Dzięki za wyjaśnienie. Coś czułem, że tak jest, ale.... ludzie, rodzina, szefowie, i w ogóle dużo ludzi gada tylko tak, że jesteś zaradny jeśli jesteś bogaty, to pieniądze czynią Cie zaradnym , nie jesteś zaradnym kiedy świetnie radzisz sobie w życiu, jesteś aktywny pomimo problemów, podrywasz dziewczyny i idzie ci świetnie bo pracujesz nad aparycją, jesteś samodzielny bo musisz albo możesz. uczysz się, kursy, studia itp bo chcesz coś osiągnąć. Wg wielu ludzi nie jest to zaradność tylko próba nie utopienia się w świecie. Jesteś zaradny bo masz kasę. Nie masz kasy, ale jesteś niezły w tym co robisz i ogarniasz świat... sorry nie jesteś zaradny. - dlaczego jest takie subiektywny podejście do tematu - dlaczego ludzie tak gadają pesymistycznie, że tylko bogatym należy się świat, a ludziom zaradnym "zdobywcom" już nie - niezależnie ile mieliby pieniędzy (ważniejsze że nie mają tyle co bogaty sąsiad) . to wygląda jak syndrom sztokholmski. Jesteśmy biedni bo jesteśmy pracownikami a bogacza trzeba czcić. Będziesz mieć łatkę zaradnego jeśli prześcigniesz swojego bogatego sąsiada w ilości samochodów w garażu. Czy naprawdę nie można już mieć jednego dobrego samochodu, dorobić domu, starać i uczyć się zdobywać doświadczenie, żeby mieć lepszą pracę. Umieć wszystko samemu? Czyn naprawdę to wszystko musi mieć związek z wyścigiem szczurów ???
Zaradność to jest: umiejętność poradzenia sobie w życiu samodzielnie:czyli sprzątanie, pranie,gotowanie,niezależność finansową od innych, umiejętnośc akceptacji samotności jako stanu rzeczy
Wg mnie dużo ludzi jest reaktywnych w życiu, osobiście również z tym walczę, ale jednak więcej mam w sobie proaktywności. Ludzie reaktywni boją się podjąć ryzyko, inicjatywę często dlatego, iż boją się porażki. Sam przez to przechodziłem wiele razy, obecnie właśnie wolę podjąć ryzyko, zawalczyć- wiadomo, że może się nie udać, porażka jest wpisana w życie, nie zawsze się udaje, życie jest trudne, nie da się ukryć, ale warto przynajmniej spróbować, w myśl zasady- dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Osobiście tak to widzę. Ja zawsze muszę mieć wszystko wokół siebie zaplanowane, rzadko zdarza mi się myśleć, że jakoś to będzie, chyba, że na początku mojej przygody z nową pracą, kiedy jeszcze nie wiem, jak pewne sprawy ogarnąć, co mam robić, jakie są zalecenia itp., ale szybko takie nastawienie porzucam.
Cześć Leszku 😁 Fajnie że zdecydowaliście się na filmiki krótszego formatu, ,zawsze miałam problem dociągnąć do 1.5 godziny, przy pracy obowiązkach i dziecku ciężko czasu tyle znaleźć a tak zawsze łatwiej😃 Dzięki i pozdrawiam ciepło wasz zespół 😀👋👋👋👋
5 ปีที่แล้ว +3
Dzięki, taka forma 10-30 minut już pozostanie na stałe.
Drobne sprostowanie, książka Covey'a to "7 nawyków skutecznego działania" odrobine błędnie przetłumaczone z angielskiego tytułu "7 Habbits of Highly Effective People" a Proaktywność to nawyk pierwszy. Tak czy inaczej dziękuje za super treści i serdecznie pozdrawiam!
Ludzie nie sa proaktywni, gdyz boja sie porazki ( pielegnuja ja ) i nie wierza w siebie- znam to z autopsji. Ale jest to tez efekt wychowania Zamknij sie nieodywaj itp. Tak bylo z moimi rodziacami cichsze jedziesz dalsze budziesz - nieprawda
A ja kocham twój sposób prezentacji, barwę głosu. Wygląd przypomina mi kogoś kogo znam osobiście choć zajmuje się całkiem czymś innym. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko. 👍👍👍👋👋👋
cześć. podcasty 20 minutowe idealne dla mnie na trasę do pracy :) btw w ciągu roku mogę ich obejrzeć 400 po drodze do i z pracy. :) ostatnio byłem na spotkaniu z rezeliencji. temat myślę w czasach pocovidowych i wojennych jeśli pracujemy z pracownikami z Ukrainy ważny. miałem też odczucie że prywatnie coś zmieniło się w moim życiu...
