Przez jakiś czas podejrzewałam się o bycie psychopatką, jednak raczej jestem kobietą z Aspergerem i bardzo spłyconym odczuwaniem empatii - odkąd pamiętam jadę na zimnej empatii. Jestem w związku już 8 lat, nie mam bladego pojęcia czy czuję miłość, uważam jednak, że mój związek jest dobry. Przykład, który przytoczyłeś w 10 minucie jest bardzo ciekawy. Nigdy nie czułam czegoś, co ludzie nazywają zauroczeniem, zaczęło się od ciekawości i intelektualnego zainteresowania, teraz jest spokój, szacunek, przyjaźń, stabilizacja i wzajemna troska. Nie jestem najbardziej empatyczna, może jestem trochę egocentryczna, ale staram się to nadrabiać komunikacyjnie i czynami.
@@kacperwojciechowski7544 znam, z reguły wychodzi mi logistyk (ISTJ), czasem architekt (INTJ) :p W sumie dawno nie robiłam, a z rosnącą z czasem samoakceptacją możliwe że mocniej szala by się przesunęła w stronę INTJ, muszę zrobić znów jak nie będę zmęczona ;)
Zastanawiałaś się nad swoją orientacją romantyczną? Jeśli nie czujesz pociągu romantycznego do drugiej, możesz być aromantyczna, jednak są tez inne rodzaje miłości od tej romantycznej.
Wydaje mi się ze w miłości i związku bardzo ważne jest wzajemne zrozumienie a nie jest to chyba możliwe bez empatii. Jak osoba, która ma tak zubożały świat emocjonalny zrozumie, że to co czujemy może być źródłem cierpienia? Z psychopata można być w związku, ale to nie jest miłość.
Mały związek ale relacja przedstawiona w Sherlocku. Sherlock Holmes i Irene Adler jest niesamowicie fascynująca. Oboje nie chcą przyznawać się, że czują coś do drugiej osoby. Nie wiem czy to miłość ale na pewno bardzo złożone uczucie. Tyle emocji zawartych głównie w oczach i ruchach. Ona która w sumie zakochuje się podczas gry jednak nie dopuszczając do siebie myśli o tym że uległa tym uczucia i on starający się, niezbyt skutecznie by,, kobieta '' nie wdarła mu się do głowy. Cudo.
Sherlock z serialu BBC nie był może w 100% obrazem psychopaty, ale spcjopatą nie był na pewno. Pamiętajmy, że to, że coś sobie tak nazwali scenarzyści jeszcze niewiele oznacza 😉
Wejdę w filozofię trochę, ale będąc od lat zainteresowaną psychopatologią, mogę powiedzieć, że *SUBIEKTYWNIE tak* . Bo właściwie, czym jest 'miłość' ? Konotacja jaką nadajemy temu słowu, jest o tyle subiektywna, o ile zarysy pojęcia są w miarę umowne - silne uczucie przywiązania i gloryfikacja jednostki, poprzez pryzmat własnych emocji. I o ile od nas samych, w domyśle, zależy *potrzeba dobra tej drugiej osoby* , o tyle psychopata święcie wierzy, że kocha. Psychopata ma tylko inny pryzmat postrzegania, więc przez to z zewnątrz widać, jak jego zainteresowanie zaczyna przyjmować postać obsesji. Psychopatyczna 'miłość' jest o tyle ciekawa, że poprzez fale theta, zajmujące znaczną powierzchnię płata czołowego, samo ZAINTERESOWANIE się czymkolwiek wymaga od psychopaty silniejszego pobudzenia, większej niż normalnie ilości dopaminy i adrenaliny. Sama 'emocja' jest płytsza i sama próba podtrzymania zainteresowania powoduje u jednostki tego typu skłonność do osaczania i odcinania obiektu swojego zainteresowania, potrzebując pełniejszej i mocniejszej więzi, która z racji potrzeby 'mocnych wrażeń' - ZAWSZE będzie niewystarczająca. W efekcie psychopata 'kocha' z początku całym sobą, ale wypala się i zmienia obiekt zainteresowania. Jednocześnie sam może szukać dodatkowych wrażeń, wierząc że KOCHA drugą stronę. Po prostu ZAWSZE czegoś brakuje, a dziecinne ego psychopaty, nastawione na narcystyczne postrzeganie każdej sytuacji, zawsze będzie interpretowało ten brak za winę 'drugiej strony'. 🤷🏻♀️ Dobrze widać to choćby w filmie 'Podły, okrutny, zły', gdzie Ted uznaje, że Liz go porzuciła i po prostu zaczyna szukać dostępnego substytutu. 🤔 Podsumowując : obiektywna definicja miłości to zaledwie umowna formuła, ale pewne stałe w niej zawarte pozwalają przypuszczać, że psychopata MOŻE kochać, ale typem miłości subiektywnie postrzeganej, która obiektywnie za taką nie uchodzi, bo kończy się roszczeniowością i jednostronną relacją, z wymaganiem ciągłej atencji i wiecznym niezaspokojeniem. 😁
@Paul Michael Cieszę się, że mogłam pomóc. Istnieje również coś takiego jak 'psychopatia organiczna' (F07.0), zwana charakteropatią, która jest następstwem uszkodzenia mózgu, np przez stłuczenie, lub jego zranienie. 😁 Sama jestem epileptyczką i u mnie z kolei w tym obszarze zdarzają się napadowe fale theta. Ciekawostką jest również, że schizofrenia zajmuje często falami theta lewą, 'logiczną', półkulę, podczas gdy półkula prawa, kreatywna, zostaje 'obudzona', co może być przyczyną urojeń takiej osoby... Mózg jest zaiste niesamowity. W obszarze psychopatologii z 'punktu widzenia' mózgu zmniejszony udział istoty szarej przy płacie przedczolowym również odgrywa sporą rolę... Zabawny fakt - ubytki w tym obszarze obserwuje się też u wieloletnich alkoholików. 😉 Jeśli jesteś zainteresowany i dobrze znasz angielski, polecam nietlumaczoną w Polsce, ale jak dla mnie świetną książkę Adriana Raine( oraz A. L. Glenn) 'Psychopathy An introduction to Biological Findings and Their Implications'. Pozdrawiam ☺️
Próby uczłowieczenia psychopatów, zbyt wiele takich osób spotkałem aby nie zgodzić się z twoimi tezami. Jeśli nie odkryjesz czym jest i na czym bazuje miłość, można tworzyć różne teorie 😉
@@Lodygowaty80 Tyle, że Twoje 'odkrycie' nadal bedzie subiektywne. Stąd koniec końców liczy się to, jak sami intterpretujemy bodźce i fakty. Dzięki temu stajemy się prawicowcami, lewicowcami, bądź apolityczni. Zawsze mówię, że religia i polityka opierają się na EMOCJACH. Ale, gdyby każdy postrzegał wartości tak samo, nie byłoby rozdźwięków w strukturze społecznej. 😉 Stąd konkluzja pozostaje ta sama. A psychopata ma dodatkowo przetwarzanie informacji oparte na innych definicjach. Więc jeśli definicja 'miłości' tworzy się z więzi powstałej na bazie innych definicji, takich jak 'zaufanie', 'troska', 'potrzeba bliskosci', a one również są zupełnie czymś innym dla psychopaty, miłość sama w sobie też bedzie inna. ☺️ Nawet 'odnoszący sukcesy psychopata', mający dom 'pełen miłości' od początku będzie definiować te emocje inaczej, ale dla niego samego to będzie miłość. 😁 ... I tak można w nieskończoność. Pozdrawiam
Oni sami przecież odczuwają emocje, jednak nie posiadają zdolności empatii. Psychopata może uwielbiać siebie i kochać do tego stopnia, żeby być narcyzem, co jest niezwykle częste w tym zaburzeniu. Czy jest to miłość prawdziwa, czysta? To zależy od definicji wyjściowej.
@@elzbietajoanna4297 nie uważam, że narcyz kocha siebie. Owszem, uwielbia być kochany i podziwiany, bo sam siebie nie lubi, ucieka od krytyki, bo ma dosyć własnej, wewnętrznej. Brak empatii nie odnosi się jedynie do ludzi wokół niego, ale przede wszystkim do jego samego. Brzydzi się słabością, bo sam wie, że jest słaby (nie rozumie, ze ma do tego prawo). Takie jest moje zdanie.
@@paulinaszymanska4679 moge smialo powiedziec, jako narcyz, ze nie masz racji. Nie przeszkadza mi krytyka bo moje ego jest tak wysokie i mam tak zawyzona samoocene ze nie obchodzi mnie zdanie innych nie zwracajac uwagi na to jak inni sie czuja. Uwielbiam siebie i uwielbiam jak ktos mne uwielbia ale jak komus nie podpadlam do gustu to trudno
Jest wiele nie prawdy co czuje i jak czuje psychopata czy narcyz. Wiele znanych psychologow/couchow/youtuberow powiela nie prawdę. Psychopata uzywa zmysłów poznawczych zamiast empati. I wcale nie musi samych do czynienia złego. Każdy człowiek może siebie nie kochać jeżeli nie ma za co. A każdy może kochać, doceniać i szanować siebie jeżeli postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Ważne jest zrozumienie spójności. Wbrew pozorom wysokie Ego, które nalezy uautentycznic, stanowi tarcze w kontakcie z ludźmi probojacymi nas dołować.
W _O sztuce miłości_ Fromm pisze tak: "Miłość nie jest zasadniczo stosunkiem do jakiejś określonej osoby; jest ona *postawą* , pewną *właściwością charakteru* ,która określa stosunek człowieka do świata w ogóle, a nie do jednego„obiektu" miłości. Jeżeli dany człowiek kocha tylko jedną osobę, a jest obojętny wobec reszty swoich bliźnich, jego miłość nie jest miłością, lecz symbolicznym przywiązaniem albo egotyzmem." Psychopata, żeby osiągać swoje cele, mógłby jedynie dobrze udawać miłość.
W wypowiedziach miłość jest mylona z powinnością i wyrachowaniem. Miłość się czuje w środku jako ciepłą energię. Kiedy zamiast takiej ciepłej czuje jakby skurczenie na myśl o kimś to tu już nie ma miłości. Ta energię jak kocham czuje w żołądku i jakby płucach i karku. Mówię o zdrowej miłości nie uzależnieniu od miłości.
Pytanie brzmi, czy psychopata nie będzie miał problemu z empatią w związku? Co z tego, że jest zimny i metodyczny, i dzięki temu może lepiej realizować założenia Fromma, skoro będzie nieodpowiednio reagował na bodźce z powodu niezrozumienia czyichś emocji? Taka miłość byłaby bardzo zaborcza. Janusz Tracz mi się kojarzy XD
Co do tej ręki to ciekawy trik psychologiczny. Gestykulacją można świadomie lub nie nakierować rozmówcę do tego aby skupił się na konkretnych wybranych przez nas rzeczach, wypowiedziach. Mi ta latająca rączka się podoba bo jest adekwatna do wypowiedzi. ☺️
Bardzo ciekawy punkt widzenia. Prawda jest taka, że biorąc za miarę definicje miłości różnych myślicieli, w każdej z nich będziemy mieć nieco inny werdykt. Czy psychopata może kochać, choć sam z siebie z natury nie potrafi? Pomimo braku narzędzi psychopata może postawić sobie za cel obdarzenie kogoś miłością wg definicji Fromma. Znaleźć swój obiekt i wypełniać krok po kroku odpowiednie punkty, uszczęśliwiając w ten sposób wybraną przez siebie osobę. Mimo że sam nie jest w stanie współodczuwać, to czuje zastrzyk dopaminy, gdy widzi, że wypełnił zadanie.
