdorferi utrzymuje się przez lata ( 10-20 lat), natomiast IgM - rożnież mogą utrzymywać się baardzo długo ( do 2 lat). + nie istnieje w Polsce b. Burgdorferi oporna na doksycykline, nie opisano.
Reasumując biorąc różne antybiotyki (które pewnie nawet nie penetrują do PMR) robimy opornośc bakterii + jałowimy swoje ciało, dodatkowo zioła stosowane często są kosztem wątroby (co też można poczytać jakie zioło jak działa nawet na zagranicznych stronach). Zycze Wam wszystkim zdrowia, umiejętnego czytania i dbania o własne zdrowie oraz pieniądze.
Miłego dnia!
Tak, dobrze przed pójściem do lekarza zrobić Elisa + Western błot, ponieważ lekarze zwracają uwagę na te dwa badania. W trakcie samego leczenia powinno się zrobić próby wątrobowe. Na szczęście lekarz u którego się leczyłem dobrze mnie z tym wszystkim pokierował
Bardzo dobry materiał. Gratuluje autorom reportaży Gatunek Zero i Zero Znieczulenia - Darkowi i Jakubowie za synergie w temacie kleszczy - świadczy to o dobrej energii pomiędzy współtwórcami reportaży w Kanale Zero - dla mnie rewelacja. tak trzymać Panowie, 💪Zero Znieczulenia - Darkowi i Jakubowie za synergie w temacie kleszczy - świadczy to o dobrej energii i wyczuciu pomiędzy współtwórcami reportaży w Kanale Zero - dla mnie rewelacja. tak trzymać Panowie, 💪
❤ dla zasięgów. Good job
Ja wam powiem z mojego doświadczenia. Choruje już 7 lat a moja przygoda zaczęła się na trawniczku podczas spaceru z psem, tzw szybkie siku z czworonogiem. Kleszcz bytował w mojej nodze max 20 minut i bum, tydzień po ugryzieniu wyszło zaczerwienienie. Sobie z tamtego czasu i Wam powiem jedno, nie czekajcie na rumień, on może nawet się nie pojawić, w zasadzie on częściej się nie pojawia niż pojawia, jak go masz to się ciesz przynajmniej nie żyjesz w przeświadczeniu że nic Ci nie dolega. Później lekarz pierwszego kontaktu został przeze mnie nawiedzony z pokaźnym rumieniem na mojej łydce, dziś się zastanawiam po co kazał zrobić mi test elisa skoro był rumień i tutaj kolejny szok, test elisa ujemny xd lekarz wypisał skierowanie do dermatologa i tyle.. zdziwiona wynikiem udałam się do szpitala zakaźnego, z wynikiem i swoją nogą gdzie lekarz popatrzył na nogę popatrzył na wynik i powiedział że mam boreliozę i po co ten test. Przepisał antybiotyk na 4 tygodnie i w sumie tyle. Zapytałam o wynik testu dowiedziałam się że ten test często wychodzi fałszywie ujemny i że to normalne xD tak sobie myślę o ludziach którzy nie mieli rumienia, zrobili test wyszedł ujemny i są zadowoleni i czujność uśpiona.. no ale tak, jaki NFZ takie wiarygodne testy. I z mojego doświadczenia powiem wam to co ja bym chciała wiedzieć wtedy, po ugryzieniu kleszcza nie traćcie czasu na diagnostykę tylko od razu weź antybiotyk człowieku bo będziesz się bujał z testami i diagnostyka tracił czas a czas w leczeniu tego gówna jest najważniejszy.
Ja w życiu miałam wiele kleszczy. Ale dwa lata chyba miarka się przebrała i po kleszczu pokazał się ogromny rumień. Doktor bez testu powiedział, że to borelioza i przepisał leki na około miesiąc.
Antybiotyk jak cukierka po każdym kleszczu xD miałem ich że 100 przez 35 lat i nic xd
Na Nfz poszłam z problemem wypadania włosów. Jako nastolatka, kobieta zrobiła mi tsh i morfologię i tyle, zaleciła wcieranie aloesu i stwierdziła że to stres. Dermatolog? Po co? Więcej badań? Po co? Po kilku latach poszłam do lekarza dermatologa prywatnie - androgenowe wypadanie włosów. Zlecone cały panel badań. Leki zapisane. Prywatnie się dało. Dlaczego na nfz straciłam lata leczenia? 🤡🤡🤡
@@slawekcz13 Choroba może siedzieć w uśpieniu kilkanaście lat : ( ja też nie miałem objawów od razu... Życzę dużo zdrowia bo to jest koszmar
U mnie podobnie leczyłem się chyba już na wszystko byłem wielokrotnie u neurologa każdy twierdził że to że jestem zmęczony i że nic nie widzę nawet z kilku metrów to jest normalne, do tego mój mózg w ogóle nie działał czułem się że stają się warzywem, nie kontaktuję Nie rozumiem co ktoś do mnie mówi, i tak jak zacząłem leczyć boreliozę odstawiłem cukier i coś mi pomogło, normalnie działam funkcjonuję jeżdżę bez okularów myślę przewiduję, wróciłem do zdrowia, Nie wiem tylko czy była to borelioza czy Stadium przedcukrzycowe, bo jak sam sobie zdiagnozowaną miałem również insulinooporność a jak chodziłem do lekarzy i mówiłem że mnie ciągle głowa boli to powiedzieli że to jest normalne a nikt nawet nie zbadał przyczyny tego stanu, po co płacimy składki jak taką diagnozę może mi dać żul spod sklepu i być może jego diagnoza będzie bardziej trafna od niejednej diagnozy lekarskiej?
Może tak o diagnostyce i np problemie diagnozowania krztuśca ( kokluszu) którym miał nieszczęście zarazić się Krzysztof Stanowski.
Dziękuję za ten odcinek, bardzo wartościowa wiedza.
