Ja sięgnąłem ostatnio po książkę "Zaklętym w górski kamień" zaciekawiony historiami przedstawionymi w filmie "K2. Dotknąć nieba". To naprawdę imponująca, "detektywistyczna" wręcz robota. Pozdrowienia dla Pani Krystyny! :)
Książka pasjonującą, pełna szczegółów i ciężkiej pracy Pani Krystyny - za co pokłony dla autorki. Dla prowadzącego rozmowę - wielkie dzięki za możliwość czerpania wiedzy od doświadczonego polskiego pokolenia wybitnych ludzi gór.
No właśnie stara prawda jak ktoś nie czyta to nie potrafi się wysławiać. Po prostu słychać kto nie czyta. Prowadzący dramatyczny. Palmowska wspaniała postać świata wspinania, ale faktycznie ciężko się słucha. Ania Czerwińska miała gadane.
0:10 Przeprowadzający wywiad tragiczny. Przerywa wypowiedzi, niektóre sam błędnie puentuje. Pytania nie stanowią logicznego ciągu rozmowy (bo sobie wcześniej przygotował).Robi głupie uśmieszki gdy akurat była mowa o śmierci w wypadku. Mógłby się też wykąpać, założyć świeże ubranie i nie siedzieć przy kobiecie w czapce. Książka Palmowskiej wspaniała, dużo włożyła w nią pracy.
No jasne, bo jak się zmacha i się zagotuje, to dalej już można na golasa, i tak nas nikt nie widzi bo pewnie mgła jak mleko...a kurtka, po co niby nieboszczykowi kurtka, do tego puchowa za jakieś naście tys zł...
Nie rozumiem, po jaką cholere pchać się w tak karkołomne wyprawy w wysokie góry, chyba trzeba mieć coś nie tak pod kopułą. Pomijam koszty, które pokrywają chyba jacyś szurnięci napaleńcy, albo wyrachowani sponsorzy, robiąc kokosy na tym całym ekwipunku, do tego zarobek grupy szerpów. I wszystko po to, aby tam wykitować w jakiejś rozpadlinie, zamarznąć na kość i nikt tam nas nie znajdzie, bardzo romantyczne. Prościej i taniej chyba skoczyć z kamieniem u szyi do rzeki, albo wykonać lot batmana z dachu wieżowca, ale z parasolem. Sąsiedzi będą mieli widowisko i nie trzeba daleko szukać bohaterskiego skoczka, aby pochować to, co z niego zostało. A tak pięknie jest w górach, oczywiście tych dostępnych dla relaksu i widoków, ale dla rozsądnych miłośników górskich wypadów.
Nie to samo, jeśli wejdziesz na wielkie góry, jesteś postrzegany jako kozak, nawet w gronie swoich znajomych bliższych i dalszych, czujesz się kimś. To kręci.
Ja rozumiem jak góry wciągają, ale wchodzić dla zaliczenia , często nie móc sobie pozwolić aby trochę na szczycie posiedzieć, czy pocelebrować. Uwielbiam himalaizm ale mam swoje przemyślenia i nie oceniam postaw ludzi i wyborów. Ja chodzę turystycznie po górach, szlakami bo na linie się wspinać i zaufać że ktoś mi jakiś kawałek żelaza zamocuje w ścianie I ja na tym będę wisiał i powierzał swoje życie. Ja bym tak nie potrafił. Najbardziej mnie nurtowało mając teraz małe dziecko w domu czy zostawił bym je na tyle z matką. Może kiedyś kobiety faktycznie na to szły ale dziś sam widząc ile jest pracy przy ruchliwym dziecku ile spraw, jego potrzeb. Druga sprawa że nie potrafił bym się już wyluzować i ponosić takie ryzyko bo nie po to człowiek się decyduje na dziecko aby zostało bez ojca. Góry I himalaizm to coś co mnie interesuje , uwielbiam góry, nasze tatry , Sudety, Karkonosze i tylko w formie aktywności turystycznej je smakuje. Fajny podcast i książkę chyba kupię.