Bardzo ciekawy odcinek, skłaniający do refleksji, do myślenia. Wg mnie psychopata jest zdolny do miłości ( sam uważam, że posiadam tego typu cechy), aczkolwiek inaczej postrzega ową miłość od osób bez tego typu zaburzeń. Z tym naprawianiem drugiej osoby w związku, to zdecydowanie prawda, moja była nie raz próbowała tak robić, próbując zmienić mnie na kogoś, z kim wolałaby być, koniec końców nic z tego nie wyszło i tylko więcej nieporozumień z tego wynikło, relacje między nami zostały jeszcze bardziej pogorszone.
Zależy od tego co oczekujemy od drugiej osoby, jednym starczy sama obecność innym zaś ciągłe nowości tzn. by każdy dzień był nie powatarzalny. Dla mnie najważniejsze jest to by na początku związku omówić czego tak na prawdę się oczekuje i w razie czego zostać na poziomie zwykłej znajomości. Nic na siłę ;)
Wróciłam do tego filmiku bo jakiś czas temu zauważyłam, że mój partner ma skłonności do czynów psychopatycznych. Zrobiłam mu test i wyszło 65% osobowości psychopatycznej w skali Hare'a. Osoba ta ma jednak dużo niższe wyniki w psychopatycznym stylu interpersonalnym. Dlatego, chociaż mój chłopak nie jest psychopatą, to sądzę, że są oni zdolni nie być bezdusznym dla jakiejś osoby i ją pokochać.
Może w zamyśle Fromma byłaby to idealna miłość, jednak myślę, że nie przystaje to zupełnie do tego jak wyobrażamy sobie kochanie nas. Na przykład przyjęło się, że wyrazami miłości jest tęsknota, szczere martwienie się o kochaną osobę i nawet ta "egoistyczna" potrzeba bliskości, a nie tylko dbanie o drugą osobę w taki zaplanowany sposób. Myślę, że generalnie ludzie pragną prawdy, a więc też szczerych emocji, jeśli ktoś mówi, że ich kocha. Sama świadomość tego, że tych emocji by nie było w drugiej osobie sprawia, że nie chciałabym być w ten sposób "kochana".
Spełnianie czyiś oczekiwań pod względem miłości, chociaż samemu nie bardzo się tego czuje, czyli to co należy do domeny psychopatii, mogą też robić inni, normalni ludzie. Jakoś od razu wzięłam na przykład siebie i chłodną relację z moją matką (która wynika tylko z mojej strony. Sorry za prywatę, ale tak mnie naszło). Czasami np. powiem mamie coś bardziej takiego emocjonalnego, chociaż sama nie czuję potrzeby, właśnie dlatego, bo widzę, że ona tego potrzebuje. Kocham ją, chociaż w taki racjonalny sposób, z powodu tego, że to moja matka, która zawsze o mnie dbała. Nie uważam tego za coś złego i wiem, że jest to ode mnie wymagane, to zachowywanie się bardziej emocjonalnie i empatycznie względem matki. Może to wyrachowanie, ale inaczej nie potrafię, chociaż do innych osób potrafię podejść z większą uczuciowością i mówić bez ogródek co na sercu mi leży, dlatego (kończąc ten wywód) jestem w stanie uwierzyć, że nawet psychopata jest zdolny do kochania.
Ciekawe podejście Teraz zaczynam się zastanawiać jak to jest spoglądać na sferę miłosną z punktu widzenia psychopaty Jestem też ciekaw co sobie psychopaci, których znałem myśleli na mój temat 🤔
Byłam w związku z psychopatą, co był psychologiem i psychoterapeutą. Czy to częste zjawisko w waszej branży? Dr. Izabela Kopaniszyn (psychoterapeutka) co pomogła mi wyjść z tej relacji powiedziała mi, że to dzieje się czesto, że mężczyźni (przeważnie), którzy pracują w zawodach pomocowych są narcystyczno-psychopatyczni. Potwierdza Pan tę "teorię"?. Z góry Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Nie do końca. Jak napisałam w swoim komentarzu, subiektywnie psychopata wierzy, że kocha. Wszystko opiera się na 'ospałym' przez fale theta mózgu, potrzebującym ciągłej stymulacji, jak opisalam to w moim komentarzu.🤔 Definicje per se są umowne, ale potrzeba nieustannej stymulacji prowadzi do obsesji. 🤷🏻♀️ Innym scenariuszem jest jednoczesne poszukiwanie stymulacji w innych źródłach... I nagłe porzucenie, gdy wymagania strony zainteresowanej się zintensyfikują. ☺️
@@mbuszka5295 miłość związana jest z duszą, to o czym się rozpisujesz to próba symulacji miłości... Na bardzo płytkim poziomie... Jeśli się miłość definiuje w dowolny sposób to można do niej podciągnąć nie Mał wszystko... Pozdrawiam.
@@Lodygowaty80 Interesuję się tym tematem od 15 lat i wiem, o czym mówię, wierz mi. W moim osobnym komentarzu napisałam, że owa 'miłość', którą tak gloryfikujesz, jest pojęciem subiektywnym i Twoja definicja jest właśnie tym - TWOJĄ definicją. Subiektywnie każda jednostka jest inna i nadana pojęciu definicja, warunkuje to, czym się ono staje. Psychopata wierzy, że kocha. Psychopata potrzebuje tylko silniejszej stałej symulacji i ma niedojrzałe ego. Twoja romantyczna wizja miłości jest wyłącznie subiektywna i o ile psychopata nie kocha standardowo, kocha. Obsesyjnie, zaborczo, roszczeniowo. Jak powiedziałam w swoim komentarzu: wszystko rozbija się o pryzmat postrzegania. Masz własny, ale NIE MA jednej 'właściwej' definicji. Psychopatia nie jest tak prosta, jaką ją widzisz. To wcale nie 'zimnokrwisty potwór', raczej narcystyczne z natury dziecko. Równie dobrze możesz zapytać, czy DWULATEK jest zdolny do miłości. Upośledzonej i subiektywnej, tak. Ale gdybyś chciał patrzeć od strony 'obiektywnej definicji' doszedłbyś do wniosku, że nie. 🤷🏻♀️ Psychopata ma właśnie emocje rozwinięte na poziomie dwulatka, do tego strukturalnie odmienne obszary w mózgu, powodują, że komunikacja jest nieco inna od standardowej. Stąd mówię o SUBIEKTYWNOŚCI tego odczucia. Psychopata od początku innaczej przetwarza bodźce, więc i miłość w jego wydaniu jest nieco inna od tego, co nazywasz miłością. Jednak to nie znaczy, że we własnym odbiorze NIE kocha. Bo gwoli swojej definicji właśnie KOCHA. 🤷🏻♀️ Tylko w Twojej nie. 😁 Stąd liczy się pryzmat. ☺️
Przychopata ma inną percepcje miłości, tolerancji itp. oni widzą TZW.MIŁOŚĆ zupełnie odmiennie niż "zdrowi ludzi" myślę że im tego zabrakło, może przez chore dzieciństwo itp.
Jak dla mnie sto proc wpływ ma na to dzieciństwo, relacje rodziców, relacje z rodzicami, przemoc w domu. Ciekawi mnie tylko czy jest szansa na zmianę osobowości takiego człowieka poprzez pracę z wewnętrznym dzieckiem, pod warunkiem oczywiście że sam będzie chciał , nie pod namowami drugiej osoby.
Kalkulacja to nie miłość. A jak ktoś nie ma wyższych uczuć to może sobie zaprogramować i wyreżyserować związek, ale nie będzie on oparty na tym co nazywamy miłością. Będzie to produkt, który on postanowił sobie kupić za cenę ściśle określoną przez niego samego.
Wszędzie jest kalkulacja, tylko u tzw normalnych ludzi nie przebiega na poziomie świadomym. Podswiadomie wybierasz dla siebie lepsze opcje. Ludzie nie potrafią kochać bezinteresownie.
@@czynnik_ludzki Ja mam na myśli kalkulację połączoną z wyrachowaniem. Gdzie jest coś za coś. A prawdziwa miłość nie jest za coś lecz pomimo wszystko. Wiadomo, że wybieramy sobie daną osobę, ale psychopata nią manipuluje, żeby zaspokajała tylko jego potrzeby nie licząc się z potrzebami drugiej strony. Miłość to równowaga między partnerami, a nie manipulacja lub wymiana handlowa. A jeśli tak jest to jest to układ lub transakcja ale wtedy dobrze jak obie strony mają tego świadomość i właśnie tego chcą.
@@moniakowal2839 zawsze jest coś za coś. Ludzie nie potrafią być bezinteresowni i co się z tym wiąże kochać bezinteresownie. Każdy manipuluje i tak naprawdę myśli tylko o sobie, a jeśli troszczy sie o kogoś, to tylko dlatego, że mu to sprawia przyjemność albo dzięki temu może liczyć na jakieś korzyści. Kiedy ktoś cie kocha, to zawsze coś dostajesz. A więc mamy w tym interes i nie da się temu zaprzeczyć.
Tak abstrahując od tematu odcinka, ponieważ jest to temat, nad którym zanim się wypowie, warto się porządnie zastanowić, Twoja gestykulacja absolutnie mi nie przeszkadza, natomiast zauważyłam, że wielokrotnie i bezzasadnie nadużywasz ostatnimi czasy słowa „niejako”, co staje się już niezbyt miłe dla moich uszu. Uważam Cię za fajnego, inteligentnego człowieka, więc tym bardziej chciałabym, byś zwrócił na to uwagę, bo jednak nieco psuje Ci to wizerunek. Korzystając z okazji, pozdrawiam. Wierna słuchaczka. :-)
Wydaje się to być bardzo ironiczne, że idealny psychopata teoretycznie byłby najbardziej zdolny do "idealnej miłości" 😉 Kurdę i bez tego dla czegoś takim osobom zazdroszczę!