Warto tez wspomnieć o uznawaniu przez niektórych sm jako objaw neuroboreliozy. Czasem się zastanawiam o co w tym wszystkim chodzi, podstawowe badanie na boreliozę może byc fałszywie ujemne i odwrotnie. Wiec ludzie wydają potem sporo kasy na rozszerzenie diagnostyki, wychodzą różne sprzeczne wyniki. Nie jestem pro medycynie holistyczej ale trochę dziwne to wszystko jak czyta sie historię osób mających diagnozę SM a tak naprawdę z borykają sie z borelioza. Warto poświęcić też czas na samą chorobę stwardnienia rozsianego i całej jej otoczki.
ani prazki w pmr nie przesadzaja o sm ani zmiany w rezonansie. Bo takie objawy daje borell, a elisa nie ma 100% czułości.
Więcej Pana Kosikowskiego na Kanale Zero!
Podbijam !
Dzięki, ale nie dam rady więcej nagrywać ;)
@@kosik_md zdaje sobie sprawę. Rozwój i praca, zwłaszcza tak ważna, na pierwszym miejscu. Super robotę robisz, gratuluję i życzę dużej kariery.
Choruję od wielu lat i muszę powiedzieć, że jest wiele nieścisłości w tym materiale. Niby prawda, leczymy, ale w praktyce wygląda to tak, że lekarze mają znikome pojęcie o tej chorobie i często nawet nie przepisują antybiotyku, gdy jest widoczny rumień (szok). To jakby ktoś miał złamaną rękę, pojechał do szpitala, a oni stwierdzili, że nic nie trzeba robić. Co do samego materiału, fajnie, że choroba jest tłumaczona społeczeństwu, ale szkoda, że niewygodne tematy są zamiatane pod dywan. Może po kolei:
1) Badanie kleszczy nie ma sensu? To się zgadza jak faktycznie dostaniecie antybiotyk na min 7 dni. W innym przypadku ma sens. Jednak warto wiedzieć czy kleszcz który nas ugryzł był nosicielem czy nie. W dalszych punktach pokażę jak bardzo skomplikowana potrafi być diagnostyka.
2) 9:00 - prawda jest taka, że ta metoda... Skąd ta prawda? Na ilu osobach były przeprowadzane badania i jakie? Sprawa boreliozy jest prosta i należy to jasno powiedzieć: jest rumień = jest borelioza. Jest kleszcz - nie wiadomo, czy jest borelioza. Testy Elisa i Western blot nie zawsze potwierdzają boreliozę, mogą być fałszywie dodatnie. Najlepiej zrobić oba testy. Borelioza jest prosta, jeśli podejmiemy działania od razu. W przeciwnym przypadku (kiedy zacznie to wychodzic po wielu latach), jak u mnie, po kilku latach będziecie się bujać po specjalistach, każdy szukając czegoś innego.
3) ~9:50 - i mamy crème de la crème - coś im się dzieje, czyli znany "zespół poboreliozowy". Sam gość przyznaje, że nie są w stanie tego leczyć, bo według nich nie ma czego leczyć, leczenie jest objawowe. To jakie? Ja i tysiące ludzi z chroniczną boreliozą nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Tu jest cały pies pogrzebany i tutaj to standardowe gadanie traci sens. Wyobraźcie sobie, że macie drętwienia kończyń, mrowienia, randomowe kłujące bóle całego ciała, epizody takiego zmęczenia, że nie bylibyście w stanie przejść 20 metrów i musielibyście się położyć na srodku chodnika i jeszcze mase innych ciekawych objawów i idzie się do lekarza, a on mówi no ja nie wiem idź Pan do zakaźnika. Idziesz, a on mowi, że nic ci nie jest, max antybiotyk na 28 dni i jesteś chłopie zdrowy jak koń. Skreślają was z listy pacjentów i odsyłają do neurologa, immunologa, reumatologa. I co dalej? Objawowe leczenie? Do psychiatry? Z perspektywy osoby co doświadczyła tego od środka to widzę jakie ogromne zamieszanie panuje na tych wszystkich grupach poboreliozowych. No i stąd też biorą się różne alternatywne metody leczenia - jedne szurskie, drugie ziołowe, trzecie antybiotykowe, czwarte jeszcze jakies inne. No i jak człowiek szwęda sie kilka lat i nic mu nie pomaga to jaki ma inny wybór? I tu przyznaje pełną racje, wszelkie zaostrzenia ze strony nfz są słuszne, bo nie można na pałę wszystkim wypisywać antybiotyków, bo może faktycznie ktoś ma nerwice, czy jakis problem immunologiczny. Ale jaka jest alternatywa? Jak wygląda to leczenie objawowe? No właśnie nijak. W momencie, gdy przychodzi do leczenia cięzszego przypadku to wiedza takich lekarzy się kończy. Po ilości literatury naukowej którą przeczytałem mogę stwierdzić, że wiedza przekazywana na ten temat studentom medycyny jest śmieszna. I tacy ludzie mają leczyć te cięższe przypadki? Jak zwykle dochodzimy do paradoksu.
4) doktor nauk medycznych - lekarz rezydent chorób zakaźnych. Czyli niby mądry chłop co powinien wiedzieć wszystko na ten temat. I co? Mówi, że cięższe przypadki kierują do innych lekarzy, bo wykluczają tę chorobę. I pacjent jest skreślany z listy poboreliozowej, według nich zdrowy „bo my tę chorobę wykluczamy”. Kozackie podejście. Dalej, leczenie boreliozy "zwykle" trwa 14-28 dni. A niezwykle? Dalej, więcej doniesień mówi, że 14 dni antybiotyków nie jest gorsze niż 21 czy 28 dni. Manipulacja. Leczenie ILADS - naukowo bez sensu? No cóż wdg mnie i innych pacjentów bywa różnie. W moim przypadku prof. zakaźnik proponował mi 3-6 miesięcy antybiotyków. Powiedział i wytłumaczył, że polska metoda IDSA (max 28 dniowe doxy) w przypadku starej boreliozy nie zadziała. Inny zakaźnik skierował na ilads. Inny powiedział, że nic nie mam. To któremu wierzyć?
