Bardzo dobrze Panie Jacku, że Pan poruszył ten temat. My też poruszaliśmy ten temat jakże ważnych, w końcu świadectwa wydawane są dla osób które mają coś wspólnego z branżą.
Dzięki wielkie za materiał i krytyczne uwagi. Zdecydowanie zmianą na plus jest rozdzielenie zakresów napięć, za to brakuje wyraźnego wskazania jednej bardzo ważnej rzeczy - instalacji fotowoltaicznych. Jest to temat o tyle specyficzny, że należałoby go wydzielić z p. 1. Absurdem jest wprowadzanie uprawnień na demontaż, przynajmniej w przypadku urządzeń, instalacji i sieci nn. Dla SN, WN i NN to już zaczyna mieć sens, bo konieczne jest zachowanie procedur bezpieczeństwa - konieczność koordynacji prac itd. Dobrze wiedzieć, że dotychczasowe uprawnienia będą honorowane jako dokument potwierdzający wiedzę, ale w tym zapisie rzeczywiście jest za dużo dziur. Pozorne uszczelnienie i zabezpieczenie przed "piekarzami", ale skuteczność wątpliwa.
Zawsze się dziwiłem dlaczego trzeba mieć zaznaczone w uprawnieniach SEP sieci oświetlenia ulicznego żeby móc łączyć nowo stawiane latarnie uliczne skoro źródło światła nie przekracza granicy umownej 1kv.
Cześć Jacek. Chciałem zapytać jaki zastosować ogranicznik przebiec w rozdzielnicy domowej gdzie kabel z trafo na całej długości do złącza idzie ziemia. Iskiernikowy czy warystorowy ?Nie mam instalacji odgromowej a uziom będę robił szpilkowy. Pozdrawiam
Jak nie Masz policzonej oceny ryzyka - to zastosuj ochronnik T1+T2 o prądzie impulsowym Iimp co najmniej 12.5kA na pole. Najlepsze ale i najdroższe są ochronniki Iskiernikowe, można w ostateczności zastosować warystorowe - ALE - niech to będzie sprzęt porządnych firm jak Dehn, Saltek, Phoenix Contact. Unikaj taniego gów.. jak Simtec, VCX, VTECH i reszta. Jak chcesz coś tańszego a przyzwoitego to polecam Hager, Schneider, Legrand, Eaton czy Noark, bardzo dobry jest też Citel.
Kończą mi się w kwietniu uprawnienia, zdam egzamin i jakie dostanę ? Takie jak miałem czy nowe? Potem okaże się, że komisja która mi je dała nie miała prawa ich wydać?! :D
Z doświadczenia egzaminowanego wiem, że da się zrobić egzamin on-line. Kamera widzi uczestnika, słychać egzaminowanego, słychać komisję. Wiać też czy coś czyta na boku czy też ma pojęcie o czy mówi. Inna sprawa, że organizator miał swoją platformę na te potrzeby.
Zastanawiam się która komisja łamie przepisy, bo to jest niezgodne z rozporządzeniem: opłata musi być przed egzaminem file:///C:/Users/Windows8/Downloads/1392%20(34).pdf 4. Do wniosku dołącza się: 1) kopię dokumentu, o którym mowa w § 6 ust. 2 lub 3; 2) potwierdzenie uiszczenia opłaty.
Z całym szacunkiem do zamysłu filmu! Mój egzaminator czynny elektryk powiedział, że woli jak na egzamin przychodzą osoby co z zainteresowania doszkolą się w temacie, aniżeli osoby co za kare odbyły pełen okres szkoły tematycznej uprawniającej na egzamin. P.S. pozdrawiam autora bo dążę go sympatią, ale co z nami co przebranżowili się w imię zainteresowań. Jesteśmy gorsi bo pragniemy wiedzy? Tak zwani piekarze z forów? Mam dobrego przyjaciela elektronika i sam mi kibicuje, więc dalej uważam nie papier zdobi człowieka. Zapraszam do zdrowej i żywej dyskusji!