@@monikakostyra2607 Stawiasz bardzo mocną tezę. Bo zakładam, że używasz słowa, którego znaczenie w języku polskim znasz. Kto i dlaczego miałby celowo zabić tam Wandę Rutkiewicz.
@@monikakostyra2607 Przyjmujesz kompletnie alogiczny punkt widzenia (pomijając, że niezgodny też z zasadami prawa) każąc udowadniać , że czegoś (przestępstwa) nie było. Jest odwrotnie. Jeżeli ktoś stawia jakąś tezę (oskarża), to on właśnie powinien wskazać dowody/fakty świadczące o prawdziwości tej tezy (oskarżenia). To ty twierdzisz, że Wandę R. "zamordowano". To ty winnaś wskazać dowody na prawdziwość tej tezy.. Ja nie postawiłem żadnej tezy.
Ja sięgnąłem ostatnio po książkę "Zaklętym w górski kamień" zaciekawiony historiami przedstawionymi w filmie "K2. Dotknąć nieba". To naprawdę imponująca, "detektywistyczna" wręcz robota. Pozdrowienia dla Pani Krystyny! :)
Książka pasjonującą, pełna szczegółów i ciężkiej pracy Pani Krystyny - za co pokłony dla autorki. Dla prowadzącego rozmowę - wielkie dzięki za możliwość czerpania wiedzy od doświadczonego polskiego pokolenia wybitnych ludzi gór.
Dziękuję za ten wywiad
Miło was posłuchać ❤
Dziękujemy i polecamy się na przyszłość 😉
Dziękuję 🙂
Bardzo ciezko sie slucha Pani.Niestety,nie moglam dotrwac do konca.
Potwierdzam. Prowadzący ma kłopoty z polszczyzną i wypowiadaniem się, jakby nauczył się języka polskiego pół roku temu.
Warto dodać, że choroba wysokościowa może wystąpić także u dobrze zaaklimatyzowanych wspinaczy.
W opisie jest Pawłowska😃, proszę poprawić.
No nareszcie, ile można czekać! Kiedy następny podkast? Ja w tym roku robię łuk Karpat 😉
No właśnie stara prawda jak ktoś nie czyta to nie potrafi się wysławiać. Po prostu słychać kto nie czyta. Prowadzący dramatyczny. Palmowska wspaniała postać świata wspinania, ale faktycznie ciężko się słucha. Ania Czerwińska miała gadane.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Żenujący prowadzący, tłusty łeb i brak wychowania,szacunek dla pani Palmowskiej
niestety prawda, niechlujny, nieuczesany, 0 dykcji
Ciekawa goscini. Wyjątkowo słaby prowadzący, który zrobił średni wywiad. Szkoda.
Ratunku! Gościni czy gościnia, która była świadczynią wypadków??!! Wracam do książek. Wielki szacunek dla Pani Palmowskiej.
Gościnią??!!! Wielki szacunek dla Pani Palmowskiej, która była "świadkiem" , a nie świadczynią wielu wypadków w górach...... Żegnam
Żegnam wieśniaro
0:10 Przeprowadzający wywiad tragiczny. Przerywa wypowiedzi, niektóre sam błędnie puentuje. Pytania nie stanowią logicznego ciągu rozmowy (bo sobie wcześniej przygotował).Robi głupie uśmieszki gdy akurat była mowa o śmierci w wypadku. Mógłby się też wykąpać, założyć świeże ubranie i nie siedzieć przy kobiecie w czapce. Książka Palmowskiej wspaniała, dużo włożyła w nią pracy.
a kiedy bedzie SUPERGAN
Supergan był rok temu
@@zdzisawk5198 malo
Good job!!! #1 subs provider -> Promo-SM!
Gościnią??
Tak 😉
NIE!!! Szanownym Gościem!
@@dnanapiotrowska750
Dziękuję i pozdrawiam
Według mnie również Szanowanym Gościem.
Himalaje poprawności ?
