boze aga, ale pieknie wygladasz! 😍 a twoje filmy o londynie sa jedynymi filmami o takiej tematyce na yt! :) i ciesze sie, ze akurat ty je nagrywasz:) oby wiecej !!!!
Agnieszko jesteś pierwszą polską youtuberką, którą znalazłam na youtube lata temu, oglądałam pierwszy Twój film. Mogłabym powiedzieć, że to Ty wprowadziłaś mnie w świat babskiego youtuba. Pozdrawiam bardzo gorąco i życzę szczęścia, zdrówka i pomyślności. Rozkwitasz i promieniejesz. Pozdrawiam!
Też mi strasznie brakowało już filmiku , zaglądałam od kilku dni . Kindze współczuję .. sama jestem w UK około 2 lat i widzę że z pracą nie jest już tak wesoło/łatwo jak to opowiadają znajomi, było kiedyś .. ale nie ma się co poddawać!!
Hej, kilka osób do mnie pisało w sprawie nieobecności, ale wydawało mi się, że większość z widzów śledzi mnie też na innych portalach społecznościowych i wiedziały, że ostatnio jestem "zajęta"
Ja tam w pełni rozumiem nieobecność :) Wiadomo ciąża , dziecko , praca i goście :).. Znam to bo też mam 2 już szkrabów , też miewam gości długoterminowych ;) z PL i też wiem jak to pogodzić z pracą :) W pełni rozumiem .. a śledzę Cię Agnieszko akurat tylko tu .. Insta nie mam a na FB jakoś takoś nie wyszło ;) .. Pozdrawiam z Bristolu !!!
Sama pracuje na kuchni i mam wiele znajomych tam pracujących. I naprawdę jedexzenie pozostawiam sobie duzo do życzenia. Takze uważajcie i wybierajcie dobre i sprawdzone miejsca
wiem o tym cos bo kiedys zjadlam tylko kanapke niby wszystko wygladalo bardzo smacznie :(((( a ja do dzis zawsze biore sobie z domu cos do zjedzenia cookolwiek bo na sama mysle ze mam znowu byc zatruta to zawsze pamietam aby wziasc ..
Znajomy wyslal CV do Syryjskiej Restauracji (Grill) , zostal zaproszony na rozmowe , wlasciciel powiedzial ze najpierw przez godzine chce sprawdzic czy ma jakies pojecie o grillu, kolega sie sprawdzil , szef kazal mu przyjsc w poniedzialek o 17 na kilku godzinny trening. W pon o 16 zadzwonil i powiedzial zezy moj znajomy przyszedl w pon . wt. i srode po 6 godzin i wtedy mu powie czy dostanie prace czy nie. Oczywiscie nie fair , przez 3 dni placisz za dojazd i pracujesz za darmo a moze Cie nie przyjac. Znajomy nie pojechal i pozniej ten wlasciciel dzwonil oburzony dlaczego on nie przyszedl.
ja mieszkam ponad 10 lat w Londynie i to prawda ze latwo tu znalesc prace ale warunki pracy to nie bede komentowac . Mam rowniez rodzine ktora mieszka poza Londynem i tam juz nie jest tak latwo jak pisze Mama_Vanessy :(((
martensy89 zagdzam sie ze jest to jeden z elementow. ja np. polecilabym jeszcze jesli chodzi o szukanie pracy grupe zamknieta na facbook Mieszkamy w Londynie......
Widać wszędzie jest podobnie. W moim mieście w galeriach handlowych dziewczyny zawsze są zatrudniane na okres próbny, lub na kilka dni, dla sprawdzenia. Później następna i następna. Nie wiem jak w UK, ale w Polsce ważnym jest, żeby uważać na wysyłanie CV na maila. Często chodzi tylko o wyłudzenie danych osobowych. Fałszywa firma daje ogłoszenie a później mają spore możliwości, żeby wziąć na kogoś kredyt itp.
+nieesia25 a będzie na kanale maminym filmik o trzecim trymestrze? bardzo z wami tę ciąże. My z mężem jesteśmy na razie na etapie starania sie o maleństwo ale oglądam wszystkie twoje filmiki, zapisuje uwagi, listę zakupów. Będę świetnie przygotowana na ten cudowny czas gdy w końcu się uda :)
Tak to jest, ja jestem w Dublinie i zaczynałam w fast foodzie, na szczęście teraz mam fajną pracę za biurkiem. Ale pamiętam moją kuzynkę kiedy przyleciała na wakacje i w polskim sklepie były dni próbne po 8h za free, dziewczyn było pięć i porządkowały towar na półkach. Później jak już cały sklep był wysprzątany to wszystkim podziękowali. Albo 5e/h (min. stawka wtedy to było 8,65e) i zmiany po 12h w knajpce meksykańskiej. A w takim miejscu z szybkim jedzeniem napiwków nie było. Niestety trzeba znać swoją wartość, ale niektórzy tak bardzo chcą zarobić cokolwiek, że nawet na takie rzeczy się zgodzą. Fajnie, że Kinga ma głowę na karku i Was, no i że już znalazła coś normalnego :)
dziękuje bardzo za ten filmik. od pazdziernika wybieram sie do Londynu na wymiane na semestr, troche stypendium dostane ale i tak bede musiala dorobic.. byloby super jakbys nakrecila jeszcze jakies filmiki o Londynie (np o szukaniu mieszkania)
Na poczatek proponuje poszukac pokoju, na mieszkanie nie bedzie Cie stac. Wystarczy sprawdzic na popularnych stronach typu rightmove, zoopla, czy Londynek.net, zwykle jest wiele ofert
Dzień dobry moja droga :-) Zleciałam także z Białegostoku w poszukiwaniu letniej pracy :-) Także zaliczyłam 6-godzinny trening - okazało się, że właściciele kręcą z pieniędzmi i wypłatami, duży depozyt, okres wypowiedzenia... Także nie chcieli powiedzieć nic o stawce godzinowej, wiec szukam czegoś innego :D dziękuje za film i pozdrawiam!
słuchając tych historii jestem lekko w szoku, w te wakacje pierwszy raz wyjechałam do UK, mieszkam ok 100km od Londynu w małej miejscowości, pracuję na magazynie, w sumie praca jest lekka, atmosfera miła i dostaję 7,20 za h, do tego mam możliwość robienia nadgodzin, więc chyba nie powinnam narzekać ;)
Aga, jak Cię slucham, to mam deja vu - przypomniało mi się moje bytowanie w Londynie w zeszłym roku. Skończyłam po kilku tygodniach szukania pracy w fabryce sztucznych rzęs przez agencję - słabo, bo słabo, ale przynajmniej wypłacali najniższą krajową :p plus - zahartowałam się. W tym roku udało mi się znalezc pracę w Polsce, więc nie lecę - ale tęsknię za Londynem bardzo, o co bym się nie podejrzewała :) powodzenia dla wszystkich i buziaki! 😘
Temat pracy w Londynie zupełnie mnie nie interesuje, ale bardzo miło Cię widzieć Agnieszko :) Ślicznie wyglądasz:) Mam nadzieję, że końcówka ciąży bardzo nie daje Ci się we znaki. Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie wyglądasz ;) ja pamiętam jak szukałam pracy między studiami i poszłam do jednego sklepu na rozmowę i Pan zaproponował mi dwa tygodnie próby za 100 zł , po dwóch tygodniach ewentualnie jest jakaś szansa zatrudnienia... ale jak okres próby będzie trwał mniej niż dwa tygodnie to nie dostane nic ... także tez nie ciekawie u nas w Polsce też nie źle wykorzystują ludzi .....
Hej niesiu słyszałaś może o produktach akuna? Jest to moja ulubiona firma od kilku miesięcy i żałuję, że jej wcześniej nie znałam. wszystkie produkty są naturalne :) ja od siebie polecam serdecznie i mam nadzieję że sama coś z niej wypróbujesz :)
Udalo mi sie znalezc dwie prace w ciagu jednego tygodnia szukania i rozdawania cv, jedna w pubie a druga w restauracji/pubie. Obydwie placily minimalna stawke dla 20-latki ale na calkiem dobrych warunkach i legalnie. Pozniej pracowalam w dwoch biurach, obydwa na poczatku placily 7/h, drugie pozniej 8/h i to wszystko w ciagu roku. Przy okazji musialam odmowic kilku ofertom tylko z powodu odleglosci od mieszkania. Zaznaczam ze nie w Londynie ale w jednym z wiekszych miast w Anglii i nigdy nie mialam specjalnych problemow mimo pobytu tutaj ponad rok. Zdaje sobie tez sprawy ze nie kazdy tak trafia ale w dalszym ciagu uwazam ze jezeli ktos faktycznie potrzebuje pracy i niekoniecznie chce pracowac w zakladach czy sprzatajac, nie jest az tak trudno cos znalezc szukajac porzadnie czy tez wykorzystujac agencje pracy itd. W kazdym razie zycze szczescia wszystkim ktorzy szukaja faktycznie pracy i jestem pewna ze sie uda :)
Miałam podobne przygody gdy kilka lat temu szukałam pracy w Irlandii, dokładniej w Dublinie. Po 3 tygodniach miałam dosyć szukania, chodzenia na te rozmowy. Najgorszy był sklep odzieżowy (już nie pamiętam nazwy) gdzie pan właściciel zaproponował naprawdę sporą stawkę, ale pod warunkiem takim, że będę spełniała każdą jego zachciankę ..