7:01 "przyjęcie jak największej ilości szczęśliwych okazji, które cie spotykają" ? chyba raczej na podejmowaniu decyzji które zwiększają prawdopodobieństwo pojawienia się takich okazji
5 ปีที่แล้ว
I przyjęcia też, bo proaktywność to też zdobywanie wiedzy i doświadczenia, a to się przydaje przy awansie/realizacji specyficznych zleceń, które normalnie przeszłyby koło nosa.
Dla mnie bycie reaktywnym to trochę jak bycie na tyle leniwym i mało przewidujacym aby nie zadbać o wlasny dobro stan. Zarówno na gruncie zawodowym jak i prywatnym. Moja siostra jest takim konikiem polnym z bajki, a ja mrówką. Umawiamy sie na wyjazd na sylwestra, zalatwiam bilety, hotel, przejazd. A moja siostra mówi : po co tyle załatwisz ,jakoś to będzie. No właśnie JAKOŚ.....
5 ปีที่แล้ว +1
Jakaś spontaniczność gdzie można jest nawet wskazana. Tylko pytanie gdzie można mieć olewkę? Bo nie zawsze trzeba być spiętym na maksa. Może powinnaś być proaktywna tylko w niektórych obszarach życia, by się nie frustrować? :D
@ Proaktywne podejście daje mi poczucie bezpieczeństwa, wiem że zadbalam o wszystko najbardziej jak mogłam i zaskoczyć mnie może już tylko gradobicie 😅 Jeśli czegoś wczesniej nie dopnę na ostatni guzik, w głowie mam czarne wizje co może pójść źle.Takie moje zbczenie w drugą stronę. Chyba rzeczywiście zapomnialam co to spontaniczność.
Ja jestem na studiach załatwiaczem spraw grupy i kontaktu pomiędzy nimi jak i wykładowcami. Rodzina mówi, po co, przecież cię wykorzystują co oni ci dadzą za to. Nie musza nic dawać. Dzięki kontaktom i wymianie informacji mam do nich dostęp wcześniej niż inni. Mam mniej lekcji do zrobienia bo rozmawiam o tym z wykładowcami, mam konspekty, wiem co jest ważne a co nie, skąd brać źródła czego się uczyć, a czego nie - gdy inni zakuwają ja już ma to przynajmniej w połowie gotowe a weekedny mam na sport i zdrowie, i przyjaciół
Czy zgodzisz się, że reaktywność przypomina życie w ascezie i że po długim czasie odmawiania sobie wielu rzeczy człowiek dochodzi do wniosku, że uwolnił się w znacznym stopniu od potrzeby posiadania?
5 ปีที่แล้ว +2
Nie, absolutnie. Reaktywność, to mało świadome życie. Asceza to bardzo świadoma decyzja. Reaktywność to po prostu lenistwo umysłowe/życiowe.
@ Miałam na myśli, że młodzi ludzie dzielą się na tych co próbują walczyć o przetrwanie, uniezależnienie od rodziców np . pracując w korporacji - co jest proaktywne i na takich co im wystarcza mieszkanie z rodzicami (reaktywne). Według mnie Ci drudzy żyją w swoistej ascezie, bo odmawiają sobie życia, po które Ci pierwsi sięgają.
5 ปีที่แล้ว +2
@@LaylaBeauty6 no, tak, to masz rację, tylko nie nazwałbym tego ascezą, bo to od razu sugeruje świadome działanie. To raczej marazm, zniechęcenie, wygodnictwo, niechęć do wysiłku, brak wzorców.
Ja staram się być raczej z gruntu tych ludzi, którzy są proaktywni, jak mam coś zrobić to zrobię sama, fakt czasami korzystam z pomocy, ale nie ma chyba w tym nic złego. Z takich życiowych sytuacji, to boli mnie trochę, że przez ponad 3 miesiące szukałam pracy, a potem okazało się, że ktoś z otoczenia mi zaproponował. Mimo że zaliczyłam niejedną rozmowę, z marnym rezultatem. Głupio odmówić, a i sił na dalsze szukanie coraz mniej, w obecnej robocie grunt pod nogami grząski. Fakt praca lepsza, więc w sumie sukces, ale wątpliwości. Obawiam się tego że w pewnym momencie dopadnie mnie taki kryzys, że przecież nie ja sobie tą pracę znalazłam i taka myśl, że sama to ja jednak nie dam rady.