Według tego co powiedziałeś o szanowaniu to rodzice dzieci też nie odpowiadają definicji miłości, przynajmniej według Fromma. Lecz często jest to miłość bezwarunkowa i po części nabyta wraz z urodzeniem się dziecka. Czy są to wystarczające spostrzeżenia by stwierdzić, że Fromm nie uważał miłości matki lub ojca do dziecka za prawdziwą. I czy może w takim wypadku nazywał lub chociaż wspominał o tym konkretnym przykładzie miłości w którymś ze swoich dzieł? Nie jestem na bieżąco z jego twórczością ale podczas twojego filmu bardzo mnie to zaciekawiło. Wracając do tematu miłości matki/ojca do dziecka w końcu nie ma w niej elementu poznania ani poszanowania, czyli w zasadzie dwóch z czterech filarów miłości według Fromma. W takim wypadku miłości nie definiują dane przymioty co trochę dla mnie zamyka temat miłości przynajmniej patrząc przez pryzmat Fromma. Pozdrawiam serdecznie, bardzo chętnie przygarnąłbym podkasty w twoim wykonaniu o psychologii ogólnikowo czy tak jak to robisz teraz do ścisłych jej aspektów wzorując się na innej twórczości. Swoją drogą genialny format, pytania zmuszające do refleksji i tematy ugryzione z trochę innej strony. Czekam na więcej, uczeń drugiej klasy liceum.
10:05 właśnie niedawno mój współlokator,który jest psychopatą zaproponował mi związek.Wiem,że dla mojej empatycznej natury taki partner jest potencjalnie toksyczny.Poza tym odczuwam przy nim bardzo silny lęk przed byciem zmanipulowaną,a co za tym idzie zagarniętą i pozbawioną kontroli.Myślę,że mógł się mną zainteresować właśnie pod kątem intelektualnym,co sam niejednokrotnie dawał mi do zrozumienia.To znaczy uważa,że jestem inteligentna,bo umiem np.dobrze formułować argumenty,a z drugiej strony uważa,że w pewnym sensie marnuję swój potencjał.Jego zdaniem mam okazję stać się jednak osobą bardziej świadomą i inteligentną,często zadaje mi podchwytliwe pytania,by pobudzić mnie do myślenie i odgadnięcia,co dokładnie ma na myśli.Traktuję mnie pod tym względem jak dziecko lub swoją uczennicę i wyraźnie pokazuje swoją przewagę.Uważa się przy tym za jedną z najbardziej inteligentnych osób i wykazuje wyraźne cechy narcystyczne.
Konstrukcja nie jest teoretyczna, to w zasadzie o mnie, gdyż wybrałem czynić dobro. Tego fragmentu o nie przekraczaniu granic, rzeczywiście mi brakowało.
Czy masz może jakiś test do rozwiązania czy jest się psychopata? Czy jest coś obiektywnego, nie opartego na jakiś durnowatych teoriach piętnujących psychopatów?
@@gregorius790 jak to kiedyś podsumowano - "Filozofowie są najgorsi. Naukowcy kupują przyrządy pomiarowe, biurka i kosze. Filozofowie nawet kosza nie potrzebują".
Dlaczego taki krytykancko-wymagajacy komentarz? Pan płaci za te filmy może? Bądźmy raczej wdzięczni że w ogóle coś wartościowego komuś chce się nagrywać.
@@joannajay236 Na TH-cam płaci się swoją uwagą. Jeśli materiał jest dobry to skłania do myślenia i ten komentarz jest tego przejawem - ktoś się zastanawia nad treścią filmu.
Zaskoczył mnie ten odcinek i to, że psychopata teoretycznie może być zdolny do miłości. Wydaje mi się, że psychopacie zawsze prześwięca jakiś cel, a jeżeli jest nim prawdziwa miłość to nie ma tam miejsca na manipulacje i wykorzystywanie drugiej osoby do swoich egoistycznych celów. Idąc tym tropem, czy psychopata niemógłby postawić sobie celu nie bycia psychopatą? Tak samo jak teoretycznie mógłby dążyć do miłości (dzięki samodyscyplinie i kontroli emocji).
Tylko czy nastawienie na cel moze byc odruchem serca...? Kto wrazliwy i empatyczny chciałby byc kochany mechanicznie? No chyba ze dwoje psychopatów by się zeszło ale to raczej niemożliwe bo ich kręcą wrazliwe, empatyczne jednostki, to one karmią ich ego.
Takie pytanie czy jak mam problem w nawiązywaniu bliższych relacji i po prostu brak przyjaciół przez w bycie pod kloszem przez dzieciństwo (i przez to pewnie nie nabranie ogarnięcia) to psycholog bądź psychoterapeuta byłby w stanie pomóc ?
jasne ze tak! ja udalam sie do psychoterapeuty ktory przepisal mi leki i odblokowal pewne rzeczy, dzieki ktorym funkcjonuje troche lepiej. tylko nie zniechecaj sie na poczatku, bo znalezienie odpowiedniego terapeuty zajmuje troche czasu:/
@@user-ro7vy5si5f Właśnie to mi przeszkadza ,że nie zaobserwowałem u siebie żadnych objawów depresyjnych czy inny zaburzeń psychicznych ,mi się samemu wydaje ,że jestem w porządku osobą tylko nigdy nie potrafiłem się wpasować w grupę ,jeszcze i nie jestem pewny czy mój przypadek kwalifikuje pod terapie
@@TheBlixGames nie musisz miec depresji czy innych zaburzen, zeby udac sie na terapie (juz pomijajac, ze mozesz na cos chorowac, ale nie byc tego swiadomym). terapia moze Ci pomoc, bo od tego jest. lekarze nie beda Cie za nic oceniac i powiedza, czy widza potrzebe kontynuacji takich spotkan:)
Czuje ze mam duzo cech psychopatycznych po pewnych wydarzeniach w moim zyciu ale nigdy nie zostałem zdiagnozowany udac sie z tym do specjalisty zeby to stwierdził ? Bo nie czuje no zeby mi to przeszkadzało w jaki kolwiek sposób
Psychopata to jedyne zaburzenie osobowości ,którego nie da się leczyć ,powstaje często już w dzieciństwie jako wynik traumy,psychoptata nigdy nie kocha, umie się jedynie kamuflować,brak uczuć nie oznacza jednak zawsze bycie psychopata,czę sto uczucia sa stępione przez głęboką depresję,taka osoba jednak nie manipuluje innymi,po prostu czuje pustkę i brak nadziei,dlatego nie ma co nadużywać terminu bycia psychopatą,można mieć trochę cech psychopaty ,ale psychopata na pewno nie zastanawia się nad tym czy nim jest i czy ma zrobic test,więc wszyscy co piszą o teście są zdrowi ;)
tylko po co psychopata miałby wykonać tę pracę nad relacją jaka prowadzi do miłości? Osoby niepsychopatyczne wykonują tę pracę głównie ze względu na emocje odczuwane do drugiej osoby a skoro psychopata tych emocji nie odczuwa, to chyba jedynie z wyrachowania pracowałby nad "miłością"
Z ciekawości i korzyści, jakie w tym odnajduje. Najlepiej sprawdziłyby się osoby dość pomocne. I nie chodzi tu o jakieś zimne wykorzystywanie, a stworzenie z kimś "spółki", w której pomoc działa w dwie strony. Z czasem wyrabia się zaufanie i przywiązanie (bardziej jako coś domyślne i stały aspekt rzeczywistości) Czy to już miłość? Chyba zależy od definicji Wszystko to opinia, nie fakty
Czy powinno się zaakceptować swoją psychopatie? Jak sądzicie czy warto z nią walczyć? W sensie z tymi cechami które są cechamin psychopaty czy poprostu z nich korzystać i się nimi nie przejmować.
@@a.g.a.t.a6326 wiem, to byl raczej taki wiesz przyklad pytania do autora zeby czytając sam sobie je zadał, interesuje sie tymi tematami i jak narazie uważa sie że to nie jest możliwe, przynajmniej tak słyszalem
Czy sama pogarda może być również wyznacznikiem znajomości z drugim człowiekiem np: Czy dana znajomość przetrwa? Myślę ze jest cos w tym A ty jak sądzisz? Pozdrawiam
Mam pytanie czy z wiekiem poradziłeś sobie ze wspomnieniami z dzieciństwa? Czy dałeś radę wybaczyć matce? Ja nad tym pracuje już kilka lat niestety bez powodzenia. W moim przypadku ojciec jeszcze żyje.
@@dede8861 niestety, nie udało mi się, mimo że stara baba że mnie, po kilku psychoterapiach, itp leki na depresję, nigdy nie zylam zwyczajnie, moja mamusia zamordował mnie w dzieciństwie. Dodam, że z wykształcenia była pedagogiem uwielbiana przez uczniów i znajomych
@@narta9060 ze wszystkiego da się wyjść , Bóg Universe próbuje ci pomóc , musisz tylko to zobaczyć ...My dzieci psychopatów ,być może mamy coś z psychopatii ,antidotum na cierpienie jest : - rozumienie ludzi ,że jesli cię odrzucają tzn że mają sami braki ,dlatego cię odrzucają ,a nie dlatego że tak chcą - spróbuj zrozumieć ,żeby spotkac się na tym poziomie z drugim , musisz mniej więcej być sprowadzona na ziemię poprzez cierpienia ,ktoś mógł cierpieć więcej niż ty, chociaż ci wydaje się inaczej - zawsze wyprzedzaj troska i empatia innych ,że może ich zachowanie jest wynikiem tego ,że jeszcze nie jest gotowy na kolejny etap - twoja zraniona duszę uleczy to ,że kazdy ma prawo do swoich uczuć,myśli ,naucz się to szanować
LOL, naturalne, że psychopata może kochać, bo jego kręcioła polega na skrajności i nie-miłości dla wybranych. To oznacza, że psychopata to nikt inny jak skrajnie kochający koleś skonfliktowany otoczeniowo z wyrazem uznania dla swojej skrajnej miłości co rodzi nie-miłość, czyli nie-nawiść. Dodam że wiele analityków rzeczywistości ma kręciolę wokół dynamiki psychopatów właśnie. Wnioski?
To nie jest tak, że psychopata jest pozbawiony emocji. On może je na swój sposób kontrolowac i po prostu w mniejszym stopniu odczowa,więc wszystko jest możliwe. Poza tym ci ludzie lubią wyzwania i ryzyko więc mogą chcieć sobie urozmaicic swoje życie, nie koniecznie mordujac przypadkowe osoby.
Mam pytanie czy mógł by Pan zrobić film na temat OCD ponieważ znam osoby cierpiące na tą chorobę lecz niestety ani oni ani wiadomości kutre dałam radę poszukać nie wyjaśniają i tego dostatecznie ani nie zaspokajają mojego zainteresowania
Czy Milosc i Bog to psychopata zdolny do odczuwania psychopaty czy to raczej psychopata jest zdolnoscia do odczuwania Bogow zwanych Miloscia,czy piorytety wyznaczaja sprawiedliwosc najsprawiedliwsza ,zatem moj Bog kocha wszystko i wszystich jednakowa miara niezaleznie od tego jak Logos slowo cyfra litera alafabet definiuje co jest Miloscia Sprawiedliwoscia Pieknem Prawda Pamiecia,zaprawde powiadam wam Milosc jest zdolna kochac wszystko i wszystich jednakowa miara ale czy psychopata jest zdolny byc Miloscia ??