Hej! Ponad rok temu przyjechalam z chlopakiem do Londynu. Nie mieliśmy nikogo znajomego u kogo moglibysmy sie zatrzymać. Nie moge doczekać sie odcinka o poszukiwaniu pokoju. Nasze trwalo 2 tygodnie i powiem szczerze ze to chyba najgorsze 2 tygodnie mojego życia;)
Ja już czwarty rok z rzędu przyjeżdżam na wakacje do pracy tutaj. Pracuje w hotelach jako sprzątaczka. Korzystam z agencji, ktora sama znajduje mi prace i wszystko Ok bo przez agencje jest pewniej znaleźć prace. Tak "z ulicy" mało kto zatrudni, ale to tez zależy od branży. Wiem, ze w takiej agencji mozna znaleźć prace jako kelnerka. Polecam takie rozwiazanie bo szybciej i prościej taka osoba przyjeżdżająca tylko na wakacje moze znaleźć prace :)
Do pracy na budowie w UK wymagana jest karta CSCS, żeby ją otrzymac trzeba zdać egzamin z wiedzy o zasadach panujących na budowie, np. bhp. Pewnie o tę kartę pytali twojego brata.
sama w tym roku przyjechałam pierwszy raz na wakacje do Londynu, żeby sobie trochę dorobić. szczerze mówiąc, nastawiłam się na powrót z masą pieniędzy do Polski i szybko życie zweryfikowało moje plany. co prawda życie (poza transportem i mieszkaniem) moim zdaniem jest naprawdę tanie, to wcale z milionami nie wrócimy... z racji, że mam tylko 20lat minimalna krajowa dla mnie to 5,8. w większości miejsc wymagają pracy przez minimum trzy miesiące, co też nie do końca było mi na rękę, ponieważ planuję we wrześniu wrócić do Polski. miałam wiele przygód z poszukiwaniem pracy, co prawda nie aż takich jak Kinga, ale trochę pojeździłam po Londynie w poszukiwaniu tej pracy. przed wyjazdem wszyscy ostrzegali mnie, żeby uważać na Polaków na miejscu, bo zawsze będą chcieli mnie wykorzystać i zrobić tak żebym straciła... i bardzo cieszę się, że nie posłuchałam tej rady. dostałam namiary na pewną sieciówkę, a właściwie jej oddział w jednej z bogatszych dzielnic. wiedziałam, ze skład jest tam w większości polski i także jedna z menagerek jest Polską. poszłam na spotkanie, dziewczyna powiedziała mi, że teoretycznie nikogo nie szukają, ale że wyglądam na fajną i ogarniętą, a z doświadczenia wie też, że Polacy umieją pracować, namówiła głównego menagera, żeby mnie przyjął. w tej chwili pracuję w przepięknej restauracji, we wspaniałej okolicy, z genialnymi ludźmi. co prawda zarabiam raczej mało, ale świetnie spędzam czas i szkolę swój język. tak, mogłabym szukać czegoś lepszego, ale dlaczego skoro tutaj jestem szczęśliwa? co do NIN wiem, że wystarczy potwierdzenie z banku, że założyło się konto, albo jakikolwiek list do nas, nawet zamówienie np z ebay. także nie ma z tym najmniejszego problemu. ja nie korzystałam, ale wiem, że dla osób, które nie mówią dobrze, albo nawet wcale po angielsku, też nie ma problemu, bo bezpłatnie można poprosić o tłumacza. co do konta w banku, całkowicie ją rozumiem. zakładałam dwa konta w Polsce i zawsze to było minimum formalności, standardowe pytania i raz dwa miałam konto. tutaj spędziłam dobrą godzinę z panem, który zadawał mi tak kosmiczne pytania, o których bym nawet nie pomyślała, że mogą mieć jakikolwiek wpływ na to, czy będą mogła założyć konto. a co do całego wyjazdu, jestem tu dopiero trzy tygodnie, ale już z czystym sercem mogę wszystkim polecić. przyjechaliśmy tutaj we trójkę, z chłopakiem i kolegą, mieliśmy tylko jednego znajomego, który właściwie był tylko bratem naszej koleżanki, a przed przyjazdem widzieliśmy się tylko raz. musieliśmy wszystko załatwić sami. to naprawde uczy życia i weryfikuj znajomość języka. ale dostarcza tylu przygód i wspaniałych wspomnień, że naprawdę warto. przede mną jeszcze półtora miesiąca tutaj i mam nadzieję, że będą tak samo udane, albo jeszcze lepsze, niż te dni, które do tej pory tu spędzilam. :)
oj pracodawcy są różni, ja pracuje u rodaka w polskim sklepie i szefostwo pierwsza klasa, super atmosfera i warunki. Mam 7.2 na godzinę, mimo że szef mógłby mi płacić mniej ze względu ze nie mam ukończonych 25 lat. Koleżanka pracuje w drugim polskim sklepie w naszym mieście i ma masakre, myśli o zmianie pracy. Pozdrowienia Aga, dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania 😘😘😘
Oszuści są wszędzie, nie da się ukryć. Sama miałam te 'nieprzyjemności' kiedy przyjeżdzałam na kilka wakacyjnych tygodni do pracy w kateringu. Zawsze sama bez znajomych i rodziny, ale przeżyłam. Nie jest to nic niewykonalnego. Dziś, cztery lata po przjeździe na stałe (zaraz o studiach) i dwóch szlajania się po hotelach i knajpach żeby przeżyć, od dwóch pracuje jako inżynier-planner w branży zgodnej z moim (polskim) wykształceniem i zarabiam sobie na szacunek współracowników. Nie jestem jedyna - jest nas wielu. Podejrzewam, że moja sytacja nie wyglądałaby inaczej gdybym została w Polsce. Wszystko zależy od wytwałości, ambicji i planu. Pozdrawiam.
nieesia25 Tak, jesli mamy na mysli normalny masaz ;) A panownie proponowali masaz caaaaaaalego ciala z naciskiem na ''od pasa w dól''. Poza tym sama, cena ,,masazu'' upewnila mnie w tym, o co im naprawde chodzilo 100/200£ za 1h ;)) A jak odmawialam to czesto slyszalam, ''jestes ladna, wiec to wykorzystaj, nie napracujesz sie, a zarobisz konkretne pieniadze'' ;)) Dlatego piszac masaz uzylam cudzyslowia.
szczerze wspolczuje Kindze tego niemilego doswiadczenia. Ja mam stala prace od 2007, ale zaczynalam od pracy dla agencji. Mialam zawsze placone na czas, min krajowa lub wiecej, za nadgodziny 1, 5 stawki lub 200% w niedziele, wszystko legalnie, bezpiecznie, kulturalnie. Byly to prace w magazynach, ale niezbyt ciezkie I jak na prace tymczasowa calkiem przyzwoite. Byc moze sektor uslug gastronomicznych trzeba omijac wielkim lukiem.
Ja od 2 tygodni jestem w Holandii (mieszkam u rodziny) i próbuję znaleźć pracę na okres kilku tygodni. Okazuje się, że nie jest to takie proste - jestem zarejestrowana w 2 biurach pracy (jedyne w promieniu 20 km, które pomagają osobom nie znającym języka) i wysłałam już chyba z 50 CV (po polsku i po angielsku). Telefony, owszem, dostaję, ale jedyne co mogą mi zaproponować to praca w innej lokalizacji i przede wszystkim: z ich zakwaterowaniem. A co to oznacza? Płacisz za pokój, w którym jesteś z nieznajomymi osobami, pracodawca pobiera część wypłaty na poczet mieszkania i oczywiście nie jest w stanie zagwarantować, że będziesz pracować pełen etat. Najczęściej kończy się tak, że pracownik wychodzi w najlepszym wypadku na 0, a pracodawca jeszcze na nim zarabia (biorąc o wiele większą kwotę za zakwaterowanie, niż powinien). Szczerze mówiąc jestem rozczarowana tą sytuacją. Jestem studentką i co roku na wakacje wyjeżdżałam do pracy za granicę, jednak zawsze przyjeżdżałam "na gotowe". Nie sądziłam, że znalezienie pracy będzie takie trudne.
12 lat temu przez tydzień jeździłam bez AZtki po całym Londynie w poszukiwaniu pracy...Mieszkałam niedaleko Ealingu,a pracę znalazłam na Uxbridge!Kiedyś był taki coffee shop,Benjy's-zapłacili mi za trening 5h,załatwili wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji w Home Office,NIN.Wtedy stawka min.wynosiła chyba £4.60☺Miałam 21 lat,ledwo znałam j.angielski...Sama rzuciłam się na głęboką wodę,pracowałam po 8h,czasami 12h ,ale zawsze wszystko było w porządku.Płatny 4tyg urlop,Bank holiday...Napiwki też były,zwłaszcza od panów z pobliskiego ManPower😉Wspominam mile te czasy,choć łatwo wcale nie było...Obecnie od prawie 3lat mieszkam w Polsce☺Pozdrawiam!☺
fajną opcją są agencje eventowe np. Lola etc. Minimalna stawka 7.20, praca elastyczna. Sama pracuję w jednej z takich agecji i jak na prace dorywczą jest ok.
Hej Aga, nie mam pojęcia pod, którym filmikiem, wydawalo mi się, że właśnie pod tym wkleiłaś link do strony z meblami Twojej siostry, a przede wszystkim biurka, które za Tobą stoi. Czy pomogłabyś mi odnaleźć tę stronę? : ))
Agnieszko oglądam już twoje filmy od wielu lat, w zasadzie dzięki Tobie odkryłam światek urodowy na yt bo natknełam się na jeden z twoich filmików. :) Tak się właśnie składa, że rok temu byłam na wakacje w UK sobie dorobić i poćwiczyć język w miejscowości 30 mil od Londynu. Nie chce być niegrzeczna, ale jestem niezmiernie ciekawa czy Kingę pytali "jak długo chce zostać w UK?" czy tylko na wakacje czy coś, pytali czy studiuje? Bo z mojego doświadczenia zawsze padają tego typu pytania i pracodawcy nie chcą zatrudniać takich osób, którzy przyjechali tylko na wakacje dorobić. Jak wybrnąć z takiej sytuacji ? Iść na cwaniaka czy mówić prawdę i nie mieć pracy podczas gdy ktoś inny skłamie i ją ma? Może dość niewygodne pytanie ale liczę na twoją szczerą odpowiedź. :) (dodam, że studiuje w polsce i w zeszłym roku tez miałam nie małe przygody)
ja w mojej poprzedniej pracy (z ktorej odeszlam 3 tyg temu) mialam 2 probne dni platne! do reki po kazdym dniu. pracodawca dbal o pracownikow, na start dostalam wiecej niz najnizsza krajowa. Po 3 mcach podwyzke,potem co roku podwyzka plus swiateczne i letnie bonusy. Praca nie byla latwa, ale bylo sie wynagrodzonym! takich pracodawcow ze swieca szukac.. szukajac nowej pracy bylam na 2 probnych shiftach w dwoch roznych miejscach co prawda tylko kilka godzin,ale w zadnym z nich nikt mi nie zaplacil. A przeciez to praca! Nie wiem czy to legalne czy nie, ale na pewno nie fair...
Ja mieszkam w Szwecji juz czwarty rok i niestety nie pracuje , to nie to ze nie chce pracowac ale chodze do szkoly ucze sie poza tym pracowalam przez jakis czas u polek i nigdy wiecej , strasznie wykorzystuja i traktuja zle prcownice mowie o sprzataniu bo tu w SE to polka to przewaznie tylko na sprzatanie idzie a ja nie chce ,poza tym tu na obczyznie to polak polaka w lyzce wody by utopil. Wiec dlatego ucze sie jestem teraz na takim etapie ze bede miala placone za nauke i bede mogla wybrac sobie zawod . Ale sie rozpisalam , takze glowa do gory dla waszej Kingi na pewno cos znajdzie , trzeba znac swoja wartosc.