To pod warunkiem, że nikt nikogo nie chce udusić. Wielu ludzi wierzy w bzdurę z telewizora że jak ktoś ciężko zachoruje to NFZ go uratuje. Potem zdarza się nieszczęście potrzebuje się tej pomocy, do ciężkiej cholery należy się za te składki płacone w nieskończoność, a lekarze odmawiają wypisania badań i okrągłymi słowami mówią "spieprzaj pan stąd", idziesz do urzędnika bo masz sprawę a tam to samo i życie staje się coraz bardziej gorzkie. Proaktywność upodabnia się do rozjechanego gołębia.
Cześć, Leszku! Mam pytanie. Czy trzeba rzeczywiście zmierzać w stronę poprawiania jakości swojego życia, w sensie, że zawsze będzie coś do poprawienia, nie? Czy nie lepiej w końcu uznać, że wszystko jest dobrze i tyle? Pooddychać sobie, popatrzeć i tyle? Nie zmęczyły Cię idee ciągłego rozwoju/wzrostu? Kiedy uznasz, że wszystko jest OK i będzie OK i ma być OK? Pozdrawiam Cię serdecznie, dzięki za Twoją pracę!
Jak z luznego pomyslu na biznes, jeszcze nie opatentowanego, rozwinąć pomysł i założyć firmę?
5 ปีที่แล้ว
Realizować jak najwięcej aktywności wokół tego pomysłu, pokazywać się, pokazywać idee, choćby na social media, do momentu, w którym otrzymasz np. zapytania biznesowe - wtedy wiesz, że będziesz gotowy na monetyzowanie.
2 pytania odnosnie ksiazki ktora poleciles... 1. Czy mozna znalesc te ksiazke w jezyku polskim? Niestety w internecie widze wiele ksiazek tego autora ktorych tytul rozpoczyna sie cyfra "7" lecz tylko w jezyku angielskim jest cos co przypomina tytul ktory nadmieniles " 7 habits of highly effectiv people". 2. Czy moze miales na mysli ksiazke pt. "7 nawykow skutecznego dzialania?", choc ta wersja wydaje mi sie malo prawdopodobna. Pozdrawiam! 🙂
5 ปีที่แล้ว +1
Oczywiście miałem na myśli 7 nawyków skutecznego działania :)
"To są takie proste rzeczy". No właśnie nie są. Do szału mnie doprowadza pogarda z jaką mówisz o ludziach, którzy nie potrafią o siebie zawalczyć. Tak jakby to był ich świadomy wybór. "Są chore jak mają coś załatwić". Tak są chore! Całe życie się z tym zmagam. Strach to nie to samo co lenistwo, czy niechęć do działania. Czy ty myślisz, że wydawałabym fortunę na terapię, gdyby to było takie proste? obrzydliwe jest to jak o tym mówisz.
8 หลายเดือนก่อน
Aż z ciekawości sobie odpaliłem ten stary podcast gdzie tu ociekanie pogardą o ludziach reaktywnych i jakieś skrajnie radykalne opinie o które jestem posądzany i coś mi się zdaje że bardzo mocno coś tu projektujesz ze swojego wachlarza złych doświadczeń. To znaczy bardzo chcesz mnie niepolubić, do poziomu dorysowywania sobie jakiejś historii na mój temat, bo nie uwzględniłem tutaj wszystkich niuansów skąd może reaktywność wynikać. Cóż, film był o proaktywności. Pozostaje mi tutaj jedynie zwrócić uwagę, że duża część moich filmów w ostatnich paru latach jest przeznaczona na porady dla ludzi zmagających się właśnie z takimi trudnościami, od porad dot. asertywności przez komunikację czy tworzenie dobrych relacji. Dorysowuj sobie do mnie co chcesz, ale ewidentnie przesadzasz :D
krążenie wokół tematu, ale tak naprawdę 0 konkretu.