Jest mnóstwo badań na temat miłości. Można o nich wspomnieć, a odwoływanie się do psychoanalityków, podczas gdy psychoanaliza nadal jest i pewnie jeszcze długo będzie powodem do wyśmiewania współczesnej psychologii, to jest nienajlepszy pomysł, moim zdaniem.
Milosc jest to akt bezinteresownej pomocy dawania... i jest to cecha ludzka...cecha istoty szlachetnej... zwierzeta i psychopaci odznaczaja sie chciwoscia i hierarhia umyslu narcyzmem /psychopatia zniewalaniem brakiem sumienia empatii wrazliwosci
Dzien dobry.....MIŁOSC jakie wielkie SŁOWO....A tak naprawde jest to tylko gra ktora wczesniej cz pozniej konczy sie cierpieniem....Mam pytanie czy terazniejsi meszczyzni potrafia kochac ????To tyklko słowa ,słowa ,słowa.....🙃🙃
Błąd jest ewidentny. Milosc daje Bóg nazywa sie Ona Duch Swiety. From wyliczyl technikę, niejako narzędzia dla zachowania miłości lub przygotowania do otrzymania ewentualnego Jej😀🙏🏾. Pozdrawiam. Fromm...
Czy normalny maz ?Partner? Pasuje swojej zonie zdjecia? Normalne ?wiadomosci? Wszystko w intrnecie? Tylko dlatego. Ze jemu nie podobaja sie? Kasuje zdjecia i wideo ?ktore nic nie maja wspolnego ze zdrada ?calkiem normalne zdjecia kasuje ?bez powodu ?tylko tak .zeby zonie zadac bol ?
Czy psychopata może kochać? Moim zdaniem, nie! Nie chcę psychopatę w życiu. Bardzo często spotykałem się z psychopatami w szkole i gdy spotkałem się z nimi, czułem się żle.
Hmmm. W jaki sposób może się przejawiać miłość u psychopaty, no i jeszcze ta ręka. Gdyby Bóg miał nam się w jakiś sposób objawić, to ciekawe jak by to zrobił. Wyglądałby sobie z za chmurki, mówiąc do nas: You huu... Ludzie :D to ja, Bóg, no przecież wiecie że nim jestem. Ja sobie myślę że mógłby się objawić np. w taki sposób th-cam.com/video/ydMwnnhLnLU/w-d-xo.html Pod postacią Ręki Boga. A czemu nie?... Musi się cały nam objawiać w życiu? Nie może się pojawić w naszym świece tylko kawałek Boga? Musi być od razu cały? Myślę że jego ręka w zupełności by wystarczyła wlewając w człowieka RĘKĄ BOGA twórczą energię. Jak ktoś zwróci uwagę na twoją rękę to możesz o tym pamiętać
Kolejny temat.Ciekawy.Kolejny bez jednoznacznej odpowiedzi.Pozostawiasz duże pole do przemyśleń.Na zasadzie "albo tak,albo inne tak".Bez dobitnej kropki nad i. Zastanawiam się,jak mogłaby wyglądać bliska relacja dwojga ludzi o tzw "skłonnościach psychopatycznych"...Dwie połówki pomarańczy czy raczej road to hell?hm...
Jakim sposobem można postawić "kropkę nad i" skoro temat dotyczy tak wielu ludzi, że jest to niemożliwe aby podsumować wszystkich jednym wnioskiem, de facto w życiu nigdy nie ma tylko jednej opcji i zawsze są wyjątki. Autor stara się jak najlepiej przybliżyć nam temat, dzieli sie swoimi przemyśleniami ale daje nam wolną wolę i pole do popisu naszą opinią
mahajaca reka nie dopial przypadku opisanego w 10 minucie , czy psycho moze okazywac millosc lub empatie w sposob jak nie-psychopatyczni ludzie? , odpowiedz jest NIE!!! moze sie jedynie od innych ludzi nauczyc jak nalezy reagowac w danych sytuacjach danie 5 zloty zebrakowi w pierwszym rzedzie ma pozwolic mu sie poczuc lepiej anizeli odczucie ulzenia bolu zebraka , jest to jedynie na poziomie kognitywnym czyli poznawczym czyli emocjonalnie plytkim za czystego psychopate uznaje sie kogos kto w testach klinicznych zaliczyl przynajmniej 40 punktow , poziom subkliniczny to do 30 punktow , jest to poziom ktory powstrzymuje ich od znalezienia sie w za kratami , natomiast nalezy na nich uwazac ,poniewaz sa to ludzie o sztucznym uroku , zwodzacy notoryczni klamcy dobrym przykladem jest tu biedron ten od ludzi alfabetycznych
Ruszasz ręką i poprawiasz okulary , nie spadają ci .Ruszasz ręką ,bo czujesz się nagi w kadrze ,wypływa to z kompleksów ,żaden dyrygent nie wchodzi w grę he he .Moim zdaniem to wypływa z kompleksów i powinieneś nad tym pracować ,a nie wmawiać innym że dyrygent i dalej sobie pozwalać na to . Gdyby te ruszanie ręką i poprawianie niespadajacych okularów nie było dla mnie rozpraszające w trakcie słuchania ,to pal to licho. Mój bratanek pedant ,jak mył naczynia w zlewie i szorował je do krwi to miał wytłumaczenie ,żeby nadal to robić .Nie pisze żeby obrazić ,no ale to dla Pana dobra jest
@@kasiawolak613 , człowiek po to żyje ,żeby być świadomym .Jeśli nie będzie świadomy siebie i nie będzie miał wglądu w siebie, będzie nieuważny na innych .Zyjemy po to żeby być uważni i przebudzeni .
No ja tam się nie znam ale myślę że nie każdy psychopata jest zimny, wyrachowany i pozbawiony emocji. Taki border na przykład. Co prawda to rollercoaster emocji ale to nie znaczy że w momentach uwielbienia swojej ofiary nie kocha jej szczerze i gorąco.
@@zosia4428 Według mnie jest. Psycho i patia raczej jasno określa patologię psychiki a taką jest borderline. Ale jak napisałem nie znam się bo nie jestem psychologiem ani psychiatrą. A Ty jesteś ?
@@piotrmimowszystko7752 nie znam się, ale mrówkojad to pewnie jakiś jad mrówek To że borderline jest zaburzeniem psychiki, a psychopatia jest z nazwy zaburzeniem psychiki, nie znaczy że to te same rzeczy. A jeśli nie jesteś psychologiem/psychiatrą to możesz przeczytać ogólnodostępne definicje tych zjawisk i dowiedzieć się, czym są i dlaczego to dwie całkiem różne sprawy
@@Fytrzaczek21 Kwestią definicji spada na plan dalszy dla ofiar tego jak delikatnie się mówi "zaburzenia osobowości". Ofiar które często lądują po takim związku w szpitalu psychiatrycznym, latami dochodzą do siebie a czasem i kończą zniszczeni na stryczku. Niszczący skutek jest taki sam jak dla ofiary zdefiniowanego psychopaty. I to takiego na końcu linijki miary zaburzenia. Ot, znalazło się towarzystwo wzajemnej adoracji ludzi którzy są mistrzami definicji. Ofiara bordera, jeśli uda jej się jakimś cudem wydostać z takiego związku nie nazwie go inaczej niż psychopatą i takim słowem posługują mówiąc o swoich oprawcach.
Przez jakiś czas podejrzewałam się o bycie psychopatką, jednak raczej jestem kobietą z Aspergerem i bardzo spłyconym odczuwaniem empatii - odkąd pamiętam jadę na zimnej empatii. Jestem w związku już 8 lat, nie mam bladego pojęcia czy czuję miłość, uważam jednak, że mój związek jest dobry. Przykład, który przytoczyłeś w 10 minucie jest bardzo ciekawy. Nigdy nie czułam czegoś, co ludzie nazywają zauroczeniem, zaczęło się od ciekawości i intelektualnego zainteresowania, teraz jest spokój, szacunek, przyjaźń, stabilizacja i wzajemna troska. Nie jestem najbardziej empatyczna, może jestem trochę egocentryczna, ale staram się to nadrabiać komunikacyjnie i czynami.
Zaznajom się z typami osobowości MBTI ;) może to nie jest kwestia zaburzenia
@@kacperwojciechowski7544 znam, z reguły wychodzi mi logistyk (ISTJ), czasem architekt (INTJ) :p
W sumie dawno nie robiłam, a z rosnącą z czasem samoakceptacją możliwe że mocniej szala by się przesunęła w stronę INTJ, muszę zrobić znów jak nie będę zmęczona ;)
@@Wisia02-02 Po prostu chce przekazać ,że takie zachowania nie są czymś dziwnym u niektórych typów
co
Zastanawiałaś się nad swoją orientacją romantyczną? Jeśli nie czujesz pociągu romantycznego do drugiej, możesz być aromantyczna, jednak są tez inne rodzaje miłości od tej romantycznej.
Wydaje mi się ze w miłości i związku bardzo ważne jest wzajemne zrozumienie a nie jest to chyba możliwe bez empatii. Jak osoba, która ma tak zubożały świat emocjonalny zrozumie, że to co czujemy może być źródłem cierpienia? Z psychopata można być w związku, ale to nie jest miłość.
Mały związek ale relacja przedstawiona w Sherlocku. Sherlock Holmes i Irene Adler jest niesamowicie fascynująca. Oboje nie chcą przyznawać się, że czują coś do drugiej osoby. Nie wiem czy to miłość ale na pewno bardzo złożone uczucie. Tyle emocji zawartych głównie w oczach i ruchach. Ona która w sumie zakochuje się podczas gry jednak nie dopuszczając do siebie myśli o tym że uległa tym uczucia i on starający się, niezbyt skutecznie by,, kobieta '' nie wdarła mu się do głowy. Cudo.
I'm not a psychopath. I'm a high functioning SOCIOPATH, do your research
Miałam to napisać 🤣
dostałam rage'a jak zobaczyłam tę miniaturkę XD
Sherlock z serialu BBC nie był może w 100% obrazem psychopaty, ale spcjopatą nie był na pewno. Pamiętajmy, że to, że coś sobie tak nazwali scenarzyści jeszcze niewiele oznacza 😉
Ależ naturalnie
@@CzowiekAbsurdalny dokładnie
Dziękuję Ci za wyjaśnienie tematu . Otworzyłeś mi oczy 😊
Czy PSYCHOPATA jest zdolny do MIŁOŚCI? To zależy jak zdefiniujemy miłość.
Wejdę w filozofię trochę, ale będąc od lat zainteresowaną psychopatologią, mogę powiedzieć, że *SUBIEKTYWNIE tak* . Bo właściwie, czym jest 'miłość' ? Konotacja jaką nadajemy temu słowu, jest o tyle subiektywna, o ile zarysy pojęcia są w miarę umowne - silne uczucie przywiązania i gloryfikacja jednostki, poprzez pryzmat własnych emocji.