Moja koleżanka również pracowała w śniadaniowi 12 godz codziennie 7 dni w tygodniu bez przerwy, bezpłatne treningi i inne niestety szara codzienność życia w Anglii. Poza Londynem również jest tak samo :) Albo wysyłanie do pracy przez agencje a okazuje się że pracy nie ma. Kiedyś Anglik zapytał się mnie czy w Polsce mamy komputery, po czym zasugerował, że w Polsce mieszka się w Iglo. Mój chłopak również był na treningu bezpłatnym przez 5 dni po czym firma nagle została zamknięta i dziwnie znikła.Więc strata czasu i pieniędzy :/
Właśnie szukam pracy w Londynie, wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy w pralni przy prasowaniu ubrań pan zaproponował mi 7- 10-dniowy darmowy trening, po którym miałam zdecydować czy chcę wziąć tą pracę;p
Nie mam pojecia w jakim banku otwierala konto, ale pamietam ze mnie pytali o moje hobby czy ulubiona muzyke :D albo o marzenia :D szczerze to bylam w szoku yy po co ? heh :) Rozgladam sie troche za praca znow w UK mam nadzieje ze jesli sie zdecyduje to poojdzie mi lepiej (oby!) i mysle o Londynie ale nie wiem czy podolam w znalezieniu mieszkania bo to jest chyba najgorsze,bo jezykowo problemu nie bedzie :) pozdrawiam :)
jestem ciekawa co ty sądzisz o brexicie ? Czy coś się zmieniło z twojej perspektywy Polki mieszkającej w Wielkiej Brytanii? Czy kiedykolwiek doświadczyłaś w Wielkiej Brytanii niechęci, dyskryminacji ? Pozdrawiam
Warto zapisać sie do agencji pracy. Najczęściej trzeba zdać test na znajomość języka angielskiego oraz prosty test matematyczny. Potem agencja dzwoni z ofertą pracy. Wszystko legalnie.
Z doświadczenia to tylko z Manchesteru- Heads Recruitment oraz Am2pm- szczególnie ta druga przyjazna. Ale te większe agencje się powtarzają w innych miastach więc pewnie i w Londynie można znaleźć Manpower, Blue Arrow, Adecco. Warto zapisać się do kilku agencji i w razie ciszy dzwonić do nich i się przypominać:)Najlepiej pójść z CV i albo zapiszą na miejscu albo umówią Cię na spotkanie. Wtedy należy mieć ze sobą dowód, national insurance number. Można donieść jeśli jeszcze nie masz. Niektóre agencje robią test, inne sprawdzą stopień komunikacji poprzez proste pytania.
+mychaaaaa92 to bardzo popularna opcja, zwykle bardzo szybko mozna znalezc prace, zwykle nic specjalnego(zalezy oczywiscie od profilu agencji), ale pozwala przetrwac.
Facetom chyba łatwiej znaleźć prace, mój chlopak wyjechał do Londynu rok temu, zakładał, że spędzi tam trzy miesiące, pierwsze dwa tygodnie spędził na zwiedzaniu Londynu, po tym czasie zaczął szukać pracy i znalazł ją dość szybko. Pracował w kawiarence w muzeum narodowym gdzie każda osoba tam pracująca była innej narodowości :D Poznał mnóstwo ciekawych osób, sama praca też mu odpowiadała, nauczył się robić dobrą kawę i teraz w Polsce cały czas narzeka na to jak przyrządzają kawę w restauracjach, rzadko jaka kawa mu odpowiada (barista się znalazł od siedmiu boleści :D). A no i z trzech miesięcy zrobiło się sześć :D
mieszkam w UK ponad 6 lat , to co sie dzieje w niektorych firmach przekracza ludzkie pojecie . To jest niewiarygodne jak ludzie zatrudniajacy potrafia się być bestialscy i dawać marne grosze za dość ciężką pracę. Nie wiem czemu ale Londyn zawsze kojarzy mi się z walką o przetrwanie . Niestety z roku na rok dzieje się coraz gorzej. A najbardziej rozwalaja mnie pytania typu o osiołku albo czy mamy komputery . Coraz bardziej chce wyjechac z tego kraju , a po brexicie spotykam sie z częstym brakiem tolerancji i rasizmem . Dość smutne 😑 Agnieszko dobrze ,ze nagralas filmik o tej tematyce .Jedt to dobra orzestroga dla nowo przybyłych 😊Pozdrawiam
o tak rozmowy w banku to istny cyrk na kółkach. Przechodziłam taką ponad rok temu i najbardziej rozbawiło mnie pytanie na samym końcu : otwarlismy dla ciebie konto, czy jesteś tym faktem podekscytowana? :D
Mi pan w coffeeshopie zaproponowal £20/8h, kilka miesiecy temu. Powiedzial ze to z powodu braku doswiadczenia (jak rozmawialismy przez telefon to go nie potrzebowalam;)) Sam mnie o stawce nie poinformowal, po calym interview zapytalam: to placi Pan minimalna £7.20, tak? Na co on mi wyskoczyl z tymi £20. Powiedzialam ze to nielegalne, na co on "no experience, no experience!" (z angielskim bylo u niego kiepsko). Swoja droga ciekawe czy to miejsce jeszcze istnieje haha, wtedy bylo swiezo otwarte
Ja zaczęłam swoją pierwszą pracę w poniedziałek :) Od września zaczynam naukę w klasie maturalnej i miałam to szczęscie, że udało mi się znaleźć zatrudnienie w zawodzie, w którym chcę pracować później (nauczyciel). Mianowicie jestem nianią dwóch urwisów. :D Dodadkowo okazło się, że oprócz tradycyjnej wypłaty, która moim zdaniem jest całkiem ok, rodzina zaproponowała mi wspólny wyjazd na wakacje (który oni opłacają) a ja tylko zajmuję się dziećmi. Czy w Angilii takie praktyki mają miejsce ? Czy rodzice czasem zabierają nianię na urlop czy po prostu tak trafiło sie jednorazowo ? Słyszałam, że są to coraz częstsze przypadki. Pozdrawiam :*
w Stanach czesto sie zdarzalo, ze kelnerom wlasciciel nie placil; przewaznie kelnerzy utrzymuja sie z samych napiwkow i nie rzadko musza dzielic sie z barmanami co oczywiscie nie jest uczciwe: ale najwazniejsza sprawa za granica to szacunek do samego siebie; predzej czy pozniej dobra prace sie na 100% znajdzie.
Mi również proponowano pracę za, bagatela £3.50/h :) Mało tego, pan miał czelność przekonywać mnie, że to i tak bardziej mi się opłaca niż zarabiać minimalną stawkę, bo będę musiała mniej podatku od tego zapłacić. Nie mógł (nie chciał raczej) zrozumieć, że szukam pracy wakacyjnej i na rok nie zarobię więcej niż tyle, żeby podatku prawie nie zapłacić tak czy siak. Mam wrażenie z perspektywy lat, że w UK coraz gorzej traktuje się zwykłego pracownika.
Chyba jestem szczesciara, bo majac niecale 20 lat znalazlam wakacyjna prace za £7.20/h :) Fakt faktem, praca jest bardzo ciezka... w dodatku sa to nocki po 8h, dwie dziewczyny pracuja na cala piekarnie na jednej zmianie. Ja na szczescie za miesiac wracam na drugi rok degree, ale dziewczyny (Polki rzecz jasna) pracuja tam po 5 lat, niekiedy pracuja 11 nocek z rzedu, bo w owej piekarni malo kto chce sie zatrudnic...
Cześć. Jeśli chodzi o pracę w UK masz całkowitą rację. trzeba uważać jak cholera. Tutejsi pracodawcy doskonale wiedzą, że Polacy przylatuja tutaj za chlebem, za lepsza przyloscia i doskonale to wykorzystują... a nie oszukujmy się życie jest ciężkie, niektóre osoby nierzadko zmuszone są podjąć JAKĄKOLWIEK pracę... to jest straszne
Hej Aga, Orientujesz sie moze jak wyglada sprawa z platnymi holidejami? Pracuje od 1,5 roku, 40h tygodniowo, moj szef za wolne nie placi nikomu, a podobno kazdemu pracownikowi pracujacemu full time przysluguje 28 platnych dni... Czytalam o tym ale nadal niewiele wiem, wiesz gdzie (I czy w ogole) moglabym to zglosic?
U pomnik się i tyle nie bądź głupia bo to tak się zaczyna błędne koło .Jak Ty sobie pozwolisz nie dadzą tez drugiemu . ja mam 4 tyg wolne wyliczona średnia za tydz i razy 4 zapłacone .Wiec miesiąc leniuchuje i kasa jskb była e pracy nawet lepiej bo nie zawsze mam nadgodziny a średnia to średnia to zawsze trochę plus
To byla moja pierwsza praca, ktora podjelam zaraz po przyjezdzie do UK, wiec niebardzo wiedzialam jak ma to wszystko wygladac (chocby podpisywanie papierow na poczatku pracy), teraz gdy szef przyjal nowa dziewczyne okazalo sie, ze nic jej o urlopach nie powiedzial, a nawet nie miala szansy przeczytac kontraktu..
Kazdy ma to na co sie godzi. Zawsze bedzie jakis Polak, lub Rumun, ktory bedzie pracowac za £2/h. Ludzie nie mowia po angielsku, nie znaja swoich praw, nie maja ambicji. Zazwyczaj ciesza sie, ze pracuja, chociaz dla mnie podchodzi to pod byciem niewolnikiem. Mieszkam w UK pare lat, jestem mloda i bez wyksztalcenia. Zaraz po maturze tutaj przyjechalam. Gdy zakladalam konto w banku ledwo dogadywalam sie z pania za biurkiem. Mijaja lata, nigdy nie milam problemu ze znalezieniem pracy , nigdy nie zarabialam ponizej najnizszej krajowej. Teraz studiuje (Edinburgh),nadal pracuje na weekendy, mam wlasny dom. A ludzie pracuja za smieszne pieniadze, placza w poduszke i pija polskie piwo pod polskim sklepem 😊 nie mowcie, ze kraj jest zly lub pracodawcy wykorzystuja. Ludzie daja sie wykorzystywac. Przyjezdzaja tutaj i oczekuja pieniedzy na drzewach.Nigdzie tak nie ma, nigdy tak nie bedzie. Dodam jeszcze, ze dobry jezyk ang nie jest dla nikogo WOW, tutaj kazdy mowi po ang, trzeba miec cos wiecej😋
Niestety sama bylam ostatnio w sytuacji szukaniu pracy w Londynie. Dokladnie, gdybym sama tego nie doswiadczyla nigdy bym nie pomyslala, Ze takie cos moze miec miejsce. Z okolo 20 interview moze 3 byly normalne (odnosnie warunkow). Niezliczone rozczarowania, zalamanie, chec powrotu do kraju, ale udalo sie :)
Aga, z całym szacunkiem, bo nie chcę generalizować, ale z mojego już dość bogatego doświadczenia z Anglikami wynika, że stosunkowo spora grupa przedstawicieli tego narodu nie jest zbyt dobrze wykształcona/inteligentna/dobrze wychowana.. Mieszkam w Krakowie i rozumiem, że mężczyźni przyjeżdżają tutaj dla rozrywki, ale to co wyprawiają dorośli ludzie nie mieści się w głowie. Myślą, że każda Polka zakocha się w akcencie, że wszystko można załatwić pieniędzmi i że wszystko im tutaj wolno.. Historie z hoteli, restauracji, barów, a także ulic można mnożyć, ale razi u nich też brak podstawowej wiedzy o kraju, do którego przyjeżdżają. Wiem, że wszyscy moi znajomi pracujący w powyższych branżach najbardziej nie lubią Anglików (i nie mówię tutaj o starszych ludziach/parach, którzy przyjechali odpocząć, pozwiedzać i dowiedzieć się czegoś o historii Polski czy Krakowa) i kiedy zdarzają się takie grupy, to wiedzą, że będą problemy. Sama też byłam kilka razy w Anglii i nie mam najlepszych wspomnień, niestety..