5) I dalej, diagnostyka - chłop mówi, że jak wyjdą Ci przeciwciała (w elisie) to nie oznacza boreliozy, tylko musi to grać z samopoczuciem pacjenta itd. "Tutaj niekiedy trudno jest to zróżnicować" Czyli gość w jawny sposób mówi, że Elisa stwierdza, że kiedyś był kontakt z kleszczem. „Ale też często dochodzi do fałszywie dodatniego badania”. To po co ta Elisa, skoro w jawny sposób gość stwierdza, że możesz mieć pozytywny wynik, bo kiedyś miałeś kleszcza lub może byc fałszywy. Kozak test, a w wiekszosci przypadków robią tylko ten. Czyli jak jest negatywny to jednoznacznie nam wyklucza, ale jak jest pozytywny to i tak robimy następny. Fajnie.
Źródła - Interna Szczeklika 2023/2024 medycyna praktyczna
Zalecenia diagnostyki i leczenia Boreliozy Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych 2023
Dziękuję za odcinek! ❤
Super, bardzo dziękuję!
Druga najlepsza seria na Kanale Zero po Niepoprawniku. Kocham Was. Caluje cieplo, Krzysztof
Duża część odcinka świadczy o tym, że rada podana na koniec, tj "zgłoście się prosze do lekarza", nie rozwiązuje naszych problemów, czasem je nawet stwarza i potęguje chociażby będąc gorszym rozwiązaniem niż samooedukacja, jak np poprzez ten odcinek. Ale lekarska klika będzie się zawsze trzymać mocno razem. Dopuki tak będzi doputy ludzie będą bardziej ufać wyszukanym w google informacją niż lekarzom, którzy w wielu przypadkach prędzej strzelą samobója niż przyznadzą się do błędu.
Szanowny panie prowadzący miarą pana zaangażowania w zdrowie społeczeństwa byłoby zrobienie programu na temat szczepień na c19 i powikłań po tych szczepieniach i o tym że w tej chwili zostały wycofane w trybie natychmiastowym
Zdecydowanie tak! Ale obawiam sie, ze tutaj naprawdę jeszcze jest jeszcze dużo niewiadomych. I narracja jest dozwolona nadal tylko na pro. A jeśli chodzi o zagrożenia - to ogromna większość tych tekstów jest niepotwierdzonych
Tyle, że nie zostały wycofane, a powikłań jest podobnie co innych szczepionek. Podano miliardy dawek - trup powinien ścielić się gęsto
@@kosik_md no przepraszam Astra zeneca na jej wniosek zostały wycofane na wniosek firmy która produkowała
@@kosik_md przykład z mojej rodziny Turbo rak 8 miesięcy kobieta 54 lata nie żyje mama Alzheimer też Turbo wujek Parkinson na razie nie Turbo następny wujek Turbo rak prostaty młoda dziewczyna od nas z rodziny 19-letnia tętniak w mózgu omdlenia drżenie rąk w sumie to nic jak po zwykłej szczepionce
chybiony temat bo ten pan był wtedy proszczepionkowy
Kleszcze są najgorsze. Dosłownie najgorsze!
Najgorsi są politycy. Potrafią wykańczać tysiące ludzi na raz.
widze ze dla kolegi to wciąż za mało czasu.. i tak spieszył sie żeby jak najwięcej powiedzieć :P dajcie mu więcej czasu !! :P
Ważne 🎉
Proszę o odcinek o PMDD i PME, o PME brak jest informacji w języku polskim w internecie, choroba jest raczej nierozpoznawalna
Prosze zarposic dr Majtyło z kliniki sw łukasza w Gdansku. To jest lekarz najważszych lotów w tym temacie
Taki lotów, że ma na karku rzecznika odpowiedzialności zawodowej za swoje popisy, faktycznie
@@kosik_md to bardzo dobrze o nim świadczy. Leczy nie patrząc na konsekwencje. Wielu lekarzy którzy negowali pandemie ponoszą konsekwencje choć wyszło, że mieli rację
Bo jest lekarzem, który próbuje LECZYĆ, a nie wypisywaczem, który wypisze co mu w procedurze napisali, albo odeśle do psychiatry
Przydało by się poruszenie jeszcze tematu czystka i czy rzeczywiście jest w stanie w jakiś sposób zabezpieczyć przed krętkiem boreliozy
Ps Super odcinek
Powinniśmy zacząć leczyć kleszcze, żeby nie zarażały nas chorobami.
Leczyć to się ty powinieneś zacząć
Kleszcze nie są chore tylko zwierzęta którymi się żywią
widzę że koproś spier do lenie zaczyna postępować. Poproś Romka G., żeby ci na tabletki się zrzucił.
@@Pawcio2115 jak on się nabija w ten sposób z ofi ar drugiej w..y światowej
@@Pawcio2115 nie zesraj się
Bartonella występuje bardzo często równocześnie z boreliozą niestety lekarze w Polsce to są takie ananasy niektórzy, że nawet nie znają tej jednostki chorobowej
Powiem więcej, szansa że kleszcz jest zakażony tylko boreliozą jest bliska 0
akurat o kleszczach wczoraj nagral @Venomous Art tam mozna sporo sie o tych ,,insektach'' dowiedziec ;)
Pytanie: Pomylenie diagnozy krztusca z zapaleniem zatok spowodowane jest wywalonym w kosmos ego lekarzy czy brakiem szczepień?
Zrobimy o tym odcinek ;)
Moja ulubiona seria
Czekam na odcinek o soczewkach, czy miesięczne "dzień i noc" to tylko marketing.
