Podcast #4 I Duchowe doświadczenie i wiara w zen oraz chrześcijaństwie z Dariuszem Hyblem
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 9 ม.ค. 2023
- Z naszym gościem Dariuszem Hyblem, nauczycielem chrześcijańskiej medytacji w Lubiniu Andrzej Piotrowski SSN i Agata Hae In rozmawiają o religijnych stereotypach.
Jeśli inspirują Cię nasze filmy, wesprzyj nas np. miniwpłatką 4zł na patronite.pl/www.zen.pl i weź udział w codziennych praktykach i odosobnieniach w ośrodkach w Polsce i Warszawie. 🌐 www.zen.pl/ .
Z jednej strony religie azjatyckie postrzegane są czasem jako duchowe technologie osobistego doświadczenia, choć coraz więcej ludzi w Polsce traktuje je jako swoistą miejską wiarę i nie angażuje w żadną praktykę. Natomiast w Lubiniu odżywa ruch kontemplacyjny zasilający chrześcijańską wiarę a na odosobnienia trzeba zapisywać się z dużym wyprzedzeniem.
Dariusz Hybel jest nauczycielem medytacji chrześcijańskiej w Ośrodku Medytacji Chrześcijańskiej w klasztorze benedyktynów w Lubiniu, dziennikarzem i redaktorem, współautorem książek (razem z o. Maksymilianem Nawarą): „Medytacja. Droga Miłującej Obecności” oraz „Słuchaj, medytacja jest… z o. Janem Berezą rozmowa post mortem”.
🌐 Więcej na temat Darka i Lubinia: lubin-medytacje.pl/osrodek/na...
5:10 Św. Paweł: “W nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”, czyli wiara to forma doświadczenia
8:23 Zen to doświadczenie studiowania siebie bez dogmatów
15:58 Każda religia ma pogląd (wiarę), wskazania życiowe i metody praktyki (relatywne doświadczenia) oraz owoc mistycznej mądrości (transcendentalne doświadczenie)
18:00 Zen to religia podmiotu a nie zewnętrznego przedmiotu
21:44 Mistyka chrześcijańska i doświadczenie niedualne - Mistrz Eckhart: “Bóg widzi przez twoje oczy”
25:37 Dobrze cytujesz mistyków, ale czy właściwie ich rozumiesz? - relacja z Bogiem i człowiekiem
31:57 Praktyki kontemplacyjne ojców pustyni - słowa modlitwy zjednoczonej z oddechem i szczytowa jej forma czyli cisza
34:54 Kolejne kroki od wiary/poglądu poprzez metodę/medytację do duchowego wglądu
41:01 Zen to głębokie słuchanie i koany Anioła Ślązaka używane przez mistrza zen w klasztorze trapistów
47:12 W zen wielka wiara jest matką doświadczenia: wraz z wielkim pytaniem i determinacją przebija membranę ignorancji
52:22 1600 stron Sutry Avatamsaki - przed Bodhidharmą niemedytujący buddyści też mieli wiarę w dogmaty
57:53 Zainteresowanie doświadczeniem obecności Boga i odkrycie osobistej cnoty
1:00:02 Praca z logismoi - myśli namiętne i acedia, czyli zniechęcenie do praktyki duchowej
1:02:25 Miernikiem duchowości jest życie: wskazania i nadużycia religijne
1:13:15 MEDYTACJA CHRZEŚCIJAŃSKA - umysł schodzący do serca poprzez powtarzanie jednego słowa modlitwy
W podcaście rozmawiamy o medytacji i jasnym umyśle:
👉 w mieście i na co dzień w XXI wieku
👉 osobiście i z ludzką twarzą
👉 nowocześnie i interdyscyplinarnie
👉 naukowo i kulturotwórczo
👉 skutecznie i bezpiecznie
👉 pragmatycznie i bez odpałów
👉 w oparciu o autentyczną linię nauczania w tradycji koreańskiego zen
Więcej o linii nauczania: www.zen.pl/o-nas/nauczyciele-2/
📍 Tu nas znajdziesz:
👉 www.zen.pl
👉 / zenkwanumwa. .