Ja niestety też mam przykre doświadczenia z Anglikami. Dokładnie tak, oczekują, że wszyscy w Polsce mówią po angielsku. Niestety miałam kilka sytuacji, w których zostałam wyśmiana, a to dlatego, że poprosiłam aby mówili nieco wolniej, bo nie wszystko rozumiem ( pracowałam w sklepie odzieżowym, a oni byli klientami). Szybko jednak ich dobry humor zamieniał się w totalne wkurwienie, kiedy na ich kpiny odpowiadałam spokojnie i płynnie po angielsku, że oto właśnie od tej chwili będę mówić po polsku, bo jesteśmy w Polsce i jak mają ochotę coś kupić to muszą się do mnie zwracać w moim języku. Nie będę już opisywać wszystkich chamskich zaczepek i niestosownych propozycji. :/
To jest tak, ze Anglicy maja dwie twarze - nawet Ci najbardziej ulozeni. Ja pracuje w towarzystwie profesjonalnym, ludzie wyksztalceni, duza wiedza specjalistyczna i ogolna. Chetnie pytaja o Polske, chca wiedziec. Ale wiem tez, ze potrafia zmienic sie o 180 stopni pod wplywem alkoholu - moze nie konkretnie ludzie, z ktorymi JA pracuje, ale sami mi opowiadali o ich znajomych, np podczas kawalerskiego na Slowacji. Ja im tu powiedzialam, ze Polacy nie lubia ich w Krakowie, bo zachowuja sie jak kompletna dzicz. Nawet tutaj jest wstyd - lecialam do Hiszpani, lot o 7:05, 6 rano wszyscy smierdza juz jak gorzelnia, niektorzy juz mocno wstawieni... Ot, z pozoru kultura, a jak sie dobrze przyjrzec to sloma z butow wystaje. Oczywiscie, nie wszystkim, ja znam wspanialych Brytyjczykow, ktorzy sa szarmanccy, grzeczni i kulturalni :)
Hej Aga, mam pytanie odnosnie pracy w ciąży. W Polsce bardzo często kobiety dużo przed porodem idą już na zwolnienie, czy w Wielkiej Brytanii pracuje się praktycznie do 9 miesiąca ciąży czy akurat w Twojej branży? pozdrawiam :)
W Wielkiej Brytanii masz prawo do rocznego urlopu macierzyńskiego z tym, że można go zacząć po 28tyg ciąży. Tylko kilka/kilkanaście tygodni jest płatne i to zależy od pracodawcy i długości zatrudnienia. NIe praktykuje się tu zwolnień lekarskich, chyba, że ciąża jest zagrożona, ale ja osobiście nie słyszałam o żadnym przypadku (a 90% moich znajomych jest w ciaży), aby komuś takie zwolnienie dal lekarz.
+nieesia25 tak jest jak piszesz. W ost. Ciazy mialam ataki trzustki -od lekarza do lekarza . Jakies badania kontrole ale mowy nie bylo o zwolnieniu. Dostalam raz zwolnienie kiedy poronilam i zaplakana wyblagalam dwa tygodnie wolnego mowiac ze chce pojechac do mamy :) pozdrawiam i dawaj czasem jakies znaki zycia aby osoby ktore nie maja face wiedzialy ze z Wami wszystko ok.
Ale ja wyrazie mowie, ze Kinga skoczyła 21 lat co daje jej minimalna Krakowa w wysokości 6.70. Film nagrywałam dzis, wiec jest jak najbardziej aktualny
Przestroga dla każdego poszukującego pracy w Londynie. Jeśli się nie mylę to darmowy trening może trwać legalnie do 3 h, jesli trwa dłużej to pracodawca musi zapacić.
piękne włosy 😀 Niestety tak to wygląda w dużej mierze przyczyniają się do tego ludzie którzy godzą się na wszystko w zamian za pracę co wpływa ze sytuacja potem wygląda tak a nie inaczej . Darmowe próbne dni w gastronomii w pl.tez są na porządku dziennym.😀 nagraj kiedyś filmik jak możesz to luźna propozycja o typowych zachowaniach polakow w Londynie kondycja włosów poprawiła Ci się w ciąży ?
Hej, trochę nie rozumiem "typowych zachowaniach Polaków", chodzi ci o historie jakie przynsi mój brat z pracy, pijaczków siedzących i sączących piwo na ławce cały dzień, czy ludziach, którzy pracują i żyją?
+nieesia25 kilka yotuberek ma takie filmiki typowe zachowania polakow lub Polacy w UK zatytułowane. Na kanale Saruni np jest filmik .Przedstawiają tak jak widzą lub powszechnie się uważa na kazdym kanale sa to zazwyczaj cechy negatywne . miło by było zobaczyć taki filmik w Twoim wydaniu co ty uważasz za typowe dla polaka za granicą może mąż by mógł trochę pomoc jeśli spotyka polakow na tyle często żeby wyrobić opinie. Albo możesz dla odmiany o anglikach nagrać taka typowa dycha
Uwielbiam te Twoje "mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku" :)
Dobrze, że podzieliłaś się tymi historiami, bo to przestroga dla innych!
PS Wyglądasz przepięknie! Twoje włosy mnie oczarowały :)
Hasło z osiołkiem mnie rozwaliło :) haha!
Agniesiu piękne włosy! cudowne fale, takie delikatne :)
boze aga, ale pieknie wygladasz! 😍 a twoje filmy o londynie sa jedynymi filmami o takiej tematyce na yt! :) i ciesze sie, ze akurat ty je nagrywasz:) oby wiecej !!!!
Aguś, stęskniłam się za Tobą! :)
Miło mi:)
Ja też:) Jak Agi nie ma dłużej to się zastanawiam czy dobrze się czuje, albo czy przypadkiem już nie urodziła;)
Agi, uwielbiam Cię słuchać :)
Uwielbiam Twoje filmy ;).
Super porady i historie :)) Pozdrawiam ciepło :))
Świetny film Aga ! Pozdrawiam ❤️
dzięki za filmik! czekam na opowiadania o poszukiwaniu pokoju!!! :)
Agnieszko jesteś pierwszą polską youtuberką, którą znalazłam na youtube lata temu, oglądałam pierwszy Twój film. Mogłabym powiedzieć, że to Ty wprowadziłaś mnie w świat babskiego youtuba. Pozdrawiam bardzo gorąco i życzę szczęścia, zdrówka i pomyślności. Rozkwitasz i promieniejesz. Pozdrawiam!
Też mi strasznie brakowało już filmiku , zaglądałam od kilku dni . Kindze współczuję .. sama jestem w UK około 2 lat i widzę że z pracą nie jest już tak wesoło/łatwo jak to opowiadają znajomi, było kiedyś .. ale nie ma się co poddawać!!
Hej, kilka osób do mnie pisało w sprawie nieobecności, ale wydawało mi się, że większość z widzów śledzi mnie też na innych portalach społecznościowych i wiedziały, że ostatnio jestem "zajęta"
Ja tam w pełni rozumiem nieobecność :) Wiadomo ciąża , dziecko , praca i goście :).. Znam to bo też mam 2 już szkrabów , też miewam gości długoterminowych ;) z PL i też wiem jak to pogodzić z pracą :) W pełni rozumiem .. a śledzę Cię Agnieszko akurat tylko tu .. Insta nie mam a na FB jakoś takoś nie wyszło ;) .. Pozdrawiam z Bristolu !!!
Sama pracuje na kuchni i mam wiele znajomych tam pracujących. I naprawdę jedexzenie pozostawiam sobie duzo do życzenia. Takze uważajcie i wybierajcie dobre i sprawdzone miejsca
wiem o tym cos bo kiedys zjadlam tylko kanapke niby wszystko wygladalo bardzo smacznie :(((( a ja do dzis zawsze biore sobie z domu cos do zjedzenia cookolwiek bo na sama mysle ze mam znowu byc zatruta to zawsze pamietam aby wziasc ..
Pani Agnieszko, jak pięknie Pani wygląda! :) wszystkiego dobrego życzymy z Białegostoku :)
Dziękuję
Znajomy wyslal CV do Syryjskiej Restauracji (Grill) , zostal zaproszony na rozmowe , wlasciciel powiedzial ze najpierw przez godzine chce sprawdzic czy ma jakies pojecie o grillu, kolega sie sprawdzil , szef kazal mu przyjsc w poniedzialek o 17 na kilku godzinny trening. W pon o 16 zadzwonil i powiedzial zezy moj znajomy przyszedl w pon . wt. i srode po 6 godzin i wtedy mu powie czy dostanie prace czy nie. Oczywiscie nie fair , przez 3 dni placisz za dojazd i pracujesz za darmo a moze Cie nie przyjac. Znajomy nie pojechal i pozniej ten wlasciciel dzwonil oburzony dlaczego on nie przyszedl.
Wielu osobom wydaje się ze tak łatwo znaleźć prace w UK a jednak nie jest tak do końca.Pozdrawiam
Znaleźć pracę łatwo, ale jej warunki mogą pozostawić wiele do życzenia
+nieesia25 dokładnie. Praca jest, tylko warunki często bez komentarza. Moja pierwsza praca to 7 dni w tygodniu na nocki bez żadnego dnia off.
Wystarczy isc do agencji, czesto praca od reki, wszystko legalnie i bez problemow z wyplata
ja mieszkam ponad 10 lat w Londynie i to prawda ze latwo tu znalesc prace ale warunki pracy to nie bede komentowac . Mam rowniez rodzine ktora mieszka poza Londynem i tam juz nie jest tak latwo jak pisze Mama_Vanessy :(((
martensy89
zagdzam sie ze jest to jeden z elementow. ja np. polecilabym jeszcze jesli chodzi o szukanie pracy grupe zamknieta na facbook Mieszkamy w Londynie......
co za historie... dobrze, że dziewczyna jest razem z wami, łatwo można sobie wyobrażać co by było gdyby była sama, naiwna, zdesperowana... :/
Jak fajnie że jesteś :)
Widać wszędzie jest podobnie. W moim mieście w galeriach handlowych dziewczyny zawsze są zatrudniane na okres próbny, lub na kilka dni, dla sprawdzenia. Później następna i następna. Nie wiem jak w UK, ale w Polsce ważnym jest, żeby uważać na wysyłanie CV na maila. Często chodzi tylko o wyłudzenie danych osobowych. Fałszywa firma daje ogłoszenie a później mają spore możliwości, żeby wziąć na kogoś kredyt itp.