Fajny temat, wrzucam na listę
Oczywiście, że marketing. Soczewkę, jak reklamowana by ona nie była, należy nosić jak najkrócej w ciągu doby. Oko potrzebuje tlenu, bez ciała obcego na nim.
Ja rozumiem cel, jaki przyswieca w tym odcibku, ale zdanie ze Elisa wyklucza w 100% to jednak robienie debila z widza. Test Elisa, jak kazdy inny, ma pewne odchylenie i beda przez to wyniki fałszywie pozytywne oraz falszywie negatywne. Rozumiem, ze gość chciał uspokoic ludzi, i zrobil to w dobrej intencji, natomiast przekłamanie faktów dla czyjegis dobra nadal jest fałszem.
bardzo trafne zdanie tu padło na temat depresji, nie tyczy sie to co prawda borejlozy ale na własnym przykładzie wiem, ze chodząc po lekarzach, pobycie w szpitalu dopiero jeden kardiolog powiedział mi żebym poszedł do psychiatry bo " depresja jest małpą wszystkich chorób" i miał rację
Odnośnie pierwszego newsa, trochę zbyt skrótowo, trzeba uzupełnić.
Zrezygnowano z tego komponentu KPO po konsultacjach z samymi przedstawicielami branży (czy panował konsensus - tego nie wiemy), którzy podnosili argumenty, że przewidziany termin jest nierealny, dodatkowo wątpliwości budził system pożyczkowy zamiast grantów. Ministerstwo zaznaczyło, że będzie szukało rozwiązań innych niż przewidziane finansowaniem z KPO żeby rozwijać tę polską branżę (jak, kiedy i gdzie, tego już nie komentuję, zobaczymy jeśli będą jakiekolwiek szczegóły). Nie stoję tu w obronię ani ministerstwa ani go nie atakuję, tylko jako alternatywa dla mediów telewizyjnych może warto wprowadzać szerszy kontekst i niuansować zamiast lecieć na skrótach i cherrypickingu, od którego w tv aż chce się rzygać. Piszę to, bo od Kanału Zero jako sympatyk wymagam jak najwyższej jakości : ).
A co jeśli ktoś nie zauważy kleszcza i bakterie się przedostaną, nie pójdzie jednak do lekarza, bo "nie czuje się tak źle"? Dobrze zrozumiałem, że skoro nie ma osób przewlekle chorych, to organizm zwalczy ostatecznie po miesiącach bakterię i zostaną ewentualnie tylko szkody, które ona pozostawiła?
Albo organizm sam zwalczy, albo objawy będą się utrzymywać pod jedną z postaci późnych
znajomy nie leczył boreliozy przez lata, bo twierdził, że wyzdrowiał... Niestety teraz jest warzywem 😢
zwalczy, albo nie zwalczy i wtedy ma przerąbane, bo choroba się rozsieje i wtedy już wytyczne raczej nie pomogą. Wiem , bo mam rozsianą. (już nie mówię, że przewlekłą, bo hejt. Ale mam objawy od 5 lat, czyli objawy przewlekłe ;)
Najlepszy format na kanale!
14:00 wspomina Pan, że przechorowanie boreliozy daje trwałą odporność. Z kilku innych źródeł słyszałem coś innego (odporność jest tylko tymczasowa). Czy istnieją badania lub prace naukowe na ten temat?
W 14:00 wspominana jest nie borelioza tylko odkleszczowe zapalenie mózgu
Borelioza ma bardzo sprawne mechanizmy pozwalające na uniknięcie systemu odpornościowego żywiciela bądź wręcz wykorzystuje go przeciwko gospodarzowi. Nie da się być odpornym na tą chorobę po przejściu jej w przeszlosci
Ludzie szukają prawdy w Internecie, bo niejednokrotnie zawiedli się już na „specjalistach”. Ich braku zainteresowania, czasu i powielanych przez nich narracji, które usłyszeli na studiach czy konferencjach dawno temu i są już mało aktualne.
Z resztą wiem, jak wyglądają takie konferencje dla lekarzy, na których zdobywają oni punkty edukacyjne,które mają świadczyć o ich ciągłej edukacji.
Jakie firmy takie spotkania organizują i jakie gadżety dostają za udział 😉
Chernie posłucham
Super, że mówi się prawdę. Dziękuję
Taaa... Prawda ci była jak ślepy łysego fryzował 😂
Szkodliwy reportaż dający nieprawdziwe informacje o boreliozie i innych chorobach odkleszczowych. Pan Rezydent mówi, że spotkał tylko parę przypadków babeszjozy czy bartonelozy, a ciekawe ile tych badań zlecił, bo z praktyki wiem, że nie jest to w ogóle badane.
Większość ludzi choruje w domu , po pierwszym fatalnym kontakcie ze służbą zdrowia..
świetny materiał
Świetnie ignorancki
29:05 oda ad chronodupca dla lekarzy
Jak ma się borelioza do oddawania krwi?
Czy mając dalej przeciwciała (czyli nie ma choroby, nie ma żadnych objawów) można bezpiecznie oddawać krew?
Jeżeli nie, to czy istnieje jakiś sposób, żeby ponownie być dawcą?
Pozdrawiam
Oo. Mój komentarz magicznie zniknął. Zapewne przez linka i podejście inne niż oficjalne. W każdym razie: nawet w tym materiale jest mowa o przypadkach zarażenia przez transfuzję. Są też badania, które wykazują, że bakterie pozostają w organizmie po leczeniu. Proszę poszukać sobie na pubmedzie. Nie oddawałabym więc krwi już nigdy.
@@olaleszczynska1474 Czyli jakby hipotetycznie była inwazja kleszczy i wszyscy zostaliby ugryzieni, to nikt nigdy nie mógłby otrzymać/ pobierać krwi :D
Myślę, że tutaj pozostałoby tylko klasyczne "mniejsze zło".