5 ปีที่แล้ว
Wiesz, czterocyfrowa sumka to też 1026 złotych xd
5 ปีที่แล้ว +1
Miała być pieciocyfrowa :D
5 ปีที่แล้ว
@ nietrudno się domyślić że chodziło o 4 zera, ale śmiesznie brzmi powiedzenie sobie w głowie "1026 złotych! Netto!" po tym całym wstępie jaka to dobra była oferta xd
Witam.Pozwole Sobie na dygresje. Fajnie jakbyś zrobił film na temat par heteroseksualnych ktore mają podobne Twarze.Wyglądają jak rodzeństwo a nie jak partnerzy.Czym kierują się tacy ludzie przy wyborze.Jakie jest tło psychologiczne,socjologiczne,itd. Myślę ze mozesz w ciekawy sposób Rozwinąć ten temat.
cześć, moim zdaniem twoje filmiki są bardzo ciekawe, jednak mówisz bardzo pomału - 1,5 wciąż jest za wolno, przyspieszając dwukrotnie nie ogląda się wygodnie
5 ปีที่แล้ว +1
Bo podcasty to jest luźna myśl, a animacje to czytanie spisanego scenariusza. Tu jest duża różnica.
A proaktywnych rodziców zapraszam na nasz kanał parentingowy: bit.ly/PraktyczneRodzicielstwo
Dzięki za wyjaśnienie. Coś czułem, że tak jest, ale.... ludzie, rodzina, szefowie, i w ogóle dużo ludzi gada tylko tak, że jesteś zaradny jeśli jesteś bogaty, to pieniądze czynią Cie zaradnym , nie jesteś zaradnym kiedy świetnie radzisz sobie w życiu, jesteś aktywny pomimo problemów, podrywasz dziewczyny i idzie ci świetnie bo pracujesz nad aparycją, jesteś samodzielny bo musisz albo możesz. uczysz się, kursy, studia itp bo chcesz coś osiągnąć. Wg wielu ludzi nie jest to zaradność tylko próba nie utopienia się w świecie. Jesteś zaradny bo masz kasę. Nie masz kasy, ale jesteś niezły w tym co robisz i ogarniasz świat... sorry nie jesteś zaradny. - dlaczego jest takie subiektywny podejście do tematu - dlaczego ludzie tak gadają pesymistycznie, że tylko bogatym należy się świat, a ludziom zaradnym "zdobywcom" już nie - niezależnie ile mieliby pieniędzy (ważniejsze że nie mają tyle co bogaty sąsiad) . to wygląda jak syndrom sztokholmski. Jesteśmy biedni bo jesteśmy pracownikami a bogacza trzeba czcić. Będziesz mieć łatkę zaradnego jeśli prześcigniesz swojego bogatego sąsiada w ilości samochodów w garażu. Czy naprawdę nie można już mieć jednego dobrego samochodu, dorobić domu, starać i uczyć się zdobywać doświadczenie, żeby mieć lepszą pracę. Umieć wszystko samemu? Czyn naprawdę to wszystko musi mieć związek z wyścigiem szczurów ???
@@radekhurkaa8610 0pppp
Zaradność to jest: umiejętność poradzenia sobie w życiu samodzielnie:czyli sprzątanie, pranie,gotowanie,niezależność finansową od innych, umiejętnośc akceptacji samotności jako stanu rzeczy
coś jak ja
Bardzo dobry i mądry z Ciebie człowiek! ☺️🍻
Wg mnie dużo ludzi jest reaktywnych w życiu, osobiście również z tym walczę, ale jednak więcej mam w sobie proaktywności. Ludzie reaktywni boją się podjąć ryzyko, inicjatywę często dlatego, iż boją się porażki. Sam przez to przechodziłem wiele razy, obecnie właśnie wolę podjąć ryzyko, zawalczyć- wiadomo, że może się nie udać, porażka jest wpisana w życie, nie zawsze się udaje, życie jest trudne, nie da się ukryć, ale warto przynajmniej spróbować, w myśl zasady- dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Osobiście tak to widzę. Ja zawsze muszę mieć wszystko wokół siebie zaplanowane, rzadko zdarza mi się myśleć, że jakoś to będzie, chyba, że na początku mojej przygody z nową pracą, kiedy jeszcze nie wiem, jak pewne sprawy ogarnąć, co mam robić, jakie są zalecenia itp., ale szybko takie nastawienie porzucam.