"gościnią" chłopie litości, chyba głosujesz na lewicę😂😂😂
W śniegu po pas i w śnieżycy ...zostawiają kurtki puchowe...???!
No jasne, bo jak się zmacha i się zagotuje, to dalej już można na golasa, i tak nas nikt nie widzi bo pewnie mgła jak mleko...a kurtka, po co niby nieboszczykowi kurtka, do tego puchowa za jakieś naście tys zł...
Nie rozumiem, po jaką cholere pchać się w tak karkołomne wyprawy w wysokie góry, chyba trzeba mieć coś nie tak pod kopułą. Pomijam koszty, które pokrywają chyba jacyś szurnięci napaleńcy, albo wyrachowani sponsorzy, robiąc kokosy na tym całym ekwipunku, do tego zarobek grupy szerpów. I wszystko po to, aby tam wykitować w jakiejś rozpadlinie, zamarznąć na kość i nikt tam nas nie znajdzie, bardzo romantyczne. Prościej i taniej chyba skoczyć z kamieniem u szyi do rzeki, albo wykonać lot batmana z dachu wieżowca, ale z parasolem. Sąsiedzi będą mieli widowisko i nie trzeba daleko szukać bohaterskiego skoczka, aby pochować to, co z niego zostało. A tak pięknie jest w górach, oczywiście tych dostępnych dla relaksu i widoków, ale dla rozsądnych miłośników górskich wypadów.
Nie to samo, jeśli wejdziesz na wielkie góry, jesteś postrzegany jako kozak, nawet w gronie swoich znajomych bliższych i dalszych, czujesz się kimś. To kręci.
Ja rozumiem jak góry wciągają, ale wchodzić dla zaliczenia , często nie móc sobie pozwolić aby trochę na szczycie posiedzieć, czy pocelebrować. Uwielbiam himalaizm ale mam swoje przemyślenia i nie oceniam postaw ludzi i wyborów. Ja chodzę turystycznie po górach, szlakami bo na linie się wspinać i zaufać że ktoś mi jakiś kawałek żelaza zamocuje w ścianie I ja na tym będę wisiał i powierzał swoje życie. Ja bym tak nie potrafił. Najbardziej mnie nurtowało mając teraz małe dziecko w domu czy zostawił bym je na tyle z matką. Może kiedyś kobiety faktycznie na to szły ale dziś sam widząc ile jest pracy przy ruchliwym dziecku ile spraw, jego potrzeb. Druga sprawa że nie potrafił bym się już wyluzować i ponosić takie ryzyko bo nie po to człowiek się decyduje na dziecko aby zostało bez ojca. Góry I himalaizm to coś co mnie interesuje , uwielbiam góry, nasze tatry , Sudety, Karkonosze i tylko w formie aktywności turystycznej je smakuje. Fajny podcast i książkę chyba kupię.
W dalszym ciągu śmierć Wandy Rutkiewicz jest niewyjaśniona...
Na Kanczendzondze naprawdę można zginąć i nie trzeba do tego jakiegoś specjalnego powodu, Tak po prostu bywa,
@@tadek2145 o nie mój drogi ...wysłuchaj wywiadu o Wandzie z jej mamą. Wandę zamordowano .
@@monikakostyra2607 Stawiasz bardzo mocną tezę. Bo zakładam, że używasz słowa, którego znaczenie w języku polskim znasz. Kto i dlaczego miałby celowo zabić tam Wandę Rutkiewicz.
@@tadek2145 to udowodnij , że tak nie jest.
@@monikakostyra2607 Przyjmujesz kompletnie alogiczny punkt widzenia (pomijając, że niezgodny też z zasadami prawa) każąc udowadniać , że czegoś (przestępstwa) nie było. Jest odwrotnie. Jeżeli ktoś stawia jakąś tezę (oskarża), to on właśnie powinien wskazać dowody/fakty świadczące o prawdziwości tej tezy (oskarżenia). To ty twierdzisz, że Wandę R. "zamordowano". To ty winnaś wskazać dowody na prawdziwość tej tezy.. Ja nie postawiłem żadnej tezy.