Pytanie, jaki procent ludzi nieświadomie oddaje krew, roznosząc zarazki.
I co możemy zrobić, żeby taką krew "oczyścić"
@@binas16 mało prawdopodobne jednak, żeby wszyscy mieli boreliozę, ale tak. Powinno się znaleźć sposób na oczyszczenie krwi z patogenów. Pewnie by to zrobiono, gdyby medycy nie bagatelizowali zagrożenia.
Ja miałem rumień, a nie miałem przeciw ciał przed antybiotykoterapią, a przyznam że nie pamiętam aby mnie kleszcz ugryzł, bo było to na udzie, skoro codziennie kąpię się to powinienem widzieć takie zdarzenie
tydzień temu wyjęłam z siebie kleszcza, który miał 1mm, idź do lekarza po antybiotyk aby wyleczyć to cholerstwo...
Cześć w ostatnim w filmie o kleszczach pan prowadzący pokazał taki plastik do wyciągania kleszczy , więc pytam gdzie go kupić?
Apteka, nie kupuj tych ssawek, nie wyciąga, a zostawia okrągły ślad i później nie wiadomo czy to rumień.
Kup w aptece pętelkę, takie lasso. Od wielu lat używamy, świetnie działa. Ma kształt długopisu zakończonego pętelką. Genialne. U nas sprawdza się ponad 10 lat. Tak jak Pan powyżej napisał ssawek nie polecam.
Myślę że oprócz pacjentów powinna się przede wszystkim wprowadzić program edukacyjny dla lekarzy, dotyczący boreliozy. Bo komu jak nie lekarzowi ma ufać pacjent. Jestem bardzo zaskoczona jak duża niewiedza jest wśród lekarzy rodzinnych, dotycząca boreliozy, czy chociażby innych pasożytów. Ostatnio dowiedziałam się od jednej Pani dr, że dzieci mogą mieć w jelitach dorosłe formy glist psich, co jest oczywiście nieprawdą bo te pasożyty mogą przenosić się do innych tkanek, lub być wydalone. Niewiedza jest powszechna, a czasem lepiej nic nie powiedzieć i odesłać do specjalisty, niż powiedzieć za dużo i brednie.
A to Ciekawe. Rumień wędrujący po udokumentowanym ugryzieniu bo sam kleszcza wyrwałem... Test na NFZ na dwoje babcia wróżyła... No tak trzeba było zapłacić za "bardziej dokładny" mimo dowodów. Oooo i masz a jednak... 6 tyg na doxyc... Co na to system NFZ?
Tak jak powiedział gość- rumień = borelioza. Czyli nie trzeba testów, włączamy leczenie
Ja to rozumiem ale lekarz zróbmy test -3 dni, oj nie wyszedł zapłaci pan prywatnie za bardziej dokładny i już tydzień. Mało daję w słoiku wyrwanego kleszcza i proszę zróbcie badania równolegle, odp ojjjj my nie jesteśmy lab... 🫣
No to musiała chyba dorabiać w ambulatorium, bo jak jest rumień to już nie robisz badań, ani elisa, ani westernblota. Albo dyma NFZ na kasę.
@@adam123454075co jako zwykły człowiek możesz zrobić...? W aptece antybiotyków na prośbę i błaganie Ci nie sprzedadzą... Możesz prosić błagać... Bez recepty możesz sobie kupić cit. C
Jeśli faktycznie było tak jak mówisz, to niestety lekarz nie znał obowiązujących wytycznych leczenia
Dlaczego tyle się o boreliozie mówi skoro to "rzadka, niegroźna choroba którą się łatwo leczy 1 antybiotykiem w 14-28 dni" ??? Kpi jeden z drugim czy o drogę pyta? 🤔
Nikt nie powiedział, że jest rzadka czy niegroźna.
Tak mówią TYLKO ci co o boreliozie wiedzą tyle że jest przenoszona przez kleszcze
Mam nadzieję, że mój komentarz się przebiję i znajdę odpowiedź. Mam boleriozę, jestem też Honorowym Dawcą Krwi. Niestety po złapaniu boleriozy musiałem przestać oddawać krew, szukam informacji czy dyskwalifikacja jest naprawdę dożywotnia? Czy jest szansa, że kiedyś wrócę do oddawania krwi? Bardzo mi tego brakuje
A co to się stanęło? Przecież doksycyklina 14 dni działa tak samo jak 21 dni i już zdrowy jesteś. Czemu nie możesz oddawać krwi?
@@adam123454075 usłyszałem, że ze względu na przejście boleriozy nie mogę już oddawać krwi. A dopowiem (raczej dopiszę), że przeszedłem dwa cykle antybiotyku po 21 dni.
@@pawesliwinski6197 no ale to chyba nie lekarz ilads cię leczył?
@@adam123454075 nie, lekarz zakaźnik
@@pawesliwinski6197 boreliozy. Ma Pan objawy? przeciwciala nadal sa? Jesli na obie odpowiedzi Pan powie tak. To bym nie oddawal krwi. Chociaz borell woli stawy itd.
Będąc rolnikiem w tym roku miałem już 10 kleszczów wpitych, bolerioza potwierdzona w zimę :/
Zdrowia! Krętki żywią się głównie kolagenem który rozpuszczają, zupa na kościach i kwas hialuronowy zatrzymujący rozpad kolagenu to twoi sprzymierzeńcy
Jakim sk..nem trzeba być by dla czystego zysku nie mieć problemu by uszkodzić organizm człowieka dając mu dwa lata antybiotyk
Dożywocie
Czy jest możliwe potwierdzenie zakazenia kzm po 20 latach?
Dobre
czy mógłby Pan prowadzący zaprosić do rozmowy jakiegoś lekarza który leczył metodą ilads?