1. Z całym szacunkiem, ale w czym problem? Z filmu wyraźnie wynika, będzie tylko bałaganu ciąg dalszy. Posiadacze świadectw będą przedłużać, a dla "piekarzy" też są sposoby. Mam inną odpowiedź niż kasa na pytanie dlaczego tak jest, ale to już osobny temat. 2. Jeżeli chodzi o osoby bez kierunkowego wykształcenia, to na dłuższą metę nie widzę wymówki na brak świadectwa czy dyplomu. Jeżeli ktoś traktuje poważnie pracę i chcę się rozwijać to może przejść egzamin zawodowy OKE po KKZ lub doświadczeni, eksternistycznie i jest dokument otwierający nowe możliwości. Kosztem czasu i zaangażowania, bez płacenia za naukę.
Moim zdaniem jeżeli ktoś ma wiedzę i ją potwierdzi egzaminem to może takie świadectwo mieć, jednak szkoła to kilka lat nauki, a same szkolenia przed egzaminem to co innego. Znam wielu co robią elektrykę, a nie umieją policzyć prądu, nie wiedzą jak dobrać kabel/przewód do obciążenia, nie wiedzą jak wykonać instalację w pomieszczeniach takich jak łazienki. Także szkoła to podstawa po której i tak trzeba się uczyć, bo wyobraża sobie kolega że lekarze tez tak by podchodzili, czyli nie skończyłem szkoły ale będę leczył bo coś się sam nauczyłem.
Bardzo dobrze Panie Jacku, że Pan poruszył ten temat. My też poruszaliśmy ten temat jakże ważnych, w końcu świadectwa wydawane są dla osób które mają coś wspólnego z branżą.
A na co komu te swiadectwa ? To nic nie warty swistek fach trzeba miec w reku a wszelkie sepy Ci go nie dadza
Dzięki wielkie za materiał i krytyczne uwagi. Zdecydowanie zmianą na plus jest rozdzielenie zakresów napięć, za to brakuje wyraźnego wskazania jednej bardzo ważnej rzeczy - instalacji fotowoltaicznych. Jest to temat o tyle specyficzny, że należałoby go wydzielić z p. 1.
Absurdem jest wprowadzanie uprawnień na demontaż, przynajmniej w przypadku urządzeń, instalacji i sieci nn. Dla SN, WN i NN to już zaczyna mieć sens, bo konieczne jest zachowanie procedur bezpieczeństwa - konieczność koordynacji prac itd.
Dobrze wiedzieć, że dotychczasowe uprawnienia będą honorowane jako dokument potwierdzający wiedzę, ale w tym zapisie rzeczywiście jest za dużo dziur. Pozorne uszczelnienie i zabezpieczenie przed "piekarzami", ale skuteczność wątpliwa.
Zawsze się dziwiłem dlaczego trzeba mieć zaznaczone w uprawnieniach SEP sieci oświetlenia ulicznego żeby móc łączyć nowo stawiane latarnie uliczne skoro źródło światła nie przekracza granicy umownej 1kv.
oj ziewa się trochę ;)
ad rem: może o pierwszej komisji jest w przepisach przejściowych?
Cześć Jacek.
Chciałem zapytać jaki zastosować ogranicznik przebiec w rozdzielnicy domowej gdzie kabel z trafo na całej długości do złącza idzie ziemia. Iskiernikowy czy warystorowy ?Nie mam instalacji odgromowej a uziom będę robił szpilkowy. Pozdrawiam
Jak nie Masz policzonej oceny ryzyka - to zastosuj ochronnik T1+T2 o prądzie impulsowym Iimp co najmniej 12.5kA na pole. Najlepsze ale i najdroższe są ochronniki Iskiernikowe, można w ostateczności zastosować warystorowe - ALE - niech to będzie sprzęt porządnych firm jak Dehn, Saltek, Phoenix Contact. Unikaj taniego gów.. jak Simtec, VCX, VTECH i reszta. Jak chcesz coś tańszego a przyzwoitego to polecam Hager, Schneider, Legrand, Eaton czy Noark, bardzo dobry jest też Citel.
Kończą mi się w kwietniu uprawnienia, zdam egzamin i jakie dostanę ? Takie jak miałem czy nowe? Potem okaże się, że komisja która mi je dała nie miała prawa ich wydać?! :D
Wszystko zależy od komisji, niektóre komisje po prostu nie przestrzegają w dalszym ciągu nowych przepisów. Warto zawsze zweryfikować komisję.