Oo...jak miło że jesteś! A dzisiaj tak myślałam o Tobie że już chyba urodziłas i nie nagrywasz. Pieknie wyglądasz!
Jeszcze nie urodziłam, ale pracuje i walczę w upałami w Londynie:( Już niedługo wakacje i mam nadzieję więcej czasu
+nieesia25 a będzie na kanale maminym filmik o trzecim trymestrze? bardzo z wami tę ciąże. My z mężem jesteśmy na razie na etapie starania sie o maleństwo ale oglądam wszystkie twoje filmiki, zapisuje uwagi, listę zakupów. Będę świetnie przygotowana na ten cudowny czas gdy w końcu się uda :)
Film będzie, ale pod koniec trzeciego trymestru, jeszcze wszystko się może zdarzyć
Tak to jest, ja jestem w Dublinie i zaczynałam w fast foodzie, na szczęście teraz mam fajną pracę za biurkiem. Ale pamiętam moją kuzynkę kiedy przyleciała na wakacje i w polskim sklepie były dni próbne po 8h za free, dziewczyn było pięć i porządkowały towar na półkach. Później jak już cały sklep był wysprzątany to wszystkim podziękowali. Albo 5e/h (min. stawka wtedy to było 8,65e) i zmiany po 12h w knajpce meksykańskiej. A w takim miejscu z szybkim jedzeniem napiwków nie było.
Niestety trzeba znać swoją wartość, ale niektórzy tak bardzo chcą zarobić cokolwiek, że nawet na takie rzeczy się zgodzą.
Fajnie, że Kinga ma głowę na karku i Was, no i że już znalazła coś normalnego :)
dziękuje bardzo za ten filmik. od pazdziernika wybieram sie do Londynu na wymiane na semestr, troche stypendium dostane ale i tak bede musiala dorobic.. byloby super jakbys nakrecila jeszcze jakies filmiki o Londynie (np o szukaniu mieszkania)
Na poczatek proponuje poszukac pokoju, na mieszkanie nie bedzie Cie stac. Wystarczy sprawdzic na popularnych stronach typu rightmove, zoopla, czy Londynek.net, zwykle jest wiele ofert
+martensy89 czy da sie znalezc pokoj do 130 tyg? (nie dzielony z inna osoba)
+mychaaaaa92 da sie. zaleznie od strefy: w 2 zone masz za ok 90-100f single
Dzień dobry moja droga :-) Zleciałam także z Białegostoku w poszukiwaniu letniej pracy :-) Także zaliczyłam 6-godzinny trening - okazało się, że właściciele kręcą z pieniędzmi i wypłatami, duży depozyt, okres wypowiedzenia... Także nie chcieli powiedzieć nic o stawce godzinowej, wiec szukam czegoś innego :D dziękuje za film i pozdrawiam!
słuchając tych historii jestem lekko w szoku, w te wakacje pierwszy raz wyjechałam do UK, mieszkam ok 100km od Londynu w małej miejscowości, pracuję na magazynie, w sumie praca jest lekka, atmosfera miła i dostaję 7,20 za h, do tego mam możliwość robienia nadgodzin, więc chyba nie powinnam narzekać ;)
Aga, jak Cię slucham, to mam deja vu - przypomniało mi się moje bytowanie w Londynie w zeszłym roku. Skończyłam po kilku tygodniach szukania pracy w fabryce sztucznych rzęs przez agencję - słabo, bo słabo, ale przynajmniej wypłacali najniższą krajową :p plus - zahartowałam się. W tym roku udało mi się znalezc pracę w Polsce, więc nie lecę - ale tęsknię za Londynem bardzo, o co bym się nie podejrzewała :) powodzenia dla wszystkich i buziaki! 😘
haha to miasto w pewnym sensie uzależnia. KOchasz i nienawidzisz w tym samym czasie
Witam, świetny film, muszę pokazać go mojemu synowi. On marzy o Londynie......
Temat pracy w Londynie zupełnie mnie nie interesuje, ale bardzo miło Cię widzieć Agnieszko :) Ślicznie wyglądasz:) Mam nadzieję, że końcówka ciąży bardzo nie daje Ci się we znaki. Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie wyglądasz ;) ja pamiętam jak szukałam pracy między studiami i poszłam do jednego sklepu na rozmowę i Pan zaproponował mi dwa tygodnie próby za 100 zł , po dwóch tygodniach ewentualnie jest jakaś szansa zatrudnienia... ale jak okres próby będzie trwał mniej niż dwa tygodnie to nie dostane nic ... także tez nie ciekawie u nas w Polsce też nie źle wykorzystują ludzi .....
Nie mogę się skupić na tym co mówisz, bo całą uwagę skierowałam na Twoje przepięknie wyglądające włosy :-) 👌
Umylam:))
Hej niesiu słyszałaś może o produktach akuna? Jest to moja ulubiona firma od kilku miesięcy i żałuję, że jej wcześniej nie znałam. wszystkie produkty są naturalne :) ja od siebie polecam serdecznie i mam nadzieję że sama coś z niej wypróbujesz :)
W imieniu firmy Akuna Polska dziękujemy za wzmiankę oraz cieszymy się, że jest Pani zadowolona z naszych produktów! :)
Udalo mi sie znalezc dwie prace w ciagu jednego tygodnia szukania i rozdawania cv, jedna w pubie a druga w restauracji/pubie. Obydwie placily minimalna stawke dla 20-latki ale na calkiem dobrych warunkach i legalnie. Pozniej pracowalam w dwoch biurach, obydwa na poczatku placily 7/h, drugie pozniej 8/h i to wszystko w ciagu roku. Przy okazji musialam odmowic kilku ofertom tylko z powodu odleglosci od mieszkania. Zaznaczam ze nie w Londynie ale w jednym z wiekszych miast w Anglii i nigdy nie mialam specjalnych problemow mimo pobytu tutaj ponad rok. Zdaje sobie tez sprawy ze nie kazdy tak trafia ale w dalszym ciagu uwazam ze jezeli ktos faktycznie potrzebuje pracy i niekoniecznie chce pracowac w zakladach czy sprzatajac, nie jest az tak trudno cos znalezc szukajac porzadnie czy tez wykorzystujac agencje pracy itd. W kazdym razie zycze szczescia wszystkim ktorzy szukaja faktycznie pracy i jestem pewna ze sie uda :)
Miałam podobne przygody gdy kilka lat temu szukałam pracy w Irlandii, dokładniej w Dublinie. Po 3 tygodniach miałam dosyć szukania, chodzenia na te rozmowy. Najgorszy był sklep odzieżowy (już nie pamiętam nazwy) gdzie pan właściciel zaproponował naprawdę sporą stawkę, ale pod warunkiem takim, że będę spełniała każdą jego zachciankę ..
pięknie wyglądasz :)
Hej! Ponad rok temu przyjechalam z chlopakiem do Londynu. Nie mieliśmy nikogo znajomego u kogo moglibysmy sie zatrzymać. Nie moge doczekać sie odcinka o poszukiwaniu pokoju. Nasze trwalo 2 tygodnie i powiem szczerze ze to chyba najgorsze 2 tygodnie mojego życia;)
Ja już czwarty rok z rzędu przyjeżdżam na wakacje do pracy tutaj. Pracuje w hotelach jako sprzątaczka. Korzystam z agencji, ktora sama znajduje mi prace i wszystko Ok bo przez agencje jest pewniej znaleźć prace. Tak "z ulicy" mało kto zatrudni, ale to tez zależy od branży. Wiem, ze w takiej agencji mozna znaleźć prace jako kelnerka. Polecam takie rozwiazanie bo szybciej i prościej taka osoba przyjeżdżająca tylko na wakacje moze znaleźć prace :)
Do pracy na budowie w UK wymagana jest karta CSCS, żeby ją otrzymac trzeba zdać egzamin z wiedzy o zasadach panujących na budowie, np. bhp. Pewnie o tę kartę pytali twojego brata.
zgadza sie praktycznie bez tej karty nie mozna wejsc na budowe ( nielegalne )
Masz racje, dziekuje xxx
Dobra opcja na szukanie pracy jest tez udanie sie do agencji pracy :)
hi możne zrobisz filmik o wyjściu waszym z Unii czy warto tam przyjeżdżać
sama w tym roku przyjechałam pierwszy raz na wakacje do Londynu, żeby sobie trochę dorobić. szczerze mówiąc, nastawiłam się na powrót z masą pieniędzy do Polski i szybko życie zweryfikowało moje plany. co prawda życie (poza transportem i mieszkaniem) moim zdaniem jest naprawdę tanie, to wcale z milionami nie wrócimy... z racji, że mam tylko 20lat minimalna krajowa dla mnie to 5,8. w większości miejsc wymagają pracy przez minimum trzy miesiące, co też nie do końca było mi na rękę, ponieważ planuję we wrześniu wrócić do Polski. miałam wiele przygód z poszukiwaniem pracy, co prawda nie aż takich jak Kinga, ale trochę pojeździłam po Londynie w poszukiwaniu tej pracy. przed wyjazdem wszyscy ostrzegali mnie, żeby uważać na Polaków na miejscu, bo zawsze będą chcieli mnie wykorzystać i zrobić tak żebym straciła... i bardzo cieszę się, że nie posłuchałam tej rady. dostałam namiary na pewną sieciówkę, a właściwie jej oddział w jednej z bogatszych dzielnic. wiedziałam, ze skład jest tam w większości polski i także jedna z menagerek jest Polską. poszłam na spotkanie, dziewczyna powiedziała mi, że teoretycznie nikogo nie szukają, ale że wyglądam na fajną i ogarniętą, a z doświadczenia wie też, że Polacy umieją pracować, namówiła głównego menagera, żeby mnie przyjął. w tej chwili pracuję w przepięknej restauracji, we wspaniałej okolicy, z genialnymi ludźmi. co prawda zarabiam raczej mało, ale świetnie spędzam czas i szkolę swój język. tak, mogłabym szukać czegoś lepszego, ale dlaczego skoro tutaj jestem szczęśliwa?
co do NIN wiem, że wystarczy potwierdzenie z banku, że założyło się konto, albo jakikolwiek list do nas, nawet zamówienie np z ebay. także nie ma z tym najmniejszego problemu. ja nie korzystałam, ale wiem, że dla osób, które nie mówią dobrze, albo nawet wcale po angielsku, też nie ma problemu, bo bezpłatnie można poprosić o tłumacza.
co do konta w banku, całkowicie ją rozumiem. zakładałam dwa konta w Polsce i zawsze to było minimum formalności, standardowe pytania i raz dwa miałam konto. tutaj spędziłam dobrą godzinę z panem, który zadawał mi tak kosmiczne pytania, o których bym nawet nie pomyślała, że mogą mieć jakikolwiek wpływ na to, czy będą mogła założyć konto.