I o ile od nas samych, w domyśle, zależy *potrzeba dobra tej drugiej osoby* , o tyle psychopata święcie wierzy, że kocha. Psychopata ma tylko inny pryzmat postrzegania, więc przez to z zewnątrz widać, jak jego zainteresowanie zaczyna przyjmować postać obsesji.
Psychopatyczna 'miłość' jest o tyle ciekawa, że poprzez fale theta, zajmujące znaczną powierzchnię płata czołowego, samo ZAINTERESOWANIE się czymkolwiek wymaga od psychopaty silniejszego pobudzenia, większej niż normalnie ilości dopaminy i adrenaliny.
Sama 'emocja' jest płytsza i sama próba podtrzymania zainteresowania powoduje u jednostki tego typu skłonność do osaczania i odcinania obiektu swojego zainteresowania, potrzebując pełniejszej i mocniejszej więzi, która z racji potrzeby 'mocnych wrażeń' - ZAWSZE będzie niewystarczająca.
W efekcie psychopata 'kocha' z początku całym sobą, ale wypala się i zmienia obiekt zainteresowania. Jednocześnie sam może szukać dodatkowych wrażeń, wierząc że KOCHA drugą stronę.
Po prostu ZAWSZE czegoś brakuje, a dziecinne ego psychopaty, nastawione na narcystyczne postrzeganie każdej sytuacji, zawsze będzie interpretowało ten brak za winę 'drugiej strony'. 🤷🏻♀️
Dobrze widać to choćby w filmie 'Podły, okrutny, zły', gdzie Ted uznaje, że Liz go porzuciła i po prostu zaczyna szukać dostępnego substytutu. 🤔
Podsumowując : obiektywna definicja miłości to zaledwie umowna formuła, ale pewne stałe w niej zawarte pozwalają przypuszczać, że psychopata MOŻE kochać, ale typem miłości subiektywnie postrzeganej, która obiektywnie za taką nie uchodzi, bo kończy się roszczeniowością i jednostronną relacją, z wymaganiem ciągłej atencji i wiecznym niezaspokojeniem. 😁
Nie wiem czemu ale strasznie mi się ten komentarz podoba i stwierdzilam, że powinnam podziękować, więc dzięki
@Paul Michael
Cieszę się, że mogłam pomóc. Istnieje również coś takiego jak 'psychopatia organiczna' (F07.0), zwana charakteropatią, która jest następstwem uszkodzenia mózgu, np przez stłuczenie, lub jego zranienie. 😁
Sama jestem epileptyczką i u mnie z kolei w tym obszarze zdarzają się napadowe fale theta. Ciekawostką jest również, że schizofrenia zajmuje często falami theta lewą, 'logiczną', półkulę, podczas gdy półkula prawa, kreatywna, zostaje 'obudzona', co może być przyczyną urojeń takiej osoby...
Mózg jest zaiste niesamowity.
W obszarze psychopatologii z 'punktu widzenia' mózgu zmniejszony udział istoty szarej przy płacie przedczolowym również odgrywa sporą rolę... Zabawny fakt - ubytki w tym obszarze obserwuje się też u wieloletnich alkoholików. 😉
Jeśli jesteś zainteresowany i dobrze znasz angielski, polecam nietlumaczoną w Polsce, ale jak dla mnie świetną książkę Adriana Raine( oraz A. L. Glenn) 'Psychopathy An introduction to Biological Findings and Their Implications'.
Pozdrawiam ☺️
@@drantoriakrzywa2953 Cieszę się, że te moje kompulsywne dywagacje sprawiają komuś przyjemność. 💜
Pozdrawiam. 😁
Próby uczłowieczenia psychopatów, zbyt wiele takich osób spotkałem aby nie zgodzić się z twoimi tezami. Jeśli nie odkryjesz czym jest i na czym bazuje miłość, można tworzyć różne teorie 😉
@@Lodygowaty80 Tyle, że Twoje 'odkrycie' nadal bedzie subiektywne. Stąd koniec końców liczy się to, jak sami intterpretujemy bodźce i fakty. Dzięki temu stajemy się prawicowcami, lewicowcami, bądź apolityczni. Zawsze mówię, że religia i polityka opierają się na EMOCJACH.
Ale, gdyby każdy postrzegał wartości tak samo, nie byłoby rozdźwięków w strukturze społecznej. 😉
Stąd konkluzja pozostaje ta sama. A psychopata ma dodatkowo przetwarzanie informacji oparte na innych definicjach. Więc jeśli definicja 'miłości' tworzy się z więzi powstałej na bazie innych definicji, takich jak 'zaufanie', 'troska', 'potrzeba bliskosci', a one również są zupełnie czymś innym dla psychopaty, miłość sama w sobie też bedzie inna. ☺️
Nawet 'odnoszący sukcesy psychopata', mający dom 'pełen miłości' od początku będzie definiować te emocje inaczej, ale dla niego samego to będzie miłość. 😁
... I tak można w nieskończoność.
Pozdrawiam
No bez ręki niii ma tej dynamiki i akcji xD
Podobno miłość do drugiego człowieka jest możliwa dopiero wtedy, gdy potrafimy pokochać siebie, myślę, że dla psychopaty to najtrudniejsze zadanie.
Oni sami przecież odczuwają emocje, jednak nie posiadają zdolności empatii. Psychopata może uwielbiać siebie i kochać do tego stopnia, żeby być narcyzem, co jest niezwykle częste w tym zaburzeniu. Czy jest to miłość prawdziwa, czysta? To zależy od definicji wyjściowej.
@@elzbietajoanna4297 nie uważam, że narcyz kocha siebie. Owszem, uwielbia być kochany i podziwiany, bo sam siebie nie lubi, ucieka od krytyki, bo ma dosyć własnej, wewnętrznej. Brak empatii nie odnosi się jedynie do ludzi wokół niego, ale przede wszystkim do jego samego. Brzydzi się słabością, bo sam wie, że jest słaby (nie rozumie, ze ma do tego prawo). Takie jest moje zdanie.
@@paulinaszymanska4679 moge smialo powiedziec, jako narcyz, ze nie masz racji. Nie przeszkadza mi krytyka bo moje ego jest tak wysokie i mam tak zawyzona samoocene ze nie obchodzi mnie zdanie innych nie zwracajac uwagi na to jak inni sie czuja. Uwielbiam siebie i uwielbiam jak ktos mne uwielbia ale jak komus nie podpadlam do gustu to trudno
Narcyz nie kocha siebie.
Jest wiele nie prawdy co czuje i jak czuje psychopata czy narcyz.
Wiele znanych psychologow/couchow/youtuberow powiela nie prawdę.
Psychopata uzywa zmysłów poznawczych zamiast empati. I wcale nie musi samych do czynienia złego.
Każdy człowiek może siebie nie kochać jeżeli nie ma za co. A każdy może kochać, doceniać i szanować siebie jeżeli postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Ważne jest zrozumienie spójności.
Wbrew pozorom wysokie Ego, które nalezy uautentycznic, stanowi tarcze w kontakcie z ludźmi probojacymi nas dołować.
W _O sztuce miłości_ Fromm pisze tak:
"Miłość nie jest zasadniczo stosunkiem do jakiejś określonej osoby; jest ona *postawą* , pewną *właściwością charakteru* ,która określa stosunek człowieka do świata w ogóle, a nie do jednego„obiektu" miłości. Jeżeli dany człowiek kocha tylko jedną osobę, a jest obojętny wobec reszty swoich bliźnich, jego miłość nie jest miłością, lecz symbolicznym przywiązaniem albo egotyzmem."
Psychopata, żeby osiągać swoje cele, mógłby jedynie dobrze udawać miłość.
Tu jest mowa o relacji pomiędzy dwojgiem ludzi. o związku, a nie miłością do ludzi ogólnie.
Tak jak napisałem wyżej. Miłość bez empatii nie istnieje...
W wypowiedziach miłość jest mylona z powinnością i wyrachowaniem. Miłość się czuje w środku jako ciepłą energię. Kiedy zamiast takiej ciepłej czuje jakby skurczenie na myśl o kimś to tu już nie ma miłości. Ta energię jak kocham czuje w żołądku i jakby płucach i karku. Mówię o zdrowej miłości nie uzależnieniu od miłości.
Pytanie brzmi, czy psychopata nie będzie miał problemu z empatią w związku? Co z tego, że jest zimny i metodyczny, i dzięki temu może lepiej realizować założenia Fromma, skoro będzie nieodpowiednio reagował na bodźce z powodu niezrozumienia czyichś emocji? Taka miłość byłaby bardzo zaborcza. Janusz Tracz mi się kojarzy XD
Co do tej ręki to ciekawy trik psychologiczny. Gestykulacją można świadomie lub nie nakierować rozmówcę do tego aby skupił się na konkretnych wybranych przez nas rzeczach, wypowiedziach. Mi ta latająca rączka się podoba bo jest adekwatna do wypowiedzi. ☺️
Bardzo ciekawy punkt widzenia. Prawda jest taka, że biorąc za miarę definicje miłości różnych myślicieli, w każdej z nich będziemy mieć nieco inny werdykt. Czy psychopata może kochać, choć sam z siebie z natury nie potrafi? Pomimo braku narzędzi psychopata może postawić sobie za cel obdarzenie kogoś miłością wg definicji Fromma. Znaleźć swój obiekt i wypełniać krok po kroku odpowiednie punkty, uszczęśliwiając w ten sposób wybraną przez siebie osobę. Mimo że sam nie jest w stanie współodczuwać, to czuje zastrzyk dopaminy, gdy widzi, że wypełnił zadanie.
Bardzo ciekawy odcinek, skłaniający do refleksji, do myślenia. Wg mnie psychopata jest zdolny do miłości ( sam uważam, że posiadam tego typu cechy), aczkolwiek inaczej postrzega ową miłość od osób bez tego typu zaburzeń. Z tym naprawianiem drugiej osoby w związku, to zdecydowanie prawda, moja była nie raz próbowała tak robić, próbując zmienić mnie na kogoś, z kim wolałaby być, koniec końców nic z tego nie wyszło i tylko więcej nieporozumień z tego wynikło, relacje między nami zostały jeszcze bardziej pogorszone.
Zależy od tego co oczekujemy od drugiej osoby, jednym starczy sama obecność innym zaś ciągłe nowości tzn. by każdy dzień był nie powatarzalny. Dla mnie najważniejsze jest to by na początku związku omówić czego tak na prawdę się oczekuje i w razie czego zostać na poziomie zwykłej znajomości. Nic na siłę ;)
To jest super material
dzieki
Kiedyś polonistka dała mi czwórkę za wypowiedź ustną, bo jej się nie podobała moja gestykulacja. •_•
Wróciłam do tego filmiku bo jakiś czas temu zauważyłam, że mój partner ma skłonności do czynów psychopatycznych. Zrobiłam mu test i wyszło 65% osobowości psychopatycznej w skali Hare'a. Osoba ta ma jednak dużo niższe wyniki w psychopatycznym stylu interpersonalnym. Dlatego, chociaż mój chłopak nie jest psychopatą, to sądzę, że są oni zdolni nie być bezdusznym dla jakiejś osoby i ją pokochać.
fajnie się ogląda, czytając Fromma
Może w zamyśle Fromma byłaby to idealna miłość, jednak myślę, że nie przystaje to zupełnie do tego jak wyobrażamy sobie kochanie nas. Na przykład przyjęło się, że wyrazami miłości jest tęsknota, szczere martwienie się o kochaną osobę i nawet ta "egoistyczna" potrzeba bliskości, a nie tylko dbanie o drugą osobę w taki zaplanowany sposób. Myślę, że generalnie ludzie pragną prawdy, a więc też szczerych emocji, jeśli ktoś mówi, że ich kocha. Sama świadomość tego, że tych emocji by nie było w drugiej osobie sprawia, że nie chciałabym być w ten sposób "kochana".