Tutaj była tylko jedna strona medalu i Panowie spijali sobie z dziubków.
❤❤❤❤
Dokładnie też się zgadzam, że to bzdury, bo co może wiedzieć ktoś kto dopiero specjalizacje robi i nie ma zbytnio doświadczenia i nie widział wiele i wie niewiele. Wie tyle ile mu przekazali na uniwersytetach czyli niewiele, ponieważ nauka o boreliozie i innych chorobach odkleszczowych na studiach medycznych, bo niewiele uczą o tej chorobie i często specjaliści muszą sami indywidualnie się doedukowywać na temat tych chorób odkleszczowych. A z całym szacunkiem, ale ten Pan ekspert jest na początku swojej drogi w medycynie i jego wiarygodność na dzień dzisiejszy może być mała. I mówienie, że nie istnieje borelioza przewlekła to bżdura, bo jak długo choroba jest w uśpieniu kilka nawet kilkanaście lat bez objawów i nagle np po iluś latach zaczną się objawy i uaktywni się to ciężko ją wyleczyć, bo już wniknęła mocno w tkanki i ciężko ją stamtąd wyrzucić, a poza tym bakterie chorób odkleszczowych chowają się w tzw. cystach i pod wpływem jakiegoś czynnika lub nawet bez takiego czynnika te cysty mogą się otworzyć i te bakterie wydostaną się do tkanek głęboko itp. I większość antybiotyków nie jest w stanie przebić tej ściany cyst i dlatego na chwile pomogą a po kilku lub kilkunastu miesiącach często jest wznowa. Trochę rozeznałem temat, bo sam choruję na boreliozę i bartonellę i nabawiłem się także tężyczki utajonej od boreliozy. Także to co w tym materiale zostało powiedziane to niedokońca jest prawda.
Komentarz dla zasięgu kanału.
Wiecej takich newsów!
Witam serdecznie. Bardzo fajny wywiad. Mam pytanie. Bo o tym mowy nie było a uwazam że to duzy problem. Jak ktoś zauważy objawy to antybiotyk. Ale co z większością ludzi którzy po 2ch lub 8 latach mają problemu objawowe i okazuje się że mają boreliozę. Czyli nie przeleczona boreliozę. Z doświadczenia wiem że żaden antybiotyk juz nie pomoże. Dlatego niektórzy ludzie leczą się długo ponad pół roku antybiotykami. Ale to też nie pomaga. Czy mogę prosić o wypowiedź jak leczyć się dokładnie w tym orzypadku czyli boreliozie zdiagnozowanej np. po kilku latach? Pytam bo ja jestem takim przykładem i nie znalazłem rozwiązania.
Była o tym mowa. Po przejściu boreliozy mogą utrzymywać się immunologiczne problemy, mylnie rozpoznawane jako sama LD, których nie leczy się przedłużoną antybiotykoterapią.
Długotrwała antybiotykoterapia pomaga. Były nawet komentarze na ten temat, ale zostały usunięte.
Nawet zwykli zakaźnicy leczą rozpoznaną po latach boreliozę antybiotykiem, więc proszę nie wprowadzać w błąd. Dodatni wynik testu + objawy = leczenie. To że taką infekcję trudniej wyleczyć to inna sprawa. W Polsce nie leczy się już długotrwałą antybiotykoterapią, jednak wielu chorym to właśnie ona pomogła wejść w remisję choroby.
@@olaleszczynska1474 Nikogo nie wprowadzam w błąd. Jeśli jest aktywne zakażenie z objawami, włącza się antybiotyk zazwyczaj na 14-30 dni. Przedłużone podawanie antybiotyków ma skuteczność taką samą jak placebo przy zwiększonej ilości działań niepożądanych, to że "wielu to pomogło" nie jest żadnym argumentem. Źródło: Randomized trial of longer-term therapy for symptoms attributed to Lyme disease, The New England Journal od Medicine, 2016; 374; 1209-1220
@@fbvip1 zwracam honor. Zrozumiałam, że jesteś przeciwny leczeniu antybiotykiem osób z późno wykrytą boreliozą. Natomiast jeśli chodzi o kwestię przedłużonej antybiotykoterapii, badanie które przywołujesz znam i nie dowodzi ono braku skuteczności ILADS. Badano osoby leczone przez dłuższy okres jednym antybiotykiem. W ILADS stosuje się trzy różne i cyklicznie się je zmienia. Dobór leków jest dostosowany do cyklu rozwojowego bakterii.
Tydzień temu ugryzl mnie kleszcz i odchodzę od zmysłów, strasznie sie boje, że sprzedał mi jakieś choróbsko, nie jestem w stanie funkcjonować... Lekarz sie ze mnie śmiał... Gdzie ja mam kur... szukać pomocy skoro lekarz się ze mnie nabija 😢
Piszę to z nadzieję, że odpowie mi ktos kompetentny i mnie uspokoi, nie wiem gdzie szukać pomocy, jestem załamana 😢
proszę iść do lekarza żeby dał antybiotyk ( naprawdę pomaga, ale w przypadku gdy się weźmie natychmiast) jeżeli za późno proszę poszukać biorezonas ale taki który umie leczyć a nie tylko kasę wyciągać. Polecam klinikę Wadowice Lwowska 83.
Jeezuu. Jak można powielać takie informacje. Jak można się nie dokształcić. Polecam film Under Our Skin. I porozmawiać z chorymi.
Ogladalem dzis nogi po wycieczce rowerowej i bylo czysto, pozniej nagle cos mnie zaczelo łaskotac i wędrowal sobie jeden kleszcz, strzepnalem go bez problemu z piszczela, mozliwe ze mialem go na ubraniu i potem spadl mi na noge, co teraz, chyba nie gryzl mnie skoro nie byl przytwierdzony do skóry
Hahaha
Permetryna i sprawdzanie dokladne ciała...