Masz bardzo ciekawy glos.Przyjemnie sie Ciebie slucha😊👍Pozdrawiam
Bardzo mi miło :)
Cześć Leszku 😁
Fajnie że zdecydowaliście się na filmiki krótszego formatu, ,zawsze miałam problem dociągnąć do 1.5 godziny, przy pracy obowiązkach i dziecku ciężko czasu tyle znaleźć a tak zawsze łatwiej😃 Dzięki i pozdrawiam ciepło wasz zespół 😀👋👋👋👋
Dzięki, taka forma 10-30 minut już pozostanie na stałe.
@ ustaw IRENKA przyspieszenie mówy na 1,5x słucha się dużo dużo szybciej a nadal wyraźnie
Miło Cię widzieć. Inaczej sobie Ciebie wyobrażałam :)
Chyba każdy :D
Ja tez. Jako szczuplego nerda a tu bardziej drwal.
Drobne sprostowanie, książka Covey'a to "7 nawyków skutecznego działania" odrobine błędnie przetłumaczone z angielskiego tytułu "7 Habbits of Highly Effective People" a Proaktywność to nawyk pierwszy. Tak czy inaczej dziękuje za super treści i serdecznie pozdrawiam!
Racja, leciałem z pamięci, a ta zawodna jest :)
Super
Wiem! :)
Pozdrawiam, bardzo miło jest Pana zobaczyć. Świetny kanał, Gratuluję:)
Ludzie nie sa proaktywni, gdyz boja sie porazki ( pielegnuja ja ) i nie wierza w siebie- znam to z autopsji. Ale jest to tez efekt wychowania Zamknij sie nieodywaj itp. Tak bylo z moimi rodziacami cichsze jedziesz dalsze budziesz - nieprawda
A ja kocham twój sposób prezentacji, barwę głosu. Wygląd przypomina mi kogoś kogo znam osobiście choć zajmuje się całkiem czymś innym. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
👍👍👍👋👋👋
Moja ulubiona bajka Ezopa - pragmatyzm planowania tego co przyjdzie Pozdrawiam prowadzącego
cześć. podcasty 20 minutowe idealne dla mnie na trasę do pracy :) btw w ciągu roku mogę ich obejrzeć 400 po drodze do i z pracy. :) ostatnio byłem na spotkaniu z rezeliencji. temat myślę w czasach pocovidowych i wojennych jeśli pracujemy z pracownikami z Ukrainy ważny. miałem też odczucie że prywatnie coś zmieniło się w moim życiu...
Fajnie trafiłeś z czasem 🔥 idealnie żeby przesłuchać z rana i mieć cały dzień na przemyślenie tematu
Może być ciekawe... Ogladamy
I jak? :D
Wreszcie dobra forma 😉
Niektórzy znowu narzekają, że za krótkie odcinki :)
@ Tak, nieroby które mają cały dzień na słuchanie o samorozwoju zamiast żyć :)
Łapka w górę 👍 i sub ☺️
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje 🤟
Bardzo mi miło :)
👍 za przekaz👏
Dzięki 👏
7:01 "przyjęcie jak największej ilości szczęśliwych okazji, które cie spotykają" ?
chyba raczej na podejmowaniu decyzji które zwiększają prawdopodobieństwo pojawienia się takich okazji
I przyjęcia też, bo proaktywność to też zdobywanie wiedzy i doświadczenia, a to się przydaje przy awansie/realizacji specyficznych zleceń, które normalnie przeszłyby koło nosa.
Dla mnie bycie reaktywnym to trochę jak bycie na tyle leniwym i mało przewidujacym aby nie zadbać o wlasny dobro stan. Zarówno na gruncie zawodowym jak i prywatnym. Moja siostra jest takim konikiem polnym z bajki, a ja mrówką. Umawiamy sie na wyjazd na sylwestra, zalatwiam bilety, hotel, przejazd. A moja siostra mówi : po co tyle załatwisz ,jakoś to będzie. No właśnie JAKOŚ.....
Jakaś spontaniczność gdzie można jest nawet wskazana. Tylko pytanie gdzie można mieć olewkę? Bo nie zawsze trzeba być spiętym na maksa. Może powinnaś być proaktywna tylko w niektórych obszarach życia, by się nie frustrować? :D
@ Proaktywne podejście daje mi poczucie bezpieczeństwa, wiem że zadbalam o wszystko najbardziej jak mogłam i zaskoczyć mnie może już tylko gradobicie 😅 Jeśli czegoś wczesniej nie dopnę na ostatni guzik, w głowie mam czarne wizje co może pójść źle.Takie moje zbczenie w drugą stronę. Chyba rzeczywiście zapomnialam co to spontaniczność.
