Bo te straplocki z Allegro to podróbka tych chińskich :D Osobiście mam Warwicka, zaczep jest dobry, trzyma pewnie i nic nie lata ale montaż na pasku to masakra. Gwint jest za krótki i przy grubszej skórze można zapomnieć o założeniu. Musiałem nacinać pasek i się nieźle nagimnastykować żeby to jakoś dopasować. Pomijając powyższe jakościowo są bardzo dobre. Mam na 2 gitarach i nie było problemów z użytkowaniem.
Kiedyś kupiłem dwa straplocki za 1 funta. Nigdy ich do gitary nie zamontowałem i nie zamontuję. Każda część jest luźna (tak jak na filmie). W innej gitrze mam oryginalne. Nie ma porównania.
Zamówiłem 4 komplety straplocków na Ali (3 srebrne i 1 czarny) po 9,50 za komplet i na szczęście, żaden nie miał takich luzów, ani ośka nie wyłazi z nich aż tak daleko jak na filmie. Wszystkie poszły do wioseł z których żadne nie ma (jako używane) wartości wyższej niż 900zł, ale gdybym był na wyższym poziomie niż domowe granie po długim rozbracie z instrumentem lub miał "park gitarowy" z wyższej półki, to kupiłbym oryginalne Schallery. Takich "rozklekotanych" jak na filmie, to bym nawet do Suiera Bulleta nie założył (bez urazy dla użytkowników tego wiosła, bo miałem świetny egzemplarz u siebie).
To ja w takim razie dostałem z chin jakieś zajebiste bo nic nie lata, skręcałem mocno kluczem i jest git wszystko fajnie sztywno :-) możliwe że robią jak im się chce :-P
Ja miałem szczęście i czorne strapy za 20zł z allegro jeszcze żyją. Pech chciał, że do "lepszej" gitary kupiłem Schellery i się zje@#$o po pół roku. sprężyna siadła i nie da się wyciągnąć "zawleczki". Tak, czy siak nie ma co kupować dziadostwa - u mnie działa, ale jak widać wyżej - to badziewie.
oczywiste jest ze decydujac sie na tansze dostajemy gorszy stop ale one i tak utrzymaja gitare. akurat te prezentowane dały dupy ale sa inne rodzaje i daja rade -sprawdziłem i kosztuja6zł a nie 70
Bo te straplocki z Allegro to podróbka tych chińskich :D
Osobiście mam Warwicka, zaczep jest dobry, trzyma pewnie i nic nie lata ale montaż na pasku to masakra. Gwint jest za krótki i przy grubszej skórze można zapomnieć o założeniu. Musiałem nacinać pasek i się nieźle nagimnastykować żeby to jakoś dopasować. Pomijając powyższe jakościowo są bardzo dobre. Mam na 2 gitarach i nie było problemów z użytkowaniem.
Kiedyś kupiłem dwa straplocki za 1 funta. Nigdy ich do gitary nie zamontowałem i nie zamontuję. Każda część jest luźna (tak jak na filmie). W innej gitrze mam oryginalne. Nie ma porównania.
Schaller jakis czas temu wprowadzil nowe straplocki. NIe wiem, czy widziales, ale calkiem udany dizajn moim zdaniem ;)
Właśnie spojrzałem. Bezpodkładkowe. Ale 75 zł... oO
sporo, ale warto.
ja od siebie polece jeszcze niesmiertelne gumki od Grolscha :D
nie, nie lubie piwa ;)
Zamówiłem 4 komplety straplocków na Ali (3 srebrne i 1 czarny) po 9,50 za komplet i na szczęście, żaden nie miał takich luzów, ani ośka nie wyłazi z nich aż tak daleko jak na filmie. Wszystkie poszły do wioseł z których żadne nie ma (jako używane) wartości wyższej niż 900zł, ale gdybym był na wyższym poziomie niż domowe granie po długim rozbracie z instrumentem lub miał "park gitarowy" z wyższej półki, to kupiłbym oryginalne Schallery.
Takich "rozklekotanych" jak na filmie, to bym nawet do Suiera Bulleta nie założył (bez urazy dla użytkowników tego wiosła, bo miałem świetny egzemplarz u siebie).
Po drodze wyszedł jeszcze jeden problem, do zaczepów nie pasują oryginalne schallery. Porażka totalna.
*najlepszy jest gwóźdź lub wkręt z metalowymi podkładkami ☺p☆zd®*
do trumny najlepiej :D
@@CTG-TV to wbiłeś mi ćwieka :D
To ja w takim razie dostałem z chin jakieś zajebiste bo nic nie lata, skręcałem mocno kluczem i jest git wszystko fajnie sztywno :-) możliwe że robią jak im się chce :-P
Ja miałem szczęście i czorne strapy za 20zł z allegro jeszcze żyją. Pech chciał, że do "lepszej" gitary kupiłem Schellery i się zje@#$o po pół roku. sprężyna siadła i nie da się wyciągnąć "zawleczki". Tak, czy siak nie ma co kupować dziadostwa - u mnie działa, ale jak widać wyżej - to badziewie.
Mam Warwick. Są spoko.
oczywiste jest ze decydujac sie na tansze dostajemy gorszy stop ale one i tak utrzymaja gitare. akurat te prezentowane dały dupy ale sa inne rodzaje i daja rade -sprawdziłem i kosztuja6zł a nie 70
Mialem raz w zyciu straplocki wieeele lat temu i tylko mnie irytowaly..potem zaczely sie rozlatywac.. Zdecydowanie produkt nie dla mnie
Moje będa niedługo obchodzic dziesiate urodziny :P