a co do całego wyjazdu, jestem tu dopiero trzy tygodnie, ale już z czystym sercem mogę wszystkim polecić. przyjechaliśmy tutaj we trójkę, z chłopakiem i kolegą, mieliśmy tylko jednego znajomego, który właściwie był tylko bratem naszej koleżanki, a przed przyjazdem widzieliśmy się tylko raz. musieliśmy wszystko załatwić sami. to naprawde uczy życia i weryfikuj znajomość języka. ale dostarcza tylu przygód i wspaniałych wspomnień, że naprawdę warto. przede mną jeszcze półtora miesiąca tutaj i mam nadzieję, że będą tak samo udane, albo jeszcze lepsze, niż te dni, które do tej pory tu spędzilam. :)
oj pracodawcy są różni, ja pracuje u rodaka w polskim sklepie i szefostwo pierwsza klasa, super atmosfera i warunki. Mam 7.2 na godzinę, mimo że szef mógłby mi płacić mniej ze względu ze nie mam ukończonych 25 lat. Koleżanka pracuje w drugim polskim sklepie w naszym mieście i ma masakre, myśli o zmianie pracy. Pozdrowienia Aga, dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania 😘😘😘
Oszuści są wszędzie, nie da się ukryć. Sama miałam te 'nieprzyjemności' kiedy przyjeżdzałam na kilka wakacyjnych tygodni do pracy w kateringu. Zawsze sama bez znajomych i rodziny, ale przeżyłam. Nie jest to nic niewykonalnego. Dziś, cztery lata po przjeździe na stałe (zaraz o studiach) i dwóch szlajania się po hotelach i knajpach żeby przeżyć, od dwóch pracuje jako inżynier-planner w branży zgodnej z moim (polskim) wykształceniem i zarabiam sobie na szacunek współracowników. Nie jestem jedyna - jest nas wielu. Podejrzewam, że moja sytacja nie wyglądałaby inaczej gdybym została w Polsce. Wszystko zależy od wytwałości, ambicji i planu. Pozdrawiam.
jako kelnerka dosc dlugo, a potem krótko jako recepcjonistka (czyli osoba do zbierania batów)
Aga, slicznie wygladasz :)
ahh jakie te historie sa znajome...ja dostawalam czesto oferty ''masazu'' :(( Trzeba uwazac ;)
hmmm masaż to dobra sprawa
nieesia25 Tak, jesli mamy na mysli normalny masaz ;) A panownie proponowali masaz caaaaaaalego ciala z naciskiem na ''od pasa w dól''. Poza tym sama, cena ,,masazu'' upewnila mnie w tym, o co im naprawde chodzilo 100/200£ za 1h ;)) A jak odmawialam to czesto slyszalam, ''jestes ladna, wiec to wykorzystaj, nie napracujesz sie, a zarobisz konkretne pieniadze'' ;)) Dlatego piszac masaz uzylam cudzyslowia.
kochanie ja weim:))
nieesia25 :)))
szczerze wspolczuje Kindze tego niemilego doswiadczenia. Ja mam stala prace od 2007, ale zaczynalam od pracy dla agencji. Mialam zawsze placone na czas, min krajowa lub wiecej, za nadgodziny 1, 5 stawki lub 200% w niedziele, wszystko legalnie, bezpiecznie, kulturalnie. Byly to prace w magazynach, ale niezbyt ciezkie I jak na prace tymczasowa calkiem przyzwoite. Byc moze sektor uslug gastronomicznych trzeba omijac wielkim lukiem.
Ja od 2 tygodni jestem w Holandii (mieszkam u rodziny) i próbuję znaleźć pracę na okres kilku tygodni. Okazuje się, że nie jest to takie proste - jestem zarejestrowana w 2 biurach pracy (jedyne w promieniu 20 km, które pomagają osobom nie znającym języka) i wysłałam już chyba z 50 CV (po polsku i po angielsku). Telefony, owszem, dostaję, ale jedyne co mogą mi zaproponować to praca w innej lokalizacji i przede wszystkim: z ich zakwaterowaniem. A co to oznacza? Płacisz za pokój, w którym jesteś z nieznajomymi osobami, pracodawca pobiera część wypłaty na poczet mieszkania i oczywiście nie jest w stanie zagwarantować, że będziesz pracować pełen etat. Najczęściej kończy się tak, że pracownik wychodzi w najlepszym wypadku na 0, a pracodawca jeszcze na nim zarabia (biorąc o wiele większą kwotę za zakwaterowanie, niż powinien).
Szczerze mówiąc jestem rozczarowana tą sytuacją. Jestem studentką i co roku na wakacje wyjeżdżałam do pracy za granicę, jednak zawsze przyjeżdżałam "na gotowe". Nie sądziłam, że znalezienie pracy będzie takie trudne.
A może szukać pracy po hotelach, tam przeważnie kogoś potrzebują, pozdrawiam :)
12 lat temu przez tydzień jeździłam bez AZtki po całym Londynie w poszukiwaniu pracy...Mieszkałam niedaleko Ealingu,a pracę znalazłam na Uxbridge!Kiedyś był taki coffee shop,Benjy's-zapłacili mi za trening 5h,załatwili wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji w Home Office,NIN.Wtedy stawka min.wynosiła chyba £4.60☺Miałam 21 lat,ledwo znałam j.angielski...Sama rzuciłam się na głęboką wodę,pracowałam po 8h,czasami 12h ,ale zawsze wszystko było w porządku.Płatny 4tyg urlop,Bank holiday...Napiwki też były,zwłaszcza od panów z pobliskiego ManPower😉Wspominam mile te czasy,choć łatwo wcale nie było...Obecnie od prawie 3lat mieszkam w Polsce☺Pozdrawiam!☺
Co to jest aztka?
+Jola Alom mapa londynu a-z która nadal mam w domu. Korzystało sie z niej kiedy nie było iPhonów:)
fajną opcją są agencje eventowe np. Lola etc. Minimalna stawka 7.20, praca elastyczna. Sama pracuję w jednej z takich agecji i jak na prace dorywczą jest ok.
Hej Aga, nie mam pojęcia pod, którym filmikiem, wydawalo mi się, że właśnie pod tym wkleiłaś link do strony z meblami Twojej siostry, a przede wszystkim biurka, które za Tobą stoi. Czy pomogłabyś mi odnaleźć tę stronę? : ))
10 lat temu byłem w Londynie 1,6 roku i z tego co mówisz to nic się nie zmieniło lepiej szukać w Holandii więcej płacą
Pracowałam dla związku zawodowego. HMRC chętnie się panem zajmie od ręki, health&safety agency też!
chodziło o kartę cscs, wymagana jest przy pracy między innymi na budowach
Agnieszko oglądam już twoje filmy od wielu lat, w zasadzie dzięki Tobie odkryłam światek urodowy na yt bo natknełam się na jeden z twoich filmików. :) Tak się właśnie składa, że rok temu byłam na wakacje w UK sobie dorobić i poćwiczyć język w miejscowości 30 mil od Londynu. Nie chce być niegrzeczna, ale jestem niezmiernie ciekawa czy Kingę pytali "jak długo chce zostać w UK?" czy tylko na wakacje czy coś, pytali czy studiuje? Bo z mojego doświadczenia zawsze padają tego typu pytania i pracodawcy nie chcą zatrudniać takich osób, którzy przyjechali tylko na wakacje dorobić. Jak wybrnąć z takiej sytuacji ? Iść na cwaniaka czy mówić prawdę i nie mieć pracy podczas gdy ktoś inny skłamie i ją ma? Może dość niewygodne pytanie ale liczę na twoją szczerą odpowiedź. :) (dodam, że studiuje w polsce i w zeszłym roku tez miałam nie małe przygody)
Hej, niektórzy pytali, niektórzy nie. Alan powiedział prawdę, Kinga po kilku dniach poszukiwań mówila, że przyjechała na dłużej
Dzięki za odpowiedź :)
ja w mojej poprzedniej pracy (z ktorej odeszlam 3 tyg temu) mialam 2 probne dni platne! do reki po kazdym dniu. pracodawca dbal o pracownikow, na start dostalam wiecej niz najnizsza krajowa. Po 3 mcach podwyzke,potem co roku podwyzka plus swiateczne i letnie bonusy. Praca nie byla latwa, ale bylo sie wynagrodzonym! takich pracodawcow ze swieca szukac..
szukajac nowej pracy bylam na 2 probnych shiftach w dwoch roznych miejscach co prawda tylko kilka godzin,ale w zadnym z nich nikt mi nie zaplacil. A przeciez to praca! Nie wiem czy to legalne czy nie, ale na pewno nie fair...
a kiedy będzie tegoroczna odsłona balkonu?
Niech spróbuje w restauracji The Belvedere w Holland Park. Jest tam dosyć ciężko (dużo łażenia z tacami), ale dobrze płacili i z tego co wiem szukają.
W Polsce też stosują takie praktyki. Pełno naciągaczy i wyzyskiwaczy.O moich przygodach z pracodawcami mogłabym książkę napisać.
Brat i Kinga mówili mi to samo, nawet wczoraj jej koleżance nie zapłacili tyle ile trzeba i chowają głowę w piasek.
+nieesia25 najgorsze jest to, że kiedyś postanowiłam zgłosić jednego oszusta do PIP i zostałam potraktowana jak intruz :/
A w jakiej dzielnicy ta restauracjia była? Peckham, Ealing?
Ja mieszkam w Szwecji juz czwarty rok i niestety nie pracuje , to nie to ze nie chce pracowac ale chodze do szkoly ucze sie poza tym pracowalam przez jakis czas u polek i nigdy wiecej , strasznie wykorzystuja i traktuja zle prcownice mowie o sprzataniu bo tu w SE to polka to przewaznie tylko na sprzatanie idzie a ja nie chce ,poza tym tu na obczyznie to polak polaka w lyzce wody by utopil.
Wiec dlatego ucze sie jestem teraz na takim etapie ze bede miala placone za nauke i bede mogla wybrac sobie zawod .
Ale sie rozpisalam , takze glowa do gory dla waszej Kingi na pewno cos znajdzie , trzeba znac swoja wartosc.
Moja koleżanka również pracowała w śniadaniowi 12 godz codziennie 7 dni w tygodniu bez przerwy, bezpłatne treningi i inne niestety szara codzienność życia w Anglii. Poza Londynem również jest tak samo :) Albo wysyłanie do pracy przez agencje a okazuje się że pracy nie ma. Kiedyś Anglik zapytał się mnie czy w Polsce mamy komputery, po czym zasugerował, że w Polsce mieszka się w Iglo. Mój chłopak również był na treningu bezpłatnym przez 5 dni po czym firma nagle została zamknięta i dziwnie znikła.Więc strata czasu i pieniędzy :/
Kochana, a co do dokładnie za półka za Tobą na której stoi iMac? :)
siostra agi robi takie meble:)
minko.co
nieesia25 Ooo, dziękuję bardzo! :)
Właśnie szukam pracy w Londynie, wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy w pralni przy prasowaniu ubrań pan zaproponował mi 7- 10-dniowy darmowy trening, po którym miałam zdecydować czy chcę wziąć tą pracę;p
nic tylko brać...czy oni sobie żartują?