Jakbym miał możliwość zlikwidowania na zawsze kleszczy i komarów to zabiłbym kleszcze dwukrotnie.
jak zwykle bardzo dobry program👋
Altmed altmedem ale mamy poważny kryzys zaufania wobec medycyny konwencjonalnej i to z winy medycyny, która nie "leczy ale utzymuje przy życiu, żeby zarabiać na chorobach". No oczywiście z altmedem jest jeszcze gorzej, bo nie ma nic wspólnego z leczeniem poza efektem placebo. Więc ludzie szukają alternatyw.
alternatyw? a na malarie z czego sie tobi leki ? tzn teraz juz pochodne. Wiekszisx ekow pochodzi z produktiw roslinnych.
To, że wielu chorób nie da się wyleczyć nie jest niczyją winą. Konwencjonalna medycyna przynajmniej w przeciwieństwie do altmedu nie mydli ludziom oczu, że potrafi wyleczyć przewlekłą chorobę, a zamiast tego proponuje działania poprawiające jakość i przedłużające życie.
@@fbvip1 tu nie chodzi o choroby których nie da się wyleczyć, tylko o leczenie w sposób zwiększający zyski farmacji. Wielu chorób dałoby się uniknąć dzięki odpowiedniej edukacji. Ale wiadomo, że biznes jest wazniejszy niz ludzkie zycie (przynajmniej w domenie psychopatów i innych zaburzeń) wiec lepiej ładować krocie w reklame, uzależniac media od swojego wsparcia i głosić zbawienie przez tabletke. Zresztą zachaczamy tutaj o temat powiązania big farmy z big techem, innymi biznesami i rządem USA, to są wszystko naczynia powiazane i widac to najlepiej na przykładzie wlasnie USA, przepychanie substancji niszczacych zdrowie czy handel środkami zabijajacymi setki tysiecy ludzi dla pieniędzy. Gdyby "konwencjonalna" medycyna była taka wspaniała, dawno ukruciłaby te działania bo może.
Bardzo ładną definicje konwencjonalnej medycyny sobie stworzyłeś ale nie pokrywa sie ona z rzeczywistością, niestety. Stąd szukanie alternatyw.
@@fbvip1 ale przewlekła chorobę da się wyleczyć, jest na to mnóstwo dowodów tylko trzeba mieć odpowiednią wiedzę której kołki z nfzu nie mają
Warto wspomnieć iż kleszcze są przenosicielami boreliozy tylko w około 33% a co z innymi insektami i zwierzątkami fruwająco-pelzajacymi ?
Czy prowadzący lub gość kanału, albo ktoś z was, jest w stanie mi wytłumaczyć co jest nie tak z bio rezonansem magnetycznym? Pomijając fakt ludzi po jednym kursie, którzy to obsługują i jaką mogą robić kasę na tym. Czy sam sprzęt się nie nadaje do niczego praktycznego, o co chodzi?
Nie nadaje się ani do leczenia ani do diagnostyki - to coś jak lecznicze garnki za tysiące złotych. Nie ma w tej chwili technologii która byłaby w stanie wykryć choroby poprzez przepływ prądu przez organizm, a już na pewno nie diagnozować konkretne narządy. A jeśli by była, to nie kosztowałaby kilka tysięcy złotych, tylko tyle co normalny rezonans czy tomograf - miliony
Ekstra. Dziękuję za odpowiedź. 🙏
Jeśli mogę prosić o taki odcinek w którym można poruszyć tematy około naturoterapii, medycyny chińskiej, indyjskiej itd. Obalić największe mity z jakimi mamy styczność na codzień szukając rozwiązań korzystając z alternatywnej medycyny.
Z góry dziękuję i pozdrawiam! Oglądam, kibicuje i wyciągam wnioski. 😁💪
@@WloskiBarManto nie prawda co gość mówi biorezonans działa tylko dobry sprzęt kosztuje przynajmniej 100 tysięcy a wielu kupuje tańsze. Zresztą nawet niemiecki NFZ zaczyna inwestwować w biorezonanse i tam lekarz na NFZ może ci to przepisać na borelioze. Ale polscy lekarze oczywiście się znają lepiej niż niemiecki system zdrowia który jest jednym z lepszych na świecie. Sam używam zappera i pojawiały się u mnie herxy które nie mogą być efektem placebo. Ale lepiej faszerować antybiotykiem i powiedzieć że pacjent jest zdrowy.
Dużo gorsza jest bartonella
Przykro słuchać, prowadzący się nie przedstawił, dziwne że utożsamił się z systemem, który tak wychwala. Mówi że nie ma badań stwierdzających czy dana bakteria jest czy nie jest w organiźmie. No na pewno nie jest nim badanie Elisa i WB tak gdzies czułe w 60 procentach. Ale jest np badanie dualdur, które dokładnie wskazuje czy patogeny odkleszczowe są w organiźmie czy nie i w jakiej ilości.
Badanie dualdur jest niedopuszczone jako diagnostyczne, stosuje się je głównie, żeby napychać kabzę szarlatanom przez zdesperowanych pacjentów
Stosuje sie je glównie dlatego ze badania które nazwaliście standardem są niedokładne, więc wymyśla się lepsze. Badanie to sprawdza takze koinfekcje, dodatkowy plus bo często oprócz boreliozy chorzy zakażeni są innymi odkleszczówkami. Standardowo nie bada się chorych na choroby odkleszczowe, choć nawet w Przegladzie Epidemiologicznym autorzy zalecają rutynowe badania koinfekcji gdyz to one są odpowiedzialne za niepowodzenia stsndardowej antybiotykoterapii. A wyciąganiem kasy jest przeczołganie chorych ludzi po lekarzach wszystkich specjalności bez rezultatu leczenia, często prywatnie.
@@kosik_md no zostalo zwalidowane przez UE i ma CE jak WB i elisa. Ktore razem maja czulosc ok 60%-80%.