👉 / warsawzencenter
💬 Masz pytania? / hae.in.108
Posłuchaj nas na:
🎧 Spotify - open.spotify.com/show/1K1oTGp...
🎧 Google Podcasts - tiny.pl/wrkct
Projekt żyje tylko dzięki pracy nauczycieli oraz zaangażowaniu członków Szkoły.
Jeśli chcesz pomóc:
🔔 Kliknij i subskrybuj YT
🔄 Udostępnij na FB lub IG
👍 Lajkuj i komentuj
🎤 Proponuj tematy, gości i współpracę: socialmediakwanum@gmail.com
🌐 Dołącz przez Patronite: www.patronite.pl/www.zen.pl
🙏Dziękujemy!
W trakcie nagrania mieliśmy niespodziewane problemy techniczne i niestety cały materiał nagrany został bez wideo. Tym razem zapraszamy do odsłuchu samego audio! 🙏
Robicie super robotę , dziękuję
ekumeniczne podejście do praktyki - dobry dialog 🤝
❤
Piękna rozmowa.
Zaproszony gość Robi wrażenie swoim wyglądem, aż nie dowierzam swoim uszom. Brawo
To również Prawdziwy Budda :-)))
To co tu usłyszałam o relacjach w Buddyźmie jest SENSOWNE i z tego coś dobrego wynika!!
Brawo. Wiecej proszę i pozdrawiam
Jakiś czas temu, mój czteroletni syn, podbiegł spontanicznie do figurki buddy stojącej na parapecie, podskoczył i klepnął ręką w wyciągniętą rękę buddy, z okrzykiem piątka Jezusie, po czym obdarzył mnie najszczerszym uśmiechem jakim może uśmiechnąć się dziecko i pobiegł do swojego pokoju.
Cudna rozmowa😍Dziękuję❤To samo mòwi Ken Wilber w,,Niepodzielone"😇
Super rozmowa, bardzo dziękuję.
와아아 😯 Pan przyjdzie jak złodziej w nocy do pustego domu 🔮
ile warta jest wiara ( jest ich wiele, różnego rodzaju). bez poznania Prawdy ?
e ma ho!
W chrześcijaństwie (poza mistykami, ojcami pustyni, M.Erhartem) Bóg jest GDZIEŚ , a przecież On jest we wszystkim
a my w nim
Jak dobrze że ktoś myśli podobnie, szkoda że w kościele jest tak mało osób myślących podobnie
Polecam Thomasa Keatinga
@@slawekskiba1978 Znam🙂
@@grazynaderlaga9954 Grażynko w Polsce modlitwę głębi propaguje o. Wojciech Drążek w oparciu o dziedzictwo Thomasa Keatinga(myślę że też znasz😊) . Jeśli kiedyś miałbym się naprawdę odnaleźć to tylko w tym nurcie, który patrzy szerzej i głębiej
Pozdrawiam
15 lat medytacji i Buddyzmu, a na pytania ostateczne odpowiedział mi Darek z Maksem w Lubiniu... i tam już zostałam.
Cytat z pewnego mistrza buddyjskiego, jako komentarz do rozmowy i "ekumenicznej" medytacji : Ludzie powinni robić to, co ich zdaniem jest pełne znaczenia. Dopóty,dopóki nie zaczną sobie stwarzać złej karmy szkodząc innym niech robią co chcą. Jeśli jednak zaczniesz mieszać wszystko, do niczego nie dojdziesz. Jeden z naszych wspaniałych nauczycieli, Kalu Rinpocze powiedział wiele lat temu:"Jedną religię można porównać do piwa,drugą do wina,jeszcze inną do mleka lub soku pomarańczowego.Każdy z tych napoi zaspokaja inny rodzaj pragnienia,ale spróbuj je wszystkie zmieszać - takiego koktajlu nie wypijesz."
i w związku z tym co?