Nie mam pojecia w jakim banku otwierala konto, ale pamietam ze mnie pytali o moje hobby czy ulubiona muzyke :D albo o marzenia :D szczerze to bylam w szoku yy po co ? heh :) Rozgladam sie troche za praca znow w UK mam nadzieje ze jesli sie zdecyduje to poojdzie mi lepiej (oby!) i mysle o Londynie ale nie wiem czy podolam w znalezieniu mieszkania bo to jest chyba najgorsze,bo jezykowo problemu nie bedzie :) pozdrawiam :)
Powodzenia
+nieesia25 dziękuję, na pewno sie przyda, bo po filmiku widze ze roznie to bywa :)
jestem ciekawa co ty sądzisz o brexicie ? Czy coś się zmieniło z twojej perspektywy Polki mieszkającej w Wielkiej Brytanii? Czy kiedykolwiek doświadczyłaś w Wielkiej Brytanii niechęci, dyskryminacji ? Pozdrawiam
Dostałam na ten temat wiele pytań, ale raczej filmu nie nagram. W tym momencie moje życie sie nie zmieniło, ale ciekawe co przyniosą najbliższe lata.
nagraj filmik o Brexicie, prosimyyy :)))
Warto zapisać sie do agencji pracy. Najczęściej trzeba zdać test na znajomość języka angielskiego oraz prosty test matematyczny. Potem agencja dzwoni z ofertą pracy. Wszystko legalnie.
moglabys polecic jakas agencje?
Z doświadczenia to tylko z Manchesteru- Heads Recruitment oraz Am2pm- szczególnie ta druga przyjazna. Ale te większe agencje się powtarzają w innych miastach więc pewnie i w Londynie można znaleźć Manpower, Blue Arrow, Adecco. Warto zapisać się do kilku agencji i w razie ciszy dzwonić do nich i się przypominać:)Najlepiej pójść z CV i albo zapiszą na miejscu albo umówią Cię na spotkanie. Wtedy należy mieć ze sobą dowód, national insurance number. Można donieść jeśli jeszcze nie masz. Niektóre agencje robią test, inne sprawdzą stopień komunikacji poprzez proste pytania.
ile trzeba potem zaplacic takiej agencji?
Nic nie płacisz :) Agencja dostaje pieniądze od pracodawcy za znalezienie pracownika, czyli tyle ile zarobisz jest Twoje.
+mychaaaaa92 to bardzo popularna opcja, zwykle bardzo szybko mozna znalezc prace, zwykle nic specjalnego(zalezy oczywiscie od profilu agencji), ale pozwala przetrwac.
Facetom chyba łatwiej znaleźć prace, mój chlopak wyjechał do Londynu rok temu, zakładał, że spędzi tam trzy miesiące, pierwsze dwa tygodnie spędził na zwiedzaniu Londynu, po tym czasie zaczął szukać pracy i znalazł ją dość szybko. Pracował w kawiarence w muzeum narodowym gdzie każda osoba tam pracująca była innej narodowości :D Poznał mnóstwo ciekawych osób, sama praca też mu odpowiadała, nauczył się robić dobrą kawę i teraz w Polsce cały czas narzeka na to jak przyrządzają kawę w restauracjach, rzadko jaka kawa mu odpowiada (barista się znalazł od siedmiu boleści :D). A no i z trzech miesięcy zrobiło się sześć :D
w national gallery? :)
+mychaaaaa92 o ile dobrze pamiętam to tak :)
mieszkam w UK ponad 6 lat , to co sie dzieje w niektorych firmach przekracza ludzkie pojecie . To jest niewiarygodne jak ludzie zatrudniajacy potrafia się być bestialscy i dawać marne grosze za dość ciężką pracę. Nie wiem czemu ale Londyn zawsze kojarzy mi się z walką o przetrwanie . Niestety z roku na rok dzieje się coraz gorzej. A najbardziej rozwalaja mnie pytania typu o osiołku albo czy mamy
komputery . Coraz bardziej chce wyjechac z tego kraju , a po brexicie spotykam sie z częstym brakiem tolerancji i rasizmem . Dość smutne 😑 Agnieszko dobrze ,ze nagralas filmik o tej tematyce .Jedt to dobra orzestroga dla nowo przybyłych 😊Pozdrawiam
masz piekne wlosy ! czego uzywasz na codzien do mycia/pielegnacjo obecnie ?
Od miesięcy używam tego samego szamponu Living proof i odżywki philip kingsley
o tak rozmowy w banku to istny cyrk na kółkach. Przechodziłam taką ponad rok temu i najbardziej rozbawiło mnie pytanie na samym końcu : otwarlismy dla ciebie konto, czy jesteś tym faktem podekscytowana? :D
Mi pan w coffeeshopie zaproponowal £20/8h, kilka miesiecy temu. Powiedzial ze to z powodu braku doswiadczenia (jak rozmawialismy przez telefon to go nie potrzebowalam;))
Sam mnie o stawce nie poinformowal, po calym interview zapytalam: to placi Pan minimalna £7.20, tak? Na co on mi wyskoczyl z tymi £20. Powiedzialam ze to nielegalne, na co on "no experience, no experience!" (z angielskim bylo u niego kiepsko). Swoja droga ciekawe czy to miejsce jeszcze istnieje haha, wtedy bylo swiezo otwarte
jak uzyskałaś efekt takich włosów, czy to któryś ze sposobów przedstawianych w twoich filmikach? (lokówko-suszarka / termoloki / aurora hair band ? )
Wczoraj umyłam i rano związałam w wysoki kok, który dziś rozczesałam
Ja zaczęłam swoją pierwszą pracę w poniedziałek :) Od września zaczynam naukę w klasie maturalnej i miałam to szczęscie, że udało mi się znaleźć zatrudnienie w zawodzie, w którym chcę pracować później (nauczyciel). Mianowicie jestem nianią dwóch urwisów. :D Dodadkowo okazło się, że oprócz tradycyjnej wypłaty, która moim zdaniem jest całkiem ok, rodzina zaproponowała mi wspólny wyjazd na wakacje (który oni opłacają) a ja tylko zajmuję się dziećmi.
Czy w Angilii takie praktyki mają miejsce ? Czy rodzice czasem zabierają nianię na urlop czy po prostu tak trafiło sie jednorazowo ? Słyszałam, że są to coraz częstsze przypadki. Pozdrawiam :*
Jak najbardziej, moje koleżanki nianie jeżdżą na wakacje z rodzinami.
Dla nich to beda wakacje dla Ciebie normalna praca, tylko inne miejsce 😉 jak najbardziej normalne
w Stanach czesto sie zdarzalo, ze kelnerom wlasciciel nie placil; przewaznie kelnerzy utrzymuja sie z samych napiwkow i nie rzadko musza dzielic sie z barmanami co oczywiscie nie jest uczciwe: ale najwazniejsza sprawa za granica to szacunek do samego siebie; predzej czy pozniej dobra prace sie na 100% znajdzie.
Mi również proponowano pracę za, bagatela £3.50/h :) Mało tego, pan miał czelność przekonywać mnie, że to i tak bardziej mi się opłaca niż zarabiać minimalną stawkę, bo będę musiała mniej podatku od tego zapłacić. Nie mógł (nie chciał raczej) zrozumieć, że szukam pracy wakacyjnej i na rok nie zarobię więcej niż tyle, żeby podatku prawie nie zapłacić tak czy siak. Mam wrażenie z perspektywy lat, że w UK coraz gorzej traktuje się zwykłego pracownika.
Pracodawcy maja z czego wybierać, choc znalezc kogos pracowitego i uczciwego tez często graniczy z cudem.
gdzie upolowałaś tą drabine/biurko które widać w tle ? Pozdrawiam :)
minko.co
ja już znalazłam swoją pracę wakacyjną w UK :)
:)
w US widzę najwięcej młodzieży pracuje na summer jobs w fastfoodach :)
Chyba jestem szczesciara, bo majac niecale 20 lat znalazlam wakacyjna prace za £7.20/h :) Fakt faktem, praca jest bardzo ciezka... w dodatku sa to nocki po 8h, dwie dziewczyny pracuja na cala piekarnie na jednej zmianie. Ja na szczescie za miesiac wracam na drugi rok degree, ale dziewczyny (Polki rzecz jasna) pracuja tam po 5 lat, niekiedy pracuja 11 nocek z rzedu, bo w owej piekarni malo kto chce sie zatrudnic...
Cześć. Jeśli chodzi o pracę w UK masz całkowitą rację. trzeba uważać jak cholera. Tutejsi pracodawcy doskonale wiedzą, że Polacy przylatuja tutaj za chlebem, za lepsza przyloscia i doskonale to wykorzystują... a nie oszukujmy się życie jest ciężkie, niektóre osoby nierzadko zmuszone są podjąć JAKĄKOLWIEK pracę... to jest straszne
AnaBel jasne, w barach tez mozesz probowac, masz racje, raczej sie nie zglaszaja do agencji.
Hej Aga, Orientujesz sie moze jak wyglada sprawa z platnymi holidejami? Pracuje od 1,5 roku, 40h tygodniowo, moj szef za wolne nie placi nikomu, a podobno kazdemu pracownikowi pracujacemu full time przysluguje 28 platnych dni... Czytalam o tym ale nadal niewiele wiem, wiesz gdzie (I czy w ogole) moglabym to zglosic?
U pomnik się i tyle nie bądź głupia bo to tak się zaczyna błędne koło .Jak Ty sobie pozwolisz nie dadzą tez drugiemu .
ja mam 4 tyg wolne wyliczona średnia za tydz i razy 4 zapłacone .Wiec miesiąc leniuchuje i kasa jskb była e pracy nawet lepiej bo nie zawsze mam nadgodziny a średnia to średnia to zawsze trochę plus
Masz umowę? Nie jestem specjalista, ale brak prawa do płatnego urlopu brzmi podejrzanie.
To byla moja pierwsza praca, ktora podjelam zaraz po przyjezdzie do UK, wiec niebardzo wiedzialam jak ma to wszystko wygladac (chocby podpisywanie papierow na poczatku pracy), teraz gdy szef przyjal nowa dziewczyne okazalo sie, ze nic jej o urlopach nie powiedzial, a nawet nie miala szansy przeczytac kontraktu..