Dyplomowany inż elektryk moze przystapic do egz ?
oczywiście że może
Witam.
Czy obecne , jeszcze ważne świadectwa kwalifikacyjne są ważne do czasu ich wygaśnięcia ? Czy też trzeba zrobić nowe , na nowych warunkach?
prawo nie działa wstecz...
Z doświadczenia egzaminowanego wiem, że da się zrobić egzamin on-line. Kamera widzi uczestnika, słychać egzaminowanego, słychać komisję. Wiać też czy coś czyta na boku czy też ma pojęcie o czy mówi.
Inna sprawa, że organizator miał swoją platformę na te potrzeby.
Dzień dobry, proszę zadbać o tło za Pana plecami ,
pozdrawiam.
oj tam, treść jest ważniejsza niż forma :-]
pozdrawiam
Ludzie przecież teraz to się sepy kupuje. Codziennie dzwonią czy się nie kończą i online robią egzaminy plus opłata dopiero po zaluczeniu :)
Zastanawiam się która komisja łamie przepisy, bo to jest niezgodne z rozporządzeniem: opłata musi być przed egzaminem
file:///C:/Users/Windows8/Downloads/1392%20(34).pdf
4. Do wniosku dołącza się:
1) kopię dokumentu, o którym mowa w § 6 ust. 2 lub 3;
2) potwierdzenie uiszczenia opłaty.
Z całym szacunkiem do zamysłu filmu! Mój egzaminator czynny elektryk powiedział, że woli jak na egzamin przychodzą osoby co z zainteresowania doszkolą się w temacie, aniżeli osoby co za kare odbyły pełen okres szkoły tematycznej uprawniającej na egzamin. P.S. pozdrawiam autora bo dążę go sympatią, ale co z nami co przebranżowili się w imię zainteresowań. Jesteśmy gorsi bo pragniemy wiedzy? Tak zwani piekarze z forów? Mam dobrego przyjaciela elektronika i sam mi kibicuje, więc dalej uważam nie papier zdobi człowieka. Zapraszam do zdrowej i żywej dyskusji!
1. Z całym szacunkiem, ale w czym problem? Z filmu wyraźnie wynika, będzie tylko bałaganu ciąg dalszy. Posiadacze świadectw będą przedłużać, a dla "piekarzy" też są sposoby. Mam inną odpowiedź niż kasa na pytanie dlaczego tak jest, ale to już osobny temat. 2. Jeżeli chodzi o osoby bez kierunkowego wykształcenia, to na dłuższą metę nie widzę wymówki na brak świadectwa czy dyplomu. Jeżeli ktoś traktuje poważnie pracę i chcę się rozwijać to może przejść egzamin zawodowy OKE po KKZ lub doświadczeni, eksternistycznie i jest dokument otwierający nowe możliwości. Kosztem czasu i zaangażowania, bez płacenia za naukę.
Wymaganie wykształcenia to ciekawe zagadnienie. Pytanie czy można mieć kierunkowe wykształcenie na G1, G2 i G3 jednocześnie?
Moim zdaniem jeżeli ktoś ma wiedzę i ją potwierdzi egzaminem to może takie świadectwo mieć, jednak szkoła to kilka lat nauki, a same szkolenia przed egzaminem to co innego. Znam wielu co robią elektrykę, a nie umieją policzyć prądu, nie wiedzą jak dobrać kabel/przewód do obciążenia, nie wiedzą jak wykonać instalację w pomieszczeniach takich jak łazienki. Także szkoła to podstawa po której i tak trzeba się uczyć, bo wyobraża sobie kolega że lekarze tez tak by podchodzili, czyli nie skończyłem szkoły ale będę leczył bo coś się sam nauczyłem.
@@piotrpiersa5459 ehehhehe i baaardzo dooobrze ja mam świadectwo i wiedze i wszystko w nosie do roboty panowie piekarze
Te cale sepy to juz dawno powinny byc zlikwidowane - nic nie wart swistek papieru
Ale i tak ubezpieczalnie zacierają ręce
Najlepiej nic nie ubezpieczac bo oni i tak szukaja na sile by nic nie wyplacic