Brakuje tu konfrontacji z lekarzem ILADS skoro jednoznacznie określono tę metodę jako niewłaściwą
Jeśli wszystkie poważne wytyczne podważają sens i mówią wprost - nie stosować, to jest to jak zapraszanie sprzedawców magicznych garnków by udowodnili swoje racje
niech udowodnią, że to działa, pokażą randomizowane badania, wtedy będzie o czym dyskutować
@@kosik_md Jak mają pokazać swoje badania i racje skoro nie są dopuszczani do dyskusji? Toż to pętla! Wystarczy ich zaprosić, niech się wypowiedzą i jak się okaże że to "foliarze" i nie mają żadnych rzeczowych argumentów i badań to sami się skompromitują. Nie widzę jednak ani jednej dyskusji dziennikarskiej z ich udziałem a głosów ich krytykujących (jak np ten) jest sporo. Proponuję więc rzeczową dyskusję i konfrontację obu stron.
Dokładnie! Mamy w Polsce sporo lekarzy, którzy leczyli tą metodą (wielu choruje na boreliozę i leczyło się właśnie tak) i sporo pacjentów, którzy z niej korzystali. Na pewno wszyscy są niezadowoleni? Dlaczego nikt z nimi nie rozmawia?
@@bartosz5873 Do opublikowania wyników badania nie potrzeba anteny - tylko prasa medyczna. Dziwnym trafem nie udało im się jak do tej pory potwierdzić swoich rewelacji
Bang! Rozwaliłeś Carlo 😅
Komentarz dla zasięgów ^^
Carlo 🤣
Warto szczepic sie na choroby odkleszczowe? Jedna dawka wystarczy?
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
❤
Trochę szkodliwy ten program , lekarze zakaznicy mają gdzieś boreliozę , a robienie nagonki na ludzi którzy chcą pomóc jest szkodliwe
Przewlekłe „leczenie” kilkoma antybiotykami to nie jest pomoc.
@@uzytkownik2128 nie masz pojęcia to nie komentuj , a myślisz że jak leczą w szpitalu na NFZ ?
Ci ludzie, o których mówisz, nie chcą pomóc, tylko zarobić
@@Matt22714 kiedy lekarz ignorant nie pomaga albo szkodzi to zostaje tylko metoda prób i błędów. Warto wypróbować wszystko bo z boreliozą w zjadliwej formie nie da się żyć normalnie
Wspomnieliście szczepienia, ale nie podaliście szczegółów. Możecie podać nazwę na co jest to szczepienie i jaka jest ścieżka uzyskania dostępnu?
Recepta od lekarza rodzinnego - apteka - poradnia lekarza rodzinnego na podanie. 3 dawki w odstępnie I dawka 0, II dawka - 1-3 msc po I dawce, III dawka 5-12 msc po 2 dawce
@@kosik_md Dzięki 👍
👍
Dobrą robotę Pan robi
Super odcinek
czy po ugryzueniu kleszcza warto zawsze zrobic badanie na bolerioze?
Nie ma takiej potrzeby. Jeśli pojawi się rumień = marsz do POZ. Jeśli inne objawy = marsz do POZ
Jak wyżej. Warto nadmienić że sam rumień jeszcze nie oznacza, że doszło do zakażenia. Teoretycznie może też dojść do zakażenia a rumień nie musi wystąpić. Jednak w 80-90% po ukąszeniu, nie dochodzi do żadnych 'komplikacji'
@@Soreto23 "sam rumień nie oznacza, że doszło do zakażenia" Matko Bosko Kochano! Tak właśnie ludzie rozumieją co mówi Kanał 0
@@kosik_md Rumień występuje u ok 20% pacjentów więc oczywiście należy zrobić test, ale najwcześniej po 30 dniach od ukąszenia
@@marbeddyskco roku wyjmuję z siebie ok. 20-30 kleszczy. Musiałbym robić testy chyba codziennie.
Od zeszłego tygodnia raz wyciągałem kleszcza z siebie, 3 razy ściągałem kleszcza chodzącego mi po nogach. Raz wyciągaliśmy kleszcza dwuletniej córce a wczoraj ściągnąłem jej z nogi kleszcza który chciał atakować brzuch. :)
I teraz czekasz na paraliż u córki?
@@adam123454075 ?
Szkoda, że nie było jak bezpiecznie usunąć kleszcza
😊
No niestety szczawik jest wyraznie niedoedukowany, ale czego sie spodziewac po osobach ktore nie siedza w temacie tak dlugo jak chorzy ktorzy przez nieskuteczne leczenie studiuja wytrwale nawet najmniejszy aspekt boreliozy
Normalnie jak bym słuchał płaskoziemców . To jest dramaturgiaaaaaaaaaaaaaa . Czekam na odcinek o szprycy c-19. hahahahha
Kurdę, skoro niby leczenie koktajlem antybiotykowym nic nie daje , to dlaczego ja i rzesze ludzi czują się znacznie lepiej po nim ? W mojej ocenie to podejście 30 dniowe nic nie daje. A jak ktoś uważa że antybiotyki szkodzą i z tego powodu należy je zablokować i skazać ludzi na cierpienie to proszę także zakazać chemioterapii.
*Mam awersję do lekarzy i unikam ich jak ognia*
*Działania co niektórych mogą mieć gorsze konsekwencje niż kontakt z kleszczem* 😏
Kiedyś myslalem że lekarz zawsze pomoże a ludzie szukający alternatyw to osoby nierozsądne i głupie. W przeciągu ostatnich kilku lat odwiedzając różnych lekarzy i słysząc jak każdy mówi co innego a często i sprzecznego z tym co mówił inny jednocześnie nie potrafiąc nakierować na badania wiem że to są prawdziwi szarlatani
Ja mam boreliozę .... Z dnia na dzień kolana mi wysiadły