Kochac!!! Jest to cos co kazdy widzi odczuwa czy interpretuje indywidualnie
W jaki sposób można opanować mimikę twarzy i gestykulację tak aby wyglądało to naturalnie?
Spełnianie czyiś oczekiwań pod względem miłości, chociaż samemu nie bardzo się tego czuje, czyli to co należy do domeny psychopatii, mogą też robić inni, normalni ludzie. Jakoś od razu wzięłam na przykład siebie i chłodną relację z moją matką (która wynika tylko z mojej strony. Sorry za prywatę, ale tak mnie naszło). Czasami np. powiem mamie coś bardziej takiego emocjonalnego, chociaż sama nie czuję potrzeby, właśnie dlatego, bo widzę, że ona tego potrzebuje. Kocham ją, chociaż w taki racjonalny sposób, z powodu tego, że to moja matka, która zawsze o mnie dbała. Nie uważam tego za coś złego i wiem, że jest to ode mnie wymagane, to zachowywanie się bardziej emocjonalnie i empatycznie względem matki. Może to wyrachowanie, ale inaczej nie potrafię, chociaż do innych osób potrafię podejść z większą uczuciowością i mówić bez ogródek co na sercu mi leży, dlatego (kończąc ten wywód) jestem w stanie uwierzyć, że nawet psychopata jest zdolny do kochania.
Ciekawe podejście
Teraz zaczynam się zastanawiać jak to jest spoglądać na sferę miłosną z punktu widzenia psychopaty
Jestem też ciekaw co sobie psychopaci, których znałem myśleli na mój temat 🤔
Byłam w związku z psychopatą, co był psychologiem i psychoterapeutą. Czy to częste zjawisko w waszej branży? Dr. Izabela Kopaniszyn (psychoterapeutka) co pomogła mi wyjść z tej relacji powiedziała mi, że to dzieje się czesto, że mężczyźni (przeważnie), którzy pracują w zawodach pomocowych są narcystyczno-psychopatyczni. Potwierdza Pan tę "teorię"?. Z góry Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
@@werwusiooo1018 J.M to inicjały? Jeśli tak, to chyba znamy tę samą osobę :-). Pozdrawiam serdecznie.
@@werwusiooo1018 nie wiem czy tu jest to możliwe na TH-cam. Znajdziesz mnie na FB.(Marzena Mania Piotrowska)
Absurdalne pytanie. Oczywiście że nie. Miłość wymaga empatii (współodczuwania). A nie czytania emocji i reagowania na nie jak robot.
Nie do końca. Jak napisałam w swoim komentarzu, subiektywnie psychopata wierzy, że kocha. Wszystko opiera się na 'ospałym' przez fale theta mózgu, potrzebującym ciągłej stymulacji, jak opisalam to w moim komentarzu.🤔
Definicje per se są umowne, ale potrzeba nieustannej stymulacji prowadzi do obsesji. 🤷🏻♀️
Innym scenariuszem jest jednoczesne poszukiwanie stymulacji w innych źródłach... I nagłe porzucenie, gdy wymagania strony zainteresowanej się zintensyfikują. ☺️
Brak narzędzi, ale wzniosły cel, do którego się dąży wszelkimi siłami. Wg definicji Fromma jest to możliwe.
Prawda
@@mbuszka5295 miłość związana jest z duszą, to o czym się rozpisujesz to próba symulacji miłości... Na bardzo płytkim poziomie... Jeśli się miłość definiuje w dowolny sposób to można do niej podciągnąć nie Mał wszystko... Pozdrawiam.
@@Lodygowaty80 Interesuję się tym tematem od 15 lat i wiem, o czym mówię, wierz mi. W moim osobnym komentarzu napisałam, że owa 'miłość', którą tak gloryfikujesz, jest pojęciem subiektywnym i Twoja definicja jest właśnie tym - TWOJĄ definicją. Subiektywnie każda jednostka jest inna i nadana pojęciu definicja, warunkuje to, czym się ono staje. Psychopata wierzy, że kocha. Psychopata potrzebuje tylko silniejszej stałej symulacji i ma niedojrzałe ego.
Twoja romantyczna wizja miłości jest wyłącznie subiektywna i o ile psychopata nie kocha standardowo, kocha. Obsesyjnie, zaborczo, roszczeniowo. Jak powiedziałam w swoim komentarzu: wszystko rozbija się o pryzmat postrzegania. Masz własny, ale NIE MA jednej 'właściwej' definicji. Psychopatia nie jest tak prosta, jaką ją widzisz. To wcale nie 'zimnokrwisty potwór', raczej narcystyczne z natury dziecko. Równie dobrze możesz zapytać, czy DWULATEK jest zdolny do miłości. Upośledzonej i subiektywnej, tak. Ale gdybyś chciał patrzeć od strony 'obiektywnej definicji' doszedłbyś do wniosku, że nie. 🤷🏻♀️
Psychopata ma właśnie emocje rozwinięte na poziomie dwulatka, do tego strukturalnie odmienne obszary w mózgu, powodują, że komunikacja
jest nieco inna od standardowej.
Stąd mówię o SUBIEKTYWNOŚCI tego odczucia. Psychopata od początku innaczej przetwarza bodźce, więc i miłość w jego wydaniu jest nieco inna od tego, co nazywasz miłością. Jednak to nie znaczy, że we własnym odbiorze NIE kocha. Bo gwoli swojej definicji właśnie KOCHA. 🤷🏻♀️
Tylko w Twojej nie. 😁
Stąd liczy się pryzmat. ☺️
Życie składa się z drobiazgów tzw małych przyjemności.Niestety psychopaci nie wiedzą z czym to się je......... 😊 Trudne życie z taką osobą .....😊
Żadne życie
Przychopata ma inną percepcje miłości, tolerancji itp. oni widzą TZW.MIŁOŚĆ zupełnie odmiennie niż "zdrowi ludzi" myślę że im tego zabrakło, może przez chore dzieciństwo itp.
@@Castielique Gówno prawda, dziecko moze mieć predyspozycje genetyczne do psychopatii ale na świat nie wychodzą juz gotowi. Środowisko + geny
Jak dla mnie sto proc wpływ ma na to dzieciństwo, relacje rodziców, relacje z rodzicami, przemoc w domu. Ciekawi mnie tylko czy jest szansa na zmianę osobowości takiego człowieka poprzez pracę z wewnętrznym dzieckiem, pod warunkiem oczywiście że sam będzie chciał , nie pod namowami drugiej osoby.
Zrobisz film, o dzieciach Głuchych rodziców, CODA?
Może nie na temat, ale potrzebuję porady. Jak rozmawiać z nastolatkiem, które powiela negatywne schematy wyciągnięte z swojej rodziny?
Kalkulacja to nie miłość. A jak ktoś nie ma wyższych uczuć to może sobie zaprogramować i wyreżyserować związek, ale nie będzie on oparty na tym co nazywamy miłością. Będzie to produkt, który on postanowił sobie kupić za cenę ściśle określoną przez niego samego.
Wszędzie jest kalkulacja, tylko u tzw normalnych ludzi nie przebiega na poziomie świadomym. Podswiadomie wybierasz dla siebie lepsze opcje. Ludzie nie potrafią kochać bezinteresownie.
@@czynnik_ludzki Ja mam na myśli kalkulację połączoną z wyrachowaniem. Gdzie jest coś za coś. A prawdziwa miłość nie jest za coś lecz pomimo wszystko. Wiadomo, że wybieramy sobie daną osobę, ale psychopata nią manipuluje, żeby zaspokajała tylko jego potrzeby nie licząc się z potrzebami drugiej strony. Miłość to równowaga między partnerami, a nie manipulacja lub wymiana handlowa. A jeśli tak jest to jest to układ lub transakcja ale wtedy dobrze jak obie strony mają tego świadomość i właśnie tego chcą.
@@moniakowal2839 zawsze jest coś za coś. Ludzie nie potrafią być bezinteresowni i co się z tym wiąże kochać bezinteresownie. Każdy manipuluje i tak naprawdę myśli tylko o sobie, a jeśli troszczy sie o kogoś, to tylko dlatego, że mu to sprawia przyjemność albo dzięki temu może liczyć na jakieś korzyści. Kiedy ktoś cie kocha, to zawsze coś dostajesz. A więc mamy w tym interes i nie da się temu zaprzeczyć.
Ja tam lubię Twoja gestykulację :)
Tak abstrahując od tematu odcinka, ponieważ jest to temat, nad którym zanim się wypowie, warto się porządnie zastanowić, Twoja gestykulacja absolutnie mi nie przeszkadza, natomiast zauważyłam, że wielokrotnie i bezzasadnie nadużywasz ostatnimi czasy słowa „niejako”, co staje się już niezbyt miłe dla moich uszu. Uważam Cię za fajnego, inteligentnego człowieka, więc tym bardziej chciałabym, byś zwrócił na to uwagę, bo jednak nieco psuje Ci to wizerunek.
Korzystając z okazji, pozdrawiam. Wierna słuchaczka. :-)
Wydaje się to być bardzo ironiczne, że idealny psychopata teoretycznie byłby najbardziej zdolny do "idealnej miłości" 😉
Kurdę i bez tego dla czegoś takim osobom zazdroszczę!
Według tego co powiedziałeś o szanowaniu to rodzice dzieci też nie odpowiadają definicji miłości, przynajmniej według Fromma. Lecz często jest to miłość bezwarunkowa i po części nabyta wraz z urodzeniem się dziecka. Czy są to wystarczające spostrzeżenia by stwierdzić, że Fromm nie uważał miłości matki lub ojca do dziecka za prawdziwą. I czy może w takim wypadku nazywał lub chociaż wspominał o tym konkretnym przykładzie miłości w którymś ze swoich dzieł? Nie jestem na bieżąco z jego twórczością ale podczas twojego filmu bardzo mnie to zaciekawiło. Wracając do tematu miłości matki/ojca do dziecka w końcu nie ma w niej elementu poznania ani poszanowania, czyli w zasadzie dwóch z czterech filarów miłości według Fromma. W takim wypadku miłości nie definiują dane przymioty co trochę dla mnie zamyka temat miłości przynajmniej patrząc przez pryzmat Fromma. Pozdrawiam serdecznie, bardzo chętnie przygarnąłbym podkasty w twoim wykonaniu o psychologii ogólnikowo czy tak jak to robisz teraz do ścisłych jej aspektów wzorując się na innej twórczości. Swoją drogą genialny format, pytania zmuszające do refleksji i tematy ugryzione z trochę innej strony. Czekam na więcej, uczeń drugiej klasy liceum.