Kazdy ma to na co sie godzi. Zawsze bedzie jakis Polak, lub Rumun, ktory bedzie pracowac za £2/h. Ludzie nie mowia po angielsku, nie znaja swoich praw, nie maja ambicji. Zazwyczaj ciesza sie, ze pracuja, chociaz dla mnie podchodzi to pod byciem niewolnikiem. Mieszkam w UK pare lat, jestem mloda i bez wyksztalcenia. Zaraz po maturze tutaj przyjechalam. Gdy zakladalam konto w banku ledwo dogadywalam sie z pania za biurkiem. Mijaja lata, nigdy nie milam problemu ze znalezieniem pracy , nigdy nie zarabialam ponizej najnizszej krajowej. Teraz studiuje (Edinburgh),nadal pracuje na weekendy, mam wlasny dom. A ludzie pracuja za smieszne pieniadze, placza w poduszke i pija polskie piwo pod polskim sklepem 😊 nie mowcie, ze kraj jest zly lub pracodawcy wykorzystuja. Ludzie daja sie wykorzystywac. Przyjezdzaja tutaj i oczekuja pieniedzy na drzewach.Nigdzie tak nie ma, nigdy tak nie bedzie. Dodam jeszcze, ze dobry jezyk ang nie jest dla nikogo WOW, tutaj kazdy mowi po ang, trzeba miec cos wiecej😋
Czyli jak ma sie skończone 18 lat nie można znaleźć pracy w UK ?
Witam, to ja mam pytanie z innej beczki, czy szef moze zatrzymac cala wyplate
Odpowiedź na to pytanie jest oczywista!
Niestety sama bylam ostatnio w sytuacji szukaniu pracy w Londynie. Dokladnie, gdybym sama tego nie doswiadczyla nigdy bym nie pomyslala, Ze takie cos moze miec miejsce. Z okolo 20 interview moze 3 byly normalne (odnosnie warunkow). Niezliczone rozczarowania, zalamanie, chec powrotu do kraju, ale udalo sie :)
Niestety Nikt Nie zwroci nam czasu I kosztow jakie przy tym ponosimy.
Aga, z całym szacunkiem, bo nie chcę generalizować, ale z mojego już dość bogatego doświadczenia z Anglikami wynika, że stosunkowo spora grupa przedstawicieli tego narodu nie jest zbyt dobrze wykształcona/inteligentna/dobrze wychowana.. Mieszkam w Krakowie i rozumiem, że mężczyźni przyjeżdżają tutaj dla rozrywki, ale to co wyprawiają dorośli ludzie nie mieści się w głowie. Myślą, że każda Polka zakocha się w akcencie, że wszystko można załatwić pieniędzmi i że wszystko im tutaj wolno.. Historie z hoteli, restauracji, barów, a także ulic można mnożyć, ale razi u nich też brak podstawowej wiedzy o kraju, do którego przyjeżdżają. Wiem, że wszyscy moi znajomi pracujący w powyższych branżach najbardziej nie lubią Anglików (i nie mówię tutaj o starszych ludziach/parach, którzy przyjechali odpocząć, pozwiedzać i dowiedzieć się czegoś o historii Polski czy Krakowa) i kiedy zdarzają się takie grupy, to wiedzą, że będą problemy.
Sama też byłam kilka razy w Anglii i nie mam najlepszych wspomnień, niestety..
Ja niestety też mam przykre doświadczenia z Anglikami. Dokładnie tak, oczekują, że wszyscy w Polsce mówią po angielsku. Niestety miałam kilka sytuacji, w których zostałam wyśmiana, a to dlatego, że poprosiłam aby mówili nieco wolniej, bo nie wszystko rozumiem ( pracowałam w sklepie odzieżowym, a oni byli klientami). Szybko jednak ich dobry humor zamieniał się w totalne wkurwienie, kiedy na ich kpiny odpowiadałam spokojnie i płynnie po angielsku, że oto właśnie od tej chwili będę mówić po polsku, bo jesteśmy w Polsce i jak mają ochotę coś kupić to muszą się do mnie zwracać w moim języku. Nie będę już opisywać wszystkich chamskich zaczepek i niestosownych propozycji. :/
To jest tak, ze Anglicy maja dwie twarze - nawet Ci najbardziej ulozeni. Ja pracuje w towarzystwie profesjonalnym, ludzie wyksztalceni, duza wiedza specjalistyczna i ogolna. Chetnie pytaja o Polske, chca wiedziec. Ale wiem tez, ze potrafia zmienic sie o 180 stopni pod wplywem alkoholu - moze nie konkretnie ludzie, z ktorymi JA pracuje, ale sami mi opowiadali o ich znajomych, np podczas kawalerskiego na Slowacji.
Ja im tu powiedzialam, ze Polacy nie lubia ich w Krakowie, bo zachowuja sie jak kompletna dzicz. Nawet tutaj jest wstyd - lecialam do Hiszpani, lot o 7:05, 6 rano wszyscy smierdza juz jak gorzelnia, niektorzy juz mocno wstawieni...
Ot, z pozoru kultura, a jak sie dobrze przyjrzec to sloma z butow wystaje.
Oczywiscie, nie wszystkim, ja znam wspanialych Brytyjczykow, ktorzy sa szarmanccy, grzeczni i kulturalni :)
Aguś a najniższa krajowa nie wynosi 7.20? Ja mam najniższą i mam właśnie tyle. Buziaki 😘
u nas w polskim sklepie dziewczyny pracuja za 3futny na godzine.... dziwni mnie ze wogole godza sie na takie stawki...
oo to jak mi proponowali £5 na godzine 4 lata temu (oczywiscie nie poszlam na to) to bylo duzo! ale ze mnie dama haha
Mam pytanie: czy pracując przy żywności w uk trzeba mieć jakieś badania, coś w rodzaju książeczki sanepidu w Polsce?
Nie
Nie trzeba ale pracodawca wysyła na kurs coś w stylu bhp
Hej Aga, mam pytanie odnosnie pracy w ciąży. W Polsce bardzo często kobiety dużo przed porodem idą już na zwolnienie, czy w Wielkiej Brytanii pracuje się praktycznie do 9 miesiąca ciąży czy akurat w Twojej branży?
pozdrawiam :)
W Wielkiej Brytanii masz prawo do rocznego urlopu macierzyńskiego z tym, że można go zacząć po 28tyg ciąży. Tylko kilka/kilkanaście tygodni jest płatne i to zależy od pracodawcy i długości zatrudnienia. NIe praktykuje się tu zwolnień lekarskich, chyba, że ciąża jest zagrożona, ale ja osobiście nie słyszałam o żadnym przypadku (a 90% moich znajomych jest w ciaży), aby komuś takie zwolnienie dal lekarz.
+nieesia25 tak jest jak piszesz. W ost. Ciazy mialam ataki trzustki -od lekarza do lekarza . Jakies badania kontrole ale mowy nie bylo o zwolnieniu. Dostalam raz zwolnienie kiedy poronilam i zaplakana wyblagalam dwa tygodnie wolnego mowiac ze chce pojechac do mamy :) pozdrawiam i dawaj czasem jakies znaki zycia aby osoby ktore nie maja face wiedzialy ze z Wami wszystko ok.
Hej, dziękuję za troskę;)) BArdziej aktywna zawsze jestem na instagramie i FB:))
chyba dawno nagrywany ten film- teraz min krajowa jest 7.20 dla osob powyzej 25 rz
Ale ja wyrazie mowie, ze Kinga skoczyła 21 lat co daje jej minimalna Krakowa w wysokości 6.70. Film nagrywałam dzis, wiec jest jak najbardziej aktualny
a to spoko. pozdrawiam
Przestroga dla każdego poszukującego pracy w Londynie. Jeśli się nie mylę to darmowy trening może trwać legalnie do 3 h, jesli trwa dłużej to pracodawca musi zapacić.
i polecam aplikować do dużych sieciówek, bo tam jest się raczej pewnym że jest to praca legalna
Czyżby Anglicy bardziej sie "wyszczekali" po brexicie ? takie mam wrażenie jak oglądam ten film i słucham kilku znajomych
Nie po brexicie. Za duzo ludzi, wiec jesli Ty
Nie wezmiesz tej pracy znajdzie Sie ktos kto Ja wezmie.
piękne włosy 😀
Niestety tak to wygląda w dużej mierze przyczyniają się do tego ludzie którzy godzą się na wszystko w zamian za pracę co wpływa ze sytuacja potem wygląda tak a nie inaczej .
Darmowe próbne dni w gastronomii w pl.tez są na porządku dziennym.😀
nagraj kiedyś filmik jak możesz to luźna propozycja o typowych zachowaniach polakow w Londynie
kondycja włosów poprawiła Ci się w ciąży ?
Hej, trochę nie rozumiem "typowych zachowaniach Polaków", chodzi ci o historie jakie przynsi mój brat z pracy, pijaczków siedzących i sączących piwo na ławce cały dzień, czy ludziach, którzy pracują i żyją?
+nieesia25 kilka yotuberek ma takie filmiki typowe zachowania polakow lub Polacy w UK zatytułowane.
Na kanale Saruni np jest filmik .Przedstawiają tak jak widzą lub powszechnie się uważa na kazdym kanale sa to zazwyczaj cechy negatywne .
miło by było zobaczyć taki filmik w Twoim wydaniu co ty uważasz za typowe dla polaka za granicą
może mąż by mógł trochę pomoc jeśli spotyka polakow na tyle często żeby wyrobić opinie.
Albo możesz dla odmiany o anglikach nagrać taka typowa dycha
+Nieesia25 Agnieszka dlaczego tak długo nie wrzucalaś filmików na swój kanał?
OJ wiele powodów:) Nadal pracuje w zaawansowanej ciąży, wychowuje 3 latka i zajmuję się domem i rodziną:)) Priorytety
nadal pracujesz w szkole? :)
Diwne sprawy w tym Londynie w Irlandii ludzie są bardziej przyjaźnij,pomocni,treningi oczywiście są płatne przecież to tez praca.
Idzie sie przyzwyczaic jak do angielskiego czy szkockiego
Jaka jest stawka minimalna poniżej 21 roku życia ?
To dziwne, bo ja mając 18 lat zarabiałam normalną pełną stawkę.
+meteorcia1 Od 18-20 roku zycia jest to £5.70, 21-24 r.z. £6.70, 25 lat+ - £7.20.
Aga ciekawi mnie czy spotkałaś kiedyś jakas sławna osobe w Londynie ?😊
Tak:)
+nieesia25 poopowiadaj nam w filmie cos na ten temat :D
świetny pomysł ! Ciekawi mnie czy wiedziałaś Helene Bonham Carter 😍
+nieesia25 A co to tajemnica kto to byl? ;)
Nie wiem czemu, ale Anglia kojarzy mi się ze wszystkim co najgorsze, jeżeli chodzi o traktowanie innych narodowości.
Zazwyczaj to właśnie ci imigranci traktują tak innych imigrantów:((
+nieesia25 No niestety. W Londynie też pewnie trudno o prawdziwego brytyjczyka :D
+Bystra Mystra zalezy w jakiej czesci Londynu mieszkasz.
WŁOSY WOW!!!