Super reportaż. Byłem na tej edycji. Pogoda nie dopisała, ale i tak było mega. Wspaniała i niepowtarzalna impreza. Nigdy nie zapomnę, jak na parkingu przed wieżowcem JZS, Zbigniew Białek robił drifty, jakich nie powstydzili by się dzisiejsi kierowcy osobowych rajdówek.
Ludzie nie są świadomi , tego co może się stać , gdy tak wielki pojazd , wpadnie w poślizg. PS . W końcu odnalazłem , materiały filmowe z rajdów mojego brata ciotecznego, Św Pamięci Jana Kornickiego . Pozdrawiam serdecznie.
Co za brednie. Po pierwsze p. Kornicki żyje, po drugie Rajd Jelcza (jaki milicki?) skończył się w 1996 roku, ew. można by liczyć jeszcze stanowiącą jako-taką kontynuację imprezę pod patronatem Dębicy w 1997.
Smutna prawda. Świadomie doprowadzili do upadu prawie wszystkich, liczących się polskich przedsiębiorstw. To był sabotaż na niespotykaną skalę, czyniony w majestacie "prawa" i pod egidą speców rządowych. Większość Polaków jeszcze tego nie pojęła.
Super reportaż. Byłem na tej edycji. Pogoda nie dopisała, ale i tak było mega. Wspaniała i niepowtarzalna impreza. Nigdy nie zapomnę, jak na parkingu przed wieżowcem JZS, Zbigniew Białek robił drifty, jakich nie powstydzili by się dzisiejsi kierowcy osobowych rajdówek.
Piękna wstawka z tym Jelczem ,to były czasy . POZDRAWIAM !!!!!!
Dzekuje za udostępnienie tego materiału bardzo ale to bardzo szukałem tego. Dla ŚP. Jana.
To były Piękne czasy. Pozdrawiam kto jezdził!
Skończyły sie piękne czasy. Ani Jelcza ani Rajdu. Nastała era nowoczesności. Polska stała sie montownią europy a my jej parobkami.
Nie ma rajdu, nie ma Jelcza...Ale impreza, z rozmachem, międzynarodowa obsada...a dziś - dno i wodorosty!
Zaczełełem od 2001.01 oficjalnie praktykę w zakładach Jelcza!
Z tych wszystkich pojazdów tylko chyba zachował się Jelcz i Niebieski Ursus C-385.
super:)
Piekne czasy gdy w Polsce cos dawalo sie zorganizowac i bylo czyms polskim pojezdzic
Ludzie nie są świadomi , tego co może się stać , gdy tak wielki pojazd ,
wpadnie w poślizg.
PS . W końcu odnalazłem , materiały filmowe z rajdów mojego brata ciotecznego, Św Pamięci Jana Kornickiego . Pozdrawiam serdecznie.
Super materiał. Do którego roku odbywały się te rajdy?
@@maromaro5788 Wiesz co Nie jestem pewien kiedy się to skończyło chyba jakoś 2003 albo 2004 ale sprawdź to są Milickie rajdy Jelcz
Co za brednie. Po pierwsze p. Kornicki żyje, po drugie Rajd Jelcza (jaki milicki?) skończył się w 1996 roku, ew. można by liczyć jeszcze stanowiącą jako-taką kontynuację imprezę pod patronatem Dębicy w 1997.
@@Klob90 Jan Kornicki to moja rodzina i nie żyje jest pochowany na cmentarzu w Miliczu wraz z żoną i synem Krzysiem kolego
To chyba słabo znasz własną rodzinę - ma miejsce najwyraźniej zbieżność nazwisk. Kierowca-badacz JZS żyje, przecież występował w maju na zlocie.
Jelcz Białka ponoć nadal tam stoi :)
jest w okolicy Bydgoszczy :)
Great Laurie
Ehhh, smutne ale prawdziwe rząd wykupiony przez inne kraje prowadził polskie firmy do upadku a później obcy kapitał wchodził i likwidował konkurencję
Smutna prawda. Świadomie doprowadzili do upadu prawie wszystkich, liczących się polskich przedsiębiorstw. To był sabotaż na niespotykaną skalę, czyniony w majestacie "prawa" i pod egidą speców rządowych. Większość Polaków jeszcze tego nie pojęła.
@@nu-ta-ws1471masz na myśli te niewydajne komunistyczne molochy?
Nie Jan a Pan Janusz
mniej smuci jak ten motobieda ha h a