10:05 właśnie niedawno mój współlokator,który jest psychopatą zaproponował mi związek.Wiem,że dla mojej empatycznej natury taki partner jest potencjalnie toksyczny.Poza tym odczuwam przy nim bardzo silny lęk przed byciem zmanipulowaną,a co za tym idzie zagarniętą i pozbawioną kontroli.Myślę,że mógł się mną zainteresować właśnie pod kątem intelektualnym,co sam niejednokrotnie dawał mi do zrozumienia.To znaczy uważa,że jestem inteligentna,bo umiem np.dobrze formułować argumenty,a z drugiej strony uważa,że w pewnym sensie marnuję swój potencjał.Jego zdaniem mam okazję stać się jednak osobą bardziej świadomą i inteligentną,często zadaje mi podchwytliwe pytania,by pobudzić mnie do myślenie i odgadnięcia,co dokładnie ma na myśli.Traktuję mnie pod tym względem jak dziecko lub swoją uczennicę i wyraźnie pokazuje swoją przewagę.Uważa się przy tym za jedną z najbardziej inteligentnych osób i wykazuje wyraźne cechy narcystyczne.
Skąd pewność że jest psychopata?
Poproszę film o różnicach między przyjaźnią a miłością prędko!!!😋
:-)
🙆♂️🤦♂️
Konstrukcja nie jest teoretyczna, to w zasadzie o mnie, gdyż wybrałem czynić dobro. Tego fragmentu o nie przekraczaniu granic, rzeczywiście mi brakowało.
Czy masz może jakiś test do rozwiązania czy jest się psychopata? Czy jest coś obiektywnego, nie opartego na jakiś durnowatych teoriach piętnujących psychopatów?
Dlaczego gdy pojawiają się odwołania do Fromma brakuje przypisów do badań naukowych? W jaki sposób te koncepcje zostały zweryfikowane?
A od kiedy to koncepcje filozoficzno-egzystencjalne weryfikuje się metodą naukową ?
@@gregorius790 jak to kiedyś podsumowano - "Filozofowie są najgorsi. Naukowcy kupują przyrządy pomiarowe, biurka i kosze. Filozofowie nawet kosza nie potrzebują".
Dlaczego taki krytykancko-wymagajacy komentarz? Pan płaci za te filmy może? Bądźmy raczej wdzięczni że w ogóle coś wartościowego komuś chce się nagrywać.
@@gregorius790Fromm to filozof czy psycholog?
@@joannajay236 Na TH-cam płaci się swoją uwagą. Jeśli materiał jest dobry to skłania do myślenia i ten komentarz jest tego przejawem - ktoś się zastanawia nad treścią filmu.
Dobra dyskusja 😊👍
Zaskoczył mnie ten odcinek i to, że psychopata teoretycznie może być zdolny do miłości. Wydaje mi się, że psychopacie zawsze prześwięca jakiś cel, a jeżeli jest nim prawdziwa miłość to nie ma tam miejsca na manipulacje i wykorzystywanie drugiej osoby do swoich egoistycznych celów. Idąc tym tropem, czy psychopata niemógłby postawić sobie celu nie bycia psychopatą? Tak samo jak teoretycznie mógłby dążyć do miłości (dzięki samodyscyplinie i kontroli emocji).
Tylko czy nastawienie na cel moze byc odruchem serca...? Kto wrazliwy i empatyczny chciałby byc kochany mechanicznie? No chyba ze dwoje psychopatów by się zeszło ale to raczej niemożliwe bo ich kręcą wrazliwe, empatyczne jednostki, to one karmią ich ego.
Takie pytanie czy jak mam problem w nawiązywaniu bliższych relacji i po prostu brak przyjaciół przez w bycie pod kloszem przez dzieciństwo (i przez to pewnie nie nabranie ogarnięcia) to psycholog bądź psychoterapeuta byłby w stanie pomóc ?
jasne ze tak! ja udalam sie do psychoterapeuty ktory przepisal mi leki i odblokowal pewne rzeczy, dzieki ktorym funkcjonuje troche lepiej. tylko nie zniechecaj sie na poczatku, bo znalezienie odpowiedniego terapeuty zajmuje troche czasu:/
@@user-ro7vy5si5f Właśnie to mi przeszkadza ,że nie zaobserwowałem u siebie żadnych objawów depresyjnych czy inny zaburzeń psychicznych ,mi się samemu wydaje ,że jestem w porządku osobą tylko nigdy nie potrafiłem się wpasować w grupę ,jeszcze i nie jestem pewny czy mój przypadek kwalifikuje pod terapie
@@TheBlixGames nie musisz miec depresji czy innych zaburzen, zeby udac sie na terapie (juz pomijajac, ze mozesz na cos chorowac, ale nie byc tego swiadomym). terapia moze Ci pomoc, bo od tego jest. lekarze nie beda Cie za nic oceniac i powiedza, czy widza potrzebe kontynuacji takich spotkan:)
Dziekuje bardzo
Podczas oglądania Twojego filmu miałam przed oczami relację Dr Hannibala i Clarice Starling, jego na wskroś osobliwą opiekę i sympatię wobec agentki..
Tylko że z tego co kojarzę, hannibal był raczej socjopatą
Z ręką czy bez to jesteś tak samo uroczy ;)
Czuje ze mam duzo cech psychopatycznych po pewnych wydarzeniach w moim zyciu ale nigdy nie zostałem zdiagnozowany udac sie z tym do specjalisty zeby to stwierdził ? Bo nie czuje no zeby mi to przeszkadzało w jaki kolwiek sposób
Psychopata to jedyne zaburzenie osobowości ,którego nie da się leczyć ,powstaje często już w dzieciństwie jako wynik traumy,psychoptata nigdy nie kocha, umie się jedynie kamuflować,brak uczuć nie oznacza jednak zawsze bycie psychopata,czę sto uczucia sa stępione przez głęboką depresję,taka osoba jednak nie manipuluje innymi,po prostu czuje pustkę i brak nadziei,dlatego nie ma co nadużywać terminu bycia psychopatą,można mieć trochę cech psychopaty ,ale psychopata na pewno nie zastanawia się nad tym czy nim jest i czy ma zrobic test,więc wszyscy co piszą o teście są zdrowi ;)
tylko po co psychopata miałby wykonać tę pracę nad relacją jaka prowadzi do miłości? Osoby niepsychopatyczne wykonują tę pracę głównie ze względu na emocje odczuwane do drugiej osoby a skoro psychopata tych emocji nie odczuwa, to chyba jedynie z wyrachowania pracowałby nad "miłością"
Z ciekawości i korzyści, jakie w tym odnajduje. Najlepiej sprawdziłyby się osoby dość pomocne. I nie chodzi tu o jakieś zimne wykorzystywanie, a stworzenie z kimś "spółki", w której pomoc działa w dwie strony. Z czasem wyrabia się zaufanie i przywiązanie (bardziej jako coś domyślne i stały aspekt rzeczywistości)
Czy to już miłość? Chyba zależy od definicji
Wszystko to opinia, nie fakty
Czy powinno się zaakceptować swoją psychopatie? Jak sądzicie czy warto z nią walczyć? W sensie z tymi cechami które są cechamin psychopaty czy poprostu z nich korzystać i się nimi nie przejmować.
Pewnie ze walczyc tylko jak xd to tak wiele zachowan ze trudno oszacowac od czego zaczac.
A czy psychopata w ogóle może sie zmienić?
@@Castielique podobno nie. Większość psychologów twierdzi, że od takich osób trzeba uciekać najszybciej jak się da.
@@a.g.a.t.a6326 wiem, to byl raczej taki wiesz przyklad pytania do autora zeby czytając sam sobie je zadał, interesuje sie tymi tematami i jak narazie uważa sie że to nie jest możliwe, przynajmniej tak słyszalem
Czy sama pogarda może być również wyznacznikiem znajomości z drugim człowiekiem np:
Czy dana znajomość przetrwa?
Myślę ze jest cos w tym
A ty jak sądzisz?
Pozdrawiam
Podobno ogień może być zimny😈👋psychol nie jest zdolny do prawdziwej(?)miłości i wzajemności i..troski
Moja matka była psychopatka, tacy ludzie powinni być kastrowani
Mam pytanie czy z wiekiem poradziłeś sobie ze wspomnieniami z dzieciństwa? Czy dałeś radę wybaczyć matce? Ja nad tym pracuje już kilka lat niestety bez powodzenia. W moim przypadku ojciec jeszcze żyje.
@@dede8861 niestety, nie udało mi się, mimo że stara baba że mnie, po kilku psychoterapiach, itp leki na depresję, nigdy nie zylam zwyczajnie, moja mamusia zamordował mnie w dzieciństwie. Dodam, że z wykształcenia była pedagogiem uwielbiana przez uczniów i znajomych
@@narta9060 ze wszystkiego da się wyjść , Bóg Universe próbuje ci pomóc , musisz tylko to zobaczyć ...My dzieci psychopatów ,być może mamy coś z psychopatii ,antidotum na cierpienie jest :
- rozumienie ludzi ,że jesli cię odrzucają tzn że mają sami braki ,dlatego cię odrzucają ,a nie dlatego że tak chcą
- spróbuj zrozumieć ,żeby spotkac się na tym poziomie z drugim , musisz mniej więcej być sprowadzona na ziemię poprzez cierpienia ,ktoś mógł cierpieć więcej niż ty, chociaż ci wydaje się inaczej
- zawsze wyprzedzaj troska i empatia innych ,że może ich zachowanie jest wynikiem tego ,że jeszcze nie jest gotowy na kolejny etap
- twoja zraniona duszę uleczy to ,że kazdy ma prawo do swoich uczuć,myśli ,naucz się to szanować
ma ktoś 2 złote pożyczyć?
LOL, naturalne, że psychopata może kochać, bo jego kręcioła polega na skrajności i nie-miłości dla wybranych. To oznacza, że psychopata to nikt inny jak skrajnie kochający koleś skonfliktowany otoczeniowo z wyrazem uznania dla swojej skrajnej miłości co rodzi nie-miłość, czyli nie-nawiść. Dodam że wiele analityków rzeczywistości ma kręciolę wokół dynamiki psychopatów właśnie. Wnioski?
Skoro psychopata jest pozbawiony emocji, to w takim razie co go motywuje do działania?
wyższe pobudki?
Korzyść personalna.
To nie jest tak, że psychopata jest pozbawiony emocji. On może je na swój sposób kontrolowac i po prostu w mniejszym stopniu odczowa,więc wszystko jest możliwe. Poza tym ci ludzie lubią wyzwania i ryzyko więc mogą chcieć sobie urozmaicic swoje życie, nie koniecznie mordujac przypadkowe osoby.