Ja jestem na studiach załatwiaczem spraw grupy i kontaktu pomiędzy nimi jak i wykładowcami. Rodzina mówi, po co, przecież cię wykorzystują co oni ci dadzą za to. Nie musza nic dawać. Dzięki kontaktom i wymianie informacji mam do nich dostęp wcześniej niż inni. Mam mniej lekcji do zrobienia bo rozmawiam o tym z wykładowcami, mam konspekty, wiem co jest ważne a co nie, skąd brać źródła czego się uczyć, a czego nie - gdy inni zakuwają ja już ma to przynajmniej w połowie gotowe a weekedny mam na sport i zdrowie, i przyjaciół
Czy zgodzisz się, że reaktywność przypomina życie w ascezie i że po długim czasie odmawiania sobie wielu rzeczy człowiek dochodzi do wniosku, że uwolnił się w znacznym stopniu od potrzeby posiadania?
Nie, absolutnie. Reaktywność, to mało świadome życie. Asceza to bardzo świadoma decyzja. Reaktywność to po prostu lenistwo umysłowe/życiowe.
@ Miałam na myśli, że młodzi ludzie dzielą się na tych co próbują walczyć o przetrwanie, uniezależnienie od rodziców
np . pracując w korporacji - co jest proaktywne i na takich co im wystarcza mieszkanie z rodzicami (reaktywne). Według mnie Ci drudzy żyją w swoistej ascezie, bo odmawiają sobie życia, po które Ci pierwsi sięgają.
@@LaylaBeauty6 no, tak, to masz rację, tylko nie nazwałbym tego ascezą, bo to od razu sugeruje świadome działanie. To raczej marazm, zniechęcenie, wygodnictwo, niechęć do wysiłku, brak wzorców.
Ja staram się być raczej z gruntu tych ludzi, którzy są proaktywni, jak mam coś zrobić to zrobię sama, fakt czasami korzystam z pomocy, ale nie ma chyba w tym nic złego. Z takich życiowych sytuacji, to boli mnie trochę, że przez ponad 3 miesiące szukałam pracy, a potem okazało się, że ktoś z otoczenia mi zaproponował. Mimo że zaliczyłam niejedną rozmowę, z marnym rezultatem. Głupio odmówić, a i sił na dalsze szukanie coraz mniej, w obecnej robocie grunt pod nogami grząski. Fakt praca lepsza, więc w sumie sukces, ale wątpliwości. Obawiam się tego że w pewnym momencie dopadnie mnie taki kryzys, że przecież nie ja sobie tą pracę znalazłam i taka myśl, że sama to ja jednak nie dam rady.
Bielsko - Biala 💕😊😊
Cześć Leszek 😉
Siema! Co tam?
Super podcast :-)
Wspaniały głos i przekaz 🤩
Extraa :))
To pod warunkiem, że nikt nikogo nie chce udusić.
Wielu ludzi wierzy w bzdurę z telewizora że jak ktoś ciężko zachoruje to NFZ go uratuje. Potem zdarza się nieszczęście potrzebuje się tej pomocy, do ciężkiej cholery należy się za te składki płacone w nieskończoność, a lekarze odmawiają wypisania badań i okrągłymi słowami mówią "spieprzaj pan stąd", idziesz do urzędnika bo masz sprawę a tam to samo i życie staje się coraz bardziej gorzkie.
Proaktywność upodabnia się do rozjechanego gołębia.
Cześć, Leszku! Mam pytanie. Czy trzeba rzeczywiście zmierzać w stronę poprawiania jakości swojego życia, w sensie, że zawsze będzie coś do poprawienia, nie? Czy nie lepiej w końcu uznać, że wszystko jest dobrze i tyle? Pooddychać sobie, popatrzeć i tyle? Nie zmęczyły Cię idee ciągłego rozwoju/wzrostu? Kiedy uznasz, że wszystko jest OK i będzie OK i ma być OK? Pozdrawiam Cię serdecznie, dzięki za Twoją pracę!