coraz bardziej przekonuje mnie buddyzm, a katolicyzm mnie ogranicza i boli, zwłaszcza, że upraszcza (wręcz spłyca) ewangelię
Bardzo ciekawa rozmowa jednak nie bardzo rozumiem sens takiego dialogu. Mam wrażenie, że jedynym wspólnym punktem jest zgoda co do roli medytacji, która w obu tradycjach jest ważna w rozwoju duchowym (chrześcijaństwo katolickie) i umysłu-świadomości (buddyzm). W innych kluczowych aspektach, w moim może kulawym rozumieniu, to same różnice, gdyż w buddyzmie jak uczył sam Budda celem praktyki nie jest rozwój i zbawienie osobowej duszy, gdyż taka nie istnieje i jest ułudą tak jak psychologiczne ego i podlega w końcu rozpadowi. Osobowy Bóg w buddyźmie nie jest obiektem kultu, a kontakt z nim nie jest celem praktyki duchowej. W tradycji buddyjskiej wszelcy bogowie to byty z najwyższego poziomu egzystencji, lecz egzystencji uwarunkowanej karmą choć pozytywną, która się jednak, nawet po wielu eonach czasu, w końcu wypala i istoty te spadają do niższych poziomów egzystencji. Celem wyznawcy chrześcijaństwa jest osiągnięcie jednostkowego zbawienia swojej osobowej duszy i życie wieczne w raju u boku czy w otoczeniu osobowego Boga. W buddyźmie całkowicie przeciwnie, celem jest wyzwolenie się od osobowego uwarunkowanego psychologicznego ego i jego innych składników niematerialnych zwanych przez chrześcijan duszą podlegających z natury cierpieniu, a także wyzwolenie wszystkich czujących istot od wszelkiego cierpienia (zwierząt i bytów z wszystkich innych poziomów egzystencji), zniweczenie dualnego uwarunkowanego osobowego ego oraz ostateczne wygaszenie, osiągnięcie błogości i jedności z ostateczną naturą rzeczywistości w nirwanie. Konkludując ja dostrzegam więcej kluczowych różnic niż wspólnych punktów. Jeśli tkwię w błędzie proszę o pouczenie.
Po wysłuchaniu rozmowy odnioslam wrażenie że jest więcej różnic niż wspólnego w tym dialogu. Naprawdę zniechecajace do Lubinia takie dialogi. Nie wybrzmiało cokolwiek zachęcającego do zainteresowania się też przesłaniem Buddy.
"Celem wyznawcy chrześcijaństwa jest osiągnięcie jednostkowego zbawienia swojej osobowej duszy i życie wieczne w raju u boku czy w otoczeniu osobowego Boga. W buddyźmie całkowicie przeciwnie, celem jest wyzwolenie się od osobowego uwarunkowanego psychologicznego ego"
Akurat w tym punkcie nie ma moim zdaniem żadnej różnicy, jak pisał Boecjusz "Zbawienie i Bóg są tym samym, każdy zbawiony przeto Bogiem"
Buddyzm zaklada ze czlowiek staje się bogiem. I to jest podstawowy błąd, pycha ktora jest korzeniem zła.
Otwierasz usta już jest błąd. Chrześcijaństwo też zakłada, że człowiek ma stawać się bogiem, to akurat prawda! Mamy stawać się bogami (z małej litery) przez PODOBIEŃSTWO. Czy taka wypowiedź to już pycha religijna? Może nie. Błędem zaś z naszego punktu widzenia jest założenie, że dusza nie jest stworzeniem lecz odpryskiem samego Boga. I jeśli usuniemy swoje ja i to co w nas ludzkie, pozostanie tylko Bóstwo i staniemy się Nim.
Tylko damma pomoże w chwili śmierci. Sorry żadnych bożków.
zrobiłeś sobie bożka z dammy
@@marpi6238 no pewnie przynajmniej nie demonicznego
A co jeśli śmierć przyjdzie nagle jak dron kamikadze i całe te życiowe przygotowania do śmierci na marne?? Koncentrujmy się na życiu a nie zdychaniu