Tak, to tak dokładnie działa.
Mam pytanie czy mógł by Pan zrobić film na temat OCD ponieważ znam osoby cierpiące na tą chorobę lecz niestety ani oni ani wiadomości kutre dałam radę poszukać nie wyjaśniają i tego dostatecznie ani nie zaspokajają mojego zainteresowania
Pytanie czy psychopata jest czlowiekiem? z wygladu tak.genetyka i psychologia pokazuja cos innego obcego z brakiem cech szlachetnych
Nie .To nie są ludzie to diabły wcielone
dobry pomysł na film czy serial xD
Dokladnie tak jest, jak ta osoba z maila napisala
Oczywiście, że tak.
Super👍
Czy Milosc i Bog to psychopata zdolny do odczuwania psychopaty czy to raczej psychopata jest zdolnoscia do odczuwania Bogow zwanych Miloscia,czy piorytety wyznaczaja sprawiedliwosc najsprawiedliwsza ,zatem moj Bog kocha wszystko i wszystich jednakowa miara niezaleznie od tego jak Logos slowo cyfra litera alafabet definiuje co jest Miloscia Sprawiedliwoscia Pieknem Prawda Pamiecia,zaprawde powiadam wam Milosc jest zdolna kochac wszystko i wszystich jednakowa miara ale czy psychopata jest zdolny byc Miloscia ??
Psychopata Kocha tylko siebie I!👍
Jest mnóstwo badań na temat miłości. Można o nich wspomnieć, a odwoływanie się do psychoanalityków, podczas gdy psychoanaliza nadal jest i pewnie jeszcze długo będzie powodem do wyśmiewania współczesnej psychologii, to jest nienajlepszy pomysł, moim zdaniem.
Milosc jest to akt bezinteresownej pomocy dawania... i jest to cecha ludzka...cecha istoty szlachetnej... zwierzeta i psychopaci odznaczaja sie chciwoscia i hierarhia umyslu narcyzmem /psychopatia zniewalaniem brakiem sumienia empatii wrazliwosci
Dzien dobry.....MIŁOSC jakie wielkie SŁOWO....A tak naprawde jest to tylko gra ktora wczesniej cz pozniej konczy sie cierpieniem....Mam pytanie czy terazniejsi meszczyzni potrafia kochac ????To tyklko słowa ,słowa ,słowa.....🙃🙃
Po pierwsze mężczyźni* A po drugie nie powinniśmy wszystkich kategoryzowac tylko do swoich traumatycznych sytuacji
Zetknąłem się z psychopatą który niszczył bez celu. Niszczył od tak ... aby niszczyć.
Tak prawda to są gady diabły
Psa .albo kota lepiej pokochac i razem. Wspolnie zyc ! Jak z psychopata !
Błąd jest ewidentny. Milosc daje Bóg nazywa sie Ona Duch Swiety. From wyliczyl technikę, niejako narzędzia dla zachowania miłości lub przygotowania do otrzymania ewentualnego Jej😀🙏🏾. Pozdrawiam. Fromm...
radze pod lokcia dawac cos miekiego bo moga pojawic sie przykurcze przy unoszenia ramienia w gore.
Dziękuję, wypróbuję ;)
Czy normalny maz ?Partner? Pasuje swojej zonie zdjecia? Normalne ?wiadomosci? Wszystko w intrnecie? Tylko dlatego. Ze jemu nie podobaja sie? Kasuje zdjecia i wideo ?ktore nic nie maja wspolnego ze zdrada ?calkiem normalne zdjecia kasuje ?bez powodu ?tylko tak .zeby zonie zadac bol ?
Czy psychopata może kochać? Moim zdaniem, nie! Nie chcę psychopatę w życiu. Bardzo często spotykałem się z psychopatami w szkole i gdy spotkałem się z nimi, czułem się żle.
Dokładnie tak gada wyczujesz zaraz
Erich nie Erys fonetycznie
13:04 O! :D ❤️
Hmmm.
W jaki sposób może się przejawiać miłość u psychopaty, no i jeszcze ta ręka.
Gdyby Bóg miał nam się w jakiś sposób objawić, to ciekawe jak by to zrobił.
Wyglądałby sobie z za chmurki, mówiąc do nas: You huu... Ludzie :D to ja, Bóg, no przecież wiecie że nim jestem.
Ja sobie myślę że mógłby się objawić np. w taki sposób
th-cam.com/video/ydMwnnhLnLU/w-d-xo.html
Pod postacią Ręki Boga.
A czemu nie?...
Musi się cały nam objawiać w życiu?
Nie może się pojawić w naszym świece tylko kawałek Boga?
Musi być od razu cały?
Myślę że jego ręka w zupełności by wystarczyła wlewając w człowieka RĘKĄ BOGA twórczą energię.
Jak ktoś zwróci uwagę na twoją rękę to możesz o tym pamiętać
Psyhopatom nazwiesz człowieka który ocenia psyhodeliczne wymuszenie urojenia przez Internet kto
Kolejny temat.Ciekawy.Kolejny bez jednoznacznej odpowiedzi.Pozostawiasz duże pole do przemyśleń.Na zasadzie "albo tak,albo inne tak".Bez dobitnej kropki nad i. Zastanawiam się,jak mogłaby wyglądać bliska relacja dwojga ludzi o tzw "skłonnościach psychopatycznych"...Dwie połówki pomarańczy czy raczej road to hell?hm...
Jakim sposobem można postawić "kropkę nad i" skoro temat dotyczy tak wielu ludzi, że jest to niemożliwe aby podsumować wszystkich jednym wnioskiem, de facto w życiu nigdy nie ma tylko jednej opcji i zawsze są wyjątki. Autor stara się jak najlepiej przybliżyć nam temat, dzieli sie swoimi przemyśleniami ale daje nam wolną wolę i pole do popisu naszą opinią
mahajaca reka nie dopial przypadku opisanego w 10 minucie , czy psycho moze okazywac millosc lub empatie w sposob
jak nie-psychopatyczni ludzie?
, odpowiedz jest NIE!!! moze sie jedynie od innych ludzi nauczyc jak nalezy reagowac w danych sytuacjach
danie 5 zloty zebrakowi w pierwszym rzedzie ma pozwolic mu sie poczuc lepiej anizeli odczucie ulzenia bolu zebraka ,
jest to jedynie na poziomie kognitywnym czyli poznawczym czyli emocjonalnie plytkim
za czystego psychopate uznaje sie kogos kto w testach klinicznych zaliczyl przynajmniej 40 punktow , poziom subkliniczny to do 30 punktow , jest to poziom ktory powstrzymuje ich od znalezienia sie w za kratami , natomiast nalezy na nich uwazac ,poniewaz sa to ludzie o sztucznym uroku , zwodzacy notoryczni klamcy dobrym przykladem jest tu biedron ten od ludzi alfabetycznych
Po co sie rozmnazac jak moze sie urodzic psychopata? :D
Ciekawe ile osób oglądało cały film dla miniaturki🤔
Na chwilę obecną skoro jest 5tys wyświetleń, to około 3200 osób.
Te materiały, ile rzeczy poza tematem, ile powtarzania się to jest jakaś porażka. Odbiór bardzo nieciekawy, mimo że temat ciekawy
Nie
Pytanie postawione w tytule jest proste, kombinujesz!
Sherlock z miniaturki to dobrze funkcjonujący socjopta, nie psychopata
Nie
Zlinczuję Cię za tą miniaturkę, Sherlock nie był psychopatą, tylko wysokofunkcjonyjącym socjopatą! W którymś odcinku mówi o tym!
kocham , kocham . jak nie kocham ? kocham siebie ,kurwa . jak nie kocham .?
Co
ciekawie prawisz
Echt ba
Bardzo ciekawe treści jednak ta gestykulacja trochę rozprasza
Słuchaj
Ludzie którzy gestykuluja są dobrzy A Psychol e są sztywni bo to gady bez uczuć wiem co mówię pozdrawiam)
Ruszasz ręką i poprawiasz okulary , nie spadają ci .Ruszasz ręką ,bo czujesz się nagi w kadrze ,wypływa to z kompleksów ,żaden dyrygent nie wchodzi w grę he he .Moim zdaniem to wypływa z kompleksów i powinieneś nad tym pracować ,a nie wmawiać innym że dyrygent i dalej sobie pozwalać na to . Gdyby te ruszanie ręką i poprawianie niespadajacych okularów nie było dla mnie rozpraszające w trakcie słuchania ,to pal to licho.
Mój bratanek pedant ,jak mył naczynia w zlewie i szorował je do krwi to miał wytłumaczenie ,żeby nadal to robić .Nie pisze żeby obrazić ,no ale to dla Pana dobra jest
Lol a czemuczujesz potrzebe uswiadamiania komus czegos? To niepotrzebne i mowi wiecej o Tobie
@@kasiawolak613 , człowiek po to żyje ,żeby być świadomym .Jeśli nie będzie świadomy siebie i nie będzie miał wglądu w siebie, będzie nieuważny na innych .Zyjemy po to żeby być uważni i przebudzeni .
Ik ben nu klaar tot ziens
No ja tam się nie znam ale myślę że nie każdy psychopata jest zimny, wyrachowany i pozbawiony emocji. Taki border na przykład. Co prawda to rollercoaster emocji ale to nie znaczy że w momentach uwielbienia swojej ofiary nie kocha jej szczerze i gorąco.
ale zaburzenie osobowości borderline to nie jest psychopatia
@@zosia4428 Według mnie jest. Psycho i patia raczej jasno określa patologię psychiki a taką jest borderline. Ale jak napisałem nie znam się bo nie jestem psychologiem ani psychiatrą. A Ty jesteś ?
@@piotrmimowszystko7752 Kompromituje Cię ten komentarz...
@@piotrmimowszystko7752 nie znam się, ale mrówkojad to pewnie jakiś jad mrówek
To że borderline jest zaburzeniem psychiki, a psychopatia jest z nazwy zaburzeniem psychiki, nie znaczy że to te same rzeczy. A jeśli nie jesteś psychologiem/psychiatrą to możesz przeczytać ogólnodostępne definicje tych zjawisk i dowiedzieć się, czym są i dlaczego to dwie całkiem różne sprawy
@@Fytrzaczek21 Kwestią definicji spada na plan dalszy dla ofiar tego jak delikatnie się mówi "zaburzenia osobowości". Ofiar które często lądują po takim związku w szpitalu psychiatrycznym, latami dochodzą do siebie a czasem i kończą zniszczeni na stryczku. Niszczący skutek jest taki sam jak dla ofiary zdefiniowanego psychopaty. I to takiego na końcu linijki miary zaburzenia. Ot, znalazło się towarzystwo wzajemnej adoracji ludzi którzy są mistrzami definicji. Ofiara bordera, jeśli uda jej się jakimś cudem wydostać z takiego związku nie nazwie go inaczej niż psychopatą i takim słowem posługują mówiąc o swoich oprawcach.
Pewnie .Popatrzcie na Trumpa i ludzi z Chabad Lubawicz .