Ja chyba jestem reaktywna jesli chodzi o życie zawodowe mam za dużo strachu że mi nie wyjdzie, ito
Bardzo chcialabym potrafić widzieć i wykorzystać okazje. Ja np mam wrażrnie że te okazje sie nie pojawiaja
@@anetasobczak6042 Reaktywność da się pokonać, w sensie małymi krokami w myśl filozofii Kaizen. A czego się boisz?
Jak z luznego pomyslu na biznes, jeszcze nie opatentowanego, rozwinąć pomysł i założyć firmę?
Realizować jak najwięcej aktywności wokół tego pomysłu, pokazywać się, pokazywać idee, choćby na social media, do momentu, w którym otrzymasz np. zapytania biznesowe - wtedy wiesz, że będziesz gotowy na monetyzowanie.
Odcinki do 12 minut, proszę
Zasieg👌
👌
2 pytania odnosnie ksiazki ktora poleciles... 1. Czy mozna znalesc te ksiazke w jezyku polskim? Niestety w internecie widze wiele ksiazek tego autora ktorych tytul rozpoczyna sie cyfra "7" lecz tylko w jezyku angielskim jest cos co przypomina tytul ktory nadmieniles " 7 habits of highly effectiv people". 2. Czy moze miales na mysli ksiazke pt. "7 nawykow skutecznego dzialania?", choc ta wersja wydaje mi sie malo prawdopodobna. Pozdrawiam! 🙂
Oczywiście miałem na myśli 7 nawyków skutecznego działania :)
Analogia czy alegoria?
Ja chyba nie kumam, bo nie słyszałem odpowiedzi na pytanie w tytule.
"To są takie proste rzeczy". No właśnie nie są. Do szału mnie doprowadza pogarda z jaką mówisz o ludziach, którzy nie potrafią o siebie zawalczyć. Tak jakby to był ich świadomy wybór. "Są chore jak mają coś załatwić". Tak są chore! Całe życie się z tym zmagam. Strach to nie to samo co lenistwo, czy niechęć do działania. Czy ty myślisz, że wydawałabym fortunę na terapię, gdyby to było takie proste? obrzydliwe jest to jak o tym mówisz.
Aż z ciekawości sobie odpaliłem ten stary podcast gdzie tu ociekanie pogardą o ludziach reaktywnych i jakieś skrajnie radykalne opinie o które jestem posądzany i coś mi się zdaje że bardzo mocno coś tu projektujesz ze swojego wachlarza złych doświadczeń. To znaczy bardzo chcesz mnie niepolubić, do poziomu dorysowywania sobie jakiejś historii na mój temat, bo nie uwzględniłem tutaj wszystkich niuansów skąd może reaktywność wynikać. Cóż, film był o proaktywności. Pozostaje mi tutaj jedynie zwrócić uwagę, że duża część moich filmów w ostatnich paru latach jest przeznaczona na porady dla ludzi zmagających się właśnie z takimi trudnościami, od porad dot. asertywności przez komunikację czy tworzenie dobrych relacji. Dorysowuj sobie do mnie co chcesz, ale ewidentnie przesadzasz :D
krążenie wokół tematu, ale tak naprawdę 0 konkretu.
Wiesz, czterocyfrowa sumka to też 1026 złotych xd
Miała być pieciocyfrowa :D
@ nietrudno się domyślić że chodziło o 4 zera, ale śmiesznie brzmi powiedzenie sobie w głowie "1026 złotych! Netto!" po tym całym wstępie jaka to dobra była oferta xd
+
Witam.Pozwole Sobie na dygresje.
Fajnie jakbyś zrobił film na temat par heteroseksualnych ktore mają podobne Twarze.Wyglądają jak rodzeństwo a nie jak partnerzy.Czym kierują się tacy ludzie przy wyborze.Jakie jest tło psychologiczne,socjologiczne,itd.
Myślę ze mozesz w ciekawy sposób Rozwinąć ten temat.
w sumie ciekawy temat, podejrzewasz u takich osób jakieś skrzywienie seksualne?
cześć, moim zdaniem twoje filmiki są bardzo ciekawe, jednak mówisz bardzo pomału - 1,5 wciąż jest za wolno, przyspieszając dwukrotnie nie ogląda się wygodnie
Bo podcasty to jest luźna myśl, a animacje to czytanie spisanego scenariusza. Tu jest duża różnica.
A już myślałem, że to tylko ja taki jestem